forum.dr-kwasniewski.pl

Działy Forum => Żywienie Optymalne => Wtek zaczty przez: krzych_100 2009-06-11, 23:10:10



Tytu: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: krzych_100 2009-06-11, 23:10:10
Jak w temacie, bo jak czytam i czytam, to okazuje się, że początkujący optymalni popełniają błędy. Nie żebym coś tego, ale..., może zapewne wywołam burzę?

Chodzi o liczenie proporcji.
Dlaczego w "Arkadiach" prowadzone są wykłady dietetyków, aby unikąć błędów liczeniu składników i proporcji? Inaczej mówiąc, popełniania błędów...
Pytam tak, bo czegoś tutaj nie rozumiem.
Dam przykład: jeśli napisane jest, że w 100 gr żółtka jaja kurzego jest białka i tłuszczu w proporcji jak 1 do 2, to wystarczy "dorzucić" ok. 16 gr tłuszczu, aby uzyskać proprcje między B a T, jak 1 do 3.
Czyli np. jajecznica z 5 żółtek, to ok. 16 gr białka, 32 gr tłuszczu i np. "dorzucone" 16 gr tłuszczu. Np. "dorzucone", to 20 - 25 gr masła, lub ok. 20 gr słoniny.





Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: _flo 2009-06-11, 23:41:56
o co chodzi Krzych?


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-12, 07:25:03
Wychodzac z zalozenia, ze prawidlowe proporcje to 1:2,5-3,5:0.5-1,5 nalezy dodac min 16 gr T aby te zaleznosci otrzymac.

Jak widzisz BTW zoltka jajka nie nie spelnia w/w rownania, dlatego nalezy dodac troche T.
Wowczas jedzac kazdy posilek jako zbilansowany nie popelnia sie bledow w diecie.

To moje zdanie


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: viola44 2009-06-12, 07:59:20
Cytuj z: krzych_100 2009-06-11, 23:10:10
Jak w temacie, bo jak czytam i czytam, to okazuje się, że początkujący optymalni popełniają błędy. Nie żebym coś tego, ale..., może zapewne wywołam burzę?

Chodzi o liczenie proporcji.
Dlaczego w "Arkadiach" prowadzone są wykłady dietetyków, aby unikąć błędów liczeniu składników i proporcji? Inaczej mówiąc, popełniania błędów...
Pytam tak, bo czegoś tutaj nie rozumiem.
Dam przykład: jeśli napisane jest, że w 100 gr żółtka jaja kurzego jest białka i tłuszczu w proporcji jak 1 do 2, to wystarczy "dorzucić" ok. 16 gr tłuszczu, aby uzyskać proprcje między B a T, jak 1 do 3.
Czyli np. jajecznica z 5 żółtek, to ok. 16 gr białka, 32 gr tłuszczu i np. "dorzucone" 16 gr tłuszczu. Np. "dorzucone", to 20 - 25 gr masła, lub ok. 20 gr słoniny.




dobrze mówisz, zołtka nalezy zjadać z tluszczem i tak się robi, to jeden  z łatwiejszych dań do zbilansowania....tylko nie rozumiem o co chodzi z tymi dietetykami? mówili inaczej?


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: krzych_100 2009-06-12, 08:41:15
Przepraszam za zamieszanie i - może - trochę zamieszany wątek.
Na jednej ze stron (Arkadii) przeczytałem, że prowadzone są zajęcia (wykłady) z optymalnymi dietetykami, aby uniknąć naczęściej popełnianych błędów, m.in. w liczeniu proporcji.

No i tak myślę, liczę i chciałem się upewnić, czy przypadkiem ja nie popełniam błędów!

W książkach J. Kwaśniewskiego jest napisane prawie wszystko (to może na inny wątek) i
- o ile pamiętam - jest tam napisane, aby dostarczać najlepszego pożywienia w odpowiednich proporcjach. I o te proporcje chodzi...


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: _flo 2009-06-12, 12:09:51
no co ty Krzys, taki duzy chlop, nie ma co przepraszac
Z tym liczeniem, to wiesz jak to jest, latwo mozna sie przeliczyc. To sa tylko orientacyjne liczby.
Domyslam sie, ze cos "nie dziala" i dlatego sobie zalozyles, ze to bledy w rachunkach. Moze jednak wizyta u lekarza optymalnego?


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: grizzly 2009-06-12, 12:49:59
Cytuj z: _flo 2009-06-12, 12:09:51
latwo mozna sie przeliczyc. To sa tylko orientacyjne liczby.
Domyslam sie, ze cos "nie dziala" i dlatego sobie zalozyles, ze to bledy w rachunkach. Moze jednak wizyta u lekarza optymalnego?


Witaj _flo pozdrawiam Ciebie! 8)
Ciesze sie ze tak napisalas!

Szczegolnie mily dla oka i duszy jest zdanie:
"Moze jednak wizyta u lekarza optymalnego?"
To podstawa dobrej praktyki.



Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: krzych_100 2009-06-12, 18:28:26
Cytuj z: _flo 2009-06-12, 12:09:51
no co ty Krzys, taki duzy chlop, nie ma co przepraszac
Z tym liczeniem, to wiesz jak to jest, latwo mozna sie przeliczyc. To sa tylko orientacyjne liczby.
Domyslam sie, ze cos "nie dziala" i dlatego sobie zalozyles, ze to bledy w rachunkach. Moze jednak wizyta u lekarza optymalnego?


Do _flo

No mam nabliżej do lekarki, ale jakoś wybrać się nie mogę...
Pani Ewo, czy mogę? Tak tylko pytam, bo żona nie wierzy...
Ale tak na serio, to nie mogę przekonać żony. Nie żebym ten tego, ale jakoś nie mogę.

Chodzi o to, czy dobrze wyliczam sobie proporcje.


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: krzych_100 2009-06-12, 18:35:32
Cytuj z: viola44 2009-06-12, 07:59:20
Cytuj z: krzych_100 2009-06-11, 23:10:10
Jak w temacie, bo jak czytam i czytam, to okazuje się, że początkujący optymalni popełniają błędy. Nie żebym coś tego, ale..., może zapewne wywołam burzę?

Chodzi o liczenie proporcji.
Dlaczego w "Arkadiach" prowadzone są wykłady dietetyków, aby unikąć błędów liczeniu składników i proporcji? Inaczej mówiąc, popełniania błędów...
Pytam tak, bo czegoś tutaj nie rozumiem.
Dam przykład: jeśli napisane jest, że w 100 gr żółtka jaja kurzego jest białka i tłuszczu w proporcji jak 1 do 2, to wystarczy "dorzucić" ok. 16 gr tłuszczu, aby uzyskać proprcje między B a T, jak 1 do 3.
Czyli np. jajecznica z 5 żółtek, to ok. 16 gr białka, 32 gr tłuszczu i np. "dorzucone" 16 gr tłuszczu. Np. "dorzucone", to 20 - 25 gr masła, lub ok. 20 gr słoniny.




dobrze mówisz, zołtka nalezy zjadać z tluszczem i tak się robi, to jeden  z łatwiejszych dań do zbilansowania....tylko nie rozumiem o co chodzi z tymi dietetykami? mówili inaczej?



Chodzi o to, aby nie popełniać jakichś większych błędów. Nie byłem na żadnej "prezentacji", ale wyczytałem, że w Arkadiach prowadzone są spotkania z dietetykami.  No i tutaj jest "zgryz".  Jeśli w książkach jest napisane, jak się odżywiać, to po co wykłady? Pytam, bo chciałem jechać do jadnej z Arjadii i nie mam zdania na temat, czy jechać, czy nie.


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: viola44 2009-06-12, 18:44:11
Cytuj z: krzych_100 2009-06-12, 18:35:32
Chodzi o to, aby nie popełniać jakichś większych błędów. Nie byłem na żadnej "prezentacji", ale wyczytałem, że w Arkadiach prowadzone są spotkania z dietetykami.  No i tutaj jest "zgryz".  Jeśli w książkach jest napisane, jak się odżywiać, to po co wykłady? Pytam, bo chciałem jechać do jadnej z Arjadii i nie mam zdania na temat, czy jechać, czy nie.


nie byłam wiec nie wiem jak tam jest, ale mysle ze w dobrej arkadii zawsze mozna sie dowiedziec cos ciekawego, jedź a potem wymienisz z nami doswiadczenia :)


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-12, 19:48:17
Cytuj z: krzych_100 2009-06-12, 18:35:32
Cytuj z: viola44 2009-06-12, 07:59:20
Cytuj z: krzych_100 2009-06-11, 23:10:10
Jak w temacie, bo jak czytam i czytam, to okazuje się, że początkujący optymalni popełniają błędy. Nie żebym coś tego, ale..., może zapewne wywołam burzę?

Chodzi o liczenie proporcji.
Dlaczego w "Arkadiach" prowadzone są wykłady dietetyków, aby unikąć błędów liczeniu składników i proporcji? Inaczej mówiąc, popełniania błędów...
Pytam tak, bo czegoś tutaj nie rozumiem.
Dam przykład: jeśli napisane jest, że w 100 gr żółtka jaja kurzego jest białka i tłuszczu w proporcji jak 1 do 2, to wystarczy "dorzucić" ok. 16 gr tłuszczu, aby uzyskać proprcje między B a T, jak 1 do 3.
Czyli np. jajecznica z 5 żółtek, to ok. 16 gr białka, 32 gr tłuszczu i np. "dorzucone" 16 gr tłuszczu. Np. "dorzucone", to 20 - 25 gr masła, lub ok. 20 gr słoniny.




dobrze mówisz, zołtka nalezy zjadać z tluszczem i tak się robi, to jeden  z łatwiejszych dań do zbilansowania....tylko nie rozumiem o co chodzi z tymi dietetykami? mówili inaczej?



Chodzi o to, aby nie popełniać jakichś większych błędów. Nie byłem na żadnej "prezentacji", ale wyczytałem, że w Arkadiach prowadzone są spotkania z dietetykami.  No i tutaj jest "zgryz".  Jeśli w książkach jest napisane, jak się odżywiać, to po co wykłady? Pytam, bo chciałem jechać do jadnej z Arjadii i nie mam zdania na temat, czy jechać, czy nie.


Dobre pytanie. Jezeli sa ksiazki to po co sa wyklady? Dobre!! Na prawde dobre.!!!


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: michal 2009-06-12, 20:25:25
Cytuj z: adampio 2009-06-12, 19:48:17
Cytuj z: krzych_100 2009-06-12, 18:35:32
Cytuj z: viola44 2009-06-12, 07:59:20
Cytuj z: krzych_100 2009-06-11, 23:10:10
Jak w temacie, bo jak czytam i czytam, to okazuje się, że początkujący optymalni popełniają błędy. Nie żebym coś tego, ale..., może zapewne wywołam burzę?

Chodzi o liczenie proporcji.
Dlaczego w "Arkadiach" prowadzone są wykłady dietetyków, aby unikąć błędów liczeniu składników i proporcji? Inaczej mówiąc, popełniania błędów...
Pytam tak, bo czegoś tutaj nie rozumiem.
Dam przykład: jeśli napisane jest, że w 100 gr żółtka jaja kurzego jest białka i tłuszczu w proporcji jak 1 do 2, to wystarczy "dorzucić" ok. 16 gr tłuszczu, aby uzyskać proprcje między B a T, jak 1 do 3.
Czyli np. jajecznica z 5 żółtek, to ok. 16 gr białka, 32 gr tłuszczu i np. "dorzucone" 16 gr tłuszczu. Np. "dorzucone", to 20 - 25 gr masła, lub ok. 20 gr słoniny.




dobrze mówisz, zołtka nalezy zjadać z tluszczem i tak się robi, to jeden  z łatwiejszych dań do zbilansowania....tylko nie rozumiem o co chodzi z tymi dietetykami? mówili inaczej?



Chodzi o to, aby nie popełniać jakichś większych błędów. Nie byłem na żadnej "prezentacji", ale wyczytałem, że w Arkadiach prowadzone są spotkania z dietetykami.  No i tutaj jest "zgryz".  Jeśli w książkach jest napisane, jak się odżywiać, to po co wykłady? Pytam, bo chciałem jechać do jadnej z Arjadii i nie mam zdania na temat, czy jechać, czy nie.


Dobre pytanie. Jezeli sa ksiazki to po co sa wyklady? Dobre!! Na prawde dobre.!!!


Najlepiej pozamykać wszystkie uczelnie, bo cała wiedza wykłada i tak jest w książkach... Ludzie jadą, trochę podreperują zdrowie, nauczą się czegoś, będą mogli wykładającym zadać pytania rozwiązujące ich wątpliwości, które mogą pojawiać się nawet po zapoznaniu się z książkami (nie da się pisać tak, żeby dla każdego wszystko było jasne). adampio, sam po przeczytaniu książek zalecałeś "zasadę 0.8"; w tych wykładach chodzi m.in. o to, żeby powypleniać takie mity. krzych, piszesz:
-- chciałem jechać do jadnej z Arjadii i nie mam zdania na temat, czy jechać, czy nie
-- mam nabliżej do lekarki, ale jakoś wybrać się nie mogę
-- przepraszam za zamieszanie i - może - trochę zamieszany wątek
Chłopie, bierz się w garść bo "skapciejesz" -- jedź albo nie jedź, wybieraj się do lekarki albo nie i nie przepraszaj "że pytasz" bo od tego jest forum. Inicjatywy, zdecydowania i energii. :)

Poza tym popatrzcie na sprawę szerzej -- Arkadie to placówki dla wszystkich, najlepiej żeby przyjeżdżało po zdrowie dużo ludzi z zagranicy i zostawiali tu swoją kasę (którą potem pewnie wywiezie Sting albo inne U2 ;)). Książki nie wszędzie na świecie są dostępne, nie każdy umie po polsku, a po pobycie w Arkadii klient powinien wyjść z jasnym przepisem na to, jak wrócić do zdrowia i być zdrowym... do końca życia. ;) Polacy dostali sporą szansę bycia pierwszymi zdrowymi i zarobienia pieniędzy na Arkadiach dzięki niewydawaniu książek wszędzie i od razu.


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: _flo 2009-06-12, 20:51:31
Cytuj z: grizzly 2009-06-12, 12:49:59
Witaj _flo pozdrawiam Ciebie! 8)


jou jou Misku, ja rowniez sie cieszem, ze Cie tu widze znowu, a raczej twoje ostre kly w awatarze


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: _flo 2009-06-12, 20:53:13
Michal - ;)

Dodam od siebie, ze wystarczy sie zastanowic, jaki powod mial doktor Jan Kwasniewski, zeby szkolic cala armie lekarzy optymalnych, zakladajac Arkadie, itp...


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-13, 09:36:47
Cytuj:
Najlepiej pozamykać wszystkie uczelnie, bo cała wiedza wykłada i tak jest w książkach


Czy tobie Miichasiu, zlosc, przycmila zdolnosc  logicznego myslenia?

Zrobiles wyklad na temat wykladow na bazie zdania, ktore dokladnie przeklada ta sama mysl.....tylo ktocej!!!!
Cytuj:
Dobre pytanie. Jezeli sa ksiazki to po co sa wyklady? Dobre!! Na prawde dobre.!!!


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: viola44 2009-06-13, 09:48:07
Cytuj z: adampio 2009-06-13, 09:36:47
Czy tobie Miichasiu, zlosc, przycmila zdolnosc  logicznego myslenia?

Zrobiles wyklad na temat wykladow na bazie zdania, ktore dokladnie przeklada ta sama mysl.....tylo ktocej!!!!




:?: :shock:


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: michal 2009-06-13, 09:57:53
Cytuj z: adampio 2009-06-13, 09:36:47
Zrobiles wyklad na temat wykladow na bazie zdania, ktore dokladnie przeklada ta sama mysl.....tylo ktocej!!!!
Cytuj:
Dobre pytanie. Jezeli sa ksiazki to po co sa wyklady? Dobre!! Na prawde dobre.!!!



Właśnie nie miałem pewności "po której jesteś stronie", bo dwuznacznie napisałeś. Gdyby to samo napisał blackend, admin, lekarka lub ktoś taki, to wydźwięk byłby dla mnie jasny i nie byłoby mojego postu; przy Tobie, wybacz, wolałem się upewnić (ale będę pamiętał na przyszłość).

PS. Tak na przyszłość: zakładając błędzie, że ten szumny "Michaś" był pieszczotliwie a nie lekceważąco -- nie obraź się, ale "Michasiem" to ja mogę być dla mojej Mamy, u innych kobiet tego nie lubię, ale uwagi nie zwracam (bo wiadomo...); u mężczyzn -- tfu! W Internecie wystarczy "Michał", chyba, że liczysz na pobłażliwe traktowanie również z mojej strony (materiału dostarczasz, tylko nie bardzo wiem po co mielibyśmy to robić).


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-13, 11:04:02
To jeszcze wytlumacz mita czesc Twojej wypowiedzi i bedziemy wiedziec kto po ktorej stronie stoi!
Cytuj:
chyba, że liczysz na pobłażliwe traktowanie również z mojej strony (materiału dostarczasz, tylko nie bardzo wiem po co mielibyśmy to robić).




Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: Opal 2009-06-13, 11:27:22
Panowie tutaj sobie psychoanalizy robią, ja w tej kwesti tylko dodam, że "Michałku" też jest ładnie. Tak w końcu Baśka Wołodyjowska mówiła do swojego męża i nie wynikało to z lekceważenia ;)
Właściwie to przerabiam 20 kg truskawek na dżemy i soki (cena 2,5zł/kg), zaraz jeszcze optymalne gołąbki muszę zrobić i gruntowne porządki, więc brakuje mi czasu  na szperanie po starych wątkach. Zgodnie z tytułem tego wątku - tak chcialam się zapytać co rozumiecie pod pojęciem niskosłodzonego dżemu? Ile cukru na ile owoców? Czy ktoś dodaje żelfixu? Wlewam do słoików sok, ale trochę się boję, że przy zbyt małej ilości cukru, mimo pasteryzacji - czy to mi się nie popsuje?


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: viola44 2009-06-13, 12:01:03
Cytuj z: Opal 2009-06-13, 11:27:22
Panowie tutaj sobie psychoanalizy robią, ja w tej kwesti tylko dodam, że "Michałku" też jest ładnie. Tak w końcu Baśka Wołodyjowska mówiła do swojego męża i nie wynikało to z lekceważenia ;)
Właściwie to przerabiam 20 kg truskawek na dżemy i soki (cena 2,5zł/kg), zaraz jeszcze optymalne gołąbki muszę zrobić i gruntowne porządki, więc brakuje mi czasu  na szperanie po starych wątkach. Zgodnie z tytułem tego wątku - tak chcialam się zapytać co rozumiecie pod pojęciem niskosłodzonego dżemu? Ile cukru na ile owoców? Czy ktoś dodaje żelfixu? Wlewam do słoików sok, ale trochę się boję, że przy zbyt małej ilości cukru, mimo pasteryzacji - czy to mi się nie popsuje?


podobno pektyna jest najlepsza, żelfix ponoć nie ale ja się nie znam mówie tylko to co usłyszałam od znajomych co się tym parają...ile cukru? ponoć tyle by stanowił ok 30 g na 100 g dzemu...


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: Opal 2009-06-13, 12:06:07
Dzięki Viola  :D Już mi ulżyło, bo dawałam 75 dag na 3 kg owoców po odlaniu większości soku. Jest aromatyczny i taki lekko kwaskowy. Fajnie, biegnę dalej.  :lol:


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: michal 2009-06-13, 12:20:04
Cytuj z: Opal 2009-06-13, 11:27:22
Panowie tutaj sobie psychoanalizy robią, ja w tej kwesti tylko dodam, że "Michałku" też jest ładnie. Tak w końcu Baśka Wołodyjowska mówiła do swojego męża i nie wynikało to z lekceważenia ;)


Tylko że Mały Rycerz, ku obopólnej radości, nasyciwszy się kolacją, mógł powiedzieć jej, w niczym nie ujmując: a pójdźże no Luba do łożnicy, i tam Cię pochędożę -- czy to oznacza, że mógł się tak zachowywać względem innych kobiet? :) Gdybym wszystkim kobietom pozwalał mówić na siebie "Michaś", to te wyróżniane przeze mnie nie wyróżniałby się w tym względzie od inny -- a powinny. ;)
Cytuj z: adampio 2009-06-13, 11:04:02
To jeszcze wytlumacz mita czesc Twojej wypowiedzi i bedziemy wiedziec kto po ktorej stronie stoi!
Cytuj:
chyba, że liczysz na pobłażliwe traktowanie również z mojej strony (materiału dostarczasz, tylko nie bardzo wiem po co mielibyśmy to robić).



Wszyscy jesteśmy po tej samej stronie. Wygłupy zdarzają się również mnie -- nobody's perfect. Lubimy to samo jedzenie, tę samą muzykę, sport, więc nie ma o czym mówić. Nie przyjmuję tu żadnej postawy obronnej (?) -- to, że czasem się rozminiemy, nie wadzi. Pisałeś gdzieś wcześniej, że masz problem z krytyką pod swoim adresem (jeśli o taką nie prosiłeś) -- postaram się o tym pamiętać i ugryzę się w język następnym razem.


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-13, 12:54:51
Cytuj z: michal 2009-06-13, 12:20:04
Cytuj z: Opal 2009-06-13, 11:27:22
Panowie tutaj sobie psychoanalizy robią, ja w tej kwesti tylko dodam, że "Michałku" też jest ładnie. Tak w końcu Baśka Wołodyjowska mówiła do swojego męża i nie wynikało to z lekceważenia ;)


Tylko że Mały Rycerz, ku obopólnej radości, nasyciwszy się kolacją, mógł powiedzieć jej, w niczym nie ujmując: a pójdźże no Luba do łożnicy, i tam Cię pochędożę -- czy to oznacza, że mógł się tak zachowywać względem innych kobiet? :) Gdybym wszystkim kobietom pozwalał mówić na siebie "Michaś", to te wyróżniane przeze mnie nie wyróżniałby się w tym względzie od inny -- a powinny. ;)
Cytuj z: adampio 2009-06-13, 11:04:02
To jeszcze wytlumacz mita czesc Twojej wypowiedzi i bedziemy wiedziec kto po ktorej stronie stoi!
Cytuj:
chyba, że liczysz na pobłażliwe traktowanie również z mojej strony (materiału dostarczasz, tylko nie bardzo wiem po co mielibyśmy to robić).



Wszyscy jesteśmy po tej samej stronie. Wygłupy zdarzają się również mnie -- nobody's perfect. Lubimy to samo jedzenie, tę samą muzykę, sport, więc nie ma o czym mówić. Nie przyjmuję tu żadnej postawy obronnej (?) -- to, że czasem się rozminiemy, nie wadzi. Pisałeś gdzieś wcześniej, że masz problem z krytyką pod swoim adresem (jeśli o taką nie prosiłeś) -- postaram się o tym pamiętać i ugryzę się w język następnym razem.


Oki, "topory" zakopalismy.
...byc moze jestsmy klonami i czasami..............
:D


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: Opal 2009-06-13, 16:19:02
Cytuj z: michal 2009-06-13, 12:20:04
Gdybym wszystkim kobietom pozwalał mówić na siebie "Michaś", to te wyróżniane przeze mnie nie wyróżniałby się w tym względzie od inny -- a powinny. ;)


Nie powiedziałam nigdy "Michaś", ale raz powiedziałam "Michałku drogi". Obiecuję poprawę i to, że już więcej nie przeczytasz w necie takiego nazwania ;)


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2009-06-15, 09:33:04
Cytuj z: krzych_100 2009-06-12, 18:35:32
Jeśli w książkach jest napisane, jak się odżywiać, to po co wykłady? Pytam, bo chciałem jechać do jadnej z Arjadii i nie mam zdania na temat, czy jechać, czy nie.

Nooo ...
Gdziś trzeba wydawać zaoszczędzone na smalcu pieniądze.  :D


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2009-06-15, 09:38:07
Cytuj z: adampio 2009-06-12, 19:48:17
Dobre pytanie. Jezeli sa ksiazki to po co sa wyklady? Dobre!! Na prawde dobre.!!!

Np. w Jastrzębiej Górze.  Jest dobre 'żarcie', czegoś się dowiesz, piękna plaża, stara knajpa KREDENS  (dają dobrą Tekilę), itd.
Same plusy.


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-17, 13:28:00
Cytuj z: Halina Ch. 2009-06-15, 09:38:07
Cytuj z: adampio 2009-06-12, 19:48:17
Dobre pytanie. Jezeli sa ksiazki to po co sa wyklady? Dobre!! Na prawde dobre.!!!

Np. w Jastrzębiej Górze.  Jest dobre 'żarcie', czegoś się dowiesz, piękna plaża, stara knajpa KREDENS  (dają dobrą Tekilę), itd.
Same plusy.


Halinka dobrze wiesz, ze to nie prawda. Zawsze tam gdzie sa plusy sa tez i minusy. Takie jest zycie. Wiec dawaj te minusy!!!!!


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-06-17, 14:07:02
Wysokie schody z plaży. :(


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-17, 14:17:23
Cytuj z: renia 2009-06-17, 14:07:02
Wysokie schody z plaży. :(
 

Ej znam te wysokie schody w Lisim Jarze, ale za to jakie widoki!!!! :wink:


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-06-17, 14:56:46
Po takich schodach, to już ani basenu, ani biegu, nie trzeba zaliczać. :D


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-17, 15:00:33
Cytuj z: renia 2009-06-17, 14:56:46
Po takich schodach, to już ani basenu, ani biegu, nie trzeba zaliczać. :D


a ja po tych schodach zbiegalem na dol aby wlasnie poplywac!!! :D
Ale to bylo dawno...............i jak to sie mowi  i nie prawda : :lol:


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-06-17, 15:04:45
W dół, to ja też potrafię biegać... :D , ale pływać w morzu nie lubię.  :?


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-17, 15:07:45
Cytuj z: renia 2009-06-17, 15:04:45
W dół, to ja też potrafię biegać... :D , ale pływać w morzu nie lubię.  :?
 

Ja to sie musze za Ciebie wziac. Plywac nie lubi!!!! Popatrzcie tylko!!!! :D


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-06-17, 15:12:00
Pływać lubi, tylko nie w morzu, bo fala zakrywa. A jak byś się za mnie wziął?  :lol: Rzucił na głęboką wodę ? :lol:


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2009-06-17, 15:52:43
Cytuj z: adampio 2009-06-17, 13:28:00
Halinka dobrze wiesz, ze to nie prawda. Zawsze tam gdzie sa plusy sa tez i minusy. Takie jest zycie. Wiec dawaj te minusy!!!!!

Wsztystko zależy od tego co szukasz.' Równoważnia' musi być, co to za życie TYLKO 'lukrowane' ...


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2009-06-17, 15:54:02
Cytuj z: renia 2009-06-17, 14:07:02
Wysokie schody z plaży. :(

Dlatego jest tak pięknie.


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-06-17, 16:15:57
Schody to szczegół, tylko przedrzeźniam "adampia" :mrgreen: . Piękny jest widok z klifu o zachodzie słońca... 8)


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: viola44 2009-06-19, 11:17:14
Wy też macie dziś takie niskie ciśnienie? 90/58 tęno 72 , pije kawę bo innego wyjścia nie ma..


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: Blackend 2009-06-19, 11:39:08
Cytuj z: viola44 2009-06-19, 11:17:14
pije kawę bo innego wyjścia nie ma..


męża nie ma? ;)


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: viola44 2009-06-19, 12:02:25
Cytuj z: Blackend 2009-06-19, 11:39:08
Cytuj z: viola44 2009-06-19, 11:17:14
pije kawę bo innego wyjścia nie ma..


męża nie ma? ;)

:D :D w tym momencie nie ma i w tym cały problem, znałam takie małżeństwo gdzie gdy żona była w potrzebie to dzwoniła do męża, ten urywał się z pracy i... :D :D :D



Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: MONIKAW 2009-06-19, 12:10:42
Cytuj z: viola44 2009-06-19, 11:17:14
Wy też macie dziś takie niskie ciśnienie? 90/58 tęno 72 , pije kawę bo innego wyjścia nie ma..

Tez takie zwykle miewam przy czym tętno około 90...


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: viola44 2009-06-19, 12:16:33
ja też przy niskim czasem mam wyższe tętno, to reakcja wyrównawcza organizmu na zbyt niskie ciśnienie...po wypiciu kawki zrobiło się 100/66  :)


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: MONIKAW 2009-06-19, 12:18:43
No tak, teraz to juz prawie nadciśnienie  :wink:
Na wszelki wypadek przebadałam się kardiologicznie, wszystko ok, pulsem się nie przejmować. Unikać stresu. :D


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: Blackend 2009-06-19, 12:32:05
Cytuj z: viola44 2009-06-19, 12:02:25
znałam takie małżeństwo gdzie gdy żona była w potrzebie to dzwoniła do męża, ten urywał się z pracy i... :D :D :D


to się nazywa - na dobre i na złe ;)


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-19, 12:44:18
Dziewczyny wezcie sie za robote......sprzatanie i takie tam, to cisnienie wam sie wyrowna. Takie siedzenie przed komputerem nic nie poprawi. Troche ruchu! :D


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: MONIKAW 2009-06-19, 12:51:50
O juz sprzątanie  a tańce i winko bo wieczorem mam w planach??? :D


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: viola44 2009-06-19, 12:51:57
adam ja nie siedzę przed kompem, z doskoku... wczoraj sprzątałam, farbowałam włosy he, dzisiaj relax, pełen luz... :lol:


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: MONIKAW 2009-06-19, 12:57:14
Oj ja tez z doskoku w pracy jestem przecież.


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: admin 2009-06-19, 13:01:31
Święto z soboty na niedzielę. Czas się sposobić... :D


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: MONIKAW 2009-06-19, 13:05:25
jakie ?


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: admin 2009-06-19, 13:09:06
Najważniejsze w Roku! RADOSNE :D :D :D
Ups!
z niedzieli na poniedziałek...


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: MONIKAW 2009-06-19, 13:11:25
Hmm najważniejsze w roku.... urodziny???
Dla mnie najwazniejszy w roku to jest urlop  :D


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: MONIKAW 2009-06-19, 13:14:10
Już wiem Tomasza w poniedziałek  :D


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-19, 13:15:31
No !!!!!!!!! Jezeli posprzatane to wszystko OK. Bawcie sie dobrze. Zycze Wam milego weekendu. :D


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: MONIKAW 2009-06-19, 13:17:12
Wzajemnie.
Marysia posprzątała... :D


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: renia 2009-06-19, 13:20:42
Cytuj z: admin 2009-06-19, 13:09:06
Najważniejsze w Roku! RADOSNE :D :D :D
Ups!
z niedzieli na poniedziałek...
Czy chodzi o sobótki? z wtorku na środę?  :)


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: grizzly 2009-06-19, 14:53:25
Cytuj z: viola44 2009-06-19, 12:02:25
Cytuj z: Blackend 2009-06-19, 11:39:08
Cytuj z: viola44 2009-06-19, 11:17:14
pije kawę bo innego wyjścia nie ma..

męża nie ma? ;)

:D :D w tym momencie nie ma i w tym cały problem, znałam takie małżeństwo gdzie gdy żona była w potrzebie to dzwoniła do męża, ten urywał się z pracy i... :D :D :D


COOOOO! :shock: Jaki to jest problem?!  :shock: To ogromne "beneficjum" 8)
Jestes atrakcyjna kobieta zamiast byc margarynowa "Earth Mother"  :lol:



Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: viola44 2009-06-19, 15:04:22
Cytuj z: grizzly 2009-06-19, 14:53:25
COOOOO! :shock: Jaki to jest problem?!  :shock: To ogromne "beneficjum" 8)
Jestes atrakcyjna kobieta zamiast byc margarynowa "Earth Mother"  :lol:


:D :D :D no szkoda że nie jesteś moim sąsiadem.... :D :D  :D :D ale by się działo... :shock: :D


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: przemo 2009-06-19, 15:04:57
Cytuj z: krzych_100 2009-06-11, 23:10:10
Jak w temacie, bo jak czytam i czytam, to okazuje się, że początkujący optymalni popełniają błędy. Nie żebym coś tego, ale..., może zapewne wywołam burzę?

Chodzi o liczenie proporcji.
Dlaczego w "Arkadiach" prowadzone są wykłady dietetyków, aby unikąć błędów liczeniu składników i proporcji? Inaczej mówiąc, popełniania błędów...
Pytam tak, bo czegoś tutaj nie rozumiem.
Dam przykład: jeśli napisane jest, że w 100 gr żółtka jaja kurzego jest białka i tłuszczu w proporcji jak 1 do 2, to wystarczy "dorzucić" ok. 16 gr tłuszczu, aby uzyskać proprcje między B a T, jak 1 do 3.
Czyli np. jajecznica z 5 żółtek, to ok. 16 gr białka, 32 gr tłuszczu i np. "dorzucone" 16 gr tłuszczu. Np. "dorzucone", to 20 - 25 gr masła, lub ok. 20 gr słoniny.



Nie liczy sie proporcji w jednym posiłku tylko liczy sie całodzienny bilans.


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: admin 2009-06-19, 15:31:53
Cytuj z: renia 2009-06-19, 13:20:42
z wtorku na środę?  :)


Z wtorku na środę (23-24) przypada katolickie smucenie Chrzciciela (memento mori)  ustanowione dla zmyłki, a radosne Święto Sobótki (menento Vita) w tym roku przypada na 21-22 czerwca.  :D

PS
dzieci rodziło się na wosnę.  :wink:


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: michal 2009-06-19, 15:42:44
Cytuj z: przemo 2009-06-19, 15:04:57
Nie liczy sie proporcji w jednym posiłku tylko liczy sie całodzienny bilans.


Organizm nie patrzy: "OK, kończy się dobra, podliczmy co nam tam dziś wpadło do brzucha... OK, proporcja optymalna, to działamy optymalnie". Organizm działa dynamicznie, ciągle reaguje na dany stan aktualny w sobie właściwy sposób, więc NAJLEPIEJ aby ten "aktualne stany" były możliwe podobne, dlatego NAJLEPIEJ zjadać posiłki zbilansowane i nie martwić się dobową proporcją, bo ona MUSI być wówczas prawidłowa. Jasne, że jak mamy rezerwy tłuszczowe i zjadamy węgle, które bardzo wolno wchłaniają się do krwi, to jesteśmy bardziej odporni na brak optymalnej proporcji w jednym posiłku, ale najlepiej jest, gdyby początkujący jedli posiłki zbilansowane, bo organizm dostaje "jednolite" zaopatrzenie, a nie raz dużo węgli, raz więcej tłuszczu, i takie przerzucanie. Każda huśtawka, odchyłki, itp. są niepożądane -- skromnie, jednolicie ale dobrze i lepiej mniej jak więcej.

PS. Pamiętaj, że to forum przeglądają też osoby zainteresowane dietą które nie przeczytały o ŻO nic lub prawie nic. Po "30g" białka albo innych wymysłach strach pomyśleć, że ktoś przeczytawszy Twój post może zjeść rano B (kilka białek, szynkę, itp.), na obiad podje łyżką masła, popije śmietaną ile trzeba a wieczorem zje węglowodany (bo też tu piszą, że wieczorem najlepiej W) i będzie mówił, że się fatalnie czuje na ŻO. ;) Jak chodzi o mózg i wyobraźnię, lepiej dmuchać na zimne...


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: przemo 2009-06-19, 15:59:59
Jak bedzie sie czuł fatalnie to jest nadzieja że zacznie szukać przyczyny. Jedzac posiłki o tym samym bilansie BTW złamiemy zasada "jedz do syta" ponieważ wieczorem nie zjesz tyle tłuszczu ile mogłbyś zjeść rano, a jak zjesz go nie wiele na śniadanie (bo chcesz np. aby była złota proporcja w jednym posiłku)  to bedziesz głodny za kilka godzin i wtedy taka osoba tez powie że fatalne to ZO, miałem nie chodzić głodny i spragniony a ciagle musze cos podjadac w ciagu dnia

Trzeba napisać że jak tak masz sie do tego zabierać to nie zabieraj sie wogole bo wiecej szkody bedzie z tego niz pożytku.


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: michal 2009-06-19, 16:06:14
Cytuj z: przemo 2009-06-19, 15:59:59
Jak bedzie sie czuł fatalnie to jest nadzieja że zacznie szukać przyczyny. Jedzac posiłki o tym samym bilansie BTW złamiemy zasada "jedz do syta" ponieważ wieczorem nie zjesz tyle tłuszczu ile mogłbyś zjeść rano, a jak zjesz go nie wiele na śniadanie (bo chcesz np. aby była złota proporcja w jednym posiłku)  to bedziesz głodny za kilka godzin i wtedy taka osoba tez powie że fatalne to ZO, miałem nie chodzić głodny i spragniony a ciagle musze cos podjadac w ciagu dnia


To nie wiem, nie mam takich przypadłości... Jadam posiłek zbilansowany, zawsze "do syta" i nic mi nie jest. Gdybym był głodny za 3 czy 4 godziny, to zjadłbym następny i niczym bym się nie przejmował. Jednak niezbadane są prawidła boskie. ;)


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: przemo 2009-06-19, 16:08:57
Albo popatrz na to w ten sposób. Załóżmy że dziennie zapotrzebowanie na T to 200gr. Czy jesli zjesz go 100g na śniadanie i 100g na obiad to wyjdzie na to samo co byś zjadł 180g rano i popołudniu 20g ?

Jest tak niestety że jesli czegoś nie dojemy w danym posiłku to organizm "szuka" czegoś na zastepstwo wiec cale DO szlag trafił. Bo jedz do syta nie znaczy wypelnij sobie żołądek po brzegi.


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: michal 2009-06-19, 16:13:49
Przestaję myśleć o DO a zaczynam się zastanawiać, czy my na pewno mówimy o tym samym. Przyznajesz mi rację, pisząc:
Cytuj z: przemo 2009-06-19, 16:08:57
Jest tak niestety że jesli czegoś nie dojemy w danym posiłku to organizm "szuka" czegoś na zastepstwo wiec cale DO szlag trafił.


Zresztą nie ważne... Ja na dziś już wyczerpałem limit rozmów i jestem zmęczony gadaniem, także EOT. :)
Cytuj z: przemo 2009-06-19, 16:08:57
Bo jedz do syta nie znaczy wypelnij sobie żołądek po brzegi.


Dzięki, teraz już będę wiedział.


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: grizzly 2009-06-19, 16:14:02
Cytuj z: przemo 2009-06-19, 16:08:57
...Bo jedz do syta nie znaczy wypelnij sobie żołądek po brzegi...


Mozna nawet napisac: napelniac energia mitochondria, az sie fosforylacja oksydacyjna "zesra"  :P



Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: viola44 2009-06-19, 16:20:15
Cytuj z: grizzly 2009-06-19, 16:14:02
Mozna nawet napisac: napelniac energia mitochondria, az sie fosforylacja oksydacyjna "zesra"  :P


:lol: :lol: wymiękłam , misiu Ty na pewno jesteś wzrokowcem jeśli chodzi o nauke, zapamiętywanie, jestem tego pewna w 100%, Ty podobnie jak ta dziewczynka z rentgenami w oczach... :D :D



Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: przemo 2009-06-19, 16:20:56
Cytuj z: michal 2009-06-19, 16:13:49
Przyznajesz mi rację, pisząc:
Cytuj z: przemo 2009-06-19, 16:08:57
Jest tak niestety że jesli czegoś nie dojemy w danym posiłku to organizm "szuka" czegoś na zastepstwo wiec cale DO szlag trafił.




Nie nie przyznaje Ci tym zdaniem racji ponieważ w ciagu dnia zmienia sie zapotrzebowanie na poszczegolne składniki odżywcze. Więc jak zjesz 100g T na sniadanie to zjesz za mało T a jak zjesz 100g na obiado-kolacje to nie bedziesz mógł zasnąc bo tłuszcz bedzie sie jeszcze trawił.

Jak czesto w przepisach optymalnych przytrafia sie danie ktore ma "złoto proporcje" sobie?


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-19, 16:22:33
Cytuj z: przemo 2009-06-19, 16:08:57
Albo popatrz na to w ten sposób. Załóżmy że dziennie zapotrzebowanie na T to 200gr. Czy jesli zjesz go 100g na śniadanie i 100g na obiad to wyjdzie na to samo co byś zjadł 180g rano i popołudniu 20g ?

Jest tak niestety że jesli czegoś nie dojemy w danym posiłku to organizm "szuka" czegoś na zastepstwo wiec cale DO szlag trafił. Bo jedz do syta nie znaczy wypelnij sobie żołądek po brzegi.


Przemo, jak mozesz nie dojesc czegos w danym posilku skoro stosujesz zlote proporcje???????

Kazdy jest inny. Wracajac do Twojego przykladu proponuje Ci zjesc 180 gr T na sniadanie i zobaczysz czy bedziesz mial problem z dojedzeniem tudziez nie dojedzeniem tych 20 gr wieczorem.
Cytuj:
Jedzac posiłki o tym samym bilansie BTW złamiemy zasada "jedz do syta"

Mowisz powaznie?
A co ma wspolnego "zlote BTW" z jedzeniem do syta? MYlisz poglady.
Jezeli zjadam zbilansowany posilek zgodnie z BTW zalecane na ZO to nie odchodze od stolu doputu, dopuki nie bede najedzony do syta!!!
Cos tu pokreciles.


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: Blackend 2009-06-19, 16:22:54
Moja babcia mawiała - zjedz sniadanie jak cesarz, obiad jak król, kolacje jak żebrak ;) Może coś w tym jest?
Ktos tu kiedys napisał, że rano jadał 1,5 kostki masła + jakieś tam białko do tego. Dla mnie jest to zdecydowanie za dużo na jeden raz  :shock: Jadam troche rano, popołudniu i wieczorem albo rano i wieczorem - na głodno nie lubię spać ;)


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: przemo 2009-06-19, 16:31:29
Cytuj z: Blackend 2009-06-19, 16:22:54
Moja babcia mawiała - zjedz sniadanie jak cesarz, obiad jak król, kolacje jak żebrak ;) Może coś w tym jest?


żebys wiedziała że cos z tym jest. Na śniadanie zjadam żółtka + bardzo dużo tłuszczu (czyli to co na ZO uważane jest za najlepsze).  Obiadokolacje zjadam juz "tylko" mięso a wieczorem weglowodany


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-19, 16:36:06
Bo metabolizm kazdego organizmu jest inny. Tu chodzi o to, aby dzienne BTW bylo 1:2,5-3,5: 0,5-1,5 i nie wazne kiedy zjesz ta koste masla- efekt koncowy jest najwazniejszy.  


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: admin 2009-06-19, 16:42:43
Poczytajcie sobie o cykliczności metabolizmu, nie pamiętam kto tak ładnie opisał to zagadnienie, ale poszukam... Chyba Pani prof. Jadwiga Bryła w "Regulacja metabolizmu komórki", ale nie mam pewności.

PS
kto nie zna tej książki, w istocie wie niewiele o biochemii, metabolizmie, a w efekcie o dietetyce.


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: przemo 2009-06-19, 16:46:58
To powiedzcie jak wy robicie sobie te posiłki o "złotej BTW" ?

Śniadanie to juz czytałem pierwszy post: 5 żółtek - ilość białka w tych żółtkach razy 3 ?
Obiad: mieso np. 40gr białka razy też 3 i wychodzi ilość tłuszczu.

A co jesli bedziecie mieć ochote na 180gr tłuszczu na śniadanie? dzielicie 180g przez 3 i jecie tyle białka ?


A co jesli ktos akurat potrzebuje wiecej tłuszczu bo cały dzień bieg lub co jak na nastepny dzien ten ktoś sie wogole nie rusza bo ma obolałe mieśnie od tego biegania?
Przecież złote BTW nie jest po to żeby trzymać sie go każdego dnia a co gorsza w każdym posiłku ale po to żeby nauczyć żywić sie optymalnie.


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: Blackend 2009-06-19, 16:56:38
przemo u mnie to samo wychodzi ;)
śniadanie zawsze jajeczne - omlet najczęściej
między sniadaniem a obiadem (obiadokolacją) smietanka lub wywar z kosci lub to i to ;)
obiad - kaweł padliny ;) kąsek ziemniaka (lub frytki - domowe) + jakies warzywko.
Wieczorem jak mi mało to najczęściej - albo dzieciom podżeram kluski z masłem albo nalesnika lub serek żólty posmarowany masłem itd.;) Jadam praktycznie dzień w dzień to samo musiałbym sie autentycznie wysilić aby nie było proporcjonalnie.


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: Blackend 2009-06-19, 17:01:23
Admin dzieki  8)
książeczka już namierzona


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: adampio 2009-06-19, 22:41:36
Cytuj z: przemo 2009-06-19, 16:46:58
To powiedzcie jak wy robicie sobie te posiłki o "złotej BTW" ?

Śniadanie to juz czytałem pierwszy post: 5 żółtek - ilość białka w tych żółtkach razy 3 ?
Obiad: mieso np. 40gr białka razy też 3 i wychodzi ilość tłuszczu.

A co jesli bedziecie mieć ochote na 180gr tłuszczu na śniadanie? dzielicie 180g przez 3 i jecie tyle białka ?


A co jesli ktos akurat potrzebuje wiecej tłuszczu bo cały dzień bieg lub co jak na nastepny dzien ten ktoś sie wogole nie rusza bo ma obolałe mieśnie od tego biegania?
Przecież złote BTW nie jest po to żeby trzymać sie go każdego dnia a co gorsza w każdym posiłku ale po to żeby nauczyć żywić sie optymalnie.



"przemo" tu nie chodzi o to aby teraz sie zwalczac na wzajem...jak to robicie, jak jesz, co jesz, kiedy ile razy i z kim!

Ja tez jem podobnie jak Ty. kiedys, na poczatku, aby nie robic bledow jadlem zbilansowane posilki. Dzis jest to inaczej. Chodzi o to, ze kazdy jje inaczej bo ma inne zapotrzebowanie.
Moje typowe sniadanie to 100 gr masla, jedno jajko i 6 zoltek.
Obiadokolacja jest rozna, dzis na ten przyklad zjadlem 200 gr korzej watrobki na glebokim masle, z cebula na glebokim smalcu, dwa mlode ziemniaki i ogorek kiszony.

BTW ........"zlote"!!!

Ale mozna jesc kazdy posilek wg zalecanego BTW, no problem.  :D Bo na poczatku jest trudno zrozumiec o co tu idzie. Faktycznie, nie tylko na poczatku.....Jak sie czyta to forum to nie wiadomo na jakim etapie sie jest! Ot problem.
Bo tu nie chce sie pomoc tylko przeforsowac swoja "wiedze", nawet nie swoja, tylko cytowana dokladnie z ksiazek, odpowiadajc na pewne pytania cytatami, ktorych cytujacy w ogole nie rozumie. Ale sie pokazal/a bo jakis tam krebs, albo inny cykl itd itp.

Innego jezyka sie jeszcze nie nauczyli ale swoj juz zapomnieli........i wychodza rozne pierdoly. A jak wejdzie tu ktos nowy to pewnie zaliczy nas do grupy jakis tam skizofrenilow. Sorry, ale zaczyna mnie to w......



Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-01-12, 23:31:32
Cytuj z: admin 2009-06-19, 13:09:06
Najważniejsze w Roku! RADOSNE :D :D :D
Ups!
z niedzieli na poniedziałek...


DO wiosny błogostan.
Cytuj z: admin 2009-06-19, 15:31:53
Cytuj z: renia 2009-06-19, 13:20:42
z wtorku na środę?  :)


Z wtorku na środę (23-24) przypada katolickie smucenie Chrzciciela (memento mori)  ustanowione dla zmyłki, a radosne Święto Sobótki (menento Vita) w tym roku przypada na 21-22 czerwca.  :D

PS
dzieci rodziło się na wosnę.  :wink:


Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
Wiadomo wysana przez: anakin 2014-01-13, 03:13:26
Żal byłoby zmarnować taki "wykop", więc kieruję pytanie do WSZYSTKICH prosząc o wyrażenie swej opinii; wynik tej sondy będzie mi bardzo przydatny.

Interesują mnie odpowiedzi zarówno...
  • ...kobiet, jak i mężczyzn
  • ...osób mierzących 160 cm i mniej, jak i 190 cm i więcej (oraz, naturalnie, tych pomiędzy 160 a 190 cm)
  • ...ludzi szczupłych, jak i mocno umięśnionych (oraz wszystkich pośrodku)
  • ...starszych, jak i młodszych
  • ...osób o niskiej aktywności fizycznej, jak i o wysokiej (i tych pomiędzy również)

    Pytanie brzmi następująco: Jaką ilość białka zwierzęcego przypadającą w potrawie (lub na jeden posiłek złożony z paru potraw) uważasz za maksymalną?

    Pamiętaj - chodzi o ilość maksymalną! Postaraj się udzielić mi racjonalnej odpowiedzi dopasowując ją pod siebie i zachowując zdrowy rozsądek. ;) Ja z kolei postaram się ułatwić Ci odpowiedź (poprzez zobrazowanie) jak tylko mogę. :P

    Założenie jest takie...
  • Rozważamy 4 proporcje "na talerzu" (w posiłku), czyli 4 przypadki:
  • BTW jak 1 : 2,5 : 0,5 | w procencie energii: 14,04 : 78,95 : 7,02
  • BTW jak 1 : 2,5 : 1 | w % energii: 13,11 : 73,77 : 13,11
  • BTW jak 1 : 3 : 0,5 | w % energii: 12,12 : 81,82 : 6,06
  • BTW jak 1 : 3 : 1 | w % energii: 11,43 : 77,14 : 11,43

    Dla przykładu rozpatrzę kolejno...
  • Posiłek zawierający 30 g białka zwierzęcego:
  • 30g:75g:15g | 855 kcal
  • 30g:75g:30g | 915 kcal
  • 30g:90g:15g | 990 kcal
  • 30g:90g:30g | 1050 kcal

  • Posiłek zawierający 40 g białka zwierzęcego:
  • 40g:100g:20g | 1140 kcal
  • 40g:100g:40g | 1220 kcal
  • 40g:120g:20g | 1320 kcal
  • 40g:120g:40g | 1400 kcal

    Komukolwiek z Was zdarzyło się pochłonąć 1400 kcal na talerzu, np. po treningu siłowym?  :lol:


  • Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-01-13, 08:25:42
    Niekompletne pytanie.
    DO syta.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: anakin 2014-01-13, 17:48:22
    Moja odpowiedź to: maksymalnie 30 g białka w jednym posiłku.

    W praktyce jem na co dzień: ~25 g białka w jednym posiłku, a proporcje pod siebie stosuję (od niedawna i po długich eksperymentach) dwie:
  • BTW jak 1 : 2,5 : 0,5 | w procencie energii: 14,04 : 78,95 : 7,02
  • BTW jak 1 : 2,5 : 1 | w % energii: 13,11 : 73,77 : 13,11

    W przybliżeniu w jednym posiłku:
  • 25g:62,5g:12,5g | 712.5 kcal
  • 25g:62,5g:25g | 762.5 kcal


    Ilość posiłków: 3 - 5


  • Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-01-13, 17:52:01
    Czyli, że nie zjem 0,6 kg indyka na jedno posiedzenie?
    Z tłuszczem i małą czekoladką na zakończenie?
    Czy, że nie przyswoję tego białka?
    Czy, że mnie brzuch rozboli, czy co?


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: anakin 2014-01-13, 17:57:12
    @Gavroche, ja tego nie wiem. Nie wiem czy zjesz, czy nie zjesz, dlatego pytam.

    Poprzedni post dotyczy tylko mojej osoby. Nie za wysokiej i o budowie ciała ektomorficznej.

    O zagadnieniu pt. "przyswojenie białka" bynajmniej nie myślę. ;)


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-01-13, 18:09:49
    Cytuj z: anakin 2014-01-13, 17:57:12
    @Gavroche, ja tego nie wiem. Nie wiem czy zjesz, czy nie zjesz, dlatego pytam.

    Poprzedni post dotyczy tylko mojej osoby. Nie za wysokiej i o budowie ciała ektomorficznej.

    O zagadnieniu pt. "przyswojenie białka" bynajmniej nie myślę. ;)

    Pytasz i sam sobie odpowiadasz? :lol:

    Ja jem trzy razy dziennie, bo tak.
    Ale z łatwością mogę sobie wyobrazić jeden posiłek na dwa dni.
    Kilogram kotletów mielonych z indyka i słoniny, smażonych w głębokim smalcu i miód na deser.
    Paru wariatów na IF je tyle codzień :lol:


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-01-13, 18:17:10
    Cytuj z: Gavroche 2014-01-13, 18:09:49
    ...
    Pytasz i sam sobie odpowiadasz? :lol:

    ...


    DO naprawy.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Zyon 2014-01-14, 09:01:51
    Cytuj z: Gavroche 2014-01-13, 18:09:49
    Cytuj z: anakin 2014-01-13, 17:57:12
    @Gavroche, ja tego nie wiem. Nie wiem czy zjesz, czy nie zjesz, dlatego pytam.

    Poprzedni post dotyczy tylko mojej osoby. Nie za wysokiej i o budowie ciała ektomorficznej.

    O zagadnieniu pt. "przyswojenie białka" bynajmniej nie myślę. ;)

    Pytasz i sam sobie odpowiadasz? :lol:

    Ja jem trzy razy dziennie, bo tak.
    Ale z łatwością mogę sobie wyobrazić jeden posiłek na dwa dni.
    Kilogram kotletów mielonych z indyka i słoniny, smażonych w głębokim smalcu i miód na deser.
    Paru wariatów na IF je tyle codzień :lol:

    Mnie zawsze to skrupulatne zycie z waga i kalkulatorem zawsze mierzilo. Jem intuicyjnie i do syta, zeby przeliczac czy mam w jednym posilku zjesc 20 czy 40 g bialka....no nie wiem, pewnie musialoby sie cos stac.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: renia 2014-01-14, 09:05:20
    Jak się zje z białka na śniadanie np. same żółtka, to rachunek jest prosty. Ale przy większej ilości składników to już by trzeba było policzyć... :roll: gdyby się chciało wiedzieć....


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: renia 2014-01-14, 09:06:08
    Ja nie jem więcej niż 20 g białka w jednym posiłku...


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Zyon 2014-01-14, 09:07:06
    Ja nie wiem nawet, np jak wczoraj wyciagnalem karkowke z zupy to zupelnie nie mialem ochoty wazyc jej a nastepnie szukac w tabeli ile to jest bialka. Po prostu ja zjadlem  :shock:


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: renia 2014-01-14, 09:11:39
    Nie wolno jeść... :shock: trzeba liczyć i ważyć tylko... :lol: Ale bez śmiechów i cichów to na DO się liczy na ŻO nie...Ale i na ŻO warto czasami sprawdzić sobie BTW w potrawach, bo może się okazać, że to już nic z ŻO nie ma wspólnego... :lol:


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Zyon 2014-01-14, 09:13:24
    No jak trzymasz wegle nisko, tluszczu nie zalujesz to raczej poruszasz sie w granicach chyba.....mam gdzies nawet wage ale po prostu jakos tak organicznie tego nie znosze, wazyc, liczyc niczym cebulak. Tak wazyl, tak liczyl a i tak sie zapasl i jakies tam mam problemy.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: renia 2014-01-14, 09:28:15
    Racja. Jak sie je tlusto i produkty polecane na DO to wyjdzie minimum B:T 1:3... Nieraz się dziwię, że jem niby chudo, tłuszcz na talerzu nie pływa, a i tak jest go 3 razy więcej niż białka. Ramy DO/ŻO są szerokie i nie tak łatwo poza nie wyjść......


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-01-14, 09:45:10
    Cytuj z: renia 2014-01-14, 09:28:15
    Racja. Jak sie je tlusto i produkty polecane na DO to wyjdzie minimum B:T 1:3... Nieraz się dziwię, że jem niby chudo, tłuszcz na talerzu nie pływa, a i tak jest go 3 razy więcej niż białka. Ramy DO/ŻO są szerokie i nie tak łatwo poza nie wyjść......

    Tak, mam to samo.
    1:3 to w produktach pełnotłustych da się spokojnie wyrobić.
    1:2 to nawet dla tych, co się tłuszczu boją jest ok.

    Ładnie się też samo reguluje.
    Jak dopierniczę tłuszczu na jeden posiłek, to potem nie mam w ogóle na niego ochoty.
    Wczoraj na obiad boczek, ziemniak z masłem i śmietanka na deser, to wieczorem miałem smak na chudą kiełbaskę z musztardą.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Blackend 2014-01-14, 09:53:08
    Cytuj z: Gavroche 2014-01-14, 09:45:10
    1:2 to nawet dla tych, co się tłuszczu boją jest ok.


    W moim otoczeniu są tacy, którzy nie lubią tłusto zajadając parówki, a na deser torcik.  :lol:


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-01-14, 10:02:37
    Cytuj z: Blackend 2014-01-14, 09:53:08
    Cytuj z: Gavroche 2014-01-14, 09:45:10
    1:2 to nawet dla tych, co się tłuszczu boją jest ok.


    W moim otoczeniu są tacy, którzy nie lubią tłusto zajadając parówki, a na deser torcik.  :lol:

    Taaa, znam i ja :D
    A ten torcik to po to by tłuszcz rozcieńczyć i miażdżycy nie dostać :lol:


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Dasna 2014-01-14, 10:06:49
    Cytuj z: Zyon 2014-01-14, 09:13:24
    No jak trzymasz wegle nisko, tluszczu nie zalujesz to raczej poruszasz sie w granicach chyba.....mam gdzies nawet wage ale po prostu jakos tak organicznie tego nie znosze, wazyc, liczyc niczym cebulak. Tak wazyl, tak liczyl a i tak sie zapasl i jakies tam mam problemy.

    Ja też. Ważyć, liczyć, przeliczać, odliczać, wyliczać, odważać, odmierzać. Brrrrr. :? To nie dla mnie.No, chyba, żebym musiała. :(


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-01-14, 10:22:33
    Wolny wybór.
    3x8  16kg.
    2x3 43kg...


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-01-14, 10:33:10
    Cytuj z: Radzio 2014-01-14, 10:22:33
    Wolny wybór.
    3x8  16kg.
    2x3 43kg...

    Wolny wybieg :D


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-01-14, 10:34:10
    3x8km.
    1x13km...


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-01-14, 10:35:42
    Cytuj z: Radzio 2014-01-14, 10:34:10
    3x8km.
    1x13km...

    Zdrowiuśko.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-01-14, 10:39:57
    Zdrowi nie liczą.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-01-14, 10:40:48
    Cytuj z: Radzio 2014-01-14, 10:39:57
    Zdrowi nie liczą.

    A zawsze podają w jednostkach.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-01-14, 10:53:26
    Z nudów.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-01-14, 11:37:37
    Cytuj z: Radzio 2014-01-14, 10:53:26
    Z nudów.

    A mówią, że zdrowi się nie nudzą...
    Prrrr, to inteligentni się nie nudzą :D


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-01-14, 11:39:10
    Zdrowi nie nudzą,
    Zdrowi nie liczą.
    Zdrowi są zdrowi.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-01-14, 11:48:07
    Cytuj z: Radzio 2014-01-14, 11:39:10
    Zdrowi nie nudzą,
    Zdrowi nie liczą.
    Zdrowi są zdrowi.

    Wiadomo.
    Daj Boże wszystkim, nie tylko mnie :lol:


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Sandman80 2014-01-14, 11:53:01
    Nie ma zdrowych są tylko źle zdiagnozowani. ;)


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-01-14, 13:29:52
    Cytuj z: Gavroche 2014-01-14, 11:48:07
    Cytuj z: Radzio 2014-01-14, 11:39:10
    Zdrowi nie nudzą,
    Zdrowi nie liczą.
    Zdrowi są zdrowi.

    Wiadomo.
    Daj Boże wszystkim, nie tylko mnie :lol:


    Kto w Boga wierzy.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Blackend 2014-01-14, 13:44:27
    Wiara jest potrzebna aby demokracje bronić.  8)


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-01-14, 13:56:22
    Logiczne.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-01-14, 14:31:08
    Cytuj z: Radzio 2014-01-14, 13:29:52
    Cytuj z: Gavroche 2014-01-14, 11:48:07
    Cytuj z: Radzio 2014-01-14, 11:39:10
    Zdrowi nie nudzą,
    Zdrowi nie liczą.
    Zdrowi są zdrowi.

    Wiadomo.
    Daj Boże wszystkim, nie tylko mnie :lol:


    Kto w Boga wierzy.

    Ci co muszą i ci, którym nie przeszkadza 8)


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-01-14, 14:51:58
    To prowokacja i hipokryzja.
    Nieobecność nie może przeszkadzać!
    Nawet pomaga.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-01-14, 15:02:37
    Cytuj z: Radzio 2014-01-14, 14:51:58
    To prowokacja i hipokryzja.
    Nieobecność nie może przeszkadzać!
    Nawet pomaga.

    Widzisz więc.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-01-14, 15:03:50
    Tak. Napisałem.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-01-14, 15:07:13
    Cytuj z: Radzio 2014-01-14, 15:03:50
    Tak. Napisałem.

    A nie, nie, pani w szkole nieobecność przeszkadza.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-01-14, 15:16:50
    Hipokrytka.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-01-14, 15:22:19
    Cytuj z: Radzio 2014-01-14, 15:16:50
    Hipokrytka.

    Trudno się dziwić.
    Dzieciom.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-01-14, 15:27:46
    Hipokryciątka.


    Tytu: Odp: Tak chciałem się zapytać...
    Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-01-14, 15:32:36
    Pas.


    forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
    © 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.