forum.dr-kwasniewski.pl

Działy Forum => Żywienie Optymalne => Wtek zaczty przez: Ewa 2007-11-26, 16:14:27



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-26, 16:14:27
To są hasła przytoczone z mediów. Poobserwujcie.
Czy wam sie podoba czy nie, coraz częsciej słychać je w TV i innych mediach. Gadają o tym, choć nie za bardzo rozumieją.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-11-26, 17:59:39
W grzybicach, chorobach pasożytniczych, nowotworach, atopowym zapaleniu skóry u dorosłych - nie są korzystne podawane codziennie.

domyslam sie ze to recepta tylko optymalnych, a cala reszta swiata naukowego nie widzi w tym zadnego potwierdzenia naukowego?

moze nalezaloby czytyc sklad na opakowaniu takich produktow????

a moze najpierw wypadaloby przeczytać definicje produktu light????

przewaznie chodzi o zmniejszenie tluszczu naturalnego w prod.lub zrezygnowanie z dodawania tluszczow do prod.koncowego,
nastepnym celem producenta jest jak najwieksze zagospodarowanie slodzikow,bo taka ma umowe z dostawca,reka reke myje,
wniosek moze  kazdy sam wyciagnac


przewaznie to chodzi glownie o zmniejszenie kalorycznosci a nie pozbycie sie czesci tłuszczu, gdybys czytał definicje zamiast skladu na opakowaniu to bys wiedzial, a sklad na opakowaniu to mozna sobie poczytac na poprawe humoru znam na pęczki produktów light bardziej kalorycznych od ich normalnych odpowiedników wiec nie radze darzyć takim zaufaniem producentow i opierać wiedzę na skladzie.
Znajdź mi gdzie jest słodzik w jogurtach light? Nie wiem jakie umowy ma miec producent z dostawcą i co mają do tego słodziki, ze co słodziki sa niezbędna czescią produktu light i bez słodzika produkt light nie moze sie nazywać light?  :lol:

To są hasła przytoczone z mediów. Poobserwujcie.
Czy wam sie podoba czy nie, coraz częsciej słychać je w TV i innych mediach. Gadają o tym, choć nie za bardzo rozumieją.


tak na marginesie nigdy nie slyszalem o tych hasłach w zadnym z mediow ale moze ja mam inna telewizje 8)



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-11-26, 18:25:18
Cytuj z: macek10 2007-11-26, 17:59:39
...........tak na marginesie ......................


Maciek czytam Twoje posty od dlugiego czasu,  moim zdaniem
za szeroko "macasz". Nie gniewaj sie, ale musisz okreslic np. 3 strategiczne
slabe strony DO i ZO i "siac, siac, siac" jak to mowi moj ulubiony Lojciec Derektor. 8) 8) :lol: :lol:

W tej chwili to wyglada dosyc zalosnie, wszystko sie rozmywa
sprawia wrazenie "planktonicznych pyskowek". :?

Do cholery czy ja mam Tobie podpowiadac gdzie sa slabe punkty
celu Twojego ataku???  Zreszta za darmo to mi sie nie usmiecha.  :shock: :shock: 8) 8) 8)

 


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: zbynek 2007-11-26, 20:35:00
Macek10 napisał:
Cytuj:
Znajdź mi gdzie jest słodzik w jogurtach light? Nie wiem jakie umowy ma miec producent z dostawcą i co mają do tego słodziki, ze co słodziki sa niezbędna czescią produktu light i bez słodzika produkt light nie moze sie nazywać light?

Macek... jeśli chodzi o jogurty  lighty to czym są słodzone, czyż nie aspartamem + acesulfam. Producent by obniżyć wartość energetyczną w produktach zastępuje cukier słodzikiem który jest 200 razy słodszy od cukru. Co do szkodliwości aspartamu chyba nie musze piszać?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-11-27, 12:50:40
Do cholery czy ja mam Tobie podpowiadac gdzie sa slabe punkty
celu Twojego ataku???  Zreszta za darmo to mi sie nie usmiecha.     

niedzwiedz,jestes nieposkromiony :lol: :lol:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ryjek 2007-11-27, 14:40:14
Maciek, mam chwilę czasu, i z chęcią z Tobą porozmawiam. Dobrze, że zadajesz te pytania i wnerwiasz wszystkich na tym podwórku - mam tylko nadzieję, że nie jest to działanie celowe, a wynika np. z chęci porównania posiadanej wiedzy.

Cytuj:
Owoce jednak niezdrowe

skad to przypuszczenie bo to chyba nie fakt naukowy


Przed wszystkim uogólnianie jest niezdrowe. Optymalni jedzą owocą gdy chcą, nie jedzą gdy nie chcą. Jeśli jedzą, to wiedzą ile tego (w różnej postaci) zjeść w ciągu doby. Umiarkowanie w jedzeniu owoców wynika niemniej jednak z posiadania wiedzy na temat ich składu chemicznego. Co do "faktów naukowych" - to właśnie błonnik i pektyna zawarte w owocach nie są trawione przez nasz układ pokarmowy - a jeśli tak, to jedząć - obciążamy niepotrzebnie nasz żołądek - tracimy energię na niepotrzebne trawienie - jak to mówi JK, jest to "robota głupiego". I z tych powodów niektórzy optymalni całkowicie rezygnują z owoców - ale nie to jest istotą DO czy ŻO. Stanowczo nie.
Cytuj:
Jajka jednak nie szkodzą

nigdy nie twierdzono ze jajka szkodzą, jedynie w zbyt duzych ilosciach czyli tak jak wszystko


Niestety często twierdzono że jajka szkodzą - głównie twórcy rozmaitych diet. Lekarze też. Z prostego powodu: tłuste jajko --> cholesterol ---> a feee. Podobnie było z mlekiem matki, które zastępowano sztucznym. Na szczeście głosy te ostatnio znacznie przycichły, mleko matki jak i jajka odzyskały swą pozycję w świadomości naszego społeczeństwa. A masz rację mówiąc, że nieumiarkowanie szkodzi.
Cytuj:
Masło okazuje się zdrowsze od margaryny

a tego nie słyszalem


No to poopowiadam. Masełko robimy w najprostszy sposób tak - doimy krówkę i bełtamy mleko tak długo aż się zrobi masełko. Ingerencja chemii żadna.

Teraz robimy margarynę: bierzemy olej roślinny - jest płynny, chcemy mieć tłuszcz "twardy". Utwardzamy zatem olej w procesie "uwodornienia" - czyli plagiatujemy budowę cząsteczkową tłuszczów zwierzęcych. No ale - wodór ot tak się wprowadzić do oleju nie da (spróbuj to sobie tak na chłopski rozum wyobrazić) - trzeba zatem użyć przenośników, czyli czegoś co przeprowadzi wodór do oleju - nazywa się to katalizatorami. W przypadku margaryny katalizatorami są metale ciężkie. Katalizatory, co jest ich cechą, same nie biorą udziału w reakcji, nie mniej jednak - po jej zakończeniu NIE SĄ usuwane z produktu reakcji - margaryny. I teraz wyciągnij wniosek sam - zdrowe toto czy nie. A jeśli zdrowe, to czy zdrowsze od masła, czy nie.
Cytuj:
Nie bójmy się tłuszczu, trochę oleju trzeba jeść. Okazuje sie że tłuszcz jest potrzebny

poglad stary jak stare sa insytucje promujace zdrowe zywienie wiec nie wiem co w tym nowego


Należałoby by zatem użyć słowa "wiedza stara.." aniżeli pogląd. Jeśli twierdzenie, że tłuszcz jest potrzebny uważamy za słuszne i zostało to wykazane praktycznie - to mówmy o wiedzy. Mamy zatem wspólny punkt zaczepienia oparty na wiedzy, nie na poglądach.
Cytuj:
Unikajcie produktów LIGHT

w jakim sensie


Opowiem o swoich doświadczeniach - nie mogłem odkręcić zardzewiałej, zapieczonej śruby przy kadłubie silnika w moim aucie. Polałem Coca-colą light - rdzę szczyściło, śrubkę odkręciłem po upływie kwadransu przy użyciu podobnej siły. To tak pół-żartobliwie. A tak serio, to przez light zwykło się wskazywać brak obecności cukru jako takiego, i zastąpienie go słodzikiem - np. aspartamem - a co toto robi w świetle badań naukowców bynajmniej nie optymalnych - przekonaj się sam. Btw. miałem w rękach przepis na dietę, która nakazywała ludziom otyłym wypijać UWAGA: 2 litry coca-coli light dziennie. W Lublinie jest taki klub dla "kochanych grubasów", jak ich nazywają. Ale kochają chyba nie ich, a ich pieniądze. Cola w ich barku sporo kosztuje, drosze są tam u nich tylko sterydy białkowe. Po nakarmieniu tabletkami i ich napojeniu colą "kochane grubasy" wchodziły na "nowoczesne" urządzenia do odchudzania - specjalne bieżnie gdzie mogli się " wypocić", Pracowałem w tym lokalu (przy okazji montowania im urządzeń elektrycznych) wiele dni...

Cytuj:
Cukier już nie krzepi

a krzepił?

Uważam, że używanie stwierdzeń cukier krzepi, bądź nie - nie wchodzi w zakres rozważań nad dietą optymalną. Ot taka gdybologia.

Odnoszę wrażenie, że w tym temacie odchodzi się czasami zbyt za daleko od sedna sprawy.

Macek, takie pytanie do Ciebie. Zdajesz sobie sprawę, że jeśli chodzi o DO to nie ma lepszej osoby, która by Ci to jasno wyłożyła jej zasady, niż sam JK. Raczej o możliwość z nim porozmawiania nie wchodzi w grę, ale książka "Dieta optymalna" jest pełnym wykładem wiedzy JK na temat DO. Jeśli się z nią nie zapoznałeś i nadal będziesz obecnych tu optymalnych męczył, nic nie osiągniesz, jeśli w ogóle chciałeś coś osiągnąć - np. zwiększenie posiadanej wiedzy na temat odżywiania. Poglądy rzucane z obu stron wychodzą i Tobie i wszystkim innym bokiem - wyrządzają szkody. A przecież, jak to wspominałem na początku, Tobie właśnie o to nie chodzi, nieprawdaż?

Słuchaj, mam książkę Dieta optymalna na zbyciu, za darmo. Mogę Ci przesłać. Chcesz?

Pozdrawiam


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-11-27, 14:46:10
Do cholery czy ja mam Tobie podpowiadac gdzie sa slabe punkty
celu Twojego ataku???  Zreszta za darmo to mi sie nie usmiecha.


Nie wiem czy nie widzisz czy nie chcesz widzieć bardzo wielu momentow w ktorych obalam wasz błedny sposób rozumowania na rozne elementy przemysłu zywieniowego i zdrowotnego.

Macek... jeśli chodzi o jogurty  lighty to czym są słodzone, czyż nie aspartamem + acesulfam. Producent by obniżyć wartość energetyczną w produktach zastępuje cukier słodzikiem który jest 200 razy słodszy od cukru. Co do szkodliwości aspartamu chyba nie musze piszać?

Bardzo chętnie posłucham o tej wielkiej szkodliwosci aspartamu bo tak sie sklada ze to jest jeden z najbezpieczniejszych  srodkow slodzacy na polskim rynku i tak na marginesie jest 160 razy słodszy od sacharozy niby nic ale znow potwierdza moją opinie na temat opierania faktow na nie do konca wiarygodnych zrodlach. Poza tym w produktach light nie tylko usuwa sie cukier ale tez tluszcz wiec po usunieciu tluszczu nie ma sensu dosawac slodzikow to bezsens na dodatek najczesciej stosuje sie naturalnych substancji slodzacych np poliole ktore nie sa ani troche szkodliwe.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-11-27, 15:07:43
jest mnostwo badan na temat szkodliwosci wszelakich slodzikow w pozywieniu,jezeli  ciebie to  ciekawi,to sobie poszukaj,tylko fakty sie licza,

Poza tym w produktach light nie tylko usuwa sie cukier ale tez tluszcz wiec po usunieciu tluszczu nie ma sensu dosawac slodzikow to bezsens na dodatek najczesciej stosuje sie naturalnych substancji slodzacych np poliole ktore nie sa ani troche szkodliwe.

:lol: :lol:a to dobre,tluszcz usowa sie aby grubasow przestac karmic dodatkowym tluszczem,ale to nie znaczy ,ze zastepuje sie go slodzikiem,slodzik dodaje sie zamiast cukru,bo ludziom wmowilo sie,ze jest zdrowy(dla kieszeni producentow,oj zdrowo zarabiaja)


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-11-27, 15:52:52
Co do "faktów naukowych" - to właśnie błonnik i pektyna zawarte w owocach nie są trawione przez nasz układ pokarmowy - a jeśli tak, to jedząć - obciążamy niepotrzebnie nasz żołądek - tracimy energię na niepotrzebne trawienie - jak to mówi JK, jest to "robota głupiego". I z tych powodów niektórzy optymalni całkowicie rezygnują z owoców - ale nie to jest istotą DO czy ŻO.

ale to nie jest fakt naukowy tylko wymysł optymalnych nie majacy zadnego potwierdzenia w badaniach naukowych. Wlasnie sukces tkwi w tym ze nie wchlaniany jest błonnik i pektyna ( na marginesie pektyna to tez błonnik - jesli inaczej mowi dr Kwasniewski to jego wiedza zywieniowa daje wiele do myslenia skoro nawet z systematyką jest krucho ale wierze ze to Twoj brak wiedzy, a nie dr Kwasniewskiego ) i dlatego wlasnie ma takie zalety a nie inne. Tluszcze zwierzece o wiele bardziej obciązaja zoladek niz błonnik tak wogole. Jezeli blonnik nie jest strawny to w jaki sposob mozna tracic energie na jego trawienie, no sory albo Ty cos mącisz albo dr Kwasniewski nie wie co mowi. Poza tym strawnoscia blonnika i z tego wzgledu rezygnowanie z jedzenia owocow zakrawa na fanatyzm to tak jakby mieszkać w Alpach i nie chcieć umieć jeżdzic na nartach z obawy przed złamaniem nogi, proporcje miedzy zaletami i wadami jedzenia owocow jest jak milion do jednego, nawet zalet ze spozywania blonnika jest tysiac razy wiecej niz jego wad, wiec taka opinia na owoce jest zupewnie bezpodstawna.

Niestety często twierdzono że jajka szkodzą - głównie twórcy rozmaitych diet. Lekarze też. Z prostego powodu: tłuste jajko --> cholesterol ---> a feee.

kiedys ograniczano spozycie jaj teraz od tego sie odchodzi poza ty temat jaj wzbudza wiele kontrowersji jest wiele obozow wsrod dietetykow i lekarzy.

Teraz robimy margarynę: bierzemy olej roślinny - jest płynny, chcemy mieć tłuszcz "twardy". Utwardzamy zatem olej w procesie "uwodornienia" - czyli plagiatujemy budowę cząsteczkową tłuszczów zwierzęcych. No ale - wodór ot tak się wprowadzić do oleju nie da (spróbuj to sobie tak na chłopski rozum wyobrazić) - trzeba zatem użyć przenośników, czyli czegoś co przeprowadzi wodór do oleju - nazywa się to katalizatorami. W przypadku margaryny katalizatorami są metale ciężkie. Katalizatory, co jest ich cechą, same nie biorą udziału w reakcji, nie mniej jednak - po jej zakończeniu NIE SĄ usuwane z produktu reakcji - margaryny. I teraz wyciągnij wniosek sam - zdrowe toto czy nie. A jeśli zdrowe, to czy zdrowsze od masła, czy nie.

chyba nie czytales moich postow i z tego wzgledu musze sie powtarzac. W POLSCE I UE PRAKTYCZNIE NIE STOSUJE SIE JUZ UWODORNIANIA, kiedys stosowano teraz prawie wogole sie tego nie stosuje trzeba sie nachodzic zeby znalezc taka margaryne. TLUMACZENIE ZATEM WAD MARGARYNY PROCESEM UWODORNIANIA PRZESTAJE MIEC PODSTAWY bo sie tego nie robi.

A tak serio, to przez light zwykło się wskazywać brak obecności cukru jako takiego, i zastąpienie go słodzikiem - np. aspartamem

Mnie mało interesuje to co sie zwykło wskazywać tylko to co słowo light oznacza w polskim ustawodastwie i to jest kryterium a nie to co się " zwykło wskazywać".

Btw. miałem w rękach przepis na dietę, która nakazywała ludziom otyłym wypijać UWAGA: 2 litry coca-coli light dziennie.

Przyklad na niekompetencje ludzi przepisujacych tę dietę, napewno nie byli to ludzie wykształceni do leczenia.

Jeśli się z nią nie zapoznałeś i nadal będziesz obecnych tu optymalnych męczył,

około miesiaca temu wykazałem chęć przeczytania ksiażki niestety toan jakos mi jeszcze jej nie przesłał na maila.

to dobre,tluszcz usowa sie aby grubasow przestac karmic dodatkowym tluszczem,ale to nie znaczy ,ze zastepuje sie go slodzikiem,slodzik dodaje sie zamiast cukru,bo ludziom wmowilo sie,ze jest zdrowy(dla kieszeni producentow,oj zdrowo zarabiaja)

chyba masz jakieś problemy z czytaniem ze zrozumieniem wlasnie to samo napisalem co Ty ze tluszczu nie zastepuje sie słodzikami. Nikt nie mowi ze slodziki są zdrowe i nic sie ludziom nie wmawia to kolejny dowod na istnienie proagandy optymalnej, nie wiem czy wiesz ze istnieje cos takiego jak dopuszczalna dzienna dawka substancji dodatkowych w tym slodzikow dla czlowieka nie stwarzające zagrozenia zdrowotnego i dodatkowo dla bezpieczenstwa ludzi te ilość zmniejszono sto razy i to jest maksymalne dzienne pobranie przez całe zycie nie stwarzajace zagrozenia na dzisiejszy stan wiedzy czyli ADI i na jej podstawie wprowadza sie limity dla takich substancji wprowadzanych przez producentow. Musialbys chyba zjesc sto kilo takiego produktu ze slodzikiem zeby Ci zaszkodzilo. Jezeli bylyby wiarygodne podstawy na toksycznosc takich dawek na organizm od razu by je wycofano. No ale skad mogleś to wiedziec skoro opierasz sie na propagandzie a nie na faktycznej wiedzy.





Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-27, 16:10:05
Cytuj:
kiedys ograniczano spozycie jaj teraz od tego sie odchodzi poza ty temat jaj wzbudza wiele kontrowersji jest wiele obozow wsrod dietetykow i lekarzy.


A do jakiego obozu należysz. Gdy jest już coś udowodnione, to wtedy są obozy. A jak badań nie przeprowadzono, to dieta jest zła, bo nie badana.
Cytuj:
około miesiaca temu wykazałem chęć przeczytania ksiażki niestety toan jakos mi jeszcze jej nie przesłał na maila


Nie czytałeś, a dyskutujesz o temacie, nie mając pojęcia o czym. Wrzuciłeś dietę do jednego wora i wysuwasz wspólną tezę. Bardzo naukowe.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Piotr 2007-11-27, 16:14:41
Cytuj:
Tluszcze zwierzece o wiele bardziej obciązaja zoladek niz błonnik tak wogole.

Bardzo interesujące i prawdziwe, ale dla roślinożerców.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: zbynek 2007-11-27, 17:07:14
macek10 napisał:
Cytuj:
Cytuj:
zbynek napisał;
Macek... jeśli chodzi o jogurty  lighty to czym są słodzone, czyż nie aspartamem + acesulfam. Producent by obniżyć wartość energetyczną w produktach zastępuje cukier słodzikiem który jest 200 razy słodszy od cukru. Co do szkodliwości aspartamu chyba nie musze piszać?

Bardzo chętnie posłucham o tej wielkiej szkodliwosci aspartamu bo tak sie sklada ze to jest jeden z najbezpieczniejszych  srodkow slodzacy na polskim rynku i tak na marginesie jest 160 razy słodszy od sacharozy niby nic ale znow potwierdza moją opinie na temat opierania faktow na nie do konca wiarygodnych zrodlach. Poza tym w produktach light nie tylko usuwa sie cukier ale tez tluszcz wiec po usunieciu tluszczu nie ma sensu dosawac slodzikow to bezsens na dodatek najczesciej stosuje sie naturalnych substancji slodzacych np poliole ktore nie sa ani troche szkodliwe.

Aspartam (E 951) - jest słodzikiem odżywczym, 160 - 200 razy słodszy niż cukier. Zbudowany jest z dwóch aminokwasów - kwasu asparginowego i fenyloalaniny.
Acesulfam K (E 950) - 130 - 200 razy słodszy od cukru.
http://www.mafiapress.pl/d_1686_Nutrasweet_lub_Aspartam.html
http://www.zigzag.pl/jmte/Metanol.htm
http://hotnews.pl/artnauka-113.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,55670,3075657.html
http://szczesliwastrona.rew.pl/forum/viewtopic.php?t=18
Ps. Po co dodaje się cukier do jogurtów lub aspartam skoro w produkcie już są naturalne węglowodany - odpowiedź może być jedna ...  by poprawić walory smakowe konsumentów. Pytanie dla Ciebie mam  takie ... czy są jogurty bez cukru dodanego lub bez aspartamu?
Ogólnie  lepiej jogurt zrobić sobie sam w domu. Konsumenci sklepowych piszą że  kiedy skonsumuję wersję odtłuszczoną, nadal chce mi się jeść i sięgam po kolejne opakowanie.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-11-27, 17:12:32
Chciałem przestudiować teorię strun, ale się okazało, że w biochemii jest jednak nieprzydatna  :(, wystarczy poziom błonowej pompy elektronowo-protonowej, bo wszystko jednak opiera się na delta Go'. Tak - zmiana energii swobodnej, to podstawa  :D, a reszta to tylko konsekwencje. Jakże łatwo na tej zasadzie wyjaśnić np: metabolic syndrome & diabetes & all... Tak - jednak zmiana potencjału - to podstawa :D

PS
Dla zainteresowanych dodam, że zmianę potencjału można wyrazić oczywiście w kcal/mol :D i w ten sposób się wszystko pięknie łączy w całość, czyli "naukowo" - w "oczywistą oczywistość" :lol:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ryjek 2007-11-27, 17:51:11
Cytuj:
ale to nie jest fakt naukowy tylko wymysł optymalnych nie majacy zadnego potwierdzenia w badaniach naukowych. Wlasnie sukces tkwi w tym ze nie wchlaniany jest błonnik i pektyna ( na marginesie pektyna to tez błonnik - jesli inaczej mowi dr Kwasniewski to jego wiedza zywieniowa daje wiele do myslenia skoro nawet z systematyką jest krucho ale wierze ze to Twoj brak wiedzy, a nie dr Kwasniewskiego ) i dlatego wlasnie ma takie zalety a nie inne. Tluszcze zwierzece o wiele bardziej obciązaja zoladek niz błonnik tak wogole. Jezeli blonnik nie jest strawny to w jaki sposob mozna tracic energie na jego trawienie, no sory albo Ty cos mącisz albo dr Kwasniewski nie wie co mowi. Poza tym strawnoscia blonnika i z tego wzgledu rezygnowanie z jedzenia owocow zakrawa na fanatyzm to tak jakby mieszkać w Alpach i nie chcieć umieć jeżdzic na nartach z obawy przed złamaniem nogi, proporcje miedzy zaletami i wadami jedzenia owocow jest jak milion do jednego, nawet zalet ze spozywania blonnika jest tysiac razy wiecej niz jego wad, wiec taka opinia na owoce jest zupewnie bezpodstawna.


O! Prawda, źle to napisałem i pomieszałem, lecz myślałem następująco: jedzenie substancji, tylko po to by je wydalić zmusza organizm do niepotrzebnej pracy układu trawiennego - przełyku, jelit. Faktycznie pisanie o żołądku nie było sednem sprawy, choć substancje te przez żołądek przechodzą tak czy siak. I nic tu nie jest niczyim wymysłem - ostatecznie chodziło mi o to, że błonnik trawiony nie jest.

To nie JK nie wie co mówi, tylko ja popełniłem błąd.


Ja zmąciłem, ale właśnie ze względu na takie sytuacje pisałem, że jeżeli chcesz się zapoznać z wiedzą o DO - to nie ma innego sposobu jak przeczytanie książki Dieta Optymalna.

Więc chcesz tę książkę czy nie? Oryginalna. Nie zniszczona. Za darmo.



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-11-28, 11:49:32
A do jakiego obozu należysz. Gdy jest już coś udowodnione, to wtedy są obozy. A jak badań nie przeprowadzono, to dieta jest zła, bo nie badana.

wg WHO mozna zjadać do 10 jaj tygodniowo.

Nie czytałeś, a dyskutujesz o temacie, nie mając pojęcia o czym. Wrzuciłeś dietę do jednego wora i wysuwasz wspólną tezę. Bardzo naukowe.

To ze ksiazki nie czytalem to nie znaczy ze nie mam pojecia o temacie, wiele razy sie przekonałem ze Wy krytykujecie dietę "wysokoweglowodanowa" mając niewielkie pojęcie o jej zasadach.

Bardzo interesujące i prawdziwe, ale dla roślinożerców.

No tak zapomnialem ze Wy macie swoja prawdę :lol: Widzę dziwną zależność u optymalnych a mianowocie jesteście opozycją do wszsytkich klinik na świecie i negujecie wszystko czego dowiodą a co nie zgadza sie z zasadami zywienia optymalnego ale gdy te same kliniki dokonają odkrycia potwierdzajacego ktoras z zasad zywienia optymalnego to ta klinika i ten dr to juz jest cacy, fajny, odkrył prawdę i nie nalezy do spisku natomiast gdy dokona nowego odkrycia przeciwnego do zasad optymalnych to ten doktor i klinika juz nie są takie fajne, znow naleza do spisku i znow jestescie w opozycji to śmieszne :lol: :lol: :lol:

czy są jogurty bez cukru dodanego lub bez aspartamu?

szczerze mowiac nigdy szczegolnie nie szukam jogurtow bez aspartamu a nigdy jeszcze nie zdarzylo mi sie kupic jogurtu z jego dodatkiem.

http://www.mafiapress.pl/d_1686_Nutrasweet_lub_Aspartam.html
http://www.zigzag.pl/jmte/Metanol.htm
http://hotnews.pl/artnauka-113.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,55670,3075657.html
http://szczesliwastrona.rew.pl/forum/viewtopic.php?t=18


na pierwszy rzuta oka kazdy by pomyslal ale dowodow na toksycznosc aspartamu a tak naprawde tu sa ukryte tylko trzy artykuly a reszta to kopie poprzednich. Po za tymw wiadomosci gazeta pisza totalne bzdury ktore dyskwalifikuja ten artykul. Po pierwsze pisza ze produkty z dodatkiem aspartamu trzeba oznaczac ze go zawieraja a fakt jest taki ze trzeba o tym informowac tak jest w prawie bo aspartam jest zrodlem fenyloalaniny no ale jak to pismaki robią aferę nie znając prawdy. Po drugie ten szef sanepidu nie jest chyba na czasie bo Minister Zdrowia jest zwierzchnikiem Państwowego Zakładu Higieny i moze im zlecic zrobienie ponownych badań a tak naprawde wystarczy opinia sanepidu zeby wycofac aspartam a IZZ w tym temacie nie ma nic do gadania on nie zajmuje sie wycofywaniem dodatkow do zywnosci. Poczekajmy na te badania.Jesli ktos nie chce jesc aspartamu to nie bedzie go jadl nie kazda zywnosc ma aspartam mozna go z powodzeniem wyeliminowac.

jedzenie substancji, tylko po to by je wydalić zmusza organizm do niepotrzebnej pracy układu trawiennego - przełyku, jelit. Faktycznie pisanie o żołądku nie było sednem sprawy, choć substancje te przez żołądek przechodzą tak czy siak. I nic tu nie jest niczyim wymysłem - ostatecznie chodziło mi o to, że błonnik trawiony nie jest.

ale tak jak mowilem masz typowa wiedze propagandową bo blonnik nie jjemy po to zeby go wydalic on ma wiele funkcji tym samym po co pijesz skoro i tak pozniej to wysikasz? Blonnik nie przechodzi przez przewod pokarmowy bez zadnego dzialania. Wiec wypisze dla Twojej wiadomosci co daje nam blonnik i udowodnie ze nie przechodzi bez echa.

http://blonnikpokarmowy.fm.interia.pl/

oczywiscie ze wzgledu ze jestescie fanami usuwania toksyn z organizmu zwracam uwage na to ze blonnik usuwa toksyny i metale ciezkie z organizmu. Czyzby dr Kwasniewski o tym nie wspomnial?

http://www.hsph.harvard.edu/nutritionsource/fiber.html

Harvard jest chyba wystarczajaco przekonujacy czy mam wypisac setki innych artykulow promujacych blonnik? Jezeli blonnik jest szkodliwy lub bez zadnego dzialania to podaj mi chociaż jeden artykuł to potwierdzajacy.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-28, 11:53:49
Cytuj z: Macek
wg WHO mozna zjadać do 10 jaj tygodniowo
I to całkiem niedawno "pozwolili" na to szaleństwo :) Ech! Świat sie zmienia :)


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-28, 12:27:37
Cytuj z: macek10 2007-11-28, 11:49:32
To ze ksiazki nie czytalem to nie znaczy ze nie mam pojecia o temacie, wiele razy sie przekonałem ze Wy krytykujecie dietę "wysokoweglowodanowa" mając niewielkie pojęcie o jej zasadach.
:D)))) Rozbrajające. A gdzie zdobyłeś wiedzę na temat DO? Czy pojawił sie jeszcze jakis wiarygodny autor, którego nie znamy? Podaj źródła.

W mniej optymalnej, twojej wersji o naszej wiedzy, przynajmniej wiemy, co sami jemy.
Cytuj:
No tak zapomnialem ze Wy macie swoja prawdę
Macek, bo my juz przez twoja prawdę przeszlismy. Jesteśmy o tyle bogatsi.
Cytuj:
nigdy szczegolnie nie szukam jogurtow bez aspartamu a nigdy jeszcze nie zdarzylo mi sie kupic jogurtu z jego dodatkiem
Czyli dopiero jak juz kupisz, sprawdzasz dodatki? I czytasz ten skład z wiarą jak w Biblię?
Cytuj:
blonnik usuwa toksyny i metale ciezkie z organizmu
My nie mamy aż tak duzo sprzątania, a energii na nie sporo.
Fajnie ,ze podałeś linki, ale w paru słowach trzeba było napisać na ten temat. Mam inną lekturę w planach.
Przejrzałam jeden ztych linków:

Pomaga w zaparciach, biegunce i bólach towarzyszących hemoroidom.
Pomaga w walce z otyłością.
Obniża poziom cholesterolu i trójglicerydów.
Stabilizuje stężenie glukozy we krwi.
Oczyszcza organizm z toksyn i metali ciężkich.


:))) Przekonałeś mnie. Rzeczywiście, TY mozesz potrzebować błonnika.

Duża dawka błonnika może zmniejszyć skuteczność innych leków, np. doustnych środków antykoncepcyjnych i leków zmniejszających stężenie cholesterolu. Powinno zachować się 2  godzinny odstęp między posiłkiem a podaniem lekarstwa. 

Rozpuszczalne składniki błonnika mogą ograniczać wchłanianie składników pokarmowych tj. żelazo, cynk i wapń.

Błonnik  w jelicie grubym wchłania wodę. Jeżeli nie ma wystarczającej ilości wody, stolec będzie twardy i gęsty, może też powodować zaparcia. Aby maksymalizować efekty błonnika i optymalizować eliminacją produktów ubocznych przemiany materii, powinno dostarczać się przynajmniej 2 litry wody dziennie. 

Nagłe dostarczenie organizmowi dużej dawki błonnika może wywołać wzdęcia i bóle brzucha. Dotyczy to zwłaszcza roślin strączkowych. U niektórych osób produkty zawierające dużo błonnika, szczególnie pszenne, mogą podrażnić żołądek.


:)) Rzeczywiście, same korzyści. Ale ja juz je znałam wcześniej i zrezygnowałam, żeby sie truć DO.






Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: zbynek 2007-11-28, 12:36:02
Macek10 napisał:
Cytuj:
Na pierwszy rzuta oka kazdy by pomyslal ale dowodow na toksycznosc aspartamu a tak naprawde tu sa ukryte tylko trzy artykuly a reszta to kopie poprzednich. Po za tymw wiadomosci gazeta pisza totalne bzdury ktore dyskwalifikuja ten artykul. Po pierwsze pisza ze produkty z dodatkiem aspartamu trzeba oznaczac ze go zawieraja a fakt jest taki ze trzeba o tym informowac tak jest w prawie bo aspartam jest zrodlem fenyloalaniny no ale jak to pismaki robią aferę nie znając prawdy. Po drugie ten szef sanepidu nie jest chyba na czasie bo Minister Zdrowia jest zwierzchnikiem Państwowego Zakładu Higieny i moze im zlecic zrobienie ponownych badań a tak naprawde wystarczy opinia sanepidu zeby wycofac aspartam a IZZ w tym temacie nie ma nic do gadania on nie zajmuje sie wycofywaniem dodatkow do zywnosci. Poczekajmy na te badania.Jesli ktos nie chce jesc aspartamu to nie bedzie go jadl nie kazda zywnosc ma aspartam mozna go z powodzeniem wyeliminowac.

Jak wynika z danych TGI MB SMG/KRC, konsumenci najchętniej spośród marek jogurtów wybierają Jogobellę – blisko 28 proc. badanych respondentów w okresie I-IX 2004 r. deklarowało, że jest to marka najczęściej przez nich spożywana. Zaraz za zwycięzcą badania uplasowały się dwie marki jogurtów firmy Bakoma S.A: Bakoma Premium truskawka 165g oraz Bakoma Naturalny 150g – z wynikiem odpowiednio: 92,5 proc. i 90,0 proc.
http://www.fitline.okb.pl/index06.htm
Ps. Co do aspartamu, to dla mnie obojętne... nadal możesz mieć przekonanie i wierzyć że jest nieszkodliwy :? :lol:. Co do jogurtów ja nie znalazłem jogurtu bez cukru dodanego .. no soory jeden jogurt  „FitLine” 6 torebek do przygotowania 1litra jogurtu z każdej torebki  –  115,00zł  ( śmiechu warte). :D 8)


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-28, 12:42:09
Zbynek, ale Macek potrzebuje jogurtu.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-11-28, 12:55:07
I to całkiem niedawno "pozwolili" na to szaleństwo

oczywiscie zalecenia dotycza ludzi zdrowych ktorzy nie maja problemow z poziomem cholesterolu, nie dotycza one optymalnych ktorych poziom cholesterolu jest zawsze wysoko ponad normę.

Przekonałeś mnie. Rzeczywiście, TY mozesz potrzebować błonnika.

uwazam ze Ty bardziej potrzebujesz blonnika a oto dlaczego, poniewaz moja dieta nie ma tyle skumulowanych toksyn co Twoja :D:

Krotka analiza pewnych pokarmow wystepujacych w diecie optymalnej i ich prozdrowotne działanie, a zwłaszcza tego co sie tam kumuluje albo wg Was nie kumuluje :lol: :

watróbka - obficie wystepujaca w diecie optymalnej - "Wątroba ma dużą perfuzję i dlatego jej udział w całkowitym przyjęciu dawki(toksyn) jest duży", Na przykład trucizny zaabsorbowane w płucach, przez skórę, w jamie ustnej i przełyku mogą przepłynąć przez wątrobę dopiero po pewnym czasie. Natomiast absorbowane w żołądku i w jelitach będą z krwią bezpośrednio skierowane do wątroby.

tłuszcz zwierzęcy - Pestycyd chloroorganiczny (np. lindan) może gromadzić się w tłuszczach bez żadnego niekorzystnego wpływu na komórki tłuszczowe.

Przykładami ważnych miejsc magazynowania są toksyn:
- tkanka tłuszczowa - dla związków niepolarnych (lipofilowych, np. pestycydy chloroorganiczne i PCB);
- plazma krwi - dla związków wiążących się z białkami krwi (np. jony rtęci);
- kości - ( te pyszne wywary z kości) :D - dla ołowiu, radu i fluoru;
- wątroba - dla kadmu.

http://sakar.republika.pl/lokaliza.htm

Czyli dopiero jak juz kupisz, sprawdzasz dodatki? I czytasz ten skład z wiarą jak w Biblię?

oczywiscie sadzisz ze producenci kantują odnosnie zawartosci aspartamu i nie piosza ze produkt go zawiera? :lol: :lol: :lol: Wiesz ze producent ma obowiazek napisac ze produkt zawiera aspartam inaczej jego produkt nie zostanie dopuszczony do obrotu???


Rzeczywiście, same korzyści.

oczywiscie calkiem przypadkiem przeoczyles slowo "duzo" wiadomo od wiekow co za duzo to nie zdrowo.Nie znam nikogo kto jedzac blonnik w normie milaby jakiekolwiek dolegliwosci.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-28, 13:40:11
Tak, Macek, to pewnie od tych trucizn, co się nimi truję juz 9 lat, wyglądam 20 lat młodziej, przestały mnie bolec wieczorami nogi, nie noszę jeszcze w wieku 51 lat oklularów dla dalekowidzów, przestałam miewać grypy, zniknęły mi uczulenia na pyłki, mam gładkie pięty, nie mam siwych włosów, mam wszystkie zdrowe zęby, nie potrzebuję duzo snu, nie mam wzdęć.
Inni mają jeszcze dłuższą historię ode mmne, bo mnie nic szczególnego nie dolegało, gdy zaczynałam DO.

Wiesz, o teorię możemy długo sie spierać. Fakty mówią za siebie.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-11-28, 16:37:19
Tak, Macek, to pewnie od tych trucizn, co się nimi truję juz 9 lat, wyglądam 20 lat młodziej, przestały mnie bolec wieczorami nogi, nie noszę jeszcze w wieku 51 lat oklularów dla dalekowidzów, przestałam miewać grypy, zniknęły mi uczulenia na pyłki, mam gładkie pięty, nie mam siwych włosów, mam wszystkie zdrowe zęby, nie potrzebuję duzo snu, nie mam wzdęć.
Inni mają jeszcze dłuższą historię ode mmne, bo mnie nic szczególnego nie dolegało, gdy zaczynałam DO.

Wiesz, o teorię możemy długo sie spierać. Fakty mówią za siebie.


ale mozesz nawet latac jak superman jakie to ma znaczenie ja rozmawiam o dowodach a nie o tym jak kto sie czuje, ja moge powiedzieć ze podnosze cieżarowke na diecie wysokoweglowodanowej i nikt mi nie udowodni ze tak nie jest, jesli sie dobrze czujesz to gratuluje rownie dobrze mozesz sciemnac jak mowic prawdę i nikt tego nie wie, to zaden dowod.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-28, 17:14:28
Zgadza się, ty nie musisz polegać na moich słowach i zapewnieniach, co nie oznacza, że ja nie mogę opowiedzieć o swoim zywieniu i zdrowiu. Tylko to mogę. Nie czuję się na siłach, ani nie mam chęci ci nic udowadniać. Twoja sprawa, co zrobisz z informacją ci daną.

Gdybyś naprawdę był ciekawy, znalazłbyś drogę, żeby się przekonać, jaka jest prawda, zamiast kłocić się na forum. Z ludźmi można porozumiewać się, współpracować, albo im tylko udowadniać swoją rację. To zależy, czego oczekujesz od życia.

Dla mnie samej fakt, ze dobrze się czuję, tez nie jest oczywistym dowodem na skuteczność DO, ale logiczne jest, ze gdyby na mnie działały te wszystkie tosyny, o których piszesz, czułabym się przynajmniej tak samo jak wcześniej, a nie lepiej.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: MORGANO 2007-11-28, 17:44:50
Cytuj z: macek10 2007-11-28, 16:37:19
Macek10
dobrze możesz ściemniac jak mówić prawdę i nikt tego nie wie, to żaden dowód.


Mam tylko jedno pytanie.
Czy Ty przypadkiem nie piszesz jakieś pracy doktoranckiej?
Skoro Cię nie interesuje żywieni optymalne to po co sobie wypruwasz żyły
i ciągle jesteś na NIE skoro wszyscy Ci tłumaczą że na DO się czują wspaniale.
Może piszesz jakąś pracę z psychologii jak maksymalnie wkurzyć optymalnych?
Jesteś osobą anonimową i dziwi mnie tylko to że wiele osób naprawdę poświęca Tobie tyle czasu
bo jeżeli Ty go poświęcasz to musisz mieć jakiś szczególny w tym powód.
Nie tylko te osoby które bywają na Forum są zadowolone z żywienia optymalnego
ale jeszcze wiele tysięcy innych którzy nie mają dostępu do Twoich rewelacji.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-11-28, 17:56:10
:D - a ja bardzo się cieszę, że tu macek10 pisze.
Wystawia piękną cenzurkę instytucji którą reprezentuje. :wink:
Macku10,
pisz, bo dobrze ci to idzie! :lol:.
Pamiętaj tylko - z szacunkiem o Janie Kwaśniewskim i Użytkownikach tego Forum (z wzajemnością), a drugi forumowy "Bruford" z ciebie tu wyrośnie. :lol:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-11-28, 18:05:23
Cytuj z: macek10 2007-11-28, 12:55:07
oczywiscie zalecenia dotycza ludzi zdrowych ktorzy nie maja problemow z poziomem cholesterolu, nie dotycza one optymalnych ktorych poziom cholesterolu jest zawsze wysoko ponad normę.


http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=755 - oczywiście bardzo proszę o kommentarz, bo tu naukowcy z PAN twierdzą, że:
"współczynnik aterogenności (iloczyn [cholesterol całkowity]/[cholesterol HDL]) wynosił u osób badanych 4,2'0,2, co nie wskazuje na zwiększone zagrożenie miażdżycą."


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-28, 18:38:08
Cytuj:
cieszę, że tu macek10 pisze.
Wystawia piękną cenzurkę instytucji którą reprezentuje
Nie wierzę. Chcesz powiedzieć, że Macek jest lekarzem?
Nie wierzę. Lekarz nie powoływałby się na smieszne linki, które Macek dziś podawał jako dowody przeciwko DO :))))
Nie domagałby się od anonimowego uzytkownika forum dowodów na skuteczność DO.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-11-28, 19:13:33
Ewa!,
nie wiem kim jest "macek10", ale łatwo to ustalić. Jest z W-wy i ktoś tu zasugerował, chyba żartobliwie, że z IŻiŻ, ale nie sądzę, aby pracownik naukowy wypisywał dziś jeszcze takie rzeczy.  :( Choć po pracownikach IŻiŻ można się spodziewać wszystkiego.  8) Od moich "sikorek" (pozdrawiam serdecznie) wiem, że bez przerwy rozprawiają o wadach tej "diety Kwaśniewskiego", ale o co w niej chodzi - to nie wiedzą. Nie wiem też, czy faktycznie wydelegowali "macka10" na to Forum, ale czy to istotne? :?.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: MORGANO 2007-11-28, 20:17:44
Mnie chodzi rzeczywiście o to samo.
Albo  Macek10 stosuje żywienie optymalne
i ma problem, albo tak jak pisze Toan
pragnie coś zyskać dla siebie lub dla innych którzy go wspierają.
Ja osobiście tylko kibicowałem tej dyskusji.
Wiele osób wpadło w te sidła i dała się wciągnąć w te dyskusje.
Gdyby to jdnak była jakaś jawna osoba to zupełnie zmieniłoby
ten stosunek do danej osoby tak osobiście to odbieram.
Ale kto ma czas i ochotę niech dalej się upaja i dyskutuje. 


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Adiqq 2007-11-28, 20:50:51
Cytuj z: toan 2007-11-28, 17:56:10
:D - a ja bardzo się cieszę, że tu macek10 pisze.
Wystawia piękną cenzurkę instytucji którą reprezentuje. :wink:
Macku10,
pisz, bo dobrze ci to idzie! :lol:.
Pamiętaj tylko - z szacunkiem o Janie Kwaśniewskim i Użytkownikach tego Forum (z wzajemnością), a drugi forumowy "Bruford" z ciebie tu wyrośnie. :lol:


Bruford był fajny, co wy od niego chcecie :)
Morgano: faktycznie rozgorzała głeboka dyskusja z mackiem10 w roli głównej.....i niech się toczy. Nawet jak zbiera materiały do pracy doktoranckiej, to przeciez i tak nie zamieści jako źródła tego forum  :lol: Mnie osobiście żadna dyskusja nie przeszkadza, o ile jest toczona w kulturalnej atmosferze.... :D



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Rajano 2007-11-28, 22:22:54
Maciek10 napisał:
uwazam ze Ty bardziej potrzebujesz blonnika a oto dlaczego, poniewaz moja dieta nie ma tyle skumulowanych toksyn co Twoja :
Krotka analiza pewnych pokarmow wystepujacych w diecie optymalnej i ich prozdrowotne działanie, a zwłaszcza tego co sie tam kumuluje albo wg Was nie kumuluje  :


http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=826
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=827

Pozdrawiam  :lol:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ryjek 2007-11-29, 00:16:31
Na początku muszę przeprosić innych użytkowników forum, za to że nie zapoznałem się z tym wątkiem od początku i wpadłem w pułapkę, podobnie jak inni wcześniej. Po prześledzeniu całego wątku, zrozumiałem co się tutaj tak naprawdę wyrabia. Inni użytkownicy wiedzieli to wcześniej i zbojkotowali ten temat. Ja też to zaraz zrobię, ale wcześniej:
Cytuj:
To ze ksiazki nie czytałem to nie znaczy ze nie mam pojęcia o temacie, wiele razy sie przekonałem ze Wy krytykujecie dietę "wysokoweglowodanowa" mając niewielkie pojęcie o jej zasadach.


Krytykujemy dietę węglowodanową? Doprawdy? Gdybyś zechciał przyjąć książkę ode mnie lub Morgano poczytałbyś w niej o diecie japońskiej. Ale po co?

Wczoraj byłeś na forum kilka minut, przeczytałeś mojego posta, w którym mówiłem o możliwości przesłania książki, na której tak ci zależało:
Cytuj:
około miesiaca temu wykazałem chęć przeczytania ksiażki niestety toan jakos mi jeszcze jej nie przesłał na maila.


Ale nie, podkuliłeś ogon i zwiałeś.

Dziś zaczynasz od nowa, ignorujesz i udajesz jakby mojej propozycji w ogóle nie było.

Podsumujmy zatem Twoją działalność w tym temacie:




  • mimo jasno brzmiącego tematu, robisz wszystko by jak najdalej odejść od istoty DO, jaką jest proporcja między głównymi składnikami odżywczymi ; zamiast tego zalewasz potokami sprzecznych informacji z sieci - a to błonnik, słodzik, metal ciężkie - taka i owa pierdoła - byle tylko wyciągnąć każdego uczestnika na manowce - i przyznaję - udaje ci się to świetnie; jak to ktoś celnie ujął:

    Nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona cie doświadczeniem



  • wykorzystujesz ogromne zasoby sieci, wiedząc że trudno jest je zweryfikować w sensownym czasie, liczysz na niechęć do przeglądania wszystkich Twoich "dowodów"

  • obrażasz użytkowników, udowadniając im, że rozumują gorzej od Ciebie (są głupsi), że sa fanatykami, Twoje wypowiedzi są często pogardliwe

  • przyjmujesz to co mówił dany optymalny również za słowa JK i na tej podstawie obalasz Dietę Optymalną

  • unikasz zapoznania się z Dietą Optymalną JK

  • milcząco pomijasz niewygodne dla siebie pytania, chociażby zadane przez Toana

  • słowo propaganda przypadło Ci do gustu


I czy nie jest dziwne, że powyższe rzeczy to przymioty typowych kampanii medialnych, mających na celu ogłupienie i skłócenie ludzi? Widzieliśmy to przecież nie tak dawno, bo w ostatnich wyborach:

- podawanie sprzecznych informacji
- milczenie na temat pewnych informacji
- agresywne ataki i obrażanie
- odchodzenie o sedna sprawy ("zasłony dymne")
-  uogólnianie
- "chwytanie za słówka"

Świetnie byś się dogadał z ludźmi stojącymi za parodią dokumentu "Srew Loose Change". Ba, oni się powinni od Ciebie uczyć.

Posiadasz cenne umiejętności socjotechniczne, nie marnuj ich tutaj - szkoda Twojego talentu.


I jeszcze to:
Cytuj:
ale mozesz nawet latac jak superman jakie to ma znaczenie ja rozmawiam o dowodach a nie o tym jak kto sie czuje


Książki nie chcesz, ale chcesz dowodów? Tak? Zatem zgoda. Oto powiadam, że mam taki dowód. Zapraszam do mnie, a konkretnie do mojej toalety, gdzie w porcelanowej oprawie przedstawię ci niezbity, trzymający się kupy, niepodważalny dowód na prozdrowotny wpływ ŻO na organizm człowieka.

Będziesz mógł ten dowód analizować do woli, gdyż w przeciwieństwie to Twoich wypowiedzi - nie śmierdzi.

I to wszystko,
kłaniam się w pas i chylę czoła.



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-29, 01:20:45
Ryjek, ja też nie śledziłam wątku. A co? Był jakis bojkot macka? Nie chce mi się czytać, ale z ufnoscią pójdę za twoim przykładem :)
Teraz podobno mozna za toba chodzic bez obaw i komfortowo :D)))))))


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-11-29, 07:52:38
A ja zawsze lubiłem słuchać osób, które potrafią wyłapać "błędy Kwaśniewskiego".
W zależności od wskazanych "błędów" wiem na jakim poziomie (nie)wiedzy jest rozprawiający.
Obecnie nauka jest jak doświadczenie z lisem w ciemnym kurniku. Na pojedynczym doświadczeniu (np: pojedynczy widzący lis, pojedynczy kurnik w którym występują tylko białe kury) opisuje: lis wpada, łapie kurę np: białą  :wink:. A później wyciąga błędne wnioski, że: wszystkie kury we wszystkoch kurnikach są białe, bo w tym kurniku są białe! i czasem dodają, że lis widzi :lol:. Toż to durnota :(.
Właściwe uproszczone wnioskowanie jest następujące: nie można zakładać, że we wszystkich kurnikach są tylko białe kury, ponieważ w przyrodzie występują... ...gdy w kurniku panują ciemności, to wyłapanie białych kur przez lisa rośnie znacząco statystycznie, a kury czarne mają największe prawdopodobieństwo przeżycia, pod watunkiem, że lis przy łapaniu kur kierujer się jedynie wzrokiem, a nie innymi zmysłami. Prawdopodobieństwo wyniesienia z kurnika kury innego koloru przez ślepego lisa (w domyśle kieruje się węchem) rozkłada się w/g krzywej Gausa kolorami kur, które występują w kurniku, ale przy założeniu, że kolor piór nie ma wpływu na intensywność zpachu wydzielanego przez kurę i.t.d. Głuchota lisa nie wpływa znacząco na kolor wynoszonych kur. Badania zależności między trzema zmysłami i ciemnością w kurniku, potwierdziły proponowaną prez ... proporcję między nimi, gdy lis poluje najskuteczniej. Ta proporcja przy założeniu, że lis ma wszystkie trzy zmysły wynosi: Wzrok: Węch:Słuch - jak 1:3-5:0,5.
"Naukowcy"- "dietetycy" (z nielicznymi wyjątkami) są na etapie - "wszystkie kury są białe" 8), albo "złote piórka u kur przyczyniają się do raka kloaki"  :lol: - to o czym z nimi rozmawiać?. :(



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-29, 10:10:39
Cytuj:
A ja zawsze lubiłem słuchać osób, które potrafią wyłapać "błędy Kwaśniewskiego".

Toan, ja też bym lubiła. Chodzi o słuszność sprawy. Myślę, że wielu liczy na uczciwość i  jasność w tym względzie i każdy liczy się z mozliwością korekty. Ludzie i idee sie rozwijają.

Były takie "błędy Kwaśniewskiego"? To może jakis zawieszony na górze wątek z erratą? Obok Złotej Księgi. A jak nie na forum to na stronie.

Błędy lub niedopowiedzenia w DO, lub hasłowo tematy, które najczęsciej błędnie odbierają czytelnicy.

Czyje uwagi spełniają twoje oczekiwania? Mocek? Lekarka? Bruford? Jakie to są uwagi?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-11-29, 10:48:09
Cytuj z: Ewa 2007-11-29, 10:10:39
Czyje uwagi spełniają twoje oczekiwania?


Najwięcej się teraz dowiaduję z:
http://www.ajcn.org/
http://www.pnas.org/
czasem jest coś ciekawego na:
http://www.thelancet.com/
i http://jama.ama-assn.org/

To podstawa, bo zaczynają badać następujące diety np: jaja i śmietana lub masło, - bardzo ciekawe wyniki, ale nie umieją tego zinterpretować  :?.
Ostatnio pojawia się coraz więcej badań z proporcją zbliżoną do DO, ale to "powijaki", bo nie znają "Szczerozłoltego klucza"
A na tym Forum, staram się z każdej wypowiedzi wyłapać coś ciekawego, tym bardziej, że wiele osób pisze rozsądnie, podaje ciekawe linki, podaje własne obserwacje... Macka już nie czytuję, bo szkoda czasu na taką "naukową" prehistorię :wink:, ale czytam odpowiedzi dla niego przeznaczone!.

PS
To co zaproponował lek. med. Jan Kwaśniewski nie ma błędów, błędna jest tylko interpretacja lub brak znajomości podstaw biologicznych nauk podstawowych czytającego!
NP: w pewnej biochemii anglo-saskiej :?, która nie jest przetłumaczona na polski pisze np: Rozdział - "Metabolizm kwasów tłuszczowych", podrozdział "Biosynteza kwasów tłuszczowych", podpodrozdział: "Źródła acetylo-CoA i NADPH"
pkt 1: cytoplazma:  A-CoA pochodzi wyłącznie z utleniania glukozy poprzez glikolizę i dehydrogenazę pirogronową, NADPH powstaje w szlaku pentozofosforanowym. A o czym Kwaśniewski mówi od czterdziestu lat? :shock:
2: mitochondria: System przenoszenia acetylo-CoA. Nie przenika przez błonę mitochondrialną i jest aktywnie przenoszony do cytozolu przez cytrynian, którego prekursorem jest pirogronian.
Jeśli tego się nie wie, to o czym mam dalej z kimś rozprawiać?.
A więc wszystko zaczyna się od nadmiaru acetylo-CoA (i (lub) niedoboru tlenu), który pochodzi z glukozy, bo tłuszcze pokarmowe i te z glukozy są jedynym liczącym się źródłem energii dla komórki organizmu złożonego (nie bakterii)!.

TE KILKA ZDAŃ POTWIERDZA CAŁOŚĆ WIEDZY, którą przedstawił lek.med. Jan Kwaśniewski i nic więcej nie trzeba udawadniać!. To z węglowodanów jest miażdżyca, to z węglowodanów są podwyższone frakcje cholesterolu we krwi, ale tylko przy określonyej proporcji BTW. Oczywiście dla "naukowców" dietetyków nic z tych kilku zdań nie wynika, bo nie znają biochemii i tylko się zastanawiają nad "wynoszeniem kur z kurnika" :?
A rozmawiać o błonnikach, tłuszczach i innych czynnikach, bez podawania parametrów danego badania, to owszem można i na tym Forum :?, bo może jednak wyjdzie jakaś "wada" (podpowiedź)?.
Można się oczywiście zastanawiać, czy "inhbitorowanie" cytozolowe karboksylazy acetylo-CoA, czy transacylazy malonylowej spowoduje poprawne spektrum frakcji lipidowej osocza, ale po co? Skoro to co zaproponował JK daje względną homeostazę nie tylko komórkom narządów uprzywilejowanych. No chyba, że znajdę chęci, pieniądze i laboratorium z kwalfikowanym personelem... :D

A książki JK o Diecie Optymalnej - to poradnki dla chcących stosować Jego zalecenia. Nieco wiedzy naukowej jest podane jedynie w "Jak nie chorować?", ale to nie jest pozycja dla wszystkich. A szkoda!


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-11-30, 22:21:42
Cytuj z: toan 2007-11-29, 10:48:09
Cytuj z: Ewa 2007-11-29, 10:10:39
Czyje uwagi spełniają twoje oczekiwania?


Najwięcej się teraz dowiaduję z:
http://www.ajcn.org/
http://www.pnas.org/
czasem jest coś ciekawego na:
http://www.thelancet.com/
i http://jama.ama-assn.org/

To podstawa, bo zaczynają badać następujące diety np: jaja i śmietana lub masło, - bardzo ciekawe wyniki, ale nie umieją tego zinterpretować  :?.
Ostatnio pojawia się coraz więcej badań z proporcją zbliżoną do DO, ale to "powijaki", bo nie znają "Szczerozłoltego klucza"
A na tym Forum, staram się z każdej wypowiedzi wyłapać coś ciekawego, tym bardziej, że wiele osób pisze rozsądnie, podaje ciekawe linki, podaje własne obserwacje... Macka już nie czytuję, bo szkoda czasu na taką "naukową" prehistorię :wink:, ale czytam odpowiedzi dla niego przeznaczone!.

PS
To co zaproponował lek. med. Jan Kwaśniewski nie ma błędów, błędna jest tylko interpretacja lub brak znajomości podstaw biologicznych nauk podstawowych czytającego!
NP: w pewnej biochemii anglo-saskiej :?, która nie jest przetłumaczona na polski pisze np: Rozdział - "Metabolizm kwasów tłuszczowych", podrozdział "Biosynteza kwasów tłuszczowych", podpodrozdział: "Źródła acetylo-CoA i NADPH"
pkt 1: cytoplazma:  A-CoA pochodzi wyłącznie z utleniania glukozy poprzez glikolizę i dehydrogenazę pirogronową, NADPH powstaje w szlaku pentozofosforanowym. A o czym Kwaśniewski mówi od czterdziestu lat? :shock:
2: mitochondria: System przenoszenia acetylo-CoA. Nie przenika przez błonę mitochondrialną i jest aktywnie przenoszony do cytozolu przez cytrynian, którego prekursorem jest pirogronian.
Jeśli tego się nie wie, to o czym mam dalej z kimś rozprawiać?.
A więc wszystko zaczyna się od nadmiaru acetylo-CoA (i (lub) niedoboru tlenu), który pochodzi z glukozy, bo tłuszcze pokarmowe i te z glukozy są jedynym liczącym się źródłem energii dla komórki organizmu złożonego (nie bakterii)!.

TE KILKA ZDAŃ POTWIERDZA CAŁOŚĆ WIEDZY, którą przedstawił lek.med. Jan Kwaśniewski i nic więcej nie trzeba udawadniać!. To z węglowodanów jest miażdżyca, to z węglowodanów są podwyższone frakcje cholesterolu we krwi, ale tylko przy określonyej proporcji BTW. Oczywiście dla "naukowców" dietetyków nic z tych kilku zdań nie wynika, bo nie znają biochemii i tylko się zastanawiają nad "wynoszeniem kur z kurnika" :?
A rozmawiać o błonnikach, tłuszczach i innych czynnikach, bez podawania parametrów danego badania, to owszem można i na tym Forum :?, bo może jednak wyjdzie jakaś "wada" (podpowiedź)?.
Można się oczywiście zastanawiać, czy "inhbitorowanie" cytozolowe karboksylazy acetylo-CoA, czy transacylazy malonylowej spowoduje poprawne spektrum frakcji lipidowej osocza, ale po co? Skoro to co zaproponował JK daje względną homeostazę nie tylko komórkom narządów uprzywilejowanych. No chyba, że znajdę chęci, pieniądze i laboratorium z kwalfikowanym personelem... :D

A książki JK o Diecie Optymalnej - to poradnki dla chcących stosować Jego zalecenia. Nieco wiedzy naukowej jest podane jedynie w "Jak nie chorować?", ale to nie jest pozycja dla wszystkich. A szkoda!


Powiedz, Toan, czy masz jakieś ciekawe wnioski z cudzych obserwacji? Czy warto byłoby o nich troche szerzej napisać?
Co jest dla ciebie ciekawe w wypowiedziach innych? Mógłbyś podać przykłady? Nie pytam tu oczywiście o szczególowe rozmowy, ale o zagadnienia. Nad czym sie zatrzymałeś, żeby przemyśleć?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-02, 23:08:46
Cytuj z: macek10 2007-11-26, 17:59:39
W grzybicach, chorobach pasożytniczych, nowotworach, atopowym zapaleniu skóry u dorosłych - nie są korzystne podawane codziennie.

domyslam sie ze to recepta tylko optymalnych, a cala reszta swiata naukowego nie widzi w tym zadnego potwierdzenia naukowego?



Macek10 lekarzem NIE jest. Lekarz wypowiadając takie słowa ... skompromitowałby się.
Macek co do owsicy, lambliozy to każdy pediatra zna wpływ cukrów prostych. Każde dziecko z owsicą zna to z autopsji. Tasiemce - per analogiam.
Grzybice. Wie to każdy lekarz pierwszego kontaktu czy internista. Wiedzą o tym NAWET alergolodzy. Pozycja 13 w lit. mojej książki. Autor - światowej sławy alergolog. Wiele podręczników dt. alergologii. Poz. 13 mówi o  NIEKORZYSTNYM wpływie cukrów prostych zarówno na grzybice jak i atopowe zapalenie skóry(azs).
Z resztą zwykły alergolog w przychodni powie Ci, że świądy w azs-ie nasilają się po owocach.
Nowotwory. Nie kompromituj się. Poz 25 literatura mojej książki. Autor - profesor onkologii. To jest wiadomo od ok. 45 lat.



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-12-06, 12:46:38
Cytuj:
A ja zawsze lubiłem słuchać osób, które potrafią wyłapać "błędy Kwaśniewskiego".
W zależności od wskazanych "błędów" wiem na jakim poziomie (nie)wiedzy jest rozprawiający.


Toan,
dziwie sie bardzo,ze tak piszesz ,juz Twoj tata,pisal,ze kazdy czlowiek jest inny i powinien siebie obserwowac i przychodzic z pomoca,
dlatego dziekuje Bogu,ze jest z nami lekarka-Ewa,bo jej porady dotycza tylko i wylacznie tych osob,
ktorym dieta zbyt wolno daje efekty w postaci wyzdrowienia,lub zadnych,
do osbob,ktorym dieta pomaga, lekarka wcale sie nie czepia ,i nie  namawia, by zmieniali diete Kwasniewskiego na diete Ewy Bednarczyk-W.
ona pomaga tylko tym,ktorym cos nie wychodzi,a reszty to nie dotyczy,
ciagle zapominamy,ze kazdy jest inny i kierujemy oburzenie i niezrozumienie w strone ludzi najmniej winnych, :(


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-06, 17:28:03
Cytuj z: kodar 2007-12-06, 12:46:38
Cytuj z: toan
A ja zawsze lubiłem słuchać osób, które potrafią wyłapać "błędy Kwaśniewskiego".
W zależności od wskazanych "błędów" wiem na jakim poziomie (nie)wiedzy jest rozprawiający.

ciagle zapominamy,ze kazdy jest inny :(

Każdy jest inny, ale wszyscy oddychamy tym samym powietrzem.
Każdy jest inny, ale to samo słońce nas grzeje i ten sam deszcz na nas pada.
Problemy ludzi wzięły się właśnie stąd, że uznali, że są mądrzejsci od Natury. A prawdziwi Optymalni są przekonani, że DO jest właśnie żywieniem danym nam przez Naturę i potrafimy korzystać ze swobody, jaką daje DO właśnie ze względu na różne zapotrzebowanie każdego z nas.

Kodar, dopóki rady Lekarki oscylują wokół DO, jest wdzięczność. Jeżeli jednak jej rady mogą prowadzić do zakłócenia działania DO, jest źle.
Mleczne i zbozowe - OK - unikanie ich w niczym nie koliduje z DO, a wręcz jest zgodne z kierunkiem myślenia JK.
Jednak zalecanie oleju, straszenie tłuszczem, itp. Również nieskładne, pospieszne pisanie, rywalizowanie z metodą JK, oskarżanie lekarzy Optymalnych o nieudolność, w niektórych przypadkach pochopne rady bez należytego wywiadu i to pod nickiem "lekarka", jest nie tylko szkodliwe, ale i niegrzeczne w stosunku do autora wiedzy, która nam tu została przekazana.

Jeżeli tego nie rozumiesz, to znaczy, że nie pojęłaś znaczenia DO. To nie jest jedna z 1000 dietek. To jest jedyne żywienie, jak sama nazwa sugeruje - Optymalne. Jeżeli nie rozumiesz tego i nie zgadzasz się, nikt cie nie zmusza. Ty też nie zmuszaj też autora do akceptowania innowacji, które chcesz wprowadzić czy przeforsować w DO. Możesz, jak Matti, załozyć własne forum i tam stworzyć własną diete, nawet opartą na wiedzy Jana Kwaśniewskiego. Tam mozesz modyfikować, nawoływać, przekonywać i kłamać, ze masz do tego podstawy.

Każdy ma prawo mysleć i rozumieć, a potem zabrać głos, ale jeśli nie rozumie, niech czyta i słucha.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-10, 08:34:39
Cytuj z: kodar 2007-12-06, 12:46:38
Cytuj:
A ja zawsze lubiłem słuchać osób, które potrafią wyłapać "błędy Kwaśniewskiego".
W zależności od wskazanych "błędów" wiem na jakim poziomie (nie)wiedzy jest rozprawiający.


Święte Słowa.

Ewa oliwa z oliwek służy jako ... przynęta.
Uznaję TE metody pośrednie by pokazać ludziom jak powinna wyglądać zdrowa dieta.
NIE KAŻDY MOŻE ZNIEŚĆ PRAWDĘ.
Nadmiaty tłuszczu to w sumie nadmiaty wszystkiego innego DO zjadanego tłuszczu.
Rozumiem Ewa, że uznajesz za  "niekwaśniewskie"  normalizowanie TRIG do poniżej 60mg% i LDL do poniżej 100mg%?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-10, 08:35:48
Cytuj z: kodar 2007-12-06, 12:46:38
Cytuj:
A ja zawsze lubiłem słuchać osób, które potrafią wyłapać "błędy Kwaśniewskiego".
W zależności od wskazanych "błędów" wiem na jakim poziomie (nie)wiedzy jest rozprawiający.


Święte Słowa.

Ewa oliwa z oliwek służy jako ... przynęta.
Uznaję TE metody pośrednie by pokazać ludziom jak powinna wyglądać zdrowa dieta.
NIE KAŻDY MOŻE ZNIEŚĆ PRAWDĘ.
Nadmiaty tłuszczu to w sumie nadmiaty wszystkiego innego DO zjadanego tłuszczu.
Rozumiem Ewa, że uznajesz za  "niekwaśniewskie"  normalizowanie TRIG do poniżej 60mg% i LDL do poniżej 100mg%?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-12-10, 09:57:26
Cytuj:
Nadmiaty tłuszczu to w sumie nadmiaty wszystkiego innego DO zjadanego tłuszczu.
Rozumiem Ewa, że uznajesz za  "niekwaśniewskie"  normalizowanie TRIG do poniżej 60mg% i LDL do poniżej 100mg%?

lekarko:
czyli chodzi ci o znormalizowanie wlasnych tluszczow w organizmie????(oczywiste)
zjedzenie nadmiaru tluszczu  powoduje potrzebe zjedzenia wiekszej ilosci wegli,
ta  dodatkowa  ich ilosc potrzebuje dodatkowej ilosci bialka i kolo sie zamyka, :(



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2007-12-10, 10:05:46
Cytuj z: kodar 2007-12-10, 09:57:26
czyli chodzi ci o znormalizowanie wlasnych tluszczow w organizmie????(oczywiste)
zjedzenie nadmiaru tluszczu   powoduje potrzebe zjedzenia wiekszej ilosci wegli,
ta  dodatkowa  ich ilosc potrzebuje dodatkowej ilosci bialka i kolo sie zamyka, :(


Kodar, też tak zrozumiałam wywody lekarki.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-10, 10:32:44
Czytam kolejną książkę o Hunzach i pewne jest jedno ONI SZANUJĄ JEDZENIE.
W chrześcijaństwie chodzi o to by modlić się nad posiłkiem, a tak naprawdę chodzi o to by DOCENIAĆ KAŻDY KĘS. Cieszyć się nim.
Cieszę się, że mnie rozumiecie.
Czekam aż Ewa i Małgo35 mnie zrozumieją  :) .


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Taon 2007-12-10, 11:11:53
Cytuj z: lekarka 2007-12-10, 10:32:44
Czytam kolejn± ksi±żkę o Hunzach i pewne jest jedno ONI SZANUJˇ JEDZENIE.
W chrze¶cijaństwie chodzi o to by modlić się nad posiłkiem, a tak naprawdę chodzi o to by DOCENIAĆ KAŻDY KĘS. Cieszyć się nim.
Cieszę się, że mnie rozumiecie.
Czekam aż Ewa i Małgo35 mnie zrozumiej± :) .


co ma piernik do wiatraka :? modlitwy nad posiłkiem w chrzescijanstwie zdrowiu sprzyjaja, jesli sa to posiłki optymalne. docenianie kazdego kęsa żywności zatrutej zdrowiu sprzyjać nie może.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-10, 12:08:42
Jeżeli jesteśmy ok to i jad żmiji nam nie zaszkodzi.
Nie zachęcam do jedzenia codziennie glutaminianów.
A wciskanie w siebie optymalnego jedzenia w nadmiarze też nie jest zbyt rozsądne. Mówi o braku szacunku.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: sylwiazłodzi 2007-12-10, 18:44:59
Nie no Adminstratorze przestawienie jednej literki powinno być zabronione w nicku  bo jak ktoś nie zauważy to pomyśli,że to TY Toanie?
Do lekarki
Chyba jeszcze za mało przeczytałam, zapamiętałam teraz z  Lutza,że zjedzenie za dużej ilości W hamuje metabolizm tłuszczu no to jak to jest można zjeść jednorazowo za dużo T i W naraz? Jeśli  tak -w jednym posiłku- to co najpierw robi organizm spala tłuszcz, W czy .....?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-10, 22:31:48
Cytuj z: lekarka 2007-12-10, 08:35:48
Ewa oliwa z oliwek służy jako ... przynęta.
Uznaję TE metody pośrednie by pokazać ludziom jak powinna wyglądać zdrowa dieta.
NIE KAŻDY MOŻE ZNIEŚĆ PRAWDĘ.
Nadmiaty tłuszczu to w sumie nadmiaty wszystkiego innego DO zjadanego tłuszczu.
Rozumiem Ewa, że uznajesz za  "niekwaśniewskie"  normalizowanie TRIG do poniżej 60mg% i LDL do poniżej 100mg%?
Lekarko kochana, wiem, juz kiedys mi to pisałaś, ale ja po prostu nie godzę się z taka metodą, na przynetę. To miesza ludziom w głowach, co juz widać na forum, i jest szkodliwa.

Dlaczego? Normalizowanie LDL i triglicerydów do poziomów o których mówisz, nie tarktuję jako "niekwaśniewskie". Sama w ostatnim badaniu miałam 50% triglic. Rozumiem też, ze w trakcie odchudzania nalezy zmniejszać tłuszcze. W tym czasie pewnie tez zmniejszaja się po częsci triglicerydy. Jeśli nie skutkuje, nalezy jeść tłuszcze w normie podanej przez JK, bo dalej zmniejszając je, mozna sobie zaszkodzić.

"Niekwaśniewskie" zmniejszanie LDL i triglicerydów kojarzy mi sie ze zbijaniem cholesterolu tabletkami, piciem oleju, lub zmniejszanie tłuszczu w nieskończoność.
Cytuj z: lekarka 2007-12-10, 10:32:44
Czekam aż Ewa i Małgo35 mnie zrozumieją  :) .
Lekarko, na mnie nie czekaj, bo ja cię rozumiem dostatecznie. Szanuję twoją chęć pomagania innym. Szanuję też, że potrafisz przyjmować cudze zdanie (z rzadkimi wyjatkami). Ja tez potrafie przyjąc twoje kontrowersyjne słowa i z nimi dyskutować lub przymruzyć oko. Bulwersuje mnie tylko to, że na forum Jana Kwaśniewskiego wprowadzasz swoje metody "niekwaśniewskie".

Niestety twoi niektórzy fani nie potrafią tak jak ty spokojnie reagować. Przez MW czuję się atakowana. Przysłał mi "setki" postów na prv, a teraz juz poluje na mnie na forum.
Kodar przy każdej okazji, w sposób bezkrytyczny, odsyła ludzi do ciebie, ajkbys była oficjalnym lekarzem na forum.
Mimo moich próśb, Monika i Kodar, zwracając sie do ciebie, uzywają mojego nicku.
Kiedy próbuję z toba dyskutować, odbierają to, jak atak na siebie.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-10, 22:44:38
Cytuj z: sylwiazłodzi 2007-12-10, 18:44:59
Chyba jeszcze za mało przeczytałam, zapamiętałam teraz z  Lutza,że zjedzenie za dużej ilości W hamuje metabolizm tłuszczu no to jak to jest można zjeść jednorazowo za dużo T i W naraz? Jeśli  tak -w jednym posiłku- to co najpierw robi organizm spala tłuszcz, W czy .....?

Organizm, jak pisze Jan Kwaśniewski, jezeli dostanie nadmiar, najpierw zużywa, to co dla niego korzystniejsze, czyli tłuszcz zwierzęcy, a węgle przerabia na tłuszcze i odkłada na boczku.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: chris 2007-12-11, 22:39:33
Cytuj z: Ewa 2007-12-10, 22:31:48
Cytuj z: lekarka 2007-12-10, 08:35:48
[size=10pt]Ewa oliwa z oliwek służy jako ... przynęta.


Niestety twoi niektórzy fani nie potrafią tak jak ty spokojnie reagować. Przez MW czuję się atakowana. Przysłał mi "setki" postów na prv, a teraz juz poluje na mnie na forum.
Kodar przy każdej okazji, w sposób bezkrytyczny, odsyła ludzi do ciebie, ajkbys była oficjalnym lekarzem na forum.
Mimo moich próśb, Monika i Kodar, zwracając sie do ciebie, uzywają mojego nicku.
Kiedy próbuję z toba dyskutować, odbierają to, jak atak na siebie.


Ewo spokojnie,pewne tematy,pewni ludzie,pewne problemy pojawiaja sie na forach DO cyklicznie,jeszcze z 10 lat i przekonasz sie o tym osobiscie.
Rob swoje a wyjdzie Ci na zdrowie.
pozd


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: zbynek 2007-12-11, 23:59:37
Cytuj z: Ewa 2007-12-10, 22:31:48
Rozumiem też, ze w trakcie odchudzania nalezy zmniejszać tłuszcze. W tym czasie pewnie tez zmniejszaja się po częsci triglicerydy. Je¶li nie skutkuje, nalezy je¶ć tłuszcze w normie podanej przez JK, bo dalej zmniejszaj±c je, mozna sobie zaszkodzić.

"Niekwaśniewskie" zmniejszanie LDL i triglicerydów kojarzy mi sie ze zbijaniem cholesterolu tabletkami, piciem oleju, lub zmniejszanie tłuszczu w nieskończoność.


To przecież z glukozy i z nadmiaru białka powstają trójglicerydy a dopiero z trójglicerydów cholesterol - tłuszcz spożywany nie odgrywa roli w tworzeniu trójglicerydów na diecie optymalnej. Warto zwrócić uwagę na HDL i LDL - choć ten ostatni jest mało znaczący.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-12-12, 00:30:29
Cytuj z: zbynek 2007-12-11, 23:59:37
...tłuszcz spożywany nie odgrywa roli w tworzeniu trójglicerydów na diecie optymalnej....


:shock: 8) :P, Ja to sie musze faktycznie jeszcze duzo uczyc. :shock: 8) :P



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: malgo35 2007-12-12, 00:37:58
Cytuj z: lekarka 2007-12-10, 10:32:44
Czytam kolejną książkę o Hunzach i pewne jest jedno ONI SZANUJĄ JEDZENIE.
W chrześcijaństwie chodzi o to by modlić się nad posiłkiem, a tak naprawdę chodzi o to by DOCENIAĆ KAŻDY KĘS. Cieszyć się nim.
Cieszę się, że mnie rozumiecie.
Czekam aż Ewa i Małgo35 mnie zrozumieją  :) .


Na mnie nie czekaj, nie masz tyle czasu. Na dobitkę ten tekst o tym, że w chrześcijaństwie chodzi o to, żeby się modlić nad posiłkiem... Bardzo Cię proszę, żebyś czytała swoje posty PRZED wysłaniem. Mnie nie ruszą, częściej rozśmieszą, jak choćby ten. Ale na moje zrozumienie nie licz.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-12, 01:02:51
Cytuj z: zbynek 2007-12-11, 23:59:37
To przecież z glukozy i z nadmiaru białka powstają trójglicerydy a dopiero z trójglicerydów cholesterol - tłuszcz spożywany nie odgrywa roli w tworzeniu trójglicerydów na diecie optymalnej. Warto zwrócić uwagę na HDL i LDL - choć ten ostatni jest mało znaczący.
Wiem, Zbynek. Jednak jak zmniejszasz tłuszcze, korzystasz z własnego boczku i automatycznie usuwasz triglicerydy.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-12, 01:26:59
Cytuj z: chris 2007-12-11, 22:39:33
Ewo spokojnie,pewne tematy,pewni ludzie,pewne problemy pojawiaja sie na forach DO cyklicznie,jeszcze z 10 lat i przekonasz sie o tym osobiscie.
Rob swoje a wyjdzie Ci na zdrowie.
pozd
:)))))) Całe 10 lat miałabym czekać? :( To juz rzeczywiście trzeba nad tym przejść do porządku dziennego ;)


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-12-12, 14:36:01
Cytuj z: Ewa 2007-12-12, 01:02:51
....Jednak jak zmniejszasz tłuszcze, korzystasz z własnego boczku i automatycznie usuwasz triglicerydy....


Brawo Ewcia!!! Widac, ze nie stoisz w miejscu. 8) 8)

PS.
Nie ma to jak wlasny boczek. :lol:
Oczywiscie z tuczu ekologicznego. :shock: 8) :lol: :P



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-12-12, 15:32:07
[quote]W chrześcijaństwie chodzi o to by modlić się nad posiłkiem, a tak naprawdę chodzi o to by DOCENIAĆ KAŻDY KĘS. Cieszyć się nim
Cytuj:



krytykujecie,lekarke  interpretujac tylko pierwsza czesc zdania,lekarka  wyraznie pisze,ze chodzi o celebrowanie jedzenia,o dokladne  rozgryzanie kazdego kesa,
w dzisiejszym nerwowym,hektycznym zyciu ludzie zapomnieli jak powinien wygladac posilek,wreszczie spokojne,powolne,dokladne jedzenie pozwala na zauwazenie sytosci a tym samym na zjedzenie mniejszej ilosci pozywienia,ot i cala filozofia  :lol:



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-12-12, 16:02:27
Cytuj:
Jeśli chodzi o witaminy i składniki mineralne, jak Państwo czytacie, zawartość ich w różnych produktach spożywczych, prawie zawsze we wszystkich witaminach na pierwszym miejscu jest wątroba wołowa, potem cielęca, wieprzowa, barania, nerki, móżdżek, serca, żołądki, – czyli te produkty, w których odbywa się intensywna przemiana materii, których skład jest taki najlepszy dla człowieka, jeśli są one zjadane
w pożywieniu. Tak, że ta krótka informacja powinna spowodować, żeby się Państwo zastanowili
i przemyśleli, i pomyśleli, że to nie trzeba jeść dużo. Można jeść mało i uzyskiwać dużo lepsze efekty,
niż przy zjadaniu dużych ilości produktów, białka, czy węglowodanów, czy tłuszczów. Bo, jak już pisałem w swoich książkach, nie ilość zjadanych kalorii, nie ilość zjadanych produktów i składników pokarmowych




Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-12, 16:36:46
Cytuj z: grizzly 2007-12-12, 14:36:01
Brawo Ewcia!!! Widac, ze nie stoisz w miejscu. 8) 8)
PS.
Nie ma to jak wlasny boczek. :lol:
Oczywiscie z tuczu ekologicznego. :shock: 8) :lol: :P

Misiu, jak masz cos do powiedzenia, to smiało! Ale jakis konkret


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-12, 16:41:18
Cytuj z: kodar 2007-12-12, 15:32:07
krytykujecie,lekarke  interpretujac tylko pierwsza czesc zdania,lekarka  wyraznie pisze,ze chodzi o celebrowanie jedzenia,o dokladne  rozgryzanie kazdego kesa,
w dzisiejszym nerwowym,hektycznym zyciu ludzie zapomnieli jak powinien wygladac posilek,wreszczie spokojne,powolne,dokladne jedzenie pozwala na zauwazenie sytosci a tym samym na zjedzenie mniejszej ilosci pozywienia,ot i cala filozofia  :lol:

Kodar, ja ze swojej strony - Przemawiaj czasem we własnym imieniu i w swoich sprawach, pliiiiiiizzzzzzzzzzzzzzzzzzzz


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-12, 23:45:43
Rozumiem Cię Ewa tak. Jak mam jakiegoś błądzącego (czytaj: chorego) to zalecić mam mu DO w formie na tłuszczach nasyconych.
A co z żółtkami tam są TYLKO tłuszcze nienasycone. A co z móżdżkiem? Poczytaj skład.
Chodzi o konsewkwncję w działaniu (logikę).
Powiesz, że NNKT tam obecne będą służyły do budowy organizmu. A skąd to wiesz, że zostaną wykorzystane na budowę, a nie na spalenie w mitochondrium?
Co z tym, który nie zrozumie porady 3 x 2 łyżki smalcu?
Zagubiona "owieczka" odejdzie. Bo na wstępie nie zrozumiała...
Rozumiem Twoją kwestię, że sugerujesz bym na forum dra JK nie pisała o oliwie z oliwek.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: chris 2007-12-13, 03:56:39
Cytuj z: lekarka 2007-12-12, 23:45:43
Rozumiem Cię Ewa tak. Jak mam jakiegoś błądzącego (czytaj: chorego) to zalecić mam mu DO w formie na tłuszczach nasyconych.
A co z żółtkami tam są TYLKO tłuszcze nienasycone. A co z móżdżkiem? Poczytaj skład.
Chodzi o konsewkwncję w działaniu (logikę).
Powiesz, że NNKT tam obecne będą służyły do budowy organizmu. A skąd to wiesz, że zostaną wykorzystane na budowę, a nie na spalenie w mitochondrium?
Co z tym, który nie zrozumie porady 3 x 2 łyżki smalcu?
Zagubiona "owieczka" odejdzie. Bo na wstępie nie zrozumiała...
Rozumiem Twoją kwestię, że sugerujesz bym na forum dra JK nie pisała o oliwie z oliwek.


Lekarzem nie jestem,ale najlepsze tluszcze sa wlasnie w zoltkach,dlaczego bo to dziala jak pokazuje praktyka.
Czy beda sie budowac w mitochondriach,czy spalac w komorkach malo kogo to interesuje,dziala i juz.
Komplikacji i kombinacji mozna naprodukowac w ogromnych ilosciach.
A "betonowi"optymalni maja sie dobrze i oto chodzi,a zagubione owieczki staraja sie brac na rozum to czego i tak nie sa wstanie zrozumiec.
A wszystko co potrzeba mozna przeczytac w Diecie Optymalnej,bez zbednych fachowych porad o mitocondriach spalajacych sie pomiedzy komorkami w NNKT(cokolwiek to znaczy)
pozdrawiam wszystkich cieplutko, w californii piekna pogoda doskonaly czas na wypoczynek,polecam


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-14, 00:07:09
Cytuj z: lekarka 2007-12-12, 23:45:43
A co z żółtkami tam są TYLKO tłuszcze nienasycone. A co z móżdżkiem? Poczytaj skład.

A co z cholesterolem?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-14, 00:11:47
Cytuj:
Co z tym, który nie zrozumie porady 3 x 2 łyżki smalcu?
Zagubiona "owieczka" odejdzie. Bo na wstępie nie zrozumiała...
Rozumiem Twoją kwestię, że sugerujesz bym na forum dra JK nie pisała o oliwie z oliwek

Jak sie dzisiaj wszyscy przekonalismy na Joko, ty z góry zakładasz, ze biedna owieczka nie zrozumie i od razu wciskasz oliwe z oliwek.
I nie znając stanu człowieka, polecasz leki


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: MW 2007-12-15, 08:01:44
Cytuj z: Ewa 2007-12-10, 22:31:48
Niestety twoi niektórzy fani nie potrafią tak jak ty spokojnie reagować. Przez MW czuję się atakowana. Przysłał mi "setki" postów na prv, a teraz juz poluje na mnie na forum.


Dla ścisłości 8) podaję, że:
1."setki" - do 100 jeszcze sporo brakuje :wink:.
2.Z Ewy cytatu można wnioskować, że reaguję niespokojnie :shock: z czym się nie zgadzam 8).
3.Nie jest prawdą, że "inne zdamie niż ma Ewa" = "atakowanie Ewy" :?. Dlatego niepotrzebnie czujesz się Ewo atakowana :wink:.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: MW 2007-12-15, 08:03:49
Cytuj z: Ewa 2007-12-10, 22:31:48
Kodar przy każdej okazji, w sposób bezkrytyczny, odsyła ludzi do ciebie, ajkbys była oficjalnym lekarzem na forum.


Czy uważasz Ewo, że lekarka:
1.nie jest w rzeczywistości lekarzem :shock:?
czy
2.ukrywa na forum to, że jest lekarzem :shock:? (jeśli tak to zastanów się nad nazwą Jej nika :idea:)
czy
3.wypełnić jak jest inaczej :).


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: MW 2007-12-15, 08:05:43
Cytuj z: Ewa 2007-12-10, 22:31:48
Mimo moich próśb, Monika i Kodar, zwracając sie do ciebie, uzywają mojego nicku.


Proponuję, aby jedna z Was zmieniła imię.  :lol: :lol: :lol: :lol:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: MW 2007-12-15, 08:06:38
To był żart 8).


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: MW 2007-12-15, 15:42:59
Oczywiście żart dotyczył jedynie tego:
Cytuj z: Ewa 2007-12-10, 22:31:48
Mimo moich próśb, Monika i Kodar, zwracając sie do ciebie, uzywają mojego nicku.


A tak bardziej na poważnie to znalazłem rozwiązanie tego problemu. Wystarczy zwracać się do lekarki "Ewo lekarko", a do Ewy "zwykła Ewo" :lol: :lol: :lol:.
To powinno wielu osobom w znacznym stopniu ułatwić orientację. :idea: Zwykłej Ewie też :wink:.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-12-15, 16:05:36
Cytuj z: MW 2007-12-15, 15:42:59
...A tak bardziej na poważnie to znalazłem rozwiązanie tego problemu. Wystarczy zwracać się do lekarki "Ewo lekarko", a do Ewy "zwykła Ewo" :lol: :lol: :lol:.
To powinno wielu osobom w znacznym stopniu ułatwić orientację. :idea: Zwykłej Ewie też :wink:...


MW, nie wiem czy wiesz!!! ale Ewa z ktora nieudalo sie Tobie(jak na razie)
doprowadzic "gry wstepne" do konca, jest bardzo urodziwa i sexowna dziewczyna. :shock: 8)
W zwiazku z tym bardziej bedzie pasowalo "Ewuniu" albo "Ewciu" czy "Ewus" 8) 8) 8)



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: MW 2007-12-15, 18:05:11
Grizzly, bardzo dobry pomysł :idea:, ale jest jedno ale.. :(
Do Ewy lekarki też pasują określenia  :wink:
Cytuj z: grizzly 2007-12-15, 16:05:36
"Ewuniu" albo "Ewciu" czy "Ewus" 8) 8) 8)

bo na zdjęciu widzę, że to też 8)
Cytuj z: grizzly 2007-12-15, 16:05:36
jest bardzo urodziwa i sexowna dziewczyna. :shock: 8)

Więc, aby nie było zamieszamia chyba jednak lepiej zostać przy mojej wersji :D :lol:.
Cytuj z: grizzly 2007-12-15, 16:05:36
MW, nie wiem czy wiesz!!! ale Ewa z ktora nieudalo sie Tobie(jak na razie)
doprowadzic "gry wstepne" do konca..

Bądźmy dobrej myśli. Bo zwykła Ewa jak mówi "nie" to myśli "tak" :o.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-15, 21:28:29
Wystarczy uzywać własnych nicków i po sprawie. Po co to główkowanie?

To samo dotyczy nazywania stron WWW, tytułów książek... itd itd
To też jest dla was seksi?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-12-15, 22:06:06
Cytuj z: MW 2007-12-15, 18:05:11
Grizzly, bardzo dobry pomysł :idea:, ale jest jedno ale.. :(
Do Ewy lekarki też pasują określenia  :wink:


Jak najbardziej tak, ale Ewa jest tutaj niejako w roli Lekarza Medycyny,
udziela porad korzystajac ze swojego prawa wykonywania zawodu,

Z kolei jak znasz prawo, to wiadomo, ze lekarz wykonujacy swoje czynnosci, korzysta z ochrony prawnej.

Nooooooo  i  w takim oto  kontekscie uzywanie pieszczotliwych okreslen w stosunku do osoby chronionej z mocy prawa
moze wywolac skutki nie do przewidzenia :shock: :shock: 8) :lol: :P

Molestowanie to moze byc "maly pikus" w stosunku na co mozesz sie narazic!!!! :shock: 8) :lol:





Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: MW 2007-12-16, 12:03:56
Cytuj z: grizzly 2007-12-15, 22:06:06
Jak najbardziej tak, ale Ewa jest tutaj niejako w roli Lekarza Medycyny,
udziela porad korzystajac ze swojego prawa wykonywania zawodu,

Z kolei jak znasz prawo, to wiadomo, ze lekarz wykonujacy swoje czynnosci, korzysta z ochrony prawnej.

Jejku, nie znam tak dobrze prawa  :shock: :).

Użyłem pieszczotliwych określeń w stosunku do lekarza wykonującego swoje czynności, ale na szczęście :D korzystając z ramki cytowania Ciebie 8) :o. Grizzly, myślisz, że dzięki temu
Cytuj z: grizzly 2007-12-15, 22:06:06
skutki nie do przewidzenia :shock: :shock: 8) :lol: :P

dosięgną Ciebie zamiast mnie :D?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-16, 12:49:25
Wykorzytując swoje prawa, zalecam wam zmniejszenie dawki cukru. Widzę objawy fermentacji


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: MW 2007-12-16, 13:12:07
A Ciebie kto pytał o zdanie :) :) :) :lol: :lol: :lol:?

Lepiej na to odpowiedz 8):
Cytuj z: MW 2007-12-15, 08:03:49
Cytuj z: Ewa 2007-12-10, 22:31:48
Kodar przy każdej okazji, w sposób bezkrytyczny, odsyła ludzi do ciebie, ajkbys była oficjalnym lekarzem na forum.


Czy uważasz Ewo, że lekarka:
1.nie jest w rzeczywistości lekarzem :shock:?
czy
2.ukrywa na forum to, że jest lekarzem :shock:? (jeśli tak to zastanów się nad nazwą Jej nika :idea:)
czy
3.wypełnić jak jest inaczej :).



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-16, 13:21:54
Zastanawiałam się nad tymi opcjami


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: MW 2007-12-16, 14:39:49
:)


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: MW 2007-12-16, 15:13:28
Jak zacząłem podrywać Ewę to niektórym się to nie podobało :(. Jak tylko pieszczotliwie nazwałem lekarkę to okazało się, że grozi mi kryminał :shock: bo jest na służbie :). Więc myślę - jest niedźwiedź :idea:! Poderwę chociaż niedźwiedzia :D. Jest duży i silny więc na pewno nie jest chroniony prawem :D. Ale teraz sobie myślę, że będę miał na karku obrońców praw zwierząt :x. To kogo wreszcie można podrywać ma tym forum :wink:?
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-16, 15:34:59
Z twoją drobiazgową drobaizgowością bedziesz miał twardy orzech do zgryzienia. Może to sie da jakoś przeliczyć, albo poszukać jakichś dokumentów?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-16, 21:55:25
Z cholesterolem to wiesz z czego powstaje.
Zaczynający DO - już opisałam dzisiaj.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Master_SS 2007-12-17, 12:40:30
Wydaje mi sie, ze glowną wadą DO jest ta nieszczesna proporcja BTW. Ludzie myslą tylko o 60g W a przeciez 60g W w ziemniakach to nie to samo co 60 gW w brokulach.

Druga wada, to wydaje sie, ze DO utknela w miejscu, nauka o DO nie rozwijja sie od kiedy dr. Kwasniewski przeszedl na emeryture. A gdzie równowaga kwasowo - zasadowa? Optymalni, czesto macie zgage? A gdzie wolne rodniki?

Pozdrawiam,


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-12-17, 13:05:03
Cytuj z: Master_SS 2007-12-17, 12:40:30
Wydaje mi sie, ze glowną wadą DO jest ta nieszczesna proporcja BTW. Ludzie myslą tylko o 60g W a przeciez 60g W w ziemniakach to nie to samo co 60 gW w brokulach.
Druga wada, to wydaje sie, ze DO utknela w miejscu, nauka o DO nie rozwijja sie od kiedy dr. Kwasniewski przeszedl na emeryture. A gdzie równowaga kwasowo - zasadowa? Optymalni, czesto macie zgage? A gdzie wolne rodniki?
Pozdrawiam,


Master dla mnie osobiscie to informacje zawarte w ksiazkach Dr. JK to jedynie "zajawka".
Zreszta jak zrozumialem, sam autor nie ukrywa, ze w swoich ksiazkach usiluje o trudnych zagadnieniach
pisac w sposob maksymalnie uproszczony. 8) 8) :lol: :lol:

Informacje sa podane w taki sposob aby zrozumial to rowniez "plankton"
ktory wystepuje w stezeniu 90% w kazdej spolecznosci(kompartmencie). :shock: 8) :lol:
Natomiast "wlasciciele aktywow" rowniez po przeczytaniu tych ksiazek
beda doskonale wiedzieli co maja uczynic.  8) 8) :lol: :lol:

Natomiast aby faktycznie osiagnac "100% sprawnosci" z ZO czy DO konieczny
jest staly nadzor dobrego lekarza.
To oczywiscie musi laczyc sie z kosztami. I dlatego inteligentny bedzie wiedzial
w co ma zainwestowac swoje pieniadze a "plankton" zadowoli sie powiedzmy "20% sprawnoscia" 8) 8) :lol: :lol:

I co ty widzisz zlego w takim mechanizmie.??? 8) 8) :lol: :lol:





Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Master_SS 2007-12-17, 14:36:56
Grizzly,

Nie widze nic złego, ze autor napisal ksiazke w sposób zrozumialy dla wszystkich. Tu troche nie rozumiem Twoich tekstów o planktonie 90% i pozostalych. Przeciez autor chciał dotrzec do  wszystkich, nie tylko tych bardziej inteligentnych.

Gdzies cholera idea DO poszła boczną drogą. Porównaj do Atkinsa, tam tylko gadają jaka ta dieta super itp jaka zdrowa, jak odchudza. A u nas co? O Bogu, szpiku jedzonym przez ludzi pierwotnych. Próbowalem polecic DO rodzicom ale pod wplywem tych biblijnych tekstów nawet nie chcieli spróbować ("tłuste zycie"  "żo" "dieta optymalna dieta idealna" "jak nie chorowac", "odpowiedzi na listy czIII"). W koncu wcisnalem im Lutza, i mama zaczela ograniczac W.

Pozdrawiam
Pawel


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-17, 15:36:56
Cytuj z: Master_SS 2007-12-17, 14:36:56
Próbowalem polecic DO ...


Dobra rada dla Ciebie,
jak jeszcze raz Cię najdzie taki nastrój - to usiądź sobie spokojnie, pooddychaj głęboko i zaraz Ci przejdzie. I tak będzie dobrze i myśli sekciarskie może Ci przejdą...  8)


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Master_SS 2007-12-17, 15:42:33
Drogi Toan, skad ten sarkazm? Punktujesz mnie na tym forum a raczej ironizujesz z moich wypowiedzi bez skomentowania ich. , to moze lepiej jako admin wyłacz moje wypowiedzi.

To zle promowac DO? A jest ciezko to prawda. Ale bede probowal dalej.




Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-17, 15:47:53
Cytuj z: Master_SS 2007-12-17, 15:42:33
Punktujesz mnie na tym forum ...


Chętnie dałbym się tu znokautować, ale kto będzie takim wyrozumiałem "adminem"? :lol: Więc muszę punktować, aby nie było zbyt boleśnie...
NIE LUBIĘ banować, bo to najprostsze rozwiązanie!


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-17, 21:53:55
Cytuj z: Master_SS 2007-12-17, 12:40:30
Optymalni, czesto macie zgage?


W życiu nie miałam zgagi. Ani na DO (13 lat) , ani na diecie rodzielnej (31 lat)
Cytuj z: toan 2007-12-17, 15:36:56
Cytuj z: Master_SS 2007-12-17, 14:36:56
Próbowalem polecic DO ...

Dobra rada dla Ciebie,
jak jeszcze raz Cię najdzie taki nastrój - to usiądź sobie spokojnie, pooddychaj głęboko i zaraz Ci przejdzie.


Dobre.  :D  :D  :D. Oddychanie głęboko  ... 8) ... bardzo pomaga  8)  :D.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-12-17, 22:55:37
Cytuj:
Punktujesz mnie na tym forum a raczej ironizujesz z moich wypowiedzi bez skomentowania ich.


mnie ,tam nie obchodzi ale jeden z uczestnikow dopomina sie o komentarz wlasnych wypowiedzi,a nie nokautowania  :(


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-18, 20:40:57
kilka faktów dotyczacych "zbawiennego" dzialania kw tł nasyconych w chorobie nowotworowej i "niekorzystnego" innych skladnikow :
Olej rybi bogaty n-3 stymuluje apoptoze kom nowotworowych
Dlugolancuchowe nas kw tłuszczowe wywołuja apoptoze w komorkach : kardiomiocytach, hematopoetycznych, astrocytach, kom beta trzustki co moze potwierdzac ich wpływ na powstawanie cukrzycy.
Wewnatrzkomorkowe nagromadzenie KT jest cytotoksyczne, wywołyje dysfunkcje i smierc komorki
Powstawanie wolnych rodnikow z kw tłuszczowych: paradoksalnie wbrew dotychczasowym przekonaniom kw tl palmitynowy tworzy wiecej wolnych rodnikow niz kw oleinowy, EPA, linolowy a to za sprawa rozprzęzenia oksydatywnej fosforylacji i transportu elektronow co zmniejsza powstawanie wolnych rodnikow. Palmitynian powoduje w mniejszym stopniu rozprzeganie niz nienasycone kwasy tł. No coz wyglada na to ze poglad dr Kwasniewskiego na ilosc powstajacych rodnikow z kw tł jest błedny byc moze dlatego ze opieral swoja diete na starej wiedzy. :D
Wpływ zywienia na apoptoze w sluzowce j. grubego:
Tłuszcz indukuje proliferacje i hamuje proces apoptozy. Proapoptyczne dzialanie maja kw tł n-3
Włokno pokarmowe dziala antyproliferacyjnie i proapoptycznie, podwyzsza akt singomielinazy zasadowej i kaspazy-3 i obniza kwasnej sfingomielinazy - to tak w gescie udowodnienia ze błonnik nie dziala pronowotworowo w jelicie grubym jak to ktos inteligentnie zauwazył wczesniej.
karotenoidy zwlaszcza likopen -  bardzo silne dzialanie antynowotworowe - badania prowadzone na 47 890 osobach. Wpływa na bialka Bcl-2, Bax w kom nowotworowych co jest proapoptyczne.
Warzywa kapustne bardzo silne dzialanie antynowotworowe maja wiele zwiazkow o tym dzialaniu: glukozynolany i ich metabolity, kwercytyna, polifenole, sulfotlenek S metylocysteiny, 1,2 ditiolo 3 tion, skwalen...
Izotiocyjany -  hamuja proliferacje i wzmagaja apoptoze kom nowotworowych
Polifenole - aktywują kaspaze 3

Wszytkie fakty dowiedzione wieloma niezaleznymi badaniami na całym swiecie z lat 2005 i wyzej.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Adiqq 2007-12-18, 21:40:27
macek10, ty żyjesz?!? długo cię nie było.....  :D :lol:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-19, 13:20:57
Fakt: Kwasy tłuszczowe nasycone zwiększaja produkcję PGE2:

Skutek: Istnieje kilka mechanizmów przyczyniających się do niewrażliwości chorych na działanie układu immunologicznego. Należy do nich bezpośrednie tłumienie układu immunologicznego przez czynniki produkowane przez nowotwór. Jedną z najlepiej poznanych substancji o właściwościach immunosupresyjnych jest PGE2. Prostaglandyna ta jest produkowana przez wiele rodzajów nowotworów, m. in. przez nowotwory sutka, głowy i szyi oraz okrężnicy . Jej poziom w tkance nowotworowej usuniętej z przewodu pokarmowego był wyższy niż w otaczającej ją błonie śluzowej jelit . Zauważono także, że stężenie PGE2 we krwi opuszczającej nowotwór było istotnie wyższe niż we krwi tętniczej dopływającej do niego i wzrastało wraz z jego powiększaniem się. Poziom PGE2 odzwierciedlał również skuteczność chirurgicznego usunięcia niezwykle agresywnych nowotworów głowy i szyi. Wartość ta ulegała obniżeniu po resekcji, a następnie wzrastała w czasie nawrotu choroby . Produkując PGE2 komórki nowotworu chronią się przed niszczącym je działaniem limfocytów T, makrofagów i tzw. natural killers (NK) .

Calviello i wsp. [47], którzy badali wpływ niskich dawek wysoko oczyszczonych EPA i DHA na rozwój wszczepionych szczurom nowotworów także potwierdzili przeciwnowotworowe działanie tych kwasów, chociaż uważają, że jest ono związane z odmiennymi mechanizmami działania. EPA hamuje przede wszystkim proliferację komórek, natomiast DHA stymuluje ich apoptozę.

Wniosek: kwasy tłuszczowe nasycone mają niekorzystne działanie w chorobie nowotworowej.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-19, 13:25:46
Każdy się samodzielnie ośmiesza - Calviello i inni - również :lol:.

Podaj proporcję BTW w cytowanych doświadczeniach, a dowiesz się na jakiej podstawie można tak infantylnie wnioskować. PODAJ PROPORCJĘ międzi gółwnymi składnikami odżywczymi - jeśli tego nie zbilansowali - to badania i wnioski są tylko zwykłą makulaturą!.

PS
Podaj proporcję, albo przestań wypisywać androny!.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-19, 13:33:33
Czy to ma być praca doktorancka? Czy wyrwane z kontekstu informacje? Brak odnośników do źródła dyskwalifikuje ten tekst.

Wnioski można wyciągać różne. Np. taki:
"Kwasy tłuszczowe nasycone mają niekorzystne działanie w chorobie nowotworowej gdy występują w organizmie równolegle z dużą ilością węglowodanów"

Ale pod tym kontem zapomniano tego zbadać.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-19, 13:43:13
Cytuj z: Daniel 2007-12-19, 13:33:33
"Kwasy tłuszczowe nasycone mają niekorzystne działanie w chorobie nowotworowej, gdy występują w organizmie równolegle z dużą ilością węglowodanów"


Ciepło, ciepło Danielu!,
ale "macek10" i  tak nie wie o co chodzi!.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-19, 13:46:50
Nie mam takiej wiedzy biochemicznej i wyrażam się mniej precyzyjnie.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-19, 22:21:49
Może ja trochę na temat od strony ...praktycznej  :shock: .
Pewno odezwą się głosy, że coś ... hm ... mi się ... najdelikatniej mówiąc ... poplątało.
Od 18 lat kieruję się skutecznością tego co zalecę.

Przedwczoraj miałam telefon od wieloletniej optymalnej. Jej córka - teraz dorosła nastolatka - jest  również ok. 10 lat na DO i  po kilku latach DO... zachorowała na dwie b.ciężkie choroby.
Co jada córka;
śn - 4 żółtka na maśle.
II śn 20-30 g bułki z grubo masłem i serem lub szynką.
obiad - 100-150g mięsa wieprzowego + warzywo ze smalcem/masłem + frytki
kol - lody optymalne, koniecznie z orzechami czy migdałami o 1-2 kostami czekolady.

Choroba "kwalifikowana jest przeze mnie" i dra JK jako korytkowa.
Tłuszczu 3x wiecej niż białka.
W - nie przekracza...

Wielu optymalnych stosuje taki jadłospis.

Co robić by uzyskać wyleczenie?

W KAŻDEJ chorobie sugeruję takie samo rozwiązanie. Optymalny dalej zostaje przy swoich proporcjach. Choroby ustępują. Zawsze. (Te uznane jako całkowicie niewyleczalne będą wymagały przez nas optymalnych dopracowania).

1. Wielu optymalnych przemyciło do swoich codziennych jadłospisów zboża. Mówią że w małej ilości. Nie wiedzą, że kropla płynu z alergenem do testów JEST PRZEZROCZYSTA  a wywołuje obrzęk ręki, wstrząs. Wiem, że reakcje na zboża TU to nie ten typ (IgE) lecz dawka wielkości łyżeczi codzienie JEST przez organizm zauważana.
By trucizna mniej działała zaleca się wtedy ZWIĘKSZYĆ TŁUSZCZ. Nie podzielam takiego stanowiska. Jestem za wyeliminowaniem bądz rotowaniem trucizny. I krowa ma pożytek (może sobie odpocząć) i pożytek mają  ... jelita chorego pacjenta, już nie wspominając o całym organizmie.

2. Jak mamy CIĘŻKĄ CHOROBĘ (nie mylić z lekką) organizm odbiera zarówno masło jak i ser jako substancje zawierające TE SAME BIAŁKA Z GR. MLECZNEJ.
Teoretycznie można by zmniejszać białko do jeszcze niższych wartości - nie uznaję takiego postępowania. Efekty są zbyt powolne.

3. Wielu optymalnych chce sobie coś koniecznie codziennie przegryź. Dla poprawienia zdrowia  :shock: wybierają orzechy, migdały, słonecznik, pestki dyni, len CODZIENNIE. Nasiona roślin oleistych są niejadalne codziennie na DO. Można się pokusić o jadanie 2 produktów bogatobiałkowych/dobę na DO. Dłużej w ten sposób jadając można utrzymać się przy zdrowiu niż stosując powyższy jadłospis. W powyższym jadłospisie zastosowano 4 rodzaje produktów bogatobiałkowych, z alergologicznego punktu widzenia (żółtka, pr. mleczne, pr. z wieprzowiny, orzechy). Zawsze pytam czy przedstawicieli grup bogatobiałkowych jada dana osoba COPDZIENNIE/CO DRUGI DZIEŃ.
NIE INTERESUJĄ MNIE W JADŁOSPISIE OSOBY PRODUKTY BOGATOBIAŁKOWE JADANE CO 3 DOBY. Wg Helen Krause. Od 1989  sobie to sprawdzam. Działa.
Wyjaśnienie jak to działa jest w moich wcześniejszych postach.
WARTO STOSOWAĆ JEDEN RODZAJ PRODUKTU BOGATOBIAŁKOWEGO NA DOBĘ, GÓRA DWA. CZYLI JAK W DANYM DNIU ZJEMY ŻÓŁTKA I ORZECHY/MIGDAŁY TO KONTYNUOWAĆ MOŻEMY MAJONEZEM, SMALCEM, chałwą, bądz jajecznicą. W tak ułożony dzień nie ma już miejsca dla boczku, karczku, schabu, kiełbasy, masła, sera, śmietany. Chodzi o jakość białka w dobowym pożywieniu.

4. Nie zwracano w tym domu uwagi czy danie smakuje  :shock:  :shock:  :shock:. Zwracano uwagę, że ma być optymalne.

5. Nie dopytałam o herbatę z cytryną CODZIENNIE. Kolejna patologia to spożywanie herbaty z cytryną CIDZIENNIE. Miewam "ciągi cytrynowe". Raz na jakiś czas (1.mc?) zjadam cytrynę albo trzy. BO MAM OCHOTĘ. Plaster cytryny codziennie w herbacie szkodzi, co 3 dni - mniej szkodzi. Mamy magazyny wit. C na 3 miesiace.
Ciesze się jak osoba optymalna nie ma ochoty codziennie na czekoladę. Najistotniejsze są punkty 1 do 4...


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-19, 23:55:30
Cytuj z: macek10 2007-12-19, 13:20:57
Fakt: Kwasy tłuszczowe nasycone zwiększaja produkcję PGE2:


W warunkach diety bogatowęglowodanowej i tłustej, razem.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-12-20, 00:01:39
Cytuj z: lekarka 2007-12-19, 23:55:30
Cytuj z: macek10 2007-12-19, 13:20:57
Fakt: Kwasy tłuszczowe nasycone zwiększaja produkcję PGE2:


W warunkach diety bogatowęglowodanowej i tłustej, razem.


:P :P :P

A co z tym stalym(widelki) stezeniem glukozy w "plynie pozakomorkowym"??? :wink:



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-20, 00:24:04
Każdy się samodzielnie ośmiesza - Calviello i inni - również .

Podaj proporcję BTW w cytowanych doświadczeniach, a dowiesz się na jakiej podstawie można tak infantylnie wnioskować. PODAJ PROPORCJĘ międzi gółwnymi składnikami odżywczymi - jeśli tego nie zbilansowali - to badania i wnioski są tylko zwykłą makulaturą!.


chyba sam sie osmieszasz, badania prowadzone na szczurach i preparatach, co maja do tego proporcje? Bada sie wpływ konkretnego skladnika na komorki zwlaszcza jesli chodzi o preparaty, a szczury karmi sie glownie badanym skladnikiem plus niewielkie ilosci pozostałych paliw lub tylko badanym skladnikiem. Zanim zaczniesz wyrzucac do smieci konkretne badanie zapoznaj sie z metodyką. Calviello jest liderem jesli chodzi o doswiadczenia nad powstawaniem nowotworów, a moze dr Kwasniewski zrobił choc jedne badania przynajmniej na preparatach ? Predzej ksiazka o diecie optymalnej jest makulaturą bo nie poparta zadnymi doswiadczeniami.

"Kwasy tłuszczowe nasycone mają niekorzystne działanie w chorobie nowotworowej gdy występują w organizmie równolegle z dużą ilością węglowodanów"

widze ze problem z rozumieniem prostego tekstu, mowa w poscie o metabolizmie kwasow tluszczowych a nie weglowodanow, a czy moze przy niskim poziomie weglowodanow tworza sie nowe szlaki metaboliczne w organizmie? :lol:

Czy to ma być praca doktorancka? Czy wyrwane z kontekstu informacje? Brak odnośników do źródła dyskwalifikuje ten tekst.

a co jak Ci podam zrodla to cos Ci to da? Przykro mi nie ma do tego linku to nie sa zrodla internetowe. Publikacje, ksiazki.
Chen C, Kong A "Dietary cancer..."
Hickos Bick " induced apoptosis..."
Keck A. "Cruciferous vegetables..."
..i wiele innych ktorych nie chce mi sie wypisywac.

Mamy magazyny wit. C na 3 miesiace.

a to ciekawe a gdzież to magazynowana jest ta wit C ?

W warunkach diety bogatowęglowodanowej i tłustej, razem.

no tak przeciez preparaty tez maja diete. Bierzemy preparat dzialamy na niego nasyconym kw tłuszczowym obserwujemy efekty - gdzie tu widac węglowodany ?????





Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-20, 07:43:48
Cytuj z: toan 2007-12-19, 13:43:13
Cytuj z: Daniel 2007-12-19, 13:33:33
"Kwasy tłuszczowe nasycone mają niekorzystne działanie w chorobie nowotworowej, gdy występują w organizmie równolegle z dużą ilością węglowodanów"


Ciepło, ciepło Danielu!,
ale "macek10" i  tak nie wie o co chodzi!.


No widzisz Danielu - nie pomyliłem się. Strzał w "10".


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-20, 14:33:40
Cytuj:
chyba sam sie osmieszasz, badania prowadzone na szczurach i preparatach, co maja do tego proporcje?


I tu wyszło szydło z worka. Właśnie udowodniłeś, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Nie wiesz na czym polega dieta optymalna. Jesteś nie przygotowany do dyskusji.



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-20, 18:07:37
I tu wyszło szydło z worka. Właśnie udowodniłeś, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Nie wiesz na czym polega dieta optymalna. Jesteś nie przygotowany do dyskusji.

To chyba Ty nie masz pojecia o fizjologii i bichemii, sory ale czy 90 g tłuszczy czy 120 g tłuszczy tak samo sa metabolizowane, podlegaja tym samym prawom, tak samo odziaływuja na konretne funkcje im jest ich mniej tym mniej im wiecej tym wiecej, to chyba Ty nie wiesz o czym mowisz co osoba to mowi co innego, Ty twierdzisz ze proporcje są złote i trzeba sie ich trzymac kto inny mowi ze organizm sam sobie reguluje wlasne potrzeby, ktos wspominał ze dr Kwasniewski dopuszcza luz miedzy proporcjami wiec to chyba Ty nie masz pojecia o czym piszesz bo jestes jedyny twierdzacy ze trzeba trzymac sie twardo proporcji a słyszałem juz od optymalnych o dłuzszym stażu ze sa dopuszczalne odstepstwa.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-20, 18:14:26
I tu wyszło szydło z worka. Właśnie udowodniłeś, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Nie wiesz na czym polega dieta optymalna. Jesteś nie przygotowany do dyskusji.

Rozumiem iz twierdzisz ze same tłuszcze nasycone sa niekorzystne ale gdy rozmowa o tluszczach nasyc w proporcjach to sa zbawienne i wszechmocne, i w jakis magiczny sposob proporcje z powszechnie udowodnionych niekorzystnych dzialan kw tł nasyc sprawiaja ze tłuszcze nasycone maja zupelnie inne korzystne dzialanie ktorych nikt nie udowodnil i nikt nie zauwazuł mimo tysiecy nad nimi badań?  :lol:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-20, 20:38:09
Cytuj:
"czy 90 g tłuszczy czy 120 g tłuszczy tak samo sa metabolizowane, podlegaja tym samym prawom, tak samo odziaływuja na konretne funkcje im jest ich mniej tym mniej im wiecej tym wiecej"

To się zgadza, pod warunkiem, że nie zjadło się tłuszczu wraz z przewagą węglowodanów i wtedy takie wyliczenia są nie przydatne. Inne procesy metaboliczne wtedy się odbywają.

Zauważ kolego, że masz duży zapas w organizmie właśnie tłuszczów nasyconych. Gdy nastąpi niedobór pożywienia, to zaczniesz je spalać. W tym momencie nie widzisz przeszkód aby tłuszczów używać jako energii. Ale jak ten sam tłuszcz ma się zjeść, to oczywiście szkodzi., ale chyba na głowę.



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lutonn 2007-12-20, 21:12:53
Pod warunkiem ze zada sie pytanie zasadnicze ; kiedy nauka mowi prawde a kiedy nie . bo inaczej sami sobie zaprzeczymy i radzilbym nie szastac zanatto ta nauka , no chyba ze sie wie  hehehe  :D


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Matti 2007-12-20, 22:03:00
Skoro to i tak już jest worek na wolne dyskusje to macek sprawiłeś że wyjatkowo sie przełamie by cii to napisać.

Podziwiam twoją wytrwałość.
"Kołaczcie a otworza wam" Jezus

pzdr
Marcin


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: grizzly 2007-12-21, 02:01:04
Cytuj z: Matti 2007-12-20, 22:03:00
Skoro to i tak już jest worek na wolne dyskusje to macek sprawiłeś że wyjatkowo sie przełamie by cii to napisać.

Podziwiam twoją wytrwałość.
"Kołaczcie a otworza wam" Jezus
pzdr
Marcin


Marcin napisz prosze, czy byles moze juz u lekarza??? :shock:
I jakie rozpoznanie postawil? :shock:

Ja tobie radze postaraj sie chlopie to zalatwic bo
moim zdaniem tobie na 99% przysluguje renta inwalidzka. 8)



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-21, 08:27:36
Cytuj z: macek10 2007-12-20, 18:07:37
90 g tłuszczy czy 120 g tłuszczy tak samo sa metabolizowane, podlegaja tym samym prawom,


Wyjaśnienie dla zainteresowanych:
Ani 90, nani 120g tłuszczu nie wystarczy na potrzeby nawet przemiany podstawowej organizmu człowieka. A więc najpierw zbetaoksydują i wejdą na cykl Krebsa, a następnie ulegną fosforylacji oksyadcyjnej, czyli zamienią się na H2O i CO2 dając przy tym aż około 8kcal/g!, czyli w energii ATP = 0,67mola, czyli prawie 340g ATP!!!. 8).
A do tego - brakujący tłuszcz na cykl Krebsa będzie musiał organizm wytworzyć z węglowodanów lub białka w zależności od proporcji BTW. Jeśli tłuszcz pokarmowy zaspakaja w 80-100% zapotrzebowanie energetyczne organizmu...
Chyba zamknę ten wątek, bo strasznie nudny!!! Co Wy na to?.

PS
skoro tłuszcz pokarmowy "wyparuje" w całości, to co tam jeszcze "rakotwórczego" mamy w organizmie do dyspozycji? :lol: Tak, cukier -  "fermentujący cukier jest źródłem energii dla guzów rakowych"? link - gdzieś na Forum! "I znów Kwaśniewski ma rację" - jak pisywała pewna osoba na "wegeforach" :wink:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-21, 08:46:21
Cytuj z: Matti 2007-12-20, 22:03:00
"Kołaczcie a otworza wam" Jezus


A bana chcesz - za rozpowszechnianie sekciarskich treści na tym Forum!.  :lol:
Takie rzeczy to pisz tam, gdzie garbaci udawadniają, że nie są garbatymi :wink:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Master_SS 2007-12-21, 08:53:09
A bana chcesz - za rozpowszechnianie sekciarskich treści na tym Forum!.  :lol:
Takie rzeczy to pisz tam, gdzie garbaci udawadniają, że nie są garbatymi :wink:
Cytuj:


Jestem pod wrażeniem :) :)   Statek zmienia kurs :) :)
Wsiadam do Was :)


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: slawek 2007-12-21, 08:59:13
Cytuj z: toan 2007-12-21, 08:27:36
Chyba zamknę ten wątek, bo strasznie nudny!!! Co Wy na to?.


Kategorycznie zabraniam ;)


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-22, 14:37:16
To się zgadza, pod warunkiem, że nie zjadło się tłuszczu wraz z przewagą węglowodanów i wtedy takie wyliczenia są nie przydatne. Inne procesy metaboliczne wtedy się odbywają.

Zauważ kolego, że masz duży zapas w organizmie właśnie tłuszczów nasyconych. Gdy nastąpi niedobór pożywienia, to zaczniesz je spalać. W tym momencie nie widzisz przeszkód aby tłuszczów używać jako energii. Ale jak ten sam tłuszcz ma się zjeść, to oczywiście szkodzi., ale chyba na głowę.


Bardzo ciekawe jest to co mowisz czyli twierdzisz ze przy podazy weglowodanow tluszcze spelniaja inne zadania niz przy ich niedoborze, w takim razie z czego powstają glicerofosfolipidy i sfingolipidy, co uczestniczy w kowalencyjnej modyfikacji białek, i co jet prekursorem hormonów i wtórnych przekaźników informacji??? Chłopie to ze spozywasz w diecie wiecej tłuszczow przy niedoborze weglowodanow wcale nie sprawia ze tłuszcze spelniaja inna rolę sa poprostu glownym zrodlem energii co pociaga za soba inne skutki ale poza tym tłuszcze spelniaja te sama role co przy podazy weglowodanow, sa prekursorami tych samych substancji i wpływaja na te same czynniki.

:lol: No i zauważ kolego ze nie masz zupełnie racji bo największą grupą kwasów tłuszczowych w organizmie są nienasycone kwasy tłuszczowe az 69 %, a tylko 31% to kwasy tłuszczowe nasycone  :D i zauwaz tez kolego ze głownym zrodlem energii zuzywanym przy jej niedoborze to glikogen zmagazynowany w miesniach i watrobie dopiero gdy jego zabraknie alarmowo spalane są tłuszcze razem z białkiem.

Jeśli tłuszcz pokarmowy zaspakaja w 80-100% zapotrzebowanie energetyczne organizmu...

Mylisz sie, czemu uwazasz ze organizm koniecznie potrzebuje tluszczy jako energii?  Gdyby było tak jak mowisz ludzie spozywajacy tłuszcz w normie ogolnie przyjetej w ciagu kilku lat umieraliby z wyniszczenia, ilosci 60 - 80g ( jeszcze zalezy od energetycznosci diety co łączy sie wydatkiem energetycznym) tluszczu na dobe calkowicie zaspokajaja zapotrzebowanie na produkcje hormonow, regeneracje błon komorkowych itp. czesc jest spalana ale to weglowodany sa głownym zrodlem energii.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-22, 14:54:29
:shock: - macek10 - ty nawet nie wiesz, że nie wiesz!.
Przyjmij do wiadomości, że źródłem energii dla organizmu jest betaoksydacja. Do cyklu Krebsa wchodzi wyłącznie ... a co ja się będę dla ciebie wysilał. Szkoda czasu! Sam sobie poczytaj np: L.Stryer Biochemia s. 813-835.
Szczególnie przeanalizuj zdanie: "głównym źródłem energii dla mięśni są kwasy tłuszczowe..."


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-22, 16:16:28
Szczególnie przeanalizuj zdanie: "głównym źródłem energii dla mięśni są kwasy tłuszczowe..."

toan a Ty przyjmij do wiadaomośći ze jedno zdanie o niczym nie świadczy , napewno "umknął" Ci tam fakt ze podczas pozyskiwania energii z kwasow tłuszczowych przez mięśnie niezbędna jest glukoza bo przy jej niedoborze spalanie kwasow tłuszczowych jest upośledzone, takze napewno umknęło Ci ze głownym zrodlem energii podczas intensywnego wysilku miesniowego głownym zrodłem energii jest glukoza, a kwasy tłuszczowe tylko podczas mało intensywnych i długotrwałych wysilkow i tylko przy zasobie glikogenu. Napewo jest to napisane poszukaj dokladnie bo to co ja mowie to fakt kazdy terenr Ci to powie, ze w ten sposob miesnie pozyskuja energie a nie ze tylko i wylacznie z tłuszczy


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: malgo35 2007-12-22, 16:35:40
Macek10, za przeproszeniem zawracasz głowę. Mam wrażenie, że nie czytasz w całości tego, co do Ciebie piszą rozmówcy. Wybierając poszczególne zdania nie masz szansy zrozumieć całego tekstu. Chyba, że w rzeczywistości nie chcesz się do niczego przekonać, a za cel uznałeś przekonanie do swoich poglądów obecnych na tym forum. Zakres Twojej wiedzy Cię ośmiesza :(

Toan napisał
Cytuj z: toan 2007-12-22, 14:54:29
Sam sobie poczytaj np: L.Stryer Biochemia s. 813-835.
Szczególnie przeanalizuj zdanie: "głównym źródłem energii dla mięśni są kwasy tłuszczowe..."
a Ty zrozumiałeś, że wystarczy przeczytać to jedno zdanie. Otóż nie, mowa jest o ponad dwudziestu stronach, nie są napisane przez wroga ludzkości, do jakich sądząc z Twoich wypowiedzi należy Jan Kwaśniewski.

Kontuacja tej dyskusji nie ma sensu ponieważ nie czytasz ze zrozumieniem argumentów drugiej strony. Opierasz się na opiniach, zamiast na nauce. Wciąż krążysz wokół tych samych zagadnień powołując się na domniemania. Proszę, sięgnij do źródeł wiedzy, nie do poglądów.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-22, 17:02:11
Mam wrażenie, że nie czytasz w całości tego, co do Ciebie piszą rozmówcy.

to wlasnie ja ciagle mam wrazenie ze nikt nie rozumie sensu wypowiedzi, wyciagacie jakies dziwne wnioski np toan stwierdzil ze jesli dalem przyklad spozycia tłuszczy 90, 120g to oznacza ze tyle sie powinno spozywac tluszczy choc nawet slowem o tym nie wspomnialem i moglbym podawac dziesiatki takich przykladow. Ja czytam w całosci to raczej Wy analizujecie tylko częsci wypowiedzi.

Zakres Twojej wiedzy Cię ośmiesza

zakres mojej wiedzy jest na jak najlepszym poziomie poki co to wielu z was musze poprawiac w wielu aspektach takze podstaw wiedzy.

a Ty zrozumiałeś, że wystarczy przeczytać to jedno zdanie.

alez oczywiscie Stryer napewno potwierdzi to co powiedzialem ale toan wyciagnal zdanie ktore najbardziej mu odpoiadalo, a fakt jest taki ze kw tłuszczowe nie sa glownym zrodlem energii w kazdnych warunkach i nigdy nie sa jedynym zrodlem energii i napewno jest to napisane no ale po co to przytaczac skoro nie pasuje to do swoich przekonan. Gwarantuje ze przeczytam te 20 stron i udowodnie ze mam racje zeby malgo35 zadowolic.

Opierasz się na opiniach, zamiast na nauce.

zle dobierasz zwroty:
opinia (poglad) - jest rodzajem idei, wyobrażenia na dany temat. Wiec zgodnie z definicją opinią jest dieta optymalna a nie moja wiedza.

Nauka — autonomiczna część kultury służąca wyjaśnieniu funkcjonowania świata, w którym żyje człowiek. Nauka jest budowana i rozwijana wyłącznie za pomocą tzw. metody naukowej lub metod naukowych nazywanych też paradygmatami nauki poprzez działalność badawczą prowadzącą do publikowania wyników naukowych dociekań. ( czyli moja wiedza nie opiera sie na opiniach lecz na nauce, radze nie mylic pojęc bo to Twoja wiedza Cie osmiesza a nie mnie moja)

Wiec radzilbym martwic sie o swoja wiedze a nie moją, bo jak widac moja wiedza jest na o wiele wyzszym poziomie niz Twoja.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-22, 18:27:24
Cytuj:
Chłopie to ze spozywasz w diecie wiecej tłuszczow przy niedoborze weglowodanow wcale nie sprawia ze tłuszcze spelniaja inna rolę sa poprostu glownym zrodlem energii co pociaga za soba inne skutki ale poza tym tłuszcze spelniaja te sama role co przy podazy weglowodanow, sa prekursorami tych samych substancji i wpływaja na te same czynniki.


Masz rację tłuszcze zawsze spełniają tę samą rolę, ale nie ma ubocznych skutków jakie powodują węglowodany używane jako główne źródło energii. Jakąś energię człowiek musi mieć i najlepiej jak ją ma z tłuszczów. Najgorsze skutki są gdy w organizmie są dwa paliwa. To musi się popsuć jak wtedy gdy do samochodu wlejesz benzynę i olej napędowy. Ale już postępy, nie krytykujesz już tłuszczów, że są złe, a przenosisz dyskusje na boczne tory. Pewnie to przemilczysz, bo jesteś wytrawnym manipulatorem. Można zaryzykować, że na poziomie profesora. Miło nam, że profesor z nami dyskutuje.

Cytuj:
No i zauważ kolego ze nie masz zupełnie racji bo największą grupą kwasów tłuszczowych w organizmie są nienasycone kwasy tłuszczowe az 69 %, a tylko 31% to kwasy tłuszczowe nasycone


A więc, to znaczy, że te wałki tłuszczu, które masz na sobie, to w większości to są kwasy nienasycone. Ciekawe? Bez sensu się z Tobą spierać, więc warunkowo przyjmę, że tak jest. Oznacza to, że słonina wieprzowa ma taki sam skład, jak podałeś. Chyba, że udowodnisz, że świnia jest rośliną.

Cytuj:
Gdyby było tak jak mowisz ludzie spozywajacy tłuszcz w normie ogolnie przyjetej w ciagu kilku lat umieraliby z wyniszczenia, ilosci 60 - 80g


To są normy dla Ciebie, czyli dla roślinożerców. Tłuszcze dla nich są epizodem, złem koniecznym, bo nie da się ich usunąć całkowicie. Nas te normy nie dotyczą. Powiem więcej, my jesteśmy już inaczej zbudowani. Nasze błony komórkowe są bardziej odporne na wolne rodniki, a nasze umysły stały się bardziej odporne na wszelkich rodzaju oszołomów.



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-22, 18:47:05
"macku10"
ponieważ tyle wiesz, to podaj mi bardzo proszę pracę w której udowodniono, że "mózg potrzebuje 120g glukozy na dobę"! Będę bardzo wdzięczny!!!, bo wszyscy tylko klepią "120g glukozy", a jakoś nigdzie nie mogę sobie wyszukać naukowego udowodnienia tej tezy.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-22, 19:01:51
Jakąś energię człowiek musi mieć i najlepiej jak ją ma z tłuszczów.

Udowodnij ze tłuszcz jest najlepszy, na jakiej podstawie tak twierdzisz?

Najgorsze skutki są gdy w organizmie są dwa paliwa.

to bardzo ciekawe a znasz powiedzenie " tłuszcz spala sie w ogniu weglowodanow"? Jesli nie to zalecam poczytac w jaki sposob pozyskiwana jest energia z tłuszczow.

To musi się popsuć jak wtedy gdy do samochodu wlejesz benzynę i olej napędowy.

problem w tym ze organizm nie jest jak samochod.

Ale już postępy, nie krytykujesz już tłuszczów, że są złe, a przenosisz dyskusje na boczne tory.

ale czlowieku o czym Ty mowisz pokaz mi post gdzie mowilem ze tluszcze są złe, zakladam ze nie pokazesz zaczniesz sie wymigiwac ze nie chce Ci sie szukac i slusznie bo nie znajdziesz takiego postu.

A więc, to znaczy, że te wałki tłuszczu, które masz na sobie, to w większości to są kwasy nienasycone. Ciekawe? Bez sensu się z Tobą spierać, więc warunkowo przyjmę, że tak jest.

nie chcesz sie spierac bo nie jestes pewny swojej wiedzy, a ja gwarantuje ze tak jest, sprawdzono to droga operacyjna i analityczną na wielu pacjentach w Klinice Endokrynologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi; , Klinice Ginekologii Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, Przychodni Specjalistycznej Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi;

Oznacza to, że słonina wieprzowa ma taki sam skład, jak podałeś.

Nie wiem skąd takie wnioski i nawet nie chce wiedzieć jak do nich doszedłes, nie wiem co ma słonina wieprzowa do składu tkanki tłuszczowej czlowieka wytłumacz mi prosze.


Powiem więcej, my jesteśmy już inaczej zbudowani.

a z czego jestescie zbudowani bardzo mnie to ciekawi? Badałes to czy gadasz tak zeby gadać, bo domyslam sie ze nie masz dowodow na to ze inaczej jestescie zbudowani i skad ten pomysl?

Nasze błony komórkowe są bardziej odporne na wolne rodniki,

a to tez bardzo ciekawe, a mozesz rozwinąc te mysl bo jestem ciekaw czemu tak sie ma dziac, bo moze masz racje tylko wytłumacz na jakiej podstawie tak sadzisz?

a nasze umysły stały się bardziej odporne na wszelkich rodzaju oszołomów.

no chyba dlatego ze sa zbudowane z tej słoniny o ktorej mowiles :lol: bez urazy. zart :D


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-22, 19:22:32
Czy to cos da?
Cytuj z: toan gdzies na forum
Nie, chodzi o to, że nadmiar węglowodanów jest przerabiany na tłuszcz lub (i) cholesterol i jest to bezsporne, dla biochemików, ale chodzi o to, że biegać należy tylko w tempie betaoksydacji,  , a zakwaszający mięśnie wysiłek nie jest  fizjologiczny, a po niektórych sportowcach widać, że wręcz szkodliwy!- znacznie skracający życie.
Tu napiszę o fizjologicznym uzasadnieniu podawania glukozy (a jeszcze lepiej fruktozy, octanu lub pirogronianu) podczas nadmiernego wysiłku fizycznego.
Głównym zadaniem cyklu kwasu cytrynowego nie jest produkcja ATP (jak "śni" wielu) , a produkcja elektronów i protonów, które uwalniane są w pięciu miejscach cyklu (ważne!) i ich odbiór przez dwa związki silnie redukujące: NAD i FAD, które przenoszą wodór na tlen w procesie fosforylacji oksyadcyjnej. Z utlenienia jednej drobiny H3C2O w cyklu Krebsa powstaje tylko 1 drobina ATP i 9 drobin ATP - ale po utlenieniu na łańcuchu oddechowym, czyli gdy dwa rodniki wodorowe połączą się z tlenem ATMOSFERYCZNYM - dając drobinę wody, która może wejść do cyklu Krebsa uzupełniając brakujący i tlen i wodór (faktycznie w cykl wchodzą dwie drobiny wody). Gdy zaczyna brakować tlenu pod wpływem nadmiernego obciążenia wysiłkiem organizmu wytworzony wodór w cyklu Krebsa nie może być odebrany z FAD i NAD, bo nie ma co utlenić FADH2 i NADH. Aby uniknąć "zakwaszenia", co robi organizm?. Proszę bardzo - zamiast z glukozy, fruktozy, octanu, czy pirogronianu - produkować grupę acetylową (H3C2O - pochodzącą głównie z tłuszczu  ), której jest NADMIAR!!! - robi chwilowy wymyk:
pirogronian + NADH + H przez dehydrogenazę mleczanową daje mleczan i UWAGA! uwalnia jedną drobinę NAD, która może odebrać jeden wodór z cyklu Krebsa - proste?
Gdy zaczyna brakować pirogronianu do uwalniania wodoru z NAD - można podać glukozę, fruktozę, octan czy pirogronian - ale nie "do produkcji energii" - jak się zdaje wielu, a jeszcze większa ilość się daje na to nabrać  , ale do wychwycenia rodników wodorowych i uwolnienia drobin NAD, które mogą się w ten sposób "rozładować" i podstawić do cyklu Krebsa po kolejny wodór.
Wysiłek fizyczny więc jest limitowany przez TLEN atmosferyczny, a reszta "naukowych poglądów" to bajanie.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: slawek 2007-12-22, 19:22:52
Cytuj z: macek10 2007-12-22, 19:01:51
Udowodnij ze tłuszcz jest najlepszy, na jakiej podstawie tak twierdzisz?


Widziałeś kaganek ?? a sprobuj zapalic kromke chleba ;)


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-22, 19:35:05
Cytuj:
ale czlowieku o czym Ty mowisz pokaz mi post gdzie mowilem ze tluszcze są złe, zakladam ze nie pokazesz zaczniesz sie wymigiwac ze nie chce Ci sie szukac i slusznie bo nie znajdziesz takiego postu.

Twój pierwszy post na tym forum od tego się zaczyna. Przypomnę Ci:

Cytuj z: macek10 2007-09-27, 22:00:50
Piszecie, że węglowodany są takie niezdrowe i trujące, a czemu nikt nie wspomina ze tłuszcze to najbardziej rakotwórczy z makroskładników, atakże że w tłuiszczu zwierzecym odklada sie najwiecej zwiazkow toksychnych ze srodowiska i moglbym tak wymieniac bez konca


Oczywiście zgodnie z prawem manipulacji treści podawane są zawsze w jakimś sprawdzalnym kontekście. Tutaj chodzi o raka. Działa się na podświadomość, że skoro tłuszcz jest rakotwórczy, a rak to śmiertelna choroba, to tłuszcz też jest zły.
Jakoś optymalni nie wymarli na raka. Ciekawe przypadki. Ponieważ nie ma badań, to nie znasz tej wiedzy i nie masz obowiązku jej znać.





Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: adam319 2007-12-22, 20:07:59
Cytuj z: macek10 2007-12-22, 19:01:51
A więc, to znaczy, że te wałki tłuszczu, które masz na sobie, to w większości to są kwasy nienasycone. Ciekawe? Bez sensu się z Tobą spierać, więc warunkowo przyjmę, że tak jest.

nie chcesz sie spierac bo nie jestes pewny swojej wiedzy, a ja gwarantuje ze tak jest, sprawdzono to droga operacyjna i analityczną na wielu pacjentach w Klinice Endokrynologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi; , Klinice Ginekologii Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, Przychodni Specjalistycznej Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi;



Ciekawe, znaczy, że pacjenci mają pod skórą większy procent kwasów nienasyconych niż świnka jedząca z korytka - to co oni jedli!!!?

W sumie wiem, to tylko takie pytanie retoryczne i wskazówka jak nie zostać pacjentem :-)


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-22, 20:20:53
Macek10 sprytnie manipuluje informacją. Podaje dane ogólne o składzie tłuszczów w organizmie ludzkim i przenosi to na tłuszcz zmagazynowany tworzący zapasy energetyczne człowieka. To są dwie różne informacje o czym On dobrze wie, ale celowo wprowadza zamieszanie. Obawiam się, że Macek10 nie jest osobą fizyczną, tylko wirtualną, stworzoną dla określonego celu.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: adam319 2007-12-22, 21:00:22
Faktycznie ten wątek tumani i przestrasza, aż zapragnąłem zobaczyć jakiś chociaż prosty trójgliceryd w którym nie ma nienasyconego kwasu tłuszczowego :-)

Przy okazji znalazłem fajny link gdzie sobie nieco chemię można odświeżyć :-)

Niech będzie na forum dla odniesienia.

http://www2.sluh.org/bioweb/bi100/tutorials/biochemistry.htm#Lipids


[załącznik usunięty przez administratora]


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Rajano 2007-12-23, 00:33:32
maciek10
przeczytaj te badania które sa tutaj: http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1435.0 oczywiście wiem że napiszesz zdania typu: "te badania są niewiarygodne bo z onetu", "jedno badanie niczego nie dowodzi", "jedno zdanie niczego nie zmienia", "to propaganda" itp.
Jest tutaj super wyjaśniona zasada "niemieszania paliw"
...Dieta bogata w tłuszcz a uboga w węglowodany, zawarte m.in. w produktach mącznych, spowalnia powstawanie w mózgu zmian typowych dla choroby Alzheimera - wskazują najnowsze badania belgijsko-amerykańskie.
"Jeśli tłuszcz w diecie uznać za bombę, to jedzenie węglowodanów można określić jako zapalnik" - napisał w komentarzu odredakcyjnym Richard Feinman z SUNY Downstate Medical Center w Nowym Jorku. W obecności węglowodanów tłuszcz nie jest bowiem spalany, a zamiast tego odkłada się w tkance tłuszczowej.

To tyle poza tym, absolutnie nie odpowiedziałes na rzeczowe pytania zadane przez "lekarkę", oczywiście zaraz "kota ogonem wykręcisz i napiszesz "o jakie pytania chodzi"? więc odpowiem czytaj uważnie.
Dodam jeszcze że "twoje leczenie cukrzycy typu I" o którym pisałeś, prowadzi ludzi do miażdżycy i następnie mamy w Polsce 5 tys amputacji przeprowadzanych. Tacy ludzie są trwale okaleczeni, dodatkowo trzeba im wypłacać renty, a w dużej mierze przez zalecenia takich ekspertów żywieniowych jak ty.
Pozdrawiam


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-23, 01:56:17
Cytuj z: Daniel 2007-12-22, 20:20:53
Macek10 sprytnie manipuluje informacją. Podaje dane ogólne o składzie tłuszczów w organizmie ludzkim i przenosi to na tłuszcz zmagazynowany tworzący zapasy energetyczne człowieka. To są dwie różne informacje o czym On dobrze wie, ale celowo wprowadza zamieszanie. Obawiam się, że Macek10 nie jest osobą fizyczną, tylko wirtualną, stworzoną dla określonego celu.

Co ty Daniel? Dlaczego Macek miałby to robic celowo? Ja w to nie wierze


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-23, 08:56:24
No co Wy!
"macek10" wierzy, że ma rację i ...
Tylko to co "wie" w praktyce się nie sprawdza!.
I dziwi się okrutnie, że ktoś stosuje z powodzeniem zalecenia lek.med. Jana Kwaśniewskiego!
No i właśnie usiłuje Was przekonać, że... wkrótce dostaniecie raka od tego tłuszczu roślinnego!.
(Kwaśniewski zaleca jedzenie tłuszczy ZWIERZĘCYCH - maksymalnie uwodornionych, o najwyższej wartości odżywczej, czyli: szpik, masło, śmietana, słonina smalec...  a nie NASYCONYCH - roślinnych- że też tego nie wie "macek10" - to nie jestem w szoku!, bo jak zwykle - to kolejny "krytykant", który nie wie co krytykuje, bo nie zna zasad DO...

No właśnie "macku10" - czego ty właściwie chcesz?.
I czy tylko zaglądasz na ten "swój wątek", czy jeszcze coś czytujesz na tym Forum, czy jak "koń doroszkarski..." nawet nie potrafisz odszukać na www.dr-kwasniewski.pl tego, czego nie wiesz?.
Nie lubię się powtarzać, a to że "tłuszcz jest substratem energetycznym komórek" pisze w każdej biochemii, a że się "naukowcom" wydaje, że życie przeciętnego człowieka - to sprint z prędkością 9-10 m/s, choć większość leży na kanapie... - to tak jak im się wydaje, że "weglowodany są substratem energrtycznym" dla przeciętnego człowieka.
I przyjmij do wiadomości, że mięśnie się odkwaszają (zbyt dużo wolnych protonów, które nie mogą połączyć się z tlenem atmosferycznym) zamieniając octan w mleczan. Z węglowodanów nie powstaje energetyczny acetylo-CoA. Z węglowodanów powstają TŁUSZCZE!, ale wszystko zależy od profilu metabolicznego, który z kolei jest uwarunkowany wyłącznie tym, co się zjada.

Tak - nie lubię się powtarzać i dlatego napiszę jeszcze coś na temat buforowania krwi i o kwasicach, ale to po Nowym Roku, aby wyjaśnić "teorię równowagi kwasowo-zasadowej" :wink:. Biochemia swoje, a "naukowcy" swoje - jak zwykle :lol: . Nie wolno pić soków (czytaj -kwasów) owocowych w ilościach polecanych przez "naukowców" od równowagi kwasowozasadowej, bo to one najłatwiej zaburzają pH organiczne i już w "gębie" zaczynają rozpuszczać zęby, przyczyniając się do próchnicy...
Dziś tylko tyle - u zdrowego człowieka krew utrzymuje zawsze stężenie protonów w granicach pH= 7,4, przy ciśnieniu parcjalnym dwutlenku węgla PCO2= 40 mmHg i stężeniu molarnym HCO3- = 24 mM. Muszę tylko się zastanowić, jak uprościć zagadnienie, aby było zrozumiałe. Logarytmy umiecie? :wink:
I będzie to raczej już ostatni materiał z "biochemii dla o(d)pornych" :wink:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Waldek 2007-12-23, 10:57:09
Cytuj:
napiszę jeszcze coś na temat buforowania krwi i o kwasicach, ale to po Nowym Roku, aby wyjaśnić "teorię równowagi kwasowo-zasadowej"


O ja na to właśnie czekam!

Co do macka to poprostu człowiek polemiki, taka jego natura - polemizuje dla samego polemizowania. Jak to się nazywało? Był chyba nawet taki zawód w starożytnej grecji?  :wink:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Hana 2007-12-23, 11:00:53
Toan, widze, ze dobry humor Cie nie opuszcza     Logarytmy umiecie?   , to jak wprowadzisz  do ZO /DO matematyke wyzsza niz poziom szkoly podstawowej i "optymalni" zaczna proporcje logarytmowac, calkowac, rozniczkowac, wprowadzac do obliczen rachunek prawdopodobienstwa to co nastanie ????????????????? .


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-23, 12:13:28
Cytuj z: macek10 2007-12-20, 00:24:04
1. mowa w poscie o metabolizmie kwasow tluszczowych a nie weglowodanow, a czy moze przy niskim poziomie weglowodanow tworza sie nowe szlaki metaboliczne w organizmie? :lol:
2. Mamy magazyny wit. C na 3 miesiace.
a to ciekawe a gdzież to magazynowana jest ta wit C ?


1. A nie wiesz, że metabolizm W JEST powiązany z metabolizmem T w ORGANIZMIE CZŁOWIEKA?
2. Może Ty wiesz? Jesteś zdania, że C należy dowozić ... codziennie w ... zbyt obfitych ilościach  :shock:?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-23, 14:37:51
Widziałeś kaganek ?? a sprobuj zapalic kromke chleba  

z takimi teoriami to moze i byłbyś medrcem ale w sredniowieczu, co to za dowód naukowy? Jezeli samelc tak dobrze sie pali to sobie go wrzuc do silnika samochodu.

Ponieważ nie ma badań

jakich badan nie ma? na rakotwórczość tłuszczu zwierzecego?
Stwierdzilem ze tłuszcze zwierzece są złe a nie wszystkie tłuszcze a to roznica.

Ciekawe, znaczy, że pacjenci mają pod skórą większy procent kwasów nienasyconych niż świnka jedząca z korytka - to co oni jedli!!!?

Jesli Ty masz pod skora to samo co świnka to ja bardzo wspolczuje :lol: no coz a czy to takie wielkie zaskoczenie ze czlowiek moze miec inny sklad tkanki tłuszczowej? Powiedz mi z jakiego powodu swinka ma miec taki sam sklad tkanki tluszczowej jak czlowiek co my jestesmy z rodziny swiniowatych lub parzystokopytnych, skoro tak sie upierasz ze optymalni maja to taki sam sklad no to tylko pogratulować podobienstwa do swini :shock: Nie czytales moze ze sklad tkanki tluszczowej to jest cecha gatunkowa? Zalecam poczytac zanim zaczniecie sie spierać z kims polegając tylko na swojej logice.

Podaje dane ogólne o składzie tłuszczów w organizmie ludzkim i przenosi to na tłuszcz zmagazynowany tworzący zapasy energetyczne człowieka.

Potwierdza sie poraz kolejny to ze albo nie potraficie czytac ze zrozumieniem albo wybieracie fakty tylko wam pasujace albo szukacie poprostu dziury w całym, to jest kolejny dowod dla malgo35. Jak zapewne przypadkiem pominąłeś metodyke o ktorej mowilem, przypomne co napisalem: sprawdzono to droga operacyjna i analityczną. Uwazam ze droga operacyjna mozliwe jest wydobycie z organizmu wylacznie tluszczu zapasowego, nie wiem w jaki sposob ktos droga operacyjną moze wydobyć tłuszcz z calego organizmu zastanow sie o czym Ty mowisz przeciez to brednia. No chyba ze Ty to potrafisz to naprawde gratuluje umiejętnosci bo chyba nie ma lekarza na swiecie ktory potrafilby wydobyc operacyjnie cala tkanke tłuszczowa z organizmu :lol:

spowalnia powstawanie w mózgu zmian typowych dla choroby Alzheimera

mozliwe ale na chorobe Alzheimera wplywa wiele czynnikow i wiele jest jeszcze nie poznanych, jednym z odkryc jest to ze picie duze ilosci sokow warzywnych i owocowych zmniejsza ryzyko zachorowania na te chorobę, takze jak widac dieta wysokotlyszczowa niskoweglowodanowa nie jest monopolistą w zapobieganiu tej chorobie.
http://kopalniawiedzy.pl/wiadomosc_580.html

NASYCONYCH - roślinnych-

roslinne sa nienasycone, cos Ci sie chyba pomyliło.

który nie wie co krytykuje, bo nie zna zasad DO...

napewno wiedzialbym wiecej i moglbym sprawniej udowadniac elementy bledne w diecie optymalnej lecz tak jak wykazałem chęć uzyskania linku do ksiazki dr Kwasniewskiego to na zapewnieniach ze go dostane sie skonczylo, ani widu ani słychu tego linku na moim mailu.

Z węglowodanów nie powstaje energetyczny acetylo-CoA.

a skad takie informacje ???!!!

pirogronian + NAD+ + CoA → acetylo-CoA + CO2 + NADH.


Nie wolno pić soków (czytaj -kwasów) owocowych w ilościach polecanych przez "naukowców" od równowagi kwasowozasadowej, bo to one najłatwiej zaburzają pH organiczne i już w "gębie" zaczynają rozpuszczać zęby, przyczyniając się do próchnicy...

ale chyba cos Ci sie pomylilo, rownowaga kwasowo zasadowa w najwiekszej mierze zalezy od spozycia pierwiastkow kwaso i zasadotworczych, a soczki w jak najmniejszym stopniu zaburzaja te rownowage ( dzialają zasadotworczo) gdyby bylo tak jak mowisz kazdy wegetarianin mialby zakwaszony organizm a znajdz mi wegetarianina zakwaszonego. Najlepszym tego dowodem jest to ze ludzie najczesciej maja problem z kwasicą i to z powodu zbyt malej ilosci owocow i warzyw, a zasadowica jest praktycznie niespotykana.

Może Ty wiesz? Jesteś zdania, że C należy dowozić ... codziennie w ... zbyt obfitych ilościach

zbyt obfitych ilosciach??? :lol: prosze mi pokazać przypadek przedawkowania wit C przez spozycie produktow naturalnych. Nadmiar wit C jest wyplukiwany jest niemozliwe jej przedawkowanie (wyjatkiem jest nadmierna suplementacja)

A nie wiesz, że metabolizm W JEST powiązany z metabolizmem T w ORGANIZMIE CZŁOWIEKA

jest i nie jest, niektore szlaki zależą niektore nie.

Dodam jeszcze że "twoje leczenie cukrzycy typu I" o którym pisałeś, prowadzi ludzi do miażdżycy i następnie mamy w Polsce 5 tys amputacji przeprowadzanych.

szkoda ze sie nie zaglebiles w te statystyki ale po co to takie wygodne pokrytykowac nie zajac szczegolow. Te 5 tys to wlasnie ci ludzie ktorzy nie stosuja sie do zalecen , maja nieunormowane glikemie a to pociaga za soba skutki.

To tyle poza tym, absolutnie nie odpowiedziałes na rzeczowe pytania zadane przez "lekarkę",

a jakiez to bylo pytanie? chetnie odpowiem.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-23, 15:31:06
Cytuj z: macek10 2007-12-23, 14:37:51
NASYCONYCH - roślinnych-
roslinne sa nienasycone, cos Ci sie chyba pomyliło.


macek10
Tłuszcze "nasycone roślinne" - to substytut masła o nazwach "Palma", "Delma", "Mix"... odpowiedzialny za pandemię chorób nowotworowych - czyli margaryna  8).
I z tego powodu nie zrozumiesz nigdy co się do ciebie pisze. A więc szkoda czasu!

A z nadmiaru pirogrnowego aceylo-CoA powstają albo tłuszcze, albo ciała ketonowe, albo cholesterol, bo w mitochondriach zdrowego i "syndromowego" (syndrom metaboliczny) człowieka betaoksyduje tłuszcz wytwarzając odpowiednią ilość acetylo-CoA na cykl Krebsa. Bo to tłuszcz jest substratem energetycznym...
Ale to już ostanie "uświadomienie" :wink: ciebie, bo i o tym jest już naposane na tym serwisie - szukaj aż znajdziesz. Linka do książki - też.

PS
Ale przynajmniej wiesz już co to są "nasycone tłuszcze roślinne" :wink:
A tłuszcze zwierzęce są również mieszaniną nasyconych i nienasyconych tłuszczy, ale wszystkim się wydaje, że jak zwierzęcy to - nasycony  :? Albo "tłuste morskie ryby", albo "owoce i warzywa pełne witamin" :shock: - wystarczy spojrzeć w tabele... Ale to nie mój problem! :D


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: zbynek 2007-12-23, 16:08:57
Cytuj z: macek10 2007-12-23, 14:37:51
napewno wiedzialbym wiecej i moglbym sprawniej udowadniac elementy bledne w diecie optymalnej lecz tak jak wykazałem chęć uzyskania linku do ksiazki dr Kwasniewskiego to na zapewnieniach ze go dostane sie skonczylo, ani widu ani słychu tego linku na moim mailu.


Poczta elektroniczna E-mail - ukryty  :?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: zbynek 2007-12-23, 16:21:56
  Macek .... nie o odrobiłeś lekcji ze statystyk spożycia tłuszczu. :D
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2192.0


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-23, 17:13:26
Nadmiar Wit. C? Nie wiesz Macek jak działa  :D :D :D? Podaj osobie z ... choroba wrzodową  :lol: albo z CU albo jeszcze lepiej w... biegunce  :lol:!
"Magazyny" wit C, a raczej rozładowywanie jej jest w miejscach gdzie produkuje sie kolagen. Im wiecej syntez w organizmie, im wiecej regeneracji tym większe zapotrzebowanie na wit C. Zerknij do tematu "parametry długowieczności".
Nasycone roślinne? No nie żartuj. Behenowy (22) - nasiona. Arachidowy (20) - olej arachidowy. Stearynowy (16, 18) - powszechnie występujacy we wszystkich tłuszczach roślinnych. Mirystynowy (14) - olej kokosowy, nasiona palmy. Chyba nie musze dalej wymieniać... Wszystkie są nasycone  :lol: i wszystkie roślinne  :lol:.
Ale chyba nie czytasz Harpera (str. 188, tabela)  :( .
A wiesz, że nadmiar tłuszczu w pożywieniu hamuje wpływ intermediatów glukozy do mitochondrium?
A wiesz, że nasila się wtedy glukoneogeneza?
Wiesz co, przejdź na DO, albo na jakąś inną dietę.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-23, 17:44:11
Tłuszcze "nasycone roślinne" - to substytut masła o nazwach "Palma", "Delma", "Mix"... odpowiedzialny za pandemię chorób nowotworowych - czyli margaryna

ale palmy, delmy, mix nikt nie zaleca wręcz przeciwnie kazdy doradca zywieniowy zaleci ich ograniczenie lub nawet wykluczenie.

A z nadmiaru pirogrnowego aceylo-CoA powstają albo tłuszcze, albo ciała ketonowe, albo cholesterol

a czemu to z nadmiaru pirogronowego acetylo- CoA, czemu ma powstawac nadmiar? Podstawą zdrowia jest podaż takiej ilosci energii jaką sie wydatkuje.

Bo to tłuszcz jest substratem energetycznym...

no tak bo przeciez tylko z tłuszczy powstaje acetylo CoA  :lol: to mit, z węgle też sa substratem pokazałem to na najprostrzym przykladzie - rownaniu chemicznym, jesli to nie wystarcza to nic nie przekona,a co to acetylo CoA z wegli jest gorszy od tego z tłuszczy to wszystko mit i szukanie dziury w całym.

A tłuszcze zwierzęce są również mieszaniną nasyconych i nienasyconych tłuszczy, ale wszystkim się wydaje, że jak zwierzęcy to - nasycony   Albo "tłuste morskie ryby", albo "owoce i warzywa pełne witamin"

oczywiscie ze tluszcz zwierzecy to mieszanina kw tłuszczowych nikt nie twierdzi ze sa tam same nasycone, problem w tym ze przewazają tam tluszcze nasycone ktore powinno sie ograniczac.

nie wiem o co Ci chodzi z tym "albo tluste morskie ryby, albo owoce i warzywa..." rzucasz hasłami nie tłumacząc o co chodzi, nie wiem czego dotyczy stwierdzenie o tlustych rybach morskich, owocach i warzywach, ze maja tłuszcze nasycone? Nie wiem.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-23, 17:54:51
Cytuj z: lekarka 2007-12-23, 17:13:26
Witamina PP a 0,2   2 x 1 - podnosi HDL
Lekarko, przeciez Macek nie pisze o wit. C podawanej tylko w naturalnej postaci.
Cytuj z: lekarka
"Magazyny" wit C, a raczej rozładowywanie jej jest w miejscach gdzie produkuje sie kolagen. Im wiecej syntez w organizmie, im wiecej regeneracji tym większe zapotrzebowanie na wit C. Zerknij do tematu "parametry długowieczności".
Ta informacja jest cenna, bo ludziom cały czas się wydaje, ze mogą sobie aplikować witaminki. Nie wiedzą, ze choc każda witaminka ma swoje zadanie, pociaga tez za soba dalszy metabolizm.
Cytuj:
A wiesz, że nadmiar tłuszczu w pożywieniu hamuje wpływ intermediatów glukozy do mitochondrium?
A wiesz, że nasila się wtedy glukoneogeneza?
Wiesz co, przejdź na DO, albo na jakąś inną dietę.
:D Jakbym siebie słyszała.
Ale, lekarko, dlaczego napisałaś "nadmiar"? Czy masz na mysli jedzenie tłuszczów tyle, co zaleca JK, czy własnie zgodne z proporcjami? Kiedy ten nadmiar?
Glukoneogeneza to zły objaw?
Cytuj:
Nasycone roślinne? No nie żartuj. Behenowy (22) - nasiona. Arachidowy (20) - olej arachidowy. Stearynowy (16, 18) - powszechnie występujacy we wszystkich tłuszczach roślinnych. Mirystynowy (14) - olej kokosowy, nasiona palmy. Chyba nie musze dalej wymieniać... Wszystkie są nasycone   i wszystkie roślinne
Na pewno są nasycone? Czy np. jedno-dwunienasycone mozna nazwać "nasycone"? Jak to jest?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-23, 17:56:31
Moj 1. cytat jest jakis dziwny. Miało być:
Cytuj:
Nadmiar Wit. C? Nie wiesz Macek jak działa    ? Podaj osobie z ... choroba wrzodową  albo z CU albo jeszcze lepiej w... biegunce


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-23, 18:04:06
Macek, moglbys przestać sie oszczędzać i zaczac normalnie cytowac, bo nie moge sie polapac, kto gdzie kiedy.
szukalam tego: "Albo "tłuste morskie ryby", albo "owoce i warzywa pełne witamin"



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-23, 18:06:25
"macek10" idź już sobie na swoje forum :wink: i nie zaśmiecaj tego tematu :lol:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-23, 18:11:16
Cytuj z: Ewa 2007-12-23, 18:04:06
Albo "tłuste morskie ryby", albo "owoce i warzywa pełne witamin"


To moje cytaty: przenośnia do sloganów dietetycznych, bo wystarczy spojrzeć w tabele, aby się przekonać, że morskie ryby są chude jak wiór, a w owocach i jarzynach nie ma prawie nic prócz wody i błonnika - tak samo z tłuszczami zwierzęcymi - nie są "nasycone", ale tego "macek10" też nie załapał :(. Może faktycznie piszę niezrozumiale? :shock:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: jurek46 2007-12-23, 18:24:01
Cytuj z: toan 2007-12-23, 08:56:24
No co Wy!
"macek10" wierzy, że ma rację i ...
Tylko to co "wie" w praktyce się nie sprawdza!.
I dziwi się okrutnie, że ktoś stosuje z powodzeniem zalecenia lek.med. Jana Kwaśniewskiego!
No i właśnie usiłuje Was przekonać, że... wkrótce dostaniecie raka od tego tłuszczu roślinnego!.
(Kwaśniewski zaleca jedzenie tłuszczy ZWIERZĘCYCH - maksymalnie uwodornionych, o najwyższej wartości odżywczej, czyli: szpik, masło, śmietana, słonina smalec...  a nie NASYCONYCH - roślinnych- że też tego nie wie "macek10" - to nie jestem w szoku!, bo jak zwykle - to kolejny "krytykant", który nie wie co krytykuje, bo nie zna zasad DO...


Toan niewiem co chce udowodnic Macek10 ,ale ja z Twojej wypowiedzi znalazłem coś czego szukam na DO od dawna.Nie jestem specjalista a dietę stosuję już od 7 lat
a mój problem to ogólne niedotlenienie całego organizmu a co za tym idzie w krwi mam przeciętnie bo to jest też zalezne ,PH 7,38 ,  CO2-52-55mmol   ,O2-45-60mmpl.  Osat.75-90mmol.
MOJA choroba to  P.O.CH.P.Jestem każdej doby po 15godz pod tlenem,ruchu mam bardzo mało na tyle co spaceruję od ściany do ściany,od niedawna mam aparat tlenowy przenośny
i z nim mogę pomału wychodzic na dwór,ale ogólnie ruch jest prawie rzaden.Wiem że możesz odpowwiedziec mi krótko że nie jesteś lekarzem.ale wiem że biochemię znasz i to dobrze
szukam właśnie w jaki sposób zwiększyc dostawę tlenu do krwi.Widzę że w tym temacie poruszasz sprawę zakwaszenia ja te zakwaszenie mam prawie cały czas ,mięśnie w udach mnie bardzo bolą ale tylko przy dotyku,tak jak zakwasy u sportowców.Jeżeli Mocek to czyta to niech wie że medycyna konwencjonalna na ten temat milczy i żaden lekarz nic na ten temat nie wie,a jezeli go pytam to mi odpowiada a po co to panu.Ja mu odpowiadam abym mógł przeanalizowac czy mam możliwośc wpływac na mój metabolizm dietą,i podaje że nie z taką dietą jaka jest w tym szpitalu ,gdzie ja na obiad mam podany ryż ze sztuką mięsa w sosie ,a obok mnie cukrzyk ma inna dietę i dostaje tez ryż ale z jabłkiem.A na moje pytanie do lekarza czym niby różnią sie te potrawy dostaje odpowiedz że niczym to po co ten cukrzyk ma przepisaną inna dietę.Odpowiedzi się nie doczekałem.Dalej szukam ale DO nie zmienam i myślę że zmieniac nie muszę.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-23, 19:12:37
W ten sposób zostaja wbudowywane kwasy tluszczowe trans w struktury organizmu i zaburzaja liczne kluczowe funkcje miedzy innymi funkcje tych istotnych kwasów tluszczowych.

Własnie dlatego powinno sie spozywać wielonienasycone kw tłuszczowe bo one uniemozliwiają wbudowywanie sie w transom w struktury komorkowe

Tłuszcze "nasycone roślinne" - to substytut masła o nazwach "Palma", "Delma", "Mix"... odpowiedzialny za pandemię chorób nowotworowych - czyli margaryna

ale palmy, delmy, mix nikt nie zaleca wręcz przeciwnie kazdy doradca zywieniowy zaleci ich ograniczenie lub nawet wykluczenie.


Tu macie przykłady manipulacji. Weźcie pod uwagę, to że duża wiedza medyczna przeważnie nie idzie w parze z dużą wiedzą na temat manipulacji informacją, propagandy. Tu mamy do czynienia w sztabem ludzi, nie z jednym człowiekiem o określonych wartościach moralnych.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-23, 19:28:21
jurek46,
mogę wyjaśnić mechanizm wentylacji płuc, mogę wyjaśnić histerezę objętościowo-ciśnieniową, podejmę się wyjaśnienia buforowości krwi, kwasicy, ale na temat leczenia rozedmy, czy przewlekłego zapalenia oskrzeli, czy niewydolności oddechowej - to nic nie wiem!  :? A o P.O.Ch.P - tak samo!
Ale zainteresuję się tematem i porozmawiam - może coś ciekawego się dowiem!.

PS
a może lekarka i bea561 coś zechcą Ci napisać?.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-23, 19:48:29
POCHP - na pewno pomaga rozmasowanie wszystkich mięśni międzyżebrowych, bańki na te mięśnie (codziennie jedna w inne miejsce). Smalec - zewn. + folia z obu stron na klatkę piersiową. Codziennie po min. 1 godz.
"Zakwaszenie" mięśni nasila się po cukrach prostych codziennie. Przy za dużej ilości W na dobę. Przy za dużej ilości B na dobę. Warto stosować zatem częściej 1 rodzaj pr. bogatobiałkowego na dobe. Tłuszcz leczy. Sprawia, że zmniejsza sie zapotrzebowanie na tlen zewnętrzny. W - korzystnie działają gotowane zielone (brokuły, brukselka, inne) i czerwone warzywa + frytki/placki ziemniaczane. Wiele ludzi na DO boi się ... brokułów...
Trzeba nauczyć się bezwzględnie oddychać "do brzucha". Przy leżeniu na plecach ma się przy wdechu unosić brzuch!!!
I ćwiczyć czasy fonacji lub bezdechu celem wydłużania okresów bez tlenu. Takie działanie zmnienia dietę na ... bardziej optymalną.
Dzień warto zacząć od boczku, potem brokuł, potem wszystko jedno co optymalnego. Byle trzymać się kanonu DO.
Albo od placków ziemniaczanych BEZ MĄKI a potem brokuł ...
Albo od lecza, potem brokuł, potem żółtka...

Co Ewa jakieś przestępstwo w DO popełniam  :lol: ?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-23, 20:01:16
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=558.0 - to już znasz  8)


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-23, 20:37:22
Napisz Jurek46 jadłospis z 3 dni. By Bea561 miała łatwiej.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-23, 20:39:39
Podaj osobie z ... choroba wrzodową   albo z CU albo jeszcze lepiej w... biegunce

a co takiego strasznego czyni wit C ze jest tak niewskazana?

Nasycone roślinne? No nie żartuj. Behenowy (22) - nasiona. Arachidowy (20) - olej arachidowy. Stearynowy (16, 18) - powszechnie występujacy we wszystkich tłuszczach roślinnych. Mirystynowy (14) - olej kokosowy, nasiona palmy. Chyba nie musze dalej wymieniać... Wszystkie są nasycone   i wszystkie roślinne

ale w jakich ilosciach wystepują w 14% maksimum, trudno nazwać je bogatym zrodlem nasyconych kw tłuszczowych,

"Magazyny" wit C, a raczej rozładowywanie

ale produkcje kolagenu nie mozna nazwać magazynem wit C , wit C nie magazynuje się.

"macek10" idź już sobie na swoje forum  i nie zaśmiecaj tego tematu

czyżbym powiedzial cos niewygodnego? albo w czyms mam racje i nie chcesz tego przyznac lecz mnie spławić. Przeciez jesli nie masz ochoty odpisywac nie odpisuj.

To moje cytaty: przenośnia do sloganów dietetycznych, bo wystarczy spojrzeć w tabele, aby się przekonać, że morskie ryby są chude jak wiór, a w owocach i jarzynach nie ma prawie nic prócz wody i błonnika - tak samo z tłuszczami zwierzęcymi - nie są "nasycone",

wybacz ale nadal nie wiem o co ci chodzi. gdy porownasz całą krowe do łososia to nie wyjdzie Ci wiecej tłuszczu w krowie, lub roznica bedzie niewielka. Co Ty porownujesz cala rybe morska do smalcu ??? Tak samo z tymi warzywami i owocami mam wrazenie ze porownujesz ilosci witamin w nich do zawartosci wody i błonnika, przeciez to idiotyzm, nawet nie chce tego komentowac bo nie wiem zupelnie jaki ma to ze soba związek, co Ty chcialbys miec 40 g wit C w jabłku ??? :lol:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-23, 20:43:07
W w/w chorobach nasila kwaśność treści pokarmowej, zaostrza objawy.
Magazyn=posiadanie.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-23, 20:55:50
Cytuj z: macek10 2007-12-23, 17:44:11
1. acetylo CoA z wegli jest gorszy od tego z tłuszczy to wszystko mit i szukanie dziury w całym.
2. tluszcze nasycone ktore powinno sie ograniczac.


1.Inny jest pożytek energetyczny z 3 cząsteczek glukozy, inny kwasy tłuszczowego np.18 węglowego.
Sam wiesz o tym.
2. Rozumiem, że  chcesz wykorzystywać jako materiał energetyczny ... tłuszcze wielonienasycone ... by potem wykorzystywać ... trójwęglową resztkę  :D.
Chcesz naprodukować w organizmie izomerazy i transduktazy...  :D  :D  :D, by te enzymy miały co trawić  :D .


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: zbynek 2007-12-23, 21:10:48
Podstawowe Prawa Biochemi.
Wydawnictwo Lekarskie PZWL ( rok. Wydania. 1998 )

„Biochemia Harpera“

1. Uważa się, że tłuszcze pokarmowe obciążają, podczas gdy białka
i cukry oszczędzają wątrobę. Prawda jest jednak zupełnie inna:
trójglicerydy wchłaniane z przewodu pokarmowego w przeciwieństwie
do białek i cukrów nie są wychwytywane przez wątrobę. ( str. 207 )

2. Twierdzi się, że tłuszcze pokarmowe odkładają się w naczyniach,
powodując miażdżyce, podczas, gdy przy żywieniu tradycyjnym
odpowiedzialne za to są kwasy tłuszczowe produkowane z cukrów
w wątrobie ( str. 270 )

3. Sądzi się, że dieta owocowo-warzywna, niskotłuszczowa powoduje
obniżenie cholesterolu w tkance tłuszczowej i krwi. Faktycznie jest
całkiem inaczej. Duże ilości cukrów w diecie zwiekszają produkcję
kwasów tłuszczowych, natomiast zjadanie tłuszczów powoduje zachamowanie jego produkcji ( str. 277, 328 ).

4. Cukier owocowy ( fruktoza ) uznawany jest za bardzo zdrowy. Od
dawna jednak wiadomo, że „zalewa“ on szlaki metaboliczne w wątrobie
powodując nadprodukcję trójglicerydów i cholesterolu. Zazwyczaj
z fruktozą spożywane są duże ilości glukozy, co również doprowadza
do cukrzycy ( str. 264 )

5. Duże ilości cukrów w diecie pobudzają wydzielanie insuliny, która
pobudza produkcje tłuszczu, a hamuje jego rozkład ( str. 278 ).

6. Powszechnie stosowanie diety cukrzycowe zawierają zazwyczaj duże
ilości węglowodanów, które w praktyce uniemożliwiają wyleczenie.
Często zaleca sie spożywanie soi i roślin strączkowych jako źródła
protein, podczas gdy wiadomym jest, że są to białka niskiej wartości.
Białkami o wysokiej wartości są natomiast białka zwierzęce, a szcze-
gólnie żółtka jaj ( str. 778 ).

7. W wielu przypadkach osobom chorym zaleca sie diety niskokaloryczne
Choć wiadomo, że ustrój ssaków wymaga dostawy środków odżywczych
W ilościach niezbędnych do pokrycia wydatków energetycznych.
( str. 775 ).

8. Każdy dietetyk wie, że ilość energii otrzymywana ze spalania grama
tłuszczu jest okolo 2,5 raza większa, niż z takiej samej ilości cukru.

Tych kilka powyższych przykładów jednoznacznie określa, jakie produkty
spożywcze są dla człowieka wskazane, a jakie nie.
Jeżeli stosowana dieta kłóci się z podstawowymi prawami biochemi, to w
żaden sposób nie może człowiekowi pomoc, a prawie zawsze musi
doprowadzic do pewnych zaburzeń i pogorszenia stanu zdrowia.
Zywienie optymalne jest jedynym, skutecznym sposobem na życie, a w
świetle najnowszych badań amerykańskich i niemieckich uczonych
twierdzenie o szkodliwości jedzenia tłuszczu, jajek itp. Można włożyć
między bajki.
Lek.med. Przemyslaw Pala
______________________________________________

W przeciwieństwie do powszechnie panującej opinii, kwasy nasycone wcale nie są niezdrowe! Terminy nasycony i nienasycony stosuje się, aby określić, ile atomów wodoru przypada na każdy atom węgla w cząsteczce danego tłuszczu. Kwas jest tym bardziej nienasycony, im mniej zawiera atomów wodoru. Bezpośrednim skutkiem mniejszej liczby atomów wodoru jest większa reaktywność cząsteczki kwasu tłuszczowego; kwasy nasycone są chemicznie bardziej stabilne. Czy ma to jakieś znaczenie? Otóż kwasy nasycone są bardziej odporne na utlenianie, a to oznacza, że błony, które zawierają ich dużo, także trudniej poddają się temu procesowi. Istnieje wiele dowodów na to, że lipidy wchodzące w skład błony komórkowej zależą od rodzaju spożywanych tłuszczów.
Naukowcy często podkreślają pozytywne znaczenie przeciw-utleniaczy, ale zdają się nie zauważać faktu, że nasycone kwasy tłuszczowe już z natury są odporne na utlenianie, czego nie można powiedzieć o nienasyconych kwasach tłuszczowych. Tym samym nasycone kwasy tłuszczowe nie potrzebują do obrony przed negatywnymi skutkami procesu utleniania żadnych dodatkowych cząsteczek w rodzaju przeciwutleniaczy.
Nie bez winy są dietetycy, którzy na początku lat 90-tych zdecydowali się na rozpowszechnienie hasła: „mniej tłuszczu” co dało brzemienne w skutkach uproszczenie – zastępowanie cukrami, makaronami, białym pieczywem, ryżem, ziemniakami kalorii znajdujących się w tłuszczach było kompletnym nieporozumieniem.
Najwyższą wartość "opałową" mają nasycone kwasy tłuszczowe (zwierzęce). Wykorzystuje się to przy dietach niskowęglowodanowych, w których głównym paliwem dla organizmu nie są węglowodany (cukry), a te właśnie tłuszcze.
W pokarmach roślinnych nie ma cholesterolu, ale ludzie żywiący się tylko produktami roślinnymi sami wytwarzają cholesterol w zależności od składu diety organizm może wytworzyć na dobę od kilku do kilkudziesięciu razy więcej cholesterolu niż otrzymuje w pokarmie , zatem cholesterol pokarmowy nie ma żadnego wpływu na poziom cholesterolu we krwi.
______________________________________________





Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: malgo35 2007-12-23, 23:31:16
Zbynek wyłapał tyle błędów z biochemii, macek10 zaraz je sprostuje.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-24, 00:26:10
Cytuj z: lekarka 2007-12-23, 19:48:29
Co Ewa jakieś przestępstwo w DO popełniam  ?
Nie zauważyłam ;)


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-24, 00:41:05
Ale, Lekarko, czy mogłabyś mi wyjaśnić swoje słowa z wcześniejszego postu? To jest interesujące.
Jeszcze raz zadam te same pytania:
Cytuj z: lekarka
A wiesz, że nadmiar tłuszczu w pożywieniu hamuje wpływ intermediatów glukozy do mitochondrium?
A wiesz, że nasila się wtedy glukoneogeneza?
Wiesz co, przejdź na DO, albo na jakąś inną dietę.
Jakbym siebie słyszała :D.
Ale, lekarko, dlaczego napisałaś "nadmiar"? Czy masz na mysli jedzenie tłuszczów więcej, niż zaleca JK, czy własnie zgodne z proporcjami? Kiedy ten nadmiar?
Glukoneogeneza to zły objaw?
Cytuj:
Nasycone roślinne? No nie żartuj. Behenowy (22) - nasiona. Arachidowy (20) - olej arachidowy. Stearynowy (16, 18) - powszechnie występujacy we wszystkich tłuszczach roślinnych. Mirystynowy (14) - olej kokosowy, nasiona palmy. Chyba nie musze dalej wymieniać... Wszystkie są nasycone  i wszystkie roślinne
Na pewno są nasycone? Czy np. jedno-dwunienasycone mozna nazwać "nasycone"? Jak to jest? Te tłuszcze które wymieniłaś, są całkiem nasycone?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Krystyna*Opty* 2007-12-24, 00:44:36
Macek20 napisał:
Cytuj:
a z czego jestescie zbudowani bardzo mnie to ciekawi? Badałes to czy gadasz tak zeby gadać, bo domyslam sie ze nie masz dowodow na to ze inaczej jestescie zbudowani i skad ten pomysl?


Z czego jesteśmy zbudowani? Na pewno nie z węglowodanów  8) A w każdym razie one, wbrew popularności, nie stanowią istotnej części składu naszego orhanizmu. Za Biochemią Harpera str. 17 Rozdział 2 - Prawidłowy skład chemiczny człowieka o masie 65 kg:
----------------------------------------------------------------------------------Cytat:

                               Kg         Procent
-----------------------------------------------------------------------
Białka                        11           17,0
Tłuszcze                      9           13, 8
Węglowodany              1             1,5
Woda*                      40           61,6
Składniki mineralne        4             6,1

* Zawartość wody może różnić się między różnymi tkankami, występując w małej ilości w kościach bezszpikowych.
Zawartość procentowa wody wykazuje tendencje zmniejszania, gdy zwiększa się odsetek lipidów w organizmie.
------------------------------------------------------------------------------------Koniec cytatu.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Rajano 2007-12-24, 02:44:23
maciek10 napisał:
Nadmiar wit C jest wyplukiwany jest niemozliwe jej przedawkowanie

...Według badaczy przekonanie, że nadmiar witaminy C nie może być szkodliwy, bo jest usuwany z moczem, jest błędne. Przejściowe stężenie tej witaminy w organizmie może być tak duże, że będzie sprzyjać różnym niepożądanym reakcjom...
Więcej tutaj: http://www.dzieci.org.pl/pap/nauka/20010928170259.html (wiem że Ty mówiłes o suplemacji, ale każdy nadmiar jest szkodliwy, zarówno witaminy C, jak i nadmiar tłuszczu, białka czy węgli

maciek10 napisał:
szkoda ze sie nie zaglebiles w te statystyki ale po co to takie wygodne pokrytykowac nie zajac szczegolow. Te 5 tys to wlasnie ci ludzie ktorzy nie stosuja sie do zalecen , maja nieunormowane glikemie a to pociaga za soba skutki
.
A właśnie że STOSUJĄ się chorzy na cukrzyce do zaleceń "ekspertów" zalecających przewagę węglowodanów w cukrzycy to wymusza podawanie insuliny, a Insulina czterokrotnie nasila produkcję cholesterolu we wszystkich komórkach jądrzastych. Podawanie dodatkowej insuliny musi powodować miażdżycę. I tyle.

maciek10 napisał:
a jakiez to bylo pytanie? chetnie odpowiem.

No Maciek, ja zakładam że potrafisz czytać, więc przeczytaj wypowiedzi "Lekarki"
Pozdrawiam



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-24, 02:53:38
W w/w chorobach nasila kwaśność treści pokarmowej, zaostrza objawy.

witamina C nasila kwasnosc tresci pokarmowej :lol: :lol: :lol:  to dobre :lol:  i na dodatek zaostrza objawy :lol:  jak narazie w ani jednym doniesieniu o tych chorobach nie natrafilem na fakt zaostrzania objawow przez wit C :lol: a doadtkowo udowodniono ze wit C pomaga w pozbyciu sie H. pylori.

Magazyn=posiadanie.

a to jeszcze lepsze :lol: czyli lekarka twierdzi ze kolagen zawiera wit C ??? :lol: oj z wiedzą to widze ze krucho. Witamina C jest tylko kofaktorem procesu hydroksylacji a w zadnym wypadku nie jest wbudowywana a juz napewno magazynowana w kolagenie skad takie bzdury i to mowi lekarz :shock:

Inny jest pożytek energetyczny z 3 cząsteczek glukozy, inny kwasy tłuszczowego np.18 węglowego.
Sam wiesz o tym.


Tak wiem tez ze calkowite utlenienie kw palmitynowego jest o wiele bardziej energetyczne niz glukozy ale przy braku weglowodanow powstają zwiazki ketonowe a te jak wiadomo sa tak samo energetyczne jak glukoza.

trójglicerydy wchłaniane z przewodu pokarmowego w przeciwieństwie
do białek i cukrów nie są wychwytywane przez wątrobę.


ale przy powstawaniu acetooctanu to watroba musi odwalac najciezsza robote czyli metabolizowanie acetooctanu do beta hydroksymaślanu i acetonu z czym najczesciej nie daje sobie rady.

Twierdzi się, że tłuszcze pokarmowe odkładają się w naczyniach,
powodując miażdżyce, podczas, gdy przy żywieniu tradycyjnym
odpowiedzialne za to są kwasy tłuszczowe produkowane z cukrów
w wątrobie


wyciagasz zdanie z kontekstu wlasciwie to nie powinienem tego komentować bo czesc sensu mysli moze calkowicie ja zmienic.
A czymze to roznia sie kwasy tluszczowe spozywane od tluszczy produkowanych z cukrow??? NICZYM!!! Przy braku nadmiaru weglowodanow zadne kw tluszczowe nie sa produkowane.

Duże ilości cukrów w diecie zwiekszają produkcję
kwasów tłuszczowych, natomiast zjadanie tłuszczów powoduje zachamowanie jego produkcji


zauwazyles slowo "duze" dla optymalnych duze znaczy co innego niz dla nieoptymalnego a Harper z tego co wiem nie był optymalnym. Tak samo, jakich tluszczow ?

Od
dawna jednak wiadomo, że „zalewa“ on szlaki metaboliczne w wątrobie
powodując nadprodukcję trójglicerydów i cholesterolu.


jak zapewne wiesz spozywasz wiecej trojglicerydow w ciagu dnia niz ktos zjadajacy kilo jablek dziennie docelowo trojglicerydow.

Powszechnie stosowanie diety cukrzycowe zawierają zazwyczaj duże
ilości węglowodanów, które w praktyce uniemożliwiają wyleczenie.
Często zaleca sie spożywanie soi i roślin strączkowych jako źródła
protein, podczas gdy wiadomym jest, że są to białka niskiej wartości.


dieta cukrzycowa nie zawiera duzych ilosci weglowodanow no ale wydanie jest z 1998 to jeszcze stara wiedza. Jak widać na wielu przykladach dieta cukrzycowa wyleczono wiele cukrzyc. jak dowiedziono soja jest najwartosciowszym bialkiem roslinnym ma zblzona wartosc odzywcza do miesa, w diecie cukrzycowej nie zaleca sie jedzenia samych straczkowych i soi ale takze bialka zwierzecego, rozumiem ze gdzies tam jest wspomniane ale pewnie to przeoczyles 8)

W wielu przypadkach osobom chorym zaleca sie diety niskokaloryczne
Choć wiadomo, że ustrój ssaków wymaga dostawy środków odżywczych
W ilościach niezbędnych do pokrycia wydatków energetycznych.


jakim chorym ??? wszystkim chorym??? na co chorym??? wiesz co takim zdaniem wyjetym z kontekstu mozna najwyzej tylek sobie podetrzec.

Każdy dietetyk wie, że ilość energii otrzymywana ze spalania grama
tłuszczu jest okolo 2,5 raza większa, niż z takiej samej ilości cukru.


no i co w zwiazku z tym??? paliwo rakietowe jest jeszcze bardziej energetyczne czyli lepiej jest nim zastapic tłuszcze. Widzisz gdzies ludzi niedozywionych w krajach rozwinietych? Ja nie za bardzo wiec problem niedozywienia z powodu spozywania zbyt malo energetycznych weglowodanow chyba nas nie dotyczy. Gdybym był jaskiniowcem i biegał cały dzien spalajac 15 tys kcal dziennie to moze i bym odczuł potrzebe spozywania bardziej energetycznego paliwa ale w dzisiejszych czasach taki argument mozna odlozyc do lamusa bo to zaden argument gdy kazdy stara sie ograniczyc ilosc kalorii w trosce o zdrowie. Jak dowiedziono najpowaznieszym czynnikiem rakotworczym jest zbyt obfite dostarczanie energii organizmowi wiec popieranie teorii tym ze tluszcz jest bardziej kaloryczny wiec jedzmy tluszcze jest de facto wadą.

Jeżeli stosowana dieta kłóci się z podstawowymi prawami biochemi, to w
żaden sposób nie może człowiekowi pomoc, a prawie zawsze musi
doprowadzic do pewnych zaburzeń i pogorszenia stanu zdrowia.


typowy przyklad na manipulowanie umyslem, twierdzenie jakby dieta zawierala siano ktore kloci sie z podstawami biochemii i ktorego nie trawimy.



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-24, 09:07:30
Bardzo mi się podoba, bardzo, jak macek się zmierzył z Harperem! :lol:
Biochemia "macku" stwierdza fakty, a nie "widzimisię" "naukowców dietetyków". Biochemia zastosowana w praktyce daje długie i zdrowe życie. "Widzimisię naukowców" - prowadzi do chorób, kalectwa i uzależnienia od tzw "Służby Zdrowia". I o to chodzi!. Bo korzystniej jest dla wszystkich, gdy zarabia się pieniądze na chorych i lekach, niż na kolejnych wojnach światowych.

PS
Jednym z nielicznych "widzimisię" podawanym w każdej biochemii bez ujawniania źródła jest słynne "120g glukozy dla mózgu". Jest ono równie prawdziwe jak - 60g tłuszczu... :shock: i niejednego doprowadziło do... błędnego rozumowania :?.
Założenie, że trzeba dać 120g+na szlak pentozowy - przynajmniej dla krwinek, przy zwiększeniu białka i tłuszczu prowadzi prostą drogą do tuczu, niewydolności krążenia i... :wink: , ale drogę do zdrowia wybiera sobie szczęśliwie - każdy sam :D
A mózg człowieka potrzebuje do swojej pracy jedynie około 40g ATP, ale mam wątpliwości, czy każdy człeczy mózg tyle potrzebuje.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-24, 09:28:53
Cytuj z: macek10 2007-12-24, 02:53:38
W w/w chorobach nasila kwaśność treści pokarmowej, zaostrza objawy.

witamina C nasila kwasnosc tresci pokarmowej :lol: :lol: :lol:  to dobre :lol:  i na dodatek zaostrza objawy :lol:  jak narazie w ani jednym doniesieniu o tych chorobach nie natrafilem na fakt zaostrzania objawow przez wit C :lol: a doadtkowo udowodniono ze wit C pomaga w pozbyciu sie H. pylori.

Magazyn=posiadanie.

a to jeszcze lepsze :lol: czyli lekarka twierdzi ze kolagen zawiera wit C ??? :lol: oj z wiedzą to widze ze krucho. Witamina C jest tylko kofaktorem procesu hydroksylacji a w zadnym wypadku nie jest wbudowywana a juz napewno magazynowana w kolagenie skad takie bzdury i to mowi lekarz :shock:


Osoby ze zgagą, ch. wrzodową, wystąp  :D . Te choroby najczęściej występują. A za dużo kwasów owocowych czy za dużo chemicznej wit C - wiadomo jak działa.
NIE MASZ MACEK10 WIEDZY MEDYCZNEJ.

Chyba Ci się popaplatało. Kolagen zawiera wit C?  Napisałam, że wit C jest tam gdzie syntetyzowany jest kolagen. Wit C - kofaktorem - prawda.
I że "magazyny" wit C są prawie wszędzie, oznaczają poziadanie wit C przez organizm (albo nie posiadanie) a wit C jest obecna tam gdzie synteza kolagenu.
Nieładnie pluć na lekarza z powodu ...swoich zaburzeń rozumienia.
Cytuj z: Ewa 2007-12-24, 00:41:05
Czy masz na mysli jedzenie tłuszczów więcej, niż zaleca JK, czy własnie zgodne z proporcjami? Kiedy ten nadmiar?
Glukoneogeneza to zły objaw?


Więcej jest określane (wg mnie) przez kryteria: nadwaga, za dużo Trig, za dużo LDL, HDL:LDL poniżej 1.
Jedno nieprawidłowe w/w kryterium wg mnie kwalifikuje, że jadamy za dużo T.
Im mniejszy obrót glukoneogenezą u dorosłych tym lepiej. Jako jeden ze wskaźników. Na dzisiaj. Spowalnianie procesów starzenia=Parametry długowiecznosci.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-24, 09:33:18
Cytuj z: macek10 2007-12-24, 02:53:38
doadtkowo udowodniono ze wit C pomaga w pozbyciu sie H. pylori.


To akurat jest prawda.
Nie można leczyć osoby z czynną chorobą wrzodową witaminą C!!! ŻADNA tego nie przetrzyma.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-24, 09:35:16
Cytuj z: toan 2007-12-24, 09:07:30
mózg człowieka potrzebuje do swojej pracy jedynie około 40g ATP,


Przypomnię, że w/g różnych autorów przeciętny człowiek wytwarza około 0,5-1,0 kg/na kg nmc/d - czyli człowiek o wadze należnej 100kg wytwarza około 100kg ATP na dobę! 8) To dopiero jest pozornej energii w kcal :wink:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-24, 11:46:59
...Według badaczy przekonanie, że nadmiar witaminy C nie może być szkodliwy, bo jest usuwany z moczem, jest błędne. Przejściowe stężenie tej witaminy w organizmie może być tak duże, że będzie sprzyjać różnym niepożądanym reakcjom...
Więcej tutaj: http://www.dzieci.org.pl/pap/nauka/20010928170259.html


nalezy tez wspomniec ze to jest jedyne badania twierdzace ze zbyt duze dawki moga dzialac niekorzystnie.
"...Rezultaty badań były zaś nawet jeszcze bardziej zaskakujące: ludzie , którzy należą do grupy górnych dwudziestu pięciu procent pod względem ilości zażywanej witaminy C, narażeni są na dwukrotnie mniejsze ryzyko zachorowań na raka niż ludzie należący do grupy dolnych dwudziestu pięciu procent – spożywających najmniejsze jej ilości."
Badania Amerykańskiego Narodowego Instytutu Onkologicznego wykazały, że dzienna dawka 5 gram witaminy C zwiększa produkcję limfocytów w organizmie, a dawka w granicach 10 g jest jeszcze skuteczniejsza. Witamina C wykazuje zbawienny wpływ na naszych małych sojuszników  - limfocyty T.

W odniesieniu do układu immunologicznego witamina C wspiera funkcjonowanie gruczołów nadnerczy w okresach natężonego wysiłku, stymuluje produkcję interferonu niezwykle pomocnego podczas leczenia w chorobach nowotworowych, wzmacnia działanie przeciwwirusowe, przeciwgrzybicze i przeciwbakteryjne białych krwinek. Niedobór witaminy C powoduje spadek liczby limfocytów T, na których opiera się działanie układu immunologicznego.

Dr Ewan Cameron, specjalista od nowotworów, w latach 60-tych podawał pacjentom w końcowej fazie choroby nowotworowej 10g witaminy C dziennie i zaobserwował, że żyli oni cztery razy dłużej niż chorzy nie stosujący witaminy C. Od tamtej pory przeprowadzono wiele prób, które doprowadziły do wniosku, że "istnieją bardzo istotne dowody ochronnego działania witaminy C w nowotworach hormononiezależnych".

W 1991 roku Narodowy Instytut Onkologiczny, zorganizował sympozjum poświęcone udziałowi witamin C w leczeniu chorób nowotworowych. Dr Morton A. Klein, specjalista w dziedzinie ekonomii zdrowotnej, pełniący uprzednio funkcję konsultanta Ministerstwa Zdrowia , Wykształcenia i Opieki Społecznej w rządzie Stanów Zjednoczonych, dyskutował o wynikach tego sympozjum z wieloma lekarzami i naukowcami. Wielu z nich do tego stopnia zaintrygowały doniesienia o wynikach konferencji, że „zamierzali sami zwiększyć dzienną dawkę witaminy C do tysiąca lub więcej miligramów”.

W około 120 opublikowanych sprawozdaniach, z badań witaminę C porównuje się do szczepionki przeciwnowotworowej. Osoby przyjmujące witaminę C są o 50% mniej narażone na ryzyko  zachorowania  na nowotwory, szczególnie nowotwory żołądka, przełyku, trzustki i jamy ustnej, ale również szyjki macicy, odbytu i sutka niż osoby, które jej nie biorą. Tak wynika z badań doktor Gladys Block z Uniwersytetu Kalifornijskiego.  Pięć posiłków zawierających owoce i warzywa dostarcza 200-300mg naturalnej witaminy C – wystarczająco dużo, by powstrzymać rozwój nowotworów. Ale dla lepszego zabezpieczenia trzeba dawkę uzupełniać.

W okresie infekcji możesz bezpiecznie zwiększyć spożycie do 10 czy 20 gramów dziennie. W przypadku mononukleozy zakaźnej można zdecydować się na dawkę 100 gramów dziennie (również w zastrzykach i mega dawkach np. C1000), aż do ustąpienia objawów. Ze zwiększeniem dawek wg.
Dr R. Williams nie wiąże się zupełnie żadne niebezpieczeństwo toksykacji, szczególnie w przypadku krótkotrwałych kuracji. W prowadzonych badaniach nie stwierdzono żadnych zaburzeń nawet po dziennych dawkach rzędu 10 g podawanych w ciągu kilku lat.

Według dr Mathiasa Ratha twórcy nowej teorii choroby wieńcowej, brak witaminy C wpływa na podwyższenie poziomu cholesterolu, trójglicerydów, apoproteiny i lipoproteiny A - która służy do naprawy uszkodzonych i nieszczelnych ścian naczyń krwionośnych. Brak witaminy C zwiększa ryzyko choroby wieńcowej poprzez odkładanie złogów na ścianach tętnic. Zwiększone spożycie witaminy C podwyższa poziom "dobrego" cholesterolu HDL, który usuwa nadmiar "złego" cholesterolu LDL, zmniejsza jego nadmierną produkcję i pomaga w emulgowaniu go przez żółć. Dzięki temu zmniejsza się ilość niepotrzebnych złogów miażdżycowych. Dowiedziono, że dzienna dawka 500mg witaminy C może doprowadzić do zredukowania blaszek miażdżycowych w ciągu 2-6 miesięcy.

Profesor medycyny z Alabamy, Emanuel Cheraskin przyjmujący 5 gram witaminy C dziennie twierdzi:
"Z doświadczeń wynika, iż przyjmowanie witaminy C może dodać lat życiu i życia upływającym latom".

To tylko jedne z niewielu doniesien w odpowiedzi na Twoj jeden skromny artykuł podważajacy slusznosc duzych dawek wit C. :D

Otóż kwasy nasycone są bardziej odporne na utlenianie, a to oznacza, że błony, które zawierają ich dużo, także trudniej poddają się temu procesowi.

Jak wiadomo poprawny sklad blony komorkowej musi zawierac jeden lancuch kw nasyconego i jeden wielonienasyconego:
W rzeczywistości jednak to, co komórka włącza do swojej błony, zależy głównie od indywidual­nego sposobu odżywiania. Standardowa, europejska dieta, zło­żona w dużej mierze z tłuszczów nasyconych,  prowadzi do tworzenia błon, które są znacznie mniej płynne, niż błony osób spożywających optymalną ilość zarówno kwasów tłuszczowych wielonienasyconych. Względny niedobór niezbędnych kwasów tłuszczowych w błonach komór­kowych powoduje, że błona komórkowa praktycznie nie może pełnić swoich życiowych funkcji, przede wszystkim działać jak wybiórcza bariera, która reguluje transport pewnych substancji pomiędzy komórką a środowiskiem zewnętrznym. Kiedy struk­tura lub funkcjonowanie błony komórkowej jest zaburzone, prze­rwana jest homeostaza. Homeostaza to utrzymanie statycznych lub stałych warunków w środowisku wewnętrznym komórki i, na większą skalę, całego ludzkiego organizmu. Innymi słowy, poprzez zaburzenia w strukturze lub funkcji błony komórkowej, praktycznie zostają zakłócone wszystkie procesy komórkowe.

w zależności od składu diety organizm może wytworzyć na dobę od kilku do kilkudziesięciu razy więcej cholesterolu niż otrzymuje w pokarmie , zatem cholesterol pokarmowy nie ma żadnego wpływu na poziom cholesterolu we krwi.

ale organizm sam reguluje prawidlowe stezenie cholesterolu we krwi gdy jest jego niedobor w pozywieniu zas spozywanie go w duzych ilosciach dodatkowo podwyzsza go. Dowodem jest kazdy pacjent spozywajacy duzo cholesterolu i majacy podwyzszony poziom cholesterolu we krwi gdzie daleko szukac po co wciskac ludziom ciemnote jak na kazdym rogu mamy dowod.

Z czego jesteśmy zbudowani? Na pewno nie z węglowodanów

ale chyba cos nie na temat ten post, my rozmawiamy o skadzie tkanki tłuszczowej a nie zawartosci weglowodanow w organizmie, jedno do drugiego ma sie jak piernik do wiatraka.

Chyba Ci się popaplatało. Kolagen zawiera wit C?  Napisałam, że wit C jest tam gdzie syntetyzowany jest kolagen. Wit C - kofaktorem - prawda.
I że "magazyny" wit C są prawie wszędzie, oznaczają poziadanie wit C przez organizm (albo nie posiadanie) a wit C jest obecna tam gdzie synteza kolagenu.


nie odwracaj kota ogonem. wit C jest obecna jako koenzym przy syntezie kolagenu ale to nie jest zaden magazyn gdy spozywamy wit C to jest przy produkcji kolagenu gdy jej nie spozywamy to jej tam nie ma wiec jaki to magazyn, gdy jej zabraknie jako kofaktora to niby skad ma sie wziac, sama sie zsystetyzuje  ??? , toz to totalna głupota, to idac Twopim tokiem myslenia to jod magazynuje sie w tarczycy bo przeciez towarzyszy przy syntezie hormonow tarczycy :lol: stworzmy nową definicje magazynowania w organizmie: magazynowanie - udzial okreslonych substancji w szlakach metabolicznych :D

Nie można leczyć osoby z czynną chorobą wrzodową witaminą C!!! ŻADNA tego nie przetrzyma.

dotychczas nie odnotowano przypadku nie przetrzymania ale jesli lekarka wie cos czego nie wiedza inni moze warto o tym powiedziec bo moze setki tysiecy lekarzy i zywieniowcow i tysiace badan nie zauwazylo u swoich pacjentow ze wit C zaostrza objawy.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-24, 11:48:04
A za dużo kwasów owocowych czy za dużo chemicznej wit C - wiadomo jak działa.

a kwasy owocowe a wit C to zupelnie co innego nie wrzucaj ich do jednego wora.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: bea561 2007-12-24, 12:13:58
Śledzę uważnie ten wątek i nasuwa mi się tylko jedno stwierdzenie: Szkoda naszej (tzn. optymalnych) energii  na polemikę z Maćkiem. Maciek widzi tylko jeden możliwy sposób odzywiania : wysokowęglowodanowy.Uznaje go za dogmat. Z moich obserwacji wynika, że dopiero wtedy, kiedy człowiek zaczyna brać pod uwagę możliwość spożywania tłuszczu jako głównego paliwa, wtedy dopiero zaczyna dostrzegać jego zalety. Przed Maćkiem jeszcze daleka droga. Ale zrobił już pierwszy krok - zajrzał na to forum.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: zbynek 2007-12-24, 12:18:52
macek .... próbowałeś coś przetłumaczyć z tego linku, bo Malcolm Kendrick w analizie notuje odwrotną korelację między konsumpcją tłuszczu nasyconego i chorobą serca. W swoich badaniach to potwierdza i argumentuje pisząc że :  " żadna kliniczna próba na zmniejszaniu wlotu tłuszczu nasyconego kiedykolwiek, nie pokazała redukcji w chorobie serca ".
Ps. Pewno z Dr J.K to jeszcze jeden z tych pionierów gdzie w swych nowatorskich spojrzeniach jest odbierany jako niewygodny wichrzyciel. 8) :D
A.... co z tym twoim ukrytym E-mailem? :?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-24, 12:25:56
Po pierwsze - Macek10 podtrzymuje że NIE JEST BŁĘDEM PODAĆ za dużo wit C osobie z czynną ch. wrzodową. Per analogiam nie rozumie reszty chorób współwymienionych.
Po 2. Człowiek jest magazynem wit C i tak jest. Magazyn ZLOKALIZOWANY PRAWIE WSZĘDZIE ulega w ciągu ok. 3 mcy wyczerpaniu.
Wit C jest rozmieszczona wszedzie gdzie syntetyzowany jest kolagen bo SŁUŻY DO JEGO PRODUKCJI. Zapasy jej sie zmniejszają w razie niedowożenia.
W miarę produkcji związku- kolagenu, kofaktora-witC  ZMAGAZYNOWANEGO W TKANKACH I KRWI (to też tkanka) ubywa.
Kwasy owocowe działają podobnie jak wit C na chorą śluzówkę czynnego wrzodu w żołądku czy dwunastnicy.
Wit C jest jednym z kwasów owocowych.
Czy coś jeszcze nie jest jasne macek10?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: bea561 2007-12-24, 12:29:19
Do Jurek46! Napisałam wczoraj posta odnośnie POCHP, ale dzisiaj widzę że nie doszedł. Mam wieczne problemy z netem. Napiszę ponownie po świętach. Serdecznie pozdrawiam


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: zbynek 2007-12-24, 13:16:34
Tłuszcz nasycony nie jest problemem.
W tym badaniu,  większy wlot tłuszczu nasyconego został łączony z mniejszym  postępem choroby wieńcowej.
Cytuj:
Perhaps the most compelling research was published in a 2004 issue of the American Journal of Clinical Nutrition by researchers from the Harvard School of Public Health. Their study showed that, in postmenopausal women with heart disease, a higher saturated fat intake was associated with less narrowing of the coronary artery and a reduced progression of disease. Even with similar levels of LDL cholesterol, women with lower saturated fat intake had much higher rates of disease progression. Higher saturated fat intake was also associated with higher HDL (the “good” cholesterol) and lower triglycerides
.
http://weightoftheevidence.blogspot.com/
tłumaczenie
Być może najważniejsze badanie zostało opublikowane w 2004 wyjściu American Journal Clinical Nutrition przez badaczy od Harvard School zdrowia publicznego. Ich badanie było widocznym, że, w kobietach postmenopausal z choroba serca, wyższy wlot tłuszczu nasyconego został łączony z mniejszym zwężaniem wieńcowej arterii i zredukowanego postępu choroby. Nawet z podobnymi poziomami LDL cholesterolu, kobiety z niższym wlotem tłuszczu nasyconego miały wysokie tempo postępu choroby. Wyższy wlot tłuszczu nasyconego też został łączony z wyższym HDL ( " dobry ” cholesterol) i niższy trójgliceryd.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-24, 14:18:38
W swoich badaniach to potwierdza i argumentuje pisząc że :  " żadna kliniczna próba na zmniejszaniu wlotu tłuszczu nasyconego kiedykolwiek, nie pokazała redukcji w chorobie serca

bzdura, wczesniej podalem link do strony Harvard School na ktorej podsumowano 20 lat badan nad spozyciem tłuszczow i ich zwiazkiem z powstawanie chorob serca jasno tam stwierdzaja ze nasycone kw tłuszczowe zwiekszaja ryzyko wystapienia tych chorob natomiast nienasycone zmniejszaja.

Człowiek jest magazynem wit C i tak jest. Magazyn ZLOKALIZOWANY PRAWIE WSZĘDZIE ulega w ciągu ok. 3 mcy wyczerpaniu.
Wit C jest rozmieszczona wszedzie gdzie syntetyzowany jest kolagen bo SŁUŻY DO JEGO PRODUKCJI. Zapasy jej sie zmniejszają w razie niedowożenia.
W miarę produkcji związku- kolagenu, kofaktora-witC  ZMAGAZYNOWANEGO W TKANKACH I KRWI (to też tkanka) ubywa.
Kwasy owocowe działają podobnie jak wit C na chorą śluzówkę czynnego wrzodu w żołądku czy dwunastnicy.
Wit C jest jednym z kwasów owocowych.


ale nie zauwazylas ze wit C jest niezbedna do sytezy kolagenu ??? tam ma swoja role, wiec jaki sens jest zmuszac organizm do odprowadzania jej z miejsca w ktorym jest niezbedna do miejsc gdzie takze jest potrzebna, jedynym najsensowniejszym wyjsciem jest dowożenie jej codziennie aby w zadnym wypadku nigdzie gdzie jest potrzebna jej nie zabrakło. Jesli wit C zostanie odsuwana od syntezy kolagenu i kierowana do innych miejsc to wtedy kolagen staje sie nieprawidlowo zbudowany, i jaki w tym sens ??? Kombinujesz jak koń pod góre.

Wit C jest jednym z kwasów owocowych.

nie jest kwasem owocowym, jest kwasem wystepujacym w owocach, zauwaz ze w warzywach tez jest wit C czyli wtedy jest kwasem warzywnym??? :lol:  Ciagle upierasz sie ze dziala niekorzystnie na sluzowke a moze jakis dowod naukowy??? Bo samo stwierdzenie o niczym nie swiadczy.

http://weightoftheevidence.blogspot.com/
tłumaczenie
Być może najważniejsze badanie zostało opublikowane w 2004 wyjściu American Journal Clinical Nutrition przez badaczy od Harvard School zdrowia publicznego.


a skad takie wiesci? jezeli te wiadomosci sa poparte badaniami Harvard Medical School to czemu nie ma do nich linku. Czesto bywam na stronie Harvard... i jakos nie trafilem jeszcze nigdy na te wyniki badan a napewno bym je zauwazył.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: zbynek 2007-12-24, 16:19:11
Cytuj z: macek10 2007-12-24, 14:18:38
http://weightoftheevidence.blogspot.com/
tłumaczenie
Być może najważniejsze badanie zostało opublikowane w 2004 wyj¶ciu American Journal Clinical Nutrition przez badaczy od Harvard School zdrowia publicznego.


a skad takie wiesci? jezeli te wiadomosci sa poparte badaniami Harvard Medical School to czemu nie ma do nich linku. Czesto bywam na stronie Harvard... i jakos nie trafilem jeszcze nigdy na te wyniki badan a napewno bym je zauwazył.

Abstract [...]
WNIOSKI: U kobiet postmenopausal w stosunkowo niskim całkowitym tłustym wlotem, większy wlot tłuszczu nasyconego jest łączony z mniejszym  postępem wieńcowej miażdżycy tętnic, podczas gdy węglowodanowy wlot jest łączony z większym postępem.
http://tiny.pl/prjt


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: adam319 2007-12-25, 12:41:29
Cytuj z: macek10 2007-12-24, 11:46:59
...
Otóż kwasy nasycone są bardziej odporne na utlenianie, a to oznacza, że błony, które zawierają ich dużo, także trudniej poddają się temu procesowi.

Jak wiadomo poprawny sklad blony komorkowej musi zawierac jeden lancuch kw nasyconego i jeden wielonienasyconego:
W rzeczywistości jednak to, co komórka włącza do swojej błony, zależy głównie od indywidual­nego sposobu odżywiania. Standardowa, europejska dieta, zło­żona w dużej mierze z tłuszczów nasyconych,  prowadzi do tworzenia błon, które są znacznie mniej płynne, niż błony osób spożywających optymalną ilość zarówno kwasów tłuszczowych wielonienasyconych. Względny niedobór niezbędnych kwasów tłuszczowych w błonach komór­kowych powoduje, że błona komórkowa praktycznie nie może pełnić swoich życiowych funkcji, przede wszystkim działać jak wybiórcza bariera, która reguluje transport pewnych substancji pomiędzy komórką a środowiskiem zewnętrznym. Kiedy struk­tura lub funkcjonowanie błony komórkowej jest zaburzone, prze­rwana jest homeostaza. Homeostaza to utrzymanie statycznych lub stałych warunków w środowisku wewnętrznym komórki i, na większą skalę, całego ludzkiego organizmu. Innymi słowy, poprzez zaburzenia w strukturze lub funkcji błony komórkowej, praktycznie zostają zakłócone wszystkie procesy komórkowe.
...


Słowa „jak wiadomo” i „niezbędnych” niewiele tu znaczą bo „jak wiadomo” uważasz, że optymalni nie jedzą „niezbędnych” składników pokarmowych i są bardziej chorowici co jest sprzeczne z wieloletnim doświadczeniem wielu tysięcy ludzi. Tu nikt się nie zastanawia czy dieta optymalna jest zdrowa, bo tego doświadczyli, co najwyżej dyskutujemy dlaczego by zrozumieć i ewentualnie wprowadzić jej kosmetyczne modyfikacje.

Wszystko pięknie i ładnie, ale:

Nikt z optymalnych nie zaleca jedzenia uwodornionych tłuszczów zwierzęcych, jemy je w postaci „naturalnej”.

Skoro słonina czy łój wołowy zawierają jakieś 40 – 50% nasyconych kwasów tłuszczowych (palmitynowy, stearynowy) i 40 – 50 % nienasyconych (olejowy) to niech zgadnę, tłuszcz zgromadzony pod skórą  człowieka ma podobny skład.

Skąd więc pomysł by ulepszać „na siłę” skład tłuszczów w mojej diecie powiedzmy o olej sojowy zawierający 50% kwasu tł. linolenowego?

Chcesz upodobnić błony komórkowe mojego organizmu do błon komórkowych komórek soji?

Masz jakieś badania udowadniające, że lepiej być soją niż człowiekiem (ssakiem)?

Przypomina mi to próbę regulacji zegarka młotkiem :-)


Pozdrawiam serdecznie,
Adam


p.s. Zapewniam Cię z własnego doświadczenia, że odporność na czynniki chorobotwórcze człowieka jedzącego tłuszcz zwierzęcy nad człowiekiem jedzącym soję jest delikatnie mówiąc zdecydowanie większa.

Życzę stabilnej homeostazy Twoim komórkom i Tobie Wesołych Świąt.

Zauważ, że odżywiający się optymalnie nie życzą sobie zdrowia bo wiedzą, że można je sobie zapewnić prawidłowym odżywianiem, my się wypisaliśmy z loterii przypadkowych chorób przez zwiększenie własnej odporności.

Życzyć można szczęścia przy szukaniu w ciemności białej kury w kurniku, ale po co liczyć na szczęście, jak można zapalić światło :-)

Dieta Optymalna to nie jest wstrzykiwanie sobie pod skórę jakiegoś syntetycznego specyfiku, nie jest propozycją spożywania dziennie 100g witaminy „C” czy 100g zmielonego korka, to jedzenie produktów naturalnych bardzo zbliżonych chemicznie składem do składu naszego ciała, każdy może odwiedzić sklep spożywczy i spróbować na własnej skórze, propozycja namieszania w tej równowadze przez wprowadzenie do diety soji po latach Żywienia Optymalnego jest dla mnie groteskowa.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Rajano 2007-12-25, 13:01:09
maciek10 napisał:
dieta cukrzycowa nie zawiera duzych ilosci weglowodanow no ale wydanie jest z 1998 to jeszcze stara wiedza.


Fajnie, czyli przed rokiem 1998 Instytut Żywienia robił jeszcze bardziej chorych na cukrzyce niż byli?
Ale i tak nie mówisz prawdy zobacz co jest napisane na stronach Instytutu Żywienia w "aktualnościach"  :D
CUKRZYCA TYPU II - zalecenia:
Węglowodany powinny dostarczać w sumie ok. 50-60% energii dziennej racji pokarmowej, przy czym ogromną większość powinny stanowić węglowodany złożone, których źródłem są przede wszystkim pełnoziarniste produkty zbożowe i rośliny strączkowe.
A później wiadomo trzeba podać insulinę i mam to co mamy 5 tys amputacji rocznie w Polsce, trwałe okaleczenia, trzeba renty wypłacać i to generalnie przez "zalecenia dietetyczne ekspertów" żyjących z pieniędzy podatników.
więcej tutaj: http://www.izz.waw.pl/wwzz/zalecenia.html

A tu jeszcze lepiej napisali http://www.izz.waw.pl/wwzz/eufic_art_69.html :
Zatem u osób zagrożonych wystąpieniem cukrzycy typu 2 najlepszym sposobem przeciwko zwiększaniu się insulinooporności jest zastosowanie sposobu żywienia z dużą zawartością węglowodanów i niską zawartością tłuszczów.

Maciek, a czy możesz powiedzieć na kim Instytut bada leki? bo ma też takie usługi http://www.izz.waw.pl/izz/oferta_det3.html , myślę chyba ża profesorowie na sobie powinni to wypróbować, bo to przecież "bardzo bezpieczne", a tu jest fajny przykład: http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2221.0
Pozdrawiam



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: zbynek 2007-12-25, 14:19:40
Znalazłem  informacje o składzie tłuszczu w ciele człowieka, oczywiście cytuje:

"Tłuszcz człowieka, który topi się przy 15° C (przy temperaturze ciała jest płynny) zawiera około 70% kwasu oleinowego. Kwas oleinowy topi się przy temperaturze 13° C, a ponieważ jest prawie jedynym kwasem, który wchodzi w skład tłuszczów zwierzęcych, jego zawartość w tych tłuszczach jest głównym czynnikiem określającym temperaturę ich topienia się. Ten kwas zaliczamy do grupy nienasyconych kwasów tłuszczowych. Olej z oliwek zawiera najwięcej kwasu oleinowego (80-81%), np. w oleju słonecznikowym jest go dwa razy mniej (39%)."


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: adam319 2007-12-25, 14:32:10
Trochę dużo tego kwasu oleinowego, to musiał być wegetarianin (miłośnik oleju z oliwek), jeszcze trochę tej dyskusji i pomyślę by się poświęć, znaleźć odpowiednie laboratorium i oddać nieco swojego sadełka do zbadania :-)

Warto byłoby znaleźć takie badania uwzględniające sposób odżywiania. Też szukałem w internecie ale nic konkretnego nie znalazłem.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-25, 14:37:16
Macek sam sprytnie ;) zauważył w którymś ze swoich postów, ze tkanka zwierzęca zwiera również tłuszcze nienasycone. Zawijamy woltę?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: adam319 2007-12-25, 14:49:06
Znalazłem taką tabelkę, widać z niej, że badany człowiek zjadał więcej tłuszczów roślinnych niż poddana badaniu świnka, w sumie zwyczajowo świnkę nie tuczy się roślinami oleistymi :-)

[załącznik usunięty przez administratora]


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-25, 14:51:24
Magazyn=posiadanie.

a to jeszcze lepsze, czyli lekarka twierdzi ze kolagen zawiera wit C ??? oj z wiedzą to widze ze krucho. Witamina C jest tylko kofaktorem procesu hydroksylacji a w zadnym wypadku nie jest wbudowywana a juz napewno magazynowana w kolagenie skad takie bzdury i to mowi lekarz

Tu mamy przykład manipulacji polegającej na wyciągnięciu błędnych wniosków i zasugerowanie, że są one popierane przez rozmówcę. A potem zgodnie z prawdą zmieszanie z błotem tych wniosków wraz z rozmówcą.


Inny jest pożytek energetyczny z 3 cząsteczek glukozy, inny kwasy tłuszczowego np.18 węglowego.
Sam wiesz o tym.


Tak wiem tez ze calkowite utlenienie kw palmitynowego jest o wiele bardziej energetyczne niz glukozy ale przy braku weglowodanow powstają zwiazki ketonowe a te jak wiadomo sa tak samo energetyczne jak glukoza.

Tu mamy do czynienie z wyraźnym wprowadzaniem w błąd czytających ten tekst i sugerowanie im, że dieta JK polega na wywoływaniu związków ketonowych. Nie wierzę w to, że rozmówca nie zna zasady diety optymalnej, a bardziej jestem za wnioskiem, że jest to celowa praca propagandowa nie tylko jednego człowieka.

trójglicerydy wchłaniane z przewodu pokarmowego w przeciwieństwie
do białek i cukrów nie są wychwytywane przez wątrobę
.

ale przy powstawaniu acetooctanu to watroba musi odwalac najciezsza robote czyli metabolizowanie acetooctanu do beta hydroksymaślanu i acetonu z czym najczesciej nie daje sobie rady.

Tu mamy następny przykład manipulacji. Liczy się na to, że przeciętny czytelnik nie zrozumie o co chodzi. Przyjmie krytykę jako prawdziwą. Tak na wiarę.

Twierdzi się, że tłuszcze pokarmowe odkładają się w naczyniach,
powodując miażdżyce, podczas, gdy przy żywieniu tradycyjnym
odpowiedzialne za to są kwasy tłuszczowe produkowane z cukrów
w wątrobie


wyciagasz zdanie z kontekstu wlasciwie to nie powinienem tego komentować bo czesc sensu mysli moze calkowicie ja zmienic.
A czymze to roznia sie kwasy tluszczowe spozywane od tluszczy produkowanych z cukrow??? NICZYM!!! Przy braku nadmiaru weglowodanow zadne kw tluszczowe nie sa produkowane.

Następny dowód manipulacji. Skierowanie dyskusji na boczny tor. Pomięcie istotnej zasady DO, a udowadnianie czegoś co nigdy nie było kwestionowane.

Duże ilości cukrów w diecie zwiekszają produkcję
kwasów tłuszczowych, natomiast zjadanie tłuszczów powoduje zachamowanie jego produkcji


zauwazyles slowo "duze" dla optymalnych duze znaczy co innego niz dla nieoptymalnego a Harper z tego co wiem nie był optymalnym. Tak samo, jakich tluszczow ?

Tu nie ma mowy o ustosunkowywanie się do wypowiedzi, tylko na wprowadzeniu wątpliwości co do znaczeniu słów. W tym wypadku jest to słowo "duży". O za tym udaje głupiego, że nie wie o co chodzi, gdy pyta się o jakie tłuszcze jakby to miało istotne znaczenie w tej kwestii

Od dawna jednak wiadomo, że „zalewa“ on szlaki metaboliczne w wątrobie
powodując nadprodukcję trójglicerydów i cholesterolu.


jak zapewne wiesz spozywasz wiecej trojglicerydow w ciagu dnia niz ktos zjadajacy kilo jablek dziennie docelowo trojglicerydow.

Tu mamy do czynienia z techniką wyśmiewania rozmówcy i sugerowanie, że nie ma pojęcia o czym mówi. Wręcz sugestia, że rozmówca uważa, że jabłka, są tym samym co tłuszcze, dla nie zorientowanego w temacie czytelnika musi wywołać przekonanie, że krytyka jest słuszna.

W wielu przypadkach osobom chorym zaleca sie diety niskokaloryczne
Choć wiadomo, że ustrój ssaków wymaga dostawy środków odżywczych
W ilościach niezbędnych do pokrycia wydatków energetycznych
.

jakim chorym ??? wszystkim chorym??? na co chorym??? wiesz co takim zdaniem wyjetym z kontekstu mozna najwyzej tylek sobie podetrzec.

Tu jest też typowy przykład zmylenia czytelnika, aby sądził, że Dieta Optymalna dotyczy tylko ludzi zdrowych. Wszędzie na tym forum pisze się, że Dieta Optymalna dotyczy właśnie ludzi chorych. Czyżby nasz krytykant nie czytał tego forum? Nie, on dobrze o tym wie. Jest to celowe wprowadzanie w błąd. Nigdy się nie przyzna do tego, bo taka jest podstawowa zasada manipulatorów.

Jak dowiedziono najpowaznieszym czynnikiem rakotworczym jest zbyt obfite dostarczanie energii organizmowi wiec popieranie teorii tym ze tluszcz jest bardziej kaloryczny wiec jedzmy tluszcze jest de facto wadą.

Nasz manipulant prowadza jawnie kłamliwe treści, aby podeprzeć swoje wywody. Nie oczekujcie, że przedstawi nam te dowody (bo takie nie istnieją), on skieruje dyskusje na boczny tor.

Otóż kwasy nasycone są bardziej odporne na utlenianie, a to oznacza, że błony, które zawierają ich dużo, także trudniej poddają się temu procesowi.

Jak wiadomo poprawny sklad blony komorkowej musi zawierac jeden lancuch kw nasyconego i jeden wielonienasyconego:
W rzeczywistości jednak to, co komórka włącza do swojej błony, zależy głównie od indywidual­nego sposobu odżywiania. Standardowa, europejska dieta, złożona w dużej mierze z tłuszczów nasyconych, prowadzi do tworzenia błon, które są znacznie mniej płynne, niż błony osób spożywających optymalną ilość zarówno kwasów tłuszczowych wielonienasyconych. Względny niedobór niezbędnych kwasów tłuszczowych w błonach komór­kowych powoduje, że błona komórkowa praktycznie nie może pełnić swoich życiowych funkcji, przede wszystkim działać jak wybiórcza bariera, która reguluje transport pewnych substancji pomiędzy komórką a środowiskiem zewnętrznym. Kiedy struk­tura lub funkcjonowanie błony komórkowej jest zaburzone, prze­rwana jest homeostaza. Homeostaza to utrzymanie statycznych lub stałych warunków w środowisku wewnętrznym komórki i, na większą skalę, całego ludzkiego organizmu. Innymi słowy, poprzez zaburzenia w strukturze lub funkcji błony komórkowej, praktycznie zostają zakłócone wszystkie procesy komórkowe.

Ale tu jest już szkoleniowy przykład manipulacji. Tu się dowiadujemy, że ta standardowa europejska dieta, to są właśnie tłuszcze nasycone, a optymalna, to nienasycone. Kto nie zwróci uwagę na tą wymianę, to dalej nie połapie się w treści.

Reasumując, to nie należy dalej polemizować z takim dyskutantem, tylko zastosować tą samą broń, którą już od dawna stosują przeciwko nam nasi przeciwnicy, MILCZENIE. Każde słowo wypowiedziane będzie użyte przeciwko nam.
Ale ja mam to "w nosie". Niech sobie udowadniają co chcą i przemilczają to co chcą. Znam już prawdę i nikt mi jej nie odbierze. Nieroztropni pozostaną nieroztropnymi czy tego chcemy czy nie.  







Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: zbynek 2007-12-25, 15:13:54
Cytuj z: adam319 2007-12-25, 14:49:06
Znalazłem taką tabelkę, widać z niej, że badany człowiek zjadał więcej tłuszczów roślinnych niż poddana badaniu świnka, w sumie zwyczajowo świnkę nie tuczy się roślinami oleistymi :-)

Skoro piszą że dzisiejsza wieprzowina ma o 31 procent mniej tłuszczu niż 20 lat temu, to pewno nieznacznie skład tych tłuszczy też się zmienia. Co ciekawe, z jajami niosek naukowcy kombinują podobnie uzyskując to zmianą w żywieniu zwierząt.
U ludzi „naukofcom” jakoś to nie wychodzi. 8) :lol:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: adam319 2007-12-25, 15:54:41
Skoro są Święta, pozwolę sobie na daleko posuniętą dywagację:

Optymalnie byłoby żywić się żółtkami i wieprzowiną uzyskaną ze świń optymalnych, żywionych zgodnie z zasadami żywienia optymalnego – żółtkami i wieprzowiną pochodzącą od świń optymalnych ...

Ale skoro Toan pisze, że gęś owsiana jest pożywieniem optymalnym to popadanie w taką przesadę należy uznać za nadoptymalne :-)


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-25, 20:14:25
Nie popadajmy w przesadę. Tłuszcz jest zawsze tłuszczem, aby był tylko pozbawiony zbędnych zanieczyszczeń i był nasycony.Czyli zdrowa żywność ekologiczna.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-25, 20:25:50
Danielu,
mydło i świece to też tłuszcze "nasycone" i to niegorsze w/g proponowanej przez Ciebie oceny od margaryny. Zadziwiające ile to się można nauczyć :wink: o tej diecie "optymalnej" z tego Forum  :shock:.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Daniel 2007-12-25, 20:43:22
Jak to można łatwo się ośmieszyć jak się nie wyraża precyzyjnie. Nie przyszło mi do głowy ani mydło, ani świece. Miałem na myśli zanieczyszczenia tłuszczów jadalnych niepożądanymi dla zdrowia związkami chemicznymi.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-25, 20:48:02
Oj tam! zaraz ośmieszyć! :?.
"Nie ma nauki, bez wejścia w kontrowersję"  8)


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: toan 2007-12-25, 21:12:07
Cytuj z: toan 2007-12-25, 20:25:50
Zadziwiające ile to się można nauczyć o tej diecie "optymalnej" z tego Forum.


A to zdanie nie dotyczy konkretnej Twojej wypowiedzi, ale cały czas jestem pod wrażeniem, że niektórzy spożywają tłuszcze roślinne i twierdzą są na DO!. Jak widać, ja też jestem nieprecyzyjny! :?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: malgo35 2007-12-25, 21:51:52
... i tolerancyny. Gdybyś w porę reagował, temat tłuszczów roślinnych nie znalazłby tu miejsca dłużej niż na jeden wątek. Pownineś się domyślać, że Twoja opinia na tym forum zawsze jest rozumiana jako stanowisko Twojego ojca, kiedy przemilczasz niektóre głupoty pewni użytkownicy sądzą, że nie są w błędzie i tak rodzi się pod szyldem Diety Optymalnej dziwactwo propagujące oleje.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-25, 22:15:09
:D Oj tak. Czasem wydaje się, że juz lepiej, zeby forum nie było, niż zeby ludzie mieli na nim wmawiać sobie bzdury.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: adam319 2007-12-25, 22:24:38
Forum to rzecz dobra - taka burza mózgów - nieskrępowane i czasem chaotyczne idee, Toan jest nam niebieską gwiazdką która wskazuje właściwy kierunek dyskusji :-)



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: malgo35 2007-12-25, 22:26:18
Najlepiej, żeby jednak było. Głos sprzeciwu zwykłych użytkowników nigdy nie będzie miał takiego znaczenia, jak jasne stanowisko toana.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: adam319 2007-12-25, 22:32:21
Droga Małgo35,

Masz rację, nikt nie zwolni nas jednak od myślenia, ani Toan ani nawet JK, stąd rozumiem jego powściągliwość i dystans :-)


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: maf 2007-12-25, 22:33:01
Cytuj z: Ewa 2007-12-25, 22:15:09
:D Oj tak. Czasem wydaje się, że juz lepiej, zeby forum nie było, niż zeby ludzie mieli na nim wmawiać sobie bzdury.

Na szczescie wiekszosc optymalnych stosuje DO wg ksiazek JK. Nie korzystaja z internetu.
Pozdr
maf


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-25, 23:28:09
Nikt z optymalnych nie zaleca jedzenia uwodornionych tłuszczów zwierzęcych, jemy je w postaci „naturalnej”.

nigdy nie slyszalem zeby tluszcze zwierzece uwodorniano ale pewnie wiesz lepiej :D

Skoro słonina czy łój wołowy zawierają jakieś 40 – 50% nasyconych kwasów tłuszczowych (palmitynowy, stearynowy) i 40 – 50 % nienasyconych (olejowy) to niech zgadnę, tłuszcz zgromadzony pod skórą  człowieka ma podobny skład.

lepiej nie zgaduj tylko zajrzyj do książek :lol:
jedynie zawartosc wielonienasyconych kw tłuszczowych w tkance tłuszczowej w niewielkim stopniu zalezy od diety pozostale kwasy sa zawsze w niezmiennym skladzie.

Skąd więc pomysł by ulepszać „na siłę” skład tłuszczów w mojej diecie powiedzmy o olej sojowy zawierający 50% kwasu tł. linolenowego?

moze dlatego ze kw linolenowy jest niezbędny do produkcji hormonów tkankowych a sam go nie zsyntetyzujesz i musisz go doprowadzic z pożywieniem?

Chcesz upodobnić błony komórkowe mojego organizmu do błon komórkowych komórek soji?

Przejrzałes mnie :P

Masz jakieś badania udowadniające, że lepiej być soją niż człowiekiem (ssakiem)?

a masz jakies badania udowadniające ze nie masz 5 lat? Bo analizując poziom Twoich wypowiedzi uważam to za bardzo mozliwe.

p.s. Zapewniam Cię z własnego doświadczenia, że odporność na czynniki chorobotwórcze człowieka jedzącego tłuszcz zwierzęcy nad człowiekiem jedzącym soję jest delikatnie mówiąc zdecydowanie większa

zapewniam Cie ze poziom wiedzy, aparatura pomiarowa i mozliwosci analityczne naukowcow na temat odporności na czynniki chorobtwórcze wielokrotnie przewyższa Twoje.

Dieta Optymalna to nie jest wstrzykiwanie sobie pod skórę jakiegoś syntetycznego specyfiku, nie jest propozycją spożywania dziennie 100g witaminy „C” czy 100g zmielonego korka, to jedzenie produktów naturalnych bardzo zbliżonych chemicznie składem do składu naszego ciała, każdy może odwiedzić sklep spożywczy i spróbować na własnej skórze, propozycja namieszania w tej równowadze przez wprowadzenie do diety soji po latach Żywienia Optymalnego jest dla mnie groteskowa.

wiesz co gdyby jedzenie produktów naturalnych zblizonych chemicznie do własnego skladu bylo najodpowiedniejsze to krowy żywiłyby sie krowami, małpy małpami, zyrafy żyrafami i tak dalej.

Zatem u osób zagrożonych wystąpieniem cukrzycy typu 2 najlepszym sposobem przeciwko zwiększaniu się insulinooporności jest zastosowanie sposobu żywienia z dużą zawartością węglowodanów i niską zawartością tłuszczów.

insulinooporność nie jest skutkiem spozywania weglowodanow gdyby tak bylo prawie kazdy na swiecie mialby insulinoopornosc. Ponadto zagrozenie cukrzyca typ 2 nigdy nie jest od tak sobie zawsze towarzyszy innym jednostka chorobowym jezeli im sie zaradzi zagrozenie tez minie.

Maciek, a czy możesz powiedzieć na kim Instytut bada leki? bo ma też takie usługi http://www.izz.waw.pl/izz/oferta_det3.html

nie wiem zadzwon i sie spytaj co ja jestem ich rzecznikiem prasowym?

Znalazłem  informacje o składzie tłuszczu w ciele człowieka, oczywiście cytuje:

"Tłuszcz człowieka, który topi się przy 15° C (przy temperaturze ciała jest płynny) zawiera około 70% kwasu oleinowego. Kwas oleinowy topi się przy temperaturze 13° C, a ponieważ jest prawie jedynym kwasem, który wchodzi w skład tłuszczów zwierzęcych, jego zawartość w tych tłuszczach jest głównym czynnikiem określającym temperaturę ich topienia się. Ten kwas zaliczamy do grupy nienasyconych kwasów tłuszczowych. Olej z oliwek zawiera najwięcej kwasu oleinowego (80-81%), np. w oleju słonecznikowym jest go dwa razy mniej (39%)."


a gdzie znalazłes taka informacje bo z prawdą to ona ma niewiele wspolnego.

Tu mamy przykład manipulacji...

lepiej zajmij sie tematyka zywieniowa bo niby ładnie i madrze to wszystko sformułowales ale z wiedza o manipulacji to Ty niewiele miales wspolnego. Powiem Ci ze gdybys choc troche sie na tym znał to zauwazylbys ze te Twoje "manipulacje" uprawia prawie kazdy z forumowiczów w stosunku do mnie lecz ich nie widzisz zupelnie to taki subiektywizm w spostrzezeniach i wnioskowaniu typowy dla zagorzalego zwolennika jakiejs idei. Przeczytaj jakąs ksiazke o manipulacji to pagadamy.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: adam319 2007-12-26, 03:47:59
Cytuj z: macek10 2007-12-25, 23:28:09


nigdy nie slyszalem zeby tluszcze zwierzece uwodorniano ale pewnie wiesz lepiej :D

Ja też nie słyszałem by tłuszcze zwierzęce uwodorniano do celów spożywczych i co więcej napisałem, że nawet gdyby uwodorniano, tak jak czyni się to z olejami roślinnymi to i tak bym takiego świństwa nie jadł.

lepiej nie zgaduj tylko zajrzyj do książek :lol:
jedynie zawartosc wielonienasyconych kw tłuszczowych w tkance tłuszczowej w niewielkim stopniu zalezy od diety pozostale kwasy sa zawsze w niezmiennym skladzie.


Masz problemy z oczami? Powyżej w tym wątku jest przytoczony skład tłuszczów zwierzęcych w tym ludzkiego. Masz inne wyniki badań to je zaprezentuj.

moze dlatego ze kw linolenowy jest niezbędny do produkcji hormonów tkankowych a sam go nie zsyntetyzujesz i musisz go doprowadzic z pożywieniem?

Może i tak, raczyłeś nie widzieć danych powyżej przytoczonych w tym wątku, że smalec zawiera 6% kwasu linolenowego i mi taka proporcja od 10 lat wystarcza by cieszyć się zdrowiem, 50% zawartość wielonienasyconego NKT C18 to domena soji, a ja soją nie jestem.

Przejrzałes mnie, że chcę upodobnić błony komórkowe twojego organizmu do błon komórkowych komórek soji.

Pomimo, że nie było to trudne sprawiło mi to wiele radości

A masz jakies badania udowadniające ze nie masz 5 lat? Bo analizując poziom Twoich wypowiedzi uważam to za bardzo mozliwe.

Tak samo jak Pan doktor ocenia mój wiek, tak samo trafnie analizuje potrzeby mojego organizmu.

zapewniam Cie ze poziom wiedzy, aparatura pomiarowa i mozliwosci analityczne naukowcow na temat odporności na czynniki chorobtwórcze wielokrotnie przewyższa Twoje.

Nie choruję, więc po co mi ta cała Twoja aparatura analityczna do badania czy jestem zdrowy czy nie? Gdybym się zbadał, pewnie zalecił byś mi zmianę diety, a potem musiałbym się zacząć leczyć by zapewnić Ci stały dochód. To jak przyjechać do warsztatu samochodowego i zapytać mechanika, czy trzeba naprawiać dobry samochód, zawsze w mniej lub bardziej naukowy sposób znajdzie on coś dobrego do wymiany na coś nowego bo z tego żyje.

Wiesz co gdyby jedzenie produktów naturalnych zblizonych chemicznie do własnego skladu bylo najodpowiedniejsze to krowy żywiłyby sie krowami, małpy małpami, zyrafy żyrafami i tak dalej.

Niektóre nierozsądne małpy w naturze są pożerane przez drapieżców. Drapieżne ssaki żywią się roślinożernymi ssakami i dobrze na tym wychodzą wylegując się w cieniu cały dzień, zamiast od świtu do zmroku z mozołem skubać trawę, a wieczorem zostać pożartym przez drapieżcę. Zjadanie mięsa jest ewolucyjnie bardziej zaawansowane niż zjadanie roślin (uczą tego nawet w szkole podstawowej, ale po tylu latach ciężkich studiów kto by to pamiętał). Wystarczy powiedzieć, że niektóre zaawansowane ewolucyjnie ssaki żywią się innymi ssakami, stwierdzenie że żyrafy powinny się żywić żyrafami, a małpy małpami to infantylne nadużycie.


Pomimo ostrej polemiki,
życzę Panu doktorowi,
Zdrowych i Wesołych Świąt.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Waldek 2007-12-26, 13:01:20
Cytuj:
A to zdanie nie dotyczy konkretnej Twojej wypowiedzi, ale cały czas jestem pod wrażeniem, że niektórzy spożywają tłuszcze roślinne i twierdzą są na DO!. Jak widać, ja też jestem nieprecyzyjny!


A ja zapytam: czy w ogóle nie je się tu tłuszczy roślinnych, czy można jakieś małe ilości?

Jak ktoś np z tłuszczy spożywa głównie łój wołowy, tran i masło a do tego 1 łyżke oliwy z oliwek i 1 łyżke oleju kokosowego dziennie to już nie jest na DO?


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2007-12-26, 14:29:51
Albo smaży placki ziemniaczane na oliwie - to też nie DO???
A jak zaleca mu się 25 g chleba Fitnes dziennie - to już DO???


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: MORGANO 2007-12-26, 16:31:59
Jeść możemy wszystko tylko inaczej.
To inaczej oznacza przestrzeganie proporcji BTW.
Produkty zalecane przez dr Kwaśniewskiego
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2283.0
Oczywiście jeżeli lekarz nie zaleci przejściowo innych  proporcji.




Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-26, 19:19:38
Waldek, małą ilość oliwy możesz zjeść, tyle co na lekarstwo, nie jako źródło energii. Pamietaj, ze na DO je sie mało, więc nalezy jeść to, co jest najlepszym budulcem i daje energię najmniejszym kosztem. To wszystko ważne, choć ludzie przeważnie nie doceniają wagi pozywienia. Jak leczyć to tylko skalpelem i pastylką. Niech cię nie korci by zbaczać z DO, bo zgubisz jej sens.

Pamiętaj, że najlepsze są te tłuszcze, które zawierają duzo cholesterolu.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-26, 21:12:01
że nawet gdyby uwodorniano, tak jak czyni się to z olejami roślinnymi

masz nieswieze informacje i to jest dowod na to ze poddajesz sie propagandzie a nie rzetelnej informacji bo gdyby tak bylo wiedzialbys od dawna ze w Polsce i na swiecie praktycznie nie stosuje sie juz uwodorniania, wiec mydlenie oczu ludziom uwodornianymi olejami zupelnie nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistosci.

Masz problemy z oczami? Powyżej w tym wątku jest przytoczony skład tłuszczów zwierzęcych w tym ludzkiego. Masz inne wyniki badań to je zaprezentuj.

jesli upierasz sie ze blizej Ci do swinki niz do czlowieka to ja nie bede Cie wyprowadzal z tego przekonania :lol:
Zrodlo: Przeglad Menopauzalny: 6/2005, s. 38-44. Milej lektury.

Nie choruję, więc po co mi ta cała Twoja aparatura analityczna do badania czy jestem zdrowy czy nie?

Może i tak, raczyłeś nie widzieć danych powyżej przytoczonych w tym wątku, że smalec zawiera 6% kwasu linolenowego i mi taka proporcja od 10 lat wystarcza by cieszyć się zdrowiem,

Nie chorujesz a to w takim razie jesli jestes taki pewien tego ze nie chorujesz z powodu niedoboru NNKT to z pewnoscia dlatego ze potrafisz ocenic na swoim organizmie takie skutki niedoboru NNKT:

zwiększona przepuszczalność skóry,
osłabienie kurczliwości mięśnia sercowego,
zwiększenie łamliwości naczyń włosowatych i zwiększenie przepuszczalności,
zmiany załamka QRS w EKG,
wzrost zawartości wolnych kwasów tłuszczowych w surowicy krwi,
spadek zawartości triacylogliceroli i fosfolipidów w surowicy krwi;
Nerki:
wzrost masy narządu,
zmiany martwicze,
nadciśnienie nerkowe;
Płuca:
nagromadzenie się cholesterolu;
Wątroba:
wzrost masy narządu,
wzrost zawartości triacylogliceroli i fosfolipidów w tkance wątrobowej;
Nadnercza – wzrost masy narządu u samców i zmniejszenie u samic,

Tarczyca – zmniejszenie masy narządu;
zmiany degeneracyjne nabłonka kanalików nasiennych,
Metabolizm:
zmiany w składzie kwasów tłuszczowych większości tkanek,
zaburzenia transportu cholesterolu,
wzrost zawartości cholesterolu w wątrobie, nadnerczach i tkance skórnej,
zmniejszenie stabilności lipoprotein błon komórkowych,
przyśpieszenie obrzmienia mitochondriów,
zmniejszenie syntezy ATP w mitochondriach serca i wątroby,
zmniejszenie biosyntezy prostagladyn – zaburzenia czynności wielu tkanek i narządów.
zmniejszenie odporności na działanie promieni X,
wzrost spożycia wody,
:lol:
6% nie wystarczy nawet na część tego do czego jest niezbedny kw linolenowy.

Niektóre nierozsądne małpy w naturze są pożerane przez drapieżców. Drapieżne ssaki żywią się roślinożernymi ssakami i dobrze na tym wychodzą wylegując się w cieniu cały dzień, zamiast od świtu do zmroku z mozołem skubać trawę, a wieczorem zostać pożartym przez drapieżcę. Zjadanie mięsa jest ewolucyjnie bardziej zaawansowane niż zjadanie roślin (uczą tego nawet w szkole podstawowej, ale po tylu latach ciężkich studiów kto by to pamiętał). Wystarczy powiedzieć, że niektóre zaawansowane ewolucyjnie ssaki żywią się innymi ssakami, stwierdzenie że żyrafy powinny się żywić żyrafami, a małpy małpami to infantylne nadużycie.

Rozbawiłes mnie tym akapitem, pseudomądrości duzo ale faktycznej wiedzy zero.

Zjadanie mięsa jest ewolucyjnie bardziej zaawansowane niż zjadanie roślin (uczą tego nawet w szkole podstawowej, ale po tylu latach ciężkich studiów kto by to pamiętał).

Chyba tylko w Twojej szkole podstawowej, od zjadania "miesa" sie zaczelo, patrz bakterie, pierwotniaki, jamochłony, meduzy one bynajmniej nie zywili sie roslinami. Sam chyba tworzysz nowa teorie ewolucji nie baw sie w drugiego Giertycha bo zle na tym wyjdziesz, skad fakt ze jedzenie miesa jest bardziej zaawansowane niz zjadanie roslin. Uswiadomie Cie: pierwszym płazem był miesozerca, pierwszym gadem był miesozerca, pierwszym ptakiem był miesozerca, pierwszymi ssakami byli miesozercy dopiero z nich wyewoluowali roslinozercy wiec o zaawansowaniu ewolucji lepiej nie wspominaj bo nie masz o tym pojecia, radze zaliczyc inna szkole podstawową.

Pamietaj, ze na DO je sie mało, więc nalezy jeść to, co jest najlepszym budulcem i daje energię najmniejszym kosztem.

najlepszym budulcem jest bialko wiec czemu spozywamy go tak malo ? Poza budulcem i energią jest jeszcze bardzo wazna funkcja regulacyjna ktora wymaga wielu substancji ktorych dieta optymalna nie przewiduje lub przewiduje w zbyt malych ilosciach.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-12-26, 23:48:15
Wszystko jasne Macek10 chce nas uratować.
Chce byśmy dowozili 3 x dziennie witaminę C, bo uważa ze tak lepiej.
A że nie wie jak się zachowuje osoba z ch. wrzodową po wit. C w nadmiarze to Jego problem.
Nie nasz.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: ali 2007-12-27, 01:09:21
Cytuj z: macek10 2007-12-26, 21:12:01
Uswiadomie Cie: pierwszym płazem był miesozerca, pierwszym gadem był miesozerca, pierwszym ptakiem był miesozerca, pierwszymi ssakami byli miesozercy dopiero z nich wyewoluowali roslinozercy wiec o zaawansowaniu ewolucji lepiej nie wspominaj bo nie masz o tym pojecia, radze zaliczyc inna szkole podstawową.


najlepszym budulcem jest bialko wiec czemu spozywamy go tak malo ? Poza budulcem i energią jest jeszcze bardzo wazna funkcja regulacyjna ktora wymaga wielu substancji ktorych dieta optymalna nie przewiduje lub przewiduje w zbyt malych ilosciach.

he he -  przyganiał kocioł  garnkowi
1. uświadom sobie wpierw ze  podpierasz się TEORJA ewolucji nie  twardymi dowodami
  równie wiarygodni  jak ty, są ci od ufoludków
2.  na żywieniu opty zalecane  średnio 1 g B na 1 kg masy ciała to nie za mało  dla normalnego człeka, nie "pakera" i wszystkie dostępne źródła tak podają.
    masz  inne?
3. pokaż gdzie dieta optymalna zabrania uzupełniania brakujących składników
-  nie napisano  że żywność powinna być  pełnowartościowa  pochodzenia naturalnego?
- owoce. warzywka i zielenina wyhodowane na kompoście i oborniku bez oprysków , są  zapewne 10 krotnie więcej warte od tych kupionych , podobnie jest z jajami nabiałem  i mięsem,
- jaką miarką to mierzysz?
4  strachy na lachy z tymi szkodami spowodowanymi  brakiem NNKT w  żywieniu optymalnym
w praktyce przy prawidłowym wieloletnim stosowaniu  nie chcą się ujawniać.
- więcej szkód widzi się na żywieniu zalecanym przez  jaśnie oświeconych  dietetyków





Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: adam319 2007-12-27, 01:21:05
Cytuj z: macek10 2007-12-26, 21:12:01
...
zmniejszenie odporności na działanie promieni X,
wzrost spożycia wody,
...



Brak niestety synergii w naszej dyskusji.

Nie mam ochoty udowadniać, że 6% z litra to więcej niż 10% ze szklanki.
Nie mam ochoty się pytać lekarza czy jestem zdrowy.
Nie chce mi się zrozumieć dlaczego owca jest bardziej zaawansowana od wilka.

Zabawiłem się, pogadaliśmy sobie,
Pozdrawiam,
Adam



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-27, 02:52:31
Cytuj z: macek10 2007-12-26, 21:12:01
Ewa: Pamietaj, ze na DO je sie mało, więc nalezy jeść to, co jest najlepszym budulcem i daje energię najmniejszym kosztem.
Macek:
najlepszym budulcem jest bialko wiec czemu spozywamy go tak malo ? Poza budulcem i energią jest jeszcze bardzo wazna funkcja regulacyjna ktora wymaga wielu substancji ktorych dieta optymalna nie przewiduje lub przewiduje w zbyt malych ilosciach
.


Dziwnie nielogicznie mi odpowiedziałeś, ale nie będę sie tego czepiała. Nie mam wątpliwości, ze dla innych to jest jasne.
Natomiast ty wprowadzileś nową informację i masz okazję napisać o tym wiecej. Dlaczego piszesz tak enigmatycznie, mało konkretnie? Napisz coś o tych funkcjach regulacyjnych.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: adam319 2007-12-27, 09:12:12
Cytuj z: Ewa 2007-12-27, 02:52:31
... Napisz coś o tych funkcjach regulacyjnych ...


Funkcja regulacyjna diety  występuje wtedy jak 3 razy dziennie łykasz kolorowe tabletki, w ilościach wyznaczonych przez autorytet który przeprowadził na Tobie skomplikowaną aparaturą badania analityczne i zinterpretował je według aktualnej mody.

A i pamiętaj, że roślinożercy to stworzenia bardziej zaawansowane ewolucyjnie i taka jest w oczywiście oczywisty sposób naturalna kolej rzeczy, że całe zło siedzi w mięsie, a cała dobroć w soji i rzepaku, które przez swoją godną pozazdroszczenia zieloność bezpośrednio czerpią energię ze słońca. I te komórki roślinne, jakież one doskonałe w swej budowie, jakie stabilne, jakie ruchliwe. Gdyby tak sobie wyhodować nieco glonów na stopie, może chociaż grzyba, a może kaktus na ręce.

A w ogóle to dieta optymalna powoduje „zaburzenia czynności wielu tkanek i narządów” więc nie jesteśmy w stanie logicznie myśleć, ostro widzieć, podnosić ciężkie przedmioty, a w większości przypadków samodzielnie się poruszać i jasno się wyrażać.


Powyższe zdania nie są atakiem na środowisko wegetarian, wśród których mam serdecznych przyjaciół, cenię ich zresztą za podjęcie wysiłku w celu odżywiania się zgodnie z pewnymi zasadami, a nie chaotycznie – korytkowo. W każdym jednak środowisku znajdą się nawiedzeni biegnący pod pięknymi sztandarami w kierunku przepaści.



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: zbynek 2007-12-27, 10:45:00
Mackowi10 .... dedykuję ciekawy i rzetelny artykuł, sześć stron o konsumpcji tłuszczów nasyconych w diecie, gdzie również są wytknięte błędy w dotychczasowych badaniach prowadzonych przez naukowców a przede wszystkim w ich złej interpretacji.

http://tiny.pl/p9sz

Ps. Może ktoś z dobrym angielskim coś skrobnie bo ja to mogę potraktować tylko translatorem. 8) :lol: :lol: :lol:


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Hank 2007-12-27, 18:29:44
Men's Health, Nina Teicholz: "A co jeśli złe tłuszcze tak naprawdę są dobre"?

Od dziesiątków lat Amerykanom mówiono, że tłuszcze nasycone zatykają tętnice i powodują schorzenia serca. Jest tylko jeden problem: nikt nigdy tego nie udowodnił.

Przypuśćmy, że byłbyś zmuszony żyć na diecie złożonej z czerwonego mięsa i nieprzetworzonego mleka, na diecie, złożonej przynajmniej w 60% z tłuszczów, z czego połowa to tłuszcze nasycone. Jeśli pierwszą rzeczą, o jakiej pomyślałeś to statyny i stenty, to być może zastanowiłbyś się nad intrygującym przypadkiem Masajów, koczowniczego plemienia żyjącego w Kenii i Tanzanii.

W latach 60-tych XX w. doktor medycyny George Mann z Uniwersytetu Vanderbilta odkrył, że mężczyźni z plemienia Masajów żyli na takiej właśnie diecie (uzupełnianej krwią bydła, które hodowali). Koczownicy ci, którzy ponadto byli bardzo szczupli, mieli najniższe poziomy cholesterolu, jakie kiedykolwiek zostały odnotowane i byli całkowicie wolni od chorób serca.

Naukowcy, zdezorientowani tym odkryciem, twierdzili, że członkowie tego plemienia musieli dysponować pewnego rodzaju genetyczną ochroną, zapobiegającą powstaniu wysokiego poziomu cholesterolu. Jednakże, brytyjscy badacze obserwujący grupę masajskich mężczyzn, którzy przenieśli się do Nairobi, gdzie zaczęli odżywiać się bardziej "nowocześnie", odkryli, że u mężczyzn tych poziom cholesterolu gwałtownie się podnosił.

Podobnych spostrzeżeń dokonano w odniesieniu do plemion Samburu (Kenia) oraz Fulani (Nigeria). Choć odkrycia dotyczące tych kultur wydają się przeczyć faktowi, jakoby spożywanie tłuszczy nasyconych prowadzi do chorób serca, to tym, co może zaskoczyć, jest to, że ów "fakt" w żadnej mierze faktem nie jest. Ściślej mówiąc, jest to hipoteza z lat 50-tych XX w., która nigdy nie została zweryfikowana. 

Pierwsze naukowe oskarżenie wobec tłuszczy nasyconych pochodzi z 1953 r. Wówczas to fizjolog dr Ancel Keys opublikował niezwykle wpływowy artykuł zatytułowany "Miażdżyca. Nowy problem zdrowia publicznego". Keys pisał, że podczas gdy współczynnik zgonów w USA malał, to liczba zgonów z powodu schorzeń serca stale rosła. I po to, by wyjaśnić dlaczego tak się działo, przedstawił porównawczo wskaźniki spożycia tłuszczy i wskaźniki zgonów z powodu chorób serca w 6 krajach: USA, Kanadzie, Australii, Anglii, Włoszech i Japonii.

Amerykanie spożywali najwięcej tłuszczy, u nich też największa była liczba zgonów z powodu chorób serca. Japończycy jedli najmniej tłuszczy i mieli najmniej zgonów na choroby serca. Pozostałe kraje znalazły się dokładnie między tymi dwoma. Według tych badań, im wyższe spożycie tłuszczy, tym wyższa zachorowalność na choroby serca. Keys określił tą korelację jako "godną odnotowania" i zaczął publicznie wysuwać hipotezy o tym, że konsumpcja tłuszczy prowadzi do chorób serca.

W tamtym czasie bardzo wielu naukowców było sceptycznych wobec twierdzeń czynionych przez Keysa. Jednym z takich krytyków był dr Jakub Yerushalmy, który ukończył fakultet biostatystyki na Uniwersytecie w Berkeley. W pracy z 1957 r. Yerushalmy wskazał na fakt, że Keys oparł swoje twierdzenia na danych z 6 krajów, choć do dyspozycji były dane z 22 krajów. Dane pochodzące z krajów wybranych przez Keysa potwierdzały jego tezy, ale gdy przeanalizować dane ze wszystkich 22 krajów, to żadnej korelacji między spożyciem tłuszczy i zapadalnością na choroby serca nie można było stwierdzić. Na przykład zgonów z powodu chorób serca w Finlandii były 24-krotnie wyższe niż w Meksyku, mimo iż poziom konsumpcji tłuszczy był w obu krajach podobny.

 


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-12-27, 19:30:43
Wszystko się zgadza.
Urodzilam się w 1956r.  Pamiętam przełom w podejściu do tłuszczów, gdy byłam małym dzieckiem. Mogłam mieć 6-9 lat.
Jadłam sobie masełko, smalec, smietanę i wszystko było OK. Zagrazały mi tylko kaszka manna, bułki i makaron.

Aż tu nagle  wszystko zaczęło sie zmieniać.
Najpierw była duza kampania agitująca przeciwko masłu. Wciskano nam taką oblesną margarynę pakowaną w kostki, jak masło. Po latach okazało sie, ze że zawierała pełno ołowiu. To był 1. sygnał o jej szkodliwości.  Producenci tłuszczu roslinnego nie popuscili. Wtedy rej na rynku zaczęły wodzić tzw. masła roślinne. Potem mixy itd itd :D

Na szczeście byłam świadkiem tego przełomu i słyszałam tez wiele głosów sprzeciwu. Myslę, ze dzieki temu nie ugięłam sie pod tą propagandą. Pamietam swój dziecięcy bunt przed odebraniem mi mojego smaczego tłuszczyku.

Po latach niestety, w sklepach coraz częsciej na pólkach pojawiały sie tzw. zdrowe produkty. Pojawiły sie jakieś chipsy (wczesniej to były smazone ziemnaiki, potem technologia sie "poprawiła"), chude mleko itp. Pojawiło się hasło Wańkowicza "cukier krzepi", a ciastka zaczęto sprzedawać nie tylko w sklepach cukierniczych. Teraz w sklepach spozywczych trudno znaleźć na półce cos tłustego. Królują lighty, ciastka, setki rodzajów pieczywa, mixy, odchudzone orzeszki i delikatesy.
Każdy, chce czy nie chce, zjada świństwo podawane nam przez sprzedawców.

Ci co urodzili sie później, padli juz ofiarą nowoczesnych dietetyków, lekarzy i mediów. Ogarnia ich lęk przed porzuceniem "zdrowego", chudego, roslinnego jedzenia, które zdołano im tak mocno wbic do głowy zaledwie od lat 50.

Pamiętam, ze kiedyś okreslenie "stary człowiek" kojarzyło mi sie z dziadkiem 90 letnim. Teraz staruszek to 70 latek.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: zbynek 2007-12-27, 19:49:06
Hank za zainteresowanie tematem i tłumaczenie - wielkie dzięki :D


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Rajano 2007-12-27, 21:05:34
Witam
Dziś miałem więcej wolnego czasu i jeszcze raz przeczytałem wypowiedzi "Maciek10" i wydaje mi się iż nie ma sensu rozmawiać z tą osobą, a dlaczego? spójrzcie jaką retoryke On stosuje:

Wpierw maciek10 napisał:
dieta cukrzycowa nie zawiera duzych ilosci weglowodanow no ale wydanie jest z 1998 to jeszcze stara wiedza.


W odpowiedzi podałem mu linki ze strony Instytutu Żywienia w których jednak dieta cukrzykowa zawiera duże ilości weglowodanów, oto dowód: http://www.izz.waw.pl/wwzz/zalecenia.html

Oczywiście maciek10, szybko uciekł od całego wątku, zapominając iż udowodniłem mu, że cukrzykom eksperci zalecają diete z przewagą węglowodanów, co wymusza podawanie insuliny, a później wiadomo.


Kolejny wątek maciek10 napisał:
napewno wiedzialbym wiecej i moglbym sprawniej udowadniac elementy bledne w diecie optymalnej lecz tak jak wykazałem chęć uzyskania linku do ksiazki dr Kwasniewskiego to na zapewnieniach ze go dostane sie skonczylo, ani widu ani słychu tego linku na moim mailu.


Niestety maciek10, tutaj, po prostu KŁAMIE, osobiście napisałem do niego aby podał swojego maila i bym mu przesłał książke w pliku pdf, poza tym link na forum podał Zbynek.



Kolejna sprawa, maciek10 nie odpowiedział na rzeczowe pytania "Lekarki" kiedy o to zapytałem, cynicznie napisał, a raczej udał że nie wie o co chodzi:
a jakiez to bylo pytanie? chetnie odpowiem.



No i oczywiście kiedy ktoś poda maćkowi10, dowód w postaci jakiego cytatu z biochemii Harpera to oczywiście w odpowiedzi usłyszy: jedno zdanie nic nie znaczy kiedy by ktos podał cała biochemie Harpera, z pewnościa by odpowiedział : ja znam kilka innych wydań biochemii i tak w koło.
Przeczytajcie jeszcze raz tą dyskusję i chyba do takiego samego wniosku dojdziecie. No ale cóż wiadomo jakich ludzi kształci Instytut Żywienia.
Pozdrawiam


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: malgo35 2007-12-27, 21:51:07
Macka10 czytam jak nie mogę zasnąć, ziewam później co drugie zdanie. Uważam więc jego działalność za pozytywną.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2007-12-28, 00:33:17
1. uświadom sobie wpierw ze  podpierasz się TEORJA ewolucji nie  twardymi dowodami
  równie wiarygodni  jak ty, są ci od ufoludków


to nie jest zadna teoria ewolucji tylko te Twoje twarde fakty, otworz kazda ksiazke o jakichkolwiek zwierzetach lub ewolucji kręgowców opartej na wykopaliskach, w kazej ksiazce to jest napisane. Najbardziej zadziwia mnie to u optymalnych ze ci ktorzy najmniej wiedzą na dany temat robia najwięcej zamieszania i sa najbardziej wykrzyczani czego Ty jestes przykladem.

na żywieniu opty zalecane  średnio 1 g B na 1 kg masy ciała to nie za mało  dla normalnego człeka, nie "pakera" i wszystkie dostępne źródła tak podają.

oczywiscie dlatego uwazam ze formułowanie torii z cyklu "po co jesc weglowodany skoro jest ich tak malo w organizmie, jedzmy zgodnie ze skladem ciala" jest bzdura bo bialka jest najwiecej w organizmie wiec czemu zgodnie z teorią jemy go tylko 1g na kg? Odpowiedzia jest to ze nie powinno sie jesc zgodnie ze skladem ciala bo takie myslenie nie jest poparte zadnymi przesłankami.

są  zapewne 10 krotnie więcej warte od tych kupionych , podobnie jest z jajami nabiałem  i mięsem,

chyba w płonnych marzeniach, biorąc pod uwagę niektore z analiz wybrane produkty naturalne i farm ekologicznych sa nawet mniej bogate w cenne skladniki, choc czesc zawiera oczywiscie wiecej ale ku Twojemu rozczarowaniu sa to procenty nie rzedu 1000% jak mowisz lecz 5 - 10%.

strachy na lachy z tymi szkodami spowodowanymi  brakiem NNKT w  żywieniu optymalnym
w praktyce przy prawidłowym wieloletnim stosowaniu  nie chcą się ujawniać.
- więcej szkód widzi się na żywieniu zalecanym przez  jaśnie oświeconych  dietetyków


kolejny slogan propagandowy jedyny ratunek dla optymalnych nie mogacych obalic niektorych faktow. Gdzie te szkody??? Jakies fakty??? Pewnie zaczniesz mydlic oczy jakimis ogolnymi statystykami wyciagnietymi z rekawa, albo jeszcze lepiej ze wszycy sa chorzy i to wina oswieconych dietetykow. Zaskocze Cie ludzie słuchajacy oswieconych dietetykow z niewiadomej przyczyny sa zdrowi :D a chorzy sa ci ktorzy robia po swojemu. Na swiecie sa miliony ludzi cieszacych sie zdrowiem dzieki dietetykom sam takich znam bo takich leczę i leczyłem a moich znajomych po fachu pełne barki wypełnione przez wdziecznych ludzi jest jednym z dowodow gdyby zaden z dietetykow nie spelnial swojej roli to nie byloby potrzeby na takie usługi, nie znasz prawa ekonomii ze zawod nieefektywny staje sie zbedny i zanika? 

Nie mam ochoty udowadniać, że 6% z litra to więcej niż 10% ze szklanki.

a wiec zjadasz dziennie litr smalcu ???? :lol:

Nie chce mi się zrozumieć dlaczego owca jest bardziej zaawansowana od wilka.

problem w tym ze nie wiesz o czym mowisz. Mianem zaawansowania ewolucyjnego jest zajecie konkretnej niszy i dostosowanie sie do istniejacych warunkow najlepiej jak sie umie a nie, jedzenie miesa lub nie jedzenie miesa. Gdyby tak było kazdy ssak byłby miesozerca bo to oni sa najwyzej w drzewie ewolucyjnym a tak nie jest i prawda jest taka ze w kazdej gromadzie sa i miesozercy i roslinozercy a zaawansowanie ewolucyjne nie ma z tym nic wspolnego.

Pamiętam, ze kiedyś okreslenie "stary człowiek" kojarzyło mi sie z dziadkiem 90 letnim. Teraz staruszek to 70 latek.

głupota od stu lat sredia wieku cały czas rosnie i bedzie rosła.



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: adam319 2007-12-28, 00:33:55
Chyba znalazłem zasadniczą wadę Diety Optymalnej:

„Lepiej być nie może"


Myśl tę obrazuje mój ulubiony żart:

Przychodzi facet do lekarza, opowiedział mu o swoich dolegliwościach,
lekarz się chwilę zamyślił, nagle wykrzykuje z nadzieją w głosie:


Pali pan !?

Nie

Oj to niedobrze.

Jak to niedobrze?

Jak by pan rzucił palenie to zaraz by się pan lepiej poczuł.

:-)


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Rudka 2007-12-28, 01:15:45
Ewa masz racje -tylko pamiętam ,że masło było drogie więc  u nas margaryna na zmiane ze smalcem dyzurowała . Mięso w niedziele . Soki i kompoty  były dobrze w domu strzezone.
  Cukierek ,ciastko od swięta . Więc chyba było zdrowo bo mało


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: adam319 2007-12-28, 01:27:27
Cytuj z: macek10 2007-12-28, 00:33:17


to nie jest zadna teoria ewolucji tylko te Twoje twarde fakty, otworz kazda ksiazke o jakichkolwiek zwierzetach ...
Fakty twarde jak książka, bezgraniczna i bezkrytyczna wiara w słowo pisane, może byś wreszcie przeczytał jakąś książkę Jana Kwaśniewskiego?

uwazam ze formułowanie torii z cyklu "po co jesc weglowodany skoro jest ich tak malo w organizmie, jedzmy zgodnie ze skladem ciala" jest bzdura bo bialka jest najwiecej w organizmie wiec czemu zgodnie z teorią jemy go tylko 1g na kg? Odpowiedzia jest to ze nie powinno sie jesc zgodnie ze skladem ciala bo takie myslenie nie jest poparte zadnymi przesłankami.
Nikt nie każe jeść kości bo jest ich dużo w organizmie, ani nie zabrania jeść węglowodanów bo jest ich mało, warto uzyskiwać energię z tłuszczów, a nie z węglowodanów bo jest to proces bardziej stabilny i produkujący mniej odpadów metabolicznych, białka się jada do oporu – tyle ile organizm przyjmie do celów własnej odbudowy, nadmiar jest niekorzystny bo organizm musi białko spalić lub zmagazynować co jest zaśmiecaniem organizmu.

wybrane produkty naturalne i farm ekologicznych sa nawet mniej bogate w cenne skladniki
Masz rację, n.p. kurczaki tuczone NKT zawierają ich w swoim mięsie znacznie więcej.

Pewnie zaczniesz mydlic oczy jakimis ogolnymi statystykami wyciagnietymi z rekawa, albo jeszcze lepiej ze wszycy sa chorzy i to wina oswieconych dietetykow. Zaskocze Cie ludzie słuchajacy oswieconych dietetykow z niewiadomej przyczyny sa zdrowi.
Masz rację, mamy swojego dietetyka i się go nie tylko słuchamy, ale i widzimy jako logiczną całość jego zalecenia i ich uzasadnienie i nieźle na tym wychodzimy – nie chorujemy.

Gdyby zaden z dietetykow nie spelnial swojej roli to nie byloby potrzeby na takie usługi, nie znasz prawa ekonomii ze zawod nieefektywny staje sie zbedny i zanika?
Proszę się nie gorączkować, wszystko w swoim czasie.

a wiec zjadasz dziennie litr smalcu ?
Nie zjadam litra smalcu dziennie, ale zjadam tyle tłuszczu zwierzęcego, że lekko spełniam vegańską normę 10 – 15g NKT linolenowego, bez trucia się utwardzonym, uwodornionym, estryfikowanym, witaminizowanym -czy jak się go tam teraz przerabia- tłuszczem roślinnym.

problem w tym ze nie wiesz o czym mowisz
Problem w tym, że nie wiesz o czym mówię.

Głupota od stu lat sredia wieku cały czas rosnie i bedzie rosła.
Wysoka średnia wieku jest w USA, a jacy oni tam statystycznie zdrowi i szczupli.
I na koniec mój ulubiony żart o wnioskach wyciąganych przez co niektórych na podstawie statystyk.
Idzie chłop z krową przez wieś i mają statystycznie po trzy nogi. :-)

No i metaforycznie dodam, że jak by Pan rzucił palenie to by się Pan zaraz lepiej poczuł.



Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: malgo35 2007-12-28, 01:34:01
Jest i druga, równie poważna wada Diety Optymalnej:

"Nie jesteśmy klientami oświeconych dietetyków".

Zaniżamy popyt na dobrze opłacaną usługę, wstyd po prostu.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: adam319 2007-12-28, 02:22:42
Cytuj z: Rudka 2007-12-28, 01:15:45
... Soki i kompoty  były dobrze w domu strzezone.
   Cukierek ,ciastko od swięta . Więc chyba było zdrowo bo mało



Cukier był na kartki ... i komu to przeszkadzało?
Większość cukru i tak w domowych laboratoriach służyła do badania zawartości cukru w cukrze, a jak ktoś jeszcze hodował pszczoły to miał dodatkowy przydział, wtedy to dopiero była jazda :-)


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2007-12-28, 10:08:36
Cytuj z: Rudka 2007-12-28, 01:15:45
Ewa masz racje -tylko pamiętam ,że masło było drogie więc  u nas margaryna na zmiane ze smalcem dyzurowała . Mięso w niedziele . Soki i kompoty  były dobrze w domu strzezone.
   Cukierek ,ciastko od swięta . Więc chyba było zdrowo bo mało



A na codzień szły kjartofle i szelkiego rodzju kluski i zupy typu krupnik, grochówka, fasolówka... bo to BYŁO POŻYWNE!


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: zbynek 2007-12-29, 19:17:39
Macek10 ...a to czytałeś? :lol:
http://tiny.pl/pc95
Rekomendacje American Association Diabetes na 2008r dla diety niskowęglowodanowej. :shock: :shock: :D
http://tiny.pl/pc91
Tu publikują nowinki
http://thefitnessinsider.menshealth.com/


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: macek10 2008-01-05, 13:28:03
Amerykanie spożywali najwięcej tłuszczy,

ale jakich tłuszczy nie wszystkie przyczyniaja sie do chorob serca.

Na przykład zgonów z powodu chorób serca w Finlandii były 24-krotnie wyższe niż w Meksyku, mimo iż poziom konsumpcji tłuszczy był w obu krajach podobny.

ale jakich tłuszczy napewno nie tych samych kw tłuszczowych. W tamtych latach nie bylo jeszcze przekonania ze pewne tłuszcze sa korzystne a inne nie i ktore z nich.

właśnie diecie (uzupełnianej krwią bydła, które hodowali). Koczownicy ci, którzy ponadto byli bardzo szczupli, mieli najniższe poziomy cholesterolu, jakie kiedykolwiek zostały odnotowane i byli całkowicie wolni od chorób serca.

robisz ten sam bład co wszyscy, nie  porównuj ludow dzikich do czlowieka w cywilizowanym kraju.Takie ludy maja wielokrotnie wyzszy wydatek energetyczny niz przecietny czlowiek, oni nie siedza przed telewizorem nie maja supermarketow nie maja samochodow po wode musza isc po kilkanascie km dziennie plus kilometrowe wyprawy za zdobyczą.

którzy przenieśli się do Nairobi, gdzie zaczęli odżywiać się bardziej "nowocześnie", odkryli, że u mężczyzn tych poziom cholesterolu gwałtownie się podnosił.

znow typowy bład. co oznacza "nowoczesnie" tzn: zapiekanki, hamburgery, zywnosc rafinowana, prawdopodobnie mieli juz o wiele nizszy wydatek energetyczny. Oswiece Cie ze przez spozywanie weglowodanow poziom cholesterolu sie nie podnosi oczywiscie jesli nie dopuszczamy do dodatniego bilansu energetycznego zamianiajacego weglowodany w tłuszcze.

Od dziesiątków lat Amerykanom mówiono, że tłuszcze nasycone zatykają tętnice i powodują schorzenia serca. Jest tylko jeden problem: nikt nigdy tego nie udowodnił.

bzdura kolejny propagandowy slogan.
jest mnostwo badan w internecie o tym swiadczacych. Podaje link pokazujacy ladny wykresik jako wniosek z prowadzonych badań na ktorym jasno widac ze tłuszcze nasycone zwiekszaja ryzyko chorób serca.
http://www.hsph.harvard.edu/review/spring07/transfatchart.html

Fakty twarde jak książka, bezgraniczna i bezkrytyczna wiara w słowo pisane, może byś wreszcie przeczytał jakąś książkę Jana Kwaśniewskiego?

o widze ze dr Kwasniewswki nagle stał sie takze czolowym znawca ewolucji :lol: a moze Ty bys przeczytal cos poza ksiazka dr Kwasniewskiego?

Nikt nie każe jeść kości bo jest ich dużo w organizmie, ani nie zabrania jeść węglowodanów bo jest ich mało, warto uzyskiwać energię z tłuszczów, a nie z węglowodanów bo jest to proces bardziej stabilny i produkujący mniej odpadów metabolicznych, białka się jada do oporu – tyle ile organizm przyjmie do celów własnej odbudowy, nadmiar jest niekorzystny bo organizm musi białko spalić lub zmagazynować co jest zaśmiecaniem organizmu.

bardziej stabilny a to ciekawe a czym objawia sie ta stabilnosc??? i mniej odpadkow metabolicznych to tez ciekawe, zerknij na proces glikolizy i powiedz jakie Ci tam odpadki powstaja bo ja patrze i jakos zadnych odpadkow nie widze.

Proszę się nie gorączkować, wszystko w swoim czasie.

a to ciekawe jak narazie zawod dietetyka zyskuje na popularnosci i ku Twemu rozczarowaniu nie zmierza ku upadkowi.

Zaniżamy popyt na dobrze opłacaną usługę, wstyd po prostu.

pewnie lekarze optymalni za darmo udzielaja porad 8)

Macek10 ...a to czytałeś?

ciekawy artykuł tylko szkoda ze zadnego z tych badan zwlaszcza Harvard Medical nie ma w sieci czyzby autor wyczarował sobie fakty potwierdzajace jego teorie?


Kiedys rozmawailem z moja wykladowczynią ma studiach, wielka miłosniczka eksperymentowania diet, razem z kilkoma znajomymi przez okolo 10 lat robili eksperymenty z dietami stosowali ich wiele i dokonywali obserwacji( samopoczucie,niekorzystne objawy, badania lekarskie itp.) Najgorzej wypadły diety monotonne i restrykcyjne typu jabłkowa, kapusciana, kopenhaska itp gdzies ponad nimi byla dieta Atkinsa i optymalna, potem dieta owocowa, potem wegetarianska i mimo wielu wad diety wegańskiej to ona wygrała mieli na niej najlepsze samopoczucie, najlepsze wyniki badań, zero jakichkolwiek złych objawów, okreslila to nawet nowonarodzeniem ze nigdy nie sadzila ze mozna tak dobrze sie czuc zmieniajac sposob zywienia. Nie jest to zaden fakt naukowy ale daje do myslenia podkreslam ze wszyscy badani byli bardzo negatywnie nastawieni do diety weganskiej.


Tytu: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-01-05, 13:34:46
robisz ten sam bład co wszyscy, nie  porównuj ludow dzikich do czlowieka w cywilizowanym kraju.Takie ludy maja wielokrotnie wyzszy wydatek energetyczny niz przecietny czlowiek, oni nie siedza przed telewizorem nie maja supermarketow nie maja samochodow po wode musza isc po kilkanascie km dziennie plus kilometrowe wyprawy za zdobyczą
czy oni zyli krocej niz cywilizowani ludzie??ß


forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.