forum.dr-kwasniewski.pl

Witam mam 39 lat zaczynałem  dietę 3 lata temu i przerwałem przez dwa powody biegunka i kołatanie serca , schudłem 10 kg było super samopoczucie ale te biegunki po prawie kaĹźdym posiłku ( na korycie takie rzeczy przytrafiały mi się tylko po gotowanej kiszonej kapuście ) mnie dobijały

zacząłem dietę ponownie tydzień temu, zasady liczenia  znam ; w tej chwili mam 25 kg nadwagi przy wzroście 175

zacząłem w tym tygodniu

- jajecznica na maśle                        - biegunka
- wątrĂłbka, smalec cebula                - biegunka
- kiełbasa samzona z cebulą na smalcu  - biegunka
- karkĂłwka  na tłuszczu                    - biegunka
- sama śmietana -                              biegunka


Jedynie jak spoĹźywam  gotowane jajka to jest dobrze lub jak uĹźywam do B+T dodatek chleba razowego

zacząłem od białka 75 - t - 140 - w- 40


sam juz nie wiem jak spożywać ten tłuszcz aby nie było biegunki , dzisiaj spróbuję zjeść słoninę jako prawie cały tłuszcz a jajka osobno gotowane.

służą mi ryby: makrela wędzona. sardynki

JeĹźeli to ma jakieś znaczenie to czytałem gdzieś o teście  buraczanym - tu zawsze od małego miałem zabarwiony mocz na kolor buraka.

Proszę o radę , może ktoś również miał po tłustym biegunki ??

A po serze masz swędzenie skóry?
Jeśli tak, to nie męcz się z tłuszczem, ani z mlecznymi, bo nic z tego nie wyjdzie w twoim przypadku!
Widocznie musisz jeść tłuszczu nie więcej niż 15%, białka 20% i resztę w węglowodanach. A wszysko wyrażone w % energii.
Jeśli nie masz swędzenia skóry po serze, to też tłuszczem się nie katuj, bo ci się nie wchłania.
Najlepsza w twoim przypadku będzie dieta "japońska" - http://dr-kwasniewski.pl/sklep/pliki/60/dj.wma

PS
jeśli koniecznie jednak chcesz jeść tłuszcz - to najlepiej skorzystaj z fachowej pomocy np tu: www.ciechocinek-arkadia.q4.pl

Nie mam swędzenia po serach , będę jeszcze prĂłbował z tymi tłuszczami w innej formie czyli sprĂłbuję jedna kromka  chleba na wieczĂłr z 100 gram masła , rano jajka, ryby .

Nie chcę  rezygnować z tej diety poniewaĹź mam Powera do Ĺźycia, treningĂłw.

No cóş - wybór naleşy do ciebie.
Abyś się nie męczył zbyt długo, to gratisowo poradzę ci tak:
najpierw wytruj dotychczasową florę bakteryjną przewodu pokarmowego, lepiej łagodnie, nie antybiotykiem, a np: biseptolem i węglem medycznym wg wskazań na ulotkach dołączonych do leków.
Następnie zaszczep się stosowną kulturą bakterii - najlepiej szwajcarskim, oryginalnym ementalerem.
A później pójdzie już z górki i Świat stanie otworem...  :D

PS
biegli w piśmie powiadają, że power jednak pochodzi z węglowodanów!  :roll:

admin,była bym wdzięczna jak byś mi podesłał jakiegoś gratisa :)a mianowicie chodzi mi o ten smrud z ust.Na początku diety czytałam Ĺźe moĹźe się pojawić,ale u mnie ciągnie się to juĹź ponad dwa lata o róşnym nasileniu .ZauwaĹźyłam im proporcje b;t;w są idealniejsze tym bardziej jedzie.Ten smrĂłd  bardzo mi przeszkadza a wręcz paraliĹźuje,bo niewiem czy w danej chwili mogę mĂłwić czy :?.Jak  jadłam więcej W,to moĹźe mniej ,ale nie chcę kombinować bo juĹź niewiem czy to dieta optymalna.Nie chcę z niej rezygnować,bo bardzo dobrze mi sprzyja,mam duĹźo energi,prosze pomuĹź!
                                                                                                                                      Pozdrawiam

Oczywiście, czemu nie!
Udaj się do dobrego stomatologa, bo "smród" z ust raczej nie ma nic wspólnego ze zjadanymi posiłkami, no chyba, że gustujesz w kiszonkach, highmeatch, cebulach, czosnkach lub innych surowych dziwadłach.

Właśnie nic surowego nie jem poza kiszonymi ogórkami.Zęby mam poleczone co mógłby mi stomatolog jeszcze pomuc?Ten mój oddech wydobywa się z ust kiedy mówię i ma zasięg do 2-uch metrów.

Jeszcze chcę dodać że przed dietą nie miałam z tym problemów.

W takim przypadku lepiej pomaszerować do stomatologa - na wszelki wypadek.
Zaleci pewnie coś bakteriostatycznego do płukania ust i powinno być po kłopocie.

PS
dość dobry i wszechstronny jest np: Corsodyl.

Tak zrobię dziękuję.

Adminie.
Czy dla mnie teĹź napiszesz jednego gratisa? :)
Proszę...Czy biseptol można kupić bez recepty, czy muszę prosić o niego konowała? :lol:
Wiesz jacy są...Chętnie bym się zastosowała do Twoich rad, bo mnie te bebechy bolą...
Z góry dziękuję.. :P

Przeglądając pierwszy wynik zapytania 'biseptol' w google możesz sobie sama odpowiedzieć na to pytanie.
http://www.doz.pl/apteka/p14617-Biseptol_120_tabletki_20_szt

Szkoda marnować gratisy na tak proste pytania :)

ps. Biseptol jest na receptę.

Dzięki sinus...
Nie wpadłam na taki posmysł, masz sto procentowę rację  :)

I co- można? I co- da się?
Prosty sposób, aby pogodzić jednym wątkiem dwa, wydawać by się mogło, odległe zakątki- ten od biegunki i ten od smrodu.
Ciekawe, oba dają się całować.

Sulfonamidy nieco się zdewaluowały na rzecz antybiotyków 8)
Ale wobec widocznej ewolucji bakteryjnej, pewnie wrócą do łask, bo prace nad fagocytami idą opornie...

Ktoś się ośmielił stawiać opór ... pracom.

Mama Natura :lol:

Cierpliwa jest, jak to Matka.

Biseptol wyniszczy, a węgiel medyczny ma tylko chronić przed ewentualnymi biegunkami w trakcie wyniszczania czy jeszcze jakieś zadania ma? ????

https://www.google.pl/search?q=w%C4%99giel+medyczny&spell=1&sa=X&ved=0ahUKEwjMwdDPqZLeAhUR3KQKHeu7BvAQBQgoKAA&biw=1600&bih=787 -  8)