forum.dr-kwasniewski.pl

W Au jest piorunsko garaco. Do schladzania sie robie lody optymalne (przepis 598 z Ksiazki Kucharskiej JK i TK).
Po wyjeciu z zamrazalnika sa bardzo twarde. Co nalezaloby dodac do tych lodow aby nie byly takie twarde?

Żeby spulchnić masę lodową trzeba podczas zamrażania cały czas ją mieszać dostarczając powietrze, sa do tego odpowiednie maszyny :( ale takim domowym sposobem poprawienia konsystencji lodów optymalnych jest wcześniejsze ubicie śmietany użytej do wyrobu tychże lodów ;) powodzenia w eksperymentach ;)

jja nawet nie zamraĹźam tylko jem prosto z mixera w postaci takiego shake'ya

ale te lody dają " kopa " zawsze mam po nich ochotę na wysiłek fizyczny co też wczoraj uczyniłam ....
-15 C na dworze a ja poszłam biegać ze swoim pieskiem  wieczorem ,komu by się chciało? hehe

Jak jest tak zimno jak w Polsce, to po co wstawiac je do lodowki. Ale jak jest na dworze +36C, to mozna zjesc jedna porcje jako shake-a, a reszte trzeba poporcjowac i wstawic do zamrazalnika.
Wlasnie wyjalem z zamrazalnika i sie odmrazaja. Przed zjedzeniem dodam do nich troche whiski.

najbardziej wkurza mnie fakt Ĺźe po dodaniu żółtek ubita piana natychmiast się rozrzedza  :?

Zrobiłam lody z połączenia dwóch przepisów - z Książki Kucharskiej - z przepisu 598 i ze śmietanki bitej pól na pół.

Czyli łącznie dałam 1 l śmietanki 30%, pół szklanki cukru i aromat waniliowy.
Mieszałam żółtka (5 sztuk) z cukrem i śmietanką (0,5l) aĹź zaczęła się ta masa lekko gotować i robić gęsta. Przy stygnięciu gęstniała jeszcze bardziej, tak, Ĺźe była konsystencji troszkę rzadszej niĹź budyń. Drugie pół litra śmietanki zmiksowałam na sztywno i połączyłam z ostudzonym "budyniem". Było pyszne juĹź przed zamroĹźeniem.  8)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aabeae0cde80a3fb.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5fe21bab1099c231.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7aa0fbab6603d417.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6daab5202046e61a.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dc83960e38dee0b5.html

W składzie nie wymieniłam 5 żółtek, chociaż przy sposobie wykonania je wyszczególniłam.

Trochę przy rozlewaniu mi się naciapało... 8)

B: T: W wynosi 1: 8,6: 3,4                   

W 100g lodów jest białka 3,7g, tłuszczu 32,5g a węglowodanów 12,9g

Zjadłoby się......fajne pojemniczki na lody.

ZamĂłwiłam stąd... http://www.ceneo.pl/7711513  :D

Dzieciaki już są po degustacji tych lodów. Lody dostały od nich najwyższą notę. Jedno jest pewne, że dzieci ocena jest szczera, czasami do bólu... :lol:
Łatwo się te lody wyjmuje po uprzednim zanurzeniu w strumieniu ciepłej wody...

Aby było uczciwie, to dodam jeszcze, że pomysł z pojemniczkami jest Blackenda a z ciepłą wodą Admina... 8) :lol:

Ja lody robię w dzieży mrożącej cały czas mieszającej masę [podczas tego procesu masa zwiększa swoją objętość ok 2x].
Mimo to po wyjęciu z zamrażalnika są twarde. [prawdopodobnie sam proces głębokiego zamrażania też powinien odbywać się z mieszaniem :)]
Rozwiązaniem jest u mnie:
Trzymanie lodĂłw podzielonych na porcje - w pojemniczkach po serkach mascarpone (tych 250g). [tu akurat jednorazowa porcja dla 2 osĂłb]
Przed jedzeniem wyjmuję je i daję im się trochę ogrzać.

Ja do lodów z przepisu 598 dodaję garść mieszanki orzechów i czekolady przepisu na przysmak orzechowy [607]

a po jaka cholere  wy te lody gotujecie? ja miksuje zoltka z cukrem na zimno i osobno smietane, potem lacze  i gotowe do chlodni - lody sa  pulchniutkie i smaczne - smacznego ! 8)

PrzewaĹźnie po to, aby po konsumpcji nie leciało i gĂłrą i dołem, czyli tak na wszelki wypadek.  :D

http://www.google.com/search?q=maszyna+do+domowej+produkcji+lod%C3%B3w&hl=pl&source=lnms&ei=ulyWT4-1OYeg4gTCkNhG&sa=X&oi=mode_link&ct=mode&cd=1&ved=0CC4Q_AUoAA&biw=1600&bih=782 - a tu link do zawsze puszystych lodĂłw!

dolem i tak poleci wczesniej czy pozniej,istotna jast jedynie konsystencja,natomiast warto zabezpieczyc gore :lol: smietane tez gotuj  bo umrzesz  :lol: :wink:

Śmietany się nie da ugotować niestety, bo się serwatka wytrąci.
No chyba, Ĺźe paschę się robi - to jak najbardziej!  :D

Parę lat temu kupiłam maszynkę do produkcji lodów - super rzecz
Najbardziej cieszą się wnuki... przygotowują  je sami.

Jaką ilość lodów w tej maszynce możesz zrobić? Ma ona funkcję zamrażania też? Jeszcze nie wiem czy kupię takie "coś", ale chciałabym się zorientować, które maszynki ewentualnie najbardziej opłaca się kupić...

Jak ja robiłam ostatnio lody dając surowe żółtka, to aby właśnie i górą i dołem nie leciało, to wrzuciłam jajka na chwilkę na wrzątku, tylko wcześniej wyjęłam je z lodówki żeby miały temperaturę pokojową i nie pękły podczas sparzenia.Z tego co wiem, salmonella znajduje sie tylko na skorupce a nigdy w jajku.Więc wystarczy chyba tylko sparzyć jaja wrzątkiem i po kłopocie.Jeśli się mylę to mnie poprawcie ...

TeĹź tak nieraz robiłam...  :D

A tutaj mam przepis na wspaniałe lody dietetyczne... 8)

http://www.we-dwoje.pl/dietetyczne;lody;truskawkowe,artykul,19082.html

Na zdjęciu nie wyglądają, że są na wodzie, choć jako orzeźwiające z podanego przepisu, ale bez dodatku cukru mogą być

dokladnie tak sie robi :P

Reniu! ja kupiłam maszynkę firmy "elta"- taka była tylko w sprzedaĹźy,  jednorazowo robi się w niej lody z  1/2 litra śmietany i jest prosta w obsłudze.
Obecnie jest na pewno większy wybór...
Pozdrawiam.

Dzięki. :D Zapoznam się z ofertami i opiniami o nich...

jak jajo jest zepsute,to potwornie smierdzi i nazywa sie zbuk 8) :lol: :wink:

Dla jednych zbuk, dla drugich rawrarytas.  :wink: :D

dla drugich? kto to jest ten drugi? to ty lubisz zbuki? :lol: 8)

Nie lubię, a ty lubisz?  :shock:

Zwłaszcza jako dodatek do przepysznych jąderek byczych na surowo  :lol: MoĹźna teĹź dodać trochę xylitolu do smaku!

http://www.youtube.com/watch?v=adXIN4kiwSM -  :lol:
Jak mus, to mus.  :?

Oto jest AMERYKA!!!!! :shock: Tam nawet byk się ocieli. :D

jadlas juz bycze jaja tak?  :shock: fuj :x      co za gust  i apetyt :x

Nie, nie jadła, ale jak juĹź koniecznie chcesz przed konsumpcją porady fachowca od jedzenia organĂłw, to szukaj a dobrychdzieciach!  :lol: :lol: :lol:

Ponoć pomaga na problemy z teściem... :lol:

Co na to teściowa  :lol:

Ja nic nie wiem bo nie mam teściowej ani teścia... :? :P

Ale sama jesteś teściową w tak młodym wieku?   :shock:  :D
To chyba wiesz jak wyglądają stosunki z teściem...  :wink:   :lol:

Musisz? :shock: :evil:

Nie muszę!  :D

OK.  :D No to odpowiem, Ĺźe wiem... :D :lol:

Czyli poprawne stosunki z teściem moĹźemy skteślić z listy przyczyn łysienia!  :D

Ale jeszcze trzeba by się było zastanowić skąd się bierze wytrzeszcz oczu... :shock: :lol:

Stawiam na jedzenie raworganów!  :?

Ja na nadmiar przysiadów hinduskich... :roll: :lol: Albo wypatrywanie wrogów z drzewa tak może zrobić... :roll: :shock: :lol:

TakoĹź rzecze Hanniuś!  :lol:

Ale to dobry chłopak, tylko taki specyficzny... :roll: :lol: Skazany na sukces... 8)

Trzymam kciuki za niego, bom z natury Ĺźyczliwy jest.  :D

Ja tak szczerze, to go nie rozumiem. Bałabym się tak ryzykować zdrowiem i jeść stare, surowe mieso. Przecież takie pasożyty łatwo podłapać, a pozbyć się ich to już może być trudniejsze. Uważam, że powinno się być bardziej przezornym i odpowiedzialnym za swoje zdrowie. I to robi osoba, która siebie uważa za znawcę dietetyki... :?

Ale jak kto chce być jak smok z Komodo, to co bronić?  :?

Otóż to. Wolny (ponoć) kraj... :D

Tak jest.
Bez dwóch zdań.
:roll: :twisted:  :oops:  :cry:  :evil:  :wink:  :|  :mrgreen: :roll:

Co za zmienny humor  :shock:

Równowaga musi być.  :(  :)  :|

Taka zmienność na równowagę nie wygląda... :roll:

To przepraszam, może nerwica się odezwała.  :wink:  :|

:lol:

Jak to choróbsko może podstępnie i znienacka zaatakować... :shock: i od razu taki wysyp... :shock: :lol:

No np. taka mikrofalowa. Bardzo podstępna...

A nawet się zaczynam martwić, bo to stare chłopisko, a jeszcze na dobrychdzieciach w profilu ma że student!  :shock:
Wieczny, czy jak?  :wink:

Na naukę nigdy nie jest za późno. Trzymam kciuki!  :D

Pewnie studiuje dogłębnie... :lol: :wink:

No to jest nas dwĂłch, co trzyma kciuki za Hanniusia.  :D

Lody jagodowe jakie są każdy widzi. :)
Poprzednie- śmietankowe, skończyły się, więc rad nie rad pogalopowałem do lasu po "nowalijki".
Tym bardziej, że okoliczności przyrody zachęcają do takiej formy posilania się.:D


Obecnie, w zasięgu mojego wzroku ;), nikt nie garnie się do konsumpcji czegokolwiek, więc jest szansa, że lody starczą na dłużej.
A jeśli nie starczą, to na takim paliwie ... znowu w las. ;)  :lol: :lol: :P

na liter daje 15 żółtek, wychodzą przepyszne śmietankowe -  ale korzystam z tortowej 36 .  Jedyne  '' gotowanie ''  to podgrzewanie żółtek przy ubijaniu )  > wszystko później się miesza   ( także w zamrażarce , aby napowietrzyć )
wszelkie polewy pasują do śmietankowych  ( owocowe , żółtkowe , czekoladowe itp )

zetrzyj czekoladę i dodaj przed zamrożeniem i  straciatella  :)