forum.dr-kwasniewski.pl

Polubilam omlet,smarze go na smalcu ,jednak po drzemie nasila mi sie katar.

dzis jadlam go z jagodami,byl pyszny  :P Tak dla urozmaicenia ,jakie macie  recepty.?

omlet nie musi być na  słodko przecieĹź , rĂłwnie dobry  jest z serem żółtym , cebulką , kiełbaską , siekanym boczkiem , szynką , jako pizza z ketchupem , z pieczarkami ... itd  , co  fantazja podpowie  :D  Dar

wprowadzilam rotacje więc teraz te fantazjowanie mam ograniczone :D

rotacje  to chyba  na  mleczne ,  więc  jeszcze  sporo  pokarmĂłw  zostało  :D

  Omlet sam w sobie jest smaczny po co go mazać i psuć smak.

jak lubisz na słodko to z cukrem pudrem

wtym tkwi cały problem ze  moge jesc ale bez cukru,a puder to cukiec :?

zastosuj stevię, słodkie a nie szkodzi i nie chemia

dlamnie wszystko co slodkie ,jest nie jadalne :(

również jak ktoś lubi kogel-mogel z żółtek
zresztą nie tylko, nadmiar białem, zrobić sobie bezy ze stewią
robię to mojej wnusi, bo nie może słodyczy

poniewz nie jadasz cukru,bo ci szkodzi,a uwazasz,ze cukier z owocow jest lepszy,to jadaj ten omlet z owocami.  :P

wlasnie  do tej pory zajadałam sie omlecikami z jagodkami.ale mi juz sie skonczyły(miałam mroĹźone)
a po drzemie nisko słodzonym dostaje katar.natomiast inne owoce czytałam ze są nie wskazane szczególnie przy wrzodach,a ja je mam :?
po skwarkach mnie wysadza natomiast mogę jesć wszystko smażac na czystym smalcu. :)ale mi sie juz przejada taka monotonia .
u mnie śniadanie bez zoltek to nie jest sniadanie ,zaliczam conajmniej cztery :P

jadaj tylko to z Diety,co ci naturalnie sprzyja i nie powoduje bolu. :P

Dzięki Kodar...

Super rada :D :D :D

Doskonały jest omlet z bitą śmietaną.
Jeżeli smietanka jest słodka, to po ubiciu ma taki smak, jakby była posłodzona. Można dodać posiekanych orzechów lub płatki migdałowe.
Jeżeli mamy do dyspozycji tylko śmietanę kwaśną, ale wysokotluszczową, również ją ubijamy i dodajemy dwie rozgniecione widelcem mrożone truskawki lub inne owoce (niewiele, to ma byc tylko nuta zapachowa).
Omlet można również podawać z sosem holenderskim prawdziwym. W zależności od dodatków uzyskujemy różne warianty smakowe.

Podalem juz chyba ze 20 roznych przepisow na omlety i mam w "rekawie" jesce min 50.

50 gr sloniny
50 gr jajka (cale)
70 gr zoltka ( okolo 5 )
25 gr smietanki 38 %
30 gr smietany 38 %

Slonine topimy
zoltka, jajko i smietane ubijamy widelcem na jednolita mase
mase wylewamy na roztopiony smalec, mieszamy aby tluszcz rozmieszal sie z masa jajeczna, przykrywamy na dwie minuty i wupsi....podstawowy omlet gotowy
omleta skladamy na pol i polewamy smietana

Aby nie jesc monotonnie mozna dodac:
cebule
czosnek
ser
becon
szynke
mieso
warzywa
owoce
rybe
krewetki
kawior
papryka
ziemniak
WSZYSTKO
zamiast smietanki mozna dodac szampana, wode,
na dobra sprawe wszystko to na co ma sie ochote

A! Przypomniałem sobie. :)
Jak byłem oseskiem w stopniu przedszkolaka 8) to sysałem nektar z kwiatów, prawdopodobnie z racji braku słodyczy w omlecie- rzeczywiście, nie pamiętam słodzonych jaj w omlecie. Co innego w ciastach, koglu moglu, czy używce zwanej herbatą, którą powszechnie dzieciom podawano w ramach denaturalizacji. :D ;)
8)
Dziś wiem, że wyjadałem owadom. :? Bez sensu, żądło też jakoś na tym specjalnie nie zyskało... . :roll:

A jakie kwiaty pszczołom i motylom wysysałeś?
Bo istnieje uzasadnione podejrzenie, Ĺźe z roślin o słabym korzeniu, a na bank bez orzechĂłw!  :lol:

Na bank z krzewów.  8) :shock:
I ja licho to widzę! :roll:
Wszystko przez tę "mańję sasańja". :lol:

Szalej, cis, śnieguliczkę, pokrzyk? :lol:
To wiele tłumaczy :D

Ta. MoĹźe jeszcze wmanipulujesz w to syrop sosnowy. :lol:
Akurat Belladonna ma mocny korzeń palowy. Nie mam jednak pojęcia jak to powiązać ze słodyczą. :shock:

Hmm..może słodka dziurka się nada? :)

Słaby ze mnie botanik.
Ale i ja ssałem kwiaty robinii akacjowej i berberysu chyba. :D

Na przykład taka:

http://kurde.pl/artykul/581/Sz%E2%80%9Aodka%20dziurka.html

OgĂłlnie rzecz bior?c to si? u?mia?em. :D

Krzew by? powszechnie zasadzany w parkach miejskich, ale nie tylko.
Mo?e ?nieguliczka... , ale t? ro?lin? pami?tam ze strzelania z jej owoców(za? komu? ?ywno?? depta?em) i co? tam w pobli?u niej stale ?mierdzia?o.  :?
Za? kiedy by? okres kwiatowy, pachnia?o mi?o, od kwiecia rĂł?owo, a nektar na bank by? s?odki, a sysali?my (dziewczyny te? 8)) nie wi?cej jak z kilku kwiatuszkĂłw dziennie. :D :lol:

stare,ale jakie jare. Bo fantazja jest od tego,aby bawic sie na calego :)

Szkiełko fantazji...🐧

:lol: :twisted: grubo :)

Mam wrażenie, że zatoczyliśmy taki krąg :D
Od genialnej prostoty Jana Kwaśniewskiego, przez wszelakie udziwnienia po drodze i asymilację im współczesnych "rewelacji", po powrót do podstaw, gdzie proste jedzenie jest w cenie :D

Zgadzam się z Tobą w 100%... :D

Ja tez  :D
Dlatego dzis na kolacje gluten z maslem i serem.
Jakby co to przynajmniej będę wiedział dlaczego i nie będę drążyć tematu..
Czyste mysli i spokoj w glowie sa bezcenne w chorobie.
Dzieki temu będę mieć wieksze szanse aby zabic skorupiaka.

Czyli jak ten omlet?  :roll:
Z majonezem moĹźe być dla przykładu?  :wink: :mrgreen:

DO się nie rotuje, gdy organizm ratunku potrzebuje.
Wszystko inne, to "ganianie własnej liszki".

:lol:

Raczej kolagenowe ochłapy z rusztu, miseczka szpiku na przystawkę i warzywa z masłem na dokładkę i bryzgający dla wszystkich! :lol:

No to żeś @reni solidnie przydupasił, znaczy w stu procentach. Całus pod liszkę, za dobre serduszko Całuśny mój.

:x

Swoją drogą taki optymalny zestaw należy smakować z niezwykłą ostrożnością, gdyż może- chociażby zakwaszając- wywołać taki kołtun w genotypie, że nawet komar, czy mucha nie zechce usiąść.
Zalecam stosować go z bezwzględnym umiarem, znaczy nie żreć łapczywie, a w szczególnych przypadkach, to znaczy przy określonym bukiecie niemodyfikowalnych genów, nie stosować.

Szefu mĂłj, Ty teĹź tak miewasz?!
Samo się wykluło- jakby z jajca.

Z DO jest jak z "gibliwą deską", albo odważnie na nią wchodzisz, albo ... schodzisz.