forum.dr-kwasniewski.pl

ciągle boli mnie głowa, do tego kołacze mi serce jakby chciało wyskoczyć gardłem nie wiem już co mam robić?

Nie jestem żadnym ekspertem w kwestii ŻO, jedynym wyznacznikiem jest mój organizm. Na Twoim miejscu jadłbym więcej białka- tak około pól roku temu miałem podobny problem- zdaje się, że okresowo zwiększyłem też trochę węgli. Przez kilka dni nie wiedziałem , co się dzieje. Ale minęło. Nie wiem, czy moja rada Ci coś da, może jesz wszystko, jak dr. Kwaśniewski przykazał. Może bardziej doświadczeni stosujący ŻO się wypowiedzą...

ania. Napisz coś więcej o sobie. Na jakiej jesteś diecie i od jak dawna? Czy jeszcze na coś chorujesz?

Jeżeli, to naprawdę migrena, to radzę... nauczyć się z tym żyć aż do czasu...(sorry) klimakterium. Żywienie Optymalne niewiele na to skutkuje podobnie jak prądy selektywne. Proszę zaobserwować (o ile to migrena!), co najczęściej ją wywołuje (jakie pokarmy i okoliczności) i w miarę możliwosci ich unikać. Jeżeli ktoś ratuje się śrdokami przeciwbólowymi, to należy je często zmieniać, bo migrena to dolegliwość "inteligientna" - uodporania sie na nie. Do dziś nie jest zany mechanizm wywołujacy migrenę, a ekonomiści szacują, że jest to najdroższa choroba na świecie ze wzgledu na to, że wyłącza z normalnego obiegu (pracowników i konsumentów) miliony osób. Ludzie cierpiący na migrenę od lat mają swoje sprawdzone sposoby, aby ograniczyć jej dolegliwość, ale nie na każdego działaja takie same. Proszę też zapomnieć o akupunkturze - nie działa.

:shock: :? :lol: :lol: :lol: - świetny tekst Marcu! - pewnie prady "selektywne" nie działają, bo stosujesz "podróbę" z Poznania :shock:, a nie aparat do prądów selektywnych!

Ania skontaktuj się z Suchowieckimi z Willi Obywatelskiej w Ciechocinku - oni potrafią wyleczyć migrenę.

No, cóż... moją odpowiedź usunięto. Jak zwykle w Waszej "sekcie" - nic to - Optymalnik, mam nadzieję ją zamieści w w wielokrotnie wyżyszym, nakładzie niż biuletyn sekty diety Kwaśniewskiego - zerżniętej od Teeler'a. :lol:

Pani Sabino. Niedawno odbierałem stryjenkę z sanatorium wn Cichocinku. Ależ to okropna dziura! Wiele pięknych, przedwojennych obiektów niszczeje, a obok stawiają obrzydliwy, nowoczesny chłam. Widziałem też dom lekarza Kwaśniewskiego przy ul. Orzechowej - obrzydliwa, bezładna architektonicznie chaupa; fakt spora, ale bezguście totalne!

Nie kłam "Marco"  - żadna wypowiedź tego nicku i IP nie została usunięta z tego Forum.
Ponieważ nie mogę wypowiadać się za innych - w imieniu własnym - życzę wszelkich sukcesów i jeszcze dynamiczniejszego rozwoju. Oby tak dalej...

Nie ma się co dziwić, Ĺźe gazeta "Optymalnik"  odnosi SUKCESY, skoro ma takich "fanĂłw" jak Ty Marcu :shock: :lol: :lol: :lol:. Tygodnik NIE red. Urbana działa DOKŁADNIE na tej samej zasadzie :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Więcej Jarmołowicza i biochemika Ponomarenko - proszę :? :lol: :lol: :lol:

Wreszcie się dowiedziałem dlaczego aparat do prądów selektywnych wywołal u mnie silną depresję. Był z Poznania! Na szczęście wszystko minęło po kilku tygodniach. Nie jestem znawcą diety optymalnej, próbowałem przez trzy miesiące i było podobnie jak z tym aparatem. Tym razem nie było depresji ale wystąpiły inne dolegliwości. Pomimo wszystko mam dobrą opinię o tej diecie. Jest w niej logika. Wracając do migreny to nie jest prawdą to co pisze Marco. Jest ona uleczalna - generalnie. Jest taka metoda zwana terapią Gersona. Właśnie sam Gerson wyleczył się z bardzo uciążłiwej migreny kiedy jeszcze studiując medycynę nikt z lekarzy nie był w stanie mu pomóc i spisano go na straty. Z pewnością istnieje jeszcze wiele innych sposobów na pozbycie się tej dotkliwej choroby.

W ksiązce"Dieta Optymalna,Dieta Idealna" napisano, ze nawet największa migrena mija po wprowadzeniu do codziennego jadłospisu oliwek-warto sprubowac-to mało kosztuje.
A,że pomaga wiedzą o tym moje klientki i są wielce zaskoczone tak prostą i skuteczną "terapią".

Toan - przepraszam - masz rację. Nie usunięto - po prostu pomyliłem fora (forumy?). :(
Ale aparat "z Poznania" jest, o ile wiem, nie gorszy (a nawet lespszy) niż inne i czepiacie się go niepotrzebie. :?

ten ból rozpoczyna się bólem nad łukiem brwiowym, potem atakuje całą połowe głowy, sztywnieje kark, mam mdłości, rozpoczyna się problem z utrzymaniem otwartych oczu..... brałam już niby specjalne proszki"migpriv" ale one już nie działają, a ostatnio po zażyciu tego leku taka sennośc mnie ogarnęła, że o mały włos nie spowodowałam wypadku na drodze(bo właśnie wracałam do domu autem).Mam 30 lat, ważę sporo jak na swój wzrost ...bo 90kg. od dawna walcze ze swą otyłością ale mam strasznie słabą-"silną wolę" :( :? :cry: :oops:

No, tak Pani Aniu - typowa migrena. Ból samoistny, czyli proszę zerknąć na mój wpis zaraz po pierwszym Pani pytaniu. A propos wagi proszę trzymać się żywienia niskowęglowodanowego i zdecydowanie zwiększyć ilość ruchu. I, na miły Bóg (!) proszę unikać piwa!!!
"Ludowe" sposoby na migrenę:
1. Moczenie nóg w bardzo gorącej wodzie z solą (Tylko proszę się nie poparzć)
2. Picie mocnej, gorzkiej herbaty i herbaty miętowej (broń Bóg kawy!)
3. Przemienne natryski zimno - gorące.
4. Leżenie w chłodnym, cichym, zaciemnionym pomieszczeniu.
5. Sztuczne wywoływanie wymiotów.
6. Mocna, uciskowa opaska na głowę.
7. Mocny masaż pleców - głównie oklic wzdłuż kręgosłupa, między łopatkami.
8. Smarowanie skroni, za uszami i pod nosem maścią kamforową lub "balsamem tygrysim". (Proszę uważać żeby nie dostało się do ócz).
Mam nadzieję, że pomoże.
:?

Mam nadzieję, że nie jadasz zbóż, nawet otrąb, na diecie dr.Kwaśniewskiego. Dieta ta wyklucza zboża, a jeżeli wprowadzisz wszystkie produkty mleczne do rotacji, tzn. będziesz je jadała co 5-7 dni (lepiej co 7 dni przez miesiąc) to daję Ci gwarencję ustąpenia bólów głowy do 2 tyg. A przy tym schudniesz. Jadaj boczek, mięsa, jaja, pomidory i inne warzywa.Lekarka

Cześć Aniu!
W moim przypadku "migpriv" niestety nie pomagał, ani żadne leki przeciemigrenowe.
Pomagają mi jedynie leki przeciwbólowe zawierające kodeinę (np. 'efferalgan codeine" (tylko na receptę) albo 'nurofen plus'). Próbowałaś tych leków?
Ale jeżeli stosujesz (prawidłowo) dietę optymalna, to nie powinnas mieć żadnych dolegliwości.... Jestem o tym przekonana. Pozdrawiam Cie serdecznie!

Poznaj mity o migrenie
http://zdrowie.onet.pl/1362598,2039,,,,mity_o_migrenie,profilaktyka.html#czytaj

Ania, a to kołatanie serca skąd? Bo to niekoniecznie z migeny. Może masz jakies duze stresy? Mnie,jak dowiedzialam się czegoś szokującego, glowa bolala (scislej skroń), pulsowała przez 10 dni az poszłam na prądy selektywne. Przeszło po godzinie.

Kiedys miewałam migreny i były one ściśle związane z cyklem (choc lekarz zarzekał się, że takich migren nie ma :)), ale pojawiały się raczej w czasie, kiedy byłam zestresowana. Ja nauczyłam sie uciekać przed bólem głowy. Jak tylko dostrzegłam zwiastuna  migreny ( u mnie - dziwne widzenie, jak przez rozgrzane powietrze,potem zawęzone pole widzenia, potem widzialam swiecące kryształki) nie czekalam na ból, a od razu bralam srodek p.bólowu. Jezeli nie spoznilam sie, to mogl byc zwykly Tylenol. Wtedy dopadal mnie tylko lekki ślad bólu.

Spróbuj robić codziennie rano ćwiczenia. Mnie pomagaja natychmiast. Dzis obudzilam sie z bólem głowy (nie miewam zwykle, ale po ogromnym stresie pojawiają sie) Nawet jesli nie pomoga na migrene, to na pewno przydadza sie:

zaraz po obudzeniu
1
Leżąc w łóżku po obudzeniu wykonaj następujący intensywny masaż: przytul dłonie do uszu tak aby kciuki przylegały do głowy tuż za uchem. Ściśniętymi palcami dłoni wykonaj 30 ruchów od góry do dołu tak aby palce wskazujące poruszały się po małżowinach usznych. Skoncentruj się i trzymaj oczy zamknięte przez cały czas ćwiczenia.
Działanie fizjologiczne: zapobiega tworzeniu się zmarszczek na twarzy wzmacnia działanie nerwu twarzowego i zębów, wzmaga cyrkulacje krwi w okolicy skroni
2
Dłoń prawej ręki połóż na czoło a lewą na prawą i poruszaj prawą ręką w lewo i prawo 20 razy tak aby mały palec poruszał się nad brwią.
Działanie: Wzmaga się cyrkulacja krwi w głowie, znikają bóle i zawroty głowy.

A może ty masz Candidę?

Tez slyszlam ,ze przy candidzie sa miedzy innymi uporczywe bole glowy.Trzeba by bylo zrobic odpowiednie badania mykologiczne.Ale w sumie tak sobie mysle ,ze DO eliminuje raczej candydoze,bo to paskudztwo jak wiadomo zywi sie węgowodanami ,a najlepiej mu "smakuja " cukry proste.

Ewa jak czytam twĂłj opis to prawie ja tylko nie było to chyba tak częste jak u Ciebie. Bo bĂłle migrenowe to raczej zdarzają się przez kilka dni pod rząd. ChociaĹź ostatnio to moĹźna powiedzieć,Ĺźe teĹź tak miałam. Wiem jedno kolejne tabletki,Ĺźeby lekarz Ci mĂłwił ,Ĺźe nie wiem jak są dobre i nie działają na Ĺźołądek to nieprawda. Jeśli wyprĂłbujesz koleny lek z listy drugi,piąty,dziesiąty i będziesz go brać tak jak ja np. 3 tygodnie,później inny,zostawią ślad w Twoim organizmie. PoniewaĹź moje objawy pasowały bardzo do w/w Candidy to 1,5 miesiąca temu przestałam jeść cukier i białe pieczywo. Potem znalazłam opis pewnej Mikstury a teraz zmieniam dietę na DO  aby samolubnie mĂłc czuć się jeszcze lepiej.Po 1,5 miesiąca głowa mnie nie boli prawie w ogĂłle. Bolała znĂłw gdy zaczęłam DO i przerwałam na kilka dni ale znĂłw zaczęłam DO.Jestem trzeci dzień na DO i nie boli.Doszłam do wniosku bo byłam teĹź na takim badaniu irydologicznym z oka odczytuje się pewne choroby,Ĺźe jak to określił lekarz badający mnie przeszłam zatrucie organizmu-wg mnie najprawdopodobniej lekami.Ja teĹź lubię słodycze nawet dziś skusiłam się na pół cukierka w czekoladzie.Ale jeśli z powodu głowy wymiotujesz jak to ze mną było to albo albo. Po półtora miesiąca nawet te pół cukierka było dla mnie duĹźo,Zaspokoiło przede wszystkim moją głowę-mĂłzg, ktĂłry myslał o tym czego nie wolno mi jeść. Ale smak mi się zmienił na tyle,Ĺźe mimo,Ĺźe myślę o słodyczach to juĹź mnie tak nie ciągną.Zresztą ja muszę być silniejsza od słodyczy niĹź one ode mnie. Do dziś miałam w pracy 2 sezamki na pokuszenie.Kiedy zjadłam tę połówkę cukierka powiedziałam sobie,Ĺźe jak nic mi nie będzie to wiem,Ĺźe mogę czasami coś zjeść ale ,Ĺźe to jest jak narkotyk,im więcej tym więcej chcesz.Wyrzuciłam sezamki,głowa mnie nie boli,a następne pół cukierka moĹźe za tydzień,moĹźa za miesiąc. Za to Ĺźołądek przyzwyczaja się chyba do diety bo ani to głód  ani bół dziwne uczucie w Ĺźołądku. Powodzenia.

Super Sylwia.

Sylwia, mnie migreny juz właściwie nie dokuczają. Były ewidentnie związane z cyklem kobiecym i hormonami. Na ŻO też je miałam.
Kiedyś byłam na chemii p.nowotworowej, która wymusiła u mnie, choć nie od razu, menopauzę. To duza zmiana w organizmie. Mój organizm nie poddał się i cały czas rządziły mną te hormony. Lekarz chciał mi dołożyć jeszcze troszkę chemii, żeby całkiem uciszyć pracę jajników i tym samym przerwać produkcję estrogenów, ale ja się nie zgodziłam. Kiedy więc pojawiały się zachwiania hormonalne, pojawiała się również migrena.

Ja tez nie uznaję tabletek. Nie biorę żadnych witamin, suplementów itp. Jednak wobec migreny poddawałam się. To nie zdarzało się częsciej niż raz w miesiącu, a zwykle raz na parę miesięcy. Wystarczyło, że wzięłam 1 tabletkę w odpowiednim momencie i ból się nie pojawiał. Migrena nie wracała. Kiedy siedziałam w pracy przed kompem i w nerwowej atmosferze, bywało, że musiałam wziąc drugą tabletkę, bo objawy wracały. Ten zwiastun migreny odczuwałam, jakbym miała poparzone oczy. Ale jeśli zwalczyłam "zwiastuna", miałam na wiele miesiecy spokój.
Gdybym wtedy nie łykała tej jednej tabletki, cierpiałabym parę dni, tak jak piszesz. Gdy nie udało mi się przyłapać "zwiastuna", cierpiałam po 3-4 dni. Ale przy mojej wprawie to zdarzało się bardzo rzadko, np. kiedy migrena rozwijała się podczas snu w nocy. Tak działo się, gdy prowadziłam nieregularny tryb życia.

Migreny mają różne wywołacze. Takim zapalnikiem może byc jakiś pokarm, za długi sen, światło, nerwy, hormony. Może u ciebie to są cukierki?
Zastanawia mnie, skąd u ciebie aż taka chęć na cukier. Może grzybki domagają sie pokarmu? Nowotwory też żywią się cukrem. Nie trzeba dokarmiać żadnych "obcych" :)  Może insulina się odzywa?

Ja tez zawsze lubiłam sezamki :), ale teraz wydają mi się za słodkie. Czekolada też za słodka. Radzę sobie tak, że nadgryzam okryszynkę czekolady i dodaję parę orzeszków. Powstaje delikatny smaczek przypominający chałwę. To jest mój deser, który lubię popijać kawą ze śmietanką. Orzeszki i śmietana niepostrzeżenie :) bardzo zmieniaja proporcje BTW, więc nie należy ich nadużywać.
Napisz cos więcej o swoim żołądku? Moze ktoś odczuwał cos podobnego i bedzie mógł podzielić się doświadczeniami.

KaĹźde  bĂłle głowy ustępują po weryfikacji produktow mlecznych. Nawet te z kręgozmykiem i dyskopatią szyjną.
Ale jak Bruford wie to innym też nie sprawia kłopotu...

Dziękuję Ewa z żołądkiem to jest akurat jedyna pewna na razie choroba.w wieku 29 lat podejrzewem,że przez te wszystkie historie z lekami nabawiłam się Helicobacter Pylori i nadżerek na żołądku.Lekarz mi przepisał antybiotyki ale ich nie wzięłam bo byłam na etapie diety na candidę(mam negatywne badania kału na grzyby). Do tej diety dodałam wtedy dietę dla wrzodowców i tak było 1,5 miesiąca.Przeszłam na DO przez mamę bo ona mi upiekła chleb, który zjadłam i po śniadaniu było o.k.ale zjadłam go też na kolację i już było gorzej(chleb z otrąb)Ale wtedy znalazłam tę stronę i to forum. Poczułam się po tym chlebie gorzej ,ale ja łatwo nie ustepuję jestem uparta na 2,5 dnia przeszłam na tę dietę ale poczułam się gorzej i na kilka dni przerwałam i znowu wróciłam. Poskładałam sobie kilka rzeczy, które czytałam ze strony www.candida.yoyo.pl ,z książki Słoneckiego, nie przerwałam teraz picia jego Mikstury i jem tyle ile mówi organizm.Na razie jest dobrze a to już coś. Na początku głupio mi było zadawać pytania i czytałam dużo waszych postów a teraz zadaję ich trochę więcej. Musiałam sobie wszystko sama poukładać i dojść do swoich wniosków.Może dla niektórych dziwnych ale się z nimi nie obnoszę więc nikomu nie szkodzą.W każdym razie mimo,że mogę wiele rzeczy sobie zakazać to np. nie pasowało mi dlaczego trzeba aż około roku co dziennie jeden produkt jeść i czekać na reakcję to to przecież nie jedzenie a męka. Dlatego zdecydowałam się na DO. Bardzo pomaga mi tu wielu min.lekarka,czytam też inne fora i strony m.in. o tych niby,którym zaszkodziło i wyciągam zawsze z tego wszystkiego to co dla mnie dobre lub nowe z tego mam pomysły. W życiu wielu się ze mnie śmiało (porażenie mózgowe-chore nogi) a ja nauczyłam się inaczej patrzeć  na świat i na ludzi. Przede wszystkim dużo tolerancji ale też obserwacji i słuchania.Dlatego może czasami jestem upierdliwa ale potrafię wiele zrozumieć i nic nie powiedzieć.  

Tak trzymaj i... będzie coraz lepiej ...
Jesteśmy z Tobą.
Psychoterapia, jak mawia Bruford (i nie tylko) ma podstawowe znaczenie!

Ja przeszłam na ŻO bardzo gładko. Miewałam jednak dziwne odczucia w rodzaju lekkich mdłości (nie wiem, co reagowało - żoładek, wątroba?), kiedy zjadłam posiłek zbyt późno i zbyt duży. Nie był duży, ale widocznie o późnej porze - o jeden za dużo. Również budziłam się wtedy w nocy z tym dyskomfortem. Teraz nie miewam takich reakcji. Do dziś dla mnie jest to niewiadoma.

Właśnie około 17 pozowliłam sobie na ekperyment czytając posty lekarki o czekoladzie i jakimś alkoholou.Ja bez alkoholu .Zjadłam jedną cząstkę czekolady 80% cacao Wawela i teraz już po raz drugi musiałam skorzystać z toalety.Mam nadzieję,że nie dostanę rozwolnienia. Nie jadłam oprócz połowy cukierka dwa dni temu od półtora miesiąca ani cukru ani czekolady ani chyba prawie w ogóle nic co zawiera cukier nie mówiąc o czekoladzie. Czy to organizm tak reaguje jeśli długo czegoś nie jadł? Normalnie kiedyś to czekolada wywoływała odwrotny skutek.A może chodzi o inną czekoladę bo teraz jak zobaczyłam skład to niestety jest tam cukier i nie ma nazwy gorzka.?Na kolejny miesiąc już się zraziłam czekoladą.Chyba lepszy sernik optymalny, tylko ten cukier mam go dodać czy nie ?

Wolę polecać zamiast sernika optymalnego - częściej plecki ziemniaczane optymalne...

Właśnie doszłam do wniosku,Ĺźe z sernika optymalnego wyeliminuję cukier bo dziś zjadłam kawałek,ktĂłry upiekła mama dodając trochę cukru i znĂłw mam gazy i wzdęcia. Jadłam juĹź bez cukru i jakoś smakował a moĹźe dodam tak jak w książce podawał J.K. śmietanę i będzie lepszy. Generalnie cukier w jakiejkolwiek postaci chcę wyeliminować z przepisĂłw.Zastanawiam się czy candida Ĺźywi się  ogĂłlnie węglowodanami w większej ilości czy w mniejszej a moĹźe w ogĂłle moĹźna nie jeść węglowodanĂłw lub takie ilości,ktĂłre by nie Ĺźywiły candidy a przydałyby się organizmowi.Sorry to nie wtym poście więc dokończę w temacie candidy.Pozdrawiam.

Na rozwój drożdzaków mają wpływ zboża, produkty mleczne i cukry proste.
Ziemniakami, kapustą, ogórkiem trudno "przedawkować". Chciaż czlowiek Wszystko Może!

Dzięki za wszystkie rady.Czytałam wczoraj na portalu młodzieży optymalnej podział ludzi,którzy żywia się optymalnie.Ja chyba nie nadaję sie na tę 5% grupę,którzy robią wszystko w diecie na oko, nic nie ważą i nie mierzą. Właśnie dziś zaczęłam ważyć i próbować obliczać potrawy.Można paść ze śmiechu gdybyście widzieli kobietę ważącą mniejsze jajka i większe jajka z podziałem na białko i żółtko oddzielnie aby sprawdzić ile jest w obu jajkach gram żółtka a ile białka.Skoro żółtko jest najlepsze to mimo wszystko bardziej wyszło mi,że opłaca się kupić mniejsze bo żółtko waży prawie tyle samo. Pozdrawiam.Maży mi się wyjazd do Jastrzębie Góry do Arkadii,być może wróciłabym mądrzejsza ale na razie koszt pobytu to za duży wydatek.Może w Sylwestra coś się zmieni.:)

Wstępne stwierdzenie wyklucza prawdziwość kolejnego zdania. I odwrotnie.

Sylwio, gdzie ty kupujesz jajka o równej wiekości żółtek? Przecież róznice, nawet dwukrotne widać gołym okiem, więc waga tymbardziej powinna je wykryć. Chyba że jest podwójne żółtko, wtedy rzeczywiście oba są małe.

Waga 1 /jednego/ zoltka po usrednieniu =17g.

Wiele jaj i zoltek juz wazylem, Te ktore kupuje - to zoltko wazy 20g, ale te 3g to niewielka roznica.
Niedlugo bede wazyl jaja od kurek z mojej hodowli. Kupilem stadko kurek zielononozek kuropatwianych.
Pozdr
maf

a gdzie mieszkasz ,moze  tak bym zalapala sie  na jajecznice z ekologicznych jajek ???? :)

maf, coś mi się zdaje, że całe forum chętnie do Ciebie przyjedzie na jajecznicę :lol:

Pierwsze jaja beda dopiero za kilka miesiecy, kurki musza podrosnac. W przyszlym roku stado bedzie wieksze /kupilem tez koguta :D/. Znajomi mowia, ze zwariowalem, inwestycja w budowe kurnika przekracza wartosc jaj, ktore uzyskam w ciagu roku. Jedna kurka zielononozka znosi rocznie srednio 180 jaj. Nasze zuzycie miesieczne to 160 jaj. Malo, powinno byc wieksze na DO.
Bede mial okazje porownac smak i zapach jaj eko z innymi jajami pod nazwa "Jaja naturalne" itp.
Jaj tych kurek nie da sie kupic na rynku. Nie wiem gdzie sie rozchodza.
To narazie tyle nt jaj. Jak mowia - "jaja" musza byc.
Pozdr
maf

Maf--ten KOGUT to b. dobra inwestycja!, znajomymi sie nie przejmuj, rob to co sprawia Ci przyjemnosc, a takie "swojskie jajeczka" po prostu pycha ten kolor zoltka, ten smak, ten zapach -marzenie!

maf,a jakie  fajne i wdzieczne zajecie jest,gdy trzeba sie opiekowac tymi kurkami ,co wysiaduja jajka,
trzeba je zapraszac do jedzenia i wody,bo za nic nie chca schodzic z gniazda,
a pozniej,gdy pekaja pierwsze skorupki i wychodza rozowe dziobki,
a czesto trzeba pomagac,dla kurczecia,by pozbylo sie skorupki,
a pozniej nauka dziobania,no i pierwsze spacery,zwiedzanie okolicy.

Zycze mnostwa pieknych,zieloniutkich i puchowych kuleczek :)pi,pi,pi

Kurcze... robicie mi smaka!

M

Maff ,a ja mam kurki czubatki - głupsze troche od tradycyjnych -ale za to piękne.
a jajeczka malutkie , białe,z dużym żółtkiem otoczone cienką warstwą białka.
Miałam przedtem liliputki ale koguty są z nich bardzo agresywne a kurki lubiały
  sypiać na drzewach albop uciekały przez płot do sąsiadki-kłopotliwe.

Rudka,a czy moglabys dac namiar gdzie mozna takie liliputki kupic,
one sa takie sliczne,kolorowe i malusie,
moze bym kupila dla  mojej mamy ,ona ma taki duzy ogrod :)

Kodar ,ja mam czubatki -to takie malutkie kurki z piękną czapą -fryzurką .
  Jak Twoja mama nie miała kur -to raczej nie rĂłb jej takiego prezentu -bo to duuuuuzy
obowiązek ,po za tym ogród wtedy jest piękny inaczej.

rzeczywiscie Rudka zapomnialam,ja licze zamiary ale na wlasne sily,przeciez tu  chodzi o mame :?

Głowa to zapewne objawy toksykacji.tak podejrzewam bo to ciagły ból.

Mozliwe jest tez pare inncyh mozliwości

kofeina pijesz kofeine ona poprzez zmiane ciśnienia moze powodować bóle głowy przyczym ja dostałęm anuczke zawalając noc i pijąc 6 kaw w 4-6 i następnego dnia mnie cały dzie ngłowa bolała.

Walące serce

Cukier lub inna narkotyczna substancja.Gdy długo jej nie masz i jesteś że tak sie wyraże na głodzie to może tak serce walić.

Mogą to byc niedobory np.magnezu lub nnych rzeczynie bede sie rozpisywał bo mam biblie swoją zrobioną o witaminach i mienrałąch na ponad 50 stron .Ważne byś zapewnił sobie wszystko.Suplementacja wszystkiego witamian i minerałów.

Nadmiar węglowodanów .Eikozanoidy wywołwane przez węglowodany skurczaja naczynia i zwiększa sie ciśnienie i generalnie tez poddenerwowanie .łatwiej sie WK... urzamy :)

Z grubsza tyle.

Mówi się,że" od przybytku głowa nie boli".Czyli jak kogoś boli glowa tzn.,że z nędzy ,a nie z czego innego....

W głowie jest mózg i to on boili, a to już nie jest błachostką..

Halino dlaczego sądzisz,że jak ktoś odczuwa ból głowy,to jest to (musi to być) ból mózgu?