forum.dr-kwasniewski.pl

Witam,
jestem nowcjuszem i stosuję dietę optymalną od 1,5 miesiąca. Byłam na konsultacji i przy moim wzroście 174cm ustalone zostały proporcje (60:150-200:60) a po 2 miesiącach zmniejszyć białko do 50. Niestety zauważyłam, iż strasznie pękają mi naczynka krwionośne na nogach, skórę mam bardzo wysuszoną pomimo, iż piję dziennie min. 2 litry wody - w właśnie cały czas chce mi się pić. Nadal wypadają mi włosy i w nocy strasznie drętwieją mi palce u rąk (ale to może być od kręgosłupa bo niestety mam skrzywienie). Pewnie gdzieś popełniam błąd, może nie powinnam czegoś jeść? Bardzo proszę o poradę. Czy popękane naczynka jeszcze się wchłoną? Co powinnam robić?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za podpowiedż.
Marlena

A możesz napisać, gdzie byłaś na konsultacji. Bo ja uważam, że białka na początek jest trochę za mało. A chorujesz na jakieś choroby?

Byłam u dr Głowackiego. Ja pomyślałam wręcz odwrotnie :-) tzn. że może już jem za dużo białka i to są takie objawy ale sama już nie wiem... :-( Będę wdzięczna za podpowiedż. Jeśli chodzi o dolegliwości to nic takiego nadzywczajnego (mam minimalną alergi ale ona objawiała mi się w zupełnie inny sposób) a poza tym na szczęście nic.

Naprawdę nie mam pojęcia co może być nie tak. U mnie od razu stopniowo się wszystko poprawiało. Skóra poprawia się trochę później. Może trzeba trochę poczekać, ale wolałabym, aby ktoś bardziej kompetentny napisał.

Najlepiej - moim zdaniem, by było ponownie (chociażby telefonicznie) skontaktować się z lekarzem.

A czy orientujesz się czy pajączki mogą się jeszcze wchłonąć?

ja miałam na nosie i sam zniknął, a był długo... więc dasz radę :-)
ale dziwią mnie te dwa litry wody, naprawdę aż tak chce Ci sie pić? Wedle mojej wiedzy o opty, nie musisz liczyć ile wypijasz ani martwić sie że pijesz za mało. Ja akurat bardzo sie cieszę że nie muszę dbać juz o te 2 litry, przecież nic nie można było zrobić skoro co 1,5 godz trzeba było po szklankę biegać...

Ja nie liczę tylko widzę po butelkach litrowych. Od jakiegoś czasu bardzo chce mi się pić i mam bardzo wyschnięte usta. Pragnienie mi akurat nie przeskadza bo lubię wodę ale może popełniami gdzieś błąd w produktach i dlatego mam takie pragnienie. Bardzo Ci dziękuję za infor odnośnie pajączków bo wygląda to okropnie na nogach i przyznam, iż będę miała opory aby założyć spodenki w lato :-( więc czekam cierpliwie.

Może trzeba zwiększyć udział żółtek w menu? I cierpliwą być?

Witaj Mena,

napisz swoj jadlospis.

U mnie suchosc skory pojawia sie gdy jem zbyt czesto sery, moze masz podobnie?

Dostarczasz w diecie witamine C?

śniadanko cztery żółtka, jedno jajko, boczek wędzony, dużo masła i dwie kromki chleba chrupkiego. Na obiadek zazwyczaj karkówka (wg przepisu z książki kucharkiej dr Kwaśniewskiego) do tego 150 g ziemniaków. Na kolację 2 kromki chleba chrupkiego, dużo masła, zazwyczaj serek topiony i dużo majonezu. Przyznam, iż nie dostarczam ostatnio chyba organizmowi wit C. Myślisz że to może być przyczyna? Zazwyczaj codziennie zjadam 150 - 160 gr tłuszczu. Odczuwam od paru dni, iż marnę w nocy a z tego co wyczytałam to przy tej diecie wręcz człowiekowi jest ciepło. Może jem za mało tłuszczu i dostarczam za mało energii?

Węglowodanów nie jest za wiele?

Podaj swoje BTW

każdego dnia zjadam 60:150-200:60 a najczęściej 60:150:60

U to fatalnie!
Genotyp masz typowy dla wysokowęglowodanowca, a ty się tłuszczem katujesz!  :shock:

Tłuszcz zjadam bo jestem głodna. Przy wzroście 174cm ważę 58 kg i zawsze tak było. Nigdy nie miałam problemów z nadwagą i jadłam do woli. Lubię też ćwiczyć więc myślałam, iż im więcej tłuszczu tym lepiej. Chyba, że jestem w błędzie. Naszło mi teraz pytanie: wydaje mi się, iż dobrze pojmuję tzn. proporcje 1:2,5-3,5:1 (a następnie zmniejszamy białko, reszta pozostaje bez zmian) dotyczy ogólnie całego dnia a nie dla każdego poszczególnego posiłku?
Pozdrawiam

Do admin - co w tej sytuacji radzisz?

"Mena"
moja odpowiedź była dla "zenona" i ciebie nie dotyczy.
A dla ciebie jest rada następująca: namaszczaj całe ciało przynajmiej dwa razy dziennie oliwą Virgin wymieszaną z olejkiem wonnym, aż suchość skóry ustąpi. Jeśli czujesz dyskomfort z tymi naczyńkami to, gdy przestaną się "namnażać" możesz je zniwelować lasenrm w gabiniecie kosmetycznym.

PS
Czy nie byłaś wcześniej "niedoważoną" Wegetarianką?

coś strasznie mało warzywek w tej diecie Mony, i co to za pieczywo chrupkie??? Jak czytam jej jadłospis to sie odechciewa opty... Urozmaicaj urozmaicaj :-) Jajecznica z oliwkami to zupełnie co innego niż jajecznica z boczkiem, albo omlet z bitą śmietaną... :-)

Nigdy nie byłam wegetarianką. Mam taką przemianę materii i wręcz powiedziałabym, iż byłam totalnym przeciwieństwem ŻO. Zawsze lubiłam dużo zjeść i nigdy nie miałam nadwagi. Ale czas na zdrowe odżywianie :-) Na pewno zacznę urozmaicać moją dietę :-) Na początku diety jak to zwykle bywa człowiek się uczy i uważam, iż w tym momencie warto korzystać z rad ludzi doświadczonych w danym zakresie :-) Stąd moje pytania. Czy uważacie, iż powinnam zmniejszyć białko a zwiekszyć tłuszcz i węglowodany?

Mena, jak piszesz jestes poczatkujaca, organizm zmienia w tej chwili "piece" i byc moze, ze objawy o ktorych piszesz sa po prostu znakiem przemian w organizmie.
Jezeli lekarz optymalny podal Ci BTW to trzymaj sie tego i nie zmieniaj z dnia na dzien.

Inna sprawa jest to, czy rzeczywiscie zjadasz weglug tego BTW jakie lekarze Ci doradzili. Doradzili Ci ilosci wagowe a Ty piszesz w swoich postach, ze zjadasz duzo masla, duzo majonezu i najczesciej serek topiony. Ile to jest "duzo"? Czy znasz BTW serka topionego? poza tym widze, ze duzo jesz, a jezeli duzo jesz to znaczy, ze niekalorycznie. Wedlug mnie powinnas byc pewna, ze to co jjesz odpowiada temu co Ci zalecono.

To może na początek pojedź jadłospisem z książki kulinarnej i każdego dnia wtedy jesz cos innego, samo sie wtedy urozmaici i nie będziesz mieć żadnych obaw, w koncu to menu prosto od Mistrza :-) Te BTW nie jest takie ścisłe, są w nim widełki na to, żebyś też kierowała sie trochę tym, na co Ty masz ochotę. Jeśli Cie już mdli tłuszcz to nie pytaj nas czy masz go zjeść jeszcze więcej, itp... Ta dieta otwiera nas na wiele produktów, których dotąd nie jedliśmy, sama przyjemność czerpać z tego bogactwa. Początkującej osobie najłatwiej będzie czerpać z gotowych jadłospisów, przepisów, tu na forum też jest ich masa... Czemu by nie zacząć dnia od optymalnego sernika na przykład? Albo jajecznicy ze świeżym pomidorem, też był przepis na zestaw z obliczonym BTW uwzględniającym nawet cytrynę w herbacie :-)

Dużo masła, majonezu miałam na myśli np. 30 gram itp. Oczywiście obliczam BTW i w rezultacie pod koniec dnia mam 60:min 150:60. Rzeczywiście nie pomyślalam o tym, iż organizm może się przestawiać. Biorąc pod uwagę co do tej pory jadałam to po takiej dawce zdrowego pożywienia organizm doznał szoku ;-) Zatem trzymam się ustalonej proporcji a za miesiąc zmniejszam białko do 50. Dziękuję również za podpowiedż z przepisami (szczególnie tymi na forum). Na pewno skorzystam :-) A teraz nawet się pochwalę, iż właśnie przed chwilą zrobiłam żółtka z oliwkami :-) Smaczne i jakie proporcje :-) Jeśli pozwolicie to jeszcze jedno pytanko. Z tego co pamiętam to przy tej diecie lepiej nie wprowadzać żadnyh dodatkowych witamin (ja zażywam od dłuższego czasu magnez, potas i solgar) czy powinnam je odstawić?

Proponuje ten tekst. Pobierz plik w formie tekstu


http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=595

Po tym jednym fakcie taka diagnoza?
:shock:

Wysokie wegle testowalem, bardziej ufan sobie, swoim obserwacjom niz internetowej diagnozie... przy calym szacunku :)
W zwiazku z czym zostane przy zywieniu niskoweglowodanowym, wysokotluszczowym :)

No widzisz "zenon"!
Żywienie Optymalne, jak widać, nawet po tobie, potrafi czynić cuda, choć dalej nie rozumiesz...  :D

PS
ale nie jest to konieczne!

Wywal to pieczywo chrupkie, ono wbwer pozorom jest gorsze od kajzerki.
Ciezko sobie wyobrazic cos bardziej przetworzonego + ten peeling na jelita ..

Wkomponuj w diete jakies warzywka, to co lubisz.

No i pamietaj by produkty byly jak najlepszej jakosci. Zoltka z jaj wiejskich, ser topiony z marketu zastap niepasteryzowanym dojrzewajacym polskim lub prawdziwym ementalem.

Troche wyrozumialosci, to ponoc przychodzi z czasem :)

PowaĹźnie!
no patrz, a ja myślę, że do niektórych nigdy "nie przyjdzie".
To tylko genotyp.  :?

PS
dieta wysokowęglwodanowa jest bardzo zdrową, bezpieczną dietą i trzeba się bardzo starać, aby zaszkodziła.

Napiszę co o tym naprawdę myślę. Wygląda to jak typowa i niepierwsza z resztą na tym Forum - mistyfikacja.
Typowy scenariusz: osoba zdrowa przechodzi na Dietę Optymalną i zaczyna jej się pogarszać  :shock: Aż przylatują "posiłki" z drugiego forum. Wyglada to na przysłanego tu reprezentanta forum DD - ofiarę DD.

..miało być ofiarę DO  :lol: ale DD teĹź pasuje.. :lol:

Renia, lrozpracowalas mnie :cry:

Reniu, nie znasz mnie, nic o mnie nie wiesz a więc czemu oceniasz? Przyznam, Ĺźe nie spodziewałam się takiej reakcji.  W mojej rodzinie oraz wśrĂłd moich przyjaciół są optymalni i to własnie oni mnie przekonali, Ĺźe dieta jest bardzo dobra. Najwidoczniej nie jestem wszechwiedzącą osobą jak TY i nie posiadłam pełnej wiedzy o diecie juĹź z pierwszym dniem jej rozpoczęcia i ja "naiwna" myślałam, iĹź kto pyta nie błądzi. Na szczęście po odpowiedziach widzę, Ĺźe są jeszcze Ĺźyczliwi ludzie, ktĂłrzy mogą pomĂłc a nie bezpodstawnie oskarĹźać. (A na przyszłość lepiej jest dokładni czytać wypowiedzi, bo wtedy zauwaĹźyłabyś, Ĺźe w Ĺźaden sposĂłb diety tej nie negowałam a sama wspominałam, iĹź zapewne gdzieś popełniam błędy. No cóş... Zbyt wiele do czytania...)

Pytanie do Ĺźyczliwich ;-)
Czy jest gdzieś w Warszawie sklep z optymalną żywnością?
Z góry dziękuję

Ja Ciebie nie oceniam i chyba mam prawo do wyraĹźenia swojego zdania jak mi ten post wygląda (podobne epizody były nieraz). JeĹźeli masz w rodzinie i wśrĂłd przyjaciół osoby optymalne - to na pewno sobie poradzisz.  :D Nigdy nie uwaĹźałam się za wszechwiedzącą - jak piszesz, dlatego polecałam powtĂłrną konsultację lekarską.

Reniu, odnoszę się po raz ostatni do Twojej wypowiedzi, gdyż myślę, iż nie jest to miła sytuacja. Pozwoliłam sobie zapoznać się z Twoimi różnymi wypowiedziami i przyznam, że owszem posiadasz wiedzę w zakresie ŻO czego Ci zazdroszczę. Ale oskarżanie forumowiczów (jak wiesz nie tyczy się to tylko mojej osoby) o "agenturę"sprawia, iż już na początku zrażasz nowych optymalnych a tym samym wyrządzasz im być może krzywdę. Ja nie mam zamiaru zastanawiać się kto i co o mnie myśli ale jeśli jest ktoś nowy kto jest na tym punkcie wrażliwy i potrzebuje pomocnych informacji - dzięki Tobie może tu więcej nie zajrzeć. Zastanów się nad tym... Jak wyczytałam chcesz pomagać ludziom ale wg mnie aby im pomagać trzeba ich najpierw szanować...

Renia - jak napewno zauwazylas -  jest "hero member" . Odpisuje nawet sobie. Bez urazy - Reniu.
Jezeli chodzi o pieczywo chrupkie, to tak jak juz ktos napisal  - ja tez jestem przeciw. (Morgano kiedys jadl benusa, poznej przeszedl na chrupkie)
Meno, zycze wytrwalosci w DO.
maf

Sporo o mnie wyczytałaś.  :D  Lubię pomagać rzeczywiście - czasami mogę się mylić oczywiście, ale nie byłabym sobą, gdybym nie napisała tego co myślę. Poradziłam to co uważam za najsłuszniejsze, czyli konsultację lekarską, bo jeśli objawy się zaostrzają, to rady forumowiczów mogą być niewystarczające - w końcu każdy jest inny, może mieć inne schorzenia, inne zapotrzebowanie BTW i może mieć inne produkty zalecane.

Maf - Dziękuję. Od jutra odstawiam pieczywo chrupkie :-)

Rozumiem że to lekarz. Konsultowałaś z nim swój przypadek? Powinien Ci pomóc.


"Żywność optymalna"- pod tą nazwą  sprzedaż może nie być wystarczająco dochodowa ;) i

"mistrzowie" nowoczesnego marketingu nie zaryzykują nie sprawdzonej nazwy, tym bardziej, że- jak możesz przeczytać, optymalni starają się być bardzo samodzielni. :)
 Znam kilka bazarków warszawskich, bo tam- tak przypuszczam- koncentrują się sklepy z niewypróbowaną żywnością,
ale nie natknąłem się na nic, coby wskazywało, że ta żywność jest przeznaczona dla optymalnych.

Po co spędzamy wiele godzin w kuchni, czy tylko dla naszych kulinarnych zachcianek? Nie, pracujemy i robimy Ĺźywność jak najbardziej zbliĹźoną do ideału, dlatego, Ĺźe tylko w ten sposĂłb wiadomo co jemy. Oczywiście nie jesteśmy w stanie panować nad tym co jemy (od urodzenia, przez karmienie), do czasu kiedy coś do nas trafi, ale zawsze lepiej mieć jakąkolwiek kontrolę i wybĂłr, niĹź tego nie mieć. Nie ufam sprzedawanej gotowej Ĺźywności, bo sama chcę widzieć ile i jakich przypraw, dodatkĂłw, ma to co wkładam do ust :)  Umiejętność dokonania najlepszego wyboru spośrĂłd wielu produktĂłw - to jest ta nasza Ĺťywność Optymalna. Stawiamy na rodzaj, ilość, jakość, sposĂłb - słowa kluczowe. Ĺťywiąc się Optymalnie chyba nadal nie mamy wielkiego wyboru - trzeba zakasać rękawy i dopilnować miejsca zakupu, kupionego towaru i dalej - jego przetworzenia.

Mena,
za cala sytuacje to chyba ja powinienem przeprosic, bo to moja wina. :cry:
A to dlatego, ze wypowiedzialem sie w Twoim watku, a udzielam sie tez na innym forum :shock:
W oczach Reni ten fakt przekresla z gory moja osobe :cry: i wszelkie moje rady/sugestie :cry:
No i wzbudza szujnosc 8)

Tak wiec Tobie dostalo sie niejako rykoszetem, z mojego powodu :)

PS.
Sklep dla optymalnych byl kidys na ogrodowej. Teraz jest tam jakis salon masazu, ale wiedza gdzie jest nowa siedziba sklepu. Niestety zgubilem nowy adres. To jest gdzies na ursynowie. Mysle, ze mozesz pogooglowac "sklep dla optymalnych ogrodowa warszawa", mozesz podzwonic pod znalezione telefony, powinnas sie dowiedziec jaki nowy adres..
Oczywiscie jesli sklep istnieje..

Ale.. Tam nie bylo nic czego nie mozna kupic gdzie indziej.
Jezeli chcesz troche kontaktow: gdzie kupic jajka, maslo, sery, dobre mieso, mrozona dziczyzne, podroby.. Pisz na priv.

Pewnie musi byc cos -zamiast tego pieczywa. Na tym forum znajdziesz wiele odpowiedzi, tak wiele, ze nie sposob wszystko ogarnac.
Wszystko znajdziesz w jednej/kazdej ksiazce o DO i w zasadach Diety Optymalnej opracowanej przez dr. Jana Kwasniewskiego.
W maju tego roku stuknie mi 8 lat stosowania DO (chwale sie). Jak zaczynalem w 2002, to zazdroscilem tym ktorzy mieli staz 7 lat (TT), 13 lat(Jozef). Jeszcze jest ali, musze o nim wspomniec.
Pozdrawiam
maf

Należałoby, parafrazując znane przysłowie - "Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz" - stwierdzić - jak se kupisz i ugotujesz, tak se pojesz :lol:

A tam, po co gotowac .... :)

W sklepie o który pytałam chciałam spróbować między innymi chleba optymalnego bo znalazłam w książce przepis a wstyd się przyznać nigdy w życiu chleba nie piekłam :-) I nie chciałam się zrazić moim wypiekiem :-) ale chyba spróbuję, do odważnych świat należy. Macie racje to co sama zrobię to pewniak i w produktach i w proporcjach. Długa droga przede mną ale mam nadzieję, że kiedyś i ja będę mogła się pochwalić takim stażem jak Maf :-) Pozdrawiam

    Pewnie, wynajmę se kucharke... :lol:

Adampio,
dziękuję za namiary na tekst o witaminach. Odstawiłam wszystko. Być może właśnie przez to organizm mi wariował.

Mena,

proponuję spróbować bez chleba, będzie dobrze. Bo dlaczego ten chleb miałby być konieczny? Kanapki do pracy?

Do Teresy: chyba najtrudniej jest się przestawić nowicjuszom własnie na jedzenie bez chleba (tak przynjamniej jest w moim wypdaku) bo jak myślę - może coś przekąszę na kolację - i patrzę na boczek, serek topiony itp to od razu nasuwa mi się myśl ale na czym. To jak widać jeszcze nawyki dawnego jedzenia :-)

Jak zwykle :) - dobrze powiedziane.

Boczek proponuję ładnie ułożyć na talerzu i przyozdobić ogórkiem kiszonym (zielone) i papryką konserwową (czewone) i jescze paroma listkami pietruszki, można dołożyć chrzan, czy musztardę. Do tego nóż i widelec i hulaj dusza, piekła nie ma. A w nagrodę coś wesołego po kolacji, może być na KOCS :)  , zapraszam, też tam chodzę - wesołe towarzystwo znajduję.

Serek topiony? Może go pokroić w kostkę i zrobić koreczki ozdabiając czymś wesołym ? Im prędzej się tego chleba da pozbyć tym lepiej.

Boczek można też usmażyć z tarkowanym ziemniakiem (prażucha). Ja się tego nauczyłam na tym forum i nie mogę nacieszyć - tak mi smakuje  :D .  

  Mena, na początek proponuję sprĂłbować upiec chlebek orzechowy - pasuje do wszystkiego, a nie będzie problemĂłw z proporcjami, a co najwaĹźniejsze - zawsze się udaje.

Tez nigdy w życiu nic nie piekłam a chlebek wychodzi mi bardzo ładny :) Robię biszkoptowy z orzechami i sezamem. Uda ci się.

a ja mam za sobą próbę zrobienia z masy chlebowej optymalnej ciastko-bułek. Niestety wstrętne to było, spaliły się na proch. (wlewałam ciasto do foremek) Wniosek taki, musi być faktycznie pełna porcja chleba robiona, chlebeczek z dwóch jajek marnie wyjdzie...

Mena - Twoje dażenia do głębszego poznania tajników żywienia optymalnego idą w dobrym kierunku.Wielu (szczególnie kobiet) zazdrości Ci tak wspaniałej przemiany materii.
Z mojego siedmioletniego doświadczenia w ĹťO wynika, Ĺźe przynajmniej przez rok naleĹźy prowadzić codzienne zapisy swoich posiłkow. Wieczorem zbilansować proporcje B:T:W' JeĹźeli za mało tłuszczu , to uzupełnić śmietaną, jeĹźeli zamało węglowodanĂłw to uzupłnić czekoladą gorzką.PoniewaĹź nie jadam Ĺźadnych warzyw, a organizm człowieka nie wytwarza witaminy C (poza małymi ilościami w wątrobie wp.) dlatego uzupełniam braki  naturalną wit. C z aceroli. Jest dosyć droga bo u nas w Bielsku-Białej kosztuje ponad 30zł w sklepach ze zdrową Ĺźywnością. Ja należę do ludzi, ktĂłrym nie nudzi się jednostronne jedzenie. Od siedmiu lat na śnisdanie jadam jajecznicę, lub jajka na mięko w skorupce lub w kubku. Obiado kolacja to przewaĹźnie jeden ziemniak obficie polany tłuszczem zboczkie , podgarlem lub tłustym karczkiem. Jajka mam od swoich kurek zielononóşek(mieszkam na wsi) a w mięso często zaopatruję się u rolnika. Kupuję połowę świni porcjuję na części i zamraĹźam lub zaopatruję sie w sklepach mięsnych pana Kapeckiego gdzie jest duĹźo Ĺźywnoiści dla optymalnych. Raz w tygodniu zjadam 1oog wątrĂłbki wp. Nie jadam mięsa drobiowego ani owocĂłw. Tygodniowo zjadam około 50 jajek. Ĺťona piecze mi chlebek optymalny wg książki kucharskiej dr. Kwaśniewskiego. Nalężę do tych osĂłb dla ktĂłrych pierwsze opracowania Ĺźywienia optymalnego są świętością. Przez pierwsze pół roku posiłki przygotowywa łem wg książki kucharskiej. Od dwĂłch lat zaprzestałem zapisywania i liczenia. W ten sposĂłb wyleczyłem cukrzycę i od wielu lat nie wiem co to jest przeziębienie.
Nigdy nie naleĹźy zraĹźać sie nipowodzeniami. JeĹźeli ktoś zamierza po jakimś czasie zrezygnować  to lepiej niech nie rozpoczyna, bo zapłaqci wysoką cenę.
Powodzenia i życzę wytrwalości. Pamiętaj starą maksymę " aby się mogło poprawić to najpierw się musi pogorszyć " Głowa do góry i do przodu.

Wcale nie musi się pogorszyć i wcale nie trzeba spożywać sztucznej wit.C. Ja dodaje dużo zieleniny (natka, szczypiorek, koperek) do obiadów. Czasami robię surówkę z kapusty kiszonej, od czasu do czasu piję herbatę z cytryną i  nie mam braku wit.C, gdyż nie mam krwawień z dziąseł.
A pogorszenia zdrowia na DO nie miałam (jedynie trochę gorsze samopoczucie przy za małych węglach) poprawę w trawieniu (brak wzdęć i zgagi) odczułam  natychmiastowo, na inne poprawy musiałam czekać trochę dłużej.

Ototo!

O toto, zapłaci tyle, na ile będzie go stać i to bez względu czy rozpocznie i przerwie, czy w ogóle nie rozpocznie.