forum.dr-kwasniewski.pl

Witam!
Moja koleżanka ma dziecko, które najprawdopodobniej ma AZS. Jest to kilku miesięczny niemowlak, karmiony piersią, więc nie wiadomo z jakiej to jest przyczyny. Odżywia się w sposób normalny, uważając na to co zjada. Różne maści i kremy nie pomagają. Czy ŻO ma na to jakieś sposoby??? może można jej pomóc.

ĹťO jest sposobem. Lepiej zapytaj koleĹźankę co ona na to. W moim otoczeniu Ĺźadna z mam nie chciała nic zmienić. Dzieci nadal chorują. Ludzie wolą chorować niĹź trochę  inaczej jeść. A juĹź jeśli chodzi o słodycze to ogarnia przeraĹźenie, Ĺźe  moĹźna by tego nie  jeść.  :D

W temacie... http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2343.msg35736#msg35736

jestem ciekawa czy to pomogło tej osobie, która miała ten problem...
moja koleżanka ona jest otwarta, także może da się namówić, bo już nie wie co ma robić...

czy ktoś miał podobny problem ???
jak poszło na ŻO i czy pomogło, czy ktoś może powiedzieć swoje doświadczenia?

Ja mam ten problem nadal. jako dziecko miałam straszne AZS, teraz jest juz prawie ok ze mna, ale mój 1,5 roczny syn przechodzi to samo (ciągły świąd, drapanie się po całym ciele i nieprzespane noce)
Od nowego roku zmierzam (bo pewnie popełniam błędy) w stronę ŻO, ale nie możemy spożywać żadnych produktów mlecznych (synek ma po nich od razu uczulenie, a karmię go piersią) więc pole manewru znacznie ograniczone. Nie wiem co zrobić, żeby śmietany i sery mu nie szkodziły? Wszyscy mówią, że samo przejdzie jak u mnie, ale być może na ŻO da się inaczej?

Na początku próbowałam stosować zwykłą proporcję, po doczytaniu staram się, żeby BTW było jak:
1,5-2 ; 2,5-3,5 ; 1-1,5 czyli
90-120 ; 150-210 ; 60-90g przy 60 kg nmc.
choć czasami nie wychodzi - trochę za mało B i za dużo W najczęściej.

pozdrawiam.

MĂłwisz o tym :
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=214
60kg m.c. to duĹźe dziecko jest... ;)

Ja tam stawiam bardziej naukowo na złą proporcję między 3-6 omega, albo może na jakąś genetyczną blokadę genów jelitowych ...  :wink:
Swędzące miejsca łagodzić elidelem najlepiej.

90-120/60-90= 0,6-0,75 lub jak kto woli 1-1 przy  90-90
Dodam od siebie,że z matmy miałem 4,więc cienizna

Dobre trawienie to podstawa, dlatego trzeba czasem coś  wrzucić do tego gara (trzewi), by bakterie nie "trawiły same siebie" ,powodując bałagan w organizmie  :?  Jednak kaĹźdy jest inny, więc warto prĂłbować to i owo... :) Najlepiej dowiadywać się od starszych w mowie czytaj dobre arkadie  z udokumentowanymi sukcesami etc.  :D

I bądź tu mądry :)
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?PHPSESSID=56af75d50052d7cb1f2625fd7635eb3d&topic=2504.0

Ja sądzę, że najlepiej będzie w tym wypadku jeść najbardziej wartościowe i zalecane na ŻO produkty w ilościach takich na jakie się ma ochotę. Nie patrzeć na ilości BTW tylko słuchać organizmu, czyli apetytu...

Ale,gdy apetyt (nadmiar jedzenia, B w posilku) i złe trawienie nie idą w parze, to ile jeść ...?
Ile jeść jeżeli organizm mówi:" Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia" a "Oni" mówią 1,5-2g/kg a nie da się tyle "upchać" ;). Nie lepiej jest jeść, to co jest lekko strawne  dla organizmu np żółtka na maśle (przynajmniej dla mnie)  8) oTo jest pytanie... :twisted:  :idea:
A na dodatek kaĹźdy organizm jest inny...
Jak dla mnie bezcenne byłyby porady, rady osób, kt miały z AZS do czynienia. Oczywiście z pozytywnymi wynikami :) he he
Jest na sali lekarz klinicysta? ;)

zerknąłem dziś na poczcie na gazetę wybiórczą, a tam o zatopowym zapaleniu skóry - że winne są geny.

Moja pociecha  (l.25) miewała na rękach takie zmiany ( sezonowo ) . I już nie ma . Tak się złożyło, że przeszła na dietę bezglutenową, ale ..... też zaczęła jeść sporo jajek , podroby i mięso,  no i oczywiście w związku z tym  dużo mniej węglowodanów. ( owoców, makaronów, kluch, pieczywa, pizz, olejów nie jada ) . Zniknęło. Nie ma. .   Wyrosła z genów ?   ;-)

Za mało bobu, fasoli, błonnika i glutenu! ;)
Za dużo tłuszczu, mięsa czerwonego, jajek, podrobów i mlecznych.
Najlepiej słuchać zaleceń IŻiŻ, bo to elita polskich dietetyków jest.  :D

mleczne je normalnie. Choć kiedyś u pana alergologa za grubą kasę wyszedł test że nie powinna ich jeść  ( 3 w skali 4 -stopniowej )  .
i więc mocno zaszkodził, bo na początku się przestraszyła że mleczne szkodzą  :shock:

e tam elita,  szkodniki. Nie wiem, dlaczego takich trutni, którzy szkodzą swoim zleceniodawcom ( są na naszych usługach ? )  utrzymuje się za pieniądze podatników?  Usługa została źle wykonana ( źle bo ich zalecania mocno szkodzą ) powinno się zerwać na nimi kontrakt .