forum.dr-kwasniewski.pl

Tak-smutne to ,ale prawdziwe.Najgorsze jest to,że nawet o tym nie wiedzą,że mogą nie chorować,a dlaczego nie wiedzą wyjaśnia to niejednokrotnie nasz SZANOWNY DR PAN JAN.
Państwo też napewno niejednokrotnie spotkali się z tego typu reakcją środowisk krytycznie-szczególnie z niewiedzy-ustawionych do założeń żywienia optymalnego.
Ale proszę sobie wyobrazić o czym,nieco wcześniej urodzeni mieliby rozmawiać.Tematen prawie zawsze nr jeden są choroby,a nawet ,co czesto sie zdarza kłótnie kto BARDZIEJ jest chory.Niejednokrotnie sam byłem świadkiem tego typu dyskusji/kłótni/.Dobrze zawsze sie taka dyskusja kończy w momencie gdy WSPÓŁCZUJEMY drugiej stronie/jest w "7 niebie"/,że wreszcie ktoś docenił jej chorobę-napewno gdy tylko bedziesz kiwał glową zostaniesz przyjecielem takiej osoby.
Inaczej sprawy się mają gdy zasugerujesz ,że przecież może pan-pani nie chorować.Nie dalej jak przedwczoraj rozstrzygłem kłótnie/dosłownie/ miedzy dwoma paniami,bo doszłoby chyba do rekoczynów.
Przepraszam, czy mogę sie wtrącic-powiedziałem.Tak ,o co chodzi?
Przypadkowo stoję obok/hala targ/ i chciałem rozwiązac wasz problem.
No właśnie-ona zawsze się ze mną kłóci na te tematy.
Mnie sie wydaje ,ze pani jest bardziej chora,więc umrze pani jutro,a pani mniej więc pojutrze.Buzie zostały otwarte przez moment i cisza.
Gdyby panie PRZYPADKIEM chciały być zdrowe to,proszę zgłosić się pod ten adres -wyjaśnie jak to należy zrobić.W dodatku to nic nie kosztuje/nasz doradca czyni to bezpłatnie/.
Obie żyją,przed chwilą opuściły mój lokal-mam nadzieje,że jako optymalne.
Inny krótki przykład.
Wiesz kaziu jaki ten lekarz jest dobry,popatrz,na każdą chorobę dał mi leki.I chwali się wyciągaając plik recept.
Przykłady można by mnożyć.POtrzeba naprawde ogromnej pracy i czasu,aby zmienić mentalnośc ludzi.O czym już wiedzą żywiący się,najlepiej jak można czyli-optymalnie.

Krystjan jak ja to dobrze znam. Znam jedną osobe która już od 10 lat umiera, ciągle wynajduje różne choroby, nie ma bardziej chorej osoby na świecie niż ona(w jej mniemaniu), uwielbia gdy otoczenie się nad nią użala. Niejedni już odeszli z tego świata nie chcąc mnie posłuchać, dla nich plotłam jakieś banialuki bez sęsu, jak ja mogę więcej wiedzieć od lekarza, a akurat jej zaufany lekarz przepisał nowe lekarstwo i czuje się po nim dobrze. Dwa tygodnie póżniej spotykasz tą samą osobe i wygląda znacznie gorzej, ale nie chce pomocy, poddała się, nie słucha ciebie, przestajesz mówić. Dosłownie opadają ręce żal mi tych ludzi.
Poza chorobami jeszcze jest jeden pełen,,pasji" temat-plotki, och jak ludzie je uwielbiają, a sami nie popatrzą na siebie co oni robią, zazwyczaj są bez skazy.

Pozdrawiam, GraĹźyna.

A chyba najbardziej przykro jest wtedy gdy to dotyczy najbliĹźszej rodziny.
Przy każdych zjazdach rodzinnych nie omija się tematu chorób i wyżywienia, oczywiście dyskusje odbywają się prz 'korytku'.
Kiedyś dyskutowałam, przekonywałam i faktycznie kończyło się to prawie kłótnią i stwierdzeniem :'bo wy optymalni jesteście tacy mądrzy, a innych uważacie za głupich'.

Nikomu nawet nie dałam odczuć, że jest głupszy lub ma mniej rozumu, ale skoro sami tak twierdzą to coś w tym musi być.

Teraz już nawet nie biorę udziału w tego typu dyskusjach.
Fakty mówią same za siebie. Siostra jest po wycięciu woreczka żółciowego,we wrześniu idzie na wstawienie endoprotezy, brat ma zawansowaną miażdżycę, serce siedemdziesięciolatka też jest na nędznej rencie i jeszcze połowę z tego zostawia w aptece.
Żal mi ich, ale nic nie mogę zrobić.

mnie kiedys rozwalilo jak czekalem w kolejce do lekarza i jakas babcia wychodzila z gabinetu i powiedziala do lekarza: "do zobaczenia panie doktorze".

Lubia chorowac?
Lubia wystarczy popatrzeć na zatłoczone przychodnie na skargi ,ze dopiero naaaa kiedy moga sie dostac do tego czy tamtego lekarza.
Myslę tez ,ze mozeto wynikac  z potrzeby g a d a  n i a  i gadania  to są ludzie poszukujacy słuchaczy .
Moze sa sami  nie maja komu sie zwierzac a przychodnia to takie miejsce gdzie jeden drugiemu dziesiątki razy moze opowiadac ,
co i ile razy go bolało.
Pokazuja ile maja lekĂłw w apteczce  no i ile nato wydaja  renty ,czy emerytury .
Choroba to ich sposób na samotność.

Niestety, jeśli człowiek sam nie poszukuje, nie zastanawia się chociaż przez chwilę, jeśli ma umysł szczelnie zamknięty, to nikt z zewnątrz do niego nie dotrze, nie zmieni jego mętalności. Mentalność można zmienić tylko od wewnątrz. trzeba mieć chociaż odrobineczkę chęci.

I dlatego to jest takie trudne...

M

Myślisz,że nikt z zewnątrz nie dotrze do niego i nie zmieni jego mętalności?Do nas ktoś przecież dotarł. Jeśli my nic nie zrobimy będziemy czekać biernie to badzmy pewni,że pewnego dnia wyjdziemy na dwór i dostaniemy w łeb od małolata.Tyle się ostatnio słyszy o małoletnich przestępcach.

Tak, bo byliśmy otwarci na to. Nie na siłę :)

M

Czy zdajesz sobie sprawe z trafnosci wypowiedzi?
Tak własnie jest  zmienic mentalność  a to dotyczy rĂłwnieĹź Wiary W BOGA :D

http://serwisy.gazeta.pl/metro/1,50145,3770555.html

,,Tak,bo byliśmy otwarci na to.Nie na siłę.''


  M.masz rację nie na siłę ,nie o to mi chodziło ,wiesz jak ludzie reagują na reklamę i to jest jedyna droga dotarcia do większości ludzi.T.pisał,Ĺźe puszcza filmy w kinie ,a jakby tak puścił taką reklamę przed projekcją filmu np.Nie powinniśmy szukać róşnicy między nami tylko być bardziej tolerancyjnymi bez względu na przekonania.Gdyby wszyscy byli jednakowi to świat byłby nudny.

Na szczęście rośnie NOWE pokolenie (od 18 lat polecam w poradni, ku uciesze dzieci, dietę rozdzielną).
Mówienie o DO wywołuje jeszcze u matek "blok w myślach".
Skoro ja (będąc na diecie rozdzielnej 31 lat, DO - 12,5 roku) zrozumiałam (jako zdrowa) - jest szansa, że NOWE pokolenie też zrozumie.

Wiele matek nie akceptuje jeszcze:
frytek na śniadanie - dla dziecka (bo tak się nie jada!),
śmietany z cukrem/miodem na śniadanie (bo tlusta!),
czy w/w posiłku na obiad (bo obiad ma być "normalny").

Ta smietana z cukrem ,to w sumie dobry pomysl dla mojej corki.  :D

Na 100 pytanych osób 70 nie wiedziało, tyje się z nadmiaru białka i węglowodanów i że z tłuszczu się nie tyje. Jaia kolwiek ingerencja w ten temat wywołało wielkie zdziwienie jak mozna spożywać tłuszcze i chunąć. Jest to bardzo łatwo do sprawdzenia. Zabawcie się każdy w swoim rejonie i zadajcire 100 osobom pytanie. Z czego się tyje? A odpowiedzią podzielcie się. Mam nadzieje dość szybko uporacie się z tym tematem.

Tłuszcz tłuszczowi nierówny.

Choć jak "ciągnęłam" na śmietanie - to były piękne czasy w moim życiu

Moja corka ostatnio " jedzie" na twarozku ,zamiast masła ( przestala lubić) ,serze zołtym i zupie mlecznej.
Sama tak wybiera .Chyba sie przejadla mięsem  :? nie moze patrzec ,na samo slowo " mięso" odpowiada : łłłłeeeee.

A jak można się czymś przejeść :shock:.
Wprawdzie znam pewnego mężczyznę, który za komuny kartkowej - jako nastolatek zeżarł - 1,5kg parówek "paluszków", jednorazowo, po powrocie z obozu harcerskiego, wprawiając matkę (czyli mnie) w osłupienie, bo to był prawie miesięczny przydział "mięsa" na kartki, ale to było zachowanie wymuszone niezanierzoną głodówką. Parówek (nawet berlinek) do dziś nie jada - tak się przejadł. Ale w "normalnych" warunkach" jak można się czymś "przejeść" :?:. - może monotonia posiłków :? :?:

Sabino wytlumacze Ci jak mozna sie czyms przejesc ,skoro skoro Ci sie tak to nie miesci w glowie:
Kanapki z pieczonym schabem na sniadanie ,mieso duszone ,smarzone ,czesto spagetti na objad ,potem na kolacje ryba ,i tak jadla w kolko mieso ,sama tak chciala.Ja jej nie zmuszalam ,no to skoro teraz na mieso mowi łłłeeee ,to chyba ma juz dosyc .Oczywiscie nie jadla tego po kilo miesa dziennie ,jadla tyle ile chciala ,ale to bylo samo mieso ,zero serow czy zup -nie chciala ,a teraz chce dla odmiany mleko, sery ,twarozki .
Mam nadzieje ,ze zrozumialas  :D

Ja za  to jem na okraglo to samo ,mieso ryby ,mieso ryby i mi sie nie obrzydzily ,moze sobie zakodoalam w glowie ,ze nie moge nic innego jesc  8)

A to obie jecie znacznie lepiej niż przy stosowaniu zalecenia 5xwarzywaiowoce. Dziś mlodzi zajadają przeciętnie tak: hamburgerek, danonki, zupka "kung-fu", do tego pieczywko smarowane cienko margarynką, batoniki, słodka herbata i sztoczne napoje gazowane - czyli same konserwanty z węglowodanami. Jak na takim jedzeniu można być zdrowym?. To już chyba zdrowiej jednak 5xwarzywaiowoce z odrobiną mięsa chodego :D

Ehh Sabinko ,nie wiesz jak jemy ,to coz bedziemy ciągnąć tę dyskusje ,nie wiesz tez dlaczego tak jem ja.
Rownie dobrze moglabym Tobie wmawiac ,ze sie zle odzywiasz ,ze jesz buleczki i pizze  :D .I herbate sllodzisz trzema lyzeczkami cukru .
Sabinko Ĺşle mnie zrozumialas  :D Ten pierwszy post.
Zreszta sama napisałas :" jak mozna sie przejesc?" z czego wynika ,ze nie rozumiesz jak mozna sie przejesc .To ja tobie napisze ,ze czesto sie zdarza ,ze ludzie czegos nie rozumieją ,nie przejmuj sie jesli Ty czegos nie rozumiesz  :D
Pozdrowka  :D  :mrgreen:

Z racji różnicy lat (pewnie mogłabyś być moją córeczką-sądząc po Twoim zdjęciu zamieszczonym tu kiedyś), potraktuję Cię pobłażliwie, jak na wychowanie bezstresowe przystało 8)  :?. Ty też wszystko co ktoś pisze, bierzesz zaraz do siebie :shock: :?: - to takie infantylne :D. Ach ta dzisiejsza młodzież :shock: :lol: :lol: :lol: PĘPKI ŚWIATA :shock: :( :( :(

To dla mnie wielki zaszyt ,ze traktujesz mnie jako młodziez Sabinko  :D ,poniewaz juz nie jestem pierwszej młodosci  :D .
I pewnie nie rozni na tak wiele lat jak sobie myslisz  :D .
Tak mlodo wygladam bo powoli dorastalam ,zawsze bylam chudziną ,i wygladalam duzo mlodziej niz moje kolezanki  :D
Nie wiem czy sie smucic czy cieszyc  :?: Jak myslisz  :?: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A teraz mam dwie dziewczyneczki -coreczki  :D

ee tam jestes!!! 30 lat dopiero chcialo mi sie brykac :mrgreen: :mrgreen:

Zauważyłaś Elmo, że córki omijają zboża jak mogą.
Moja córka stosuje często zasadę z książki (metoda minimalnego szkodzenia; poz. 26 literatury) - coś ze zboża RAZ DZIENNIE!
Jak sie przyglądam jej odżywianiu - często bywają dni, że nie jada zbóż wogóle. Frytki 2 x dziennie.
Absolutny wpływ na to co je/jadła miałam do Jej 7-go roku życia.
Z psychologii, córki po 7-9 r.ż przechodzą "pod skrzydła" taty. Wszystko co Tata powie, zrobi - jest wtedy święte. Nawet herbata musiała być przygotowana przez Tatę, bo przez Tatę robiona jest lepsza (!).

U mnie sie wlasnie cos takiego zaczyna  :D z tą starsza corka.
A mlodsza to jest taka .Jak jej postawie objad to mowi" mamo jaki pysny objad ,jak ty pysnie gotujes" i tak wychwala a malo co zje .Mlodsza w odroznieniu od starszej nie lubi serow ,woli miesne ,a dawniej bylo na odwrot.Wyjdzie na to ze trzeba gotowac dla wszystkich cos innego.Mlodsza corka lubi " nowosci" ,a starsza nie znosi.Jak cos nowego zobaczy ,jeszcze nie sprobuje a juz sie krzywi.Wiesz Ewa ,jak ja bylam mała to tez nie lubilam jesc,moze moje dzieci maja to po mnie ( sama nie wiem) ,jadlam z koniecznosci,chociaz mialam apetyt,nie mialam problemow z trawieniem ,tylko nie lubilam jesc.Pamietam ,ze lubilam kiszona kapuste ,ogorki ,wszystko kwasne ,mieszkalam na wsi i jadlam nie dojrzale jablka ,zielone porzeczki ,agrest ,śliwki,wszystko musialo byc kwasne.Lubilam mieso ,ale ziemniakow nie lubilam ,dopiero kilka lat wstecz polubilam ,a teraz z kolei mam problem z ich trawieniem.

A ile ciekawych i różnorodnych operacji wymyślono by "pomóc" osobom otyłym:

http://portalwiedzy.onet.pl/4868,19467,1378762,1,czasopisma.html

Lekarko, a co powiesz o tym:

http://portalwiedzy.onet.pl/1443540,10486,info.html

M

Mam nadzieję, że kiedyś "wypłynie na wierzch" tłusta dieta.
Bo na razie, wokół mam samych zwolenników chleba i tabletek.

PRZERAŻAJĄCE:

http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,3889312.html

Jakich to jeszcze operacji nie wymyślą by "pomóc" otyłym?

M

Co za absurd...

Proponuje wszczepic jeszcze elektrode do przedniej czesci podwzgorza. Z doswiadczen bodajze na kozach wynika, ze ta czesc mozgu jest najprawdopodobniej odpowiedzialna za kontrole temperatury ciala.
Kozy ktorym drazniono ten element dyszaly a ich naczynia krwionosne ulegaly rozszerzeniu nawet ... jesli byly oblozone lodem a ich temperatura byla zbyt niska.
Mysle, ze pocenie sie 24h/dobe przyspieczyloby proces chudniecia.

Dodatkowo: opaska na zoladek i balonik do srodka. Profilaktycznie.

Do tego "rekaw" w jelito. W jednym z artykulow byl taki pomysl. Odpowiednik prezerwatywy.

Acha, i jeszcze obowiazkowo dac elektrode w to miesjce przez ktore palimy. Tak zeby bylo jeszcze zdrowiej :)

No i dalej wiadomo: 85 razy dziennie swieze owoce i warzywa, zero tluszczy w szczegolnosci zwierzecych - bo roslinne sa w zasadzie zdrowe i od nich sie nie tyje.

I bedzie super!

Tyle specyfikĂłw  ,herbatek ,cudownych tabletek jest na rynku
    -zioła Klimuszki ,wyciąg z grajfruta  ,nawet klapki z wkladkami ,igły ,kolczyki
    plastry :D :D- Jakoś nie widze by cokolwiek okazało sie rewelacją .
  Zresztą  sama długie lata dałam sie na to nabierać . Tym razem niezabardzo wierze w skutecznośc tego  ustrojstwa .
    jak ludzie nie zrozumieją ,ze liczy sie jakość a nie ilośc -to  farmacja dalej będzie
      świetnie prosperować

Kiedy człowiek nie wierzy w siebie, swoją wolę i swoje własne moĹźliwości (i nie tylko jeśli chodzi o walkę z otyłością), to o wiele łatwiej jest mu uwierzyć właśnie w tego typu cudownie uzdrawiające operacje. Tym bardziej, Ĺźe to takie łatwe, nie trzeba juĹź nawet Ĺźadnego wysiłku,  ani diety, ani ćwiczeń, ani tym bardziej rozwiązywania problemĂłw, ktĂłre doprowadziły do tej nadmiernej wagi...

M

Skutecznosc tych elektrod w mozgu moze byc akurat spora.
Juz dawno robiono doswiadczenia na szczurach (i innych zwierzetach) by dowiedziec sie ktora czesc mozgu za co odpowiada i w jakich procesach uczestniczy.
Byly tez badania nad istota glodu, pragnienia.

W jednym z badan szczur ktoremu drazniono jakistam fragment mozgu nie jadl, mimo, ze byl dlugi czas glodzony (schudl bodajze o 1/5 czy nawet 1/4 pierwotnej masy)

Tak wiec czlowiek ktoremu zrobia cos analogicznego nie bedzie czul glodu.
W efekcie pewnie bedzie chudl.

Tyle ze to "troche bardzo" bez sensu..
To nawet nie jest wywazanie otwartch drzwi.. to cos w rodzaju robienia podkopu pod otwartymi drzwiami :lol:

No  :D .

Dobra, elektrody sa zle... ale otylosc jest znacznie gorsza. Jesli ktos zamontuje sobie taka elektrode, to przez jakis czas bedzie zywil sie tluszczem i moze zarcie przestanie byc dla niego sensem istnienia. Uwazam, ze kazdy sposob jest lepszy, niz trwanie w starych nawykach. Jak silne sa to nawyki, wiedza tylko otyli. I prosze, bez moralizatorstwa  ze strony ludzi, ktorzy nigdy nie mieli z tym problemem doczynienia. Sory, to naprawde przerasta wrazlwosc kazdego chudzielca...Elektrody sa lepsze od platkow owsianych na mleku 0,5 %. I zawsze mozna sie ich pozbyc.

A ja tak kiedyś lubiałam płatki owsiane na mleku -a budyń
    naleśniczki -jakie miłe wspomnienia .

Nie tak do końca. Mało korzystne jest STAŁE uzależnianie się od innych. Miłe jest PORADZIĆ SOBIE SAMEMU. Większa satysfakcja.


Bydyń dla zrowych jest spoko  :D. Ja dodaję do swojej porcji 50-100g masła. Ta mąka ziemniaczana mnie chyba jednorazowo nie zatruje  :o.

Pani Ewo ja wiem ,ze nie zatruje -zreszta ziemniaczki tez są zdrowe .
    ale ja mam baaaardzo skłonnosci do tycia i tak zawsze jakoś tych węgli więcej
    wyjdzie niĹź powinnam.
    MoĹźe i jutro sobie zrobie - takie danko zamiast obiadu -niezły pomysł  :D

Rudka , a moze takie coś  http://www.optyimperium.pl/kulinaria.php?id=88
  napewno nie zaszkodzi....jak czasami połaskoczesz podniebienie

To daj Rudka mniej masła (50g ? do swojej porcji).
Ja też tak mam - jak zjem łyżkę smalcu na śniadanie to "trzyma" mnie do 17tej.
Łyżka masła powoduje u mnie "tylko" uczucie wkurzenia (że tak mało).

  zjadłąm cały budyń  dobrze ,ze tylko tyle zrobiłam - :(
Kristian -jakies dziwne mi sie wydaje smazenie orzechów --w całych kawałkach?
czy to pomielić --. Akurat mam  wiec poeksperymentowac moge.
 

Nie mielić !!! i nie kruszyć !!! połóweczki są super-sprawdz a przekonasz się.
Uwaga! jak się da więcej tłuszczu to nalezy zmniejszyc ilość wody -nie może być "ciapa"

Usłyszałam dziś powalającą nową "teorię" (zasugerowaną przez amerykańskiego sociologa, autora kilku książek, Barry'ego Glassnera), że podobno przyczyną "epidemii" otyłości w USA nie jest zwiększone spożywanie różnych fast-foodów, lecz... masowe rzucanie palenia! Podobno "epidemia" właśnie zaczęła się wtedy, gdy większość Amerykanów zaczęła rozstawać się ze swoim nałogiem, a przecież ogólnie wiadomo, że po rzuceniu palenia człowiek tyje.

Jako inne prawdopodobne przyczyny otyłości były też wymieniane geny (jak zwykle) oraz... wirusy! Jednym słowem, wszystko, tylko nie samo jedzenie. Bowiem ów sociolog promował swoją najnowszą książkę, która ma na celu przywrócić ludziom chęć dobrego jedzenia, bez przejmowania się dietami i demonizacją pewnych produktów.

Marishka

Moze kooperuje z przemyslem tytoniowym!

To o tym brytyjskim 8-latku co 95 kg waĹźy:

http://portalwiedzy.onet.pl/,11116,1396817,czasopisma.html

Najlepsza jest matka:  – Co mam z nim zrobić, pozwolić mu umrzeć z głodu? To dopiero byłoby złe traktowanie – powiedziała matka chłopca, uzaleĹźnionego od gier wideo, telewizji i słodyczy. – PrzecieĹź się nim zajmuję. Nie wiem, jak mogą państwo mĂłwić, Ĺźe ignorujemy ten problem.

M

  Cywilizacja --wszystko na wyciągnięcie ręki i słodkie lenistwo
      Dobrobyi jednak nie jest taki dobry.
      jak moĹźna od dzieciaka niczego nie wymagać -

Jak widze grupasow,to zawsze stawiam sobie pytanie...jak mozna do takiego stanu dopuscic?????
To tak jat ten Meksykanin,ktory wazyl 500kg,a teraz juz po kuracji niskoweglowodanowej wazy 300kg i wywozony jest na spacer w lozku na kolkach ,a cala wioska klaszcze i cieszy sie ale z czego...ze taaaaki gruby????? :lol: :lol: :lol:

A tu ilustracja tego przykładu: http://wiadomosci.onet.pl/10237,8,0,0,1,pokaz.html
Na szczególną uwagę zasługuje zdjęcie nr 3. Jak mocno trzeba nienawidzieć siebie i życie w ogóle, by doprowadzić się do takiego stanu?

M

On nawet nie wie, ze "zycie i siebie mozna nienawidzic/kochac"--obce sa mu takie uczucia, a on..jak widac  jest ze swojego zycia i wygladu ZADOWOLONY smutne, bardzo smuzne.

Typowe w przypadku NIEświadomego "życia". On może nie wiedzieć, ale jego ciało wie doskonale, co zresztą widać wyraźnie.

M

Skoro ma tyle odwagi zeby publicznie paradowac i robic show z wlasnej "choroby", to podejrzewam, ze ani jego cialo ani on niczego nie rozumieja.

Hano, az cisnie sie na usta z wlasnej.......glupoty :shock:
Art.podaje ,ze przy zastosowaniu diety wysokobialkowej schudl.Nam nie moga tego kitu wcisnac.Niewykorzystane bialka, organizm przetwarza na tluszcz!!!!!!!
Telewizja niemiecka wyraznie  wspominala o  schudnieciu meksykanina poprzez ograniczenie weglowodanow w diecie. :)

Zmiana diety (KAŻDEJ) nawet tej najgłupszej (wegetarianizm) wnosi do organizmu zmiany i mogą być nawet zmiany na lepsze.

http://wiadomosci.onet.pl/1396762,2678,kioskart.html

M

cyt."...sprowadzanymi ze StanĂłw Zjednoczonych."
Zawsze uważałam, że wszystko co najgorsze dla człowieka przychodzi z USA.

Wpływ psychiki na otyłość:

http://kiosk.onet.pl/charaktery/1406564,1251,artykul.html

"Osoba odchudzająca się musi przede wszystkim poznać siebie, uświadomić sobie swoje emocje, znaleźć klucz do własnych problemów. Tylko wtedy utrata zbędnych kilogramów będzie widocznym dowodem zmiany na lepsze. Zmiany nie tylko ciężaru ciała, ale zmiany ciężaru emocji."

Nawet stosująć ŻO/DO warto o tym pamiętać.

M

Interesujące ĹşrĂłdło wiedzy  :shock:

Ja bym napisała: wpływ zywienia na psychikę- a potem reszta....
Ale nauczyłam się tego czytając książki JK,ktorych treść jest taka oczywista i wyczerpująca na różne tematy...

.
a ja bym sie nawet  z tym zgodzila,
szczesliwy czlowiek je malo i inaczej,
wybiera inne produkty,
nigdy nie traktuje pozywienia jako zastepstwo wszelkich przyjemnosci w zyciu,
nie przejada sie i nie koncentruje tylko na jedzeniu,
jest aktywny w kazdej dzedzinie :)

To jest istotne!
Często o tym wspominałam tak jak Lutonn.

Traktować ĹťO jako cos oczywistego i Ĺźyć szczęśliwie  :)

wszystko bardzo piękne ,ale ja znowu mam kilo do przodu,chyba palne sobie w łeb :(

To ile ważysz i przy jakim wzroście?
Mam ten sam problem wagowy. Teraz stanęłam na 60 kg, przy wzroście 160.
Pilnuję wszystkiego .

A jednak, jak samo Ĺźycie potwierdza, Ĺźywienie to jeszcze nie wszystko.

M

To stwierdzenie to taka sama prawda jak to ,Ĺźe jesteś amerykanką  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:
Normalnie boki zrywać !!!  :lol:

Marishka ,przeszłaś samą siebie  :lol: a niech to!  :lol: Nie mogę wyjść z podziwu  :shock:  :lol: A Tomek i Indianin ? Pytam z ciekawości?  :shock: I zjakiego plemienia?

poprawiam:

Pytałam czy Tomek to Indianin ,a jak tak, to z jakiego plemienia ?

Ale podstawą! jak będziesz się prawidłowo odżywiać (tzn. zgodnie z potrzebami swojego organizmu) to zauważysz przede wszystkim poprawność w swojej psychice i będziesz umiała wiele spraw zakceptować.

Oj mila elmo :-)
Tomkiewicz piszac cytuje:


Ma w 100% racje, co potwierdza "praktyka-real" i badania naukowe,
natomiast twierdzenia przeciwne "zalatuja" fanatycznym "talibem"


Co ty masz za awersje do tego, ze ktos czuje sie amerykaninem,
albo ktos kogos postrzega amerykaninem??????

To zupelnie jest proste,  jesli ktos tak czuje  i prowadzi taki a nie inny tryb zycia,
no to staje sie amerykaninem.

Jak ktos uprawia fanatyzm religijny to jest "talibem" lub "mocherowym beretem"
Po prostu tym czym chcesz tym jestes.

Jak ktos sie stara byc madrym to mozna powiedzic ze jest madrym.

Jak ktos mysli i w konsekwencji robi,  jak idiota,  jest po prostu idiota. :-)

Ale nie nalezy zapominac, ze: "prawie!!!!  robi wielka roznice" a "wszystko jak by (rozumek) chcial, to tylko w Erze"

:-)

Rudka , :D jest tylko jeden blad w twojej diecie -nie pilnujesz weglowodanow :?

Czemu nie od razu afroamerykaninem zza wschodniej granicy (polskiej granicy).
Chyba ,Ĺźe na Onecie albo w Wysokich Obcasach napisali ,Ĺźe Stany zaanektowały Ukrainę  :idea:

Nikt linka tu nie wkleił  :evil:  :idea:

Jedno mnie tylko dziwi ... czemu Putin jest dziwnie spokojny  :?:  :shock:  ,chyba dali mu do poczytania Dawkinsa ....

Grizzly, oczywiście jest jeszcze taka prosta sprawa jak... obywatelstwo danego kraju (m.in. paszport, prawo do głosowania w wyborach prezydenckich i inne takie tam "przywileje"), ktĂłre nie musi mieć nic wspĂłlnego z "zapatrzeniem" się  w ten kraj, prawda  ?  :)

Marishka

:lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

Jest jeszcze taka sprawa jak pochodzenie.
Z jakiego kraju sie pochodzi ,jakie się ma korzenie,skąd pochodzą rodzice ,dziadkowie itd. To jest kultura ,tego sie nie da wymazać kilkuletnim pobytem w innym kraju .No chyba ,że się nie ma własnej osobowości ,poczucia własnej wartości ,i nie zna się własnego miejsca.Wtedy się jest takim...Cyganem (nie uwłaczając oczywiście Cyganom).
No ale skoro z albinosa można zrobić Murzyna ....(wystarczy ,że albinos pójdzie ze sto razy do solarium...)

amerykanka  :lol: ,zastanawiam się kim jutro być  :?: :idea: moĹźe Gruzinką  :?: :idea: Zobaczymy...

Obywatelstwo ? To tylko "pakiet" formalnych praw i obowiazkow.

Prawdziwy "serek" to wielki tygiel narodowosciowo-kulturowy.
Kazdy moze zajmowac takie "miejsce" jakie chce, na ulicy albo w palacu.

Fenomenalne jest to ze kazdy ma szanse no to, na co "moze sobie zapracowac"
Nie ma "darmowych obiadow" :-)

Sa tysiace "Lojcow Rydzykow", istny raj dla chcacych "uprawiac" wiare.
Nielubiacy-niemogacy myslec "baranek" moze wybierac swojego "pastuszka" i praktykowac wiare.

A jak zechce skorzystac  ze swego rozumu to dopiero jest jazda, ile mozliwosci!!!!!!!!!!!

To jest Ameryka :-) Oj mozna by o tym gadac miesiacami :-)

Halina
    160 wz -67 kg -właśnie od wczoraj 68 :x :x :x
  odchudzałam sie dwa lata temu i zwaliłam pięknie 10 kg -i tak mi zostało
  ani grama dalej a wręcz odwrotnie =straszliwie sie pilnuje bo chciałabym schudnąc ,
    niestety  zaczynam wątpić czy to juĹź na dalszą mete działa .
  kodar -pilnuje jak widzisz --nawet nabiały ograniczyłam --moĹźe majoneziki  :?
  przewaĹźnie wychodzi mi 50-100-50 ,czasami troche więcej albo mniej.
  w kaĹźdym razie gdzieś ok 1400-1600 kcal .

Rudka  :D Dla mnie to jest fenomen!  :shock:  ,u mnie jest zupełnie na odwrĂłt  :x

Witaj Rudka :-)

Pamietam, ze to ty przywitalas mnie na tym wspanialym forum.

Ciekawy jestem ile masz lat, i jaki tryb zycia prowadzisz na te 1600 kcal?

To, ze waga stanela, nie powinno Ciebie tak mocno gnebic :-)

Pozdrawiam goraco lubie czytac twoje posty :-) :-) :-)

Grizli ,ja  oczywiście tylko dałam plame bo myslałam ,ze jesteś kobietą -plisss
    Ĺźycie prowadze jak półemerytka po ,połowie , raczej spokojne ale cały czas w ruchu .
  Nockami stanowczo za duĹźo przsiaduje przed kompem.
  zmuszam sie do codziennych ćwiczeń -ale to trwa niestety tylko 15 min .
    hulahop i dywanĂłwki ,ktĂłre pomagaja mi na kręgosłup.
 

Powiedz Rudka ,gdzie tu jest sprawiedliwość ?  :?
Ty idziesz bez problemu w gĂłre ,a ja idę bez problemu w dół  :x

A niech to  :x  ja nawet nie wpisuję swojej wagi  :?

 160 wz -67 kg -właśnie od wczoraj 68  
  odchudzałam sie dwa lata temu i zwaliłam pięknie 10 kg -i tak mi zostało

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Rudka, a próbowałaś śniadanie i obiad zjeśc bez węgli, a na noc zjeśc same węgle. Tak aby organizm sam zmusił własne komurki tłuszczu do strawienia tych węgli.


gryzzly ja Ciebie też wzięłam za dziewczynę, po twoim apetycie na Bruforda  :lol: :lol: :lol: :lol:

Elmo ,bo Ty zyjesz na większych obrotach -jesteś młoda -no i to chyba
jeszcze zalezy od tarczycy ,niektórzy mają nadczynnośc inni niedoczynnośc .
    Ja  bardzo boje sie byc gruba ,bo opiekuje sie matką i wiem ,jakie to nieszczęście
   nie móc koło siebie podstawowych czynności zrobić .
  Więc myśle ,ze gorsza jest skłonnosć do tycia niż chudnięcia .
  Ja na Twoim miejscu bym sobie pozwoliła na ciacho czekolade -albo chałwe,
   baaaaaardzo lubie a jeszcze bardziej boje sie jej dotykać -
     bo żle by sie to dla mnie skończyło

Griizli ,ja  w zasadzie jem ,objadośniadanie -niekiedy z dwoma ziemniakami
  pĂłzniej róşniste przekąski albo gryzy lub napitki bywają alkocholowe .
  albo ze dwa żółtka łykne.
  wieczorkami przy kompie obecnie tylko pije i chyba juĹź w nadmiarze bo
    chyba wszędzie widze  miliony kalorii .
zaznaczam ,ze nigdy nie lubiałam pic wolałam coś za drabine rzucic

Rudka ,ja niestety nie moge sobie pozwolić na ciacho i czekoladę  :? ,ale nawet mnie nie ciągnie.JuĹź tak parę lat "lecę" bez słodyczy.

Myśle ,Ĺźe obydwie skłonności są niedobre jeśli są skrajne  :? .

:D :D :D :D :D :D :D :D

Wszystko bedzie dobrze :D, metabolizm ssakow(czlowieka)  jest jak z gumy,
rozciaga sie bez problemu na wszystkie strony.

Z jednej strony jest to przeklenstwo, ale z drugiej blogoslawienstwo.

Np efekt "jojo",  jest tego sztandarowym przykladem.

Jedni potrafia go "ujarzmic" i czerpac z niego same korzysci
inni walcza z nim jak "szalency".
Walcza bo biora problem na "wiare" a nie jak Hipokrates na rozum i wiedze.

Grizzli -jakkolwiek biore, jojo -to fakt jest oczywisty
  ale błogosławieństwa w nim nie widze ,
  raczej strach przed jedzeniem .
   

Jakie B jadasz? 50g w przeliczeniu na jaja to 12 jaj "S"/dobę
T - chudną lepiej gdy do ok. 4 jaj dużych czy 5 "S" jadają 75-95 gT.
W - z warzyw.
Majonez rzeczywiście - można nim ...przeholować.

Z majonezikĂłw zrezygnuj. Ja juĹź od dawna ich nie dotykam.

Jak byłam w J.G. to chudłam w oczach w ciągu 10 dni zjechałam 3 kg (57 wagi Ĺźywej było) i miałam ppr. B-40,50  T-150  W-50.
A teraz przy 60 kg waga stoi jak zaklęta.
Chociaż proporcje już zmniejszyłam.

Najgorsze są przekąski. Lepiej zjedz 2 posiłki dziennie ale wartościowe.

Elmo -nie musi albinos iść 100 razy do solarium - wystarczy ,ze trafi do nas i w ciągu 30 min nie pozna sie w lustrze. Nazywa sie ta operacja - OPALANIE NATRYSKOWE  - AIR BRUSH /4 kolorki do wyboru-technologia australijska/. Zapraszamy jako jedyni na Podkarpaciu - od 4 lat.
Pełna profesjonalna obsługa.

O widzisz Kristan! To już jakieś udogodnienie dla ludzi chcących zmienić własny image .
Ja wczoraj zafundowałam sobie 5-cio minutowe solarium pierwszy raz w Ĺźyciu i myślałam ,Ĺźe umrę  :shock: .Niesamowity gorąc, duchota ,małe zamknięte pomieszczenie i zaczęłam sobie wyobraĹźać co by to mogło być, jakby kabina się zacieła -usmaĹźyłabym się Ĺźywcem  :shock:  :!: :idea: Patrzyłam tylko kiedy się skończy czas !  :shock: Dla mnie masakra !

Ewo ,no nie 12 jaj to juĹź przesada -przewaĹźnie 3 - albo wcale, nieraz ze 2  -3 żółtka
      ,białka licze wszystkie te z ryb ,  mięsa .,orzechĂłw.,nabiału. Po za tym -średnio
    to ok 40g -tylko więcej zapisuje ,zeby mieć pewność ,ze nie jem za duzo.
gryzy i napoje też są pod kontrolą.
  W listach doktora wyczytałam ,ze nie wszyscy mają enzymy zdolne do spalania
kwasów tłuszczowych . Gorrzej ,bo ja mam chyba tylko enzymy do produkowania sadła.
Myśle ,ze to mój wołowaty wiek.
 

Wiek, wiekiem - zastosuj jeden rodzaj posiłku bogatobiałkowego na dobę. Lżej się człowiek na tym czuje. Jest mniejsze prawdopodobieństwo zjedzenia za duzo białka. Bo wiesz ten jeden orzeszek codziennie do jedzonych codziennie jaj/żółtek robi to samo dla nadwagi, co masło orzechowe dla Kodar.

:lol:fajnie, a ja tu dalej cierpie przez wlasna pazernosc na maslo orzechowe :?

Pani Ewo dzięki  -
  to znaczy ,ze na dobe nie wolno zmieniac tłuszczu
  a tu faktycznie majonez ,orzeszek ,masło i boczek-istna mieszanina
    a w lodĂłwce jeszcze placek -orzechowo -kokosowo -rodzynkowy.

Takiemu "mieszaniu" można zaradzić robiąć - jeden dzień na jakiś czas - ubogobiałkowy (fasolka szp. czy orzechy czy dynia czy siemię ln. czy słonecznik + smalec/oliwa + warzywa).
Chęć do mieszania - spada.
Wg mnie "dosypywanie" pr. bogatobiałkowych roślinnych jest w pewnym sensie obroną organizmu na zbyt bogatobiałkowy dobowo posiłek.
Zastosowanie posiłku o "gorszym białku" jest w pownym sensie " wrzuceniem celulozy w organizm" . Wypełnia brzuch, wywołuje poczucie szczęścia, w sumie organizm ma na szlakach "nic nie zjadłem/am" a brzuch pełny (jak post na wodzie). Dobrze o tym pamiętać i profilaktycznie zjeść posiłek z warzywa+/-tłuszczu (pomidory z majonezem czy ziemniaki odsmażane na smalcu czy brokuły z oliwą.
Konsekwencją wchodzenia w białka roślinne (jako za dużej ilości dobowo białka) może być zastosowanie tłuszczy lub cukrów prostych lub alkoholu.
Tylko, że na "właściwiej białkowo" ilości ... ja nie mam ochoty na "twórcze myślenie". Przynajmniej, jeżeli chodzi o ostatnie zdanie, ja tak mam.

No proszę, pojawiła się "cud"-pigułka:

http://wiadomosci.onet.pl/1415126,242,kioskart.html

M

Pigułka pigułką , a ludzie nadal lubią chorować.
Kiedyś podczas spaceru za trĂłjką młodych dziewcząt, dobiegło nas takie sformułowanie - aa, dzisiaj to są fajne czasy, na kazdą chorobe są tabletki i  jest super, coś cie zaboli tabletka i po problemie.
  No i jak tu zaradzić, jak przekonać ze ona nie musi chorować - nie ma szans. Najmniejszych. Kilo cukru na dobe robi swoje.

Ale kto zrobił pranie mĂłzgu takim ludziom? No kto?  :shock:  Środki masowego przekazu robią swoje .Ci ludzie nie znają innego Ĺźycia ,bo go nie mogą znać ,bo nigdy się nie "otarli" o inne Ĺźycie.Ja jestem jeszcze z pokolenia,ktĂłre znało dobre,zdrowe jedzenie ,a zarazem Ĺźycie ,ale dzisiejsza młodzieĹź juĹź nie.... :?

Ktos , kto ma interes do zrobienia i to B.Wielki Interes - wiadomo !!!

Tak, no właśie. A najśmieśniejsze jest to że sami stali się ofiarami własnej propagandy. Wierzą w to jako jedyną prawdę objawioną i sami chorują nie widząc wyjścia.

Środki masowego przekazu działają najsilniej na ludzi nieświadomych, sterownych, potrzebujących autorytetu.
      Kreują Ĺźycie i emocje, ale patologicznie jedynie u słabych i głupich. Tym moĹźna wcisnąć dosłownie wszystko. W ich umysłach nawet największy bełkot zamieni się w szalchetna prawdę.

Tomek

Kiedyś nastąpiło wielkie "bum" i ludzie rzucili sie na margarynę,zamiast masła,przestali jeść jajka,boczek itp.-bo niby naukowcy udowodnili ,ze tłuszcz szkodzi ,a jajko to bomba cholesterolowa tak samo jak masło.Ci ludzie teraz mają po ok 50 lat i są schorowani .Ich dzieci już nie znają innego jedzenia jak tylko ,to "zdrowe".
Jednak są ludzie,którzy się otrząsnęli i ci którzy nie ulegli presji mediów.Ci ludzie zachowali zdrowie!Bo tak jest w istocie!I ich dzieci też widzą inne jedzenie.
To jest taka róşnica....
Na prawdę przykro jest patrzeć, jak dziecko trzyma w ręku paczkę chipsĂłw i zajada ze smakiem  :?albo te rogaliki zapakowane ,z jakimś tam długim terminem waĹźności .Ale co poradzić na to?

elmo, margaryna to sztandarowy przyklad trucizny.

Takich przykladow jest setki.
Kazde zakupy w sklepach to dla nieswiadomych ludzi
kolejny krok do smierci.

Jednym z "blogoslawienstw ZO" jest to, ze w wysokim stopniu
chroni stosujacych przed "trucizna" czychajaca w sklepach.

To wlasnie ODSTAWIENIE "syfu" sklepowego daje natychmiastowe efekty.
Tluszcz po prostu jest NAJMNIEJ zanieczyszczony.  :shock: :shock: :shock: :shock: :D :D

Toksycznosc np. chleba jest katastrofalna :shock: :shock: :shock:,
pomijam szkodliwosc nadmiaru weglowodanow
i ew. alergie.

Najbardziej zabojcza jest cala reszta,
o ktorej nieliczni wiedza. :shock: :shock: :shock:

Wiem  :) dlatego ona nie gości u mnie w domu  :)


Ps. Właśnie mĂłwią we Wiadomościach o człowieku ,ktĂłry obudził się ze śpiączki po 19 latach!  :o 

Racja! I wszystko co reklamują.
Wczoraj moja córka zauważyła reklamę wody mineralnej z sokiem.I spytała mnie od razu czy kupię.
Odpowiedziałam tak;
Zuziu,nie wszystko ,co reklamują jest zdrowe,a raczej wszystko co reklamują jest niezdrowe.
MĂłwię dalej; czy widziałaś kiedyś reklamę omletĂłw?  :lol:  ,ktĂłre dają dzieciom energię? Ona mĂłwi ,Ĺźe nie  :) ."No widzisz" -odpowiedziałam  :) .
I tak sobie pomyślałam ,Ĺźe faktycznie ,to co jest zdrowe-tego się nie reklamuje,boczy ktoś  widział reklamę masła,smalcu,boczku,jajek?
Tego się nie widzi .Ale bombardowani jesteśmy;Nutellą,jogurtami wszelkiej maści,wafelkami i witaminami,ktĂłre to ponoć dają energię na cały dzień dzieciom i dorosłym  :o

Jaka reszta?

A propos reklam. Swego czasu (zaledwie parę lat temu) w USA na szeroką skalę były prowadzone dwie kampanię reklamowe zachwalające uroki jaj i wieprzowiny: "The incredible edible EGG" oraz "PORK - the other white meat".

M

To ciekawe kiedy zaczną reklamować jaja w Polsce  :) Bo jak na razie wpychają samo badziewie.
Jak widzę reklamę dziecka wracającego ze szkoły i mamusia mu daje pełen energii posiłek w postaci jogurtu,batona czy nutelli,to opadają ręce.
Z reklam wychodzi,ze zdrowo jest dla dziecka;na śniadanie kanapka z nutellą,na obiad batonik ,na kolację jogurt  8)

Tluszcz po prostu jest NAJMNIEJ zanieczyszczony.  Shockedn                                                                                                                Niekoniecznie. W tkance tłuszczowej odkładają się pestycydy i wszelkie inne trucizny uĹźywane w przemysłowej produkcjii pasz.

A ja pamiętam jaką pozytywną miała reklama na mojego jeszcze sikającego do pieluch. Była taka reklama papieru toaletowego. Małe dzieci siedziały na nocnikach i trzymały papier toaletowy. Przed ukazaniem się reklamy w TV dzieciak zsikał dosłownie trzydzieści pieluch, nie chciał siadac na nocnik. Pamiętam jak się przyglądał tym dzieciom na nocniku i następny dzień jak ręką odjął ani jednej pieluchy nie zmoczył  :shock: Ale to była chyba tylko jedna taka reklama ktĂłra wpłynęła pozytywnie na moje dziecko / oczywiście nie zamierzona /.
A dlaczego reklamują te niejadalne / nie zdrowe /- bo by nit ich nie kupował.

No właśnie , w środe ide na pogrzeb ,tego, ktĂłrego Ĺźona na moment nie potrafiła zrozumieć ,Ĺźe ani on ani nikt inny chorować nie musi. IleĹź było gadania i tłumaczenia, nic  z tego -  woda na młyn.  Kiedyś to co ksiądz powiedział było "święte"- dziś lekarz .
Bo on chleb musi jeśc,  Ĺźeby jelita mu lepiej pracowały... no i zapracowały się...nie tylko jelita. Cześć Jego pamięci.

Święte słowa!!! Będzie szkodzić,a i tak nie przestaną tego jeść,bo tak nakazał lekarz!

"Odkurzam" wątek ponieważ chcę się podzielić swoimi spostrzeżeniami od momentu jego założenia(2005) do chwili obecnej.
ZauwaĹźyłem pewien postęp  , przynajmniej w moim otoczeniu ludzi , ktĂłrzy lubią ...coraz mniej chorować.
Mają po dziurki w nosie kolejki po zdrowie.
Ponadto ci najbliżej mego otoczenia czekali , czekali i się nie doczekali mojego potknięcia na optymalnej drodze żywieniowej.
Z przyjemnością przystaliby do tego grona , ale jakoś nie wypada , no bo jak?
"Zamieszanie" jakie poczyniłem w miejscowych mediach i nie tylko , otwiera klapki na oczach i pobudza świadomość do działania.
Świadczą o tym emaile i telefony , praktycznie z całej Polski i nie tylko.
Osobiście bardzo mnie to cieszy. Cieszy mnie , że Wiedza jaką przekazał nam Dr Jan Kwaśniewski zatacza coraz szersze kręgi , które w ostateczności utworzą Optymalne Kosmiczne Koło.
Nie siedzę i nie stoję w miejscu. Zresztą nie ma takiej możliwości. Nikt jej nie ma!
Ponad 200tys odkryć na www.jedzoptymalnie.pl , kilkanaście tysięcy na miejscowym forum , kilka tys. w początkowej wersji nk(wywalili mnie) i innych swiadczą , że
ludzie lubią coraz mnie chorować , choć w niektórych przypadkach jeszcze muszą...

Tak, jest poprawa. Ja jestem niecełe 4 lata na ŻO i widzę pozytywniejszą reakcję otoczenia na Dietę Optymalną, większe, poważne zainteresowanie i mniej drwin...

Analogiczna sytuacja jest w internecie...

A ja w swoim otoczeniu nie widzę żadnej poprawy.

To chyba powinieneś zmienić otoczenie. Ło! Jak się nie wyprowadzisz, to się nie poprawi... 8) :lol:

Ale mi tu dobrze, a do cudzych garów i tak nie lubie zaglądać ;)

To moĹźe oni w tych garach nóşki i golonki gotują a Ty nie wiesz... :shock: :lol:  i myślisz, Ĺźe oni tylko buraki gotują... :lol:

A ja wiem dokładnie, że u mnie w sklepie sprzedaż masła i smalcu znacznie się zwiększyła, a margaryn zmalała. Częściej teraz też kupują tłuste śmietany niż chude. Mleka 0,5% tłuszczu praktycznie już nie chcą...

W moim nowym otoczeniu ludziom szkodził chlesterol, za dużo mięsa jeść nie było wolno itp.
Jak tylko się wprowadziliśmy zaczęłam szukać gospodarzy, którzy jeszcze coś hodują i znalazłam.
Wszyscy dziwili się, jak pan co tydzień przynosi nam 60 jaj i co jakiś czas pojemnik mięsa. Uważali nas za dziwolągów.
Dzisiaj robią to wszyscy (9 rodzin, które znam-napewno!).

Lubią chorować od zawsze?
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5669/q,Jak.leczono.i.zapobiegano.chorobom.w.dawnej.Polsce

więc nie jest tak źle .


spada odsetek Polaków, których nie stać na leczenie

http://stooq.pl/n/?f=991731&c=2&p=4+22


będzie biznes

Ciekawe komu zależy na tym, aby tak i lekarzy, i chorych deprawować? :roll: ;)

ciekawe dlaczego nie leczą przyczyny bólu, tylko maskują go? Powinni doradzać co robić, aby uniknąć bólu.

http://stooq.pl/n/?f=993668&c=1&p=0

Gdyby leczyli przyczynę bólu, to nie mieliby pracy. A tak stale mogą walczyć z bólem, leki sprzedawać...

o!  i wszystkich wyleczył  ;-)


http://stooq.pl/n/?f=994108