forum.dr-kwasniewski.pl

Dlaczego lekarze na hematologii nie mówią nam nic o diecie optymalnej?Czy dlatego że jest im zupełnie obojętny nasz los?Czy dlatego że płacą im za naszą śmierć?Nie powiecie mi chyba że oni o niej nie wiedzą?Bo w to nie uwierzę..Nie ma lekarstwa na raka.Rak to okrutna,ciężka choroba i nikt nie chciałby tego przechodzić...gdyby ludzi dało sie jakoś inaczej leczyć niż za pomocą ciężkiej,szkodliwej dla naszego organizmu chemii,naświetlań a póżniej przeszczepu to przecież by się leczyło..
Dr Kwaśniewski mĂłwi Ĺźe choroby nowotworowe często zanikają przy zastosowaniu diety optymalnej...ale czemu nikt o tym nie dudni głośno skoro tak jest  naprawde?Ja nie moge powiedzieć ze ta dieta leczy w jaki kolwiek sposĂłb bo jej nie prĂłbowałam,ale gdybym wiedziala ze tak jest to nie siedzialabym cicho!Przeszłam przez pikło po ponad półrocznym pobycie w szpitalu na hematologii..kiedy wyszłam chodziłam w masce po domu,miałam słabą odporność.Czemu nikt z lekarzy Uniwersyteckiego Szpitala w Krakowie nie powiedzial mi o tej diecie?Od 2 dni siedzę i czytam o niej w internecie i nie rozumiem tylko tego..DLACZEGO skoro tak mocno w nią wierzycie to nie pomagacie innym?Czemu nie odwiedzicie szpitalai i nie pokaĹźecie dowodĂłw na to ze ta dieta jest taka dobra?PrzecieĹź tu na forum tyle o niej wiecie i tak bardzo krytykujecie ludzi ktĂłrzy są poza dietą..??[size=10pt][/size]

maja87,
dlaczego dowiedziałaś się o Diecie Optymalnej dopiero dziś, skoro Jan Kwaśniewski pierwsze publikacje na ten temat przedstawił na wiele lat przed Twoim narodzeniem?. Dleczego nie potrafisz sama dbać o własne zdrowie, tylko oczekujesz pomocy od innych, dlaczego tak dziwnie postępujesz? :shock:
Bodaj prof. Aleksandrowicz napisał przed laty: "Zdrowie jest zbyt cenne, aby powierzać je w ręce fachowców". 8)

Witam
Maja, ja równiez sobie takie pytanie zadawałem
Kiedyś rozmawiałem z Panią Urszulą Jaworską która prowadzi fundację "bank dawców szpiku" i zapytałem Panią Urszulę co Pani sądzi o leczeniu białaczki żywieniem optymalnym?
Odpowiedziała: ja to wiem, pan to wie,(teraz Ty Maja też to wiesz) ale nie zrozumiom tego ci którzy nie chcą zrozumieć, nawet wytłumaczyła mi jakie mają podejście lekarze do tego:
zadaniem lekarzy jest leczenie chorego "standardami medycyny" i nie posostawianie pacjentowi nadzieii Ĺźe poza tymi "standardami" istnieje cokolwiek co moĹźe pomĂłc choremu.
Zadaję sobie takie pytanie: ciekawe czy gdyby taki lekarz zachorował na białaczkę, czy też by tylko ograniczał się do leczenia siebie "standardami medycznymi?"
Trochę to tłumaczenie jest według mnie "nienormalne" przecież sami lekarze mówią "zdrowe odżywianie to podstawa" a żeby było jeszcze śmieszniej to powiem Ci że w Narodowym Programie Zwalczania Walki z Rakiem, jest temat odnośnie żywienia i wiesz co jest napisane? PIĘĆ RAZY DZIENNIE WARZYWA I OWOCE TO MINIMUM
Nawet w tym linku który umieściłem Tobie w poprzednim temacie, sama pacjentka mówi iż żaden z lekarzy hematologów nie wykazał zainteresowania, żywieniem dzięki któremu pacjentka pokonała chorobę śmiertelną.
Poczytaj jeszcze tutaj: http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=179
Maja masz 20 lat, bardzo długie życie przed Tobą, co zrobisz to zrobisz, ja na Twoim miejscu jak najszybciej skontaktowałbym się z lekarzem optymalnym (dane masz w poprzednim linku), ale powtarzam, wolny kraj, wolny wybór, co zrobisz zależy tylko i wyłącznie od Ciebie.
Pozdrawiam

A ta strona www to niby co?
Poza tym sama się przekanasz  jak będziesz chciała wszystkich uszczęśliwic. Sama byłam nazwana nawiedzona jak Ś. J.  Zazwyczaj mówili, że wolą życ krutko ale za to ''dobrze'' :shock:

Nie krytykujemy Maju, krytyka odnosi się raczej do propagatorów żywienia tradycyjnego. Na tym forum jest kilka osób, które żywią się optymalnie od kilkunastu lat, reszta niedawno także była "poza dietą", nie mamy powodów, by kogokolwiek krytykować. Wiedza jest w zasięgu ręki, skorzystaj. Najprostsze rozwiązania bywają pomijane, bo czasem ludziom się wydaje, że sprawy trudne rozwiązuje się w zawiły sposób.
Odpowiedź na Twoje podstawowe pytanie umieściłam w poście pt. "białaczka", gdzie zadałaś te same pytania. Przeczytaj to także, proszę.

Maja, twoje słowa świadczą, ze nic nie rozumiesz. Nam byłoby szkoda czasu i energii na krytykowanie ludzi, którzy nie zywią sie Optymalnie :D

Ja osobiscie obśmiewam ludzi, którzy dostaja bardzo potrzebną im informację, a nawet nie chcą na chwile przystanąć, żeby sie nad nią zastanowić. Często sa za leniwi i za wygodni, żeby poczytać, choć od tej wiedzy zalezy ich życie.
Za to, nie posiadając żadnej wiedzy, zaczepiają Optymalnych i usiłują przekonać ich o szkodliwości tłuszczów.

Podejście do informacji na zasadzie "w gazecie napisali, to musi byc prawda" czy "znany profesor tak mówi, to ja juz nie muszę sie nad tym zastanawiać" jest po prostu naiwne.

Do maja87: czytałem w miesięczniku OPTYMALNI listy dr. Jana Kwaśniewskiego do panów ministrów zdrowia, do premierów, do instytustu żywnosci i żywienia i Bog wie do kogo jeszcze. Wiem, że Twórca Żywienia Optymalnego zawiadamiał o swym odkryciu KAŻDEGO ważnego (siedzącego na urzędzie) w tym również każdego prezydenta - prezydentów Polski też. I co ? Ano, sama widzisz co... Przerażające, a jednak prawdziwe. Dlatego nic, tylko dobrze zapoznać się z Żywieniem Optymalnym, wymieniać doświadczenia i pomagać innym - jeśli o to poproszą. Janek.

Takie rzeczy naprawde cieszą - od 3 tygodni rozmawiam z Ludwikiem /emmett USA/ w szczegółach na temat D.O.  - proszę oto rezultat :

2007-09-04
ludwik: 06:09:47
    witam serdecznie
ludwik: 06:10:20
    mam dobra wiadomosc
ludwik: 06:10:43
    od 3 dni odstawilem juz insuline
ludwik: 06:11:19
    krew mam w granicach 93 do 107
ludwik: 06:12:07
    pytanie czy dieta kwasniewskiego pomoze w chrobie <spanie na bezdechu>
Stanisław Dec: 06:13:12
    jak to sie pisze??????- CONGRATULATION

I TO JEST NAJWIEKSZA NAGRODA.

Maja nie trać czasu na pytania. Czytaj, ucz się i pomagaj sobie bo jak napisała mi Pani Ewa (lekarka) w emailu "nigdy nie jest za późno" i staram się odpowiedzieć sobie w tej chwili na pytanie kiedy w te słowa uwierzę? Ja już rok zmieniam swoje żywienie i mojego syna i jak przypomnę sobie moje początki to chce mi się w tej chwili śmiać z siebie.Słowa ja się tego nie nauczę przestają być aktulane skoro nawet ja tego mogłam się nauczyć chyba w każdej dziedzinie. Szkoda tylko,że ja wolno dojrzewam do pewnych decyzji albo zbyt je analizuję. Nie zmienisz całego świata. A próbując zmienić siebie lub innych Ci bliskich będziesz musiała pogodzić się z tym, że często wybiorą inną drogę. Jeśli będziesz chciała zmieniać zacznij od siebie lepsze samopoczucie naprawdę nie zaczyna się po 1 dniu ale już po miesiącu może będzie inaczej-będziesz wiedzieć więcej i z każdym następnym więcej i więcej. Wiele rzeczy przez ten rok się nauczyłam czasami czytając coś klika razy po kilku tygodniach , miesiącach przerwy i wtedy coś nowego znajdowałam w informacjach które mi inni przekazywali. Życzę Ci dużo zdrowia. Ja miałam DO przez kilka lat obok siebie i nie zaczęłam bo nie dotarło do mnie,że potrzebuję, że mój organizm tego wymaga. Dopiero gdy zdałam sobie sprawę,że lekarze ZWYKLI mi nie pomogą i muszę sama sobie pomóc wtedy trafiłam m.in. tutaj i do lekarki. Każdy musi wybrać sam. Lekarz wybiera także nie mówiąc,że coś wie pacjentowi. Pozdrawiam.Sylwia.