forum.dr-kwasniewski.pl

Właściwie piszę do Reni, która w "Złotej księdze", napisała, ze wyleczyła się z choroby tarczycy- choroby Hashimoto. Ja też mam tę chorobę, daje mi ona czasami nieźle popić. Niestety pięciomiesięczna dieta mi tutaj nic nie pomogła.Gratuluję, choć nie bardzo wierzę w jej wyleczenie. Czy ta choroba była u Ciebie właściwie zdiagnozowana? Majka

Jeśli można coś delikatnie zasugerować to lepiej zamiast podważać fachowość diagnozy zainteresuj się wiadomością prywatną jak dokładnie (co do grama) wygląda w tym przypadku dieta, która pomogła zwalczyć to paskudne choróbsko.

Z cytatu powyżej wynika, że jest dobrze, ale nie beznadziejnie. Marzył Ci się boczek i żółtka, a zjadłaś pieczywo chrupkie z masłem. Miej ZAWSZE zimne, pieczone, tłuste mięso wieprzowe w lodówce, a unikniesz takich sytuacji awaryjnych.

Możesz pisać, że jesteś od kilku miesięcy na ŻO, ale lepiej napisz, że nadal poszukujesz motywacji by bezwzględnie kontrolować jakość spożywanego pokarmu i proporcje każdego posiłku.
8)

5 m-cy to jest stanowczo za krótko. DO to nie pigułki /zresztą i tak nie wyleczą/.
Każda choroba nie powstaje z dnia na dzień tylko latami i tyle samo organizm potrzebuje czasu aby odwrócić sytuację.
Gdybyś Majka napisała, że jesteś na DO 5 lat i nie widać pozytywnych efektów to wtedy uważm, że jest jakiś problem.

,Jeśli można coś delikatnie zasugerować to lepiej zamiast podważać fachowość diagnozy zainteresuj się wiadomością prywatną jak dokładnie (co do grama) wygląda w tym przypadku dieta, która pomogła zwalczyć to paskudne choróbsko.

Z cytatu powyżej wynika, że jest dobrze, ale nie beznadziejnie. Marzył Ci się boczek i żółtka, a zjadłaś pieczywo chrupkie z masłem. Miej ZAWSZE zimne, pieczone, tłuste mięso wieprzowe w lodówce, a unikniesz takich sytuacji awaryjnych.

Możesz pisać, że jesteś od kilku miesięcy na ŻO, ale lepiej napisz, że nadal poszukujesz motywacji by bezwzględnie kontrolować jakość spożywanego pokarmu i proporcje każdego posiłku.
8)
Napisałam tylko, że pięciomiesięczna dieta optymalna nie wyleczyła mnie z nieuleczalnej choroby tarczycy - choroby Hashimoto. Wprawdzie chorobę, można odkryć przy pomocy USG, jednak do pełnego zdiagnozowania potrzebne jest wykonanie pewnych testów. W moim przypadku testy były decydujące. Czytałam dokładnie co napisała Renia. Pisała, że popełniała różne błędy na diecie.
Zauważyłam, że jak nie ma efektów, to się to tłumaczy błędami w stosowaniu diety. Bardzo wygodnie. Ilu znasz ludzi, którzy bezwzględnie stosuja dietę. Jak można ustrzeć się błędów, jeśli do końca nie wiadomo, ile ma być węgli, białek, tłuszczy? Byle gdzie można popełnić błędy, z którymi organizm jednak powinien sobie poradzić, jeśli w miarę zachowane są proporcje. Tak samo można napisać, że potrzeba więcej czasu na wyleczenie.
Nie wiem, czy zauważyłeś, że zeszłam z diety i dlatego ten chleb chrupki z masłem. Powodem zejścia z diety był wzrost cholesterolu. Więcej na ten temat pisałam w swoim wątku. Pozdrowienia Majka

W odpowiedzi na Twóją wątpliwość Majka, chcę wyjaśnić jak to jest z tą,(albo bez niej) moją chorobą./ Diagnoza z pewnością była prawidłowa./ Wykryto ją przypadkowo, podczas mojego pobytu w szpitalu 5 lat temu. Miałam atak częstoskurczu nadkomorowego, spowodowanego, jak się potem okazało, nadczynnością tarczycy. Wykryto u mnie dużo przeciwciał tarczycy.Jak potem byłam u endokrynologa, to dowiedziałam się, że Hashimoto zaczyna się nadczynnością, potem jest okres przejściowy, w którym są hormony w normie, a jak tarczyca jest już zniszczona i mała, to jest niedoczynność.
Dzisiaj byłam z wynikami (usg i TSH=2,748 i FT4=10,63) u mojej endokrynolog i teraz to juĹź nic nie wiem. Lekarka powiediała mi, Ĺźe wynik USG musiał być wykonany niedokładnie, Ĺźe ten sprzed półtora roku jest dokładniejszy, cofnięcie się choroby jest nimoĹźliwe i zapisała mi Euthyrox N 50, po jednej tabletce dziennie na czczo. MĂłwiła mi, Ĺźe choroba i tak się rozwinie i lepiej juĹź zacząć brać hormony. Zaleciła mi kontrol TSH za 3 miesiące. Postanowiłam lekĂłw na razie nie brać, a poziom hormonĂłw sprawdzać co 3 miesiące. Euforia minęła, a została mi niepewność.  :?

I miała rację. Przecież samolot nie może latać, bo jest cięższy od powietrza!  :P
Cóş... to zjawisko wypierania faktĂłw ze świadomości  przez lekarzy konwencjonalnych na wszelkie sposoby jest nam dobrze znane  8)

Pewien optymalny lekarz (pracujący w szpitalu) opowiadał na spotkaniu Optymalnych w Kogresowej (kilka lat temu) historię swojej cukrzycy. I tak:
1. Najpierw zrobiono mu badania na poziom cukru we krwi - wyszły bardzo wysokie. Inne objawy również wskazywały na cukrzycę,(wtedy jeszcze nie był na DO).
2. Zastosowano niezbędne w takiej sytuacji leczenie insuliną.
3. W międzyczasie poznał i zastosował DO zmniejszając jednocześnie dawki insuliny.
4. Koledzy lekarze na wiadomość o jego formie leczenia pukali się w czoło...
4. Dieta Optymalna unormowała poziomy cukru we krwi i wyeliminowała konieczność brania insuliny.
5. Lekarz zrobił  sobie kolejne badania - wyniki wykazały normę.
6. Kolega lekarz na pytanie - co się stało z cukrzycą, odpowiedział:
    - Wiesz co? To nie była cukrzyca.   

8)  8)  8)

I tak to wygląda.


Profilaktycznie?  :shock:


Oczywiście radzić Ci nie mogę z kilku uzasadnionych powodów, ale mogę Ci powiedzieć, że:

Ja na Twoim miejscu bym zrobiła to samo co Ty.
Moim zdaniem leczenie hormonalne powinno być ostatecznością, a nie profilaktyką podyktowaną przekonaniem lekarki, że postęp choroby jest nieunikniony.
Hormony - to poważna sprawa i mogą nieźle rozregulować funkcje organizmu.

Majka, :P
przyczyny wzrostu  cholesterolu,zobacz,co znalazlam.Wiecej jednak nie potrafie ci pomodz. :?
Cholesterol
produkowany w wątrobie lub dostarczany z pożywieniem jest składnikiem błon komórkowych, hormonów sterydowych, żółci. Wątroba jest również miejscem syntezy białek  pełniących funkcje nośnikowe dla cholesterolu. Około 60-70% cholesterolu krążącego we krwi jest w postaci estrów kwasów żółciowych a około 30% w postaci wolnej. Cholesterol występujący w surowicy krwi związany jest z różnymi frakcjami lipoprotein pełniących różne funkcje w organizmie. W stanach fizjologicznych około 50-75% cholesterolu całkowitego jest związana z frakcją LDL, 20-35% z frakcją HDL. Cholesterol zawarty w LDL (zły cholesterol) działa miażdżycotwórczo, w HDL (dobry cholesterol) przeciwmiażdżycowo.
Wzrost stężenia cholesterolu całkowitego występuje we
wrodzonej wzmożonej syntezie cholesterolu (hiperlipoproteinemii), w niewydolności nerek, cukrzycy, łuszczycy, alkoholizmie, zespole nerczycowym, w niedoczynności tarczycy, zastoju żółci, poprzez spożywania pokarmu bogatego w cholesterol. Spadek stężenia cholesterolu całkowitego wywołują choroby wątroby, takie jak zaawansowana marskość wątroby, ostra i podostra martwica wątroby, toksyczne uszkodzenie wątroby, infekcje związane z uszkodzeniem wątroby, a poza tym stan głodzenia, posocznica,nadczynność tarczycy,niedokrwistości.

Wzrost stężenia triglicerydow
mogą powodować: hiperlipidemie pierwotne, złożona hiperlipidemia, pospolita hipertriglicerydemia, rodzinna dysbetalipoproteinemia, zespół chylomikronemii; hiperlipidemie wtórne, otyłość, nadmierne spożywanie alkoholu, cukrzyca, niedoczynność tarczycy, zespół nerczycowy, niedomoga nerek, zapalenie trzustki, doustne środki antykoncepcyjne, dna moczanowa, niektóre beta-blokery, diuretyki tiazydowe, ciąża. Spadek stężenia stwierdza się u osób przewlekle hospitalizowanych i u chorych psychicznie.

Odpowiadam Reni. Reniu, wszystko się zgadza, mam te same objawy. Choroba zdiagnozowana 4 lata temu, choć niewielkie kłopoty z sercem były rok, dwa wcześniej. Ale kto by się tym wtedy przejmował. Moja endokrynolog jest dokładnie takiego samego zdania jak Twoja, jednak w trakcie diety obniĹźyła mi dawkę eutyroxu, bo weszłam w nadczynność i nie chciała przyjąć do wiadomości, Ĺźe to skutek diety. Twierdziła, Ĺźe latem tak bywa. Skoro na diecie chormony się normalizują (n.p.u mnie, Lekarka forumowa teĹź tak twierdzi, lekarz pseudooptymalny  jeszcze bardziej mi chciał zmniejszyć dawkę, ale po badaniu zaniechał) to wszystko jest moĹźliwe. Ja myślę, Ĺźe dobrze myślisz z tym zaniechaniem brania eutyroxu. TSH jest przecieĹź w normie (nie znam się na tym FT4 ). Jak trzeba będzie to zawsze moĹźna wrĂłcić. Ciekawa jestem, co będzie za 3 miesiące.
Nie rozumiem co to znaczy, ze badanie jest wykonane niedokładnie. Czy ona nie robi Ci każdorazowo USG? Może nie masz tej tarczycy tak uszkodzonej. U mnie żaden lekarz nawet innej specjalności nie ma wątpliwości co do obrazu tarczycy.
Ja myślę, że jak będziesz stosowała DO to może organizm (tarczyca) będzie wytwarzał potrzebną ilość chormonu, jeśli zeszłabyś z diety, to raczej powróci niedoczynność. Czy taki stan to wyleczenie z choroby? Ale dobre i to. Pozdrowienia. Majka

przyczyny wzrostu  cholesterolu,zobacz,co znalazlam.Wiecej jednak nie potrafie ci pomodz. :

Dzięki Kodar. Przeczytałam dużo na temat cholesterolu. Pomocna by mi była informacja na temat zawałów, zatorów przy wysokim LDL. Kiedyś przeczytałam coś takiego u dra Kwaśniewskiego, że na diecie mogą zdarzyć się takie przypadłości, ale prawdopodobieństwo jest małe z uwagi na to, że krew jest bardzo rozrzedzona. Jest to prawda, stwierdziłam eksperymentalnie przy samodzielnym badaniu cukru. Wiem napewno, że takie przypadki się jednak zdarzają. No cóż mam nadczynnośćtarczycy, ale przy mojej nadczynności lipidy były w porządku. Teraz HDL jest ładny- około 80, a tróglicerydy około 90 i ani nie wzrastają ani nie maleją.
Interesuję się tymi problemami (kiedyś chyba miałam przyjemniejsze zainteresowania) i mam nadzieję, że albo znajdę jakiegoś lekarza, któremu zaufam albo samo się to jakoś wyjaśni.
Ciekawi mnie teĹź, przecieĹź nie jestem odosobnionym przypadkiem. Ludzie przy zwiększonym cholesterolu odchodzą od diety, tych jest większość. Pozostają na diecie, nieświadomi swego stanu. Są jednak i tacy co są świadomi wysokich złych lipidĂłw, wierzą w nieomylność JK i  pozostają na diecie, i jeszcze na tym dobrze wychodzą. Ja jednak myślę, Ĺźe jest to przynajmniej niefrasobliwość.

Majka, poczytaj sobie "Mity o cholesterolu" Hartenbacha.

Teraz HDL jest ładny- około 80, a tróglicerydy około 90 i ani nie wzrastają ani nie maleją.
Majka, :Pa moze,ty jadalas zbyt duzo.???Triglicyrydy powinny byc ok.70,jak mniejsze to jeszcze lepiej.Tluszcze tez mozna ograniczyc do minimum.Do momentu,gdy  lipidy we krwi sie ustabilizuja.Wiecej znajdziesz w wypowiedziach lekarki. :P :P

Właśnie taką "mądra" jestem, bo to czytałam.

Czasami jadałam dużo, a czasami mniej i czułam się głodna. Mój mąż twierdzi, że jadłam bardzo dużo właśnie tych tłustych rzeczy. Teraz znacznie ograniczyłam tłuszcze, zwiększyłam węgle. Zobaczymy.

Ta choroba jest bardzo podobna do cukrzycy, gdzie własny organizm niszczy trzustkę aby nie wytwarzała insuliny. Przeciwwagą dla hormonu insuliny są hormony wytwarzane przez tarczycę. Przejście na DO doprowadziło do normalizacji hormonu insuliny, a w konsekwencji hormonów tarczycy. Tak właśnie bywa przy tym typie metabolicznym gdzie nadmiar cukrów nie jest zamieniany w tłuszcz, a jest intensywnie spalany. Taki człowiek może jeść na okrągło i zawsze będzie szczupły.
Nie sądzę, Ĺźeby nadal organizm zwalczał własny organ, gdy ten powrĂłcił do zdrowia. Typ metaboliczny nie ulega zmianie i dlatego DO juĹź do końca Ĺźycia. Ale myślę, Ĺźe to nie będzie tragedia. 

Daniel mam nadzieję ,że się nie mylisz.

Dięki Krystyno i Majko, oraz pozostałym, za opinie, bo nie wiedziałam czy robię słusznie nie biorąc hormonów tarczycy.
Co do mojego obecnego wyniku USG tarczycy, to lekarz wykonujący go /nie moja endokrynolog/ miał absolutną pewność Ĺźe moja tarczyca jest bez zmian chorobowych .Podobnie jak dwaj poprzedni lekarze, wykonujący mi USG /inni/,mieli pewność, Ĺźe moje wcześniejsze wyniki jednoznacznie wskazywały chorobę z autoagresji. Szczerze mĂłwiąc ,to bałam się brania tych hormonĂłw, bo przyśpieszają one pracę serca, a ja miewam stany nerwicowe i na słabe tętno nie narzekam, czasami przeciwnie. Piszecie o poziomie cholesterolu, jest to teĹź temat dla mnie częściowo stresujący. Częściowo, bo są i pozytywy; mianowicie w ciągu pół roku jak jestem na DO ,trĂłjglicerydy spadły mi z123 na 84, HDL z 38 podniĂłsł się na 57, natomiast LDL z 209 podniĂłsł się na 257, a cholesterol całkowity wzrĂłsł z 283 na 331. OB z 15 na 2 spadło.Ten wysoki cholesterol mnie martwi, ale czytałam, Ĺźe na początku moĹźe się powiększyć, szczegĂłlnie, gdy przed DO odĹźywiało się bardzo Ĺşle. Ja przez 7 lat stosowałam ortodoksyjnie dietę śrĂłdziemnomorską. Chleb smarowałam tylko oliwką z oliwek,zupy gotowałam na wywarze z warzyw,a mięso iwędliny jadłam tylko chude z indyka lub kurczaka.I czego się dorobiłam? Arytmii serca/dodatkowe skĂłrcze, niby niegroĹşne, ale okropnie uciążliwe psychicznie/,Hashimoto, wysokiego cholesterolu, 10 kg, nadwagi i nerwicy lub depresji, sama nie wiem co to, bo mam dokładnie wszystkie objawy obydwĂłch chorĂłb./MoĹźe przesadzam, ale tak to czuję/. Na DO wyglądam i czuję się młodziej, Ĺźeby jeszcze ten cholesterol spadł to by było super. Nie chciałabym zmieniać  sposobu Ĺźywienia, bo niby na jaki? Jak niedawno znowu zaczęłam kontrolnie waĹźyć produkty, to się okazało, Ĺźe moje BTW wynosiło średnio 1:4:1,7 to juĹź chyba nie DO.Zmieniłam na 1:2,3:1, chcę schudnąć.Mam 163 cm a ważę 68 kg. Przed dietą miałam 72 kg.schudłam na DO 8 kg, a ostatnio utyłam 4 kg/napewno za duĹźo tłuszczu i węgli, bo miałam ciała ketonowe/, a białko maksymalnie ograniczałam/poniĹźej 40 g/bo słyszałam, Ĺźe szkodzą w nadmiarze i naleĹźy je zacznie zmiejszyć po przebudowie organizmu/. Cieszę się z tego forum, bo nikogo nie znam optymalnego osobiście, Ĺźeby pogadać, czy się doradzić. MĂłj mąż mĂłwi, Ĺźe za mną nie nadąża, bo wpadam z jednej skrajności w drugą. On nigdy Ĺźadną dietą się nie przejmował, jadł na co miał ochotę i jest tak nadal. Ale się rozpisałam! pozdrawiam wszystkich, Renia.  

Cholesterolem się nie martw. Jest w porządku. Przeczytaj książkę Hartenbacha "Mity o cholesterolu". Podbudujesz się. Tróglicerydy Ci spadły, HDL się podniósł, wszystko idzie w dobrym kierunku. (u mnie w ciągu 4-miesięcy cholesterol całk. wzrósł z 240 na 508 -to jest problem). Napotykasz na te same trudności co ja. Nie ma lekarzy optymalnych. Natrafiłam na jednego, podobno optymalnego i miał odżywiać się optymalnie. Okazało się, że jest grubasem, a optymalny jest tylko od kasy. Nic mi nie poradził. Pouczał tylko, że mam schudnąć i pisać testament, jeśli nie zmienię życia. Przypuszczam, że ma takie teksty dla każdego pacjenta. Mam z 5 kg nadwagi, ale jestem zadowolona ze swojego wyglądu i tak schudłam 6 kg, więc mi nie zależy. Mam inne priorytety. Nigdy też nie wiedziałam, ile mam spożywać B i W. Nie wiedziałam też, kiedy zmniejszyć B. Wszyscy się mądrzą, a właściwie nikt Ci tego nie powie. Ja miałam problem po przejściu na dietę z sercem. Mocne bicia, wyszła mi jakaś nerwica. źle śpię w porze jesienno zimowej. Podobno to ma związek z tarczycą.Na początku też się czułam super, starałam się przestrzegać proporcji, potem gdzieś to się zaczęło psuć. Wszyscy mi tu mówią, że nie przestrzegałam rygorów. Utyłaś na diecie trochę. Za dużo tłuszczów. Jak masz ketony, t.z , że za mało węgli.

No i tak jak Ty, nie mam koło siebie nikogo optymalnego, Ĺźeby sie doradzić. Są właściwie sami przeciwnicy. Lekarze, endokrynolog i neurolog nie chcą słyszeć o diecie. Chciałabym zachować dietę bo się na  mimo wszystko czułam czułam lepiej, ale ten cholesterolmnie wystraszył skutecznie.
Widzisz więc, że mam również krytyczny stosunek do diety. Tobie jednak doradzam, trzymaj dietę, bo Ci służy.

Majko, dzięki za pocieszające słowa, widzę, że naprawdę mamy podobną sytuację. Książkę "Mity o cholesterolu", już zamówiłam sobie przez intertet i niedługo będę trochę mądrzejsza w tym temacie. Mam jeszcze taką wątpliwość; czy muszę podwyższać ilość spożywanego białka, jeśli podwyższyłam W na 60 do 70 ze względu na ketony.Tak żeby proporcje BTWsię zgadzały.Pozdrawiam wszystkich zaglądających na tę stronę,RENIA

Admin omawiał książkę „Mity o cholesterolu”, warto chyba rzucić okiem?
Myślę, że nikt przy zdrowych zmysłach nawet nie będzie próbował kwestionować Jego wiedzy w temacie cholesterolu, czyli jak powstaje i rośnie, a jak spada.
Warto zajrzeć do tego wątku na inne posty Admina.



Jak obniżyć cholesterol to już w zasadzie napisano:


z czego godny uwagi jest tylko „stan głodzenia” rozumiany jako NIEPRZEJADANIE ponad niezbędne minimum, czyli Optymalną wersję głodĂłwki o chlebie i wodzie co wygląda tak:

- 5 żółtek 85g B:14 T:27 W:1
- ziemniaki 200g B:3 T:0 W:30
- smalec 20g B:0 T:20 W:0
- kapusta pekińska smażona 300g B:4 T:1 W:14
- karkĂłwka wieprzowa 150g B:24 T:34 W:0

Razem B:44 T:82 W:45  BTW: 1 : 1,9 : 1

I tak codziennie przez dziesięć dni do kolejnego badania cholesterolu, i oprócz tego NIC tylko woda, kawa lub herbata BEZ śmietanki, BEZ cukru.

I chcę zobaczyć ten rosnący cholesterol. :-)

Dla pokrzepienia dodam, że wczoraj o północy zjadłem pozycję 4 + 5 + 50g smalcu, a dzisiaj o północy pozycję1 + 2 + 50g smalcu, przyjdzie taki dzień, że poczuję chęć na więcej białka to ani żółtek, ani mięsa sobie żałować nie będę.
Jaki mam cholesterol, nie wiem, ostatnio przy podobnej diecie ładnych kilka lat temu, z okazji badań do ambitnej pracy był 180 (całkowity), nie wnikałem LDL, HDL bo i po co.

Na jakiej innej diecie można równie mało jeść i czuć się zdrowo i syto? (ostatnio dosłownie wszyscy wokół mają jakąś ropna anginę i patrzą na mnie dziwnie czemu nie kaszlę), potem patrzą jednak z politowaniem, bo przypominają sobie, jak niezdrowo się odżywiam i że prędzej czy później się od tego rozchoruję i wtedy żaden lekarz już nie będzie mi w stanie pomóc gdyż cały będę od środka przerośnięty cholesterolem z żółtek i tłustej wieprzowiny.

Tyle blah, blah, blah, a rzeczowo przypomnę, że organizm ma szansę wypalić cokolwiek, czegokolwiek jest za dużo gdy posiłki są proste, a następny zjada się dopiero wtedy gdy poprzedni zostanie strawiony i nawet nadszarpnięte zostaną potem zapasy tego czego jest za dużo.

Innej drogi nie ma.

Jedzenie wszystkiego po trochu „na zakładkę” to droga do kumulacji tego czego jest za duĹźo, a pogłębienia niedoboru tego czego jest za mało. Trudno w tym wypadku bowiem oczekiwać konkretnych sygnałów apetytu na konkretne składniki pokarmowe.

Taka pisanina, może się komuś przyda do przemyśleń.
8)

Bardzo przydatne adamie są twoje inormacje o cholesterolu, napewno nie tylko dla mnie. Muszę przyznać, że jest to temat dla mnie jeszcze wciąż trudny.Wczoraj w "Odpowiedziach na listy ' dr JK wyczytałam, że poziom cholesterolu jest nie ważny, liczy się tylko ilość trójglicerydów /pocieszaiąca informacja/.A swoją drogą, to masz dziwne pory dnia na jedzenie i pisanie postów. Ps. muszę o połowę zmniejszyć tłuszcze. Dziękuję, pozdrawiam,renia.

Majka, co się z Tobą dzieję, że nie piszesz? Mam nadzieję ,że nie zrezygnowałaś z ŻO. Czytałam jeszcze raz dokładnie Twoje posty i chociaż sama się dopiero uczę, to uważam, że jak masz trójglicerydy i HDL wporządku, to możesz nie martwić się cholesterolem ogólnym, ponoć organizm najpierw usuwa stopniowo miażdżycę i inne choroby, a dopiero potem zajmuje się takimi "błachostkami"-jak poziom lipidów we krwi. Pozdrawiam, renia

Renia.Wyglądasz jak postac z filmu historycznego -takie mam przynajmniej skojarzenia (bo ostatnio oglądam takie filmy)  8) -bardzo ładna jestes .
To chyba nie jest nic złego ,jak kobieta mĂłwi takie rzeczy kobiecie? Co?  :P

Rozumiem,ze zaliczyłam jakąs "wtope ogĂłlnoświatową"  :roll: 

Ja też uważam, ze jesteś ładna.
Reniu, zeszłam z diety. Mój cholesterol całkowity to 508, a LDL około 400. Przy tak wysokich wartościach możliwe są zatory spowodowane lepkością frakcji LDL. Nie martwi mnie miażdżyca, choć mam ją napewno. ale te lepkości. To nieprawda, że na DO nie ma zatorów. Piszę tutaj, że moja Pani Doktor wśród swoich pacjentów miała dwa przypadki zatorów optymalnych z wysokim cholesterolem. Poważnie mnie przestrzegała. Być może w moim przypadku nic by się nie stało, ale przyznasz, że ryzyko jest. Wszyscy piszą o miażdżycy, a problem lepkości lipidów jest lekceważony. Za tydzień robię badania i zobaczymy?
Zauważyłam, dzisiaj, że jak piję kawę ze śmietanką i jem chleb to mam dławienie w gardle. Właśnie to sprawdzam. Przypadek? Właśnie na diecie zauważyłam, ze mnie coś dławi.

Edyta, Ty wyglądasz znacznie sympatyczniej, ale dzięki. Fajnie tak sobie ''słodzić" chyba od tego węglowodanów nie przybywa?:) :) :)

No chyba nie,skoro jestes ładna i mam ochote to napisac ,to dlaczego mam sie wstrzymywac i dusic to w sobie?  :)
Ale nie martw sie ,mam męza i dwĂłjke dzieci  :) :P

Nie podejrzewam Ciebie o jakieś inne orientacje :), wystarczy, że jesteśmy "inne", bo OPTY :).Muszę się jednak przyznać, że to nie moje zdjęcie, może rzeczywiście z jakiegoś filmu historycznego, mam je z galerii.:) Jak nauczę się procedury, umieszczenia swojego zdjęcia, to je zamieszczę. Myślę, że niedługo i że się nie przestraszysz:).Mam 49 lat, męża, czwórkę dzieci/najstarszy 25 lat, a najmłodszy 8/.Sama odżywiam się w rodzinie optymalnie, ale przy okazji wszyscy u nas jedzą "trochę optymalnie".Czasami mam wyrzuty sumienia, że taką dietą mogę im zaszkodzić, ale widzę, że rodzince też zmieniły się gusta kulinarne; dzieciakom już nie smakują chipsy, pizza i słodycze. Mam dużą rodzinkę, do tego mamę i teścia w domu,a jeszcze zachciało mi się studiować, także się nie nudzę.Dla diety i forum jednak znajdę czas, bo to jest dla mnie ważne. renia

Ciekawe jakie będziesz miała wyniki, szkoda by było żebyś zrezygnowała z ZO. Może jeszcze się doradzisz kogoś kompetentnego w sprawie tej lepkości lipidów? Latem chcę się wybrać na wczasy optymalne ale nie wiem gdzie? Może orientujesz się gdzie jest fajnie i fachowo? W tym roku byłam z dwójką dzieci w Arkadii Aura w Jastrzębiej Górze. Podobało się nam bardzo, chociaż dzieci były na diecie tradycyjnej. Ale w przyszłym roku wolelibyśmy poznać inną arkadię. Jak coś słyszałaś szczególnie o lekarzach, to proszę napisz. Pozdrawiam, renia

Pisałaś, że wokół Ciebie Majka są sami przeciwnicy żO, głównie lekarze. U mnie podobnie, z jednym wyjątkiem; mianowicie moja doktor kardiolog mnie zaskoczyła,bo wspomniałam jej o mojej diecie, trochę czekając na jej reprymendy,a ona powiedziała mi, że sama długo stosowała tę dietę, ale ostatnio trochę ją zaniedbała tylko z braku czasu. Pracuje w szpitalu, czasami ma dyżury nocne i dwa razy w tygodniu po pracy przyjmuje w domu prywatnie. Pytała się mnie czy piekłam chleb biszkoptowy i pyszny sernik z 25 jaj,mowiła że wróci na DO. Trochę mnie to wkurzyło, że robi inaczej, a inaczej zaleca pacjentom. Ale taki los lekarzy,że są skazani na hipokryzję. :(Majka, myślę ,że te szybsze bicia serca na DO i z chorobą Hashimoto, mogą być spowodowane lepszą produkcją hormonów tarczycy, których produkcja była zahamowana. renia

Bywało lepiej.


Ciężko coś konstruktywnego poradzić w temacie poprawy lipidogramu przy założeniu jedzenia chleba. Wchodzisz w obszar gdzie nie można sobie pozwolić na kierowanie się smakiem, robi się niebezpiecznie. Dobry lekarz optymalny jest wskazany i milimetrowe trzymanie się jego zaleceń. Co dotychczas napisałem, w kontekście metabolicznym w którym to napisałem było słuszne i nic więcej na ten temat dodać nie sposób.


Pozdrawiam serdecznie,
Adam

Co Wy tak tą Majke tak usilnie namawiacie do DO ? Zywcem jak Swiadkowie Jehowy do zainteresowania sie ich wiarą w "niewiadomoco" .
Przeciez nikt glowy nie da ,ze Majce sie nie stanie to,czego sie najbardziej boi.
No da ktos głowe? A jesli sie stanie cos złego,to kto za to odpowie? Pewnie znĂłw byłoby "milczenie owiec"  8)

Tutaj na Forum jest taka jedna osĂłbka ,ktĂłra łudząco przypomina mi Swiadka Jehowy głoszącego dobrą nowine od drzwi do drzwi ,tylko ta osĂłbka ogranicza sie do grup dyskusyjnych i forĂłw w całym Internecie .Tak sobie mysle,jakby tak wzieła książki lek.med. Jana Kwaśniewskiego,Optymalniki i inne czasopisma i chodziła od drzwi do drzwi przekonując z całego serduszka do Diety Optymalnej  8)
No z zachowanie identyko ,no i ta pogarda,ktĂłra tez wystepuje u SwiadkĂłw Jehowy do ludzi innego wyznania  :shock:

Fachowo to tylko Ciechocinek.

Jest to "chyba" jedyna fachowa Arkadia .

Majka, Ty chyba jeszcze sie nie zdecydowalas -- jak tak naprawde chcesz sie odzywiac.

Edyta ,bardzo zmieniłaś swój wygląd od wczoraj. Mi bardzij podobała się pierwsza wersja, ale facetom to nie wiem?:)
Co do Majki to masz rację, już nikogo nie mam zamiary namawiać -"wolny kraj"-chociaż nie do końca;) renia

Pisząc o namawianiu Majki do DO nie miałam Ciebie akurat na mysli,tylko ogĂłlnie  :)

Jestem ciekawa Edyto, dlaczego zmieniłaś swój "image", nie mogę się przyzwyczaić.Mam nadzieję, że pierwsza podobizna była prawdziwa ,a nie ta:) Pozdrawiam, renia

Byłam u fryzjera,no i mi sie troche piersi powiekszyły ,no moze nie troche,a znacznie  :P
Po prostu zmieniłam awatar i juz ,w sumie moge wkleic znĂłw siebie ,ale czy to cos zmieni?  :P

Bardzo dużo, Twój wzrok mnie przeraża /bardziej nawet niż spojrzenie Tuska/. Dobrze, że na forum nie ma dzieci, bo by się wystraszyły :) Pozdrawiam, renia

Do Renii.
Nie zaglądałam do kompa, bo mi skutecznie wysiadła stara aluminiowa instalacja elektryczna. Trzeba było przeĹźyć rewolucję  w domu i się jeszcze narobić. Jest to tylko część wymiany, na szczęście najwaĹźniejszej.  Całej chyba bym nie przeĹźyła, choć trzeba będzie ją ,dokończyć wcześniej czy później.
Reniu, nie wiem gdzie jest fachowo i kompetentnie. Nigdy nie byłam w sanatorium. Wybierałam się raczej do Ustronia, bo tu mam najbliżej i jeszcze może udałoby się trochę pojeździć na nartach. Hana napisała, że w Ciechocinku. Mizernie to jakoś wygląda. Dwóch, trzech lekarzy optymalnych, a choćby ich było i trzydziestu, to trochę za mało, by promować dietę w Kraju. Myślałam, że Jastrzębia Góra jest dobra.
Z tym biciem serca, tarczycą i chormonami to nie wiem, czy masz rację. PrzecieĹź zmniejszyłam dawkę eutyroksu. ZauwaĹźyłam teĹź, Ĺźe wiele ludzi na forum pisze o tej dolegliwości wcześniej nie zauwaĹźanej. Nie wszyscy przecieĹź  chorują na tarczycę.
Napisz co studiujesz i dlaczego?

Nie bywało chyba lepiej.  Z tym spaniem napisałam tak na wyrost. To było po pierwszym dniu rotacji mlecznych. Potem przyszła mocna nerwica. Kardiolog mocne bicia serca zakwalifikował jako nerwicowe i wpływ tarczycy. Podobno jak czytam u Lekarki to była nerwica rotacyjna. Ale głowy nie dam. Owszem bywałam nerwowa, raz na rok miewałam bĂłle reumatyczne, ale na tej diecie jakoś bardzo mocno się to odczuwało. W przypadku reumatyzmu wystarczyło odstawić rosół i galarety, zresztą za Twoją poradą. A zt ym jedzeniem chleba to właściwie go nie jadłam. LyĹźeczka mąki raz na tydzień do omletu, czy trochę bułki tartej do kotleta, a nawet raz na  wiek Ziemi kromka chleba chrupkiego, to przecieĹź nie nazywa się to "jedzenie chleba". Myślę, Ĺźe mĂłj organizm tak zareagował na żółtka i tłuszcze i bardziej na te tłuszcze mleczne.
Masz absolutną rację, Ĺźe ciężko coś poradzić. Zeszłam z diety, ale nie umiem teĹź  powrĂłcić do tego co było. Słodyczy nie jadam. Jak juĹź raz wypiłam kieliszek (30-40g)mojej kiedyś ulubionej gold wodki (bardzo słodkiej), to przypłaciłam  zatruciem, ale wcześniej przyjemnie mi zaszumiało.
Jajek jadam o połowę mniej, tłuszczy zdecydowanie mniej i raczej to jest oliwa i troszkę masła do kromki chrupkiego lub kromki orkiszowego.Czyli chleba teĹź bardzo mało.  Białko w rybach i drobiu i wieprzowe. Jak jest wieprzowe, to występuje dławienie w gardle. Ja myślę, Ĺźe przejadłam się mlecznymi (masłem, śmietanką )i wieprzowiną. Jarzyny to ziemnaki, marchewka i buraki, pomidor, cebula. Chyba się potwierdza, Ĺźe po zboĹźowych teĹź mam to dławienie. Dziwny objaw na niekorzystne progukty? Nie bardzo to rozumiem. To był tytuł mojego wątku. Wcześniej nie rejestrowałam tego objawu. A moze to nerwicowy objaw?
Pisałam kiedyś na forum, że zasięgnęłam porady chomeopaty. Lekarz stwierdził nietolerancjię na mleczne (masło może być, ale bardzo mało, i sery kozie-nie smakują mi). Stwierdził uczulenia na białko wieprzowe i gluten. Mogę jej zdaniem spożywać tylko chleb żytni i orkiszowy, broń Boże pieczywa pszennego.( Lekarka eliminuje wszystkie zboża.) Wszystko to sprawia, że jadam mniej różnorodnie i raczej mało.
Na razie jest to takie ni to, ni sio. O lekarza optymalnego trudno. Liczę, że lipidy spadną. Dobrze byłoby przejść z powrotem na dietę, Nie wiem jeszcze co zrobię.
Pozdrowienia Majka.

Edyta, dziękuję, że mnie rozumiesz. Nie lubię ,tak pasować, ale wybrałam chyba w moim przypadku mniejsze" zło".

Nie jestem fachowcem, ale żyto i orkisz nie należą chyba do zbóż bezglutenowych?

No właśnie. Też mi się tak wydaje. Jeśli chodzi o makarony,to jeśli już, to poleca makaron włoski, tz makaron wyrabiany we Włoszech. Podobno tam jest lepszy (inny) gluten niż w naszych przenicach.

Majka.
A czytalas to?
http://www.dietaoptymalna.com/chore_gardlo/

Pytasz się Majko dlaczego i co studiuję? Zacznę od drugiego pytania, bo jest łatwiejsze: studiuję drugi rok socjologię zaocznie.No właśnie dlaczego? Pewnej bezsennej nocy wpadła mi do głowy taka myśl: co by to było gdybym teraz zaczeła studiować? Podobała mi się ta myśl i następnego dnia podzieliłam się nią z mężem. On zmobilizował mnie do zaczęcia nauki, mówiąc, że dam dobry przykład dzieciom i nie ma nic przeciwko temu, aby mieć żonę studentkę :lol:.
Tak samo nagle, nie wiadomo z kąd wzięła mi się myśl żeby przejść na DO, bo nikogo nie znałam optymalnego???
Pozdro renia

Przepraszam nie z kąd tylko skąd. :D

Dopiero nauczyłam się trochę poruszać po działach forum i zobaczyłam, że do takich luźnych tematów są odpowiednie działy. Najbardziej podobał mi się dział z humorami. Zaciekawił mnie rownież ten o depresji.W tym dziale z chorobą Hashimoto na razie nie będę pisała, bo tej choroby fizycznie nie czuję. Jak zrobię powtórne badania hormonów to napiszę jakie mam wyniki i zobaczę czy leczenie będzie konieczne. Pozdrawiam serdecznie, Renia

Rozumiem Reniu, Ĺźe studiujesz dla przyjemności i rĂłwnieĹź z powodĂłw wychowawczych. Gratuluję. Jest to jakiś wysiłek. Nie wiem, czy to kiedykolwiek skonsumujesz. Mam na myśli pracę i zarabianie w zawodzie socjologa. Rzadko kto wybiera kształcenie w tym wieku, choć i to się  zdarza. No, ale lepiej więcęj wiedzieć niĹź mniej. Takie przynajmniej jest moje zdanie, choć na tym forum znajdziesz zdania, Ĺźe wykształcenie nic nie daje,a raczej zniewala, wykształciuchy to ludzie godni pogardy, zwłaszcza jeśli są lekarzami i naukowcami. Liczą się tylko ludzie mądrzy i myślący. Tylko skąd nabrać tę mądrości i sztuki myślenia jak człowiek w tym kierunku się nie rozwija? Pozdrowienia Majka.

Majka bardzo trafne obserwacje.  8)
Pozdrawiam serdecznie!  8)

Dawno tu nie zaglądałam i nie widziałam odpowiedzi. :( Fajnie Majko, Ĺźe zaglądasz tu na forum. Jak czytałam ostatnio "Mity o cholesterolu" i "Jak nie chorować",to pomyślałam o Tobie, Ĺźe szkoda, Ĺźe przez cholesterol zrezygnowałaś z DO. :? Czytałam dzisiaj TwĂłj początkowy post, z ktĂłrego wynika, Ĺźe DO sporo CI pomogła. Dr Kwaśniewski pisał,  ze organizm najpierw ma waĹźniejsze rzeczy do naprawy, niĹź poziom cholesterolu we krwi :shock:p.s. Niedawno miałam ochotę zacząć brać te przepisane mi przez lekarkę hormony tarczycy. Kusiła mnie perspektywa schudnięcia i prawdopodobne obniĹźenie poziomu lipidĂłw. :P Ale poczekam do marca na nowe wyniki TSH, jak będą w normie, to nie będę się truła lekami :( :P pozdrawiam, Renia

W Departamencie Uzytkow znajdziesz madrosc. Jak sie skontaktujesz z intelektualista-filozofem Grizzly, to za odpowiednia oplata nabierzesz madrosci. Za darmoche nie ma tam nic.

To fakt. A może generatorek z kartonu marki "kangurotronic" ktoś przyjąłby za darmochę?. Zawsze to drut miedziany i karton w skupie surowców wtórnych. :wink:

Nic nie jest "za darmoche" !!!  :shock: 8)

Twoje wszystkie "torbaczowe komorki" nie pracuja rowniez "za darmoche"
musisz im "placic  praca" jelit, watroby, ukladu krazenia itp...  8)

Tak wiec dlaczego sie bulwersujesz?  :shock: :shock: :shock:

Aj waj,aj waj .Nie najeĹźdĹźajta tak na kangura,bo widzicie,jak mało ma głosĂłw -chyba go nikt nie lubi  :( :P 

Misiu.
Juz Ci dawno pisalem zebys sie uczyl biznesu. Ja Ci posylam klienta, ktory Ci bedzie placic za twoje bezcenne uslugi, a ty mnie za to wyzywasz od torbaczy.
Oskarzasz mnie o zamkniecie sie czyjegos wieka. Cos nie tak jest w tym Departamencie Uzytkow. Przydalaby sie jakas reforma. Twoje wyksztalcenie filozoficzne
nie pokrywa sie w praktyce. Masz komusze nalecialosci ze sloganami. Jak zobaczysz czerwona szmaticzku na patyczku to sie chowasz w sloneczniki i tylko wsciekly ryj ci wystaje z tych slonecznikow.

Reniu poczekaj z tymi hormonami do marca. MoĹźe w ogĂłle ich nie bedziesz potrzebować. W tej chwili masz TSH w normie, jak weĹşniesz hormony to sobie rozchwiejesz organizm. Nie było Ĺşle  z lipidami u Ciebie, a na diecie moĹźna schudnąć, tylko trzeba ograniczyć trochę tłuszcze. Dieta teĹź normalizuje tarczycę. Na razie dobrze się czujesz i nic się nie dzieje. Poczekaj.

Majko , na DO czuję się dobrze, widzę duĹźo pozytywnych zmian, głównie w sposobie myślenia, łatwiej przyswajam wiedzę (nawet ze statystyką, pełną wzorĂłw i zadań, nie mam problemĂłw :shock:), nie przeziębiam się, chociaĹź dokoła pełno kaszlących, kichających i prychających :D. Nie mam jak dawniej stanĂłw lękowych, ale nie mogę się pozbyć częstego rozdraĹźnienia, a nawet złości :(.Ze mną jest podobnie, jak z tą kobietą, w dziale z humorami, ktĂłrą wszystko wkur za, a najbardziej to, Ĺźe wszystko ją wkur za. :P) .Mam nadzieję, Ĺźe na poprawę nerwĂłw teĹź przyjdzie kolej. :D.MoĹźe przyczyny rozdraĹźnienia powinnam szukać nie w sobie, bo poza domem czuję się dobrze :shock:,chyba brakuje mi ciszy i spokoju :?                           

Przyjdzie!  8)
To tylko kwestia czasu, którego potrzebuje organizm do unormowania gospodarki hormonalnej i odzyskania ogólnej równowagi w produkcji neurotransmiterów, mających wpływ np. na nasze emocje. A jest ich sporo i wszystkie są ważne w odpowiednich ilościach, np. dopamina jest zwana "hormonem szczęścia"  8)

Więcej można poczytać np. tutaj:  http://pl.wikipedia.org/wiki/Neurotransmiter

Dzięki Krystyno, postaram się cierpliwie czekać na podwyĹźszenie poziomu dopaminy :?, a moĹźe by tak jej pomĂłc :shock:np.trochę ruchu na świeĹźym powietrzu :idea:,"chwycić"trochę promieni słonecznych,  8),tylko z mobilizacją u mnie słabo :?.Ale dzisiaj idę na spacer :P

ja bywam rozdrazniona, jak jem za duzo bialka (i proporcjonalnie za malo weglowodanow)

Zacznę znowu ważyć produkty przez parę dni, żeby zobaczyć czy nie zmieniły mi się proporcje (nie mi tylko składnikom).Sprawdzę jeszcze paskami ketony, to będę wiedziała czy brakuje mi "węgla na zimę" :lol:

jezeli beda ketony sprawdz ilosc bialka,byc moze jadsz jego zbyt duzo niz potrzebujesz :P

Mam ketony na dwa krzyżyki :shock:, potrzebuję węglowodanów dziennie co najmniej 70g .Od jutra wszystko ważę i zobaczę, czy nie przesadzam z białkiem. :? Po korektach , może moje nerwy się wyciszą :?:

Najbardziej lubię uzupełniać węglowodany śliwkami w czekoladzie :lol:, ale nie wiem, czy codziennie można jeść w małej ilości (2-3 szt.) cukry proste :?:

Cholercia, mam to samo. Jakbyś o mnie pisała. Już robiłam testy na hashimoto i na tarczycę ale mam wyniki dobre.
Słyszlam, że można mieć wyniki dobre a i tak tarczyca może źle pracować. Muszę zrobić sobie USG. Mnie jeszcze na domiar bola ścięgna i stawy przy rozruchu. Goścca nie mam. Pozdrawiam

Ja mam chorobę Hashimoto zdiagnozowaną zawartością przeciwciał we krwi i potwierdzoną dwukrotnym badaniem USG, u dwóch różnych lekarzy. Miałam tarczycę pomniejszoną i niejednorodną. Początkowo miałam nadczynność tarczycy, a ad ok. półtora roku mam poziom hormonów w normie bez leków. Według lekarki powinnam już wejść w fazę niedoczynności i brać hormony. Ostatnie USG mam prawidłowe(właściwie to się powtarzam, bo już o tym pisałam) czekam , co dalej. :?:Uważam, że jeśli zrobisz USG tarczycy i będzie dobre, to badanie przeciwciał nie będzie potrzebne. Pozdrawiam Renia :P

Jeszcze bym chciała dodać ,że ciała ketonowe, które miałam wczoraj, zniknęły mi po dwóch godz., po ty jak zjadłam 10 śliwek w czekoladzie (były to te małe bez papierków, ale nie wiem ile ważyły, napewno za dużo, bo miałam po nich wzdęcie :shock:, co raczej mi się ostatnio nie zdarza),może ziemniaki bardziej by mi służyły, ale i tak nie żałuję :lol:

Rtec uszkadza system endokrynologiczny. Moze powodowac niedoczynnosc tarczycy. Najlatwiej to mozna sprawdzic mierzac temperature ciala rano przed wstaniem z lozka ( dla miesiaczkujacych kobiet 2, 3 i 4 dzien miesiaczki).
Jesli temperatura ciala jest ponizej 36 C, to jest problem z metabolizmem hormonu tarczycy niezaleznie od wynikow z badania krwi.

P.S.
We watku "Zatrucie Rtecia" w miejscu tarczycy jest trzustki. Adminie mozesz to poprawic, prosze.

Kangur.
Kiedyś pisałeś o zatruciu rtęcia plombami w zębach . Czy to chodziło te o kolorze metalu? Mam takie 3 ale mój dentysta nic o ich szkodliwości nie wie bo nic nie sugerował. Na co jeszcze ta rtęć może mieć wpływ? Może i juz o tym pisałes ale ja naprawde nie mam dużo czasu na komputer. Jak bys był tak miły i coś więcej o tym napisał.
A test z temperaturą spraktykuję. O ile wiem w cyklu miesiączkowym zmiana temperatury jest normalna. W momencie owulacji rośnie i utrzymuje sie az do miesiączki. Potem spada więc może to normalne. Tylko nie wiem czy ma spaść do 36 czy niżej, ale chyba do 36.

Kangur , już dziękuje , sama znalazłam. Tylko napisz czy chodzi o te plomby z metalowym kolorem.

Tak. Te z metalowym kolorem. Trzeba je usunac. Musisz znalezc dentyste, ktory stosuje ustalony protokol usuwania plomb amalgamatowych. Do innego nie idz.
Mnie usuwano dwie plomby w klinice dentystycznej zgodnie z tym protokolem. Zab musi byc chlodzony woda podczas usuwania. W przeciwnyn razie
opary rteci dostana sie do organizmu powodujac zatrucie. Trzecia plombe usuwano tez w tej samej klinice dentystycznej ale bez chlodzenia woda.
Wowczas jeszcze nie znalem tego protokolu. Myslalem, ze w klinice dentystycznej dentysta wie co robi. Moglbym drania podac do sadu, ale moje zeznanie
o nie prawidlowo przeprowadzonym zabiegu nie wystarczy.
Po jakims czasie po tym zabiegu zaczalem pluc krwia, a ostatnio pojawiily sie dwie granulki na prawym plucu. Bole glowy, zawroty glowy, zimne stopy,
obnizona temprtatura ciala i te wszyskie symptomy w tym watku co znalazlas.

moje plomby amalgamowe usuwala dentystka w Polse.Bylo to ok.11 lat temu.Niestety nie pamietam metody usuwania.Plomby amalgamowe wymienialam na porcelanowe,bo nie moglam zajsc w ciaze.Po wymianie prawie natychmiast zaszlam w ciaze.Urodzilam zdrowego syna.Czyzby psychika miala w tym swoj zbawienny udzial??? :D

Alinko.
To nie psychika. Rtec bardzo latwo przenika przez lozysko i uszkadza plod.

wiem,wiem,bo wlasnie u nas duzo bylo  na temat rteci w plombach w prasie i telewizji. :P

A niby dlaczego nie psychika?  :shock: :shock: :shock:

Chora psychika stymuluje patologie ciala !!!  8)

Oj, coś u mnie było bardzo podobnie. Nawet chyba mocniej. Nazywało się to nerwica. Niestety, nie wiem z czym związane było to rozdraĹźnienienie. Ma to niewątpliwie związek z dietą. Takie jest moje zdanie. Czytając forum zauwaĹźysz, Ĺźe wiele osĂłb się na to skarĹźy. Zeszłam z diety, przeszły nerwy. Niestety, wtedy nikt mi nie mĂłgł pomĂłc. Czy masz głośne bicia serca?  MoĹźe to rzeczywiście mało węglowodanĂłw.
Ja na diecie uczuliłam się na wieprzowinę. Uczulenie stwierdzone przez specjalistę. Objawiało się to dławieniem (duszeniem) w gardle - wreszcie do tego doszłam.(Lekarka sugerowała, że za dużo dobrego białka, jednak nie pisała jakie) Teraz ustąpiło, bo odsunęłam wieprzowe, ale jak tylko zjem ociupinę, to gardło dławi. Myślę też, że to białko wieprzowę miało coś wspólnego z ilością węglowodanów. Na początku stosowania diety bardzo bałam sie przekroczyć węgle i chyba ich miałam za mało. Kurcze nóg były częste. Jadłam dużo tłustej wieprzowiny, bo to niby najlepsze. U mnie jednak jakoś przedobrzyłam. Może to wszystko przełożyło się na nerwowość.
Piszę Ci o tym dlatego, Ĺźebyś przyjrzała się sobie.  Tych śliwek trochę moim zdaniem za duĹźo. Lepiej jednak raz zjeść więcej niĹź codziennie po trochu. Wiele razy słyszałam zdanie, Ĺźeby tak rygorystycznie nie trzymać się diety jeśli chodzi o węglowodany, t.z. jeść ich więcej. W moim przypadku wydaję się, Ĺźe większa ilość węgli (niĹź przewidziane  proporcje)jest dla mnie lepsza. Ale to jest tylko moje subiektywne zdanie. Inni (Lekarka, Adam 319 i inni )kategorycznie przestrzegają ilości węglowodanĂłw. Nie chcę nic sugerować, ale przydałby się ktoś, kto się na tym zna.

Teraz znowu wszystko ważę i liczę, postaram się jeść jaknajmniej węgli i sprawdzać ketony, to chyba będzie najlepsze :)

Niektorzy uzytkownicy tego forum postrzegaja u ciebie chora psychike. Stosujac twoja powyzsza teorie mozna wysnuc, ze masz takze patologie ciala. Czy to sie zgadza w praktyce?
Jezdzisz na wozku inwalidzkim? Jakos ty mi sie kojarzysz z takim wozkiem.

Niedźwiedź na wózku :shock:.To by musiał być duży wóz, który by pchała wielka niedźwiedzica :lol:

Znowu nie wyszło :(

Mam na poniedziałek umówiony termin u endokrynologa i nie wiem czy tam iść. Szczerze mówiąc, to nie mam ochoty na tą wizytę. Dzisiaj zrobiłam i odebrałam wyniki hormonów tarczycy: TSH miałam ostatnio 2,74 ,a mam teraz 2,23 .FT4  było 10,63 ,a jest 12,19 .Hormony są w normie. Zrobiłam sobie przy okazji badanie cholesterolu i enzymów wątrobowych. Lipidogram mam lepszy, niż przed rozpoczęciem DO, chociaż początkowo poziom cholesterolu ogólny, podwyższył mi się, również LDL. Napiszę jak chronologicznie to wygląda:
TG: 123 - 84 - 83
HDL: 38 - 57 - 61
LDL:209 - 257 - 197
Całkowity:283 - 331 - 277
No, nareszcie przestałam mieć jakiekolwiek wątpliwości, co do skuteczności DO. Po postach Majki, zaczęłam się trochę obawiać, ale nie tak bardzo, żeby myśleć o zmianie sposobu jedzenia, bo próbowałam różne sposoby, z marnym skutkiem. Teraz widzę wyraźnie, na swoich wynikach, że jajka i tłuszcz nie podwyższają poziomu cholesterolu, którym nas straszom. Niestety, nie wszystkie wyniki mi się poprawiły, bo glutamylotranspeptydazę mam podwyższoną i wynosi ona 168. Nie wiem czemu, bo żadnych objawów ze strony wątroby nie odczuwam, przed dietą też te enzymy miałam za wysokie. Jestem zadowolona głównie z wyniku hormonów tarczycy i cholesterolu. :)

Fajnie jest przeczytać taki post :) tak trzymaj Renia.

Dzięki Viola :)

Wiem, że te wyniki nie są jeszcze super, ale jestem zadowolona, że się poprawiają. Mam tu wzory, jak sprawdzić prawidłowość frakcji lipidogramu: LDL:HDL<4  (aby był dobry), czyli: 197:61=3,23 - jest w porządku,
HDL x 5 < chol. całkowity, czyli 61 x 5 = 305      277 < 305 , też jest dobrze :)

Ciągle się zastanawiam, czy iść w poniedziałek na tą umówioną wizytę do endokrynologa :? Jak jej powiem prawdę, że nie biorę hormonów, to na pewno będzie miała pretensje i powie po co w ogóle przychodzę :shock: A kłamać też nie ma sensu. Chyba dam sobie spokój i za 3 miesiące nowu sprawdzę poziom hormonów. Może ktoś ma jakiś pomysł?

Ja bym radzila isc i spokojnie wysluchac co p. endokrynolog ma do powiedzenia / nic nie opowiadac, odpowiadac scisle na pytania/jezeli takowe beda/ co sie tyczy "brania hormonow"  to Twoja osobista sprawa i nie musisz sie  tlumaczyc.

Jezeli wyniki sa ok i Ty sie dobrze czujesz to wypada tylko sie cieszyc.

Zalatw sprawe wizyty dyplomatycznie.

Powodzenia.

Dziękuję "Hana" :D

Właściwie to Ci zazdroszczę ( w dobrym sensie) tych wynikĂłw. Szkoda, Ĺźe mi dieta nie posłuĹźyła? Podrzuć informacje jak i co jadasz w ogĂłlny sposĂłb, jak będziesz mogła przy jakiejś okazji. Nie sądzę jednak, by to miało decydujące znaczenie. po prostu, moĹźe to zaleĹźy od organizmu,  wieku i chorĂłb.
Oczywiście idź do endokrynologa, jeśli jesteś umówiona i posłuchaj co ona ma Ci do powiedzenia. Jak będziesz brała hormony przy takich poziomach TSH to sobie tylko zaszkodzisz? Czy ona weźmie za to odpowiedzialność?
Jeśli wizyta jest płatna to bym nie szła.
Ja na diecie obniĹźyłam dawkę Eutyroxu ze 100g na 75g, ktĂłrą to dawkę miałam zaordynowaną co drugi dzień na przemian z 75g, tak Ĺźe w tej chwili biorę 75g codziennie. Moja optymalna od 5-ciu kuzynka  odczuła na diecie róşne korzystne zmiany ale w kwesti tarczycy nic się u nie nie zmieniło. Bierze od lat tę samą dawkę 75 g eutyroxu. Nie wiem jaką ma chorobę tarczycy.

Witam Cię Majka, ja uwaĹźam, Ĺźe DO pomaga kaĹźdemu, tylko to zaleĹźy od tego w jakim stopniu i jak długo ktoś chorował. Dr Kwaśniewski pisze, Ĺźe najwaĹźniejsza jest wiedza, a ja myślę, Ĺźe dla nas najwaĹźniejsza jest wiara w Jego wiedzę. OprĂłcz wiary, to poznałam sporo osĂłb wyleczonych z "nieuleczalnych" chorĂłb. Wiesz, Majka jak odebrałam swoje wyniki, to pomyślałam o Tobie, bo masz tą samą chorobę i miałaś podobne dolegliwości do moich. UwaĹźam, Ĺźe po prostu dłuĹźej chorujesz i moĹźe natężenie choroby jest większe, ale jestem pewna, Ĺźe gdybyś nie zrezygnowała z DO, to byś miała poprawę tak jak ja (moĹźe tylko później). Jem zwyczajnie: na śniadanie omlet z 4 żółtek i 1 białka na smalcu, lub 4 żółtka z boczkiem. Obiad - róşnie, najczęściej ziemniaki polane tłuszczem, lub sosem, jakieś mięso lub wątrĂłbka, czasami robię zupę na wywarach, lub frytki. Przestałam lubieć owoce i warzywa. OprĂłcz tego czasami coś skubnę z lodĂłwki wieczorem, albo weznę kawałek czekolady, tej z okienkiem, lub śliwkę w czekoladzie.  Pozdrawiam      -  renia

Przez to moje "skubanie", na pewno nie chudnę, no i za mało ruchu (chcę wieczorem jeść same węglowodany, ale jestem mało stanowcza) .To mnie jednak nie martwi. A do lekarza nie idę, pójdę jeśli będę się źle czuła, albo gdy wyniki mi się popsują.

O swojej chorobie wiem od 4-ch lat. Po prostu zaczęły się niewielkie kłopoty z arytmią. Wcześniej nikt niczego nie podejrzewał. Miałam kłopoty ze spaniem od 30-stu lat?. Dzisiaj lekarz mi mówi, że to już wtedy zaczynaly sie problemy z tarczycą i to jest przyczyną złego snu. W tej chwili jest prawie dobrze.
Mam nadzieję, że do diety kiedyś wrócę. Zresztą nie udało mi się wrócić do tego co było przed dietą i moje odżywianie różni się od Twojego zmniejszona ilością jajek o połowę. Jest mniej tłuszczy (dziś uważam, że za mało) węgli 70-90g . Zresztą dziwne jest to moje odżywianie. Też placki ziemniaczane na smalcu.  Nie ma chleba, mleczne co któryś dzień raczej bez śmietany i serów. Jest trochę masła i więcej oliwy. Częst jestem niedojedzona. Ale za to cholesterol mi spadł no i trochę waga.
Kiedyś zjadłam golonkę z piwem właśnie i poczułam się świetnie. Pozdrowienia Majka
W międzyczasie dosłałaś post. Co do lekarza masz rację. Nie chodź. Co do "skubania" niekoniecznie. Po prostu nie wszyscy na tej diecie chudną. Może zreszta nie musisz tak chudnąć.

Jeśli jest dobrze, to po co wracać do diety?
Jeszcze coś się zepsuje i będzie klops.

Adminie coś Ty dzisiaj jesteś nie w humorze. Widać Ci ta dieta nie wpływa na życzliwość do świata i ludzi.

Przed godzinką miałam telefon z poradni endokrynologicznej :shock: z zapytaniem, czemu nie przyszłam na umówioną wizytę? Powiedziałam, oczywiście, prawdę (to co pisałam w poprzednich postach), dodajac, że jestem na diecie optymalnej i uważam, że dlatego choroba nie postępuje. Pani asystentka, nieco zmieszana, poinformowała mnie, że wrazie ponownej wizyty mogę mieć kłopot z zarejestrowaniem się. Odpowiedziałam, że jeśli będzie taka koniecznośc, to będę się leczyła prywatnie i podziękowałam. Dziwne, że tak się troszczą o pacjenta :shock: :D

Tak sobie rozmyślała o tej naszej służbie "zdrowia" i myślę, że śmieszne jest to straszenie, że jak nie będę przychodzić na umówione terminy, to mnie potem nie przyjmą. Praktycznie od wielu lat za wszystkie wizyty u lekarzy płaciłam prywatnie (kardiolog, dentysta, ginekolog, endokrynolog). Za badania krwi (często ponad 100zł)też płaciłam ze swoich pieniędzy. Poradnia endokrynologiczna bezpłatna jest u nas od pół roku (i już robią łaskę), wcześniej płaciłam 70 zł za każdą wizytę. Jak się chce leczyć za darmo, to wyznaczają takie terminy, że pacjent (co niektóry) może się nie doczekać i traktują człowieka jak ,co najmnej, zło konieczne. No i na cosa przeznaczane  nasze składki ubezpieczeniowe? Na refundowanie leków firmom farmaceutycznum, na insulinę?

W Danii za "nie przyjscie" na umowina wizyte placi sie kare w wysokosci 200 dkr ( dzis 120 zl ). :shock:
Uwazam, ze jest to okie dokie.

Jak teraz na to patrzę, bez emocji, to właściwie źle zrobiłam, powinnam była telefonicznie powiadomić, że nie przyjdę, to pewnie przyjęliby innego pacjenta w moje miejsce.

Wczoraj przeczytałam w "Odpowiedziach na listy" (czytam drugi raz, bo za pierwszym razem trudno na wszystko zwrócić uwagę) takie zdanie, że jeśli OB maleje, to choroba z rodzaju autoagresji się na pewno cofa. Więc ucieszyłam się, że przy OB=2, prawdopodobnie moja była choroba Hashimoto nie wróci, tym bardziej, że nie mam zamiaru rezygnować z ŻO. :)

Reniu tylko się cieszyć.

Dzięki. PoĹźyjemy, zobaczymy jak będzie dalej.  :)

Dobrze będzie jak ma być.
Zamiast OB robię CRP, ponoć dokładniejsze.

To badanie CRP na co się robi?

Świadczy o stanie zapalnym bądź o jego braku.
Ostatnio pani kardiolog zrobiła mi wykład na temat badania ob. A raczej o braku precyzji tego badania.

Tak się zastanawiam nad swoim stanem zdrowia i stwierdzam, że chyba nie mam żadnych chorób, bo przynajmniej, nie mam żadnych (narazie) dolegliwości. Widzę, jak szybko zapomina się choroby i dolegliwości, które minęły. Mnie do DO nie skloniła ciekawość, ani ta choroba Hashimoto. Najgorszym problemem była dla mnie nerwica lękowa. Miewałam ataki paniki i bałam się wyjeżdżać sama za miasto. Bardzo często budziłam się z galopującym sercem, zaburzeniami jego rytmu i lekkim bólem. Było już tak źle, że bałam się zasnąć, bo wiedziałam, że rano znowu będę "umierać". Badania kardiologiczne nic szczególnego nie wykazały, oprócz dodatkowych skurczy serca (ponoć nieszkodliwych). Brałam beta-blokery, które trochę pomagały. Brałam przez 2 miesiące leki psychotropowe, ale je odstawiłam, bo zdawałam sobie sprawę, że one mnie nie wyleczą, jedynie łagodzą dolegliwości. Latami szukałam przyczyn mojego złego samopoczucia, nie wiedziałam skąd to się bierze, przecież "zdrowo" się odżywiałam, palenie rzuciłam, a ciągle było źle. Na temat nerwicy przeczytałam wszystkie książki, jakie udało mi się zdobyć. Stosowałam medytacje, relaksacje, uprawiałam yogę i nic. To co przytoczyłam, to nie wszystkie dolegliwości, które miałam, ale byłby to za długi post.Pozbyłam się tyle dolegliwości, ale doszła mi jedna nowa: uzależnienie od tego forum.

Ja osobiście myślę, ze forum kojarzy Ci się pozytywnie, z czymś co dało powrót do zdrowia, to twój bezpieczny azyl. :)

Szkoda ze inni nerwicowcy nie chcą postawic na odzywianie, tylko" kiszą się w sosie własnym" na portalu dla nerwic, próbowałam im podpowiedzieć gdzie mogą znaleść wyjście z sytuacji, niestety nie chcą skorzystać.

sorry --znaleźć

Kojarzy się bardzo pozytywnie, tylko jak włączę program Word, to piszę chwilę, albo się zastanawiam co napisać i zaraz przełączam na forum, żeby sprawdzić, czy jest coś nowego. Jak wracam do Worda, to się zastanawiam, nad czym się zastanawiałam i tak w kółko. :D

Bardziej niż forum, pomogły mi książki i arkadia, w ogóle to chwalę sobie prądy selektywne.

To jest wątek o chorobie hashimoto, ale w nim pisałam o pozbyciu się przeze mnie różnych dolegliwości, to będę pisać dalej , chociaż to już nie w temacie. A jeszcze wrócę do hashimoto, mam zamiar niedługo porobić sobie badania hormonów tarczycy, chociaż jestem praktycznie pewna, że choroba się zatrzymała, albo raczej cofnęła się. Gdyby postępowała nadal, to bym tyła i czuła się coraz gorzej, głównie miałabym dolegliwości związane ze zbyt wolną pracą serca, a ja się mam świetnie. Nawet dzisiaj, jak się obudziłam, to sobie pomyślałam, jak przyjemnie wita się nowy dzień, jak nic nie dolega  :D .Pisałam, że wcześniej co ranek "umierałam".
Chciałam w tym poście pisać, o problemach z cerą jakie miałam. Zaczęło się od zajadów, przynajmniej tak myślałam, jadłam Vit. B2, potem B COMPLEX ,a zajady, jak były, tak były miesiącami. Potem zaczęłam je smarować maścią DERMOWATE, nie wiedziałam, że zawiera ona sterydy i narobiłam sobie  :shock: .Zajady zniknęły, a pojawiły się różowe plamy wokół ust, a potem jeszcze na powiekach. Wybrałam sie więc prywatnie do dermatologa. On od razu powiedział, że leczenie będzie wielomiesięczne i mogą pojawiać się nawroty.Nazwał to trądzikiem różowawym i zapaleniem okołoustnym (nie wiem, która nazwa jest prawiłowa, może obie :? )i zapisał mi dwie maści METRONIDAZOL i PROTOPIC , oraz 6 opakowań antybiotyków, bo wybierał się na urlop i zadbał, żeby mi nie zabrakło  :? .Było to ponad rok temu, właśnie wtedy zaczęłam DO i sceptycznie podeszłam do zaleceń lekarza. Zużyłam tylko pół opakowania antybiotyków, raz, że nie chciałam się nimi zbyt długo truć, a dwa, że nie można było po nich przebywać na słońcu, a był to właśnie początek lata  :( .Maści stosowałam naprzemiennie, ale bez rezultatów. Jadłam jak najwięcej skór wieprzowych, chociaż nie było to dla mnie łatwe, musiałam kombinować "jak koń pod górę" żeby ich nie widzieć i nie wysmakować. Robiłam galarety i milone mięsne ze skórkami (jak nie widać, to wszystkim w rodzinie smakowało, w końcu, co dają do kupnych kiełbas :shock: :x ). Odstawiłam również zapisane mi maści, używałam tylko maść cynkową i cera zaczęła mi się poprawiać, aż plamy zginęły bez śladu. Teraz zapomniałam już co to jest puder i wysmarowane nim kołnierzyki .Nie mam ,jak dawniej suchej cery. Po wstaniu z łóżka miałam rano pręgi od poduszki przez parę godzin, teraz mam jędrną i sprężystą skórę, gładziutką i nawilżoną od wewnątrz (znajomi też zauważają, że mój zegar biologiczny zmienił kirunek  :shock: ).Włosy też mi zgęstniały i zrobiły się lśniące , więc mogę mieć w końcu dłuższe, bo po dzieciach były słabsze i nosiłam krótkie. A wracając do dermatologa, to myślę, że się rozczarował, wyglądało na to ,że zyskał "stałą, dobrą klientkę". :(  :D

Dzisiaj zrobiłam sobie badania hormonów tarczycy i cholesterolu, jestem ciekawa wyników. Okarze się czy dobrze zrobiłam , nie biorąc sztucznych hormonów. Wyniki będę miała pod wieczór.

Napisze nam Pani ?

Chętnie. Za jednym kłuciem, dałam sprawdzić OB, magnez, wapń, potas, morfologię i enzymy wątrobowe. Płaciłam ponad sto złotych, bo po skierowanie musiałabym czekać pół dnia, a i tak dają tylko na cholesterol ogólny i hormony TSH, a pozostałe frakcje i tak trzeba płacić prywatnie.

Czyli trójglicerydy są najmniej istotne dla lekarza i nie trzeba ich badać?

Myślałam, że wyniki bedą lepsze, bo samopoczucie mam bardzo dobre. Co prawda, to hormony tarczycy mam w środkowych wartościach normy, tak samo wapń, potas i magnez. Cukier też mam w normie (104 mg/dl ).Trochę natomiast podwyższył mi się cholesterol od ostatniego badania, chociaż jest niższy niż przed dietą. Chol. całk. w surowicy - 289 mg/dl
Tgr       -85
HDL      - 57
LDL      - 223
Enzymy wątrobowe mam w normie, a OB=5 (też trochę gorsze), morfologia w porządku. Zobaczę, co powie mi na to lekarz optymalny.

Tak się zastanawiam nad tym cholesterolem i ciekawi mnie, czy wieloletni Optymalni też taki mają, czy po prostu mój organizm jeszcze wszystkiego nie "posprzątał"? Najważniejsze jednak były dla mnie prawidłowe poziomy hormonów tarczycy, bo nie chciałabym być do końca życia skazana na branie sztucznych hormonów tarczycy. Na pewno nie byłoby to obojętne dla organizmu.

A co ma powiedziec? Wyniki wygladaja na dobre.
Trg ponizej 100
colesterol calkowity moze byc od 250 do 300 mg/dl
A jezeli chcesz zmiejszyc cholesterol calkowity, ktory pochodzi w 95 procentach z watroby, to albo musisz zmiejszyc ilosc zjadanych weglowodanow albo bialka.

Ja uwazam, ze wyniki sa dobre.

Lekarz też tak powiedział :)
Dodał również, że dobrze zrobiłam niebiorąc sztucznych hormonów tarczycy, które zapisała mi pani endokrynolog.
Badanie poziomu hormonów tarczycy mam robić co jakiś czas, ale tylko dla własnego spokoju :))

tylko dla pszypomnienia znalazlam taka wzmianke:
Istnieją 2 główne rodzaje cholesterolu krążącego we krwi:
cholesterol LDL ("zły")
cholesterol HDL ("dobry")

Kiedy będziesz sprawdzać swój poziom cholesterolu, upewnij się, co do poziomu każdego z nich.

Dobry cholesterol, czyli lipoproteina wysokiej gęstości (ang. High-density lipoprotein – HDL), oczyszcza tętnice z cholesterolu, transportując go do wątroby w celu wyeliminowania. Oznacza to, Ĺźe wysoki poziom dobrego cholesterolu (HDL) jest uwaĹźany za zdrowy dla serca.

Zły cholesterol, czyli lipoproteina niskiej gęstości (ang. Low-density lipoprotein – LDL) transportuje cholesterol do tkanek w organizmie. JeĹźeli występuje jego nadmiar, moĹźe być on odkładany na ściankach naczyń krwionośnych powodując ich przewężenie.

Aby twoje serce było zdrowe, należy utrzymać niski poziom złego cholesterolu (LDL) i wysoki poziom dobrego cholesterolu (HDL).

U jednej osoby, będącej wiele lat na ŻO, HDL był ponad 150, przy całkowitym cholesterolu -190-kilka. (W arkadii) Myślę, że to wynik super.

Co do cholesterolu, to nie jest on tak istotny, jak poziom trójglicerydów. Jeśli TG jest poniżej 100, to miażdżyca nie może sie rozwijać. Jeśli przy ŻO cholesterol jest "za wysoki", oznacza to, że organizm jeszcze "ma co sprzątać".

Ja, z kolei, podazam za badaniami, wg. mnie bardziej zaawansowymi.......ale to tylko moje zdanie, i proponuje przeczytac Hartenbaha i jego teorie na temat cholesterolu, porownac z tym co powiedzial Pan Pomarenko i na koniec porownac z tym co powiedzial Pan Dr. Jan Kwasniewski. Jezeli znajdziesz, a znajdziesz wspolna wykladowa to nie jest zle. Wedlug mnie niekumatego, masz dobre wyniki i uwazam, ze nie powinas isc do zadnego tam "doktorka", Reniu....decyzja lezy w Twoich rekach". Masz super wyniki.

Chcialbym napisac wiecej ale nie chce robic "brei" zaraz "panie" plus "M" sie zglosi ............

a ja prosilbym admina o niedopuszczanie do tego forum ludzi ponizej 18-stu  !!!!!

Dodam jeszcze, że jeśli wyniki mam lepsze, niż przed rozpoczeciem DO, kilku chorób sie pozbyłam, czuję się ogólnie dużo lepiej, to co ja się mam przejmować jakimś HDL, czy LDL ? Ważne, że mi się chce teraz żyć, a nie to co kiedyś :(

I tak trzymaj. A tak miedzy nami, po co robilas te badania?

Tylko tyle mam poczytać?...szkoda ;)) ..ja to z rozpędu jeszcze kilka książeczek bym "łyknęła", nawet (jeśli to ma pomóc) na pamięć się nauczyła ;))....jeśli to przedłuża życie, to czemu by nie?   ;))

Tak między nami ;)...to dlatego, że miałam przyjechać do arkadii z aktualnymi wynikami, lub zrobić je tam na miejscu....Co za dziwacy...wyników im się zachciewa ;)...ale jak chciałam tam jechać, to wypadało dostosować się do wymogów gospodarzy.
Ale wyniki hormonów tarczycy, to mam zamiar co jakiś czas robić. Jakieś dziwactwo to nawet wypada mieć.. takie czasy...   ;))

A tak poważnie "adampio", to Hartenbacha "Mity o cholesterolu", to już dość dawno temu czytałam. Było to w początkowym okresie DO, kiedy jeszcze miałam trochę obaw związanych z cholesterolem. Książka ta w przystępny sposób, nawet dla laika takiego jak ja, tłumaczy niepotrzebne obawy przed zbyt wysokim poziomem cholesterolu. Wyjaśnia, że obniżanie poziomu cholesterolu przynosi faktyczne korzyści, ale nie nam, tylko firmom farmaceutycznym.
Zgadzasz się ze mną?

W 110 % !!!!

A mówią, że Górale są przekorni ;))

eeeeeeeeeeeeeeee tam, tak mowia Ci, ktorzy sami staja okieniem.

Trochę odświeżę ten wątek, bo dostałam dobrą wiadomość o leczeniu choroby Hashimoto samą Dietą Optymalną. Otóż moja znajoma opowiedziała o mnie (jak to ja wyleczyłam się z "nieuleczalnej" choroby Hashimoto) swojemu szwagrowi, który ma trzydzieści parę lat i też zachorował na tę chorobę. Lekarze jemu, podobnie jak wcześniej mi, powiedzieli, że Hashimoto jest niewyleczalna i do końca życia będzie musiał brać leki. Jego żona spytała się lekarza, czy on może przejść na DO dr Kwaśniewskiego, bo ktoś tam tą dietą się ponoć z tej choroby wyleczył. Lekarz na to powiedział, że samą dietą czy też nawet akupunkturą tej choroby się nie wyleczy. Po takiej złośliwej odpowiedzi lekarza postanowili spróbować DO. Po czterech tygodniach od rozpoczęcia tej diety ten pan zrobił sobie badanie USG tarczycy i badanie hormonów z krwi. Wczoraj miał wyniki - podali mi je mailowo, bo tak ze sobą piszemy. (Oni mieszkają w Niemczech). Oto cytat z maila (mam prawa autorskie ) "wlasnie poplakalam sie z radosci:-)))
Wyniki sa cudowne  !!! TSH spadlo z 14,2 na 8,8 a t3 i t4 idealnie:-))) PO 4 tygodniach !!!!!!!!!!!!!  Po wczorajszym doktorowym "odzywianiem i akupunktura tego sie wyleczyc nie da"  jeszcze bardziej sie ciesze!!!

Ja robiłam wyniki hormonów tarczycy dopiero po kilku miesiącach DO i śladu po chorobie nie było, ale obawiałam się, że w tym przypadku, po 4 tygodniach jeszcze widocznych zmian nie będzie i facet się zniechęci. Ale tępo leczenia jest błyskawiczne...może temu, że facet jest młody i długo na tą chorobę Hashimoto nie chorował...

Warto jednak mówić o DO - nawet na darmo. Gdy czasami ktoś spróbuje i mu ono pomoże - to rekompensuje, z nawiązką, wszystkie mówienia "jak grochem o ścianę"... :lol:

Kurcze, ale tępo napisałam "tempo"... 8)

miło słyszeć o takich sukcesach, tym bardziej że ktoś jest silny wiarą(nie mylić z religią) w wyleczenie czyli jest mądry. Trzeba cenić takich ludzi którzy biorą sprawy w swoje ręce. Znam gościa wykształconego, inżyniera, bardzo modlącego się ale nijak nie może poradzić sobie ze swoimi najprzeróżniejszymi chorobami. Często z nim rozmawiam ale żadne sugestie nie pomogły. Lekarze są wg niego wiarygodni i cała ta technika farmaceutyczna. Szkoda mi gościa bo naprawdę zasługuje na lepsze życie no ale trudno, tak musi widocznie być.

Niedawno też dałam ksiązki dr. Kwaśniewskiego znajomemu, ktory ma nadwagę i problemy ze stawami (młody facet okolo trzydziestki). On mi książki po dwóch dniach oddał i powiedział, że nie może tego jedzenbia stosować, bo jego lekarz powiedzial, że w tej chorobie, on nie może tak się odżywiać... :shock: no i weź tutaj z facetem gadaj... :lol: ja tylko przytaknęłam... :?

ja już czasami z grzeczności chyba przytakuję koleżankom i szefowi w pracy że rzeczywiście każdy organizm ma inne geny no bo co można samemu wskurać.Każdy organizm jest inny a więc i mój organizm jest inny i tak musi zostać. Prawda zapewne leży pośrodku bo przecież kiedyś nie było wag i proporcjii w żywieniu i jakoś zdrowo ludzie żyli :)

Jasne. :D Ale kiedyś ludzie nie mieli popsutych metabolizmów śmieciowym jedzeniem i słuchali głosu organizmu. Wiedzieli, że jak ktoś jest np. przeziębiony - to należy mu ugotować rosół, a nie dawać tabletki na zbicie gorączki albo od razu antybiotyki... Ja też się różnych rzeczy nasłucham...właśnie, że każdemu służy inna dieta, że wystarczy jeść mniej, że najwazniejsze, żeby dieta była urozmaicona, a ze lekarz powiedział... :lol: ...już nie wiem co jeszcze...chyba 5x dziennie warzywa i owoce... :lol:

Jerzy, pod Twoim awatarem pisze, Ĺźe Ĺźycie jest piękne...Zgada się  :roll: ale tylko wtedy, gdy się jest zdrowym... :D

Z naukowego punktu widzenia, to facet "miał Ĺşle postawioną diagnozę", poniewaĹź głupcy powiadają, Ĺźe "DO nic nie leczy, a Kwaśniewski siem mydli", czy jakoś tak...  :wink: :mrgreen:

Dziwi (a może tylko zastanawia) ta złośliwa postawa lekarzy, nawet przy samym pytaniu o to, czy dieta może wyleczyć...a tym bardziej "dieta Kwaśniewskiego" ich doprowadza do białej gorączki. Nie wiem czego oni się tak bardzo obawiają...
A ten pan, któremu tak szybko DO pomogło (w ogóle, oprócz wyników, bardzo poprawiło mu się też samopoczucie) i jego żona, chociaż mieli w rodzinie osobę na DO, do tej pory byli jej przeciwni...a tu taka niespodzianka... :D

"Bo to, co nas podnieca, to się nazywa kasa" ;)

Ja też tak kiedyś myślałam, że ci lekarze tylko przez pieniądze, przez obawę utraty pracy, są przeciwni Diecie Optymalnej. Pewnie i tacy są. Ale jak przyglądałam się w sklepie co znajoma lekarka wkłada sobie do koszyka, to zrozumiałam, że ona wierzy w to co mówi pacjentom i sama też je tą "zdrową" chudą żywność (chleb ciemny, pełnoziarnisty, piersi z kurczaka, jogurt z zerową zawartością tłuszczu)... Ale i znam taką lekarkę (pisałam kiedyś o niej) co sama stosowała (nie wiem czy jeszcze bo nie mam z nią kontaktu) DO a pacjentom zaleca owoce i warzywa...

Wątek ma osiem stron, a był juĹź ponad 10 tysięcy razy czytany. Nie da się dłuĹźej Diety Optymalnej chować pod dywan i udawać, Ĺźe jej nie ma. Lekarze nie chcą jej znać – tym gorzej dla nich. Optymalni tworzą nową społeczność ludzi zdrowych i zadowolonych z Ĺźycia. Nie potrzebują lekarzy, nie potrzebują lekarstw i tego najwięcej się obawiają pracownicy słuĹźby zdrowia.

No właśnie - kasa :) Zdecydowana większość lekarzy to ludzie bez powołania - poszli na medycynę bo... kasa :)
To co wtłoczyli im na studiach wystarczy do bardzo dobrego zarabiania na leczeniu (nie wyleczeniu!)
Ten promil, który ma powołanie i otwarty umysł prędzej czy później spotka się z DO - zastanowi, a jak jeszcze zastosuje to prawie ideał ;)

Odebrałam dzisiaj wyniki moich badań hormonów tarczycy i są one nadal w na średnim poziomie normy. To jest już 3 lata jak choroba Hashimoto dała mi spokój. Mam nadzieję, że tak już pozostanie. Ja z Żywienia Optymalnego nie mam zamiaru zrezygnować to i choroba chyba nie ma szansy na powrót.
Znajoma z Berlina pisała do mnie, że jej męża wyniki poziomu hormonów tarczycy, na DO przy chorobie Hashimoto cały czas się poprawiają i są już bliskie normy. Jest to szwagier naszej forumowej koleżanki "sewero". Ona mu o mnie powiedziała....

...i to go skłoniło do przejścia na DO po diagnozie lekarza - nieuleczalna choroba Hashimoto, musi brać pan leki do końca życia, a i tak choroba będzie postępować...i często jeszcze przyłączają się do niej inne choroby z rodzaju autoagresji...

Pragne podzielic sie z Wami sukcesem.
Moja zona wygrala z Hashimoto dzieki Diecie Optymalnej - po niecalym roku stosowania wyniki jak i samopoczucie super i choroba sie cofnela.
To jest tez m.in dzieki Reni i za to dziekuje Tobie Reniu.
P.s - to maly przyklad z zycia i forum, ktory dedykuje Slawkowi, jako przeciwnikowi udzielania informacji przez ludzi doswiadczonych.
Oby wiecej takich "ryzykantow" jak nasza forumowa Renia.

Bardzo się z tego cieszę.  :D Dziękuję Ci, Ĺźe podzieliłeś się z nami tą miłą wiadomością, moĹźe się to przydać innym chorującym, ktĂłrym lekarze skutecznie odebrali nadzieję  na zdrowie...

Pisze teraz do mnie mailowo Pani, która też ma właśnie chorobę Hashimoto i zdecydowała się przejść na Dietę Optymalną. Taka wiadomość będzie dla niej na pewno budująca... :D

Nie dodalem, ze to wszystko bylo na zwyklym ĹťO , bez zadnych modyfikacji.

Zeto555, bardzo proszę by przekazać Żonie gratulacje!

No to pięknie!
GRATULACJE!  :D

Moj szwagier w Berlinie tez choruje na Hashimoto. Po skontaktowaniu sie z Renia zaczal stosowac ZO z kartka i waga. JUz po 6 tygodniach wyniki sie poprawily. Mysle ze bedzie dobrze. Renia dzieki w jego imieniu. Kochane jestes ze chcialas podzielic sie uwagami z moja siostra.

Sewero dzięki.Ty jak zawsze jesteś wspaniała... :D

Witam Wszystkich Forumowiczow....Pomyslalam ze wpisze sie .....Po 6Tyg.DO-(bez zboz +mleczne TYLKO 1 raz na Tydzien-mam cukrzyce t.1 od 26 lat + Hashimotto od ponad 10lat)  "weszlam" w nadczynnosc Tarczycy....Dzieki Forumowiczce ktora wlasnie Tutaj znalazlam po podpowiedzi Reni poprawilam Troche jescze moje DO zlikwidowalam mysle ze juz ostatni -blad zywieniowy-i odstawilam Tabletki na Tarczyce (bralam 150-tke Euthyrox-i mialam zejsc na 125-tke )...boje sie troche jakie Wyniki za 6 Tyg.beda ale jestem pelna Entuzjazmu i ENERGII -........WRESZCIE (ale o tym napisze w rozdziale-CUKRZYCA)..i podjelam te Ryzyko (ale mysle ze bedzie dobrze)....Dla przypomnienia;

Moje wyniki przed Do i w trakcie (czyli po 6-8tyg.jego stosowania) +jeszcze leki (nie biore ich od 31.08.2012-DOPIERO)

przed DO-TSH-  2,12 po 6- tyg.-0,11 po 8tyg.nadal 0,11        --------------.(mam wyniki tez z przed 6tyg-wpisze jednak te swizutkie;-))  )-------------
przed DO-FT4-  1,29 po 6 tyg.-1,29 po 8 tyg.1,49
przed DO-FT3 - 2,74 po 6 tyg.2,74 po 8 tyg.2,79

Dala tez zrobic wyniki na przeciwciala ktore napewno za jakis dluzszy czas powtorze-mam ich w chwili obecnej czyli po 8tyg. na DO-7053 U7ml (powinno byc ponizej 60 ale).....Trzymam reke na Pulsie ....pozdrawiam Wszystkich i do uslyszenia ;-))))).......

Dobrze, że się nie poddajesz i ciągle starasz się poprawiać swoje DO. Jeśli wchodzić w nadczynność (biorąc hormony tarczycy?) to jest duża szansa, że bez leków będą one na prawidłowym poziomi. "Prawidłowo" przy hashimoto organizm stopniowo produkuje coraz mniej hormonów tarczycy, bo tarczyca jest coraz bardziej zniszczona i coraz mniejsza...ale u mnie potwierdziło się to, że przy DO może się ona zregenerować.. :D
Życzę konsekwencji i pomyślnych rezultatów... :D (tylko nie rozumiem po co jesz raz w tygodniu te mleczne skoro Ci nie służą?)

Czesc Reniu (najpierw przepraszam za moj brzydki wpis u Tereski-bylam zla i zrozpaczona-sorki!!! ) -ale skoro napisalas na moj wpis to chyba wybaczylas ;-))))....
Wiec odpowiem Reniu...juz mi tak mocno cukry nie skacza jak to robily jak jeszcze zboze bylo w mojej DO-nawet sladowo...i ta nieszczesna fruktoza tez mnie niezle trzymala....
Ja nie jem mlecznych tak o-ja kocham moja kawke z duuuuzo smietanki 32% po ktorej niegdys cukry nawet do 240mg/dl wchodzzily teraz np.z 127 na 157mg/dl i z powrotem na dol...chcialabym ja pic znow codziennie-marzy mi sie....i tak 2 razy w Tygodniu jakis optymalny sernik---"To by bylo niebo w Gebie"....a nadczynnosc weszla ale jeszcze Leki bralam-teraz od 4 dni nie-i narazie dobrze sie czuje :-))).....musze jeszcze w rozdziale cukrzycy wpisac-moze jeszcze Dzis...pozdrawiam Cie....Lidia

:D Dobrze, Ĺźe jest dobrze... :D i widoki na lepsze jutro teĹź są... :D A humory... :roll: jak nie ma zdrowia to i humoru brak...  :? Dobrze, Ĺźe Teresa jest zawsze pomocna... :D

Czyli jeśli teraz odstawiłaś leki to hormony tarczycy powinnaś mieć w normie. Jeśli Tobie poziom hormonów wzrósł to jest to odwrotnie niż "powinno" i dobrze rokuje. Według lekarzy przy hashimoto tarczyca stopniowo "powinna" produkować coraz mniej hormonów i "powinno" się stopniowo zwiększać dawki leków, żeby nie groziła niedoczynność i - co za tym idzie - problemy układu krążenia...

:D..... za 6 Tygodni nowe Wyniki-boje sie troszke tak bez Tabletek-ale czy ja mam inne wyjscie?-no wlasnie nie mam dlatego zobacze co z Tego wyjdzie -mam nadzieje ze tylko dobro :D :D :D....ja zawsze bylam" w goracej wodzie kapana" i za mlodego i Teraz nadal :D.....ja juz nawet niepamietam jakie objawy byly przy niedoczynnosci -oprocz nieszczesnego Tycia-niezaleznie czy sie jadlo czy niejadlo....Jesli mi tak wolno powiedziec Reniu to zazdroszcze Ci ze masz juz za soba te nieszczesne Hashimotto tez juz bym chciala....Pozdrawiam,Lidia

Lidia, ja też się bałam - robiąc odwrotnie, niż kazała mi endokrynolog. Nie brałam hormonów tarczycy tylko stosowałam DO. Ale z początku co miesiąc kontrolowałam poziom hormonów tarczycy. USG zrobiłam gdzieś tak po pół roku i było wszystko OK...
A przy niedoczynności, oprócz tycia, to jest zimno (najbardziej w stopy) ma się niskie ciśnienie krwi i za wolny puls. Dostaje się obrzęki, które najbardziej widoczne są na twarzy ( "nalana" twarz i "ciężkie"powieki) i ...więcej "grzechów" nie pamiętam... :? :lol:

No co miesiac to mi tu niezbadaja ale co 6 tygodni "Diabetolog" napewno to zrobi.....Tak Reniu Tylko ty nie masz tej nieszczesnej Hashimotto juz ponad 10 lat tylko Ty "tak na swiezo na DO przeszlas"....ale nadzieje mam jak nie to bylo to (mam na mysli TYLKO-odstawienie Tabletek)-poprostu za pochopne z mojej Strony co nie znaczy ze prawdopodobnie bym przeczekala nastepne 6-8 Tygodni i znow sprobowala ;-))))....pozdrawiam....

Ja na Twoim miejscu bym obserwowała swoje samopoczucie i w razie pogorszenia (objawów niedoczynności) małą dawkę leku bym wzięła...

Taki tez zamiar mialam- ale jesli to tylko  polowke lub nawet tylko cwiartke tej  tabletki wezme i tylko tak dlugo az -do nastepnych wynikow Reniu ;-)))))....Ale mam nadziej taka malutka ze moze nie bede musiala .....napewno napisze Tutaj....pozdrawiam....

Dobre myśli to połowa sukcesu, a do tego dobre jedzenie, to już cały sukces jest... :D :wink:

Dziendoberek Wszystkim.... nooo taaak Reniu,...ale zastanawiam sie caly czas czy nie lepiej by bylo juz po 4 tygodniach dac wyniki Tarczycy sprawdzic,jak myslisz Reniu,wiem ze mialas inna sytuacje (chyba lepsza odemnie)-ale co ile Ty dawals sobie wyniki robic???Czuje sie bez zmian narazie...a i mysle ze jesli ide malymi krokami spowrotem do niedoczynnosci to nawet niewiem czy to spostrzegne :-((((.....Pozdrowionka....

Jeśli masz się niepokoić to lepiej zrób. Ja tak mniej więcej (raczej mniej niż więcej) co miesiąc z początku hormony sprawdzałam. Pamiętam, że OB szybko mi spadło do 2. USG robiłam po kilku miesiącach.

Choroby tarczycy (szczególnie Hashimoto) upodobały sobie głównie panie odżywiające się bardzo chudo - będące na zalecanej przez lekarzy diecie śródziemnomorskiej...

http://kobieta.wp.pl/gid,15677421,img,15677502,kat,26405,title,Gwiazdy-i-tarczyca-Agnieszka-Wlodarczyk,galeriazdjecie.html

No coz...wypada pogratulowac  celebrytkom dietetykow. Pewnie rodowici wlosi

"Moja" dentystka też ma Hshimoto, je tylko chude produkty, a "diety Kwaśniewskiego" by nie zastosowała, bo tłuszcz to jest bleee... :x

I juĹź ją lubię  :D

Pozwoliłbyś pewnie jej na to, żeby Ci wszystkie zęby wyrwała i to bez znieczulenia... 8) :lol:

Z samego lubienia, na aĹź tak bliski "kontakt" nie pozwalam ;)

:lol:

Renia, a jak TwĂłj cholesterol obecnie?

Trochę "za duży" gdyż 280, ale trójglicerydy poniżej 100...
Hormony tarczycy cały czas w środkowym poziomie widełek normy...

Za duĹźy?
Dla Ciebie czy kogo? ;)
Wsio w pariadkie, padruga :D

Za duży dla normy. A tak poza tym to ze mną w pariadku... :lol: (nie licząc nałogowego śrutowania) :lol:

No popa, jaka jest natura ludzka, Gavroche. Merytorycznie i na temat :D
Co za szczególny przykład empatii, o której wspominała- wydawać by się mogło, że kiedyś, Płowa Sarna. ;)

Nie zgrzeszę to nie sponiewiera - http://www.stachurska.eu/?p=19245

Dałam komentarz... 8) Jak widzę u Ciebie ten wątek z Hashimoto, to aż się wzdrygam od tej "walki ze straszaczami"... :lol:

Zobacz Ĺźe gdzieś ci straszacze znikli :)  Zawiedli się nieskutecznością swoich wysiłkĂłw?

Wątek "Choroba Hashimoto jest uleczalna" miał dotąd 92 tysiące wejść unikalnych :) 

Ci "straszacze" najbardziej się pogrążyli, jak się okazało, że różne osoby (różne imiona i nazwiska) były na tym samym numerze IP komputera. Czyli to były "fałszywki", na pewno przekupione, bo inaczej to nie wiem po co by tak intensywnie "pracowali"... :lol:

A pan "Karwa" nawet się osobiście pofatygował na przyjazd do Gdyni na spotkanie naszej Optymalnej grupy.
I tam też odstraszał ludzi od DO, mówiąc, że takie jedzenie mu zaszkodziło... :lol: Mówił, że przez pół roku, kilka lat temu, stosował DO i dostał od tego nadciśnienia i do tej pory nie może go zbić. Ja bym go zbiła. 8) :wink:

Do końca świata się nie domyśli Ĺźe odwrotnie, Ĺźe on chciał szkodzić diecie. I nadal to mu w głowie. 

powoli i u mnie w rodzinie oczekiwania rychłego mego zejścia schodzą na dalszy plan  ;-)

A i podobnie  o kartoflanej apokalipsie szybko zapomną jasnowidze.   ;-)  Jest coraz mniej czarnowidztwa. Głównie strata apanaży boli.

Pierwszy raz o tym słyszę, a wy?
NDT, czyli ekstrakt z tarczyc wieprzowych:
http://zdrowietarczycy.pl/2014/12/17/jak-dawkowac-naturalny-ekstrakt-z-tarczycy-lekarstwo-na-niedoczynnosc-tarczycy/

Ciekawe... :roll: chyba kiedyś czytałam, że dawniej robiono lek na choroby tarczycy z tarczyc zwierząt... :roll:

https://www.youtube.com/watch?v=oCVTxq-vvLo

Pewnie jest tutaj sporo mądrych rad, ale do wyleczenia choroby Hashimoto wystarcza sama Dieta Optymalna...Przynajmniej u mnie wystarczyła - bez żadnych specyfików czy suplementów.
Dziwne jest to zalecanie Diety Optymalnej dr Kwaśniewskiego z jednodniową (raz w tygodniu) dietą dr Dąbrowskiej... :roll:

Pewnie byłaś Ĺşle zdiagnozowana...  8)

:? Tak mi powiedziała endokrynolog... :lol: Przecież ta choroba się nie cofa, tarczyca się nie regeneruje... :? :lol:

I miała rację. Biliardy badań naukowych to udowodniły.  8)

Teoria teorią, a praktyka kieruje się swoimi regułami... :lol:
Ale praktyka medyczna potwierdza ich badania... :?

Ale badania naukowe to nie teoria, tylko potwierdzenie teorii w praktyce właśnie.  8)

W medycznej (konwencjonalnej) praktyce... :roll: sterowanej przez farmację... :?

Jo!  8)

Kliknij w ten link od Daniela i przewin do 14:19  8)

Świetnie, dzięki temu pewnie statystyki tu drgnęły w górę w ostatnich dniach!  :D

https://www.msn.com/pl-pl/rozrywka/gwiazdy/małgorzata-koĹźuchowska-od-lat-ciężko-choruje-wcześniej-o-tym-nie-mĂłwiła/ar-BBXf298?ocid=spartanntp - łoj, jak kto pomyśli, Ĺźe zaraz polecę ją cudownie uzdrowić, to jest w błędzie.  :? ;)
Nawet mi jej nie Ĺźal, Ĺźe nie potrafi sprawnie googlować choćby na temat tej choroby.  8)

Nic nie poradziłbyś i tak, bo ta choroba jest nieuleczalna. 8) :lol:

Właśnie wiem, dlatego milczę. ;)

Ja teĹź... :| :mrgreen:

To ja teĹź ...

hmm


Ale to se ne da, bo przez nie lekarza jest nielegalne,
a przez lekarza jest niezgodne z aktualną wiedzą medyczną
i grozi zawieszeniem prawa do wykonywania zawodu.

:?

Wystarczy optymalni- pomorze wypisać i po problemie

Mariusz na swoich filmach rozprawia sie z ta nieistniejaca choroba  8)

Jaki Mariusz? Gdzie są te filmy? :roll:

Zarejestruj się Renia na smalcowni, to się wszystkiego dowiesz!  8)
I z Dasna będziesz mogła pokonwersować niepolitycznie. ;)

Dzięki za radę... :roll: Myślałam, że może o tego Mariusza chodziło... 8) :lol:

https://www.youtube.com/watch?v=vK5tn4rw-x8

Jakiś dziwny ten Mariusz!  :shock:  :(

:lol:

Fajna ta smalcownia, czy to chleb ze smalcem?  :lol:

Ponoć fajna, ale jak jest to nie wiem, bo są "niewidoczni". ;)

Przeciez jego filmy sa na cda, admin nawet ogladal z tego co wiem ;)

Jasne i nawet mi się podobało...  8)

Hejka,czy jest tutaj ktos ,kto sie z Hashimotto przy DO wyleczyl???

Chyba Renia. :D

E tam! Renia była źle zdiagnozowana, bo to nieuleczalne przecież... ;)

:lol: Mój opis "źle" zdiagnozowanej choroby jest tutaj... :D (właśnie w tym wątku, ale od pierwszej strony).
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3587.0 Długa "lektura"... ;-) Mogę tylko powiedzieć, że stosowałam "zwyczajną" Dietę Optymalną - bez żadnych suplementów, jodu, czy innych tam medykamentów...i po pół roku śladu po Hashimoto nie było. Ani w poziomie hormonów, ani w USG tarczycy, które wykazało regenerację tarczycy - już nie była zbyt mała, tylko prawidłowej wielkości i nie była niejednorodna, tylko prawidłowo - jednorodna.

Co na to łapiduchy? :shock:

Przeczytaj wątek... :mrgreen: Endokrynolog była wkurzona, mówiła, że albo poprzednie badania USG były błędne, albo nowe, bo ta choroba się nie cofa... :shock: :lol:

A ostatnio się badałaś?

Reniu a moge wiedziec jak dlugo mialas Hashimotto?

Sama nie wiem. Dobrych co najmniej kilka lat. Ale niezdiagnozowane, ciągle chodziłam do lekarki kardiolog, robiła mi różne badania serca i zapisywała leki przeciw częstoskurczom i arytmii. Echo serca miałam prawidłowe. Na badania tarczycy nie wysyłała, a ja sama o tym nie pomyślałam. Dopiero jak byłam w szpitalu z silnym częstoskurczem, to tam mi zbadali krew głównie pod kątem potasu i hormonów tarczycy. Potas był dobry, a hormony tarczycy znacznie podwyższone. Potem, jeszcze robiłam badania na przeciwciała Hashimoto i potwierdziły chorobę. Ale to wszystko mam opisane w tym wątku...

Z początku badałam się co 3 tygodnie, potem co miesiąc, potem 2-3. Potem co pół roku i coraz rzadziej, bo hormony tarczycy zawsze były w środkowych widełkach normy. Teraz już ponad 2 lata żadnych badań nie robiłam. Ale zmiana poziomu hormonów tarczycy jest szybko wyczuwałna (objawy są wyraźne, jeśli je się zna), obojętnie, czy poziom się podnosi, czy spada. Przeciwciała Hashimoto też miałam na ostatnim badaniu w normie.

Super. :D

Znalazlam ja nawet moj watek,
Pamietam ze jak dostalm te wyniki chyba ?przeciwcial? to byl telefon od mojej Pani Diabetolog,ja bylm wtedy chyba cos z 2-3 tygodni bez tabletek,a te przeciwciala byly tak wysokie,Pani Diabetolog powiedziala ze jeszcze ?NIGDY? nikogo z takim wynikiem nie widziiala,i jk ja sie czuje,ja sie czulam wtedy ?srednio na jeza? wlisy byly sluche,mialam bĂśle ud i troche spiaca bylam,wiec sie wystraszylam i zczelm grzecznie dalej tabletki brac?.
Ja mysle ze trzeba bylo mi wtedy o polowe dawki mniej ale niecalkiem odstawiac,ja mam zdiagnozowane Hashimoto od pond juz 13 lat,
A teraz znow sie biore ostro za Diete i Hahimoto,

Życzę Ci powodzenia, ale na pewno samej nie będzie Ci łatwo,
chyba, że jeszcze pamiętasz jak się oblicza BTW i wezmiesz się za książki Doktora Kwaśniewskiego.
Albo spróbuj uzyskać kontakt z lekarką optymalną dr Ewą Łukaszek-Gwóźdź
ARKADIA II KATOWICE
Katowice, ul. Kujawska 1
tel. 32 353 20 27 (od 11.00-18.00), 503 144 481
www.optymalni-katowice.pl
https://optymalni-katowice.pl/?cat=-1

Dziekuje Ci bardzo,

Takie cos od optymalnego lekarza? :)
Zacnie Milordzie.

https://i1.memy.pl/obrazki/01ba800076_zacnie_.jpg

:)


Ja.to jednak w marketing nie umiem.:)

Reniu,jaka powinna byc prawidlowa ilosc przeciwcial?czy wiesz moze?
Co to jest zabadanie u Was ?OB? ?musze sobue przetlumaczyc,tutaj takiej nazwy niemam na wynikach z pobrania krwi,Pozdrawiam cieplutko,Lidia

Moje wyniki z 23.08

T3-2,62.    (2,30-4,20)
FT4-14,1.  (8,9-17,6)
TSH-0,88.  (0,40-4)
Cholesterol calkowity-308
LDL-242
HDL-82
Trojglicerydy-76

Dobre jest to ze mam badania na tarczyce co 6 tygodni robione ,to moge tak widziec co sie dzieje z Tarczyca,i tabletke sama zmniejszac evtl.,
Pozzdrawiam,Lidia

"Stwierdzenie wysokiego poziomu przeciwciał świadczy głównie o wystąpieniu choroby o podłożu autoimmunologicznym. Samo oznaczenie ich nie wskazuje jednak wyłącznie na chorobę tarczycy. Podniesiony poziom przeciwciał jest również obserwowany w przypadku takich schorzeń jak, np. reumatoidalne zapalenie stawów (RZS), czy cukrzyca typu I."

"lilek", mnie endokrynolog powiedziała, że przekroczenie normy przeciwciał wykazuje chorobę, a to, że jest ich badzo dużo (u mnie tak było) nie ma znaczenia i nie trzeba tego w kółko badać, tylko poziom hormonów tarczycy. To jest najważniejsze. Powiedziała też mi, że przeciwciała bada się tylko raz, dla wykrycia choroby. Ja po kilku latach zbadałam sobie ponownie z ciekawości i było dobrze, chociaż bliżej górnej granicy normy.
USG pokazuje stopień zniszczenia tarczycy... Normy przeciwciał są różne w różnych laboratoriach,
w zależności od metody badania. Ja miałam:
p/c  p/TPO - 11,13     N<12
p/c  p/TG   - 92,6       N< 34

"lilek" szczerze radzę najpierw postarać się skonsultować z lekarzem optymalnym,
on pokieruje na odpowiednie badania... Albo jeszcze w tym roku zarezerwować sobie miejsce na turnus w arkadii...
Pozdrawiam rĂłwnieĹź cieplutko... :D

Dobrze, że się skonsultujesz z lekarką, to już będziesz wiedziała co robić... :D

Czy konsultacja z lekarzem optymalnym kosztuje 200 zl ??
Pozdrawim,Lidia

Nie wiem tego, ja miałam konsultacje z lekarzem optymalnym ponad 10 lat temu w arkadiach i kosztowały wtedy 100zł. Naprawdę jak jest teraz to nie wiem. I też nie mam pojęcia czy telefoniczne i stacjonarne porady są w tej samej cenie...
A dzwoniłaś Lidia do tej dr Ewy Łukaszek-Gwóźdź i pytałaś się? Czy ktoś Ci podał taką informację?
Ale nawet jeśli tyle kosztuje, to trzeba z takiej konsultacji skorzystać, jeśli chcesz przejść na DO i nie możesz przyjechać do Arkadii...Nie wiem też co Tobie by lekarka powiedziała, czy z tyloma chorobami (szczególnie z cukrzycą1) mogłabyś się tak na odległość leczyć przy konsultacjach zdalnych... Przemyśł jeszcze dokładnie sprawę, czy rzeczywiście nie dasz rady przyjechać do Polski, do arkadii w tym roku? Jak byłam w Arkadii "Lido" w Jastrzębiej Górze, to był tam pan z cukrzycą (nie wiem jakiego typu), który specjalnie przyjechał leczyć się z Australii. Nic ważniejszego od zdrowia nie mamy...
Pozdrawiam i życzę dobrych decyzji i efektów z leczenia...

Dobry Wieczor,
Wiec tak dzwonilam,ta Pani co przy telefonie byla,byla niezbyt przyjemna,kazala mi SMS -a na komĂśrke wyslac,co tez zrobilam,email adress i tak dalej,dostlam odpowiedz-0brazek z ok i palcem do gĂśry,ja jestem jak najbardziej za humorem,ale zDnego pytania,zadnrgo podpisu?!?mam wyslac na konto 200 zl a ta Pani co zemna pisala te sms-y niewie ze oprĂścz ibanu jeszcze seift potrzebny,ona ?niewie co  to jest?,wiec z tego vo widze nawet jednym slowem NIEWyYMIENILAM sie z Pania Dr  :(((( nie podoba mi sie to,a ja za 200 zl wyzywie 1tydzien cala moja rodzine,

Jesli chodzi o wyjszd to nawet niemam co marzyc,ja bezrobotna a Maz niezarabia zbyt wiele,wieccmusze sobie jakos rade sama dac,
Pozdrowionka,Lidia

Lidia, naprawdę bardzo mi przykro... :(
Nie wiem co juĹź Tobie doradzić  :? Jeśli postanawiasz dać sobie radę sama,
to może bądź chociaż z nami w kontakcie i napisz czasami jak sobie radzisz...
Może jakaś podpowiedź, czy pomocna rada tutaj się znajdzie... :roll:
Pozdrawiam - Renia

Lidia, co do Hashimoto, to bym mogła się dzielić swoim doświadczeniem, ale w pozostałych chorobach już nie...
A wszystkie schorzenia są ze sobą powiązane i nawzajem na siebie oddziaływują...

Czesc Reniu,ja wiem.np ta tabletka euthyrox 125 co biore ,podwyzsza mi cukier,
Bardzo chetnie,bylabym Ci bardzo wdzieczna :)))??,za jakakolwieg wskzĂśwke ,
Pozdrowionka,

U nas w Generalnej Guberni jest jednak lzej... 8) Wspolczuje egzystencji w III Rzeszy.

Lidia, a odżywiasz się teraz optymalnie? Czy zastanawiasz się czy wrócić na DO?
A jak było u Ciebie przy odżywianiu się optymalnie? Nie brałaś leków, ani na Hashimoto, ani na cukrzycę?
Czy te choroby później się pojawiły?

Mnie lekarka miała zapisane euthyrox 50. Dużą masz dawkę, ale to jest uzależnione od wyników poziomu hormonów...

Lidia, to chyba jest dobra informacja dla Ciebie... :D

"Przypominam o udzielaniu bezpłatnych konsultacji telefonicznych, w zakresie praktycznego stosowania Żywienia Optymalnego.
Konsultacje w każdą środę w godz. 12.00 - 14.00.
Kontakt  tel. 784 803 337.
St.doradca ŻO - Anna Kazuba - Prezeska Szczecińskiego . Oddziału  Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Optymalnych".

https://www.facebook.com/groups/137985096222891/posts/4175855579102469

Nie każdy ma to szczęscie w "pisowskim dobrobycie" zyć

Dziendoberek,dziekuje bardzo juz skorzystalam,ale co do chorĂśb to mi Pani Anna nie moze pomĂśc,
Pozdrawiam,Lidia

Czyli już rozmawiałaś z Panią Anią? Tak, co do chorób, to bez lekarza ani rusz... :?
Lidia masz już jakiś plan działania? Zdecydujesz się jednak na konsultację lekarską?
Może Pani Ania Ci doraciła do którego lekarza, przy tych chorobach, najlepiej się zgłosić... :roll:
Pozdrawiam - Renia

Za dwie stówki polskiego złotego przeżyje się rodziną tydzień w PRL-pis?  :shock:
No to faktycznie żyć nie umierać w pisowskiej gospodarce komunistycznej...  :lol:
A skoro tak, to czego te ludzie strajkują o "podwyżki"?  :?
I czego zaś tym Niemcom współczuć, jak oni se sami poradzą?  :lol:

Skoro uwaĹźasz, Ĺźe 200 zł (45 euro) za konsultacje u lekarza w cukrzycy typu I i Hashimoto to duĹźo... Odlot  :lol:
Nie dziwie się, że w kraju nad Wisła wieje biedą umysłową i materialną. :) Choć nikt tu nikogo na siłę nie trzyma :D

Kilogram twarogu 15 zł
50 jajek 50 zł
1 kg słoniny 8 zł
1kg wątróbki drobiowej 7 zł
1kg sera żółtego 25 zł
2kg karkówki 36 zł
3 kg ziemniaków 5 zł
1kg masła 24 zł
1kg jabłek 4 zł
1kg brzoskwiń 10 zł itd
Nie dziękować :lol:

Jednym mało, innym dużo. Nie każdemu za PRL pis żyje się dostatnio. Nie mówiąc o tym że słaba konsultacja może i 20 zł nie być warta. :wink:

A moja babcia mawiała: "gdyby nie ta dupa, to by była złota chałupa". :D

Z nędzy do piniędzy... :lol: . Coś jak złota klatka.  :wink:

I tak większość zrobi po swojemu....
Oczywiście nie dotyczy to porad lekarskich diabetologa lud endokrynologa :D :lol:
Nie oszukujmy się, mamy PRL popis lub pisDApo PRL ;)

To jedzenie - a gdzie papierosy, wyjście do restauracji, benzyna, kawa, herbata, piwo, wino, wódka, dziewuszki do towarzystwa, woda, gaz, prąd, ścieki, wywóz śmieci, "patriotyczne" kibicowanie w spodku  i inne niezbędne do życia pierwszemu sortowi składniki? PiS daje?  :shock:  :lol:

:lol:

No chyba, że się z rodzicami żyje. to opiero, wykarmio i kieszonkowe dadzo... ;) 
I styknie... :lol:

No tak zapomniałbym, w III rzeszy za 45 euro cała rodzina się wyżywi, pójdzie do restauracji, opłaci 2 nowe auta na kredyt, zaleje do nich wachę i pojedzie na wycieczkę....  :lol:

I nie o to mi chodziło w moim sarkazmie. To ta słynna czynność umysłu Aleksandrowicza nas różni :)

Nieruchomości niedługo będzie można mieć tylko dwie, bo od trzeciej wprowadzą katastralny.  :?
Tylko nędzę potrafią mnożyć, choć dajo ile mogo...  8)

Biorą przykład z III rzeszy... :lol: Rozdają pieniądze Ludowi. Morawiecki pobiera/ł nauki u samej Makreli  :lol: :lol:

Jasne, jasne...  :D
ŝycie jest prostsze.  :lol:

Trza się przestawić na domy obrotowe, a nie nieruchome-ości. :|

Był jakiś tam Drzymala - ale dziś to nie przejdzie...  8)

No nie wiem, bo tu komunę odnawiają na całego, a w Niemczech jest jednak inaczej. I Ĺźycie tańsze.  8)

Szczególnie przy nowotwórstwie pseudo-przepisowym rządów korpo-banksterki. 8)

Ale nie poddają się i walczą o komunę pod nadzorem usraeli. 8)

Mój cennik za konsultacje jest tańszy, za to ułożenie jadłospisu i prowadzenie pewnie droższe.

Za darmo mogę podpowiedzieć, że nie stosuje się Lewotyroksyny solo w chorobach tarczycy. Skuteczniejsze są terapie tzw. skojarzone T4 i T3, a idealnym rozwiązaniem jest T1,T,T3,T4 :)

Niemcy pięknie zagospodarowali "imigrantów" ponad 95% ze słynnego "kryzysu emigracyjnego" pracuje tam, gdzie Niemiec palcem nie kiwnie.  8)

Podaj statystyki sprawdzimy, tylko nie z der Onet :D

Poszukaj sobie sam na der.de...  :lol:

https://darmopozyczka.pl/minimum-socjalne-egzystencji-netto-w-polsce-co-to-kwota-granicy-ubostwa/ - ekonomiczny ppm na 2020 - czyli już nieaktualny, bo "inflacja szaleje", a oni nie chco dawać... 8)

Tak myślałem  :D

Dobrze, że nas do tej unii wpuścili po 15 latach. Inaczej dzięki AWS, UW, PO, SLD, UP, PiS zdechlibyśmy z głodu  8)
Komuniści z Polin trzymają sztamę z komunistami od Spinellego z Unii :)

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/87/Procentowe_wyniki_wybor%C3%B3w_do_Sejmu.png/1605px-Procentowe_wyniki_wybor%C3%B3w_do_Sejmu.png

http://sj.wne.sggw.pl/pdf/EIOGZ_2006_n58_s63.pdf
http://31.186.81.235:8080/api/files/view/192930.pdf

No nikt się twoim nieszczęściem nie zajmie, bo Unia "zablokowała" reformy komusze. :(  :lol:

Sorry, bo ja po niemiecku nie kumaty jestem.  :?

Ups! Zapomniałem dodać, Ĺźe jak zwykle masz rację!  8)

To samo mowil moj kolega z pracy , zatwardzialy PeOwiec czerpiacy wiedze z der Onet oraz TVn24 klamia cala dobe, gdy  na spokojnie w domu usiadl sobie z pilotem w reku przed telewizorem wspominajac nasze dyskusje w pracy (czytaj moje argumenty).  :lol:
Z ta roznica, ze On to mowil szczerze... Choc za soba nie przepadalismy. :lol:

Ba!

Po raz n-ty mam racje. :lol:

Czesc Reniu,
Pani Anna ma teraz turnus,tak ja poprosilam o nagranie mi Optymalnego Lekarza,mam nadzieje ze pamietac bedzie,
Pozdrowionka,

A gdzie se Niemcy same poradza??!????????
A jak bywaja takie tygodnie ze trzeba za tylko tyle se poradzic to ano trzeba, Adminie ???????????

Cieszy mnie to niezmiernie!  8)
https://demotywatory.pl/5089419/Pewien-osiol-powiedzial-tygrysowi--Trawa-jest
"trawa jest..." ;)
I na tym zakończmy.  :lol:

             Dziekuje,

Lew do zwolnienia. Tygrys i osioł powinni sami se rozstrzygnąć we walce. :wink:

Już się zwolniłem.  8)

:lol:

To pięknie Lidio. :D Pani Ania na pewno dotrzyma słowa. Jest bardzo pomocna i życzliwa... :D
A nawet gdyby w natloku zajęć zapomniała o tym, to zawsze delikatnie można mailowo, czy telefonicznie "napomknąć"... ;-)
Pozdrawiam pięknie. :D

<img src=https://naforum.zapodaj.net/thumbs/89533359d6f7.jpg alt=hosting zdjęć zapodaj.net a>


<img src=https://naforum.zapodaj.net/thumbs/76294063d9e2.jpg alt=hosting zdjęć zapodaj.net >


<img src=https://naforum.zapodaj.net/thumbs/994daca88490.jpg alt=hosting zdjęć zapodaj.net >


<img src=https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0b740ecc0ba5.jpg alt=hosting zdjęć zapodaj.net >


<img src=https://naforum.zapodaj.net/thumbs/265813ae2b78.jpg alt=hosting zdjęć zapodaj.net >


Da sie po taniosci, w rodzimym kraju Tuska ;)

Ze jak prosze?? Oni wszystko tutaj w Pupe dostawaja,chidza w najlepszych ciuchach,markowe drogie kĂśrtki,handy apple,podszywaja sie pod rĂśzne nazwiska,melduja sie wszedzie gdzie kasa dostawaja,pracowac im niewolno,nawet jak powodzie byly ,niewzieli ich do Pomocy????????????
Nau zeni ze swojego Kraju  tutaj kradna,ile kobiet tu juz byla zgwalcona i zamordowana,ciagle cos na okraglo,chodza tylko w grupkach i z nozami,
Taka wapniala wdziecznosc za to ze tutaj moga zyc,a ta gruba stara prezydentka dumna jest i dalej pomga i po cichu ich tu wwozi :(((

???

To informacje z tvp-pis? ;)  :lol:

https://alebank.pl/rynek-pracy-w-niemczech-po-pandemii-potrzebuje-imigrantow-i-oferuje-np-budowlancom-3200-euro-miesiecznie-a-elektrykom-ponad-5000-euro/?id=374884&catid=28090 - mordują, gwałcą i tylko na zasiłkach - no co za towarzystwo!  8)

Jakie bajki :((

Nie z realnego zycia z Hamburga ;

to moĹźe jakieś linki (mogą być po .de).  :D

Po raz wtory mam racje...
I to nie jest smieszne! 8)
https://youtu.be/ErpOjg9y_R8

np. https://www.sueddeutsche.de/panorama/straftaten-was-die-zahlen-der-sexualdelikte-durch-fluechtlinge-verraten-und-was-nicht-1.3671964

https://www.tagesschau.de/inland/urteil-gruppenvergewaltigung-freiburg-101.html

"18. September 2017, 18:51 UhrStraftaten" - a może coś z 2021r?  8)

Stare!  :(

Nowsze trudno bo potem nastąpił kult monotematu i lockdown na pracę. :wink:

https://daserste.ndr.de/panorama/archiv/2016/Opfer-verschweigt-Vergewaltigung-durch-Fluechtlinge,selin100.html

https://www.fluechtlingsrat-mv.de/antwort-zur-kriminalitaet-gefluechteter-12-argumente/7038/

Podaj statystyki, nowe, zatrudnionych w branzy budowlanej i elektrycznej najezdzcow z azji i afryki w 2015-21 roku. :lol:

A to akurat spaczony pogląd AFD - oficjalne materiały, a nie niemieckich pisowców!

Dalej nic? Czytaj, Mam Racje!!!  :D 8)

Moja II ojczyzna, niemiecka,  ze strony Dziadka bedzie niepocieszona. xD

Smieszy mmie ta wiara w III rzesze, kt sponsorowala IZiZ atakukacy JK po 1989 roku. Cos na wzor polskich historykow od Kossiny, Parczewskiego i grantow od III rzeszy. :lol:
allochtoniści dietetyczni i historyczni. :)

Mam tylko nadzieje, ze Mlodzi Optymalni nie zaangazuja sie po raz wtory w projekt, kt skieruje ich zapal oraz energie do kanalizy zgodnie z planem III rzeszy oraz rosyjskich bolszewikow jak ma to miejsce od 1989 roku za pomoca dietetycznych funkcjonariuszy systemu wspomnianych w tym filmie.

https://youtu.be/utUYcPDf8lQ

Kolorowych Snow :)

Mozemy umowic sie na konsultacje w tyg., wtedy podam PayPala lub miedzynarodowy nr IBAN i porozmawiamy o hashimoto oraz cukrzycy. Obie te choroby maja podloze autoimmunologiczne. :)

Co do sytuacji w Niemczech, to bardziej przychylam się do wypowiedzi Lidii, niż do tego co podają media.
Mam siostrę, która mieszka 30 lat w Hamburgu i ma podobne zdanie...

Super dzięki!  :D
No wiedziałem, że napiszesz pociesznie dla wzmocnienia projekcji...  8)
MoĹźe się humor poprawi.  :lol:

Czyli dobrze wiedziałeś, :lol: tylko, że nie "projekcji"...  :?
Ale wątek nie pasuje do tematu, a właściwie, to temat do wątku... :lol:

Oby się spełniło, moĹźe ci wreszcie ulĹźy...   :D

JuĹź Mariusz złapał tu klientkę, do tego zareklamował swĂłj kanał kolejny raz, więc moĹźe przestanie kąsać rękę ktĂłra karmi, a jak nie to dam kopa w zadek i tyle.  8)

:?

Dawno nie miałem do czynienia z tak niewdzięcznym, zakomplesiałym chamem.    :lol:

I tyle.  :lol: :wink:

Myślałem, Ĺźe przez te lata trochę wydoroślał, ale to mentalny dzieciak jest i raczej juĹź mu się nie poprawi.  :?

Ehhh młodość... :wink:

Dobry Ĺźart...  :lol:

Nikogo kopac nie bedziesz musial, gdyz juz mnie nie ma po tym wpisie :)

Zakrzywianie rzeczywistosci to twoja specjalnosc widze, co udowodnila ci Renia oraz lilek na temat III rzeszy i pracownikow fizycznych (budowlancow)


Ty tak na powaznie? Osoby z Niemiec, Austrii, UK dziekuja mi za przekazywanie wiedzy za darmo na moich  2 kanalach w roznych jednostkach chorobowych. Pokazuje im jak powinny wygladac prawidlowe nawyki zywieniowie na DT w roznych chorobach np. tarczycy i hashimoto (za darmo).


https://naforum.zapodaj.net/bba9046317d5.jpg.html

To, ze oczekuje od ciebie podania liczb na prawdziwosc tez ktore stawiasz nie jest zadnym kasaniem. Sprawdzam tylko wiarygodnosc wypowiedzianych slow. :)

Przekaz zrozumialem i wiem z kim mam do czynienia. Juz znikam :)

8)
Dziękuję...  :D

Sporo kleju musiałeś się nawąchać za młodu :) :)
Dziury w mózgu są katastrofalne, przerost ego potężny.

:D
Czem skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci.  :(

Ale swoją drogą kanały na YT spoko, a nawet bardzo spoko. Oglądam i subskrybuję :)

Jasne, teĹź subskrybuję i oglądał, fajne, ale kompletnie Mariusz jest niedostosowany społecznie.  8)

Koleś się na siebie obraził i konto sobie zlikwidował na tym Forum, musisz "lilek" łapać kontakt przez jego kanał YT, czy w inny sposĂłb.  8)
Na smalcownia.pl teĹź np.  :D

Znam gościa co mógłby Ci pomóc. Podać namiary?

:lol:

:lol:
Tylko nas Polaków Niemcy lubia, bo my nie jesteśmy auslenderami

tak się składało, że w Reichu bywałem kilka razy w m-cu. Miałem okazję wyrobić sobie osobiście zdanie na temat Niemców.  :D
Bardzo miły, otwarty i szczęśliwy narĂłd z wyjątkiem slumsĂłw, gdzie raczej nie bywałem. ;) Sklepy, hotele, kible i restauracje - nie mam Ĺźadnych uwag.  8)
Chętnie pomagają, szczególnie jak się zapłaci.  :lol:

Kraj otawrty dla kazdego, jak tam komu pasuje  :lol:

Francja pod względem higienicznym i w całokształcie wygląda w EU najgorzej, ale to moja ocena, więc może być subiektywna dla niektórych. Beneluks, Skandynawia - fantastyczne. Bardzo dobrze czułem się też na Wyspie, choć kawa najgorsza w Europie, z wyjątkiem tureckich barów, gdzie jest niezła i w przyzwoitej cenie.
Gdybym się miał kiedykolwiek wyprowadzić z zakompleksiałego pislandu (z powodu polexitu np.) - okolice Klagenfurtu najbardziej by mi pasowały.  :D

Ogólnie piękekny kraj, niedoceniony przez Polskich turystów.

Ale to oferta dla Mariusza  :lol:

No wlasnie i wtym pies pogrzebany!!
Dla kazdego i wszystkich :(((?.selbst ?schläfer? werden hier geduldet und nicht ausgewiesen!!!
Gdzie tu jest sens?? Tickende ?Zeitbombe?!,
Przepraszam ale duzo slow po Polsku juz zapomnialm,i duzo z waszych wpisan wogole nierozumien,
Wiem tylko jedno ,jesli mialabym dosyc Kasy wrocilabym spowrotem do Polski,

Tak moja siostra też mówiła, że jak będzie na emeryturze, to wróci do Polski. Teraz jest już ponad rok na emeryturze, ale mówi, że do Polski już na stałe nie chce wracać, bo dzieci i wnuki ma w Niemczech...

A ok,myslalam ze dlamnie 

Można wracać z migracji w ciemno, bo zaraz wprowadzą "polski ład"...  ;) :lol:
Zaczną od 40% podwyĹźki cen prądu.  :(

Nie Reniu Kochana,jakbym mogla to odrazu,
Ale najpozniej jak mĂśj Maz rente dostanie,to spowrotem,tu bez socjalnych pomog jak mala renta -nie wyzyjesz,

Oj lepsza wasza viemnosc by mi byla,jak to wszystko co sie tutaj dzieje Adminie ,

Ale teraz euro po 4,57zł, a będzie po więcej, jeśli Unia nie da pieniędzy...  8)

A gdzie "patriotyzm" i "przynależność plemienna"? ;)

Widzę, że niektórzy Polacy wracają zza granicy. Brata syn po 10-ciu latach mieszkania i pracy w Anglii wrócił tutaj, bo jak mówił (z żoną i dziećmi) za bardzo tęsknili z Polską i źle się czuli w Anglii...No ale każdy jest inny... :D

Każdy patrzy na siebie, gdzie mu odpowiada. :lol: Mnie np. nigdy nie ciągnęło na wyjazd z Polski na stałe...

https://www.youtube.com/watch?v=TtW16RuCH9Y  ;-)

https://www.youtube.com/watch?v=KaFKbAOrmy8  :D

Wróciłem do Polski z Berlina po 15 latach. Żyłem w Polsce 15 lat, i znowu wróciłem do Niemiec. Juz 6 lat tutaj jestem, za 3 lata znowu przeprowadzka, ale nie do Polski. Dalmacja w planach na początek. Ale wszystko zależy od zdrowia :lol:

Wszędzie jest dobrze, gdy jest zdrowie, bliskie osoby i środki do godnego życia... no i gdzie jest w miarę bezpiecznie...

Dokladnie Reniu,
Zapomnialam wczoraj najwazniejszego (prawie jeszcze swieze bo lipiec 2020 sie zaczelo i jeszcze nie skonczylo !, ) dla  Admina wpisac -bez linka,bo to chodzi o mojego Meza,ktory w pracy (jest kontrolerrzem od biletĂśw ) zostal od tylu od 2 tak bardzo?biednych? migrantĂśw zaatakowany ,ktĂśrzy CALE SZCZESCiE nie NÖZ -TYLKO te pierscienie do lamania/bicia w Twarz -TYLKo nosili,
Skonczylo to sie podwojnym zlamaniem Nosa,prawie zlamanych zeber,7 miesiecy w domu na zwolnieniu,do dzisiaj wracajace bĂśle glowy i nosa,
Sprawa w sadzie bedzie dopiero wPazdzierniku,ale juz wiadomo co bedzie ,no bedzie -NIC? bo mĂśj Maz jest Niemcem aoni biedni tyle przezyli,to jeden nis zlamany wiecej niegra takiej roli,a ze mĂśj Maz placi podatki to tez nic nie szkodzi,w koncu mieszka tu to musi,

Nastepny przypadek sprzed 2 lat
Na nastepnej wsi od nas,szkola w lesie niedalego szkoly ?FlĂźchtlingslager? ,
Dziewczyna ?przemacana? dobrze ze nie zgwalcona!! Przez migranta ,co nato polityka ,ano zostal on przeniesiony na inny ?Lager? -przewspanialam BARDZO madra decyzja??
Przed 2 lty (bo przez Corone nie migli tak dzialac) jedny kobietka ktĂśra przez las ?joggen ? byla przelapana przez grupe flĂźchtlingĂśw (jak znajde linka to podam) ale jakos udalo jej sie ?calo? z tego wyjsc,bo cĂśz ona glupia sobie we wlasnym Kraju ? joggen ? przez las idzie,wariatka co??..

https://www.welt.de/regionales/hamburg/article165814843/Joggerin-schlaegt-Sex-Angreifer-mit-Fausthieb-in-die-Flucht.html
https://www.abendblatt.de/nachrichten/article209950111/Mit-Hilferufen-angelockt-Vergewaltigungen-entsetzen-Hamburg.html
https://taz.de/Fluechtlinge/!5267799/
https://www.tagesspiegel.de/politik/getoetete-14-jaehrige-aus-wiesbaden-ali-b-gesteht-toetung-von-susanna-f-/22668674.html

https://www.abendblatt.de/hamburg/polizeimeldungen/article230259050/Rotherbaum-Vergewaltigung-Hamburg-Turmweg-Polizei-Zeugenaufruf-28-Jaehrige.html

To wszystko stare historie niemające nic wspólnego z moim stwierdzeniem, że dziś w Niemczech "95% migrantów z fali migracyjnej, którą wpuściła do Niemiec mama Merkel zdolnych do pracy - ją ma".  8)
Można się powoływać na historię z 2018r. - https://www.rp.pl/swiat/art1928351-niemcy-75-proc-uchodzcow-od-2015-roku-nie-znalazlo-pracy - rozumiem, przyjąłem do wiadomości twój punkt widzenia, że "jestem w błędzie, imigranci to zło wcielone"... I tyle.  8)

Adminie,nie nie tak do konca,kibuety ,dzieci powinny tu byc i zaznac pomocy,mezszczyzni walczyc o swoj kraj,a Ci co ? nie potrafia sie zachowac? kopa w tylek,
Nie Zyjesz tutaj to niewiesz jak tu sie zyje,

Jasne, nic nie wiem, łykam w ciemno jak pelikan, Ĺźe masz rację.  8)

A tutaj skala przęstepstw ponad wszystko. Wczoraj w gazecie lokalnej  wyczytałem Polizja szuka osoby ktĂłra znalazła portfel na myjce, i nie poinformowała policji... Poszkodowany jest w szoku , ja teĹź :lol:

Nie,nie musisz w ciemno lykac, nie musisz mi tez wierzyc Bron Boze,ale  jak niewiesz  jak tutaj jest to nie mozesz ?mit Sprechen? ja niewiem jak w Polsce jest TErAZ i co jest szykowane na przyszlosc -wiec sie nie udzielam,pozdrawiam,Lidia

My też zło wcielone? :lol:

Oczywiście, bo gwalcicie, rabujecie i robić się wam nie chce - wiadomo imigranci... ;)

:lol:
No tak, jakby nie było, idzie na konto migrantów :wink:

;)  :lol:

Ta, bo w Polsce to nie gwałcą, i nie obmacywują :) :) :)

"Dane nie zmieniają się od lat: oficjalnie co roku 30 tysięcy Polek zostaje zgwałconych. Rzeczywista liczba gwałtów może być drastycznie większa, bo zazwyczaj aktów przemocy seksualnej Polki nie zgłaszają nigdzie. Ze strachu przed ostracyzmem, zemstą sprawcy, problemami w pracy i w domu zachowują je w tajemnicy"

A już wogóle ten zgniły zachód to taki niebezpieczny i straszny jak cholera.
To nic, że u nas byle polityczny cieć, jak panna pawłowicz ma trzech ochroniarzy, a w takiej imigranckiej, i szalenie niebezpiecznej Holandii PREMIER jeździ rowerem do pracy, praktycznie bez ochrony.

A pogadać bzdury to każdy może.

ps.
Panie lilek, wypowada się Pan/Pani na polskim forum, i używać tutaj języka polskiego, a nie jakiegoś niezrozumiałego, za przeproszeniem bełkotu.

Ale to nie przez migrantów tym dziewczynom się trafia, więc można... ;)

Przynajmniej tam nie ma watykańskich imigrantów, gwałcących dzieci.

8)

"Spadła natomiast liczba gwałtów. W 2020 r. było ich 1088, czyli o 345 mniej niż rok wcześniej. "
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/liczba-przestepstw-w-polsce-w-2020-r-mniejsza-wzrost-liczby-zabojstw/xbpjs4t

To tak jakbserwowałem sytyuację we Włoszech, miasteczko turystyczne w Toskanii, wieczorny koncert na jakichś skrzypcach, i tego typu instrumentach. Zamek, wieczór, ciemno, wstęp wolny. Nagle pojawia się grupa imigrantów, czarnych podrostków koło 18-20lat... Nic tylko będą gwałcić.
Każdy z nich ładnie, schludnie ubrany, zero alkoholu, stanęli z boku i w ciszy i skupieniu słuchali. Jak normalni ludzie.
Teraz można wyobrazić sobie dla przykładu polskich małolatów. Mogłoby być wesoło.
I to wyjaśnia czemu niektóre europejskie nacje wolą muzułmanów, niż polskich pijaków i awanturników, jakkolwiek by to nie brzmiało.
Podobnież na przykład, na  wyjazdach pracowniczych, najczęściej, najbardziej pijacko-narkomańsko-zabawową nacją są Polacy. Nawet Ruscy się kryją.  :D
Ułańska fantazja nie wzięła się znikąd, i nie oznacza ona tylko śmiałości i walecznego serca... ;)

Kłopoty z potencją, czy cnoty niewieście nie pozwalają na zgłaszanie?

A to jak z koronaświrusem, jednego dnia więcej, jednego mniej, tylko kolejnego tsunami wyglądać... ;)

A to zależy kto gwałci, bo jak działacz patrii rządzącej lub wiodącej religii to cisza, a jak migrant, czy normalny zboczeniec, to wtedy piejo... ;)

Taka dziwna "pandemia"...  8)

:D :D
Gwałtów mniej, tylko zabójstw więcej.
TeĹź fajnie.

Teraz w Polsce moda na samobójstwa, a wszystko dzięki "dobrej zmianie"... ;)

Gwałtów mniej - zasługa kaczynskiego.
Zabójstw więcej - wina tuska.
:shock:

Teraz idzie moda na wieszanie, ale członków partii rządzącej. :)

Polska, taki kraj nad Wisłą, mlekiem i miodem płynący:

https://www.o2.pl/informacje/nozownik-grasuje-po-zabrzu-policja-ostrzega-6684885635812320a

Cudze chwalicie, swego nie znacie.

Ale to nie imigrant, tylko swojak, to mu "wolno"... ;)

A tu co się dzieje?  :shock:
Temat imigrantów tak rozpalił wątek, że niektórzy nie wytrzymali ciśnienia. ;)

A bo napisałem nie po linii i nie po bazie I ponoć wyszedłem na "wielbiciela III Rzeszy". Niezła projekcja... ;) :)

No ale skoro tutaj juĹź jest "okupacja", to czas zweryfikować projekcję. ;)  :lol:

Najgorsze, że mogę jakieś "'plemię młodych optymalnych" poprowadzić na manowce III Rzeszy", "bo wódz może być tylko jeden" - już się pogubiłem w tym, bo nie znam żadnych "młodych optymalnych", ale widocznie jestem "znany" i w tym środowisku, przeważnie pewnie od tej "złej strony"... !  :lol:
Pełna projekcja!  8)

Teraz jest znowu fajnie - kelnerujący bez knebli, a mnie  przestali się czepiać o maskę, prawie jak w Polsce
Wybaczam im... :lol:

A bo kolejnego lockdownu się nie mogą doczekać! ;)

Świrus odwołany przed wyborami?  :lol:

A już Naczelnik podał termin? ;)

Naczelnik w niełasce, bo nawet ciocia Makrela nie chciała się z nim spotkać. ;)

No nie ogłosili końca pandemii, ale może po wyborach - bo przecież obiecywali... :lol:

W Polsce przed wyborami wirus całkowicie zanikł i to bez szczepionek.  :shock:
A potem pomimo szczepień wybuchła pandemia. ;)

AĹź tak dobrze tutaj nie obiecuja jak w Polsce :lol:

Ciekawe kto wygra, moĹźe AFD - to dopiero będzie "przyjaĹşnie" z pisem!  :shock:  :lol:

AfD jak dostanie 15% to sukces :lol:
Ale oni z pisem nic a nic wspĂłlnego.

No właśnie dlatego byłoby dobrze, żeby wygrali!  8)
Bo oni "kochają" Polaków i reparacje by dali! ;) :lol: :lol: :lol:

Dziwne, ale Niemcy z byłego NRD wydają mi się milsi niĹź ze starej rzeszy, choć bardziej popierają AFD- ale to moĹźe przez mĂłj akcent tyrolski tacy dla mnie mili... ;)  :lol:

:lol:
Za taki akcent to bez kolejki wpuszczają  :lol:

Chyba je Ruskie finasują, bo za bardzo nietykalni są, ale to tylko moje domysły... :lol:
Narzekałem że nudy polityczne u Niemca, a teraz więcej sie dziejeje niz w Pislamie :lol:

:lol:  8)

Niemcy będą płakać za Mamą Merkel!  :D

Obrzydła im, chca zmiany. Nawet całe CDU pociagneła za soba - czyli do grobu... :lol:
Świetnie jakby SPD wygrało, bo Sydolf nie bedzie koalicjantem - bedzie się stawiał jako opzycja. Beda profity z tego... :lol:

Może być ciekawie, bo Merkel to "epoka" - nawet Helmuta Kapustę przebiła... ;)

To fakt. Ale tamten to sie stawiał, jak jacem dostał, to na solówkę sam potrafił ruszyć w tłum... :lol:

:lol:

:D

:lol:
Gerchard Schreder nie miał takiej charyzmy...

Mam nadzieje ze nie CdU wygra ,na wybory -takie na miejscu-nietrzeba testĂśw ????????????

Na jaki kolor smyczy bedziesz głosować? :lol:

No nie miał - tylko cygarko, dobry koniak, i chulaj dusza piekła nie ma... :lol:

PodpowiedĹş: biało-czerwone paski i gwiazdki na niebieskim  8)

hejka,niewiem jeszcze na 100%,wszyscy do d...,żeby chociaż niebiescy przychylniejsi do maryny byli to bym wiedziała kogo,

Ponoć skrajna prawica wygra - "dogadają" się z pisowcami bez problemu! ;)

Obojetnie kto wygra, i tak w tych kneblach beda łazić do usranej smierci.
W ogóle im te kneble nie przeszkadzaja, nawet podchodząc do stolika na zewnątrz
kneblują się dobrowolnie .Obrzydzajacy widok... 8)

Mają wdrukowane ślepe posłuszeństwo.  8)
Natomiast Polska to specyficzny kraj, tutaj kaĹźdy sobiepan i ciężko panom rozkazywać.  :lol:

A w Polsce bez Masek??
A jak to ze szczepieniami wyglada? Tez groza ze jak sie zachoruje i nie jestes zadzczepiony to sie pieniedzy od pracodawcy nie dostanie??????????

Grożą jak mogą. 8)

No tak tylko ze jak wlasnie ?To? przejdzie to bedziemy duzy  Problem miec :((

Spoko, odsyłaj do Morawieckiego on wziął finansową odpowiedzialność i nie tylko. :wink:

Dokładnie tak jest
Ale to "slepe posłuszeństwo" to sobie zapamietam :lol:

Przecież ludziska tego chcą - a to że zaszczepiony będzie dobrym obywatelem, pisaliśmy na tym "forum politycznym juz dawno" . Mamy taki specjalny "dar" diagnozowania, i rozwój "chorób politycznych" :lol: :wink:

Mam nagrany filmik z Polskiego marketu - jak niemcowi pokazuje bezmaskowe zakupy to mu sie to w głowie nie miesci. Propagandowo  uzaleĹźnieni od Merkel, wszystko łykają co w ZDF mĂłwią...

Dobrobyt  ,,rozmiękcza,, hamuje instynkty, demoralizuje.
Jeszcze nie wymarli świadkowie systemu sprzed 90 roku.

A mozesz mi ho prosze wyslac?
lialeks@hotmail.de

No dobra, ale pod wieczĂłr, bo teraz spadam na targ :lol:

Ciekawe kto jutro wygra?  :roll:
Ponoć każdy nowy Kanclerz zapowiada pierwszą wizytę we Francji.
I nic dziwnego jak Duda nie "znalazł czasu" dla Mamy Merkel.  :lol:

:lol:

Alice Weidel powinna wygrać :lol: Osoba która by godnie reprezentowała ich kraj, aparycja ponad wszystko :lol:
Ale znając niemców, wybiorą snadały i skarpetki do kolan

Ale ona nie ma skłonności do płci przeciwnej!  :lol:
Nad Wisłą - nie do przyjęcia! ;)

Coś się chyba obsunęło bo makrela była na wyprowadzaniu kozy, a tu jakieś podmianki. 8)
https://www.youtube.com/watch?v=ikDpJZRSqz0

https://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-artykuly/niemcy-zn%C3%B3w-wynosz%C4%85-maj%C4%85tki-do-szwajcarii/ar-AAOMQMK?ocid=msedgntp - co za kolesie!  :shock:
Nie chca się dzielić na socjal!  :? ;)  :lol:

Dzieki???????????

https://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-artykuly/zmiana-zasad-wjazdu-do-wielkiej-brytanii-wa%C5%BCny-komunikat-msz/ar-AAOM977?ocid=msedgntp - migrantĂłw do roboty brakuje!  8)

Francuzi juĹź raz się przejechali na podwyĹźce podatkĂłw dla najbogatszych, nawet Putin zrobił się wtedy atrakcyjny.  :lol:

Faktycznie, tak było.  :D

Jarek-dziekuje bardzo za Video,
No jestem pod wrazeniem,nie nie pod wrazeniem -zazdroszcze Wam i to bardzo,
No nic kawka jeszcze i ide tenajmniejsze  zlo wybierac :((
Pozdrowionka.

AleĹź chyba tam do "głosowania" nie zmuszają?  :lol:

Wewnętrzna potrzeba jest. ;)

Wybrać im i zwiewać.  :lol:
A nie ma tam zapisanych jak w PL opcji rządów bezpośrednich? 8)

Nie ,nie zmuszaja,

Dokladnie tak ;))

Jasne, sumienie spokojniejsze, że się "w akcie demokracji" brało udział! ;)
I to poczucie, Ĺźe się "ma wpływ"...  :lol:

Jasne, wpływ taki, że aż okoliczne drzewa muszą obsikać, bo "z naturą się nie wygra". ;)

:lol:
Nie ma sprawy dobrze propaguj  :lol:

Tutaj miało być

Duzo im nie brakuje... :lol:

:lol: :lol:

:lol:
Za bardzo nie ma gdzie zwiewać, ale mobilność rozwiązuje problem, bo jak nie tu, to tam... :lol:

Pytanie do Reni,

Reniu czy mialas przy nadczynnosci tarczycy nadpotliwosc??

Pozdrawiam,Lidia

Jak się człowiek zgrzeje, to nie trzeba choroby, żeby mieć mokro tu i tam... ;)

Nie to tak bez niczego jest,i denerwuje mnie bardzotrzymam sie micno BTW ,po przedtem pozwalalam sobie na ?zaduzo tluzsczu i  ?troche? zaduzo bialka,
Poprawilam i trzymam jak powinnan,
Ale te poty mnie ciagle nachodza, :(((

:lol:
Ale najpierw trzeba się nagrzać. ;)

Z początku, jak miałam nadczynność tarczycy, to miałam uczucie gorąca i silne bicie serca, szczególnie po przebudzeniu. Po wykryciu hashomoto dostałam leki obniżające hormony tarczycy i była znaczna poprawa w samopoczuciu, ale choroba postępowała, tarczyca się degradowała, robiła coraz mniejsza i z nadczynność zaczęła zmierzać w stronę niedoczynności...

Dziendobry Reniu,dziekuje za odpowiedz,obnizylam ?sobie? tabletke o polowe,i zobacze czy mi ustapi,wyniki bede dopiero za 4 tygodnie mogla robic,pozdrawiam :)))

Jeśli masz dobry dialog z własnym organizmem, to kombinowanie z lekami nie jest złym pomysłem. 8)
Z drugiej strony jesteś mocno schorowana, jak piszesz, a to już ryzykowne...

Dziękuję Lidio za pozdrowienia i również pozdrawiam serdecznie,
a co do leków, to ewentualna ich redukcja, najlepsza by była "pod okiem" lekarza (nawet nie optymalnego)
- jak już zresztą pisał Gavroche...

Tak Reniu,co 6 tygodni mam badania,czyli jest pod okiem lekarza ;)),tymrazem wolniej zrobie,mam nadzieje ze bedzie dobrze :))

Cieszę się Lidio, że jesteś pod kontrolą lekarską i nie spieszysz się, tylko działasz powoli, dokładnie i według zaleceń lekarza. Życzę ci powodzenia i powrotu do zdrowia... :-)

Dziekuje Ci bardzoKochana Reniu,oby,napewno dam znac,,
Ja nie jestem pod opieka optymalnego lekarza tylko ?zwyklego?,
I u Pani Anny Kazuby,

Lidio, to dobrze, że jesteś pod opieką Starszego Doradcy Żywienia Optymalnego - Pani Ani, która jest bogata w wiedzę o Diecie Optymalnej i doświadczenie. :D A lekarz niekoniecznie wtedy musi być optymalny, ważne abyś miała profesjonalny nadzór nad wynikami i dawkami leków...
Pięknie Lidio zadziałałaś i zatroszczyłaś się o siebie. Trzymam kciuki i czekam na (mam nadzieję) pozytywne relacje... :D

Dziekuje Kochana Reniu,napewno dam znac,Daj znac jak zawitasz w Hamburgu,moze sie spotkac bedzie mozna:)))

Dzięki, na pewno dam znać... :D Przyjadę na całe wakacje... :lol: ;-)

Hamburg? Planten un Blomen - prześliczny park japoński!  :D

Planten und Blumen ;))

A tak... "und" miało być :D

Byłam tam... :D

A zdjęcia gdzie?  :roll: :wink:

Gdzieś byłem w "parku japońskim", ale nie pamiętam gdzie?  :roll:

:lol:

To były czasy dinozaurów i jeszcze nawet smartfonów nie było... :?

Nie wiesz już na której wyspie to było... 8) :lol:

Chyba Berlin, ale nie mam pewności! ;)
Czaple mi tam ładnie wyszły i kilka roślinek teĹź!  :D

Brakuje tych fotek... :?

Probowalam tutaj dac,tez jest w Hamburgu cos Japonskiego,

Są na moim fb.  8)

:shock: PowaĹźnie? 8) Ale nie ma nowych z wojaĹźy po Europie... ;-)

Ropa za droga na takie wojaże, do tego zaraz wprowadzą "pakiet mobilności" z tacho na busa - bez sensu dalej się "męczyć".  :? ;)
No chyba, Ĺźe kilomertĂłwkę by dĹşwignęli o 100% (co jest mało prawdopodobne)- a to moĹźna byłoby dalej sobie pozwiedzać Europę.  :D

No tak... :D

No ale połowa chyba objechana? :lol:

Z wyjątkiem BałkanĂłw południowych i Grecji.  :D

:lol:
Nie zapomnij ze Nordlingen masz jeszcze do obejścia po drodze na Bałkany... :wink:

Spokojnie, damy radę... ;)

Ostatnio badałam hormony tarczycy dzisiaj i nadal są w normie i to raczej w środkowych jej poziomach. Sprawdzałam TSH, FT3 i FT4. Przedstawić "dowód", czy wystarczy słowo? :lol: ;-)

Kochana Reniu,Twoje wyniki mi otuchy dodaja,oby za 3 tygodnie bylo ok,tabletki biore ?tylko? polowe,ale mam nadal ?poty?,

Lidio, poty mogą być oznaką nadczynności tarczycy, ale przy cukrzycy też mogą być. To już lekarz na podstawie wyników ustali.
A może masz w mieszkaniu za ciepło i za ciepło się ubierasz, no nie wiem, przyczyn może być sporo...

Dziendobry Reniu,
Jeli to tylko albo tarczyca albo ?menopausa? jeszcze sie nie urelugulowalo ,cisnienie mamznĂśw  w normie (dzieki DO),my jeszcze nie grzejemy w Mieszkaniu,jezscze nie ma takiej potzĂźrzeby,
Dziekuje Ci za podpowiedz,
pozdrawiam,
Lidia

Witaj Lidio! Jeśli będziesz dokładnie stosowała się do zaleceń DO - prowadzona przez Panią Anię Kazubę,
a w sprawie lekĂłw konsultowała się z lekarzem, to stopniowo powinnaś wracać do zdrowia, czego bardzo Ci Ĺźyczę...  :-)

Dziekuje bardzo Reniu,pozdrowionka

:D Pozdrawiam rĂłwnieĹź - Renia

Wystarczy słowo. :D
Ile węgli jesz dziennie?

Średnio 50g...

Mało precyzyjnie! ;)

Bo to nie jest stałe... 8) Jadłam trochę więcej, a teraz obniżam na mniej, na 40g...

Niestałe jak, to tylko zmienne może być... ;)

...zmienne jak piramida "zdrowia"...  8) JuĹź nie wiadomo czy te rolki muszą być, czy moĹźe być "wieszak na ręczniki"...  :lol: ;-)

Na rolki - wiadro smalcu, a na wieszak pół wiadra - z tuscykiem jest dość prosto się zbilansować... ;)

I po smalcu fajnie się jedzie na rolkach... :lol:

:lol:

:lol:

https://www.msn.com/pl-pl/rozrywka/news/monika-miller-nieuleczalnie-chora-dzieli-los-wieniawy/ar-AAPa6gV?ocid=msedgntp - no jest nieuleczalna ta choroba dla niektĂłrych.  :shock:  :?
MoĹźe i lepiej... ;)

Brak mi słów... Ale widzę, że to jest choroba głównie kobiet (mężczyźni mniej "dbają" o zdrowie), które ściśle przestrzegają zalecanej przez lekarzy diety śródziemnomorskiej.
LEPIEJ NIE WIEDZIEĆ NIC, NIŻ WIEDZIEĆ ŹLE... (Duże litery przez caps loska mi wyszły, ale może to nie jest przypadek ;-) )

NajwaĹźniejsze, Ĺźe jest "nieuleczalne".  :D

Brzmi przerażająco...  :twisted: Jak ja się dowiedziałam, że mam Hashimoto i jest to choroba "nieuleczalna", to też byłam przerażona... :? Ale szukałam mimo wszystko informacji na ten temat w internecie, jakaś tam wiara w "cud" jednak we mnie była... :)

Byłaś Ĺşle zdiagnozowana.  8) ;)
Ĺťadnego Hashi... nie miałaś, bo to jest "nieuleczalne". ;)  :lol:

:? To już nie wiem czy się mam martwić, czy cieszyć... :roll: ;-) 8)

Skoro choroba jest nieuleczalna, a Ty jej teraz nie masz, to złóż pozew do sądu, że Cię "leczyli" - choć nie powinni i przez to masz "uszczerbek na zdrowiu i w psychice", bo zwątpiłaś w "medyczne procedury" - może parę milionów Ci zasądzą... ;)

:lol: Jeszcze zrobią ze mnie "czarownicę" i mnie spalą na stosie za te "herezje"... :shock: 8) :lol:

https://m.facebook.com/watch/?v=840494636532476&extid=WA-UNK-UNK-UNK-AN_GK0T-GK1C&ref=sharing

Niewiem czy wolno,jak nie to prosze wyrzucic tego linka,a jesli tak to prosze o komentarz Adminie,dziekuje

Nieuleczalne choroby najbardziej ciesza akcjonariuszy firm farmaceutycznych :D
Komedia, ale wiem, ze tak dla wielu osob jest. Niedawno podczas pobytu na Kaszubach tez rozmawialem z takim jednym delikwentem. Nie chcial sluchac prawdy, wolal tabletke lyknac. Zapytalem "euthyrox"? I Zgadlem :D

Tabletki, szczepionki i suplementy - no to jest dopiero zarobek!  8)

W dodatku to cały czas rynek rozwojowy i perspektywiczny.  8)

Jasne, cały czas kombinują jak dalej nabierać chętnych.  8)

W końcu te ich przekręty wyjdą na jaw i "złota żyła" się skończy. Może i z nimi skończą... :twisted:

Z suplementami?  :shock:
PrzecieĹź to się dopiero rozkręca.  8)

Z "chorobami nieuleczalnymi", takimi jak np. hashimoto, czy cukrzyca... 8) Z tym "leczeniem", tak aby nie wyleczyć...
W myśl zasady: "Pacjent wyleczony, to klient stracony"... ;-)

Nikt nie zarzyna z własnej woli kury znoszącej jajca... ;)

Ale jak ma dużo kur, to czasami jedną może przeznaczyć na rosół... :lol: ;-)

Ale to dopiero jak kura chora, albo gospodarz chory. ;-)

https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/tusk-organizuje-manifestacj%C4%99-w-obronie-polski-europejskiej/ar-AAPfync?ocid=msedgntp - nie wyprowadza się ludzi na ulicę, bo to samo z siebie powinno wyjść.  8)

Jasne, szczegĂłlnie jak kury są cudze...  8)
Pół biliona długu pis dołoĹźył w rok, wkrĂłtce bilon zniknie z portfeli, co juĹź raz było przerabiane.  :shock:
Nie przypuszczałem, Ĺźe doĹźyję reaktywacji komunizmu w tym kraju.  :(

Dokładnie mam takie samo zdanie.  8)

Jakbym mojego Tatę słyszała... 8) :lol: Ale mówił, że tak dawniej było...

No coś Ty?! :shock: Przecież znowu 100 ton złota dokupują jako rezerwę finansową i gwarancję mocnej waluty. 8) :lol: Nie wiedzą co z kasą robić, kredyty udzielają innym państwom... 8) :lol: https://spidersweb.pl/bizblog/nbp-rezerwy-zlota-2/

Będzie na start za granicą gdy tu Wenezuela pis dokończą. 8)

Nowocześni niewolnicy  - pracują w czynie społeczny . Chcą Tuska blizej koryta widzieć...

:lol:
Jasne, pewniejsze niĹź bitcoins, ale diamenty jeszcze lepsze.  :D

No ale diamenty to sztucznie mają podbitą cenę, bo same w sobie mają niewielką wartość. ;)  8)

"Cena umowna"... ;)

Złoto obrotniejsze. :wink:

Przynajmniej można mieć złoty uśmiech. ;)

:lol:
Z powodu złotych koronek zębowych? ;)

No tak, wtedy od razu widać status i nie trzeba tak się obwieszać złotem. ;)

8)

Jak nowobogaccy Rosjanie na wczasach... 8)

Niech tylko jaki "gwiazdor", czy inna "influencerka" błyśnie "złotą szczęką", to zaraz się zaroi w ortodoncji i pokrewnych implantach... ;)

A to pewne, jeszcze stosowna ilość lajków i gabinety będą pełne. ;)

8)
Bez tego ani rusz...  :lol:

https://www.msn.com/pl-pl/rozrywka/gwiazdy/marta-%C5%BCmuda-trzebiatowska-po-raz-pierwszy-o-nieuleczalnej-chorobie-od-lat-si%C4%99-z-ni%C4%85-borykam/ar-AAQm5qz?ocid=msedgntp - O! Kolejna "nieuleczalnie" chora celebrytka!  :?
MoĹźe jaki suplement diety chociaĹź na to jest? ;)

Hashimoto robi się "gwiazdorską" chorobą. Jeszcze będzie modniejsza od covida... :shock:
"Nieuleczalna" to brzmi chyba straszniej niĹź choroba nowotworowa...  :roll: 8)
Takie "ofiary losu".. :?

Ale na taką modną chorobę, to trzeba sobie zasłużyć! ;)

Trzeba być w elicie :lol:

:lol: I cierpieć - bez szansy na wyleczenie... :? 8)

8)

Ale na chorobę Hashimoto chorują prawie wyłącznie kobiety, gdyż aby na nią "zapracować", trzeba co najmniej kilka lat jeść dokładnie tak jak zalecają lekarze, czyli dieta śródziemnomorska, czy piramida (albo teraz talerz) "zdrowia"...Można to nazwać jedzeniem "pastwiskowym"... :roll: Mężczyźni takiego reżimu na ogół nie chcą przestrzegać, jedzą to co lubią...

Kremik przy okazji zareklamowała,  ciekawe czy tłusty  :D

:shock: Rzeczywiście... :lol: Kryptoreklama jak nic... 8)

Chora i reklama?  :roll:

Oczywiście, zdrowy jest niewiarygodny. ;)

Ale to tak jakby łysy reklamował skrzypowitę... ;)

No i gitara, gołym okiem widać, że działa. ;)

:lol:

:lol:

:lol:

Ale ona ma ten Krem na Nodze  a nie na Twarzy,to na Nodze ma te Hashimotto???

Może leczy nogi, bo na głowę już za późno... :shock: :lol: ;-)

:lol:

:D

https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/other/magda-mo%C5%82ek-walczy-z-chorob%C4%85-sama-si%C4%99-oszukiwa%C5%82am/ar-AA17pNSy?ocid=msedgntp&cvid=eb51e052dee94bed9c34b9ebd3bdc754 - ale ma pecha kobieta, Ĺźeby zachorować na "nieuleczalną" chorobę!  :?

:? Pech. Pewnie "zdrowo" się odżywiała - zgodnie z zaleceniami piramidy choroby... 8)

:(
Najgorsze, że nic nie posadzi się na to!
"Procedura medyczna" jest bezsilna! ;)
Tylko "tabletki" potrafią zapisywać.

A tarczyca będzie się zmniejszała, robiła niejednorodna i niedoczynność tarczycy będzie się powiększać. Dawkę sztucznych hormonów tarczycy stopniowo trzeba będzie zwiększać. I żadnej szansy na wyleczenie, gdyż hashimoto jest chorobą "nieuleczalną" - no chyba, że się przejdzie na Dietę Optymalną, to tarczyca się sama zregeneruje i leki nie są potrzebne. :D To wygląda podobnie jak z "nieuleczalną" cukrzycą... :D

No bez jaj! Powszechnie wiadomo, Ĺźe Dieta Optymalna nic nie leczy, a Doktora nigdy nie było!  8)

:shock: O! A bez jaj nic się nie wyleczy... :lol:

:lol:

:lol:

:lol:

https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/other/te-produkty-s%C4%85-wskazane-przy-chorobie-hashimoto-co-wolno-je%C5%9B%C4%87-przy-niedoczynno%C5%9Bci-tarczycy/ar-AA17oM7B?ocid=msedgntp&cvid=022634eb6af24b9cf11476499f2aede0 - hura! Jest "recepta" na chorobę!  :D

Z wątrĂłbką kurczaka trochę przesadzili ale tylko trochę mając na uwadze brokuły :lol: 

obstawiam w ciemno ze brokuly, cudowne warzywko, tylko jeszcze covida nie leczy  :lol:

Leczy, leczy, tylko "dalsze badania są konieczne" typu "brokuł wzmacnia działanie wyszczepu"!  8) ;)
Bo bez szczepienia to nic na covid nie pomaga!  :(

Czyli polecają w praktyce dietę śródziemnomorską, właśnie tą, która wywołuje hashimoto... :?
Jeśli nie wiedzą co jest przyczyną tej choroby, to niech przeczytają książki dra Kwaśniewskiego (o chorobach autoimmunologicznych) albo mój artykuł... 8)  :lol:

https://razemztoba.pl/mity-wspolczesnej-dietetyki/

Lepsza dieta śrĂłdziemnomorska niĹź polska kartoflana jeĹźeli bierzemy pod uwagę długość Ĺźycia.  8)

Oczywiście, a najgorsza to ta na golonce z piwem, ziemniakami i kapustą... ;) :0

:lol:
Ta z kolei jest idealna do produkcji samochodĂłw. ;)

A nos Kamil na łosypku, smietanie chowany, i zoboc jak skace :lol:

A bo śmietana dodaje mu skrzydeł. ;)

A sie panie kelnerki nuczyły w knajpie do ktorej chodzimy - Polacy zieleniny surowej nie jedza (zostawiaja) i nie przynosza .... :lol:

8)

Zaraz pojawi się kupa "badań naukowych", Ĺźe "mąka z szarańczy" leczy wszystko, bo tak załoĹźyli urzędnicy w brukselce.  8)

I wegetarianie będą rozczarowani, że takiego "eliksiru życia" nie będą mogli jeść... :? :lol:

:lol:
Może jakie wegańskie wymyślą... ;)

Np. "szarańcza" z sieczki słomy... :lol:

A profesor Gaciong zaleca jedzenie liści... :? :lol:

:lol:
Na antydepresanty się przezuca  :lol:

:lol:
Ale to ciekawe, że celuloza jest "zdrowa" jako tzw. błonnik pokarmowy, a prawie ta sama chityna dla "płaskoziemców" jest już "niestrawna", "rakotwórcza" i "nieszczelność jelit" powoduje. ;)

Trzeba słuchać "nauczonych" naukowców, a nie "teorii spiskowych"... 8) ;-)

Takich kwiatkĂłw jest masa. 8) :lol:
Mnie najbardziej podoba się niezdrowy glutaminian oraz "rośliny coraz uboższe w minerały i jednocześnie coraz bardziej zanieczyszczone nawozami". :P

"prawie" prawie... 8)

Dzisiaj córy koleżanka była z wynikami hormonów tarczycy u endokrynologa i on stwierdził u niej chorobę Hashimoto. Mówił, że z początku będzie musiała brać leki, a potem można tę chorobę całkowicie wyleczyć dietą... :shock: Co to się dzieje? Mnie mówiono, że to jest choroba nieuleczalna. Nie wiem jaką dietą chce ją leczyć, ale sam fakt, leczenia dietą choroby "nieuleczalnej"... :shock: :lol: Też miała takie dolegliwości jak ja miałam z częstoskurczami i arytmią i też ją leczono na nerwicę... :?

Z zaciśniętymi kciukami czekamy na efekty leczenia dietą placebo! ;)

Na pewno dowiem się jaką dietę ten lekarz jej zaleci... :roll:

NiewaĹźne jaką, waĹźne Ĺźe jak tu jeden lekarz pisał - "dieta nic nie leczy, a jeśli to jest placebo" - perkusisty Yes miał tu przydomek.  :lol:

AĹź 30 wybitnych uczonych polskiej nauki wystraszyło się tego placebo jak diabeł święconej wody.  :lol:

Tylu tutaj było tych "mądrych" lekarzy, którzy nic nie potrafili wyleczyć, tylko naśmiewać się z Doktora Kwaśniewskiego potrafili, że nie kojarzę, który z nich był "perkusistą"... :roll: Raczej to mi na takie trąby, albo cymbały wyglądało... :lol:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bill_Bruford - podaję linka, aby zaspokoić Twoją ciekawość! ;)

Oj stare historie to byly, ciekawe czy nasz Brufordzik juz zakeczupowany po sam korek :D No bo tak ufal nauce...  :lol:

Ale go nie wysiekierkowałem, chyba sam odszedł?  8)

Dzięki, kojarzę teraz... :lol:

:lol:
Oby Ĺźył wiecznie!  8)

:D