forum.dr-kwasniewski.pl

Na czym dokładnie polega szkodliwość produktów mącznych, takich jak np. ciemne pieczywo (poza wysokim indeksem glikemicznym)? Spotkałem się z bardzo negatywnymi wypowiedziami odnośnie pieczywa itp. Przyznam, że od czasu do czasu zdarza mi się uzupełniać węglowodany chlebem albo bułką. :(

Znalazłem cytat z lekarki: "Zboża wywołują zapalenie tk. lącznej. Nawet Taoiści sprzed ok. 5000 lat zauważają ich szkodliwość - zboża ig Nich zwiększają zapotrzebowanie na tlen. Mierzę to czasem bezdechu (o czym piszę). Czas bezdechu jest kompatybilny z innymi probami wytrzymałościowymi (biegi, próba wspinania na palce,czas fonacji). W zaburzeniach płucnych i nie tylko, warto dbać o prawidłowy oddech - przy leżeniu na plecach MA CI SIĘ UNOSIĆ BRZUCH PRZY WDECHU."
Właśnie zaopatrzyłem się w książkę Ewy. Przez weekend przeczytam.  :D

Nie masz jakichś ... hmm przyjemnieszych metod spędzania weekendu  8) ? Ĺťartuję. TeĹź lubię czytać.
Zboża nie zawierają witaminy A, C, E, jodu. Oczyczczone nie zawierają też B, mikroelementów.
Gluten jest bardzo trudno strawialnym białkiem . Nie tylko dla niemowlaków.
Kwas fitynowy wiąże wapń i magnez i nasila ich niedobory (osteoporoza, próchnica zębów, skurcze dodatkowe serca, kurcze nóg).
:D

Bardzo wartościowa książka, dla mnie rewelacja. Do tego bardzo ładnie wydana. Przedstawia zupełnie nowe spojrzenie na DO. O pewnych rzeczach nawet mi się nie śniło, muszę przyznać. Widzę teraz, ile popełniałem błędów z pieczywem, produktami mlecznymi, monotonią na talerzu. Liczenie BTW to - okazuje się - za mało. Autorka wykonała godną podziwu pracę. Polecam wszystkim małym i większym "krytykom", którym na diecie cokolwiek jeszcze szwankuje, a takich osób nie brakuje. "Ulepszenia" nie są wbrew pozorom bardzo skomplikowane. Sama książka nie jest łatwa - nie wszystko jest oczywiste dla laika, ale pomimo tego czyta się ją świetnie (w sam raz na wiosenny weekend).
Dzięki, Ewa. :D

Tymonie,przeczytalam juz z pol roku temu i ciagle do niej wracam. :D
Sa wsrod nas jednak zatwardziele,ktorzy nadal codziennie jadaja monotonnie i jednostronnie.
Im to juz,zadna dieta ani ksiazka nie pomoze. :lol:

A wiesz, że sam byłem do niedawna takim "zatwardzielem", jak to nazwałaś? :D Wydaje mi się, że to kwestia formy, w której to "coś nowego" dla nas jest podane. (A forma jest bardzo atrakcyjna.) Poza tym, być może ludzie nie lubią zmian? (Zupełnie jak niemowlaki? :) Stopień "zatwardziałości" może oczywiście zależeć od różnych czynników, jednak "ci ludzie" są przecież na DO - a to już przecież ogromny postęp. Swoją drogą książka Ewy nie podważa żadnych istotnych twierdzeń doktora Kwaśniewskiego. (Są w niej nawet pewne ciekawe odniesienia do Bilblii.) Dla mnie propozycja Ewy jest skierowana do ludzi, którzy nie zamykają się i chcą, a nawet lubią "eksperymentować", poszukuja diety idealnej dla siebie, gdy samo obniżanie białka i zwiększanie tłuszczu przestaje wystarczać. W końcu już samo rozpoczęcie DO było dla każdego z nas pewnie największym "eksperymentem".

MoĹźe stworzymy oddzielny wątek o książce dr.Ewy? Wszyscy, ktĂłrzy czytają, przeczytali będą mogli wymienić doświadczenia.Chyba Toan nie zabroni, w końcu podstawą diety dobrej wg dr.Ewy jest DO. Czytam cały czas a poniewaĹź wcielam rĂłwnieĹź tę dietę u mojego syna to czytam nie,Ĺźeby przeczytać ale,Ĺźeby zastosować a ja wtedy czasami czepiam się 1 zdania i się zastanawiam czy coś z tego dla mnie wynika? A tych co nie czytali moĹźe niektĂłrych zachęcimy? Jak bym mogła to zachęciłabym pół moich znajomych i rodziny  do tej książki.(bo mam w rodzinie alergie, pasoĹźyty, nerwice i wiele innych.)Ale najprościej jest powiedzieć nie mam czasu, nie wyrzeknę się cukru itp. łatwe zdania do powiedzenia.
Ja jeszcze muszę wcielić w życie najtrudnejsze wylecz matkę-wyleczysz dziecko i jeść tak jak mój syn.Bo będzie łatwiej mi poznać co mu szkodzi, bo on nie powie np. że boli go głowa czy brzuch a to by była cenna informacja.Może mi to wyjdzie i przynajmniej podobnie będę mogła jeść jak on?

To ja naleze do takich twardzieli ,albo leniwcĂłw .
  Moje jedzenie -to monotonia -ale naprawde mi z tym dobrze
bo nielubie za długo przebywać w kuchni.

To dobry pomysł odnośnie nowego wątku.  :D

ROTFL, byc moze sa zatwardziele, tylko niewiadomo skad sie wzieli, ze jadaja monotonnie. Zasady DO sa znane, wystarczy je sobie przypomniec. Nie musi byc monotonii w jedzeniu.
Nie czytalem ksiazki lekarki, i w zasadzie nie zamierzam. Nie jem monotonnie. Nie potrzebuje robic rotacji mlecznych, bo stosowanie DO wg J.K /w maju minie 5 lat/ dalo spodziewane efekty w wyleczeniu chorob /rzs u zony , dna moczanowa u mnie/. Nie mam powodu, zeby zmieniac sposob odzywiania, jakiego nauczyl mnie dr. J.K.
Pozdrawiam
maf

Od czego  robia sie zajady ??? dawno tego nie miałam :shock: :shock:

jezeli je sie prod.maczne,to brak miejsca na dobre bialko i tluszcze.
Ja stawiam na brak wit.z grupy B :)

Masz rajcę mnie też wystarczy książka dr Kwaśniewskiego. Z niej dowiedziałam się wszystkiego co potrzeba do stosowania ŻO. Stosuję 9-ty rok z dobrym skutkiem.

.

NiedobĂłr witaminy B2.
U mnie pojawiały sie 15 lat temu po chlebie.
Często znikają po 3 dniach bez cytryny i innych cytrusów (jeżeli cytrusy były za często w diecie).
Uważa się , że zajady=infekcja grzybicza.

No tak
miałam imprezke - pomarańcza ,kawusia ,ciatko ,wino :?
  ,zeby tak po jednym dniu :(
chleba nie jadam  ,chyba,ze przypaloną piętke.
        Wydawało mi sie ,ze jak jadam ok 3 jajek dziennnie -to powinnam byc odporna
    nawet na te troszke trucizny .
   

W sumie jajka jedzone codziennie tak "PI RAZY DRZWI"(czyli czasem/często) działają.

O Rudka  :D Wygrzebałam taki TwĂłj post , pod ktĂłrym z powodzeniem mogę się podpisać  :)

Tymon, to ja dorzuce jeszcze cos.
W zasadzie nie ma pieczywa nie zainfekowanego plesniami. Zeby zabić zarodniki pleśni w penicylinie, trzeba ją traktowac chyba 4 tys stopni Celsjusza. W zbożu przechowywanym w spichrzach pleśni jest bardzo dużo.

Kto się zywi monotonnie? No własnie, kto? To zależy, jak na to patrzeć. Wyadawałoby się, że ja się tak zywię. Codziennie jaja, troche warzyw z ziemniakiem i mięso.

A w takim razie ci co jedza owoce, warzywa, ziarno, sery jedzą bardzo urozmaicenie?

Ja uważam, że skoro dostarczam sobie codziennie wszystkich niezbędnych składników w jajach i mięsie, nie mogę nazwać swojego żywienia monotonnym, a mój organizm tez nie woła o coś innego. Nie mam zachcianek.

Zazwyczaj dlatego że to są puste kalorie. Ciemny chleb lepiej ale biały? Porównaj sobie w tabelach wartości odżywczych róznice pomiędzy ziarnami pszenicy a chl;ebem białym pszennym.
10x mniej?

poza tym czym bardziej czyści sie tą naturalną bogatą zdrową żywnosć i robi puste nic to wzrasta indeks glikemiczny co takze nie jest korzystne.

Co do chleba na drożdżach to ujme to tak "candida rulez" rozwijasz drożdżami grzyby-drożdże candide i psujesz zdrową mikroflore.

Jedyny fajny chleb to razowiec na zakwasie. Różnica zakwas a drożdże to niebo ziemia ponieważ zakwas to masz bakterie zakwasowe jak acidphilus i mają super wpływ na zdrowie.

Radze chleba na drożdżach nawet kijem nie dotykać.

W praktyce większość przemyłowych chlebów taka jest poszukaj piekarni niedaleko siebie tam na zakwasie robią częściej np.PUTKA to świetna piekarnia stawia na porzadne rzeczy i ma chleby na zakwasie. To przeogromne zanaczenie zdrowotne jeśli często jesz chleb i niezgodze sie z Panią Ewą ze białe pieczywo jest lepsze od czarnego.

Dlatego ja od kilku lat nie jem chleba.
Gdy zaczynałam się leczyć z candydozy,lekarz J.Wróbel powiedział mi właśnie ,ze najlepszy jest chleb na zakwasie.Jadłam jakiś czas,ale potem i bez niego mogłam się obejść.
Dał mi rĂłwnieĹź przepis na biojogurt,abym wzbogaciła mikroflorę jelit.Po kilku latach leczenia jest dobrze  :)

Ewa,a jak mi się chce jajecznicę,to czy jest to zachcianka?  :)

Mój mąż dziś stwierdził,że już nie tknie pieczywa.Czasem zdarzało mu się zjeść.
Porównał sobie swoje zachowanie do zachowania kolegi z którym pracuje i który zajada się kanapkami.
Mąż wziął sobie do pracy ryby w oleju ,a jego kolega wspomniane kanapki. Kolega poczuł się senny i osłabiony po zjedzeniu swojego śniadania,a mąż był w dobrej kondycji.Mąż jest przekonany,że samopoczucie kolegi jego, uzależnione było od pieczywa,bo on też to spostrzegł na sobie.
Cieszę się ,że taką drogą to idzie,że nie muszę przekonywać go o szkodliwości pieczywa,nawet w małych ilościach.
Mam nadzieję ,Ĺźe juĹź bedę zwolniona z jego kupna  :)

To zaleć ciemne pieczywo Matti w chorobie wrzodowej/zgadze, zaleć w chorobach trzustki czy wątroby. Zaleć w collitis ulcetosa (collon irritable), chorobie Leśniowskiego -Crohna. Zaleć w atopowym zapaleniu skóry, w reumatoidalnym zapaleniu stawów, w suchości śluzówek gardła, astmie...
A otrzymasz natychmiastowe pogorszenie u osoby na DO lub jadającej dużo białka zwierzęcego na dobę.
Ciemnie pieczywo jest jadalne tylko z tłuszczem i na diecie z pobieraniem pr. bogatobiaółkowych roślinnych, NIE zwierzęcych.
NIE zawiera NNKT, wit.A, Wit.E, wit.C, jodu. To sam cukier wolnorozkładający się. Na dodatek z tak trudnostrawialnym białkiem, że NIE WOLNO go podawać dzieciom do roku. Mają delikatne jelito. A ponoć choroba zaczyna się w jelicie...

To miło ale czy biale piecyzwo jest lepsze...

Nie mĂłwie ze czarne jest super bo wiadomo piczywo to szajs ...

ale Pani mówi że białe jest jeszcze lepsze a ma ono przynajmniej 2-3 x mniej składników odżywczych!

I 2x wiekszy indeks glikemiczny!!

I tego nie rozumiem. Dlaczego białe wdg.pani jest lepsze od czarnego.Jest Pani jedyną osobą jaką czytałem znam z setek która na odwrót twierdzi ze białe lepsze o ciemnego.

I Weston Price podaje ze prymitywne kultury jedzą nieoczyszczone zboża czym pełniejsze naturalniej sze tym zdrowsze wiecej składników itp itd.

Ciemne-nieoczyszczone rzeczywiście zawiera wiecej mikroelementów i błonnika.
Błonnik jest substancją prawie (?) niepotrzebną (tu zgzdzam się całkowicie z dr JK), jednak zalecam węglowodany z ...warzyw.
Kwas fitynowy obecny w pełnym ziarnie nasila niedobory wapnia i magnezu - to prosta droga do nerwicy i osteoporozy.
Trudnostrawialne białko glutenowe nie nadaje się do spoĹźycia ani dla niemowląt, ani dla osĂłb z chorobami wątroby, ani dla osoby z chorobą wrzodową Ĺźołądka i dwunastnicy, ani dla osoby ze wrzodziejącym zapaleniem jelit (CU, collon irritabile), ani dla osoby z ch. Leśniowskiego-Crohna. Jako specjalista laryngolog juĹź dawno zauwaĹźyłam, Ĺźe zespół suchych śluzĂłwek gĂłrnych drĂłg oddechowych (i ch. Sjogrena i rzs) nasila się po pełnym ziarnie. Po trzech dobach zamiany na JASNE/OCZYSZCZONE następowała znaczna ulga. Astmy pogarszają się na pełnym ziarnie i Ĺźadnego atopowego zapalenia skĂłry czy łuszczycy nie da się wyleczyć pełnym ziarnem. Zaleca sie pełne ziarna dla cukrzykĂłw (ZGROZA!!! jakby mieli inne jelito  :shock:) i dla osĂłb z zaparciami (jakby końcĂłwka jelita była z czegoś innego zbudowana  :shock: , suchość w jelicie grubym to taka sama suchość jak w gardle ...tylko 4 metry dalej...).
ANI PEŁNOZIARNISTE ZBOŻA, ANI OCZYSZCZONE NIE ZAWIERAJĄ WITAMINY A,E,C, JODU, NIEZBĘDNYCH NIENASYCONYCH KWASÓW TŁÓSZCZOWYCH (które jak wiemy są w żółtkach) a jak oglądacie reklamy w aptekach " jedz Capivit - będziesz miała piękną cerę" - czyli A i E - łatwiej będzie zrozumieć.
Zboża jako najczęściej jadany produkt weglowodanowy na całym świecie - (mimo, że można codziennie zmieniać jakość zboża czyli w pn - kukurydza, wt-pszenica, śr-ryż, czw- żyto) szybko powodują uaktywnienie szlaków metabolizmu węglowodanów. To jak z alergenem mała ilość - duża reakcja. Dlatego że zboża glutenowe i bezglutenowe są podobne składem nie zalecam ich jadania za często. Im człowiek bardziej zaśmiecony tym rzadziej powinien jadać zboża. Łatwiej strawne/tolerowane są zboża bezglutenowe.
Po co zatem przydawać roboty organizmowi?
Można ułożyć w miarę "trzymającą się ścian" dietę z ciemnym pieczywem.
Nie zalecałabym jednak "sprawdzać Pana Boga Swego".
Na teraz.

Zgodze sie ze uruchamiają węglowodanowe paliwo jasna sprawa.Wyższy indeks niż naturalne owoce i warzywa a także 4-7x więcej węglowodanów.W porównaniu z naturalnymi owocami warzywami to bomba węglowodanowa.

Powiem tak To czego mne nauczyło zycie pokazuje ze wszystko zależy od dawki.Z jednej strony przekreslać czarne pieczywo to jakby skreslić tłuszcz zwierzecy bo ma nienasycone kwasy tłuszczowe...

Najmadrzejsci tego świata wiedzą ze wszystko zależy od dawki.Błonnik mozę i wiąże magnez ale przecież Pani poleca warzywa owoce wiec jakby całkiem wiązał to by wszyscy już zdychali na choroby wywołane niedoborami magnezu i wapnia!!

Jak widac tak nie jest w istocie. Więc mamyprosty wybĂłr: jeśc coś co prawie nie ma magnezu śmieszne ilości i mniej błonnika (I WAĹťNE: innych skąłdnikĂłw odĹźywczych teĹź ma MNIEJ!!)  czy jeść ten ktĂłry ma błonnika więcej i WIĘCEJ o WIELE skąłdnikĂłw odĹźywczych ?

Moje doświadczenie i obserwacje życiowe i takze juz zarzuce bo najwięcej przemawia dr.Weston Price jego doświadczenia pokazują ze dopiero jak sie wrzuca biała mąke oczyszczanie zbóż i oczyszczanie ogólnie produktów to kłopoty sie zaczynają.

Ja stawiam na błonnik i nieoczyszczone zboża.Takze i wiel obserwacji jak najgłosniejsze jak choroby po wprowadzeniu białęgo ryżu...i wyleczenie po powrocie do naturalnego... w czasie wojny chyba w wietnamie (wszyscy o tym trąbia gdy kwestia skłądników odżywczych)

Aha no i najwazniejszemoje polepszenia zdrowia i odczucia po przejściu dawno temu z białęgo na ciemne pieczywo!!

Jeszcze jak byłem zielony w tych sprawach i przeczytałęm pierwszą żywieniową książke w życiu "Smak zdrowia" Holforda .Ech mam sentyment.
Szkoda ze starsi mieli to gdzieś  i nie umoĹźliwili tez innych rzeczy :). Skończyli na czarnym pieczywie i paru rzeczach...

pzdr
Marcin

A przepraszam, kolega w jakich barwach obecnie występuje?

Teraz to w superowych :) kolezanko. Jeśliby mierzyć kolorami keczupu to czerwony :P

Ja stawiam na błonnik i nieoczyszczone zboża.Takze i wiel obserwacji jak najgłosniejsze jak choroby po wprowadzeniu białęgo ryżu...i wyleczenie po powrocie do naturalnego... PO POWROPCIE DO DIETY NISKOWĘGLOWODANOWEJ. w czasie wojny chyba w wietnamie (wszyscy o tym trąbia gdy kwestia skłądników odżywczych)

WRÓCIMY DO ROZMOWY JAK BĘDZIESZ MIAŁ ... Powiedzmy 45 lat.
Albo wcześniej. Nie można długo "pociągnąć" na pełnoziarnistych zbożach zarówno glutenowych jak i bezglutenowych.

Weston Prive udowodnił że jest całkowicie inaczej.Tzn.nieoczyszczone zboza sa zdrowsze a dopiero gdy przyszła mąka zaczął sie SAJGON ;).
Ale ok jeśli bez argumentów to każdy zostanie przy swoim.

KaĹźdy z nas lekarzy czuje oddech ewent. prokuratora na swoich plecach.
Gdy w/w Gość zaleci pełnoziarniste zboża glutenowe w ch. Leśniowskiego-Crohna, colitis ulcerosa czy w "znacznym problemie wątrobowym" - ODDECH PROKURATORA POCZUJE WYRAŹNIEJ, bo są to jednostki chorobowe w których udowodniono bezpośrednią zależność (przyczyna-skutek).

Od kiedy to medycyna mówi GŁOSNO ze przyczyny chorób są w odżywianiu?

Wręcz przeciwnie robi co mozę by nikt o tym nie wiedział lub by na topie było wyśmiewanie bajek tych "szarlatanów"

Więc są jasno okreslone przyczyny?

Bo gdy ja zawsze gdy pytałem o przyczyne lekarza to choroba jest bo jest coś o takim sensie słyszałem albo ze wszyscy tak mają (fajnie zę wszystcy do nich przyłażą...)

Nawet u dentystki niby takiej dobrej (a prawda taka ze bycie miłym nie oznacza bycie dobrym lekarzem) .Nie potrafiła mi powiedziec ze mi sie zeby psują od cukru!! A przecież o tym glośno było na cały świat i żeby dentysta tego nie wiedział?!

Więc sora... przyczepią sie o diete?

Matti,to sie mylisz,bo sa takie choroby ,
w ktorych lekarze  specyficzne odzywianie  zalecaja albo jakies pozywienie odradzaja,
bo oni tez robia badania lecz nie wiedza tak do konca, :shock:
jakie pozywienie na 100%czlowiekowi szkodzi a jakie pomaga, :?

Kodar, nie bardzo wiem, gdzie w takim razie Matti się myli? Tam, gdzie akurat zalecają (bo wiedzą), to zazwyczaj się mylą (patrz jadłospis szpitalny, jadłospis diabetyków, jadłospis którego ma przestrzegać Maja87). Częściej jednak nie wiedzą. Na pytanie postawione przez pacjenta "dlaczego zachorowałem?" faktycznie zazwyczaj można usłyszeć, że to splot bliżej nieokreślonych okoliczności, czyli tak, jak napisał Matti.

Kodar, nie bardzo wiem, gdzie w takim razie Matti się myli? Tam, gdzie akurat zalecają (bo wiedzą), to zazwyczaj się mylą (patrz jadłospis szpitalny, jadłospis diabetyków, jadłospis którego ma przestrzegać Maja87). Częściej jednak nie wiedzą. Na pytanie postawione przez pacjenta "dlaczego zachorowałem?" faktycznie zazwyczaj można usłyszeć, że to splot bliżej nieokreślonych okoliczności, czyli tak, jak napisał Matti.

Kodar nie można wszystkiego uogólniać,Matti pisze że medycyna konwencjonalna,nie jest zainteresowana dietą.Jednak w niektórych chorobach już lekarze grzmią że cukier jest be,że węglowodany te z błonnikiem nie są wskazane a nawet zabronione w chorobach jelit np wrzodziejące zapalenie jelita grubego.Inna sprawa czy przykładają do tego uwagę,ale uważają że pacjęt sam się powinien żywić zdrowo.

Na 100-200 wizyt (na oko mówie od urodzenia) jakie zaliczyłem myśle w ciagu całego swojego życia w szpitalach u lekarzy w przychodniach itp. itd. żaden nie zwrócił mi chyba uwagi na odżywianie a przynajmniej tego w ogóle nie pamiętam...

:D
Mocne, sam raz na sen. ;)
"na oko mówię od urodzenia", a zaraz potem "myśle w ciagu całego swojego życia".

I zupełnie w oderwaniu od tematu chleb, znaczy ciemne pieczywo. :D

http://stooq.pl/n/?f=1006784&c=1&p=4+22

hmm ..... że tak łatwo nakreślić prognozę co będzie kto jadł, za ileś tak lat   :roll:

przydatne informacje wynikające z powyższego ( gdy Reni nie chciałby się czytać  ;-)  ) :

masło, jaja , śmietana  - duży spadek spożycia . Na  przestrzeni 15 lat.

Króluje drób.  Ogromny wzrost spoşycia.

Wspaniałe wieści, jak jeszcze nabiał zacznie tanieć, to zastanowię się nad kolejnymi wyborami czy nie iść.  :D

A kto to jest ten Reni? :shock: Znam? :roll:

Reni to ona i Jusis ma na nazwisko!  8)
"Kiedyś cię znajdę" i takie tam inne... ;)

Ano tak... :roll: https://www.youtube.com/watch?v=CM07dzkhwxI -  :D

To właśnie ta Reni... ;)

Właściwie to ona ma na imię Renata...  :roll: ale to nie jest "produkt mączny"... :lol:

Renia w Celowniku ? :shock:   8)

:roll: albo na celowniku... :lol: