forum.dr-kwasniewski.pl

Witam

We wczorajszym "Dzienniku" ukazał się ciekawy artykuł nt. uzależnień.Artykuł jest w formie wywiadu z p Ewą Woydyłło - psychologiem i terapeutą - specjalistą od terapii uzależnień. Jeden z wątków dotyczy uzależnienia od jedzenia. Przytoczę fragment wywiadu :

- "Uzależnienie od jedzenia? Przecież musimy jeśc.
Tak, ale kiedy na przykład płaczącemu babcia daje czekoladkę, to w jego mózgu powstaje połączenie : jak mi źle to mam to mam zjeśc czekoladkę. A czekoladka to cukier, który działa tak jak alkohol. Dzieci pocieszane słodyczami zostają później alkoholikami. To zostało już naukowo potwierdzone i np. w Kanadzie nie podaje się dzieciom cukru do 12 roku życia. Cukierek, Coca-Cola, słodzone napoje działają na najmłodszych jak alkohol, wprawiają w dobry nastrój, dają krótkotrwały skok energetyczny - z tego biorą się hiperaktywne dzieci.Tak się rodzi uzależnienie. Tak samo jak cukier rozkładają się inne węglowodany, więc również np makaron. One przez wątrobę płyną do mózgu i tam wchodzą w ośrodki przyjemności. Jeśli o tym wiemy, możemy zachowac kontrolę."

....

Pozdrawiam

Wojciech

Znam Ewę Wojdyłło ze spotkań w AA. Swojego alkoholika starałam sie karmić Optymalnie, ale chyba juz zbyt późno. Nie pomogło. Jedynie był silniejszy, zeby dalej pić.

Popatrzmy zatem tutaj. Przyznać się, kto w Ĺźyciu prĂłbował Mountain Dew?  :lol:

http://tiny.pl/hlxnn

"Cukier krzepi" przecieş!  :D

Ja nieee....  :lol:

http://www.youtube.com/watch?v=kGgXQSJVaoA

A jak to smakuje?  :wink:
Jeśli górska rosa to ja mogę polecić karkonoską, alpejską, tatrzańska pewno wyśmienita (oczywiście z rana pita  :wink: , ale nie za bardzo ją pamiętam  :roll: ). No i z tuzin innych pomniejszych - rewelacja!  :D

Cukier jest "lepszy" od narkotykĂłw...

http://wiedza.newsweek.pl/cukier-uzaleznia,88768,1,1.html

Od maki też. Bo cukru nie zjemy naraz pół szklanki ale maki tak. :x

To teraz młodzież ma takie twarde łby po cukrze?  :shock:  :lol:

Ĺťeby tylko akcyzy do cukru nie dołoĹźyli, bo zaraz wĂłdka zdroĹźeje i trzeba będzie podnosić zaś płacę minimalną!  :shock: :?

Bo teraz to są takie zakute łby... 8) :lol:

Jak czytam dzisiejsze występy molci i gavroszka na dobrychdzieciach, to nawet naukowo dałoby się uzasadnić tezę o tej zakutości łbów!  :lol:
Czyli komedia, albo nie komedia!  :lol: :lol: :lol:

Ale ładnie gaworzą... 8)

Ostatnio ponownie zacząłem używać cukier do słodzenia kawy. W końcu to chyba najtańsze węglowodany i co najważniejsze bez żadnych nieporządanych dodatków. W końcu jakieś węglowodany musimy jeść, więc czemu nie cukier. Ostatnio testuję go na sobie, odstawiając wszystko, poza ogórkami zjadanymi z jajecznicą. Na razie rezultaty eksperymentu, są zadawalające. Można precyzyjnie dawkować w zależności od wysiłku fizycznego i ilości zjedzonego tłuszczu, aby uniknąć skórczów.

Od 2-3 łyżeczek cukru dziennie się nie umiera!  :wink:

W walce o cukier, po cukier, dla cukru łeb twardnieje w dwójnasób.  :lol:

:lol: