Tytu: DOKTOR JAN KWAŚNIEWSKI ARTYKUŁY O ŻYWIENIU (66) Wiadomo wysana przez: MORGANO 2007-03-24, 00:46:16 DOKTOR JAN KWAŚNIEWSKI (66)
ARTYKUŁY O ŻYWIENIU OPTYMALNYM KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH W DZIENNIKU ZACHODNIM Zebrał i przepisał. Morgano Jeśli ludzie jedzą byle co, muszą jeść bardzo dużo. W poprzednim odcinku pisałem o niskiej wartości jarzyn i owoców dla człowieka. Biochemiczne jest to oczywiste. Ale wcale nie oznacza, że człowiek nie może zjadać warzyw, czy owoców. Może, ale ile? Może, gdy mu jeszcze warzywa i owoce smakują. Przy żywieniu optymalnym człowiek dorosły powinien spożywać około 50 g węglowodanów na dobę. Cięższy może więcej, lżejszy powinien mniej. Dlaczego akurat powinien spożywać około 50g, a nie 100, 150, czy 800? Co będzie, gdy człowiek przy żywieniu optymalnym będzie spożywał około 100g węglowodanów na dobę? Taka ilość jeszcze nie będzie szkodliwa. Natomiast spożywanie węglowodanów prostych ( fruktoza, glukoza, w ilości ponad 100g na dobę już powoduje wymierne szkody. Spożywanie skrobi w ilości powyżej 120-150g na dobę, już jest szkodliwe. Ile człowiek może zjeść jarzyn, czy owoców, aby dostarczył dla swego organizmu 50 g węglowodanów? Są to ilości duże: ogórki kiszone -2,6 kg, szpinak - 2,3 kg, szparagi - 2 kg, rzodkiewka - 2,2, pieczarki - 1,43, kalafior - 1,85, pomidory maliny, grapefruity - 1,0, agrest - 1,5 pomarańcze - 0,6, ziemniaki - 0,34 banany - 0,26, jabłka - 0,4kg, daktyle - 8dkg, rodzynki - 8dkg, miód -6,5dkg, mąka ziemniaczana - 6dkg. Człowiek spożywający dużo produktów pochodzenia roślinnego, po to, aby jakoś żyć i funkcjonować, potrzebuje znacznie więcej energii niż człowiek, dla którego tłuszcze stanowią zasadnicze źródło energii. Potrzebuje tej energii 2-3 razy więcej. Niektórzy ludzie, zwłaszcza pracujący fizycznie, nawet obecnie spożywają na dobę ponad 1000g węglowodanów. Gdyby chcieli te węglowodany dostarczać w jarzynach, to powinni zjadać na dobę 52kg ogórków, 46kg szpinaku, 40-szparagów, 37-kalafiorów, 28,6 - pieczarek, 20 grapefruitów czy malin, 8kg jabłek, 6,8 ziemniaków, 5,2 - bananów. A ludzie, jeśli jedzą byle, co, muszą zjadać bardzo dużo. Więzień obozów koncentracyjnych Grzesiuk zjadał ponad 1 kg chleba dziennie, co najmniej 2 kg surowych kartofli, a pewnego dnia w ciągu 3 godzin, zjadł 16,5 litra zupy. " Tak, że czułem żarcie w gardle i byłem głodny"- pisze. Głód i pełne brzuchy Thor Heyerdahl wraz ze swoją żoną Liv, przebywając na Fata Hiva, przez pewien okres odżywiali się jarzynami i owocami. Co na ten temat napisał? "Mogliśmy jeść tyle, że nasze żołądki nie były w stanie wytrzymać więcej, i owoce chlebowe, taro i kokosy zostawały na bambusowym stole. Nigdy nie znudziło nam się to pożywienie, tylko po prostu byliśmy napełnieni do ostatnich granic możliwości, a jednak głodni". Głodnym może być tylko niewolnik. Człowiek nigdy głodnym być nie może. Dalej Heyerdahl pisze jak bardzo oboje z żoną byli chorzy przy takiej diecie. Szybko oboje odzyskali zdrowie, gdy przenieśli się do chaty starego ludożercy, który już ludzi oficjalnie nie zjadał, ale hodował świnie i głównie ich mięsem się odżywiał. Na tej "świńskiej" diecie szybko odzyskali dobre zdrowie. Ks. prof. Włodzimierz Sedlak, w jednej ze swoich książek opisuje swojego sąsiada, który potrafił zjeść bardzo dużo. Był to robotnik, kamieniarz. Potrafił on zjeść na jeden posiłek całą dużą miednicę tłustej wody z rozgotowaną kaszanką, czy salcesonem, którą otrzymywał od rzeźnika do tego kilka bochenków chleba. Na obiad samych ziemniaków zjadał 25 kg. Tyle ziemniaków to aż 16500 Kcal i 3750g skrobi (węglowodanów). Pewnego dnia wygrał zakład, gdy zjadł, w okresie 3 godzin, 60 trzydaniowych obiadów. Jeżeli 1 obiad miał 1000 Kcal skromnie licząc, to zjadł 60.000 Kcal (sześćdziesiąt tysięcy Kcal!). Gospodarka energetyczna człowieka rządzi się następującym prawem:, „ Czym jesz lepiej, tym potrzebujesz mniej i odwrotnie. Jeżeli nigdy nie bywasz głodnym i zjadasz (czy potrzebujesz) mniej od sąsiada, to, czym mniej zjadasz, tym lepiej się odżywiasz. Ile białka potrzebuje człowiek, który już dostosował swój organizm w pełni do żywienia optymalnego? Potrzebuje niewiele: 20-30g/dobę, a nie ponad 100g, jak spożywają ludzie przeciętnie w Polsce i nie ponad 150g, jak jedzą ci, którzy jedzą najgorzej. Białko Bez białka nie ma życia. Życie to białko. Ale jakie białko - takie życie. Rozumnie jest dostarczać dla swojego organizmu białka o najwyższej wartości biologicznej, czyli białka najbardziej chemicznie podobne do białek własnych organizmu. Międzynarodowym wzorcem najlepszego dla człowieka białka, są białka zawarte w kurzych jajach. Każde inne białko jest już gorsze. Może być nieco gorsze, lub dużo gorsze. Te nieco gorsze mogą być spożywane, te najmniej wartościowe nie powinny być spożywane. Wartościowe białko z kurzych jaj znajduje się w żółtku. Białko z jaj znajdujące się w tak zwanym białku, jest białkiem wartościowym, szczególnie dla organizmów rosnących. Dla ludzi dostosowanych już do żywienia optymalnego, którzy odnowili i przebudowali swój organizm białko z "białka" jaj powinno być ograniczone. Dopóki człowiek ma nadwagę i jest chory na różne choroby, z wyjątkiem niektórych, może i powinien spożywać całe jajka. Nie oznacza to, że później białka należy wyrzucać. Tego nie wolno robić. Białko z białka to tylko białko i nic więcej. A białka człowiek powinien spożywać możliwie mało. Jak zatem jeść te białka? Na pewno nie w bezach - z cukrem. Na około 0,5 litra białek ubitych na pianę można dodać około 100g wiórek kokosowych, wymieszać, kłaść łyżką na gorące masło na patelni, smażyć z obu stron. Otrzymujemy placuszki zawierające mało białka, dużo tłuszczu i dużo kalorii, praktycznie bez węglowodanów. Najlepsze są na ciepło. Wartościowym źródłem białka dla człowieka są białka z sera krowiego, owczego, koziego. Sery przed spożyciem powinny być "nadtrawione" ogniem. Ser biały jest najlepszy w dobrym serniku. Sery żółte - w zapiekankach. Najlepsze wybrane części zwierząt to: wątroba, nerki szpik a także kolagen zawarty w nogach wieprzowych czy cielęcych. Galarety, dobre salcesony, skórki wieprzowe - dobre są zwłaszcza dla pań, które chcą mieć ładną cerę. Z drobiu najlepsze są gęsi, kaczki, wiejskie kury, najmniej wartościowe - brojlery. Czy można jeść ryby? Można, ale trzeba wiedzieć, że białko z ryb nie jest wartościowe dla człowieka na diecie optymalnej, a przy tym jest drogim białkiem. Ryby zjadane nawet w bardzo dużych ilościach - na Okinawie ponad 300kg ryb na głowę rocznie - nie chronią przed stwardnieniem tętnic, które niema nic wspólnego z miażdżycą, ale jest przyczyną częstych udarów mózgowych u mieszkańców Okinawy, czy Japończyków. Nie chronią również przed chorobami stawów, tak często spotykanych wśród rybaków. Ryby są dobrym produktem u ludzi będących na diecie "japońskiej", o której piszę w książce i o której napiszę w następnych odcinkach. Dla ludzi, którzy chcieliby odżywiać się jak Japończycy, czy mieszkańcy Korei Południowej, Tajwanu Hongkongu czy Singapuru, dzięki czemu tu w Polsce mogliby uzyskać podobne rezultaty dotyczące zdrowia, wydajności i jakości pracy, dłuższego życia, drogą rybę może zastąpić chudy ser, a ryż - ziemniaki i nasze zboża. Energia Przy zapewnieniu dla naszego organizmu najlepszych "części zamiennych”, czyli białek, które umożliwiają przebudowę naszego organizmu podobnego do samochodu "Syrenka" w organizm podobny do "Mercedesa", potrzebna jest energia. Jaka energia? Oczywiście najlepsza. Czym lepsza energia, tym szybsza przebudowa chorego organizmu, tym lepsze jego funkcjonowanie, tym szybsze ustępowanie chorób, tym lepsza jakość życia, tym dłuższe życie? Jaka energia jest najlepsza, najczyściejsza w technice? Jest to energia elektryczna uzyskiwana z elektrowni wodnych, energii wiatru, bezpośrednio ze słońca. Główną rezerwę energii w organizmie zwierząt i człowieka jest fosforan kreatywny, którego najwięcej jest w mięśniach białych, a także czerwonych. Ale pamiętajmy o diecie kapłanów izraelskich: cała tłustość, wątroba, nerki, nieco mięsa. Związków wysokoenergetycznych, zawierających gotową energię odkryto dotychczas kilkadziesiąt. Najwięcej tych związków znajduje się w narządach najbardziej intensywnie pracujących. Duże i intensywne pracujące organy u zwierzat, to wątroba i nerki oraz inne drobne tkanki, szczególnie wytwarzające hormony. Znaczeni w żywieniu człowieka ma tylko wątroba i nerki zwierząt trawożernych. Dobre są wątróbki z drobiu, najlepsze z gęsi. Dobre są wędliny podrobowe. Źródeł energii, które trzeba w organizmie spalać z tlenem, jest bardzo dożo. Są one lepsze lub gorsze. Jeżeli już nasz organizm musi spalać powinien otrzymywać najlepsze "paliwa". JAN KWAŚNIEWSKI
forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone. |