forum.dr-kwasniewski.pl

Działy Forum => Wolne tematy => Wtek zaczty przez: Piotr 2007-11-13, 11:46:12



Tytu: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-13, 11:46:12
Ponieważ wątek Prawda o "głupocie" został zamknięty, to porozmawiajmy o mądrości.

Głupota nie lubi jak ją się krytykuje, natomiast mądrość to uwielbia.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-13, 12:07:41
Czytam bardzo ,bardzo ciekawą książkę pt. "Biała Masajka" .Jest to pamiętnik białej kobiety (ze Szwajcarii ),która pojechała na wycieczkę ze swoim przyjacielem do Kenii i tam spotkała wojownika Samburu i się w nim zakochała.Zamieszkala z nim w buszu Barsaloia . Opowiada między innymi o życiu,zwyczajach tam papnujących.
Porusza kwestię higieny.
Pisze,że kobiety mogą  załatwiać się (robic siusiu)koło chatki -manyatty,bo piasek wchłonie to bez problemu ,ale reszty nie wolno załatwic w poblizu chaty ,w przeciwnym wypadku ,będą musieli ofiarować koze sąsiadom i wyprowadzić się z tamtąd ,co byłoby dla nich wielkim wstydem.
Najlepsze jest to,ze tak jak my wycieramy sobie tyłek papierem toaletowym (i jest to dla nas najnormalniejsze w świecie ),tak dla nich najnormalniejszą w świecie rzeczą jest podcieranie się kamieniami,a papiet toaletowy,który miała ze sobą Corinne -bohaterka zanieczyszcza teren.

Czytam tą książkę ze zdumieniem i usmiechem na twarzy ( bo opisuje w nich rzeczy,które dla nas są oczywiste,a dla nich niezrozumiałe i na odwrót) i myslę sobie czy to,ze oni są prymitywnym narodem świadczy ,że są głupi,a my mądrzy? Na pewno nie!

Wspaniała książka! Polecam.Film jest piekny,ale książka tysiąć razy piekniejsza!



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-13, 12:15:29
Papier toaletowy jest nie najlepszym sposobem na podcieranie. Inne zdanie mają producenci jego. Czyli punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-13, 12:32:18
Napewno nie najlepszym sposobem u Masajów. A my raczej kamieni stosować nie bedziemy.Już liście byłyby lepsze,ale tam lisci nie było,tylko krzaki z kolcami .


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-13, 12:36:04
Lepszym środkiem jest woda. Nie podrażnia niczego.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-13, 12:41:27
Biorąc pod uwagę Masajów (wioska Barsaloi,koło Maralalu-mozna sobie zobaczyć gdzie to leży w Google Earth),to w ogóle nie ma o czym mówić.
Wody jest jak na lekarstwo-starcza na herbatę, Po za tym tam nie ma toalet.
Jak czytam ta ksiażkę,to uzmysławiam sobie ,jak u nas jest prosto.Puścimy wodę z kranu i leci.Tam kazda kropla jest na wagę złota.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: mateoosh12 2007-11-13, 12:50:00
to rzeczywiście zaczyba być "rozmowa o mądrości".


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-13, 12:53:00
Piasek też ostatecznie może być. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Piaskiem, to nawet garnki można wyczyścić.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-13, 12:56:52
Cytuj z: mateoosh12 2007-11-13, 12:50:00
to rzeczywiście zaczyba być "rozmowa o mądrości".


Jak to się mówi...szukaj madrości w rzeczach prostych  :) "Głupota" niestety na nie nie zwróci uwagi  :?

Przypomniał mi się o król,który poszedł do ludów prostych ,aby nabyć mądrości (czy coś w tym sensie)  :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-13, 12:59:38
Amerykański filozof Charles Sanders Peirce uważał, że abdukcja jest jedynym twórczym rodzajem rozumowania. Indukcja uogólnia, dedukcja pozwala wyprowadzić logiczne konsekwencje z tego, co już wiadomo, natomiast abdukcja prowadzi do tworzenia nowych idei, formowania nowych pojęć, postulowania istnienia nowych obiektów.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Syriusz 2007-11-13, 13:25:47
Zanim wynaleziono rafinowany cukier to nie byl potrzebny ten papierek. To cukier w polaczeniu z bialkiem powoduje, ze ta tylna czesc twarzy nalezy wycierac czy myc po "uzyciu" Kilkaset lat temu ludzie nie mieli z tym problemu. Kiedy patrze na moje koty, psy, krowy czy inne zwierzaki to one maja zawsze czyste zadki. One jesdza to co ich przodkowie jedli zawsze, czyli krowa trawe, pies surowe kosci i mieso a kot myszki, ptaszki i co sobie zlapie. Wszystko w zgodzie z natura.  Pozdrawiam


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: wojteks 2007-11-13, 13:37:44
No miało być o "mądrości", a wyszło o "papierze toaletowym"  :(
No tak to już jest w tym życiu...

Pytania proszę nie do mnie...


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-13, 14:07:01
"I po wsze czasy zawsze i wszędzie pies szczekać ,a kot miauczeć będzie " .


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: malgo35 2007-11-13, 14:37:58
Miało być mądrze, wyszło jak zwykle.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-13, 14:57:50
Co poradzić jak wszędzie "głupota" ?  :? Z "głupotą" niczego mądrego się nie stworzy,jedyne co, to można tylko "głupio" wypaść  :wink: 



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-11-13, 15:03:47
Cytuj z: malgo35 2007-11-13, 14:37:58
Miało być mądrze, wyszło jak zwykle.


Molgosiu, bez przesady temat jak najbardziej na czasie, ale prawda bardzo "kole" w oczy :shock: :shock:

Taka "burza mozgow" nie jest zla.

cytat z:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Burza_m%C3%B3zg%C3%B3w

"Burza mózgów – technika wywodząca się z psychologii społecznej, która ma na celu doskonalenie decyzji grupowych. Burza mózgów jest również formą dyskusji dydaktycznej, wykorzystywaną jako jedna z metod nauczania. Zalicza się ją wówczas do metod aktywizujących, która stanowi podgrupę metod problemowych."

"W jednej z wersji składa się z dwóch etapów:

  1. W pierwszym etapie osoby uczestniczące zachęcane są do swobodnego zgłaszania pomysłów i wymiany poglądów z zastrzeżeniem braku jakiegokolwiek krytycyzmu. Wszystkie pomysły są zapisywane, bądź sesja rejestrowana jest na taśmie.
  2. W drugim etapie ekspert lub grupa ekspertów nieuczestniczących w pierwszym etapie przegląda jego wyniki i stara się odsiać idee mające sens."

Kto jest/bedzie ekspertem?

A moze juz sie nim ktos sam mianowal(ze zamyka dyskusje)?  :shock: :shock: :shock::D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

hle, hle, hle 8)



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-11-13, 15:13:03
Prawde o "madrosci" planktonu spolecznego "glosujacego na PO"

Ujawnia TV, kolejnych zlodzieji, lapownikow, i bandziorow oraz zdrajcow "puszcza sie wolno"
i obsadza sie tymi "kreaturami" stanowiska oplacane z naszych podatkow.

To jest dopiero INTELIGENCJA PLANKTONU to jest PRAWDA O MADROSCI!!!!!!!!! :x :x :x



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-13, 15:14:03
Grizzly! Idealnie pasujesz na eksperta!  :D
PS. Mówię całkiem serio  :)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: toan 2007-11-13, 15:30:52
Cytuj z: grizzly 2007-11-13, 15:13:03
Prawde o "madrosci" planktonu spolecznego "glosujacego na PO"

Ujawnia TV, kolejnych zlodzieji, lapownikow, i bandziorow oraz zdrajcow "puszcza sie wolno"
i obsadza sie tymi "kreaturami" stanowiska oplacane z naszych podatkow.

To jest dopiero INTELIGENCJA PLANKTONU to jest PRAWDA O MADROSCI!!!!!!!!! :x :x :x


Grizzly,
uprzedzam lojalnie, abyś miał pretensje wyłącznie do siebie.  :?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-11-13, 15:42:05
Cytuj z: grizzly 2007-11-13, 15:03:47
"A moze juz sie nim ktos sam mianowal(ze zamyka dyskusje)?  :shock: :shock: :shock::D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
hle, hle, hle 8)


Toan przeciez masz "do diabla" poczucie humoru?

Przeciez to byl zart i chyba kazdy to tak odczytal!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jestem juz lekko podlamany :( :( :(

ps.

Czy chodzi Tobie o moje sympatie/antypatie  polityczne???



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: toan 2007-11-13, 15:44:49
A priva - czytałeś?. To Twoje "wybryki"  :D.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: slawek 2007-11-13, 15:45:04
Ostatni news z dr-kwasniewski wiele wyjaśnia ;)

P.S.
Dzieki Krystyno ;)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: toan 2007-11-13, 15:52:42
Sławku!,
To co zamieszczam na stronie, to nieautoryzowana "surówka". Sam jestem bardziej ciekaw, co wyjdzie z tego w gazecie  :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-13, 15:55:04
Cytuj z: grizzly 2007-11-13, 15:42:05
Jestem juz lekko podlamany :( :( :(


Nie łam się grizzly  :)
Pozdrawiam!


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: toan 2007-11-13, 16:06:32
Cytuj z: grizzly 2007-11-13, 15:42:05
Toan przeciez masz "do diabla" poczucie humoru?


Ja i owszem. Z punktu widzenia "admina" nikogo z Użytkowników nie obrażasz, a że o "planktonach" lubisz prawić, to też nic złego :wink: Nie mam do Ciebie żadnych zastrzeżeń!.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-13, 16:10:16
Grizzly nie martw się ! Zawsze się ktoś znajdzie, kto "rzuci kłodę" ,ale czy to znaczy,że masz się nie podnieść i nie iść dalej?  :wink: 


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-11-13, 16:14:53
Cytuj z: elmo 2007-11-13, 15:55:04
Cytuj z: grizzly 2007-11-13, 15:42:05
Jestem juz lekko podlamany :( :( :(


Nie łam się grizzly  :)
Pozdrawiam!


Hmm, ladna pogode disiaj mamy :D :D :D

Naprawde jak sie dzisiaj obudzilem i znow poczytalem, o tym jak rodzi sie "nowa wladza"
Gdy PO-wscy politycy i tajne sluzby biora sprawy w swoje rece.

Zastanowilem sie jeszcze raz nad wszystkim, i teraz wiem, ze "ZBLADZILEM"  OD TERAZ UWAZAM, ze cala nadzeja dla
naszego kochanego narodu jest w rekach naszego ukochanego Donalda Tuska i Lecha Walesy.

Tylko PO i dawni i obecni dzialacze "ORGANOW PANSTWA"  zapewnia nam spokoj i bezpieczne, dostatnie zycie 8)





Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: slawek 2007-11-13, 16:16:57
Nie wiedziałem Tomku że tak szybko dajesz newsy ;) chodziło mi bardziej o przedostatni ;)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: toan 2007-11-13, 16:27:30
A "subskrypcja" Sławku nie działa?, czy się nie zapisałeś?. :shock:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: slawek 2007-11-13, 16:29:45
Działa działa ;) ale nie sprawdzam tak często ;)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Rudka 2007-11-13, 16:30:07
grizlzli -a masz inne wyjście :D :D :D :D
mnie tez wyciąganie tych starych małp niebardzo bawi -
     ale Donald to jednak przystojny chłoptaś.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-13, 16:31:29
Cytuj z: grizzly 2007-11-13, 16:14:53
Zastanowilem sie jeszcze raz nad wszystkim, i teraz wiem, ze "ZBLADZILEM"  OD TERAZ UWAZAM, ze cala nadzeja dla
naszego kochanego narodu jest w rekach naszego ukochanego Donalda Tuska i Lecha Walesy.


  :D Widzisz jak ładnie  :D Teraz już wszystkim bedzie się podobało jak piszesz i wszyscy będą zadowoleni  :) "plankton" tak lubi!  :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: toan 2007-11-13, 16:33:48
Cytuj z: grizzly 2007-11-13, 16:14:53
Tylko PO i dawni i obecni dzialacze "ORGANOW PANSTWA"  zapewnia nam spokoj i bezpieczne, dostatnie zycie 8)


Bo widzisz!
Rządy się zmieniają, ale Służby zostają  :roll:. No musi być ciągłość władzy - nie?.
Ten w US od ichniego CBA (jak mu tam było - wyleciało mi z głowy) to chyba ze czterech Prezydentów US przeżył.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-13, 16:35:46
Nie no grizzly!!! Dziś się tak jeszcze nie usmiałam  :D Jesteś  8)  8)  8)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-11-13, 16:48:13
Cytuj z: toan 2007-11-13, 16:33:48
Cytuj z: grizzly 2007-11-13, 16:14:53
Tylko PO i dawni i obecni dzialacze "ORGANOW PANSTWA"  zapewnia nam spokoj i bezpieczne, dostatnie zycie 8)


Bo widzisz!
Rządy się zmieniają, ale Służby zostają  :roll:. No musi być ciągłość władzy - nie?.
Ten w US od ichniego CBA (jak mu tam było - wyleciało mi z głowy) to chyba ze czterech Prezydentów US przeżył.


No TAK, TAK, TAK- YES, YES, YES

"Sluzby" przeciez naleza do grupy spolecznej "posiadajacych aktywa"
Ale jestem glupi, ze tego wczesniej nie zauwazylem :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

Jednak co kilka glow to nie jedna 8)



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-13, 17:54:06
Cytuj z: Sławek
Nie wiedziałem Tomku że tak szybko dajesz newsy  chodziło mi bardziej o przedostatni

Sławek, trzeba było po prostu linka podać :) Mam subskrybcje, ale miałabym problem z szukaniem, ostatniego, albo przedostatniego newsa.
Pozdrawiam :)
Chyba poszperam jednak w newsach


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: lutonn 2007-11-13, 18:37:43
Cytuj z: malgo35 2007-11-13, 14:37:58
Miało być mądrze, wyszło jak zwykle.
A kto pyta!? a kto wysuwa wnioski ? ! heh! madrosci czy jej przeciwienstwo hehehe :D :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: lutonn 2007-11-13, 18:41:43
Cytuj z: elmo 2007-11-13, 16:31:29
Cytuj z: grizzly 2007-11-13, 16:14:53
Zastanowilem sie jeszcze raz nad wszystkim, i teraz wiem, ze "ZBLADZILEM"  OD TERAZ UWAZAM, ze cala nadzeja dla
naszego kochanego narodu jest w rekach naszego ukochanego Donalda Tuska i Lecha Walesy.


  :D Widzisz jak ładnie  :D Teraz już wszystkim bedzie się podobało jak piszesz i wszyscy będą zadowoleni  :) "plankton" tak lubi!  :D
  Mam rozumieć ze wy nie plankton hehehe  :D :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: lutonn 2007-11-13, 18:50:04
Czasami jest wiecej madrosci w kamieniu z ktorego ktos wczesniej zrobil użytek niz w tysiacach planktonu ktoremu sie zdaje ze mysli inaczej a w rzeczywistosci mysli tak samo tylko ze ze zdwojona sila hehehe :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-13, 19:18:39
Lutonn czytałeś "Qou vadis " ? jesli tak, to przypomniaj sobie jakimi ludźmi  otaczał się Neron i jak się zachowywali wobec niego  :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-11-13, 19:36:45
Cytuj z: elmo 2007-11-13, 19:18:39
Lutonn czytałeś "Qou vadis " ? jesli tak, to przypomniaj sobie jakimi ludźmi  otaczał się Neron i jak się zachowywali wobec niego  :D


Opuszczony nawet przez gwardię pretoriańską,
zdradzony przez najbliższych współpracowników,
Neron popełnił samobójstwo 9 czerwca 68 roku. 8)

Chcesz zyc spokojnie i godnie "postaraj sie" o obywatelstwo USA i wstap do FBI lub CIA.
Przynajmniej bedziesz pewny, ze robisz po "wlasciwej" stronie. :D 8)

Nie poczujesz smaku "polonu" :D 8)



 



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-13, 19:46:56
Cytuj z: grizzly 2007-11-13, 19:36:45
Cytuj z: elmo 2007-11-13, 19:18:39
Lutonn czytałeś "Qou vadis " ? jesli tak, to przypomniaj sobie jakimi ludźmi  otaczał się Neron i jak się zachowywali wobec niego   :D


Opuszczony nawet przez gwardię pretoriańską,
zdradzony przez najbliższych współpracowników,


Słusznie! Zważ jednak na to ,jak sie zachowywali zanim go opuścili,zanim go zdradzili  8)...


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-13, 20:21:46
„Każda poszczególna granica jest przekraczalna, nieprzekraczalne jest tylko istnienie granicy.”

...nie jest to zdanie paradoksalne. Nasze życie przebiega w obrębie pewnej granicy, a ponieważ to życie jest skończone, zawsze ta granica istnieje, nawet jeśli niedokładnie ją możemy wyznaczyć i staramy się ją przesuwać.
Leszek Kołakowski





Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: lutonn 2007-11-13, 21:02:24
wiecej madrosci jest w zdarzeniu gdy nastroszony czarny kot przebiegnie przez ulice niz w tysiacach planktonu rozprawiajacej o niej  :D :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-13, 21:09:26
A co tam jest takiego mądrego?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: lutonn 2007-11-13, 21:13:43
madry splunie przez lewe ramie  :D :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-13, 21:27:10
normalnie VIII-IX wiek gdzieś w zapyziałej wiosce  :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-13, 21:37:32
To chyba ten kot przestraszył się takiego mądrego, że aż się nastroszył i najkrótszą drogą uciekł, bo mógłby go jeszcze rozdeptać.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: lutonn 2007-11-13, 21:44:28
Wynika z tego ze ten kot byl madry , tak jak pisalem wczesniej  :D :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-13, 21:52:16
Gratuluję logicznego myślenia mimo pechowego 13.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-14, 11:06:17
wiecej madrosci jest w zdarzeniu gdy nastroszony czarny kot przebiegnie przez ulice niz w tysiacach planktonu rozprawiajacej o niej   Podpisuję się. :)
Usunęłabym tylko ten wyraz "plankton". Sam zauważyłeś w którymś poscie, lutonn, że ci co go nadużywają, są po prostu smieszni.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-14, 11:32:51
Grizzly  :) czy mówi Ci coś przysłowie, jak to kocioł....itd ?  :)
Wszędzie jakieś kotły się kotłują....


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-11-14, 11:43:08
Cytuj z: Ewa 2007-11-14, 11:06:17
....Usunęłabym tylko ten wyraz "plankton". Sam zauważyłeś w którymś poscie, lutonn, że ci co go nadużywają, są po prostu smieszni.


Ewo, dlaczego nie lubisz uzywac slowa "plankton"??? 8)

Okreslenie jest zabawne i nie jest obrazliwe, po prostu "lapidarny rzeczownik"
podobnie jak czarny i bialy, po prostu cos okresla nie precyzujac czy to dobre czy zle.

Inna sprawa jak ktos nalezy do "planktonu"
a chcialby jednak do grupy "posiadajacej aktywa" czyli majacej wladze,
tutaj faktycznie to "ON MA PROBLEM" :D 8)

Z drugiej strony bardzo duzo zjawisk czy inaczej "fenomenow"
nie da sie inaczej nakreslic bez falszowania zeczywistosci,
gdy nie uwzgledni sie istnienia grupy "posiadajacej aktywa" i "planktonu" :D 8)





Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-14, 12:47:38
Lutonn, napisałabym np. "wiecej madrosci jest w zdarzeniu gdy nastroszony czarny kot przebiegnie przez ulice niz w dyskusjach na temat samej mądrości."
Kot i mądrość na pewno się nie obrażą :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-14, 13:06:28
Ale "kotły" owszem  :) A potem bedą się "kotłować"  :D  i przypisywać "garnkom" swoje uczucia,a nawet będą pouczać jak Marcin Marcina  :D
A niech to  :lol:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-14, 13:26:04
Witam plankton i mądrość kocią. To jest wątek o mądrości, która uwielbia krytykę. Więc krytykujmy się nawzajem ile wlezie. Kto ma tendencję do obrażania się niech na ten wątek nie wchodzi. Mądrości nie są w stanie zaszkodzić wszelkie brudy tego świata.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-14, 13:38:22
Kurcze! Ależ plankton jest bardzo ciekawy ,to calkiem ciekawe "żyjątka"  :)
Jesli ktoś mysli,ze są głupie to jest w błędzie  :)

Wystarczy sobie poczytać :

http://pl.wikipedia.org/wiki/Plankton


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-14, 13:49:23
Patrz na dół - kędy wieczna mgła zaciemia
Obszar gnuśności zalany odmętem;
To ziemia!
Patrz. jak nad jej wody trupie
Wzbił się jakiś płaz w skorupie.
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem;
Goniąc za żywiołkami drobniejszego płazu,
To się wzbija, to w głąb wali;
Nie lgnie do niego fala, ani on do fali;
A wtem jak bańka prysnął o szmat głazu.
Nikt nie znał jego życia, nie zna jego zguby:
To samoluby!



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-14, 14:00:56
To jakaś telepatia,bo od rana mówie ten wiersz,tylko zaczynam od :młodosci ty nad poziomy wylatuj itd..."
W sumie czesto go powtarzam ( tylko te zapamietane strofy,bo całosci nie pamietam)..


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-14, 14:18:40
Piotr, to ja też polecę cytatem :)

- Jaime, obudź się!
Syn w odpowiedzi:
- Nie chcę wstawać, tato.
Poirytowany ojciec:
- Wstawaj, musisz iść do szkoły!
Jaime na to:
- Nie chcę iść do szkoły.
- Dlaczego? - pyta ojciec.
- Są trzy powody ku temu - stwierdził Jaime. - Po pierwsze, bo tam jest potwornie nudno; po drugie, bo mi dzieciaki dokuczają, a wreszcie po trzecie, bo nienawidzę szkoły.

Na to ojciec:
- To ja ci podam trzy powody, dla których powinieneś pójść do szkoły. Po pierwsze, bo to jest twój obowiązek; po drugie, bo masz czterdzieści piec lat; i po trzecie, ponieważ jesteś dyrektorem szkoły.

Obudź się! Przebudź się wreszcie! Jesteś dorosły. Nie jesteś niemowlakiem, by cały czas spać. Obudź się! Porzuć swe zabawki. Pora wydorośleć.

Większość ludzi twierdzi, iż pragnie jak najszybciej opuścić przedszkole. Ale nie wierz im. Nie mówią prawdy

Psychologowie twierdza, że ludzie chorzy w istocie rzeczy nie chcą naprawdę wyzdrowieć. W chorobie jest im dobrze. Oczekują ulgi, ale nie powrotu do zdrowia. Leczenie bowiem jest bolesne i wymaga wyrzeczeń.

Przebudzenie, jak wiadomo, nie jest rzeczą najbardziej przyjemna. W łóżku jest ciepło i wygodnie, budzenie nas irytuje. I to jest powód, dla którego prawdziwy guru nigdy nie usiłuje ludzi budzić. Mam nadzieje, że okażę się na tyle mądry, by nie podejmować próby budzenia tych, którzy śpią.

Jeśli potraficie uzyskać coś dla siebie z tych moich rozważań, to bardzo dobrze; jeśli nie, tym gorzej dla was! Jak powiadają Arabowie: “Natura deszczu jest zawsze taka sama, pozwala rosnąc cierniom na bagnach, jak i kwiatom w ogrodach”.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-14, 14:25:46
Dobrze by było ,gdyby osoba cytująca ,najpierw się sama przebudziła  :D ,bo już nie jest niemowlakiem  :D
Cytowac to se mozna bez końca.Stwórz coś sama ,a pokażesz co jesteś warta  :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-14, 14:28:22
Elmo, to na jakim jestesmy poziomie jest tylko naszą sprawą.
Nikt nam nie narzuca miejsca. Sami decydujemy, czy jesteśmy w bagnie, czy w ogrodzie. Ile zbierzesz plonu ze spotkania z drugim człowiekiem, to tylko twoja zasługa i twoja korzyść lub strata.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-14, 14:46:33
Jak nie jestem niemowlakiem, to mam być ponury i smutny. A może od razu wykupić sobie miejsce na cmentarzu. Nie jest ważne, jak bardzo nasza powłoka cielesna się zestarzała, ważne jest aby nasz duch był wiecznie młody. A dorośli robią coś innego jak dzieci? Robią to samo, tylko na wyższym poziomie. Wszystko zależy od jakiego poziomu się zaczyna.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-14, 14:59:58
Piotr! Idealnie napisane!

"Głupi" dorosly mysli,że jak zmarszczy brwi,bedzie ponury,coś zacytuje,najlepiej przy okazji kogoś pouczy,to osiągnie szczyt madrości.Nic bardziej mylnego  :D
Ci co tak pouczają,niech się sami nauczą i pokażą ,co osiągnęli,a potem dopiero dyskusja.
Pokazywać "owoce" proszę najpierw "mędrców tego świata"  :D

Kurcze,nie po darmo jest to przysłowie : "Przyganiał kocioł garnkowi",albo to o Marcinie  :D 


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-14, 15:13:08
Nie, Piotr. To w tobie jest właśnie fajne, ze masz poczucie humoru i dystans do mądrości i głupoty :D
Dobrze powiedział Lutonn - mądrość świata tkwi w całości, w równowadze - zarówno w tzw. głupocie jak i mądrości i w tym kocie :D a my sobie mozemy pogadać i to jest nasze :)

Gdzie jesteśmy my? Pewnie, że sami nie określimy granicy. Inni nam też na to nie pozwolą. Dlatego, choc to jest nie do uniknięcia, śmieszni jesteśmy dla tych w Niebie, kiedy sie porównujemy i zażarcie oceniamy. Nawet da Vinci powiedział, że "wie, ze nic nie wie" :D Życie wszystko zweryfikuje, a my, chcemy czy nie, i tak robimy swoje na tyle, na ile nas stać.

Jedno jest pewne. Mamy wybór, z kim chcemy przebywać i zadawać się.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-14, 15:24:56
Bo lutonn jest miłosnikiem kotów  :D A wszyscy ,którzy są miłośnikami kotów są mądrzy  :D -to z obserwacji .
O ludzich ,którzy nie lubią kotów nie wypowiem się ,bo z takimi nie przebywam hehe :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-14, 15:36:03
Miałem kotkę, która żyła 16 lat. A teraz mam psa, a raczej suczkę, która już też się zestarzała.
Ewo, rzeczywiście mamy wybór. Codziennie decydujemy z kim przebywamy i z kim robimy interesy. To te wybory określają jacy jesteśmy i nie paplanina. Tylko tu na forum nikt nie wie jak jest naprawdę. Oceniamy tylko paplaninę, a nie ludzi.
Miło nam, że uczestniczysz w tym wątku. To jest też Twój wybór.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-11-14, 16:05:15
Cytuj z: Piotr 2007-11-14, 15:36:03
Ewo
Miło nam, że uczestniczysz w tym wątku. To jest też Twój wybór.



Bo mimo,ze się przekomarzamy,to się przyciągamy ,prawda?  :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-14, 16:14:44
Zawsze jest lepiej tam gdzie jest życie i światło. Kto lubi siedzieć w ciemnościach?
Jak się przestaniemy przekomarzać, to znaczy, że Toan zamknął nam wątek.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-14, 20:30:33
Nie budźmy niedźwiedzia, bo jak się obudzi to nas zje. Ale pewnie Grizzly się odezwie i wytłumaczy nam dlaczego plankton jest przekonany, że ma aktywa.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-16, 07:29:16
     Czy same logiczne myślenie jest mądrością? Często wydaje nam się jacy jesteśmy mądrzy, że potrafimy wyciągać finezyjne wnioski z codziennego życia, ale ktoś inny patrzy na nas z boku z politowaniem. Przypomina to trochę umysłowo chorego, który używa różnych wymyślnych forteli, aby wydostać się z zamkniętego zakładu. W końcu triumfuje. Wydostał się, jest mądry i uciekł. Ale po pewnym czasie znajdują go martwego skulonego pod drzewem w lesie. Był mądry, ale nie na tyle, żeby zauważyć, że jest zima i bez ciepłego ubrania szybko można zamarznąć.

     Nasuwa się z tego wniosek, że same logiczne myślenie nie wystarcza do mądrości. Potrzebna jest do tego jeszcze wiedza. Problem jest jednak w tym, ile tej wiedzy trzeba mieć, aby jako tako być mądry.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-16, 09:23:04
Nie, Piotr. Mądrością jest MIŁOŚĆ, ale to pewnie nieosiągalny dla nas pułap. Bywają, dla nas mędrcy, którzy ledwo się do niego zbliżają.
Symbolicznym przykładem może być Chrystus, no a ideałem Bóg.

Jak patrze na swoje kochane koty, kiedy się kłócą, który usiądzie mi na kolanach, albo który położy się na ich ulubionym miejscu, czy ktory będzie rządził, widzę wyraźniej na czym to polega :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-23, 12:55:19
Jeżeli odżywianie wpływa na stan naszej pamięci, a ona na poziom naszej wiedzy, to znaczy, że wpływa też na poziom naszej mądrości.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-11-23, 13:12:17
                      bingo :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-23, 16:37:06
Cytuj z: Piotr 2007-11-23, 12:55:19
Jeżeli odżywianie wpływa na stan naszej pamięci, a ona na poziom naszej wiedzy, to znaczy, że wpływa też na poziom naszej mądrości.
To oczywiste, Piotr. Pozostaje tylko kwestia, z jakiego poziomu na jaki.

Piotr, czy ty mnie dobrze zrozumialeś? To co napisałeś nie jest kontynuacją naszej rozmowy.

Wyżej odpowiedziałam ci, że samo logiczne myślenie nie jest madrością. Napisałam ci, dlaczego tak uważam. Bez MIŁOŚCI żadne logiczne myślenie nic nie pomoże. W tak rozumianym pojęciu mądrości każdemu z nas na forum daleko do MĄDROŚCI :D
Samo logiczne myślenie to spryt, inteligencja, ale nie mądrość. Oczywiście nie mówię o potocznym rozumieniu mądrości.

A co do planktonu, jak określacie ludzi, co nie umieją nawet logicznie myśleć, to DO nie jest gwarancją na logiczne myślenie. Niektórzy po prostu zyskają zdrowie, a to też bardzo duzo.

A ciekawe, jak nazwiecie ludzi, którzy są Polakami, urodzili się tutaj, a nie umieją wysłowić się, pisać po polsku stylistycznie, ani gramatycznie? Jestem bardzo ciekawa waszej definicji "planktonu"



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: nik 2007-11-23, 21:50:23
Plankton = inny :wink:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-11-23, 22:10:28
Cytuj:
A ciekawe, jak nazwiecie ludzi, którzy są Polakami, urodzili się tutaj, a nie umieją wysłowić się, pisać po polsku stylistycznie, ani gramatycznie? Jestem bardzo ciekawa waszej definicji "planktonu"


no dobra,ja mowie jeszcze gorzej,ukonczylam liceum ekonomiczne,
a jako abstrakcje dodam,ze  na oceny z matury nie musialam wcale czekac,bo juz pierwszej nocy , oceny mi sie przysnily, 8)
teraz od kilku dni ogladam TVNI oraz TV Polonia i nie trace nadziei,ze moja polszczyzna ulegnie poprawie,
no jeszcze wcale sie nie obrazam,ze co niektorzy uwazaja mnie za plankton,
a ty, Ewo masz dar do krytykowania i wytykania innym ich bledow, :?z jakiego tytulu????,z jakiego powodu i dlaczego?????
malo kto jest na tym swiecie,chodzacym idealem :lol:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-23, 22:18:25
Miłość, to najwyższy poziom mądrości. Trudno to wytłumaczyć planktonowi, a raczej niedźwiedziowi, który wprowadził to pojęcie na forum. Miłość oczywiście w rozumieniu szerszym, znacznie szerszym.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-23, 22:43:11
Och, Piotr, tak, własnie o to mi chodzi. :)
Wytłumacz to jeszcze Kodar, która wszystko odbiera osobiście i piętrzy swoje problemy. Interpretuje fakty na swoją niekorzyść.
Lęk i kompleksy wywołują poczucie odrzucenia, złość, nienawiść. Błędne koło. Nikt z nas nie jest od tego wolny, ale każdy przeżywa to z różnym nasileniem.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-01, 22:42:57
Cytuj z: Józef Stanisław Tischner
Miłość sama w sobie jest "nie do pojęcia", ale dzięki miłości możemy "pojąć wszystko".


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-13, 15:21:25
Czym więc jest miłość, skore jest najwyższym poziomem mądrości?



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2007-12-15, 22:14:10
Zaryzykuję cytat z Karen Horney:

"Samorealizacja nie zmierza wyłącznie ani nawet głównie do rozwijania specyficznych zdolności indywidualnych.

Jądrem tego procesu jest ogólny rozwój potencjalnych sił ludzkiej istoty.

Obejmuje on zatem przede wszystkim rozwijanie w jednostce zdolności do dobrego współżycia z innymi ludżmi."



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-12-15, 23:07:35
Cytuj z: Teresa Stachurska 2007-12-15, 22:14:10
..Obejmuje on zatem przede wszystkim rozwijanie w jednostce zdolności do dobrego współżycia z innymi ludżmi."...


To faktycznie trafne okreslenie sprawdzajace sie dookola nas np.
u takiej modliszki to najpierw jest czas na sex(czyli prokreacja) a nastepnie "uroczysty obiadek"
czyli pozeranie swego kochanka. Wszystko jest logicznie ustawione.

Najwazniejsze sa zdolnosci "dobrego wspolzycia" jest czas na zabawe i czas na konkretne sprawy. :shock: :shock: :shock:
Jakiez to ludzkie zachowanie :shock: 8) :lol: :P



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-16, 16:27:56
Grizzly zoologią na tym wątku się nie zajmujemy. Zwierzęta nie są gatunkiem dorównującym człowiekowi w mądrości pod warunkiem, że jest się człowiekiem.

Zdolność do dobrego współżycia z innymi ludźmi jest tym samym co zdolność do miłości. Nie można być mądrym nie mając miłości, która zawsze występuje jako pozytywna cecha człowieka. Miłość zawsze kojarzy się nam z dobrem, bo miłość jest dobrem. Kto miłuje drugiego człowieka nie może go krzywdzić. Kłamstwo, kradzież, mord - to są zaprzeczenia miłości. Mądrością jest czynić dobro, a więc mądrością jest miłować bliźniego. Dlatego miłość jest mądrością.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2007-12-16, 16:47:01
Przemoc?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-16, 17:19:18
Cytuj z: Daniel 2007-12-16, 16:27:56
Zdolność do dobrego współżycia z innymi ludźmi jest tym samym co zdolność do miłości

Wcale tak byc nie musi. Bardzo zawęzone określenie. Przecież manipulanci potrafią świetnie współzyć z ludzmi. Osoby strachliwe, które za wszelką cenę unikają konflitu, tez często dobrze współzyją z ludźmi (że kosztem własnych potrzeb, to juz inna sprawa). Co z tego, ze taka osóbka zyje dobrze z ludźmi, skoro w środku chowa lęk, poczucie krzywdy, nie realizuje siebie)?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-16, 17:28:34
Czyli miłość jest pojęciem szerszym. Samo dobre współżycie w ludźmi nie wyczerpuje zakresu miłości. Manipulanci, to oszuści. Trudno to nazwać dobrym współżyciem. Tak samo nie jest dobrym współżyciem gdy ma się poczucie krzywdy, a one musi być z jakiegoś powodu. Grzeczne i kulturalne odnoszenie się do siebie nie jest jeszcze dobrym współżyciem, a tym bardziej miłością.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-12-16, 17:36:13
Cytuj z: Daniel 2007-12-16, 16:27:56
....Dlatego miłość jest mądrością.....


Daniel, co najmniej to co napisales jest falszywe. :shock: :shock: :?
w odwrotnym kierunku jest to bardziej trafione 8) :lol: :P

Przyklad "nie z zoologi":

Pewna katolicka rodzina z Polski zastosowala twoja zasade "miłość jest mądrością"
i wyszla z tego nowa potrawa "noworodki kiszone z kapusta" w beczkach po kapuscie .

Pytanie co lepsze przyklad z zoologi czy z zycia "katolickiej rodziny"
w kraju z ustawa antyaborcyjna???? :shock: 8) :lol: :P



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-16, 17:46:54
Masz jakąś obsesję na katolicyzm, tak dużą, że już nie potrafisz nic wyrazić nie wtrącając wątku religijnego.
Zabijanie swoich dzieci nie jest mądrością i na pewno nie miłością.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2007-12-16, 18:04:04
Widziałam w miejskim autobusie napis na ścianie: "Jeśli chcesz by ci było lżej, ustąp miejsca osobie, której jest ciężko."






Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-16, 18:08:45
Cytuj z: Daniel 2007-12-13, 15:21:25
Czym więc jest miłość, skore jest najwyższym poziomem mądrości?

Miłość, to mądrość :)))
Miłość to stan (nie mylcie z uczuciem), w którym człowiek bez trudu potrafi dokonywać najlepszych wyborów, jest pogodzony, spokojny, nie musi wysilać się by rozumieć, po prostu jest i wie. Stanowi jedność ze Wszechświatem. Miłość to stan daleki od emocji. To akceptacja siebie i świata. To poczucie własnej siły i pewność, ze tylko nasza postawa ma znaczenie - nie innych ludzi.

To są tylko moje przeczucia.
Wiem z całą pewnością, że złość i nienawiść nie idą w parze z Miłością. Czynienie dobra, Daniel, wcale nie musi być wizytówką Miłości. Miłość to byc i pozwolić rzeczom być.
Daniel, chcesz ukuć definicje miłości, a ona, jak pisał Józef Stanisław Tischner - sama w sobie jest "nie do pojęcia".


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-12-16, 18:10:38
Cytuj z: Daniel 2007-12-16, 17:46:54
Masz jakąś obsesję na katolicyzm, tak dużą, że już nie potrafisz nic wyrazić nie wtrącając wątku religijnego.
Zabijanie swoich dzieci nie jest mądrością i na pewno nie miłością.


Daniel to nie ja mam obsesje :shock: 8) :lol:

To ty propagujesz religijne odniesienia na tym forum!!! 8) 8)
Jesli sie myle to wskaz mi druga taka osobe? 8) :lol:

To Ty napisales "Dlatego miłość jest mądrością"
a ja Tobie podalem przyklad jak to dziala w swiecie "10/90"

Czy juz rozumiesz o co chodzi? 8) :lol:

PS. Skoro zyjemy w Polsce, to wg. Ciebie mam podawac przyklady
religijnych(rytualnych) mordow i kanibalizmu
bedacych na porzadku dziennym, innych prymitywnych kultur??? 8) 8) :lol: :P

Jak podalem przyklad na "miłość jest mądrością" odnoszac to
do"milosci i madrosci" modliszki to narzekasz, ze o zoologi nie rozmawiamy. 8) :lol:

A zaraz potem glosisz nieprawdziwe hasla "Masz jakąś obsesję na katolicyzm"
No Daniel TY sie zdecyduj "Co dalej z ta obsesja"  !!!! 8) :lol: :P



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-16, 18:16:03
Cytuj z: Daniel 2007-12-16, 17:28:34
Manipulanci, to oszuści. Trudno to nazwać dobrym współżyciem. Tak samo nie jest dobrym współżyciem gdy ma się poczucie krzywdy, a one musi być z jakiegoś powodu.
No własnie! :) Dlatego wybrałeś zbyt zawęzone okreslenie. Mozna byc manipulantem i dobrze współzyć z ludźmi.
Ważne, co jest w środku. Tam jest prawda.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-16, 18:20:13
Grizzly, mylisz się, przejrzyj forum. To są moje słowa. I to jest prawda - miłość jest mądrością a mądrość zawiera miłość.
Ja nie mam żadnego zacięcia na katolicyzm, ani inne religie.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-16, 18:32:11
Ciągle to samo (10/90) piszesz we wszystkich wątkach. To staje się nudne.
Przytaczasz patologiczne przykłady ludzi, którzy uważają się za katolików, a tak naprawdę trzeba się zastanowić czy oni są właściwie ludźmi. Na podstawie tych przykładów dopisujesz teorię i usilnie szukasz dla niej dowodów. Można to zrobić raz, ale stale, to już obsesja.

Ewo oczywiście, że miłość powinna być stanem naturalnym, w którym instynktownie dokonujemy właściwych wyborów. Nie jest w stanie zakłócić tego stanu postawa innych ludzi. Nie zmienia to jednak faktu, że miłość wyklucza wyrządzanie innemu człowiekowi krzywdy. Jeżeli jesteś złodziejem, to nie masz miłości. Zło nie można połączyć z miłością, a tym samym z mądrością.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: adam319 2007-12-16, 18:57:38
Pozwolicie, że wtrącę swoje trzy grosze.

1.) Miłość to chęć czynienia dobra
2.) Dobrymi chęciami jest piekło wyścielone
3.) Sądźcie po owocach

Ile więc jest warta Miłość bez Mądrości, nie mówię, że jest bez wartości, ale ...


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-16, 19:04:32
1. Miłość jest dobrem, a nie chęcią czynienia dobra. Na pewno miłość nie jest złem.
2. Miłość nie jest chęcią więc piekło jej nie dotyczy
3. Miłość jest "owocem" człowieka. Człowiek miłujący jest człowiekiem dobrym, szlachetnym.

Miłość jest najwyższym stanem mądrości. Miłość bez mądrości to czysta abstrakcja. Coś takiego nie istnieje. Bo sama miłość jest mądrością.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: adam319 2007-12-16, 19:15:01
To jeszcze napisz czym różni się:

Miłość od Dobra
Miłość od Mądrości
Mądrość od Dobra

Bo jeżeli Miłość = Mądrość = Dobro to poruszamy się w punkcie, a jak wiadomo w punkcie się poruszać nie można bo jest nieskończenie mały (a w zasadzie w ogóle nie posiada obszaru).

Z tego co się orientuję to religia Katolicka nie odbiera prawa do Miłości ludziom nie posiadającym Mądrości. A dobre chęci czyli chęć poprawy też są w cenie.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-16, 19:17:06
Cytuj z: Daniel 2007-12-16, 18:32:11
Ciągle to samo (10/90) piszesz we wszystkich wątkach. To staje się nudne.
Przytaczasz patologiczne przykłady ludzi, którzy uważają się za katolików, a tak naprawdę trzeba się zastanowić czy oni są właściwie ludźmi. Na podstawie tych przykładów dopisujesz teorię i usilnie szukasz dla niej dowodów. Można to zrobić raz, ale stale, to już obsesja.

Ewo oczywiście, że miłość powinna być stanem naturalnym, w którym instynktownie dokonujemy właściwych wyborów. Nie jest w stanie zakłócić tego stanu postawa innych ludzi. Nie zmienia to jednak faktu, że miłość wyklucza wyrządzanie innemu człowiekowi krzywdy. Jeżeli jesteś złodziejem, to nie masz miłości. Zło nie można połączyć z miłością, a tym samym z mądrością.

Daniel :) tym razem nie mam nic do dodania. Zgadzam się


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-16, 19:21:26
Cytuj z: adam319 2007-12-16, 18:57:38
Pozwolicie, że wtrącę swoje trzy grosze.
1.) Miłość to chęć czynienia dobra
2.) Dobrymi chęciami jest piekło wyścielone
3.) Sądźcie po owocach
Ile więc jest warta Miłość bez Mądrości, nie mówię, że jest bez wartości, ale ...


:D Nie ma Miłosci bez mądrości, no, chyba że masz na myśli "ślepą miłość" ;) Nie mówimy tu o miłości z naczeniu "zakochanie" lub milość do jakiejś osoby.

Miłość, to samo dobro. Tam nie ma chęci czynienia dobra.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-16, 19:25:31
Cytuj z: Daniel 2007-12-16, 19:04:32
Miłość jest dobrem, a nie chęcią czynienia dobra. Na pewno miłość nie jest złem

:) Daniel, do twoich ostatnich postów nie mam nic do dodania. Po prostu zgadzam się z tobą.
Żeby jeszcze było troche bliżej od teorii do realizacji, co? :)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-16, 19:28:44
Miłość jest zarówno dobrem jak i mądrością. To oznacza, że mądrość może być kojarzona tylko z dobrem i nim jest. Kto czyni zło nie postępuje mądrze.

Nie chciałbym oceniać religii Katolickiej, ale tu jest jakieś przekłamanie. Nie można przydzielać prawa do Miłości czy Mądrości. Jest to cecha człowieka, jego "owoc". Ta cecha jest albo jej nie ma. Żadna religia ani instytucja tym nie zarządza i wszelkie oceny są bezużyteczne. To może ocenić tylko Bóg.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-16, 20:50:18
Daniel, nie ma potrzeby oceny mądrości. Bóg tym sie nie zajmuje :))))) Jest albo nie ma. Wot i wsio


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-16, 20:51:51
Zajmie się, ale tylko raz.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-16, 21:07:28
Braki mądrości nie jest grzechem, Daniel :))))


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-16, 21:08:59
Ale brak miłości uniemożliwia dalsze życie.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-16, 21:10:26
Umozliwia - życie we śnie.
Nie chcę cię martwić, ale daleko nam do oświecenia ;) Mozemy sobie tylko pogadać


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-16, 21:13:43
Nie zrozumiałaś mnie. Bóg ocenia tylko raz, na Sądzie Ostatecznym. Bez miłości umiera się na zawsze.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-12-16, 21:42:12
Cytuj z: Daniel 2007-12-16, 21:13:43
...Nie zrozumiałaś mnie. Bóg ocenia tylko raz, na Sądzie Ostatecznym....
...Bez miłości umiera się na zawsze...


To jak przybicie mlotkiem w sadzie albo na licytacji komorniczej :shock: 8) :lol: :P

Jest tylko jedna prawda!!!  i tylko ta prawda  jest "mojsza" niz "twojsza" :shock: :lol: :P

Ps.

Daniel wolam do Ciebie!!! Gdzie sa te definicje???
O ktore pytalem!!! Nie badz goloslowny i niewiarygodny!!!



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-16, 21:49:29
No, już jest postęp i nie ma 10/90. Po co mam się z Tobą spierać. Nie cierpisz wszystkiego co jest związane z Bogiem, a szczególnie religii. Masz prawo do takich poglądów i to szanuję. Mam odmienne i za wszelką cenę nie muszę tego udowadniać. 


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-12-16, 22:18:56
Cytuj z: Daniel 2007-12-16, 21:49:29
No, już jest postęp i nie ma 10/90. Po co mam się z Tobą spierać. Nie cierpisz wszystkiego co jest związane z Bogiem, a szczególnie religii. Masz prawo do takich poglądów i to szanuję. Mam odmienne i za wszelką cenę nie muszę tego udowadniać. 


Daniel czy sadzisz, ze ja nie szanuje Twoich pogladow? :shock: :shock:
Jesli tak, to gleboko sie mylisz!! 8)

Dowodem na me slowa jest to, ze zwracam uwage na to co piszesz
i odpowiednio do tego reaguje, gdybym pozostal obojetny to bylby brak szacunku 8) 8) :lol: :lol:

A wiec, szanuje!!! ale sie z nimi nie zgadzam(dlatego pytam i pisze) 8)
To, ze poswiecam moja uwage i pisze jest objawem mojego szacunku dla twej osoby.

Dla mnie pojecie "Boga" zwiazane jest z niewiedza. :shock:
A bezradne przywolywanie imienia Boga(mantrowanie w twoim wykonaniu)
jest objawem ulomnosci.(tak w wielkim uproszczeniu) 8)



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-16, 22:23:06
Z wyrazami szacunku, ale nie jestem w stanie wytłumaczyć Ci pojęcie Boga. Trwało by to za długo. Proponuję przeczytać Biblię, na której się opieram.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-16, 22:28:39
Daniel, a dlaczego ty chcesz przekonywać kogokolwiek. Kazdy sie rozwija po swojemu


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-16, 22:33:11
Pisałem już, że nie zamierzam nikogo przekonywać do swoich poglądów. Zgadzam się z Tobą, że każdy rozwija się po swojemu.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-01-09, 22:14:16
Mądrość, to cecha przypisana człowiekowi. Jednak w potocznym języku używamy tego słowa także do zwierząt. Nie jest to rażący błąd, bo używając języka cybernetycznego, zarówno człowiek jak i zwierze są systemami autonomicznymi. Oznacza to, że posiadają zdolność sterowania oraz zdolność przeciwdziałania utracie zdolności sterowania. To pierwsze jest oczywiste dla wszystkich, Natomiast druga cecha systemu autonomicznego mimo, że często umyka naszej uwadze, jest istotną częścią naszego bytu. To jest przede wszystkim potrzymanie naszego istnienia, bytu. W tym są wszystkie czynności fizjologiczne abyśmy mogli nasz organizm utrzymać przy życiu. Oczywiście, dotyczy to także prawidłowego odżywiania. Nie mniej ważną czynnością przy współudziale mózgu jest uniknięcie urazów mogących nas uśmiercić z przyczyn częściowo niezależnych od nas np. agresja innych ludzi, wypadki komunikacyjne itp.
Jesteśmy na progu skonstruowania maszyny, która będzie spełniać wymogi systemu autonomicznego. Może to nastąpić w każdej chwili, a wtedy rozpocznie się nowy etap cywilizacyjny. Czas ulegnie przyspieszeniu analizując z punktu widzenia człowieka.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2008-01-10, 13:17:59
Cytuj:
Cztery rodzaje ludzi:
1) ci, którzy nie wiedzą, że nie wiedzą - to głupcy, unikaj ich;
2) ci, co nie wiedzą, ale wiedzą, że nie wiedzą - to prostaczkowie, poucz ich;
3) ci, co wiedzą, a nie wiedzą, że wiedzą - to śpiący, obudź ich;
4) ci, co wiedzą, i wiedzą, że wiedzą - to mędrcy, idź ich śladem."
Julian Tuwim

"Głupi robi błędy, aby mądry ich unikał. Głupi uczy więc mądrego. Mądry zaś rzadko może czegoś nauczyć głupiego, bo ten żadnej mądrości nie pojmie."
Stefan Pacek

Kto zbyt długo walczy z głupotą, może na zawsze stracić z oczu prawdę.
Autor: Ali ibn Abi Talib


Medrzec to medrzec - nie ma bardziej mądrego mędrca, albo bardziej oświeconego. Ktoś może sobie co najwyzej pomędrkować ;) tak jak my :lol: ))))
Mądrość, Miłość, Prawda w wykonaniu mędrca to jedość)

mędrzec lub oświecony 
mądry (+ stopniowanie)
głupi (głupszy, bardzo głupi, idiota :))

Teraz tylko wystarczy nas podzielić na grupy ;))))))

Gdy ktos mówi "Przestał mnie kochać i porzucił mnie i dzieci", "Miłość przemija, serce nie sługa. TEraz kocha inną", wtedy wyraźnie widać różnicę miedzy miłoscią w codziennycm znaczeniu, a Miłością, na którą stać tylko oświeconych.

Gdy patrzę na swoje koty, które akceptuję jednakowo, karmię sprawiedliwie i daje im to, czego potrzebują do zycia, choc są rózne, bija się, zabieraja sobie jedzenie, brudzą się, robią szkody, to wydaje mi sie, ze z mojej strony to jest malutka namiastka tego, jak traktuje nas Bóg czy Natura - jak zwał tak zwał.






Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-01-10, 15:40:24
Do jakiej grupy mnie zakwalifikujesz, bo wiem, że wszystkiego nie wiem. Wynika z tego, że jestem prostaczkiem. Ale jak jestem w błędzie, to znaczy, że śpię. Tylko, że ja nadal nie wiem co wiem.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-01-10, 18:38:09
Cytuj z: Daniel 2008-01-09, 22:14:16
Mądrość, to cecha przypisana człowiekowi. Jednak w potocznym języku używamy tego słowa także do zwierząt. Nie jest to rażący błąd, bo używając języka cybernetycznego, zarówno człowiek jak i zwierze są systemami autonomicznymi. Oznacza to, że posiadają zdolność sterowania oraz zdolność przeciwdziałania utracie zdolności sterowania. To pierwsze jest oczywiste dla wszystkich, Natomiast druga cecha systemu autonomicznego mimo, że często umyka naszej uwadze, jest istotną częścią naszego bytu. To jest przede wszystkim potrzymanie naszego istnienia, bytu. W tym są wszystkie czynności fizjologiczne abyśmy mogli nasz organizm utrzymać przy życiu. Oczywiście, dotyczy to także prawidłowego odżywiania. Nie mniej ważną czynnością przy współudziale mózgu jest uniknięcie urazów mogących nas uśmiercić z przyczyn częściowo niezależnych od nas np. agresja innych ludzi, wypadki komunikacyjne itp.
Jesteśmy na progu skonstruowania maszyny, która będzie spełniać wymogi systemu autonomicznego. Może to nastąpić w każdej chwili, a wtedy rozpocznie się nowy etap cywilizacyjny. Czas ulegnie przyspieszeniu analizując z punktu widzenia człowieka.


Widzę Waść nie tylko w religii, ale i w branży technicznej mocny. Szacunek!.

Moja chęć poznania komputera, procesora, bramki logicznej, tranzystora od podszewki była motywowana również chęcią zrozumienia czym to tak naprawdę człowiek różni się od najdoskonalszej maszyny. I tu dochodzimy do zagadki „świadomości”.

Podoba mi się definicja, że „świadomość” to umiejętność rozpoznania w lustrze własnego odbicia.

Eksperyment był taki:
Kilku małpom różnych gatunków przypięto małą czerwoną wstążkę do włosów na głowie i posadzono przed lustrem. Zachowywały się one jak to małpy – nieświadomie – z wyjątkiem szympansa, który spojrzał w lustro zrobił kilka małpich min do samego siebie, dostrzegł w odbiciu wstążkę na swojej głowie i następnie ręką ją ściągnął i obejrzał sobie. Jeżeli takiego zachowania nie można nazwać świadomością, to ja nie wiem co można. A więc „świadomość” nie jest wyłącznie domeną człowieka.

Powstaje kolejne pytanie do czego „świadomość” służy, bo mam nadzieję, że nie jest to tylko zaawansowane narzędzie do podtrzymania naszego bytu osobniczego, czy jako gatunku. Używanie „świadomości” tylko do przekazania genów to chyba trochę jak wbijanie gwoździ twardym dyskiem :-)

I tu jeszcze można się pokusić o pytanie, czy „świadomość” jest tylko przejawem przekroczenia przez układ (może być biologiczny, oparty na węglu i DNA) określonego stopnia komplikacji (zaawansowania), czy też „świadomość” może istnieć poza jej nośnikiem materialnym, a jeśli tak to na jakich zasadach.

Fascynujące, co nie?

Jest tu jakiś mędrzec co zna odpowiedzi, bo ja wiem, że wszystkiego nie wiem :-)


Pozdrawiam serdecznie,
Adam

PS
A no i jeszcze pytanie gdzie jest ta granica gdzie „świadomość” styka się z „mądrością”. Bo „świadomość” bez „mądrości” istnieje na pewno (wystarczy włączyć telewizor), a „mądrość” bez „świadomości” to chyba nie. Choć jest teoria, że by napisać coś mądrego wystarczy dostatecznie dużo maszyn do pisania przed którymi siedzą małpy i sobie stukają chaotycznie w klawisze. Przy około miliardzie takich maszyn z małpami, w ciągu jednego dnia, jedno mądre zdanie powstanie na pewno.

Powstaje pytanie, co piłem, otóż, nie piłem alkoholu, zjadłem za to masę powstałą po zastygnięciu roztopionej i rozpuszczonej w kostce masła czekolady.

B:8 T:200 W:58

Zjem jeszcze udko z kurczaka i będzie cacy :-)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2008-01-10, 18:43:01
Popłakałam się ze śmiechu. Pierwsza klasa.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2008-01-10, 19:25:15
Cytuj z: Daniel 2008-01-10, 15:40:24
Do jakiej grupy mnie zakwalifikujesz, bo wiem, że wszystkiego nie wiem. Wynika z tego, że jestem prostaczkiem. Ale jak jestem w błędzie, to znaczy, że śpię. Tylko, że ja nadal nie wiem co wiem.

Daniel, reszte tej cięzkiej i odpowiedzialnej pracy zostawiam tobie. To chyba twoj wątek? :)))))))


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-01-10, 22:01:12
Jest tak samo mój jak i Twój. Nie mam aż takich ambicji, aby usilnie go prowadzić. Czasami napiszę coś głupiego, co może się wydawać mądrością. Można słowa zamienić miejscami, a i tak będzie oznaczało to samo.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-01-11, 08:34:30
I tu jeszcze można się pokusić o pytanie, czy „świadomość” jest tylko przejawem przekroczenia przez układ (może być biologiczny, oparty na węglu i DNA) określonego stopnia komplikacji (zaawansowania), czy też „świadomość” może istnieć poza jej nośnikiem materialnym, a jeśli tak to na jakich zasadach.

Adam,evesonik podawala juz link o ksiazkach,ktore opowiadaja o swiadomosci i  wiecej :
http://bartek.ironet.pl/e-books/index.php


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-01-11, 22:33:54
I tu jeszcze można się pokusić o pytanie, czy „świadomość” jest tylko przejawem przekroczenia przez układ (może być biologiczny, oparty na węglu i DNA) określonego stopnia komplikacji (zaawansowania), czy też „świadomość” może istnieć poza jej nośnikiem materialnym, a jeśli tak to na jakich zasadach.

Wydaje mi się, że świadomość jest zdolnością sprzężoną ze zdolnościami przeciwdziałania utracie sterowania. Te natomiast mogę występować w prostszych organizmach bez udziału świadomości, na zasadzie odruchów warunkowych.
Poprzez świadomość utożsamiamy swój byt z ciałem, jego wyglądem i odbieranymi przez nie bodźcami Świadomość pozwala nam "widzieć siebie" w czasoprzestrzeni i bez pamięci nie może istnieć. W niej jest zapisana historia naszego bytu poczynając od pierwszych doznań z dzieciństwa.
Czy świadomość umiera wraz z ciałem? Tego nikt nie wie. Ludzie wierzący w Boga twierdzą, że nie. Wyobrażam sobie, że świadomość wraz z pamięcią zapisane są w "księdze życia" na nośniku nam nie znanym. Ale niestety nie wszystkich, lecz wybranych do życia wiecznego. Wystarczy uruchomić ją jak program komputerowy i będzie tak, jak byśmy się obudzili z długiego snu w "Matrixie".


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-01-12, 00:12:02
Wiesz Danielu,


teoria „Matrixa” jest o tyle niebezpieczna, że jak się spojrzy na wszystko co nas otacza to nie ma powodu by „Matrix” nie był zagnieżdżony, znaczy „Matrix” w „Matrixie” w „Matrixie” ...

Dla nie-informatyków, obrazowo można powiedzieć, że byłaby to taka Matrioszka. (ros. матрёшка, od dawnego imienia "Matriona" to rosyjska zabawka, złożona z drewnianych, wydrążonych w środku lalek, włożonych jedna w drugą.)


:-)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-01-12, 18:16:51
Tak naprawdę to nie da się udowodnić tego, czy żyjemy naprawdę czy fikcyjnie w Matrixie. To jest kwestia tylko naszej świadomości.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-01-18, 20:47:42
Te przebudzenie w "Matrixie" będzie jednak inne, bo nie będziemy już systemem autonomicznym. Pozbawieni będziemy zdolności przeciwdziałającym utracie zdolności sterowania, bo takie zdolności są niepotrzebne. Tam gdzie się znajdziemy żyje się wiecznie i nic nas nie może unicestwić. Dlatego ważne jest kto się tam znajdzie. Nie może się tam dostać nawet odrobina zła, bo nigdy już nie można by go było wyplenić. Warto zdawać sobie z tego sprawę, bo to jest prawidłowość ponadczasowa.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-01-19, 13:20:01
Cytuj:
Nie może się tam dostać nawet odrobina zła, bo nigdy już nie można by go było wyplenić. Warto zdawać sobie z tego sprawę, bo to jest prawidłowość ponadczasowa.


Daniel,nie wiem czy o tym samym myslimy,piszesz mianowicie,ze tam nie moze dostac sie odrobina zla,zeby tak bylo,musi juz tu i teraz z kazdej zyjacej istoty i rosliny emanuowac milosc.Milosc bezwarunkowa do drugiego czlowieka i otaczajacej nas przyrody.Tylko wspolne uwielbienie  drugiej istoty,i zachwyt nad pieknem dnia dzisaiejszego pozwoli wszystkim sie zjednoczyc i osiagnac raj.Zmiany sa nieuniknione i nastepuja.Kazdy z chwila poczecia ma predyspozycje ku temu,by ulepszac i zmieniac swiat dla dobra nas wszystkich. :)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-01-19, 20:42:07
Kodar odczuwasz intuicyjnie, że miłość jest istotna tam i tu. Tak właśnie jest. Miłość jest spoiwem, która łączy wszystkie istoty w jeden wspólny organizm. To ona nasz połączy z Bogiem i to co On wie i my będziemy wiedzieć. Ale jak w organizmie znajdzie się komórka rakowa, to cały organizm umiera. Dlatego nawet odrobina zła niszczy życie.
Istotą współistnienia z Bogiem nie jest tylko wzajemne dopasowanie, ale dogranie, dopasowanie do wszystkich wybranych braci. Te wzajemna miłość pozwala na wieczne życie. A jak możemy się tam znaleźć, gdy mimo deklarowanej wielkiej miłości do Boga, swego bliźniego traktujemy jak wroga? To jest największe wyzwanie dla nas tu na Ziemi. Jak tu się nie nauczymy miłości do bliźniego, to gdzie?
Drugiej szansy już nie będziemy mieć. Będziemy potraktowani jak odpad do spalenia.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-01-19, 22:23:13
Cytuj:
Daniel
Odp: Prawda o "mądrości"
  --------------------------------------------------------------------------------
Kodar odczuwasz intuicyjnie, że miłość jest istotna tam i tu. Tak właśnie jest. Miłość jest spoiwem, która łączy wszystkie istoty w jeden wspólny organizm. To ona nasz połączy z Bogiem i to co On wie i my będziemy wiedzieć. Ale jak w organizmie znajdzie się komórka rakowa, to cały organizm umiera. Dlatego nawet odrobina zła niszczy życie.
Istotą współistnienia z Bogiem nie jest tylko wzajemne dopasowanie, ale dogranie, dopasowanie do wszystkich wybranych braci. Te wzajemna miłość pozwala na wieczne życie. A jak możemy się tam znaleźć, gdy mimo deklarowanej wielkiej miłości do Boga, swego bliźniego traktujemy jak wroga? To jest największe wyzwanie dla nas tu na Ziemi. Jak tu się nie nauczymy miłości do bliźniego, to gdzie?
Drugiej szansy już nie będziemy mieć. Będziemy potraktowani jak odpad do spalenia.


Daniel,to nie intuicja,intuicyjnie,to mozna dobierac pokarm.
Milosc do blizniego i swiata przyrody albo sie  ma we wlasnym sercu i zgodnie z nia bezwarunkowo kocha.
Inaczej myslisz i  postepujesz,i wtedy swiat nabiera tez innych kolorow. :)




Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-01-19, 23:22:05
Tak dla porządku bo to forum to w sumie o zdrowiu jest :-)
Cytuj z: Daniel 2008-01-19, 20:42:07
(...) Ale jak w organizmie znajdzie się komórka rakowa, to cały organizm umiera. Dlatego nawet odrobina zła niszczy życie. (...)

Cytuj z: MORGANO 2008-01-17, 00:41:34
(...)U każdego człowieka w wyniku mutacji codziennie powstają komórki rakowe, jednak są one niszczone przez układ immunologiczny. Choroba może rozwinąć się w przypadku obniżenia odporności oraz gdy komórki te mają się, czym odżywiać, a potrzebują do tego cukrów i białka, nie mogą natomiast wykorzystać tłuszczu.



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2008-01-20, 02:32:13
No juz dobrze, Adam, alez ty jestes. Przeciez wiadomo, ze Danielowi chodzilo o komorke rakowa, ktora sie rozwija.

Daniel, jesli byloby zgodnie z twoją teorią, ze tylko ci co potrafili MIŁOWAĆ dostaja sie do Raju, to weszłoby w rachubę pare osob na krzyz.

My sobie tylko pogadujemy o Milosci. Fajnie że mamy swiadomosc jej wagi i że w ogole ona istnieje. Niestety w praktyce nie odczuwamy tej Milosci. Dązymy, ale okazuje sie, ze to nie jest takie proste.
Niektorzy w ogole nie rozumieją jej istoty i mylą pojęcia. Dlatego tak latwo uzywają okreslenia, że miłość przeminela. A, tak jak pisze Kodar, jesli ktos osiagnie stan Milosci, to jest to stan niezmienny, jednakowo i bezwarunkowo odczuwany w stosunku do całej ludzkości, nie tylko do mamy, meża czy dziecka.
A tzw. miłość wyrozniajaca osoby bliskie, to bardziej stan rozkochania się w sobie. W ten sposob zaspokajamy naszą wlasną potrzebe bycia z ta osoba i dogadzania jej. Jest ona nam potrzebna do naszego własnego szczescia.



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-01-20, 15:36:36
Cytuj:
Daniel, jesli byloby zgodnie z twoją teorią, ze tylko ci co potrafili MIŁOWAĆ dostaja sie do Raju, to weszłoby w rachubę pare osob na krzyz.

To całkiem możliwe, że nie wielu jest dojrzałych ludzi do człowieczeństwa. Miłość, o której piszę, jest pojęciem szerszym obejmującym między innymi wolę człowieka do nie wyrządzania drugiemu człowiekowi krzywdy. Nie można miłować człowieka, a jednocześnie go okłamywać, okradać, zdradzać czy mordować. Trzeba być w zgodzie z Dekalogiem, aby zacząć mówić o miłości.

Jeżeli życie może być nieśmiertelne, to nie jest przejawem mądrości skracanie go.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Rudka 2008-01-21, 01:33:05
'Głupi kto miłości ,pragnie-skoro jest jej wszędzie
-to chyba- jej od naszej nie przybędzie ani nie ubędzie."


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2008-01-21, 01:39:31
No to skoro do Raju pójdzie tak mało ludzi, to mozemy ich policzyć. Jak myslisz, Daniel, ilu ich będzie?

Myslę, że Matka Teresa trafiła do Raju? Ojciec Kolbe też. Nie przychodzi mi do głowy nikt z zyjących , ale to dlatego, ze nie znam poczynań wielkich ludzi. Nie trzeba byc znanym i bohaterem, zeby umieć Miłować.

A Anthony de Mello? Nie wiem. Wiem, ze mądrze mówi, ale wiedza o Miłosci nie jest jeszcze Miłoscią.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-01-21, 20:49:46
Ilość jest znana i podana w Biblii. Masz rację, że trzeba brać pod uwagę już zmarłych. Z tego wniosek, że Bóg wybierze z całej populacji ludzkości. Wynika z tego, że jest bardzo mało prawdopodobne, że ktoś się dostanie z obecnego pokolenia żyjących. Brzmi to okrutnie, ale taka może być prawda.
Ponadto to nie od nas zależy, kto się tam dostanie. Pełny wgląd w życie każdego człowieka ma tylko Bóg i to on będzie sądził na Sądzie Ostatecznym. Nieporozumieniem jest twierdzenie, że święci wybrani przez wyznawców religijnych na pewno się tam znajdą. Nikt tego z ludzi nie może wiedzieć. A już całkowitym bluźnierstwem jest zrównanie takiego świętego z Bogiem. To tak jak byśmy sankcjonowali innych bogów, modlili się do nich i oddawali im cześć. To jest grzech, ale nie muszę mieć racji. Każdy ma swój rozum i niech sam oceni.   


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2008-01-21, 21:29:52
Cytuj:
Ilość jest znana i podana w Biblii.

Daniel, czemu odsyłasz mnie do Biblii. Nie mogłes po prostu powiedzieć? Co czułeś, jak to pisałeś?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-01-22, 13:53:47
Nie pamiętam dokładnej liczby, stąd ten odsyłacz. Ale nie musisz tam zaglądać, bo to nie jest takie istotne. W końcu to nie człowiek tą liczbę określa i ta która jest podana nie wiadomo, czy nie jest przekłamana.
Nie pamiętam co czułem, ale na pewno to był stan normalny.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-01-27, 18:37:29
Myślenie, to proces przetwarzania informacji. Ważne jest w jakim czasie ile informacji jesteśmy w stanie przetworzyć. Różnica jest też w regule przetwarzana i stopniu skomplikowaniu tych reguł. Czyli skrótowo - technologia mądrości. 


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-28, 15:01:11
Musimy tez oddzielić ziarno od plew.Wurzucić smieci.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2008-01-28, 16:29:56
Cytuj z: Daniel 2008-01-22, 13:53:47
Nie pamiętam co czułem, ale na pewno to był stan normalny.


Daniel, jaki jest twój stan normalny? Wymigujesz sie od odpowiedzi. Najpierw odsyłasz mnie do Biblii zamiast odpowiedzieć, potem wymijająco odpowiadasz na proste pytanie. Nie jest to miłe. Mam wrażenie, czytając równiez inne twoje posty, ze drażni cię, kiedy ktos ma inne spojrzenie na życie, duchowość niz ty.
Oczywiście masz prawo reagować jak reagujesz, to jest całkiem zwyczajna reakcja, zwyczajnego człowieka, który wg ciebie, stawiającego wysoką poprzeczkę dla wybrańców, nie wejdzie do Raju.
Zrozumiałam, że tak  jak my wszyscy, tylko teoretyzujesz na temat Miłosci ;)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-28, 18:33:10
Cytuj z: Ewa 2008-01-28, 16:29:56
Daniel, jaki jest twój stan normalny?


Po co Tobie odpowiedź Daniela,skoro już sama sobie odpowiedziałaś?
Cytuj:
Oczywiście masz prawo reagować jak reagujesz, to jest całkiem zwyczajna reakcja, zwyczajnego...




Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-01-28, 20:49:22
Próbujesz mnie chyba rozdrażnić, ale daremny trud. Każdy ma tutaj inne spojrzenie na życie i nie widzę powodu do rozdrażnienia. Przedstawiam tylko swój i to niezbyt zręcznie, bo rozdrażniam innych. Byłoby naiwnością z mojej strony jakbym uważał, że kogoś zdołam przekonać do swoich poglądów. Nie mam nawet takiego zamiaru.

Nikt z ludzi nie wie i nie będzie wiedział kto wejdzie do Raju. Szkoda więc czasu, aby tą sprawą zaprzątać sobie głowę. Ważne są intencje człowieka, kierunek w który zmierza. Gdy określimy w przestrzeni punkt, to albo się do niego zbliżamy, albo oddalamy. Podobnie będzie gdy tym punktem będzie Dekalog.

Pojęcie "Miłości" jest bardzo szerokie i obawiam się, że każdy inaczej ją rozumie. Aby podjąć jakąś sensowną dyskusję, to przydałoby się sprecyzować pojęcia.
Cytuj:
Musimy tez oddzielić ziarno od plew. Wyrzucić śmieci.


To robimy codziennie podczas każdego procesu myślowego. Segregujemy informacje, które do nas docierają. Kojarzymy je z innymi i wyszukujemy podobieństwa. Gdy już znajdziemy jakąś regułę rozpoczynamy sprawdzanie czy jest prawdziwa. I tak na okrągło ...



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-28, 21:26:14
Cytuj z: Daniel 2008-01-28, 20:49:22
Byłoby naiwnością z mojej strony jakbym uważał, że kogoś zdołam przekonać do swoich poglądów. Nie mam nawet takiego zamiaru.


I słusznie.
Mozna przedstawiac swój punkt widzenia,ale żeby od razu  przekonywać innych do niego ? To faktycznie byłoby naiwne.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2008-01-29, 01:15:59
Daniel, chyba musisz jeszcze duzo pracować nad głoszonymi przez siebie teoriami, jesli podejmujesz rękawice, ktorej nikt nie rzucił.
Nie widzisz, ze probuję pojąć, co piszesz? Pytania dla ciebie są nie na miejscu? To głos dalej z ambony, bo ja juz nie zamierzam cie zrazac.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-29, 09:07:25
Cytuj z: Ewa 2008-01-29, 01:15:59
Nie widzisz, ze probuję pojąć, co piszesz?


Żeby pojąć Daniela i to co on mysli,trzeba przebywać na pewnym "pułapie mentalnosci" ,ale niestety niektórym nigdy nie da się tego pułapu osiągnąć  :(


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-01-29, 09:26:19
Cytuj z: Daniel 2008-01-28, 20:49:22
Próbujesz mnie chyba rozdrażnić, ale daremny trud. Każdy ma tutaj inne spojrzenie na życie i nie widzę powodu do rozdrażnienia. Przedstawiam tylko swój i to niezbyt zręcznie, bo rozdrażniam innych. Byłoby naiwnością z mojej strony jakbym uważał, że kogoś zdołam przekonać do swoich poglądów. Nie mam nawet takiego zamiaru.

Nikt z ludzi nie wie i nie będzie wiedział kto wejdzie do Raju. Szkoda więc czasu, aby tą sprawą zaprzątać sobie głowę.Ważne są intencje człowieka, kierunek w który zmierza. Gdy określimy w przestrzeni punkt, to albo się do niego zbliżamy, albo oddalamy. Podobnie będzie gdy tym punktem będzie Dekalog.
Pojęcie "Miłości" jest bardzo szerokie i obawiam się, że każdy inaczej ją rozumie.


Daniel,intencje albo czyny negatywne lub pozytywne  ,ktore sa nastepstwem intencji ,to jeszcze zamalo,wyobraz sobie,ze nawet nasze negatywne albo pozytywne mysli przyczyniaja sie do tego,by nam i  wszystkim ludzion na tej Planecie zylo sie jak w Raju lub nie.Wszystko bedzie zalezalo od milosci jaka nosimy w sercu i  okazujemy ja w czynach ale i w myslach. Od potencjalu  milosci  jaki zostal nagromadzony  bedzie zalezal stopien naszej dalszej ewolucji. :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-01-29, 12:30:35
Z ambony to tylko mogą mnie wykląć, po naruszam fundamenty religii. Co do pytań, to trzeba umieć je zadawać, aby uzyskać właściwą odpowiedź. Nie muszę jednak na nie odpowiadać, tak jak Ty nie musisz ich zadać. Nikt nas do niczego nie zmusza i to mi się najbardziej podoba. Rzeczywistość już nie jest tak różowa, bo z przemocą spotykam się na każdym kroku. To mnie boli, bo przecież pochodzi ona od ludzi, którzy uważają siebie za porządnych. Nie można jednak im tego powiedzieć wprost, bo ich to drażni. Dlatego powstały takie zagmatwane teorie, które są niczym innym jak cofnięcie się do podstawowych wartości fundamentalnych. Nie jest to aż tak bardzo skomplikowane, aby tego "pułapu mentalności" nie mógł osiągnąć każdy.

Kodar w zasadzie się zgadzamy. Intencje, to nic innego jak myśli. Z robaczywych myśli, możemy tylko otrzymać zepsute owoce. Tak więc każdy nasz czyn, ma zarodek w naszych myślach. Od nich zaczynamy ewolucję albo mutację. Miłość też zależy od myśli, ale jest siłą potężniejszą. To ona scala ludzi w jeden organizm, tak mocno, że jednostka nie zawaha się oddać swego życia dla dobra wspólnoty. Nie wyobrażalne jest przy tym, aby można było skrzywdzić bliźniego, gdy jesteśmy pod władzą miłości.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-29, 12:46:01
Cytuj z: Daniel 2008-01-29, 12:30:35
Rzeczywistość już nie jest tak różowa, bo z przemocą spotykam się na każdym kroku. To mnie boli, bo przecież pochodzi ona od ludzi, którzy uważają siebie za porządnych. Nie można jednak im tego powiedzieć wprost, bo ich to drażni.



Widzisz Daniel,ja też się spotykam z przemocą,z tą różnicą,że od czasu do czasu się odezwę,mam w nosie ,że ich o drażni,mnie też drazni takie zachowanie.
Jak się nie bedziemy odzywać,nie reagować,to wtedy własnie uznają ,że mogą wszystko.
Ja ostatnio miałam taki incydent znów,potem w domu dziwiłam się sama sobie,ze odwazyłam sie na zwrócenie uwagi,ale zwróciłam.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-01-29, 13:01:33
Cytuj z: Daniel 2008-01-29, 12:30:35
Z ambony to tylko mogą mnie wykląć, po naruszam fundamenty religii. Co do pytań, to trzeba umieć je zadawać, aby uzyskać właściwą odpowiedź. Nie muszę jednak na nie odpowiadać, tak jak Ty nie musisz ich zadać. Nikt nas do niczego nie zmusza i to mi się najbardziej podoba. Rzeczywistość już nie jest tak różowa, bo z przemocą spotykam się na każdym kroku. To mnie boli, bo przecież pochodzi ona od ludzi, którzy uważają siebie za porządnych. Nie można jednak im tego powiedzieć wprost, bo ich to drażni. Dlatego powstały takie zagmatwane teorie, które są niczym innym jak cofnięcie się do podstawowych wartości fundamentalnych. Nie jest to aż tak bardzo skomplikowane, aby tego "pułapu mentalności" nie mógł osiągnąć każdy.

Kodar w zasadzie się zgadzamy. Intencje, to nic innego jak myśli. Z robaczywych myśli, możemy tylko otrzymać zepsute owoce. Tak więc każdy nasz czyn, ma zarodek w naszych myślach. Od nich zaczynamy ewolucję albo mutację. Miłość też zależy od myśli, ale jest siłą potężniejszą. To ona scala ludzi w jeden organizm, tak mocno, że jednostka nie zawaha się oddać swego życia dla dobra wspólnoty. Nie wyobrażalne jest przy tym, aby można było skrzywdzić bliźniego, gdy jesteśmy pod władzą miłości.


     Piszesz o ambonie to dlatego moja taka refleksja.
Daniel,czyzby nawet wladze koscielne nie mowiac juz o ksiezach nie rozumieja praw milosci,czy oni potrafia tylko straszyc i nawracac,oraz zyc dla powiekszania ich dobr materialnych??.
Gdzie pozytywne mysli poparte czynami??.Ich modlitwy przepelnione miloscia do Boga,to tez za malo.
Dlaczego  np.nadal chodza po tak zwanej  Koledzie??Super maja okazje poznac osobiscie swoich parafian,ale dlaczego nie zadrzy im  reka wyciagana po pieniadze???


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-29, 13:02:27
Cytuj z: Daniel 2008-01-29, 12:30:35
Intencje, to nic innego jak myśli.
.

A jeśli jesteśmy świadkami przemocy i chamstwa i nie reagujemy,to czy nie świadczy to przypadkiem,że zezwalamy na to i jestesmy tacy sami?
Zastanawiam się czasem,dlaczego ludzie nie reagują na złe zachowania?Dlaczego nie zwrócą uwagi?
Jeden zwróci,a 1000 nie,a gdyby zrwóciło uwagę 1001 osób,wtedy efekty byłyby widoczniejsze.Czyż nie?



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-29, 13:04:44
Religia,to wymysł czlowieka,dla własnych korzyści .
Są "owieczki" ,które ciężko i nieświadomie pracują dla "władzy".


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2008-01-29, 13:59:41
Daniel, ja nie oczekuję żadnych odpowiedzi.
Niedawno grzmiałeś z ambony (słowo ambona nie jest zarezerwowane dla podestu w kościele), kto pójdzie do Raju, a kto nie.

Mnie daleko do Raju. Natomiast mam wrazenie, ze ty juz jesteś tam jedną nogą. Tylko jak mają się twarde warunki wstapienia do Raju, o których pisałeś, a twoja niechęć do ludzi i własne poczucie doskonałości?

To jest moje jedyne pytanie.



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-01-29, 14:22:45
Cytuj:
Mnie daleko do Raju. Natomiast mam wrazenie, ze ty juz jesteś tam jedną nogą. Tylko jak mają się twarde warunki wstapienia do Raju, o których pisałeś, a twoja niechęć do ludzi i własne poczucie doskonałości?


Masz mylne wrażenie. Nie jestem jedną nogą w Raju, a gdybym był to bym o tym nie mógł wiedzieć. Nie możesz wiedzieć tego też Ty, bo ta informacja jest zarezerwowana dla Boga. Nie czuję się doskonały, bo widzę u siebie zbyt dużo wad. Samo dążenie do doskonałości nie czyni jeszcze człowieka nim. Obawiam się, że żaden człowiek nie jest w stanie osiągnąć takiego stanu i gdyby nie miłosierdzie Boga nie miałby nawet szans na Raj.
Nie ukrywam natomiast niechęci do ludzi, którzy mnie krzywdzą, a jeszcze bardziej do ludzi, którzy mają z "urzędu" mnie bronić przed tym krzywdzeniem. Nie jest to oznaka miłości, ale czy my tworzymy jakąś wspólnotę? Co to za wspólnota gdzie jeden drugiego morduje, okrada i okłamuje. Jeżeli ma być koniec świata, to przyszedł właśnie dobry moment na to.



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-01-29, 16:31:45
Cytuj z: Daniel 2008-01-29, 14:22:45
Cytuj:
Mnie daleko do Raju. Natomiast mam wrazenie, ze ty juz jesteś tam jedną nogą. Tylko jak mają się twarde warunki wstapienia do Raju, o których pisałeś, a twoja niechęć do ludzi i własne poczucie doskonałości?


Masz mylne wrażenie. Nie jestem jedną nogą w Raju, a gdybym był to bym o tym nie mógł wiedzieć. Nie możesz wiedzieć tego też Ty, bo ta informacja jest zarezerwowana dla Boga. Nie czuję się doskonały, bo widzę u siebie zbyt dużo wad. Samo dążenie do doskonałości nie czyni jeszcze człowieka nim. Obawiam się, że żaden człowiek nie jest w stanie osiągnąć takiego stanu i gdyby nie miłosierdzie Boga nie miałby nawet szans na Raj.
Nie ukrywam natomiast niechęci do ludzi, którzy mnie krzywdzą, a jeszcze bardziej do ludzi, którzy mają z "urzędu" mnie bronić przed tym krzywdzeniem. Nie jest to oznaka miłości, ale czy my tworzymy jakąś wspólnotę? Co to za wspólnota gdzie jeden drugiego morduje, okrada i okłamuje.
Jeżeli ma być koniec świata, to przyszedł właśnie dobry moment na to.
Kalendarz Majow  konczy sie rowniez na  20012 roku,czyzby juz niedlugo  poczatek nowej  cywilizacji??


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ryjek 2008-01-29, 16:35:41
20012? Kurcze, to jeszcze sporo czasu mamy.  :mrgreen:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-29, 17:38:12
Cytuj z: Daniel 2008-01-29, 14:22:45
Nie ukrywam natomiast niechęci do ludzi, którzy mnie krzywdzą...


Całkiem zdrowe podejscie do życia.Gdybyś pałał miloscią do osoby,która Ciebie krzywdzi lub Twoich bliskich,oznaczaloby ,że z Tobą jest coś nie tak.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2008-01-29, 23:28:54
Cytuj z: Daniel 2008-01-29, 14:22:45
Nie czuję się doskonały, bo widzę u siebie zbyt dużo wad.
To dobrze, bo stajesz sie bardziej ludzki. Jak jeszcze usłyszysz nie tylko siebie, dla mnie będziesz akurat.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-30, 08:03:11
Cytuj z: Ewa 2008-01-29, 23:28:54
Cytuj z: Daniel 2008-01-29, 14:22:45
Nie czuję się doskonały, bo widzę u siebie zbyt dużo wad.
To dobrze, bo stajesz sie bardziej ludzki. Jak jeszcze usłyszysz nie tylko siebie, dla mnie będziesz akurat.


No proszę ,jakie ocenianie innych  :)
"Dla mnie akurat" , czy to znaczy,ze kazdy ma pracowac nad własnym charakterem,żeby być dla Ciebie akurat?
Co to kogo obchodzi,czy coś jest dla Ciebie akurat,a coś nie?
Wytykasz błędy Danielowi ,ż nie jest niby ludzki,a sama jaka jesteś? Akceptujesz w ogóle kogoś z własnym charakterem,czy tylko tych, którzy są tacy jak Ty?
Pracuj nad sobą i ucz się ,a potem tego samego z czystym sumieniem możesz oczekiwać od innych,w przeciwnym wypadku nic Ciebie nie upowaznia do wytykania i oczekiwania zmian charakteru u innych.
A tak na marginesie,to gdybyś dokładnie czytała posty Daniela i starała się go zrozumieć ,wiedziałabyś ,że nigdy nie przejawił cech nieludzkosci.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: bea561 2008-01-30, 11:34:27
Dla mnie mądrość to umiejetność życia w zgodzie z samym sobą i z otoczeniem. Ten jest mądry, który umie pogodzić te dwie rzeczy ze sobą. Jest sam ze sobą szczęśliwy, umie być szczęśliwy wśród ludzi i ludzie obcując z nim też się czują szczęśliwi. Nie ma tu nic do rzeczy religia, światopogląd itp. Ale jako pierwszy punk osiągania takiego stanu to akceptacja, a co za tym idzie umiejetność kochania samego siebie. Jeśli kochasz sam siebie, jesteś ze sobą w zgodzie to dopiero możesz przejść dalej i otworzyć się na innych. Na taką mądrość nie ma wpływu wykształcenie, wiedza,czy też np. znajomość Biblii. Nieodłącznym elementem tak rozumianej mądrości jest asertywność - działanie bez agresji, ale z umiejętnością mówienia NIE.
Miłość do samego siebie to:
-uznanie własnej wartości ( każdy jakąs ma: np. ktoś ładnie maluje, gra na jakimś instrumencie, dobrze gotuje itp)
- uznanie własnego prawa do szczęścia ( nie wolno twierdzić - nic mi się nie należy itp.) i dążenia do niego
-akceptacja własnych emocji - bardzo ważne - każdy ma prawo do smutku czy złości, nawet do gniewu, nie tylko do radości i zadowolenia. Wszystko zależy co dalej z tymi emocjami robi. Dla mnie czlowiek mądry daje sobie prawo np. do gniewu, przeżywa go( nie tłumi) i kiedy już emocje miną( zostaną przeżyte) szuka przyczyny i podejmuje stosowne kroki do rozwiązania problemu.
- uznanie własnych słabości ( z niektórymi nie da się skutecznie walczyć, a jeśli nie szkodzą innym to może warto dać sobie spokój?)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-30, 11:56:05
Cytuj z: bea561 2008-01-30, 11:34:27
Dla mnie mądrość to umiejetność życia w zgodzie z samym sobą i z otoczeniem. Ten jest mądry, który umie pogodzić te dwie rzeczy ze sobą. Jest sam ze sobą szczęśliwy, umie być szczęśliwy wśród ludzi i ludzie obcując z nim też się czują szczęśliwi


Bea,a co sądzisz o ludziach,którzy lubią samotność,nie lubią towarzystwa ludzi,a lubią np. w samotności obserwować przyrodę-czy jest to np. nienormalne?
Pytam powaznie,chciałabym znać Twoje zdanie.
Cytuj:
-akceptacja własnych emocji - bardzo ważne - każdy ma prawo do smutku czy złości, nawet do gniewu, nie tylko do radości i zadowolenia. Wszystko zależy co dalej z tymi emocjami robi. Dla mnie czlowiek mądry daje sobie prawo np. do gniewu, przeżywa go( nie tłumi) i kiedy już emocje miną( zostaną przeżyte) szuka przyczyny i podejmuje stosowne kroki do rozwiązania problemu.

Musze przyznać ,że pięknie powiedziane. Dlaczego niektórzy wytykają komuś gniew? Przecież to jest najnormalniejsze uczucie pod slońcem,nie wolno się go wstydzić.
Gniewu nie czują tylko boty komputerowe.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-01-30, 13:25:59
Samo akceptacja siebie nie jest jeszcze mądrością. Każdy zdrowy organizm musi akceptować siebie, bo szybko by się unicestwił. W ten sposób można powiedzieć o każdym człowieku, że jest już mądry bo żyje. Ale tak samo można powiedzieć o każdym zwierzęciu.
Mądrość jest jednak czymś więcej niż tylko zwykłymi procesami myślowymi związanymi z potrzymaniem życia. Mądrość to coś czym różnią się ludzie między sobą. Nie można zakwestionować tego, że jedni są mądrzejsi, a drudzy mniej. Istnieje więc jakaś granica zdolności człowieka do myślenia, po której przekroczeniu wchodzi się do elitarnego grona ludzi mądrych. Problem jest w tym, że nikt nie potrafi tej granicy ustalić, nie ma takiego mądrego. Wynika z tego, że problem mądrości jest nie ustającym sporem ludzi o to kto jest od kogo mądrzejszy. 


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-01-30, 13:28:57
Cytuj z: bea561 2008-01-30, 11:34:27
Dla mnie mądrość to umiejetność życia w zgodzie z samym sobą i z otoczeniem. Ten jest mądry, który umie pogodzić te dwie rzeczy ze sobą. Jest sam ze sobą szczęśliwy, umie być szczęśliwy wśród ludzi i ludzie obcując z nim też się czują szczęśliwi. Nie ma tu nic do rzeczy religia, światopogląd itp. Ale jako pierwszy punk osiągania takiego stanu to akceptacja, a co za tym idzie umiejetność kochania samego siebie. Jeśli kochasz sam siebie, jesteś ze sobą w zgodzie to dopiero możesz przejść dalej i otworzyć się na innych. Na taką mądrość nie ma wpływu wykształcenie, wiedza,czy też np. znajomość Biblii. Nieodłącznym elementem tak rozumianej mądrości jest asertywność - działanie bez agresji, ale z umiejętnością mówienia NIE.
Miłość do samego siebie to:
-uznanie własnej wartości ( każdy jakąs ma: np. ktoś ładnie maluje, gra na jakimś instrumencie, dobrze gotuje itp)
- uznanie własnego prawa do szczęścia ( nie wolno twierdzić - nic mi się nie należy itp.) i dążenia do niego
-akceptacja własnych emocji - bardzo ważne - każdy ma prawo do smutku czy złości, nawet do gniewu, nie tylko do radości i zadowolenia. Wszystko zależy co dalej z tymi emocjami robi. Dla mnie czlowiek mądry daje sobie prawo np. do gniewu, przeżywa go( nie tłumi) i kiedy już emocje miną( zostaną przeżyte) szuka przyczyny i podejmuje stosowne kroki do rozwiązania problemu.
- uznanie własnych słabości ( z niektórymi nie da się skutecznie walczyć, a jeśli nie szkodzą innym to może warto dać sobie spokój?)

milosc do siebie samego,to tez umiejetnosc wybaczania sobie,
umiejetnosc zrozumienia wlasnych potrzeb i zaspakajanie ich wlasnie w tej chwili,kiedy one sa sygnalizowane,nie odkladanie na  jutro,
to rowniez pozytywne dzialanie na wlasna korzysc,po pierwsze  nie  szkodzic sobie,po drugie nie krytykowac ani wlasnego wygladu ani wlasnych ulomnosci,
gdy wreszcie zakonczymy prace nad sobe, latwiej zrozumiec nam  bedzie wielka prawde zawarta w jednym z przykazan:
                                               KOCHAJ BLIZNIEGO SWEGO JAK SIEBIE SAMEGO


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-30, 13:29:39
Cytuj z: Daniel 2008-01-30, 13:25:59
... problem mądrości jest nie ustającym sporem ludzi o to kto jest od kogo mądrzejszy. 



Szczerze się uśmiałam z tego cytatu. Jakież to prawdziwe .


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: bea561 2008-01-30, 19:19:21
Cytuj z: Edyta 2008-01-30, 11:56:05
Bea,a co sądzisz o ludziach,którzy lubią samotność,nie lubią towarzystwa ludzi,a lubią np. w samotności obserwować przyrodę-czy jest to np. nienormalne?
Pytam powaznie,chciałabym znać Twoje zdanie.



A co rozumiesz przez "nienormalne"? Niezrozumiałe dla innych? Dziwaczne?
Każdy może mówić o sobie co lubi a czego nie. A drugiego człowieka akceptować takim jakim on jest, oczywiście pod warunkiem, że ten drugi człowiek nie szkodzi sobie ani innym.
Pewnie człowiek o którym mówisz to samotnik ( pustelnik). Pewnie trochę dziwak. Jeśli nie szkodzi innym i sam jest szczęśliwy- to jest w porządku.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: bea561 2008-01-30, 19:24:52
Cytuj z: Edyta 2008-01-30, 13:29:39
Cytuj z: Daniel 2008-01-30, 13:25:59
... problem mądrości jest nie ustającym sporem ludzi o to kto jest od kogo mądrzejszy. 



Szczerze się uśmiałam z tego cytatu. Jakież to prawdziwe .

Prawdziwe, ale nie świadczy o mądrości spierających się.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-30, 19:42:44
Cytuj z: bea561 2008-01-30, 19:19:21
Cytuj z: Edyta 2008-01-30, 11:56:05
Bea,a co sądzisz o ludziach,którzy lubią samotność,nie lubią towarzystwa ludzi,a lubią np. w samotności obserwować przyrodę-czy jest to np. nienormalne?
Pytam powaznie,chciałabym znać Twoje zdanie.



A co rozumiesz przez "nienormalne"? Niezrozumiałe dla innych? Dziwaczne?

Tak. Jest niezrozumiałe dla innych i dziwaczne.Chodzi o moją córkę.W szkole jest grzeczna,cicha (wiekszość dzieci hałasuje,biega ,biją sie ,a ona siedzi na ławeczce (tylko czasem biega z innymi).Nie ma za wiele kolezanek,bo jest cicha,może nie lubią mało towarzyskich osób.
Może nie byłoby z tym problemu ze strony nauczycielki ,gdyby to,że uczy się bardzo, bardzo dobrze.
Chyba nie mogą zrozumieć,jak ktoś taki cichy,niby nieporadny może się uczyć lepiej od tych ,którzy kleją się do nauczycieli,są rozgadani itp.
Nie wiem,sama tego nie rozumiem.
Natomiast całkiem rozumiem swoje dziecko.Nie da się z niej zrobić duszy towarzystwa na siłę,nie wiem czy w ogóle kiedykolwiek się da z niej zrobić kogoś takiego.
Szkoda mi jej ,ze nauczyciele jej nie akceptują ,taką jaka jest.Mnie jest jej szkoda,ale ona chyba nie przejmuje się tym.
Bardzo dużo z nią rozmawiam ,pytam się jej ,czy jest jej przykro ,że nie ma takiej koleżanki-mówi ,że nie jest jej przykro.
Chciałabym ,żeby była bardziej towarzyska,ale przecież nie będę naciskała tylko dlatego ,żeby uszczęśliwić nauczycieli ,chciałabym ,aby to się rozwijało naturalnie ,a nie szybko i sztucznie.
Nierozumiem dlaczego ,ktoś może twierdzić i na jakiej podstawie,że spokojni ludzie nie dadzą sobie potem w życiu rady.
Wydaje mi się ,że lepiej teraz mają w szkole wrzeszczące oszołomy-to jest całkiem normalne i akceptowane.




Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2008-01-30, 20:24:35
Może na próbę warto przeczytać (mama) "Toksyczny wstyd" Bradshow'a? I ksiązki Alice Miller?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-30, 21:00:06
Dzięki za propozycję  :)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: bea561 2008-01-30, 22:01:28
A powiedz mi, czy twoja córka umie wyrażać emocje? Czy umie się cieszyć i smucić? Czy umie wyrażać złość?
Czy jest taka bardzo oszczędna w wyrażaniu emocji? Bo okazuje się, że ludzie którzy nie umieją wyrażać emocji mają trudniej w życiu, głównie z samym sobą. Na zewnątrz cisi i spokojni, a w środku aż huczy. Te dzieciaki z reguły własnie uczą się dobrze,ale co z tego kiedy w życiu są nieporadne. Blokuje ich brak umiejetności w wyrażaniu emocji. Może jednak warto pójść z nią do psychologa? Miałam z moim synem podobny problem.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-30, 22:12:07
Dzięki bea za odzew.

Oj.Jesli chodzi o emocje ,to potrafi,oj potrafi.
Wyraża złość,niezadowolenie,absolutnie nie jest tak,że nie ma swojego zdania.
Smucić też się smuci -kiedyś mielismy małą cukróweczkę w domu,bo wyleciała z gniazda i ją wzięłam,a jak się nauczyla fruwać,to ją póściłysmy ,to obydwie moje córki płakusiały,ale najlepsze jest to ,że ta cukrówka teraz (już duża) przylatuje do nas na parapet i ja jej daję jeść ,nic się nie boi,nie płoszy się ,a kiedyś zrobiłam tak,ze otworzyłam okno i sypałam powoli pszenicę tak,ze nasypałam na parapet ,ale już w mieszkaniu :) ,a ona weszła i sobie dziobała jak gdyby nigdy nic  :) ,ale naraz się spłoszyła i zamiast przez okno ,to w szybę uderzyła,złapałam ją i wypóściłam  :) (rozpisałam się o ptaku :) ) .
Ogólnie ,nie ma z nią takich problemów,żeby nie potrafiła wyrażac swoich emocji.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: bea561 2008-01-31, 07:34:04
To się o nią nie martw. Ona da sobie w życiu radę. A że inni jej nie rozumieją? To już ich problem :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2008-01-31, 09:12:38
Cytuj z: bea561 2008-01-31, 07:34:04
To się o nią nie martw. Ona da sobie w życiu radę. A że inni jej nie rozumieją? To już ich problem :D




Trudno się zgodzić na tę receptę. Inni dadzą sobie radę... Asertywność po to jest by być rozumianym? Dziecko izolując się ma po temu powody i warto poświęcić trochę czasu by je poznać. Może one są "wewnętrzne" i są czegoś następstwem? Może się czegoś boi?

Czy córcia rozróżnia swoje uczucia, czy potrfi je nazwać, czy je czuje w ciele?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2008-01-31, 11:30:13
Cytuj z: Edyta 2008-01-30, 19:42:44
W szkole jest grzeczna,cicha (wiekszość dzieci hałasuje,biega ,biją sie ,a ona siedzi na ławeczce (tylko czasem biega z innymi).Nie ma za wiele kolezanek,bo jest cicha,może nie lubią mało towarzyskich osób.

Nie martw się ty Edyto. Twój opis cupełnie pasuje do mojej córki. Jest teraz dorosłą osobą i zauważyłam, że koleżanki zabiegają o jej towarzystwo. Nadal jest spokojna, cicha, wyważona...
Widzę jak wpadają do niej koleżanki i :"co myślisz Ola?". Zawsze jej zdanie brane jest pod uwagę, w pracy też.
Ingerencja dorosłych często wyrządza więcej szkody dziecku niż pomaga.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-31, 12:29:57
Cytuj z: Halina Ch. 2008-01-31, 11:30:13
Ingerencja dorosłych często wyrządza więcej szkody dziecku niż pomaga.


Zgadzam się z Tobą Halinko w 1000%
My dorośli ,choćbyśmy nie wiem jak bardzo starali się widzeć świat oczami dziecka-nigdy tego nie osiągniemy.
Z prostej przyczyny-przestaliśmy być dziecmi.
Komus może się wydawać,że widzi ten świat,ale to tylko wysnuwanie daleko idących wniosków na podstawie tomów przeczytanych ksiąg.
Szanujmy świat dzieci,przecież one nie są jeszcze dorosłe i nie mogą się tak zachowywać.
Amen.Skończyłam.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-01-31, 15:08:12
Moze i ja podziele sie wlasnymi obserwacjami.Moj syn czwartoklasista,spokojny,bardzo dobry uczen,lubiany przez kolegow rowniez przez nauczycieli.
Niemieckie dzieci bardzo gadatliwe,ruchliwe i przeszkadzajace na lekcjach.Moj natomiast  ma problemy z meldowaniem sie na lekcjach.
Zostal przez wychowawczynie klasy okreslony jako osoba niesmiala.Nie proponowala mi jednak wizyty u psychologa.Teraz zostal przyjety na dalsza nauke do Gimnazjum.
W ostatnich 2 latach syn zaczal dostawac  przecietne oceny tylko  z religii.Jednak pierwszy raz  na pierwsze polrocze 4 klasy dostal  ocena b.dobry.Po rozmowie z nauczycielka okazalo sie,ze syn nie zabieral wogole glosu na lekcjach religii,po prostu jakby jego nie bylo.Nauczycielka,gdy zebralo sie wiecej wiadomosci,zaczela sprawdzac wiedze dzieci za pomoca  testow i co sie okazalo,syn pisal najlepsze prace.
W swoim zachowaniu do syna zmienila sie o 100 stopni na lepsze.Jednak nigdy nie poprosila mnie o rozmowe,zaakceptowala,jego takim jaki byl,czyli pozwolila mu byc niesmialym. :)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: bea561 2008-01-31, 15:11:09
Przeczytałam jeszcze raz posty o córce Edyty i muszę przyznać rację Teresie, że chyba jest problem.
Jeśli dziecko ma w szkole opinię "odlutka" to trzeba się temu przyjrzeć dokładniej. To jakie będzie nasze dziecko w przyszłości, czy da sobie radę jako dorosły człowiek zależy od nas, rodziców, od naszej mądrości właśnie. Wychowywanie dziecka to obserwacja jego zachowania, jego uczuć, jego potrzeb. Wprowadzanie w dorosły świat.
Powiem szczerze, że kiedy przychodzi do mnie rodzic z dzieckiem, tak samo niepokoi mnie nadpobudliwe jak i zbyt spokojne dziecko.
Jak piszesz o swojej córce to jakbym widziała siebie w szkole podstawowej. Nie biegałam z innymi dziećmi na przewie, dobrze się uczyłam. Ten mój spokój właśnie niepokoił nauczycieli. W życiu dorosłym  miałm duże trudności w nawiązywaniu nowych kontaktów.Dobrze, że wiem o tym i staram się mimo wszytko poznawać innych ludzi, ale ile mnie to kosztuje wiem tylko ja sama. Podobny do mnie jest mój starszy syn.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-31, 15:17:45
Cytuj z: bea561 2008-01-31, 15:11:09
W życiu dorosłym  miałm duże trudności w nawiązywaniu nowych kontaktów.


I jak sobie z tym poradziłaś? Byłaś u psychologa?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-31, 15:31:26
Przyszło mi coś na myśl.
Dziś byłam w szkole po młodszą córkę i musiałam trochę poczekać.
W między czasie przeczytałam sobie takie informacje o alarmach,które wisiały na holu.
Jednym z nich był alarm ,który oznacza atak ,wojnę .Dalej było napisane ,jak nalezy postępować ,gdy usłyszy się taki alarm.
Między innymi było napisane,że trzeba się udać do schronu.
I tak sobie wyobraziłam taka sytuację i mnie ciarki przeszły.Pomyslałam ;jakie to szczęście ,że my takiego czegos nie przeżywamy (i oby było tak nadal).
Dalej pomyslałam,ze ludzie nie doceniają tego spokoju jaki panuje (bo co by nie mówić ,to to co się dzieje wokół,to jeszcze nie wojna i nie trzeba nigdzie biegac do schronów i czekać na nieznane) i że wymyslają sobie problemy ,które tak naprawdę realnymi problemami nie są,bo gdyby ludziom przyszlo chowac się po schronach,drżeć z przerażenia o własne życie i życie dzieci swoich i innych bliskich ,gdyby istniało niebezpieczeństwo,ze ktoś zaraz rozdzieli ciebie z własnymi dziecmi wtedy miałabyś w dupie wszelką niesmiałość.To byłby realny,najbardziej rzeczywisty problem.
Ciekawe czy ktoś sobie potrafi to wyobrazić....


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2008-01-31, 17:32:38
Więc jest dobrze skoro może być gorzej? Skoro może być gorzej, to temu co jest szkoda uwagi?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-31, 17:50:58
No.
Przepraszam ,napisałabym więcej ,ale idę wydoić krowy,a potem jeszcze muszę gnój wyrzucić od świń.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: bea561 2008-01-31, 19:02:32
Cytuj z: Edyta 2008-01-31, 15:17:45
Cytuj z: bea561 2008-01-31, 15:11:09
W życiu dorosłym  miałm duże trudności w nawiązywaniu nowych kontaktów.


I jak sobie z tym poradziłaś? Byłaś u psychologa?

Niestety tak.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: bea561 2008-01-31, 19:17:24
Cytuj z: Edyta 2008-01-31, 15:31:26
Dalej pomyslałam,ze ludzie nie doceniają tego spokoju jaki panuje (bo co by nie mówić ,to to co się dzieje wokół,to jeszcze nie wojna i nie trzeba nigdzie biegac do schronów i czekać na nieznane) i że wymyslają sobie problemy ,które tak naprawdę realnymi problemami nie są,bo gdyby ludziom przyszlo chowac się po schronach,drżeć z przerażenia o własne życie i życie dzieci swoich i innych bliskich ,gdyby istniało niebezpieczeństwo,ze ktoś zaraz rozdzieli ciebie z własnymi dziecmi wtedy miałabyś w dupie wszelką niesmiałość.To byłby realny,najbardziej rzeczywisty problem.
Ciekawe czy ktoś sobie potrafi to wyobrazić....

A ja myślę, że obecne zagrożenia też są realne, problemy też. Są gorsze niż naloty, bo przed nimi nie ma się gdzie schować.Atakowani jesteśmy ze wszystkich stron. Czasami nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Od choćby reklamy, żywność, supermarkety.
Byłam ostatnio w Tesco , popatrzyłam na półki z produktami dla dzieci. Widziałam rodziców z malutkimi dziećmi i tak sobie pomyślałam co będzie za kilka lat z nimi. Bo zobaczcie- te dzieci karmione są żywnością z supermarketów- mleko (Bebiko, NAN) z supermarketu, soczki, zupki, kaszki z supermarketu, jogurciki i "danonki" z supermarkety, banany z supermarketu,woda mineralna z supermarketu, parówki"Jedynki" z supermarketu....Uff! Straszna wizja, ale prawdziwa.
Rozmawiam z młodymi matkami i one tak właśnie karmią swoje dzieci. Dlaczego? Bo są nowoczesne( tak mi mówią). A moje wywody na temat zdrowej(naturalnej) żywności traktują jak kazanie starej, nienowoczesnej doktórki. :cry:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-31, 19:39:29
Cytuj z: bea561 2008-01-31, 19:17:24
A ja myślę, że obecne zagrożenia też są realne, problemy też. Są gorsze niż naloty, bo przed nimi nie ma się gdzie schować.Atakowani jesteśmy ze wszystkich stron. Czasami nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Od choćby reklamy, żywność, supermarkety.



Oj niewiem ,niewiem,w takim przypadku możemy sobie filozofować i  demonizować ten problem,ale to nie jest problem.
Widzimy i mamy wybór:możemy ogladać TV-ja np. rzadko oglądam TV,możemy nie kupować badziewia w sklepach i możemy nie jeździć do hiprmarketów.
Uwierz mi,nie chciałabyś mieć nad głową nalotów i słuchać wybuchów bomb,czy widoku wybuchającego samochodu pułapki i mnóstwa leżących martwych ciał,a jeśli już byś go miała,to zjadłabyś nawet chipsy o smaku bekonowym i bochenek chleba  :)  za spokój .
Tak jak mówiłam-są wydumane problemy i realne problemy (gdzie giną codziennie niewinni ludzie,bo ktoś sobie prowadzi jakies "gry polityczne") .



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2008-01-31, 20:58:40
Cytuj z: Edyta 2008-01-31, 17:50:58
No.
Przepraszam ,napisałabym więcej ,ale idę wydoić krowy,a potem jeszcze muszę gnój wyrzucić od świń.





Nie szkodzi. Proszę sobie nie przeszkadzać.
Powodzenia.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-01-31, 21:18:24
Ależ ja sobie nie przeszkam  :)
Robię tylko to,co jasnie państwo mi każą.
Jak się jest chłopem pańszczyźnianym, to tak jest....


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: MW 2008-02-01, 14:29:40
Cytuj z: Daniel 2008-01-28, 20:49:22
Cytuj:
Musimy tez oddzielić ziarno od plew. Wyrzucić śmieci.



http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2387.0


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2008-02-07, 19:44:15
Cytuj z: Edyta 2008-01-28, 15:01:11
Musimy tez oddzielić ziarno od plew.Wurzucić smieci.


Też byłam ciekawa autora.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-02-07, 19:46:55
Jak byłas to dobrze,tylko się z tego cieszyć .


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-02-07, 21:06:17
Człowiek mądry potrafi zadbać o siebie. Wie co może mu zaszkodzić, a co mu dobrze służy. Jest to mądrość indywidualna ukierunkowana na pojedynczego człowieka. Nie jest to jednak mądrość właściwa, do której należy dążyć.
Siła człowieczeństwa polega na istnieniu w wspólnocie. Do tego potrzeba jest innej mądrości. Jest to mądrość zbiorowa ukierunkowana na potrzeby społeczności.
Potrzeby własne schodzą na dalszy plan, a w pierwszej kolejności wysuwają się potrzeby grupy, rodziny, społeczności, do której się należy. Kulminacją tej mądrości jest oddanie życia dla ratowania bliźnich. Tą mądrość można już nazwać miłością i takiej mądrości oczekuje od nas Bóg.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-02-07, 22:29:06
Cytuj z: Daniel 2008-02-07, 21:06:17
Człowiek mądry potrafi zadbać o siebie. Wie co może mu zaszkodzić, a co mu dobrze służy. Jest to mądrość indywidualna ukierunkowana na pojedynczego człowieka. Nie jest to jednak mądrość właściwa, do której należy dążyć.
Siła człowieczeństwa polega na istnieniu w wspólnocie. Do tego potrzeba jest innej mądrości. Jest to mądrość zbiorowa ukierunkowana na potrzeby społeczności.
Potrzeby własne schodzą na dalszy plan, a w pierwszej kolejności wysuwają się potrzeby grupy, rodziny, społeczności, do której się należy. Kulminacją tej mądrości jest oddanie życia dla ratowania bliźnich. Tą mądrość można już nazwać miłością i takiej mądrości oczekuje od nas Bóg.

To nie prawda co piszesz,bo wlasnie wszystko zaczyna sie od nas samych,kazdy z nas ma kochac najpierw siebie,ale prosze nie mylic ani z narcyzmem ani egoizmem.Kazda dolegliwosc fizyczna jest sygnalem,zebysmy blizej przyjrzeli sie naszym emocjom,doznaniom i myslom,i zastanowili sie co zrobic,by odzyskac naturalna harmonie i wewnetrzna rownowage.Musimy zatem wsluchac sie w nasze procesy wewnetrzne.Pomiedzy umyslem i cialem trwa nieustajaca komunikacja.Musimy pamietac,ze w przyrodzie nie ma prozni,a zatem jesli cos skads wyplywa,tworzy sie tam przestrzen,w ktora cos innego musi wejsc.Wszechswiat zbudowany jest z czystej formy energii.Jezeli nasze cialo fizyczne cierpi wysylamy negatywna energie.Aby tak nie bylo musimy sobie sprawiac radosc,co jest czysta przyjemnoscia.Taka przyjemnoscia jest dzielenie sie z innymi,i nie dlatego,ze jest to szlachetne,ale ze nam z tym dobrze.To wynika z natury milosci.Czyli dawanie innym jest w rzeczywistosci nic innego jak nagradzanie siebie.Im wiecej naszej energii milosci wyplywa na zewnatrz,tym wiekszy jest jej przyplyw.Dawanie ma zrodlo w szczerej milosci.Przywyklismy uwazac,ze aby osiagnac szczescie musimy otrzymac cos z zewnatrz,a wyglada  tak, jak wyzej. :)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: bea561 2008-02-08, 07:34:53
Cytuj z: Daniel 2008-02-07, 21:06:17
Siła człowieczeństwa polega na istnieniu w wspólnocie. Do tego potrzeba jest innej mądrości. Jest to mądrość zbiorowa ukierunkowana na potrzeby społeczności.
Potrzeby własne schodzą na dalszy plan, a w pierwszej kolejności wysuwają się potrzeby grupy, rodziny, społeczności, do której się należy. Kulminacją tej mądrości jest oddanie życia dla ratowania bliźnich.


Oj! Pachnie to ...komunizmem :?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-02-08, 12:33:33
Komunizm, to przemoc, kradzież i zniewolenie przez większość pozbawioną miłości. W żaden sposób nie da się tego dopasować do miłości i Dekalogu. Tam podporządkowuje się jednostkę przemocą. W miłości sama jednostka wybiera podporządkowanie większości. Jest to wybór między złem, a dobrem. Na złu to można tylko większe zło zbudować.
Kodar, człowiek uczy się całe życie co powoduje, że zmienia się jego wiedza, poglądy, a nawet charakter. Tak jak owoc na drzewie dojrzewa, tak i człowiek w pełni rozkwitnie swoją mądrością. Jednak gdy zatrzyma się  ten proces (nie wnikając z jakiego powodu), to jak ten niedojrzały owoc nadaje się tylko na kompost.
Miłość tylko do siebie jest egoizmem. W społeczeństwie egoista jest jak komórka rakowa w organizmie. Nadaje się tylko do unicestwienia.
Nieśmiertelność jest harmonią jednostek tworzącą jedną całość. Rak niszczy ją.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: bea561 2008-02-08, 19:09:53
Cytuj z: Daniel 2008-02-08, 12:33:33
Komunizm, to przemoc, kradzież i zniewolenie przez większość pozbawioną miłości. W żaden sposób nie da się tego dopasować do miłości i Dekalogu. Tam podporządkowuje się jednostkę przemocą. W miłości sama jednostka wybiera podporządkowanie większości. Jest to wybór między złem, a dobrem. Na złu to można tylko większe zło zbudować.
Kodar, człowiek uczy się całe życie co powoduje, że zmienia się jego wiedza, poglądy, a nawet charakter. Tak jak owoc na drzewie dojrzewa, tak i człowiek w pełni rozkwitnie swoją mądrością. Jednak gdy zatrzyma się  ten proces (nie wnikając z jakiego powodu), to jak ten niedojrzały owoc nadaje się tylko na kompost.
Miłość tylko do siebie jest egoizmem. W społeczeństwie egoista jest jak komórka rakowa w organizmie. Nadaje się tylko do unicestwienia.
Nieśmiertelność jest harmonią jednostek tworzącą jedną całość. Rak niszczy ją.


Danielu, przeczytaj co sam napisałeś. Ile jest w Tobie nienawiści do ...jednostki.
A egoizm, dobrze rozumiany tzn miłość do siebie, bez ranienia czy wykorzystywania innych jest konieczny do , jak to nazwałeś, "harmonii jednostek tworzących jedną całość"


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-02-08, 20:04:41
Wskazuję tylko na konflikt, który występuje między człowiekiem miłującym siebie, a Bogiem. Dla tej samolubnej miłości gotów jest kraść i zniewalać bo widzi w tym konieczność zapewnienia sobie bytu. Miłość nie może występować w sprzeczności z Dekalogiem. To jest zwykłe pomylenie pojęć występujące często w tych pomylonych czasach. Nie ma przymusu dojrzewania ani mądrości i nie koniecznie człowiekiem trzeba umrzeć.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Rudka 2008-02-09, 20:43:48
"Miłość do siebie jest egoimem"????Daniel no coś Ty ????
    Jak każdy siebie pokocha to wszyscy będą kochani .


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-02-09, 20:58:51
Cytuj z: Rudka 2008-02-09, 20:43:48
"Miłość do siebie jest egoimem"????


Nie wiem gdzie to jest ,ale obiło mi sie o oczy,ze Daniel pisał :"Miłość tylko do siebie jest egoizmem" -chyba,ze się mylę...


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2008-02-09, 23:51:28
Cytuj z: Daniel 2008-02-08, 20:04:41
Wskazuję tylko na konflikt, który występuje między człowiekiem miłującym siebie, a Bogiem. Dla tej samolubnej miłości gotów jest kraść i zniewalać bo widzi w tym konieczność zapewnienia sobie bytu. Miłość nie może występować w sprzeczności z Dekalogiem. To jest zwykłe pomylenie pojęć występujące często w tych pomylonych czasach. Nie ma przymusu dojrzewania ani mądrości i nie koniecznie człowiekiem trzeba umrzeć.

To nazywasz miłoscią? Ktoś, kto kocha siebie, nie skrzywdzi drugiego człowieka.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-02-10, 01:20:52

Niebo jest największym możliwym skupiskiem niesprzecznych ze sobą wartości.
Adam319.




Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-02-10, 01:22:51
Darujcie, jestem pod wpływem alkoholu :-)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ryjek 2008-02-10, 01:50:33
Darujemy...



.... jak się podzielisz...


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-02-10, 03:37:19
...
Podoba mi się dodawanie,
dzielenie, z radością z przyjaciółmi,
odejmowanie, tylko na szczytny cel,
a mnożenie to tak naprawdę oznacza dzielenie.

Ryjku, masz u mnie flaszeczkę jak znalazł :-)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-02-10, 11:09:11
Cytuj:
Jak każdy siebie pokocha to wszyscy będą kochani .

Nie będziemy jednak tworzyć społeczności, lecz grupę samolubów.

Ewo, rzeczownik z przymiotnikiem tworzą całość i samolubna miłość, to nie to samo co miłość. Tak samo sprawiedliwość, to nie to samo co sprawiedliwość społeczna.
Samolubstwo przeważnie odbywa się kosztem drugiego człowieka. Samolubowi nie potrzebny jest Bóg, bo sam nim się czyje. Od wszystkich może brać i nikomu nic musi dawać.

W niebie nie ma skupiska sprzeczności, tylko ludzie są na tyle nie dojrzeli, że nie są w stanie zrozumieć nieba, bo sami wewnętrznie są sprzeczni, nielogiczni.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2008-02-10, 13:11:53
Daniel, a tu też miales na mysli samolubna miłość? 
Cytuj:
konflikt, który występuje między człowiekiem miłującym siebie, a Bogiem


Uwazasz, ze człowiek powinien sie biczować? Ci co tak myslą, uważają, że człowiek nie może siebie kochać i nazywają to samolubstwem.

Powtarzam to co wczesniej napisałam
Cytuj:
Ktoś, kto kocha siebie, nie skrzywdzi drugiego człowieka.


Daniel, piszesz wyzej, że ludzie niczego nie rozumieją, gubią się w zeznaniach. Zobacz, co ty sam robisz. Czytales moje posty na temat milości. Polemizujesz. Masz prawo. Jednak w wielu przypadkach zaprzeczasz sam sobie.



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-02-10, 15:04:23
Człowiek rozpoznaje dobro i zło, ale też ma prawo wyboru. Ma prawo miłować siebie, a nie Boga. To jednak w oczach Boga nie jest dobrem. Ale człowiek miłujący siebie ma to w nosie. Najważniejszy jest on sam i wszystkich innych stawia na drugim planie. Pozornie nikomu nie szkodzi, ale przy konflikcie interesów zawsze wybierze swoje dobre kosztem innych.
Człowiek, który koncentruje się na swoim ciele, swoim majątku i swoim szczęściu buduje królestwo na ziemi. I tu pozostanie, bo z prochu powstał i w proch się obróci.
Jest jak niedojrzały owoc, który wyrósł potężny, ale będąc zielonym zaczął gnić.
Nie zaprzeczam sobie, tylko Ty nie rozumiesz o czym piszę. 


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-02-10, 15:07:32
Gdyby nie było egoistów,to słowo to nie istniałoby  :)
Egoiści byli,są i będą ,zapatrzenie wciąż w siebie,zaspokajający swe potrzeby, nie patrząc ile ludzi zranią po drodze,dążący do kariery po trupach.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: bea561 2008-02-10, 15:28:46
Cytuj z: Daniel 2008-02-10, 15:04:23
Człowiek rozpoznaje dobro i zło, ale też ma prawo wyboru. Ma prawo miłować siebie, a nie Boga. To jednak w oczach Boga nie jest dobrem. Ale człowiek miłujący siebie ma to w nosie. Najważniejszy jest on sam i wszystkich innych stawia na drugim planie. Pozornie nikomu nie szkodzi, ale przy konflikcie interesów zawsze wybierze swoje dobre kosztem innych.
Człowiek, który koncentruje się na swoim ciele, swoim majątku i swoim szczęściu buduje królestwo na ziemi. I tu pozostanie, bo z prochu powstał i w proch się obróci.
Jest jak niedojrzały owoc, który wyrósł potężny, ale będąc zielonym zaczął gnić.
Nie zaprzeczam sobie, tylko Ty nie rozumiesz o czym piszę. 


A gdzie jest napisane, że nie mozna miłować i siebie i Boga? Bo dla mnie dekalog każe własnie kochać siebie i bliźnich. Jesli nie umiesz kochać siebie, nie pokochasz innych ludzi. Miłośc do innych ludzi nie wyklucza miłości do samego siebie. I Matka Teresa i Papież Jan Paweł II nie byliby wielkimi ludźmi, gdyby nie umieli kochać przede wszystkim samych siebie. Myślę, że mylisz dwa pojęcia "miłość tylko do siebie, kosztem krzywdzenia innych" z "miłością do siebie w pozytywnym tego słowa znaczeniu".


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-02-10, 19:49:25
Cytuj z: Daniel 2008-02-10, 15:04:23
Człowiek rozpoznaje dobro i zło, ale też ma prawo wyboru. Ma prawo miłować siebie, a nie Boga. To jednak w oczach Boga nie jest dobrem. Ale człowiek miłujący siebie ma to w nosie. Najważniejszy jest on sam i wszystkich innych stawia na drugim planie. Pozornie nikomu nie szkodzi, ale przy konflikcie interesów zawsze wybierze swoje dobre kosztem innych.
Człowiek, który koncentruje się na swoim ciele, swoim majątku i swoim szczęściu buduje królestwo na ziemi. I tu pozostanie, bo z prochu powstał i w proch się obróci.
Jest jak niedojrzały owoc, który wyrósł potężny, ale będąc zielonym zaczął gnić.
Nie zaprzeczam sobie, tylko Ty nie rozumiesz o czym piszę. 



Tylko jedno mi się nasuwa na myśl:" pogoń za wiatrem" ,pogoń za czymś ,co tak naprawdę nie istnieje.
Utkwił mi w głowie werset z Biblii,ale nie wiem dokładnie ,gdzie on jest i nie wiem czy napiszę go dokładnie :"Kto bardziej miłuje życie niż mnie,straci je".


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-02-10, 20:12:53
Dekalog nic nie mówi o miłości i na pewno nie każe kochać siebie. Nie pociągniemy tej dyskusji dalej jak nie sprecyzujemy co kto rozumie pod pojęciami: "miłość" i "miłość do siebie". Po za tym skąd wiesz, że przytoczone osoby miłowały siebie w takim pojęciu jakim sobie wyobrażasz.

(Mateusza 10,39) "Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je."




Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-02-10, 20:20:56
Wiesz co Daniel?
Chyba panuje moda na "kochanie siebie".
Kochanie siebie jest próżnością.
Ale to tak jak napisałeś Daniel ;zalezy co kto rozumie pod pojęciami "miłość","miłość do siebie".


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-02-10, 20:38:40
Cytuj z: Edyta 2008-02-10, 20:20:56
Wiesz co Daniel?
Chyba panuje moda na "kochanie siebie".
Kochanie siebie jest próżnością.
Ale to tak jak napisałeś Daniel ;zalezy co kto rozumie pod pojęciami "miłość","miłość do siebie".
A ja,cos przytocze z wlasnych obserwacji,w Domu Starcow,w ktorym pracuje mieszka babcia(p.ponad dziewiedziesiatke),ktora przez polowe dnia przyglada sie swojemu odbiciu w lusterku,powtarzajac w kolko slowa,ale jestes sliczna,zobacz jakie masz jedrne  piersi i cialo,popatrz na twoje zeby jak blyszcza.Podczas toalety porannej zawsze poklepywala swoje cialo z miloscia i zachwytem.Kazda z nas witala  wielkim usmiechem i  rozpromienionymi oczyma. :)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-02-10, 20:57:55
Dochodzimy do mądrości mieszczącej się w pytaniu: Jaki jest sens ludzkiego życia?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-02-10, 21:15:08
Będziesz miłował Pana Boga swego z całego serca swego,
z całej duszy swojej i ze wszystkich myśli swoich.
Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego.
Dwa przykazania miłości (Mt 22,37.9)

I co tu jest niezrozumiałe!?
„Jak” oznacza w tym wypadku współmiernie, ani znacząco więcej, ani znacząco mniej.
Ja bym tam nie chciał by jakiś masochista(tka) stosowała wobec mnie takie same normy jak wobec siebie.
Więc masochiści i biczownicy nie powinni się zajmować miłością bliźniego :-)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-02-10, 21:59:06
Masz rację masochiści i bolszewicy nie powinni zajmować się miłością bliźniego. Dodam więcej żaden człowiek nie powinien zajmować się miłością bliźniego, tylko miłować go tak jakby byli jednym ciałem.
To co zacytowałeś nie jest Dekalogiem, tylko uproszczoną jego wersję.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-02-10, 22:21:57
Jaka subtelna różnica między „bolszewikiem”, a „biczownikiem”. :-)

biczownik
Członek średniowiecznego bractwa religijnego, którego członkowie odbywali wędrówki pokutnicze w procesjach, biczując się publicznie.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2008-02-11, 04:14:59
Daniel, w uproszczeniu, jeżeli siebie nie akceptujesz, nie bedziesz akceptowal innych. Jeżeli masz kompleksy, to boisz sie ludzi i nie będziesz ich lubił. Jezeli jestes dla siebie surowy, będziesz niewyrozumiały dla innych. I na odwrót. Siebie kochasz, będziesz kochał innych.

A zastanów sie, jak ty podchodzisz do siebie.
Cytuj z: Daniel
Dekalog nic nie mówi o miłości i na pewno nie każe kochać siebie.

???????????????? Czy ty boisz się kochać siebie? Uważasz, że to jest negatywne uczucie?
Ty mówisz o egoizmie, który bardzo łatwo nam przychodzi. Kochać siebie mało kto potrafi.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: bea561 2008-02-11, 07:20:46
Cytuj z: Ewa 2008-02-11, 04:14:59
Daniel, w uproszczeniu, jeżeli siebie nie akceptujesz, nie bedziesz akceptowal innych. Jeżeli masz kompleksy, to boisz sie ludzi i nie będziesz ich lubił. Jezeli jestes dla siebie surowy, będziesz niewyrozumiały dla innych. I na odwrót. Siebie kochasz, będziesz kochał innych.


Dokładnie o to mi chodzi! Ewo, zgadzam się z Tobą całkowicie!
Tak rozumiana "miłość do siebie" nie jest egoizmem ( choć niektórzy używają pojęcia "dobry egoizm") ani próżnością (jak to ujęła Edyta). Od takich ludzi, którzy w ten sposób "kochają siebie" emanuje ciepło, spokój, radość. Tacy ludzie będą dobrymi nauczycielami, lekarzami czy ...kapłanami. Dla mnie to jest właśnie podstawa mądrości.




Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-02-11, 14:24:09
Adam, niech będzie biczownik i tak nic nie zmienia w mojej wypowiedzi. Miłujący siebie czy biczownik albo masochista, to są te same typy koncentrujące się na sobie. Różnica jest w charakterze doznań. Chodzi o sposób myślenia polegający na tym, że w środku jestem ja, a cała reszta mniej istotna na zewnątrz. Gdy osiągnie się najwyższy poziom mądrości, który nazwałem skrótowo miłością, myślenie ma inną strukturę. W centrum jest grupa, społeczność, a my gdzieś na obrzeżasz jako jedna z cegiełek tego zespołu. Wybieramy wtedy te rozwiązania, które są dobre dla grupy, nawet wtedy gdy są kosztem nas. Ciężko to zrozumieć i zmienić swój sposób myślenia. Może dlatego, że teraz nie ma prawdziwych społeczeństw, grup, rodzin itp.
Nawet trudno nazwać bliźnim, tego co wyrządza ci krzywdę. Do członka społeczności nie można zakwalifikować też zapatrzonego w siebie egoistę. Społeczności nie tworzą zwalczające się jednostki. Może dlatego, że nie ma gdzie realizować miłości, wielu poprzestaje na sobie.
Przyjazne odnoszenie się do siebie z uśmiechem na twarzy, to tylko maska zakrywająca zło i obłudę. Zdradzają nas nasze czyny, które usilnie staramy się ukryć pod anonimowością większości. Bardzo łatwo usunęliśmy je z naszej świadomości i nie przeszkadza nam brak spójności logicznej w naszym postrzeganiu świata. Trudno więc rozmawiać o tym co nawet boimy się myśleć. Lepiej kochać siebie, emanować ciepło, spokój, radość i niech nam nikt nie wmawia, że jest inaczej. 


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-02-11, 16:15:09
Spróbuję, choć pewnie z oporem będziesz chciał zrozumieć mój punkt widzenia:
Cytuj z: Daniel 2008-02-11, 14:24:09

Adam, niech będzie biczownik i tak nic nie zmienia w mojej wypowiedzi. Miłujący siebie czy biczownik albo masochista, to są te same typy koncentrujące się na sobie. Różnica jest w charakterze doznań. Chodzi o sposób myślenia polegający na tym, że w środku jestem ja, a cała reszta mniej istotna na zewnątrz.
„Miłuj bliźniego swego jak siebie samego” więc radzi się niniejszym nam byśmy ani nie skupiali się zanadto na sobie (jednostce wewnątrz), ani na bliźnich (jednostkach na zewnątrz), ma być równo, bo wszyscy ludzie są równi.
Nie mogę nie wrócić do sprawy którą już z Tobą omawiałem, uważasz jak pamiętam, że dobro członka swojej rodziny jest niewspółmiernie ważniejsze niż dobro bezimiennego bliźniego na ulicy.
Jeżeli zapuka człowiek zgłodniały i poprosi o pomoc a w domu się nie przelewa, należy go skromnie bo skromnie (ze spuszczoną głową, że skromnie) nakarmić i przeprosić, że ze względu na rodzinę możemy zaofiarować tak niewiele. Całkowite odmówienie pomocy biednemu jako jednostce pod pretekstem dobra ogółu (tego małego ogółu – naszej rodziny) jest słabością.

Gdy osiągnie się najwyższy poziom mądrości, który nazwałem skrótowo miłością, myślenie ma inną strukturę. W centrum jest grupa, społeczność, a my gdzieś na obrzeżasz jako jedna z cegiełek tego zespołu. Wybieramy wtedy te rozwiązania, które są dobre dla grupy, nawet wtedy gdy są kosztem nas. Ciężko to zrozumieć i zmienić swój sposób myślenia. Może dlatego, że teraz nie ma prawdziwych społeczeństw, grup, rodzin itp.
Gdy jednostka ryzykuje własne życie rozbrajając np. bombę która może zabić wielu ludzi, zgadzam się z Tobą. W praktyce jednak taka sytuacja występuje rzadko. Gdzie w Biblii jest napisane, że dobro jednostki jest nieistotne? Cała filozofia polega na tym że jak jednostka jest mądra i zdrowa to rodzina jednostki jest szczęśliwa, a szczęśliwe rodziny tworzą szczęśliwe społeczeństwo. Dobro jednostki jest taką skałą na której można zbudować szczęśliwe społeczeństwo. Próby tworzenia kolektywu w którym jednostka się nie liczy kończą się zawsze patologiczną utratą stabilności i jedne jednostki decydują, że inne się niedostatecznie poświęcają i eliminują je ze swojego grona przez wywożenie do obozów, zamykanie w więzieniach, inkwizycję, tajemnicze zniknięcia czy inne tego typu wynalazki.

Nawet trudno nazwać bliźnim, tego co wyrządza ci krzywdę. Do członka społeczności nie można zakwalifikować też zapatrzonego w siebie egoistę.
O tym właśnie napisałem, szybko znajdzie się jednostka, która zechce zdecydować kogo życie ma sens z punktu widzenia kolektywu, a kto jest niegodny szacunku i powinien być zniszczony dla dobra ogółu.

Społeczności nie tworzą zwalczające się jednostki. Może dlatego, że nie ma gdzie realizować miłości, wielu poprzestaje na sobie.
Między bezgranicznym oddaniem a zwalczaniem się wzajemnie jest jeszcze np. robienie wspólnych interesów (korzystnych dla obu stron – podstawa kapitalizmu i gospodarki rynkowej)

Przyjazne odnoszenie się do siebie z uśmiechem na twarzy, to tylko maska zakrywająca zło i obłudę.
A właśnie że nie, przyjazny stosunek jest podstawą współistnienia. Jesteśmy przez przykazanie miłości zobowiązani do wzajemnej życzliwości. (jest to taka dobra rada – nie czyń bliźniemu co tobie nie miłe, a możesz spodziewać się wzajemności)

Zdradzają nas nasze czyny, które usilnie staramy się ukryć pod anonimowością większości. Bardzo łatwo usunęliśmy je z naszej świadomości i nie przeszkadza nam brak spójności logicznej w naszym postrzeganiu świata. Trudno więc rozmawiać o tym co nawet boimy się myśleć. Lepiej kochać siebie, emanować ciepło, spokój, radość i niech nam nikt nie wmawia, że jest inaczej.
Jak podchodzi do Ciebie nieznajomy z uśmiechem i podaje rękę to myślisz sobie:

„To pajac i zdrajca, ciepło, spokój i radość z niego emanuje, to na pewno podły bazyliszek co w drugiej ręce za plecami trzyma nóż, nie znam go więc próbował się przede mną ukryć pod anonimowością większości”.

Gratuluję spójności logicznej w ocenie otaczającej rzeczywistości.

PS
Mam do Ciebie szacunek i przytoczone wyskrajnione figury retoryczne są tylko środkiem poszukiwania odpowiedzi, a nie by wyrażać brak życzliwości.

Odbieranie jednostce wolności i prawa do szczęścia „dla dobra ogółu” zawsze w historii kończyło się źle, gdyż nawet Bóg nie uzurpuje sobie prawa decydować kto ma prawo do szczęścia i wolności osobistej. Zdarzyło Mu się, co jest opisane w Biblii sprawdzać ojca prosząc go o poświęcenie życia syna, ale to był tylko eksperyment teoretyczny i do jego realizacji Bóg nie dopuścił.

Nie ma Mądrości bez szacunku do Wolności!


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2008-02-11, 16:23:56
Cytuj z: bea561 2008-02-11, 07:20:46
Dokładnie o to mi chodzi! Ewo, zgadzam się z Tobą całkowicie!
Tak rozumiana "miłość do siebie" nie jest egoizmem ( choć niektórzy używają pojęcia "dobry egoizm") ani próżnością (jak to ujęła Edyta). Od takich ludzi, którzy w ten sposób "kochają siebie" emanuje ciepło, spokój, radość. Tacy ludzie będą dobrymi nauczycielami, lekarzami czy ...kapłanami. Dla mnie to jest właśnie podstawa mądrości.
Dla mnie też :) Jest to trudne, ale przeciez ludzie to tylko ludzie. Ważne by zmierzać we właściwym kierunku i rozwijać się. I wiekszość to robi. :)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-02-11, 20:50:53
Nie da się wyjaśnić tego w paru zdaniach i dlatego wychodzą takie nieścisłości. Ziemia jest dla człowieka jakby szkołą, gdzie przygotowuje się do zadań, które czekają go w przyszłości. Musi jednak zdać egzamin, aby nie pozostał po nim tylko proch. Dopiero wtedy stanie się cząstką większej zbiorowości, gdzie nie ma żadnej agresji i wszyscy są ze sobą zespoleni jak jeden organizm. Nie może się tam przenieść wraz ze swoim małżonkiem czy dziećmi. Tak więc wszystkie powiązania ziemskie nie mają znaczenia. To miałem na myśli przedstawiając miłość jako zwieńczenie mądrości.
Niestety takiego stanu nie da się zbudować na Ziemi, nawet w rodzinie. Z tego wniosek, że mamy się nauczyć miłości w teorii, bo przetestowanie jej w praktyce jest bardzo trudne. Nie można zbudować społeczności opartej na miłości takiej jak wyżej, bo człowiek nie dysponuje taką wiedzą aby mógł zweryfikować bliźnich łamiących podstawowe prawa. Z tego wniosek, że tu i teraz ludzie nie są równi. Nie można więc zrównywać dwóch światów, bo w jednym wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą, a drugim jest odwrotnie. W jednym nie martwimy się o sprawy doczesne, a drugim większość życia poświęcamy na nie. Człowiek z uwagi na swój biologiczny rodowód związany jest tu na Ziemi przede wszystkim więzami krwi ze swoją rodziną. Bóg od niego tylko wymaga 10% jego dochodu i tyle może przeznaczyć na dobroczynność ani więcej, ani mniej. Gdy wypełnią się jego dni, będzie musiał pozostawić wszystko swojej rodzinie i ją opuścić. Potem już wszystko jest w rękach Boga, które wie o nas wszystko i sprawiedliwie nas osądzi. Nie spodziewajmy się jednak niczego, gdy zło było głównym motorem naszych działań. A zło występuje zawsze wtedy gdy krzywdzimy innego człowieka. Tragedią obecnych czasów jest to, że ludzie masowo krzywdzą się nawzajem nie zdając sobie z tego sprawy. Sąsiad okrada sąsiada, a na co dzień promiennie się do siebie uśmiechają. Myślą, że to wystarczy aby być dobrym.
Odbieranie czy ograniczanie wolności człowiekowi jest też kradzieżą. Tym samym jest stanowienie praw, ponad te które są w Dekalogu. Świat nasz osiągnął już niemal pełnię zła. Można już go nazwać piekłem.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-02-11, 22:13:56
Nie wiem czy kojarzycie,bo ja jestem już troszeczkę wstawiona ,jak to zwykle bywa o tej porze w poniedziałek ,chodzi o Mandelejewa albo Łomonosowa (?????).
Kiedyś na balu u Cara jeden z dworaków wytknał mu jego biedne ubranie,a konkretnie dziury w owym odzieniu.
Otóż zapytał on:" Czy to mądrość z nich wygląda?".
Na co rzeczony Mendelejew lub Łomonosow odpowiedział :"To nie mądrość z nich wyglada,to głupota tam zagląda"  :)  :)  :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-02-11, 22:17:52
Cytuj z: Daniel 2008-02-11, 20:50:53
(...) Świat nasz osiągnął już niemal pełnię zła. Można już go nazwać piekłem.

Tylko zacytowane zdanie jest nie do obronienia.

Reszta Twojego wywodu jest przybliżeniem dostosowanym do percepcji średniego człowieka i co do zasady mógłbym się z nią zgodzić.

Nasze czasy nie są ani gorsze, ani lepsze niż dowolne inne, po prostu lepiej je znamy.
Że wspomnę Sodomę i Gomorę, rzucanie ludzi lwom na pożarcie, krzyżowanie pierwszych chrześcijan, palenie czarownic, inkwizycję, nabijanie na pal, palenie przez faszystów zagazowanych ludzi itd.

Wszystkie istoty w ciągu całego swojego istnienia dokonują wyborów, które są albo optymalnie dobre,
albo dobre albo złe i o tyle wiara w egzamin a potem hulaj dusza jest także pewnym uproszczeniem (że wspomnę upadłych aniołów).

Ale masz rację jak będziemy drążyć temat to niczego sobie nowego nie powiemy,
a większość czytelników uzna nas za (silnie)nawiedzonych i poczuje się skołowana i/lub zniesmaczona :-)


Szczere wyrazy szacunku,
Adam


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Rudka 2008-02-12, 01:23:57
No własnie, w 21 wieku .
    wykształcenie i praca niewiele wysiłku kosztuje -więc nie ma co rozmieniać sie dla drobne
dla nieudaczników rzezimieszków ,pijaków i leni  , nawiedzonych psycholi
  obłudnych polityków i  pazernego kościoła .
    No i jak tą, bande pokochać ?? współczuć i dokładać na instytucje harytatywne.
        Na widok żebraka nawet nie mam mieszanych uczuć - kopniaka .
   


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-02-12, 08:21:27
Nie przypominam sobie aby były takie czasy, gdzie na taką skalę rozpanoszyła się demokracja. To ona powoduje, że niemal wszyscy jesteśmy skażeni grzechem.
Do tego dodajmy prawa o spółkach handlowych i prawa bankowe, które utajniają właściciela. Nie pociągnę dalej, bo nie o tym ten wątek jest.
Nikt nie zakwestionuje tego, że nasze czasy mają najbardziej rozbudowaną technikę i przepisy prawa. Możliwości człowieka nie uległy jednak tak dużemu zwiększeniu.
Aby się poruszać musi iść na skróty. Nie ma czasu na wgłębianie się w niuanse np. ustalać z kim prowadzi interesy. W niektórych przypadkach zabrałoby mu pół życia.
Sytuacja wydaje się beznadziejna, ale tak nie jest.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-02-12, 13:29:14
Cytuj z: adam319 2008-02-11, 22:17:52
Nasze czasy nie są ani gorsze, ani lepsze niż dowolne inne, po prostu lepiej je znamy.
Że wspomnę Sodomę i Gomorę, rzucanie ludzi lwom na pożarcie, krzyżowanie pierwszych chrześcijan, palenie czarownic, inkwizycję, nabijanie na pal, palenie przez faszystów zagazowanych ludzi itd.



Kiedyś myslałam inaczej,że czasy jakie teraz nastały są najgorsze w dziejach ziemi,ale jak sobie czytam książki,Pismo Święte ,no i kiedyś ogladałam ponownie "Czarownice z Salem" ,mam watpliwosci, czy kiedyś było lepiej.
Było mniej ludzi na świecie,więc i "skala zła" też była mniejsza ,ale "procentowo" mogło być gorzej.
Zabijali się na każdym kroku-i to było normalne.Kradzież rozpowszechniona nie mniej niż dziś.
Nigdy nie było sprawiedliwie i nie oszukujmy się,że te czasy są jakoś wyjątkowo złe.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: bea561 2008-02-12, 18:45:05
Danielu, napisz proszę jaki jest, w/g Ciebie ,sens ludzkiego życia? Zacząłeś ten temat, ale nie skończyłeś.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-02-12, 20:59:05
To nad czym głowili wszyscy filozofowie nie da się przedstawić w jednym poście. To jest temat na osobny wątek. Może go zaczniesz i poprowadzisz? Mogę Ci odpowiedzieć w jednym zdaniu. Sensem ludzkiego życia jest to, żeby żyć jak najdłużej. Ale ta odpowiedź pewnie Cię nie zadowoli.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: bea561 2008-02-12, 21:22:08
Cytuj z: Daniel 2008-02-12, 20:59:05
Sensem ludzkiego życia jest to, żeby żyć jak najdłużej.

Możesz wyrazić się jaśniej? Dłużej tu, na ziemi czy tak w ogóle w wieczności? (Raju?)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: zbynek 2008-02-12, 21:43:28
Cytuj z: Daniel 2008-02-12, 20:59:05
Sensem ludzkiego życia jest to, żeby żyć jak najdłużej. Ale ta odpowiedź pewnie Cię nie zadowoli.

Święty Augustyn pisał... „Uczyniłeś człowieka na obraz i podobieństwo swoje a prawdę tę poznaje ten, kto poznał samego siebie” –  w poznaniu samego siebie  upatruje sens ludzkiego życia. Ludzie idą podziwiać wysokie góry, olbrzymie fale morskie, szerokie wodospady, przestrzeń i drogi gwiezdne, a zaniedbują siebie samych. :?

Ps. Ta sentencja  tu pasuje "Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość." Woody Allen.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Ewa 2008-02-13, 01:10:27
Cytuj z: Daniel 2008-02-12, 20:59:05
To nad czym głowili wszyscy filozofowie nie da się przedstawić w jednym poście. To jest temat na osobny wątek. Może go zaczniesz i poprowadzisz? Mogę Ci odpowiedzieć w jednym zdaniu. Sensem ludzkiego życia jest to, żeby żyć jak najdłużej. Ale ta odpowiedź pewnie Cię nie zadowoli.

Wazne zeby ciebie zadowoliła. A zadowoliła?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-02-13, 01:59:48
Cytuj z: Rudka 2008-02-12, 01:23:57
No własnie, w 21 wieku .
    wykształcenie i praca niewiele wysiłku kosztuje -więc nie ma co rozmieniać sie dla drobne
dla nieudaczników rzezimieszków ,pijaków i leni  , nawiedzonych psycholi
   obłudnych polityków i  pazernego kościoła .
    No i jak tą, bande pokochać ?? współczuć i dokładać na instytucje harytatywne.
         Na widok żebraka nawet nie mam mieszanych uczuć - kopniaka .


Popatrz znalazł się „żebrak”, który podzielił Twoje zdanie.
Niby wolny wybór, ale dla mnie zawsze jest to porażka wszystkich ludzi, których napotkał on na swojej drodze. Już wolę Daniela z tymi jego dziesięcioma procentami :-(

A czemu to samobójstwo, a nie śmierć głodowa, bo Niemcy to bogaty kraj i coś takiego tam nie istnieje – zawsze mógł się zwrócić z podaniem do władz o jałmużnę.
Ciekawe co by napisali gdyby identyczny przypadek nastąpił w Chinach, Polsce, Rumunii, Białorusi.

http://wiadomosci.onet.pl/1691166,12,item.html
Cytuj z: Onet Bezrobotny zagłodził się na śmierć.
58-letni bezrobotny z Hanoweru popełnił samobójstwo, głodząc się na śmierć na myśliwskiej ambonie w pobliżu miasteczka Uslar w powiecie Northeim na południu Dolnej Saksonii - poinformowały niemieckie media.
Policja potwierdziła doniesienia lokalnego dziennika "Sollinger Allgemeine", iż przy zmarłym znaleziono prowadzony przez niego dziennik. Ostatni wpis pochodzi z 13 grudnia. Zwłoki odkryto w ubiegły piątek, gdy myśliwi chcieli wymienić kilka spróchniałych desek w ambonie - jednej z setek, znajdujących się w lesistych górach Solling, sięgających 1141 metrów wysokości. (...)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-02-13, 09:36:29
Cytuj z: Daniel 2008-02-12, 20:59:05
Sensem ludzkiego życia jest to, żeby żyć jak najdłużej. Ale ta odpowiedź pewnie Cię nie zadowoli.

Cytuj z: zbynek 2008-02-12, 21:43:28
Święty Augustyn pisał... „Uczyniłeś człowieka na obraz i podobieństwo swoje a prawdę tę poznaje ten, kto poznał samego siebie” –  w poznaniu samego siebie  upatruje sens ludzkiego życia. Ludzie idą podziwiać wysokie góry, olbrzymie fale morskie, szerokie wodospady, przestrzeń i drogi gwiezdne, a zaniedbują siebie samych. :?


Te dwie mysli i wiele innych podobnych myśli,są tylko i wyłącznie teoriami.
NIKT nie wie  z żyjących co dzieje się po śmierci (wątpię też ,że ktokolwiek wie po śmierci) ,nikt nie wie tak naprawdę po co żyjemy,jaką role mamy do spełnienia ,jaki jest sens ludzkiej radości i cierpienia-jaki jest sens życia,a co ciekawe jedni chcą żyć, widzą sens egzystencji choć cierpią,a drudzy w tym samym czasie ,choć wydawać by się mogło ,że są szczęśliwi,są zdrowi ,a jednak nie widzą sensu życia i rezygnują z niego.
Cytuj:
"Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość." Woody Allen.

To mi sie podoba.Wiem po sobie,że ilekroć sobie coś zaplanuję,to nigdy do końca nie będzie po mojej mysli,a gdy nie planuję ,wszystko się układa dobrze.



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-02-13, 10:03:01
Cytuj z: zbynek 2008-02-12, 21:43:28
Cytuj z: Daniel 2008-02-12, 20:59:05
Sensem ludzkiego życia jest to, żeby żyć jak najdłużej. Ale ta odpowiedź pewnie Cię nie zadowoli.

Święty Augustyn pisał... „Uczyniłeś człowieka na obraz i podobieństwo swoje a prawdę tę poznaje ten, kto poznał samego siebie” –  w poznaniu samego siebie  upatruje sens ludzkiego życia. Ludzie idą podziwiać wysokie góry, olbrzymie fale morskie, szerokie wodospady, przestrzeń i drogi gwiezdne, a zaniedbują siebie samych. :?

Ps. Ta sentencja  tu pasuje "Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość." Woody Allen.

Plany na przyszlosc zostawmy Bogu juz je poczynil skoro zaistnielismy.Cel zarowno jak i koniec naszej wedrowki znane sa tylko Bogum i leza w jego mocy.
Cytuj:
Uczyniłeś człowieka na obraz i podobieństwo swoje a prawdę tę poznaje ten, kto poznał samego siebie” –  w poznaniu samego siebie  upatruje sens ludzkiego życia.

a uczymy sie siebie przez lustrzane odbicia napotykane na kazdym kroku. :)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2008-02-13, 10:28:30
Sedlak pisał, że życie to fala elektromagnetyczna, a czy fale elektromagnetyczne mogą się unicestwić? Sądzę, że nie! więc życie jest nieśmiertelne tylko ciało szwankuje, a w końcu umiera.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-02-13, 10:30:58
Materia też krąży w przyrodzie .


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2008-02-13, 11:45:25
A więc reikarnacja to nie jakiś czyjś wymysł?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-02-13, 12:57:11
Pamiętam z lekcji biologii,że materia krąży w przyrodzie-można to zaobserwować,ale czy nasz duch(siła,energia) "wstępuje" w inne ciało po smierci tego nie wiem .
Nie mniej jednak,gdzieś musi być ta energia,nie może nagle zniknąć.
Świadkowie Jehowy np. uczą,że duch(czynna siła boża) człowieka,po jego śmierci wraca do Boga,ale czy to prawda? Tego też nie wiem.........


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-02-18, 10:42:17
Po fali zadań matematycznych naszły mnie właśnie takie myśli...
Ile wart jest człowiek,ile warta jest jego mądrość,inteligencja itd.itd.
Człowiek bez pszczół zginie,człowiek zginie bez choćby jednego "czynnika" przyrodniczego,a bez czlowieka przyroda odżyje.No i jak to jest?Czy człowiek nie jest przypadkiem takim "rakiem" planety Ziemi?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2008-02-18, 13:15:28
Może to 'czarna owca' w kosmosie.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Rudka 2008-02-18, 20:27:54
Edyta -
  człowiek to inteligentna bestia ,pazerna i nienasycona .
Myślisz ,ze w komus potrzebne są nasze czarne dusze.
  Po smierci niektórzy moga zyć -ale w pamieci bliżnich -
     


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-02-18, 20:31:41
Cytuj z: Rudka 2008-02-18, 20:27:54
Edyta -
  człowiek to inteligentna bestia ,pazerna i nienasycona .

     


Dziś też myślałam nad innymi "społecznościami" w przyrodzie i zastanawiałam się czy jest taka społeczność równie pazerna,walcząca,zabijająca i przecież są takie społeczności.Jakąkolwiek byśmy wzieli pod uwagę,tam jest przemoc,zabijanie,walka o przetrwanie.
I to jest ta mądrość-sprytniejszy zwycięża.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Rudka 2008-02-18, 20:44:42
Podobno -mrówki  8).
  Nieraz animals planet oglądam -to doszłam do wniosku ,ze raczej nam inne
    gatunki narazie nie zagrażają . My sami stanowimy dla siebie największe zagrożenie.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-02-19, 09:33:32
Ja mam animal planet u siebie na parapecie  8)
Wcześniej przylatywała "nasza" cukrówka i odganiała inne strosząc się przy tym-musiała być sama.
Potem kilka tygodni jej nie było,to mówiłam dzieciom,że pewnie poszła szukać chłopaka  :)
Przyleciała w końcu ...z drugą cukrówką  :o ,a młodsza córka ,zawołała; to z tym chłopakiem przyleciała  :)
Teraz obie dziobią i odganiają inne . Śmiać mi się chciało raz ,jak walczyła z gołębiem  :D



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-11-14, 13:00:35
Właśnie mnie "oswieciło"  :D Chyba po tych zmianach na Forum!  :D

Człowiek mądry,to ten,który nie panuje nad drugim człowiekiem ,bo człowiek  pierwotnie miał panować  nad światem roslin i zwierząt,ale nie nad drugim CZŁOWIEKIEM! -wszyscy sobie są równi!  :D jakie to wspaniałe  ! Tylko niemądry  ma poczucie wyższości nad innym człowiekiem,dlatego oczekuje chwały od innych  :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Rudka 2008-11-14, 21:34:29
młody człowiek jest raczej niesmiertelny -więc potrzebuje nie tylko chwały ale i podziwu akceptacji
    lubi błyszczeć dominować -z wiekiem piórka opadają - ale pazerność , łoscędnoć i hitrość  większa.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-11-14, 21:55:20
Ostatnio rówież zaobserwowałam na Forum,że niektórzy Uzytkownicy cierpią na manie większości  :lol:  nie wiem z czego to wynika  :shock: :lol:

Zatem przypomniał mi sie pewien werset z Biblii ; (Galacjan 6:4)

    “Każdy zaś niech bada własne postępowanie, a wtedy będzie miał uzasadnienie chluby wyłącznie w sobie samym, a nie w porównaniu z drugim”.  :lol:




Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-11-14, 22:05:58
Żaden człowiek nie jest na tyle mądry, aby zastępować Boga. Czyli głupcami są ci co chcą błyszczeć, przewodzić, dominować nad innymi ludźmi. Po stokroć jest głupi ten co oddaje pokłony takiemu wodzowi. Te prawdy są znane ludziom od tysięcy lat, a nadal głupota triumfuje. Ile jest jeszcze do zrobienia, aby mądrość triumfowała? Teraz Boga zastąpiono demokracją czyli głupotą. 


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-11-14, 22:12:40
Cytuj z: Daniel 2008-11-14, 22:05:58
Żaden człowiek nie jest na tyle mądry, aby zastępować Boga. Czyli głupcami są ci co chcą błyszczeć, przewodzić, dominować nad innymi ludźmi. Po stokroć jest głupi ten co oddaje pokłony takiemu wodzowi. Te prawdy są znane ludziom od tysięcy lat, a nadal głupota triumfuje. Ile jest jeszcze do zrobienia, aby mądrość triumfowała? Teraz Boga zastąpiono demokracją czyli głupotą. 


Daniel . Czytałam na Forum,ze człowiek to pono Bóg (tak pono pisze w Biblii),to wzielałm dzis do rąk tą Księgę i szczerze sie uśmiałam  :lol: Usmiałam sie z interpretacji tych ,którzy twierdza ,ze człowiek jest Bogiem ,bo tak pisze w Biblii  :lol: A niech to!  :lol:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-11-14, 22:17:41
Warto przypomnieć, że to jego własne postępowanie określa jakim on jest. To co z człowieka wychodzi jest tym co go określa. Natomiast mądremu człowiekowi nie są w stanie zaszkodzić wszelkie treści, opinie, informacje, które do niego docierają. Nawet w tedy jak będą go przedstawiać w złym świetle lub obrażać, to i tak nie przeszkodzi mu być nadal dobrym, uczciwym człowiekiem. Bo znosić krzywdę jest chwałą, a ją wyrządzać jest hańbą.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-11-14, 22:29:03
Cytuj z: Daniel 2008-11-14, 22:17:41
Warto przypomnieć, że to jego własne postępowanie określa jakim on jest. To co z człowieka wychodzi jest tym co go określa. Natomiast mądremu człowiekowi nie są w stanie zaszkodzić wszelkie treści, opinie, informacje, które do niego docierają. Nawet w tedy jak będą go przedstawiać w złym świetle lub obrażać, to i tak nie przeszkodzi mu być nadal dobrym, uczciwym człowiekiem. Bo znosić krzywdę jest chwałą, a ją wyrządzać jest hańbą.


Warto znów przypomnieć :

    “Każdy zaś niech bada własne postępowanie, a wtedy będzie miał uzasadnienie chluby wyłącznie w sobie samym, a nie w porównaniu z drugim"

dlatego,że ludzie maja tendencje porównywania innych ze sobą ,okreslając siebie albo mniej atrakcyjnym (głupim) i to jest kompleks niższości,albo na odwrót -okreslając siebie jako lepszym od innych (mądrzejszym) i tu już mamy manie wyższości - a w sumie nie do nas należy osądzanie,jestesmy "tacy sami" i każdego czeka ten sam los (śmierć)  8)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-11-14, 22:45:02
A propo sądzenia,to wyczytałam ;

  "  Nie będziecie wydawać niesprawiedliwych wyroków. Nie będziesz stronniczym na korzyść ubogiego, ani nie będziesz miał względów dla bogatego. Sprawiedliwie będziesz sądził bliźniego. "

Kapłańska 19:15


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-11-16, 22:58:09
Cytuj z: Edyta 2008-11-14, 22:29:03
Cytuj z: Daniel 2008-11-14, 22:17:41
Warto przypomnieć, że to jego własne postępowanie określa jakim on jest. To co z człowieka wychodzi jest tym co go określa. Natomiast mądremu człowiekowi nie są w stanie zaszkodzić wszelkie treści, opinie, informacje, które do niego docierają. Nawet w tedy jak będą go przedstawiać w złym świetle lub obrażać, to i tak nie przeszkodzi mu być nadal dobrym, uczciwym człowiekiem. Bo znosić krzywdę jest chwałą, a ją wyrządzać jest hańbą.


Warto znów przypomnieć :

    “Każdy zaś niech bada własne postępowanie, a wtedy będzie miał uzasadnienie chluby wyłącznie w sobie samym, a nie w porównaniu z drugim"

dlatego,że ludzie maja tendencje porównywania innych ze sobą ,okreslając siebie albo mniej atrakcyjnym (głupim) i to jest kompleks niższości,albo na odwrót -okreslając siebie jako lepszym od innych (mądrzejszym) i tu już mamy manie wyższości - a w sumie nie do nas należy osądzanie,jestesmy "tacy sami" i każdego czeka ten sam los (śmierć)  8)
przeczytac,i strescic to co sie przeczytalo pewnie potrafi kazdy,gorzej jednak  co niektorym  nauki zaczerpniete z ksiazek zrozumiec i  zrealizowac w codziennym zyciu :?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Rudka 2008-11-17, 01:14:22
Cos ,zeście nagmatwali
przeciez człowiek  to zwierze społeczne ,stadne -uczy sie od bliżnich- podgląda ,miewa autorytety
    porównuje sie - konkuruje ,rozwija sie-cały czas ewoluje.
  Też dostosowuje sie do  grupy choc nie koniecznie podziela ich poglady -jest to
  obawa przed utratą pozycji  utratą w danej społeczności .
  Np uczestniczenie i podtrzymywanie tradycji-
  chociaz większośc to męczy a jednak TAK WYPADA-CO LUDZIE POWIEDZĄ.
      Edyta -biblie pisali ludzie baaaaaardzo dawno temu ,
      ktos tam namieszał przesadził -nawet z tą ilością Żydów na pustyni .
    przez 40 lat to by cały swiat pare razy przeszli.
    Mojzesz za swoje wybawienie i luksusowe wychowanie
    odwdzięczył sie rabunkiem, podstępem i ucieczką :( :( [niegodziwy wyrodny  bachor]
        To jest jeden mały przykład faworyzowania żydów i podwójnej moralności.
   


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-11-17, 01:36:20
Cytuj z: Rudka 2008-11-17, 01:14:22
(...)
    Mojżesz za swoje wybawienie i luksusowe wychowanie
    odwdzięczył się rabunkiem, podstępem i ucieczką :( :( [niegodziwy wyrodny  bachor]
    To jest jeden mały przykład faworyzowania żydów i podwójnej moralności.
(...)


Ależ to artystycznie złe do szpiku kości!
Można prosić o linka do większej ilości takich interpretacji?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Rudka 2008-11-17, 02:18:41
Adam
  czy ja coś znowu namotałam???
    Mojzesz nie wyprowadził żydów z Egiptu???
  Nie mam linka -bo wydawało mi sie ,że tak napisane jest w mądrej księdze.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-11-17, 13:35:46
Jak to napisał  Antoine de Saint-Exupery;

"Czy nie lepiej byłoby, zamiast tępić zło, szerzyć dobro?"





Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: ali 2008-11-17, 14:28:02
Cytuj z: Rudka 2008-11-17, 01:14:22
.
       Edyta -biblie pisali ludzie baaaaaardzo dawno temu ,
       ktos tam namieszał przesadził -nawet z tą ilością Żydów na pustyni .
    przez 40 lat to by cały swiat pare razy przeszli.
    Mojzesz za swoje wybawienie i luksusowe wychowanie
    odwdzięczył sie rabunkiem, podstępem i ucieczką :( :( [niegodziwy wyrodny  bachor]
        To jest jeden mały przykład faworyzowania żydów i podwójnej moralności.
   

he he pkręcili i to bardzo - Boga uniwersalnego z bogiem osobowym
no i masz ci babo  placek, następna nawiedzona??
przecie ja tu jestem  etatowy antysemita
od teorii spiskowej dziejów
nie miszka?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: toan 2008-11-17, 15:01:07
Cytuj z: ali 2008-11-17, 14:28:02
pkręcili i to bardzo -


No jak mieli nie pokręcić skoro wegług ogólnej teorii "evosonic" - cyt: "ten co napisal ... jadl grzyby halucynki".  :wink:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2008-11-17, 15:25:26
Cytuj z: admin 2008-11-17, 15:01:07
...No jak mieli nie pokręcić skoro wegług ogólnej teorii "evosonic" - cyt: "ten co napisal ... jadl grzyby halucynki".  :wink:..


Jak moglo przez tysiace lat dotrwac do dzisiaj
"COS" bez "razacych bledow i wypaczen", :shock: :shock: :shock:
skoro historie z przed roku, miesiecy, tygodni, usiluje sie
zmanipulowac, aby "na sile" tworzyc "zwodniczy obraz"!!! :shock: :shock: :shock:



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2008-11-17, 15:31:22
Cytuj z: ali 2008-11-17, 14:28:02
...przecie ja tu jestem  etatowy antysemita
od teorii spiskowej dziejów
nie miszka?...


Dla mnie osobiscie jestes NORMALNYM CZLOWIEKIEM!!! 8)

Ja rowniez interesuje sie tym samym co TY,
i nigdy nie nazwalbym tego "antysemityzmem"
lub "teoriami spiskowymi"!!! 8)

Tak moze rozumowac jedynie "planktoni cun"   8) :P



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: toan 2008-11-17, 15:35:22
Cytuj z: grizzly 2008-11-17, 15:25:26
skoro historie z przed roku, miesiecy, tygodni, usiluje sie zmanipulowac


Właśnie. I jak tu się połapać przy takim natłoku informacji, kto przyjacielem twoim, a kto "manipulantem"...  :cry:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-11-17, 16:01:52
Dlaczego kwestionujecie prawdziwość tego ,co jest napisane w Biblii?
Jako jedna z niewielu ksiąg przetrwała tysiące lat,pomimo,ze były okresy ,kiedy zakazywano jej posiadania (palono ją) itd.
Ponadto biorąc pod uwagę Biblię ,to co jest napisane w niej,nie wolno wyrywać fragmentów z kontekstu,bo jesli sie tak zrobi no to mamy -pisano tutaj na Forum(lekarka) ,że w Biblii pisze,ze czlowiek to Bóg,a chodzi zupełnie o coś innego,trzeba uwzględniać cały kontekst,trzeba uwzględnić całą Biblie.
Ponadto proroctwa przepowiedziene w niej sie spełniły  .
8) :P


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-11-17, 16:47:33
Własnie! Co powiecie i proroctwach Daniela? (nie chodzi o Daniela z Forum  :) )


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: kangur 2008-11-17, 17:43:51
Cytuj z: Edyta 2008-11-17, 16:47:33
Własnie! Co powiecie i proroctwach Daniela? (nie chodzi o Daniela z Forum  :) )


Wszystkie slowa prorokow zostaly wlozone w ich usta po smierci prorokow. Za kilkaset lat z ciebie tez mozna bedzie zrobic proroka.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-11-17, 17:54:31
Cytuj z: kangur 2008-11-17, 17:43:51
Cytuj z: Edyta 2008-11-17, 16:47:33
Własnie! Co powiecie i proroctwach Daniela? (nie chodzi o Daniela z Forum  :) )


Wszystkie slowa prorokow zostaly wlozone w ich usta po smierci prorokow. Za kilkaset lat z ciebie tez mozna bedzie zrobic proroka.


O! Widać,żeś znafca tematu  :lol:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2008-11-17, 17:56:25
Cytuj z: Edyta 2008-11-17, 17:54:31
...O! Widać,żeś znafca tematu  :lol:...


:P :P :P



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: ali 2008-11-17, 19:13:29
Cytuj z: grizzly 2008-11-17, 15:31:22
+

Dla mnie osobiscie jestes NORMALNYM CZLOWIEKIEM!!! 8)

Ja rowniez interesuje sie tym samym co TY,


nie miszka  nie normalnym
ale myślącym
normalnych czyli plankton karmią  media,  przekazując ci  im wolno wiedzieć za przyzwoleniem elit


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-11-17, 19:20:03
Cytuj z: ali 2008-11-17, 19:13:29
nie miszka  nie normalnym
ale myślącym



O tak! Jak ja lubie czytać takie teksty.Napisz jeszcze ,że nikt cie nie rozumie,mieszkasz w pustelni i zajmujesz sie wróżbiarstwem i zielarstwem.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: WojciechS 2008-11-17, 19:25:04
Cytuj z: ali 2008-11-17, 19:13:29
nie miszka...


ali
alie skąd wiesz, że misiek to Michałek?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: WojciechS 2008-11-17, 19:28:34
"he","he" - w naczale zabył napisaty.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Waldek 2008-11-17, 20:16:11
Cytuj z: admin 2008-11-17, 15:01:07
Cytuj z: ali 2008-11-17, 14:28:02
pkręcili i to bardzo -


No jak mieli nie pokręcić skoro wegług ogólnej teorii "evosonic" - cyt: "ten co napisal ... jadl grzyby halucynki".  :wink:


http://entheogenic.podomatic.com/entry/2008-11-06T10_59_02-08_00

:idea: 8)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-11-17, 21:03:20
Rudka.Coś dla Ciebie  :D

http://pl.youtube.com/watch?v=5eBw-kiriB4&feature=related


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: kangur 2008-11-17, 21:27:27
Cytuj z: Edyta 2008-11-17, 21:03:20
http://pl.youtube.com/watch?v=5eBw-kiriB4&feature=related


Styl pisma w Apokalipsie znacznie sie rozni od pism sw. Jana. To sa tylko przypuszczenia, ze Apokalipse napisal sw. Jan. Autorem Apokalipsy mogl byc uczen Jana.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-11-17, 21:38:54
Cytuj z: kangur 2008-11-17, 21:27:27
Cytuj z: Edyta 2008-11-17, 21:03:20
http://pl.youtube.com/watch?v=5eBw-kiriB4&feature=related


Styl pisma w Apokalipsie znacznie sie rozni od pism sw. Jana. To sa tylko przypuszczenia, ze Apokalipse napisal sw. Jan. Autorem Apokalipsy mogl byc uczen Jana.


I Ty też przypuszczasz  8)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2008-11-17, 22:33:11
Cytuj z: ali 2008-11-17, 19:13:29
...nie miszka  nie normalnym
ale myślącym
normalnych czyli plankton karmią  media,  przekazując ci  im wolno wiedzieć za przyzwoleniem elit...


No tak, Masz racje!!!  8) :P



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Rudka 2008-11-18, 00:34:26
Nawet ciekawe
  poogladam jeszcze inne filmiki z tej stroniczki .
    Proroctwa spełniają - i spełniały jeszcze przed napisaniem bibli .Wszystkie pożogi wojenne, trzęsienia
    bestialskie mordy -były już swoistą apokalipsą . Czy jest okres w dziejach ludzkości bez takich tragedii?
      W imie krzyża  oceany krwi już przelano -Człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo boga
    więc wszystko jasne [tak religia uczy] - opanował juz cały swiat i dalej mu mało.
  Chrześcijanie spalili bibloteke Aleksandryjską -oszczędzili pokrętną żydowską biblie,
którą  kazda sekta interpretuje po swojemu.
      Strach sie bać - amargedon już jest -Niemiec papieżem a Afroamerykaniec
      prezydentem największego mocarstwa - ,banki bez pieniędzy. :( :o :shock:
     
   
     
   
   


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: ali 2008-11-18, 01:08:32
Cytuj z: Edyta 2008-11-17, 19:20:03
O tak! Jak ja lubie czytać takie teksty.Napisz jeszcze ,że nikt cie nie rozumie,mieszkasz w pustelni i zajmujesz sie wróżbiarstwem i zielarstwem.

(nie) poskromiona złośnico
zielarstwem zabawiałem się za młodu
wystarczy jak cię zobaczę to  ci powiem jak długo pociągniesz


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2008-11-18, 01:13:30
Cytuj z: ali 2008-11-18, 01:08:32
...(nie) poskromiona złośnico
zielarstwem zabawiałem się za młodu
wystarczy jak cię zobaczę to  ci powiem jak długo pociągniesz...


:shock: :lol: :P



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: kangur 2008-11-18, 02:56:12
Cytuj z: ali 2008-11-18, 01:08:32
wystarczy jak cię zobaczę to  ci powiem jak długo pociągniesz


Czy moge zamowic wizyte, abys pan znachor raczyl mnie zobaczyc? A ile kosztuje taka wizyta? Czy ladne kobiety maja znizke? A moze za darmo?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Waldek 2008-11-18, 07:40:25
Cytuj:
Jako jedna z niewielu ksiąg przetrwała tysiące lat,pomimo,ze były okresy ,kiedy zakazywano jej posiadania (palono ją) itd.


Stało się tak za sprawą Świętego Konstantyna, który zrezygnował z boga Mitry i na soborze Nicejskim w 325 r. "stworzył sobie" obecne "państwowe chrześcijaństwo" jako kolejne narzędzie dla Imperium Rzymskiego. Narzędzie to miało zunifikować ziemie podległe i podbite. Państwowa religia unifikuje i trzyma "plankton" w ryzach lepiej niż świeccy urzędnicy, sądy, podatki, przemoc wojska itp.

Jakim sposobem ten niegłupi twórca obecnej formy chrześcijaństwa był święty będąc do końca swych dni jednocześnie Najwyższym Kapłanem pogańskim i jak pozbywał się potomków oraz dusił żonę parą w łązni też można sobie poczytać.

Wielu naszych polityków do dziś bierze z niego przykład bo "historia kołem się toczy". :lol:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-11-18, 09:22:32
Ali.Ja odnosze wrażenie,że Ty jestes "większym" Zydem niż ktokolwiek tutaj,czy w rządzie,ale dziadek Rabin  przyłapał Cie ze schabowym i Cie "wydziedziczył"  -dlatego  jestes wkurzony  :idea:  8)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2008-11-18, 10:18:25
Cytuj z: Edyta 2008-11-18, 09:22:32
Ali.Ja odnosze wrażenie,że Ty jestes "większym" Zydem niż ktokolwiek tutaj,
czy w rządzie,ale dziadek Rabin  przyłapał Cie ze schabowym i Cie "wydziedziczył"  -dlatego  jestes wkurzony  :idea:  8)


:lol: :P :P



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: WojciechS 2008-11-18, 10:27:19
Największimi antysemitami są przymitywni Żydzi!


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: grizzly 2008-11-18, 10:59:59
Cytuj z: WojciechS 2008-11-18, 10:27:19
Największimi antysemitami są przymitywni Żydzi!


Ostatnio w "Rozmowach Niedokonczonych" nawet sam
Ojciec Dyrektor nawolywal "plankton" aby uczyl sie od Zydow
ich niesamowitych umiejetnosci!!!  :shock: 8)

Czy to nie sam Bog, ustami Tego Wybitnego Kaplana
przemowil do "planktonu" !!!  :shock: :shock: :shock:



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: ali 2008-11-18, 20:24:56
Cytuj z: Edyta 2008-11-18, 09:22:32
Ali.Ja odnosze wrażenie,że Ty jestes "większym" Zydem niż ktokolwiek tutaj,czy w rządzie,ale dziadek Rabin  przyłapał Cie ze schabowym i Cie "wydziedziczył"  -dlatego  jestes wkurzony  :idea:  8)

ha
od kogoś trza brać wzór jak powiada miszka przytaczając  O.  Dyrektora

a swoją drogą
to żydzi  zżydzili pisma które przepisali
dopisując swoją historię
poczytaj  Bibie to się dowiesz kiedy
a jeszcze o tym, czym się różni  judaizm  rabiniczny od talmudycznego
jak znajdę linki to dam do poczytania



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-11-21, 20:45:09
Cytuj z: ali 2008-11-18, 20:24:56
to żydzi  zżydzili pisma które przepisali
dopisując swoją historię



aj waj!

Kazda religia se coś dopisuje,albo ujmuje ,to zalezy od rodzaju "gry"  8)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-11-21, 21:06:28
Cytuj z: ali 2008-11-18, 20:24:56
a jeszcze o tym, czym się różni  judaizm  rabiniczny od talmudycznego



Talmudu nie czytam,bo mi nie wolno  :mrgreen:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-12-30, 15:00:00
Najbardziej daje do myślenia to, że jeszcze nie myślimy.

Martin Heidegger


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2009-01-14, 20:26:57
Co z nauką? Nauka, także nie myśli. Ona tylko kombinuje i kalkuluje, a to nie jest jeszcze myśleniem. Nauka chce panować nad przyrodą – ale czy wie po co? Chce przedłużać życie człowiekowi – ale czy wie jaki sens ma życie? Posyła ludzi na księżyc – ale czy umie powiedzieć, co dla człowieka jest rzetelną wartością?

Kiedyś przed wiekami, człowiek nazwał siebie „istotą myślącą”. Czy naprawdę był wtedy istotą myślącą? Z pewnością nie. A jednak tak się nazwał i nazwa ta stała się jego imieniem. Dlaczego? Bo odkrył wtedy po raz pierwszy urok i moc myślenia. Zobaczył w nim ratunek dla siebie, zobaczył swój ideał. I wtedy właśnie postanowił wydobyć je na jaw i wynieść ponad pożądania, pragnienia, potrzeby ciała. Uwierzył, że nie ma dla niego większego niebezpieczeństwa jak bezmyślność. Wszędzie gdzie jest nieszczęście, ma swój udział bezmyślność.

Myślenie ciągle pozostaje naszą nadzieją. I dlatego właśnie wciąż na nowo trzeba się nam uczyć myślenia.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Radzio 2013-10-13, 12:33:44
Cytuj z: Daniel 2009-01-14, 20:26:57
... Uwierzył, że nie ma dla niego większego niebezpieczeństwa jak bezmyślność. Wszędzie gdzie jest nieszczęście, ma swój udział bezmyślność.

Myślenie ciągle pozostaje naszą nadzieją. I dlatego właśnie wciąż na nowo trzeba się nam uczyć myślenia.



No właśnie- uwierzył. :)
To nie jest Prawda. Przeobrażanie niewolniczych myśli w czyn cudzymi rękoma- dla wolności, dla pokoju, czy w imię miłości. To jest nieszczęście, które u wielu wywołuje, na szczęście, bezmyślność- jako mechanizm obronny. :D

Na przykład- w oczach kobiet, faceci taki mechanizm mają- Prawdziwi Faceci.  :lol:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2013-10-13, 19:25:56
Cytuj z: Radzio 2013-10-13, 12:33:44
Cytuj z: Daniel 2009-01-14, 20:26:57
... Uwierzył, że nie ma dla niego większego niebezpieczeństwa jak bezmyślność. Wszędzie gdzie jest nieszczęście, ma swój udział bezmyślność.

Myślenie ciągle pozostaje naszą nadzieją. I dlatego właśnie wciąż na nowo trzeba się nam uczyć myślenia.



No właśnie- uwierzył. :)
To nie jest Prawda. Przeobrażanie niewolniczych myśli w czyn cudzymi rękoma- dla wolności, dla pokoju, czy w imię miłości. To jest nieszczęście, które u wielu wywołuje, na szczęście, bezmyślność- jako mechanizm obronny. :D

Na przykład- w oczach kobiet, faceci taki mechanizm mają- Prawdziwi Faceci.  :lol:

Nie wiem poco prawdziwy Facet odświeża wątek z przed 4 lat, aby w nim oznajmić, że ceni bezmyślność?


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Radzio 2013-10-14, 07:18:15
Zawoalowałem, zgoda. :)
Bezmyślność to nie jest głupota, to brak myśli, to relaks w obuwiu lub bez niego, wśród tego, co naturalne i niezakłamane. :) Na przykład. :D
Niewolnicza myśl, której celem jest podporządkowanie, zrównoważenie innych według własnych kryteriów 8), jest tym właśnie nieszczęściem.
Dla wielu jedynym mechanizmem obronnym przed takim zaborem jest właśnie bezmyślność. :)
I tę cenię. :D
Dalej już samodzielnie. ;)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2013-10-14, 20:13:57
Cytuj z: Radzio 2013-10-14, 07:18:15
Zawoalowałem, zgoda. :)
Bezmyślność to nie jest głupota, to brak myśli, to relaks w obuwiu lub bez niego, wśród tego, co naturalne i niezakłamane. :) Na przykład. :D
Niewolnicza myśl, której celem jest podporządkowanie, zrównoważenie innych według własnych kryteriów 8), jest tym właśnie nieszczęściem.
Dla wielu jedynym mechanizmem obronnym przed takim zaborem jest właśnie bezmyślność. :)
I tę cenię. :D
Dalej już samodzielnie. ;)

Nie zamierzam zakłócać tej bezmyślności nie tylko Tobie ale nikomu. Nie zamierzam nikogo podporządkowywać, ale nie zrezygnuję z własnych wyborów, a one kierują się ku myśleniu. Tworzymy inne światy i niech tak zostanie.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Radzio 2013-10-15, 07:14:53
Nasz Świat jest jeden, jak Matka. :) Widzimy Go inaczej, przy czym niektórzy czasami tracą z nim kontakt, a inni w ogóle ;) :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Radzio 2013-10-16, 07:45:29
Cytuj z: Daniel 2013-10-14, 20:13:57
... ale nie zrezygnuję z własnych wyborów, a one kierują się ku myśleniu...


Za to właśnie cenię- biegaczy. :)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Radzio 2013-11-02, 19:33:24
Cytuj z: ali 2008-11-18, 01:08:32
Cytuj z: Edyta 2008-11-17, 19:20:03
O tak! Jak ja lubie czytać takie teksty.Napisz jeszcze ,że nikt cie nie rozumie,mieszkasz w pustelni i zajmujesz sie wróżbiarstwem i zielarstwem.

(nie) poskromiona złośnico
zielarstwem zabawiałem się za młodu
wystarczy jak cię zobaczę to  ci powiem jak długo pociągniesz


Seksoholik...


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Radzio 2013-11-03, 10:55:13
I zdaje się, że poseł.  :shock:
Posła nie wypada lżyć, współczuć wypada, wspierać wypada, porcięta poprawiać wypada, wszystko wypada. Ali nie lżyć. :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: MariuszM 2014-06-01, 18:40:38
Cytuj z: Piotr 2007-11-13, 11:46:12
Ponieważ wątek Prawda o "głupocie" został zamknięty, to porozmawiajmy o mądrości.

Głupota nie lubi jak ją się krytykuje, natomiast mądrość to uwielbia.

wężykiem, wężykiem :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Zyon 2014-06-01, 18:58:34
o yeah  :lol:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Zyon 2014-10-22, 09:54:58
Lu­bię mówić o niczym. Jest to je­dyna rzecz, na której się znam. - Oscar Wilde  :lol:

Taaaaaa....  :lol:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Blackend 2014-10-22, 17:11:16
To juz tylko krok do - wiem, że nic nie wiem. ;)  :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: administ 2014-10-22, 17:18:26
Pierwszy krok, kolejny, czy ostatni?  :wink:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Blackend 2014-10-22, 17:23:01
A tego to tez nie wiem. ;)  :D


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Zyon 2014-10-22, 17:24:35
Cytuj z: Blackend 2014-10-22, 17:11:16
To juz tylko krok do - wiem, że nic nie wiem. ;)  :D

Czyli do najwyzszego poziomu wiedzy absolutnej  :lol:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Blackend 2014-10-22, 17:26:16
Sam szczyt, później już tylko w dół. ;)


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: renia 2014-10-22, 17:27:14
:lol:


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-10-22, 17:38:06
Cytuj z: admin 2014-10-22, 17:18:26
Pierwszy krok, kolejny, czy ostatni?  :wink:


Odpowiedziałbym bez zająknięcia, ale zaś z KOKSu jakąś mizerotę wywlokę.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Gavroche 2018-06-16, 20:54:22
Gdzie ta świadomość?
https://www.focus.pl/artykul/na-tropie-swiadomosci-gdzie-ja-znalezc-w-mozgu-jestesmy-coraz-blizej-180615012859


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2019-05-27, 15:45:44
Cytuj z: Piotr 2007-11-23, 12:55:19
Jeżeli odżywianie wpływa na stan naszej pamięci, a ona na poziom naszej wiedzy, to znaczy, że wpływa też na poziom naszej mądrości.

O ! Mój wątek. Ciekawe czasy i trochę głupkowate. Choć ten post nie jest taki głupi.
Obecnie uważam, że mądrością jest zdolność do formułowania logicznych wniosków z posiadanej wiedzy.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: madre 2019-05-27, 19:28:01
Wobec powyższego ja "zapytotywuję" jaką "mundrością" wyrażaną formułowaniem logicznych wniosków wykazują się kształcune eeeelyty z doznanej porażki wyborczej do parlamentu z jesieni 2015 roku ( czyli od 3,5 roku) w świetle dzisiejszych wyników wyborów do PE ( AD 2019) ?



Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: Daniel 2019-05-27, 20:07:38
Nie ma czegoś takiego jak mądrość zbiorowa. Mądrość związana jest z myśleniem, a zbiorowość nie myśli.


Tytu: Odp: Prawda o "mądrości"
Wiadomo wysana przez: madre 2019-05-27, 20:19:21
Zbiorowość w szale niemyślenia czeka na jeźdźca wybawcę który przybieży na białym rumaku i pokona potwora kaczora.  :lol:


forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.