forum.dr-kwasniewski.pl

Właściwie....MY to znamy, to NASZE życie.....pokażcie je innym....najlepiej orzecznikom ZUS i lekarzom :(.....czasem rodzina też musi spojrzeć, zeby zrozumieć.....

http://mamsm.pl/symulacja

Dramat.

Jak jest teraz?

Jedno wiem i innych objawień
Nie potrzeba oczom i uszom –
Uczyniwszy na wieki wybĂłr,
W każdej chwili wybierać muszę.

Dokonuje się doświadczenie wybrania. Miłość jawi się tutaj jako wybranie. Kochać znaczy – wybrać. Jest takie słowo, ktĂłre podkreśla ten aspekt miłości: słowo „wybranka” czy słowo „wybrany”. Miłość jest wybraniem. Co w człowieku jest tą siłą, ktĂłra wybiera? MĂłwimy: wola człowieka. I w ten sposĂłb widzimy, Ĺźe ta nowa wizja miłości oparta jest na woli niĹź na zmysłowym podziwie.

Wybranie, odpowiedĹş na wybranie, to jest ta więź, ktĂłrą nazywamy wiernością. Co to znaczy: być wiernym? To znaczy – nieść w sobie raz dokonane wybranie. W kaĹźdej chwili wybierać się musi.

Gdy raz wybrałem Żywienie Optymalne, teraz każdego dnia wybierać muszę. Dlatego jest ono miłością.

Na DO nie ma się objawów SM jak: drżenie ciała, niezborność ruchów , ostrość widzenia prawie normalna (nareszcie mogę czytać książki), zawrotów głowy i dotykam nosa jak 'normalny osobnik' ale ... nóg nie mogę odzyskać!

Nikt mi nie wierzy, Ĺźe DO pomaga ... przecieĹź uĹźywam wĂłzka. :?

ja wierzę.....

Czyli ustanie części objawów nie jest zdaniem krytykantów miarodajne? Może z czasem będzie jeszcze lepiej?

Gdy objawy się cofają, to nogom trzeba pomóc. Bez treningu ani rusz. Zdrowemu nawet mięśnie zanikną, jak go posadzimy na wózku. Nie jest to lekkie, ale takie jest życie.

Witam Halinko.
Nie pisze na priv ponieważ nie mam czasu, ale cieszę się że u ciebie jest lepiej.A z nogami z biegiem czasu też powinna być poprawa.
Moje S.M. czasami daje mi o sobie znać jeśli zgrzeszę co do naszej diety. Ale mogę się jednym pochwalić że mój stan zdrowia na tyle się poprawił że poszłam
do ogólniaka wieczorowego( uzupełniającego dwuletniego). Pierwszy semestr zaliczyłam bez żadnych większych trudności, małe trudności miałam z językiem
angielskim, którego nigdy się nie uczyłam i muszę nadążać za tymi którzy go mieli w zawodówce.
Krótko mówiąc u mnie również jest poprawa i to dzięki D.O.,a jak wiesz było ze mną kiepsko.
Życzę Tobie wytrwałości i żebyś staneła na nogi.
Pozdrawiam.  :)