forum.dr-kwasniewski.pl

Podam przepis na pyszną (moim zdaniem i mojego męża) potrawę.
Otóż zrobiłam z kilograma mielonego mięsa wieprzowego malutkie kotleciki i usmażyłam je na smalcu, nie obtaczając wcześniej w bułce tartej. Osobno zrobiłam bigos z samej białej kapusty (bez kiszonej), z grzybkami, koncentratem pomidorowym, bez mięsa - na samym wywarze. Kotleciki włożyłam do garnka, zakryłam bigosem (pół garnka kotlecików, a pół bigosu) i gotowałam przez pół godziny. Podałam z ziemniakami.

uhm, juz to czuje. Musi byc dobre. Kapucha i miecho. Czy moze byc cos lepszego od tego? NIE, no chyba, ze pomyslimy o niekulinarnych aspektach zycia.

Zapachu narobiło, że chyba sąsiedzi apetytu nabrali - ale nic nie ważyłam, nie wiem jakie jest BTW. Po wyłączeniu dodałam jeszcze do tej potrawy masła, bo wydawała mi się za chuda. A smaczniejsze, dla mojego męża to są żeberka z kapustą - bardzo wyrafinowana potrawa  :wink: ale nie o to chodzi, bo przeważnie najprostsze potrawy są najsmaczniejsze. Nieraz się przekonałam o tym robiąc wykwitną potrawę, spędzając najmniej trzy godziny w kuchni, a efekt końcowy.. :roll: taki sobie...

Reniu, rodzinie smakowało?

Jadłam kiedyś kotlety mielone w których już do surowego mięsa dodano kapustę, pewnie też gotowaną i też mi smakowały.

brzmi fantastycznie... Reniu a możesz mi napisać jak dokładnie zrobiłaś ten bigos do tych kotlecików mielonych???

"akazach" jak na pierwsza lekcje w kuchni chcesz za duzo!!!!hahahaha Oczywiscie zartuje.
A tak nawiasem mowiac, powinnas poprobowac zrobic cos w kuchni sama i dac nam przepis, co zmobilizuje Cie do stania w kuchni i pichcenia, co z kolei nie znaczy, ze nie masz korzystac z tych tu przepisow.

OK.!
Czekam na przepis "akazach" dla adampio.......prosze o jakiegos omleta, prosze "akazach", prosze, chce dobre sniadanie.
SAkladniki obowiazkowe:
jedno cale jajko
5 zoltek
100 gr masla
reszta...............................Twoja
czekam z niecierpliwoscia

Z chęcią  :D .
Wlałam do garnka wywar z mięsa i kości (miałam w słoiku) 1l. Pokroiłam kapustę białą tak jak do bigosu. Gotowałam ponad godzinę z kilkoma grzybkami, zielem angielskim, liściem laurowym - dodałam trochę majeranku, vegety i kostkę rosołową. Dodałam też trochę pieprzu czarnego mielonego i pół słoika koncentratu pomidorowego "Pudliszki".
Do mielonego (ok. 1 kg.) dałam 5 żółtek i 2 białka, przyprawy (głównie pieprz i sĂłl) i dwie łyĹźki bułki tartej. Uformowałam małe okrągłe kotleciki i obsmaĹźyłam je na jasny brąz na patelni z roztopionym smalcem (pół kostki). UsmaĹźone kotleciki przerzuciłam do pustego garnka, zakryłam całym bigosem i gotowałam pod przykryciem jeszcze pół godziny. Na koniec dałam ze 100g masła. Kotleciki, jak przeszły smakiem kapusty, to dostały przyjemny aromat.  :D

Tutaj gratuluję "adampio" w końcu uczysz się również oczekiwać czegoś od innych, a nie tylko dawać.. :roll: :wink: 

może i racja.... samemu ciężko coś wymyślić... jestem dopiero na początku mojej kulinarnej drogi.... dlatego wolę na razie gotować sprawdzone przepisy... i nie ukrywam, że jestem wam za to wdzięczna.... trochę nie mam czasu na tworzenie swoich, gdyż jestem zawalona robotą, ale już niedługo będę na macierzyńskim i wtedy będę miała więcej czasu na kulinarne pomysły ( mam przynajmniej taką nadzieję).

a tak nawiasem mówiąc jadłeś krokiety wołowe???? wprawdzie to nie mój wymyślony przepis, ale smakują wyśmienicie i chętnie się podzielę przepisem jeśli jesteś zainteresowany:):)
a co do omletu to pomyślę i na pewno wkrótce pojawi się dla Ciebie przepis:) przynjamniej się postaram:)

Ja właśnie z braku czasu wymyśliłam nowy przepis  :lol: - miałam składniki na gołąbki, ale czasu niezbyt duĹźo ..

"akazah" bede czekal z niecierpliwoscia choc cierpliwie.
krokiety wolowe jadlem ale Twoje moga byc inne, wiec dawaj :D

reniu a jakie kupujesz mielone???? gotowe czy np. z lopatke mielisz???? jakie jest lepsze?

Najlepsze jest - jak się zrobi samemu. Mielę najczęściej łopatkę z podgardlem. Odrzucam tylko te gruczoły z podgardla, a skórę zostawiam. Mam maszynkę o dużej mocy i mogę przynajmniej trochę skóry w ten sposób "przemycić". Nieraz mieliłam sam boczek na mielone. Zawsze mięso było smaczniejsze, niż to gotowe mielone. Możliwe, że oni mielą te mniej świeże, jakieś obeschnięte kawałki.
Niestety, nie zawsze chce mi się mielić, czasami brakuje czasu i wtedy kupuję mielone wieprzowe, a nieraz wieprzowo-wołowe.

Z samej łopatki mielone byłoby za chude i za suche..lepiej jest tłustego mięsa również dodać - tak pół na pół.

wiem....ja zawsze kupuje z mielonym podgardlem... i wtedy jest super:)

..Czyli kupujesz gotowe?

Pachwina, podgardle, czy tłusty boczek?

..obojętnie..jak boczek nie jest zbyt tłusty, to moĹźe być sam.. :roll: ..ale Ty chyba znasz się na tym lepiej niĹź ja?  :roll:

Nie znam się :| i stąd to pytanie. ;)

..a czemu to oczko.. :wink: ..pytam, bo nie znam się..  :lol:

Jakiś "wirus" mi wkleja. ;)

..oby to nie była świńska grypa.. :lol:

A z boczku to ja jeszcze mielonych nie robiłam, mam więc na.... zaległościach :)  JuĹź jestem ciekawa.

Pół na pół z podgardlem też nie, zaległości rosną :) Pomysł mi się podoba. Znaczy w kotletach nastąpi rozwój.

Wymiana doświadczeń to jest to i nic tego nie zastąpi :!: 

A z jakiego mięsa robisz Teresa mielone? (zakładam, że robisz :roll:)

Nieraz jak miałam tylko chude mięso, to dodawałam trochę słoniny do mielenia.

Lubię bardzo mielone. Duszę je w maśle. Mięso to dotąd była karkĂłwka i łopatka. Poeksperymenruję, dzięki Tobie :) 

Mielone jest bardzo "wdzięcznym" mięsem, bo bardzo dużo różnych potraw można z niego przygotować i przynajmniej moja mama i teść nie narzekają, że ciężko im pogryźć. :D

bardzo zadko kupuje gotowe. Najczęsciej kupuje zmielona lopatke lub karkowke i dodaje do tego zmielone podgardle. Wychodza naprawde dobre:) Polecam. O wiele lepsze niz te gotowe....
a z boczku nigdy nie robilam...

"akazah" a nie jest to tajemnicą - kiedy zostaniesz szczęśliwą mamusią?  :D Wiesz już czy to będzie synek, czy córeczka?  :D Interesują mnie te tematy, bo mam zostać babcią - ale dopiero latem.  :D

miło, że pytasz:) no i ta niezawodna pamięć. :) termin mam na koniec lutego....także już tuż tuż.....

napisz mi proszę ile kapusty używasz do tego dania z mielonym. kiszona też czy tylko białą???

"akazah" musisz wyprobowac mojego mielonego:

do pol kilograma mielonego dodajesz jedna utarta marchew, pietruszke i lyzeczke gazowanej wody mineralnej, oczywiscie jajko i bulke.
Wyrabiamy okolo 2 min oczywiscie reka formujemy male kotleciki, ktore smazymy na smalcu.

Do takiego dania konieczna jest kapusta na krotko ze sloninka i jeden ziemniak

pycha

Robilem kiedys mielonego z krewetkamy, i smazona kapusta, ktore tez wmieszalem do miesa. Ludziom smakowalo.

..tylko białą - ale jeśli ktoś woli np. pół na pół z kiszoną, to teĹź na pewno będzie dobre. A ile tej kapusty dałam, to tak dokładnie nie wiem - moĹźe nawet ze dwa kilo jej było - taka średnia główka. Kapusta bardzo się kurczy przy gotowaniu i z pełnego garnka zostaje słabe pół.  :D
Napisz jak zrobisz - czy smakowało OK?

kupilam biala.... bede robila w niedziele.... bo jutro jade na wycieczke i w sobote wracam.... wiec planuje na niedzielny obiadek. na pewno napiszę:)
pozdrawiam i dziekuje za dobre rady!!!!

wycieczki życzę i udanego eksperymentowania kulinarnego.. :D

Wycięło mi pierwszy wyraz  :( miało być:
Udanej wycieczki ............... :D

RENIU danie wyśmienite!!!! palce lizać...do tej pory czuję smak obiadku.....
dziękuję za przepis:):):)

wycieczka się udała... :)

pozdrawiam...

Bardzo się cieszę.. :D
RĂłwnieĹź pozdrawiam..

PS. Robiłaś z samej białej, czy dodałaś kiszonej kapusty?

robiłam z samej białej tak jak TY!!!! naprawdę palce lizać:)

Ja jutro będę miała trudny dzień, bo z samego rana mam mieć świniaka w domu. Ponoć on ma być w mniejszych kawałkach, a nie w całych półtuszach. Za drugim razem to już pewnie będzie łatwiej się z nim uporać.
Mielonego też chcę narobić i pozamrażać, potem do bigosu - jak znalazł.. :D.
Podzielę się trochę z synową - to może kolejny plusik mi wpadnie.. :roll: :wink: ..a jej na zdrowie wyjdzie.. :D