forum.dr-kwasniewski.pl

Żółtka 6 szt.=                            100g
Mąka krupczatka                        50g
Śmietana 30%                          150g
ŁyĹźeczka proszku do pieczenia    10g
Czubata łyĹźeczka cukru              10g
Masło stopione                          100g
Szczypta soli

Składniki wymieszać mikserem ,piec w gofrownicy 4-5 minut. Po upieczeniu
gofry tracą na wadze około 1/3 co w gotowej potrawie daje 100g= B 9g  T
58,5g  W 19,5g

Sławek  :D
Widzę ,że goście przeglądają Twoje gofry.
Szkoda ,ze ja nie mam gofrownicy  :( ,ale jak mnie coś naleci ,to kupię i dzieciom będę robiła  :D
W sumie niezły pomysł  :!: :idea:  naprawdę niezły  :D dzięki za "otworzenie oczu"  :!: :wink:
Dzieci zawsze wołają cos słodkiego ,a tu takie gofry jak znalazł  :wink:

MoĹźe nawet zakład małej gastronomii otworzę na osiedlu  :lol:  :lol:

WyprĂłbowalam twĂłj przepis i jest super. Zwlaszcza dzieci sa bardzo zadowolone, bo sa one smaczniejsze niz te na promenadzie. Pozdrawiam.
Gosia :)

Sławek  :D Widzisz jaką furorę robią Twoje Gofry  :wink:

Nareszcie coś "normalnego" dla dzieci  :D.
A moĹźe czasem i nam nie zaszkodzi?
Po różnie długim stosowaniu DO okazuje się, że pszenica codziennie - w ilości optymalnej - nie jest w stanie zaszkodzić. Do czasu. Ja "wytrzymuję" na zbożach tydzień (NIE ZALECAM! Chorzy mogą się szybciej jeszcze bardziej rozchorować) (brrr) w ilości "przyzwoitej" (1g/kg/dobę). Po tygodniu obserwuję u siebie większą ilość "błędów-wypadków". Pojawiają się sny, które pamietam. Sny, których sensu nie mogę "namierzyć". U dzieci objawem, że jest coś nie tędy jest najczesciej ...infekcja. Czyli zezwolenie na "wtargnięcie". Słuchajmy Dzieci. Patrzmy co One robią. Są bardzo mądre.

Myślałam ,o tym ,żeby założyć taki mały obwoźny zakład małej gastronomii.
Kupić gofrownice ,jakąś prądnicę i sprzedawać optymalne gofry.
Coś w rodzaju... jak sprzedają watę cukrową  :roll:

podobne gofry ale inne:
maka pszenna 60g,
maczka migdalowa 60g,
calych jajek 3 szt.,
smietanki cremowki 225g
lyzeczka proszku do pieczenia,
maslo topione 50g,

wszystkie skladniki zmiksowac,i piec w gofrownicy,
maja piekny zapach migdalowy,
mniej sa jednak wyrosniete jak te wyzej

Czy zamiast krupczatki może byc zwykła mąka??

Oczywiście Ĺźe moĹźe ;) jak robiłem pierwszy raz to miałem tylko Krupczatke  :lol: więc zapisałem co dawałem ;) moĹźna zamiast cukru uĹźyć cukru waniliowego lub dodać aromat, wersja hardwerowa to takie gofry z bitą smietaną ;) moje dzieci lubią je posypane cukrem pudrem  :(

Bardzo dziękuje za odpowiedz już prubuje zrobic

KaRo zyjesz ?? ;)

:lol:  :lol:  :lol:
moĹźe jej zaszkodziła zwykła mąka  :? ,trzeba było jednak zalecić tę krupczatkę  :idea:

:lol:  :lol:  :lol:

nie jestem dziewczyna

:oops: bardzo przepraszam  :oops:
ale najwaĹźniejsze ,Ĺźe jesteś ,bo Sławek się martwił  :?  :D

Slawek ,dzis maz zakupil gofrownice i jutro wyprobuje te Twoje gofry  :D  :wink:
Wlasnie mi powiedzial ,ze ma nadzieje ,ze jutro zrobie te gofry  :lol:  :lol:

Sławek mam pytanie jeśli jesteś online.
Jaką daje się tą śmietanę 30% -słodką czy kwaśną.
Pilne ,bo nie wiem jaką dać  :?

Słodką ;)

JuĹź na wyczucie dałam słodką  :wink:
To były moje pierwsze w Ĺźyciu gofry ,więc pierwszą porcję potraktowałam jako "pierwsze koty za płoty"  :lol: -za duĹźo nalałam i mi duĹźo wypłynęło i wyrosły wielkie  :roll:

Druga porcja juĹź wszystkim smakowała  :wink:
Dzięki za pomysł  :wink:

Cieszę się ze mogłem pomóc ;)

Pomogłeś ,pomogłeś  :wink: .Bo co tu duĹźo mĂłwić..o ileĹź wartościowe są takie Gofry  :wink: od tych "pustych"  ciastek ze sklepu  :?
Edyta.

Sławek ,nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego co narobiłeś  :shock:  :?: :idea:

Ja od samego rana robie...... gofry  :?  :mrgreen:

Mnie też się zdarza ;)

Mam kiepską gofrownicę strasznie długo się w niej piecze. Wpadłam więc na pomysł, dam to na patelnię teflonową i na piec. Wyszły znakomite placki/gofry/,różnią się tylko kształtem. Szybko można się tym najeśc wystarczy jeden. Świetnu przepis. :D :D

Kto robił Sławka gofry?
Chyba coś nie bardzo ten przepis, bo wcale się nie udają.

Ja robiłam ,udają się.Ja tylko nalałam za duĹźo do gofrownicy ciasta i wylało mi się sporo,bo rosło  8)

No wiesz ;) jak mogą się nie udać :(  w trakcie ostatnich eksperymentĂłw na "gofrach" zauwaĹźyliśmy Ĺźe lepsze są z 36% śmietanki i moĹźna dodać więcej proszku do pieczenia, ciasto najlepiej jak postoi w lodĂłwce i jest zimne, nie powinno się teĹź zbytnio ubijać mikserem masy bo powoduje to rozwarstwienie składnikĂłw :( no i z mąki krupczatki wychodzą jakby lepsze  8)

no a takie mi wychodzą ;)

. [załącznik usunięty przez administratora]

Sa zbyt kruche. Za bardzo się kruszą. Nie sposób dać dziecku w rękę z bitą śmietaną i jagodami. Myślę, że w tym przepisie brakuje białka jaja kurzego (materiał wiążący) i nie dawałabym do ciasta śmietany tylko jako bitą na wierzch. Dzieci to leoiej lubią.
Żółtka, dużo tłuszczu tak robi się ciasto kruche, które na gofry niezbyt się nadaje.
Spróbuję jeszcze przepis kodar. Napiszę jak wyszło.

dziwne mi wychodzą "wiotkie" ;)
trudno dać coś takiego do szkoły ;)
smietana chyba sprawia Ĺźe ciasto nie jest kruche ;)

Może mi ktoś powie czy te gofry się upieką w gofrownicy nie powlekanej teflonem, ponieważ tylko taką mam.W zeszłym roku robilam gofry opty. i nie chciały mi się odkleić od gofrownicy i dalam spokój z ich pieczeniem.Nie pamiętam w tej chwili przepisu jak znajdę to napiszę w każdym razie ciasto podobne do placków serowo-jajecznych wg.J.K.Zużylam to wtedy na placki aby się nie zmarnowało.Tradycyjne gofry wysokowęglowodanowe mi się zawsze w tej gofrownicy udawały tzn.dobrze odchodziły od formy. Nie wiem może powinnam wysmarować grubo tłuszczem gofr.? może mi ktoś coś podpowie?Krystyna.

Halino Ch. one po prostu maja "miazdzyce" (2100 mg Cholesterolu)  :D

A ja dodam ,Ĺźe są bardzo sycące  8) Robiłam je kilka dni z rzędu ,bo cĂłrkom smakowały.Od tamtej pory nie robię ,bo się najadły  8)
To są takie gofry "depo" ,stanowią jakiś zapas na 3-4 mies.  8) .Pewnie kiedyś przyjdzie znĂłw "sezon" i będę je robiła  :lol:  :P

Zrobilam wczoraj te gofry, z tym ze z podwojnej ilosci skladnikow, aby dla wszystkich wystarczylo, wyszly dosc dobre , ( najbardziej smakowaly najmlodszemu  : D  )ale cienkie i troche sie lamaly :shock: ,nie mialam krupczatki, wobec tego zrobilam ze zwyklej maki pszennej.

Do szkoły już od dawna nie noszą jedzenia

Nie łamią się gdy dasz 3 jajka całe i 3 żółtka. Sprawdzone.

Halina dziekuje, a  z tych jajek ubic piane?

z bialek mialo byc oczywiscie  :shock: przepraszam, moze wtedy bylyby  bardziej pulchne, sparwdzalas moze?

Jak zjedzą w domu ;P

Jajka zawsze ubijam tak jak na biszkopt. Wtłaczane powietrze podczas ubijania dodaje ciastu (jak zauważyłaś) pulchność.

Sławku!,
a ile lat temu Cię prosiłem, abyś przygotował te "Gofry" na stronę www.dr-k do działu "Kuchnia Optymalna"? :?, bo "ja nie mam gofrownicy" :(. No ile? Co prawda, to Optymalnym jakby lata leciały wolniej, ale ponawiam prośbę! - jeśli znajdziesz trochę czasu..., to na toan@q4.pl  :D

Witam
mysle, ze Slawek to jest Ten Slawek ktorego znam. Pozdro
Wracam do tematu. Nigdy, od czasu gdy przeszedlem na DO nie przyszlo mi na mysl, zeby piec jakiekolwiek optymalne ciasta, serniki, gofry. Po prostu, uwolnilem sie od produktow ktore maja w nazwie "ciasto" - "optymalne". Do ktorych dodaje sie make i cukier.
Pamietasz Slawku /jezeli jestes tym Slawkiem/ , jak w Arenie kupiles torcik optymalny? Sprobowalem ledwie lyzeczke.
ps. Toan, pytales w innym watku, czy sie poznalismy. Nie poznalismy sie, bo nie ma takiej potrzeby. Byla wtedy szansa /w Poznaniu w Arenie/ , ale...Coz moglbym Ci powiedziec, chyba tylko  podziekowac /jak tysiace optymalnych/.
Pozdro
maf
ps2. ta fotke/ze slawkiem/  to ja robilem

Hej Marku jasne że to ja ;) ja też bardzo rzadko jadam gofry po prostu jak wiesz mam młodsze dzieci a one "potrzebują" takich dziwności ;) no i gofry są najwygodniejsze, szybko się robią można dać do szkoły itp.

Mam przepis i zdjęcia od Sławka, a więc wkrótce zamieszczę w dziale "Kuchnia optymanla" - dziękuję Sławku.
A co do Areny, szkoda, Ĺźe nie usiedliśmy wspĂłlnie we trĂłjkę choć na kilka minut przy kawie  :(. MoĹźe jednak jeszcze kiedyś będzie okazja!.

No szkoda ;) ale wydawało mi się że Cię trochę zaskoczyłem ;P

Trzeba było nie zaskakiwać :?, a zaproponować :shock:!. Nadrobimy to kiedyś!

Jasne ;) pod warunkiem że nie będziesz w Kielcach ;););P

A co się dzieje w Kielcach? Pytam ,bo to moje przyjazne miejsce  :P

Nie wiem co się dzieje ;) Tomek moze wie ??;) choć to już tyle lat :( niektórzy ludzie tak długo nie zyją :(

te noweotwory :(

Tak sobie pytałam ,bo spędziłam tam parę lat  :wink:, z resztą pochodzę z kieleckiego  :P 

A wracając do gofrĂłw,to kiedyś robiłam je dla gromadki dzieci(koleĹźanek cĂłrek).Dzieciaki były bardzo zadowolone i wcinały, aĹź im się uszy trzęsły  :lol:

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=805 - a tu moĹźna "popatrzeć"  :shock: jak się robi gofry.
Sławku, bardzo dziękuję za przesłany materiał! :D

Ale to jest jakaś pomyłka!
Mnie wychodził inny kształt tych gofrów,a na umieszczonym zdjęciu są kwadratowe.
To znaczy ,że moje nie są optymalne?

Czy to waĹźne jaki kształt. WaĹźne by smakowały. Moja gofrownica niedopieka, więc piekę/smazę / na patelni teflonowej jak placki pod przykrywką, potem obracam i jeszcze chwilkę aĹź będą upieczone. Moje są okrągłe  :lol: :lol:

O! Fewa dzięki! to znaczy ,Ĺźe Twoje okrągłe są optymalne? Moje są w kształcie serduszek-taka gofrownica  :roll:
Cieszę się ,Ĺźe kształt nie decyduje o proporcjach  :lol:
Pozdrawiam.

A robiłaś te gofry Fewa? Mnie wychodziły bardzo smaczne  :)

Robiłam w gofrownicy ale niezbyt fajnie wychodziły. Najpierw mi wypłynęły bo dałam za dużo i musiałam przewracac dogurynogami gofrownicą bo góra się nie przypiekała i strasznie długo to trwało. Widocznie ta gofrownica jest dziadowska. Muszę kupic sobie nową. Elmo, a jaką masz gofrownice jakiej firmy. Pytam bo nie chcę kupic drugiej dziadowskiej. :P

Fewa! :lol:  :lol:

Jak juĹź wspominałam,teĹź mi wypłynęło ciasto na blat.Ile ja miałam przez to kłopotu!Aj,aj,aj.WyobraĹź sobie ,Ĺźe musiałam wziąść potem gąbkę i zcierać blat!  :shock:
To było okropne  :mrgreen: Następnym razem wlałam mniej ciasta i się wszystko ustabilizowało  :P Dobrze moja droga ,Ĺźe wpadłaś na pomysł i przewrĂłciłaś tą swoją gofrownicę do gĂłry nogami.Dzięki temu oszczędziłaś sobie zbędnych problemĂłw,ktĂłre potem mogłyby się odbić echem na Twoich gofrach.
Moja gofrownica jest firmy Tefal i coś jeszcze dopisane jest 'ultrakompakt" .Po co? to nie wiem.W kaĹźdym bądĹş razie piecze te gofry idealnie.Lecz wiadomo kij ma dwa końce i nie moĹźe być wszystko idealne.Otóş posiada jedną wadę-robi gofry w kształce serduszek  :? Ten wzĂłr jest dla mnie nie do przyjęcia  :!:    :mrgreen:  No,wyobraĹş sobie ;jak moĹźna zjeść serce?! Kto to wymyślił?! Mam do męża ogromny Ĺźal ,Ĺźe kupił te serca  :( Nie wiem co nim kierowało  :shock:  :(  Ale na pewno nie dobre intencje  :( 
Serce mi się kroi ,gdy widzę jak jedzą te serca  :( 
Piszesz ,ze masz gofrownicę firmy Dziadostwo.Otóż chciałam Cię pocieszyć i napisać ,że kiedyś byłam w posiadaniu tejże firmy-żelazka.Szybko żeśmy się go pozbyli.
No,co to za firma?! Prasować się nie dało  :evil: :mrgreen:  :P
pozdrawiam  8)

Fewo pierwsze koty za płoty ;) podobno pierwszy naleśnik teĹź nigdy się nie udaje  :shock: trzeba wyprĂłbować ile ciasta nalać zeby po upieczeniu wypełniły się wszystkie zakamarki i ciasto nie wypłynęło, jeĹźleli nie dopieka od gĂłry to sprĂłbuj moĹźe po 4 minutach obrĂłcić same gofry ??? i jeszcze przez chwilkę pogofrować  :lol:

To jak się gofry piką zależy od Mocy frytkownicy. Miałam taką z Mocą 1200W To piekła super ale dałam ją dzieciom bo częściej pieką a kupiłam w Realu nowa ładniejszą za 40 zł Moc 700W. No i ta nie piecze tylko gotuje. Teraz juz wiem że trzeba na to zwracać uwagę jak się jakiś sprzęt kupuje.

Z ciekawości zerknęłam jaką moc ma moja gofrownica.Ma 1000W i piecze akurat! Przede wszystkim rĂłwnomiernie  :)

No tak, to już wiem. Powodem niedopieczenia jest słaba moc 700W. Też kupiłam ją w realu za 60 zł, wydawała się dobra bo ma wyjmowane części do pieczenia co ułatwia mycie.
Też próbowałam odwracac po 4 min same gofry, ale i tak nie były takie jakie powinny byc. Pieczenie w tej gofrownicy musiało trwac co najmniej 15 min.
Dzieciaki nie mogły się doczekac. Teraz już wiem jaką mam kupic gofrownicę.
  pozdrawiam  :P

Coś dziwnego z tymi gofrownicami :-( moja też ma 700W i wychodzą jak na zdjęciach ;) po 5 minutach, prawdę mówiac to specjalnie kupiłem taką jak wymyśliłem przepis, kierowałem się tym że w zwykłych gofrach jest dużo mąki, a wtych moich dużo jajek i śmietany, więc nie chciałem tego zbyt mocno przypiekać.

W mojej gofrownicy jest jeszcze takie pokrętło,które mówi o nagrzewaniu.Mogę sobie nagrzać na maxa lub na min. lub jak chcę.
Moje się nie przypaliły, ani nie były niedopieczone,jak  w sam raz,tylko te pierwsze nie wyszły,ale to normalne  :D .

No to jestem w kropce. Moze moja była za tania  :lol: a wiadomo co tanie to jest drogie, bo trzeba kupic jeszcze raz.

A czy ktos wie jak sie zmienia proporcje po upieczeniu? Przeciez duzo wody wyparuje, i z totalnie ok 600 gr masy, zostaja waffle o wadze 250 gr.

A czy moĹźesz z uwagą przeczytać pierwszy post w tym wątku?  8)

Ja nie robilam z tego przepisu, wiec w sumie pytam sie o zasade. Bo swiezy pomidor wazacy 100 gr ma 5 g W, a suszony ma wiecej. A gdy gofry traca na wadze, bo wyparuje z nich woda, to jak to przeliczyc?

Nic podobnego!
Suszony ma tyle samo, tylko sam jest mniejszy :D

Porównaj sobie na przykład winogrono i rodzynki, albo śliwkę węgierkę i suszoną, albo mięso i pemikan, albo...  8)

Jak coś ma w 100g surowego 20g składnika, to jak odparuje 50% wody, to to będzie miało...  :roll: :wink:
Tyle samo, tylko w dwukrotnie mniejszej masie, czyli proporcja się zmienia, bo w 100g tego suszonego będzie nie 20, a 40g tego składnika.  8)
Czyli na mokro 20%, a na sucho 40%.  :D