Czy ja dobrze rozumiem tÄ JAMÄ, Ĺźe wygoniono "na pastwisko" dwa-trzy pokolenia kobiet, ze wzglÄdu na raka piersi i to na sĹowo honoru, a nie na podstawie badaĹ "naukowych" No "naukowcom" to siÄ nie dziwiÄ, ale Ĺźe tyle mÄ drych matron daĹo siÄ zwieĹÄ na manowce
"FaĹszerze faktĂłw" (czytaj naukowcy), potrafiÄ wmĂłwiÄ kaĹźdemu podatnemu praktycznie co zechcÄ , ale "piÄÄ razy warzywa i owoce" i wegetarianizm nie z BIEDY ale z wĹasnego wyboru, to przegiÄcie, ktĂłre znalazĹo raczej zbyt wielu WYZNAWCĂW.