forum.dr-kwasniewski.pl

Otwieram ten wątek dla osób, ktore chcą się podzielić swoją wiedzą biochemiczną i dla tych, którzy pragną swoją wiedzę, w tym temacie, rozszerzyć. Aby poprawnie stosować zasady DO, nie jest potrzebna biochemia, gdyż wszystkie zasady jej stosowania są podane w książkach dr.Jana Kwaśniewskiego. Jeśli kogoś ten temat jednak pasjonuje, to zapraszam do dyskusji.

renia, nawet jeśli ten wątek że tak powiem "ruszy z miejsca" to pozostaje mi mieć nadzieję, że nie będziesz tu wchodzić udzielając swoich komentarzy....w końcu odnoszę wrażenie, iż po to go założyłaś co by nie musieć czytać czegoś czego nie rozumiesz, innego wytłumaczenia nie widzę.  8) 8)

jeśli chodzi o moje zdanie , to komentarze przewijające się w różnych postach niejednokrotnie wymuszają rozważania typowo biochemiczne więc nie wiem czy w praktyce wypali Twój pomysł, pozostaje mi mieć nadzieje, że nie będziesz"psioczyć" , wymuszać (powołując się na możliwości admina jako gospodarza forum) usuwanie postów o tematyce biochemicznej z innych działów, masz bardzo apodyktyczny charakter więc wszystko wydaje  się być możliwe.  :(

Viola, biochemia nie jest moją pasją, pisz spokojnie, nie będę Ci przeszkadzać. A z tym tymatem, to sama byłaś apodyktyczna.

Nie chcialem byc pierwszym..........maszracje, ze osoba nie znajaca biochemii nie powinna rozpoczynac tego tematu. Renia miala nadzieje, ze tu wlasnie w tym temacie wejdzie w zakatki tego tematu, ktory sie nazywa biochemia. To jest wg mnie bezbolesne. Natomiast Twoja postawa zaczyna mnie zastanawiac. Wiesz dlaczego? Pewnie nie.

To moze porownam to z Twoim tematem,ktory rozpoczelas gdzies indziej, o wypocinach ?

Proponuje, nastepnym razem wymyslec temat, ktory bedzie dotyczyl Twoich i tylko Twoich idei, mysli, wypowiedzi. Nie "spuszczaj sie" na gremium forumowiczow i nie ciagnij z tego korzysci.

Dla mnie madra osoba jest ta, ktora wiedze posiada i zapytana, da konkretna odpowiedz..........na temat.

Pewnie zapytasz o co mi chodzi ?

:D :D adampio, czyżbyś sugerował,  iż "wypociny" :lol: :lol: :lol: :lol: były sugestią osób trzecich ?

Które gremium forumowiczów masz na myśli i o jakich korzyściach mówisz?  :shock:

Ok! Zakonzcylas swoja wypowiedz dokladnie tak, jak ja przewidzialem. O co mi chodzi?

A no chodzi mi o meritum Twojego watku.

Wypociny, kasowanie wypowiedzi...........moze powiesz dokladniej o co Tobie chodzi?
Korzysci? No, nie nie mowie tu o korzysciach materialnych.
Nie pojmuje tylko dlaczego krytykujesz Renie, rozpoczynajaca temat biochemii, krytykujac ja za to, ze nie zna biochemii, gdzie sama pare miesiecy wczesniej mowisz, ze tez jej nie znasz.

OK. Wrocmy na nasza plaszczyzne. Czy chodzi Tobie o to aby kazdy czytajacy Twoje wypowiedzi mial swiadomosc Tego, ze jestes biochemikem, znawca teorii ZO/DO....nie ma sprawy. Tak jest. Tu z mojej strony nie ma jakiejs zlosliwosci. Fajnie jest. Tylko nie daj Boze okaze sie, ze jestes podstawionym Bolkiem, ktory ma tu namieszac ii tylko namieszac. Nie chodzi o to, ze ja sie boje o mnie. Ja boje sie o innych Twoje "wypociny" czytajacych. Rozumiesz, o czym mowie?

Viola, wyjaśnię Ci dokładniej, dlaczego ten wątek założyłam. Otóż, nie znam się na biochemii i takich osób jak ja, jest dużo wśród optymalnych i nieoptymalnych. Jeśli temat biochemii przewija się w postach we wszystkich wątkach, to goście tu zaglądający i początkujący Optymalni, mogą się przestraszyć skomplikowaności tej diety i zrezygnować. Jeśli będzie to osobny wątek, to jeśli kogoś ten temat zainteresuje, może tu zajrzeć. Przecież w DO nie chodzi o odkrywanie w kółko, tego co jest odkryte.

Dokladnie, ponownie trafilas w 10-ke.

Gdyby kazdy interesowal sie biochemia to nie byloby dzisiaj stakow, samochodo i maszyn np. parowych. Nie chodzi tu o to, aby kazdy wiedzial jak jest zbudowany silnik samochodowy, a mimo wszystko 2/3 z nas jezdzi samochodami i jedyna rzecza, ktora potrafia to zmiana peknietego kola!!!!!Do tego nie potrzeba wiedzy na temat mechaniki, techniki i wyzszej inzynerii. Mozna ludziom namacic w glowie mowia ile potrzeba tlenu do spalenia grama benzyny :shock: ale czy im to pomoze w jezdzie do pracy albo przy zmianie kola? NIE!!! Chyba, ze sie myle.

Nie mylisz się. :)

Ponownie dziekuje. :D

"adampio", chyba ta biochemia jednak działa. :wink:

koniecznie. to takie antidotum na .............

adampio, renia ( towarzycho wzajemnej adoracji) cel został osiągnięty.

Moim zamiarem było podyskutować troszkę na tematy biochemiczne z adminem, lekarką i (innymi którzy czuja się na siłach.).....widziałam tego cel ponieważ odnosiłam wrażenie, iż gro ludzi mimo wszystko potrafiło powiązać fakty, pisząc o metabolizmie, reakcjach biochemicznych zachodzących na poziomie komórkowym  starałam się używać na tyle prostego języka, by było to zrozumiałe dla przeciętnego forumowicza....myślę, że było zrozumiałe sądząc po opiniach ludzi na temat moim postów.

nie znoszę gdy ktoś cytując mnie przekręca fakty, piszesz, iż wcześniej mówiłam że nie znam biochemii, adam jest różnica pomiędzy odświeżyć wiedzę a poznać ją od podstaw..... :shock:

Bardzo przykre jest to adamie i Ty reniu iż każdy kto choć troszkę orientuje się w temacie MEDYCYNA  jest posądzany o nieszczere intencje. cyt. Tylko nie daj Boze okaze sie, ze jestes podstawionym Bolkiem, ktory ma tu namieszac ii tylko namieszac. Nie chodzi o to, ze ja sie boje o mnie. Ja boje sie o innych Twoje "wypociny" czytajacych. Rozumiesz, o czym mowie?,

dostałam od Ciebie w "pysk", zostałam znieważona....

Co byś Ty adamie  i Ty Renia mogli spokojnie spać, nie będę więcej zabierać głosu, ( miałabym zaszkodzić, po cholerę mi kłopoty, boje się takich ludzi jak Wy, jeszcze "odwrócicie kota ogonem", posądzicie o  Bóg wie co....nie ma żartów) , może i dobrze że tak się stało.....

Osobiście uważam, iż nie ma tutaj jednego mojego postu, który wskazywałby na to, że jestem przeciwna D.O. Potraficie skutecznie obrzydzić chęć bycia aktywnym tutaj.

Z wielką ochotą  będę tutaj zaglądać czytając posty admina, lekarki i innych forumowiczów których szanowałam i szanować zawsze będę  z poważaniem viola.
:cry:

Viola44,

mówią, żeby nie chwalić dnia z rana, więc może i ganić go zbyt wcześnie nie trzeba?
Warto temat kontynuować, jeśli oczywiście będzie z kim dyskutować, czego serdecznie życzę.
I pozdrawiam, Teresa

co za bzdura w ogole
po pierwsze renia, o ile mi wiadomo nie jest to Twoje forum, ani nie jestes tu adminem, wiec sugerowanie komus na przyklad gdzie i o czym ma pisac jest zupelnie nie na miejscu
dwa, zamykanie wywodow biochemicznych w gettcie w obawie, ze odstrasza potencjonalnych optymalnych to po prostu farsa. jesli tak sie zdarza w rzeczywistosci, to wspolczuje. z drugiej strony jednak, ja rowniez czesto tez mam problem ze zrozumieniem Twojego rozumowania i Twoich motywow, wiec moze utworzymy watek pod tytulem "swiat Reni" i tam i tylko tam bedziesz sobie klikac? jak Ci sie podoba?
no i trzy, dzis przy niedzieli, widze wyraznie tendencje do postow w tym guscie, gdzie dany uzytkownik chce za wszelka cena zbawic/pomoc innym, w momencie kiedy to on sam potrzebuje pomocy (vide kangur).

Mój wątek, jest jak najbardziej na miejscu. Komu może przeszkadzać? Interesuje kogoś taki temat, to zagląda. Twoja wypowiedź jest przepełniona złośliwością "świat Reni" ? po co to piszesz? Zresztą, ja tylko wprowadzam pewne modyfikacje, głównie żeby tematy uporządkować, dla zaglądających tu "gości". Jak będzie zadecyduje "admin".

Daleki jestem od zbawiania innych, jak sie nie znam jak to robic. Chce tylko wyjasnien od tych, co probuja zbawiac innych a nie wiedza jak to robic. Wydaje im sie znaja prawde. Ale to jest tylko ich teoria.
Teoria nie potwierdzona w praktyce.
Co do Reni to trzeba wiedziec kim ona jest i sprawa jej dzialania na tym forum bedzie jasna.

Jestem osobą na Żywieniu Optymalnym, która wyleczyła się z "nieuleczalnej" choroby, jaką jest Hashimoto, z przewlekłej nerwicy lękowej, z napadów częstoskurczu, z arytmii, z trądziku różowatego. Takie drobiazgi, jak nadkwasota, czy wzdęcia nie warto wymieniać. Nie mam zamiast serca głazu. Pomogłam sobie, czemu nie pomagać innym, mało ludzi niepotrzebnie choruje? Czemu tyle lat rządzili się na tym Forum przeciwnicy DO? Kto ich opłaca? Jak zaczęłam się czuć lepiej i zdrowieć na DO, to byłam pewna, że pozbędę się wszystkich chorób, a jak trafiłam tutaj, to zaczęłam wątpić, po usłyszenie "straszaczy". Dobrze, że wyniki potwierdzają moje samopoczucie, to mogę być spokojna o siebie i myśleć o innych.

Viola, Twoja biochemia wprowadzała zagmatwania w wielu problemach związanych ze stosowaniem DO w praktyce. Osoby początkujące i "goście" tu zaglądający, mogli się zniechęcić do DO z powodu obawy o trudność biochemiczną. Nie każdy pasjonuje się tym tematem. Przypomnę jeszcze, że w temacie, czy nadmiar zjadanego tłuszczu wpływa na powstawanie ketonów, odpowiedziałaś "Blackenowi", żeby sam wyciągał wnioski i przeczytał biochemię. On tylko się pytał o literaturę dr.J.Kwaśniewskiego, która jest wystarczająca, do wyjaśnienia wszystkich wątpliwości, co do stosowania DO. Czy to jest pomoc? "Admina" prowokowałaś do ciągnięcia tematów biochemicznych. Nasuwają mi się wątpliwości w jakim charakterze tu "występujesz"?.

wiele ciekawych informacji nt. biochemii, wiele...

Wypada zacząć od włściwości oksydanu, ale chyba nie o to chodzi w tym temacie  :lol:

Panie i Panowie... :D, chyba mamy lek na raka :D. DIETA :D.
Doszłam do tego wczoraj ( :shock:) czytając posty Grizzlego na konkurencyjnym forum :D.
Jak wiecie daję gwarancję wyleczenia cukrzycy dietą. KAŻDEJ cukrzycy :D. Nie chodzi się głodnym :D (kiedy dostanę money za to?)
Wystarczy znajomość zasad DO i tego co tu piszę od 4 lat :D. W sumie to jest nauka nowego życia.
Jak dotąd byłam zawsze przerażona rozpoznaniem i WYCISNIĘTYM PIĘTNIE MA MÓZGU PT.: "NIE DA SIĘ".
Panie i Panowie teraz modlitwa o kogoś z rozpoznanym histopatologicznie nowotworem z przerzutami... komu by się jeszcze chciało ... liczyć/żyć, kto by znał zasady/podstawy DO.
Sama jestem przerażona tym co napisałam...na razie wygladać to ma jak telefony codziennie do mnie celem weryfikowania codziennego jadłospisu.
Antyoksydanty nie mają tu za wiele do rzeczy. Wrzuca się dobre jedzenie - nie potrzeba (aż tylu) antyoksydantów.
Wystarczy wiedza, że i cukrzyca z cukrami 300mg% i nowotwór z przerzutami to potężne uwikłanie w... wiadomoco :). Resztę analogii lekarze znają.
Idę wypić kawę :D.

Uwikłanie w cukry proste, zbożowe i mleczne?

Pani Ewo, gratuluję sukcesu , money też kiedyś przyjdzie. Już my tu pani zrobimy reklamę. :D

Krótkie wykłady z biochemii:
http://drmichalak.pl/data/studenci/bioch_main.htm

Wiem, że tym się nie wykarmi rodziny ale jaka satysfakcja każde ocalone życie...
Czy mozna w życiu zrobić coś lepszego???

Rozglądając się po zachowaniach nie tylko elit - bardzo satysfakcjonujące wydaje się być wydawanie pieniędzy, czyli zakupy, zakupy, zakupy.

Wszystko, co można dostać za pieniądze, jest tanie.

Każdy ma swoją  hierarchię...
A zakupy też lubię  :D

Hmmm Halinko jestem zdania, że dziś można kupic prawie wszystko.
Przykre to ale prawdziwe.

Nie można kupić tego, co NIGDY się nie dewaluuje: wiedzy, zdrowia i miłości.

Dosyć często czytam forum, ale nie piszę, bo nie chcę się narazić na złośliwe komentarze. WyraĹşnie jest widać, Ĺźe niektorzy tutaj staraja się zniechęcić do DO, albo chcą wmĂłwić, Ĺźe Ĺťywienie Optymalne nie tylko nie pomaga w niczym, ale nawet szkodzi. Sam znam osoby wyleczone z róşnych problemĂłw tylko przez DO i dlatego chcę się w ten sposob Ĺźywić. 

miras339,
p1: tylko jak to sie ma do biochemii?
p2: widziales moze taki film "Atak Klonow 3: Optybeton w Natarciu"??

Dziękuję za odp., to sympatyczne, że ktoś zauważył i zechciał pochylić się nad moim problemem.
ad p1: w mojej wypowiedzi jest tyle biochemii, ile jest jej w całym wątku. Interesuję się, poczytałem i co wyczytałem - opisałem.
          PozwĂłl, Ĺźe zacytuję Ciebie (« Odpowiedz #14 : 2009-05-17, 22:57:46 »): "... o ile mi wiadomo nie jest to Twoje forum,
          ani nie jestes tu adminem, wiec..."
          Reszta postu to teĹź czysta biochemia. Więc o co chodzi?
ad p2: czyżby zmylił Cię mój młody wygląd? Info o mnie w moim profilu nie jest ukryte. Próbowałem obejrzeć, ale po 20 min
          wymiękłem. To nie moja liga, mimo sympatii do sf.
ad 3: czy "Optybeton w Natarciu" to kolejna część Gwiezdnych Wojen?

I parę słów o mnie: z "Dietą Kwaśniewskiego" zetknąłem się po raz pierwszy na jesieni ub. roku. Do dzisiaj nie zacząłem jej stosować. Wydaje mi się b.trudna w praktyce. Korzystam jedynie z kilku ogólnych wskazówek, zasad, porad, ale i tak korzyści już mam wyraźne. Szukam, czytam, coś napisałem, dostałem odp... dzięki

miras339,


I parę słów o mnie: z "Dietą Kwaśniewskiego" zetknąłem się po raz pierwszy na jesieni ub. roku. Do dzisiaj nie zacząłem jej stosować. Wydaje mi się b.trudna w praktyce. Korzystam jedynie z kilku ogólnych wskazówek, zasad, porad, ale i tak korzyści już mam wyraźne. Szukam, czytam, coś napisałem, dostałem odp... dzięki

I tak trzymaj,fukcjonuje tutaj masa fachowcow dietetycznych od wszystkiego,rozmienia to forum na drobne jak i kilka poprzednich.
Ucz sie samodzielnie,praktykuj a wyjdzie Ci na zdrowie.

pozdrawiam
krzysztof

Wiedza siędewaluuje jak najbardziej. Nie mozna kupić raczej mądrości.

Wiedza zastosowana to własnie mądrość , przez duże "M".

<img src="http://3.bp.blogspot.com/-f_Mva73W1gU/VKbwW9A4rCI/AAAAAAAAAGI/KMcQFqPkEv8/s1600/6.Biochemia.jpg"/>

:D