forum.dr-kwasniewski.pl

Co powiecie o masle

Z jednej strony to mleczny produkt a mleczne sa ostro krytykowane.Ale masło nie ma prawie węgli czyli laktozy nie ma też białek prawie czyli kazeiny...

No włąśnie? Jeść to to czy nie?

Są jakieą ale na nie?

Masło jest wybitnie szkodliwe i przyspiesza miażdżycę na "diecie korytkowej" - już po pół godzinie, podobnie jak tłuszcze żółtka kurzego, powoduje syntezę cholesterolu, a wkrótce rozwój blaszki miażdżycowej ze znakowanych promieniotwórczo węglowodanów w śródbłonku naczyń tętniczych, powodując szybkie zatykanie szczególnie drobnych tętniczek!.
   Ponadto wg znawców diety "optymalnej" i "naukowaców" z IŻiŻ (jako produkt o bardzo wysokiej wartości biologicznej na Diecie Optymalnej) może spowodować przewitaminizowanie nie tylko vit. A, ale i innymi witaminami rozpuszczalnymi w tłuszczach (D, E, K).
   Wg w/w fachowców wprawdzie masło jest niezbędne do poprawnego rozwoju dziecka, ale tylko do trzeciego roku życia - później staje się "wybitnie szkodliwe" ze względu właśnie na bardzo wysoką wartość biologiczną (mała zawartość krowich hormonów - szczególnie hormonu wzrostu, a także wysoką zawartość wielu ciał czynnych niezbędnych do poprawnego funkcjonowania organizmu u osób stosujących Żywienie Optymalne). Dlatego "naukowcy" proponują jego substytut - margarynę, która jest doskonałym źródłem transtłuszczy, a dodatkowo zawiera dużą ilość metali ciężkich używanych jako katalizatory utwardzania oleju roślinnego, stając się głównym powodem pandemii nowotworów złośliwych, których występowanie jest wprost proporcjonalne do ilości spożywanej margaryny.
   Jako produkt z przesączu osoczowego, masło nie zawiera jąder komórkowych (jedynie z zakwasowych, namnożonych bakterii), które w/g niektórych mają wybitne działanie zakwaszające.
Będąc wybitnie szkodliwym produktem na diecie miesznej (B:T:W jak 20:40:40 wyrażone w % energii), na Diecie Optymalnej, obok tłuszczy z żółtka jaja kurzego, śmietany, szpiku kostnego, słoniny, smalcu masło powinno stanowić główne źródło enerii dla człowieka, będąc jednocześnie czynnikiem antymiażdżycowym, zdecydowanie poprawiającym strukturę lipidową krwi!.
   A więc na "diecie korytkowej" (mieszanej) - masło (tłuszcze zwierzęce) jest bardzo szkodliwe!, o czym zakomunikowała we wczorajszym Teleexpresie pani dr Madgalena Białkowska.
   I tu się pani dr NIE MYLI. Dla przeciętnego "Kowalskiego" tłuszcze zwierzęce są szkodliwe!.
A więc Matti - nie jedz masła, bo w twoim przypadku może ci to zaszkodzić .

W zwiazku z tematem masla mam pytanie. Moja corka nie jest na diecie optymalnej wiec jakie powinna jadac tluszcze i czy w ogole powinna je jadac skoro odzywia sie tradycyjnie jesli to tak mozna nazwac.Nie jestem w stanie zmusic ja do innego odyzwiania wiec prosze o rade.Corka ma 17 lat nie moge narzekac na jej stan zdrowia ¸na razie .Najbardziej smieszne jest to , ze zna zasady DO czytala ksiazki dr.J.K. uczy sie w liceum o profilu biologiczno chemicznzm i nic... moze musze poczekac az wzdorosleje he he dojrzeje...a czas ucieka.Przepraszam za bledy ale mam klopoty  z klawiatura.Pozdrawiam.

Ale ja jestem na DN czasami wyjde z tego stanu... ale zazwyczaj staram sie trzymać.

Ale mi nie chodziło o IŻIŻ...

Wiem co pisałeś bardziej mam w myśli to że to produkt mleczny a tak bardzo sie krytykuje je

bo nie dla człowieka bo 10x wiecej kazeiny niz ludzkie i ze laktoza niestrawna przez ludzki organizm!!

Ale te minusy w maśle prawie nie istnieja kazeiny nie ma bo białek nie ma prawie i laktozy tez nie bo węgli tez nie ma...

A IZIZ to lepiej nie pisz co myśli bo to ośmiesza kazde forum o odżywianiu które zamieszcza jego zalecenia :D.

Chciałbym też Panią Ewe usłszeć.

Wedle Ĺźyczenia - http://ewabem.pl/
Najpierw musisz kliknąć na "wejście" - taki biały napis w prawym gĂłrnym rogu. Jak ci się otworzy, to po lewej jest kolumna i na niej kliknij "download" i to jak ci sie otworzy, to masz do usłyszenia sześć piosenek i gratisa - "coś w sam raz na pulpit".  :D

Bardziej mi chodziło o Ewe Bednarczyk-Witoszek

O ja nie mogę! :shock:
No patrz Matti, jaki ja niedomyślny! :?

Trudno powiedzieć jak masło wpływa na osoby na diecie czasami niskowęglowodanowej, czasami surowej i czasami jak się uda. Wygląda na to, że jednak jest to dieta korytkowa więc źle wpływa. Trzeba może zapytać twórcę DN?
Tu jest topik o maśle dla ludzi, którzy żywią się wszystkim: http://www.szczesliwastrona.rew.pl/forum/viewtopic.php?t=304&highlight=mas%B3o

Wlasnie siedze z najnowszymi, dunskimi badaniami nad tluszczami. Okazuje sie, ze:
maslo o zawartsci ok 60% tluszczow zawiera slady witamin i mineralow
maslo "latwo-smarowalne" ...tu przepraszam za neologizm, nie zawiera niczego
TYLKO MASLO O ZAWARTOSCI TLUSZCZU POWYZEJ 80 % MA WARTOSCI !!!!!
Coz dodac, coz ujac.......
Krystyna 77, tylko maslo dla Twojej corki, nawet gdy nie je optymalnie......

:lol:  :lol:  :lol:

    .......ja sobie posluchalam i to z ogromna przyjemnoscia...po 20latach :)

Raz pomaga, a raz szkodzi  :shock: .
Może tego nie zrozumieć zagorzały zwolennik masła jaki zagorzały ...przeciwnik masła.
Ja nie jestem ani w jedniej, ani w drugiej grupie. W sumie chodzi o to by wyleczyć osobę.

Czyli jeśli pani odradza masło to czemu?

Bo zawiera dużo wapnia - aktywuje tworzenie się glukozy. Z czego sie da.
Bo zawiera alergeny białek z produktów mlecznych. Robią to co wapń.
Nie ma tak za często, z moich obserwacji, że jak mleko szkodzi to kefir/śmietana nie.
Chodzi oczywiście o drobiny białek które działają jak alergen. Niektóre reakcje widzimy, innych nie.
Poszerzajmy świadomość. Wiedza dt alergologii i regeneracji śluzówek (laryngologia) bardzo pomogła mi w zrozumieniu tego.
Mniejsza ilość śmieci w organizmie implikuje mniejsze zapotrzebowanie na tłuszcz.

Matti,
Teş uwaşam, şe pasterska strawa nie jest dla kaşdego.  :?
Niektórzy mają "felerny zestaw genów" uniemożliwiający w pełni wykorzystać ten pokarm nawet jeśli im nie szkodzi. :wink:

PS
Żółtka w takim przypadku też nic nie pomogą.

Toan, geny nie mają nic do tego, Ĺźe u osoby na DO daję gwarancję 100% ustąpienia/b.znacznego złagodzenia  łuszczycy skĂłry w 3-6 dni.
U osoby nieoptymalnej zajmuje mi to ...7 dni.

Ewa, chcesz powiedzieć, Ĺźe osoby Ĺźywiace się odpowiedni czas Optymalnie, stoją do ciebie w kolejce, abyś je wyleczyła z łuszczycy, alergii  itp? Masz takie doświadczenia?

O ratacji mlecznych i odczulaniu stopniowym drażnieniem przewodu pokarmowego przy alergii na mleczne słyszałam lata temu. Podobnie postepowano z innymi alergenami.
A ja własnie żywiąc sie Optymalnie pozbyłam się alergii na pyłki. Fakt, że swędzi mnie podniebienie po zjedzeniu migdałów, czy orzechów laskowych ze skórką, gardło po surowym jabłku, a usta po zjedzeniu wiśni śliwek itp, więc ich unikam.

Ewa, chcesz powiedzieć, że osoby żywiace się odpowiedni czas Optymalnie, stoją do ciebie w kolejce, NIE MAM KOLEJEK abyś je wyleczyła z łuszczycy, alergii  itp KTO PROSI TEN OTRZYMUJE.? Masz takie doświadczenia?KAŻDEJ ŁUSZCZYCY DAJĘ 100% GWARANCJI WYLECZENIA. W TRYBIE JAK OPISAŁAM POWYŻEJ. BEZ ŻADNEGO WYJĄTKU.

O ratacji mlecznych i odczulaniu stopniowym drażnieniem przewodu pokarmowego przy alergii na mleczne słyszałam lata temu. JA TEŻ . Podobnie postepowano z innymi alergenami.
A ja własnie żywiąc sie Optymalnie pozbyłam się alergii na pyłki.SUPER. Fakt, że swędzi mnie podniebienie po zjedzeniu migdałów, czy orzechów laskowych ze skórką, gardło po surowym jabłku, a usta po zjedzeniu wiśni śliwek itp, więc ich unikam.ISTOTĄ, WG MNIE, JEST ZLIKWIDOWANIE ALERGII NA WSZYSTKO. NIC Z POŻYWIENIA NIE POWINNO SZKODZIĆ.
O TYM NAPISZĘ ZA  10 LAT. ZA WCZEŚNIE NA NAPISANIE WIĘCEJ ... O ĹťYWIENIU. TO CO NAPISAŁAM DO TEJ PORY NIE JEST JESZCZE CAŁKIEM ZROZUMIAŁE.

Mnie po białym serze ,boli gardło -tak jak ostatnio po pomidorach ,ale szczerze mówiac
to ich przedawkowałam.
    Czesto nad ranem lubie zjeść pomidora [bo nie chce robić mi sie herbaty ]
      to za dwie godziny jak sie obudze to mam zgage

Super! Mnie jednak nie pasuje to, co piszesz. Akurat to co mnie dolega ty odkładasz na 10 lat.

Na inne dolegliwości pomogło mi ŻO. Tylko te alergie na niektóre orzechy i owoce mi pozostały, a ty chcesz na ten temat dopiero za 10 lat?

Super to ciekawe dorzucam do wiedzy o minusach mlecznych kolejną rzecz uzależniające białko...

Ale nie wspomniałą Pani i mnie to troche zdziwiło o laktozie kazeinie pasteryzacji uhtizacji :).

Nie sądzi Pani zę to tez niezbyt ok jest?

Ewa, NA RAZIE  Ci odpowiem tak:
Wielu na DO jada jaja/żółtka, MIMO ŻE NIE MA NA NIE OCHTY.
Wielu po nich ma pogorszenie samopoczucia. Ci co mają moją ksiązkę (inni też) wiedzą dlaczego. MIMO TO dalej jedzą jaja/żółtka codziennie. Bo ktoś powiedział że są zdrowe. Niektórzy mają ewidentne reakcje świadczące o chwilowej szkodliwości jaj. Np. nasila się nerwica.
Sa to zwykle osoby, które DO wyleczyła. I mają schemat w głowie że żółtka/jaja są ok.
Nie ma nic stałego w Ĺźyciu. Ĺťycie to nieustanna zmiana i przystosowywanie sie do niej. Najlepiej oczywiście to robić będąc na DO  :).
Te osoby gdy mają np. ochotę na orzechy/słonecznik/sezam/chałwę/siemię/len jedzą to bo wiedzą że też to jest zdrowe. Uprzednio najadłszy się żółtek/jajek.
Wyjściem jest zacząć dzień od fasolki szparagowej z masłem/słoniną/tł.boczkiem i w ten dzień kontynuować DO w wersji wegetariańskiej  :shock: .
Może być (a nawet zalecam by to była) to wersja ze smalcem, tł. boczkiem (wegetarianizm z boczkiem! :D, taki mój abstrakcyjny, zrozumiały jednak z punktu alergologicznego - neologizm).
Zachowując przyzwoitą dobową ilość węglowodanów. Tłuste jest dobre.
Chodzi o to, Ĺźe optymalni ZAMIAST WYPROMOWANYCH SZLAKÓW METABOLIZMU WĘGLOWODANÓW budują nadmiernie inne, rĂłwnie mało korzystne  SZLAKI METABOLIZMU BIAŁEK.
Właśnie ochota na bogatobiałkowe pr. roślinne mĂłwi, Ĺźe w organizmie z tymi  szlakami jest problem.

ogolnie jest zbyt slodkie  :( w pewnych sytuacjach moze byc
zawsze jest chyba lepsze dobrze przypalone :D 

Ewa, to ciekawe, co piszesz. Przyjęłam do wiadomości i przy jakiejś okazji sprawdzę. Wtedy dam ci info, jak jest u mnie

Czyli w moim przypadku omijam jajka instynktownie nie wiedzać do dzisiaj,że przy nerwicy szkodzą. A raz je ostatno jadłam z masłem. Ale papryka zółta mi smakuje nie mogę się za nią opędzić ale nie na surowo tak jak pomidory, jakbym chciała cały czas mieć w sobie ciepło. Czy to też jest związane z nerwicami?

Już napisałam Maf. Z powodu nadmiernie rozbudowanych szlaków obsługi białka u optymalnych. Dowód - pacjenci leczą sie po zaleceniu mojej dawki B.

Nadmiernie rozbudowane szlaki obslugi bialka u optymalnych? skad to sie bierze? Optymalni spozywaja mniej B niz wszystkozercy.
Pozdr
maf

20% udziału (wg moich badań) w tym mają pr. mleczne. Obecna w nich alanina jest ZNACZĄCYM prekursorem glukozy (str. 614-615 Streyer).
Białko, aminokwasy NIE POWINNY BYĆ znaczącym materiałem energetycznym (trudność utylizacji).
Rotacją pr. mlecznych nie da się wszystkiego wyleczyć.
20% to jadnak duĹźo.
To  1/5 winnego.
O 4/5 już powiedziałam.

Lekarka. Mam pytanie odnośnie
kamieni  kałowych ktĂłre zalegają  w jelicie, a powstają z niestrawionych resztek.
Może ich być nawet od 8 - 12 kilogramów.
Czy jest jakaś możliwość pozbycia się tych złogów?
Myślę, że to może być również powód pozbycia się nadwagi.
Czy istnieją jakieś badania, które określają ile tych kamieni kałowych jest w organizmie, lub czy w ogóle są?
Czy powyższcze dotyczy również optymalnych? Dziękuję.

Nie znam sie na temacie  :( .

Na DO, 20% udzialu energetycznego  z B ?
Tak na szybko przegladnolem jadlospisy optymalnych /rzeczywiste, produkty, waga produktow, codziennie zapisywane/.
Sa to ludzie prawidlowo stosujacy DO, i wychodzi tak:

Udzial energi z B - 10-11% ; T -ok  80%;  W-podobnie jak B -10-11%
Konkretny jadlospis, to np: 62g B; 191g T; 63g W
Zeby nie bylo ze tak sobie pisze wklejam rzeczywisty, prawdziwy jadlospis. Dane dzienne. Produkty nie sa posortowane wg posilkow. Sa to 3 posilki.
Lista produktĂłw
Herbata, napar bez cukru  wg200g
Orzechy laskowe  wg10g
WiĂłrki kokosowe  wg10g
Śmietana 18% tłuszczu  wg30g
Truskawki  wg100g
Masło extra  wg15g
Chrzan  wg10g
Brokuły  wg50g
Kalafior z wody  wg50g
Ziemniaki, średnio  wg100g
Wieprzowina, Ĺźeberka  wg150g
Serek twarogowy homogenizowany  pełnotłusty  wg30g
Grejpfrut  wg60g
Pomidor  wg60g
Szczypiorek  wg10g
Czosnek  wg20g
Pieczarka uprawna, świeĹźa  wg50g
Cebula  wg50g
Wieprzowina, boczek bez kości  wg20g
Wieprzowina, podgardle  wg30g
Smalec  wg20g
Żółtko jaja kurzego  wg100g
Śmietanka kremowa 30% tłuszczu  wg100g
Kawa, napar bez cukru  wg400g
Zawartość składnikow w zestawie:
Składniki mineralne:
mg SĂłd 357,05
mg Potas 2965,25
mg Wapń 528,1
mg Fosfor 1365,5
mg Magnez 216,75
mg Ĺťelazo 15,035
mg Cynk 11,206
mcg MiedĹş 1307,5
mg Mangan 2,719
Witaminy:
mcg ekretinol 1548,3
mcg retinol 1287,65
mcg b karoten 1562,5
mcg wit. D 7,338
mg wit. E 9,963
mg Tiamina 1,67825
mg Rybofl. 2,12185
mg Niacyna 16,953
mg wit. B6 1,6235
mcg Foliany 362,5
mcg B12 6,4
mg wit. C 207,35
Kwasy tłuszczowe w g:
Nasycone 83,845
Jednonienasycone 80,8665
Wielonienasycone 11,565
Aminokwasy w mcg:
Izoleucyna 3252,05
Leucyna 4857,1
Lizyna 4578,6
Metionina 1530,25
Cystyna 840,7
Fenyloalanina 2663,5
Tyrozyna 2356,25
Treonina 2984,95
Tryptofan 877,65
Walina 3533,95
Arginina 4148,5
Histydyna 1784,8
Alanina 3142,1
kw Asparaginowy 5899,6
kw Glutaminowy 9712,8
Glicyna 2788,95
Prolina 3148,25
Seryna 3493,6
Węglowodany:
Ogółem 63,235
g Sacharoza 7,24
g Laktoza 4,92
g Skrobia 21,74
g Błonnik 13,96
g Białko 62,595
g Tłuszcz 191,665
Energia 2148,75 kcal
Niedobory i nadwyzki wg norm.
Niedobor:
562,95 mg SĂłd   Zapotrzebowanie pokryte w 38,8 %
471,9 mg Wapń   Zapotrzebowanie pokryte w 52,8 %
203,25 mg Magnez   Zapotrzebowanie pokryte w 51,6 %
5,037 mg wit. E   Zapotrzebowanie pokryte w 66,4 %
37,5 mcg Foliany   Zapotrzebowanie pokryte w 90,6 %
Pozdr
maf

Dla mnie to teĹź temat nowy i ciekawy.
Oczywiście nie wszyscy są specjalistami w każdej dziedzinie.
Dlatego moze ktoś wie coś więcej na ten temat?
I mógłby się podzielić swoimi ewentualnymi uwagami.

Nie 20% z udziału z B tylko
Pr. mleczne mają 20% udział w hipercholesterolemii LDL, czyli jak zalecałam rotowanie pr. mlecznych to uzyskiwałam zawsze zmniejszenie LDL o minimum 20%.

Chyba sie nie rozumiemy. Sylwi napisalas, ze jaja sa /lub moga/byc przyczyna nerwicy. Ja zapytalem dlaczego. Odpisalas o rozbudowanych szlakach metaboliczych B u optymalnych i o 20% , czego? energii?
B nie sa znaczacym materialem energetycznym na DO. Przyklad - jadlospis w poprzednim poscie.
Zadalem pytanie, skad u optymalnych biora sie rozbudowane szlaki obslugi bialka.
Pozdr
maf

Chyba z mieszania ich w codziennym jadlospisie przy fakcie otrzymywania bardzo dobrej energii codziennie (T).
Wszyscy lubimy jeść.
Problem z cholesterolem LDL mają nie tylko optymalni.
Tylko na DO problem jest nieco wiekszy.
Istotne jest wg mnie by to opanować. Każdy niech robi co chce!
Wg mnie poszukujemy diety długowiecznych. Niestety porada: "5x dziennie warzywa i owoce" na DO szkodzi. Jest ona ok na dietach z T do 0,5g/kg/dobę. Na dzisiaj mam powody być przeciw takiej "niskotłuszczowej" diecie.

Specjalnie zaznaczylem w pytaniu "optymalnych" majac na mysli tych ktorzy stosuja prawidlowo zasady DO. B jedza 0,8g/kg wagi, czasem nawet mniej. Nie grozi tutaj pozyskiwanie energii z B jako glownego paliwa.
To samo dotyczy "5x dziennie warzywa i owoce" , to nie jest DO. Takze inne pomysly, np IG, jedzenie wg grup krwi, W na noc, ostatni posilek o 18, - to mieszanie roznych diet, ktore moze tylko zaszkodzic.
Pozdrawiam
maf

Zadales pozornie proste pytanie, ale tak nie jest. Twoje pytanie w istocie swej tresci dotyczy kluczowego zagadnienia
dotyczacego "How It Works ?" w ZO. Odpowiedz zalezy od wyznawanego swiatopogladu i posiadanej wiedzy :-)

Jesli do kreowania odpowiedzi uzyjesz "szarlatanerii tombakopodobnej"(ktora uwielbiaja prosci ludzie) to odpowiedz
bedzie bardzo prosta np. "jest tak i tak BO szarlatan tombakopodobny napisal w swojej ksiazce na stronie xx wlasnie tak a nie inaczej" dlatego nie moze byc inszej prawdy bo tylko taka prawda jest prawdziejsza od prawdziwej.  :shock:  :)

Natomiast gdy do kreowania odpowiedzi uzyje sie biochemii i fizjologii, to odpowiedz bedzie zupelnie inna
ale masz pewnosc, ze bedzie ona aktualna z obecnym stanem wiedzy. Co ciekawe mozesz byc pewny ze co miesiac czy rok
dowiesz sie wiecej i trafniej co pozwoli Tobie "skorygowac rozumienie" i "zoptymalizowac postepowanie" w tym wypadku dietetyczne.

grizzly czy ty jesteś mosikiem?  :) Jestem pewna na 99,99% ,Ĺźe tak  :) Na 100% tak czy nie ,to pewnie Toan tylko wie,choć nie koniecznie  :)

Zakladajac maf, ze chcesz miec odpowiedz ze swiata wspolczesnej wiedzy, to ilustracja ktora wklejam powinna tobie pomoc w doprecyzowaniu pytan do Lekarki a jej ulatwic odpowiedz.

[załącznik usunięty przez administratora]

Hej grizzly,

lekarka napisała, że MIMO TO dalej jedzą jaja/żółtka codziennie. Bo ktoś powiedział że są zdrowe. Niektórzy mają ewidentne reakcje świadczące o chwilowej szkodliwości jaj. Np. nasila się nerwica. (...)Z powodu nadmiernie rozbudowanych szlaków obsługi białka u optymalnych.
Maf zapytał dlaczego.
Pierwsza odpowiedź dotyczyła mieszania białek, gdzie  20% udziału (wg moich badań) w tym mają pr. mleczne. Obecna w nich alanina jest ZNACZĄCYM prekursorem glukozy (str. 614-615 Streyer). Białko, aminokwasy NIE POWINNY BYĆ znaczącym materiałem energetycznym (trudność utylizacji).
Co nie jest odpowiedzią na zadane pytanie po założeniu, które lekarka ujęła w cytowanej tezie.
Maf udowodnił, że optymalni nie jedzą takiej ilości B pochodzenia mlecznego i ponowił pytanie.
Odpowiedź lekarki tym razem dotyczyła osób, które nie są na DO Niestety porada: "5x dziennie warzywa i owoce" na DO szkodzi. Jest ona ok na dietach z T do 0,5g/kg/dobę. Na dzisiaj mam powody być przeciw takiej "niskotłuszczowej" diecie.

Tak więc pytanie jest proste, tylko wygląda na to, że lakarka zabładziła odpowiadając.
Też jestem ciekawa jak uzasadni zależność jedzenia żółtek od nasilania się nerwicy.

No i skąd te rozbudowane szlaki metaboliczne u optymalnych.

Człowiek ,który się ukrywa pod różnymi pseudonimami , albo ma nie równo pod sufitem i nie jest tego świadom,albo najzwyczajniej w świecie jest "fałszywym psem"  :)

że wiesz co wkleiłeś na tym rysunku, to w czym on ma ułatwić odpowiedź lekarce?.

Najczęściej z bujnej wyobraźni - chyba :?

Nie jest, ale właśnie przegląda profil "mosik'a" 8)

Jakiś czas temu wszyscy byli Tomkiewiczami.

Przeglądanie profilu mosika przez grizzly'ego świadczy,o tym że nim nie jest?  :)
Mają wiele wspólnych cech jesli chodzi o sposób pisania  :)
Po za tym można chyba "oszukać" Admina  (chodzi mi o IP )  :)

PS.Dalej obstaję ,że nim jest  :) no ...albo to jakaś bliska osoba  :)

E tam ,Tomkiewicze mają swĂłj charakter  :) (jak kaĹźdy ) i takich jeszcze tu po nich nie było  :) Przynajmniej ja o tym nie pisałam  :)

Wszechobecny układ.

Przed chwila czytalem posty mosika  :D Faktycznie to zaskakujace, facet ma bardzo podobne "widzenie swiata"
smiesznie pisze, ale najlepszy to ten avaterek.  :D  Co to ma znaczyc? Czy on jest gerontofilem?  :lol:

Ciekawe o co chodzi z tym avatarem, moze to jego babcia, ktora kocha.  :D
Ale jesli nie musi jej chowac dowodu osobistego 8), to musi byc kobietka OK!!!  :D

No  :D Nareszcie jakaś odpowiedĹş soby,ktĂłrą byłam "zainteresowana",bo jak to bywa,zawsze najwiecej wiedzą osoby "trzecie"  :)
Grizzly macie uderzająco podobny sposĂłb pisania  :) Stąd moje wątpliwości.To było tylko pytanie  :)

Grizzly.Bo w sumie tu nie chodzi o podobne "widzenie świata" tylko o teksty  :) .
Ale ok. daję spokĂłj ,to jest tylko moja zwykla dociekliwość (cecha charakteru)-pochodzę w sumie ,"troszkę" w rodziny policyjnej  :D

Wracając do rysunku gryzzli'ego- ze względu na obecność apo C, "długość" apo B i dużą zawartość cholesterolu, a małą trójglicerydów, mnie to wygląda na VLDL, więc jaki ma to związek z dyskusją maf&lekarka?

Był tu kiedyś taki "raptor", a teraz jest "raptor72", ale to dwa różne "raptory" :roll:

Ostatnia odpowiedz lekarki mnie usatysfakcjonowala /kurcze ale trudne slowo/. Napisala wlasciwie, co moze sie zdazyc optymalnym: za duzo B, 5x warzywa, itp. I to sa wlasnie te bledy ktore mozna popelniac sstosujac jakakolwiek diete. Tylko jest tak, ze prawdziwemu optymalnemu nikt nie namiesza w glowie, bo juz wie, wie, ze DO w sposob jaki stosowal mu pomogla i nie ma sensu tego modyfikowac. Stary slogan "zle stosujesz DO" jest tutaj wlasciwa odpowiedzia na rozne modyfikacje diety.
Tak mi przyszlo na mysl, czy sa tacy ludzie /bo to chyba niemozliwe, chociaz znam taki przypadek, jeden/:na sniadanie Montigniack, 2 sniadanie srodziemnomorska, obiad - Kwasniewski, podwieczorek srodziemnomorska, kolacja-dieta dla smakoszy. W kazdej z tej diet mozna znalezc smaczny-ciekawy posilek. Taki osobnik moze powiedziec stosuje najlepsza diete swiata, to co najlepsze we wszystkich dietach. Moglbym napisac dokladnie, co taki smakosz moglby wybrac najsmaczniejszego w tych dietach /znam jadlospisy wielu diet/. Jadlospis bylby ciekawy.
Pozdrawiam
maf
ps. zadalem tylko pytanie lekarce, bo napisala cos co mnie zaniepokoilo,
grizli/ nie jestem pewien, czy to Ty ale nie chce mis ie szukac dokladnie w postach kto dal ten rysunek/, taki rysunek mi nic nie mowi. Kiedys pisalem, ze takimi pierdolami jak metabolizm /tak to uznalem/ juz wiecej nie bede sie zajmowal. Spedzilem wiele czasu /a mam go duzo/ na czytaniu roznych badan, setki stron w pdf. Wyszukiwarki sa dobre, pozniej przyjalem zasade, ze bede przegladal tylko demonstracje, czyli pliki ppt. Wpisujac w google "protein metabolism +ppt" , "carbochydrate metabolism + ppt" , "glucose..." itd. Kiedys trafilem nawet na model genomu, to bylo dopiero ciekawe, wszystkie przemiany, kiedys nawet pisalem o tym na forum, zaznaczajac proces przemian. Sa to tylko wzory chemiczne, hmm bardzo ciekawe jak ktos ma czas zeby sie w to zaglebic, ale po co.. Model genomu to ciekawa sprawa, sa to bazy danych wszystkich przemiian jakie moga zajsc w organizmie. Wlasciwie ci uczeni majac taka baze mogliby napisac program ktory jednoznacznie w wyniku podalby wszystkie szlaki metaboliczne przy spozyciu konkretnych produktow. Adres do genomu mam w innej przegladarce /IE/ wie c nie moge podac. Ale wystarczy wpisac w google "genome" - chyba wystkoczy baza japonska.
Ale.
Wystarczy prawidlowo stosowac DO, i to jest odpowiedz na wszystkie pytania.

Wracajac do ilustracji z mojego postu.

Ilusttracja pochodzi z rozdzialu 25 "Lipid Transport & Storage" 
ostatniego 27 wydania Biochemii Harpera i przedstawia schematyczna budowe lipoproteiny osocza.

Jest to uogolniona przykladowa struktura lipoproteiny, jaka mozna zobaczyc w osoczu czlowieka
a wiec doslownie wszedzie, praktycznie w kazdej tkance.

Innymi slowy, upraszczajac, w tej strukturze zawarte sa rowniez jedzone przez mafa jaja,
oraz "mleczne"(co je proponuje Lekarka "rotowac")  oraz  smietana 36%, maslo itp.  :D

A w czym problem z tymi "raptorami"?  Z tego co widać "raptory" nie są zbyt zaangazowanymi użytkownikami tego Forum  :)

I jeść po to ,żeby żyć ,a nie- żyć po to żeby jeść. Jakie nudne musi być życie,gdy człowiek mysli wciąż o jedzeniu,co robić, ile jajek zjeść czy zjeść śmietane czy smalec i takie tam pierdoły...

Kurczaki,jak się tak zastanowić,to wiekszość żyje dla tego "żarcia" .
Wszędzie "jedzenie" :pisanie o jedzeniu ,czytanie o jedzeniu,cała uwaga skupiona wokół "jedzenia" .
"ile mi brakuje białka? czy nie zaduzo węgli,czy nie za mało słoniny,smalcu,boczku? moĹźe powinnam dorzucić łój ,nie powinnam była zjeść jabłka,czy w lodĂłwce zmieszczą mi się jeszcze te świńskie nogi? czy te jajka trĂłjki,to od kur z niewoli? i jak się te kury czują,czy nie powinny byc one szczęśliwe ? A dlaczego skorupki są białe a nie brązowe . Dlaczego szynka ze sklepu śmierdzi antybiotykami? Ludzie oddają cześć jedzeniu . Jedzenie stało się bogiem  :)
PARANOJA!!!

Może stąd taki wniosek, bo akurat jesteśmy na forum o jedzeniu?

a do tego ta większość ma "zakazane" wszystkiego co naprawdę jest smaczne i zdrowe - mięso z rusztu, krwisty smażony na palelni i to na smalcu, jajka, masło, śmietanę... a tu zalecają jeść margarynkę, chleb, mleczne 0%, nasiona pastewne, warzywa i owoce, a "zdrowszym" ewentualnie chude ryby i kurze brojlery - normalnie może tę większość "trafić szlag" i nie tylko...  :(
Racja - "PARANOJA!!!"

Czy przywiązanie tak dużej wagi do jedzenia jest zdrowym podejściem?
Czym jest jedzenie? Czy jedzenie jest najwyższym celem w życiu człowieka? Czy stało się jakimś bożkiem?Tyle jest ateistów na tym forum,ateistów "mędrców",którzy stworzyli sobie bożka pod postacią "jedzenia" i nawet nie są w stanie tego zauwazyć,bo nie mogą swoim umysłem wyjść poza obręb swojego talerzyka.
Czy nie idiotyczne jest zastanawianie się czy kura od ktĂłrej jem jajko jest szczęśliwa czy przygnębiona,bo moĹźe jakiś kogut ją akurat rzucił dla innej kury i całkiem prawdopodobne jest,Ĺźe jak zjem jajko od takiej kury ,to teĹź mnie rzuci mąż dla inne "kury"?  :)
Czy nie paranoją jest czepianie się biednych ziemniakĂłw za to ,Ĺźe czernieją-przecieĹź to rzecz całkowicie naturalna,tego nie zaobserwowano w ostatnich latach,tylko tak jest odkąd istnieją ziemniaki  :) .

PS. Polecam książki Marii RodziewiczĂłwny  :)

No nie bardzo, bo te mafa (i nie tylko) lipoproteiny z "jajka oraz "mleczne"" , a także VLDL i IDL, i LDL, i HDL i sześć jeszcze innych wyizolowanych frakcji osoczowych apolipoprotein niczym się od siebie by nie różniły  :(, (choć B-48 i B-100 "robione" są przez ten sam zestaw genów :shock:)
Ale tak NIE JEST i dzięki temu "naukowcom" od diety się teoria z praktyką nie zgadza   :?, choć wszystko jest już odkryte   :D  NIEPOPRAWNE WNIOSKI wyciągane z doświadczeń (np: otwarcie parasola jest przyczyną deszczu lub np: na jakim sznurze się powiesić: konopnym, czy lnianym :wink:, choć nikt normalny się przecież nie wiesza   :?) - uniemożliwiają dociec prawdy "fachowcom - dietetykom"  :(.

Bo jak mowia, wlasciwe odzywianie to najwazniejsza sprawa. Jedzenie- smaki/nawyki jedzeniowe - sa takie jakie nabylismy bedac dziecmi. To rodzice nas karmili, nie mielismy wplywu na to co jemy. Dziecko wegeterian bedzie wegatarianinem, chyba ze sie zbuntuje kiedys, odkryje nowe smaki.
Sa ludzie, ktorzy nie zastanawiaja sie nad tym co jedza, czy to jedzenie skazone, modyfikowane. Wazne ze jest, sniadanie, obiad, kolacja. Mowia, taki jest swiat, nie wiedza nawet co to piramida , metabolizm, szlaki :lol: .
Ta mniejszosc, ktora czyta takie forum ja to, zastanawia sie jak sie odzywiac.  Z czasem to moze przejsc w paranoje, o ktorej napisalas. Ale nie jest to paranoja, jest to nastepne hobby, lub pierwsze, jezeli nie zbieralas znaczkow, etekiet zapallczanych itp.
Pozdrawiam
maf

[OT]
Sory, ale tak mi sie przypomnialo.
kilka lat temu jak zaczynalismy DO, wyrzucilismy wszystkie tabletki jakie byly zgromadzone w domu. Ola zrobila z nich kompozycje.

http://www.optymal-btw.aktis.i.p.pl/deska.html
Pozdr
maf

Dobre, jakbym na to wpadła rok temu, to zrobiłabym krokiew ratunkową, nie tylko deskę.

Maf. Czy one nie są juĹź po terminie waĹźności?  :D

Deska wisiala na scianie w przedpokoju
Te najbardziej zarazliwe tabletki zaczely pierwsze odpadac, to byly te niebieskie, pozniej zolte.
Pozdr
maf

Ladne, te niebieskie--takie  odlotowe .

Na zajęciach w szkole wykonywaliśmy takie mozajki z nasion  :)
Widać z lekĂłw teĹź moĹźna  :D

Tak samo jak wzrosty LDL powyżej normy też biorą się z ... bujnej wyobraźni...

Mialem kiedys takiego pomysla, zeby po najechaniu mysza na tabletke wyskakiwalo okienko ze skutkami ubocznymi. Zaniechalem.
maf

To akurat się bierze (wzrost LDL) najczęściej od półkorytka Ponomarenki i innych "poprawiaczy" i "interpretatorów" tekstu JK i niektórym "optymalnym" się miesza w głowach, ale czy jest NAKAZ stosowania Diety Optymalnej dokładnie według wskazówek JK?
Wzrost spożycia węglowodanów ponad normę (już 1g/kg n.m.c.) powoduje ich przerobienie na tłuszcz i cholesterol i właśnie wzrost poziomu LDL, ale to w dalszym ciągu nie ma nic współnego z zachorowaniem na miażdżycę. Tu trafniejszym jest parametr trójglicerydowy.
Bzdurna jest propozycja zjadania "120g glukozy dla samego mózgu" (kto to udowodnił i gdzie jest to potwierdzone?), bo mnie wychodzi z biochemii, że nie ma w mózgu enzymów szlaku heksozowego - NIE MA!, bo jest za mało w mózgu Mg i innych markerów cyklu heksozowego, aby spalić 120g glukozy! Jest natomiast dużo "wolnego fosforu organicznego"...
Dr-JK napisał delikatnie, aby nie straszyć "optymalnych" - "przy spożyciu do 150g cukru występuje osłabienie" i tak jest istotnie, bo nadmiar węglowodanów nie jest kierowany na szlak heksozowy do odbierania grupy acylowej z betaoksydacji (jakby życzyli sobie "naukowcy"), a przez fermentację pentozową przerabiany na tłuszcz i cholesterol, które transportowane są z i do wątroby! w postaci LDL, ulegając endocytozie receptorowej również w komórkach wątroby.
A więc, aby mieć niski LDL należy przestrzegać proporcji między GSO dostosowanej do kondycji organizmu, a nawet przy zbyt dużym spożyciu węglowodanów, wystarczy trochę wysiłku fizycznego, a nie gnuśnienie przed TV, czy komputerem, bo odpowiedni wysiłek fizyczny "wypala", czy "dopala" wszystkie śmieci w organizmie.  To ruch najlepiej reguluje metabolizm - bez ruchu, ani rusz :D

PS
wytworzony tłuszcz z węglowodanĂłw "odkłada" się w słoninie głównie z frakcji VLDL (B-100 C,E), a LDL (B-100) ulega endocytozie receptorowej i ta frakcja jest wykorzystywana do metabolizmu komĂłrkowego. Dlatego poziom LDL nie ma teĹź nic wspĂłlnego z rozwojem miaĹźdĹźycy. MoĹźna tylko "podejrzewać", ale aby mieć pewność, czy rozwinie się miaĹźdĹźyca - powinno się raczej badać komĂłrkowy (i to nie wątrobowy, a śrĂłdbłonkowy naczyń włosowatych) poziom malonylo-CoA lub stosunek a-CoA/m-CoA lub moĹźe prościej - określenie zawartości karboksylazy a-CoA, albo pirofosforanu izopentenylu - pięciowęglowego związku (C₅), ktĂłry "kondensuje" do skwalenu (C₃₀), a ten po oderwaniu trzech węgli do cholesterolu (C₂₇). Co wybrać? - wszystko zaleĹźy od wyposaĹźenia laboratorium i kosztĂłw analizy biochemicznej.

No dobrze, wiemy że wzrost LDL nie jest możliwy przy zachowaniu prawidłowej proporcji W. Ale to nadal nie jest odpowiedź potwierdzająca tezę, że optymalni mają rozbudowane szlaki metaboliczne białek "pochodzenia mlecznego". Nadal także brak odpowiedzi na pytanie o zależność nasilania się nerwicy u optymalnych od spożywania żółtek lub jajek. Skąd takie wnioski? Na jakiej podstawie padają takie stwierdzenia? Lekarko, pisałaś o optymalnych, a w uzasadnienie wplotłaś że 5 razy dziennie  warzywa i owoce są  ok przy spożywaniu do 0,5g T na kg wagi należnej. Optymalni nie jedzą 5 razy dziennie warzyw i owoców, a tłuszczu jedzą 3-3,5g więc 6-7 razy tyle.

I co jeszcze? Przestańcie "p...ć" (chodzi oczywiście o słowo "powtarzać") takie głupoty, bo szkoda czasu i przestrzeni dyskowej.  8) Nie ma "rozbudowanych szlaków", nie ma "nerwowości po żółtkach" nie ma jeszcze wielu rzeczy... :lol:
Jeśli komuś "szkodzą" mleczne - to niech nie je mlecznych, jeśli komuś "szkodzą" żółtka, to niech nie je żółtek, jeśli komuś "szkodzi" Dieta Optymalna - TO NIECH JEJ NIE STOSUJE.

Toan, chcę to usłyszeć od lekarki, nie od Ciebie. Jak wiesz dużo osób traktuje jej wypowiedzi poważnie, nie pierwszy raz lekarka rzuca tezę bez wyjaśnienia albo z wyjaśnieniem gdzie myli pojęcia. Gdyby to pisał jakiś pulmo, nikt by sobie tym głowy nie zawracał ale to pisze lekarz optymalny.

Ej no!
Ja też czasem "bombnę", aby zachęcić do dyskusji, bo w dyskusji z Wami wychodzą rzeczy oczywiste, których się wcześniej nie brało pod rozwagę lub nie wiedziało!. Zresztą wszystko zdaje się być oczywiste na poziomie pojedyńczej komórki uzyskującej energię z węglowodanów. W organizmach złożonych - sprawy nie są już tak oczywiste.  :(

Uznaj więc, że podtrzymuję dyskusję.

No, tak.
Przyznam, Ĺźe mnie teĹź interesuje uzasadnienie...

eee tam .Są rozbudowane szlaki .Są to szlaki turystyczne np.w Tatrach,Beskidach itp.
Może też być nwrwowość po żółtkach,np. wtedy ,gdy ktoś nie lubi żółtek,a wciska się je temu komuś .Na tej samej zasadzie może byc też nerwowość po marchewne,brokułach itp.,

Mnie swego czasu szkodziły żółtka,więc ich nie jadłam,pod żadną postacią.Od kilku mies. jednak nie szkodzą mi i jadam codziennie jajecznicę,bo mi smakuje  :)

i za to Cię lubię :) Musiałem to napisać abyś się nie zniechęcał ;)

Nareszcie przeczytalam cosik sensownego ,bo przecież ileż można czytać pierdołki .
U mnie w bloku mieszka 87-letnia miła pani,która zapewne nie interesuje się żadnym LDL i HDL ,a żyje sobie całkiem zdrowo .Kiedyś sobie siedziałam z nią na ławce i opowiadała mi o swoim życiu,o wojnie, o pracy-lubię słuchać takich historii starszych osób-to skarbnice wiedzy  :) .Pewnie gdyby nie ta praca,ruch-nie dożyłaby swoich lat  :)

Ja mam od dziecka alergię na mleko (czyli pewnie jak wszyscy z zespołem aspergera na KAZEINĘ w mleku). Zawsze żygałem na koloniach czy u babci na wsi jak mi mleko wmuszali. Potem śmieszna sprawa żygałem nawet na sam widok mleka. Ludzie się śmiali z tego.

Teraz na DO jem smalec, olej kokosowy a innego masła się boję bo krowa na pudełku.

Jak to jest mogą takie osoby jeśc jakiś rodzaj masła czy raczej niet?

Na to pytanie ,nikt Ci lepiej nie odpowie,jak Ty sam . Jak coś szkodzi,to po co zadręczać swój organizm?

Nie z chlebkiem białym tylko z białą bułeczką  :P hehe.

Tak na powaznie,to dawniej nie wyobrażałam sobie zjeść jajka bez chleba,a teraz na odwrót.Jem jajecznicę i nie chce mi się chleba...

Nie uznaję by osoba miała STAŁĄ alergię na pr. mleczne.
Sęk w tym, że alergia jest pod kontrolą jak TRIG są poniżej 60mg%.
Jeżeli TRIG w normie a alergia nadal - zalecam sprawdzenie czy nie jadamy jeszcze jakiegoś dodatkowego "śmiecia" który powoduje, że NIE DA SIę włączyć pr. mlecznych.
Nie spotkałam nadwrażliwości czy alergii na pr.mleczne (inne typy reakcji) której nie dałoby sie wyleczyć=zlikwidować.
Na dzisiaj.

Masz rację Toan, kluczem do LDL, jak napisałam, jest wiedza draJK. Dieta z właściwą ilością B. Większa ilość T wraz ze znacznie większą ilością W podnosi LDL.
Wielu doradcĂłw optymalnych teĹź to zauwaĹźyło. Gdy przeszli na Ĺźywienie ... sanatoryjne cholesterol spadał bardzo, bardzo znacznie  :) .

Oświadczam, ze nie mam problemów z LDL. Mozesz mnie, Lekarko, wpisać do swoich optymalnych statystyk? Dużo masz Optymalnych, którzy mają wg ciebie problem z normą LDL? Jaka jest norma? Ja zwykle mam sporo LDL, ale HDL w proporcji do całości ok. 30%
Przyznaję, bijąc sie w pierś, że za dużo siedzę przy kompie i za mało chadzam na spacery.

Ja tez, jak Małgo, jestem ciekawa, co z twoją teorią dotyczącą nerwic po żółtkach? I czy można prosić raz, a na temat? Powiedziałaś "A", powiedz i "B"

Nie zrozumiałam też, co pisałaś na temat obniżenia tłuszczu w diecie. Nie rozumiem, jakie jest w końcu twoje stanowisko. Jestem zwyczajnie ciekawa.

Jak to jest mogą takie osoby jeśc jakiś rodzaj masła czy raczej niet?

Maslo to produkt zawierajacy > lub =ß2g tluszczu w 100g , znane sa inne rodzaje masla?

Ewo,jak nie wie sie jaka jest norma to nie mozna twierdzic ,ze sie nie ma problemow z LDL,

lekarka  dosc czesto powtarza jaka powinna byc norma :)

Nie wiem /watpie czy sa jakiekolwiek normy dla jedzacych tlusto/dla optymalnych, --jedyna norma jaka jest to wlasciwa proporcja B. : T. : W.

No, i Hana masz rację. Lekarze też nie znają normy. W ogóle nie wiedzą za duzo na temat cholesterolu. A, poczciwiny, autorzy skromnej książeczki "Rodzinna encyklopedia zdrowia" przyznają:

"Badania nad zależnością miedzy cholesterolem, a miażdżycą nie dały na razie jednoznacznych wyników; w każdym razie miażdżyca występuje częściej u osób, u których poziom cholesterolu we krwi jest wysoki. Lekarze na wszelki wypadek radzą zawsze stosować dietę ubogą w cholesterol"

Widać wyraźnie w tym przykładzie, jak lekarze błąkają sie po omacku w tym temacie.

Kodar, a może zapodasz teraz dla odmiany coś pożytecznego, tak od siebie, od serca?

Kodar, a ja jeszcze raz ci powtarzam, że dla mnie autorytetem jest Jan Kwaśniewski. Nie będę błąkać sie po omacku i robić na sobie eksperymenty, skoro sprawdza sie na mnie doskonale DO.
Nie wciskaj mi na siłę innych opcji. Ale tak czy inaczej, dzięki za zainteresowanie.

Ewa, czytalas jaki maja cholesterol "ci co przeprowadzaja sie do Raju"?

LDL uznaję normę przyjętą obecnie w medycynie - poniżej 100mg%. Dlaczego - już pisałam.
Jestem za T 1,5-2,0g/dobę/kg należnej wagi ciała. Wyjatki gdy jestem za ilością T wiekszą - opisałam.

Ewa, to by się zgadzało.
Jem białka 0,5 - 0,7g/kg a więc tłuszczu wypada jeść 3 razy tyle czyli 1,5 - 2,1g/kg, a węgli tez 0,5 - 0,8g/kg.
Wiadomo, ze tłuszczu trzeba jeść więcej, kiedy robi sie większy wysiłek, jest sie bardzo aktywnym fizycznie. Nie wiem, co ty na ten temat pisałaś, bo nie śledzę wszystkich postów na forum, choć twoje należą do tych ciekawszych.

Początkujący, którzy sie odchudzają jedzą B 1g/kg należnej wagi i nawet od 1g/kg wagi należnej.
Wszystkie moje informacje z Ĺťywienia Optymalnego.

Oczywiście zaznaczam za J.Kwaśniewskim, ze te proporcje nie są żelazne. Trzeba nauczyć się obserwować swój organizm i wyciągać właściwe wnioski z podanej informacji.

Powinno być: .... i tłuszczu nawet od 1g/kg wagi należnej.
Wszystkie moje informacje z Ĺťywienia Optymalnego.

Jest--mozliwosc ta to metoda "SHIATSU".

Po przebudzeniu, miejsce--skosnie w lewo od pepka masujemy metoda "trzech palcow" przez okolo 3 sekundy.
Po kilku takich zabiegach powinnismy poczuc burczenie w jelitach.
Nalezy wypic szklanke lekko osolonej wody--i... czekac cierpliwie na efekty.

Metoda ta jest dla ...cierpliwych.

Tfu...  co to się nie robi dla konsumenta. :? 8)
Ps. W maśle ekstra w 100g jest - 1,16g kwasów wielonienasyconych ,  ciekawe o ile, zmieni się skład tego tłuszczu w diecie krów  spożywających rzepak?
http://sciagawa.pl/a/5042.html

Tu chyba jest błąd, to nienasycone kwasy tłuszczowe w niskich temperaturach są ciekłe. Sądzę, że nie jest bez znaczenia zawartość wody, która zamarza. Dlatego masła z niską zawartością tłuszczu jest twardsze od masła ekstra. Z etykiety możemy nie dowiedzieć się ile jest tłuszczów nienasyconych, bo podają tylko ogólną procentową zawartość tłuszczów.
Myślę, Ĺźe do najtańszego masła nie dodają tłuszczĂłw roślinnych i wystarczy je przetopić i jako klarowane potem uĹźywać juĹź bez wody i białka. Muszę to wyprĂłbować. 

Aby sie nie dac oszukac kupujac maslo musicie patrzyc na wartosci kaloryczne masla. Nie moze byc mnie jak okolo 720 kcal, najlepiej kolo 800, wowczas jest "prawie prawdziwe" pow. 82 % tluszczu.

I jak wypadły "próby", z obróbką najtańszych maseł. ;)



2008, ależ to był rok, "urodzajny" rok. :D
http://www.forummleczarskie.pl/RAPORTY/006/trendy-tluszcze-ucieczka-do-przodu/

Firma "Masmal" kręci lody.

http://www.hotmoney.pl/Ale-historia-Klient-sam-odkryl-ze-firma-produkuje-falszywe-a33105

Fragment, niezwykle ciekawy.....caly temat oczywiscie jeszcze bardziej :D Ponomarenko&co...

"Masło Polskie Ekstra" zmieniło jakiś czas temu etykietę i nie ma na niej teraz składu B/T/W/ kalorie
Na pytania do nich napisane nie odpowiadają.
Tym czasem moim zdaniem masło bardzo zmieniło konsystencję - kiedyś nie było takie mięciutkie po wyjęciu z lodówki.
Ale jego proporcje to chyba tajemnica http://www.mlekovita.com.pl/php/nasze-produkty/portfolio-produktow/#112

na opakowaniu masz podane BTWw i kcal :)

gdzie? zaraz wyślę ci zdjęcie mojej kostki z tesco?

ja w netto mam pelne BTWw z kcal :)
Mlekowita nie waluje ;)

My kupujemy w Biedronce Mlekowite, która sprzedaje tam swój produkt pod nazwą "Mleczna Dolina".
Jest tam podane BTW, a na stronie, ktĂłrą podałaś piszą, Ĺźe Masło Ekstra nie zawiera tłuszczĂłw roślinnych.  8)

niby jest napisane bez dodatków, i że ze śmietanki pasteryzowanej. Ale tabeli nie mam więc tak nie zweryfikuję.
http://babkawmrowkach.pl/wp-content/uploads/2014/07/unnamed1.jpg[/url]
[url]http://babkawmrowkach.pl/wp-content/uploads/2014/07/unnamed2.jpg[/url]
[url]http://babkawmrowkach.pl/wp-content/uploads/2014/07/unnamed3.jpg[/url]
[url]http://babkawmrowkach.pl/wp-content/uploads/2014/07/unnamed4.jpg

Nie podoba mi się zniknięcie tabeli. Może macie z innych miejscowości to masło? Wasze też jest takie miękkie?

teraz tak produkuja maslo, ze sie noe kruszy jak wsiowe zle wyrobione wygniecione . Mlekovita sle maslo do naszego wschodniego wielkoego brata Rosiji , nie waluje masla .
Kazde maslo mlekowity jest 'miekkie' , jak i u wiekszosci producentow. A w tym 'modelu' masla opakowanie nie ma zadnego BTWw ikcal zgadza sie  :)

No dobrze mówicie że nie wałuje to nie wałuje - cały czas je kupuję - i zaniepokoiło mnie zniknięcie tabelki.
Tak jak bardzo mnie zawiodła czekolada HEIDI 80% [rumuńska] która ostatnio smakuje inaczej - wydaje mi się że się wzbogaciła w "soję" której chyba na początku nie było. |MA dobre proporcje ale to już nie to.

Ja jem czekolade z soja
Z
netto
lidla
biedronki :) bez przesady Panna :) ;)

Jesteś pewien, że nadal kupujesz mlekowitę? Jakiś czas temu produkcję masła dla biedry przejął Jagr, który kiedyś też wałował na maśle...
Z czekolad polecam Rausch do kupienia w Kaufland. Kakao, tłuszcz kakaowy, cukier. Nic więcej.

Na etykiecie jest Mlekowita, a najmniejszą domieszkę margaryny wyczuje super niezawodny nos mojej Żony; można spokojnie kupować. ;)

Już znalazłem http://www.jagr.com.pl/produkty.htm?maslo,03,0 ale tego nie kupujemy, bo nie znamy JAGRa.

Mleczna Dolina to MLEKOVITA  :)

Tak sobie wymyślili. ;)  :D

wykolegowali Piatnice z 30% smietanki :)

No skoro tak? U nas jakieś pół roku temu był JAGR zamiast mlekowity (to chyba to samo, co łaciate), więc się przestawiliśmy na Wieluń.

Masz u siebie Czarnkow i go nie jesz? Wolsztyn ,Top Tomysl rowniez spoko :)

tak sobie przeglądam masłowy temat, pomyślcie sobie teraz jakim trzeba być "kosmonautą" Ĺźeby iść do sklepu i zasunąć sobie "masło roślinne" w kubku, albo "masmix klasyczny" :shock: ... Ĺźeby mieć serce jak dzwon  :D

Witojcie!

Na Jagrze raz się naciąłem, więc im podziękowałem. Teraz widzę, że logo jest malutkie i schowane gdzieś  na boku. A był duży napis JAGR na czołowej stronie.
Wymienione Czarnków, Wolsztyn, N.Tomyśl również polecam. :)

Jazz , gdy bede w Poznaniu pojdziemy na smietanke z Czarnkowa w woreczku foliowym :lol: :) tak pod koniec lipca. Staniola wezmiemy ze soba, wpadniem w gosci do P. Zuzanny i na Uniwersytet :) :D

wszystko byłoby dobrze ale smak się zmienił - i nie tylko ja to czuję, bo mi też połówka moja strajkuje.

Muszę wypróbować.

Dla reklam czarnkowa włączałam przed 7 rano tvn24 - niestety już chyba od roku nie lecą te reklamy w tym bloku reklamowym.

ja z nizin jestem i tyle czekolady nie jadam, aby.... :)
P.s lecytyna z Lidla jest ze slonecznika ;) :lol:

:D kołonas takowy postawili miesiąc temu zobaczymy co tam mają

Zapraszam :)

PS: Gdzie można dostać w woreczku? My tylko kubeczki z netto mamy.

Masło z czarnkowa  :shock: Gdzie takie moĹźna kupić? Bo tak jechać specjalnie do samego Czarnkowa... ? A Wieluń jest smaczne i za 5.19 za 250 w kerfurze.

W centrum tego dostac nie moglem ;) Za to w drezdenku SzAmotulach blisko Poznania  byly :D

A ja z Kujaw wożę! - aby móć Adminowi i w ogóle Kujawiakom podlizać. ;) :lol: :lol: :lol:

Móc miało byc ... wiadomo. :lol:

http://potreningu.pl/artykuly/3108/jedz-maslo--bedziesz-szczuplejszy

https://www.dropbox.com/s/d2yzpzp9m8llrgy/20140728_150642.jpg

Black kupuje oselke 330g czy jakos tak ;)

Co wy z tym masłem?!
Tahini złe? :lol:

www.cowsklepie.weebly.com/mleczna-dolina-maslo-oselkowe-ekstra.html

Kupujemy to http://www.mlekovita.com.pl/php/nasze-produkty/portfolio-produktow/#
i jest organoleptycznie sprawdzone.  :D

Link nie działa prawidłowo i nie ma przekierowania wprost na masło.  :?
W kaĹźdym bądĹş razie kupujemy to z pozycji nr 30.  :D

U nas masło extra folia po 16zł/kg, śmietanka 30% po 8,36zł/l i twaróg tł. klinek po 11.21zł/kg, ser królewski z Sierpca, plaster paczkowany 150g po 3,31zł/szt. z rabatami - czyli nie jest źle.  8)

Faktycznie niedrogo.  :roll:

Ceny hurtowe, nie ma co narzekać.  8)

U nas w sklepie osełka 300 g kosztuje ok. 8,80 zł...

Do hurtowni ostatnio nie jeżdżę, to i nie znam hurtowych cen. Ale na nabiale marża jest nieduża... :roll:

Pewnie z dodatkiem oleju słonecznikowego...  8)
Bo to teraz powszechne zjawisko w osełkach.  :?

Piszą, że to 100% masło. 82% tłuszczu... :roll:

Jak tak piszą, to tak jest, bo jeśli dodają oleju - muszą to napisać.
Tak jest w przypadku SM, a mieszalni masła z o.o. ponoć to nie obowiązuje.  :?

U nas masło jest po 17zł/kg czyli jest dobrze w stosunku do cen hurtowych.  :D

Jak robiłam sama masło, to nie widziałam, ani nie czułam, różnicy...

Mieszalnia jak pisze masło, to i tak chyba musi, no bo niby dlaczego nie?

o coś takiego mi się przemkło:
"They are happy because they eat butter!"  :D :shock:

http://www.westonaprice.org/

fajna stronka!

Kasa, kasa, asasasa :D

Dlaczego nie chce, to wiadomo, ale niby dlaczego nie musi?

Próbka dla inspekcji leży sobie czyściutka, a linia produkcyjna...

http://www.temi.pl/temi/tarnow/28-tarnow/855-ile-masla-w-masle

http://codzienniezdrowadieta.pl/jak-wybrac-dobre-prawdziwe-maslo/

Trzeba uwaĹźać, a przede wszystkim wąchać. ;)  :D

no można też polizać, albo palucha mocno wsadzić...

W markecie!? :shock:

Niezły hardcore, ale co tam jak jest pilna potrzeba, to mozna i w markecie. ;)  :lol:

kontrola, najwyzszym stopniem zaufania :)

No jasne, bo wiara czyni czuba. ;)

I fanatyka!  :?

Sciagam z Polski maslo klarowane Mlekowity. Czy to dobry produkt?

Czasami używam i ...żyję :shock:

UĹźywasz czy jesz? :roll:

Nie chodzi mnie o to czy jest trujacy :D
Chodzi o to czy nie slyszeliscie prztpadkiem, ze kantuja dodajac np. tluszczow roslinnych czy tez margaryny.

Zwroc uwage, ze napisalem, ze sciagam z Polski....czyli tez juz jadlem i tez zyje.

Nic nie slyszeliscie o kantach to znaczy, ze jset OK!!!! :lol:

Ja od lat wielu, niezmiennie, jem to (http://www.tabele-kalorii.pl/kalorie,Mas%C5%82o-Extra-Ose%C5%82ka-G%C3%B3rska-Sobik.htm) masło i nie mogę się nim najeść. Jest coraz smaczniejsze... :D

to... http://www.tabele-kalorii.pl/kalorie,Mas%C5%82o-Extra-Ose%C5%82ka-G%C3%B3rska-Sobik.html

tam w artykule o maśle w maśle napisali
"Przeciętny klient może mieć z tym problem, jednak wiadomo, że gdy kostka wyjęta ze sklepowej chłodziarki jest miękka, to masło zawiera dużo oleju roślinnego. Ważny jest też kolor."
Tymczasem "Masło Polskie" Mlekowity jest miękkie po wyjęciu z lodĂłwki i to z półrocza na półrocze coraz bardziej.  Miękkość chyba nie jest najlepszym wyznacznikiem.

Zofijeczka, smalec tez jest miekki w lodowce a zamrozony szybko mozna kroic. :D
Mnie sie wydaje, ze to generalnie jest z tluszczem. Czytalem kiedys , ze maslo jest w lodowce bardzo twarde bo jest w nim duzo wody. Mlekowita anonsuje 99,8 % tluszczu w masle klarowanym to tlumaczyloby miekkosc tego masla. Zwroc uwage tez na fakt, ze jak zamrozisz slonine, to 15 min po wyjeciu jej z zamrazarki mozna ja juz kroic.

Mi się ten link nie otwiera!  :?  :wink: :mrgreen:

Mnie sie otworzyl wczesniej ale teraz juz sie nie otwiera. Widocznie <renia majtruje przy linku.
Byla to oselka!!!!

Mnie jest szkoda smazyc na masle, bo traci sie wszystkie witaminy i mineraly.

A to masło akurat ma dodatek oleju słonecznikowego.  :?

Musisz sobie większe gigamajty kupić... :lol: :mrgreen:

Nie prawda, do 150^oC wiele nie traci, dopiero jak przydymi, to i owszem.  8)
KarkĂłwka panierowana smaĹźona na maśle jest przepyszna.  :D

Nic takiego tam nie pisze... :roll:

Mnie starcza z nawiązką to co mam, ale dziecku przydałby się jakiś kombajn z porządną kartą graficzną...  8)

W pisane wierzysz?  :roll: :wink:

W coś trzeba. Wiara czyni.... :lol:

No to sobie przeczytaj drobne literki na opakowaniu.  8)

Idę do lodówki sprawdzać... :D Wezmę okulary... :shock: :lol:

Pisze, że tylko tłuszcz mleczny. Nawet porobiłam zdjęcia 8) (w razie jakby był potrzebny dowód w sądzie)... :wink:

No prosze. Ja bylem pewien, ze resztki bialka zaczynaja sie prtzypalac przy 100 stopniach C.
Dobrze wiedziec. Dzieki. :D

Jutro pewnie połowa osób z Forum będzie miała na obiad karkówkę panierowaną smażoną na maśle... 8) (ja dopiero we wtorek :lol:)

Jutro to mięsny jest zamknięty.  8)

Ja już dzisiaj miałem...ale jednak na smalcu. Gorący maślany tłuszcz spod mięsa nie smakuje mi jakoś mimo, że nigdy nie dopuszczam do dymienia. Na maśle robię tylko żółtkownicę i omlet na minimalnym ogniu. Za to plaster masła dany na gorące mięso, to jest to! :D

Podobnie ze mna. Tylko, ze do omleta francuskiego musi byc patelnia bardzo goraca. Ale teraz juz nie ma problemu, skoro maslo traci wartosci dopiero przy dymieniu :lol:

Wy tylko w kółko o jedzeniu piszecie... 8) :mrgreen:

A Wy o szczęściu...  :wink: :mrgreen:

Największym szczęściem to jest jedzenie... :mrgreen:

...dla Was oczywiście... :mrgreen:

Na szczęście trzeba w życiu trafić...najłatwiej na trawniku... :mrgreen:

Najmocniejsza grafika, jaką znam, to ... gdy się rano okno szeroko otworzy, to na las. ;) :lol: :lol:

Ale jutuba czegoś takiego nie przyjmie!  :wink:

Nic nie szkodzi! :D ;)

A

Ja przez niejedzenie karkówki (nie jem mięsa grubo przeszło 6 miesięcy) i przez siedzenie przed komputerem nawet do 10 godzin dziennie i zarzucenie "siłowni"... Schudłem strasznie. :| Całe szczęście, że buźkę nadal mam ładną...

Dziś się wyżyłem - 59/60 kg przy 172/173 cm. Najwięcej zgubiłem mięsa w ramionach.

<img src=http://funkyimg.com/i/K9V2.jpg>


Zdjęcia z przedwczorajszej nocy. Wzięto mnie z zaskoczenia. :| Tak czy inaczej mam podejrzenie, że niejedzenie mięsa (konkretnie karkówki) nieco mnie odmięśniło. No chyba, że mi mus "pakować" przez całe życie, bo inaczej obwody w dół (bo taki typ konstytucyjny "ektomorficzny"?)... Tedy to już teraz daję sobie spokój. Wolę robić inne rzeczy w tym czasie. 8)


PS Ale słyszałem też, że niektórzy grubną od pracy przy komputerze i dopada ich niepohamowana chęć na colę, pizze, makaron, itp...

:shock:
Ale za to kresa czarna dobrze widoczna!  :wink: :mrgreen:
I sierści brak.  :?

Sierści na klacie i nogach brak mi z natury na całe szczęście, a nie bo się golę. Za to na tyłku i nogach natura nie była już dla mnie taka łaskawa i tam jestem mocno owłosiony. :| Od pasa w dół jestem "małpeczką".

Sierści na klacie i plecach*

TFU!

:D Od pasa w dół powiadasz, ... ki diabeł.
http://comps.canstockphoto.com/can-stock-photo_csp11251433.jpg :lol:

Ale zdechlak.

A co to? I kto to?

Tors gladiatora Anakina :lol:

aha

W wątku "Masło"  :shock:  :lol:
Kocham to Forum!  :wink: :mrgreen:

U nas przy grze w Domino mówiło się "masełko" na kość z dwoma gładkimi polami.
Płaski i gładki jak masłko - od biedy ujdzie  :lol:

:D

Pamiętam jak 6 lat temu ono Cię wkurzało. Chciałeś je zamknąć. Ja już proponowałam, żebyśmy sobie wybrali innego Admina... 8) :lol:

A u nas "mydło".  8)

A tak, faktycznie, "mydełko" też mówili :D
Ale mydło w wątku "Masło"?! ;)

To ten co mnie chcial bic mimo 2 metrow wzrostu i 90 kilo wagi?

Temat się rozmydla... :?

Wszystko się zgadza. ;)  :lol:

...idzie jak po maśle... :D

w sensie, ze maslak?  :lol:

Toś chudzierlak.  :wink:

Oj, bo jedynka przed dziewiątką nie wejszła...

Aş taki chwat to Zyon nie jest.  :)

Poniosło mnie ociupinkę :D

Gavroche. zamiast trwonić energię na hejt i trollowanie jak zwykle, to lepiej byś ostudził nadzieję Ewy, co do spotkania z Tobą czy chociażby ujrzenia Ciebie. Ona nie wie, że Ty się nie pokazujesz innym Internautom. ;->

Trzeba było od razu uciąć temat, a nie robić płonnych nadziei, a potem zmilczeć i nie kontynuować tematu. <-;

Jak Gavroche się kiedykolwiek komukolwiek w Internecie pokaże to ja... Ach, szkoda gadać o rzeczach nierealnych.


PS I mĂłgłbyś sobie darować wspomnienie ohydnego pocałunku z buraczaną dziewką, bo aĹź mnie zemdliło.  Fu!

<img src=http://paddyk.files.wordpress.com/2007/09/rquest4fire.jpg>⁺<img src=http://www.przepisy.net/img/przepis/26954/salatka-sledziowa-z-czerwonymi-burakami_28044_7.jpg>^=FE

Takiś duży, a takiś strachliwy. A w walce, cóż, wygrywa ten, który nie ma empatii i litości. Ten, który pierwszy skutecznie okaleczy drugiego. Bowiem walka to dzicz i prymitywizm i podejmując się jej należy się dostosować, a nie silić się na konwenanse i dobroduszność. Bezduszność zawsze wygra i przetrwa niezależnie na kogo trafi.

Ja oczywiście jestem pełen empatii i dobroci dla ludzi. A oko co najwyżej mógłbym Ci wyłupić przypadkowo, w ferworze walki. :|

Ja, w przeciwieństwie do Ciebie, nie mam się czym pochwalić :lol:

A to mówi niunio, który w wątku "masło" pokazuje sflaczałe ciałko z bujnym jak szuwar owłosieniem łonowym :shock:

mistrzostwo świata zrobić sobie takie zdjęcie i jeszcze je wrzucić na neta  :shock:
skajłoker, ty masz naprawdę sieczkę pod kopułą.

Oj, bo z zaskoczki go wzięto :lol:

oo  :D
jak zobaczyłem to zdjęcie, to później parę dni bałem się otwierać forum.dr-kwasniewski.pl, bo bałem się, że z zaskoczenia skajłoker będzie publikował nowe foty, i faktycznie mogę zwrócić poranną jajecznicę. Poważnie  :?

A przecież to inni trolują, gadają o głupotach i bezeceństwach, a Anakin jest jedyny merytoryczny i nie interesuje go co kto je, jak wygląda, ile podniesie czy przebiegnie :lol:
Wydaje mi się jednak, że te trzaski spokojnie da się wyrównać współczesną chemią psychiatryczną 8)

Nie, no doceniam, ze sie tak okrutnie zezlosciles, ze chciales mnie pobic w przyplywie odwagi albo jakiego szalenstwa :D
Ale jako czlowiek z klasa poskladalbym cie na cztery jak recznik bardzo  kulturalniei prawie by nie bolalo :D

Ja jestem ciekawa jakby tak naprawdę wyglądało Wasze spotkanie w realu... :roll: :lol:
MoĹźe wcale nie tak Ĺşle jak to tutaj rokuje... :D

Biegną dwa psy wzdłuż ogrodzenia, jeden po zewnętrznej, drugi wewnętrznej i ujadają, mało zębów nie połamią.
Nareszcie dobiegają do bramy, która jest... otwarta i konsternacja, cisza, obwąchanie "buzi-dupci", podniesienie nogi i peace :D

O to Ci chodzi?

Nie aĹź tak... :shock: :lol:

Jak to innego admina? !

I o to chodzi  :D

Sugerujesz, ze poszli by na browara? :lol:

Nie wiedziałam na czym polega forum i kto jest jego właścicielem (byłam na etapie nauki podstawowej obsługi komputera). Był "jakiś" Admin i nawet długo nie wiedziałam, że to jest syn dr Kwaśniewskiego (Syn Ojca :shock: 8)). Potem się domyśliłam, ale nie wiedziałam, że Forum jest Tomasza własnością. Myślałam, że "admin" to jest tylko taka funkcja, która może przejąć ktoś inny (coś jak moderator). Nie wiedziałam, że On może tak ot zlikwidować Forum... :shock: 8) Więcej grzechów nie pamiętam.

Ej, chłopaki, mnie nie interesuje, jak kto wygląda. Słowa słowa i tylko słowa liczą się :)

Naprawdę nie mam pojęcia... :roll:

Słowa i czyny... :D

No proszę, Renia chciała przejąć władzę :D Jak nieświadomość rzeczy może dodać odwagi :) )))

Barwa głosu czy charakter pisma? ;)

Absolutnie nie. Ja nawet dobrze cytować nie potrafiłam, a co dopiero forum prowadzić... :shock: Ze swoją stroną O-P mam spore problemy... :?

Czyny, to dopiero jak pójdziemy przed siebie za Wilanów. Sprawdzę, ile mrówek zadepcze Gavroche

Na kawele z masele  :lol: :lol:

Ale w tamtych czasach tu by było sporo chętnych na to "stanowisko"... :roll:

A teraz nie? Waclaw z pewnoscia ma chrapke  :lol: :lol:

Charakter pisma - Obrazkowy. W Ĺźadnym wypadku nie klinowy

Zyon, sęk w tym, że to Ty założyłeś sobie z automatu tę bójkę. Ja nic takiego nie napisałem. Zaproponowałem jedynie spotkanie twarzą w twarz, a resztę sam sobie dopowiedziałeś. A ja jeno chętnie przekonałbym się czy charakter masz silny czy słaby. Czy psychicznie jesteś silny, bowiem na moje, to ta Twoja psychika zamknięta w 90 kg ciele straciłaby na pewności siebie - w ubliżaniu i wymyślaniu przydomków - przy spotkaniu twarzą w twarz. Tym bardziej, że kiedyś byłeś misiem. Mam nadzieję, że nie gnębionym w szkółce przez niedobrych kolegów pozbawionych empatii, bo to zostawi ślad nawet w psychice takiego goliata. :|

Przymus/obsesję/manię/fiksację na punkcie "robienia mięśni" często mają tacy "skrzywdzeni" goście. Niestety w głowie wciąż kryje się misio, który liczy, że postura zniechęci każdego od powiedzenia "sprawdzam". Oczywiście tu już nie pisałem o Tobie, bowiem Twoje gabaryty pozostawiam w krainie fantazji. Twojej fantazji. I nawet bardziej ciekaw jestem czy facjatę masz równie szpetną, co Gavroche, że tyle czasu tracisz na małpie harce.

O! Jest z nami Wacław? Jaki cichy

Anakin, a ty nie jesteś Mateo? Tacy podobni jacys jesteście

Chciałam powiedzieć - Matti

Raczej Matołek :D

wariaci,dobrze ,ze mam kaca, inaczej czytac  nie da sie  tego normalnie WoW ;) :lol:

Ej no, daj spokoj ;) Ja? Ja nic nie zakladalem, ale z tego wyczytuje cos innego
;)

Te twoje projekcje, studiowales psychologie czy to z autopsji te przemyslenia? :D Misiem bylem, bo sie rozleniwilem na cieplej, unijnej posadce ale to byla taka chwileczka zapomnienia, zawsze bylem szczuply jezeli cie to interesuje. ale unia rozleniwia  :lol:
No tak czy siak pewnie nie chcialbym ci robic krzywdy, bo twoje gabaryty to raczej takie nastolatkwe bym powiedzial a nie meskie, zwlaszcza ta waga piorkowa ;)

wit5aj w klubie hehe, ale  jak pijesz, ze masz kaca? bo ja nie mam choc jak patrze na puste szklo to ogarnia mnie przerazenie  :lol: :lol:

kac to taki oksymoron ;) ja jako Optymalny i NieOptymalny nie mam,mialem kaca. ;) To przez ten goorski klimat. Pociag sie spoznia,wiec jakaz klinika wpadnie we Wrocku ;) Czlowieku puchu marny :) lol

Nie znam i nie kojarzę. Nie wiem, które forum było pierwsze: Dobrej Diety czy to, nie wiem czy to stamtąd przychodziło się tu czy na odwrót.
Ja w każdym razie o istnieniu forum DD dowiedziałem się z ożywionych dyskusji na tym forum. Na tamtym forum nie goszczę, a na tym bywam i sporadycznie goszczę (pisuję). Ale do żadnego nie jestem przywiązany, gdyż rozmowa około 10 osób to dla mnie profanacja, a nie forum dyskusyjne. Brakuje mi tu większej liczby dyskutantów nie wywodzących się z forum DD i nie skalanych przekleństwem dietetyki. ;<

To ktĂłre forum, wg ciebie, jest lepsze?

Bo na tym polega ten "fenomen", że na pitoleniu o niczym są tłumy, a o tym "Jak nie chorować" nikogo nie interesuje. ;)  :lol:

poznalem takich i takich ;) i Ci od pitolenia som the best of; mode On usmiech :D

No jacha, bo co by to było, gdyby wszyscy Kwaśniewskiego posłuchali? ;)  :lol:

A na co komu nudne dietetyczne forum.  :shock:

Zyon, misiem nadal jesteś i byłbyś jeszcze większym, gdyby nie to, że "rozleniwiasz się" jedynie w weekendy, i to nie wszystkie.

Ja "się rozleniwiam" inaczej (bez wódy i kebabu) i nie grubnę, bo Doktor Kwaśniewski poinstruował mnie w książkach, co człowiek wkładać do ust powinien. Ty w dniu, w którym zaprzestaniesz treningów poczniesz z każdym dniem przybierać na wadze, kultywując to Twoje "rozleniwiane się" . );->

I jeszcze to oczekiwanie cudownego leczenia przez drut!  :lol:

Ja wolę fora informatyczne albo growe...

Ale tylko doraĹşnego i broń boĹźe bez nawykĂłw Ĺźywieniowych, najlepiej raphacholinę.  :lol:

Broń boże bez zmiany nawyków żywieniowych.

Hehe ty i te twoje ptrzemyslenia z sufitu  :lol: Wszystko wiesz o wszystkich tylko o tobie nikt nic nie wie  :lol:
Miesiac przerwy w cwiczeniach nie wplynal na moja wage w zaden sposob, wiec cie uspokoje, ze to nie ma znaczenia. I nie nazywaj cwiczen treningiem ;)

W kazdym razie zauwazylem, ze ominales fragment, gdzie dowiodlem, ze minales sie z prawda o tym praniu po gebie ;)
Jaki bys nie byl, to jednak prawdomownosc i umiejetnosc do przyznawania sie do wlasnych czynow to jest zaleta a wypieranie wada, ktora przylepia opinie klamczuszka. Moim zdaniem nie warto ale wiem, ze mozesz uwazac inaczej :D

A jeśli pytasz o wybór między tym forum a DD, to oczywiście to jest lepsze. Ale forum DD to wegetacja, tam straszy pustką (tu pustka jest zakrywana spektaklem dziesięciu aktorów), nie powinno być ono wyznacznikiem dla porównywania "lepszości", bo to tak, jak pytać eks miliardera o wybór między "małym fiatem", a "polonezem", gdy sam miał dawniej Bentleya. :|

Trudno się dziwić, że tu puchy, jak takie zdjęcia wlepiają :lol:

Choc szczerze mowiac to nie wiem czy akurat nie lepsze fotki niedowagi anaka niz nadwagi adaska  :lol:
Tylko te loniaki na zdjeciu fuj  :?

oj, nie tak łatwo skadrować selfie

Dalibyście sobie spokój. Raz, że to nie było selfie, bo nie ja strzeliłem fotkę. Dwa, że zdjęcie jest rozmyte, bo właśnie ściągam z siebie spodnie. A trzy, że z utraty 5-6 kg omyłkowo zrobiłem 15 kg. =P

Teraz dopiero się zreflektowałem. ^^

Pewnie samo Ci się wysłało 8)
Dopiero potem się zreflektowałeś :lol:

Nawiązywałem jeno do spożywania mięsa na ŻO , którego ja nie jadam.

  a ty teĹź mĂłgłbyś coś zniencka podesłać ;) )))

Ja widziałam Gavrocha zdjęcie z córeczką. Sympatyczni oboje... :D

Nie wierzę ci, Renia. Anakin mówi, że to bestia

A Ty jak zwykle masz fory...  :wink: :mrgreen:

Nie obiecuję :D
To narusza pewien punkt naszego, domowego regulaminu ;)
Dawniej na DD miałem zdjęcie z córką, ale powiedziała, że nie chce i zdjąłem.

Ale na priwa Ci smyknę jakieś, jak fryzurkę intymną dopracuję  8)

Piękna i bestia.  :lol: :wink:

Daj znać, jak będzie fryzurka. Taka w serduszka najlepiej

Nie fory, tylko zerkałam na forum DD. Tam swego czasu Gavro miał zdjęcie wstawione. Z pewnością teĹź widziałeś  :roll: ale na facetĂłw i malutkie dziewczynki pewnie nie zwracasz zbytniej uwagi...  :roll::mrgreen:

Ewa, komu jak komu, ale mi to można wierzyć bardziej niż księdzu... :mrgreen: :lol:

Przekonałaś mnie. To co, Gavroche? Koniecznie prześlij mi te fote  :twisted:

Ja tez mysle, ze Renia sciemnia, jak mi wyslal odwaznik, to byl caly pogiety od sciskania  :shock: :shock:

proponuje wrzucic na fejsa twoja fote i anala i kto zbierze wiecej lubisiow ten ladniejszy  :lol: :lol: :lol:

Ale Gavroche chyba nie jest aż tak wyściskany... :shock:

:D )))  lub jakaś wojna wybuchniena wzór trojańskiej

Ło Matko!
Sezon kartuzki się skończył na Forum, czy jak?  :shock:
Trudno za wszystkim nadążyć...  :wink:

Przecież słowa najważniesze dla Ciebie ;)
Ale twarz chcesz bardziej, czy ciało?
Przód, tył, boczki? :D

Gdzieś tam moje są, u mojej pani, ale nie poruszam się po FB.
Ufam, że jak najmniej, bo nie przepadam za zdjęciami... :D

To tylko tak przez grzeczność, bo wyszedłeś z taką inicjatywą :D

Ewa tak rozruszała towarzystwo.
Sorry, ale tym razem to nie ja... 8) :lol:

Łaskawa Pani, ale nie odpowiedziałaś na pytania ;)

Dam se radę, pięć minut i już jestem na bieżąco.  8)

A ja prz&#163;amałm opory przed publikowanie zdjęć.  Swoje występy przypieczętowuję gębą

aha! Twarz - boczki i przodek

Działa na mnie to Twoje zdjęcie  :P

mozesz do mnie podlaczyc DW  :lol: :lol:

To było seksi

Do Ciebie to się wstydzę, bo taki nieporobiony jestem po wakacjach ;)

A ja wszystko zniosę

ojej, ja tez, nawet pach i klaty nie wygolilem  :lol:

Jak to Mariusz powiedział, kobiety mają inne wyobrażenie atletycznej sylwetki ;)
Zyona trzeba bardziej dopieścić:D

To sobie go pieść :P

Żeby jakotako dojść to z kwartał dopieszczania potrzeba...

Nie pomyliło ci się z kwadransem :mrgreen:

Zawsze byłem słaby z tych jednostek miar... :P

... :lol:

Gdyby z tego wszystkiego miało być jakiekolwiek masło, to niechybnie jak mleko ze 3,2% max.  8)

Ale jak się te 3,2% zziarkuje do ziarka... ;)
Rafał, coś ciekawego u Ciebie w "branży"?
Znalazłeś jakieś spektakularne niesamowitości?
MoĹźemy się z tym przerzucić do innego tematu  :lol:

O właśnie, dawno o ufokach nie było. ;)

Ufoki od dłuższego czasu są jakoby ich nie było  8) . Może jeszcze będzie okazja żeby o nich pogadać. Na razie nie podejmuję tematu bo mam przerwę na leczenie. Zaatakowała mnie dziś choinka w lesie. Za zbytnią dociekliwość dostałem gałązką z igiełkami prosto w oko. Niby nic pod powieką nie ma, ale mam co chwilę ataki łzawienia i smarkania. Tak więc jestem teraz wyłączony z procesów badawczo-poznawczych.  :mrgreen:

To przykre :(
Powieka nie zdążyła opaść i ochronić gałki? :?
Jakiś kortizon by się zdał i pilnuj, by nadkażenie nie powstało.
Zdrowia.

I słusznie, bo można ufoludka z żabą pomylić. :mrgreen: :wink:

Sprawdzałem właśnie czy nie ma w pobliżu zielonych lub szarych ludzików  :wink: , a jednocześnie okrążałem choinczaka. Ni stąd, ni z owąd nadziałem się okiem o wystające igliwie wymierzone akurat we mnie. Nie patrzyłem akurat przed siebie. Jeszcze mnie się tak nie przytrafiło więc wiecie rozumiecie coś może być na rzeczy...  :mrgreen:

A jak nic pod powieką nie było, to pewnie lekko drapnięta rogówka.
Po dwóch dniach powinno być dobrze. Trochę kolagenu dodane do strawy pomoże.
Będzie dobrze.

Po prostu dostałem centralne ukłucie w gałkę gdzieś pod górną powiekę lub coś koło tego. Na razie krople, okład... zobaczymy  :shock:
Ostatnie takie dziabnięcie zaliczyłem z 10 lat temu, paluchem na jakichś rozgrywkach. Może co 10 lat - taki cykl.  :wink:

Chodzą ludziska po lesie, nie patrzą jak idą, a potem te igły na choinkach są takie połamane... :? 8)

A bo w tym Wejherowie zaślepieni tacy.  :wink:

Ale Ty gdzieś indziej te igly na choinkach roztrzaskujesz. 8) Ja chodzę ostrożnie drogami. :D

Ja nie roztrzaskuję i informuję że żadna jodła, świerk czy inna choina w kontakcie ze mną nie ucierpiała, ani nie miała powodu by mnie atakować.  :evil:
Poza tym czasem trzeba zboczyć z drogi żeby zobaczyć coś...  8)

No i zobaczyłeś zboczeńcu... 8) :mrgreen:

A żeby renia wiedziała... A cóżem zobaczył zatrzymam dla siebie, a były to rzeczy niezwykłe.  :lol:  8)

:lol: 8) Dobrze, że chociaż na darmo nie cierpisz... :D Ale ja i tak wolę nigdzie nie zbaczać... 8) :lol:

No włacha, bo można by ujrzeć jak jakaś Conchita sika na stojąco... :?

To reni przejdzie z wiekiem, gdy będzie dużym człowiekiem.  :wink:

Renia, zbocz już teraz. Jak już będziesz duża, to może być za duży szok dla Conchity.

Przejdzie z wiekiem trumny chyba... 8)

Diabli wiedzą.  :twisted:  :wink:

Wolę ich nie pytać... :twisted:

Ja też. :D I Gavroche ma migdałowe oczy. :D

Po przodkach z Kaukazu  :wink:

To jak Ci te geny podrzucili? :roll: Jakaś nawałnica, zsyłka czy co?

Wiatropylnie. ;)  :lol:

Zwyczajowo, pszczółki, motylki, wiesz? :D
Wyłazi co któreś pokolenie jakaś cecha, ja mam pucołowatą twarz i szkielet do łażenia po górach :D
Każdy z nas po przewertowaniu drzew rodowych coś ciekawego znajdzie, wiele się u nas działo przez ostatnie 300-400 lat 8)

:roll:

Co, sprawdzasz juz swoje drzewo? ;)  :lol:

:lol: Faktycznie. Zaczęłam intensywnie myśleć. :roll:
Ale czasami, może lepiej nie grzebać. Może wyjdzie coś niespodziewanego. :shock: :lol: :lol:

Skok w bok dla oczyszczenia genĂłw. ;)

Właśnie. Dla poprawy cech. 8)

Oprócz szkieletu przyda się jeszcze nieprzyciężka otoczka. No do tych gór chodzenia.  :)

Od takich skoków w bok z drzewa jakaś igła może się wbić w oko... :? :lol:

Kojarzenie w celu odświeżenia krwi :lol:
Dla dobra linii rodowej :D

Oczywiście, poświęcenie takie dla dobra potomnych. ;)  :lol:

Jasne, o proporcje mi chodziło :D
Jak kto łazi po górach od małego, to ma lekką  8)

US przeprasza maselko? :D http://www.nytimes.com/2014/03/26/opinion/bittman-butter-is-back.html?_r=1

Oni szkodliwość masła mają wdrukowane w geny.  8)
To nie będzie proste...

Wystarczy jak pani Prezydentowa oficjalnie w TV to powie, to będą słuchać. To jest posłuszny naród... :roll:
Tylko nie wiem czy kogoś interesuje zdrowie "poddanych"... :roll:

http://potreningu.pl/articles/3283/tluste-i-zdrowe

Z wzajemnością. ĄĄ :lol: :lol: ;)

Powstrzymuję się z przyjemnością, aby Anakinowi wywalić epistołę jaką, ale ... ale DO "nocnych patroli" jeszcze kupka czasu, ale korci mnie... . ;) :D

Zakamarki internatu o to to.... ,do zeszyciku silnorękiego.
Pasuje jak ulał https://www.youtube.com/watch?v=Qx8RlqCG2mg

:lol: 8)

Przede wszystkim dla autorki cytatu. ;)

Wyrwałem z kontekstu, pomnożyłem, podzieliłem i ... samo wyszło. ~17,1kg paliwa na ryło w koło mojej jaskini. i ... i ... i ...
Ahuuu! A ... niektórzy, Nasi, Wasi mogą liczyć sobie ~73kg w ryło i nieprzeciętnie więcej. Ej! (moja Mama konsumuje ~25,5kg rokwrok ... minimum)


Co do Kazimierza Wielkiego i jego "kuchennych rewolucji". Z tym czekam na Panów: Bogdana, Jana, Tomasza. To wymaga uściśleń, nawet jako temat zastępczy- lud ma prawo wiedzieć, gdyż "...Trzeba ludziom przekazać wiedzę o tym, co muszą zrobić i dlaczego, jeżeli chcą być wolni od chorób, strachu, terroryzmu, wojen, biedy i innych nieszczęść w tym od powszechnie wadliwej struktury i czynności swoich umysłów. ...".
Tak ... przypomniałem sobie przed zimą. :)

:lol:
Radziu, nie starczy Ci juĹź na dziś tej drutoterapii?  :wink: :mrgreen:

"Instrumenta" stroję, a poza tym ... nie mam zajadów, to nie będę sobie i innym niezajadzonym dobrej zabawy żałował. O!
Od jutra "wikendas", dam złapać oddech, bo pewnikiem pierwsze newsy ze Śląska nadlecą.

Wracajac do tematu masla, to chcialam sie zapytac czy ktos inny  was ma checi na tabliczke gorzkiej czekolady z wlasnie.. maslem. U mnie maslo jest ciut solone, a ma BTW: 1:82:1, i jest pyszne. Czy taka kombinacja to szczegolnie dobry/ zly pomysl?

Ja robiłem taką masę: tabliczka gorzkiej czekolady i 1/2 kostki masła.
Pychota!

Ja robilem kawe z maslem, pychota, ze hej!

I między wafelki - bach...  :wink:  :lol:

:lol: :lol: :lol:

Jeden tylko nadleciał... .

A ja dzisiaj pomyślnie zdałam test na Optymalną... 8) :lol:
Wypiłam smalec... 8) :lol: :twisted:

Został mi po wątróbce z gęsi i ciach...pychota... 8)

Pozostali musieli waflami dojeść ... .

Loj to chyba nie jestes nowoczesna optymalna tylko taka archeo-paleo. Nowoczesni optymalni dbaja o swoje zdrowie i nie pija tluszczy nasyconych, tylko wypijaja rafinowany olej slonecznikowy. Bardzo zdrowy  8)

:lol: :lol: :lol: :lol:

:? archeo-paleo nie jest takie złe... :lol:

Lepszy by był rzepakowy, bo jak co zostanie, to do diesla można dolać. ;)

Ale najpierw lepiej lipazą potraktować, aby gliceryna na spodzie osiadła...  8) :wink:
A to z wierzchu jak najbardziej do disel się nadaje, dlatego nie pozwalają takiego "samogonu" "frajerom" robić...  :wink:
A technologia jest bardzo prosta i niekosztowna.

Pozwalają, ale legalnie, po opłaceniu akcyzy i pomniejszych dupereli.

Nie, raczej tylko "na własne potrzeby" i to niechętnie.  :?

Lobby spoĹźywcze w takim razie kmiotkĂłw* torpeduje, bo jak akcyza, to "pa wsiech"- sam VAT, to na waciki raczej.

*- tak wyglądają oczami lobby ci, który się samodzielnością wykazują.

A powiedzcie, co byscie bardziej polecili przed np. 20-40 min joggingiem/ plywaniem:

1) kawalek (do 50 gr) zbilansowanego sernika
2) 20 gr gorzkiej czekolady + 30 gr masla?

Dobrą pasztetĂłwkę, bo smacznie się odbija...  :wink:

Jak nie czujesz głodu, to nic.
A jak coś już musisz to 100-150 ml śmietanki.
Podczas ćwiczeń przewód pokarmowy jest traktowany po macoszemu, tym bardziej, im bardziej intensywne są ćwiczenia.
Krew jest kierowana w inne rejony i tak posiłek sobie poczeka na "po treningu" albo go zwrócisz, jak intensywność będzie duża :D

Wracając do masła, to widziałem dzisiaj w sklepie masło (tłuszcz mleczny) o procentarzu 60!
Co to za dziwadło?
I co stanowi pozostałe 40% kostki?  :shock:

Racja.  :D
Ale pasztetówka się fajnie odbija.  8)

Dobre, niskokaloryczne z roślinnymi "zdrowymisterolami"... :D 8)

Woda, bo tania.  8)

A później w Afryce brakuje.  :? ;)
Powinni ją objąć akcyzą. ;)  :lol:

Czyli to raczej prawdziwe masło, tylko takie nawodnione  :lol:

Raczej tak, jeśli z OSM, bo jak z jakiej mieszalni masła, to wszystko moĹźliwe!  :shock:  :?

Cześć, młodsza Koleżanko.
Z wszystkich ciekawych podpowiedzi wybierz tę:

kogiel mogiel lub smietan(k)a z odrobina cukru i latasz :)

Ale pasztetówką się milej odbija :D
A Ty stosujesz posiłki przed bieganiem, Mariusz?

Juz nie bigam,chyba,ze w pracy :)
Teraz czas na lyzwy jest :)
Roznie to wyglada(lo), zaleznie od zapotrzebowania na emergie. Po nocnym IF czesto na czczo lub po smitance/smietanie z odrobina cukru ;)

Ty mnie się, chłopie, podobasz 8)
Szkoda, Ĺźe nie jestem gejem :wink:

:oops:
P.S swego czasu zaintrygowal mnie moj wujek,kt pracujeac ciezko  w PGRze/zniwa wciagal 0,5l smietany + uwaga cukierniczke cukru. Mowil,ze byl nie do zajechania :). Sprobowalem wiec,tylko ilosc cukru zmniejszylem :)

Słusznie. Cukier jest wszak dla konia!

Dla pszczół!
A dla konia suchy chleb :D

Nie będzie konisko rżało. O!

Dziekuje starszy Kolego za filtracje, Radzio

Jak jestes glodna to smietanka 30% albo ciemne kakao z woda i maslem.

:twisted:
Dlaczego ludzie na T noe chca,nie moga zrozumic,ze brak budulca Ww , moze skutkowac glodem i przejsciem Cyklu Krebsa w stan katakumbow...?!!! Nic nie gryzie,co najwyzej moze kasac :)

A w samej śmietance to mało Ww dla drobnej kobietki?! :shock:
Gluko na śmietance powinno się świetnie kręcić, ale przecież Tobie to nie trza mówić :D

Ja przed 2 godzinnym plywaniem pilem kubek kawy bez smietany.
Mysle, ze przed 20 min joggingiem wypilbym mala kawe a przed 40 min duza kawe.
A ten jogging to jest cardio / interwalowy?

Tu jest o cukrze z cukiernicy:
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4696.0

O! kawe tez pilem przed plywaniem ale z solidna porcja smietanki.
Power byl ze hej  :lol:

E to tylko jakies przeswiadczenie. Smietanka nie dala Ci poweru tylko pozwolila dluzej plywac. To troche tak jak z bateria duracella.
W pierszej kolejnosci spalasz weglowodany, pozniej tluszcze. Jak tluszczow nie ma w posilku to sa w zapasach i wowczas te sa spalane i mnie wlasnie o to chodzi. Czasami "zostawialem" w basenie okolo kilograma w dwie godziny. :D

Pytanie winno brzmiec. Odkwaszac sie z nadmiaru H+ przed , w trakcie, czy po? ;) :lol:

Najlepiej zamiast ;)

Wody 8)

Tu terzeba meczyc Tomka 'paluszka', dlaczego i kiedy ten sok z gumi jagod pil/pje. Kiedy pije sama smietanke,a kiedy zoltka- smietanka- zukero?  Wszystko to pod egida zastrzezonego znaku R w kolku :lol:

Wode oddawalem pozniej :lol:

Pewnie to nie takie oczywiste :lol:
Ale jak się mamy kłócić, to ja wolę łychę cukru dowalić do śmietanki :D

To je proste,ale ..... :lol:
Dlaczego wojownicy walczyli na czczo po winie i miesiwie :) ? Dlaczego po sniadaniu B+T nalezy spozyc T+Ww lub Ww przed trenigiem. Pierwsza opcja lepszejsza :D

Walczyli na czczo, bo kaca mieli :lol:
A nie lepiej BTW na śniadanie?

Nie, bo sie dlugo trawi i jak sam zauwazyles obciaza costam :)

Ja zauważyłem już dawno, że nie ma co uzależniać treningu i posiłku od siebie wzajemnie :D

Nie wiem czy to tylko przeswiadczenie było skoro po śmietance pływało mi się zdecydowanie lepiej nie bez. Mialem wieksza sile i wolniej się męczyłem.
A po treningu mialem ochote na jeszcze  :D

No ale jak jestes glodny to co wtedy?
Albo na czczo?

Też znam osoby, które MUSZĄ zjeść niewielką przedtreningówkę i przekłada się to na wynik 8)

Gdyby wszystko zhydrolizowacBTWw, calkiem calkiem ok by bylo. A tak najwiecej dowiedziec sie mozna od optykolarz(sz)a
np.
' Najlepsze wyniki przy wysiłku trawjącym dłużej niż minutę,
uzyskuje się na zgromadzonym zapasie ATP, którego ubytek
powinien być uzupełniany betaoksydacją - 60-80% uzyskiwanego
ATP i glikolizą 20-40% (procentowy udział dostarczanych
składników do fosforylacji oksydacyjnej). W takim przypadku nie
zatyka z "braku powietrza" i nie zakwasza się organizmu.
Wybitni sportowcy na finisz mają zaoszczędzoną w zapasie
fosfokreatynę i znikome ilości mleczanu w mięśniach, po
przekroczeniu mety 8).' :)

Rzadko jestem głodny :D
Poranny trening zawsze na czczo, po czarnej kawie tylko.
Wieczorny, 4-5 godzin po ostatnim posiłku.
Ale to ja, znam ludzi, którzy jedzą nawet w trakcie treningu, co prawda długiego, lecz dla mnie to niepojęte :lol:

Jak bylem syty, to nie lykalem nic.
Czasami tylko sama kawe jak ja jeszcze pilem.

raz na lekkiego gloda,raz na smietance ,raz na smoetance z cukrem , raz na wywarze miesno kostnym. W ostatniej wersji bylo najwiecej skupienia i agresji po 1h od opedzlowania 'posilku'. Wstrzelic sie w punkt nie kest latwo,poniewaz u mnie kazdy dzien jest inny:/ :) Gdy mam dzien wolny od pracy,moj organizm jest bardziej przewidyalny ehhh :D

Mi najbardziej pasi smietanka.
Nie lubie plywac z pelnym zaladkiem.
No, ale w pilke to na glodnego sie nie raz gralo i nic wtedy mi nie buczalo :D

Dlatego ten wywar zajmuje jedynie 1/2 kubka na zimno :) na czczo np. :D

Wywar tak, wspaniała rzecz, ale przewód pokarmowy to nie pociąg pospieszny :wink:
Przynajmniej u mnie odżywianie to proces całodobowy.
W razie W, spokojnie, mogę 2 doby funkcjonować bez jedzenia, bez straty na produktywności 8)

Na zdrowie. I to takie, Ĺźe hej!


Dziecinne pytanie. Dobrze Ci tak! Silnoręki mój.

Tu jest znakomita podpowiedź i to jak szybko się pojawiła.
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1831.msg334228#msg334228


Proporcjonalnie.

Mam dokładnie tak samo, być moĹźe dochodzi do tego teĹź stres, przynajmniej w moim przypadku.  8)
A co do posiłków przed treningiem, to pewnie robi różnicę stopień wysiłku i dyspozycja danego dnia.
Gdy biegam truchtem około godziny, nie ma dla mnie znaczenia, czy dojem, dopiję coś wcześniej, czy teĹź nie. Raczej staram się przynajmniej 2 godziny wcześniej nic nie jeść, aby Ĺźołądka nie obciążać.  8)

Stres -z piekla do nieba, z nieba do piekla  na co dzien w pracy. Jak na przykladnego prywaciarza przystalo, rowniez w Nd :) :lol:

Fakt, bidaki nie mają kiedy porządnie podjeść, zarobieni tacy. To podjadają kiedy popadnie.
Ponoć u zajęcy zielone się dobrze trawią.

Proszę bardzo, jaki piękny wynik, tymczasem w styczniu na "słonecznej stronie" taki artykuł został wygenerowany. Przecież tam się zaopatruje Optymalny półświatek!

http://ddwloclawek.pl/pl/12_biznes/10909_opinia.html

Rozumiem, że sprawa została już rozwiązana, choćby w taki sposób, że ograniczono asortyment oraz część produktów konfekcjonowana jest np. "szczecińskie koszulki".
Rozumiem też, że kujawscy Radni tego tematu podnosić nie mają potrzeby, a w komentarzach pod artykułem jest tyle ciekawych, społecznych pomysłów.
"Rozumiem" nie oznacza, że taki stan rzeczy akceptuję, ponieważ w jednym z kujawskich Zajazdów, dla zoptymalizowania posiłku, otrzymałem masło z ... okolicy Dziwnej, którego to wyszukiwarka lokalizuje jako producenta masła. Mam ze sobą wozić na Kujawy kupione w KeSeM masło, aby modyfikować chemicznie potrawy?
Kochami moi Radni ... .

http://www.zdrowa-zywnosc.pl/artykuly/27-odzywianie-mozgu
Ok, wiadomo, Ĺźe z nasyconymi to bzdet, ale co z tymi trans?
Sporo ich jest w tłuszczu przeżuwaczy, zum beispiel. :D

O proszę! :lol:
http://potreningu.pl/articles/3640/problemy-z-pamiecia-zrezygnuj-z-kwasow-tluszczowych-trans

Jakby co to masło niejadalne, bo przynajmniej 3% transów występuje!  :wink:
Niektórzy wykryli nawet więcej...  :shock: :lol:
A ile jest na przykład w wieprzowinie tych transĂłw!  :shock:
Lepiej nie wiedzieć...  :lol:

To kłamczuchy:
http://mobile.fatsecret.pl/kalorie-warto%C5%9Bci%C2%A0od%C5%BCywcze/%C5%BCywno%C5%9B%C4%87/wieprzowina/t%C5%82uszcz

No, hamerykańscy naukowcy mają inne dane i piszą też, że te transy zwierzęce to ponoć zdrowe są, a nawet jakieś tam CLA podają za przykład prozdrowotności.  :wink: :lol:

Pewno z supli tylko... :x

Ja tam wiem po co zwierzęciu kwas tłuszczowy typu tans, jak je produkuje i jak je rozkłada w zależności od potrzeb i mnie to starczy.  :D
Jak kogo interesuje, to w dobrych biochemiach pisze dokładnie, jak i co, tylko "naukowcy" zajmujący się zagadnieniem tłuszczy trans, przeważnie podstaw biochemii nie znają i dlatego tyle domysłów i teorii wysnuwają ...  :wink: :mrgreen:
No ale nieistotnymi pierdołami to trzeba się zajmować, bo granty na to są.  8)

No popa, a mnie do zdrowia wystarczy, Ĺźe Ty wiesz i dobrze mi tak. ;)  :mrgreen:

:lol:
Pamiętam jeszcze jak Dr Kwasniewski mnie się radził, czy pisać prawdę o tłuszczach trans, czy po prostu stwierdzić, że "transy w tłuszczach zwierzęcych nie występują". Poradziłem to drugie, aby optyhipochondrycy nie wnikali w szczegóły, bo jeszcze im jaka formuła zaszkodzi...  :wink: :mrgreen:

Toan pisał:
Czyli:
http://www.phmd.pl/fulltxt.php?ICID=927747
Czyli z tymi margalinami to raczej ściema związana z BTW? :?

Kto jadal takie oszukane masele? http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/kara-dla-znanego-producenta-masla,507905.html

Nie znam.
Ale raz kupiłem masło 60%. :lol:

TeĹź nie kojarzę, ale uwaĹźamy bardzo mocno i staramy się nie zmieniać producenta.  8)

Sprawdziłem lodówkę. Ale chyba za daleko stoi od tych gnoi, zarobkiewiczów z Grudziądz.

Dziś masło ekstra w kulce po 10,50 z VAT zł/kg!  :shock:
Normalnie k-raj masłem i śmietanką płynący...  :wink:  :D

Ja mam kilku i niewykluczone, że fałszują, bo produkt się zmienia na przestrzeni czasu.
Prócz uważnego czytania etykiet i ew. sprawdzenia w necie nie mam na to wpływu niestety.
OSM zwykle bezpieczniejszy się wydaje. :D

Ja Bielucha preferuje i z Mlekovity

Bieluch podobno nadal trzyma poziom, a o Mlekovicie nie wiem.
Z reguły to kwestia czasu, kiedy zaczną chrzcić, ale margaryna na LC nie jest taka straszna, byle bez chleba. ;)

Ja tak jak cielak nie zmieniam paszy. Ciągle to samo bez eksperymentów...

A w mojej mleczarni taki numer by nie przeszedł!  8)
Dlatego kupuję.  :D

I tak powinno być. Rynek niech decyduje o tym co ludzie chcą kupować, a nie regulacje, bo jeszcze sie taki nie narodził co by był wstanie wszystko szczelnie zaryglować.  :D

Dzisiaj kupiłam z hurtowni śmietanki 30% bez tych wszystkich " śmieci"... :D :P

A po co, skoro rzuciłaś? :shock:

Rzuciłam do kawy, ale będzie deser z owocami (bita śmietana), twarożek ze śmietanką i szczypiorkiem, do sosów śmietankę używam do zup, do ciast...

Zanotowałem. :D

To podstawa - notować i rotować...jeszcze by można śrutować... 8) :lol:

A to śmieci widzę dorzucasz do śmietanki sama...  :roll: :mrgreen:

Można i tak na to patrzeć... :roll: i zależy co dla kogo jest śmieciami... :roll:

Że owoce lepsze od karagenu i chleba świętojańskiego? :shock:

...i jeszcze nie ma procesu UHT...
Owoców jemy bardzo mało...chyba aż za mało... :?

To musicie suplementy jakieś łykać za to ;)

Raczej więcej w zieleninie, w papryce, trochę w cytrynie, w wątróbce i starczy...Szczypiorek u nas cieszy się dużym powodzeniem, zawsze świeży i pod ręką.

Czyli wątróbka to dobry owoc :lol:
Wczoraj kupiłem wieprzową, ponad 0,7kg za mniej niż 3pln. 8)

W promocji, czy to zwykła cena? ;)

Nie wiem, chyba zwykła, pierwszy raz kupiłem w markecie, w takim pojemniku plastikowym.
Na zakupy w jatce nie było potrzeb. :D

A to jak cena zwykła, to drogo.  :? ;)  :mrgreen:

Masmal Dairy w Grudziądzu:
"Za mało masła w maśle. Gigantyczna kara dla znanego producenta"
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/kara-dla-znanego-producenta-masla,507905.html

No byl ten link strone temu, po co jeszcze raz?

Wyrzucę w takim razie. :lol:

;)  :lol:

Dla przypomnienia, skleroza od tego masła przecież...
Dzięki, Zofio. 8)

O, właśnie, a ten reklamowany podwĂłjnie tu produkt przed sklerozą właśnie chroni. ;)  :lol:

Aaaa, podwojna ochrona to jest to, niczym najlepszy proszek do prania i pasta do zebow  :D

Ktoś mi opowiadał, Ĺźe chyba w Amway był taki produkt, ktĂłrym moĹźna było umyć psa, kuchnię i łazienkę, wyszczotkować zęby i jeszcze podlać kwiaty.  :lol:
Jak Bonie dydy. 8)

kurcze  :oops:
raz nie sprawdziłam i oczywiście wpadka

:shock:
A bo to trzeba uwaĹźać.  :wink:  :lol:

Zglupiec mozna, przed chwila wklejalem obok linka o oleju kokosowym i pisalo, ze ma same zdrowe kwasy tluszczowe, a tutaj mowia, ze nie  :?
A w ogole margaryna to jest super i fajna, bo pani specjalistka przekonuje :D

http://www.interia.tv/wideo-maslo-czy-margaryna-dyskusja-na-temat-tluszczow-w-diecie-trw,vId,1637565

Tak kupowałam, zapomniałam jak się nazywa. Dla mnie bomba i faktycznie kwiatki podlewałam, podłogę myłam, naczynia, dolewałam do prania. Fantastyczny. O, weszłam na ich stronę i mam L.O.C.

To jedyny ich produkt, którym byłam zachwycona. Resztą, tak sobie.

O to chodzi, właśnie jak najwięcej spzecznych informacj!  :D ;)

Biorąc pod uwagę ze pracuje w "fabryce margaryny' to i tak jest w miarę obiektywna. :)

Tez tak mysle, zeby potem takie Adamy i inne nabawily sie "niedobora" i potem zloto ze srebrem wsuwaly. I wszyscy sie ciesza, sprzedawcy margaryny i jubilerzy  :lol:

A nie zapomniała powiedzieć, że w dobrej margarynie jest znacznie mniej tłuszczu trans niż w maśle?
Bo jak nie to chała nie fachowiec...  :wink: :mrgreen:

o jej, ale zdrowy wygląd pani specjalistki, oczka, jakby się czegoś naćpała, pewnie tych miksów...

Heheh, no, tak jak EBW jest chodzaca reklama DDP  :lol: :lol:

Oglądałam, i wysłuchałam nie całkiem do końca, bo nie mogłam patrzeć na to czoło po botoksie. :? I to jak ona zachęca do tej margaryny, która przecież od 20 lat już nie ma tłuszczów trans zniechęciło mnie totalnie. I te masmixy zdrowe.Oj. :?

hehe tu też szału nie ma...

Dochodzę do przekonania, że wygląd człowieka mówi wszystko o jego diecie. W 100% przypadków. Bez wyjątków. :)
I tak jak chory lekarz nie powinien leczyć, tak gruby nie powinien promować diet odchudzających.

A to botoks :)
Właśnie wydawało mi się takie jakieś 'kosmiczne'.

Oczywiscie, niedawno ktos tu wklejal zdjecia i filmy propagatorow diet podczas tej dyskusji o OSO.....szczupli, zywotni, pelni energii w wieku 50+.
Zupelnie inaczej niz autorka DDP czy ta pani z filmu.

W mordkę jeża!  :shock:
To Dieta Optymalna jest chyba bardzo niezdrowa, bo Doktor ze dwadzieścia lat tak kiepsko i niemedialnie się ponoć prezentuje, a do tego to od dziesięciu lat  ponoć tak średnio raz na kwartał umiera!  :? ;)
Tylko włosy mu gwałtownie odrosły...  :lol: :lol: :lol:

:shock: To jednak  DO czyni cuda. Jak dr Kwaśniewski zmartwychwstaje to jest to cud nad cuda. :shock:

Tak się niektórzy nie mogą doczekać!  :shock: :?
A wielu z nich się nie doczekało, a kilku nie doczeka!  :(
Taki ten Doktor złośliwy. ;) :lol:

Nie jest zle.
Koncerny spożywcze będą dbaly aby ludki zamiast masla margaryne zjadaly, bo na niiej wyzsza marze notuja i w imie prawa osszukiwac mogą.
Maslo będzie dalej dobra cene trzymac, a rozgarniety ludek i tak wybierze co dla niego dobre i tansze będzie  8)

I tego się trzymajmy, bo ceny jak na razie są na akceptowalnym poziomie.  :D

E, tak kiepsko to nie było. Doktor z czasów filmików youtube prezentował się bardzo porządnie, a jak zaczął mówić, to klękajcie narody :)

Nie mówiąc już o tym co napisał, z Twoim współudzialem.

A i te dwieście pompek na raz, też niejeden młodszy mógłby pozazdrościć. ;)

Wszędzie trąbili, Ĺźe robił 500, bo to bardziej medialne było!  :lol:

Ja czytałem o 100 przysiadach...
Ale fakt, Ĺźe oddechu nie brakuje na DO. :D

Ale na jednej nodze...  8)  :wink:

Zyon ze swoimi pistoletami wysiada ;)

Można mu wybaczyć, kolano ma uszkodzone, ale za 7 lat, to zobaczysz! 8)

Drugie kolano siadzie? A wtedy klekajcie narody :D

Drugie kolano siadzie? A wtedy klekajcie narody :D

:lol:
Też niełatwo, bo wtedy niedomykalność klęku jest. ;)

W biedrze maslo laciate po 3,20, dobra cena

A ja polecam to maslo.w.Dino www.osmwloszczowa.com.pl/produkty/masla/maslo-extra tanie i mega dobre

A ja mam takie od baby w gomółce, capi trochę krową, ale smak dzieciństwa... :D

Obora nie dla mnie,ale cieple mleko prosto z separatora are.Ok :)

Latem, na Mazurach, piłem co kilka dni szklanę "napoju proteinowego"; mleko od Czarnej (sam ją podkarmiałem jabłkami i orzeszkami ziemnymi), pół na pół ze śmietanką (ten tłuszcz z wierzchu schłodzonego mleka) i 4 żółtkami.  :D

KaĹźdy jednak jest inny, nie cierpię ciepłego mleka (za zimnym teĹź nie przepadam) a od takiego prosto od krowy, to mam odruchy...  :lol:  8)

No właśnie. :D
Mnie do głowy nie przychodzi nic, po czym miałbym odruchy (poza nasyconym roztworem soli kuchennej ;) )...

Mleko prosto od krowy super, jak sie odzwyczailem od mleka, tak szklanice prosto z krowiego cyca z piana to lubie trzasnac na tlustosci  :lol:

Prosto od krowy to trzeba odporność mieć, bo jak trafi na podatnego i  siachnie, to gorzej jak wegusa od salmonelli... :wink: :mrgreen:

Nieraz pilem :D

A tymczasem masło extra mlekowity po kilku latach bez,  zn&#242;w ma tabelkę btw kcal

Podejrzanie tanio  :lol:
Ostatnio takie w Tesco widzialem po 3,50, a zwykle chodzi po 4,8

Teraz w Lidlu kupuje maslo extra Pilos (robione u zach sasiadow) po 3,50.

Ja tam wierzę na słowo, bo w hurtowni dają masło w kulce po 10,50zł/kg, ale biorę tylko z końcówki extra, a nie stołowego.  :D
ChociaĹź za stołowe, to teĹź extra cena.  :wink: :mrgreen:

Wlasnie slyszalem reklame w Trojce, ze maslo w lidlu za 1,79 z Pilosa  :shock: Czyli z Grajewa Łaciatego

Albo coś kombinują w promocji, albo pewnie cena za 100g... 8)

Jest jeden warunek  :D
Sztuke takiegp masla w takiej cenie mozesz kupic pod warunkiem, ze kupisz sztuke chleba.
Mozna powiedziec, ze za maslo placisz normalnie, a chleb masz gratis czy go chcesz czy nie  :lol:

ps. Te maslo na swieta tak łaciate mialo 83% tluszczu.
Terazniejsze ma 82% i nigdzie w naswie nie ma slowa "Extra"

Chleb zawsze mozna rzucic ptakom albo dac komus na DDP.

A to swiateczne owszem, tez zauwazylem 83%

Bylem i pomacalem.
Miekie i tyle.
Cos czuje ze stary dobry Pilos poszedl sie pasc, a teraz trwa promcyjne szukanie frajerow. Taka droga szybko sie konczy.
Na szczescie sa jeszcze inni dalekowzroczni producenci.

Może dopiero wynieśli na lady chłodnicze, które kiepsko chłodzą... :D

hmmm no coz, i tak bylem w groszku a tam Mleczna Dolina po 3,6

W Oszolomie jest Laciate i Maslo Polskie Mlekowity po 3,5 i 3,6

Akurat dzisiaj?
Niewykluczone  :lol:

Naprawdę wam się chce za parę groszy zmieniać utarty schemat zakupów? :lol:
Ja tam wolę nuuudę!

Nie ale wlasnie sasiadujacy ze mna Lidl zasypal moja sciezke zakupow masla  :(

Wszystko przez podejrzliwą, słowiańską naturę... :lol:
IdĹş jeszcze raz o innej porze i pomacaj. 8)

Prawda? Od początku mlekovita, czasem prawdziwe ze wsi, z farfoclami (dla pobudzenia odporności i bajeru) :). Nie trza taniej, nie trza inaczej.

Jak jest dobrze to po co zmieniać?
Nie sądzę, że mogą być jakieś dramatyczne różnice za parę zyli... :D

No nie. Chleba ptakom się nie daje. No ostatecznie kaczkom. Ale łabędziom nie wolno!

A ze smalcem? :D

:lol:

Zeszłego roku, wczesną wiosną wylądował ledwo Ĺźywy bocian, na ulicy przed moim blokiem. Normalnie chodził po osiedlowej ulicy, nie miał siły odlecieć, samochody go musiały mijać. Oczywiście zbiegowisko, ludzie rzucali mu jedzenie, dzwonili po straĹź itd.. Oczywiście do jedzenia chlebek i bułeczki.  :D
Bocian niet.
Poszedłem do sklepu, kupiłem połeć słoniny, kazałem sklepowej pokroić w kawałeczki. Jakimś cudem bociek zjadł wszystkie  :shock:
Czemu nie dotknął chleba, a bezbłędnie wydziobał słoninkę? :D Węch, instynkt?

Chyba mu posłużyła, bo za parę godzin już go nie było, podobno odzyskał moc, i odleciał.

Bał się zmiany w gołębia miejskiego.  :wink:

Moje ptaki tez chlebusia  nie ruszą. Czekają aĹź dostaną mielone i jak się najedzą dopiero wtedy odlatują. Fajna zabawa z tymi ptaszkami. w powietrzu łapią rzucane mięsko. Tylko Ĺźeby jeszcze nie brudziły na tarasie.

Ale co zmieniac? Dobre maslo to dobre maslo, zadnej zmiany tu nie ma. Ja i tak z reguly biore Bielucha bo w Aldiku wieczna promocja na nie.

Co to znaczy dobre masło?

Lepsze do zlego

Smaczniejsze? :lol:
Ja kupuję różne i wielkich różnic nie widać, słychać, ani czuć.
A często z tej samej OSM są dwa różne masełka, z różną ceną i rozchwytywalnością...

Smak ma tez znaczenie, a jak nie rozrozniasz to trudno, kiedys ci margarynowy mix wcisna i sie nie gapniesz :D
Kawelowicze np potrafia rozrozniac, np Laciate jest malo smietankowe, Bieluch bardzo z kolei. Mlekovity jest lagodne w smaku, Kerrygold czesto jedzie margaryna etc

Ostanio wyrzucilem 1/2 kostkj masla,nie dalo sie tego nesc-smak,zapach margaryny. Wczsniejsza partia tego samego masla are Ok :)

Oczywiście, że ma, ale jakości nie wskaże. ;)
Rozróżniam smakiem masło chłodnicze od extra, że o śmietankowym nie wspomnę. :D
A po przyzwyczajeniu się takiego od baby, smakuje mi nawet to:
http://www.euroser.pl/produkt/220/mas%C5%82o-kozie-lekko-solone
:D

Masło extra folia po 13,80zł/kg brutto dziś było. :D

No to jak rozrozniasz to co sie przyklejasz? :D

A bo glonojady sobie oglądam i mi się udzieliło. ;)

Robie po prostu rundke po paru sklepach, bo w jednym tylko sklepie mam smietane 30% President a w innym z kolei tylko smietanke 30% Piaski, a wiec po prostu patrze co sie dzieje.
W Aldiku widzialem Lurpak przeceniony na 5,59 chyba.

Dla wybranych czy ogĂłlnodostępne ?  :D

Dzisiaj trzeba byc czujnym  :lol:
Wszystko teraz opiera sie tylko o cash i rozgrywa sie tak jak w tej scence   8)
https://www.youtube.com/watch?v=FnMtW_gJ-hM

Dla wszystkich, co mogą... ;)

Tematy masla zawsze popularne http://kobieta.fakt.pl/dobre-rady/producenci-podrabiaja-maslo-jak-podrabiaja-maslo,artykuly,518798.html

Bardzo dobrze, że ten cholesterol wzbogacają fitosterolami, bo ludzie odwykli od maślanego smaku, a kochają margarynowy posmak metaliczny w smarowidłach... ;) :lol:

Dobrze, ze jest DDP, ktore skutecznie obrzydza maslo i smietane :D
Wywiad z autorka powinien byc w Optymalniku z podziekowaniem :D

Trzeba wici posłać, to może się zaś zejdą pod komendę Jaworzna... ;)
Tylko jest jeden problem: fanatycy udawadniający "jak się Dr mydli" - nie potrafią się między sobą dogadać, bo każdy ma jedynie słuszną koncepcję... :lol:

Wczoraj zas widzialem Benecol w "cenopadzie" Aldikowym tylko po 11,99 za opakowanie!  :shock:
Nie dosc ze zdrowo to i jeszcze odpowiednio drogo do jakosci, tylko brac!

A bo "naukowe" trucie musi kosztować... :lol:

Cena badan naukowych wliczona w cene produktu  :lol:

To jest właśnie dobry czas ... . :D :lol:

Dla mnie lepszego nie trzeba... :D

:lol: A tam, pozwolę sobie przy niedzieli na odrobinkę szaleństwa :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Na jajcorza trafiło... :lol: ;)

Ostatnie masło od baby ma bardzo dużo piany przy smażeniu jajecznicy.
Przed chwilą usmażyłem jajówę na sklepowym masełku i dużo mniej farfocli miało po roztopieniu...
Co to znaczy? :D

To znaczy, że baba wtłoczyła maksymalnie dużo wody do tego masła, co w mleczarni hurtowo kupiła... :( ;)

Ciekawe czy chociaż mineralną? :D

Kranówki pewnie, no chyba, że ma studnię, to studzienną, bo woda tańsza. ;)

Albo urynę, żeby kolor był lepszy... 8) :lol:

Czterywude plasuje wyżej w hierarchii społecznej, babę przecież też. ;)

Mam nadzieję, Ĺźe nikt nie uwierzy i ludzie nie rzucą się na półki z masłem  :lol:

http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/maslo-jest-zdrowe-to-najnowsze-stanowisko-dietetykow-skad-ta-zmiana-opinii/8m8zf

A skąd, na szczęście ludzie przywykli do metalicznego posmaku z margaryny, dlatego masło im nie będzie smakować, a jak zacznie, to zaś się zabroni! :lol:
To samo z jajami i wieprzowiną, także spokojnie... :D

Ulżyło mi. :lol:

:lol:
Bardzo, ale naprawdę bardzo empatyczne. :D Nic tylko się izolować. :lol: :lol: :lol:

"... zaś się zabroni! "- ... i trafi kula w płot. :mrgreen: :wink:

Ja tak za szczerego serducha, naprawdę.  :)
Bo to niefajnie jak jak ludzie zaczną sobie krzywdę robić jedząc masło. A zaraz Wielkanoc, to i jaj pojedzą, potem bab i mazurków. Wtedy już tylko kardiolog i statyny...

:lol:
A ja to z jakiego? Skamielina. :lol: :lol: :lol:

:D w metrykę nie zaglądałem, więc przynajmniej młody duchem :wink:

Śmieszne - http://youtu.be/JdWo2QhtDHc?t=4m37s  :wink:

:lol:
No popa. :lol: :lol: :lol:

dziś śniadanie marketowe  na promocji  ;-)

5 zł    2 masła extra    ,  w markiecie,  gdzie na pólkach leżą choroby , NiETTO

usmażyłem na nim omlet i  ...żyje ;-)

znalazłem śmietankę  30 do kawy  z czarnkowa  1,75 ,   i zagryzłem omlet  plastrami sera Królewskiego z Kolna 2,99  ( bo do stopienia  nie nadaje się  - guma )

śniadanie na osobę ok 4 zł  bardzo syte ( z kawą )    , pietruszka swojska ,


na obiad wystarczy  ogórkowa na kościach szpikowych i frytki na łoju , ew makaron  samojajeczny  ,    deser wiadomo    :)   UHT 36

Wczoraj kupiłam kości szpikowe. Za darmo... :lol:

szczęściara  ;-)   ,  masz  chody   ,
mnie niestety kasują słono , 70 gr za  kg , ale szpiku  dużo,  no i pocięta ładnie do garnka , jednocześni  łój woł  za 2,40  dostałem  ,    ale  żółty , w smaku b dobry

Jak "za darmo" to do niczego, a skarbówka co na to?  :shock: ;)
Jak Kwaśniewski przyjdzie z hameryki, to do szpiku dołożą akcyzę...  :lol:

:? :lol: Ale ten znajomy masarz, co nie chciał pieniędzy za te kości, to móżdżek sprzedaje mi nielegalnie, gdyż móżdżki według sanepidu powinny być utylizowane... :?

e tam , są w ofercie legalnej wielu sklepów , może utylizowane z powodu wielkiej ilości choregosterolu ?  ew  mózg wołowy to pokłosie chyba BSE

Mózg jest niezdrowe, bo to uwodniony tłuszcz zwierzęcy!
Skąd się ten tłuszcz tam bierze mimo bariery to młodszy Kwaśniewski wyjaśnił.  8)

Piszę z andku więc autokorekta płata figle
  :?

ja liczyłem mózg jako posiłek białkowy,

ale widzę ze to tłuszcze są niezłe

http://www.fitwit.pl/ile-kalorii/34,1813,wieprzowina/mozg--wieprzowy.html

W tym artykule o paliwie dla muska?

NiewaĹźne, bo i tak niezrozumiałe, i dalszych badań wymaga... ;)  :lol:

Lepiej Ĺźe niezrozumiałe niĹź zrozumiałe i ukradzione na swoje konto.  :D

Och jej! Jak tak mozna? http://kobieta.fakt.pl/kobieta/koniec-z-margaryna-zakazuja-jej-,artykuly,552794.html

A miała być taka zdrowa... :roll: może i była zdrowa tylko, że ludzie po niej chorowali... :?

Po co oni chcą tę Dietę Optymalną tak na raty przyjmować? A nie lepiej tak od razu...ciach... 8)

koniec z margaryną ?  ale nie u nas !

idąc wielkim hipermarketem  idziesz wzdłuż półek z smarowidłami do chleba ,  i margaryna i idziesz ,  idziesz ,  idziesz , idziesz,   idziesz,  idziesz,  idziesz ,  idziesz , idziesz i dalej margaryny  i KOŃCA nie widać !  Jeszcze kawałek i zaczynają się masła .   3  do wyboru .

To jeszcze dobre czasy , może być gorzej ,oby tak zostało.

W dawnej DO był i ceres i margaryna i kupa kazeiny i inna proporcja (1:2:0,3) i ludzie zdrowieli. ;)
Dramatyzujecie.

Ja nie idę, tylko omijam markety (sporadycznie wchodzę, jak "muszę" (np. po http://www.opinie.senior.pl/President-Smietana-30,37384.html ). W naszym sklepie margaryna schodzi w minimalnych ilościach - coraz mniejszych (głównie "Kasia" do pieczenia), a masło w dużych - coraz większych ilościach (głównie http://www.sobik.com.pl/pl/produkt/10)

To dobre masło i niech takie zostanie ,ma 755kcl mniam

Jak sama masło robiłam, to lepsze nie wyszło. Mniej więcej takie samo... :D

może i racja , w skrajności w skrajność ,  niepostrzeżenie wchodzi się ideę  optybetonu  ;-)


ale to przy szefowej , zagłębie optymalne ;-)

:lol: nawet masło klarowane mamy. Czego wcześniej (przed DO) nie znałam... 8) Ale większość przychodzi do nas głównie po owoce i warzywa. Jedzą tych truskawek po koszu dziennie. :? :lol: teraz jeszcze czereśnie do tego brylują... :lol:

Chyba drylują. ;)

:lol: albo drałują po nich (na WC 8))

:shock:


PowaĹźnie :roll:
Czy Ĺźartujesz?  :lol: :lol: :lol:

Indianie północnoamerykańscy chrupali wiśnie i czereśnie razem z pestkami, ileż tam B17 i innych chemioterapeutyków! :)

Nie czytaj tak dosłownie. Nie robiłam swoimi "rencami"... 8)

Bo to dla ubogich było, co to ich na masło i jaja stać nie było za tow. Gomułki, bo Doktor to bardzo zacny i dobry Człowiek i chciałby DO zastosować nawet dla tych, co nie powinni, a nawet nie mogą.  8)
Niepoprawny optymista.  :?

Mieli mocne zęby. Albo połykali pestki... :lol:

:D
A to mnie uspokoiłaś, bo myślałem, że coś nie tak... ;)

To tylko potwierdza geniusz proporcji GSO. :D

:lol: 8) niepoprawnie niezmienna... 8) Ale jak przestanę się uczyć, to już pomocy domowej nie będę chciała. No może raz w tygodniu, na prasowanie, mycie okien i takie tam... 8)

Zęby wiadomo, ale "pierwotniaki" zwykle z pestkami owoce jadły, korzystniejsze proporcje B:W.

A kto to wie... :roll: naukowcy mogą nam wszystko wcisnąć. Nie cofniemy czasu i nie sprawdzimy. :? :lol:

W jabłkach i gruszkach to może i tak...Ale takie dajmy na to śliwki, to już chyba bez pestek zjadali... :lol:

Raczej nie znali większych owoców z rodzaju Prunus, kwaśne psiury typu czeremcha czy laurowiśnia to maks. :)

Te dzikie owoce (jak jabłka) to były nie do jedzenia... :? Nie wiem jak ta Ewa tego Adama skusiła... :roll: :lol:

Czasami myślę, że piszę na KOCS-u, a to jest wątek otwarty... 8)

Nam naukowcy ?Zuchwały optymalny to jak RAMBO .

Problematyczne jest, kto kogo z Raju wypędził.  :shock:
Ostatnio staje się modna w pewnych kręgach koncepcja podana w Zohar, że to jednak Pan Bóg opuścił rajski padół, bo patrzeć nie mógł na swoje dzieło.  8)
I to jest wysoce prawdopodobne, a nawet pewne, znając życie.  :D

To dokładnie jak Donald, ktĂłry z wyspy, ktĂłrą stworzył jeszcze zdążył suchą stopą uciec.  :shock:
Jak to historia władzy do reszty "hołoty" lubi się powtarzać. ;)  :roll:

:lol: :cry:

Zabawnie spójne ujęcie zagadnienia:
http://s9.postimg.org/cv0rbvj4d/p75.png
:wink:

W sam raz na dobranoc :)

kupiłem ostatnio w Tesco  ( tffuu  !! ;-)  )   Pasłęckie  po 2,49   -    25 szt.   Nie jest złe  .     Ale do kawy, zauważyłem , że musi być wybitne.   Najlepiej chyba poprzez samotrzepanie ze śmietanki dobrej ( a tę można dostać ).  Moja znajoma dostaje taką ( mówi że ma ponad 40 volt )  od gospodarza , przez tydzień zbieraną . 

Masło jest nienaturalne, jak bieganie. Bieganie też stanowi duże obciążenie dla organizmu i nie jest obojętne dla naszego zdrowia.
:wink:

Możesz jaśniej to napisać ,bo tej przenośni nie rozumie . :shock:

Cytat z Toan:

Czyli znowu stanęło na chemizacji serwowanej przez przemysł spożywczy.
:?

No przeżuwacze hoduje się od kilkunastu tysięcy lat, od co najmniej kilku, użytkuje się je mlecznie.
To sporo pokoleń, którym tłuszcz mleczny nie szkodził. :D
Chemia spożywcza to bardzo mylące i szerokie pojęcie, samych aminokwasów jest ze 300 rodzajów. ;)

"Chemizacja serwowana przez przemysł spożywczy"
to bardzo proste pojęcie, jest to:

Dodawanie podczas procesów technologicznych związków i pierwiastków chemicznych,
czyniące produkt mniej zdatnym do jedzenia niż przed jego przetworzeniem.

Co w tym szerokiego i mylącego, chyba nazwa "przemysł spożywczy".
8)