Autor
|
Wtek: Tylko do fachowców (Przeczytany 51615 razy)
|
maf
Go
|
Ja nie pozwalam palic w domu, i dodam, ze JESTEM WROGIEM NR.1 PALACZY.
Bylo tak, jak poznalem Ole to palilem. Wiedziala, ze bierze palacza. Byc moze palenie to jedna z wad, ale nikt chyba nie ustala przed stalym zwiazkiem jakich wad ma sie pozbyc partner/partnerka. Nigdy nie bede wychodzil na taras, lub jak niektorzy na balkon, zeby puscic dymka. Niektorzy mowia mi, przestan palic to jest szkodliwe. Ja im mowie, przestancie jesc wegle, to jest szkodliwe. Czy ktos slucha? Wracajac do niepalenia w domu, slyszalem takie cos, chyba to byl zart, ale zona nie pozwalala mezowi palic w domu, wiec najpierw palil na korytarzu w bloku chyba. Poznal palaca sasiadke i szedl zapalic do niej. I tak skonczylo sie malzenstwo. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Maf : Nigdy nie bede wychodzil na taras, lub jak niektorzy na balkon, zeby puscic dymka.
Mocne postanowienie /stwierdzenie, takie "meskie", bezwzgledne !
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
Maf : Nigdy nie bede wychodzil na taras, lub jak niektorzy na balkon, zeby puscic dymka.
Mocne postanowienie /stwierdzenie, takie "meskie", bezwzgledne !
A cuz w tym dziwnego. Najpierw wygonioa mnie na taras, a pozniej tak jak Felicjan, z "Moralnosci pani Dulskiej" na spacery bede chodzil wokolo stolu.Bo kobiety rzadza. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Hana
Go
|
Najpierw wygonioa mnie na taras, a pozniej tak jak Felicjan, z "Moralnosci pani Dulskiej" na spacery bede chodzil wokolo stolu.Bo kobiety rzadza.
Rzadza i dbaja o ZDROWIE swoich podopiecznych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Jak się człowiek może poczuć,gdy idzie po chodniku ,a przed nim idzie "lokomotywa" i "kopci" ,a dym z "lokomotywy" "uderza" w twarz idącego za .....?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
Najpierw wygonioa mnie na taras, a pozniej tak jak Felicjan, z "Moralnosci pani Dulskiej" na spacery bede chodzil wokolo stolu.Bo kobiety rzadza.
Rzadza i dbaja o ZDROWIE swoich podopiecznych.
OK, ale chyba nie chcialabys miec takiego "Felicjana" za meza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
Jak się człowiek może poczuć,gdy idzie po chodniku ,a przed nim idzie "lokomotywa" i "kopci" ,a dym z "lokomotywy" "uderza" w twarz idącego za .....?
Tak, to jest najgorsze. A jak sie chodzi po chodniku to trzeba tez patrzec pod nogi. W Poznaniu na jezycach szczegolnie. Co 5 metrow lezy duza psia kupa . Tylko papieros moze zabic ten smrod. maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Ja nie pozwalam palic w domu, i dodam, ze JESTEM WROGIEM NR.1 PALACZY.
Bylo tak, jak poznalem Ole to palilem. Wiedziala, ze bierze palacza. Byc moze palenie to jedna z wad, ale nikt chyba nie ustala przed stalym zwiazkiem jakich wad ma sie pozbyc partner/partnerka. Nigdy nie bede wychodzil na taras, lub jak niektorzy na balkon, zeby puscic dymka. Niektorzy mowia mi, przestan palic to jest szkodliwe. Ja im mowie, przestancie jesc wegle, to jest szkodliwe. Czy ktos slucha? Wracajac do niepalenia w domu, slyszalem takie cos, chyba to byl zart, ale zona nie pozwalala mezowi palic w domu, wiec najpierw palil na korytarzu w bloku chyba. Poznal palaca sasiadke i szedl zapalic do niej. I tak skonczylo sie malzenstwo. Pozdr maf Ja znam już dwie panie, których mężowie odeszli palić papierosy z dala od nich. Spodziewały się, że nauczą się rozumu i wrócą pokorniejsi. Nie wrócili, a panie nie były zadowolone. Panowie też umieją podejmować decyzje, które są im wbrew, bo to nie jest sprawa płci, a mechanizmów obronnych...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
baska
Go
|
Jak się człowiek może poczuć,gdy idzie po chodniku ,a przed nim idzie "lokomotywa" i "kopci" ,a dym z "lokomotywy" "uderza" w twarz idącego za .....?
Zalezy jakim jest sie czlowiekiem. Zarowno lokomotywa, rolkarz/ka, wlasciciel psa jak i ten, co mu to tak cholernie przeszkadza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Basiu ,no nie dziw mi się,że nie cierpię smrodu tytoniowego.Ponoć tak mają osoby,które wczesniej paliły,bo np. mój mąż nigdy nie palił i czuje zupełną obojętność do palących. Zobaczysz,że gdy Tobie się uda przestać palić,to będziesz miała takie same odczucia i wtedy pomyślisz,że miałam rację-tak to już jest. Jeszcze jest jeden powód,dla którego nie znoszę tego świństwa-dwie osoby,które znałam zmarły na raka płuc,bo paliły
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Jeszcze jest jeden powód,dla którego nie znoszę tego świństwa-dwie osoby,które znałam zmarły na raka płuc,bo paliły Dodam,że sam widok takich cierpiących osób,może zmotywować,to rzucenia tego nałogu-to jest okropne!!!Najpierw rak płuc,potem przerzuty do węzłów chłonnych,trudności z oddychaniem-duszności,potem przerzut do kości-ponoć niesamowity ból i konieczne jest branie morfiny ,przerzut do mózgu-no mówię Wam,że to jest bardzo,bardzo przykry widok Niektórzy ludzie,gdy zwróci się im uwagę,do czego prowadzi palenie papierosów żartują sobie i mówią:"Na coś trzeba umrzeć",ale te osoby jeszcze są wtedy zdrowe. Natomiast ,gdy zachorują ,to już nie chce im się w ten sposób żartować,oj nie chce,potem przychodzi męka i człowiek myśli :"Ale był głupi" i zrobiłby wszystko,żeby cofnąć czas ,ale czasu nie da się cofnąć
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Syriusz
Go
|
Tak wiec do porzucenia palenia potrzebna jest silna motywacja plus autosugestia. Mialem plasterki, tabletki i akupunkture. Wszystko to pracuje jak placebo jesli w to wierzysz. Natomiast co do raka pluc to szybciej bedziesz go miec spedzajac tylko jedna godzine w trafiku ulicznym niz od papierosow. W Au z kazdym rokiem jest coraz mniej palaczy, teraz okolo 0.5 miliona. Natomiast z kazdym rokiem umiera coraz wiecej osob na raka pluc, w ostatnim roku ponad 25 tys. Sam znam osobe, ktora przez cale zycie nie palila a wlasnie wykryli u niej raka pluc. Wiecej ludzi znam, ktorzy juz odeszli majac raka zoladka i wszyscy przed 60 - tka. Wszyscy odzywiali sie syfem i pili strasznie duzo kawy-neski, w ktorej wiecej jest syfu niz kawy. pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Sam znam osobe, ktora przez cale zycie nie palila a wlasnie wykryli u niej raka pluc.
No i dlatego trzeba sądzić,że palenie nie powoduje raka płuc??? To sobie można palić,bo jak się nie pali,to i tak można zachorować na raka? Cóż za argument przemawiający za paleniem A kolejnym argumentem przemawiającym za jest: Natomiast co do raka pluc to szybciej bedziesz go miec spedzajac tylko jedna godzine w trafiku ulicznym niz od papierosow No statystyk nie oszukasz,niestety A jak palisz,to jeszcze więcej dodajesz sobie tego syfu,a chyba nie chodzi o to,żeby dodawać,tylko żeby odejmować,nie??? Więc palcie sobie,bo i tak jest powietrze zanieczyszczone,więc jak nakopcicie,to co za różnica ! A my niepalacy bedziemy wdychać te wasze "opary" i inne i będzie "gites"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Ja się naprawdę dziwię,że ludzie,którzy stosują ŻO/DO dlatego,żeby zachować zdrowie swojego organizmu ,palą papierosy,a są przecież świadomi tego,ze to szkodzi!!! Nasunęło mi się porzekadło :"Nie kijem go ,tylko pałą" -chodzi o "dobijanie" organizmu papierosami,a nie "korytkiem" . Jak chcesz być zdrowy,to prowadź zdrowy tryb życia,a chyba palenie papierosów nie zależy do zdrowych nawyków,nie? A moze się mylę? Może papierosy wpływają dobroczynnie na płuca,na cerę,na wszystkie tkanki naszego ustroju?Może już naukowcy takie wymyślili,a ja nic nie wiem Tylko ciekawe,czemu nie powinny palić kobiety w ciąży,albo czemu nie wolno palić przy dzieciach ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Jeszcze jest jeden powód,dla którego nie znoszę tego świństwa-dwie osoby,które znałam zmarły na raka płuc,bo paliły Dodam,że sam widok takich cierpiących osób,może zmotywować,to rzucenia tego nałogu-to jest okropne!!!Najpierw rak płuc,potem przerzuty do węzłów chłonnych,trudności z oddychaniem-duszności,potem przerzut do kości-ponoć niesamowity ból i konieczne jest branie morfiny ,przerzut do mózgu-no mówię Wam,że to jest bardzo,bardzo przykry widok Niektórzy ludzie,gdy zwróci się im uwagę,do czego prowadzi palenie papierosów żartują sobie i mówią:"Na coś trzeba umrzeć",ale te osoby jeszcze są wtedy zdrowe. Natomiast ,gdy zachorują ,to już nie chce im się w ten sposób żartować,oj nie chce,potem przychodzi męka i człowiek myśli :"Ale był głupi" i zrobiłby wszystko,żeby cofnąć czas ,ale czasu nie da się cofnąć Niestety Edyto własnie nieda się tego już odwrócic czego dobrym przykładem jestem ja ,a moja choroba przez medycyne konwencjonalną określana jest jako choroba papierośników skrót tej choroby to P.O.CH.P co znaczy Przewlekła Obdurakcyjna Choroba Płuc.,Ja rzeczywiście paliłem i to długo bo 30 lat,myślę że palenie to tylko cząstka tego czym dzisiaj ludzie truj ą swoje organizmy ,a czy praca w szkodliwych warunkach,albo zanieczyszczenie powietrza,chodżby zimowe wyziewy z tylu kominów a to przecie też bardzo szkodliwe gazy,ja własnie coś na ten temat wiem.A CHoroby powstasłe z tych przyczyn naprawde są straszne.Ja np.jak siedzę to nikt nie powiedział by że jesteem inwalidą .a mam wszystkie kończyny ale niestety niemam wydolnych płuc i tylko zrobię najmniejszy wysiłek i już serce chce wyskoczyc z piersi,a brak tchu nie pozwala zaczerpnąc powietrza.Ale ja wiem, czy to pomoże aby ktoś przestał palic,jak sam nie zachoruje to nie uwierzy.To tak jak w przysłowiu "Mówi żyd do Boga idę na wojnę ale zabiję kilku wrogów i wracam-No ajak Ciebie zabiją?-A mnie za co.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Ja rzeczywiście paliłem i to długo bo 30 lat,myślę że palenie to tylko cząstka tego czym dzisiaj ludzie truj ą swoje organizmy ,a czy praca w szkodliwych warunkach,albo zanieczyszczenie powietrza,chodżby zimowe wyziewy z tylu kominów a to przecie też bardzo szkodliwe gazy,ja własnie coś na ten temat wiem. No ,ja to wiem i dlatego nie "panimaju" dlaczego ludzie sobie jeszcze dokładają tych "oparów". A CHoroby powstasłe z tych przyczyn naprawde są straszne.Ja np.jak siedzę to nikt nie powiedział by że jesteem inwalidą .a mam wszystkie kończyny ale niestety niemam wydolnych płuc i tylko zrobię najmniejszy wysiłek i już serce chce wyskoczyc z piersi,a brak tchu nie pozwala zaczerpnąc powietrza.Ale ja wiem, czy to pomoże aby ktoś przestał palic,jak sam nie zachoruje to nie uwierzy.To tak jak w przysłowiu "Mówi żyd do Boga idę na wojnę ale zabiję kilku wrogów i wracam-No ajak Ciebie zabiją?-A mnie za co.
Masz rację.Jak człowieka "coś" nie dotknie,to nie zrozumie.Głupie żarty w stylu "na coś trzeba umrzeć" -jak najbardziej,tylko potem jest tragedia. Dziwi mnie jeszcze jedno.Przecież jak zaczynamy DO/ŻO to musimy porzucić stare nawyki zywieniowe-miedzy innymi zjadanie słodyczy itp. ,jak to się udaje,to dlaczego się nie udaje rzucić tych papierosów-przecież one są równie szkodliwe jak te słodycze. A potem wielkie zdziwienie,że ktoś nie może obyć się bez słodyczy-to taki sam nałóg jak palenie-jedni nie mogą tego rzucić,a drudzy tamtego i nie wiedzą,że "jadą na tym samym wózku". Z całym szacunkiem,ale dla mnie prowadzenie "optymalnego trybu zycia" znaczy nie szkodzenie swojemu organizmowi,no ale jak się szkodzi,to wcale nie jest się "optymalnym" .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Kazdy ma swoje zboczenia ,uzaleznienia i nałogi. ciastkozerca nie zrozumie palacza i odwrotnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
No,muszę Ci Rudka przyznać rację
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Kazdy ma swoje zboczenia ,uzaleznienia i nałogi. ciastkozerca nie zrozumie palacza i odwrotnie.
A zdrowy nie uwierzy choremu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|