Tytu: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-08, 17:07:29 Witam,
Rozpocząłem dietę 3 dni temu. Skorzystałem z przepisów w książce 'Żywienie optymalne'. Od 5 lat mam nadciśnienie które dobrze było regulowane lekami. Ciśnienie skurczowe było 130 - 135, powyżej 140 było bardzo rzadko. Po przejściu na dietę ciśnienie skurczowe wzrosło do granic 145 - 150 i takie się utrzymuje pomimo brania leku tak jak zwykle. Wraz z ciśnieniem mam dokuczliwy ból głowy który bardzo mi przeszkadza ( leków na ból głowy nie brałem ). Na nadciśnienie biorę Micardis w ilości 40 mg. Czy taki skok ciśnienia to norma na początku diety optymalnej ? Pozdrawiam Robert Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-01-08, 17:33:15 Tutaj mam trochę informacji w temacie nadciśnienia i DO. http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=735 Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-08, 20:50:40 Czytałem powyższy link wcześniej.
W artykułach dr Kwaśniewskiego jest napisane, że osoby stosujące tą dietę mogą wraz z rozpoczęciem diety odstawić leki na nadciśnienie, co było praktykowane przez niego. Jak to rozumiem wprowadzenie DO powinno w bardzo krótkim czasie obniżyć ciśnienie a u mnie ono wzrosło. Czy inni mają takie doświadzenia ? Moim celem jest pozbycie się leków na nadciśnienie i samego nadciśnienia, bo dają nieakceptowalne dla mnie skutki uboczne. Jeśli więc zaczynam dietę i ciśnienie mi rośnie, dodatkowo nie mogę go obniżyć lekami, ani też dotychczas mi znanymi sposobami to trochę się niepokoję. Dodam jeszcze, że nie mam i nigdy nie miałem nadwagi, a wszystkie parametry z badań laboratoryjnych wychodziły w normie ( poza okresami chorób ). Dotychczasowy styl jedzenia był "korytkowy". Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-08, 21:15:40 To nie dieta cod, tylko optymalna. Nie oczekuj po trzech dniach zbawiennego wyleczenia.
Napisz jak i co jesz. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-10, 01:24:24 Rozumiem, że trzeba poczekać. Podwyższone ciśnienie mogę jakoś znieść. Raczej nie wykorkuję w ciągu 2 - 3 tygodni a skoków nie mam. Głowa jednak mnie bardzo boli i nie mogę się na niczym skupić.
Co jem: Przepisy wziąłem z ksiązki dr .Kwaśniewskiego 'Zywienie optymalne'. Rano omlet z groszkiem: B 32g, T 91g, W 22g. Obiad duszone żeberka B 19g T 72g, W 6g. Kolacja biszkopt: B 14,8g, T 11g, W30g. Wazę 80 kilo przy 181 cm wzrostu. Przy czym jem mniejsze porcje, niż proponowane w książce bo jest to dla mnie za tłusto, mimo tego nie czuję głodu, a nie chcę wciskać na siłę. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-10, 08:33:23 Nie rozumiem, jesz mniej bo jest to dla Ciebie za tlusto????
Czego jesz mniej? Tluszczu? Czy jesz wszystkiego mniej ilosciowo? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: admin 2010-01-10, 08:51:33 cyt:
"2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia." - czy to zdanie nie jest na tyle jasne, aby nie można wyciągnąć z niego poprawnych wniosków? PS naprawdę żal mi ludzi, ale nic się na to nie poradzi! Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-10, 15:53:34 Do adampio:
Wszystkiego jem mniej ilościowo. Do admin: Dokładnie tak robię. Nie widzę sprzeczności. Co na to poradzę, że szybko czuje się pełny. Dzisiejszą jajecznicę na boczku wcisnołem trochę na siłę, choć nie jadłem od 12 godzin. Mam jeść tyle ile w przepisie na siłę lub też 3 razy dziennie bo tak książka każe ? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-17, 12:00:35 Chyba znalazłem odpowiedź.
Wzrost ciśnienia wynikł z okresu przejściowego. Aktualnie unormowało się ono i nawet jest ciut niższe niż przed rozpoczęciem diety. Szkoda tylko, że nigdzie nie napisano, że na początku diety ciśnienie może wzrosnąć. Pozostał tylko bół głowy. Zauważyłem, że na ból głowy jest najlepszy fragment czekolady. Po przejrzeniu diety doszedłem do wniosku, że jem za mało węglowodanów. I tu kilka pytań: Dr Kwaśniewski w swej książce określił cukry jako produkty niejadalne. Z drugiej strony skoro dieta polega na tym, żeby zachować właściwe proporcje pomiędzy BTW to co jest złego w tym, że zjem fragment tabliczki czekolady uwzględniając ją w dziennym bilansie? Czasmi wychodzę na spacery. Z ostatniego 2 godzinnego spaceru wróciłem wykończony, choć przed dietą nie zauważałem, że byłem na takim spacerze. Domyślam się, że to kwestia braku "paliwa". Jak zatem pogodzić 2 rzeczy: dostarczenie odpowiedniej ilości kalorii oraz trzymanie się ograniczeń podanych przez dr KWasniewskiego. Aby było więcej kalorii trzeba więcej jesć. Z tego powodu udział białek u mnie rośnie ponad 64 g dziennie. Przed dietą było prosto zjadałem ziemniaki, ryż kaszę lub batona i energia była. Co daje energię osobie na diecie optymalnej ? Łyżka smalcu, polana olejem :-) ? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-17, 12:21:04 Nie wiem czy czytales ksiazki Pana dr. Jana Kwasniewskiego a le po wypowiedzi widze, ze nie. Proponuje wiec zaczac czytac.
A tak na marginesie dodam, ze Pan dr. Kwasniewski nie zakazuje jedzenia czekolady - wszystko z umiarem. Na ZO kalorii nie liczymy. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-17, 13:18:56 Do adampio:
Czytałem i co z tego. Skoro nie jest jasne, to pytam. Gdyby książka wszystko wyjaśniała, to forum nie byłoby potrzebne. Wystarczyłaby "Złota księga". Czyż nie ? Wolałbym konkretną odpowiedź, zamiast odsyłania do książki. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-17, 13:48:55 Zbilansuj sobie pare prostych potraw wg zalecenia BTW 1:2,5-3,5:0,5-1,5 i zjadaj tyle abys nie byl glodny. To jest zlota zasada.
Kalorii nie licz. Masz ochote na czekolade to ja zjedz, jak to piszesz "fragment". Jak widzisz przed rozpoczeciem diety miales energie ze sporzycia duzej ilosci weglowodanow, teraz masz energie ze zjedzenia duzej ilosci tluszczu. Jezeli,jak mowisz 2 godzinny spacer Cie meczy to albo masz slaba kondycje albo zjadasz za malo tluszczu, ktore dla Ciebie powinno byc paliwem. Jakie stosujesz BTW? Podaj dzienne menu. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-18, 14:38:12 > Jakie stosujesz BTW?
BTW z minionego tygodnia wyszło takie: 1: 2,2: 1,1. Nie było moim celem stosowanie, jakiegoś konkrentnego BTW bo 1 miesiąc traktuję jako naukę diety a na podstawie lektury książek, nie mogłem się zdecydować na coś konkretnego. Codziennie jem coś innego, nie chcę referować, musiałbym sporo przepisać. Jedynie śniadanie wygląda zawsze tak samo: - jajecznica z 2 jaj i 2 zółtek, z boczkiem 10 dag oraz serem 5 dag. Wszystkie przepisy z książki 'Zywienie optymalne'. Jednak miałem odejścia od przepisów z książki: - dodatkowa czekolada 250g przez ostatnie 5 dni ( średnio 50g dziennie ) - dodatkowe orzechy laskowe: około 300 g przez tydzień. - 2 kawałki tortu około 10 dag - 1 piwo Po śniadaniu jest zawsze OK. Ból głowy pojawił się dzisiaj po 5 godzinach od śniadania. Po zjedzeniu "obiadu" w McDonalds, ból ustąpił. Skłaniam się ku temu, że pochodzi od małej ilości węglowodanów lub sygnalizuje głód. Czy jest jakiś odpowiednik Snickers-a dla optymalnych ? Coś co da dużo tłuszczu a przy okazji mało białka i węglowodanów ? Rozumiem, że można zjeść łyżkę smalcu, ale coś takiego u mnie nie przejdzie. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-18, 15:05:44 Cytuj: Czy jest jakiś odpowiednik Snickers-a dla optymalnych ? Coś co da dużo tłuszczu a przy okazji mało białka i węglowodanów ? 250 ml Smietany Sorry, czy Ty nas traktujesz powaznie? Jesz w Mc Donald? Jezeli sennosc wystepuje u Ciebie na 5 godzin po snaidaniu to moze sprobuj zbilansowac tak posilki aby w kazdym bylo optymalne BTW. Moze tu lezy blad. Kazdy jest inny, jeden moze "byc" caly dzien na B i T inny zas na B i W a Tobie moze potrzeba optymalnego BTW w kazdym posilku. Ja tak wlasnie staram sie robic wychodzac z zalozenia, ze aby spalanie T bylo lepsze potrzebne sa weglowodany. Samochod bez powietrza tez nie pojedzie choc ma caly zbiornik paliwa :lol: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-18, 16:52:40 Dzisiaj pracuję poza domem. Nie miałem wyboru. Zjadłem BigMac-a i WieśMac-a ( bez frytek i coli ). Popiłem kawą z 150 ml śmietanki 30%. Na kolację zostaje tylko tłuszcz i białko bo węglowodanów zjadłem dziś sporo.
Jakość jedzenie pewnie nie najlepsza ale póki co nie ma restauracji dla optymalnych. > Sorry, czy Ty nas traktujesz powaznie? Traktuję jak najbardziej poważnie. Mam warunki, jakie mam. W pracy nie usmażę jaj ani też nie przyrządzę galaretki z nóżek. Z drugiej strony chlebkiem białkowym się nie najem. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: jerzy555 2010-01-18, 20:47:00 ream, skoro rozpocząłeś dietę 3 dni temu to daj szansę organizmowi na dokonanie przemiany. Taka przemiana trwa conajmniej miesiąc czasu albo dłużej. Trzymaj się proporcji i nie przejmuj się drobnymi problemikami w trzy dni od rozpoczęcia DO. Każdy z nas przeżywał to samo na początku i nawet nie zauważysz jak pare latek upłynie od tego początku. Podstawa to prawidłowe proporcje.
Pozdrawiam :) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-20, 01:07:43 Jutro miną 2 tygodnie :).
Myślę, że brakuje jakieś wiedzy na temat jakie są objawy tej przemiany. Dr. Kwasniewski podaje tylko ogólne, możliwe "skutki uboczne". Nie pisze o "skutkach ubocznych", gdy nie stosuje się prawidłowo reguł, żywnienia optymalnego. Może chorujący bardziej poważnie niż ja, powinni zaczynać pod okiem lekarzy. Nie chciałbym widzieć miny człowieka, który zbija ciśnienie z 200 i po przejściu na dietę z błędami ma 220 skurczowego, opornego na leki. Trudno oczekiwać by startując, po przeczytaniu pierwszej książki, nikt nie popełniał błędów. Tak jest przecież najczęściej, gdy robi się to samemu. Znalazłem coś takiego. Jak dla mnie to sporo wiedzy o tym, co można robić źle. http://www.optymalni.de/htm/zjazd.htm http://www.optymalni.de/htm/dogmaty.htm Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-23, 19:25:53 Witam wszystkich furmanowiczów. apropo nadci śnienia zaczynam miec coraz więcej watpliwości dieta przestala u mnie obniżac nadciśnienie po roku stosowania, musialem sporadycznie sięgać po leki, p trzech latach kilka tygodni brałem i znowu nie bralem leków, ostatni rok/ ósmy rok stosowania DO/ to cały rok na lekach ale brałem tabletki dopiero po godz. 17, bo do tej godziny bylo cisnienie niskie. Ale ostatnie dwa miesiące musiałem brać tabletki od rana aby utrzymać cisnienie w granicach 140/80. Dietę stosowalem bez ważenia produktów tak na oko z doswiadczenia.Ale od 10 stycznia odlożyłem tabletki i zacząłem ważyć, przez tydzień ciśnienie utrzymywalo sie w granicach 150/80-160/90 ale trzy dni temu skoczylo do 170 więc wzialem tabletki w tym dniu i obnizylem ilość weglowodanów z sredniej około 40g do 10 g ale wczoraj w nocy cisnienie skoczylo na 180/100 i dzisiaj biorę znowu tabletki. Ciekawi mnie jaka jest granica ciśnienia od jakiej powinno się wziąść tabletki.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-23, 19:55:46 Witam,
Oficjalna granica to: 140/90 :-) , jeśli któraś z wartości jest wyżej to należy ją obniżać. Oczywiście nie chodzi tu jednorazowy pomiar ciśnienia a średni z dłuższego okresu ( kilku dni pomiarów ). U siebie zauważyłem niskie ciśnienie po porannym posiłku: jajecznica z boczkiem i jakimś małym węglowodanem. Objawia się to między innymi sennością, chociaż dopiero wstałem :). Tabletkę biorę przed obiadem. Po mięsnym obiedzie, ciśnienie rośnie i trzyma się wysoko przez kilka godzin do wieczora. Np. dzisiaj zjadłem o 14.00, 300g wątróbki wieprzowej i 100 g ziemniaków. Ciśnienie przed posiłkiem 130/65. Ciśnienie po posiłku: 155/80. Mineło 6 godzin w czasie których piłem tylko herbatę i jest 144/75. Na diecie "korytkowej" ciśnienie spadało do normy po 0,5 - 2 godzinach od przyjęcia tabletki ( mimo posiłku ), a teraz kicha. Nie pomaga też spacer, ani 1 piwo które kiedyś było niezawodne na obniżenie ciśnienia :). Ciekawe co będzie dalej. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-01-23, 20:12:37 Nie znam się zupełnie, ale zapytam czy 300 gram wątróbki to nie jest za wiele?
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-01-23, 20:16:13 Cytuj z: Teresa Stachurska 2010-01-23, 20:12:37 Nie znam się zupełnie, ale zapytam czy 300 gram wątróbki to nie jest za wiele? Cytuj z: tadzio 2010-01-23, 19:25:53 Witam wszystkich furmanowiczów. apropo nadci śnienia zaczynam miec coraz więcej watpliwości dieta przestala u mnie obniżac nadciśnienie po roku stosowania, musialem sporadycznie sięgać po leki, p trzech latach kilka tygodni brałem i znowu nie bralem leków, ostatni rok/ ósmy rok stosowania DO/ to cały rok na lekach ale brałem tabletki dopiero po godz. 17, bo do tej godziny bylo cisnienie niskie. Ale ostatnie dwa miesiące musiałem brać tabletki od rana aby utrzymać cisnienie w granicach 140/80. Dietę stosowalem bez ważenia produktów tak na oko z doswiadczenia.Ale od 10 stycznia odlożyłem tabletki i zacząłem ważyć, przez tydzień ciśnienie utrzymywalo sie w granicach 150/80-160/90 ale trzy dni temu skoczylo do 170 więc wzialem tabletki w tym dniu i obnizylem ilość weglowodanów z sredniej około 40g do 10 g ale wczoraj w nocy cisnienie skoczylo na 180/100 i dzisiaj biorę znowu tabletki. Ciekawi mnie jaka jest granica ciśnienia od jakiej powinno się wziąść tabletki. "Tadzio" uważam, że węglowodany nie powinieneś obniżać, bo 40g to nie jest dużo, może prędzej winę ma białko. Nadmiar białka powoduje między innymi wzrost ciśnienia tętniczego. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-01-23, 20:20:36 Czyli trzeba pilnować proporcji: więcej tłuszczu mniej białka. Ciekawa jestem czy pomoże, napiszecie?
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-23, 20:24:16 tylko chodzi o to ,ze bialka nie jadam za dużo zreguły 0,5 do 0,8 bardzo żadko sie zdarzy 1g bialka na kg wagi należnej
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-01-23, 20:52:10 "tadzio" Gdybym ja miała taki problem z ciśnieniem, postarałabym się o kontakt z lekarzem optymalnym. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-01-23, 21:14:43 Renia ma rację, ale jeśli takiej możliwości nie ma pozostaje ważyć, notować, liczyć i obok pisać wyniki badania ciśnienia. Może szydło wyjdzie w worka?
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-23, 22:16:18 Cytuj z: tadzio 2010-01-23, 19:25:53 Witam wszystkich furmanowiczów. apropo nadci śnienia zaczynam miec coraz więcej watpliwości dieta przestala u mnie obniżac nadciśnienie po roku stosowania, musialem sporadycznie sięgać po leki, p trzech latach kilka tygodni brałem i znowu nie bralem leków, ostatni rok/ ósmy rok stosowania DO/ to cały rok na lekach ale brałem tabletki dopiero po godz. 17, bo do tej godziny bylo cisnienie niskie. Ale ostatnie dwa miesiące musiałem brać tabletki od rana aby utrzymać cisnienie w granicach 140/80. Dietę stosowalem bez ważenia produktów tak na oko z doswiadczenia.Ale od 10 stycznia odlożyłem tabletki i zacząłem ważyć, przez tydzień ciśnienie utrzymywalo sie w granicach 150/80-160/90 ale trzy dni temu skoczylo do 170 więc wzialem tabletki w tym dniu i obnizylem ilość weglowodanów z sredniej około 40g do 10 g ale wczoraj w nocy cisnienie skoczylo na 180/100 i dzisiaj biorę znowu tabletki. Ciekawi mnie jaka jest granica ciśnienia od jakiej powinno się wziąść tabletki. Mozesz podac dokladnie co jesz? Nie na oko ale dokladnie co jesz. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-23, 22:24:25 wczoraj zjadlem 100g salceson, 4 żółtka i jedno cale jajko, 200g kapusta kiszona co daje 43-88-8, dzisiaj 50g salceson czarny, 150g podgardle, 100g boczek , 300g kapusta gotowana i smazona na smalcu co daje 30-190-20
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-23, 22:36:48 Cytuj z: tadzio 2010-01-23, 22:24:25 wczoraj zjadlem 100g salceson, 4 żółtka i jedno cale jajko, 200g kapusta kiszona co daje 43-88-8, dzisiaj 50g salceson czarny, 150g podgardle, 100g boczek , 300g kapusta gotowana i smazona na smalcu co daje 30-190-20 Czyli, Ty od 8-mio lat optymalny chcesz mi powiedziec , ze wczoraj zjadles 8 gr weglowodanow? Albo podasz mi dokladnie co jadles albo ja sie wylaczam z trej dyskusji...... czekam na szybka odpowiedz, bo moj czas jest cenny Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-23, 23:13:16 Cytuj z: Teresa Stachurska 2010-01-23, 20:12:37 Nie znam się zupełnie, ale zapytam czy 300 gram wątróbki to nie jest za wiele? Też się nie znam, a bilans dnia dzisiejszego to: B100g, T280, W85. Zjadłem tylko dwa posiłki. Wieczorny pomiar ciśnienia to: 147/74. Prędko dziś nie pójdę spać :-). Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-23, 23:17:46 Cytuj z: Teresa Stachurska 2010-01-23, 20:20:36 Czyli trzeba pilnować proporcji: więcej tłuszczu mniej białka. Ciekawa jestem czy pomoże, napiszecie? w 100 %. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-01-23, 23:31:26 Cytuj z: ream 2010-01-23, 23:13:16 Cytuj z: Teresa Stachurska 2010-01-23, 20:12:37 Nie znam się zupełnie, ale zapytam czy 300 gram wątróbki to nie jest za wiele? Też się nie znam, a bilans dnia dzisiejszego to: B100g, T280, W85. Zjadłem tylko dwa posiłki. Wieczorny pomiar ciśnienia to: 147/74. Prędko dziś nie pójdę spać :-). Zdarzyło się, że uprzejmy lekarz pacjentowi prawie 190 cm wzrostu ze sporą nadwagą mówił : Pan powinien być wyższy. Ja nawiążę do tego wzoru i :) zasugeruję by sprawdzić co się będzie działo jeśli B będzie mniej, możliwe że i W też mniej, a T w proporcji do B jak 3 - 3,5 do 1. Choć takie rady są niebezpieczne, bo pojęcia nie mam jak Pan zyje i (zajęcia zawodowe, wysiłek fizyczny, sporty; Adampio więcej na ten temat ode mnie wie. Admin tu kiedyś pisał ile tłuszczu trzeba spożytkować przy większym zapotrzebowaniu na energię... Zeszyt, notatki, obserwcja, to chyba przytomna rada. I pisać tutaj co się dzieje. Czasem już fakt poddania sytuacji potencjalnej dysusji może olśnoć. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-23, 23:49:12 Cytuj z: Teresa Stachurska 2010-01-23, 23:31:26 Zdarzyło się, że uprzejmy lekarz pacjentowi prawie 190 cm wzrostu ze sporą nadwagą mówił : Pan powinien być wyższy. Ja nawiążę do tego wzoru i :) zasugeruję by sprawdzić co się będzie działo jeśli B będzie mniej, możliwe że i W też mniej, a T w proporcji do B jak 3 - 3,5 do 1. Choć takie rady są niebezpieczne, bo pojęcia nie mam jak Pan zyje i (zajęcia zawodowe, wysiłek fizyczny, sporty; Adampio więcej na ten temat ode mnie wie. Admin tu kiedyś pisał ile tłuszczu trzeba spożytkować przy większym zapotrzebowaniu na energię... Zeszyt, notatki, obserwcja, to chyba przytomna rada. I pisać tutaj co się dzieje. Czasem już fakt poddania sytuacji potencjalnej dysusji może olśnoć. Wczorajszy był taki: B76, W332, W80. Wieczorne ciśnienie: 141/79 puls 76. Przedwczoraj było zaś tak: B100, T290, W80. Wieczorne ciśnienie: 151/76 i puls 87. Tu też była wątróbka :-). Co do aktywności, to dzisiaj siedzę w domu. Wczoraj intensywny 1,5 godzinny spacer w śniegu. Przedwczoraj około 2 godziny spokojny spacer. Białka i węglowodanów jem sporo, ale w ten sposób pozbyłem się bólu głowy który mnie nękał przez 2 tygodnie po przejściu na dietę. Nie zamierzam zmiejszać, nie widzę powodu. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-24, 00:12:09 co ty kolego niedopuszczasz mozliwosci zjedzenia 8 g weglowodanów tyle zjadlem i koniec nie musze jesc codziennie 50g i to jest tez dieta kwasniewskiego
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-24, 00:18:43 Cytuj z: tadzio 2010-01-24, 00:12:09 co ty kolego niedopuszczasz mozliwosci zjedzenia 8 g weglowodanów tyle zjadlem i koniec nie musze jesc codziennie 50g i to jest tez dieta kwasniewskiego Nie, nie dopouszczam! No chyba, ze zjadles 8 gr bialka. A jezeli tak to do zobaczenia!!!!Min dzienne jest w okolicach 15,6 bialka. Wiesz co, chyba szkodz czasu na te rozmowe KOLEGO. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-01-24, 00:21:24 Cytuj z: ream 2010-01-23, 23:49:12 Cytuj z: Teresa Stachurska 2010-01-23, 23:31:26 Zdarzyło się, że uprzejmy lekarz pacjentowi prawie 190 cm wzrostu ze sporą nadwagą mówił : Pan powinien być wyższy. Ja nawiążę do tego wzoru i :) zasugeruję by sprawdzić co się będzie działo jeśli B będzie mniej, możliwe że i W też mniej, a T w proporcji do B jak 3 - 3,5 do 1. Choć takie rady są niebezpieczne, bo pojęcia nie mam jak Pan zyje i (zajęcia zawodowe, wysiłek fizyczny, sporty; Adampio więcej na ten temat ode mnie wie. Admin tu kiedyś pisał ile tłuszczu trzeba spożytkować przy większym zapotrzebowaniu na energię... Zeszyt, notatki, obserwcja, to chyba przytomna rada. I pisać tutaj co się dzieje. Czasem już fakt poddania sytuacji potencjalnej dysusji może olśnoć. Wczorajszy był taki: B76, W332, W80. Wieczorne ciśnienie: 141/79 puls 76. Przedwczoraj było zaś tak: B100, T290, W80. Wieczorne ciśnienie: 151/76 i puls 87. Tu też była wątróbka :-). Co do aktywności, to dzisiaj siedzę w domu. Wczoraj intensywny 1,5 godzinny spacer w śniegu. Przedwczoraj około 2 godziny spokojny spacer. Białka i węglowodanów jem sporo, ale w ten sposób pozbyłem się bólu głowy który mnie nękał przez 2 tygodnie po przejściu na dietę. Nie zamierzam zmiejszać, nie widzę powodu. Nadciśnienie to nie jest powód? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-24, 00:27:23 "ream" interesuje mnie Twoje dzienne BTW a przede wszystkim B i T . Podaj
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: kangur 2010-01-24, 10:19:17 Cytuj z: adampio 2010-01-24, 00:27:23 "ream" interesuje mnie Twoje dzienne BTW a przede wszystkim B i T . Podaj Dzienne BTW mozna o kant d.... rozbic jak nie bedzie w produktach zywnowsciowych tego co potrzebuje organizm. Przezylem cisnienie 260/160 na diecie optymalnej. Na ZO jestem od 11/09/2001. Moja teoria do nadcisnienia jest nastepujaca: Mozg potrzebuje odpowiednich skladnikow (macro/microelementow, odpowiedniego paliwa i wiele innych nieznanych jeszcze skladnikow) do prawidlowego funkcjonowania. Jak brakuje w pozywieniu jakichs skladnikow potrzebnych dla mozgu, to mozg jako nadrzedny organ zaczyna szukac tego co mu brakuje. Jednym ze sposobow jest podwyszenie cisnienia. Teraz dostarczam organizmowi szerokie spektrum makro i mikroelementow w organach baranich. Baranie organy i mieso sa aktualnie najmniej zasyfione. Nie mam problemu z nadcisnieniem. Czasami w stresie skoczy do 170/110, ale to uwazam za normalne zjawisko. Tabletek nie biore, chociaz awarynie trzymam MIcardis 40mg. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-24, 10:25:33 Cytuj: Dzienne BTW mozna o kant d.... rozbic jak nie bedzie w produktach zywnowsciowych tego co potrzebuje organizm. I wg Ciebie wystarczy zjesc jaja baranie w sosie pomidorowym. Kangur, zawsze miales dobre teorie. Nie zawsze trafne ale dobre. Podaj "ream"-owi to szerokie spektrum macro i microelementow, ktore znajduja sie w organach baranich. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-24, 13:42:45 Skoro tak to dzisiaj jem tylko 200g orzechów włoskich tj.32-120-36 a jak będę głodny to będę pil oliwkę z oliwek, w orzechach jest dużo mikroelementów, jutro będe jadł tylko mleczne, bo ostatnimi czasy żywiłem się w zasadzie wieprzowiną,jajami bez mlecznych i zbożowych. Wczoraj zjadłem chyba za mało węglowodanów bo rano bolała mnie głowa
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: kangur 2010-01-24, 16:34:35 Cytuj z: adampio 2010-01-24, 10:25:33 Cytuj: Dzienne BTW mozna o kant d.... rozbic jak nie bedzie w produktach zywnowsciowych tego co potrzebuje organizm. I wg Ciebie wystarczy zjesc jaja baranie w sosie pomidorowym. Kangur, zawsze miales dobre teorie. Nie zawsze trafne ale dobre. Podaj "ream"-owi to szerokie spektrum macro i microelementow, ktore znajduja sie w organach baranich. http://www.nal.usda.gov/fnic/foodcomp/search/ Plus biblia, gdzie kaplani mieli jesc codziennie nerki z ofiary baranka. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: kangur 2010-01-24, 16:46:23 Cytuj z: tadzio 2010-01-24, 13:42:45 Skoro tak to dzisiaj jem tylko 200g orzechów włoskich tj.32-120-36 a jak będę głodny to będę pil oliwkę z oliwek, w orzechach jest dużo mikroelementów, jutro będe jadł tylko mleczne, bo ostatnimi czasy żywiłem się w zasadzie wieprzowiną,jajami bez mlecznych i zbożowych. Wczoraj zjadłem chyba za mało węglowodanów bo rano bolała mnie głowa Czy znasz zrodlo pochodzenia tej wieprzowiny? Jak ta swinia byla karmiona? Ile wody i soi rzeznik wpompowal do tej wieprzowiny? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-24, 18:26:45 Pisałem,że zjem 200g orzechów ale nie da rady zjadlem tylko 100g i 16g oliwy z oliwek i czuję sie przejedzony
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-24, 18:50:37 Nie jadłem śniadania.
Po wypiciu dwóch kaw Inka z 250 śmietanki 30%, poszedłem na spacer. Mniej więcej w połowie zaczeła mnie boleć głowa. Wróciłem po 2 godzinach, nie odczuwając zmęczenia ale z bólem głowy. Po wczorajszej wątróbce zachciało mi się jeść dopiero o 14.00. 24 godziny po jej zjedzeniu :-). Do 18.00 bilans wygląda tak: B 73, T 191, W 30. Ciśnienie 128/61. Super. Ponieważ niskie ciśnienie obserwuję zawsze po jajecznym śniadaniu to sądzę, że jest ono zależne od tego co połykam na śniadanie ( dziś akurat w porze obiadowej ). U mnie śniadanie to jajka w różnych kombinacjach. Mięsny posiłek ( dotychczas: żeberka, golonka, wątróbka, galaretka z nóżek ), podnosi ciśnienie i trzyma je długo, co może być związane z: - procesami trawiennymi - innym rodzajem białek dostarczanych organizmowi - czymś innym czego nie znam Wniosek dla mnie do potwierdzenia: nie ilość białka wpływa na wzrost ciśnienia a jego rodzaj. Ktoś ma podobne doświadczenia ? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-24, 18:53:10 Dodam jeszcze, że ból głowy przeszedł jakieś 2 godziny po posiłku.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-24, 20:33:04 do kangura akurat znam żrodło pochodzenia swini i wiem czym byla karmiona i jem mięso z uboju gospodarczego ale to nic nie znaczy bo wiekszość wyrobów miesnych kupuję ale w sklepie od rzeznika stosujacego przepisy naturalne ale czy wszystko jest naturalne to pewnosci nie ma
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-24, 22:18:46 Kolacja była o 20.00.
Dzienny bilans to: B106, T268, W75. Ciśnienie po 2 godzinach od posiłku: 139/75. Na kolację było: 30g schabowego, 100 galaretki z nóżek, 150g ziemniaków, czekolada mleczna 35g, majonez 5g, orzechy laskowe 30g. Przynajmniej wcześniej pójdę spać :-). Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: kangur 2010-01-24, 22:28:32 Cytuj z: ream 2010-01-24, 18:50:37 Nie jadłem śniadania. Po wypiciu dwóch kaw Inka z 250 śmietanki 30%, poszedłem na spacer. Mniej więcej w połowie zaczeła mnie boleć głowa. Wróciłem po 2 godzinach, nie odczuwając zmęczenia ale z bólem głowy. Po wczorajszej wątróbce zachciało mi się jeść dopiero o 14.00. 24 godziny po jej zjedzeniu :-). Do 18.00 bilans wygląda tak: B 73, T 191, W 30. Ciśnienie 128/61. Super. Ponieważ niskie ciśnienie obserwuję zawsze po jajecznym śniadaniu to sądzę, że jest ono zależne od tego co połykam na śniadanie ( dziś akurat w porze obiadowej ). U mnie śniadanie to jajka w różnych kombinacjach. Mięsny posiłek ( dotychczas: żeberka, golonka, wątróbka, galaretka z nóżek ), podnosi ciśnienie i trzyma je długo, co może być związane z: - procesami trawiennymi - innym rodzajem białek dostarczanych organizmowi - czymś innym czego nie znam Wniosek dla mnie do potwierdzenia: nie ilość białka wpływa na wzrost ciśnienia a jego rodzaj. Ktoś ma podobne doświadczenia ? A kto pije kawe przy nadcisnieniu? Kawa wyplukuje magnez. Niedbor magnezu powoduje nadcisnienie. Magnez wprowadzony dozylnie obniza cisnienie krwi. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-24, 23:24:32 magnez obniza ciśnienie ale nie trwale , kiedys próbowałem obniżyc ciśnienie dolomitem/magnez z wapnem/ dzialało to ale przez dwa tygodnie jak organizm sie przyzwyczaił cisnienie wzrosło do stanu wyjsciowego
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-24, 23:35:20 Cytuj z: kangur 2010-01-24, 22:28:32 A kto pije kawe przy nadcisnieniu? Kawa wyplukuje magnez. Niedbor magnezu powoduje nadcisnienie. Magnez wprowadzony dozylnie obniza cisnienie krwi. Gdy wypiję Inkę nie biegam po niej do kibelka. Gdy wypiję kawę kofeinową jak najbardziej tak. Sądzę, że to kawa kofeinowa wypłukuje magnez. Ponadto kawa kofeinowa w rozsądnych ilościach dziennie, nie zwiększa trwale ciśnienia krwi u osób do niej przyzwyczajonych. Udowodnione badaniami statystycznymi. Znam wiele osób pijących sporo kawy, a nadciśnienia nie mają. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-25, 22:09:08 Podam co jem z kilku dni bo to coś obrazuje/ waga należna 66kg/ i tak ;
-48-154-36 -67-114-50 -32-140-41 -41-190-59 -36-154-24 -68-105-38 -64-157-70 -43-88-8 -30-190-24 -37-136-65 -81-196-34 uważam to za prawidlowe, bo wydaje mi się ,że drobne odstępstawa od normy mogą być w jednym dniu ale w następnym dniu tego co zjadlo sie za dużo je się mniej bo nie ma na to ochoty Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-01-25, 22:21:51 Gdyby przy każdym dniu wpisać jeszcze jak się miało to nadciśnienie to może byłaby to pomocna informacja. Nic nie stoi na przeszkodzie aby takie badania przeprowadzić?
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-01-25, 22:28:11 Jeszcze o coś zapytam:
- czy przy zbyt niskim spożyciu węglowodanów organizm nie musi ich sobie wyprodukować z białek (trudna dla organizmu praca) ? - czy jeśli białek się zjada za mało to organizm musi je pobrać z własnych (swoisty wampiryzm, przepraszam, ale nie wiem jak jednoznacznie "operację" nazwać) ? W ten sposób możnaby dojść do wniosku, że dbałość o proporcje dla BTW jest kluczowa? - czy jeśli tych węglowodanow jest 8 na dobę to to jeszcze jest dieta dr Kawsniewskiego? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-25, 22:40:14 Praktycznie wygląda to tak: Gdy zmniejszysz węglowodany poniżej 50 gram, lub gdy zmniejszysz białko do 45 gram, lub gdy zwiększysz tłuszcze powyżej 140 gram to zwiększysz przewagę układu S i możesz załapać choroby związane z przewagą tego układu, czyli m innymi wzrost ciśnienia. Te wartości BTW oczywiscie mogą być różne i zależne od wielu czynników.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adamel 2010-01-25, 22:59:37 "Kangur", kawa"Inka" dla Twojej informacji jest kawą zbożową, więc wpływ na ciśnienie tętnicze ma zerowy. Prawdziwa kawa faktycznie "wypłukuje" magnez, ale spożywana w dużej ilości (minimum 4 filiżanki espresso na dzień).Jeżeli ktoś przy okazji zjada 50g orzechów włoskich, bądź laskowych, to problemu nie ma.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-01-25, 23:15:13 Cytuj z: BACA 2010-01-25, 22:40:14 Praktycznie wygląda to tak: Gdy zmniejszysz węglowodany poniżej 50 gram, lub gdy zmniejszysz białko do 45 gram, lub gdy zwiększysz tłuszcze powyżej 140 gram to zwiększysz przewagę układu S i możesz załapać choroby związane z przewagą tego układu, czyli m innymi wzrost ciśnienia. Te wartości BTW oczywiscie mogą być różne i zależne od wielu czynników. Gdzie znaleźć można więcej informacji na ten temat? Mogę prosić? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adamel 2010-01-25, 23:48:46 Ja też, ja też...
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-26, 07:17:50 Cytuj z: tadzio 2010-01-25, 22:09:08 Podam co jem z kilku dni bo to coś obrazuje/ waga należna 66kg/ i tak ; -48-154-36 .............. uważam to za prawidlowe, bo wydaje mi się ,że drobne odstępstawa od normy mogą być w jednym dniu ale w następnym dniu tego co zjadlo sie za dużo je się mniej bo nie ma na to ochoty Dzięki. To wartości już pewnie po przebudowie. Jak na moje aktualne potrzeby to wartości "głodowe" :-). Waga należna u mnie to 73 kg. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-26, 07:46:46 Cytuj z: BACA 2010-01-25, 22:40:14 Praktycznie wygląda to tak: Gdy zmniejszysz węglowodany poniżej 50 gram, lub gdy zmniejszysz białko do 45 gram, lub gdy zwiększysz tłuszcze powyżej 140 gram to zwiększysz przewagę układu S i możesz załapać choroby związane z przewagą tego układu, czyli m innymi wzrost ciśnienia. Te wartości BTW oczywiscie mogą być różne i zależne od wielu czynników. Skąd ta teoria i precyzyjne wyliczenia ? Jak dla mnie powyższe to porcje głodowe :-). Na pewno jest tak, że zmniejszenie wielkości posiłków ( dieta "korytkowa" ) obniża ciśnienie. Kiedyś spróbowałem dwa dni jeść bardzo mało. Kalorii nie liczyłem ale kilka owoców oraz trochę soków do picia. Po 2 dniach ciśnienie jak marzenie, pomimo zmniejszonej dawki leku na nadciśnienie. Niestety 3 dnia musiałem wrocić do poprzedniej diety. Mam pracę umysłową, a nie mogłem ciągle myśleć o tym, co by tu zjeść aby się nie najeść :-). Druga sprawa ruch obniżał mi ciśnienie. Przed przejściem na dietę. Zawsze. Spacer lub rowerek treningowy, był moim sposobem na dobry sen. Teraz jest inaczej. Wczoraj przed "obiadem" o 17.00 byłem na 2 godzinym intensywnym spacerze. Dwie godziny po posiłku 143/76 . Pobudka rano o 6.00, kawa Inka z 100 g śmietanki 30%, pół godziny później, ciśnienie 152/72. Na lekach. Nie wiem, jak to połączyć z Twoją teorią bo nie znam się na układach współczulnych i przywspółczulnych. Czy jest jakaś zależność między jedzeniem w ogóle, ruchem, a aktywnością układu S ? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-26, 07:56:38 Cytuj z: BACA 2010-01-25, 22:40:14 Praktycznie wygląda to tak: Gdy zmniejszysz węglowodany poniżej 50 gram, lub gdy zmniejszysz białko do 45 gram, lub gdy zwiększysz tłuszcze powyżej 140 gram to zwiększysz przewagę układu S i możesz załapać choroby związane z przewagą tego układu, czyli m innymi wzrost ciśnienia. Te wartości BTW oczywiscie mogą być różne i zależne od wielu czynników. Z diety "korytkowej" po obiedzie typu: mięsko polane tłuszczem, ziemniaki i surówka, też miałem spore ciśnienie ( mierzone 2 godziny po posiłku ). Pizza to był skuteczny sposób na podniesienie ciśnienia do: 160/90. Zazwyczaj ruch lub piwko skutecznie obniżały ciśnienie. Nie miałem za to wzrostu, po typowym śniadaniu lub kolacji: chleb z masłem i kiełbaską lub serem, jogurcik lub coś nie mięsnego w niedużych ilościach. Czy to się wiąże jakoś z tym układem S ? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-26, 11:00:03 I jeszcze jedno spostrzeżenie śniadanie: kajzerka z margaryną + jajecznica z 3 jaj na maśle i cebuli powodowało u mnie wzrost ciśnienia, przyśpieszone bicie serca i uczucie niepokoju.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-26, 11:14:23 Na nadciśnie szkodzi nadmiar węglowodanów i nadmiar białka, gdy zaczynałem dietę prze 3 tygodnie nie jadlem prawie wcale węglowodanów i ciśnienie po tym czasie spadlo do niskiego co prawda czułem jakąś slabość w nogach ale ciśnienia nie było. Zresztą aby organizm mógł się leczyć jak pamiętam ilości węglowodanów powinny być niskie czyli w moim przypadku około 30g tj 0,5 g na 1kg wagi należnej i tyle bialka też powinno wystarczyć
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-26, 12:06:41 A nie bolała Cię głowa, przy małej ilości węglowodanów ? Kupiłem sobie paski do mierzenia ketonów w moczu i jakoś wychodzi tak, że gdy ketony znikają przestaje boleć głowa. Wczoraj zjadłem tylko 54 g węglowadanów i dzisiaj czuję ból głowy.
Jak to się ma do sugestii Kwaśniewskiego by zaczynać od 1g białka na 1 kg masy ciała. Z czego organizm będzie czerpał materiał do przebudowy ? Spróbuję poobniżać w następnych dniach. Czy mogę zastąpić mięsko tylko jajkami np 2 jajka i 5 zółtek na śniadanie i kolację ? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-26, 17:36:42 Nie brałem udziału w forum bo nie miałem kompa. Jestem na diecie optymalnej prawie 18 lat. Stwardnienie rozsiane, cukrzyca staw biodrowy i inne a między innymi i nadciśnienie. Największe jakie miałem to 240/160. Pogotowie było kilka razy. Obecnie mam 130/85 i żadnych leków na zadną chorobę nie biorę już od wielu lat. Jestem w 2 ksążkach dra Kwaśniewskiego. Od wielu lat pomagam ludziom ,ale z tym może być problem bo nie ma jednej reguły bo każdy przecież jest inny. Zeby komus pomóc to muszę mieć tygodniową rozpiskę co ktoś je i pije i w jakich ilościach i w jakich godzinach.Wzrost, wiek waga i koniecznie grupa krwi która pozwoli odpowiednio regulować układ współczulny S i przywspółczulny Ps. Nie wiem czy jest tutaj odpowiedż na Pw bo przecież nie każdy chce o swoich dolegliwościach pisać na forum.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-01-26, 21:50:13 BACA,
to jak się reguluje układ współczulny ze współczulnym? Nie spotkałam się z żadnymi informacjami na ten temat. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-26, 22:02:01 Teresa Stachurska To nie jest takie proste i zależy od wielu czynników - między innymi od grupy krwi, od objawów chorobowych i paru jeszcze rzeczy. Dlatego konieczne jest podanie wszystkich danych o których pisałem wcześniej.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-26, 22:16:55 Dario Ronin Przy okazji wypij rano szklankę soku z buraków. Jeżeli w tym dniu mocz zabarwi się to wtedy napiszę Ci jak całkiem wyleczyc perforację jelit.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: grantmiler 2010-01-26, 22:38:02 Cytuj z: BACA 2010-01-26, 22:16:55 Dario Ronin Przy okazji wypij rano szklankę soku z buraków. Jeżeli w tym dniu mocz zabarwi się to wtedy napiszę Ci jak całkiem wyleczyc perforację jelit. ok kolor zmienia mi się od kiedy pamiętam na czerwono, czyli kto ma mi pomóc usunąć tę perforację jelit?? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-26, 23:01:15 Cytuj z: grantmiler 2010-01-26, 22:38:02 Cytuj z: BACA 2010-01-26, 22:16:55 Dario Ronin Przy okazji wypij rano szklankę soku z buraków. Jeżeli w tym dniu mocz zabarwi się to wtedy napiszę Ci jak całkiem wyleczyc perforację jelit. ok kolor zmienia mi się od kiedy pamiętam na czerwono, czyli kto ma mi pomóc usunąć tę perforację jelit?? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Dario Ronin 2010-01-27, 07:58:58 Cytuj z: BACA 2010-01-26, 22:16:55 Dario Ronin Przy okazji wypij rano szklankę soku z buraków. Jeżeli w tym dniu mocz zabarwi się to wtedy napiszę Ci jak całkiem wyleczyc perforację jelit. No nie wiem :D , różnie piszą o tych "burakach" 8) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: kodar 2010-01-27, 11:31:06 Cytuj z: ream 2010-01-26, 12:06:41 A nie bolała Cię głowa, przy małej ilości węglowodanów ? Kupiłem sobie paski do mierzenia ketonów w moczu i jakoś wychodzi tak, że gdy ketony znikają przestaje boleć głowa. Wczoraj zjadłem tylko 54 g węglowadanów i dzisiaj czuję ból głowy. nalezaloby zjadac to,co najbardziej smakuje,no i liczyc.... :PJak to się ma do sugestii Kwaśniewskiego by zaczynać od 1g białka na 1 kg masy ciała. Z czego organizm będzie czerpał materiał do przebudowy ? Spróbuję poobniżać w następnych dniach. Czy mogę zastąpić mięsko tylko jajkami np 2 jajka i 5 zółtek na śniadanie i kolację ? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-27, 21:38:17 BACA
zastosuję się do twojej rady >45<140>50, wczoraj nie brałem tabletek na nadcisnienie i wieczorem miałem 137/82, a wczoraj zjadłem 70-106-64, dzisiaj zjadłem 41-99-30 i mam teraz 158/90 i wziąłem pól tabletki. Acha moze to ważne ale wieczorem lubie sobie wypić jadną do dwóch lampek/ po 100ml/ wina wytrawnego nie ma ono W ale ma kalorie Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-01-27, 22:23:05 Wino wytrawne zawiera węglowodany.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-27, 22:37:04 wino czerwone wytrawne W- 0,3 g w 100g wina czyli prawie nic
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-01-27, 22:41:23 W mojej tabel 3,8 g W. Jeśli w piwie są to i winie są :)
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-27, 23:17:49 tadzio - Zle zrozumiałeś. Jedzac tak bedziesz miał i większe cisnienie , a może i większą nadpobudliwość a mówiąc prościej masz przewagę S i zmierzasz w kierunku neurastenii.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-28, 00:07:02 Właśnie przeczytałem ten artykuł:
http://opty.org/gazeta-opty-wywiady/30-opty-nr-006-listopad-2002-witaminy-suplementy-i-kurczaki-wywiad-z-dr-krzysztofem-krupkp Z wywiadu wynika sugestia, że diety optymalnej nie należy traktować instrumentalnie. Nie wystarczy jeść tylko według proporcji i produkty zalecane na diecie optymalnej. Składnik ilościowy pożywienia to według doktora to za mało. Ważne jest też właściwe zbilansowanie potraw tak aby dostarczały wszystkich potrzebnych witamin, makro i mikroelementów. Należy zwracać uwagę na jakość zjadanych produktów oraz to czy dostarczają organizmowi potrzebnych składników. W ten sposób, dla mnie, dieta staje się trudniejsza. Bo do tej pory jadłem co chciałem, nie patrząc na skład i kalorie. Byle różnorodnie. Nie mam więc wiedzy co jest w czym i ile tego. Rozsądnie jest tą sztukę opanować a nie czekać na negatywną odpowiedź organizmu i dopiero wtedy szukać błędów. Jak dla mnie, to ciekawym spostrzeżeniem jest to, że startujący z dietą mają różne początkowe zaopatrzenie w makro i mikroelementy. Zatem na początku diety optymalnej, gdy jest ona niezbilansowana, może dojść do złej odpowiedzi organizmu na dietę. Przy czym ta zła odpowiedź, może się odsunąć w czasie, od momentu startu diety. To by tłumaczyło, w jakiś sposób moje problemy. I niekoniecznie pilnowanie proporcji, może przynieść w przyszłości, pozytywny skutek. To tłumaczy też, niepowodzenia niektórych moich znajomych z tą dietą ( kończyli bo organizm źle reagował na dietę ). Może moje wnioski są pochopne albo nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Co o tym sądzicie ? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-28, 07:44:24 Cytuj z: ream 2010-01-28, 00:07:02 Właśnie przeczytałem ten artykuł: http://opty.org/gazeta-opty-wywiady/30-opty-nr-006-listopad-2002-witaminy-suplementy-i-kurczaki-wywiad-z-dr-krzysztofem-krupkp Z wywiadu wynika sugestia, że diety optymalnej nie należy traktować instrumentalnie. Nie wystarczy jeść tylko według proporcji i produkty zalecane na diecie optymalnej. Składnik ilościowy pożywienia to według doktora to za mało. Ważne jest też właściwe zbilansowanie potraw tak aby dostarczały wszystkich potrzebnych witamin, makro i mikroelementów. Należy zwracać uwagę na jakość zjadanych produktów oraz to czy dostarczają organizmowi potrzebnych składników. W ten sposób, dla mnie, dieta staje się trudniejsza. Bo do tej pory jadłem co chciałem, nie patrząc na skład i kalorie. Byle różnorodnie. Nie mam więc wiedzy co jest w czym i ile tego. Rozsądnie jest tą sztukę opanować a nie czekać na negatywną odpowiedź organizmu i dopiero wtedy szukać błędów. Jak dla mnie, to ciekawym spostrzeżeniem jest to, że startujący z dietą mają różne początkowe zaopatrzenie w makro i mikroelementy. Zatem na początku diety optymalnej, gdy jest ona niezbilansowana, może dojść do złej odpowiedzi organizmu na dietę. Przy czym ta zła odpowiedź, może się odsunąć w czasie, od momentu startu diety. To by tłumaczyło, w jakiś sposób moje problemy. I niekoniecznie pilnowanie proporcji, może przynieść w przyszłości, pozytywny skutek. To tłumaczy też, niepowodzenia niektórych moich znajomych z tą dietą ( kończyli bo organizm źle reagował na dietę ). Może moje wnioski są pochopne albo nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Co o tym sądzicie ? Nic nowego Pan dr Krupka nie powiedzial. Tylko ze Ty"ream" nie wiesz co Pan dr. Jan Kwsniewski napisal i masz problem ze znalezieniem paraleli. Na ZO sa zarowno wazne proporcje jak i sklad jakosciowy, dlatego Pan dr.Jan Kwasniewski zrobil liste produktow tzw"zabronionych" i "dozwolonych" i teraz w zaleznosci o tego z ktorej grupy wybierzesz taka bedziesz mial jakosc swojej diety. ZO polega na jedzeniu malych ilosci o dobrej, mozliwie najleprzej jakosci. Piszac, ze nie patrzyles na to co jades i czytajac Twoje poprzednie wpisy mozna wywnioskowac, ze jadles "zle". No ale moze po przeczytaniu artyjuku Pan dr Krupki zmienisz poglad i zacznesz labolatoryjnie sprawdzac zawartosc tego co jesz i dzielil zapalke na 4-ro. Musisz wziac pod uwage, ze Pan dr Krupka opowiada o badaniach, ktorych wyniki sa jeszcze nigdzie nie udostepnione poniewaz sa jeszcze nie zakonczone( wiele nie jest ) i niewiado , tak na prawde, jaki bedzie ich reuzltat. Poki co, masz podane na tacy wyniki ponad 40-sto letnich badan, przeprowadzonych przez Pana dr. Jana Kwasniewskiego, ktore zostaly uznane i potwierdzone przez wielu fachowcow z tej samej dziedziny. Potrzeba Ci wiecej "polwynikow"? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-28, 09:09:50 Cytuj z: adampio 2010-01-28, 07:44:24 Nic nowego Pan dr Krupka nie powiedzial. Tylko ze Ty"ream" nie wiesz co Pan dr. Jan Kwsniewski napisal i masz problem ze znalezieniem paraleli. Nie wiem dlaczego, próbujesz mnie zapewnić, że nie czytam. Czy moim obowiązkiem jest przeczytanie wszystkich książek dr. Kwaśniewskiego ? O to chodzi ? Czytam, ale i też rozumiem tekst po swojemu. Jestem zwyczajnym człowiekiem, nie żywieniowym guru i zrozumienie paru kwestii może mi przyjść z czasem. Szczególnie gdy do tej pory się tym wcale nie zajmowałem. Cytuj z: adampio 2010-01-28, 07:44:24 Na ZO sa zarowno wazne proporcje jak i sklad jakosciowy, dlatego Pan dr.Jan Kwasniewski zrobil liste produktow tzw"zabronionych" i "dozwolonych" i teraz w zaleznosci o tego z ktorej grupy wybierzesz taka bedziesz mial jakosc swojej diety. ZO polega na jedzeniu malych ilosci o dobrej, mozliwie najleprzej jakosci. Zapomniał zaś o witaminach, makro i mikro elementach. Tabele proporcji BTW są dla każdego produktu. Dla witamin, makro i mikro elementów nie podaje Dr. KWasniewski żadnych. Skąd mogę wiedzieć, że zjadając jakiś podzbiór owoców i warzyw dostarczam wszystkiego co potrzeba w właściwych ilościach ? Mogę stwierdzić, że przesadzam z białkiem czy węglowadanami ale czy z witaminami to już nie. Cytuj z: adampio 2010-01-28, 07:44:24 Piszac, ze nie patrzyles na to co jades i czytajac Twoje poprzednie wpisy mozna wywnioskowac, ze jadles "zle". No ale moze po przeczytaniu artyjuku Pan dr Krupki zmienisz poglad i zacznesz labolatoryjnie sprawdzac zawartosc tego co jesz i dzielil zapalke na 4-ro. Chciałbym rzeczowej informacji: jakie są potrzeby organizmu odnośnie witamin i w jakich ilościach na 100g one występują. Masz takie tabele ? Czy Ty robisz to "na czuja" ? Dieta optymana w stosunku do węglowadonów i białek jest kalkulowaniem proporcji. Dlaczego nie kalkulujemy witamin, makro i mikroelementów ? Znane są przecież choroby wywołane przez brak/nadmiar tych składników. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-01-28, 09:18:07 Tutaj mam artykuł dr Kwaśniewskiego, odnośnie zapotrzebowania na witaminy i minerały - na Diecie Optymalnej:
SUPLEMENTACJA SUPLEMENTACJA WITAMINOWA (cz. I) Ciechocinek 4.10.2005 r. Ponieważ jest dużo kontrowersji wśród stosujących Żywienie Optymalne (®) i inne modele żywienia na temat witamin, ich zapotrzebowania na witaminy i ewentualne szkody z przedawkowania, dlatego chciałem Państwu przedstawić moje opracowanie z 2000 r. na temat witamin. Witaminy są cząstkami organicznymi spełniającymi prawie taką samą rolę we wszystkich organizmach żywych, ale tylko zwierzęta wyższe utraciły zdolność ich wytwarzania. Witaminy są potrzebne w małych ilościach w pożywieniu zwierząt wyższych. Spełniają one różnorakie funkcje, wchodzą w skład wielu enzymów, czyli maszyn popędzających metabolizm, bez których utrzymanie życia byłoby niemożliwe. Przy każdym innym modelu żywienia zapotrzebowanie na poszczególne witaminy zmienia się znacznie i nie jest jednakowe dla wszystkich ludzi. Zatem wszelkie wyliczenia potrzeb organizmu odnośnie witamin i wszelkie zalecenia wydatkowego, (oprócz pożywienia), dostarczania dla organizmu pisane są palcem na wodzie. Żadna fabryka farmaceutyczna nie potrafi, także odnośnie witamin, ułożyć takiego zestawu w pigułce, aby skład pigułki był najlepszy dla każdego człowieka. Ponadto człowieka nie potrzebuje samych witamin. Potrzebuje głównie enzymów, czyli maszyn, w których skład wchodzą właśnie również witaminy. Ilość i rodzaj tych enzymów oraz zawartych w nich różnych witamin znaleźć można w najbardziej korzystnych ilościach i proporcjach tylko w produktach, których skład chemiczny jest najbardziej zbliżony do składu chemicznego ciała całego organizmu ludzkiego. W tych produktach przemiana materii odbywa się w sposób najbardziej zbliżony do przemiany materii w organizmie człowieka i jest regulowana przy pomocy tych samych enzymów zawierających te same witaminy w ilościach dokładnie takich, jakie są potrzebne. Podawanie jakiejkolwiek witaminy z zewnątrz powoduje, bo musi powodować, określone zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu. Witamin można znaleźć nie mniej i nie więcej, niż dokładnie potrzeba, tylko w naturalnych produktach pochodzenia zwierzęcego, gdzie występują nie w postaci gołych witamin, a w postaci gotowych enzymów, czyli maszyn, a właśnie te są dla organizmu potrzebne. Wszystkie witaminy w formie gotowych enzymów w najbardziej korzystnych ilościach i proporcjach występują tylko w produktach pochodzenia zwierzęcego. Przemiana materii u roślin i budowa roślin jest zupełnie inna. Inne są w niej zaangażowane witaminy i enzymy i występują w innych ilościach, w takich, jakie potrzebuje roślina i w takiej formie, jaka jest potrzebna dla roślin. Rośliny nie po to wytwarzają witaminy, aby sprawić przyjemność człowiekowi, ale po to, aby włączyć je we własną przemianę materii. Witaminy zawarte w produktach pochodzenia roślinnego powinny przejść przez organizm zwierzęcia trawożernego, aby to zwierzę wbudowało je w swoje enzymy, aby tych enzymów i zawartych w nich witamin było dokładnie tyle i takich, jakie są potrzebne dla zwierzęcia. Ponieważ człowiek ma prawie taką samą przemianę materii jak zwierzęta, a zupełnie odmienną od przemiany materii u roślin, rozsądek nakazuje, aby spożywać witaminy w formie, ilościach i proporcjach takich, jakie można znaleźć w produktach pochodzenia zwierzęcego. Jest właściwością umysłów spaczonych ludzi źle się odżywiających, fałszywe widzenie rzeczywistości. Jeśli nauka w badaniach podstawowych ustali pewne prawa i zasady, to ta sama nauka proponuje ludziom wnioski i wynikające z nich zalecenia krańcowo odmienne od wniosków wynikających z tych ustaleń. Takie postępowanie dotyczy wszystkich dziedzin życia ludzkiego, w tym roli witamin, odżywiania, czy zaleceń zdrowotnych. Często spotykałem się z zarzutem, że w Żywieniu Optymalnym (®) jest za mało witamin. Takie mniemanie nie jest oparte na konkretnych badaniach, które by wykazały ile i jakich witamin znajduje się w diecie optymalnej, czy jest ich za dużo, czy za mało, czy dokładnie tyle, ile potrzeba w tym właśnie modelu żywienia. Takich badań nie robiono, zresztą nie ma ku temu żadnej potrzeby. Szkoda byłoby czasu i pieniędzy na podobne badania. Nauka ustaliła, że najwięcej witamin znajduje się w produktach pochodzenia zwierzęcego, a lekarze, dietetycy i dziennikarze robią ludziom wodę z mózgów, namawiając ich do jedzenia warzyw i owoców właśnie dlatego, że „zawierają one dużo witamin”. Nie zawierają – taka jest prawda. Wszystkie witaminy znajdują się w produktach pochodzenia zwierzęcego w najkorzystniejszych postaciach (enzymy), ilościach i proporcjach. Nie wszystkie witaminy znajdują się w produktach pochodzenia roślinnego, występują one ponadto w niekorzystnej dla człowieka postaci i w niekorzystnych ilościach i proporcjach. (Cdn.) SUPLEMENTACJA SUPLEMENTACJA WITAMINOWA (cz. II) W jakich produktach znajduje się znajduje się faktycznie najwięcej witamin przedstawia poniższe zestawienie: Witaminy Produkty spożywcze (w ilości malejącej) Witamina A wątroba, żółtka jaj, mleko, masło, śmietana Witamina B1 suche drożdże, wieprzowina, podroby, ryby Witamina B2 suche drożdże, wątroba, nerki, ser, jaja, ryby Witamina B5 suche drożdże, wątroba, nerki, jaja, mięso Witamina B6 suche drożdże, wątroba, nerki, jaja, ryby Witamina B8 wytwarzana przez bakterie jelitowe, wątroba, nerki, czekolada, Witamina B9 wątroba, nerki, ostrygi Witamina B12 wątroba, nerki, ostrygi, ryby, mięso, jaja Witamina C owoce, warzywa, wątroba, nerki (a najwięcej nadnercza) Witamina D wątroba, tuńczyk, sardynki, żółtka jaj, masło, ser Witamina E oliwa, orzechy, migdały, mleko, masło, jaja, czekolada Witamina K wytwarzana przez własne bakterie, wątroba, jaja, mleko Witamina PP wątroba, mięso, nerki, ryby Niektóre pierwiastki śladowe Produkty spożywcze (w ilości malejącej) Miedź wątroba cielęca, barania, wołowa, małże, kakao, orzechy Selen wątroba drobiu, wołowa, ryby, jaj Cynk pstrąg, wątróbki, drożdże, nerki, węgorz Jak Państwo widzą, z tego co przeczytałem najwięcej witamin występuje w najbardziej zalecanych do żywienia optymalnego produktach. Przy Żywieniu Optymalnym (®) nie ma potrzeby zjadać drożdży, są one chemicznie mało podobne do składu chemicznego ciała ludzkiego, zatem nieprzydatne w żywieniu człowieka, mimo tego, że zawierają najwięcej witamin. Niektórzy ludzie uwierzyli, że witaminy są dobre na wszystko i czym więcej się ich zjada, tym lepiej dla organizmu. Nawet uważane za najlepsze witaminy, jeżeli ich się zjada zbyt dużo, powodują różne szkody dla organizmu, czasem groźne dla życia. Zbyt duża ilość witamin powoduje następujące szkody dla organizmu: Witaminy Objawy wywołane nadmiarem witamin Witamina A U dorosłych* : zmęczenie, drażliwość, jadłowstręt, wychudzenie, wymioty, gorączka, powiększenie wątroby i śledziony, zmiany skórne, łysienie, suchość włosów, pękanie i krwawienie warg, anemia, bóle głowy, obrzęki, bóle kości i stawów. u dzieci * : wzrost ciśnienia śródczaszkowego, obrzęk tarcz nerwów wzrokowych, zaburzenia widzenia, obrzęki bolesne, zatrzymanie wzrostu Witamina B1 bóle głowy, zaburzenia oddychania, uczulenia, obniżenie ciśnienia krwi, przy podaniu iniekcji bywa wstrząs anafilaktyczny Witamina B6 ciężka neuropatia obwodowa Witamina B9 reakcje alergiczne, zaburzenia przewodu pokarmowego, zaburzenia snu, pobudzenie lub depresja Witamina B12 reakcje alergiczne, nasilenie objawów łuszczycy, trądzik Witamina C ** zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego, wymioty, biegunka, powstawanie kamieni moczanowych, cystynowych i szczawianowych w nerkach, osłabienie odporności na infekcje, przy niektórych modelach żywienia – działanie miażdżycorodne Witamina D3 jadłowstręt, nadmierne pragnienie, wielomocz, nudności, wymioty, zaparcia, zaburzenia czynności nerek, nadciśnienie Witamina B2 nudności, jadłowstręt, zaparcia, nadmierne pragnienie, ból głowy, mięśni, stawów, zwapnienia we wszystkich tkankach miękkich, niewydolność krążenia krwi, nadciśnienie, niewydolność nerek u kobiet w ciąży: te same objawy u płodu: zwapnienia w mózgu i w nerkach Witamina E biegunka, bóle brzucha, osłabienie, uczucie zmęczenia, zamazane widzenie, bóle głowy, wysypki, upośledzenie czynności gruczołów płciowych i niedoczynność tarczycy Witamina PP uszkodzenie wątroby, * Nie może być przy Żywieniu Optymalnym (®) przedawkowania witaminy A, może być, jeśli człowiek połyka gotowe produkty (pigułki) w nadmiernych ilościach zawierające witaminy. ** Polecana przez niektórych amerykańskich badaczy w kilku gramach dziennie i dodawana do potraw w dużych ilościach. Moim celem nie jest straszenie Państwa, tylko przekazaniem wiedzy dotyczącej witamin i wykazanie, że nie jest prawdą, iż im więcej witamin, tym lepiej. Przy Żywieniu Optymalnym (®) dolegliwości spowodowane niedoborem lub nadmiarem różnych witamin nie spotyka się. Przy każdym innym modelu żywienia mogą występować objawy niedoboru witamin, a gdy człowiek uwierzy, że witaminy są dobre na wszystko, że czym więcej ich się zje, tym będzie lepiej, może dochodzić do groźnych objawów przedawkowania witamin. Należy pamiętać, że nawet niewielkie nadmiary różnych witamin lub niekorzystne proporcje między nimi, muszą powodować, i powodują, określone zaburzenia w organizmie, których jeszcze nie widać, ale które są i za które się płaci. Płaci się chorobami i krótszym życiem. Nie należy przy Żywieniu Optymalnym (®) stosować dodatkowo witamin, czy różnych preparatów wzmacniających (prawdę mówiąc wzmacniających głównie producentów), ponieważ witaminy są zjadane w naturalnych produktach, a żółtko jaja jest o wiele lepsze od wszystkich zalecanych do tej pory odżywek dla dzieci i dla osób dorosłych. Gdyby było prawdą, że tzw. suplementacja, czyli dodawanie różnych składników sztucznie wyprodukowanych, mieszanych w różnych proporcjach do pożywienia, było korzystne dla człowieka, to człowiek byłby wyposażony przy urodzeniu w cały worek takich suplementów i mógłby ich używać garściami, ale się okazuje, że nie jest to potrzebne, ponieważ wszystkie witaminy i suplementy i mikroelementy są w optymalnych ilościach i można je znaleźć w naturalnych produktach pochodzenia zwierzęcego, nawet witaminę C włącznie, w tych narządach, w których powiedziałem. Dziękuję Państwu. Życzę smacznego. Jan Kwaśniewski Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-28, 09:50:00 Witamina D3 i B2 powoduje w nadmiarze nadciśnienie. Przechodząc na dietę, pewnie znacznie zwiększyłem dowóz tych witamin.
Wniosek: wywalić wątrobkę, masło i jaja z diety. Żartuję. No i jak mam upewnić się, że dostarczam wszystkiego co należy we właściwych proporcjach. Bo tak napisał Dr. Kwasniewski ? > Należy pamiętać, że nawet niewielkie nadmiary różnych witamin lub niekorzystne proporcje między nimi, muszą powodować, i powodują, określone zaburzenia w organizmie, których jeszcze nie widać, ale które są i za które się płaci. > Płaci się chorobami i krótszym życiem. Bardzo mądry komentarz. Ale jak to zrobić na podstawie tego artykułu ? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-28, 10:12:33 Dobrze wiesz ,ze nie ma takiej opcji aby zaspokoic wlasny organizm w 100 % w micro-macro-enzymy i witaminy.
"Nawet" przy konwencjinalnym sposobie zywienia gdzie trzeba zjadac 5 owocow i 6 warzyw diennie. Wtabelach, ktore Ci Renia przedstawila sa podane wartosci i jakie witamin w czym wystepuja. Uwazasz,z e sa to jednostki wyssane z palca? Poza tym jedzac optymalnie dostarczasz organizmowi gotowe enzymy, wiec po co Ci wytaminy? Jedynie witamina C jest przez nas "niewytwarzalna", wiec biez jej min 2 gr dziennie. Rzeczowych informacji na temat ilosci witamin, prosze bardzo ponad 2000 produktow. http://www.foodcomp.dk/v7/fvdb_search.asp Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-28, 10:23:55 Cytuj: Bardzo mądry komentarz. Ale jak to zrobić na podstawie tego artykułu ? "ream" nigdy tego nie zrobisz, ani Ty , ani ja ani nikt inny Bo nawet jak przeczytasz, ze musisz sporzyc dziennie 500 mg magnezu to i tak okaze sie, ze Twoj organizm przyswoi tylko 1/2 tej ilosci poniewaz jadles dozo oliwek, ktofre zawieraja duzo witaminy A a ta z kolei hamuje wchlanianie sie magnezu. Jednoczesnie okaze sie , za ta ilosc, ktora przyswoiles jastza mla aby pomoc wchlonic sie witaminie C, ktorej zwiales 2 gramy myslac, ze wziales ale organizm "przyswoil" tylko jej 175 poniewaz witamina A zablokowala wchlonienie sie magnezu.......i tu kolo sie zamyka. Takich teoryjek na te tematy jest miliony, tak samo jakilosc diet......6 mild. jedna dla kazdego czlowieka. Popatrz na torie o omedze 3, ktora byla taka zdrowa...nagle okazalo sie , ze nie, ze musi byc obecnosc omegi 6 ale czy na tym koniec? Nie, bo polatach akazuje sie , ze musi byc zaleznosc 1:5 miedzy tymi omegami i co teraz bedziesz jadl rbe i popijal tranem z wieloryba antarktydzkiego? :D Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-28, 10:27:19 Mam pytanie do BACY , wobec tego nadal nie rozumiem jak mam jeść, może mi jakoś wytłumaczysz na czym to polega z tymi układami
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-01-28, 10:36:07 Tak się zastanawiam skąd się bierze tak różnorodne podejście do Diety Optymalnej? Część osób, które zapozna się z zasadami DO - od razu wprowadza je w życie. Są to osoby najczęściej rozczarowane medycyną konwencjonalną i szukające pomocy. (Między innymi - należę do tej grupy).
Są osoby, które usłyszą o DO i nie chcą głębiej się nią zainteresować, gdyż nie wierzą, że takie jedzenie może pomóc, lub nie chcą rezygnować np. z chleba i słodyczy - bo kochają to bardziej niż zdrowie. Jest jeszcze trzecia grupa osób, która nie chce zastosować DO, ani nie chce jej dać spokoju, tylko cały czas szuka w niej jakiś niedoskonałości - wręcz zagrożeń. A czego tu się bać? Czy tutaj zalecają jakieś muchomory, albo nieznane substancje chemiczne? Nie, tutaj zalecają naturalne pokarmy, jakie stworzyła Matka Natura. A strach, że czegoś będziemy mieli niedobór lub nadmiar, wydaje się śmieszny, w zestawieniu z tym, że będąc na diecie "śmieciowej" o to się nie martwiliśmy. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-28, 11:47:35 Cytuj z: tadzio 2010-01-28, 10:27:19 Mam pytanie do BACY , wobec tego nadal nie rozumiem jak mam jeść, może mi jakoś wytłumaczysz na czym to polega z tymi układami Tu Lowiecka, posluchaj sobie tu: http://www.youtube.com/watch?v=1pOcB8Xs7Rg&feature=related (http://www.youtube.com/watch?v=1pOcB8Xs7Rg&feature=related) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: admin 2010-01-28, 12:02:01 Tak sobie słucham i oglądam, i się dziwię, że też jeszcze nie poruszano kwestii - "myli się" na temat zasady diety "optymalnej" o szczepieniach na ospę! :wink:
Przecie każdy wie, że ospy w Polsce nie ma od 1974 i nikt nie potrzebuje się dziś przeciw niej szczepić! No myli się, ale się nie domyli..., a dieta "optymalna" jest do niczego! :lol: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-01-28, 12:50:17 Reniu, ja tak miałam. Uważałam, że jest kompletnie obojętne co zjem, a kłopoty zdrowotne wiązałam z nadmiarem stresu (było go sporo nieustająco). Dobrze, że dane mi było poznać inny punkt widzenia, ba, horyzont cały, dzięki dr J.Kwaśniewskiemu.
Adminie, szczepienia przeciw ospie są wykonywane? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: admin 2010-01-28, 12:57:13 Tylko u tych, co muszą być odporni na Variola vera!
PS ostatnia epidemia ospy była w Polsce we Wrocławiu w 1963r. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-28, 13:04:09 Jak to nie "admin"? Nie powiedziano tylko tego tymi slowy.
Czy stwierdzenie typu"dlaczego mam tak jesc, bo Kwasniewski mowi" jest czyms innym ? On sie myli, prowadzil tylko badania od 1968 roku. Co ja mowie, badania zostaly zrobione duzo wczesniej, Pan dr Kwasniewski "zlepil" cala wiedze w jedna calosc. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-28, 16:36:34 Cytuj z: renia 2010-01-28, 10:36:07 Tak się zastanawiam skąd się bierze tak różnorodne podejście do Diety Optymalnej? Część osób, które zapozna się z zasadami DO - od razu wprowadza je w życie. Są to osoby najczęściej rozczarowane medycyną konwencjonalną i szukające pomocy. (Między innymi - należę do tej grupy). Są osoby, które usłyszą o DO i nie chcą głębiej się nią zainteresować, gdyż nie wierzą, że takie jedzenie może pomóc, lub nie chcą rezygnować np. z chleba i słodyczy - bo kochają to bardziej niż zdrowie. Jest jeszcze trzecia grupa osób, która nie chce zastosować DO, ani nie chce jej dać spokoju, tylko cały czas szuka w niej jakiś niedoskonałości - wręcz zagrożeń. A czego tu się bać? Czy tutaj zalecają jakieś muchomory, albo nieznane substancje chemiczne? Nie, tutaj zalecają naturalne pokarmy, jakie stworzyła Matka Natura. A strach, że czegoś będziemy mieli niedobór lub nadmiar, wydaje się śmieszny, w zestawieniu z tym, że będąc na diecie "śmieciowej" o to się nie martwiliśmy. Piją tu do mnie :-). To nie pasuję do żadnej z grupy. Poproszę dla mnie 4 grupę :-). Osób chcących zastosować dietę, osób szukających dziury w cały, aktywnie poszukujących najlepszych wariantów, liczących się z odbrębnym zdaniem. Ja ciągle pamiętam o tym, że Dr. Kwasniewski jest tylko człowiekiem. Nie chcę stosować diety której nie rozumiem. Raz już tak zrobiłem. Naiwny. Gdybym nie miał problemów od początku, pewnie należałbym do 1 grupy, ale tak się nie stało. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-01-28, 16:48:24 Cytuj z: ream 2010-01-28, 16:36:34 Cytuj z: renia 2010-01-28, 10:36:07 Tak się zastanawiam skąd się bierze tak różnorodne podejście do Diety Optymalnej? Część osób, które zapozna się z zasadami DO - od razu wprowadza je w życie. Są to osoby najczęściej rozczarowane medycyną konwencjonalną i szukające pomocy. (Między innymi - należę do tej grupy). Są osoby, które usłyszą o DO i nie chcą głębiej się nią zainteresować, gdyż nie wierzą, że takie jedzenie może pomóc, lub nie chcą rezygnować np. z chleba i słodyczy - bo kochają to bardziej niż zdrowie. Jest jeszcze trzecia grupa osób, która nie chce zastosować DO, ani nie chce jej dać spokoju, tylko cały czas szuka w niej jakiś niedoskonałości - wręcz zagrożeń. A czego tu się bać? Czy tutaj zalecają jakieś muchomory, albo nieznane substancje chemiczne? Nie, tutaj zalecają naturalne pokarmy, jakie stworzyła Matka Natura. A strach, że czegoś będziemy mieli niedobór lub nadmiar, wydaje się śmieszny, w zestawieniu z tym, że będąc na diecie "śmieciowej" o to się nie martwiliśmy. Piją tu do mnie :-). Tu jest stwierdzenie faktów. Każdy może wybrać swoją drogę. Najgorzej jednak mają jednak Ci, którzy nie mieli wyboru - bo nie dowiedzieli się o Diecie Optymalnej i muszą chorować. :? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-28, 22:17:21 Ja znowu do BACY, bo pisze o czymś co nie było poruszane na forum , bynajmniej nie przypominam sobie . Z tego co BACA pisałes wynika ,ze mam jeść powyżej 45g białka, poniżej 140 gram tłuszczu i powyżej 50g weglowodanów ale to powyżej znaczy do jakich wartości granicznych/ 66kg, grupa krwi A/
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-28, 23:00:29 tadzio - zaraz Ci wytłumaczę o co mi chodziło. Jeżeli jestes zdrowy to masz jeść zgodnie z wytycznymi dla optymalnych. Gdy Ci cos doskwiera to na podstawie objawów trzeba określić czy dana choroba jest wynikiem przewagi układu S czy Ps. I wtedy określa się wielkość węglowodanów, białek i tłuszczy. A jakie to mają być n.p. białka to określa to bardzo dobrze grupa krwi, bo na przykład wieprzowina pcha grupę A w nerwowość, nadpobudliwość i inne schorzenia wynikające z przewagi S. Natomiast grupa O jest po wieprzowinie przesuwana w Ps czyli np niedoczynność tarczycy, otyłość itp. Każdy jest inny i nie można stosować tych samych reguł dla wszystkich. Żeby postarać się Ci pomóc to muszę znac Twoja wagę, wzrost, wiek, grupę krwi i dolegliwości Prześlij to na "prywatne", bo po co pisać na forum o swoich chorobach
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-01-29, 10:41:31 BACA,
wróżenie z grup krwi nie jest przypadkiem tyle samo warte co ze znaków zodiaku? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-29, 10:48:40 Cytuj z: tadzio 2010-01-28, 22:17:21 Ja znowu do BACY, bo pisze o czymś co nie było poruszane na forum , bynajmniej nie przypominam sobie . Z tego co BACA pisałes wynika ,ze mam jeść powyżej 45g białka, poniżej 140 gram tłuszczu i powyżej 50g weglowodanów ale to powyżej znaczy do jakich wartości granicznych/ 66kg, grupa krwi A/ "tadzio" byla o tym na forum mowa, dosc dawno temu. Nieprzypominam sobie jednak aby, w ktorejs z ksiazek dra Jana Kwasniewskiego byla mowa na temat uzaleznienia diety od grupy krwi. Jezeli sie myle to prosze poprawic i podac zrodla. Chetnie poczytam. "Baca" ,jak piszesz, jestes na ZO od 18 lat. Podaj prosze zrodla wiedzy, ktore poruszyles tu na forum. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-29, 18:36:32 Przeczytałem coś takiego:
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=305 Czy mógłby mi ktoś przetłumaczyć odpowiedź, bo jej za ch...rę nie rozumiem. Pan Głowacki pisze: > Dlatego osoby, które przed żywieniem optymalnym już cierpiały z powodu miażdżycy (np. nadciśnienie tętnicze, choroba niedokrwienna serca, zaburzenia krążenia mózgowego) w trakcie żywienia .... Czy dobrze zrozumiałem nadciśnienie tętnicze wynika, ze zmian miażdycowych w mózgu ? Czy należy to rozumieć: - między innymi, ze zmian miażdzycowych - czy też tylko ze zmian miażdzycowych powodujących "niedożywienie" mózgu ? > Po trzecie skaczące ciśnienie po udarze mózgowym jest typowym objawem źle odżywionego mózgu w wyniku niedokrwienia Tu pisze o tym, że skoro nadciśnienie skacze to mózg jest źle odżywiany w wyniku niedokrwienia. Czy to niedokrwienie to typowe po udarze ? Gdzieś u Dr. Kwasniewksiego czytałem, że po udarze ciśnienie spada bo czop znika. > piąte prądy selektywne bardzo skutecznie pomagają w leczeniu nadciśnienia tętniczego Skoro powodem nadciśnienia jest, źle odżywiony mózg to po co prądy selektywne. I jak to możliwe, że zmiany miażdzycowe cofną się po pewnym czasie od podania prądów. Czy nie lepiej po prostu właściwie jeść ? I pytanie ode mnie. Skoro jedynym z powodów jest niewłaściwe odżywianie mózgu to czemu po przejściu na dietę, mózg nie zaczął się jeszcze właściwie odżywiać ? Czy mój wzrost nadciśnienia na nadal z powodu gorszego odżywiania czy też z powodu większego zatkania tętnic ? Nie piszcie proszę, że trzeba czekać. Ja to wiem. Wiem też, że ciśnienie spada po obniżeniu wagi. Choć nie mam nadwagi ( BMI < 25 ) to nawet u mnie zauważałem korelację między wagą a nadciśnieniem. Czy komukolwiek spadło nadciśnienie tylko po przejściu na dietę, bez jednoczesnej znaczącej reducji wagi ?. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-29, 18:41:12 Grupy krwi to nie wrózenie lecz wybór pokarmów na zasadzie lepszy - gorszy i jest tylko niewielką częscia zasad którymi nalezy się kierowac przy leczeniu różnych schorzeń. Niepotrzebnie się odzywałem na forum bo siła mojej sugestii jest zerowa. Przepraszam.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: timonek 2010-01-29, 18:44:26 Cytuj z: ream 2010-01-29, 18:36:32 Nie piszcie proszę, że trzeba czekać. Ja to wiem. Wiem też, że ciśnienie spada po obniżeniu wagi. Choć nie mam nadwagi ( BMI < 25 ) to nawet u mnie zauważałem korelację między wagą a nadciśnieniem. Czy komukolwiek spadło nadciśnienie tylko po przejściu na dietę, bez jednoczesnej znaczącej reducji wagi ?. Wszyscy piszą, że należy czekać! Faktycznie u mnie trochę spadło to cholerne ciśnienie ale cholesterol odwrotnie. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-29, 19:03:41 Znalazłem też to:
Cytuj z: lekarka 2006-10-31, 07:40:40 WSZYSTKIE nadciśnienia mi ustępują na diecie tłustej BEZ ZBÓŻ! z rotowanymi mlecznymi (co 3-7 dni, lepiej co 7). Niech stosuje schemat 6 tygodni. Najlepiej całe życie. Korzystnie nie jadać konserwantów, glutaminianów, kiełbas, weget, szynki. Te nadciśniena (też naczyniowo-nerkowe) ustępowały na schemacie, a WRACAŁY po włożeniu do diety pół kromeczki chleba codziennie lub łyżeczki mąki codziennie. Wracały także po zejściu ze schematu - gdy pacjent zaczął pić łyżeczkę śmietany/mleka do kawy. I tłumaczył "ale piję tylko łyżeczkę!" Czekamy na efekty. Normalizacja RR PO trzech dniach w/w/ DO w wersji z rotacją WSZYSTKICH mlecznych; czekamy na posty. Sam nie wiem co o tym myśleć :-). Do timonek: Bardzo chętnie tyle, że po przejściu na DO notuję kolejne rekordy nadciśnienia. Proszę. Pomiar sprzed chwili: 160/86. Wczoraj wieczór: 155/92. Przedwczoraj wieczór: 153/82. Znacznie spadla mi jakość życia bo z powodu nadciśnienia nie mogę normalnie spać. Chodzę spać o 1.00, 2.00 nad ranem. To nie jest normalne. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Opal 2010-01-29, 19:32:32 Cytuj z: BACA 2010-01-29, 18:41:12 Grupy krwi to nie wrózenie lecz wybór pokarmów na zasadzie lepszy - gorszy i jest tylko niewielką częscia zasad którymi nalezy się kierowac przy leczeniu różnych schorzeń. Niepotrzebnie się odzywałem na forum bo siła mojej sugestii jest zerowa. Przepraszam. BACA, nie rozumiem dlaczego przepraszasz. Uważam, że większość osób cieszy się z Twojej tutaj obecności. Niewielu z nas może się poszczycić osiemnastoletnim stażem na DO i pokonaniem tak wielu chorób. Bardzo ciekawe jest to co piszesz i sama chciałabym dowiedzieć się czegoś o wyborze pokarmów dla mnie. W przyszłym miesiącu skończę 44 lata, na nic nie choruję, czy może lepiej - na nic się nie leczę, mam grupę krwi B Rh+ Czy możesz udzielić mi swoich rad, wskazówek? Obiektywnie będę mogła spojrzeć i skonfrontować to z rzeczywistością. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-29, 19:41:15 u mnie po rozpoczęciu diety cisnienie spadlo po dwóch tygodniach do niskiego co mnie bardzo zaskoczyło i utrzymywalo sie niskie prze prawie dwa lata a pózniej zaczęlo powoli wzrastać , raz kiedys tabletki a obecnie raz kiedyś bez tabletek
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-29, 20:45:20 tadzio - przysłałes mi rozoiskę jedzenia. Przekraczasz i to znacznie okres potrawienny co moze byc przyczyna skoków ciśnienia. Postaram się wszystko opisać na "prywatne".Przy okazji jak będziesz badał krew to zmierz chomocysteinę i HbA1c.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-29, 20:49:07 spotkałem się z tym że pisze się chomocysteina przez ch i samo h
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-29, 21:43:20 Opal nie potrafię Ci pomóc. Czujesz się dobrze i tak trzymaj. Przy jakichs objawach można by myśleć czy nie należy alkalizować organizmu, a może zakwasić, moze zwięszyc przewage układu sympatycznego, a może parasympatycznego, a może trzeba nadtlenku wodoru, a moze to zbyt wysoki poziom chomocysteiny, a może zły okres potrawienny, a może potrzebne są jajka zgubione, a może cieciorka, a może zły index glikemiczny, a moze potrzebny jest orkisz, a może, a może, a może. Możesz sobie zaszkodzić. Jak nie trzeba to nie sprawdzaj bo właściwa ocena jest bardzo wazna. A Ty nie jedz wogóle kurczaków, wiem że pieczone są smaczne.Trudno Ale za wiele lat możesz mieć powazne kłopoty. Wiem to z własnego doswiadczenia.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Opal 2010-01-29, 21:51:26 Nigdy nie lubiłam kurczaków, ani tych gotowanych, ani pieczonych. Nie jem ich mięsa, zawsze wybierałam wieprzowinę. Teraz zasmakowałam w gęsinie. Jak przygotowuję kurczaka, to zjada najczęściej mój mąż z grupą krwi 0Rh -
Nie chodziło mi o konkretną pomoc, ale o wskazówkę co przy mojej grupie krwi, ewentualnie wieku mi służy. Ps. Sama podpowiedź związana z kurczakiem już potwierdza to, że masz wiedzę. Chciałabym jeszcze z niej trochę skorzystać. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Opal 2010-01-29, 21:55:07 Co to są jajka zgubione?
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-01-29, 21:56:45 Hmmmm.....
Śmieszna sprawa. U mnie paznokcie, tam gdzie "wychodzą ze skóry", mają taką białą przestrzeń. Zazwyczaj tego nie było widać lub było mało. A dzisiaj patrzę, jest tego ze 2-4 mm w zależnosci od paznokcia. Jakieś nietypowo duże. Martwić się czy nie ? Może czegoś mi brakuje w dziecie ? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adamel 2010-01-29, 22:17:34 W "dziecie" to może nic, aczkolwiek moi rówieśnicy, którzy to mieli, to już nie żyją... :) Proszę Was, kochani, bez świrowania :)
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-29, 22:23:52 Opal -jajka zgubione. Na gotującą się wodę z octem jablkowym wbijasz jajko i czekasz aż zetnie się białko a żłtko jest płynne. Wtedy wyciągasz. A czemu akurat zgubione? - nie wiem. Idę spać - pytaj ale odpowiem jutro.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Opal 2010-01-29, 22:34:32 Słyszałam o jajkach gotowanych w wodzie z octem. Też miałam ochotę je kiedyś wypróbować, ale nie znam proporcji octu do ilości wody. Wiem, że żółtko jest płynne w takim jajku, a ja bardzo lubię płynne żółtko, takie jak w jajkach na miękko :)
Pisałeś, że może takie jajka zgubione są potrzebne. Czy to znaczy, że może wystąpić ogolnie potrzeba zjadania żółtek na miękko, czy konkretnie takich gotowanych na wodzie z octem? Właściwie dlaczego i kiedy? Nieraz obserwuję u siebie niechęć do smażonych i zjadam wtedy jedynie żółtka na miękko. Kieruję się chyba zapachem, bo nieraz nawet zapach mięsa mnie odrzuca. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adamel 2010-01-29, 22:40:01 Swojego czasu odgrażałaś się w kwestii "jajek po wiedeńsku"- do dzisiaj nie znam rezultatu - a to przecież nic innego, tylko płynne żółtka - czyżbyś zrezygnowała? Do tego nie potrzeba octu... :D
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Opal 2010-01-29, 22:49:50 Adamel, zrobiłam te jajka po wiedeńsku :) na dwa sposoby dla porównania. Najpierw do wysmarowanej masłem szklanki wrzuciłam jedno jajko i dwa żółtka, z przyprawami i włożyłam do wrzątku. Efekt: żółtka zaczęły mi przywierać do szklanki, musiałam mieszać burząc strukturę żółtka. Trwało to kilka minut.
Zrobiłam też preferowana przez Ciebie wersję. Ugotowalam na miękko kilka jajek i żółtka (po przekrojeniu gorącego jajka) wylałam do szklanki. Do całości dodalam masła i przypraw. Wynik drugiej wersji: szybciej, bez przyklejenia żółtka do szklanki, smakowo bardzo podobnie. Jajko gotowane na wodzie z octem, to "jajko w koszulce". Jeszcze nie próbowałam. Bardzo lubię też "jajka sadzone" na smalcu, w których to przygotowaniu mój mąż jest mistrzem. Tutaj też wyjadam żółtka na rzadko :) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adamel 2010-01-29, 22:58:33 Jajka sadzone z żółtkami "na rzadko" to też moje ulubione. Osobno podsmażam boczek w plastrach i wykładam na talerz najpierw boczek, a później jajka, do tego jeden ziemniaczek, podgotowany przez 2 minuity, a następnie smażo0ny w smalcu ( drobno pokrojony ), polany wytopionym boczkiem, pokrojoinym w droną kosteczkę ( to inny boczek, niż ten w plastrach)- delicje :)
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adamel 2010-01-29, 23:00:40 Łokropne "byki" mi wyszły - mam nadzieję na rozgrzeszenie :shock:
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Opal 2010-01-29, 23:02:06 Stwierdziłam, że jajka po wiedeńsku są gorsze od tych, które jadam przygotowane na miękko. Wkładam jajka do zimnej wody, od zagotowania 3 minuty. Szybko, lekko schłodzić i natychmiast na talerz. Odcinać nożem górną część jajka. Białko całkowicie ścięte, żółtko całkowicie płynne i gorące. Nabieram na koniuszek łyżeczki trochę masła, a zółtko lekko solę i tak wyjadam samo żółtko z jajka, z kolejnych jajek :) Pyszotka.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adamel 2010-01-29, 23:05:15 Ja czasami też tak robię :roll:
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Opal 2010-01-29, 23:08:10 Cytuj z: adamel 2010-01-29, 23:00:40 Łokropne "byki" mi wyszły - mam nadzieję na rozgrzeszenie :shock: :lol: Przestań - cztery literówki i trzy odstępy (nie widzę dobrze o tej porze) - to norma jeszcze z zapasem, dopuszczalna na forum :) Najwyraźniej nawet upodobania kulinarne mamy podobne :) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adamel 2010-01-29, 23:13:08 Cieszę się, że "łapiesz", a najbardziej, że tu zostajesz, bo swego czasu się odgrażałaś... :)
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Opal 2010-01-29, 23:21:35 Cytuj z: adamel 2010-01-29, 23:13:08 Cieszę się, że "łapiesz", a najbardziej, że tu zostajesz, Kochany pochlebca ;) :D :P Cytuj z: adamel 2010-01-29, 23:13:08 bo swego czasu się odgrażałaś... :) Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę Ci dam.... ;) Och, te hormony ;) :lol: :lol: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adamel 2010-01-29, 23:29:35 Moje hormony już są prawdopodobnie na emeryturze :shock: Po prostu Ciebie lubię :)
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Opal 2010-01-29, 23:36:18 Cytuj z: adamel 2010-01-29, 23:29:35 Moje hormony już są prawdopodobnie na emeryturze :shock: Skąd wiesz :?: Czyżby świadczenie z ZUS-u już dla nich przychodziło :twisted: :mrgreen: <nieznośnica :lol: > Ps. Wzajemnie :) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adamel 2010-01-29, 23:42:24 Dobrej nocy, Aniu. Świadczeń z ZUS-u sam się nie spodziewam, dlatego jestem zapracowany :x
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: slawek 2010-01-30, 11:24:29 Cytuj z: ream 2010-01-29, 19:03:41 Sam nie wiem co o tym my¶leć :-). Do timonek: Bardzo chętnie tyle, że po przej¶ciu na DO notuję kolejne rekordy nadci¶nienia. Proszę. Pomiar sprzed chwili: 160/86. Wczoraj wieczór: 155/92. Przedwczoraj wieczór: 153/82. Znacznie spadla mi jako¶ć życia bo z powodu nadci¶nienia nie mogę normalnie spać. Chodzę spać o 1.00, 2.00 nad ranem. To nie jest normalne. Jan Kwaśniewski bardzo przystępnie tłumaczył powody nadciśnienia bodajrze w 2005 r w Poznaniu w tamtejszej Arenie ;) co akurat miałem okazję wysłuchać więc się podzielę ;) wyjaśniał on wtedy że to tylko i wyłącznie Mózg steruje w ODPOWIEDNI DLA SIEBIE sposób układem wegetatywnym ( sympatyczny , parasympatyczny czy tam współczulny , przywspółczulny lub YANG, ING ) zeby zapewnić sobie "optymalne zaopatrzenie w tlen, składniki odżywcze itp. nie wdając się w szczegóły, odpowiednie pobudzanie tych układów powoduje zwężanie lub rozszerzanie wszystkich tętnic z wyjatkiem !! oczywiście tętnic DOPROWADZAJĄCYCH KREW DO NIEGO ;) czyli teraz już chyba jest wszystko jasne ????... a żeby przybliżyć zjawiska których teraz doświadczasz to zwróce twoją uwage na pewien paradoks który JK zaobserwował wraz z innymi lekarzami na Ukrainie, a mianowicie że wystąpiło tam u ludzi stosujacych ŻO po pewnym czasie oczywiście ;) znaczne podwyższenie ciśnienia krwi, nie występujace w Polsce na taką skale, co sam Doktor Kwaśniewski tłumaczył tym iż w Polsce nie można było się żywić tak źle jak u nich, a co za tym idzie po chwilowym poprawieniu zaopatzrenia organizmu mózg nie musiał tak mocno rabować reszty z najlepszych FRAKCJI krażących w naszym krwioobiegu ;) ale wszystko jak to mówi TK można przeczytać na www.dr-kwasniewski.pl ;) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-30, 21:34:24 W związku z wieloma pytaniami w mailach odnosnie wody na żywieniu opty. To o czym mówtę byłż relacjonowane w TVP1 przy aprobacie ludzi nauki. Nie ma to żadnych sprzeczności z DO. Stwierdzono że płyny ustrojowe w organizmie a dokładniej obraz cząsteszek wody oglądanych pod mikroskopem sa takie same jak płyny w owocach, jak woda w sztolni Stefani w Alpach czy też w Lourdes /nie wiem jak się to pisze/. We wszystkich tych przypadkach cząsteczki wody pod mikroskopem wygladają jak śnieżynki, gwiazdki, jak płatki śniegu /bardzo regularne. Tymczasm nasza woda obojetnie czy z kranu czy z butrlek jest bezwładną bryją. I nie trzeba jechać daleko by taką wodę uzyskać. Wystarczy ją zamrozic i niech sama odtaje, Jest już w pełni wodą strukteralną. Pisał o tym Tombak że na śyberii ludzie pijąc ta wodę nie chorują. Fakyycznie tak jest bo miałem okazję nad Bajkałem /Syberia/ z tymi ludżmi mówić. Tombak nie wiedział - my chyba wiemy.Jest jeszcze jedna ważna w/g mnie sprawa ale nie wiem czy macie jeszcze cierplowość. Mam to oczywiście wszystko nagrane na DVD
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Opal 2010-01-30, 21:42:13 Cytuj z: BACA 2010-01-30, 21:34:24 Jest jeszcze jedna ważna w/g mnie sprawa ale nie wiem czy macie jeszcze cierplowość. Mam to oczywiście wszystko nagrane na DVD Mamy bardzo dużo cierpliwości :) O takiej wodze żywej też już dawno słyszałam, ale z przyjemnością będę czekała na ciąg dalszy. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-30, 22:10:35 Moj kolega chemik potwierdzil teorie zmian struktor chemicznych wody, krora byla wczesniej zamrozona. Jak on to mowi "powinna" byc lepsza. Ponac ten struktora chemiczna wody jest wrecz zbawienna dla naszego organizmu. Ale czy we wszystko trzeba wierzyc? Toc dopiero co nam mowiono, ze 6x owoc i 6 x warzywo dziennie!!! A o sex'ie nic nie mowili a niz demograficzny az w bucie sciska!!
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-30, 22:16:55 Opal-chroń męża przed pszenicą /chlebusie, bułeczki, ogranicz mu też owies i fasolę. Powinien unikać produktów z mleka krowiego - kozie sa dobre. Anie ma czasem złej krzepliwości krwi?
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-30, 22:27:32 Ja o tej wodzie strukturalnej wiedziałem od kilku lat, nawet kilka razy zamrażałem butelkę ale nie wytrwałem w codziennym piciu takiej wody, bo to powinna stosować cala rodzina bo inaczej itak doleją kranówy do czajnika
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-30, 22:33:02 "tadzio" kazda woda zmieni swoja struktore chemiczna po zamrozeniu. Nie wazne czy "kranowa" czy przegotowana. Jamamtakie szczescie, ze mam wode ze studni, ktora kiedys tam mrozilem, bo wierzylem w "duperele". Byc moze jest to prawda a byc moze jakis tam "chochol" (pierdoloa), nie wiem, dlatego pije piwo...(zart).
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-30, 22:55:04 miałem na myśli,że doleją kranówy prosto z kranu nie zamrażanej
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-30, 23:03:39 Jezeli w to wierzysz, to lej kazda kranowke do butelki, zamroz ja, odtaj ja i pij. Ta struktora nie powinna Ci zaszkodzic. A pomoc? Kto to moze wiedziec?
Na dobra sprawe jestesmy, my ludzie, tacy slabi, ze wierzymy w kazda glupote. Dzis "Kwasniewski" Jutro " Galica" Pozniej bedzie jakis inny "Zenon" itd itp Jedno jest pewne...........umrzemy!!!!Jestes tego swiadomy? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-01-30, 23:05:25 "adampio" - masz czarny humor.. 8)
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-01-30, 23:19:32 Zawsze mialem, ale zawsze bylem goralem.
Co nieznaczy, ze wszyscy gorale maja czarny humor realistyczny. Wiekszosc ma czarny. Na zasadzie"jak tam pojdzies to juz nie psyjdzies". Jasne? CZYLI JA JESTEM POZYTYWNIE NASTAWIONY DO SWIATA, NIE? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-01-31, 08:08:45 Cytuj z: adampio 2010-01-30, 23:19:32 .. Jasne? CZYLI JA JESTEM POZYTYWNIE NASTAWIONY DO SWIATA, NIE? :lol: Jasne, jasne.. :D Oby tak dalej.. :wink: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Blackend 2010-01-31, 10:49:51 W kwestii wody ;)
Może mrożona lepsza, a może nie - nie wiem. Ale ja tam lubię wszystko na chłopski rozum ;) Pochodzimy z okolic Mezopotamii, są tacy co twierdzą, że z Afryki. Jak by nie było z klimatu ciepłego, bardzo ciepłego. Pierwotny człowiek miał dostęp tylko do wody źródlanej naturalnie przefiltrowanej i do takiej wody jesteśmy przystosowani. Już pomijam fakt, że zwierzęta (mam na myśli bliskie nam ssaki), które są stokroć zdrowsze od nas innej wody jak źródlanej czy powierzchniowej nie piją. I choć by 1000 naukowców "hamerykańskich" twierdziło, że takiej wody nie powinniśmy pić to niech się pocałują (pewne niedomówienie ;) ). Przy okazji dodam, że dużo wody pozyskujemy z pożywienia - np. warzywa, owoce - prawie sama woda ;) . W samym mięsie jest około 50% wody! Nie mówiąc już o szprycowanych wędlinach ;) A jeżeli jeszcze napiszę, że pierwszą elektryczną lodówkę wprowadzono do sprzedaży dopiero w 1913r to już nic nie muszę więcej pisać ;) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-31, 11:00:59 Jeszcze odnośnie wody. Taka paskudna jest obecnie - dawniej w rzekach i w strumykach i w żródłach była lux. W/g speców od wody to stosowanie obecnie różnych filtrów skutecznie ją czyścj ale nie zmienia jej struktury.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Opal 2010-01-31, 11:12:24 Cytuj z: BACA 2010-01-30, 22:16:55 Opal-chroń męża przed pszenicą /chlebusie, bułeczki, ogranicz mu też owies i fasolę. Powinien unikać produktów z mleka krowiego - kozie sa dobre. Anie ma czasem złej krzepliwości krwi? Chleba, owsa, fasoli nie jada odkąd jesteśmy na DO :) Produkty z mleka krowiego lubi: masło, śmietanę, sery :) Nie ma złej krzepliwości krwi. Ze względu na rzadkość tej grupy, jako honorowy krwiodawca oddał wiele litrów krwi. Dla niego dzień bez mięsa, to dzień stracony i tak było jak tylko go poznałam :) Odnośnie wody, dobrym dodatkiem są również kostki lodu dorzucane do pitego napoju :) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Opal 2010-01-31, 11:22:58 Cytuj z: BACA 2010-01-31, 11:00:59 Jeszcze odnośnie wody. Taka paskudna jest obecnie - dawniej w rzekach i w strumykach i w żródłach była lux. Zgadzam się. Nie można również porównywać tego co ludzie przed wiekami jedli i było dla nich dobre, z tym co to jest teraz warte. Powinniśmy realnie oceniać sytuację do faktycznego stanu rzeczy. Wybierać z najlepszych rzeczy zawsze mniejsze zło. Co mnie obchodzi co jadał jakiś pierwotny człowiek, skoro ja nie mam ani takich zębów, ani nawet namiaski jego pokarmu. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-31, 11:41:17 Woda jest bardzo niewielką częścią tego co jest wazne. Bo dla organizmu ważne jest by ta woda była, a on sobie już poradzi.I ważna uwaga. Osobom starszym nieraz się nie chce pic wogóle i powinny pić wodę czy im się chce pić czy nie. Osoby młodsze nieraz czuja potrzebę picia i pilą, a osoby starsze wtedy tej potrzeby nie czują - i to na pewno - i dlatego powinny pic okresloną ilość wody dziennie czy im się chce pić czy nie. Jest jeszcze inna ważna sprawa dla osób ciężej chorych, bo dla zdrowych to nie ma znaczenia, jak i dla cukrzycy typu II. Chodzi o okres potrawienny. Bo mamy 3 okresy po spożyciu posiłku, Okres trawienny, potrawienny i okres tak zwanego głodu. Okres trawienny i potrawienny trwa 4 - 6 godz po posiłku iwłaśnie wtedy właściwe jedzenie potrafi leczyć skutecznie. Po przekroczeniu tego czasu sterowanie metabolizmem przejmyje chory organizm i podtrzymuje stary układ. Żeby podtrzymać sterowanie metabolizmem przy pomocy jedzenia należy jeść częściej, n/p 5 razy dziennie i przy zachowaniu właściwych proporcji. Wiem że to jest ciężko, ale jeżeli nie można się normalnie pozbyć niekorzystnych objawów to może i warto. Najważniejszy jest jednak skład pozywienia. Nie wiem dlaczego przykleiłem się do tago tematu, bo przecież mnie ciśnienie unormowało się od razu po przejściu na dietę optymalną. To są wyłącznie moje uwagi i proszę to tak traktować bo przecież lekarzem nie jestem i choć mam już dorasłe wnuki to zdaję sobie sorawę z tego że nic mnie nie upowaznia do tego by mówić że tak musi być.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-01-31, 11:45:17 Ja jednak będe stosował wodę z lodu ma ona duzo zalet, pomijając strukture nie ma ona chloru, bo chloru nie mozna wygotować w czajniku ale musi sam odparowac a w takiej wodzie juz nie ma chloru. Osoby stosujace dietę i niemające żadnych problemów nie muszą nic zmieniac. Jednak jezeli dieta nie pomaga trzeba szukać i ta z pozoru błacha woda też może pomóc, trzeba próbować
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-31, 12:00:32 Opal - bo właśnie lód jest tą strukturalną wodą. Mało tego - w związku z tym że właśnie taka woda jest w owocach to już kropla cytryny wcisnięta do herbaty zmienia jej skład. Bo nawet jest tak że na przykład zasilanie basnów, łażni itp - przechodzi prrzez niewielki zbiornik z wodą strukturalną - i jest zamknięty wokół rury zalilającej. I jaki jest efekt? wpływa do rury zwykła woda a wypływa już strukturalna choć z tamtą kontaktu nie ma. Jest to patent i ci co to zakładają nie wiadzą o co chodzi - liczy się efekt.A my póki co pijmy wodę z lodu lub nie - jak kto woli.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-01-31, 14:01:17 Cytuj z: BACA 2010-01-31, 11:41:17 .. Osobom starszym nieraz się nie chce pic wogóle i powinny pić wodę czy im się chce pić czy nie. Osoby młodsze nieraz czuja potrzebę picia i pilą, a osoby starsze wtedy tej potrzeby nie czują - i to na pewno - i dlatego powinny pic okresloną ilość wody dziennie czy im się chce pić czy nie. Dokładnie. Zaobserwowałam to po mojej Mamie (82 lata)..Nie ma ochoty na żadne płyny. Jeśli się nie przypilnuje, to najchetniej wypijałaby pół litra płynów dziennie, co powoduje odwodnienie, spadek ciśnienia i co za tym idzie zawroty głowy (raz nawet upadła, łamiąc sobie żebra :?) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-31, 14:18:58 Renia - pilnuj mamy bo moze się to skończyć spadkiem dopaminy lub choroba dwubiegunową /maniakalno-deptesyjną/ czy też innymi chorobami związanymi właśnie z brakiem wody.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-01-31, 14:32:50 Dzięki :D Już pilnujemy - początkowo nawet nie wiedzieliśmy, że Mama pije tak mało, bo mieszka osobno.. :?
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Opal 2010-01-31, 15:13:53 Cytuj z: BACA 2010-01-31, 12:00:32 Opal - bo właśnie lód jest tą strukturalną wodą. Mało tego - w związku z tym że właśnie taka woda jest w owocach to już kropla cytryny wcisnięta do herbaty zmienia jej skład. Czy to znaczy, że krople soku z cytryny, czy innego owocu lub wrzucenie kostek lodu - do napoju o wcześniejszym składzie niestrukturalnym - powoduje, że całość przygotowywanego napoju zmienia się w strukturalną? Jeżeli tak, to nie potrzeba zamrażać litrów wody, tylko za pomocą kostkarki do lodów w lodówce, zamieniać każdy napój (np. herbatę) w jego zdrowszą wersję :) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-31, 15:18:58 Opal - oczywiscie znienia się na korzyść, Troche te krople, dużo więcej z wrzuconej kostki lodu ale z rozmrozenia 100%
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-01-31, 15:27:26 Mam to wszysko nagrane na płycie CD bo to o czym pisze to tylko namiastka całości. Nie wiem czy mogę ten film jakos wysłac przez laptopa bo się dopiero uczę pracy na nim, a całość nagrania to prawie 4 godz.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Opal 2010-01-31, 19:48:33 To by trzeba było najpierw zawiesić gdzieś w necie, może admin Ci pomoże. Może przejdzie też na pocztę e-mailową chętnych osób jako załącznik.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-02-02, 22:03:30 To ,że nadciśnienie spada po kilku dniach może i jest prawda ale u osób zaczynających dietę. W moim przypadku tez tak było , jednak po kilku latach przestało to działać, jestem w trakcie zmiany diety na uwzględniającą grypę krwi ale na razie nie ma efektu i trzebabyło przeprosic tabletki bo cisnienie ze 140 rano zaczęło skakać do 180 wieczorem i w nocy. Więc muszę jednak działac rozsądnie i brać tabletki do czasu az cisnienie spadnie ale czy sie tym razem doczekam. Pamiętam jak osiem lat temu na spotkaniach optymalnych w Poznaniu dziwiłem sie osobom starszym ,jak mówili,że u nich ciśnienie nie chce spaść a u mnie po zastosowaniu diety cisnienia nie było
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-02-02, 22:15:25 Bo jedzenie zgodnie z grupą krwi jest bardzo niewielką /choć istotną/ częscią walki z nadciśnieniem
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-02-02, 22:17:05 A konsultowałeś się "tadzio" z lekarzem optymalnym?
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adamel 2010-02-02, 22:40:09 Cytuj z: BACA 2010-02-02, 22:15:25 Bo jedzenie zgodnie z grupą krwi jest bardzo niewielką /choć istotną/ częscią walki z nadciśnieniem Zastanawiałem się kiedyś na temat zgodności z fazą księżyca... :? Pozdrawiam.Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-02-04, 09:51:38 Cytuj z: adamel 2010-02-02, 22:40:09 Cytuj z: BACA 2010-02-02, 22:15:25 Bo jedzenie zgodnie z grupą krwi jest bardzo niewielką /choć istotną/ częscią walki z nadciśnieniem Zastanawiałem się kiedyś na temat zgodności z fazą księżyca... :? Pozdrawiam.Profesorowie również ironizowali w temacie diety Kwaśniewskiego. Rozumiem, że masz sporo merytorycznych argumentów aby pozwalać sobie na ironię. Półki w Twym domu/laboratorium uginają się od literatury z której wynika jasno, że to bzdura :-). Może podzielisz się z nami rzeczowymi argumentami, w tym temacie, aby przekonać tych którzy zbłądzili :-). Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-02-08, 21:28:40 Z lekarzem optymalnym sie obecnie nie konsultowałem, na poczatku diety byłem u lekarza, Może podziele sie spostrzeżeniami po tygodniu stosowania diety wg grup krwi ciśnienie spadło w takim sensie ,że wraca do stanu sprzed pól roku, wtedy tabletkę na nadciśnienie brałem dopiero po południu bo od rana było ciśnienie niskie ale tabletek nie mogę jescze odłożyć bo np dzisiaj rano 125/85 i przez caly dzień nie brałem tabletek ale taraz musiałem wziąć bo jest 148/83. Ale jest poprawa bo starcza polowa lub 1/3 dawki dziennej sprzed miesiąca, oczywiście mam na mysli tabletki. Ale nie wiem czy po kilku miesiacach bez wieprzowiny to będzie jescze DO
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-02-08, 21:52:46 Cytuj z: tadzio 2010-02-08, 21:28:40 Z lekarzem optymalnym sie obecnie nie konsultowałem, na poczatku diety byłem u lekarza.. No to już ładnych parę lat minęło... "tadzio" z przewlekłym nadciśnieniem lepiej nie eksperymentować, tylko udać się do dobrego lekarza optymalnego. Wiem, że mężczyźni nie cierpią lekarzy, ale.. :roll: ..nie ma ale.. 8) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: kodar 2010-02-08, 23:24:46 Cytuj z: tadzio 2010-02-08, 21:28:40 Ale jest poprawa bo starcza polowa lub 1/3 dawki dziennej sprzed miesiąca, oczywiście mam na mysli tabletki. Ale nie wiem czy po kilku miesiacach bez wieprzowiny to będzie jescze DO Tadziuchna,zawsze bedzie to Do jezeli zachowasz proporcje i bedziesz jadal te produkty,ktore ci rzeczywiscie smakuja,a gdy przyjdzie przyjdzie ochota na wieprzowine,to tez zjesz i nie zaszkodzi . Twoj wlasny organizm bedzi ci podpowiadal. :PTytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-02-17, 00:30:57 Od 6 dni nie biorę tabletek na nadciśnienie i ciśnienie jest poniżej wartości 135/75. Super.
Jak do tego doszło.... Użytkownik niniejszego forum 'BACA' udzielił mi paru porad. Za co bardzo dziękuję. Generalną radą było to, aby jeść zgodnie z grupą mojej krwi. Z materiałów które znalazłem w internecie, to o czym pisał BACA zgadzało się z zaleceniami pokarmów właściwych dla mojej grupy krwi. Poniżej niektóre z porad: 1. ....... Jedz tak rozdzielając te wartości na 5 posiłków dziennie. Na DO jadłem 2 lub 3 razy dziennie duże posiłki. Podzieliłem posiłki na 4 lub 5 posiłków dziennie. Zachowywałem odstępy między posiłkami około 4 godzin. Najczęściej bo nie zawsze mogłem. Zmiana miała pozwolić dostosować się do rytmu okresów trawiennych i potrawiennych organizmu. Wielkość posiłków ograniczyłem wagowo do 300g na posiłek, bo nie znalazłem innego sposobu jak podzielić na 5 posiłków. 2. Wyklucz całkiem z diety mleko krowie i produkty z mleka krowiego oprócz masła, kwaśnej śmietany, kefiru i maślanki. Na DO jadałem jogurt naturalny i sery, więc je wykluczyłem. 3. Ogranicz do maksimum wieprzowinę. U mnie na DO to było podstawowe mięso. Zgodnie z sugestią zastąpiłem drobiem i rybami. Aczkolwiek w tym czasie zjadłem galaretkę z nóżek i kiełbasę. Nie miało to wpływu na ciśnienie. 4. Ogranicz ziemniaki. Jadłem ich sporo na DO. Wywaliłem z diety. 5. warzywa i owoce to dla Ciebie królewstwo w którym powinieneś szukać żródeł węglowodanów Od początku DO jadłem rzadko, więc to była spora zmiana. Wprowadziłem więc warzywa w sporych ilościach. Przeprosiłem się z jabłkami których, nie jadłem po przejściu na DO :-). 6. Wyklucz pszenicę Na DO poza chlebkiem biszkoptowym i omletem które zawierają mąkę, nie jadłem innych produktów zawierających pszenicę. Zrezygnowałem z omletów a chlebka jadłem mniej. 7. Picie wody po zamrożeniu i jej rozmrożeniu Do tego akurat się nie zastosowałem. Ale mam zamiar :-). Jedynie zamiast wody mineralnej niskozmineralizowanej piłem wodę wysokozmineralizowaną. Pozostałe napoje to woda z kranu, herbata czarna, herbatka żurawinowa które piłem wedle upodobań. Zgodnie z sugestią piłem na 20 - 30 minut przed posiłkiem, nigdy w trakcie, zaś kolejne kubki dopiero 2 godziny po posiłku. To też nie zawsze wychodziło ale mniej więcej właśnie tak. W czasie tych 10 dni zachowywałem proporcje BTW. Średnio wyszło tak: 1:2,2:1,1 Powyższe zmiany miały na celu zwiększenie przewagi układu parasympatycznego, co w przypadku nadciśnienia, powoduje obniżenie ciśnienia krwi. Udało się. Obserwacje: - z tabletek na nadciśnienie zrezygnowałem w 5 dniu gdyż wszystkie pomiary wskazywały poprawne ciśnienie. Jedynie przedwczoraj miałem 150/84 ( po zjedzeniu tabliczki czekolady :-) ). Poza tym pozostałe pomiary w normie. - często występowało uczucie głodu a po niektórych posiłkach miałem olbrzymią ochotę dopchać czymś jeszcze - wzrosła ochota na słodycze ( przedwczoraj nie wytrzymałem :-) ) - w ciągu 10 dni zrzuciłem trochę ponad 1 kg ( nie mam dokładnej wagi ) - nie zmieniałem trybu życia ( większość dnia przed komputerem + 1 godzina spaceru lub rowerka treningowego ) - od początku DO marzły mi ręce i nogi. Teraz jest OK, nie ma tego uczucia. - oprócz spadku ciśnienia zmniejszyło się również tętno. Przed DO było zazwyczaj powyżej 70. Teraz mam puls 60 - 65. Jedną z uwag BACA było to, że długa przewaga układu parasympatycznego może prowadzić do bradykardii. BACA zastrzegł, że diety zwiększającej przewagę parasympatycznego nie można utrzymywać długo, ze względu na możliwe negatywne jej skutki po dłuższym okresie stosowania ( np. bradykardia, niedoczynność tarczycy, otyłość, choroby układu krążenia, depresja ). Jakie będą zmiany w mojej diecie, jeszcze nie wiem. Dlaczego tak się stało, proszę mnie nie pytać. Nie mam wiedzy w tym zakresie, odczuwam tylko objawy :-). Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-02-17, 07:54:41 ream - jest niewiele osób które tego wymagają - ale są i tacy. Normalnie każdy po przejściu na DO czuje się lux. W niektórych przypadkach jednak gdy organizm jest na maksa zakwaszony trzeba go odkwasić, zwolnić metabolizm, przejść w Ps - ale nie wszyscy. Właśnie ta woda z lodu ma duże wartości alkalizujące.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: admin 2010-02-17, 08:09:26 Cytuj z: BACA 2010-02-17, 07:54:41 Właśnie ta woda z lodu ma duże wartości alkalizujące. A na czym to polega? Bo sporo wiem na temat wody, ale tego nie wiedziałem :shock: Z racji właściwości własnych: dipolowości i dysocjacji (iloczyn jonowy wody w skrócie Kw jest stały!) woda ma raczej właściwości buforujące, a nie tylko alkalizujące, ale przecież mogę się mylić! A nawet powinienem przyznać raję, że woda w obecności jonów dodatnich ma "duże wartości alkalizujące"... , aby nie wdać się w jałową dyskusję! Dobra - niech ostatecznie będzie! "woda jest alkalizująca", ale niezależnie od tego, czy pochodzi ze stanu stałego, płynnego, czy lotnego, a także i "woda jest zakwaszająca", ale niezależnie od tego... Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-02-23, 22:35:27 U mnie po radach Bacy jest lepiej z cisnieniem ale w ciagu tygodnia mam dwa skoki cisnienia powyzej 150 i biore wtedy tabletki sprobuje nie mieszac bialek, moze to pomoze do końcai tak sobie obmysliłem,że jeden dzień mleczny , nastepny wieprzowy, nastepny , drobiowy, inny rybny, wegetariański czyli biualko roslinne tylko itp oczywiscie z warzywami. Pije nadal wode strukturalną i jestem dobrej myśli
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: admin 2010-02-23, 22:38:49 To bardzo dobrze, że jesteś dobrej myśli, tylko później nie pisz, że stosowałeś Dietę Optymalną i ci "zaszkodziła"... 8)
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-02-24, 07:13:07 Cytuj z: tadzio 2010-02-23, 22:35:27 U mnie po radach Bacy jest lepiej z cisnieniem ale w ciagu tygodnia mam dwa skoki cisnienia powyzej 150 i biore wtedy tabletki sprobuje nie mieszac bialek, moze to pomoze do końcai tak sobie obmysliłem,że jeden dzień mleczny , nastepny wieprzowy, nastepny , drobiowy, inny rybny, wegetariański czyli biualko roslinne tylko itp oczywiscie z warzywami. Pije nadal wode strukturalną i jestem dobrej myśli Dwa skoki powyżej 140 to jest norma !!!!. To normalne, że w ciągu dnia ciśnienie może skoczyć powyżej 140. Każdemu "zdrowemu" się to zdarza. Najcześciej zdrowy się nie przejmuje, bierze procha na ból głowy i problem z głowy. Pomiary robię 1 godzinę i 2 godziny po posiłku. U mnie też są incydenty np. wczoraj po watróbce było 152/76 ale tabletki nie brałem, tylko poszedłem na 2 godzinny spacer. Po spacerze było już w normie i tak do końca dnia. Zauważyłem zaś, że niektóre posiłki powodują spory skok ciśnienia a niektóre nie. Taka jajecznica z masłem tylko nieznacznie podnosi ciśnienie. Ryba lub kurczak nie podnoszą bardzo ale kurczak w maśle,śmietanie wraz z warzywami podnosi sporo. Typowo wieprzowe: wątróbka, galaretka z nożek wraz z majonezem, kiełbasa na smalcu już podnoszą sporo. U mnie podnosi się tylko skurczowe ciśnienie. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ali 2010-02-24, 17:00:37 Cytuj z: tadzio 2010-02-23, 22:35:27 U mnie po radach Bacy jest lepiej z cisnieniem ale w ciagu tygodnia mam dwa skoki cisnienia powyzej 150 i biore wtedy tabletki wybacz bede bezczelny lepiej zacznij leczyć się na głowę nie na nadciśnienie incydentalne skoki ciśnienia nawet powyżej 170 w ciągu dnia to nie powód do paniki prochami tylko sobie szkodzisz Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-02-24, 18:05:43 Do Ali mając takie podejscie to raczej ty powinienes sie leczyć na głowę . Jak cisnienie skoczy powyżej 170 to lepiej wziąść tabletkę niz zgrywać gieroja
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ali 2010-02-24, 19:07:48 Cytuj z: tadzio 2010-02-24, 18:05:43 Do Ali mając takie podejscie to raczej ty powinienes sie leczyć na głowę . Jak cisnienie skoczy powyżej 170 to lepiej wziąść tabletkę niz zgrywać gieroja no ale ja jeszcze żyję i mogę się w dupe kopnąć a ci co w prochy wierzyli w proch się obracają Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: admin 2010-02-24, 19:10:41 "ali"
masz czas na samodzielne usunięcie konta z tego Forum do jutra rana - jeśli tego nie zrobisz, zrobię to za ciebie. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-02-24, 21:42:48 tadzio - admin ma rację - tak nie można. Wcześniej czy póżniej będziesz narzekał.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Opal 2010-02-24, 22:27:07 Cytuj z: admin 2010-02-24, 19:10:41 "ali" masz czas na samodzielne usunięcie konta z tego Forum do jutra rana - jeśli tego nie zrobisz, zrobię to za ciebie. Admin, tak zwyczajnie, prosto, po ludzku - bardzo Cię proszę, zostaw "ali" na forum. Daj mu jeszcze jedną szansę, potem się już nie odezwę, gdy zawiedzie Twoje zaufanie. Proszę. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: admin 2010-02-24, 22:35:02 Nie, miał czas na zastanowienie się nad tym od wczoraj, co tu pisze.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-02-25, 19:14:18 Może to rozwinę co miałem na myśli bo nie bardzo rozumiem co by mi miało zaszkodzić, chce w ten sposób zmodyfikowac dietę aby jeść jeden rodzaj białek dziennie, czyli zachowuje proporcje BTW ale jem tylko jaja w tym dniu innym tylko ryby przy zachowaniu BTW innym drób itp. Wiadomo ,że aby to zbilansować używam też masła , smalcu i śmietany, oliwy z oliwek i warzyw niskowęglowedanowych. Więc nie rozumiem gdzie tkwi błąd ?
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-02-26, 01:43:06 Nikt nic nie pisze moze wobec tego sięgnę do statystyki od 10 stycznia zacząłem dokladnie znowu ważyć i wszystko pisać wiec w tym okresie bralem tabletki przy wzroscie cisnienia powyżej 150, zzalecanych przez lekarza 135 tabletek wziąłem 16, nigdy nie brałem zalecanej ilosci ale tez nie miałem wiekszego ciśnienia niż 140. W eksperymentalnym okresie mialem skoki do 180 , ale ufny naukom Kwasniewskiego jakoś to przeżyłem, chociaż musżę stwierdzić,że mam kolegę bioenergoterapeutę, ktory nie stosując DO twierdził, że 160/90 tak moze być i skończył wylewem i miesiącem bezprzytomnosci. Chociaż jest odemnie 10 lat mlodszy po tym zdarzeniu do zadnej pracy się nie nadaje ale DO do niego nie dociera. Stosuję teraz jeden rodzaj białek na dobę bo chcę stwierdzić co mi szkodzi. Mam nadzieję, że mi sie to uda na dzień dzisiejszy podejrzewam jaja albo wieprzowinę
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-02-26, 10:28:09 Cytuj z: tadzio 2010-02-26, 01:43:06 Nikt nic nie pisze moze wobec tego sięgnę do statystyki od 10 stycznia zacząłem dokladnie znowu ważyć i wszystko pisać wiec w tym okresie bralem tabletki przy wzroscie cisnienia powyżej 150, zzalecanych przez lekarza 135 tabletek wziąłem 16, nigdy nie brałem zalecanej ilosci ale tez nie miałem wiekszego ciśnienia niż 140. W eksperymentalnym okresie mialem skoki do 180 , ale ufny naukom Kwasniewskiego jakoś to przeżyłem, chociaż musżę stwierdzić,że mam kolegę bioenergoterapeutę, ktory nie stosując DO twierdził, że 160/90 tak moze być i skończył wylewem i miesiącem bezprzytomnosci. Chociaż jest odemnie 10 lat mlodszy po tym zdarzeniu do zadnej pracy się nie nadaje ale DO do niego nie dociera. Stosuję teraz jeden rodzaj białek na dobę bo chcę stwierdzić co mi szkodzi. Mam nadzieję, że mi sie to uda na dzień dzisiejszy podejrzewam jaja albo wieprzowinę W Twoich dociekaniach uwzględniłbym ilość wody wypijanej dziennie oraz sposób w jaki to się robi. Sprzed DO miałem taką obserwację, że: - wypiłem 0,5 litra wody - w krótkim okresie czasu zjadłem dowolny posiłek - po posiłku wypiłem 0.5 litra wody Skok ciśnienia był murowany. Druga sprawa to regularne picie dużej ilości wody: 3 - 4 litry dziennie. U mnie w dni w które to robiłem ciśnienie utrzymywało się dosyć wysoko. Od tamtej obserwacji piję po jednym kubku ( 250 ml ) w regularnych odstępach i 1-2 litry dziennie. Jeśli jestem spragniony, np. po wysiłku, dopiero pozwalam sobie ma większą ilość. Kolejną sprawą jest styl życia jaki prowadzisz. W weekendy gdy sporo się ruszam ciśnienie na ogół nie jest podwyższone. W tygodniu gdy siedzę przed komputerem mam coś takiego jak "ciśnienie od siedzenia". Powiedzmy od posiłku mineło 2 godziny, wykonuję pomiar jest OK np. 134/76. Mija kolejna godzina, gdy siedzę ( bez przerw ) robię pomiar 150/80. Wstaję, robię herbatę, trochę się poruszam, głęboko pooddycham i po 10 minutach ciśnienie wraca do normy. Dlaczego tak się dzieje ? Sądzę, że jest to sprawa oddychania. Gdy jestem skupiony na pracy mam płytki oddech i organizm jest niedotleniony stąd wzrost ciśnienia. Czy u Ciebie tak jest ? Możesz to sprawdzić, gdy masz podwyższone ciśnienie, nie bierz tabletki tylko wstań pooddychaj 5 minut naprawdę głęboko. Zrób pomiar i pewnie będziesz miał znacznie niższe ciśnienie. Coś takiego działa ale niestety na krótko :-). Ze zbyt głębokim oddychaniem nie należy przesadzać bo wtedy pojawiają się negatywne objawy hiperwentylacji :-). Dlatego po niektórych posiłkach wybieram się na spacer. Kolejną sprawą jest to czy na pewno wzrost ciśnienia jest związany z jedzeniem ? Według mnie ciśnienie jest związane z jedzeniem gdy mam taki schemat: 1. zjadam posiłek 2. pół godziny po posiłku ciśnienie jest w normie ale puls za to rośnie +20 uderzeń/minutę sprzed posiłku 3. 1 godzinę po posiłku spada puls zaś ciśnienie rośnie powyżej normy 4. 2 godziny po posilku ciśnienie utrzymuje się na podwyższonym poziomie 5. przed kolejnym posiłkiem ciśnienie utrzymuje się na podwyższonym poziomie. Jeśli w punkcie 4 i 5 ciśnienie wraca do normy. Uznaję, że jedzenie nie spoowodowało wzrostu ciśnienia. Jeśli masz skok z normy do 180 to może przyczyna leżec w innym miejscu. Stres ? Warto zrobić sobie kompleksowe badania w kierunku nadciśnienia. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-02-26, 13:36:47 http://wiadomosci.onet.pl/2134038,12,zyli_jak_bogowie__zaplacili_za_to_wielka_cene,item.html
I weź tu bądź mądry :-). Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-02-26, 13:41:47 Cytuj: Wyśmienite dania z wołowiny, dzikiego ptactwa oraz chleby, owoce, warzywa, ciasta, wino i piwo były składane w ofierze bogom trzy razy dziennie. Po złożeniu ofiary w świątyni, kapłani przyjmowali na siebie "wstyd zabrania odpadków" i zabierali je do domu, do swoich rodzin. I wez tu badz madry? Przeciez to jest takie koryto najgorsze z koryt!!! :lol: Jek nie bedziesz hjadl nieczego powyzej nazwanego to pozyjesz...............az do smierci :lol: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: RTS 2010-02-26, 15:11:34 Cytuj z: ream 2010-02-26, 13:36:47 http://wiadomosci.onet.pl/2134038,12,zyli_jak_bogowie__zaplacili_za_to_wielka_cene,item.html :shock: Egipscy kapłani żywili się "bombami kalorycznymi" i "junk food" :lol: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-02-26, 15:48:01 Cytuj: Również spożycie soli musiało być wysokie, ponieważ była ona używana jako środek konserwujący - poinformowali naukowcy w medycznynym piśmie "Lancet". Za czasow Kazimierza Wielkiego, ktory to "ustanowil" prawa gornikow w kopalni soli w Wieliczce spozycie soli na jedna osobe wynosilo 14 kg. Tylko, ze dzisiejsze badanie nie mowia nic na temat tego, ze owczesna sol to byla sol zawierajaca wszystkie makro i mikroelementy a dzisiejsza sol nie powinna miec miana soli tylko "srodka solnego". Lubie tego typu badania i tego typu komentarze dzisiejszych naukowcow, ktorzy zostali wyksztalceni na bazie danych, ktora zostala im podtawiona na "srebrnej tacy" przez srodowisko medyczne, ktore nie dopuszczalo niczeo innego jak jedzenie polopiryny S na przeziebienie i witaminy H dopochwowo na nieplodnosc. Szkoda, ze nie wypowiadaja sie na temat wysokiego poziomu cholesterolu, ktory mysialbyc wysoki...........ale co tam. Przeciez im nizszy tym lepszy, prawda?Zwlaszcza jak sie starszym. Dlatego jutro jak ten egipski ksiadz jem kaczke polana suto jej wlasnym tluszczem i bede zyl "krotko" ale za to zdrowo. Ech...to byly czasy; i ges byla pod reka i kupa "glupoty".......dzis mamy tylko "glupote". PS: zadna czesc mojej wypowiedzi nie komentuje wypowiedzi wczesniej wypowiadajacych sie forumowiczow. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-02-26, 16:10:48 Cytuj z: adampio 2010-02-26, 15:48:01 .. Ech...to byly czasy; i ges byla pod reka ... Ale nie wszyscy mieli tą gęś pod ręką - znaczna większość była przymusowymi wegetarianami... :? Nie wiadomo jaka rola by Tobie przypadła.. :roll: :wink: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-02-26, 18:29:46 A czy to moja/nasza wina?
Ludzie wkladaja w gebe rozne rzeczy, czy to znaczy ze my mamy wziac za to odpowiedzialnosc? Popatrz na ludzi z DD, lubia jesc optymalie surowe jedzonko, i dobrze, bardzo dobrze bo beda miec jakas odskocznie. Zobacza ten blad, mam nadzieje, ze "OGIEN" iles tam tysiecy lat tamu byl przelomem w zrozumieniu spozywania pokarmu. Nie? Tez jest OK, bo dlaczego mamy im cos nazucac. To nie promocja z Biedronki, to lata badan, dowodow, przedstawiania faktow, tlumaczenia konsekwencji!!! Ale sa jeszcze ludzie, ktorzy w to wierza. My tez wierzymy w to, ze to co jemy jest dla nas najlepsze. Dlaczego? Poniewaz uwierezylismy w Pana dr. Jana Kwasniewskiego. Gdybym nie mial dyplomu z psychologii powidzialbym, ze oni sa glupi jak, nie wiem co.....ale oni maja tak wiele recji jak i my. Dlaczego? No coz..na temat doktryn tu nie chce wchodzic. Niemniej jednak, ja jestem optymalny, nie jjem surowego, zjadam wg zalecanego BTW i sie niczego nie boje. Malo tego, toleruje inne "prady" byle by nie byle odlamem ZO, bo tu takiej opcji nie ma.Ci, ktorzy mysla, ze jest sa glubkami. I tu nie bede przepraszal. Jestescie glubkami. Sorry Chcialbym, nie, zyczylbym sobie i nam wszystkim takiego zrozumienia roznorodnorodnisci diet jakie pan Dr. Jan Kwasniewski zaakceptowal. Nie mial zbyt duzo moaliwosci, poniewaz przed jego teoria bylo okolo 2000, tak dwa tysiace roznych innych!!!! Do mnie i do Was trafila Jego dieta....i trzymajmy sie tego, nie dajmy sie sprowokowac jakims tam "Zenonom", "Jurkom","Adamom" i innym. Jedzmy jak "tata"kazal a zyc bedziemy, moze krotko, ale dobrze. Krotko, jak mowil "JK"n to okoo 130 lat.......heeee....aby to byly goralskie lata!!!! w pelni tych lat znaczeniu, to wy "Cepry" dozyjecie minimum 250 lat :lol: Jezeli kogos urazilem to celowo. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-02-26, 20:10:14 Cytuj z: adampio 2010-02-26, 18:29:46 Niemniej jednak, ja jestem optymalny, nie jjem surowego, zjadam wg zalecanego BTW i sie niczego nie boje. Malo tego, toleruje inne "prady" byle by nie byle odlamem ZO, bo tu takiej opcji nie ma.Ci, ktorzy mysla, ze jest sa glubkami. I tu nie bede przepraszal. Jestescie glubkami. Sorry Jest to Twoje podejście do tej diety. Zakłada wiarę w coś czego nie jesteś w stanie sprawdzić. Nie czujesz takiej potrzeby. Pewnie nawet gdy coś sprawdzałeś to głównie, po to aby się utwierdzić w swoich wyborach. Czułeś i czujesz się świetnie. Czy nie tak ? Moje jest inne. Nie widzę nic zdrożnego w tym aby poprawiać, ulepszać coś co zostało podane przez Dr Kwaśniewskiego. Bez kompleksowych badań na bardzo dużej grupie osób, prowadzonych przez wiele lat, dieta ta niczym się nie różni od innych. Nie mamy wiedzy o tym, co można zrobić źle na DO i jak to wpłynie na nasze zdrowie. Widać, że wielu pomogła ale nie wszystkim. Czy to nie zastanawiające, dlaczego tak się nie stało ? Badań nie mógł dokonać Dr Kwaśniewski ani grupka osób z nim współpracujących. Poznali oni jakiś wycinek działalności organizmu każdego z nas i podzielili się tym z nami za co wielkie dzięki !. Ale to tylko wycinek !. Pozostałe elementy trzeba koniecznie uzupełnić i jest to pole dla następców i reformatorów. Ktoś to w końcu zrobi. Choćby za 100 lat. Moim zdaniem posty na forum świadczą o jednym: niekompletność diety. Każdy według siebie musi sobie skompletować odpowiadającą mu dietę. Od naszych rodziców, znajomych, gazet, lekarzy uczyliśmy się przez całe lata jak jeść. Oni będąc na ogół starszymi wiedzieli co jest dobre, a co nie. Intuicyjnie. Tą wiedzę przekazali nam. Lektura książek Kwaśniewskiego przewraca/neguje te poglądy. Okazuje się, że dotychczasowe trzeba zmienić. Ale jak ? Skoro nie ma doświadczeń. Nikt z otoczenia na ogół nie był na DO. Skąd tą wiedzę czerpać ? Rady Dr Kwasniewskiego są słuszne, zalecenia jak najbardziej trafne, jednak interpretacja ludzi dowolna, według posiadanej wiedzy i doświadczeń żywieniowych. Brak szczegółów a jedynie ogólne zalecenia to pole do popisu krytyków i pieniaczy. Dowolną dietę można tak "zjechać". DO jest podatna, bo nie ma solidnych podstaw, takich jak publikacje pismach typu 'science' dla medycyny akademickiej. Nie dziwię się temu. Dopóki te braki nie zostaną uzupełnione a DO nie uzyska solidnych podstaw wynikających z badań statystycznych, mierzonych metodami akademickimi, każdy będzie mógł krytykować i zmieniać DO. Nie jest żadnym głupkiem. To tylko naturalna kolej rzeczy. Czas weryfikuje reformatorów, głupków i Twoją wiarę również. Osobiście wolę zginąć z własnej głupoty, niż z czyjejś niewiedzy. Technicznie to żadna różnica :-), ale z punktu widzenia mojej świadomości istotna. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-02-26, 20:26:38 Cytuj: Jest to Twoje podejście do tej diety. Tak, to jest podejscie do tej diety. Cytuj: Zakłada wiarę w coś czego nie jesteś w stanie sprawdzić. Nie czujesz takiej potrzeby. Pewnie nawet gdy coś sprawdzałeś to głównie, po to aby się utwierdzić w swoich wyborach. Czułeś i czujesz się świetnie. Czy nie tak ? Nie jestem w stanie sprwawdzic? Zart, nie komentuje. Cytuj: Moje jest inne. Nie widzę nic zdrożnego w tym aby poprawiać, ulepszać coś co zostało podane przez Dr Kwaśniewskiego. Bez kompleksowych badań na bardzo dużej grupie osób, prowadzonych przez wiele lat, dieta ta niczym się nie różni od innych. A ile milionow ludzi, potrzeba aby potwierdzic Dr. Kwasniewskiego badania? Sorry, w tej chwili nie wiemk gdzie jestem w watku Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-02-26, 20:26:49 Cytuj z: ream 2010-02-26, 20:10:14 Jest to Twoje podejście do tej diety. Zakłada wiarę w coś czego nie jesteś w stanie sprawdzić. Nie czujesz takiej potrzeby. Pewnie nawet gdy coś sprawdzałeś to głównie, po to aby się utwierdzić w swoich wyborach. Czułeś i czujesz się świetnie. Czy nie tak ? Moje jest inne. Nie widzę nic zdrożnego w tym aby poprawiać, ulepszać coś co zostało podane przez Dr Kwaśniewskiego. Bez kompleksowych badań na bardzo dużej grupie osób, prowadzonych przez wiele lat, dieta ta niczym się nie różni od innych.. Najlepszym sprawdzianem każdej diety, nie są jakieś obliczenia biochemiczne, ale rezultaty praktyczne w postaci wyleczenia wielu osób. Te osoby, które żyją dzięki DO (medycyna konwencjonalna nie potrafiła im pomóc) nie obchodzą jakieś obliczenia, które zrobił za nich dr. Kwaśniewski, tylko to że żyją i są zdrowi. Poznałam takie osoby osobiście. Co dla nich znaczą słowa jakichś czepialskich, że za pięć lat dieta ta im zaszkodzi- jak oni by już nie żyli. Dieta ta musi być dobrze obliczona, bo ludzie ją stosujący zdrowieją, a żadna inna dieta nie ma takich właściwości. W warunkach stosowania dokładnego - takich, jakie są w arkadii - pomaga wszystkim - i cóż trzeba więcej? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-02-26, 21:04:12 Cytuj z: renia 2010-02-26, 20:26:49 Najlepszym sprawdzianem każdej diety, nie są jakieś obliczenia biochemiczne, ale rezultaty praktyczne w postaci wyleczenia wielu osób. Te osoby, które żyją dzięki DO (medycyna konwencjonalna nie potrafiła im pomóc) nie obchodzą jakieś obliczenia, które zrobił za nich dr. Kwaśniewski, tylko to że żyją i są zdrowi. Poznałam takie osoby osobiście. Co dla nich znaczą słowa jakichś czepialskich, że za pięć lat dieta ta im zaszkodzi- jak oni by już nie żyli. Dieta ta musi być dobrze obliczona, bo ludzie ją stosujący zdrowieją, a żadna inna dieta nie ma takich właściwości. W warunkach stosowania dokładnego - takich, jakie są w arkadii - pomaga wszystkim - i cóż trzeba więcej? Dobrze. Dieta leczy, jest to bezdyskusyjne. Leczy dobrze tam, gdzie choroba wynika z niedoborów wynikających z niewłaściwie zbilansowanej diety. Leczy w warunkach sprawdzonych w Arkadii po ścisłym nadzorem lekarzy mających olbrzymią wiedzę na temat chorób, objawów i ich zapobiegania poprzez zbilansowanie diety. Leczy ale czy zawsze i wszystko ? Na pewno nie. A dlaczego ? Bo nikt nie bada przypadków gdy "nie leczy". Albo przypadków gdy choroba wraca. Zakłada się, że pacjent źle stosował propocje lub coś źle jadł. A skąd ten pacjent miał wiedzieć, że popełnił błąd ? Po objawach ? Badania statystyczne z linijką i kalkulatorem, są po to aby unikać takich sytuacji. Ja osobiście czułbym się bezpieczniej wiedzą, że stosując określone w badaniach parametry zwiększam swoje szanse na przeżycie, na jakiś okres czasu. A przynajmniej sobie nie szkodzę. Wiara mi tego nie da. Na diecie "korytkowej" ludzie też się leczą i dają się wyleczyć. Sam znam gościa na diecie "korytkowej" który wyleczył nadciśnienie. Zmienił dietę, zrzucił sporo kilo, zmienił pracę, zaczął ćwiczyć jogę. Po 4 latach przestał brać tabletki. I pewnie takich co sobie wyleczyli nadciśnienie będzie więcej, będąc nadal na diecie korytkowej. Inna znajoma miała początki cukrzycy II, zrzuciła parę kilo, zmieniła tryb życia ( wiecej ruchu niż seriali :-) . I nie ma cukrzycy. Kwestia podejścia do choroby i trafienia z diagnozą. U mnie po zdiagnozowaniu nadciśnienia lekarka powiedziała, że mam nie solić dodatkowo potraw i że mi już nie przejdzie. Mam do końca życia brać leki. Czy ten lekarz mnie wyleczył ? Nie. Zaleczył. Leczył tak jak umiał. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-02-26, 21:48:03 Oczywiście, że na rożnych dietach mogą być różne przypadki wyleczenia i nawrotów choroby. Zależy to od osoby, stopnia zaawansowania choroby i podejścia do diety. Ja nie widzę lepszej alternatywy niż DO. A poprawianie dr, Kwaśniewskiego, przynajmniej dopóki nie znalazło się w tej diecie udowodnionego błędu, uważam za niezasadne. Ja sprawdziłam DO na sobie i moja wiara w nią już nie jest ślepą. PS. Mogę spytać czy Ty stosujesz DO? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-02-26, 22:00:30 ok, "ream" jestes tu na forum pare tygodni i dziwie sie Tobie, ze jeszcze tu jestes. Dziwie Ci sie poniewaz Twoje wypowiedzi sa dwuznaczne. Mowiac dwuznaczne mam na mysli zaprzeczajace sobie. Zaczne od poczatku. Moja teora jest taka: Masz cos do powiedzenia to mow nie masz to milcz.
Poniewaz wg mnie na temat diety dr-a Jana Kwasniweskiego Twoja wiedza jest tak mala jak moja teoria na temat wybuchu bomby nuklearnej w Hiroshimie, postaram sie skrocic moja wypowiedz do 1/10 w stosunku do wstepu: podpowiem Ci pytania,ktore pomoga Ci odpowiedziec na Twoje idiotyczne pytania. Nie znam Twojego, ani Twoich kolegow wyksztalcenia, ale dla mnie jest to wystarczajaca podstawa aby twierdzxic, ze albo nie macie zadnego albo male.....nazwij to jak chcesz.....wyksztalcenie...... no coz zacznijmy: Cytuj: Najlepszym sprawdzianem każdej diety, nie są jakieś obliczenia biochemiczne, ale rezultaty praktyczne w postaci wyleczenia wielu osób. Co sam na ten temat powiesz? Cytuj: Te osoby, które żyją dzięki DO (medycyna konwencjonalna nie potrafiła im pomóc) nie obchodzą jakieś obliczenia, które zrobił za nich dr. Kwaśniewski, tylko to że żyją i są zdrowi. Poznałam takie osoby osobiście. A co w tym dziwnego? W ogole jak sie czyta to zdanie to nie wiadomo czy to pytanie czy pozew. Wiem, ze jestem goralskim PANEM, konczylem tylko szkole we Francji na znanym uniwerku, ale tego zdania nie pojmuje. Nie wazne. Wiem, ze jest negatywne ale tez wiem, ze znajdziej odpowiedz czytajac 27 strone ksiazki...nie podam tyt bo i tak nie bedziesz czytal. Wiem, ze ilosc tych slow jest wieksza jak tytul ksiazki .......ale to wlasnie jest cel tej idiotycznej wypowiedzi. Jakie pytanie........ Reniu bardzo dobrze!!!! Popatrz, nuie tylko Ty co nastepuje: Cytuj: Leczy dobrze tam, gdzie choroba wynika z niedoborów wynikających z niewłaściwie zbilansowanej diety. Leczy w warunkach sprawdzonych w Arkadii po ścisłym nadzorem lekarzy mających olbrzymią wiedzę na temat chorób, objawów i ich zapobiegania poprzez zbilansowanie diety. Leczy ale czy zawsze i wszystko ? Na pewno nie. A dlaczego ? Bo nikt nie bada przypadków gdy "nie leczy". Albo przypadków gdy choroba wraca. Zakłada się, że pacjent źle stosował propocje lub coś źle jadł. A skąd ten pacjent miał wiedzieć, że popełnił błąd ? Po objawach ? Badania statystyczne z linijką i kalkulatorem, są po to aby unikać takich sytuacji. Ja osobiście czułbym się bezpieczniej wiedzą, że stosując określone w badaniach parametry zwiększam swoje szanse na przeżycie, na jakiś okres czasu. A przynajmniej sobie nie szkodzę. Wiara mi tego nie da. A kto tu mowi o wierze? My tu mowimy o wiedzy!! Sorry ala ja sie wypisuje z tat. Za chwile "Zenon" mnie oskarzy o cos, inny o cos innego......ludzie ja tu nie jestem po to aby sie sprzeczac z jakas tam Violka 105 albo sprzeczac czyja dieta jest lepsza. Wczoraj podano do wiadomosci,m ze jest 4007 diet, z posrod ktoeych mozna wybrac swoja. Prosze Was, wybierzcie swoja i idzczie na swoje podworko zabierajac z soab zabawki. Ja chce miec na forum""Kwasniewski" tylko wypowiedzi na temat tej diety. Jesli bede chcial poczytac na temat Waszej, albo Allaha to "se "znajde. Dajcie sobie spokoj. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-02-26, 22:38:00 Cytuj z: adampio 2010-02-26, 22:00:30 ok, "ream" jestes tu na forum pare tygodni i dziwie sie Tobie, ze jeszcze tu jestes. Dziwie Ci sie poniewaz Twoje wypowiedzi sa dwuznaczne. Mowiac dwuznaczne mam na mysli zaprzeczajace sobie. Może podpowiesz o co chodzi bo nie zauważyłem dwuznaczności. Cytuj: Najlepszym sprawdzianem każdej diety, nie są jakieś obliczenia biochemiczne, ale rezultaty praktyczne w postaci wyleczenia wielu osób. Cytuj: Co sam na ten temat powiesz? Nic. Każda dieta może leczyć, jeśli trafi się nią, w przyczynę choroby. DO trafia do wielu bo i przypadłości powszechne. Powyższy argument jest żaden dla krytyków, reformatorów i dla mnie. Nie oto przecież chodzi w badaniach empirycznych/statystycznych/medycznych. Cytuj: Te osoby, które żyją dzięki DO (medycyna konwencjonalna nie potrafiła im pomóc) nie obchodzą jakieś obliczenia, które zrobił za nich dr. Kwaśniewski, tylko to że żyją i są zdrowi. Poznałam takie osoby osobiście. A co w tym dziwnego? W ogole jak sie czyta to zdanie to nie wiadomo czy to pytanie czy pozew. Wiem, ze jestem goralskim PANEM, konczylem tylko szkole we Francji na znanym uniwerku, ale tego zdania nie pojmuje. Nie wazne. Wiem, ze jest negatywne ale tez wiem, ze znajdziej odpowiedz czytajac 27 strone ksiazki...nie podam tyt bo i tak nie bedziesz czytal. Wiem, ze ilosc tych slow jest wieksza jak tytul ksiazki .......ale to wlasnie jest cel tej idiotycznej wypowiedzi. Jakie pytanie........ Nie rozumiem powyższej wypowiedzi. Komentujesz nie moje zdania ? Cytuj: A kto tu mowi o wierze? My tu mowimy o wiedzy!! Na wiedzy to Dr Kwasniewski zbudował DO. Sama DO w postaci podanej przez niego, jest już kwestią wiary, że dobrze wykonał swoją pracę, a nie wiedzą. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-02-26, 23:21:00 Cytuj z: renia 2010-02-26, 21:48:03 Ja nie widzę lepszej alternatywy niż DO. A poprawianie dr, Kwaśniewskiego, przynajmniej dopóki nie znalazło się w tej diecie udowodnionego błędu, uważam za niezasadne. Zmiana tylko po to, aby zmieniać jest bez sensu. Nie sądże też, aby były to błędy. Raczej "braki" wynikające z rozmiarów tematu. Cytuj: Ja sprawdziłam DO na sobie i moja wiara w nią już nie jest ślepą. Wiara, w moim przekonaniu polega, na zawierzeniu czyjejś słowom/wiedzy bez możliwości jej sprawdzenia/potwierdzenia/weryfikacji. To, że 2+2 = 4 to można samemu sprawdzić. To, że ziemia krąży wokół słońca jest kwestią wiary w badania od naukowców :-). Jeśli Dr Kwaśniewski pisze, że dieta leczy jakieś choroby, to jest kwestia wiary. Zaufałaś Ty, zaufałem ja. Ale właściwa odpowiedź jest w statystyce na dużej próbie. Jeśli pisze, że wcinając pełnowartościowe białko dostarczam wszystkiego co potrzeba organizmowi, to jest to kwestia wiary, że tak jest. Nie wiedzy. Ta wiedza jak dobrze zrozumiałem, dopiero rozwija się. Cytuj: PS. Mogę spytać czy Ty stosujesz DO? Tak mi się wydaje :-). Przynajmniej zachowuję proporcje. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-02-26, 23:22:48 "Ream" moim punktem wyjscia jest tu, na tym forum dialog. Dlatego prosze nie traktuj moich wypowiedzi jako "napad" albo "atak" na Twoje wypowiedzi. Niemniej jednak skomentuje pare faktow miedzy innymi potwierdzajacych twoja niejednoznacznosc:
Cytuj: Jest to Twoje podejście do tej diety. Zakłada wiarę w coś czego nie jesteś w stanie sprawdzić. Nie czujesz takiej potrzeby. Pewnie nawet gdy coś sprawdzałeś to głównie, po to aby się utwierdzić w swoich wyborach. Czułeś i czujesz się świetnie. Czy nie tak ? Nie, nie czuje potrzeby sprawdzenie wiedzy teoretycznej tej teorii. Pasqual zucal kule w Paryzu na zimie po to aby sprawdzic inne sprawy i nikt po nim tych prob nie przeprowadzal. Czy wszyscy musimy byc takimi niewiernymi Tomaszmi. Przeciez mozesz od jutra zaczac diete japonska, polska, dunska, kopenhadzka, warszwska itd. Cytuj: Moje jest inne. Nie widzę nic zdrożnego w tym aby poprawiać, ulepszać coś co zostało podane przez Dr Kwaśniewskiego .A na podstawie jakiej wiedzy? Ty chcesz ulepszac, poprawiac........co? Co Ty chcesz ulepszyc i poprawic? Ja juz Cie nawet nie zapytam o Twoje doskonalosci zawodowe, bo gdybys je mial to by Cie tu nie bylo!!! Cytuj: Bez kompleksowych badań na bardzo dużej grupie osób, prowadzonych przez wiele lat, dieta ta niczym się nie różni od innych. 0-tychBrak Ci wiedzy teoretycznej, Pan dr. Jan Kwasniewski prowadzil badania w tym temacie od lat 60-tych. Jezeli nie wierzysz w te "doswiadczenia" to proponuje wszelkiego rodzaju reminescencje dietetyczne na ten temat w grupie Dobrej Diety. To sa mistrzowie.Nie to nie jest zlosliosc. Cytuj: Nie mamy wiedzy o tym, co można zrobić źle na DO i jak to wpłynie na nasze zdrowie. Widać, że wielu pomogła ale nie wszystkim. Czy to nie zastanawiające, dlaczego tak się nie stało ? No i co ja mam na to odpowiedziec :lol: Ale nie jest "stary" zle. Kazdy mial swoje pytania, nie wiedzial co zrobic, czy zjesc pol kostki czy cala kostke masla dziennie. Czy ZO pomoglo wszystkim? Pewnie nie. Do dzis jedza ludzie kilogram watrobki dziennie na obiad i 100 jaj na sniadanie "myslac" , ze jedza optymalnie. Zaprzszam Cie do Tych paru setek optymalnych w Polsce, ktorzy jedza opotymalnie. Reszta sia nie przejmuj. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-02-26, 23:34:37 Cytuj z: ream 2010-02-26, 22:38:00 ... Nie oto przecież chodzi w badaniach empirycznych/statystycznych/medycznych. .. A o co chodzi w tych badaniach, jak nie o wykazanie empiryczne - czyli praktyczne, statystyczne - czyli ilościowe i medyczne - czyli wyleczenia. Właśnie w badaniach chodzi o to, żeby wykazać skuteczność (bądź nie) tej diety, czyli praktyczne wyleczenia. Cytuj: Na wiedzy to Dr Kwasniewski zbudował DO. Sama DO w postaci podanej przez niego, jest już kwestią wiary, że dobrze wykonał swoją pracę, a nie wiedzą. Jeśli się samemu wyleczyło z chorób Dietą Optymalną - to to już nie jest wiara - tylko wiedza, że DO działa. Wiara jest u tych, którzy nie zastosowali DO, a wierzą, że ona nie działa. PS. "ream" - w czy problem? Przecież nie musisz jej stosować. A jeśli chcesz się przekonać, czy jest skuteczna - to najlepiej na sobie. Zdrowe, naturalne jedzonko jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-02-26, 23:50:12 Cytuj z: ream 2010-02-26, 23:21:00 Jeśli Dr Kwaśniewski pisze, że dieta leczy jakieś choroby, to jest kwestia wiary. Zaufałaś Ty, zaufałem ja. Ale właściwa odpowiedź jest w statystyce na dużej próbie. "ream" wierzysz naprawdę w to co piszesz? Tylko statystyka i duża próba się liczy? Ale dla tego wyleczonego liczy się nawet jedna "sztuka". Ja poznałam niecałe dwa lata temu w arkadii "Aura" małżeństwo z Warszawy, które tam było z ośmioletnim (wówczas) Szymonkiem. Ten chłopiec był już przez zwykłych lekarzy spisany "na straty". Miał chorobę Leśniewskiego-Crohna i nie dawali mu już długiego życia. Dziecko to nie miało już siły samodzielnie siedzieć, nie mówiąc już o chodzeniu. Dobrze, że jego rodzice zawierzyli dr. Kwaśniewskiemu , a nie zaczęli najpierw sprawdzać "błędy" w obliczeniach i statystyki. Zastosowali u syna (przy okazji u całej rodziny) DO i rezultat był taki, że chłopak ten grał prawie całymi dniami z moim synem w piłkę i nikt by go nie podejrzewał o tak ciężką chorobę. Jednak dobrze, że nie wszyscy tak analizują tą dietę, bo po prostu mogłoby im zabraknąć już czasu na zastosowanie. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gazda412 2010-02-27, 00:25:28 Przykro czytać wywody, oraz słowa krytyki od osób, które na temat skuteczności żywienia optymalnego nie maja zielonego pojęcia. Nalezałoby sie chociaż powierzchownie zapoznać z tematem, wysłuchać tych, którzy na ŻO się wyleczyli a nie zadawać pytań w których już jest sugerowana odpowiedż.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: kodar 2010-02-27, 21:49:31 Powyzsze posty sklaniaja do refleksji, czy tylko mnie...
skoro Dieta jest zrozumiala i latwa ,to dlaczego jest cale mnostwo krytykujacych i niekoniecznie na tym forum? Dlaczego ludzie popelniaja bledy i gdzie jest pies pogrzebany?? Dlaczego skoro Arkadii jak grzybow po deszczu nie prowadzi sie statystyk i w czyim lezy to interesie?? Dlaczego w kazdej ksiazce pana J.Kwasniewskiego stoi wyraznie,ze kazdy organizm jest inny i nalezy obserwowac i przychodzic mu z pomoca? Dlaczego trzeba przychodzic z pomoca,czyzby zachowanie proporcji to jednak nie wszystko? Dieta bazuje na proporcji i dopuszczalne jest zjadanie poszczegolnych skl.odzywczych do pewnej granicy ,to dlaczego mimo to w wielu przypadkach nie leczy a nawet szkodzi??? A moze do zrozumienia tylko dla ludzi po studiach i tych zdrowych 8) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-02-27, 22:24:49 Wystarczy obejrzeć film na You Tube z dr Palą, aby się dowiedzieć, że Dieta Optymalna stosowana w arkadiach pomaga wszystkim chorym, no chyba, ze choroba jest tak zaawansowana, ze nic nie da się zrobić. A krytykanci zawsze będą, bo nie każdemu ta dieta jest na rękę. Albo, ktoś ją stosuje niedokładnie, "ulepsza", "modyfikuje" a potem narzeka.. :?
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gazda412 2010-02-28, 00:15:05 Nie wiem czy się śmiać czy płakać, kiedy czytam na stronach forum dr. Kwaśniewskiego, że jest na "diecie optymalnej" ale nie może jeśc tak tlusto i dlatego zjada jarzyny,
warzywai owoce a B:T:W wyrównuje śmietaną, masłem czy czekoladą. Jestem przekonany, że najwięcej szkody ŻYWIENIU OPTYMALNEMU przynoszą Ci, którzy uważają, że należy wnieść poprawki i żywienie to poprawić. Niektórzy twierdzą, że żywią się optymalnie, a nie przeczytali nawet jednej strony z książek dr. Kwaśniewskiego. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-02-28, 03:25:29 Przeczytałem wiele książek, wyleczyłem kilka tysięcy ludzi a sam mam kłopoty i to jest samo życie
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-02-28, 07:46:03 Cytuj z: tadzio 2010-02-28, 03:25:29 Przeczytałem wiele książek, wyleczyłem kilka tysięcy ludzi a sam mam kłopoty i to jest samo życie No "tadzio" gratuluję.. :shock: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-02-28, 08:07:58 Samo życie :) :) :)
Tadzio, jest Pan lekarzem? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-02-28, 08:29:33 Cytuj z: renia 2010-02-26, 23:50:12 "ream" wierzysz naprawdę w to co piszesz? Tylko statystyka i duża próba się liczy? Gdzie napisałem, że "tylko". Statystyka daje szansę na obiektywną ocenę diety. Mojej żonie Apap pomaga na ból głowy a mi nie. Jak zatem obiektywnie ocenić jego skuteczność ? "renia" nie neguję wyleczeń. Jednocześnie twierdzę, że istnienie wyleczeń, nie może być podstawym kryterium do oceny diety. Jak może zadziałać statystyka można zobaczyć tutaj ( od strony 8 w dół ): http://www.poradnikdozdrowia.pl/wybrane_artykuly/8_2004_zawartosc_wybranych_skladnikow.pdf Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-02-28, 08:43:07 Cytuj z: ream 2010-02-28, 08:29:33 "renia" nie neguję wyleczeń. Jednocześnie twierdzę, że istnienie wyleczeń, nie może być podstawym kryterium do oceny diety. Ja uważam, że wyleczenia są podstawowym kryterium oceny diety. Teoria sprawdzona empirycznie jest wiedzą naukową. A badania są aktualnie robione w Poznaniu i w czerwcu mają być wyniki. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-02-28, 08:47:25 Cytuj z: renia 2010-02-27, 22:24:49 Wystarczy obejrzeć film na You Tube z dr Palą, aby się dowiedzieć, że Dieta Optymalna stosowana w arkadiach pomaga wszystkim chorym, A co ma powiedzieć ? Obiektywnie nie oceni swojej działalności, bo nie ma ku temu podstaw. Ludzi wypuszczają ze szpitali "zdrowych" a potem to już różnie bywa :-). Z Arkadii też wypuszczą w lepszym stanie, a potem to rożnie bywa :-). Cytuj: A krytykanci zawsze będą, bo nie każdemu ta dieta jest na rękę. Mnie nikt nie zmuszał do DO. Robię to z własnej i nieprzymuszonej woli. Krytykuję również z własnej i nieprzymuszonej woli. W tym co napisałem nie widzę nic zdrożnego. Cytuj: Albo, ktoś ją stosuje niedokładnie, Co to znaczy dokładnie ? Mam wagę z dokładnością do 1 grama :-). Cytuj: stosuje niedokładnie, "ulepsza", "modyfikuje" a potem narzeka.. :? Czy mogłabyś tą myśl rozwinąć, aby osoby długo poprawnie stosujące dietę i nadal mające problemy, miały możliwość wniesienia stosownych poprawek ? Można być na diecie i popełniać błędy. Nikt nie jest perfekcyjny, bo chyba nie o tu chodzi. Leczenie dietą, jest pewnie tak samo złożone, jak leczenie zwykłą medycyną akademicką. Dla przeciętnego człowieka może to oznaczać, zmianę lekarza z przychodni na lekarza w Arkadii. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-02-28, 08:54:02 Cytuj z: ream 2010-02-28, 08:47:25 Co to znaczy dokładnie ? Mam wagę z dokładnością do 1 grama :-). Wiesz "ream" nie chce mi się z Tobą pisać, bo masz taki drwiący sposób podejścia do tematu. O dokładność nie chodzi mi o 1 gram, tylko o produkty, modyfikacje i "ulepszenia". A teraz mam ważniejsze zajęcia w kuchni. Idę ważyć składniki do ciasta z dokładnością do 1 grama.. 8) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: admin 2010-02-28, 09:11:05 Cytuj z: renia 2010-02-28, 08:54:02 Idę ważyć składniki do ciasta z dokładnością do 1 grama.. To PODSTAWA uzyskania stosownej proporcji! Tak właśnie trzeba postępować. :D Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-02-28, 13:34:25 Nie , nie jestem lekarzem
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-03-03, 16:25:22 To spróbuję powalczyć z odpowiedziami.
Cytuj z: kodar 2010-02-27, 21:49:31 Powyzsze posty sklaniaja do refleksji, czy tylko mnie... skoro Dieta jest zrozumiala i latwa ,to dlaczego jest cale mnostwo krytykujacych i niekoniecznie na tym forum? Bo dieta nie jest łatwa. Trzeba mieć sporo wiedzy aby PRAWIDŁOWO ją stosować. Proporcje są tylko jednym z elementów sukcesu i na mój gust nie decydującym. To ułuda, że dieta jest prosta. Cytuj z: kodar 2010-02-27, 21:49:31 Dlaczego ludzie popelniaja bledy i gdzie jest pies pogrzebany?? W braku szczegółów i braku kompletności diety. Ona może i jest poprawna na poziomie fizjologii i biochemii organizmu człowieka, ale jej podanie dla przeciętnych ludzi jest niewystarczające. Zasady diety są za bardzo ogólne, w swoim stosowaniu nie uwzględniają specyfiki życia jednostek. Skupiają się tylko na tym co się wkłada do ust, a pomijają ( w dużej mierze ) takie aspekty jak jakość pożywienia, sposób przygotowania, bilansowanie posiłków według innych kryteriów niż BTW. Po kilkudziesięciu latach doświadczeń, można było się pokusić o różnego rodzaju wzorce żywieniowe dla statystycznego Kowalskiego lub grup społecznych. Cytuj z: kodar 2010-02-27, 21:49:31 Dlaczego skoro Arkadii jak grzybow po deszczu nie prowadzi sie statystyk i w czyim lezy to interesie?? Nie wiem, ale ludzie opuszczający Arkadię to przecież całkiem niezła próbka statystyczna. Cytuj z: kodar 2010-02-27, 21:49:31 Dlaczego w kazdej ksiazce pana J.Kwasniewskiego stoi wyraznie,ze kazdy organizm jest inny i nalezy obserwowac i przychodzic mu z pomoca? Bo to jest prawda. Wiedzę trzeba posiąść. Cytuj z: kodar 2010-02-27, 21:49:31 Dlaczego trzeba przychodzic z pomoca,czyzby zachowanie proporcji to jednak nie wszystko? Dieta bazuje na proporcji i dopuszczalne jest zjadanie poszczegolnych skl.odzywczych do pewnej granicy ,to dlaczego mimo to w wielu przypadkach nie leczy a nawet szkodzi??? Z tego co rozumiem, zachowanie proporcji ma pomóc nastawić organizm na właściwe tory na których on funkcjonuje. U zdrowych nic to pewnie nie zmienia. U chorym może pomóc a może też nie pomóc. Pewnie nie każdy organizm sam może zwalczyć chorobę. I tu pewnie jest potrzebna rola doradcy, żywieniowego który stwierdzi, że choroba wynika z ....... i poda jakąś radę. Przecież nie każda choroba musi wynikać z diety. Moim zdaniem to nie wszystko, każdy może sobie dietą zaszkodzić !!!! I nie musi to wcale wynikać z niedokładnego ważenia. A po prostu z niewiedzy ! Proste nie :-). Obryty w fizjologii i biochemii, pewnie będzie się zapierał, że proporcje wystarczą. Przeciętny człowiek będzie ważył i odmierzał po dwa razy. Gdy finalnie "przeciętny" zachoruje to pójdzie do "obrytego", poda mu swoją dietę, a "obryty" powie "niedokładnie stosowało się proporcje". I dawaj dłubać w diecie i poprawiać. Zaś błąd przeciętnego mógł polegać na nieprawidłowym łączeniu "wątróbki" z czymś tam, po zjedzeniu czegoś tam, co spowodowało nadmiar jakiegoś "acetylo-metylo", co finalnie dało chorobę "przeciętnego" :-). Cytuj z: kodar 2010-02-27, 21:49:31 A moze do zrozumienia tylko dla ludzi po studiach i tych zdrowych 8) Bingo ! Od siebie składam 2 wnioski: - założenie nowego działu forum pt. "Moja dieta". Każdy doświadczony w DO, chętny do pomocy użytkownik tego forum, miałby szansę na pokazanie swojej diety i omówienie swojego podejścia do diety, w kontekście swojej osoby. Na początek proponuję: jeden wątek per użytkownik. Sposób prezentacji swojej diety proponuję wystandaryzować w toku forumowej dyskusji. Sądzę, że to pomoże zrozumieć rzeszy Polaków jak prawidłowo jeść na DO. - założenie nowego działu forum pt. "Czarna księga" jako zaprzeczenie dla "Złotej księgi". Celem tego działu jest umieszczanie informacji o niepowodzeniach związanych z dietą, powodach rezygnacji z niej, chorobach nabytych w DO. To poprawi obiektywizm tego forum. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-03-03, 18:39:21 Też odpowiem na powyższe pytania, chociaż już na niektóre odpowiadałam.. Cytuj z: kodar 2010-02-27, 21:49:31 Powyzsze posty sklaniaja do refleksji, czy tylko mnie... skoro Dieta jest zrozumiala i latwa ,to dlaczego jest cale mnostwo krytykujacych i niekoniecznie na tym forum? Dlatego, że nie wszystkim jest ona na rękę, dlatego, że nie każdy posiada tyle samodyscypliny, żeby ją stosować. Jeśli komuś wydaje się ona za trudna, lub zbyt uciążliwa, to woli ją krytykować, niż stosować. Cytuj z: kodar 2010-02-27, 21:49:31 Dlaczego ludzie popelniaja bledy i gdzie jest pies pogrzebany?? Ludzie popełniają błędy, dlatego, że są tylko ludźmi. Jednym nie chce się dokładnie stosować, niektórym trudno zrezygnować z chlebka, czy słodyczy, czy alkoholu..Niektórzy po prostu są tak schorowani, że nie mogą tego pojąć. Cytuj z: kodar 2010-02-27, 21:49:31 Dlaczego skoro Arkadii jak grzybow po deszczu nie prowadzi sie statystyk i w czyim lezy to interesie?? A skąd wiesz, że arkadie nie prowadzą ewidencji? Czytałam, że w Arkadii w Ustroniu było ponad tysiąc kuracjuszy w ciągu jednego roku. Na pewno ewidencje są i po co dopatrywać się w tym spisku? :shock: Cytuj z: kodar 2010-02-27, 21:49:31 Dlaczego trzeba przychodzic z pomoca,czyzby zachowanie proporcji to jednak nie wszystko? Dieta bazuje na proporcji i dopuszczalne jest zjadanie poszczegolnych skl.odzywczych do pewnej granicy ,to dlaczego mimo to w wielu przypadkach nie leczy a nawet szkodzi??? A moze do zrozumienia tylko dla ludzi po studiach i tych zdrowych 8) Zachowanie proporcji to nie wszystko. Trzeba również jeść odpowiednie produkty w odpowiednich ilościach, według zapotrzebowania, trybu życia i chorób. Trzeba również dbać o wysiłek fizyczny. W warunkach "chowu klatkowego" czyli np. w arkadiach - pomaga wszystkim. A w domach, to stosują ją różnie i z różnym skutkiem. Ja przekonałam się na sobie, że DO leczy. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-03-04, 22:35:55 Już chciałem pisać,że mi się udało ale uznałem , że tydzień bez tabletek to jeszcze mało, po następne zauważyłem,że cisnienie jest coraz wyższe i oscyluje około 150 przez cały dzień ale myslałem ,że taraz zacznie spadać bo wczoraj byl dziesiaty dzień bez tabletek, ale wczoraj przekroczyło 150 więc kiedy poszedłem spać i nie mogłem zasnąć po godzinie było już 167 więc wziąłem jedną tabletkę i poszedłem spać , obudziłem sie o 4 i było 121/78 wiec od rana byłem dobrej myśli. Jednak o 16 cisnienie przekroczyło 150 wiec tabletka o 21 bylo 156 więc tabletak ale teraz bylo juz 168/92 i znowu tabletka. Zauważyłem ,że jedzenie nie ma zadnego wpływu na ciśnienie tzn czy jem jajka , ryby , czy mieso nie ma zadnego znaczenia u mnie. Ważę , jem zbilansowane posiłki, przestrzegam stosunku BTW jem około 60-120-60 a ciśnienie rośnie, i nie są to zadne skoki cisnienia ono po kilku dniach bez tabletek codziennie trochę wzrasta az dochodzi do 150 i dalej wzrasta, więc biorę tabletki po dwóch trzech dniach spadnie i znowu będzie tydzień bez tabletek, Zadnych artykułów spożywczych z reguły nie jadam ale od dwóch dni zjadłem po 18gr dziennie ketchupu moze to od tego ten wzrost
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-03-04, 22:47:25 Może warto założyć zeszyt i każdy posiłek z dokładnym opisem co i ile oraz BTW zapisywać a obok pomiary ciśnienia, skutkiem czego może uda się "wyłapać" przyczynę skoków?
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gazda412 2010-03-05, 00:56:34 Sznowny reamie. Żywienie optymalne jest bardzo proste dla osób zdrowych. Należy unikać art. żywnościowych nie zalecanych i zachować proporcje. O wiele trudniej wygląda to u ludzi chorych, którzy poprzez stosowanie ŻO w szybkim czasie chcieliby powrócić do zdrowia i zakończyć z żywieniem optymalnym. W moim przekonaniu, bardzo trudno wyleczyć się przez stosowanie ŻO bez pomocy lekarza optymalnego, lub doradcy żywieniowego. Najlepiej w tedy pojechać do Arkadii. Natomiast nie jest możliwe opracowac takie proporcje żywieniowe, aby mozna je dopasować do kazdego organizmu. Wiadomo, że zaden organizm nie potrafi zapewnic sobie tak idealnego składu chemicznego spozywanych pokarmów, aby wszystkie jego komórki i tkanki otrzymywały zawsze tylko to, co jest dla nich najlepsze, czyli najlepsze składniki budulcowe i najlepszą energię, i w takiej ilosci w jakiej organizmowi jest to potrzebne.. Odżywianie czlowieka jest tylko kompromisem miedzy tym co jest, a tym co byc powinno. Dr. Kwaśniewski w swoich artykułach i ksiażkach dokładnie i znaciskiem wyjaśnia, że w żywieniu optymalnym chodzi o to, aby to co jest, było jak najbardziej zbliżone do tego co byc powinno.
Dalej dr. Kwaśniewski stwierdza, że komórki człowieka są potencjalnie nieśmiertelne. W skrajnie optymalnych warunkach np. w hodowlach tkankowych, nie wykazują objawow starzenia się. Ale tylko w tedy, gdy dostarczy sie im dokladnie to czego potrzebują, oraz jak najszybciej usuwa z ich srodowiska wszystkie szkodliwe odpady ich przemiany materii. Gdyby udało warunki te spelnić wobec wszystkich komórek w organiźmie człowieka, to czlowiek nie podlegalby procesom starzenia i mogłby zyc wielokrotnie dłużej niż żyje obecnie. Na razie człowiek musi starzeć się i umierać. Żywienie optymalne jest tak opracowane , aby procesy chorobowe jak i procesy starzenia sie organizmu zachodzily jak najwolniej, a życie trwało jak najdłużej - czego życzee wszystkim optymalnym. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-03-05, 09:06:06 Cytuj z: tadzio 2010-03-04, 22:35:55 Już chciałem pisać,że mi się udało ale uznałem , że tydzień bez tabletek to jeszcze mało, po następne zauważyłem,że cisnienie jest coraz wyższe i oscyluje około 150 przez cały dzień ale myslałem ,że taraz zacznie spadać bo wczoraj byl dziesiaty dzień bez tabletek, ale wczoraj przekroczyło 150 więc kiedy poszedłem spać i nie mogłem zasnąć po godzinie było już 167 więc wziąłem jedną tabletkę i poszedłem spać , obudziłem sie o 4 i było 121/78 wiec od rana byłem dobrej myśli. Jednak o 16 cisnienie przekroczyło 150 wiec tabletka o 21 bylo 156 więc tabletak ale teraz bylo juz 168/92 i znowu tabletka. Zauważyłem ,że jedzenie nie ma zadnego wpływu na ciśnienie tzn czy jem jajka , ryby , czy mieso nie ma zadnego znaczenia u mnie. Ważę , jem zbilansowane posiłki, przestrzegam stosunku BTW jem około 60-120-60 a ciśnienie rośnie, i nie są to zadne skoki cisnienia ono po kilku dniach bez tabletek codziennie trochę wzrasta az dochodzi do 150 i dalej wzrasta, więc biorę tabletki po dwóch trzech dniach spadnie i znowu będzie tydzień bez tabletek, Zadnych artykułów spożywczych z reguły nie jadam ale od dwóch dni zjadłem po 18gr dziennie ketchupu moze to od tego ten wzrost Może to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Guz_chromoch%C5%82onny Kiedy robiłeś ostatnio USG brzucha ? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-03-05, 09:10:21 Cytuj z: Teresa Stachurska 2010-03-04, 22:47:25 Może warto założyć zeszyt i każdy posiłek z dokładnym opisem co i ile oraz BTW zapisywać a obok pomiary ciśnienia, skutkiem czego może uda się "wyłapać" przyczynę skoków? Ja akurat notuję. Wychodzi mi, że powinienem przestać jeść, to co na DO jest zalecane czyli: świnka, krówka, niektóre rybki, sery i wynikające z wspomnianych :-). Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-03-05, 09:10:29 Cytuj z: tadzio 2010-03-04, 22:35:55 .. jem zbilansowane posiłki, przestrzegam stosunku BTW jem około 60-120-60 a ciśnienie rośnie, "tadzio" - Twoje B:T:W wynosi 1 : 2 :1 a to nie jest optymalnie. Tłuszczu powinno być przynajmniej 2,5 g na każdy gram białka. Może tu tkwi główny błąd? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-03-05, 09:41:56 Cytuj z: ream 2010-03-05, 09:10:21 Cytuj z: Teresa Stachurska 2010-03-04, 22:47:25 Może warto założyć zeszyt i każdy posiłek z dokładnym opisem co i ile oraz BTW zapisywać a obok pomiary ciśnienia, skutkiem czego może uda się "wyłapać" przyczynę skoków? Ja akurat notuję. Wychodzi mi, że powinienem przestać jeść, to co na DO jest zalecane czyli: świnka, krówka, niektóre rybki, sery i wynikające z wspomnianych :-). Białka, czy węglowodanów nie jest za dużo lub za mało? Może warto pojechać na dwa tygodnie do Arkadii w Ciechocinku i tam obejrzeć dokładnie jak ma wyglądać talerz osoby z nadciśnieniem? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-03-05, 10:05:18 Skometuję to, do czego mam uwagi.
Cytuj z: Gazda412 2010-03-05, 00:56:34 Żywienie optymalne jest bardzo proste dla osób zdrowych. ŻO jest proste dla ludzi którzy postrzegają świat jako prosty. PRAWIDŁOWE ŻO nie postrzegam jako proste. Cytuj z: Gazda412 2010-03-05, 00:56:34 O wiele trudniej wygląda to u ludzi chorych, którzy poprzez stosowanie ŻO w szybkim czasie chcieliby powrócić do zdrowia i zakończyć z żywieniem optymalnym. To trochę dziwna strategia zważywszy, że z fizjologii i biochemii człowieka ma wynikać, że nie ma nic lepszego niż DO. Może jednak powody są ciut różne. Może DO w praktycznym wykonaniu, jest nie do przyjęcia dla sporej grupy ludzi, bo trudności w jej POPRAWNYM zastosowaniu są zbyt duże. Wyczuwają to intuicyjnie !. Może DO roczarowuje po przejściu na nią, obiecując zbyt wiele w stosunku, do tego co potrafi. Proszę zwrócić uwagę, że jak mało pisze się o niepowodzeniach ( zrozumiałe bo nie ma się czym chwalić :-) ). Zaś dużo się piszę o sukcesach na DO, tworząc otoczkę jakiejś łatwej superdiety, na każdą chorobę. Tych którym nie wiedzie na DO, częstuje się formułką "źle stosowane proporcje". I wszystko jasne :-). Zdrowi mają duże szanse stać się chorymi na DO, ze zwykłej niewiedzy. Tak samo jak na każdej innej diecie. Widzę tu conajmniej 3 przyczyny: - brak możliwości obiektywnego spojrzenia na dietę ( statystyka !!! ) - brak wzorców lub profilowanych przykładów dla mas lub grup społecznych - brak kompletności diety dla przeciętnego człowieka i chorego człowieka. Kompletności rozumianej jako opisu całego procesu przygotowania, spożycia żywności, funkcjonowania jednostki w środowisku i uwzględnienia choroby człowieka. Tyle lat doświadczeń i wiedzy rozrzuconej w umysłach praktyków DO, a ja muszę zaczynać całość od zera :-). Co jest szczególnie trudne bo dietetyką nie interesowałem się wcale. Cytuj z: Gazda412 2010-03-05, 00:56:34 Natomiast nie jest możliwe opracowac takie proporcje żywieniowe, aby mozna je dopasować do kazdego organizmu. Zgadzam się. Jednak ustalić profile żywieniowe, już się da. Jesteśmy różni ale, nie tak bardzo. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-03-05, 10:17:37 Jedno szczęście, że mamy arkadie.. :D Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-03-05, 10:46:51 Wtrace sie na sekundke, i proszenie traktowac tej wypowiedzi jako krytyke Twoich wczesniejszych wypowiedzi a jako odpowiedz "ad hok". :D
Cytuj: Widzę tu conajmniej 3 przyczyny: - brak możliwości obiektywnego spojrzenia na dietę ( statystyka !!! ) - brak wzorców lub profilowanych przykładów dla mas lub grup społecznych - brak kompletności diety dla przeciętnego człowieka i chorego człowieka. Kompletności rozumianej jako opisu całego procesu przygotowania, spożycia żywności, funkcjonowania jednostki w środowisku i uwzględnienia choroby człowieka. Sorry, ale od kiedy statystyka jest obiektywnym sposobem spojrzenia na dany temat. Statystyczny Polak zarabia 1300 zl miesiecznie a jak jest w rzeczywistosci powinienes wiedziec najlepiej. Statystyki sa najgorszym spsobem konkludowania danego tematu. Mowisz o brakach wzorcow, no coz, jest taki jeden wzorzec, ogolny mowiacy o poprawnym BTW, ktory jest banalizowany przez wiekszosc "optymalnych". "Profilowanych przykladow" jak to nazywasz, mysle, ze mowisz o konkretnych przykladach z wyleczenia z poszczegolnych chorob lub /albo zlagodzenia symptomow poszczegolnych chorob jest wiele, wystarczy poczytac "odpowiedzi na listy" i ksiazki. Ostatnie zagadnienie o kompletnosci sporzywania i przyzadzania zywnosci brzmi troche banalnie, dlatego pomine te kwestie, bo jezeli zadaniem DO ma byc uczenie gotowania i spozywania zywnosci oraz uczenia funkconowania w srodowisku, to sorry :lol: Osobiscie uwazam,w przeciwienstwie do Ciebie, ze ZO jest proste w stosowaniu. Nie wiem jak to bedzie jak bede musial zamienic ZO na DO ale ten temat zostawiam do czasu kiedy bedzie aktualny. Na ZO jest pare zasad, ktorych trzeba przestrzagac, nie szukac dziury w calym i cieszyc sie zyciem. Dyskusje na temat poprawnosci czy niepoprawnosci diet/y zawsze beda po tam gdzie dwoch ludzi tam trzy zdania, i dobrze :lol: tzreba wybrac taki sposob zywienia, ktory bedzie nam najbardziej odpowiadal. A diet jest tyle ile jest ludzi wiec problemu niepowinno byc :D Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-03-05, 10:59:51 Jeszcze tylko jedno pytanie do Ciebie "ream", czy stwierdzenie dr-a Jana Kwasniewskiego w jednej z ksiazek, ze / dane sa "z palca" bo siedze w biurze/ z posrod 170 pacjentow, ktorzy chorowali na cukrzyce po 2 tygodniach pobytu w Arkadii, 35 odtawilo tableki, 17 zmniejszylo ich dawke ......a 5 osob musialo kontynuowac lekarstwa nie jest dokladnym nie "statystycznym sposobem " przedstawienia przebiegu leczenia ?
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-03-05, 11:23:35 Ream,
może ma Pan jeszcze inny problem? Bo komu zależało to się nauczył i dobrze na tym wyszedł, ja też. Mnie lekarz nie dawał żadnej szansy na poprawę kondycji, a ona, ta kondycja się poprawiła dzięki stosowaniu DO. Przeczytałam książki dr Jana Kwaśniewskiego, byłam w Arkadii w Jastrzębiej Górze, gdzie skorzystałam z wykładów lekarza dr Mariusza Głowackiego i dietetyczki, no i wiele istotnych informacji znalazłam na tym forum (przeczytałam wiele wątków mimo różnych śmieci). Polecam Panu tę ścieżkę :) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: admin 2010-03-05, 12:32:48 "ream"
a po co ty na siłę sobie zawracasz głowę, tą Dietą Optymalną? Wybierz sobie jakąś inną dietę z miliarda dostępnych i nie będziesz musiał narzekać tu na "Kwaśniewskiego". A jeśli już tak ci zależy na tej Diecie Optymalnej, to ponieważ nie radzisz sobie samodzielnie - możesz skorzystać z pomocy fachowców od Diety Optymalnej w Arkadiach, albo osób doświadczonych w problematyce DO w Klubach Optymalnych , albo z jakiejkolwiek innej diety pod konrolą fachowca, bo na tych swoich eksperymentach dietetycznych, to tylko możesz sobie jedynie krzywdę zrobić, czego nie życzę. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: ream 2010-03-05, 14:52:09 Cytuj z: admin 2010-03-05, 12:32:48 "ream" a po co ty na siłę sobie zawracasz głowę, tą Dietą Optymalną? Wybierz sobie jakąś inną dietę z miliarda dostępnych i nie będziesz musiał narzekać tu na "Kwaśniewskiego". Przecież pisało, że leczy nadciśnienie. Rzeczywiście moja pisanina jest bez sensu. Żegnam. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-03-05, 15:08:45 Ale leczy się u lekarza, a nie na Forum - każdy przecież jest inny i musi mieć inne zalecenia.. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: admin 2010-03-05, 15:27:22 No i wybrał ... Słusznie. :D
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: darek71 2010-03-05, 18:27:38 cześć witam jestem nowy na forum, nie zabierałem głosu jak do tej pory na diecie jestem od 2 lat ale od dawna sledze rózne wątki szczególnie ten który dotyczy nadciśnienia bo dotyczy mnie bezposrenio. Po przejsciu na dietkę pozbyłem się go ale obecnie podobnie jak wielu innm udzielającym się lub nie tutaj wraca problem cisnionka ale wszyscy szukają pytaja i oczekują pomocy od szczesliwych "zdrowych wiedzacych " dziwi mnie ze to forum przyjmuje zasade "małej piaskownicy" w której bawi sie dobrze grupka osób o tych samych szczesliwych pogladach ci którzy zadają niewygodne pytania maja zabierac się z zabawkami bo sa żle widziani....
Cieszę się że wyleczyliście choroby świetnie że macie wspaniałą kondycję niech tak zostanie !!! ja kiedyś tez taki byłem i w to wierzyłem obecnie szukam odpowiedzi - dlaczego?- miałem nadzieje że tu ją znajde ...... chyba nie ..... pozdrowionka dla wątpiacych ;) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-03-05, 18:39:59 Witam Cie "Darek 71". Fajnie, ze w koncu zajzales do tej malej piaskownicy i, ze chcesz z nami wymienic swoje poglady na temat diety.
Nie rozumiem tylko dlaczego uchyliles tylko drzwi, zajzales do srodka i od razu te drzwi zamykasz biorac swoje zabawki i idziesz na nastepne podworko. Musi byc jakis powod Twoich tu odwiedzin.Tak? Jezeli szukasz odpowiedzi to powiedz na jaki temat. Byc moze nasze forum, czytajac i nie uczestniczac, wyglada na snobistyczne. Ale tak nie jest. Zapraszam do rozmowy!!! :D Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: darek71 2010-03-05, 20:02:40 witam cię "adampio" napewno nikogo nie chce urazic jednak cenie ludzi pytających i szukających pomocy i odpowiedzi nie zawsze pytanie wiaże się z atakiem i mowie tu o "REAM"-ie i "tadzio" takie dziwne odniosłem wrazenie ze są niemile widziani na tym forum bo zadaja pytania lub niedowierzają Ja utozsamiam sie z nimi bo mam podobne problemy i dlatego sledze ten akurat watek
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: darek71 2010-03-05, 20:22:35 rozwinę sie troche 2,5 roku temu przeszedłem na DO - powód wzrost ciśnienie dzieki diecie pozbyłem się go unormowało sie i trzymało w normie przez 2 lata oczywiście tez zrzuciłem 10 kg wazę obecnie 89 a wzrost 185 wiec powiedzmy ze mam lekko na górkę jeszcze wiek mozna okreslić po nicku ;), tryb zycia - intensywny sporo ruchu
Od ok 6 m-cy stopniowo cisnionko zaczyna rosnąc niestety musze łykać prochy wiec szukam przyczyny zastanawiam się dlaczego sledze fora i szukam podobnych przypadków Dieta działa jest to napewno fakt tylko czy w przypadku nadcisnienia nie ma terminu trwałosci powiedzmy 2 lata ??? bo gdzies widziałem podobne opisy Co ciekawsze mam wyniki badan robione po roku diety ......cyt. lekarza " niemozliwe na tej diecie !!!! rewelacja !!!! to nie pana ...." hehe smiałem się i dało mi to wielka satysfakcję bo lekarz miał oczy jak pieć zł. poza to brak nadciśnienia któro było zapisane w karcie pacjęta Mam też kolejne badania swieże tez niezłe jednak mam tez cisnionko Gdzie jest problem ?? mogę się domyslać odpowiedzi - żle liczona dieta ;) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-03-05, 20:38:46 OK, Panie Darku, czy moge poprosic o trzy dniowe meniu,prosze.
Poza tym prosze o podanie tych produktow na ktore ma Pan ochote najbardziej, kiedy jest pan glodny. Nastepnie prosze opodanie nazw plynow, kore Pan spozywa. Ile razy dziennie Pan jje? Sport? Ruch, spacer? Nabialy? T jakie, tu dokladnie. Bardzo prosze o szybka odpowiedz Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: darek71 2010-03-05, 21:32:35 oczywiście tylko prosze bez "Pan" ;) - Darek bedzie prosciej i szybciej zestawienie jest z programu do liczenia niestety nie daniami ostatni posiłek do 18 , liczba to obecnie 3-4 wczesniej 2-3 jem kiedy jestem głodny preferuje miesa co pije woda mineralna gazowan , niegazowana , herbata czarna lub owocowa , kiedys była jeszcze kawa z rana obecnie juz niestety...
Ruch od 5 lat aikido w miedzyczasie bieganie tak dla zdrowia ;) ostatnio siłownia, czasami basen no i praca dookoła domu bo mam spora działke ŁASUCH v 3.0 --------------------------------------------------------------------- | NR | PRODUKT | WAGA | B | T | W | B:T:W | K | --------------------------------------------------------------------- | 1|JAKA KURZE C| 150| 18,8| 16,1| 1,5| 1:0.9:0.1| 225| | 2|MASŁO EKSTRA| 50| 0,4| 41,3| 0,4|1:117.9:1.0| 374| | 3|Ser Ementale| 20| 5,8| 5,9| 0| 1:1.0:0.0| 76,6| | 4|KIEŁBASA ZWY| 100| 9,9| 28,5| 0| 1:2.9:0.0| 296| | 5|Mięso mielon| 100| 16,1| 22,8| 0| 1:1.4:0.0| 270| | 6|Słonina | 50| 1,2| 41,9| 0|1:34.9:0.0| 381,5| ********************************************************************* RAZEM | 52,2| 156,5| 1,9| 1:3:0| 1 623,1| ŁASUCH v 3.0 --------------------------------------------------------------------- | NR | PRODUKT | WAGA | B | T | W | B:T:W | K | --------------------------------------------------------------------- | 1|Mleko zaw. 2| 250| 8,5| 5| 12,3| 1:0.6:1.4| 127,5| | 2|Żółtko jaja | 60| 9,8| 19,1| 0,4| 1:2.0:0.0| 214,2| | 3|MASŁO EKSTRA| 50| 0,4| 41,3| 0,4|1:117.9:1.0| 374| | 4|Sardynka w p| 150| 29,6| 19,2| 2,7| 1:0.6:0.1| 301,5| | 5|Mintaj śwież| 100| 18,3| 0,8| 0| 1:0.0:0.0| 80| | 6|Ziemniaki pu| 100| 6,7| 2,5| 78,2|1:0.4:11.7| 362| | 7|MASŁO EKSTRA| 20| 0,1| 16,5| 0,1|1:117.9:1.0| 149,6| | 8|MAJONEZ WINI| 100| 1,3| 79,2| 2,6|1:60.9:2.0| 728| | 9|KAPUSTA KWAS| 200| 3| 0,4| 6| 1:0.1:2.0| 40| ********************************************************************* RAZEM | 77,7| 184| 102,7| 1:2,4:1,3| 2 376,8| ŁASUCH v 3.0 --------------------------------------------------------------------- | NR | PRODUKT | WAGA | B | T | W | B:T:W | K | --------------------------------------------------------------------- | 1|JAKA KURZE C| 200| 25| 21,4| 2| 1:0.9:0.1| 300| | 2|MASŁO EKSTRA| 50| 0,4| 41,3| 0,4|1:117.9:1.0| 374| | 3|MAJONEZ WINI| 20| 0,3| 15,8| 0,5|1:60.9:2.0| 145,6| | 4|KURCZAK TUSZ| 150| 27,9| 14| 0| 1:0.5:0.0| 237| | 5|MARCHEW | 100| 1,1| 0,2| 8,7| 1:0.2:7.9| 41| | 6|MASŁO EKSTRA| 30| 0,2| 24,8| 0,2|1:117.9:1.0| 224,4| | 7|Ziemniaki pu| 100| 6,7| 2,5| 78,2|1:0.4:11.7| 362| | 8|Słonina | 30| 0,7| 25,1| 0|1:34.9:0.0| 228,9| | 9|KIWI | 100| 0,9| 0,6| 11,2|1:0.7:12.4| 54| | 10|Śmietana zaw| 400| 10| 72| 14,4| 1:7.2:1.4| 744| ********************************************************************* RAZEM | 73,2| 217,7| 115,6| 1:3:1,6| 2 710,9| to tylko przykład mam szczeg rozpiskę z 3 tyg w tym programie w wiekszosci z weglami ponizej 50 i wahnieciami tłuszczu i białka ale ew na priva szkoda zasmiecac robiłem rózne opcje zwiekszałem /zmniejszałem tłuszcze zmieniałem białka jedyne co rzuca mi się w oczy to za małailosc wegli i czasami sporo za duzo tłuszczy 1:3,5 ale nie wiem Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-03-05, 22:08:49 Super.
Bialka jjesz za duzo. Ja plywajac, wierz mi wiele km, zjadam okolo 60 gr. Ty wazysz, bo musisz, i jest ok. Zacznijmy od zmiejszenia bialka. Od jutra jjemy tylko 50-60 gr bialka. OK? W zwiazku z tym mozesz zjesc max x 3,5 T i W max 1 w stosunku do zjedzonego bialka. Proponuje tak: sniadanie: jajecznica, omlet,postac dowolna, 50 gr sloniny albo 30 gr smalcu 50 gr pieczarek 12 oliwek jedno jajko 4 zolka Z tego robimy jajecznice Jak jestem glodny: chlebek waza 30 gr masla 50 gr sera (obojetnie jakiego, byle by ser prawdziwy) Kolacja: jeden ziemniak...obojetnie jaki duzy ( ugotowany, usmazony, z cipki, albo inny) 200 gr warzyw takich albo innych, byle ugotowanych, smazonych lub co wolisz..byle nie surowych 150 gr miesa......obojetnie jakiego to zawsze okolo 30 gr bialka!!!! To tak generalnie. Z tego uzyskasz cos w stunku BTW jak 1:2,5-3,0:0,5 Jezeli bedziesz glodny to tylko w tym przypadku bedzie Ci brakowalo tluszczu. Jezeli bedziesz uwazal, ze T zjadles wystarczajaco duzo a w dalszym ciagu jestes glodny to brakuje Ci "B" czyli bialka, ktorego nie polecam jesc, poniewaz idziesz spac, a jak spisz to niczego Ci nie potrzeba, no chyba, ze......nie bede zajmowal zdania w tej kwestii. Pozadni gorale w nocy spia!! A co robia "cepry" nie mam pojecia. Ale mysle, ze tez powinni spac? Tak? A wy co robicie? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Blackend 2010-03-05, 22:12:38 Cytuj z: adampio 2010-03-05, 22:08:49 A wy co robicie? siedzimy i czytamy, że "darek71" bardzo lubi majonez ;) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-03-05, 22:16:22 Blackend widze jego majonez, ktory nie jest najgorszy.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-03-05, 22:19:50 W środkowej tabelce ziemniaki mają 78 g węglowodanów?
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Blackend 2010-03-05, 22:22:04 Skoro tak :)
Czytamy też, że 17% energii "darek71" pozyskuje z węglowodanów - to prawie nieźle ;) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: darek71 2010-03-05, 22:25:05 Dzieki wielkie nareszcie konkrety :) zastosuje się do wskazan zobaczymy co dalej, nad białkiem sie zastanawiałem wczesniej -jednak tak ładnie sie przyrasata na siłce no ale cóz z cisnieniem ona tez odpada ;)
Poza ..... rozumiem ze po tym basenie Pozadni górale juz tylko moga spać ;) .....a mi zostaje jeszcze sporo energii ale o tym prawdziwi gentelmeni nie mowią 8) ;) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: darek71 2010-03-05, 22:31:05 zauwazyłem że program ma błedy czasmi poprawiam baze ale wiesza sie potem "bydle" a nie ma help desku ;) a może jest jakies uaktualnienie bazy ??
Jak wy liczycie z tabel ?? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-03-05, 22:32:56 Darek :shock: Gorol jeszcze nie spi.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-03-05, 22:35:42 Darek, pozadni gorale juz spia, ale po knajpach! Ja jestem tu, bo pozadnej kanjpy tu nie ma.
A i tak Ci pomozemy....... Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: darek71 2010-03-05, 22:42:46 dzieki serdeczne pozdrowionka
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: admin 2010-03-06, 07:54:15 Nie zabrał zabawek i nie obraził się za dobrą radę :shock: - no może coś z niego będzie? :wink:
PS wracając do "ream", samo przeczytanie, że "leczy nadciśnienie" - to zbyt mało, aby się nadciśnienia pozbyć niestety... :( Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: admin 2010-03-06, 08:06:45 Prawidłowo zastosowana Dieta Optymalna leczy nadciśnienie tak - http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=65
I tak jest! Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: darek71 2010-03-06, 15:12:05 Musze zmienić zdanie co do "piaskownicy" jestem bardzo mile zaskoczony :) pomoca, wskazówkami, linkami..... przyda się wszystkim mam nadzieję
Dobra robota doceniam, znajduje konkrety -tego szukałem i oby tak dalej jeszcze raz dzieki :D Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: vigo 2010-03-06, 16:27:31 Cytuj: nad białkiem sie zastanawiałem wczesniej -jednak tak ładnie sie przyrasata na siłce a przyrastasz mięśniami, ważąc 89 kg i jedząc 70g białka ? :shock: wow, też bym tak chciał Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: viola44 2010-03-06, 17:23:34 Cytuj z: vigo 2010-03-06, 16:27:31 Cytuj: nad białkiem sie zastanawiałem wczesniej -jednak tak ładnie sie przyrasata na siłce a przyrastasz mięśniami, ważąc 89 kg i jedząc 70g białka ? :shock: wow, też bym tak chciał vigo jestes akuratny jesli chodzi o muskulature wg mnie :-) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: vigo 2010-03-06, 17:34:25 dzieki viola, ale wciąż pracuję nad sobą :)
Szkoda, że nie możemy ocenić Twoich wymiarów :D Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: viola44 2010-03-06, 17:57:29 Cytuj z: vigo 2010-03-06, 17:34:25 dzieki viola, ale wciąż pracuję nad sobą :) Szkoda, że nie możemy ocenić Twoich wymiarów :D jesli chodzi o figure to jestem zadowolona, cale zycie bylam szczupla, moze kiedys mialam kilka kg wiecej ale jakos u mnie niestandardowo, im bylam starsza tym szczuplejsza a teraz na diecie utrzymuje mniej wiecej stala wage. chyba na forum dd podawalam swoje wymiary w ferworze jakies "bitwy slownej", ale mysle ze nie bylo to chwalebne posuniecie, glupie wg mnie wiec raczej tego nie powtorze, uczymy sie na bledach.... :-) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: vigo 2010-03-06, 18:40:05 spoko, żartowałem tylko z tymi wymiarami
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: darek71 2010-03-17, 09:24:57 Cześć wszystkim dawno mnie tu nie było - odświeżę temat choc "reama" juz tu niema ale moze przyda sie innym... jestem bo musze poinformować że ciśnionko które rosło mi znacznie ostatnio nie wiedzac czemu ( 160-180 / 95-115 ) od 10 dni jest prawie w normie z tendencja do prawidłowego 125-140 / 85-90 tabletki odstawiłęm dawno (10 dn.)
Co ciekawsze żony migrena która miała przez przynajmniej 20 lat zaczyna sie poddawać i przynajmniej łagodnieć co pozwoliło na prawie całkowite odstawienie leków ale to dopiero 4 tydzień wiec spokojnie ;) Chciałbym podziekować wszystkim którzy mieli w tym udział cenne informacje otrzymałem od BACY, ADAMPIO, LEKARKI, co pozwoliło mi na przemyslenia i modyfikację swojego jadłospisu opierając się nadal na DO Szczególne wyrazy uznania i podziekowania dla LEKARKI !!!!! za migrenę równiez (coś jest w tych pr. mlecznych ;) ) Jesli kogos beda interesowały szczeg. mogę dodać załącznik z opisem diety i reakcjami ciśnienia w kolejnych dniach pozdrowionka w zdrowiu :D :D :D Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gazda412 2010-05-16, 23:06:14 Gratuluję wytrwałości i tak trzymać dalej. Pozdrawiam.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-05-29, 09:19:46 Czyli co "darek71" zona rotowala mleczne czy tez odstawila zupelnie?
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: darek71 2010-05-31, 11:30:52 "adampio" żona rotowała mleczne co 6 dzień jeden produkt z grupy nie ważna ilosć wystarczyło zjeść i objaw (ból głowy) gwarantowany w ciagu kilku godzin. Poczatkowo wywoływał napad migreny który trwał nawet do 36 godzin z czasem wprowadzania rotacji ból słabł i czas trwania również obecnie jest to ponad 3 m-ce napadów migreny prawie nie ma czasami cos sie trafi, przypominam że jej bóle głowy - migreny trwały od 25 lat i chyba wyczerpalismy wszystkie ...no prawie wszystkie mozliwosci wspołczesnej medycyn - niestety bezskutecznie
Poza rotacją odstawiła pr. zbozowe (gluten) i nie przekracza weglowodanów Pozdrawiam aha i jeszcze coś - cierpiącym na migreny poleciłbym zastanowic sie - a moze warto zmienic cos w diecie, naprawdę niewiele to kosztuje ....... 8) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2010-09-11, 11:55:45 http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1622713,1,az-mi-cisnienie-podskoczylo,index.html
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-12-13, 23:53:21 u mnie do na nadciśnienie nie działa
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-12-13, 23:54:58 Tadzio, a jakie Ty średnio ilości BTW zjadasz? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-12-13, 23:57:01 prxzestałem liczyć bo to nic nie daje
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-12-14, 14:24:31 Cytuj z: tadzio 2010-12-13, 23:57:01 prxzestałem liczyć bo to nic nie daje A jakie miales przed faktem kiedy stwierdziles, ze nic nie daje? Bo w 99,9% duza ilosc T obniza cisnienie :lol: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-12-14, 14:35:46 Przy braku węglowodanów na DO może wrócić nadciśnienie. Doktor Pala o tym mówi:
http://www.youtube.com/watch?v=B9tuuAVtjck&feature=related Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-12-14, 14:50:50 Cytuj z: renia 2010-12-14, 14:35:46 Przy braku węglowodanów na DO może wrócić nadciśnienie. Doktor Pala o tym mówi: http://www.youtube.com/watch?v=B9tuuAVtjck&feature=related Przy braku weglowodanow i powracaja i pokazuja sie nowe choroby. Dlatego nalezy pamietac aby zjadac 0,8 x waga ilosci weglowodanow jako minimum. Mowie bo wiem, co mowie. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: zeto555 2010-12-14, 14:53:23 Wlasnie taki podstawowy blad robia ludzie na DO - jedza zbyt malo wegli.
Sposob myslenia takich jest prosty : jesli wegle sa zle i trzeba ograniczac to mysla, zeby ograniczyc jeszcze bardziej i bedzie lepiej i tu zaczynaja sie problemy. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-12-14, 17:19:29 Przecież zbyt mała ilość węglowodanów powoduje przejście w przewagę S, a ty samym wzrost ciśnienia lub inne choroby.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-12-14, 18:51:02 No tak "Baca" ale kto to wie?
Ludzie czytali tylko to, ze nalezy ograniczyc weglowodany. Jedni je ograniczaja do 30 gr bo musza a inni jedza ich 50 gr , bo dr.Jan Kwasniewski powiedzial aby ograniczyc. Nikt jednak nie przeczycztal zdania " ale najlepiej utrzymac w stosunku 0,8 x waga ciala" :lol: No i zaczyna sie cisnienie, ARYTMIA. Rozumiesz mnie, prawda? :lol: Oj ciezko jest byc na DO/ZO, trzeba liczyc na siebie :lol: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-12-14, 23:19:25 wszystkie modyfikacje diety pozwalają na obnizenie cisnienia na 4- 5 dni, pozniej następuje skok na 160-170 i trzeba brać tabletki bo boli glowa, co ciekawe zastosowalem kuracje neomykina i tez wystarczyła na 4 dni
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-12-15, 00:02:33 tadzio - a konsultowałeś to z lekarzem optymalnym?
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: kristan 2010-12-15, 07:42:44 Cytuj z: BACA 2010-12-14, 17:19:29 Przecież zbyt mała ilość węglowodanów powoduje przejście w przewagę S, a ty samym wzrost ciśnienia lub inne choroby. Ja tu czegoś nie rozumię - proszę o wyjasnienie: Twórca diety/żywienia optymalnego wydzielił trzy modele żywienia; I. Pastwisko- nikomu nie trzeba mówić jakie potrawy należy spożywać , aby znajdować się z samym epicentrum "zielonych pastwisk". W tym modelu żywieniowym następuje przewaga układu sympatycznego i choroby z nim związane/wykaz w książkach dra/ II. Korytko- również większość wie co należy wrzucać do "baku" , aby tkwić w tym modelu żywieniowym , w którym następuje przewaga układu parasympatycznego i choroby z nim związane/wykaz w książkach dra/ III. STÓŁ To jedyna i właściwa instrukcja obsługi człowieka- to żywienie optymalne na , którym oba podukłady/PSiS/ są 'blizniakami" i żaden nie ma ochoty na wyskok w kierunku pastwiska , czy rozwalenie się przy korycie. CHORÓB BRAK!!! Baco , zatem , jak mała ilość węglowodanów , które są przedstawicielem "pastwiska" może powodować przewagę S. Nie kumam. Niejednokrotnie sugerujesz , że należy spożywać produkty , które zwiększą/zmniejszą PS lub S , czyli kierujesz sie na pastwisko lub koryto , A TO PRZECIEŻ NIE DIETA/ŻYWIENIE OPTYMALNE/zmiana kursu żywieniowego/ Nie wiem , może się pogubiłem-proszę o wyjasnienie. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gwidon 2010-12-15, 08:43:45 http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=745
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=687 Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-12-15, 10:28:37 kilka razy korzystałem porady lekarza optymalnego i to samo
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-12-15, 10:47:42 A teraz jak nie jesteś na DO to jest lepiej? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-12-15, 10:59:11 Wyglada to na zbyt mala ilosc zjadanego przez Ciebie tluszczu.
Czy mozesz podac BTW jakie miales przed zaprzestaniem stosowania diety i gramowo. :D Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gwidon 2010-12-15, 13:27:12 Cytuj z: kristan 2010-12-15, 07:42:44 Cytuj z: BACA 2010-12-14, 17:19:29 Przecież zbyt mała ilość węglowodanów powoduje przejście w przewagę S, a ty samym wzrost ciśnienia lub inne choroby. Ja tu czegoś nie rozumię - proszę o wyjasnienie: Twórca diety/żywienia optymalnego wydzielił trzy modele żywienia; I. Pastwisko- nikomu nie trzeba mówić jakie potrawy należy spożywać , aby znajdować się z samym epicentrum "zielonych pastwisk". W tym modelu żywieniowym następuje przewaga układu sympatycznego i choroby z nim związane/wykaz w książkach dra/ II. Korytko- również większość wie co należy wrzucać do "baku" , aby tkwić w tym modelu żywieniowym , w którym następuje przewaga układu parasympatycznego i choroby z nim związane/wykaz w książkach dra/ III. STÓŁ To jedyna i właściwa instrukcja obsługi człowieka- to żywienie optymalne na , którym oba podukłady/PSiS/ są 'blizniakami" i żaden nie ma ochoty na wyskok w kierunku pastwiska , czy rozwalenie się przy korycie. CHORÓB BRAK!!! Baco , zatem , jak mała ilość węglowodanów , które są przedstawicielem "pastwiska" może powodować przewagę S. Nie kumam. Niejednokrotnie sugerujesz , że należy spożywać produkty , które zwiększą/zmniejszą PS lub S , czyli kierujesz sie na pastwisko lub koryto , A TO PRZECIEŻ NIE DIETA/ŻYWIENIE OPTYMALNE/zmiana kursu żywieniowego/ Nie wiem , może się pogubiłem-proszę o wyjasnienie. ...jest jeszcze model japonski,tez niezly,ale nie taki dobry jak ZO 8)... Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gwidon 2010-12-15, 13:32:29 Baco , zatem , jak mała ilość węglowodanów , które są przedstawicielem "pastwiska" może powodować przewagę S. Nie kumam. Niejednokrotnie sugerujesz , że należy spożywać produkty , które zwiększą/zmniejszą PS lub S , czyli kierujesz sie na pastwisko lub koryto , A TO PRZECIEŻ NIE DIETA/ŻYWIENIE OPTYMALNE/zmiana kursu żywieniowego/ Nie wiem , może się pogubiłem-proszę o wyjasnienie. Cytuj: ...wlasnie ,licza sie proporcje,a nie poszczegolny skladnik 8)... Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: BACA 2010-12-15, 13:34:29 kristan - tu nie chodzi o małe ilości tylko o zbyt małe. Małe są ok, ale zbyt małe niestety nie.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: tadzio 2010-12-15, 14:19:10 " Renia" jak nie ważę to nie znaczy ,że nie jestem na DO, nadal jestem
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-12-15, 14:38:21 "Tadzio" masz niewatpliwie racje. Niemniej jednak powracajace skoki cisnienia spowodowane sa bledami w zywieniu i dlatego powinienes rozwazy sprawe powrotu do wazenia.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: kristan 2010-12-15, 14:47:22 Nie o take odpowiedzi czekałem.
Poczytam po raz kolejny własciwe książki. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: adampio 2010-12-15, 15:04:16 Pozwole sobie zacytowac wczesniejsza wypowiedz "Admina", ktora w wielkim skrocie mowi wiele. Prosze sie nie sugerowac pytaniem wstepnym a przeczytac dokladnie tekst.
1. Jaka jest różnica między DIETĄ a ŻYWIENIEM OPTYMALNYM? cyt.: "Zawsze należy sytuację rozpatrywać do danego przypadku!Jeśli jest się zdrowym, to nie ma potrzeby "wyliczanek" BTW - wystarczy wyłącznie pilnowanie proporcji, czyli - ŻO w którym np: można sobie dostarczyć odpowiednią ilość W nawet z miodu, owoców, czekolady, zbożowych, mleka i innych produktów, które są "zakazane" na DO , bo w danym przypadku mogą zaszkodzić!. Dlatego osoby raz chore na "coś" lub te, które już wyzdrowiały z "czegoś", muszą bardziej uważać i na proporcję i na dobór produktów, które dostarczają organizmowi z pożywieniem i powinny sobie dla własnego bezpieczeństwa wyliczać dobowe teoretyczne zapotrzebowanie na BTW, bo czasem może coś pójść w szlak metaboliczny, który powodował daną chorobę i mogą się zacząć kłopoty zdrowotne , które wynikają z popełnianych błędów w DO!. Przy nawet umiarkowanym ruchu bardziej rośnie zapotrzebowanie na T niż BW - o tym trzeba wiedzieć! i dostosować BTW! - jeśli sam organizm tego nie potrafi. Nie jesteś głodny - nie jedz na siłę dobowego teoretycznego zapotrzebowania BTW.Należy zawsze również pamiętać o wartości biologicznej pokarmu, bo rozsądniej jest dostarczyć białko ze zjedzonej wątroby, innych podrobów, żółtek, czy nawet mięsa niż np. z bobu, kukurydzy innych pastewnych, czy zbożowych, bo wartość "odżywcza" białka w tych produktach nie jest taka sama, choć np: skład aminokwasowy przemawia za soją!. Soja nawet GMO - to świetna pasza dla zwierząt - ale soja to nie jest pokarm człowieka!.Dlatego zawsze bezpieczne do prawidłowego funkcjonowania są produkty o wysokiej wartości biologicznej: żółtka, podroby, szpik, wywary na kościach (dla rekonwalescentów po np: zakaźnych, osób w podeszłym wieku, u których zapotrzebowanie na białko bardzo maleje - z uwagi na białka "wyciągowe" - o bardzo dużej wartości biologicznej, a także - to co zostaje na patelni po smażeniu mięsa!!!. Smażymy oczywiście wyłącznie na smalcu, maśle klarowanym, śmietanie, śmietance lub mieszance tych produktów - NIGDY NA JAKIMKOLWIEK OLEJU ), dobre salcesony, pasztetowa. Z tłuszczów masło, śmietana, (ze śmietanką muszą uważać osoby z "nietolerancją" z racji większej ilości laktozy) smalec. Nigdy nie wolno eksperymentować na własnym organizmie, bo skutki są zawsze opłakane i zawsze rozumem przychodzić organizmowi z pomocą!.Czyli nic nowego, o czym już nie było w tekstach JK.PRZYPOMINAM: Podstawowa proporcja w ŻO i DO, która sprawdza się w 99,999% przypadków to: BTW - 1:2,5-3,5: 0,3-0,5 i może się znacznie zmienić ze względu na WBB (wartość biologiczna białka) i WF (wysiłek fizyczny)Jeśli zjada się białko o najwyższej WWB - można dla uproszczenia przyjąć, że teoretyczne zapotrzebowanie na W wynosi około 0,8g/NMC (należna masa ciała) - jeśli jesteś chory (DO) - to bezpieczniej w skrobi, jeśli jesteś zdrowy (ŻO) - może być w miodzie, choć rozsądek nakazuje tego nie robić zupełnie niezależnie od IG, bo przy takim poziomie dostarczania organizmowi W, ten "parametr" jest statystycznie NIEISTOTNY Przy takim postępowaniu nie jest potrzebne ani "odkwaszenie", ani "suplementacja" organizmu, a po nabraniu wprawy - również "wyliczanki" BTW. Zdrowie lub choroba jest zawsze konsekwencją własnego postępowania!" kon. cyttatu. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gwidon 2010-12-15, 15:04:36 Cytuj z: kristan 2010-12-15, 14:47:22 Nie o take odpowiedzi czekałem. Poczytam po raz kolejny własciwe książki. ... :lol: :lol: :lol: japonska firma OTAKE :lol:... Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: kristan 2010-12-15, 15:44:24 Brawo Gwidon - jesteś wielki.
BACA. Czyli, jeśli jest baaardzo mało węglowodanów , lub wcale , przewaga S jest druzgocąca?! /tego akurat "dowiedziałem" się dzisiaj , po kilkunastu latach Ż.O.- a niech to.... Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2010-12-15, 16:45:22 Cytuj z: tadzio 2010-12-15, 14:19:10 " Renia" jak nie ważę to nie znaczy ,że nie jestem na DO, nadal jestem Oczywiście, przy dużej wprawie, można mieć wagę "w ręce" lub "w oku" ( a czasami może tylko się wydawać, że jest się na DO). Trochę mnie dziwi fakt, że jesteś na DO, pomimo, że Ci nie pomogła.. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-07-03, 13:52:59 Cytuj z: admin 2010-02-17, 08:09:26 Cytuj z: BACA 2010-02-17, 07:54:41 Właśnie ta woda z lodu ma duże wartości alkalizujące. A na czym to polega? Bo sporo wiem na temat wody, ale tego nie wiedziałem :shock: Z racji właściwości własnych: dipolowości i dysocjacji (iloczyn jonowy wody w skrócie Kw jest stały!) woda ma raczej właściwości buforujące, a nie tylko alkalizujące, ale przecież mogę się mylić! A nawet powinienem przyznać raję, że woda w obecności jonów dodatnich ma "duże wartości alkalizujące"... , aby nie wdać się w jałową dyskusję! Dobra - niech ostatecznie będzie! "woda jest alkalizująca", ale niezależnie od tego, czy pochodzi ze stanu stałego, płynnego, czy lotnego, a także i "woda jest zakwaszająca", ale niezależnie od tego... Wariactwo z tą "wodą strukturalną" :D A co na to raki? Może im dolewać wody z roztopionego lodu? Tylko... jeśli mrozimy w zamrażalniku, to fenomenalna pamięć wody utrwala wibracje i chaotyczną energię agregatu i prądu :? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Zyon 2014-07-03, 14:11:05 Rozumiem, ze czytasz rady dietetyczne wiecznie chorych chlopcow zza miedzy? No coz...niedlugo przejda na powietrze strukturowane. Paranoicy, jak bialko w majonezie widza.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-07-03, 14:22:48 Cytuj z: Zyon 2014-07-03, 14:11:05 Rozumiem, ze czytasz rady dietetyczne wiecznie chorych chlopcow zza miedzy? No coz...niedlugo przejda na powietrze strukturowane. Paranoicy, jak bialko w majonezie widza. Dario kiedyś wydawał się niegłupi. Poczytałem źródła, jak to ludy pijące wodę ze śniegu i lodu nie chorowały :lol: Ale nie ma słowa o implikacjach życia za kołem podbiegunowym, mięsnej diety, chłodu i ruchu... Badania, na które się powołują też zgroza :D Ale woda z cytryną mi smakuje 8) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Zyon 2014-07-03, 14:35:25 Wszyscy biora pod uwage tylko ten aspekt badan, ktory ich interesuje. Ta ksiazka tego chemika co mial alergie, ktora ostatnio opisywalem, mnostwo razy sie powoluje na zycie Hunzow. Czytam tez inna, i tam tez o tych Hunzach jest. Tylko, ze jedna zaprzecza drugiej :? Czytalem tez pare innych poswieconych posrednio jak i bezposrdednio hunzom (np Renee Taylor) i w kazdej jest kompletnie cos innego. W ksiazkach z propaganda wege Hunzowie to wegetarianie, w innych to miesozercy, pastrze, nomadzi, lowcy, ludzie z gor, etc.
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-07-03, 14:52:29 I bądź tu mądry! :D
A jak jesteś schorowany, osłabiony i zamulony lekami to takie dictum: "kup aparat do własnej produkcji monotlenku diwodoru o układzie heksagonalnym!" Wyciąga elegancko kaskę z kieszeni... :lol: Ciekawe co na to Hunzowie? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: administ 2014-07-03, 14:58:41 Na nadciśnienie rzadko kto choruje, ponieważ 160/120 to żadne nadciśnienie, jeśli nie ma tętniaków, a zaniżona norma jest dla producentów piguł ... 8)
I dobrze, bo to lepsze niż zarabianie na wojnie. :D Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: administ 2014-07-03, 15:00:18 Bo to jest tak:
przychodzi zdrowa baba do doktora, a wychodzi już chora na normy. :lol: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Zyon 2014-07-03, 15:08:55 albo tak:
przychodzi zdrowa baba do lekarza, a lekarz mowi: pani nie jest zdrowa, tylko zle zbadana :lol: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: administ 2014-07-03, 15:18:38 Wiadomo, że na uniwersytetach medycznych pierwsza zasada dla przyszłego lekarza brzmi:
zdrowy - to przypadek błędnie zdiagnozowany... 8) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-07-03, 15:25:24 Cytuj z: admin 2014-07-03, 15:18:38 Wiadomo, że na uniwersytetach medycznych pierwsza zasada dla przyszłego lekarza brzmi: zdrowy - to przypadek błędnie zdiagnozowany... 8) Jakby co zostaje w odwodzie profilaktyka :lol: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Blackend 2014-07-03, 15:50:02 No jak profilaktyka skoro "choroba nie wybiera" i "Bóg tak chciał"? ;)
Nie ma to tamto, trzeba cierpieć. ;) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: administ 2014-07-03, 15:53:32 Klauzula wyższości Prawa Bożego... 8)
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-07-03, 15:59:04 Cytuj z: admin 2014-07-03, 15:53:32 Klauzula wyższości Prawa Bożego... 8) Dzisiaj widziałem "Strażnicę", na okładce napis: "Co Bóg myśli o paleniu"? Mniemam, że za fajnie nie myśli, mimo to się jara... To Prawo Boże jakieś dziwne jest. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: administ 2014-07-03, 16:05:46 Cytuj z: Gavroche 2014-07-03, 15:59:04 "Co Bóg myśli o paleniu"? To zależy, czy sam ćmi... :roll: :wink: A jak zmam życie, to ... 8) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2014-07-03, 17:11:31 Pana Boga też znasz osobiście... :roll: 8)
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-07-03, 17:19:57 Cytuj z: renia 2014-07-03, 17:11:31 Pana Boga też znasz osobiście... :roll: 8) W tym kraju prawie każdy zna... :lol: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2014-07-03, 17:24:02 :shock: Ja osobiście jeszcze nie miałam okazji Go poznać... :? :lol:
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-07-03, 18:08:30 Cytuj z: renia 2014-07-03, 17:24:02 :shock: Ja osobiście jeszcze nie miałam okazji Go poznać... :? :lol: A ja kilka razy, mam na to kwity, jakby co :lol: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2014-07-03, 18:14:35 I jakie wrażenia? :roll:
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-07-03, 18:19:39 Cytuj z: renia 2014-07-03, 18:14:35 I jakie wrażenia? :roll: Nic specjalnego, Bóg jak Bóg... :? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: MariuszM 2014-07-03, 19:49:41 Cytuj z: Gavroche 2014-07-03, 18:19:39 Cytuj z: renia 2014-07-03, 18:14:35 I jakie wrażenia? :roll: Nic specjalnego, Bóg jak Bóg... :? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2014-07-03, 19:52:27 A na jakiej diecie jest... :roll:
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-07-03, 19:54:46 Cytuj z: renia 2014-07-03, 19:52:27 A na jakiej diecie jest... :roll: Czuć było winem... :? Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2014-07-03, 19:59:10 Na trzeźwo to by lepszy świat stworzył... 8)
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-07-03, 20:05:50 Cytuj z: renia 2014-07-03, 19:59:10 Na trzeźwo to by lepszy świat stworzył... 8) Albo dużo gorszy...a tak jest przynajmniej wesoło :) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2014-07-03, 20:11:55 Czyli stworzył optymalny świat... :roll: tylko ludzie go zniszczyli... :roll: :?
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-07-03, 20:29:18 Cytuj z: renia 2014-07-03, 20:11:55 Czyli stworzył optymalny świat... :roll: tylko ludzie go zniszczyli... :roll: :? Swój świat może i zniszczyli, ale Matuszce Ziemi to mogą nagwizdać :lol: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Diogenes z Synopy 2016-05-18, 20:21:44 http://pulsmedycyny.pl/4433941,22529,ziemniaki-moga-powodowac-nadcisnienie
jem prawie codziennie frytki. :roll: Co jest ? ;-) :shock: Spadło zamiast wzrastać ;-) Cytuj: Spożywanie dużych ilości ziemniaków może być w jakiś sposób powiązane z ryzykiem nadciśnienia u dorosłych mężczyzn i kobiet – wynika z badania opublikowanego niedawno w BMJ. Gotowane, pieczone, czy tłuczone – nie tylko te w postaci frytek mogą mieć wpływ na nasze zdrowie. I nie chodzi o to, że są tuczące. Naukowcy odkryli, że nadmiar ziemniaków w codziennej diecie znacząco podnosi ciśnienie krwi. Badanie wskazuje, że jedzenie ich na obiad w postaci gotowanej i pieczonej cztery razy w tygodniu lub częściej zwiększa ryzyko wystąpienia nadciśnienia u kobiet. Frytki mogą wywoływać taki sam niepożądany efekt u obu płci. Co ciekawe – ryzyko podwyższonego ciśnienia nie jest natomiast związane (skorelowane) z konsumpcją chipsów. Aby to zbadać, naukowcy z Harvardu (ze szpitala Brigham and Women's Hospital przy wydziale Harvard Medical School) przyjrzeli się danym z trzech badań dotyczących historii chorób, prowadzonych przez 20 lat na dużej grupie 187 tys. osób. Zapytano je w kwestionariuszach o nawyki żywieniowe związane ze spożyciem ziemniaków w różnej postaci – gotowanej, pieczonej, tłuczonej (czyli w formie puree), frytek i chipsów, a także o wyniki badań lekarskich na nadciśnienie. Dotychczas naukowcy przekonywali, że popularna w codziennej diecie bulwa nie jest taka zła, jak ją zwykle malują. Powszechnie uważa się, że ziemniaki przyczyniają się do tycia. Tak naprawdę mają wiele korzystnych dla zdrowia składników – np. potas. Ostatnio zostały nawet uwzględnione w przyjętym przez rząd USA programie promowania zdrowych posiłków. Naukowcy podejrzewają natomiast, że za niekorzystne właściwości ziemniaków dowiedzione w ostatnim badaniu odpowiada ich indeks glikemiczny. Jest on wyższy niż w przypadku innych warzyw. Oznacza to, że po ich zjedzeniu gwałtowanie wzrasta nam poziom cukru we krwi. Autorzy badania uczulają jednocześnie, że ich analiza nie była na tyle dokładna, aby wyciągać z niej ostateczne wnioski. Za nadciśnienie u badanych osób mogły opowiadać zupełnie inne czynniki niż ziemniaczana dieta, których w badaniu statystycznym nie sposób było pominąć. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: krisp 2016-05-19, 09:56:35 Cytuj z: Diogenes z Synopy 2016-05-18, 20:21:44 http://pulsmedycyny.pl/4433941,22529,ziemniaki-moga-powodowac-nadcisnienie jem prawie codziennie frytki. :roll: Co jest ? ;-) :shock: Spadło zamiast wzrastać ;-) czyli how much jak zwykle :) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Anulka177 2016-05-19, 13:40:41 Z cytatu wynika, że szkodzi jedzenie DUŻEJ ilości ziemniaków, ktoś tu nie czyta ze zrozumieniem 8)
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gavroche 2016-05-19, 13:46:21 Ale, że od SAMYCH ziemniaków nadciśnienie? :lol:
A może na talerzach mieli coś jeszcze? ;) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Diogenes z Synopy 2016-05-19, 15:11:02 Cytuj z: Anulka177 2016-05-19, 13:40:41 Z cytatu wynika, że szkodzi jedzenie DUŻEJ ilości ziemniaków, ktoś tu nie czyta ze zrozumieniem 8) 200 gr frytek wydawało mi się że to duża ilość :roll: ;-) . powiadasz, że to zaledwie przekąska? :roll: :lol: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Anulka177 2016-05-25, 15:27:05 Dla znacznej części społeczeństwa preludium 8)
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Gavroche 2022-05-24, 10:19:22 Wpadło mi przypadkowo.
Streszczenie artykułu z lat '50: Cytuj: Jednak poziomy, które składają się na nienormalnie wysokie ciśnienie krwi w różnym wieku, nie zostały dokładnie określone. Różne figurki w użyciu ? 140, 150 lub 160 mm. skurczowej rtęci i 90 do 100 mm. rtęciowego rozkurczowego ? są arbitralne, szczególnie jeśli chodzi o wiek. Obserwacja, że ??wiele osób z wysokim ciśnieniem tętniczym dożywa do późnej starości, sugeruje, że często zbyt duże znaczenie przywiązuje się do stopnia nadciśnienia. Cytuj: W raporcie sprzed kilku lat wskazaliśmy, że w przypadku osób powyżej 40 roku życia należy podnieść poziom ogólnie przyjętych liczb wskazujących na nadciśnienie. 3 Spowodowałoby to zmniejszenie zgłaszanej częstości występowania nadciśnienia https://jamanetwork.com/journals/jama/article-abstract/295087 Foruma czytali już wtedy? :mrgreen: Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2022-05-24, 13:37:39 Jeśli zrobią niższe normy na prawidłowe ciśnienie krwi, to mniej leków sprzedadzą... :? A biznes musi się kręcić... 8)
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: RafałS 2022-05-24, 15:15:31 Cytuj z: renia 2022-05-24, 13:37:39 Jeśli zrobią niższe normy na prawidłowe ciśnienie krwi, to mniej leków sprzedadzą... :? A biznes musi się kręcić... 8) Odwrotnie. Na zaniżonnej normie więcej klientów łapią. Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2022-05-24, 15:43:35 Niższe i zaniżone to jest to samo...
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: admin 2022-05-24, 15:56:16 Spoko, w tym przypadku jest zasada - im niżej, tym więcej... ;)
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: RafałS 2022-05-24, 16:34:37 Z "normoglikemią" ten sam schemat. Ale producenci pasków glukometrowych zrobili więcej :wink: . Kilkanaście lat temu wdrożyli glukometry, które mierzą jeszcze lepiej :wink: bo inaczej. Tzn. dodają 11% do wyniku więc jeszcze lepsza łapanka.
Nic to że postęp technologiczny itd. umożliwia od jakichś 20 lat pomiar bezpaskowy/bezinwazyjny. Ma być paskowo, albo inaczej sondowo, materiało-eksploatacyjnie. Po co wprowadzać rozwiązania jak można kosić więcej. 8) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: admin 2022-05-25, 11:14:32 Dla służby chorobie najważniejsze jest leczenie normatywnych "chorób" przewlekłych - pacjent długo żyje, do samego końca zapisane leki wykupuje, a nie jakiś zawał, czy rak i do piachu - żaden zysk! :?
Dlatego ceną "leków" nadrabiają dla niechronicznych... ;) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Jarek 2022-05-25, 11:18:49 Dokladnie- na egzystecnji pacjenta najwieksza kasa. 8)
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: renia 2022-05-25, 13:34:10 Dlatego m.in. cukrzyca jest "nieuleczalna" i już! :evil:
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: admin 2022-05-25, 13:57:06 Teraz na szczepionkach "fundowanych" całym narodom przez ich państwa kokosy się robi! :shock:
Takiego przestępstwa przeciw ludzkości świat jeszcze nie widział! ;) Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Jarek 2022-05-25, 14:37:08 Jak mieso zniknie z talerza dopiero sie bedzie dział
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: admin 2022-05-25, 14:53:49 :lol:
Tytu: Odp: Nadciśnienie - początki diety Wiadomo wysana przez: Jarek 2022-05-25, 18:50:24 Nie chcieliscie chorowac? My tak zrobimy, ze bedziecie
forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone. |