forum.dr-kwasniewski.pl

DziaÅ‚y Forum => Wolne tematy => W±tek zaczêty przez: kodar 2008-01-21, 12:47:20



Tytu³: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kodar 2008-01-21, 12:47:20
Kochani,a moze szukacie kolegow z lat szkolnych?? Niesamowita przygoda,zobaczcie i przezyjcie sami:
         http://nasza-klasa.pl/


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kodar 2008-01-21, 12:48:35
    poprawka  http://nasza-klasa.pl/ 


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Halina Ch. 2008-01-21, 13:35:12
Od pewnego czasu biorę w tym udział i co ciekawe to niewiele ze 'starych ziomali' daje o sobie znać, mam na myśli stasze wiekiem roczniki.


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kodar 2008-01-21, 13:53:00
Rozna moze byc tego przyczyna,
np.moja 16 lat mlodsza siostra jak mnie tam znalazla,to napisala....siostro jaka ty postepowa :lol:  8)


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ewa 2008-01-21, 23:33:46
Jest jeszcze wiecej takich portali:

www.sciaga.pl

www.szkolne-lata.pl

www.facebook.com

nasz-pobor.pl

http://rowiesnicy.pl

www.goldenline.pl

www.sztambuch.pl

www.linkedin.com

http://grono.net



Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Edyta 2008-01-27, 19:47:09
Kurcze,nie mogÅ‚am znaleść swoich znajomych,bo tam nie ma namiarów na poprawczaki  :(
Czy ktoś może zna jakiś portal z przyjaciółmi z poprawczaka?


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ryjek 2008-01-27, 19:50:56
Ja tam swój poprawczak znalazÅ‚em tutaj: http://nasza-cela.prv.pl/  :mrgreen:


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Edyta 2008-01-27, 19:56:23
Kurcze,Ty to jesteÅ› bystrzak!DziÄ™ki wielkie! Na pewno wiele dawnych przyjaciół tam znajdÄ™.  :)  :P


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kristan 2008-01-28, 06:17:07
A ja sie juz zapisalem, do siódmej klasy - http://nasza-klasa.pl/profile/8076008  , tylko z tym tornistrem... jakoÅ› nie pasuje ,hehehe. Ale co tam?! Jak zabawa to zabawa.


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kristan 2008-01-28, 09:16:02
Ps. Zauważyłem:
Aby wejść do klasy OPTYMALNYCH w linku j.w. należy być zalogowanym.


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Halina Ch. 2008-01-28, 19:06:07
Cytuj z: Edyta 2008-01-27, 19:47:09
Kurcze,nie mogłam znaleść swoich znajomych,bo tam nie ma namiarów na poprawczaki  :(
Czy ktoś może zna jakiś portal z przyjaciółmi z poprawczaka?

Podobno jest 'kuple z więzienia'. Spróbuj tam poszukać. :lol:


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Edyta 2008-01-28, 19:11:46
Ryjek już podaÅ‚ link  :)
WysÅ‚aÅ‚am jemu zaproszenie  :P też siedziaÅ‚  :P
Poszukaj Halino,może tez Tobie siÄ™ uda tam odnaleźć przyjacół  :)


Tytu³: Re: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: evosonic 2008-01-28, 19:42:50
Kiedy pierwszy raz usłyszałam o istnieniu portalu internetowego, na którym po latach odnajdują się ludzie, którzy chodzili razem do klasy, pomyślałam sobie: Kto by w ogóle chciał się w coś takiego bawić? Przecież ludzie, którzy chodzą razem do szkoły czy pracy, nie robią tego dlatego, że się lubią i chcą się spotykać ze sobą. Po prostu są postawieni razem w pewnej sytuacji i muszą przez kilka lat jakoś się ze sobą dogadywać. Jeżeli chodzi o mnie, to wprawdzie wciąż przyjaźnię się z jedną koleżanką z podstawówki, ale ludzi, którzy chodzili ze mną do liceum nawet nie pamiętam, mimo że wcale nie było to tak dawno temu. Po co sprawdzać, co słychać u jakiejś tam Kasi czy Basi, której postać z trudem da się wydobyć z mroków pamięci?

Wyobraźcie więc sobie moje zdziwienie, kiedy okazało się, że wszyscy ludzie w całej Polsce dostali kompletnego fioła na punkcie rzeczonego portalu. Coraz częściej zaczęłam dostrzegać na komputerach kolegów i koleżanek z pracy charakterystyczną stronę, coraz częściej podczas rozmów z przypadkowymi ludźmi słyszałam historię: „A ostatnio spotkałem się z moją klasą z podstawówki i gadaliśmy do 4 nad ranem”. Co gorsza okazało się, że siedzi w tym nawet moja współlokatorka. Wpadła kiedyś do mojego pokoju, żeby się upewnić, czy jestem zalogowana, bo chce mnie dodać do swoich znajomych, ale jakoś nie może mnie znaleźć.

Skapitulowałam. Odnalazłam w portalu swoją klasę z podstawówki i … zalała mnie fala wspomnień. Boże, przecież do klasy ze mną chodził Maciek – moja pierwsza miłość! Na śmierć o nim zapomniałam! Ciekawe, co teraz robi? A oto Magda – najlepsza uczennica. Ciekawe, czy to, że tak się podlizywała wszystkim nauczycielom, przydało jej się w życiu i teraz naprawdę ma superpracę i mnóstwo pieniędzy?

- Ciekawe, ciekawe.. – mruczałam pod nosem i następne dwie godziny spędziłam z zainteresowaniem przeglądając kolejne profile. Jednak ludzie nie byli zbyt chętni do wypełniania rubryki „Czym się aktualnie zajmuję”. Krótkie opisy w stylu „Product manager” nie zaspokoiły mojej ciekawości. Postanowiłam działać. Napisałam kilka zaczepnych wątków na forum, pytając poszczególne osoby, co u nich słychać, ale nie doczekałam się żadnej konkretnej odpowiedzi. Sama właściwie nie byłam też specjalnie skłonna do tego, by spowiadać się prawie nieznajomym ludziom ze swojej niezbyt imponującej kariery dziennikarskiej i tego, że mimo jak najbardziej odpowiedniego wieku wciąż nie mam męża i dzieci.

Pierwsze spotkanie zaproponowała moja podstawówkowa koleżanka z ławki. (Pamiętam, jak wstydziła się swojego rosyjskiego pochodzenia, a w profilu na naszej klasie dumnie prezentowała zdjęcia ze ślubu z Rosjaninem). Wyznaczyliśmy miejsce spotkania w pubie blisko budynku naszej szkoły. Jak ma być sentymentalnie, to na całego! Przyszło 16 osób. Powitaniom i piskom radości nie było końca. Przyznam, że również byłam tą sytuacją podekscytowana: Jak to możliwe, że gruba i pryszczata Magda, z której zawsze wszyscy się śmiali, okazała się być całkiem ładną kobietą i do tego dobrze ubraną! Jak to się stało, że Agatka z klatki obok wyszła za Oskara z klasy C, który jest teraz ważnym i bogatym panem dyrektorem i kupił jej na urodziny BMW (którym nie omieszkała przyjechać na spotkanie)! A Mariusz, który zawsze palił papierosy za rogiem szkoły i rzucał w wychowawczynię papierkami, tak że w końcu doprowadził ją do łez, jest wysoko postawioną szychą w jakimś banku (na samym początku oznajmił, że tego wieczoru on stawia wszystkie drinki). A Marek, moja pierwsza miłość? Został policjantem! Wciąż jest całkiem przystojny. Dobrze, że nie przyszedł w mundurze…

Wszyscy jak na komendę rzucili się do pokazywania sobie zdjęć żon, mężÃ³w i dzieci oraz do opowiadania o swoich niezwykle ciekawych życiorysach. Kiedy ktoś w końcu spytał: „Ula, a co u ciebie słychać?”, zamarłam z przerażenia i zaczęłam gorączkowo zastanawiać się, jak przedstawić swoje chaotyczne i nie wypełnione spektakularnymi sukcesami życie i w sposób możliwie najbardziej interesujący dla słuchacza. Nic nie wymyśliłam. – Uh, no wiesz… - wydusiłam z siebie. – Wszystko po staremu…

Klasa wybuchła śmiechem i dalej zaczęła świergotać i przeglądać zdjęcia, a ja nieco uważniej rozejrzałam się wokół. Kilka osób niewiele mówiło i sprawiało wrażenie ewidentnie spiętych. Asia, którą zawsze chłopcy pierwszą prosili do tańca na dyskotekach, a teraz korpulentna pani w tanich ciuchach i z zaniedbanym baleyagem na głowie, wyraźnie zaczerwieniła się na pytanie o studia i pracę. Wreszcie wydukała, że nie pracuje, bo zaszła w pierwszą ciążę już w drugiej klasie technikum. Rudy Krzysiek, który zawsze miał same dwóje, teraz jąkając się tłumaczył roześmianej klasie, że od dwóch lat nie może znaleźć pracy. Nawet moja pierwsza miłość - policjant, który na początku brylował barwnymi opowieściami z życia półświatka, po trzecim piwie jakoś zamilkł.

Prym w dyskusji wiodła Agatka od BMW, Mariusz z banku i Ala, szczęśliwa matka trójki dzieci z domem w Konstancinie, która przyniosła chyba trzy albumy zdjęć z wakacji w każdym możliwym turystycznym kurorcie świata. Po dwóch godzinach rozmowa zdecydowanie przestała się kleić. Kolejne osoby zaczęły coraz częściej spoglądać na zegarek i powoli się wykruszać, wśród uścisków i zapewnień, że musimy koniecznie spotkać się znowu. Znowu? Nie ma mowy!

Z wyraźną ulgą wróciłam do swojego nudnego i niezbyt bogatego domu, bez męża i dzieci. Klapki opadły mi z oczu. Ja w ogóle nie znam ludzi, z którymi chodziłam do klasy, a oni nie znają mnie. Jedno spotkanie w roku tego nie zmieni. Po co mam się spotykać z ludźmi, z którymi nic mnie nie łączy i nigdy nie łączyło i tłumaczyć im się, dlaczego moje życie wygląda tak, a nie inaczej? Muszę zepchnąć moich kolegów z klasy z powrotem w niepamięć. I jak najszybciej usunąć swój profil z portalu. Zanim odnajdą mnie znajomi z liceum, albo co gorsza ze studiów.

more : http://www.kafeteria.pl/namarginesie/obiekt.php?id_t=446


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ryjek 2008-01-28, 21:31:02
Cytuj:
Zanim odnajdą mnie znajomi z liceum, albo co gorsza ze studiów.


I tak odnajdą i tak. Kwestia czasu tylko. Zrobiłeś/aś coś głupiego w tym okresie, co jest normalnym, ale zrozumiałeś/aś że tak nie należy więcej postępować? Chciałoby się "zerwać z przeszłością"? Cóż, ja to rozumiem. Problem w tym, że kilkudziesięciu Twoich "znajomych" nie ma oporów o opowiadaniu historii o Tobie i udostępnianiu zdjęć z Tobą 38 milionom Twoich "nowych" znajomych bez jakiejkolwiek Twojej wiedzy i przyzwolenia na to. Ciesz się zatem z faktu, że polski jest stosunkowo trudnym językiem do opanowania, bo docelowo miałabyś/miałbyś 6 miliardów takich "nowych znajomych".

Blogi pisane i te video stały się nudne. Bo tam daje się tylko te informacje o sobie, które chce się dać. A to niestety już nie zadowala milionów internatów spragnionych posiadania wiedzy o Twoim życiu. Zwłaszcza, że często chcieliby wiedzieć o Tobie znacznie więcej - niż Ty sam o sobie samym...

I jeszcze jedno: jeśli zachce Ci się kiedykolwiek sprawować jakikolwiek urząd państwowy, to wiedz że Twoi "koledzy" nigdy nie będą mieli tak ułatwionego jak mają teraz. Nawet zwyczajna praca wywiadowcza służb specjalnych niedługo przestanie mieć sens. Bo po co wstawać rano, kiedy zimno i leźć między ludzi żeby się czegoś dowiedzieć - kiedy teraz przy porannej kawce wystarczy wstukać parę słów w wyszukiwarkę serwisu społecznościowego i uzyskać efekt o niebo lepszy?

Ustawa o ochronie danych osobowych? Tjaaa...


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ali 2008-01-29, 20:28:03
totalna klapa z tÄ… naszÄ… klasÄ…
usnąć można czekając zanim strona się otworzy
i żaden ze starych pryków  nie dopisaÅ‚ siÄ™


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Hana 2008-01-30, 18:27:36
Prosze mamy juz pierwsze efekty --"ludzkiej gluüoty" i nieodpowiedzialnosci !
                                                                  http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4874282.html
                                                             


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Hana 2008-01-30, 18:31:59
I jeszcze to:  http://www.wiadomosci24.pl/artykul/nasza_klasa_nowym_big_brotherem_56250.html


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Edyta 2008-01-30, 18:34:43
Głupota ludzka sięgnęła zenitu.


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kodar 2008-01-30, 18:48:16
Cytuj:
Czy ktoś jeszcze szuka tam zagubionych przed laty kolegów ze szkolnej ławy?

no,to ja jeszcze szukam,a nawet sobie poplacze,patrzac na stare fotografie,
jaka szkoda,ze wszystko z dobrymi  i prawymi intencjami musi ustapic miejsca ludzkiej glupocie :shock:


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Krystyna77 2008-02-05, 22:54:26
Cytuj z: kodar 2008-01-21, 12:47:20
Kochani,a moze szukacie kolegow z lat szkolnych?? Niesamowita przygoda,zobaczcie i przezyjcie sami:
          http://nasza-klasa.pl/


Kodar od niedzieli walczę z naszą klasą tak się wciągnęłam.To jak narkotyk wciąga i pochlania mnóstwo czasu.Wspaniale nawiązać k
ontakt z ludżmi po latach.Tylko żeby szybciej się w tym portalu można było poruszać to już byloby ok.To złodziej czasu he he...

Pozdrawiam.


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kodar 2008-02-05, 23:08:28
  Zagladalam o roznych porach dnia i  stwierdzilam ze szybkosc otwierania jest inna rankiem a inna w poludnie czy tez  wieczorem. :)


Tytu³: Odp: Re: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: maf 2008-02-05, 23:36:28
Cytuj z: evosonic 2008-01-28, 19:42:50
Z wyraźną ulgą wróciłam do swojego nudnego i niezbyt bogatego domu, bez męża i dzieci. Klapki opadły mi z oczu. Ja w ogóle nie znam ludzi, z którymi chodziłam do klasy, a oni nie znają mnie. Jedno spotkanie w roku tego nie zmieni. Po co mam się spotykać z ludźmi, z którymi nic mnie nie łączy i nigdy nie łączyło i tłumaczyć im się, dlaczego moje życie wygląda tak, a nie inaczej? Muszę zepchnąć moich kolegów z klasy z powrotem w niepamięć. I jak najszybciej usunąć swój profil z portalu. Zanim odnajdą mnie znajomi z liceum, albo co gorsza ze studiów.

more : http://www.kafeteria.pl/namarginesie/obiekt.php?id_t=446

To co napisalas zaciekawilo mnie. Nie mozna zerwac z przeszloscia. Rownie dobrze moglabys wymazac z pamiecii poprzedni dzien, bo byl zly. Kazdy poprzedni dzien.
Najciekawsze jest to "i nigdy nie łączyło " . Uczylas sie w pewnym srodowisku, i nic cie z nim nie laczylo?
To tyle
Pozdr
maf


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Edyta 2008-02-06, 14:15:54
Cytuj z: Krystyna77 2008-02-05, 22:54:26
... od niedzieli walczę z naszą klasą tak się wciągnęłam.To jak narkotyk wciąga i pochlania mnóstwo czasu.Pozdrawiam.


Ja miałam to samo,przesiedziałam 2 dni na początku,odnalazłam ,albo mnie odnalazły kolezanki,porozmawiałysmy sobie na skypie i mam dosyć.
Wczoraj usunełam konto ,bo dostawałam maile informujące mnie,że mam wiadomość na naszej klasie,okazało się ,że do swoich kontaktów prosili mnie ludzie nie z klasy,ale ze szkoły ,z którymi nic mnie praktycznie nie łączyło,może zamieniłam kilka zdań z nimi w przeciągu czterech lat.Doszłam do wniosku ,że to bez sensu,tracę czas,żeby tam się dostać,do tej poczty,a potem kliknąć,ze akceptuję zaproszenie czy coś w tym stylu i koniec.No co to jest? Wyścig o ilość znajomych w swoim profilu?


Tytu³: Odp: poszukiwania
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kodar 2008-02-24, 16:44:09
Nasza-klasa, nasze-dane, nasz-problem

NatrafiÅ‚em dzisiaj na artykuÅ‚ w serwisie Hacking.pl poÅ›wiÄ™cony kwestii ochrony (a raczej, jak usiÅ‚uje udowodnić autor – jej braku) danych osobowych zgromadzonych w bazie chyba bezsprzecznie najpopularniejszego ostatnio serwisu spoÅ‚ecznoÅ›ciowego w Polsce – nasza-klasa.pl. Problem faktycznie istnieje, jak w każdym tego typu przedsiÄ™wziÄ™ciu, a jego skala zwiÄ™ksza siÄ™ wraz ze wzrostem liczby użytkowników – ta zaÅ› wydaje siÄ™ rosnąć w tempie geometrycznym. CzytaÅ‚em sporo komentarzy na temat sÅ‚abych zabezpieczeÅ„ Naszej-Klasy i odniosÅ‚em wrażenie, że szum zrobiony sztucznie wokół tej sprawy zaczyna już być uciążliwy i niestrawny dla Å›wiadomych użytkowników Internetu, a co dopiero dla osoby kompletnie niezorientowanej (a jak w grÄ™ wchodzi osiem milionów internautów, to trzeba jednak mimo wszystko zakÅ‚adać, że wiÄ™kszość ma niewielkie lub nawet żadne pojÄ™cie o Internecie).



Do rzeczy. Na temat słabych zabezpieczeń Naszej-Klasy pisało już wiele serwisów. Lubię Hacking.pl i często go odwiedzam, akurat dzisiaj przeczytałem tam artykuł na ten temat więc pozwolę sobie właśnie do niego się odwołać i porównać ze swoją opinią. Autor tego artykułu opisał rzeczywiście banalną metodę na uzyskanie grubego arkusza Excela z takimi informacjami jak imię, nazwisko (także rodowe), numer telefonu czy Gadu-Gadu użytkowników Naszej-Klasy. Do pobrania tych danych używany jest skrypt i tekstowy klient HTTP. Gdyby do tego skryptu dopisać parę linijek i poświęcić kilka, nawet nie chcę strzelać ile, gigabajtów to oprócz wspominanego arkusza Excela zapewne można by jeszcze uzyskać folder z ładnie skatalogowanym repozytorium zdjęć kilku milionów osób. Dramaturgii w artykule dodaje zdanie z początku, które mówi, że być może nawet Policja nie posiada tak dobrych baz danych, jakie każdy może sobie sam pobrać w domowym zaciszu. O zgrozo!

Problem (na szczęście!) w tym, że możliwość pobrania tych danych nie wynika z architektury serwisu Nasza-Klasa, jej bÅ‚Ä™dów zabezpieczeÅ„, dziur czy nieporadnoÅ›ci programistów. Sytuacja ta wynika z tego, że każdy podczas rejestracji podaje jakieÅ› dane i decyduje, które mogÄ… być widoczne publicznie, a które nie. Z reguÅ‚y publicznie podaje siÄ™ imiÄ™ i nazwisko oraz ukoÅ„czone szkoÅ‚y (de facto, nie ma opcji ukrycia tych danych), ale już numer telefonu czy Gadu-Gadu można swobodnie zastrzec tylko dla znajomych. I tu dochodzimy do meritum – wspomnianym przez Hacking.pl sposobem da siÄ™, owszem, stworzyć skoroszyt Excela z milionami rekordów, ale zawierajÄ…cych tylko te dane, które sÄ… normalnie widoczne dla każdego na stronach serwisu. Skrypt, o którym pisaÅ‚em wyżej nie robi bowiem nic innego, jak wchodzi do profilu kolejnego użytkownika i zapisuje te dane, które tam zobaczy.

I tak pojÄ™cie „wÅ‚amania” staje siÄ™ po prostu „czytaniem z ekranu”, a problem „sÅ‚abych zabezpieczeÅ„” przechodzi w kwestiÄ™ „podawania (może zbyt?) dużej iloÅ›ci danych osobowych w Internecie przez internautów”. Jest to problem, który dotyczy nie tylko Naszej-Klasy, ale wszystkich serwisów na Å›wiecie, gdzie rejestrujÄ… siÄ™ ludzie i gdzie można oglÄ…dać ich profile. Wydaje mi siÄ™ jednak, że prezentowanie publicznie danych, które użytkownik sam opublikowaÅ‚ na stronie swojego profilu nie powinno interesować Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (a takie wrażenie można odnieść po lekturze wspominanego artykuÅ‚u). Można wiÄ™c tylko apelować do użytkowników, aby zachowali umiar i nie podawali w Internecie tych danych, których normalnie nie podaliby nieznajomemu czÅ‚owiekowi na ulicy.

ChciaÅ‚bym zawrzeć w podsumowaniu prosty, ale ważny wniosek – nikt w Internecie nie jest anonimowy i jeÅ›li ktoÅ› tak uważa, nie powinien w ogóle dotykać klawiatury. Sam też mam konto w Naszej-Klasie, choć z racji mojego wieku kolegów ze szkolnej Å‚awy, nawet ze szkoÅ‚y podstawowej, pamiÄ™tam jeszcze dość dobrze, a z wiÄ™kszoÅ›ciÄ… nadal czÄ™sto siÄ™ widujÄ™. UznaÅ‚em to po prostu za ciekawÄ… rozrywkÄ™. Nie bojÄ™ siÄ™ jednak podać linka do swojego profilu, bo i tak każdy mógÅ‚by go sam odnaleźć. Nie bojÄ™ siÄ™ miÄ™dzy innymi dlatego, że nie wrzucam tam nagich zdjęć i nie ujawniam na publicznym forum swoich (a tym bardziej nie swoich) szkolnych sekretów. Nie bojÄ™ siÄ™ również dlatego, że choć podaÅ‚em swój numer telefonu i Gadu-Gadu, to zastrzegÅ‚em te informacje tylko dla czÅ‚onków moich klas (choć oczywiÅ›cie potencjalnie zawsze ktoÅ› może te dane wykraść - tak jak i wÅ‚amać do mojego konta bankowego)
Nie twierdzę, że zabezpieczenia Naszej-Klasy są nie do przejścia dla osoby zdeterminowanej do kradzieży danych. Uważam jednak, że nie ma co podniecać się samym faktem, że w jednym miejscu można znaleźć osiem milionów nazwisk i informacji, które ktoś, czując widocznie wielką potrzebę, dobrowolnie podał całemu światu.
Wojciech Kowasz (Docent)
(www.kowasz.pl)


forum.dr-kwasniewski.pl | Dzia³aj±ce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrze¿one.