forum.dr-kwasniewski.pl

Działy Forum => Żywienie Optymalne => Wtek zaczty przez: kriss 2009-06-04, 20:08:54



Tytu: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-06-04, 20:08:54
Czy mam się martwić, sama nie wiem, dlatego pytam, poniewarz bardzo uzależnilam się od smietanki.
Po każdy posiłku organizm domaga się abym popiła smietaką  :lol:  Otwieram lodówkę i pyk...
Cokolwiek bym nie zagryzła ,zaraz mi się chce smietanki Co wy na to? 8)
Martwić się tym czy nie ? Obym sobie nie zaszkodzłal , bo z wszystkim tak jest że co za dużo , to nie zdrowo, ale nie potrafie się powstrzymać , nawet spijam jej coraz więcej :roll:.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: michal 2009-06-04, 20:17:48
Cytuj z: kriss 2009-06-04, 20:08:54
Czy mam się martwić, sama nie wiem, dlatego pytam, poniewarz bardzo uzależnilam się od smietanki.
Po każdy posiłku organizm domaga się abym popiła smietaką  :lol:  Otwieram lodówkę i pyk...
Cokolwiek bym nie zagryzła ,zaraz mi się chce smietanki Co wy na to? 8)
Martwić się tym czy nie ?


Nie.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-06-04, 20:19:45
:D :D :D Dzięki Michale, za tak wyczerpującą odpowiedz :D :D :D


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: michal 2009-06-04, 21:17:12
Cytuj z: kriss 2009-06-04, 20:19:45
:D :D :D Dzięki Michale, za tak wyczerpującą odpowiedz :D :D :D


kriss, opisujesz "problem" i pytasz, czy masz się martwić, to Ci odpowiadam, że nie musisz się martwić. :) Co tu więcej gadać? :) Pij na zdrowie i trzymaj proporcje. :) Poza tym, mowa lakoniczna jest cnotą... ;)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Opal 2009-06-04, 21:29:09
Nie zawsze lapidarność jest cnotą ;)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Rudka 2009-06-04, 21:46:55
Kriss
mam  podobnie ,smietane uwielbiam pod każdą postacią a szczególnie do kawki
    wypiłabym tego hektolitry ,ale musze sie niestety pilnować bo przytyłam ostatnio 3 kg
    i nic mi już nie daje ,ze z niej zrezygnowałam ,węgle ograniczyłam do 40 g
      waga staneła na 70kg  :x. pomimo tylu wyrzeczeń-
    Skoro nie tyjesz to pij na zdrowie już Ci zazdroszcze ,że Tobie więcej wolno.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: michal 2009-06-04, 23:05:18
Cytuj z: Opal 2009-06-04, 21:29:09
Nie zawsze lapidarność jest cnotą ;)


Nie Opal, w sytuacjach które masz na myśli nie mówi się lapidarnie właśnie po to, aby cnota miała wychodne... ;)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: michal 2009-06-04, 23:12:14
Poza tym kobiety chowane na śmietanie mają lepsze biusty (liczność próbki statystycznej = 13). 8)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Opal 2009-06-04, 23:17:41
Cytuj z: michal 2009-06-04, 23:05:18
Nie Opal, w sytuacjach które masz na myśli nie mówi się lapidarnie właśnie po to, aby cnota miała wychodne... ;)


Dokładnie - w tej sytuacji tak :lol:  8)

Co powiesz jednak na taką lakoniczność wypowiedzi:

Pytanie:
- Czy mógłby mi Pan powiedzieć jak dojechać do szpitala?

Odpowiedź:
- Mógłbym.




Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: michal 2009-06-04, 23:48:16
Cytuj z: Opal 2009-06-04, 23:17:41
Co powiesz jednak na taką lakoniczność wypowiedzi:

Pytanie:
- Czy mógłby mi Pan powiedzieć jak dojechać do szpitala?

Odpowiedź:
- Mógłbym.


"Czy mógłby mi Pan powiedzieć (...)" jest w naszej kulturze (wg obyczaju) tożsame z "proszę mi powiedzieć (...)" i nie czyta się tego dosłownie, dlatego taka wypowiedź to jak już "lakoniczny bełkot". Ludzie, którym zależy na zwięzłości wypowiedzi, przeważnie dbają też o jej sens. Jak miałem 8 lat to byłem takim formalistą i na pytanie "znów nie było cię w szkole?" twardo odpowiadałem "tak", czyli dzisiejsze "nie". ;)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Opal 2009-06-04, 23:57:20
Cytuj z: michal 2009-06-04, 23:48:16
..."dlatego taka wypowiedź" to jak już "lakoniczny bełkot". ..


Czyli potwierdziłeś to co napisałam, ponieważ ja nie dostrzegam w tym żadnej cnoty.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: michal 2009-06-05, 00:10:54
Cytuj z: Opal 2009-06-04, 23:57:20
Cytuj z: michal 2009-06-04, 23:48:16
..."dlatego taka wypowiedź" to jak już "lakoniczny bełkot". ..


Czyli potwierdziłeś to co napisałam, ponieważ ja nie dostrzegam w tym żadnej cnoty.


No właśnie nie -- dlatego napisałem dalej:
Cytuj:
Ludzie, którym zależy na zwięzłości wypowiedzi, przeważnie dbają też o jej sens.


Lakoniczny bełkot jest "niecnotą" ;) nie dlatego, że jest lakoniczny, tylko dlatego, że to bełkot -- ta zwięzłość to nawet dobra, bo krócej człowiek gada głupoty. ;)

PS. Aleśmy Opal temat znaleźli... ;)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: admin 2009-06-05, 07:12:12
Śmietanka jest wysoce niebezpieczna i nie powinna być spożywana przez tych wszystkich którzy: nie wiedzą na czym polega Żywienie Optymale (generalną zasadą ŻO jest Złota Proporcja między BTW), szczególnie niebezpieczna jest dla: "reguły 4-coś tam" z DD, "reguły 30", "reguły 0,8", "reguły 200", "reguły tzw "diety matematycznej"", "reguły raw" i innych wymysłów chorego umysłu...
U takich osób śmietanka (mleczne) upośledzają prawidłową czynność organizmu i często z masłem są przyczyną zgonów na tzw "opty"-diecie zwanej też dieta "optymalna". Na tych wyobrażeniach zaleceń JK - nie wolno jeść masła i śmietany! Tym osobom jedynie długotrwały "chów klatkowy" może przynieść porządane efekty (w chowie klatkowym Dieta Optymalna jest skuteczna w 100%, co udowodniono w badaniach naukowych).

PS
Dla osób poprawnie stosujących Żywienie Optymalne tłuszcz z żółtek, śmietanka i masło, to podstawa spożywanych tłuszczy.
Jeśli komuś "mleczne szkodzą" - to nie wolno ich jeść.
Ale i tak przy następnych igrzyskach na DD jacyś nawiedzeni będą bzdurzyć, że nie ostrzegałem.  :shock:


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: admin 2009-06-05, 07:33:24
Zasady Diety Optymalnej podane przez Jana Kwaśniewskiego już w 1968 roku są niezmienne, a zmieniają się tylko z własnej winy ich "interpretatorzy" - jasne?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: vigo 2009-06-05, 10:07:48
Widze ze Ci nerwy puszczaja. Ale nie dziwie sie, tez sobie poczytalem post o smierci p. Karola Branka na DD. Zenada.
Zwroc uwage, ze mieszaja - jak to w zyciu - tylko 2-3 zmijki i stad zle wrazenia.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: admin 2009-06-05, 11:52:28
:lol: - nie żartuj.
Wystarczy poszukać statystyk umieralności na raka (90-100tys. zgonów rocznie w Polsce!) - mądrzejsi sobie wyliczą ile Optymalnych powinno statystycznie umierać z tego powodu! - około 2-3 osoby dziennie :shock: , a jakoś o tym nie słychać.
Obrzydliwa zasada "spindoktorów" od "opty"-diety jest dość prosta:
- jeśli są kłopoty, to zaszkodził ci "Kwaśniewski"! (bo się "myli" i "zaleca": "30g"...., bo tak powiedział X lub Y), a nie własny brak umiejętności dbania o zdrowie!
I to jest dobra, naturalna selekcja!

PS
np: jak jakaś kobieta dostanie na DO raka piersi (czego nikomu oczywiście nie życzę!), to "wina Kwaśniewskiego", a nie np: antyperspirantów...
Najpierw napiszą, że gadam głupstwa, bo lepiej wiedzą, jak się powinno woniać, a po fakcie będą "gaworzyć", że "się nie ostrzegało"... :lol:
Szkoda czasu na gadanie...  :?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: _flo 2009-06-05, 12:00:32
Cytuj z: admin 2009-06-05, 11:52:28
Szkoda czasu na gadanie...  :?


Wcaaaaale nieee  :D
Warto "gadac", kto ma cos z tego wyniesc, ten wyniesie. Kto ma sie czepic, ten sie przyczepi.
I bardzo dobrze, ze tak jest, jedni sie czepiaja, drudzy glowkuja, inni jeszcze ignoruja.
Kazdy ma jakas role do spelnienia.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: vigo 2009-06-05, 13:04:19
Cytuj:
  :lol: - nie żartuj.


ze co ? ze jestem naiwny ?  :lol:
Cytuj:
Obrzydliwa zasada "spindoktorów" od "opty"-diety jest dość prosta:
- jeśli są kłopoty, to zaszkodził ci "Kwaśniewski"! (bo się "myli" i "zaleca": "30g"....)
I to jest dobra, naturalna selekcja!


no wlasnie, tych spindoktorow nazwalem paroma zmijkami, poniewaz sa w mniejszosci.
Reszta tylko "podchwyca" temat na zasadzie: z kim przestajesz takim sie stajesz.
Zreszta co to zmienia, rzeczywiscie szkoda czasu na gadanie.



Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: admin 2009-06-05, 13:44:56
Cytuj z: vigo 2009-06-05, 13:04:19
ze co ? ze jestem naiwny ? 


A skąd!
Nie żartuj, że mi "nerwy puszczają"  :D


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: admin 2009-06-05, 13:49:54
Cytuj z: _flo 2009-06-05, 12:00:32
Wcaaaaale nieee  :D
Warto "gadac"...


Dlatego czasem coś napiszę, ale co z tego pisania wynika?
Moja marność, marność nad marnościami. :wink:


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-06-05, 13:54:16
Cytuj z: michal 2009-06-04, 23:12:14
Poza tym kobiety chowane na śmietanie mają lepsze biusty (liczność próbki statystycznej = 13). 8)




Heh , to prawda , ostatnio baaaaaardzo mi się powiększyl biust.. :D :D :D


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: vigo 2009-06-05, 14:01:35
Cytuj:
A skąd!
Nie żartuj, że mi "nerwy puszczają"  :D


aha, to dobrze, bo czasami mam wrazenie ze robisz dobra mine do zlej gry. Ale to tylko moje - pewnie bledne - wrazenie.
A swoja droga gdybym ja byl na Twoim miejscu, pewnie juz dawno bym eksplodowal  :D. Ale to kwestia poukladania sobie w glowie pewnych rzeczy. I kaznodzieja Salomon bardzo w tym moze pomoc  :wink:


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Opal 2009-06-05, 14:01:43
Cytuj z: admin 2009-06-05, 11:52:28

PS
np: jak jakaś kobieta dostanie na DO raka piersi, to "wina Kwaśniewskiego", a nie antyperspirantów...
Najpierw napiszą, że gadam głupstwa, bo lepiej wiedzą, jak się powinno woniać, a po fakcie będą "gaworzyć", że "się nie ostrzegało"... :lol:
Szkoda czasu na gadanie...  :?


Nie zgadzam się z takim podejściem. Za swoją śmierć można winić jedynie osoby, nawet zwierzęta, które miały bezpośredni wpływ na tę śmierć, np. ktoś by mnie potrącił śmiertelnie samochodem, zastrzelił by mnie, wbił nóż w plecy, zwierzę by mnie zagryzło, ktoś by się nade mną znęcał psychicznie, na skutek czego wpadłabym w depresję i popełniła samobójstwo. Nawet wśród tych przypadków niezamierzoność, wypadek, powoduje brak możliwości do oskarżenia kogokolwiek.
Jeżeli ja czytam książki, uczę się i świadomie skłaniam się do określonego wyboru, np. diety - to tylko i wyłącznie ja  odpowiadam za konsekwencje z tym związane. Chyba nie sugerujesz, że jedynie bezmyślne, poddańcze oddanie się w jedynie słuszne, narzucone kanony jakiejkolwiek diety - mogą wyłącznie zapobiec śmierci. Nie oczekuj od Optymalnych, że bez protestów zgodzą się na niewolnicze traktowanie. To prawda, że czasami ryzykujemy. Bez tego nie byłoby "dreszczyku emocji", nie byłoby wolnej i twórczej myśli, nic ciekawego by się nie zadziało. Nie tylko samo jedzenie wpływa na jakość i długość życia. Jest bardzo ważne, ale psychika jest o wiele ważniejsza. W sferze psychicznej mamy też przyjemność z odczuwania zapachów, niechęć do smrodów, przyjemność usłyszenia miłych dźwięków, bycie kochanym itd. Ja wiem swoje, Ty wiesz swoje i jest OK, dlatego nie podejmuj się krytyki, bo nie masz na nią "licencji". Morgano nie był idiotą, a wobec tego robił to co chciał, sam świadomie wybierał i przetwarzał zdobyte informacje. Nikt nie jest odpowiedzialny za jego śmierć. Zaprzeczając temu zaprzeczymy całemu pojęciu wolności słowa, wyznania, zaprzeczymy własnemu człowieczeństwu.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: _flo 2009-06-05, 16:31:22
Cytuj z: admin 2009-06-05, 13:49:54
Dlatego czasem coś napiszę, ale co z tego pisania wynika?


Wynika baaaardzo duzo.  :D
Dlatego bedziem dalej ciagnac za jezyk, a raczej za klawiature...
Chcialam zapytac, jaki wplyw moze miec jedzenie relatywnie duzej ilosci tluszczu na wytrzymalosc jelit? Np. wieksze zapotrzebowanie na zolc?
Musze temat obczytac, nie ma to tamto, ale poki co?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: admin 2009-06-05, 16:53:48
"_flo"
najpierw zapoznaj się z propozycją "Alli" - http://www.alli.pl/" - podają klasyczne objawy (sztucznie wywołane tym specyfikiem) spożycia nadmiaru tłuszczu. Resztę sobie samodzielnie "dośpiewasz"?
Dodam tylko, że cyt:
"...do chłonki (z pominięciem wątroby) nie może się przedostać nadmierna ilość tłuszczu (nie więcej niż 0,5g/D wyrażone w sterolach), niż może opakować kompleks genów chylomikronowych - apoproteiny B-48 - charakterystyczny jedynie dla nabłonka jelita cienkiego. Te same geny w wątrobie wytwarzają - apoproteinę B-100 -  na tej podstawie komórki nabłonka naczyń krwionośnych rozróżniają tłuszcz endogenny (energetyczny i na odłożenie nadmiaru spożytej energii w słoninie - wytworzony z węglowodanów w wątrobie)(B-100) od egzogennego (wyłącznie energetyczny - z pokarmu) (B-48). Osłonka transportowa tłuszczu energetycznego z pokarmu (B-48) wraca do wątroby w postaci remnantu (chylomikrony resztkowe) z pominięciem receptora LDL jest wchłaniana przez hepatocyty i rozkładana do prostych aminokwasów."

                                                          copyright by Tomasz Kwaśniewski

Na podstawie:
Lumbert Stryer "Biochemia", PWN, W-wa 1999 s. 744.
Davidson i wsp. "Biochemia", Urban&Partner, Wrocław 2002 s. 430.

PS
Ale o tym już pisał jakiś "toan" dokładniej, kilkaset postów temu na zad...


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: michal 2009-06-05, 18:01:01
Cytuj z: admin 2009-06-05, 11:52:28
Wystarczy poszukać statystyk umieralności na raka (90-100tys. zgonów rocznie w Polsce!) - mądrzejsi sobie wyliczą ile Optymalnych powinno statystycznie umierać z tego powodu! - około 2-3 osoby dziennie :shock: , a jakoś o tym nie słychać.
Obrzydliwa zasada "spindoktorów" od "opty"-diety jest dość prosta:
- jeśli są kłopoty, to zaszkodził ci "Kwaśniewski"! (bo się "myli" i "zaleca": "30g"...., bo tak powiedział X lub Y), a nie własny brak umiejętności dbania o zdrowie!


Zgadzam się, zauważyłem to już wcześniej i rzeczywiście współczuję, że trzeba na własną klatę przyjmować "odpowiedzialność" za głupotę i niekompetencję innych. Zwróć uwagę, że takie podejście działa też w drugą stronę -- zauważyłem, że jeśli jakiś optymalny zrobi cokolwiek dobrego (dobrze zda egzamin, dobrze się uczy, ma dobrą kondycję, itp.), to jest to w opinii co bardziej emocjonalnych wyłącznie zasługa ŻO. Wg takiej opinii, Twój syn zdobył wysokie miejsce na konkursie nie dlatego, że pracował, tylko dlatego, że jest na ŻO. :) Ciekawe tylko co począć z tymi, co byli przed nim... Jak optymalny zna 5 języków i jest dobrym fizykiem, to nie dlatego, że się uczył, tylko dlatego, że jest na ŻO. :) Tylko żaden z tych "optymalnych" nie pomyśli, że gdyby to była zasługa ŻO, to wszyscy bez wyjątku na ŻO (w tym oni sami) mieliby dokładnie takie same predyspozycje a po jakimś czasie również umiejętności (nie licząc jakiś specjalizacji)... Takie są efekty nie(uważnego) czytania książek...
Cytuj z: admin 2009-06-05, 11:52:28
I to jest dobra, naturalna selekcja!


Ty krwiożerczy drapieżniku, bój się wegetarian, demokratów, feministek i socjalistów... ;) WSZYSCY wymagają troski i opieki! ;)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Blackend 2009-06-05, 18:28:25
A u nas dzisiaj koktajl truskawkowy  8)
Idę miksować, sezon na truskawki nie trwa długo ;)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: admin 2009-06-05, 18:46:28
A po ile są truskawki, bo we Włocławku jeszcze po 4zł/kg.
Muszę kupić hurtowo około 30-45kg na soki i nie przepłacić.  :?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: viola44 2009-06-05, 18:51:41
Również dzisiaj kupiłam po 4 zł.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: admin 2009-06-05, 19:02:24
Chyba jeszcze poczekam do połowy przyszłego tygodnia. Może będzie poopadowy wysyp truskawki i ceny spadną?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-06-05, 20:09:12
"adminie", na giełdzie w Płońsku kupisz truskawki po 4zł za koszyk  :?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Rudka 2009-06-05, 20:59:24
Cytuj z: admin 2009-06-05, 07:12:12
Śmietanka jest wysoce niebezpieczna i nie powinna być spożywana przez tych wszystkich którzy: nie wiedzą na czym polega Żywienie Optymale (generalną zasadą ŻO jest Złota Proporcja między BTW), szczególnie niebezpieczna jest dla: "reguły 4-coś tam" z DD, "reguły 30", "reguły 0,8", "reguły 200", "reguły tzw "diety matematycznej"", "reguły raw" i innych wymysłów chorego umysłu...
U takich osób śmietanka (mleczne) upośledzają prawidłową czynność organizmu i często z masłem są przyczyną zgonów na tzw "opty"-diecie zwanej też dieta "optymalna". Na tych wyobrażeniach zaleceń JK - nie wolno jeść masła i śmietany! Tym osobom jedynie długotrwały "chów klatkowy" może przynieść porządane efekty (w chowie klatkowym Dieta Optymalna jest skuteczna w 100%, co udowodniono w badaniach naukowych).

PS
Dla osób poprawnie stosujących Żywienie Optymalne tłuszcz z żółtek, śmietanka i masło, to podstawa spożywanych tłuszczy.
Jeśli komuś "mleczne szkodzą" - to nie wolno ich jeść.
Ale i tak przy następnych igrzyskach na DD jacyś nawiedzeni będą bzdurzyć, że nie ostrzegałem.  :shock:

Adminie -namieszałeś w tej śmietanie ,że nijak nie moge tego rozebrać na częsci pierwsze.
    Ja od śmietany tyje ,bo tak mam -pewnie ,że gdybym umiała ograniczyć -to by tak nie było -
  zasady są proste oczywista - tylko co ma do tego klatkowy chów ??  kur czy prosiaków?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: _flo 2009-06-05, 21:08:37
Cytuj z: admin 2009-06-05, 16:53:48
"...do chłonki (z pominięciem wątroby) nie może się przedostać nadmierna ilość tłuszczu ..."
(...)
                                                          copyright by Tomasz Kwaśniewski
(...)
Ale o tym już pisał jakiś "toan" dokładniej, kilkaset postów temu na zad...


Dziekuje.
Ten post dawniejszy to ja oczywiscie czytalam.
Tak poza tym to chyba zle sprecyzowalam pytanie. Ale rozdzial 25 (Lipid Transport & Storage) tak czy owak przeczytam w ten weekend.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-05, 22:57:45
Cytuj z: Rudka 2009-06-05, 20:59:24
Cytuj z: admin 2009-06-05, 07:12:12
Śmietanka jest wysoce niebezpieczna i nie powinna być spożywana przez tych wszystkich którzy: nie wiedzą na czym polega Żywienie Optymale (generalną zasadą ŻO jest Złota Proporcja między BTW), szczególnie niebezpieczna jest dla: "reguły 4-coś tam" z DD, "reguły 30", "reguły 0,8", "reguły 200", "reguły tzw "diety matematycznej"", "reguły raw" i innych wymysłów chorego umysłu...
U takich osób śmietanka (mleczne) upośledzają prawidłową czynność organizmu i często z masłem są przyczyną zgonów na tzw "opty"-diecie zwanej też dieta "optymalna". Na tych wyobrażeniach zaleceń JK - nie wolno jeść masła i śmietany! Tym osobom jedynie długotrwały "chów klatkowy" może przynieść porządane efekty (w chowie klatkowym Dieta Optymalna jest skuteczna w 100%, co udowodniono w badaniach naukowych).

PS
Dla osób poprawnie stosujących Żywienie Optymalne tłuszcz z żółtek, śmietanka i masło, to podstawa spożywanych tłuszczy.
Jeśli komuś "mleczne szkodzą" - to nie wolno ich jeść.
Ale i tak przy następnych igrzyskach na DD jacyś nawiedzeni będą bzdurzyć, że nie ostrzegałem.  :shock:

Adminie -namieszałeś w tej śmietanie ,że nijak nie moge tego rozebrać na częsci pierwsze.
    Ja od śmietany tyje ,bo tak mam -pewnie ,że gdybym umiała ograniczyć -to by tak nie było -
   zasady są proste oczywista - tylko co ma do tego klatkowy chów ??  kur czy prosiaków?
 

Rudtka, od smietany nie mozna przytyc. No............chyba, ze jesz za duzo weglowodanow!!!! Kazdy kiliszek, tego co lubisz to min 30 gr. plus kartofel, wazywa i temu podobne. Jak tyjesz to jesz zle!!!!Jasne?

Ja, kiedys tam, robilem sobie takie dziwne dla czytajacych, doswiadczenia. Celowe doswiadczenia na wlasnym organizmie.Wiem, ze nie powinienem.
W momencie kiedy mialem dziwne objawy czegos tam, np. sciskalo mnie w lewym podszczeku i jednoczesnie bolala mnie trzustka- probowalem weglowodanow. Na poczatku pomagalo. Pzniej nie. Czytalem forum. Po powrocie z plywalni, po 3 km, gdzie bylem glodny jak cholera, zjadlem pol zimniaka i 100 gr miesa i mialem dosyc.!!! 10 min pozniej bylem spragniony.....woda? NIE, Piwo jest w lodowce, wiec piwo!!! Biore piwo i jest OK. TAK? Nie! Pozniej nagle smietane. I postanowilem sluchac organizmu, bazujac na podstawach ZO. Okazalo sie, ze nie brakowalo mi piwa, tylko smietany i, ze nie brakowalo mi weglowodanow tylko tluszczu.

Wiem, ze jestesmy rozni. Ty, ktora uzalezniasz diete od swojego zycia, a ja ktory uzaleznia zycie od swojej diety.....
mysle, ze powinnas usiasc przed lustrem, popatrzec sama w siebie i przed sama soba podjac pewne kroki. Jak Ty myslisz?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Blackend 2009-06-05, 23:01:52
Cytuj z: admin 2009-06-05, 18:46:28
A po ile są truskawki, bo we Włocławku jeszcze po 4zł/kg.
Muszę kupić hurtowo około 30-45kg na soki i nie przepłacić.  :?


U nas 8zł za koszyk czyli prawie to samo. Truskawkowy sezon trwa róznie (raz krócej, raz dłużej) i wolę nie ryzykować ;)
Teraz są fajne duże i w miarę słodkie. Z truskawek robimy swojskie dżemy, ale nie za wiele - tak akurat ;)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-06-05, 23:48:56
Ja uważam, że na razie truskawki są za mokre na zaprawę. Przydałoby się parę dni bez deszczu. :? Tylko kto ma znajomości "na górze" i może się dowiedzieć jak długo będą te deszcze?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-06-05, 23:50:17
Właśnie wyszło słońce.. 8)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: vigo 2009-06-06, 09:17:50
Cytuj:
Tylko kto ma znajomości "na górze" i może się dowiedzieć jak długo będą te deszcze?


po wielu eksperymentach z odczytami pogody, polecam ten serwis http://www.pogodynka.pl/
w miare wiarygodny, chociaz wiadomo - czym dalej, tym wieksza zagadka.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: vigo 2009-06-06, 10:13:55
Cytuj:
  Ja od śmietany tyje ,bo tak mam -pewnie ,że gdybym umiała ograniczyć -to by tak nie było -


zgadza sie, mam podobnie. Smietaną - jak dla mnie - jest latwo przedawkowac tluszcz. Przy nadmiarze smietany codziennie, robi mi sie oponka wokol brzucha...brrr


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-06-06, 15:31:09
Cytuj z: vigo 2009-06-06, 09:17:50
Cytuj:
Tylko kto ma znajomo¶ci "na górze" i może się dowiedzieć jak długo będ± te deszcze?


po wielu eksperymentach z odczytami pogody, polecam ten serwis http://www.pogodynka.pl/
w miare wiarygodny, chociaz wiadomo - czym dalej, tym wieksza zagadka.
Dla mnie  najbardziej wiarygodna jest prognoza na interia pl.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-06-06, 18:46:03
Cytuj z: adampio 2009-06-05, 22:57:45
Cytuj z: Rudka 2009-06-05, 20:59:24
Cytuj z: admin 2009-06-05, 07:12:12
Śmietanka jest wysoce niebezpieczna i nie powinna być spożywana przez tych wszystkich którzy: nie wiedzą na czym polega Żywienie Optymale (generalną zasadą ŻO jest Złota Proporcja między BTW), szczególnie niebezpieczna jest dla: "reguły 4-coś tam" z DD, "reguły 30", "reguły 0,8", "reguły 200", "reguły tzw "diety matematycznej"", "reguły raw" i innych wymysłów chorego umysłu...
U takich osób śmietanka (mleczne) upośledzają prawidłową czynność organizmu i często z masłem są przyczyną zgonów na tzw "opty"-diecie zwanej też dieta "optymalna". Na tych wyobrażeniach zaleceń JK - nie wolno jeść masła i śmietany! Tym osobom jedynie długotrwały "chów klatkowy" może przynieść porządane efekty (w chowie klatkowym Dieta Optymalna jest skuteczna w 100%, co udowodniono w badaniach naukowych).

PS
Dla osób poprawnie stosujących Żywienie Optymalne tłuszcz z żółtek, śmietanka i masło, to podstawa spożywanych tłuszczy.
Jeśli komuś "mleczne szkodzą" - to nie wolno ich jeść.
Ale i tak przy następnych igrzyskach na DD jacyś nawiedzeni będą bzdurzyć, że nie ostrzegałem.  :shock:

Adminie -namieszałeś w tej śmietanie ,że nijak nie moge tego rozebrać na częsci pierwsze.
    Ja od śmietany tyje ,bo tak mam -pewnie ,że gdybym umiała ograniczyć -to by tak nie było -
   zasady są proste oczywista - tylko co ma do tego klatkowy chów ??  kur czy prosiaków?
 

Rudtka, od smietany nie mozna przytyc. No............chyba, ze jesz za duzo weglowodanow!!!! Kazdy kiliszek, tego co lubisz to min 30 gr. plus kartofel, wazywa i temu podobne. Jak tyjesz to jesz zle!!!!Jasne?

Ja, kiedys tam, robilem sobie takie dziwne dla czytajacych, doswiadczenia. Celowe doswiadczenia na wlasnym organizmie.Wiem, ze nie powinienem.
W momencie kiedy mialem dziwne objawy czegos tam, np. sciskalo mnie w lewym podszczeku i jednoczesnie bolala mnie trzustka- probowalem weglowodanow. Na poczatku pomagalo. Pzniej nie. Czytalem forum. Po powrocie z plywalni, po 3 km, gdzie bylem glodny jak cholera, zjadlem pol zimniaka i 100 gr miesa i mialem dosyc.!!! 10 min pozniej bylem spragniony.....woda? NIE, Piwo jest w lodowce, wiec piwo!!! Biore piwo i jest OK. TAK? Nie! Pozniej nagle smietane. I postanowilem sluchac organizmu, bazujac na podstawach ZO. Okazalo sie, ze nie brakowalo mi piwa, tylko smietany i, ze nie brakowalo mi weglowodanow tylko tluszczu.

Wiem, ze jestesmy rozni. Ty, ktora uzalezniasz diete od swojego zycia, a ja ktory uzaleznia zycie od swojej diety.....
mysle, ze powinnas usiasc przed lustrem, popatrzec sama w siebie i przed sama soba podjac pewne kroki. Jak Ty myslisz?





Tak Adampio masz rację..Ja chcę przytyć, pisałam już wczesniej w wątku "PROBLEM Z NIEDOWAGĄ" międzyinnymi dlatego zaczęłam z tą smietanką eksperymentować i co?, jakoś pomimo takich ilosci wypitej smietanki z wagą stoję w miejcu , ba nawet od czasu do czasu spadam...Czyli można smiało stwierdzić że tłuszcze raczej odchudzają.Teza nie do obalenia.. :lol: :)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-06, 23:17:26
Cytuj:
Tak Adampio masz rację..Ja chcę przytyć, pisałam już wczesniej w wątku "PROBLEM Z NIEDOWAGĄ" międzyinnymi dlatego zaczęłam z tą smietanką eksperymentować i co?, jakoś pomimo takich ilosci wypitej smietanki z wagą stoję w miejcu , ba nawet od czasu do czasu spadam...Czyli można smiało stwierdzić że tłuszcze raczej odchudzają.Teza nie do obalenia.. Laughing Smile


Kriss, nie wiem ile razy przytaczalem tu na forum stwierdzenie pana dr. Jana Kwasniewskiego, ktory mowi, ze od tluszczu sie nie tyje. Czego jestes kolejnum dowodem.
Tyje sie od nadmiaru B
Tyje sie od nadmiaru W
Tyje sie z powodu braku zachowania proporcji miedzy BTW

Niedowaga / nadwaga  na ZO przy dobrze zachowanych proporcjach wydaje mi sie byc niemozliwa.

Zachowujesz proporcje BTW?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-06-06, 23:36:13
"adampio", a jaką pijesz śmietanę (wiem, że 38%) słodką, pasteryzowaną -UHT ?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Rudka 2009-06-07, 01:57:33
Adampio -też tak dawniej myślałam i chciałabym wierzyć w to ,ze od śmietanki i masła się nie tyje.
  ale nasze organizmy się różnią . Jest mi baaaaaardzo ciężko utrzymać się w tej wadze brr[ nadwadze],mało tego
    zawsze kłamie ,ze już jadłam a w zasadzie chętnie bym coś jeszcze przetrąciła.
      Tłuszcz mnie często przeczyści to fakt ,jak to jest smalec ale napewno nie śmietana.
    żeby zwalić pare kilo ,musze naprawde sie pogłodzić -niestety  50-100 -50 -to  naprawde niewiele
      Możesz swoje teorie głosić .ale facetom z kobietami jest troche trudniej.
  Mam w domu leniwca ,który leży ,pilotuje i oponami nie obrasta .
  mimo iz piwskiem ,bułami i słodyczami nie gardzi.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-07, 08:30:26
Cytuj z: renia 2009-06-06, 23:36:13
"adampio", a jaką pijesz śmietanę (wiem, że 38%) słodką, pasteryzowaną -UHT ?


Na lunch 250 ml slodkiej 38%
natomiast do jedzenia, czyli sosy itd kwasna, ktorej w Polsce jeszcze nie spotkalem.....ale moze trzeba lepiej poszukac.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-07, 08:53:54
Cytuj z: Rudka 2009-06-07, 01:57:33
Adampio -też tak dawniej myślałam i chciałabym wierzyć w to ,ze od śmietanki i masła się nie tyje.
   ale nasze organizmy się różnią . Jest mi baaaaaardzo ciężko utrzymać się w tej wadze brr[ nadwadze],mało tego
     zawsze kłamie ,ze już jadłam a w zasadzie chętnie bym coś jeszcze przetrąciła.
      Tłuszcz mnie często przeczyści to fakt ,jak to jest smalec ale napewno nie śmietana.
     żeby zwalić pare kilo ,musze naprawde sie pogłodzić -niestety  50-100 -50 -to  naprawde niewiele
       Możesz swoje teorie głosić .ale facetom z kobietami jest troche trudniej.
   Mam w domu leniwca ,który leży ,pilotuje i oponami nie obrasta .
  mimo iz piwskiem ,bułami i słodyczami nie gardzi.


Widzisz Rudka, problem polega na tym, ze Ty opierasz sie na wierze a nie na wiedzy. NIe podam Ci specjalnie strony w ksiazce "Zywienie Optymalne", gdzie pan dr. Jan Kwasniewski opisuje dlaczego od T sie nie tyje. Ale jezeli w to nie wierzysz......coz.

Ale masz racje, ze ilosci spozywanych przez Ciebie BTW sa na prawde nie wielkie aczkolwiek tez nie optymalne.

1:3,5:0,5 w Twoim przypadku, kiedy masz nadwage: B: 40-50 T: 140-175 W: 20-30 powinny spowodowac utrate wagi. Ilosci B i W  w stosunku 1:1 zastosowalbym dopiero po dojsciu do wagi prawidlowej.

I pamietaj: od tluszczu sie nie tyje!!!!


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-07, 09:08:33
A niech tam........RUDKA,  strona 36-sta od gory..........

Cyt: Nie jst prawda, ze spozywajac tluszcze staniemy sie otyli. Tluszcze nie beda sie odkladac w postaci otylosci bez udzialu weglowodanow.
Z samego tluszczu nigdy nie powstanie tluszcz w ciele czlowieka. Nie ma w ogola takiej mozliwosci, nie pozwalaja na to zasady porzemiany materii.
Tluszcze w ciele czlowieka odkladaja sie tylko wtedy, gdy sa wytworzone z weglowodanow.
Tluszcze spozywane w duzych ilosciach, ale zgodnie z zasadami diety optumalnej, nie tylko nie tucza, ale powodguja szybkie spalanie wlasnych tluszczow zapasowych.
ZCLOWIEK JE BARDZO TLUSTO A CHUDNIE"

Rudka, wnioski wyciagnij sama.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-07, 09:53:53
Cytuj z: adampio 2009-06-07, 08:30:26
Cytuj z: renia 2009-06-06, 23:36:13
"adampio", a jaką pijesz śmietanę (wiem, że 38%) słodką, pasteryzowaną -UHT ?


Na lunch 250 ml slodkiej 38%
natomiast do jedzenia, czyli sosy itd kwasna, ktorej w Polsce jeszcze nie spotkalem.....ale moze trzeba lepiej poszukac.
 

oczywiscie nie pije smietany kazdego dnia na lunch. Mam ochote wowczas pije. Czasami jestem "zmuszony". Juz szybko wyjasniam, jak to mozna byc zmuszonym; nie zawsze zdaze zjesc srodowy obiad na godzine przed plywaniem, wowczas ratuje sie smietanka, ktora daje dobry wukop na basenie. Po basenie zjadam obiad. :D


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: vigo 2009-06-07, 12:47:33
Cytuj:
natomiast do jedzenia, czyli sosy itd kwasna, ktorej w Polsce jeszcze nie spotkalem.....ale moze trzeba lepiej poszukac.


jesli kwasna, to 22% PIATNICA do sosow. Nie zawsze mazna ja spotkac, ale jest rewelacyjna.
Z ta biochemia to dziwna sprawa  :D. Niby biochemia nie pozwala utyc od nadmiaru tluszczu, a ja po
Cytuj:
nadmiernej
ilosci tluszczu ze smietany tyje. Ale moze upraszczam.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-06-07, 14:49:04
Tę śmietanę z Piątnicy rzadko u nas można dostać, 30% była dobra, a 36% mi nie smakowała, miała takie grudki.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-06-07, 14:54:14
Cytuj z: adampio 2009-06-07, 09:53:53
oczywiscie nie pije smietany kazdego dnia na lunch. Mam ochote wowczas pije. Czasami jestem "zmuszony". Juz szybko wyjasniam, jak to mozna byc zmuszonym; nie zawsze zdaze zjesc srodowy obiad na godzine przed plywaniem, wowczas ratuje sie smietanka, ktora daje dobry wukop na basenie. Po basenie zjadam obiad. :D
Ja śmietany, tak po prostu, samej nie piję, bo nie miałam jeszcze takiej zachcianki. Pamiętam, że jak byłam mała, to lubiałam pić słodką śmietanę z butelki (takie kiedyś były w małych butelkach, niepasteryzowane), ale mama nie zawsze mi pozwalała :?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: RTS 2009-06-07, 15:05:40
Cytuj z: renia 2009-06-07, 14:49:04
Tę śmietanę z Piątnicy rzadko u nas można dostać, 30% była dobra, a 36% mi nie smakowała, miała takie grudki.

To chyba jakiś jednostkowy egzemplarz bo ja taką 36% (czerwono białe opakowanie) czasem spożywam i nigdy grudek nie było.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-06-07, 15:19:57
Może była nieświeża ? :x , ale daty zawsze sprawdzam.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: vigo 2009-06-07, 15:32:22
36% Piatnicy latwiej dostac (przynajmniej w W-wie), ale to juz slodka smietana. Czasami lubie dosypac do kubeczka lyzeczke cukru pudru, krople aromatu waniliowego i fajny deserek albo przekaska miedzy posilkami.
Z kwasnej to 22% Piatnicy - jak dla mnie - nie do przebicia ,chociazby do mlodych ziemniaczkow. Hmm, chyba zglodnialem  :D


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-06-07, 15:37:17
W Warszawie, to macie większy wybór, ale za to u nas o wiejskie wyroby na pewno łatwiej (chociaż mogę się mylić)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Rudka 2009-06-09, 01:33:57
Adampio
    Jak widzisz nie tylko ja. tyje od śmietany ,to ,ze opierałam się na wierze -masz racje
    -bo po zapoznaniu się z żywieniem opty ,przytyłam 5 kg :shock:
    ,dobrze ,ze mi na forach podpowiedzieli ,żebym nie podpijała smietany.
    Teraz mam jakąś wiedze ,ale tylko co do swojego organizmu.
    Co ma mój kielonek do śmietany ,chyba nie podejrzewasz mnie ,ze aż taką mieszanke uskuteczniam.
    Kazdy z nas jest inny to też pisze w mądrej księdze  i pisze też ,że niektórym osobom brak jest
    odpowiednich enzymów do schudnięcia .
    Proporcje moje są jaknajbardziej optymalne gdyż 50g węgli
        ,gdyż mam 160 cm wzrostu -troche za mało w stosunku do wagi


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-09, 07:27:17
Cytuj z: Rudka 2009-06-09, 01:33:57
Adampio
    Jak widzisz nie tylko ja. tyje od śmietany ,to ,ze opierałam się na wierze -masz racje
     -bo po zapoznaniu się z żywieniem opty ,przytyłam 5 kg :shock:
    ,dobrze ,ze mi na forach podpowiedzieli ,żebym nie podpijała smietany.
     Teraz mam jakąś wiedze ,ale tylko co do swojego organizmu.
     Co ma mój kielonek do śmietany ,chyba nie podejrzewasz mnie ,ze aż taką mieszanke uskuteczniam.
     Kazdy z nas jest inny to też pisze w mądrej księdze  i pisze też ,że niektórym osobom brak jest
    odpowiednich enzymów do schudnięcia .
    Proporcje moje są jaknajbardziej optymalne gdyż 50g węgli
        ,gdyż mam 160 cm wzrostu -troche za mało w stosunku do wagi
 

Rudka, moj post nie byl napascia na Ciebie, dlatego nie musisz sie bronic.
Masz racje kazdy jest inny i masz racje, rob jak uwazasz. Ja tylko zwracam uwage na pare spraw, ktore wg, mnie nie sa zgodne z dieta. Ja np to, ze jesz 50 gr weglowodanow bo masz 160 cm wzrostu :shock:


Jezeli tak pojmowana dieta nie skutkuje w gubieniu wagi....to sie w ogole nie dziwie.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: admin 2009-06-09, 08:09:22
Już raz ten autentyczny fakt cytowałem w wątku "Humor", ale przytaczam jeszcze raz:
po dwóch, trzech godzinach wykładu JK na temat Diety Optymalnej, wstaje pewna pani i pyta:
"Panie doktorze, to z czym mam jeść ten chleb?"  :shock:

Czy można przewidzieć, że: niejakie "Hanibale" są aż tak "dosłowne" :wink: , że jak wyczytają np: "Nie należy spożywać za dużo białka. W wielu produktach jest go dużo (patrz tabele 1 i 2). Ryby, drób, chude mięso, a także żelatyna, chudy biały ser - to prawie samo białko. Więcej białka potrzebują niemowlęta i dzieci. Człowiek dorosły potrzebuje go bardzo niewiele. 30-50 gramów na dobę. W chorobach, przy których występują widoczne niedobory białka można początkowo zwiększyć jego spożycie do 100-130 gramów na dobę. Białko białku nierówne. Im lepsze białko (to z żółtek, wątróbki czy nerek) tym trzeba go mniej.", a w swej mądrości zrozumieją, że mają jeść "30g".
No ludzie, przecież nie da się przewidzieć aż takiej "dosłowności" :wink:
Na temat gramatury: istotna jest przy niektórych schorzeniach, dlatego w niektórych przypadkach podane jest: masz jeść "x"gB "y"gT i "z"gW - dokładnie - "TY masz jeść - na podstawie Twoich badań i na podstawie Twojej udokumentowanej historii choroby", a nie każdy!
O podanie indywidualnej gramatury, której nie da się przewidzieć, bez dokładnych badań laboratoryjnych, zabiegali między innymi: Jarmołowicz i reszta, która nie była w stanie pojąć zasad Diety Optymalnej, bo im "opty-gramatura" zaszkodziła - przez własne błędy.
Klasycznym przykładem są osoby, które o diecie "optymalnej" czerpią wiadomości wyłącznie z Internetu ze sprawnie spreparowanego tekstu o Diecie Optymalnej podanego tu: http://www.dobradieta.pl/kwasniewski.php Dla nich genetalną zasadą "opty"-diety są "maszyny jądrowe", "listy do prezydentów" , "kosmici", "bogi" "masjasze objawione" i cała reszta tego tekstu spraparowana dla stosownej "klienteli". Choć im współczuję, to niech tak zostanie!, bo jak widać Dieta Optymalna nie jest dla każdego, choć mogłaby być.

Ostatni raz odsyłam do: http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80
Szczególną uwagę w tym tekście zwrócić na:
"Generalną zasadą Żywienia Optymalnego jest zachowanie właściwych proporcji między tymi składnikami. Jako ogólną zasadę można przyjąć: 1 : 2,5-3,5 : 0,5. Oznacza to, że na 1 gram spożytego białka powinno przypadać w diecie 2,5 do 3,5 grama tłuszczu i 0,5 grama węglowodanów. Taka proporcja przy założeniu, że białka i tłuszcze są głównie pochodzenia zwierzęcego zapewnia prawidłową pracę organizmu w początkowym okresie Żywienia Optymalnego Po przystosowaniu się organizmu do nowej diety zapotrzebowanie na białko zmniejsza się..."

oraz:
2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.
oraz:
"Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm. Nikt nie jest w stanie przewidzieć wszystkich reakcji organizmu. Po przejściu na Żywienie Optymalne trzeba obserwować swój organizm i w razie potrzeby przychodzić mu z pomocą, mając cały czas świadomość, że pewne objawy niekorzystne — jeśli w ogóle się pojawią — spowodowane są nie dietą jako taką, ale błędami, które na początku możemy popełniać lub dotychczasowym stanem naszego zdrowia. Nie ma takiego człowieka, któremu prawidłowo i długotrwale stosowana dieta optymalna zaszkodziłaby. Ja przynajmniej o takim nie słyszałem."

Przestańcie więc gadać androny, że jak ktoś ma wagę należną 100 kg to ma :"jeść" 100g białka, choćby od tego spuchł, ani tej głupoty, że ma "jeść" "30g", bo "tak zalecił Kwaśniewski". Trzeba jeść tyle w POPORCJI, ile organizm potrzebuje.
Myśleć do Jasnej Anielki!


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: vigo 2009-06-09, 08:38:02
YES SIR !  :D


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: admin 2009-06-09, 08:52:17
Przypominam, że: normy spożycia białka podane przez Instytut Żywności i Żywienia (IŻiŻ) w W-wie, za Światową Organizacją Zdrowia (WHO) dla osoby w dobrostanie wynoszą zależnie od grupy wiekowej:
od 0,60 do 0,79g/kg/D

Lit:
Redakcja Ziemlańskiego - "Normy żywienia człowieka. Fizjologiczne podstawy" Wyd. PZWL W-wa 2001 s.129

PS
podałem nowsze źródło, ale najlepsze normy podaje Szczygieł w "Podstawy fizjologii żywienia".


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: vigo 2009-06-09, 09:10:36
no wlasnie adminie, to jest cos czego pojac nie moge (ale widac glupi jestem):
mianowice - chodzi o porporcje - jesli mam wyjatkowo aktywny dzien i musze zjesc tluszczu dajmy na to 300g albo i wiecej. To bialko tez zwiekszam na zasadzie propoprcji (1:2,5-3,5) ? Czy tez pozostaje mniej wiecej stala ilosc bialka (powiedzmy 50g-80g) i tluszczu wychodzi wtedy 5-6 razy wiecej, a nie 2,5-3,5.
Nie to zebym sie czepial, poniewaz jak i tak nie waze ani nie licze, po prostu jem malo ww, srednio bialka i duzo tluszczu. Ale w kwesti technicznej mnie to zastanawia.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: admin 2009-06-09, 09:18:30
Zapotrzebowanie na aminokwasy jest dość stałe, bo większość organizm może sobie sam wytworzyć z odzysku.
Przy bardzo ciężkiej pracy fizycznej (treningu) może przekroczyć ponad 1g. Ale w takim przypadku ponieważ do pracy potrzebna jest energia, więc samoistnie przesuwa się proporcję B:T jak 1:potrzeby energetyczne. Może to być nawet 1:5-8. Ale to skrajne przypadki. Najlepiej, gdy organizm sam podpowiada, co mu trzeba. :wink:


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Mari 2009-06-09, 09:25:07
Cytuj z: admin 2009-06-09, 08:09:22
Na temat gramatury: istotna jest przy niektórych schorzeniach, dlatego w niektórych przypadkach podane jest: masz jeść xgB ygT i zgW - dokładnie "TY masz jeść - na podstawie Twoich badań i na podstawie Twojej udokumentowanej historii choroby", a nie każdy!


"Myślenie jest ...? " i zdziwiłabym się bardzo gdyby było to powszechniejsze  :twisted: Łoj! mielibyśmy wtedy "nadmiar" przywódców  :wink:


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-09, 11:25:53
Cytuj z: vigo 2009-06-09, 09:10:36
no wlasnie adminie, to jest cos czego pojac nie moge (ale widac glupi jestem):
mianowice - chodzi o porporcje - jesli mam wyjatkowo aktywny dzien i musze zjesc tluszczu dajmy na to 300g albo i wiecej. To bialko tez zwiekszam na zasadzie propoprcji (1:2,5-3,5) ? Czy tez pozostaje mniej wiecej stala ilosc bialka (powiedzmy 50g-80g) i tluszczu wychodzi wtedy 5-6 razy wiecej, a nie 2,5-3,5.
Nie to zebym sie czepial, poniewaz jak i tak nie waze ani nie licze, po prostu jem malo ww, srednio bialka i duzo tluszczu. Ale w kwesti technicznej mnie to zastanawia.


Vigo, czy moge zapytac co robisz, ze musisz zjesc 300 gr T?

Ja plywam 5 razy w tygodniu, dosc intensywnie okolo 3-4 km dziennie, dwie godziny plywania i moje BTW jest 1-3-0,8 no czasami 1-3-1. Gdzie B, ktore pochodzi glownie z zoltka jaj i troche miesa jest w okolicach 60-70 gr


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: filon 2009-06-09, 12:05:38
Cytuj z: vigo 2009-06-09, 09:10:36
jesli mam wyjatkowo aktywny dzien i musze zjesc tluszczu dajmy na to 300g albo i wiecej. To bialko tez zwiekszam na zasadzie propoprcji (1:2,5-3,5) ? Czy tez pozostaje mniej wiecej stala ilosc bialka (powiedzmy 50g-80g) i tluszczu wychodzi wtedy 5-6 razy wiecej, a nie 2,5-3,5.


"Człowiek dorosły, młody i zdrowy, bardzo aktywny zawodowo i życiowo, powinien zwiększyć ilość tłuszczu nawet do 5g na 1g białka, bo nie buduje już swego organizmu, a potrzebuje dużo energii." - cytat z "Książka Kucharska - WSTĘP"( http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-09, 12:20:31
Cytuj z: filon 2009-06-09, 12:05:38
Cytuj z: vigo 2009-06-09, 09:10:36
jesli mam wyjatkowo aktywny dzien i musze zjesc tluszczu dajmy na to 300g albo i wiecej. To bialko tez zwiekszam na zasadzie propoprcji (1:2,5-3,5) ? Czy tez pozostaje mniej wiecej stala ilosc bialka (powiedzmy 50g-80g) i tluszczu wychodzi wtedy 5-6 razy wiecej, a nie 2,5-3,5.


"Człowiek dorosły, młody i zdrowy, bardzo aktywny zawodowo i życiowo, powinien zwiększyć ilość tłuszczu nawet do 5g na 1g białka, bo nie buduje już swego organizmu, a potrzebuje dużo energii." - cytat z "Książka Kucharska - WSTĘP"( http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80)


Wszystko sie zgadza filon. Jezeli sie zje 30 gr B to wowczas mozesz zjesc 150 gr T bo o takim zalozeniu jest mowa.
Nie znam jednak takiej osoby, ktoraby zjadala 30 gr B dziennie, a TY?

Sprobowales kiedys zjesc 400 gr T w ciagu 12 godzin?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-09, 12:27:58
Cytuj z: vigo 2009-06-09, 09:10:36
no wlasnie adminie, to jest cos czego pojac nie moge (ale widac glupi jestem):
mianowice - chodzi o porporcje - jesli mam wyjatkowo aktywny dzien i musze zjesc tluszczu dajmy na to 300g albo i wiecej. To bialko tez zwiekszam na zasadzie propoprcji (1:2,5-3,5) ? Czy tez pozostaje mniej wiecej stala ilosc bialka (powiedzmy 50g-80g) i tluszczu wychodzi wtedy 5-6 razy wiecej, a nie 2,5-3,5.
Nie to zebym sie czepial, poniewaz jak i tak nie waze ani nie licze, po prostu jem malo ww, srednio bialka i duzo tluszczu. Ale w kwesti technicznej mnie to zastanawia.
 

Ja tez " nie to ze sie czepiam" Vigo, tylko jezeli nie liczysz, nie wazysz itd to skad tyle cyfr w Twoim poscie?
W jaki sposob mozesz stwierdzic, ze Twoje proporcje sa 1:5:1 czy tez inne skoro Ty zjadasz na oko......to znaczy srednio B, duzo T i malo W.

Rozumiem, ze zjadasz zbilansowane posilki, czyli takie, ktore sa juz wczesniej wyliczone wg zasad ZO. Tak?

Zadaje to pytanie aby nowi, ktorzy siedza i czytaja wiedzieli o co chodzi. Bo inaczej moznaby tylko bylo stwierdzic, ze jest tu jakas niedorzecznosc albo, ze masz wage w oczach.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-09, 12:35:03
Jeszcze tylko dodam, ze ja nie waze. Zjadam natomiast juz zbilansowane posilki typu:

sniadanie: omlet wykop
obiadokolacja : okolo 200 gr miesa, jeden ziemniak z tluszczem  i duzo warzyw polanych T albo smarzonych na T okolo 1/3 talerza

jak jestem glodny miedzyposilkami: najczesiej nie jestem, ale jak juz jestem to pije "setke" smietany, albo zjadam kawalek sera z maslem, lub plasterek wedliny z maslem. To tak dla "oszukania" zoladka.

I tu wiem, nawet nie liczac, ze mam proporcje 1:3:0,5-0,8 


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: filon 2009-06-09, 13:20:52
Cytuj z: adampio 2009-06-09, 12:20:31
Wszystko sie zgadza filon. Jezeli sie zje 30 gr B to wowczas mozesz zjesc 150 gr T bo o takim zalozeniu jest mowa.
Nie znam jednak takiej osoby, ktoraby zjadala 30 gr B dziennie, a TY?

Sprobowales kiedys zjesc 400 gr T w ciagu 12 godzin?

staram się zjadać 50B, 50W i tego pilnować. T: czasami jest to 100 czasami > 200.. różnie.  zapotrzebowanie na energię wypełniam zmienną ilością T - ostatnio na topie jako 'wypełniacz' jest śmietanka ze zmiksowanymi truskawkami :)

na diecie jestem niedługo. na razie się uczę, obserwuje swój organizm, czytam forum :)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-09, 13:27:57
Cytuj z: filon 2009-06-09, 13:20:52
Cytuj z: adampio 2009-06-09, 12:20:31
Wszystko sie zgadza filon. Jezeli sie zje 30 gr B to wowczas mozesz zjesc 150 gr T bo o takim zalozeniu jest mowa.
Nie znam jednak takiej osoby, ktoraby zjadala 30 gr B dziennie, a TY?

Sprobowales kiedys zjesc 400 gr T w ciagu 12 godzin?

staram się zjadać 50B, 50W i tego pilnować. T: czasami jest to 100 czasami > 200.. różnie.  zapotrzebowanie na energię wypełniam zmienną ilością T - ostatnio na topie jako 'wypełniacz' jest śmietanka ze zmiksowanymi truskawkami :)

na diecie jestem niedługo. na razie się uczę, obserwuje swój organizm, czytam forum :)
 

Super, widze, ze masz kontrole nad tym co robisz.
A apropos wypelniacza, robie dokladnie tak samo a nawet inacze /WALESA/, tzn teraz zaczalem taki wypelniacz mrozic.....super lody ale oczywiscie taki koktajlik tez jest super.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: vigo 2009-06-09, 16:02:22
Adampio, fakt teraz juz nie licze, ale byl okres przed ok. 7 lat kiedy zaczynalem DO ze wazylem wszystko przez 3-4 miesiace. Dlatego teraz wage mam w oczach  :D.
Mam zasade, z rana jem ok 100g tlusczu - przewaznie w omlecie jesli mam czas. Oczywiscie nie na sile, ale wedlug apetytu. Jesli zakladam ze nie bede w domu przed wieczorem, to kupuje 500ml smietanki 30%, taka w foli - homogenizowana. Nie ma szans zebym jej nie wypil, inaczej po prostu bede glodny, to juz mamy 250g tluszczu plus obiad i kolacja lub obiadokolacja (w zaleznosci od potrzeb) i tak wyjdzie ze 300g albo i lepiej.
Nie wiem czemu tyle musze jesc tluszczu, moze mam szybki metabolizm (jesli jest cos takiego  :)) w innym wypadku po prostu chudne.
Jestem z natury "szybki" to co inni robia 2-3h ja robie w 1h  :D. Ponadto intensywnie (ale amatorsko) uprawiam kulturystyke, 4-5 treningi w tyg. Dzisiaj np. pojdzie m.inn. martwy ciag na prostych nogach. 4 serie po 8-10 powt. z progresja ciezaru w kazdej serii, zeby w koncowej 4b serii dojsc do 150kg na sztandze i wykonac 5-6 powtorzen.
Tak wiec sa dni ze nie ma szans zebym zszedl ponizej 250g tluszczu. Tak mi podpowiada apetyt i organizm.
A bialka pewnie mi wychodzi tak ze 60g-100g, przy wzroscie 176 cm i wadze ok 80kg.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: _flo 2009-06-09, 20:59:38
Cytuj z: Rudka 2009-06-09, 01:33:57
Adampio
    Jak widzisz nie tylko ja. tyje od śmietany ,to ,ze opierałam się na wierze -masz racje
     -bo po zapoznaniu się z żywieniem opty ,przytyłam 5 kg :shock:
    ,dobrze ,ze mi na forach podpowiedzieli ,żebym nie podpijała smietany.
     Teraz mam jakąś wiedze ,ale tylko co do swojego organizmu.
     Co ma mój kielonek do śmietany ,chyba nie podejrzewasz mnie ,ze aż taką mieszanke uskuteczniam.
     Kazdy z nas jest inny to też pisze w mądrej księdze  i pisze też ,że niektórym osobom brak jest
    odpowiednich enzymów do schudnięcia .
    Proporcje moje są jaknajbardziej optymalne gdyż 50g węgli
        ,gdyż mam 160 cm wzrostu -troche za mało w stosunku do wagi


Rudko, mam pytanie, czy Ty od tych proporcji przytylas czy od "grzeszkow"? Bo wiesz 50-50-100 to nie jest malo, ale tez, jesli chociaz troche sie ruszasz, to ciezko w ten sposob przytyc. Z drugiej strony, zgadza sie, ze najmniejsze przewinienie na ZO konczy sie dodatkowym balastem. Trudno, tak juz jest, dlatego uwazam, ze ZO jest dla zdyscyplinowanych i owszem, pokornych wobec diety.



Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-06-09, 21:21:13
No super 8)
Wciąż jest wszędzie mowa o dodatkowym balastrze, i nacisk że się po drodze nie dopisuje w stosowaniu regół TBW.oraz grzeszkach że się coś podjada i stad przyrost wagi... :? Ale jakoś mało jest mowy o tym że człowiek sie stara jesć , nawet ponad to co jest wskazane, po to  aby przytyć. J a  jem ponad normę i co ? ... 8) Juz wszystkie moje galoty pozmarszczałam i spódnice tez.. nogi mam jak patyki ze juz spódnicę przestane nosić, bo wstyd sie pokazać. I to jest normalne? Czym wiecej tłuszczu jem tym bardziej sucha.. 8) To już przestało byc smieszne.. 8).KOMPEKS !!.jeszcze jakis czas odczekam, a pewno dla przytycia zacznę pić cocacole albo nudle jesć , bo dalej chusć nie pozwolę  :( Prosze o radę doswiadczonych , bo inaczej to zalamka.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: _flo 2009-06-09, 21:34:31
Nie mam pojecia kriss. Ja raczej ani nie tyje, ani nie chudne... constant. A jak juz mi sie zdarzy, ze w ktoras strone przegne nawet troche, to zaraz mi sie organizm buntuje. Ale poniewaz kiedys sie odchudzalam, to wiem mniej wiecej jak sie do tego zabrac. W druga strone natomiast... nie mam pojecia, nie wiem jak ty metabolizujesz ten tluszcz, i co zrobic zeby w zdrowy sposob przytyc na ZO.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-06-09, 21:48:34
Zawsze należalam do osob chudych, będąc zdrową ważylam 65 kg..Po natarciu chorubska schudłam aŻ do 54kg.Zastosowałam ŻO i po pół proku ani mru, mru.. stoje w miejcu , nie potrafię wrócić do dawniejszej wagi, a nawet czasami tracę , co mnie niszczy psychicznie.Czuje sie juz silniejsza i aktywniejsza w codziennych obowiązkach , ale martwi mnie ten chudy stan.Wyglądam jak anorektyczka.Historyjka z życia wzięta: Kupujac mięcho u rolnika w prywatnym skepiku , mówie prosze o miesko tłusciejsze , przerosniete , bo takie lubie, Facetka na mnie popatrzyla i , .komentarz, nie wygląda Pani na tłusto jedzacą.. ..No i Masz , pozamiatana, nic ując , nic dodać.Nie tłumaczylam sie że jem tłusto i chudnę , bo po co? 8) Przecierz to mój problem jest.  :?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: _flo 2009-06-09, 21:54:00
54 to przeciez nie musi byc malo
ja waze 57, i naprawde daleeeeeko mi do tego, zebym mogla promowac anorektyczny look


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-06-09, 21:56:08
Momento, FLO, a wzrost jaki masz? , ja 164


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: _flo 2009-06-09, 21:58:00
163


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-06-09, 22:03:06
OK
3 kg wiecej przy niszym wzroscie , to juz lepiej brzmi :lol:


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: _flo 2009-06-09, 22:06:45
no dzieki :]
tak czy owak, paaaanikujesz kobito


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-06-09, 22:07:57
Dzieki za wsparcie.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: viola44 2009-06-09, 22:09:57
kriss a co byś powiedziała gdybyś przy wzroście 172 ważyła 55 kg, co prawda teraz waże 59 ale tak było i to całkiem niedawno, osobiście nie czułam się z tym źle, kiecki fajnie leżały  :D


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-09, 22:11:18
Cytuj z: kriss 2009-06-09, 21:21:13
No super 8)
Wciąż jest wszędzie mowa o dodatkowym balastrze, i nacisk że się po drodze nie dopisuje w stosowaniu regół TBW.oraz grzeszkach że się coś podjada i stad przyrost wagi... :? Ale jakoś mało jest mowy o tym że człowiek sie stara jesć , nawet ponad to co jest wskazane, po to  aby przytyć. J a  jem ponad normę i co ? ... 8) Juz wszystkie moje galoty pozmarszczałam i spódnice tez.. nogi mam jak patyki ze juz spódnicę przestane nosić, bo wstyd sie pokazać. I to jest normalne? Czym wiecej tłuszczu jem tym bardziej sucha.. 8) To już przestało byc smieszne.. 8).KOMPEKS !!.jeszcze jakis czas odczekam, a pewno dla przytycia zacznę pić cocacole albo nudle jesć , bo dalej chusć nie pozwolę  :( Prosze o radę doswiadczonych , bo inaczej to zalamka.


Kriss, kiedys Cie pytalem o Twoje BTW, nie wiem czy podalas czy nie. Mozesz powtorzyc? Podaj tez gramature.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-06-09, 22:12:43
Cytuj z: viola44 2009-06-09, 22:09:57
kriss a co byś powiedziała gdybyś przy wzroście 172 ważyła 55 kg, co prawda teraz waże 59 ale tak było i to całkiem niedawno, osobiście nie czułam się z tym źle, kiecki fajnie leżały  :D



Oj. to rzeciwiscie smukła jesteś,  :D


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-06-09, 22:20:59
Cytuj z: adampio 2009-06-09, 22:11:18
Cytuj z: kriss 2009-06-09, 21:21:13
No super 8)
Wciąż jest wszędzie mowa o dodatkowym balastrze, i nacisk że się po drodze nie dopisuje w stosowaniu regół TBW.oraz grzeszkach że się coś podjada i stad przyrost wagi... :? Ale jakoś mało jest mowy o tym że człowiek sie stara jesć , nawet ponad to co jest wskazane, po to  aby przytyć. J a  jem ponad normę i co ? ... 8) Juz wszystkie moje galoty pozmarszczałam i spódnice tez.. nogi mam jak patyki ze juz spódnicę przestane nosić, bo wstyd sie pokazać. I to jest normalne? Czym wiecej tłuszczu jem tym bardziej sucha.. 8) To już przestało byc smieszne.. 8).KOMPEKS !!.jeszcze jakis czas odczekam, a pewno dla przytycia zacznę pić cocacole albo nudle jesć , bo dalej chusć nie pozwolę  :( Prosze o radę doswiadczonych , bo inaczej to zalamka.


Kriss, kiedys Cie pytalem o Twoje BTW, nie wiem czy podalas czy nie. Mozesz powtorzyc? Podaj tez gramature.




Adampio,
co prawda od niedawna zaczęłam to wszystko liczyc i według moich skromnych umiejętnosci to wychodzi mi na  1:3,5 0,5


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: viola44 2009-06-09, 22:23:08
a Ty kriss nie chcesz być smukła? po co Ci te "słoniny" tu i tam? :D :D w końcu zjadasz je po to żeby kibic mieć wysmukłą... :D :D czyż nie?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-06-09, 22:24:44
ha ha.
No ,niby tak... Wiolu masz rację :D :D :D


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-06-09, 22:26:57
Ja uważm jednak , że spudnica lepiej leży na okrąglejszej tuszy :D, tak czy owak... :D


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-09, 22:32:19
No dobra Kriss, powiedz jeszcze jak doszlas do wyliczenia tych proporcji.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-06-09, 22:40:34
ok;
naturanieże każdy dzień bywa nieco inny , ale mniej wiecej zawira takie same proporcje:
sniadanko:
jajeczniczka z 1 jajka i 4 Zółtka, oczywiscie zawsze kawka z expresu z 30% śmietanką
, 1 placek serowy lub ziemniaczany


obiadek:
zupka z lanym żółtkiem(obojętnie jaka)
Fryki na smalcu z jednego kartfla , karkowka +ogorek kiszony lub inny dodatek warzywny


kolacja 2 placki serowe z dzrzmem nisko słodzonym i oczywiscie kawka z 30 smietanką

No Adampio, co TY na to? ok? czy raczej muszę jeszcze cos skorygować :P


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-09, 22:53:23
Cytuj z: kriss 2009-06-09, 22:40:34
ok;
naturanieże każdy dzień bywa nieco inny , ale mniej wiecej zawira takie same proporcje:
sniadanko:
jajeczniczka z 1 jajka i 4 Zółtka, oczywiscie zawsze kawka z expresu z 30% śmietanką
, 1 placek serowy lub ziemniaczany


obiadek:
zupka z lanym żółtkiem(obojętnie jaka)
Fryki na smalcu z jednego kartfla , karkowka +ogorek kiszony lub inny dodatek warzywny


kolacja 2 placki serowe z dzrzmem nisko słodzonym i oczywiscie kawka z 30 smietanką

No Adampio, co TY na to? ok? czy raczej muszę jeszcze cos skorygować :P


Poza tym, ze jesz wiecej ode mnie to bledow nie widze, aczkolwiek jadlospis jest nie dokladny.
Jajecznica na czym i ile tego T?
PLacek serowy smazony na czym i ile?
Placek ziemniaczany z jednego ziemniaka? Na czym smazony i ile T?
Zupa- czy jest to wywar bez warzyw?
Dwa placki serowe na ilu gr tltuszczu?



Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-06-09, 23:11:51
Adampio wybacz , placek serowy zawsze smażę na smalcu i mam go w lodówce (zapas) więc trudno mi powiedzieć ile on sie smalcu opił , bo smaże ich aż siedem na patelni :( .Tak samo jest z z plackami ziemniaczanymi.)
Natomiast jajecznicę smaże na słonince tak żeby nie było sucho na patelni .
Zupkę przygotowuje oczywiscie z wywaru z mięska wiepszowego z warzywami takze spoko.Jajka mam ze wsi , natural.
Aha , ostatnio przetopilam 6 kg. ze wsi słoninki.
Pod placki daję sporo smalcu , praktycznie smaze je na głębokim tłuszczu. :)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-09, 23:26:48
Cytuj z: kriss 2009-06-09, 23:11:51
Adampio wybacz , placek serowy zawsze smażę na smalcu i mam go w lodówce (zapas) więc trudno mi powiedzieć ile on sie smalcu opił , bo smaże ich aż siedem na patelni :( .Tak samo jest z z plackami ziemniaczanymi.)
Natomiast jajecznicę smaże na słonince tak żeby nie było sucho na patelni .
Zupkę przygotowuje oczywiscie z wywaru z mięska wiepszowego z warzywami takze spoko.Jajka mam ze wsi , natural.
Aha , ostatnio przetopilam 6 kg. ze wsi słoninki.
Pod placki daję sporo smalcu , praktycznie smaze je na głębokim tłuszczu. :)


OK. Tak na oko, nie liczac na liczydle, nie sadze abys miala proporcje 1:3,5 : 0,5.

Weglowodanow w tym jadlospisie masz okolo 60 gr, wobec czego bialka powinnas zjadac 120 gr, a nie masz. Mysle, ze Twoje B:W masz 1:1 . Tluszczu tez nie zjadasz okolo 200 gr. Moze 120-150 co daje 2-2,5. Czyli wynik koncowy bylby: 1: 2-2,5 : 1 Ale to na oko. Powinnas raz zbilansowac sobie pare potraw aby wiedziec w jakich proporcjach jesz.

Ale generalnie nie jest zle, tak mnie sie wydaje.

Co ze sportem?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Rudka 2009-06-10, 00:50:37
Cytuj:


Rudko, mam pytanie, czy Ty od tych proporcji przytylas czy od "grzeszkow"? Bo wiesz 50-50-100 to nie jest malo, ale tez, jesli chociaz troche sie ruszasz, to ciezko w ten sposob przytyc. Z drugiej strony, zgadza sie, ze najmniejsze przewinienie na ZO konczy sie dodatkowym balastem. Trudno, tak juz jest, dlatego uwazam, ze ZO jest dla zdyscyplinowanych i owszem, pokornych wobec diety.

Cytuj:

  Od tych proporcji nie tyje ani nie chudne ,ale szczerze mówiąc wcale nie jestem najedzona.
    Pilnowałam liczyłam ,nawet troche głodna chodziłam ,to trwa już 5 lat .
  Oczywiście ,że schudłam 6 kg [ ale na odchudzaniu było tego jeszcze mniej ]
  ,dlatego te męki ,ale ostatnio 3 kg znowu do przodu  :x :x :x
  Masz racje to dieta dla zdyscyplinowanych ,a ja już zaczynam pękać zwłaszcza ,że ostatnio więcej musze
    siedzieć przy garach . Być może czegoś za dużo ale napewno to juz jest sprawa wieku ,
  może i psychiki -bo ciągła walka z nadmiarami jakoś izoluje mnie społecznie ,zmusza do kłamstw i migania się.
  Dawniej tak nie było a i skłonności do tycia tyć mniejsze.
  żywienie opty ,napewno daje zdrowie -ale  na figurke trzeba ciężko pracować.
   


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: RTS 2009-06-10, 09:39:28
Ej kriss, sprawdzałaś może ketony?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: _flo 2009-06-10, 10:35:16
Cytuj z: Rudka 2009-06-10, 00:50:37
Być może czegoś za dużo ale napewno to juz jest sprawa wieku   


insulinaaaa


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: admin 2009-06-10, 10:37:31
Cytuj z: kriss 2009-06-09, 23:11:51
więc trudno mi powiedzieć ile on sie smalcu opił , bo smaże ich aż siedem na patelni :( .Tak samo jest z z plackami ziemniaczanymi.)


Zadziwia mnie taka bezradność i beztroska!
Kazali (wmówili) kupowanie wag, mierzenie, ćwiartowanie, gramaturę ..."diety matematyczne" i całą resztę czarów, aby tylko odciągnąć od sedna sprawy. Tak "zakodowali" gramaturę, że już bez tego nie można żyć?
Po co komu "waga" skoro na porcję placków zużyje się np: paczkę smalcu. Jeśli wychodzi "x" placków, to tę kostkę smalcu (waga netto podana na opakowaniu) dzieli się w pamięci przez "x", dodając wcześniej tłuszcz z żółtek i w czym problem?
Jeśli wyjdzie paczka i "kawałek" drugiej paczki, to od wagi netto odejmuje się to co zostało i wychodzi ten "kawałek"
Ale to nie istotne, bo liczy się tylko PROPORCJA -  B:T:W = 1 : 1,8 : 0,7 - na pierwszy rzut oka widać, że trzeba dołożyć 30-50g masła na placek i plasterek wędliny, aby BEZ LICZENIA mieć pełnoporcjowy posiłek. Jemy tych placków do syta, to o jakie gramy chodzi? :shock:
MYŚLEĆ, bo to nic nie kosztuje.

PS
a najlepiej jest zajrzeć do Książki Kucharskiej - tam same gotowce się ma! Tylko korzystać... :D
I Dieta Optymalna zacznie działać jak należy, ale trzeba myśleć, a nie "liczyć na cud" i gramaturę.

"kriss"
to co napisałem nie jest kierowane do Ciebie, ale cytowany Twój fragment wyjątkowo nadał się do zwrócenia uwagi początkujących osób na DO na to, co ważne, a co nie!


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2009-06-10, 10:42:01
Cytuj z: Rudka 2009-06-10, 00:50:37
(...)  ale napewno to juz jest sprawa wieku ,
 

Którego wieku?  :D
X czy XI?  :D


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Rudka 2009-06-11, 00:42:52
:D :D
    Juz nawet boje się  wypowiadać ,już daaaawno po połowie .


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-11, 21:09:26
Cytuj z: Rudka 2009-06-11, 00:42:52
:D :D
    Juz nawet boje się  wypowiadać ,już daaaawno po połowie .


Dlaczego boisz sie wypowiadac?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Rudka 2009-06-12, 02:54:31
  Dlatego ,że  to nie jest zaszczyt mieć już tyyyyyyle lat
     


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-12, 07:17:31
Cytuj z: Rudka 2009-06-12, 02:54:31
  Dlatego ,że  to nie jest zaszczyt mieć już tyyyyyyle lat
     


Ja zawsze uwazalem, ze jest odwrotnie.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kodar 2009-06-12, 12:14:16
Cytuj z: Rudka 2009-06-12, 02:54:31
  Dlatego ,że  to nie jest zaszczyt mieć już tyyyyyyle lat
     
Rudka,tyyyyyyle lat i w zdrowiu,to  juz  zaszczyt :D


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2009-06-12, 23:26:58
Rekord to ponoć 122 lata i pobić go będzie ktoś miał zaszczyt. Bez wątpienia.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: michal 2009-06-12, 23:49:08
Cytuj z: Teresa Stachurska 2009-06-12, 23:26:58
Rekord to ponoć 122 lata i pobić go będzie ktoś miał zaszczyt. Bez wątpienia.


Podobno 930 to rekord (Rdz 5,3), ale ten co tyle żył, kobietami zaczął interesować się dopiero po 100-tce (lat); kiedy zaczęła mu rosnąć broda to nie wiem, ale pewnie też gdzieś koło tego, bo wszystko wskazuje na to, że wtedy wszystko dojrzewało mniej więcej tak samo szybko... ;)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Dario Ronin 2009-06-13, 11:11:25
Michał  ,  podobno  było  więcej  Matuzalem  969 lat


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: michal 2009-06-13, 11:27:37
Cytuj z: Dario Ronin 2009-06-13, 11:11:25
Michał  ,  podobno  było  więcej  Matuzalem  969 lat


Racja. :) Tata musiał go dobrze chować ;) co nie dziwi, skoro sam tata był na tyle wyjątkowy, że Bozia zatrudniła go u siebie. ;)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Rudka 2009-06-14, 00:48:02
Adam-odwrotnie :D :D :D :D
    nie bądz hipokrytą -piękny wiek czy cudowne lata to są młode lata.
  Pewnie ,że dobrze się czuje ,ale wqqqqa mnie ,"że chwila za chwilą tak szybko przemija.
                                                            tworząc korowót miesięcy lat ....."


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-14, 08:13:53
Cytuj z: Rudka 2009-06-14, 00:48:02
Adam-odwrotnie :D :D :D :D
     nie bądz hipokrytą -piękny wiek czy cudowne lata to są młode lata.
   Pewnie ,że dobrze się czuje ,ale wqqqqa mnie ,"że chwila za chwilą tak szybko przemija.
                                                            tworząc korowót miesięcy lat ....."


To prawda. Niemniej jednak nie ma co biadolic tylko cieszyc sie kazda chwila i aby nie pozwolic jej uciec tzeba starac sie ja "zatrzymac"; zyz zycie :D


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-06-14, 08:22:56
A co ja mam powiedzieć, jeśli co dwanaście miesięcy jestem o rok starsza? :shock: :wink:


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: dejzi9 2009-12-04, 12:11:56
kriss ja też uwielbiam śmietanę !!

kupuję taką w szklanych butelkach  i przyrządzam z niej następujący posiłek :
250 ml ubijam, dodaję 10 gr cukru (xylitolu ) i 3  żółtka -można też dodać parę kropel  aromatu waniliowego
powstaje z tego bardzo dobry "shake" NA PEWNO LEPSZY NIŻ TEN Z MC DONALDA!

polecam to szczególnie dla tych co rano się spieszą do szkoły lub pracy
taka porcja  "trzyma"  mnie aż do godziny 14 !! nie jestem głodna !!  :mrgreen: 


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-12-13, 21:10:12
Cytuj z: dejzi9 2009-12-04, 12:11:56
kriss ja też uwielbiam śmietanę !!

kupuję taką w szklanych butelkach  i przyrządzam z niej następujący posiłek :
250 ml ubijam, dodaję 10 gr cukru (xylitolu ) i 3  żółtka -można też dodać parę kropel  aromatu waniliowego
powstaje z tego bardzo dobry "shake" NA PEWNO LEPSZY NIŻ TEN Z MC DONALDA!

polecam to szczególnie dla tych co rano się spieszą do szkoły lub pracy
taka porcja  "trzyma"  mnie aż do godziny 14 !! nie jestem głodna !!  :mrgreen: 



dejzi9
Ja smietankę to mogę pić i pić, no uwielbiam ją :P
Ale pojawił się problem, otóż wyczytałam gdzieś tu na forum , że za dużo smietany, to też nie zdrowo :lol:
Zdaje się że to Admin pisał, więc co - zmniejszyłam dawkę o połowę i to teraz piję nie codziennie :lol:
ubijam sobie, tak pod wieczór z dodatkiem jagód, ciutkę dzrzemu no pychta :P


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-12-14, 10:34:31
Jak byłam krótko na DO i czytałam na Forum o piciu śmietanki  :shock: to mnie aż wzdrygało. Wcześniej nigdy nie piłam śmietany, a tym bardziej 30, czy 36% . Do kawy, zamiast chudego mleka - szybko zaczęła mi smakować. Teraz już nieraz trochę jej popiję, a ubitą, to bardzo lubię, z różnymi dodatkami. Teraz moim hitem śniadaniowym jest budyń z żółtek na śmietanie z wanilią.  :D W ogóle to danie nie wydaje mi się tłuste - jak wcześniej sądziłam.
A czy za dużo śmietanki szkodzi? Nie mam pojęcia..Myślę, że jedynie tym, którzy mają nietolerancję laktozy i może tym , którzy chcą schudnąć.. :roll:


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-12-14, 11:42:38
Cytuj z: renia 2009-12-14, 10:34:31
Jak byłam krótko na DO i czytałam na Forum o piciu śmietanki  :shock: to mnie aż wzdrygało. Wcześniej nigdy nie piłam śmietany, a tym bardziej 30, czy 36% . Do kawy, zamiast chudego mleka - szybko zaczęła mi smakować. Teraz już nieraz trochę jej popiję, a ubitą, to bardzo lubię, z różnymi dodatkami. Teraz moim hitem śniadaniowym jest budyń z żółtek na śmietanie z wanilią.  :D W ogóle to danie nie wydaje mi się tłuste - jak wcześniej sądziłam.
A czy za dużo śmietanki szkodzi? Nie mam pojęcia..Myślę, że jedynie tym, którzy mają nietolerancję laktozy i może tym , którzy chcą schudnąć.. :roll:


Ci co chcą schuść :D, to raczej powinni popijać śmietankę i żółtka.
Od tłuszczyku się chudnie...naprawdę. :D mam to wypróbowane na sobie, sęk w tym że ja wcale nie chcę schudnąć, dlatego międzyinnymi musiałam zfolgować z tym popijaniem  :lol:


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: aga 2009-12-14, 12:25:17
masz rację -kris- ja też tak mam :x


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-12-14, 12:32:38
Dlatego ja się dziwię, że grubaski maja problem zlecieć z wagi? :P
Wystarczy trochę ograniczyć podjadanie, zwiększyc tłuszcz i po kłopocie :D
Większy problem jest z przybraniem na wadze...oooooooo to to jest problem na DO.
Ty Aga wiesz coś na ten temat, prawda? :roll:


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: aga 2009-12-14, 13:14:16
O tak kiedyś ważyłam 59 przy wzroście 168,każdy mi mówił że wyschłam,a ja się czułam świetnie. Ale mój wygląd też mi się niepodobał,piłam sporo kawy ze śmietanką,a mniej białka było w moich posiłkach.Teraz przeważnie jem dwa posiłki waga mi skoczyła do 63-65 czuję się znacznie lepiej.T.ylko najgorszy ten odur z ust czy też tak miałaś


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: akazah 2009-12-14, 13:46:29
Cytuj z: renia 2009-12-14, 10:34:31
Jak byłam krótko na DO i czytałam na Forum o piciu śmietanki  :shock: to mnie aż wzdrygało. Wcześniej nigdy nie piłam śmietany, a tym bardziej 30, czy 36% . Do kawy, zamiast chudego mleka - szybko zaczęła mi smakować. Teraz już nieraz trochę jej popiję, a ubitą, to bardzo lubię, z różnymi dodatkami. Teraz moim hitem śniadaniowym jest budyń z żółtek na śmietanie z wanilią.  :D W ogóle to danie nie wydaje mi się tłuste - jak wcześniej sądziłam.
A czy za dużo śmietanki szkodzi? Nie mam pojęcia..Myślę, że jedynie tym, którzy mają nietolerancję laktozy i może tym , którzy chcą schudnąć.. :roll:


witam reniu!! mozesz mi powiedzieć jak robisz ten budyń???
mam nadzieje ze sie kiedys zrewanzuje jakims fajnym przepisem...bo jak na razie to taki trochę pasożyt ze mnie......

pozdrawiam


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-12-14, 13:49:01
Oduru z ust, to chyba nie miałam bo mi nikt nic nie powiedział, że śmierdzi.Ale moje dzieci miały.
Prawdopodobnie namiar białka powoduje go.
Dobrze jest co jakiś czas płukać zatoki, wtedy ustępuje,.
Aha, trzeba dbać o codzienne wyprużnianie, pijąc siemie lniane.
Mozemy popisac na priv w tej sprawie.mam kilka metod w likwidowaniu nieprzyjemnego zpachu.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-12-14, 14:40:25
Cytuj z: akazah 2009-12-14, 13:46:29
witam reniu!! mozesz mi powiedzieć jak robisz ten budyń???
mam nadzieje ze sie kiedys zrewanzuje jakims fajnym przepisem...bo jak na razie to taki trochę pasożyt ze mnie......

pozdrawiam


Jaki pasożyt  :shock: dbasz o siebie i dziecko, starasz się o nowe, zdrowe dania i tak powinno być. :D

Budyń robię tak:

- zagotowuję 150ml. śmietany słodkiej 36% i odstawiam na bok
- ucieram 4 żółtka w kubeczku z płaską łyżeczką cukru, kilkoma (dosłownie) ziarenkami soli i kilkoma kroplami olejku waniliowego
- stawiam ponownie śmietanę na "ogień" i wlewam powoli żółtka, ciągle mieszając, aby nie zrobiły się grudki
- jak zgęstnieje przelewam do salaterki

To śniadanko smakuje mi coraz bardziej.. :D


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: dejzi9 2009-12-14, 15:53:19
kriss:

co do śmietanki z żółtkami


TO CZEMU JA NIE MOGĘ SCHUDNĄĆ????


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: aga 2009-12-14, 16:33:47
kriss chętnie już piszę -dziękuje


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-12-14, 16:34:29
Cytuj z: dejzi9 2009-12-14, 15:53:19
kriss:

co do śmietanki z żółtkami


TO CZEMU JA NIE MOGĘ SCHUDNĄĆ????




Obawiam się dejzi9, że przeginasz z węglowodanami i białkiem, dlatego nie chudniesz 8)
Zrób sobie na kilka dni restrykcję,: na śniadanie np.budyń taki jak Renia podała przepis a na kolację zjedz tylko porcje mięsa smażonego , frytki z jednego kartofla na smalcu+ogórek kiszony.
Wierzę ze zaskutkuje :P. W międzyczasie jesli Ci głód będzie doskwierał to zrób łyk smietanki.
Po trzech dniach niedośc że waga będzie mniejsza, to na dodatek Twój żołądek się skurczy i mniej będziesz jadła, a to będzie juz dobry zadatek na dalsze chudnięcie. :P


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Radzio 2009-12-14, 16:49:39
Cytuj z: aga 2009-12-14, 16:33:47
kriss chętnie już piszę -dziękuje


Ech, nic się nie zmieniło ........................  "sekrety", "sekrety". Szkoda, że z priv'u nie uda się "wykopać". Kiedyś samce mieli łatwiej. Zawsze jakieś szkiełko "ukopał" ;) :D :)

Cytuj z: kriss 2009-12-14, 16:34:29
........
Po trzech dniach niedośc że waga będzie mniejsza, to na dodatek Twój żołądek się skurczy i mniej będziesz jadła, a to będzie juz dobry zadatek na dalsze chudnięcie. :P



Dejzi9!

A potrafisz określić, ile dziennie "przetwarzasz" produktów.
Nie znam wzorca, ale ja (182/78 przy czym to pierwsze to prawdopodobnie wzrost ;)) przepycham przez siebie średnio około 900gramów.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2009-12-14, 17:10:16
I zawsze jeszcze można jeden dzień w tygodniu funkcjonować o samej wodzie :)  , co ponoć wiele w organizmie porządkuje.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: dejzi9 2009-12-14, 17:43:06
kriss :

nie przeginam
WG w granicach od 40- 60
B- do 50 gr  (teraz je ograniczyłam do 50 bi kiedyś było prawie 100 )
a tłuszcz raczej nie liczę ale na pewno ponad 100 jest

schudnąć nie mogę bo pewno nabiał to utrudnia czyli śmietana

tak wiec co mam zrobić?

mam 165 cm i ważę obecnie 62 kg chciałabym  zejść tak do 50  a poza tym to mam szkołę i powinnam jeść więcej WG

tak więc w końcu co mam robić  by  zdrowo schudnąć?????



Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-12-14, 18:00:34
Wzrost - 165
waga - 62
Hm , czy to jest nadwaga  :?:
Teraz rozumiem, po pierwsze na DO się przybiera jesli sie ma niedowagę, natomiast się chudnie gdy się  ma nadwagę.
U Ciebie jest wg. mnie idealna waga  :!:
Dlatego nie chudniesz bo nie ma takiej potrzeby.
Ja bym do góry skakała gdybym miała takie gabarety :lol:
Mam 164 wzrost a waga - 52  :(
Dlaczego uważasz że jestes za gruba? przecierz czasy sie zmieniły, coraz bardziej modne jest być puszystym  :P


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: dejzi9 2009-12-14, 18:09:58
kriss:

no niestety my kobiety wiadomo chcemy być szczuplutkie wiem ze nie mam nadwagi ale

no to masz pomysł jak  mam  zdrowo schudnąć??
i co z tym nabiałem?????


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-12-14, 18:14:45
dejzi9
śmietanka zawiera dużo tłuszczu a białka jest niewiele.
Nie nazwała bym jej nabiałem...JK.pisze w swej książce że jesli posiłek zawiera zamało tłuszczu, to można go uzupełnic śmietanką.
Możesz pić bez obawy.Napewno nie przybierzesz po takim nabiale  :lol:


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: dejzi9 2009-12-14, 18:21:42
kriss:

no ok ale ja wyraźnie  pisałam że chciałabym schudnąć!!!
chociaż 5 kg więc co mam jeść? podobno wit D przyczynia się do utraty kg
tak więc co żółtka? śledzie? tran?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-12-14, 18:38:35
Bez obrazy, ale wydaje mi sie że ciukę przesadzasz :lol:


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: dejzi9 2009-12-14, 18:51:59
kriss:

to czy przesadzam to już inna sprawa
tak więc co mam robić?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: akazah 2009-12-14, 20:06:53
Cytuj z: renia 2009-12-14, 14:40:25
Cytuj z: akazah 2009-12-14, 13:46:29
witam reniu!! mozesz mi powiedzieć jak robisz ten budyń???
mam nadzieje ze sie kiedys zrewanzuje jakims fajnym przepisem...bo jak na razie to taki trochę pasożyt ze mnie......

pozdrawiam


Jaki pasożyt  :shock: dbasz o siebie i dziecko, starasz się o nowe, zdrowe dania i tak powinno być. :D

Budyń robię tak:

- zagotowuję 150ml. śmietany słodkiej 36% i odstawiam na bok
- ucieram 4 żółtka w kubeczku z płaską łyżeczką cukru, kilkoma (dosłownie) ziarenkami soli i kilkoma kroplami olejku waniliowego
- stawiam ponownie śmietanę na "ogień" i wlewam powoli żółtka, ciągle mieszając, aby nie zrobiły się grudki
- jak zgęstnieje przelewam do salaterki

To śniadanko smakuje mi coraz bardziej.. :D



Reniu budyń jest wyśmienity.....już zdążyłam go zrobić i zjeść.... pycha.... można by do niego dodać np. kakao...myślę że będzie też dobrze smakować lub dodając mniej cukru polać sokiem własnej roboty.....pychotka!!!!!!
dziękuję za pomoc:):)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-12-14, 21:43:48
Wszystko Tobie smakuje.. :D ..dobrze, że masz apetyt  :D

..tutaj jest przepis na budyń czekoladowy.

http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3947.msg69324#msg69324

Smacznego.. :wink:


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-12-14, 21:45:05
Cytuj z: dejzi9 2009-12-14, 15:53:19
kriss:

co do śmietanki z żółtkami


TO CZEMU JA NIE MOGĘ SCHUDNĄĆ????



a probowalas jesc jako ostatnie danie same warzywa bez B i T?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: dejzi9 2009-12-15, 12:50:01
adampio:

nie, ponieważ z czego mam czerpać energię? jestem w szkole średniej zaocznej co prawda ale i tak mamy dużo trudnej nauki wiec muszę jeść rano WG

owszem słyszałam o tej metodzie że  cały dzień je się tylko B,T a WG przed snem no ale musiałabym chyba nie pracować i siedzieć w domu i skupiać się na takim jadłospisie

tak więc nie ma dla mnie w moim przypadku jakiejś alternatywy by zrzucić te 5-10 kg?  :?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2009-12-15, 13:37:06
Dejzi9,

gwoli ścisłości to energia pochodzi z tłuszczów,

albo z węglowodanów, jak się ich je bardzo dużo (w porównaniu do DO), tyle że organizm je wtedy przetwarza na marnej jakości tłuszcze wykonując przy tym ciężką i zbędną robotę.

Jeśli się spożywa dużo T i za dużo W to tłuszcz wyprodukowany z W nie jest wykorzystywany jako źródło energii, ale magazynowany w formie tkanki tłuszczowej tworząc nadwagę, albo i otyłość.

Te 5 kg to jakaś obsesja? W niektórych okolicznościach bywa o nią aż za łatwo :)  Może jakby o nich zapomnieć to same się zgubią?

Pozdrawiam :) 


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: dejzi9 2009-12-15, 15:01:12
Pani Tereso:

obsesja to by było 30 kilo  ;]

czyli co? nie dowiem się jak schuść  :|.....


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-12-15, 15:07:34
dejzi9
Przeca Ty masz idealną wagę, uwierz w to  :)
Po co ci wyglądać jak patyk  :lol: :?:
Najważniejsze jest to, że się dobrze czujesz na DO, jesli nie chudniesz, to znaczy że jest  ok, i twój organizm nie musi nic poprawiać.
:D


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: aga 2009-12-15, 15:42:07
Dezji optymalne warunki-optymalna waga. :shock:


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: dejzi9 2009-12-15, 16:49:23
kriss:

no właśnie chodzi o to że źle się czuję- z moją wagą no to chyba sienie dowiem jak mam schudnąć i zmuszona jestem eksperymentować :?


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2009-12-15, 17:24:56
Cytuj z: dejzi9 2009-12-15, 15:01:12
Pani Tereso:

obsesja to by było 30 kilo  ;]

czyli co? nie dowiem się jak schuść  :|.....


Proponowałam Pani, jeśli jest taki przymus, jeden dzień w tygodniu nie jeść nic, tylko pić wodę. Nie przeczy to zasadom DO w sytuacji nadwagi.

Adampio proponował, by dzienną dawkę węglowodanów zjadała Pani w ostatnim posiłku każdego dnia, bez dodawania do nich białka i tłuszczy. To również jest ujęte z zasadach DO w przypadku nadwagi.

Sprawdziła Pani obie propozycje? Jak długo trwało ich weryfikacja?

Pozdowienia :) 


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: dejzi9 2009-12-15, 17:37:01
no niestety nie próbowałam zjadać wszystkich WG przed snem

ale jeżeli to ma pomóc?

ale trudno mi będzie tak przez  cały dzień jeść tylko parówki i żółtka ,rano lubię sobie zjeść omlet kakaowy z łyżeczką xylitolu i kakao

ale na razie wprowadziłam do diety mleko kokosowe( takie z puszki ) i kokosy bo czytałam tu na forum że jest pomocny w utracie wagi.....
hmmmm


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2009-12-15, 18:34:51
Dejzi9,

wnioskuję, że tak Pani trzeba te 5 kg zgubić jak mnie mrozu, żeby nie mówić że w ogóle zimy  :)  :)  :) 

Życzę powodzenia w innych dziedzinach  :D 


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kriss 2009-12-15, 19:11:17
Cytuj z: dejzi9 2009-12-15, 16:49:23
kriss:

no właśnie chodzi o to że źle się czuję- z moją wagą no to chyba sienie dowiem jak mam schudnąć i zmuszona jestem eksperymentować :?


dejzi9
Matko świętojanska :!: :mrgreen:
Coś mi się wydaje ze Ty sobie jaja robisz  :D a my tu sobie bebechy wypruwamy zeby Ci pomóc :lol:.
:D :D :D
Przyznaj się że dla hecy tak prosisz nas o pomoc? :D
Czy się mylę? :P Nie ma innej metody na schudnięcie jak te które tu otrzymałaś.......


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: dejzi9 2009-12-15, 20:41:18
kriss:

to nie ja se robię jaja  tylko mój organizm który jest uparty przez co nie mogę schudnąć ale i tak za rady dziękuję ;]


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Radzio 2009-12-15, 20:58:22
Cytuj z: dejzi9 2009-12-15, 16:49:23
......... no to chyba sienie dowiem jak mam schudnąć i zmuszona jestem eksperymentować :?


  Każda rada, to dla Twojego organizmu eksperyment.
A każdy eksperyment ma swoją cenę, którą Twój organizm zapłaci. ;)

165/62 ..................... uprawiasz sport, czy dbasz tylko o umysł?



Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: dejzi9 2009-12-16, 15:27:28
radzio:

mama nadzieję że zapłaci - utratą wagi  :D

a co do sportu to tyle co bieganie z psem i jazda na rowerze


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: przemo 2009-12-16, 23:03:55
Moje codziennie śniadanie od lat również składa sie z śmietanki 30-procentowej i żółtek ale żeby było tłuściej dodaje do szklanki śmietany ktora wcześniej podgrzewam 1/3 kostki masła roztopionego przez co ten koktail ma steżenie tłuszczu ok.50%.  Żółtka zjadam wcześniej ugotowane na półtwardo  :lol:

Smietana oczywiście nie UHT z kartonu ale sprzedawana w butelce szklanej 0,5L ze Skały.


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: dejzi9 2009-12-17, 12:49:38
ja kupuję taką wiejską w szklanej butelce
te z kartoników są pozbawione wit D niestety


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: kodar 2009-12-17, 17:36:03
Cytuj z: przemo 2009-12-16, 23:03:55
Moje codziennie śniadanie od lat również składa sie z śmietanki 30-procentowej i żółtek ale żeby było tłuściej dodaje do szklanki śmietany ktora wcześniej podgrzewam 1/3 kostki masła roztopionego przez co ten koktail ma steżenie tłuszczu ok.50%.  Żółtka zjadam wcześniej ugotowane na półtwardo  :lol:

Smietana oczywiście nie UHT z kartonu ale sprzedawana w butelce szklanej 0,5L ze Skały.

...zoltka z goraca smietanka,maslem i garscia mrozonych malin probowales ???


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Radzio 2009-12-17, 20:13:31
Cytuj z: dejzi9 2009-12-16, 15:27:28
radzio:

mama nadzieję że zapłaci - utratą wagi  :D

a co do sportu to tyle co bieganie z psem i jazda na rowerze


Co do wagi, nie wiem. ;) :)

A co do sportu ................. codziennie??? :) :) :)


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: przemo 2009-12-17, 20:38:45
Cytuj z: kodar 2009-12-17, 17:36:03
...zoltka z goraca smietanka,maslem i garscia mrozonych malin probowales ???


Nie bo jednak nie jadam wogole wegli rano. Owoce jagodowe jak juz to wole osobno gdyz generalnie nie lubie dodatków smakowych do głownych posiłków - w nich preferuje monotonie


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: dejzi9 2009-12-18, 13:07:23
ah gdybym mogła to bym jadła na okrągło śmietanę i żółtka czyli - ody optymalne ;]


Tytu: Odp: Każdy dzień ze smietanką...
Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-07-18, 21:44:24
Cytuj z: Teresa Stachurska 2009-12-15, 18:34:51
Dejzi9,

wnioskuję, że tak Pani trzeba te 5 kg zgubić jak mnie mrozu, żeby nie mówić że w ogóle zimy  :)   :)   :) 

Życzę powodzenia w innych dziedzinach  :D 


A ja wspomnę tylko, że tej pani zapewne chodziło po głowie, aby ując to, co się niecnie zawieruszyło i na jej należną wagę się składa. ;) :D


forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.