forum.dr-kwasniewski.pl

Chcę sprĂłbować ĹťO ale mam sporo pytań i wątpliwości.  Chciałabym wprowadzić to ĹťO dla całej rodziny ale co podawać 5miesięcznemu dziecku???  Dotychczas gotowałam mu zupki typu ziemniaczek, marchewka i mięsko drobiowe. Jak się Ĺźywi dzieci na Opti?
A co do mnie to czy nie mieliście wstrętu do  tłustego jedzenia? Czy nie brakuje wam normalnego chleba czy ciasteczek ze sklepu? Czy faktyznie z czasem sĂłl nie smakuje? Czy nie jest Wam czasem niedobrze po takich tłustych potrawach?
Jeśli aktualnie mam 173cm wzrostu to diecie opti ile będę ważyć?
Czy faktycznie na opti ma się lepsze samopoczucie psychuiczne, jest się bardziej radosnym, nie popada się w depresje? Czy zęby się nie "psują"? Ma się ładniejszą cerę i mocniejsze włosy? I czy naprawde się nie choruje ani na przeziębienia ani na inne choroby? I co z tą opinią Ĺźe Opti jest miaĹźdzycotwĂłrcza??? Byłoby mi miło gdyby ktoś z OPTI podał mi swĂłj gg.  Chcę się dowiedzieć sporo zanim zacznę stosować opi. Ksiązka to teoria. Chciałabym zasięgnąć opini i doradzić się w wielu kwestiach osby ktĂłra praktykuje opti. Proszę o kontakt pod e-mail liderka3@gazeta.pl.

witaj

zanim zaczniesz  postaraj się o "zdrowe" produkty, podstawą dobrego odĹźywienia powinny być żółtka jaj

1. za moich czasĂłw  zupki dla dzieci zagęszczało się żółtkiem i robiło na wywarze warzywno mięsnym (na  mięsie  niekoniecznie drobiowym, jaja i mięso drobiowe  nie pochodziło z hodowli fermowych) 
2. człek syty, z lekkim Ĺźołądkiem zawsze czuje się dobrze, chude Ĺźarcie przestaje smakować,  apetyt na owoce teĹź zanika
3. moje dzieciaki mimo Ĺźe do opty wiele im brakuje, po tłustym dokarmieniu zapomniały nawet o łuszczycy i  nie łapią  chorĂłb jak uprzednio, Ĺźona wyszła z  silnej nerwicy
4. zęby psują się po słodyczach  nie  po tłuszczu
5. skoro  jest miaĹźdĹźycotwĂłrcza to dlaczego  spada poziom cholesterolu i trĂłjglicerydĂłw????

6. pytaj na forum publicznym nie na priw - przeczytaj to http://www.optymalni.net/

Zacznij od naprawdę dobrej rady: skontaktuj się osobiście z panią Marianną Fajks z Chełma. Szybko dzięki niej nauczysz się zasad Żywienia Optymalnego i unikniesz wszystkich "OPTI-problemów" z tzw: "dietą "optymalną""  :shock: lub inną "niskowęglowodanową" :?

osobisty kontakt narazie jest niemoĹźliwy bo mieszkam w Kielcach i mam małego 5 miesięcznego szkraba. No i nie mam go z kim zostawić a podróşe z tak małym dzieckiem są nienajlepszym pomysłem.  Dlatego potrzebuję jakiegoś doradcy przez internet.

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=21--tu zanjdziesz odpowiedz na wszystkie Twoje pytania!

Przepraszam, ale z Twojego IP wyszły mi "okolice" Lublina :(  :shock:

Tak, kiedy w moim Ĺźywieniu dominowały węglowodany i zanim przeszłam na ĹťO. Większość osĂłb nie stosujących ĹťO ma właśnie takie skojarzenia.  "Wstręt" calkowicie zniknął kiedy odstawiłam węglowodany i zaczelam jeść tłusto. Obecnie czuję "wstręt", kiedy widzę np. słodycze, makaron, etc. Myślę, Ĺźe to całkiem normalna reakcja organizmu, ktĂłra wynika ze sposobu Ĺźywienia.

Nie. Dawniej uwielbiałam chleb (ach, ten zapach świeżego chleba!), tuż przed przejściem na ŻO jadłam go bardzo dużo, aż wreszcie poczułam przesyt. O dziwo, po przejsciu na ŻO wcale nie tęskniłam za odstawieniem chleba. Ciastek ze sklepu i tak nie jadłam dawniej wiele, więc też nie tęskniłam. Na początku ŻO raz na jakiś czas zjadałam kilka krakersów. Obecnie nie stosujemy z Tomkiem żadnych produktów zawierających mąkę. Nie odczuwamy żadnych braków z tego powodu.

Po raz pierwszy o tym słyszę. Myślę, że to zależy od osoby. Niektórym np. nie smakują cytryny. Nam nie smakują wyroby wędzone. Nawet boczku wędzonego nie kupujemy. A z solą nie mam problemów. Natomiast cukier smakuje bardziej słodko, inne słodycze też, nawet gorzka czekolada po przejściu na ŻO nabrała innego smaku.

Jest "niedobrze" jeśli zje się więcej tłuszczu niż Twój organizm faktycznie potrzebował. Ja na początku jadłam tylko około 1B:2T, więcej tłuszczu nie dawałam rady, tym bardziej, że organizm slapał swój własny tłuszcz. Słyszałam od kilku osób, że czuły straszliwe mdłości, ponieważ jadły za dużo tłuszczu (np. 1B:4T).

Mam taki sam wzrost jak Ty. Schudłam z 73 kg do 60 kg mniej więcej w ciągu pierwszego miesiąca. Od tamtego czasu waga w zasadzie się nie zmienia. Każdy chudnie inaczej. Wraca do swojej należnej wagi. Ja w wieku 34 lat wróciłam do swojej wagi z okresu kiedy miałam 18 lat i czuję się świetnie!

Żadne żywienie nie rozwiąże problemów natury psychicznej i nie zlikwiduje depresji, to nie jest Prozak. ŻO usuwa węglowodanową "mgłę" z naszego umysłu i tym samym pozwala nam myśleć bardziej klarownie, spokojnie i precyzyjnie. Pozwala też na lepszą przyswajalność nowych informacji i pracę nad sobą (która właśnie może prowadzić do polepszenia samopoczucia). Daje dużo energii, co może również być pomocne przy wychodzeniu z depresji.

Po raz pierwszy słysze o czymś takim. Zęby psują się od nadmiaru zjadanych słodyczy. Ograniczając węglowodany, efekt powinien być przeciwny.

Tak. Osobiście nie miałam problemów z cerą, natomiast u Tomka po kilku miesiącach stosowania ŻO zniknął trądzik i wszystkie przebarwienia. Podobnie było w przypadku brata Tomka. Co do włosów, to stan moich znacznie się poprawił, są bardziej gęste, mocne, zdrowe. Dobrze pamiętam ich marny stan "przed", więc widzę wyraźną zmianę.

Osobiście nie miałam żadnych przeziębień, kataru, nie mówiąc już o grypie. Tomek np. rok temu też nie chorował, nawet gdy jezdził przy -27C na rowerze codziennie w zimie. Zauważa też poprawę odporności, ponieważ nie choruje nawet gdy u niego w pracy wszyscy chodzą przeziębieni i zarażają innych.

Nie wyobrażam sobie "powrotu" do jakiegokolwiek innego sposobu żywienia. Czuję się dobrze, jak nigdy wcześniej, znikneły moje dolegliwości żołądkowe, mam dużo energii i "sprawniejszy" umysł. Na dodatek od zawsze uwielbiałam mięso, jajka, wątróbkę, twaróg i nie mogłabym z tego zrezygnować. Z chleba mogłam :) Z mięsa - nigdy!

Pozdrawiam,
Marishka

Hmm. Dokładnie mieszkam 40km od Kielc. Ale żeby Lublin? To około 250km

No trochę techniki i się można pogubić w "interpretacji wyników".