forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-05-02, 02:50:09

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.
660830 wiadomoci w 4059 wtkach; wysane przez 28 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: t0mat0
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Dieta Optymalna
| | |-+  dieta mamy karmiacej
« poprzedni nastpny »
Strony: [1] 2 Do dou Drukuj
Autor Wtek: dieta mamy karmiacej  (Przeczytany 16277 razy)
olaolika
Go


Email
dieta mamy karmiacej
« : 2007-04-08, 11:31:06 »

moja 3 m coreczka ma problemy alergiczne,stosuje dieta ale tak naprawde nie wiem na co mala jest uczulona, alergolog zdjagnozowal skaze bialkowo wiec nie jem bialka krowiego i jeszcze wielu innych alergenow. moja dieta to jablko, dzem porzeczkowy, jagodowy, kasza gryczana, ryz, indyk gotowany, marchewka i koniec.mimo tej diety corka caly czas ma krostki, jest ich mniej ale caly czas sa.
Czy DO moze stosowac mama karmiaca?A jesli tak to co własciwie powinnam jesc zeby pomoc mojemu malenstwu????
Prosze o rade.
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #1 : 2007-04-08, 11:46:13 »

 Witaj.Pozwole sobie napisać ,z własnego doświadczenia ,że przy skazie białkowej towarzyszą również innego rodzaju uczulenia.
Np. uczulenia na proszek do prania(dlatego zaczęliśmy uzywać proszek Jelp,bo początkowo Lovela uczulała ,dopiero jak podrosła zwóciliśmy do Loveli).
Podobnie było z pampersami. Poczatkowo uzywaliśmy tylko firmy Hugis ,bo na Pampers tez była uczulona.
Uczulona również była na owoce ,kiedy wprowadziliśmy jej jak była już wieksza jabłko i jagody.
W sumie to miała cały czas krostki na policzkach i na udach.Do tej pory(ma 6 lat) w okresie letnim, gdy jada owoce np pozeczki ,truskawaki,agrest,jabłka wychodzą jej krostki na udach, a znikają gdy skończy sie sezon.Zimą nie daje jej owoców ,stronie od owoców cytrusowych.

To tyle ode mnie.Na temat DO dowiesz się od np.Lekarki i innych Forumowiczów.
Pozdrawiam
Edyta
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #2 : 2007-04-08, 12:08:16 »


... moja dieta to jablko, dzem porzeczkowy, jagodowy...


Dodam jeszcze,że oprócz tych proszków do prania i pampersów ,przypuszczam ,że Twoja córeczka może mieć te krostki ,właśnie po tych owocach ,ktore spożywasz.
No ,ale to jest moje zdanie.
Pozdrawiam.
Zapisane
sabina
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #3 : 2007-04-08, 13:25:59 »

moja dieta to jablko, dzem porzeczkowy, jagodowy, kasza gryczana, ryz, indyk gotowany, marchewka i koniec.mimo tej diety corka caly czas ma krostki, jest ich mniej ale caly czas sa.
Prosze o rade.

Zdecydowanie zrezygnować trzeba z tego indyka, bo przecież wiadomo, że białko zwierzęce jest niezdrowe, rakotwórcze, zakwaszające i alergiczne, co potwierdza bardzo dużo badań naukowych!. Dżemy też są niezdrowe!. Zamiast ryżu lepsze kasze, zamiast dżemów świeże warzywa i owoce. No i pełna sztuczna suplemantacja jest wskazana, bo przecież wiadomo, co potwierdza wiele badań naukowych, że dziś już nie wiadomo, co naturalnego jeść, bo wszystko zatrute i może alergizować!.
http://www.karmieniedzieci.pl/ - na tej stronie po lewej stronie na samym dole jest: "zapytaj eksperta" - tam Ci bardzo dobrze poradzą! i bez wątpienia Wasze kłopoty się bardzo szybko skończą, czego życzę serdecznie Very Happy.
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #4 : 2007-04-08, 13:47:36 »

Zdecydowanie zrezygnować trzeba z tego indyka, bo przecież wiadomo, że białko zwierzęce jest niezdrowe, rakotwórcze, zakwaszające i alergiczne, co potwierdza bardzo dużo badań naukowych!.
Co takiego??? Białko zwierzęce jest niezdrowe??? Białko zwierzęce jest jak najbardziej zalecane ,bo ma wysoką wartość biologiczną!

Cytuj
...No i pełna sztuczna suplemantacja jest wskazana...

A to już chyba ostatnia rzecz jakiej można się podjąć  Confused

Ale każdy ma wybór...
...i może stosować co uważa  Very Happy
Pozdro.
Zapisane
sabina
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #5 : 2007-04-08, 15:01:58 »

A najważniejsze, to te wspaniałe tłuszczowe tabletki - lipil=lclufa, bo wszyscy wiedzą, że dieta nie ma wpływu na funkcjonowanie i rozwój mózgu, a tylko tłuszcze zwierzęce, nasycone szczególnie z mleka są bardzo szkodliwe i przyspieszają rozwój miażdżycy właśnie. Olej z wiesiołka jest najlepszym źródłem tego lipil-lufa, bo tak wskazują badania naukowe, potwierdzone wieloma spektakularnymi sukcesami producentów, w sprzedaży tych wspaniałych specyfików suplementacyjnych z wiesiołka.
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #6 : 2007-04-08, 15:40:00 »

Sabina ,czy Ty aby sobie żartujesz?  Laughing  Laughing  Laughing
Dobre!  Very Happy
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #7 : 2007-04-08, 15:47:04 »

Sabina  Very Happy wiesiołek wiesiołkiem ,a białko jakie preferujesz?
Pochodzenia roślinnego z soi? i ...ten ...tego... genetycznie modyfikowanej ?  Laughing
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #8 : 2007-04-08, 20:25:22 »

Przyczyną może być:
- za dużo owoców/przetworów owocowych.
Zalecenia:
Na pewno bezpieczna jest oliwa z oliwek. W medycynie używanie słowa "na pewno" jest ...kłopotliwe.
Jeżeli zaczęłabyś pić 3 x łyżkę oliwy przed każdym posiłkiem za trzy dni zmiany powinny złagodnieć (oliwa "wyprze" owoce).
Ok. byłyby prawdopodobnie ziemniaki.
My tu jesteśmy na forum za smalcem i boczkiem. (Co tydzień sprawdziłabym masło - czy po 6 dodzinach od zjedzenia go przez matkę wywoła nowe krostki u dziecka). Alergia nie trwa wiecznie.
Dieta tłusta jest bardzo korzystna dla cery.
Z białek korzystna jest na pewno baranina, królik.
Tej marchewki nie jadłabym codziennie (choć raczej daje złuszczania naskórka niż krostki. Krostki bardziej wskazują mi na - nadmiary owoców).

Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #9 : 2007-04-08, 20:28:14 »

Napisz za 3-7 dni.
Zapisane
olaolika
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #10 : 2007-04-09, 08:02:26 »

dziekuje za odzew na moj post.
Ogranicze owoce.
Wszyscy wokol radza mi zebym sie nie meczyla i przeszla na sztuczna mieszanke, bo to dobre i dla matki(nie musi sie katowac dieta)i dla dziecka.
A co Ty lLekarko na ten temat sadzisz????
Lepiej pozostac przy cycku czy przejsc na sztuczne mleko????
Zapisane
sabina
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #11 : 2007-04-09, 08:14:27 »

Nie męcz się, przejdź na sztucznie naukowo zbilansowane mieszanki, nie katuj się żadną dietą. Cycki przecież nie są dla dziecka Very Happy
Zapisane
sabina
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #12 : 2007-04-09, 08:19:31 »

...ten ...tego... genetycznie modyfikowanej ?

Naukowcy zapewniają, że genetycznie modyfikowane jest zdrowsze od normalnego, więc nie ma się co martwić. Pierwsze mutanty wyjdą dopiero w drugim pokoleniu, gdy po zapewniających dziś naukowcach nawet proch nie zostanie Laughing. Tylko mutanty pozostaną, ale ja tego szczęśliwie nie dożyję Very Happy Laughing Laughing
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #13 : 2007-04-09, 08:35:06 »

Ola,pozwolę ,że się wtrącę.
Ktokolwiek Tobie coś ktoś tu doradzi,decyzję i tak Ty sama podejmiesz.Oby korzystną dla maleństwa.
Napiszę Ci z własnego doświadczenia,wtedy gdy jeszcze nie znałam DO.
Pierwszą córkę karmiłam piersią tylko w sumie rok ,ale podczas karmienia nie jadlam owoców,bo ich poprostu nie lubiłam ,żadnych dźemów-nie lubiłam.
Lubiłam zjeść zupę warzywną,jajka gotowane,objad-mięso,ziemniaki i surówka,kanapki z wędliną-super było ,bo nie miała ani razu kolki-nie wiedziałam co to kolka u dziecka pierwszego i drugiego.
I było OK.Ty możesz zmodyfikować swoją dietę w oparciu o DO.

Drugiej córki nie karmiłam piersią ,bo w wyniku różnych "przejść",nie było to możliwe-a szkoda!!!
Karmiłam ją sztucznym mlekiem ,przeznaczonym dla alergików,bo przy zwykłej mieszance-bebilon-miała wysypkę i luźne stolce.Piła NAN HA-chyba tak to sie nazywało.
Jak podrosła ,zaczełam jej dawać owoce-jabłko,jagody,banany zaczęły sie spowrotem problemy z wysypką i luźnymi stolcami-czyli problem nie został rozwiązany.
Potem piła HUMANA MCT-dość długo.I to trochę złagodziło objawy.Ale jak piszę,ma już 6 lat i w okresie letnim,gdy sobie podje owoców ma wysypkę na udach i to trwa ,aż przestanie je jesć.Czyli problem do końca nie jest rozwiązany,ale nie jest już tak źle, jak było na początku.Mleka nie toleruje do dziś-może zjeść raz,drugi zupę mleczną ,ale potem boli ją brzuszek,więc daję jej co jakś czas. Po maśle jest ok.
Z wiekiem ta nietolerancja na owoce maleje.Wystarczy ,że Ty zrezygnujesz z owoców,póki co.
Jedz wysokowartościowe białko ,pochodzenia zwierzęcego.
Lekarka zasugerowała baraninę,królika,ale może Ci być trudno spotkać to w sklepie.Zawsze możesz jeść mięso szynkowe,łopatkę,schab-odpowiednio przygotowane.
Podroby-może nie zaszkodzą dziecku.
To Tyle.Zyczę trafnego wyboru z korzyścią dla maleństwa.
Pozdrawiam.
Edyta.
Zapisane
sabina
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #14 : 2007-04-09, 09:06:22 »

korzystną dla maleństwa...

Korzystne "dla maleństwa" jest ssanie cycka do piątego roku życia, jak wyczytałam w temacie o Hunzach, pewnie nawet przy "skazie białkowej". Ale dziś jest to niemodne. PÓŁ ROKU - na piersi, to ponadludzki wysiłek. Najlepiej trzy miesiące, a w czwartym na sztuczne żarcie i antybiotyki, a jak płacze zamiast piersi podaje się panadolek truskawkowy dozowany bardzo dokładnie strzykaweczką, albo inny narkotyczek, w becik i niech samo uśnie. Na sztucznym podobno nawet hormonek wzrostu jest dokładnie zbilansowany, aby mamuśki się nie martwiły, że pocieszki pediatów kiepsko rosną. A że z tego wychodzi ADHD, kto by się tym przejmował. A wcześniaczkom w ogóle nie wolno podawać piersi, bo to takie doświadczalne brojlerki z których medycynka żyje.
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #15 : 2007-04-09, 09:20:22 »

Ogranicze owoce.
Wszyscy wokol radza mi zebym sie nie meczyla i przeszla na sztuczna mieszanke, bo to dobre i dla matki(nie musi sie katowac dieta)i dla dziecka.

Zamień owoce na jakieś warzywa, które lubisz (wit C, kwas foliowy).
Albo jadaj owoce rzadziej albo mniej - jak sugerujesz.
Karmienie naturalne daje nieprawdopodobną wygodę dla matki. Nic nie trzeba gotować, odmierzać, podgrzewać. I dla dziecka - bliskość, poczucie bezpieczeństwa.
Dla mnie okres karmienia był Wielki pod również innyw względem. Zaczęłam poznawać pokarmy służące Nam (bo matka-dziecko to pod wzgledem zaopatrzenia w jedzenie i pod względem reakcji na to jedzenie JEDEN ORGANIZM). Wiedziałam po czym kichnęło, po czym kaszlneło, po czym stworzył się u dziecka bąk, po czym powstała krosta na skórze dziecka. Udoskonalanie żywienia przez matkę po tych obserwacjach doprowadza matkę do stanu bliskiego ideałowi biochemicznego człowieka (dlarego przypuszczam udało mi sie wtedy wyleczyć u mnie bielactwo wrodzone uznane w medycynie za niewyleczalne). Przed Tobą jeszcze wielu ludzi, którzy "wiedzą lepiej" dlatego dobrze byś zwróciła uwagę na oliwę, albo zamiast ryżu czasem zwracała uwagę na ...ziemniaki, kiedyś sprawdziła jaj zachowuje się skóra po jajku na śniadanie. Dobrze byś kiedyś zjadła boczek/smalec lub wołowine. "DO daje moc" słuchania siebie, pozwala wg mnie zaczynać rozumieć dlaczego ten robi to, a tamta tamto. SŁUCHAJ SIEBIE. I zajrzyj tu czasem.
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #16 : 2007-04-09, 09:23:16 »

No to, cóż ja Sabino zrobie,że tak jest?
Właśnie sobie przypomniałam obraz dawnej wsi,czy to z własego postrzegania,czy to z filmów i książek.
Baby na wsi dawały dziecku do ręki butle z krowim mlekiem z kaszą manną(nie cierpiałam kaszy manny!!!) i dzieci żyły i nie miały żadnej skazy białkowej ,a jak podrosły dostawały pajde chleba ze smalcem ,albo śmietaną i też nikt nie miał skazy.
Pamietam jak było świniobicie do reki się dostawało kawał uwędzonej kiełbasy, czy kaszanki i też się żyło  Laughing

PS.Sabino ,ten obraz co przedstawiłaś idealnie odzwierciedla rzeczywistość ...

Zapisane
sabina
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #17 : 2007-04-09, 09:38:40 »

U mnie w okolicy, od wojny do demokracji '89, zawsze była jedna apteka, a bakałarza od leków i felczera wszyscy znali, jak plebana. Dziś aptek siedem, a w każedej kolejeczka Very Happy i ludzi się nie zna wszystkich...
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #18 : 2007-04-09, 17:48:33 »


...Dziś aptek siedem, a w każedej kolejeczka Very Happy i ludzi się nie zna wszystkich...

   Very Happy Sabina  Very Happy .Musisz mieszkac w bardzo małej wsi ,że masz tylko siedem aptek  Laughing  Laughing  Laughing
Pozdro  Very Happy
Zapisane
sabina
Go


Email
Odp: dieta mamy karmiacej
« Odpowiedz #19 : 2007-04-09, 18:07:44 »

No, ale powietrze za to jakie ekologiczne, jak ze Śląska nie powieje Very Happy
Zapisane
Strony: [1] 2 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.031 sekund z 17 zapytaniami.