forum.dr-kwasniewski.pl

Przez przypadek trafiłem na stronę cukrzyków

http://forum.diabetica.kylos.pl/index.php

Przejrzałem strony i forum dyskusyjne,
okazuje się że ani słowa o diecie optymalnej.

Apeluję do optymalnych aby ktoś tam regularnie wrzucał
kilka słów prawdy być może uda się kogoś wyrwać
z tej groźnej przecież choroby. Może być trudno
bo na stronie dużo reklam lekarstw i sprzętu, więc
zapewnie moderatorzy niezbyt przychylnie będą patrzeć
na kogoś kto chce "zlikwidować" klienta sponsorom.
Ja juz się zarejestrowałem.

Mark
opty od I.2003

No pewnie :!:
Wszystkich tych cukrzyków do "klatek" i chów zamknięty, aż się nie wyleczą, bo z jakiej racji podatnicy "solidarnie" mają robić zrzutkę na ich głupotę :?:.

Pewnie nie czytałeś tego forum cukrzykĂłw gdzie poruszanie diiety dr KWAŚNIEWSKIEGO jest zabronione. Co Admin będzie miał do powiedzenia chorym na cukrzycę jeśli wcześniej czy póşniej nauka potwierdzi  słusznośc stosowania DO .Czy bedzie odpowiadał za utrzymywanie ich w niewiedzy. Z drugiej strony  forum jest sponsorowane przez  lobby producentĂłw lekĂłw przeciwcukrzycowych. A oto wyciąg z regulaminu forum.


j.magiera Płeć:Mężczyzna



Wiek: 20
Dołączył: 16 Kwi 2002
Posty: 595
Skąd: Kraków

PostWysłany: 19-01-2006, 10:54  Regulamin Forum Moja Cukrzyca Dodaj uĹźytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem
Regulamin Forum Moja Cukrzyca
wersja 2.1

I. Postanowienia ogĂłlne

1. Stworzenie wątku oraz napisanie wiadomości na Forum Moja Cukrzyca oznacza akceptację niniejszego Regulaminu.

2. Na Forum Moja Cukrzyca mogą pisać tylko zarejestrowane osoby. Aby dokonać rejestracji należy wejść na stronę http://forum.akcjasos.pl/profile.php?mode=register.

3. Forum Moja Cukrzyca przeznaczone jest dla osób chorych na cukrzycę, ich najbliższych i przyjaciół oraz dla wszystkich zainteresowanych cukrzycą.

4. Na Forum Moja Cukrzyca nie wolno używać słów powszechnie uznanych za obraźliwe, dyskryminować uczestników ze względu na płeć, wiek, rasę i przekonania religijne. Użytkownicy nawet w zapale dyskusji nie powinni zapomnieć o należytym każdemu człowiekowi, również adwersarzowi, szacunku. Posty nie spełniające tego warunku mogą zostać usunięte bez ostrzeżenia.

5. Na Forum Moja Cukrzyca należy zachować netykietę i porządek. Oznacza to, że nie będą tolerowane żadne kłótnie, "wojny", przekleństwa i wypowiedzi "offtopic" (nie na temat).

6. W przypadku częstego naruszania zasad, niekulturalnego zachowania konto takiego użytkownika na Forum i jego adres IP mogą być zablokowane.

7. Na Forum Moja Cukrzyca zabronione jest rozpowszechnianie metod leczenia uznawanych w świetlne obowiązującej wiedzy medycznej za szkodliwe – a w szczegĂłlności poruszania tematu diety optymalnej. Wątki zachęcające do stosowania tej diety będą blokowane, kasowane, a uĹźytkownicy wypraszani z Forum (większość uĹźytkownikĂłw Forum Moja Cukrzyca nie toleruje tego tematu, jeĹźeli chcesz o tym porozmawiać znajdĹş sobie inne Forum).

8. Administratorzy i moderatorzy Forum Moja Cukrzyca nie ponoszą odpowiedzialności za treść postów użytkowników.

A lobby farmaceutyczne ma się dobrze.... :(

W/g współczesnych poglądów medycznych cukrzyca jest chorobą NIEULECZALNĄ. Jeśli przeczą temu fakty - tym gorzej dla faktów. I to by było na dziś tyle...

Hej!

Gdyby Dieta Optymalna leczyła odciski albo wrastanie paznokci u nóg, to lek.med. Kwaśniewski byłby może "strawny" dla "nauki polskiej". Ale tyle nieuleczalnego -wyleczalnego :shock: :lol: :lol: :lol: A jak się będzie w przyszłości tłumaczyć tych znamienitych 30-tu profesorów z obecnym Min. Zdrowia na czele?, że o "internetowych" krytykantach nie wspomnę :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Nie pomyliłem  się , dałem Ci specjalnie  przykład drugiego forum  gdzie temat  DO jest nie tylko przemilczany ale  jest zabroniony.

Oni nawet nie chcą zarejestrowac mojego podpisu. Optymalna!

wpisałam się
http://forum.diabetica.kylos.pl/viewtopic.php?t=1668
a oni chcą wezwa jakieś pogotowie karmelkowe!!!
Grupa tam słodzi nawet kiełbasę.

Nieprawdopodobne !!!

      "Moja Cukrzyca " !!! Czy widzicie ?? Ci ludzie tak zĹźyli się ze swoim katem, Ĺźe zaczynają nie dość , Ĺźe go akceptować, to jeszcze bronić  !! Nazewnictwo określające chorobę jako własność. Prawie, Ĺźe chlubną własność !! Panie doktorze Kwaśniewski, świat faktycznie jest "odwrĂłcony" . Umysły prawie w całości wyprane z rozsądku. Ludzie ze wspomnianego wyĹźej forum chorych na cukrzycę mają mentalność niewolnikĂłw, taką o jakiej pisał NIetzsche. Gromadzą się pod wspĂłlnym sztandarem niemocy, bezradności, miernoty i słabości. Straszne !!!! I umacniają się własną słabością. Kurcze pieczone, coś mi to przypomina !

Tomek

Nie rozumiem dlaczego tak jest. Ale to chyba normalne...? Kolejny przyklad: http://www.bssm.org.pl/forum_nowe.php
I "moje kochane SM", moje SM, kasia z przyjacielem smikiem... i temu podobne pierdoly. Dla mnie to jest cos strasznego. Nie wiem dlaczego oni to sobie robia. Niby sie wspieraja a tak naprawde tylko wzajemnie sie pograzaja. Ciagle gadaja, ze to przeciez jest nieuleczalne, oni w to wierza, wiedza i ze z choroba trzeba sie zaprzyjaznic. Nienawidze powyzszego forum. Szkoda mi tych glupich ludzi. Sa zamknieci ze swoim przyjacielem, i chyba jest im z nim calkiem dobrze, moze mniej sie od nich wymaga.
Swego czasu chcialam ich przekonac do DO, chyba nawet na sile. Jak sobie pomysle co traca, jak sa zaslepieni ta nieuleczalnoscia, bluzgi same sie pchaja na jezyk. Skutek tego taki, ze zostalam zablokowana i wprowadzono zakaz wspomonania o DO. Zreszta moje proby przyniosly calkiem odwrotny skutek od zamierzonego. Teraz wiem, ze to nie ma sensu i to samo bedzie na tym forum cukrzykow. Pomoc mozna tylko tym, ktorzy tego sami chca.
PS. Sorki za nieskladnosc tekstu, znowu sie zdenerwowalam.

Do Baśka. Masz rację, że rozmowa o chorobie powoduje,że Ona (choroba) rośnie.Wielu moich starszych i nie tylko byłych pacjentów nie ma z kim rozmawiac. Wszędzie o chorobach i chorobach i o...chorobach. Nie masz powodu Ich nienawidzic. Kiedyś przyjdą z prośbą do Optymalnego. Nie są głupi. NIE WIEDZĄ jak życ.Narzucając się nic nie zrobisz. Tylko ten kto prosi - dostaje. Zwracam szczególną uwagę na formę wypowiedzi proszącego: "chciałabym/łbym" oznacza, że albo grzeczny/a albo ma małą motywację. Lepiej jak mówi "CHCĘ się wyleczyc".Na cukrzycach też zostałam zablokowana. Aż dziwne, że zostawili ten link (w Moim poprzednim poscie). Też nie potrafiłam tego zrozumiec. Przychodzi baba do lekarza, ślepa, garbata i z laską i wyobraź sobie , że Ona prosi o wyleczenie TYLKO nóg, RESZTĘ uważa, że ma zdrowe. Kiedyś się pytałam a DIOPTRIE, astygmatyzm,ślepota to zdrowe i tego nie leczyc? Nie rozumiała. Teraz leczę tylko co chcą/ o co poproszą. I jest Mi z tym lepiej.Choc nie do końca.

NA SM-ach też zostałam zabolokowana.

Dość osobliwe , trzeba przyznać.

Tak Ewo, masz calkowita racje.Normalka, tamtejszy admin jest strasznie czujny. Obral sobie cel: "Nie dopuscic optymalnych do glosu". Ciekawe czy kiedys tego pozaluje...

Wykasowali WSZYSTKIE moje wypowiedzi, nawet te na któtych nie było słowa o diecie optymalnej. Tylko jakieś ble ble o alergologicznych przyczynach SMu (czyli o zbożach i wszystkich produktach mlecznych).Napiśałam, że alergolodzy polecają rorowac te grupy i jada co 3-7 dni. Na cukrzykach link został. Nie zauważyli???

http://shane.blox.pl/html        skomentujcie tego bloga jak mozecie    :(

  Leczenie na sile przynosi odwrotny skutek od zamierzonego, chyba ze to jest zlamanie lub temu podobne :lol: :lol:

Komentarz mój jest następujący: niech sobie biedactwo choruje na tę cukrzycę jeśli lubi, ale niech płaci za insulinę, strzykawki, diabetologów i.t.p. z własnej kieszeni, ponieważ 90% cukrzyków choruje na własne życzenie. Może w taki sposób uczyć ludzi dbania o zdrowie :? :?:.

Makot-ka zgadzam sie z Toba, ale to jest tylko 50%, drugie 50% to LEKARZE I FIRMY FARMACEUTYCZNE, ktore z "biednego , bo glupiego pacjenta "czerpia kolosalne
ZYSKI  i ani im w glowie dbac o to zeby cukrzyca, inne choroby byly wyleczone albo daly sie wyleczyc!!

Cukier rośnie po wszystkich pokarmach zbożowych (żyto, pszenica, ryż kukurydza, jęczmień, owies, proso) i kaszy gryczanej.
Cukier rośnie także po wszystkich produktach mlecznych. Spróbuj zjeść na kolację ser - rano będzie wzrost cukru.
Nie rośnie po np. 2 jajach, schabie, kiełbasie, wołowinie, kurze/indyku, rybie. Sprawdź po 1-2 godzinach. Warzywa są o.k.Warzywo z olejem też jest o.k.100g ziemniaka zawiera 4 x mniej węglowodanów niż 100g mąki.
W cukrzycy typu I początkowo lepiej tolerowane są chudsze produkty.Zawsze należy brać pod uwagę "uczulenie" na zboża i produkty mleczne. Cukrogenne są ziemniaki, buraki, marchewka. Zawierają w 100g jednak ZNACZNIE MNIEJ cukru niż zboża.
Warzywa są o.k. Można na śniadanie jeść kiełbasę i...ogórki albo...pomidory. Oleje roślinne są o.k. Niestety cukrzyk z owoców może jadać tylko grejpfruty.
Ja nie jadam zbóż. Można żyć bez chleba. Zalecam rotowanie zbóż, jak ktoś musi je jadać.
A produkty mleczne generują produkcję glukozy w organizmie - działają cukrogennie.
Nawet łyżeczka mleka do kawy codziennie. Dlatego zalecam jadać produkty mleczne w cukrzycy co 3-7 dni. Wapń jest w rybach i w ...kapuście. Bigos (bez pieczywa) to też dobra potrawa. Puśćcie ten link lub cytat na www.cukrzyca.akcja.sos.pl Z mojego adresu niestety jestem już zablokowana.

Rzeczywiscie to jest jakies "pokrecone"  :shock: ,nigdy nie myslalam o cukrzycy,bo nikt z rodziny na nia nie cierpial,ale zdalam sobie teraz sprawe z problemu.Nie moge pojac ,jak tak moga zabraniac udostepniania wiedzy o DO.To jest smutne.Kto tym ludziom ma otworzyc oczy ,kto ma im powiedziec ,ze DO daje wyleczenie z tej choroby ?Wiele osob pewnie nie ma pojecia o istnieniu DO  :( .

Wklej co się da (bez reklamy!) ze swojego komputera.I nie pisz o DO i odezwij się jak poszło.Oni są szczególnie uczuleni na hasło Kwaśniewski, albo DO, tłuszcze. Chociaż na mnie zadziałali jak przeciwciała (wykasowali mnie). Mam wrażenie, że chodzi i niedopuszczanie do wiedzy na temat diet i utrzymywanie zainteresowanego w dziale kupna glukotestów, insulin, tabletek. Chyba jest to forum sponsorowane przez te firmy, albo...proszę o dopowiedzenie.

Weszlam na jedno z forum i zauwazylam ,ze ci ludzie sa jedna wielka slodka rodzinka.Oni sa chyba szczesliwi  :shock:.Kurcze nie moge tego pojac  :shock:.

hah.Ci ludzie sa naprawde szczesliwi  :D.Mozna przeczytac na forum:"slodki staz" slodziutki cukiereczek",rodzice cokiereczkow" itp  :shock:  :shock:  :shock:.Ci ludzie nie chca nawet sluchac o DO.Uwazaja ze nic nie leczy cukrzycy,sa o tym przekonani.Jedna pani poinformowala mnie ze na forum dostaja mase spamow na ten temat-temat DO. Hah.Glupota.Tym ludziom jest dobrze i juz! Koniec kropka.Jak "optymalnym jest dobrze na DO tak samo cukrzykom jest dobrze z cukrzycą i watpie ,ze cos mozna zdzialac.Mają klapki na oczach i juz.  :roll: :roll: :roll:.

moze dlatego sie tak dzieje , poniewaz  ci ludzie caly czas sie wsluchuja w swoj organizm i im jest bardzo ciezko utrzymywac jakas wzgledna rownowage zdrowia .Maly blad powoduje ze laduja w szpitalu i co nieraz moze grozic s miercia..Lekarze im wpajaja zeby sie strzegli niektorych pokarmow jak diabel swieconej wody..Aich zdrowie jest tak kruche ze wola raczej nie ryzykowac aby sobie nie popsuc tego co osiagneli do tej pory.Jesli sie pogodza z ta choroba to raczej trudno bedzie im sprawdzic cos innego :( :( :idea: :evil:

Ewo, miałaś na mysli to forum? http://www.forum.akcjasos.pl/viewforum.php?f=3 Twój link nie działa

To jest ten link  www.cukrzyca.akcja.sos.pl  .Ja na niego wchodzilam.W tej chwili nie moge wyswietlic strony,ale pozniej na pewno sie da.

trzeba wejsc np przez google anonimowo, przez forum sie chyba nieda :lol:

Faktycznie ,teraz sie nie da tam wejsc  :shock: ,a jeszcze dzis rano tam bylam  :shock:

Przypuszczam ,ze to problem z serwerem  :lol:  :lol:  :lol:

http://shane.blox.pl/html    Sorry ale znow wklejam tego bloga bo moze ktos kompetentny zaprosi ta dziewczyne na to forum aby chociazby porozmawiac :lol: :lol:

lutonn dej se chopie spokĂłj z tym blogiem .Kto miał przeczytać ,to przeczytał i koniec  :mrgreen: :roll: :mrgreen: :roll:.

No tak masz racje najlepiej to pofilozofowac..... a co tam prawda lepiej zwrocic sie ku bajkom ............................Zapomnialem ze to forum jest na temat pokaz mi swoje ja a ja ci pokaze swoje ,....""pomoc a co tam pomoc niech kazdy sobie radzi we wlasnym zakresie. ""Ajeszcze niedaj boze moglo by cos z tego wyjsc .i filozofia by sie skonczyla :? :? :? :? :lol: :mrgreen: :evil:

A może autorkę tego bloga - przymusowo do klatki na DO, aż się wyleczy z cukrzycy :?:. Tylko o czym by ta bidula pisała po tym okresie :?.

NO tak jest taka "SLODZIUTKA" ALE JAKA MA BYC SKORO JEJ NIKT NIE POWIEDZIAL :lol: :lol:Pogodzila sie z tym bo w tej swiadomosci jaka ma teraz to jest najlepsze wyjscie aaale!!!?? czy mozna to zmienic oto jest pytanie :? :D :lol:

  Mysle ze miala by o czym pisac :lol: :lol: :lol:

ja sie zgadzam z lekarka ,nie wolno nikogo namawiac,mozna mu zaproponowac,ze jest mozliwosc wyleczenia ale czy ktos chory to zrozumie?a moze on chce zeby sie  nad nim uzalali..... jaki to on chory.Ja kiedy po zapoznaniu sie z DO zaczelam namawiac swoich najblizszych do odzywiania opty.okrzykneli mnie sekciara.Oni patrzy na mnie jak na psychicznie chora.Wiele osob z mojego otoczenia nie wyobraza sobie zycia bez chleba,ciasta i innych macznych potraw a takze sokow,owocow i slodyczy.Cytuje"przeciez tysiace ludzi tak sie odzywialo i odzywia".Moje prosby,tlumaczenia nic nie daja.Staram sie moim dzieciom wpoic zasady zywienia opty.ale moje starania ida na marne,bo zyja  w takim  a nie innym srodowisku.

No tak, jakies 7 lat temu moja przyjaciolka bała się wystartowac razem ze mną z ŻO. Powiedziała, że zobaczy, jak na mnie to działa. Dalej ze swoją mamą zywiła się "zdrowo" i obserwowała mnie, jak się "wykańczam".

Dzisiaj ja jestem zdrowa, szczupła, mam mocne włosy, zęby, gładką skórę i miekkie pięty. Nie mam zmarszczek podbródka, brzucha.
Moja matka, co prawda jest daleko ode mnie i nie stosuje ĹťO jak nalezy, ale sie stara. Swego czasu jadła sporo kolagenu (przesadzała, bo nie umiała sobie zinterpretować zasad ĹťO). Poparzyła się bardzo  dwa lata temu (35% pow.). Miała robione przeszczepy skĂłry. Lekarze dziwili się, Ĺźe staruszce tak ładnie i szybko zabliĹşniły się rany.

Ona zrobiła się gruba, nabrzmiała, pod oczami worki, włosy siwe, zęby sztukowane. Ledwo chodzi, ale nie wiem, co jej dolega, bo nie lubi się "chwalić".
W tym czasie jej matka miała wylew. Siedzi na wózku, ledwo mówi. Moja przyjaciółka dalej jednak nie jest przekonana, czy moje zywienie jest zdrowe. Ważny dla niej jest tez argument, ze ona nie ma takiej samodyscypliny, zeby zacząć te dietę.

Czyli widzicie, człowiek się rozpada, a dalej bedzie mówił: "Nie chce mi się" "Za bardzo lubię chleb" czy słodycze, itp.

"Ona zrobiła się gruba..." - mam na mysli moją przyjaciółkę.

Ewa ,podoba mi się jak piszesz o swoich miekkich piętach jak u noworodka(jak juz to kiedys napisalas,czy cos w tym rodzaju)  :D  :D  :D .
Ale wracajac do tematu ,wiele chorych nie wie o DO.Tak jak ta dziewczyna byc moze(dziewczyna z tego blogu).Zeby ktos mogl odrzucic lub przyjac DO musi się najpierw o niej dowiedziec.

Podeslalem tego linka poniewaz pomyslalem jaka moze byc reakcja i czy bedzie jakis odzew z obu stron , bo jesli by byl to byloby cos w rodzaju praktyki zagadnien ktore tu poruszamy na tym forum , nie mam tu na mysli (rozrywki) a wrecz przeciwnie > Bylo by to jakies doswiadczenie , bo sprawa bynajmniej nie jest blachostka ,chodzi tu  o sprawy bardzo istotne , tymbardziej wiem ze ryzyko jest rowne zeru najwyzej mozna pomoc . wystarczy jej podeslac linka , ale niech to zrobi jedna osoba i tylko tyle , moze elmo bo fajny  zniego gosciu POZDRO :lol: :lol: :lol: :lol:

lutonn, slyszalam ,ze ty "jedziesz" na DO juz pare lat ,wiec masz jakies doswiadczenie  :lol:  :twisted: :twisted: :mrgreen: ,bo ja nie mam Ĺźadnego  :( .Czy to takie trudne podesłać linka  :shock: ,przez kogos, kto ma doswiadczenie w DO ,nie mowie o namawianiu.

Doswiadczenie;hmmm  bardzo bym kcial 3 lata mniej wiecej ale z grzeszkami to jest dla madrych a ja jestem taki jaki jestem :lol: :lol: :lol:

  Tam trza sie logowac a ja tego nie lubie :lol: :lol: :lol:

OtoĹź to!!!! Logowanie  :mrgreen: .Ja prawde mowiac ,zrobiłam kilka krokow,zobaczymy ,kto wie moze ktos tu zaglądnie  :D

Witam,
Niezle poglady... czy wiadomosci?
Ser...  moze i bedzie wzrost "cukru", lecz na pewno nie po serze!!!
-----------------------
Grepfruty...    co za bzdura!!! 
Cukrzyca (nie lubie tej nazwy, jest jakas sredniowieczna) - wole "diabetes"
nie jest choroba jak taka, w klasycznym pojeciu, to problem managementu
w zyciu!
To raz. Dwa:  zycie z ta "choroba" polega na wyrownaniu do odpowiednich
poziomow "pozywienia" i insuliny.
Co nie oznacza, ze nie mozna jesc innych owocow itp.
Mozna wszystko!!!  Tylko do kazdej spozytej rzeczy (zawierajacej weglowodany - ogolnie mowiac)
trzeba podac insuline do wyrownania. Kropka.
--------------------------
...łyĹźeczka mleka do kawy codziennie...  cukrogenna...
Produkty mleczne ogolnie tak - sa "cukrogenne", ale nie lyzeczka mleka
do kawy!!!  Bzdura totalna.
I pomyslec, ze zyjemy w XXI wieku...
Pozdrawiam

-----------------------
Grepfruty...    co za bzdura!!!   
Cukrzyca (nie lubie tej nazwy, jest jakas sredniowieczna) - wole "diabetes"
nie jest choroba jak taka, w klasycznym pojeciu, to problem managementu
w zyciu!
To raz. Dwa:  zycie z ta "choroba" polega na wyrownaniu do odpowiednich
poziomow "pozywienia" i insuliny.
Co nie oznacza, ze nie mozna jesc innych owocow itp.
Mozna wszystko!!!  Tylko do kazdej spozytej rzeczy (zawierajacej weglowodany - ogolnie mowiac)
trzeba podac insuline do wyrownania. Kropka.
--------------------------
...

TO MAMY NASTEPÜNY PROBLEM W ZYCIU!

On byl, jest i bedzie, ale na tym polega ten management.

ŁAAŁŁŁ!!!!

Diabetyk!!  walnij cos o sobie  :mrgreen: :mrgreen:

  Nie tylko choroba polega na wyrownaniu do odpowiednich poziomow ale w ogole zycie na tym polega wszedzie zachodza procesy ktore sa wynikiem zywiolow i wszystko sie z soba sciera dazac do przewagi a tym samym do wyrownania  :lol: :lol:

Od filozofii wazniejsza jest praktyka poparta dowodami :mrgreen:

To nie jest filozofia. To JEST wiedza oparta na praktyce od 25 lat.
Jest tylko jeden problem...  Jak mam to na forum udowodnic?

Wnioskuje ze chorujesz 25 lat i chcesz nam powiedziec ze:,,.....    a moze jest inaczej???........ :shock:

badaj dalej diabetyku :)

I tak moze byc  hehehe :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

No coz wdzieraja sie na to forum wilcy w skorach baranich :lol: :mrgreen: :mrgreen:

Co chcecie od diabetyka?Moze dostał np.link ,wszedl na strone z ciekawosci ,no i zobaczył  :o .Chyba nie myslicie, ze z miejsca odrzuci swoje przyzwyczajenia zywieniowe i bedzie stosowac DO ,z reszta co np. w tym watku mozna sie dowiedziec na temat DO w cukrzycy?  :shock: pisze się same bzdety.Poczekajmy ,moze  sam zapyta o cos.Relax  :wink:

Nie konczysz swoich mysli/wypowiedzi...
Jak mozna na to odpowiedziec?

A o co Tobie chodzi z tym badaniem?

Wszedzie widzisz jakies teorie spiskowe?  To cos w rodzaju 23 ?
Myslisz, ze kim jestem, przeciwnikiem DO  ?

A teraz ogolnie.
Moj pierwszy post byl odpowiedzia na post Uzytkownika "lekarka".
Napisalem sprostowanie do niektorych fragmentow  wypowiedzi.
Nie ma to nic wspolnego z DO.
Wyrazilem swoje zdanie na forum i zostalem "przywitany", np.
jako wilk w baraniej skorze. Niektorzy sa przeczuleni na punkcie DO,
czy moze swojej osoby?
Przeciez od Was nic nie chce, wolno chyba wypowiadac sie na forum.
Pozdrawiam

No mi chyba tez wolno sie wypowiadac na tym forum chyba ze mnie zbanuja :mrgreen: Tu nie ma czegos takiego jak ty i my  ja to ja ty  to ty itd. To tylko forum o chyba na tym to polega sa tu i przeciwnicy i zwolennicy i tacy co im to jest obojetne  .A tak na marginesie widac zes jest stary forumowicz i masz niezla wiedze na te tematy ............................Ajesli chodzi o diete optymalna to mysle ze jesli jkomus pomogla np w cukrzycy to dla tych ludzi nie ma innych opcji i koniec kropka.. :lol: :lol: :lol:

I nie dziwcie sie ze ci ludzie traktuja Kwasniewskiego jak kogos wielkiego i beda go bronic do upadlego >Bo niejednokrotnie byli oni skazani na chorobe do konca zycia albo nawet smierc ,medycyna tradycyjna nie mogla im pomoc , a tu nagle pomaga im Kwasniewski i nawet nie sama dieta tylko Kwasniewski  :( :lol: :mrgreen: :mrgreen: I moim zdaniem trzeba to uszanowac :lol: :lol:

Dla mnie zasada jest prosta:
jesli komus krem Nivea pomaga na bole brzucha,
to niech go dalej uzywa  :D. Najwazniejsze jest przekonanie
o slusznosci swoich dzialan i decyzji.
Jednak w przypadku DO i "cukrzycy" typu I niestety
dobre strony DO nie pomoga.
Cukrzycy jest choroba trzustki, w C. typ I trzustka nie produkuje
insuliny lub w malych ilosciach, niewystarczajacych do przemiany.
Dlatego dostraczamy ja z zewnatrz.
Co oznacza wyleczyc sie z cukrzycy?
Zmusic trzustke do produkcji insuliny.

Stosujac DO, chodzi mi w szczegolnosci o przyjmowanie malych
ilosci WW (ok. 60 g na dobe?, czy 0,8 g na kg masy ciala)
spowodujemy zanik (ogolnie) zapotrzebowania na insuline,
ale nie wyleczymy cukrzycy. Oczywiscie powyzsze dotyczy ewentualnie
pacjentow bez dodatkowych dolegliwoci.
Dlatego odpowiednie wyrownanie dwoch czynnikow: WW i insuliny
to management, o ktorym pisalem.
Odnosnie mojej osoby...   spozywam praktycznie wszelkie produkty,
jem smazone mieso, pije soki, ciastka. Zawsze wyrownuje to iloscia
insuliny, bo na tym to polega.

Wyleczyc sie nie da, na dzien dzisiejszy.
Na marginesie: czy wypowie sie ktos, kto wlasnie  wyleczyl sie z C. typu I ?

Jesli chodzi o C. typu II, zwana rowniez starcza, to zgodze sie, ze DO
pomaga i moze doprowadzic do calkowitego zaniechania przyjmowania
srodkow farmaceutycznych. No ale nie ma sie ci dziwic, typ II jest zupelnie
inna. Caly czas mam na uwadze, ze wszystko dotyczy osob dotknietych
cukrzyca, ale bez powiklan.

Mam wrazenie ze Optymalni chca uszczesliwic wszystkich, nie patrzac na
powody schorzen.
Co dobre jest dla jednego, nie musi byc takie samo dla innych.
Na razie tyle, chetnie pociagne ten watek dalej. Kazdy uczy sie cale zycie.

A jaka jest różnica, jak Kwaśniewski pisze o skuteczności Diety Optymalnej w zależności od choroby? - np: "miażdżyca ...w każdym przypadku..." i "cukrzyca typ I ...w prawie każdym przypadku..."
Takie drobne słowo, a ile wyjaśnia - prawda?
Jeśli ktoś się wyleczy z cukrzycy stosując DO - to dla niego jest to "...w każdym przypadku...", jeśli nie - to ma pecha, bo jest tym "prawie każdym przypadkiem". A w życiu - "przypadki chodzą po ludziach". :roll:

A 90% wyleczeń z "nieuleczalnego" to dużo, czy mało :?: - http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=620
Trzeba mieć naprawdę pecha, aby być w tym przypadku jednym z dziesięciu :cry:

Nooo, można to tak uogólnić.


Pozdrawiam wszystkich hehe :)

Nie kojarze tego fragmentu, gdzie to jest, prosze podaj konkretne zrodlo.
Niktnie wyleczyl sie z C. poprzez stosowanie DO, tylko najwyzej czasowo zmniejszyl lub zlikwidowal
jej przebieg.
Jak juz wspomnialem wyzej, najpierw rozroznijmy typ I i typ II.

Diabetyku,czy w cukrzycy t.I sa zniszczone komorki beta trzustki na stałe? Pytam ,bo się na tym nie znam.A jesli tak ,to wynikałoby ,ze nie maja mozliwosci regeneracji?

"Nieuleczalne" to bardzo ogolne slowo - to raz.
Dwa rozmawiamy o cukrzycy, czyzby te 90% dotyczylo wlasnie owej.
Po trzecie: Jak juz wspomnialem wyzej, najpierw rozroznijmy typ I i typ II.

Nie zglebiam sie mocno w temat, poniewaz nie miejsce to i temat na to.
Sa inne fachowe pisma, portale itp.
Krotko: nie ma mozliwosci biologicznej regeneracji.
Stosuje sie przeszczepy komorek, wyniki sa, ale na to jescze trzba czasu.

Regeneracja, a raczej zahamowanie niszczenia tychze moze nastapic tylko w przypadku
C. typu II, ktora jak do tej pory, z reguly "leczy" sie podawanie lekow farmakologicznych
(nie iniekcji insuliny). W przypadku  C. typu II trzustka produkuje insuline w pewnej ilosci,
lecz za malo na pokrycie zapotrzebowania organizmu. Leki farm. uzupelniaj jakgdby  niedobor
biologiczny, w duzym uogolnieniu.

A może najpierw posłuchasz podanego linku?. Nie będziesz musiał zadawać zbędnych pytań :? :roll: :mrgreen:
Szkoda tylko, że tych dziesięciu cukrzyków od sta w typ I i pięciu od sta w typ II, robi tyle hałasu. Jak pech, to pech i DO nie pomoże :? :?

Sluchalem juz wczesniej.
Tylko tyle na propagowanie DO ?

Nawet nie jesteście w stanie sobie wyobrazić jakie błędy w myśleniu prezentują ludzie, którzy zajmują się nauką.

No co Ty - wystarczy poczytać dr-a n. przyr. Ponomarenko.

Jak na razie nikt nie wysypal sie z jakimis konkretami...
Dlaczego?

moze się nikt nie wyleczył z C t.I  :roll:

Zgadzam sie na to ze Do nie pomaga w 100% ale musi byc jakas przyczyna ,pewnie jest ich wiele,np cukrzyca .ja przypuszczam ze odsetek jest jeszcze wiekszy . Pewnie zalezy to tez od osobowosci danej osoby ,czy slepo wierzy w nauke czy tez nie i czy w ogole wierzy ,bo wiara czyni cuda ,lecz moim zdaniem wiara w wyzdrowienie a nie slepa w ludzi ktorzy tworza nauke ale sie znalezli w niewlasciwym miejscu . Powtarzam to poraz kolejny ze nauka dzisiejsza opiera sie wylacznie na teoriach , i jesli naukowcy mowia ze cukrzyca jest nieuleczalna to ja im z gruntu nie wierze tak dla zasady .Ale oni stanowczo twierdza ze jest nie uleczalna i kropka.Bo jesli sa procesy niszczenia musza byc tez procesy odbudowania , bo takie sa zasady fizyczne i chemicznwe i bog wie jakie jeszcze , zawsze istnieja sprzecznosci i przeciw wagi .Czy to nie wiele jesli wyeliminujemy przyczyne cukrzycy i tym samym powiklan a samej cukrzycy nie to czy to nie jest oplacalne????!!!  .......(pisze glupoty ,ide krowy doic)  POZDRO I CLUSKI    :lol: :lol: :mrgreen: :mrgreen:

Bo tak naprawde po co jest trzustka?? , wotroba i inne organy ,tak sie zastanawiam i powoli dochodze do wniosku ze po to ze; gdy czlowiek zje duzo wegli z jakiegos tam powodu np biedy (glodu) nie zatrul sie cukrem.MOze tak moze nie!!?? :lol: :lol: :lol:hehehe

Diabetyk, a ty masz juĹź wszystkie kom. beta trzustki zniszcone?

Uściślij, do czego zmierzasz w rozmowie. Nie do konca rozumiem, co cię interesuje na tym forum.

Lutonn ,ty idz lepiej doić te krowy hehehe.
A jesli nauka mowi ,ze amputowana reka nie odrosnie, to ty bedziesz przekonany ,ze odrosnie  :lol: :roll:.Moze mozna conajwyzej zapobiec wystapieniu cukrzycy u osob zdrowych przez stosowanie DO a wyleczyc sie jej nie da np.C t.I

Konkrety?
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?action=recent

elmo ty chlopie ze reka nie odrosnie to nawet "stara babka o tym wie" :mrgreen: :mrgreen:

Elmo nie o takie procesy niszczenia mi chodzilo ,proponuje ci sie napic koziego mleka ,najlepiej wyjedz do afryki Masajowie maja dobre produkty mleczne popros ich aby ci zrobili serek :lol: :lol: :mrgreen: :mrgreen:

Lutonn ,a ty przypadkiem nie robisz takiego sera?  :lol:  :mrgreen: :mrgreen: ,po co jechac do Afryki  :roll: :mrgreen: :twisted:

Wpadnij na ponidzie na twarozek :lol: :lol:

Bardzo dobry robi babcia Hela (ostatni Masaj na ponidziu) :lol: :lol: :mrgreen: :mrgreen:

Wlasnie z tym polemizowalbym, nie moge sie zgodzic.
Skad tak dokladnosc? Na jakej podstawie?
Co to jest pozadany poziom?

I dalej...


...dalej:
Absurd.
[quote) Dr. Kwasniewski: Czym więcej węglowodanów w diecie, tym więcej insuliny musi wytwarzać organizm we
własnej trzustce.

Oczywiscie, tak dzieje sie u kazdego czlowieka.

...lepiej mniej insuliny, niz za duzo...   Ciekawa teoria. Do czego ma prowadzic?
Niski poziom glukozy we krwi NIE jesz zadnym powiklaniem. Paranoja.
Niski poziom glukozy zawsze spowodowany zbyt duza iloscia insuliny?
Kolejna dziwna co najmniej teoria. Moze ktos nie mial zbyt wielkiego apetytu,
zauwazyl to w trakcie jedzenia i dlatego mial hypoglikemie?

Dr. Kwasniewski wie, ze gdzies cos piszczy, ale nie moze tego zlokalizowac.

Ja rownież zarejstrowałem się na tej stronie i widzę że jest tam post odnośnie D.O.ale z odpowiedzią moderatora że nigdy nie widział osób które pozbylY się cukrzycy dzięki zastosowaniu D.O.Mam nadzieje że nasze posty na tamtym forum dotrą do tych chorych ,którym med.akademicka,nie potrafi pomóc.Należy znaleść taką formę postu,aby nie filozowując pokazać ośrodki optymalne
które z dobrym skutkiem leczą cukrzycę.Zdecydowałem się napisać ten post tylko dlatego że widzę jak oszukiwani są chorzy,i jakie menu podaje się chorym na cukrzycę w szpitalach.Mój sąsiad właśnie w dniu wczorajszym zakończył męczarnie jakie zgotowała mu medycyna konwencjonalna,straszliwie go okaleczając{ po czterech amputacjach kończyn dolnych,oraz wstawieniu rozrusznika serca } w dniu wczorajszym zamknął oczy na zawsze.Niestety ja stosujący żywienie optymalne już 5 lat nie mogłem pomóc bo jego rodzina mimo wysokich stopni naukowych.{syn prokurator,córka pielęgniarka skutecznie wybijali mu z głowy próbę przejścia na D.O.
Dzisiaj widzę że niestety nikogo na siłę nie można uszczęśliwiać .

Racja. Ja chciałam "uszczęśliwic" pewna osobe na gg z forum diabetica i czego sie dowiedzialam?  :o .Zapytano mnie gdzie ja sie wychowałam,ze mam takie poglady  :shock:Juz nie pamietam co ta osoba dokladnie pisala ,ale poczulam sie ,jak gdybym nie skonczyla nawet podstawowki  :D  :lol:  :lol:

Dobra. To już wiemy, że naukowcy nie myśleli za bardzo, gdy tworzyli swoją wiedzę, którą teraz się czyta. Czytają ją ludzie, którzy sie jej uczą i dzięki temu mówią to samo czego się nauczyli. Czyli też nie myślą przy czytaniu. Czyli potrzeba nam kogoś kto będzie czytał te bzdety i pomyśli najpierw o czym czyta żeby wkońcu stwierdzić fakt, że to są bzdety. Tak samo jest z Kwaśniewskim. On napisał swoją wiedzę. My ją teraz czytamy. Niemyślący jej nie zrozumie. Tylko myślący. Tylko myślący wywnioskuje sam z siebie, że to co napisał jest wiedzą albo bzdetami. Poczytam. Dlatego nie ma konkretów. Dlatego są tylko teorie. Kto się ze mną zgadza? :) Takie pytanie mam.
Jeszcze jedno czego się dowiedziałem. Jeśli jakaś nauka pośredniczy w leczeniu jakimkolwiek jest nauką błędną.

Drogi Marku  :D .Ty lubisz zadawac pytania ,na ktore zazwyczaj nikt nie odpowiada  :D .Widac ,ze caly czas myslisz,a to dobrze  :D Ja po częsci sie z toba zgadzam ,ale czy to cie usatysfakcjonuje...  :roll: :roll: :roll:

jeĹźeli nikt nic nie ma do powiedzenie to trudno

Ciągle zapominamy,że chorzy na cukrzycę to narkomani, ludzie uzależnieni od określonego sposobu żywienia.
Tylko 1 -3 % procent populacji chorej na tą chorobę jest w stanie zmienić dietę.
Medycyna fartuszkowa z cukrzycy nie leczy, daje tylko środek pomocniczy -insulinę , umożliwiający
choremu przeżycie, zaleca się warzywa i owoce i bieganie.
Szukanie wyleczonego z cukrzycy - to szukanie igły w stogu siana.

Jesli mamy nadmiar cukru w organizmie mozg wysyla sygnal do trzustki aby ta produkowala insuline, a wiec cukier to jest trucizna.Z kolei gdy mamy za duzo insuliny komorki sie przed nia bronia bo to tez jest trucizna, i sie staja oporne i zostaje przekazany sygnal do mozgu ze insulina zagraza komorkom ,wiec mozg wysyla rozkaz do watroby a by ta wyprodukowala przeciwciala przeciw komorkom produkuijacym insuline a wiec wzrasta cukier i ta sytuacja powoduje chorobe a nawet smierc , a skoro tak to cukier jest BEE bo do jego likwidacji potrzeba insuliny ktora tez jest BEE . Ta sytuacja przypomina mi miasteczko w ktorym jest pelno bandziorow ale i pelno jest tez policji , a nie lepiej by bylo gdyby nie bylo bandziorow. Wynika potrosze z tego ze wszyscy jestesmy w jakims tam stopniu cukrzykami ale dzieki bogu mamy insuline(policje). Amoze jednak przyczyna tkwi w mozgu.Dlatego dziwi mnie postawa niektorych ze nie da sie wyleczyc tego czy tamtego , skoro nasz mozg tak wiele moze zdzialac zlego lub dobrego; to zalezy jakie sygnaly do niego docieraja. Moim zdaniem wazne jest jak do tego podchodzimy  i czy wierzymy w to czy tamto i jak to odbiera nasz mozg. Koncze i pozdrawiam , pojde jednak chyba krowy doic :?  :lol: :lol: :roll: :mrgreen:

:shock:  :shock:  :shock:  .Tak masz racje,dojenie krĂłw pozwoli ci się odpręzyć  :lol:  :lol:  :lol: ,albo lepiej jakbys wziął kozy i poszedł z nimi na pastwisko  :lol:

Chyba jednak kupie sobie krowe  :lol: :lol: :evil: :mrgreen:

Witam Wszystkich.
Jestem tu nowy ale ma prośbę.
Mianowicie mój syn (wiek 8 lat) choruje na cukrzycę typu 1 od 1,5 roku. Skłaniam się ku żywieniu optymalnemu dla syna ale nie będę robił z niego "królika doświadczalnego". Szukam osób, które wyleczyły się z cukrzycy i zechcieliby nam pomóc. Pozdrawiam. Adam.

Przygotowywuję większy artykuł przeznaczony dla cukrzykow.
Trochę będę w nim pisała dokładniej - mniej medycznie - tak by wszyscy zrozumieli.
Jesztem lekarką, mam wyleczone cukrzyce.
Na razie mniej więcej chodzi o to że,
- niski poziom glukozy na czczo sprzyja długowieczności.Też wiemy o tym, że liczy się JAKOŚĆ życia.
- na czczo zdrowi mają 6 - 27 mikrojednostek/ml (jeżeli taka rozpiętość u zdrowych to...).
Napiszcie jak najwięcej wątpliwości.Jeszcze raz przeczytam Wasze forum o dietach.
Napiszcie czy piszecie o cukrzycy I czy II.
Tym bardziej, że obie są do wyleczenia.
Podam schemat. Schemat jest jednak dla tych, którzy poszukują - nie krytykują. Jeczcze ze 3 dni.
Tu zachęcamy do pytań/krytyki konstruktywnej - by jak najbardziej bezboleśnie Wam Cukrzykom pomóc!
Naszym celem JEST Wam pomĂłc. Jednak nikt nikomu nie pomoĹźe JAK nie pomoĹźemy Sami Sobie.
My też mamy Swoje problemy do rozwiązania. Wielokrotnie nie są to problemy zdrowotne.

  No chyba juz zrobiles ,jesli chodzi ci o wyzdrowienie to chyba nie masz wyboru .Bo my rodzice mamy taka mentalnosc ,ze dajac dziecku batoniki to takie nic ale gdy trzeba dac jajko to juz sie zastanawiamy  :mrgreen:

Dzięki za odpowiedzi. Mnie jednak chodzi o kontakt z osobą ktĂłra wyleczyła się z cukrzycy. Chodzi o spotkanie (w miarę moĹźliwości) lub ew. rozmowę telefoniczną. Na razie miałem przyjemność poznać biochemika z 14-to letnim staĹźem, ktĂłry stosował Ĺźywienie optymalne i to on powiedział mi o Ĺźywieniu optymalnym, tłuszczach i leczeniu cukrzycy. PrĂłbujemy obaj kogoś znaleźć ale jak sam mi powiedział "zabraniam Panu eksperymentować na dziecku".  Lutonn, zgadzam się z Tobą jeĹźeli chodzi o batonik i jajka jednak podając batonik jestem w stanie przewidzieć co będzie z cukrami i jak podać insulinę (młody jest na pompie) a z tego co znalazłem w necie i z rozmowy z ludĹşmi (oczywiście mam na myśli jakieś konstruktywne informacje) wynika, Ĺźe Ĺźywienie optymalne trzeba dopasować do kaĹźdego "chorego" człowieka indywidualnie. Myślę, Ĺźe pierwszy krok zrobiłem przyjmując do wiadomości, Ĺźe w przypadku mojego syna moĹźna go wyleczyć tylko Ĺźywieniem optymalnym, ktĂłre w "normalnym" (a moĹźe nienormalnym")  Ĺźywieniu uchodzi za absurd i w zasadzie przewraca cały medyczny świat do gĂłry nogami. DopĂłki nie porozmawiam osobiście z wyleczonym cukrzykiem lub nie poznam osoby ktĂłra z pełną swiadomościa dostosuje Ĺźywienie optymalne Dominikowi nie będę nic robił na własną rękę, poza szukaniem. Pozdrawiam.

pare lat do tylu czytalem wypowiedz Lecha Walesy jak to on borykal sie ze swoja cukrzyca jak leczyl sie u wielu osobistosci swiata med na calym swiecie az pewnego dnia trafil za namowa zony do osrodka nad morzem nie pamietam ale to bylo chyba w Jastrzebiej Gorze.Bo tutaj raczej nie znajdziesz odpowiedzi na swoje watpliwosci , z roznych wzgledow. Bo nie wszyscy wqyleczeni maja internet a forum ma jakies 220 uzytkownikow i nie wszyscy chca sie wypowiadac ,.Musisz sie udac do takiego osrodka w ktorym na pewno dostaniesz odpowiedz na swoje pytania , moze ktos na forum zna adresy lub telefony do takowych . Zycze powodzenia  :D Daj znac  :P

Dzięki Lutonn. Te ośrodki to Arkadie jak sądzę. Adresy są na necie więc tu nie ma sprawy. Faktycznie moĹźe masz  rację, Ĺźe nie wszyscy chcą się wypowiadać. Poczekam jeszcze co Pani Lekarka podsunie (z kilku postĂłw wyĹźej). JeĹźeli nic nie  znajdę pozostanie faktycznie pojechać do ktĂłrejś z Arkadii (podobno w Cieszynie jest ok). Oczywiście jak coś znajdę lub czegoś się dowiem dam znać Wszystkim. Pozdrawiam Serdecznie

Jeszcze jedno. Może Toan mógłby coś dopowiedzieć, tym bardziej, że jakiś czas temu napisałem do niego maila i nie mam odpowiedzi. Może nie doszedł?

Artykuł już jest prawie przygotowany.
Będę oczekiwać na pytania.
Wszystkie. Te kłopotliwe też.

Pod tym linkiem umieściłam wiele o cukrzycy.
http://www.dietaoptymalna.com/dieta%20w%20cukrzycy.htm
Istotnym jest, że nieco inaczej mimo ogólnych zaleceń dietetycznych widziałabym dietę w cukrzycy dziecka.
U dorosłych na plan pierwszy (jako dobre) wysuwają się: pomidory, cebulowe, grejpfruty (jeżeli mowa o węglowodanach).
U dzieci per analogiam do innych podejść byłyby to frytki, inne produkty z ziemniaka, majonez. Może kukurydza z puszki. Żółtko. Rosoł z ziemniakiem. Na pewno dieta rozdzielna.
Jeżeli chodzi o metodę, dr Kwaśniewski w swoich opisach jest za tym by natychmiast zacząć.
Ja - ustawiam, się do "lękĂłw" rodzica. Natychmiastowe zaczęcie diety bez zbóş i rotowanie mlecznych daje natychmiastowy efekt. Trzeba mieć doktora pod ręką do "ustawienia" na nowo" cukrĂłw. Albo dużą wiedzę. Po czym ma nadmierne wzrosty cukru? Po drobnym suchym ciasteczku? Czy po plastrze sera? Ta grupa jest bardziej - winna. Dramatyczny wzrost po pomidorach? Grupa psiankowe (pomidor, ziemniak) - daje o sobie znać. Rozregulowywuje.  MoĹźe dziecko/dorosły zechce paprykę czerwoną?
Też należy do psiankowych. Jak się ją lubi tp "odczula".
Z doświadczenia własnego cukrzyca doroslych to nietolerancja wszystkich zboż, nawet w drobnej ilości codziennie. Nie pomaga półroczne odstawienie. Nadmierna reakcja trwa nadal. To również nietolerancja produktow mlecznych. Problemem dla cukrzyka o dużym zapotrzebowaniu na insulinę jest fakt, że po posiłku z jaja, chudej ryby, wołowony - nie rośnie cukier. A Oni CHCĄ sobie coś dostrzyknąć!
Moje dziecko lubi jeść salami w plastry, pomidorki koktajlowe, kiedyś uwielbiała frytki (teraz jej przeszło).
Obecnie na śnadanie poprosiła o sałatkę feta (też bez zboż) : feta, pomidory, cebulka, oliwki, oliwa z oliwek. Jak pisałam nie ma cukrzycy.
Czekam na pytania. Mogą być trudne. Lubię trudne pytania.
Opisane podejście nie było nigdzie wcześniej opisywane/publikowane.
Można je wydrukować i dać do przeczytania diabetologom. Nie mam nic do ukrycia. Chcę pomóc. Lubię badać.
Proszę o wklejenie tego linku w forum cukrzycowe. Tam niewielu z nas ma dostęp. Jesteśmy wykasowywani.

Chleb lniany, dla wszystkich  (nie tylko dla cukrzykĂłw):
Białka-----170g
Żółtka----173g  t.j.(7-9 jaj)
S.lniane-- 80g
Oliwa z ol.50g
Proszek do pieczenia-10g
Składniki wymieszać z wyjątkiem białek (ubite) i proszku - dodać na końcu.
Piec 180st, 50 min.
Można na niego nakładać wszystko z wyjątkiem sera/masła.

Do wszystkich lekarzy - jakim mechanizmem wódeczka obniża cukier we krwi? Jeden mechanizm mam, chyba jednak nie jest główny.
Ĺťe tłuszcze podnoszą cukier - to jasne. Tłuszcz chętniej jadany przez komĂłrki (inne niĹź mĂłzg i erytrocyty, bezwzględnie glukoza jest potrzebna dla erytrocytĂłw, mĂłzg moĹźe fakultatywnie wykorzystywać teĹź ketony) powoduje, Ĺźe glukoza zostaje na potem. Jasne, Ĺźe nie moĹźe glukoza wejść do komĂłrki bo nie ma insuliny, ale po co tyle tej insuliny skoro glukoza tak naprawdę potrzebna jest tylko dla tych wymienionych organĂłw (Biochemie Harpera i Streyera). Tusty posilek (np.marchewka z oliwą z oliwek czy frytki czy kiełbasa bez pieczywa) powoduje, Ĺźe nie trzeba dojadać cukrem w postaci batonika. Tłusty posiłek powoduje, Ĺźe dłuĹźej się jest sytym. Nie trzeba dojeść niczym słodkim. Nie trzeba zatem tak duĹźo insuliny w konsekwencji (bo jak się zje tłusto to na dłuĹźej "brzuch pełny"). Z oliwy z oliwek, smalcu, majonezu, kokosu, żółtek nie tworzy się cukier jest to technicznie niemoĹźliwe (w/w Biochemie dla studentĂłw medycyny i lekarzy). Lekarze o tym nie wiedzą. Ja nie wiedzialam do czasu przeczytania tych książek. Medycyna "poradniana" dawno zakończyła kontakt z ksiązkami akademickimi (jak obserwuję). Nie ma czasu? Wszyscy zmęczeni? Nie sponsoruje diety przecieĹź ĹťADEN koncern farmaceutyczny. Jak się przebić by LUD usłyszał. Na pewno nie przez firmy - bo One mają pieniądze, Ĺźyją z lekĂłw. Nie dostają gratisow za wyleczonego pacjenta.  Moje dziecko (12 lat) często jada 1x dziennie. Na śniadanie Kubuś czy Tymbark. Rodzice swych pociech zamarliby ze strachu, Ĺźe ...nie urośnie itd. Po frytkach nie chce się jej jeść długo... Sześć plastrĂłw salami teĹź ją syci.
Czekam na odpowiedĹş.

Muszę ci powiedzieć, Ewa, że ja na sobie nigdy nie zaobserwowałam takiego zjawiska. Po tłuszczu jestem głodna całkiem szybko. Po jajkach na miękko też, po jajach na twardo już wytrzymuję dłużej. Po białym serze też dłużej jestem syta. Szczerze mówiąc nie uporządkowałam do końca tych obserwacji.

To mnie się dopiero chce jeść po ...śmietanie...
Smalec, boczek, oliwa z oliwek, nasienie lnu, kokos mnie sycą.
A po żołtku/ach mogę 8 godzin nie jeść. Ba jak sie dobrze wstrzelę to może być mi niedobrze nawet cały dzień!
Uporządkujmy te informacje. Generalnie (?) powinien być o.k. taki pokarm po którym nie chce się jeść. (?) Może ser częściej? Co 4 dni pr.mleczne?
Co do zbóż mam jednoznaczne zdanie. Są be. Wzrosty cukru itd. Nie wiem jak to ma być z mlecznymi. Zawsze warto obserwować przewód pokarmowy po posiłku w miarę monotematycznym. To co powoduje wzdęcia gazy itd. robi problem "na obwodzie" (stawy, trzustka, mielina, skóra itd.).

:D A ja po śmietanie jestem długo syta

To moĹźe Ci nie szkodzi  :D ???
Robi się próbę 4 doby bez produktów mlecznych i w piątą dobę na czczo 0,5 litra mleka. Obserwacja przewodu pokarmowego i wszystkiego.
Dla sprawdzenia znowu 4 doby bez i ponowna próba na to samo i obserwacja. Obserwacja 3ciej doby "z odstawienia"- bez produktu mlecznego. Odstawiać trzeba wszystko wraz z masłem, czekoladą mleczną.
Jak widzę kogoś tolerującego śmietanę to patrzę z niedowierzaniem. Jak ma jakiekolwiek objawy choroby (siwe włosy, okulary) ma problem z jakimś produktem.
Z ostatniej chwili: chłopiec autystyczny z ciężkimi napadami padaczki (o którym pisałam; napady udowodnione po mlecznych) po trzech dniach ghee - ZACZĄŁ reagować napadami! Po wycofaniu ghee napady ustąpiły! Chyba nie znajdę nikogo, kto tolerowałby mleczne codziennie. Jedna z osob na DO wyeliminowała stałą arytmię tą metodą. Na razie nez nawrotu. Wystarczyło mleczne co 3 dni. Arytmia wycofała się po 20 dniach.

Czasami widoczny problem (nadwaga, siwizna itp.) jest mniejszy niż ten, którego nie widać (jest schowany), a nad którym przechodzimy do porządku dziennego...
mówiąc, że nic nam nie jest.

A co wy z tymi mlecznymi;.Calkiem niedawno rozmawialem z moim kolega z pracy , niedawno zmarla mu prababcia zyla ponad sto lat,zapytalem go a jak sie odzywiala i czy chorowala, troche sie zdziwil ale odpowiedzial . Otoz nie chorowala i nie chodzila do lekarza ,ostatnio cos jej poszlo na oczy ,a odzywiala sie przewaznie mlekiem i jajkami ,mieso jadla rzadko noi oczywiscie pracowala ciezko .Jesli to nie daje nic do myslenia to POZDRO I HEJKA WSZY

MoĹźe w polu...
Tam się nie chce jeść...

Moje zdanie w kwesti mleka jest takie ze jesli je mozesz spozywac to nie rezygnuj z niego ani z jego przetworow , chociaz  znam goscia ze po spozyciu mleka  ma "rewolucje" ale jest alkocholikiem to moze dlatego  :lol:

Dołujący, moim zdaniem, artykuł:

http://portalwiedzy.onet.pl/,11123,1370463,czasopisma.html

Mnie najbardziej przeraził ten fragment, stwierdzający oczywisty fakt:

"Jeśli jednak ludzie wiedzą, że ich problemy mogą zostać rozwiązane dzięki lekom, na ile motywujące są próby zmiany diety i nakłonienia pacjentów do ćwiczeń?
- Behawioryści twierdzą, Ĺźe jeśli dostępny jest skuteczny lek, pacjenci nie będą prĂłbować zmiany stylu Ĺźycia – mĂłwi Nathan."

No i fakt przepisywania lekĂłw natychmaist po stwierdzeniu stanu "przedcukrzycowego", tak dla "profilaktyki".

Marishka

Bo widzisz, Marishka, styl życia i jedzenie to nie są główne powody, dla ktorych liczba diabetyków w takich Indiach z obecnych 32 milionów wzrośnie prawdopodobnie do 79 milionów w 2030. Bo jak stwierdzono praprzyczyny to:
"genetic predisposition, high population growth (which spreads genetic predisposition to more offspring), high illiteracy, poverty and socio-economic transition"
Więc wobec cukrzycy ludzie muszą pozostać bezradni  :?

http://timesofindia.indiatimes.com/articleshow/432507.cms

W sumie, im więcej węglowodanów (zbóż!) w diecie tym większe też ryzyko sercowo-naczyniowe...

Dieta ubogowęglowodanowa a ryzyko sercowo-naczyniowe: 20-letnia obserwacja

Thomas L. Halton i wsp. Low-Carbohydrate-Diet Score and the Risk of Coronary Heart Disease in Women Link: NEJM 2006;355:1991

Opublikowano wyniki 20-letniej obserwacji 82 802 uczestniczek badania Nurses' Health Study w odniesieniu do wpływu diety na rokowanie sercowo-naczyniowe. Nie stwierdzono niekorzystnego wpływu diety ubogowęglowodanowej (względne ryzyko choroby wieńcowej 0.94 (95% CI 0.76-1.18) w stosunku do diety ubogotłuszczowej. Ryzyko zwiększała dieta o dużym ładunku glikemicznym (RR=1.90) a zmniejszała dieta z dużą ilością białek i tłuszczów pochodzenia roślinnego (RR=0.70).

Data ukazania się notatki: 9 listopada 2006
Opracowane na podstawie: NEJM / 9 listopada 2006

CZytałem ten artykuł.Względne ryzyko CAD takie samo na obu (nieco ale nieznamiennie gorsze na low-carb) z tą różnicą ,że tłuszcze były pochodzenia roślinnego.

To niedaleko oliwie z oliwek do...smalcu. Tylko jedno wiązanie podwojne.

oczywiscie , a smalec to niby skad sie bierze no chyba z wegli 8)

Trzeba dbać o siebie (stosować dietę niskowęglowodanową; z oliwy z oliwek, smalcu nie tworzy się cukier-technicznie w organizmie człowieka NIE JEST  moĹźliwe by wytworzyć cukier z nich) by mieć prawidłowe stężenie cukru rano i prawidłową tolerancję glukozy i w konsekwencji najnizsze moĹźliwe zapotrzebowanie na insulinę.

Zaburzenia metabolizmu glukozy u osób z chorobą wieńcową-najnowsze dane epidemiologiczne

Veikko Salomaa. Sweet and sour coronary heart disease: results from the China Heart Survey Eur Heart J 2006;27:2491

Na łamach European Heart Journal Veiko Salomea komentuje wyniki programu The China Heart Survey, dotyczące zaburzeń metabolizmu glukozy. Przypomina przy tej okazji wcześniejsze dane, uzyskane przez Norhammara i wsp., ktĂłrzy u 181 pacjentĂłw ze świeĹźym zawałem mięśnia serca, bez uprzednio rozpoznanej cukrzycy, wykonywali test doustnego obciążenia glukozą (OGTT). W tej grupie chorych wykryto wysoką częstość występowania cukrzycy i upośledzonej tolerancji glukozy (IGT) - odpowiednio 31% i 35%. W kolejnym programie badawczym - Euro Heart Survey - rĂłwnieĹź potwierdzono wysoką częstość zaburzeń metabolizmu glukozy. W grupie 923 pacjentĂłw z ostrym zespołem wieńcowym cukrzycę i IGT rozpoznano u odpowiednio 22% i 36% badanych. W grupie ze stabilną chorobą wieńcową liczby te wyniosły odpowiednio 14% i 37%. Dodanie do tych wartości 31% osĂłb z uprzednio rozpoznaną cukrzycą oznacza, Ĺźe wśrĂłd chorych z chorobą wieńcową około połowa cierpi na cukrzycę a kolejna ¼ na IGT. PowyĹźsze wyniki uzupełnia badanie The China Heart Survey. WśrĂłd 3513 pacjentĂłw hospitalizowanych z powodu choroby niedokrwiennej serca 53% stanowiły osoby z cukrzycą (33% cukrzyca uprzednio rozpoznana, 20% wykryta de novo) oraz 24% z IGT. Wartości te okazały się podobne w podgrupie ze stabilną chorobą wieńcową i jej ostrymi epizodami. Wyniki uzyskane w Chinach potwierdzają ponadto konieczność opracowania właściwych dla kaĹźdej rasy wskaĹşnikĂłw otyłości. Średni BMI, obwĂłd talii dla mężczyzn i kobiet w China Heart Survey i Euro Heart Survey wyniosły odpowiednio: 24,2 vs 27,4 kg/m2, 90 vs 99 cm i 88 vs 95 cm.

Data ukazania się notatki: 26 listopada 2006
Opracowane na podstawie: European Heart Journal, 15 paĹşdziernika 2006

Marek Kowrach

Ciekawa audycja dziś była w moim ulubionym Publicznym Radiu stanu Wisconsin (USA) na temat cukrzycy. Zaproszono Jamesa Hirscha, autora książki “Cheating Destiny: Life with Diabetes, America's Biggest Epidemic", ktĂłry opowiadał o swojej cukrzycy i cukrzycy swojego 5-letniego synka, odbierał telefony od słuchaczy, etc., etc. Co mnie zaskoczyło:

1) Zadzwonił słuchacz z cukrzycą typu II i powiedział, że ograniczył drastycznie spożycie węglowodanów, przestał jeść produkty zbożowe, owoce zastąpił warzywami, zero cukrów prostych, więcej białka (o tłuszczu nic nie wspominał akurat). Szanowny pan Hirsch zgodził się, że W odgrywają ważną rolę i że zmniejszenie W w diecie bardzo pomaga, szczególnie w typie II, ALE (i tu uwaga!!!) i tak wcześniej lub później taki chory na typ II będzie musiał zwrócić się po środki farmaceutyczne, bo inaczej się nie da! I że właśnie dlatego, że niektórzy stosują diety niskowęglowodanowe i czują się dobrze, to za późno zwracają się po leki, co jest bardzo niebezpieczne dla ich zdrowia. Bo i tak będą musieli stosować leki, więc lepiej wcześniej niż później.

2) Zadzwonił mocno starszy pan z cukrzycą typu I i powiedział, Ĺźe stosuje metody alternatywne do ogĂłlnie przyjętych, czyli dietę Dr Richarda Bernsteina, opartą na bardzo niskim spoĹźyciu W. Ten pan podawał swoje zaskakujące wyniki testĂłw, mĂłwił, jak bardzo stan jego zdrowia polepszył się i bardzo duĹźo mĂłwił o szkodzie W. MĂłwił, Ĺźe W są przyczyną wielu problemĂłw współczesnych AmerykanĂłw, Ĺźe przeciętny Amerykanin zjada około 2 szklanek cukru dziennie i Ĺźe CZEMU  O TYM SIĘ NIE MÓWI. Szanowny pan Hirsch znĂłw się zgodził z korzyściami płynącymi z ograniczenia spoĹźycia W, ALE  (i tu uwaga!!!) powiedział, Ĺźe metody Dr Bernsteina są mocno kontrowersyjne, poniewaĹź stawia on swoim pacjentom NIEREALNE wymagania!!! Bowiem jego wymagania ograniczenia W i zmiany sposobu Ĺźywienia się są dla pacjętĂłw STRESUJACE!!! Pacjęci starają się, a później czuja się sfrustrowani kiedy im się nie udaje. Lepiej więc cukrzykĂłw nie stresować i zafundowac im bardziej zbalansowaną dietę, czyli... taką jaką się obecnie stosuje w szpitalach. Bo przecieĹź wielu cukrzykĂłw ma problem z dostosowaniem się do oficjalnej diety, a co dopiero do tak drastycznego ograniczenia W. Po co więc ich dodatkowo stresować?!

3) Zadzwoniła oburzona matka 8-letniego cukrzyka, która też poparła odkrycia Dr Bernsteina, mówiła, że stan zdrowia jej syna znacznie się polepszył, a był on w fatalnym stanie, szczególnie po pobycie w szpitalu gdzie karmiono go oficjalnie przyjętym dietetycznym żywieniem. Ta pani też mówiła o szkodliwości W i o tym, że dlaczego nie mówi się o tym oficjalnie, i że propozycje Dr Bernsteina naprawdę przynoszą pozytywne skutki. Szanowny pan Hirsch, natomiast, doczepił się tego, że wyniki badań syna miały 5,3 czegoś tam (chyba chodziło o coś glikemicznego?), a nie 4,5 jak to zaleca Dr Bernstein. Tylko TYLE miał do powiedzenia! Ale najlepsza była prowadząca tą audcję, która szybciutko przerwała tej dzwoniącej pani i rozłączyła połączenie pod pretekstem tego, że jeszcze inni słuchacze czekają!

Morał z tej audycji każdy może wyciągnąć sam.

Marishka

Przepraszam Kwiatuszku, Ĺźe wchodzę Ci pod posta, lecz jestem zaszokowany tym , co usłyszałaś. Niby wszystko wiadomo, a jednak takie informacje wciąż bulwersuja. Najbardziej smutne jest to, Ĺźe Ăłwczesny świat medycyny , to jeden z największych ciosĂłw, jakie zadano intelektowi człowieka. Wiekszość lekarzy i naukowcĂłw to obraza inteligencji pacjenta.  Tylko popzostaje wciąż otwarta wątpliwość - czy pacjent faktycznie jest inteligentny ?? Odpowiem sobie sam. Wszyscy jesteśmy inteligentni, bo mamy to jako potencjał, tyle Ĺźe tak wielu z nas nie raczy jej uĹźyć.
 
Tomek

1. Ja tam wolę kontynuować dietę niskowęglowodanową...
2. Te NIEREALNE wymagania są o.k. Zero nadwagi, zero cukrzycy, prawidłowy cholesterol (i cały lipidogram)...
3. Czekamy aĹź koncerny farmaceutyczne wyprodukują smalec o smaku np.truskawkowym. Oczywiście zamiast insuliny  :D. No dobrze moĹźe być oliwa z oliwek o smaku malinowym  :D.

Skład diety ubogowęglowodanowej a ryzyko choroby wieńcowej u kobiet

Thomas L. Halton i wsp. Low-carbohydrate-diet score and the risk of coronary heart disease in women N Engl J Med 2006;355:1991

Pomimo sceptycznych opinii ekspertów, diety ubogowęglowodanowe są wciąż popularną metodą odchudzania, o czym świadczą wysokie pozycje kolejnych publikacji poświęconych temu tematowi na listach bestsellerów. Dane o odległym bezpieczeństwie diet ubogowęglowodanowych są sprzeczne, a wątpliwości wynikają głównie z wysokiej zawartości nasyconych tłuszczów i cholesterolu. W New England Journal of Medicine opublikowano interesująco zaprojektowane badanie (w ramach programu Nurses' Health Study), w którym oceniano wpływ omawianych diet na ryzyko choroby wieńcowej u kobiet. Do oceny tego parametru posłużono się narzędziem opracowanym specjalnie na potrzeby badania, to jest skalą diety ubogowęglowodanowej, opartą na procentowym udziale węglowodanów, tłuszczów i białka w całkowitej zawartości energetycznej diety. Liczba punktów w tej skali była tym większa, im większy był udział tłuszczów i białka, a mniejszy węglowodanów. W okresie 20 lat obserwacji zarejestrowano 1994 przypadków choroby wieńcowej w grupie 82802 kobiet. Po uwzględnieniu czynników zakłócających, względne ryzyko choroby wieńcowej u kobiet z najwyższego kwintyla pod względem punktacji w skali diety ubogowęglowodanowej, wynosiło 0.94 vs najniższy kwintyl (95% przedział ufności, 0.76-1.18). Co ciekawe, diety ubogowęglowodanowe, bogate w białko i tłuszcze pochodzenia roślinnego, wiązały się z umiarkowanym obniżeniem ryzyka choroby wieńcowej (0.70, 0.56-0.88). Jedynym czynnikiem istotnie zwiększającym to ryzyko był wysoki indeks glikemiczny diety. Siłę dodatniej korelacji pomiędzy tymi parametrami oceniono na 1.90 (1.15-3.15). Podsumowując, dość nieoczekiwanie, diety ubogowęglowodanowe nie tylko nie zwiększają względnego ryzyka choroby wieńcowej u kobiet, ale mogą to ryzyko obniżać, o ile białko i tłuszcze zawarte w tych dietach są pochodzenia roślinnego.

Data ukazania się notatki: 30 listopada 2006
Opracowane na podstawie: NEJM, 9 listopada 2006

Krzysztof Kurek

Jakoś nie zauważają, że oliwa z oliwek rożni się od smalcu tylko jednym podwójnym wiazaniem.
Nie podkreślają cukrogennego działania produktów mlecznych (choć dieta optymalna bez zbóż jest dla osób bogatszych w cukier - bardzo dobra).
Mówią by jadać białko roślinne. A te produkty są bogate w cukier. Co prawda mniej bogate niż zboża...
Dobrze, że coraz szerzej mówi sie o korzyściach diet niskowęglowodanowych.

Bo Ewo chyba jest tak, Ĺźe smalec jest tym dla współczesnych, czym Diabeł dla mentalności średniowiecza. 

Tomek

Już się postarano o tran o smaku owocowym, jest dostępny w naszych aptekach.
Co do tekstu omawianego niżej, należy właśnie zwrócić uwagę na fakt milczenia na temat laktozy, jak zwykle.
Pozdrawiam,

Małgorzata.

No tak :D jest tran o smaku owocowym. Zwykły wypiję, a na ten owocowy reaguję odruchem wymiotnym. Tak samo nie znoszę kawy o smaku truskawkowym itp. Lubię czyste smaki. Po co oszukiwać instynkt?

Ponoc najlepszy jest psi smalec  :D .Duzo jest psow...i zeby to jeszcze mądrych...
W kazdej klatce w bloku musi ktos miec psa.Psow wiecej niz ludzi.Czasem mam wrazenie ,ze to psy wychodza na spacer z ludzmi a nie na odwrot.Jedyna rasa ,ktora bardzo lubie to Hasky.

Juz kreca film "planeta psow"  dziwne!!! ? :shock: :lol:

Ponoc psy mają objąć kontrolę nad ludĹşmi ,te no... bulteriery  :mrgreen:
Czy nie lepiej aby od razu zająć się tym smalcem  :roll:

Ciekawe gdzie lezy pies pogrzebany 8) :lol: :mrgreen:

Na dodatek naukowcy wychodowali psa "dachowca" no przerazajace :( :evil: :mrgreen: :mrgreen:

Ależ się temat rozwinął  :shock: Ponieważ jestem miłośniczką zwierząt, dorzucę tematycznie z tym forum związane przysłowie:
"Jeśli chcesz długo żyć i zdrowym być, jedz jak kot i pij jak pies"  :D

Moze wlasnie tu jest pies pogrzebany ,zeby jesc jak kot  :shock: ,bo w sumie nie pamietam zebym widziala kota jedzacego np.ziemniaki.No ,teraz to im robia te pokarmy z weglowodanami ,ale jak pamietam koty zywily sie mięskiem  :D ,ryby lubią  :D ,a pies zje od biedy ,to co człowiek .

Zyj jak kot i pies moze to o to chodzi ( najlepiej to jakby mruczec) :D :lol:

Wróćmy do tematu skwarków z...plastrem truskawki.

Trudno o tej porze o truskawki  skwarki mamy caly rok!, mozna zastapic ten plaster mrozonka.

Jest nadzieja na wyleczenie cukrzycy

Trzynastu młodych cukrzyków leczonych insuliną całkowicie odstawiło zastrzyki. Niektórzy z nich nie kłuli się nawet przez trzy lata! Wszystko za sprawą brazylijskich naukowców, którzy przeszczepili cukrzykom ich własne komórki macierzyste.


To przełom. Takie efekty uzyskano po raz pierwszy w historii medycyny. Komórki macierzyste do przeszczepu lekarze pobrali z krwi samych pacjentów. Efekty przeszły najśmielsze oczekiwania - poziomy cukru we krwi chorych wróciły do normy. Bez dodatkowego leczenia.

Nie wgłębiając się w medyczne szczegóły, pomysł polega na tym, aby komórki macierzyste zregenerowały uszkodzoną trzustkę, która produkuje u chorego zbyt mało insuliny. Eksperyment przeprowadzono w Brazylii, gdyż... amerykańscy lekarze nie byli nim zainteresowani. Nad całością badań czuwali tamtejsi etycy.

Cukrzyca powoli staje się ogólnoświatowym problemem. Coraz więcej ludzi na nią choruje, a ponieważ jest bardzo droga w leczeniu, pochłania ogromne pieniądze z budżetu. Teraz pojawiła się nadzieja na zatrzymanie choroby.

..a wystarczy tlusto jesc i ogromne pieniadte zostana w budzecie!

Bo ostatnio są zainteresowani zbawiennym wpływem diety wegetariańskiej (a raczej wegańskiej, czyli bez jaj i nabiału) o której trąbi niejaki Dr. Neal Barnard, psychiatra z wykszałcenia i wielki obrońca praw zwierząt z zamiłowania.

Dziś miałam okazję wysłuchać "mądrości" owego pana doktora w amerykańskim radiu publicznym, które bardzo lubię i szanuję. Ponieważ przedstawiają różne "nowinki" ze świata nauki i kultury, dziś przedstawiali niesamowitą "wiedzę" pana wegana w dziedzinie wyleczenia cukrzycy (szczególnie typu II). A więc w skrócie co usłyszałam dziś niesamowitego:

- Ograniczanie spożycia węglowodanów przy cukrzycy jest niewskazane i nie jest żadnym rozwiązaniem problemu.

- Węglowodany NIE są głównym problemem, największym problemem jest akumulacja tłuszczu w naczyniach krwionośnych. Taki tłuszcz pochodzi przede wszystkim z jaj, mięsa i mleka.

- Chińczycy spożywają duże ilości ryżu i makarony ale nie chorują na cukrzycę (to twierdzenie miało podkreślić dobroczynny wpływ węglowodanów na zdrowie, rzecz jasna, Dr zapomniał wyjaśnić, że Chińczycy przy dyżej ilości węgli nie spożywają dużych ilości tłuszczu i białka)

- Spożywanie najgorszego białka, czyli pochodzenia zwierzęcego, prowadzi do problemów z nerkami.

- Nerwica u jednego z pacjentów Dr została natychmiast wyleczona po jego przejściu na weganizm.

-  Im więcej spoĹźywa się owocĂłw i warzyw i im mniej tłuszczu, tym lepsza jest utrata wagi.

- Zadzwoniła słuchaczka, która była wegetarianką ale podczas ciąży miała ogromną ochotę na białko z mięsa. Dr. powiedział, że nigdy neiwolno się kierować "zachciankami", a szczególnie zachciankami kobiety ciężarnej. Zamiast mięsa powinna była jeść witaminę B12 w postaci pigułek, bo takie przyswajanie witaminy B12 jest najlepsze. Wg jego badań, kobiety ciężarne spożywające mięso później mają problemy (tzn. dzieci mają problemy)

- Należy spożywać wyłącznie pełnoziarniste produkty, groch, warzywa i owoce, można czasem użyć malutniek odrobinki oliwy. I nigdy przenigdy nie sięgać po mięso! Wg Dr. to jest właśnie najlepsza dieta, którą każdy Amerykanin powinien profilaktycznie stosować.

Jedyna naprawdę pożyteczna rzecz, którą Dr powiedział, to było ostrzeżenie przed spożyciem mleka, które nie jest dla człowieka tylko dla cieląt. Oczywiście wszystkie twierdzenia pana Dr zostały potwierdzone latami badań i sukcesem w postaci wielu wyleczonych z cukrzycy pacjentów.

Moj mail (jak i wiele innych krytycznych maili, które napłynęły podczas audycji) został uogólniony jedynie do pytania "dlaczego demonizujecie tłuszcze?" na co jedyna odpowiedź brzmiała: "ależ my wcale nie demonizujemy tłuszcz, bo "demonizowanie" oznacza osąd moralny". Noszkurczblade! Ręce opadają...

Marishka

P.S. Dla porównania dodam, że jakiś miesiąc temu był zaproszony do studia Dr. Christopher Gardner, który ostatnio w JAMA opublikował wyniki badania nad dietą Atkinsa.

Czyli...jakby to ująć..czysta manipulacja narodem, przez samego Dr.psychiatrę ....no... bo ...oni wiedza, co powiedzieć ,Ĺźeby człowiek uznał to za "prawdę objawioną"  :shock:

Temat ciagle aktualny:
http://www.polityka.pl/polityka/index.jsp?place=Lead33&news_cat_id=1145&news_id=217659&layout=18&page=text

Lepsze wyniki leczenia cukrzycy – większe wynagrodzenie


M. C. Gulliford i wsp. Achievement of metabolic targets for diabetes by English primary care practices under a new system of incentives Link: Diabet Med 2007;24:505


Dotychczasowe obserwacje wskazują na istotną trudność w przełoĹźeniu wynikĂłw badań naukowych na praktykę kliniczną. W Wielkiej Brytanii w 2004 roku wprowadzono system kontroli jakości leczenia (Quality and Outcomes Framework), na podstawie ktĂłrego zawierane są kontrakty finansowe z lekarzami ogĂłlnymi (osiągnięcie przyjętych celĂłw leczenia łączy się z większym wynagrodzeniem). W systemie tym w leczeniu chorych na cukrzycę przyjęto następujące pośrednie wskaĹşniki jakości leczenia: HbA1c ≤7,4%, RR ≤145/85 mmHg i stężenia cholesterolu ≤5,0 mmol/l. Autorzy pracy prezentowanej na łamach Diabetic Medicine prĂłbują odpowiedzieć na pytanie, czy nowy system motywacyjny wpłynął na skuteczność leczenia cukrzycy w Wielkiej Brytanii. W tym celu ocenili wyniki leczenia cukrzycy w obrębie 26 praktyk ogĂłlnych z obszaru południowego Londynu na przestrzeni lat 2000-2005. W analizowanych latach odnotowano stałą poprawę jakości leczenia cukrzycy. W latach 2000-2005 odsetek pacjentĂłw osiągających HbA1c ≤7,4% wzrĂłsł z 22% do 57%, osiągających RR ≤145/85 mmHg wzrĂłsł z 38% do 70% oraz osiągających poziom cholesterolu ≤5,0 mmol/l wzrĂłsł z 23% do 72%. Dane zebrane z 2005 roku dla wszystkich praktyk lekarskich w Wielkiej Brytanii wskazują, Ĺźe HbA1c ≤7,4% osiągnęło 59% pacjentĂłw. Do obniĹźenia wskaĹşnikĂłw jakości leczenia chorych na cukrzycę przyczyniały się niski status ekonomiczny ludności z obszaru działania praktyk lekarskich oraz większy udział mniejszości etnicznych (co szacunkowo moĹźe oznaczać do 10% pacjentĂłw mniej osiągających przyjęte poziomy kontroli metabolicznej cukrzycy). Na gorsze wyniki leczenia wpływały rĂłwnieĹź większa liczba pacjentĂłw przypadająca na lekarza, brak udziału praktyki w programach szkoleniowych, pojedyncza praktyka vs grupy praktyk lekarskich. Autorzy we wniosku podkreślają korzystny wpływ uzaleĹźnienia wielkości wynagrodzenia w kontrakcie na uzyskiwane wyniki leczenia.


Data ukazania się notatki: 14 maja 2007
Opracowane na podstawie: Diabetic Medicine, maj 2007


Marek Kowrach

lepsze wyniki-lepsze wynagrodzenie?????
a czy wynik zawsze uswieca cel????
ze lekarze namawiali na systematyczne branie lekow ,i systematycznie robili badania,by wylowic pacjentow niezdyscyplinowanych,
ze pacjenci byli bardziej zdyscyplinowani i systematycznie brali insuline i leki na obnizenie cisnienia i RR
czy powyzsze moze swiadczyc o faktycznym stanie ich zdrowia,?????
nie znam calego artykulu i byc moze dalej pisza,
ze uzdrowiona grupa pacjentow zmienila rowniez nawyki zywieniowe,bo tylko w tym widze poprawe zdrowia ludzkiego 8)

http://wiadomosci.onet.pl/1409401,242,kioskart.html

na prosbe lekarki wklejam co napisalam w watku ksiazka ewy http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1122.480
o stymulowaniu trzustki przez MSG:

Wielkie dzięki _flo    .
CUKRZYCA.
Pomidory - wiadomo działają jak histaminouwalniacz w cukrzycy - podnoszą cukier. Moimi metodami, które opisuję od 2,5 lat działam by pomidory przestały działać jako histaminouwalniacz. Zawsze się udaje. Żaden produkt spożywczy nie powinien być wrogiem (o tym kiedyś) - wg mnie.
Dzielę cukrzycę (pod względem dietetycznym) nie na typ I i II tylko na tych, co mogą ziemniaki bez wzrostu cukru po nich i tych co nie mogą ich jeść. Pacjenci obserwują wzrosty cukrów nawet po 100g ziemniaka w postaci frytek!). Wzrosty cukrów po pomidorach zawsze są do zlikwidowania (najczęściej albo jeszcze jedzą zboża codziennie, albo trzeba poszukać innego nietoleranta; nietolerantem kolejnym jest np. 1.produkt mleczny, 2,histaminouwalniacz,3. nadmiar białka,4. niedobór tłuszczu, 5.nadmiar weglowodanów).
1. dlatego zalecam rotację (produkty mleczne co 5 dni u dzieci, co 7 u dorosłych, calkowite odstawienie - badane), 2. w książce wymienione, przeszkadza histaminouwalniacz JEDZONY CODZIENNIE.3. dlatego zalecam częsciej stosowanie jednego rodzaju produktu bogatobiałkowego na dobę,4. medycyna to wie i zaleca 3 x łyżkę oliwy z oliwek przed pażdym posilkiem; DO (podkreśla to Admin) jest zwolennikiem tłuszczów nasyconych: smalec, slonina, kokos, tłuszcz palmowy są zatem konsensusem DO dra JK i mojej wersji; ja się nie czepiam oliwy, majonezu uważam to za pewnego rodzaju by-passy. 5. bezdyskusyjnie; W w postaci czegokolwiek z "diety w cukrzycy" z mojej strony int. co koreluje ze stroną 225 w mojej książce.

ZAUWAŻAM ze MSG podnosi cukier, ciekawił mnie mechanizm, choć chyba już wiem. Poszperam jeszcze po info w googlach.


Gość w w/w "linkowanym" artukule podaje od razu dlaczego ma takie reakcje na glutaminiany. JADA CODZIENNIE PIECZYWO, wystarczą minimalne ilości by NIE WYLECZYĆ SIĘ z reakcji na pomidory. Podaje "chleb jest lepszy od pomidorĂłw" - CO ZA KPINA! OBIEGOWE "PRAWDY" medyczne ktĂłre naleĹźy WYTYKAĆ!. Proponuje on eliminację produktĂłw bogatych w glutaminiany (co do parĂłwek zgoda, co do pomidorĂłw NIE). TeĹź wolę zalecać mięsa wołowe i wieprzowe od mięsa kur (jaja - jak się je lubi są doskonałe w likwidowaniu cukrzycy; jak się ich nie lubi naleĹźy rotować zboĹźa albo jadać 1 jajo+brokuły/cebule na śniadanie; albo kawę z ... 2 żółtkami na śniadanie albo jak się zaczyna DO 2 jaja+2 ziemniaki w postaci plackĂłw ziemniaczanych; nie polecam ich jak się ich nie lubi!!!!; po przejściu na DO cukrzykom potrzeba duzo białka; odczekuję - po rotacji zbóş zacznie się je=ziemniaki tolerować; po róşnym czasie-u jednych 1mc u drugich pół roku; po ziemniakach nie ma wtedy wzrostu cukru). Ryby teĹź są wg mnie ok. DO poleca boczek na śniadanie, choć chyba dr JK nie miałby nic przeciwko wiĂłrkom kokosowym  :).
WARTO obniĹźać poziom własnego cukru (i insuliny na  czczo)  w leczeniu wszystkich chorĂłb  :) NIE MA WTEDY REAKCJI NA MSG  :D, choć czasem trzeba trochę poczekać :(.

lekarko,czym rozni sie wedlug ciebie boczek od wiorkow kokosowych.???
Zalecasz cukrzykom wiecej bialka,a  boczek ma wiecej bialka wartosciowego niz wiorki kokosowe, a te ostatnie maja  natomiast  wiecej tluszczu.
Chodzi ci o samodzielny wybor??Ale jak ludzie maja wybierac skoro od lat wszelkie srodki przekazu narzucaja  5 X WARZYWA I OWOCE :(

DO stroni od produktĂłw roślinnych jako ĹşrĂłdła białka (conieco moĹźna tego B znaleźć w kokosie; ja mam spojrzenie przez drobiny-alergologiczne)                              i raczej nie wypowiada się o nasyconym tłuszczu roślinnym (Admin conieco o kokosie i oleju palmowym prosimy).

pani Ewo, BARDZO dziekuje, jest pani nieoceniona. otworzyla mi pani oczy na kilka aspektow odzywiania -np wczesniej nie podejrzewalam, ze wysoki cukier po owsiance moze byc reakcja alergiczna... podobnie ze mlecznymi, DO rozpoczelam od opijania sie smietana, heh - 'dziwny' katar po dwoch dniach (nigdy sie nie przeziebiam)

probuje zrozumiec wlasny organizm i pomoc sobie o ile to mozliwe...
jednej rzeczy nadal nie rozumiem... jaka role spelnia tluszcz w kontrolowaniu poziomu glukozy we krwi? spowalnie proces trawienia, oprozniania zoladka, to rozumiem. nie do konca jest jasne dla mnie jednak jak sie ma do insulinoodpornosci i ogolnie obnizania poziomu insuliny.. przeciez wysokotluszczowe posilki powoduja dluzsze utrzymywanie sie glukozy we krwi - jako ze tluszcz jest preferowanym paliwem energetycznym... utrzymuje sie wyzszy poziom cukru, trzustka jest zmuszona wydzielac wiecej insuliny... czy nie tak?

czy wobec tego nie bylo by zalecane spozywanie wiekszej ilosci mniejszych posilkow? przyznam sie, ze wydaje mi sie, ze lepiej funkcjonuje w takim formacie... moje mitochndria chyba nie sa w stanie sprostac wiekszym posilkom...

T - to właściwy materiał energetyczny dla prawie każdej komórki (nie jest materiałem energetycznym jedynie dla mózgu i erytrocytów). Preferowany. Śmieci typu glukoza idą do obróbki w drugiej linni. Każdy organizm lubi lecieć na "właściwym napędzie". Jest wtedy zdrowszy i szczęśliwszy. Dosłownie i w prznośni. Śmieci=glugoza wypchniete tłuszczem do krwioobiegu - po co mają wzmagać produkcję insuliny? Insuliny każdy ma dość. To ułuda, że jednemu wystarcza 15j/dobę a drugiemu 60j.m. na dobę. Ten drugi próbuje "naprawić" organizm jedząc więcej węglowodanów. Niepotrzebnie. Nadmiary W są wydalane z moczem. Ile się da tyle przerobi się na magazyn (glukogen w wątrobie i trójglicerydy krążące czy w postaci popularnego "fetu" czy LDL). U cukrzyków przeróbka jest niemozliwa, DLATEGO trzeba dostarczyć T. U cukrzyków glukoza nie wchodzi do komórki bo nie ma insuliny. A po co ma wchodzić do komórki? Do wejścia wystarczy 15j.m własnej insuliny by obsłużyc mózg i erytrocyty.
Czysta biochemia z Harpera i Streyera.
To  uwikłanie w zboĹźa codziennie daje ułudę potrzeby insuliny. Produkty mleczne (wapń, aminokwasy glukogenne, kwas mlekowy) działają cukrogennie. Tyle reklam "pij mleko"... Profesor Zawisza (alergolog) o ile wiem "szczękał zębami jak to słyszał. Rotowanie mlecznych i zbóş jest wyjściem (u dzieci co 5 dni, u dorosłych nie za bardzo zepsutych co 7 dni; zboĹźa niech dorośli cukrzycy lepiej omijają szerokim łukiem). Owsianka to tragedia, a z mlekiem to szkoda gadać - dla cukrzyka. Lęk przed jajkiem jest powszechny. Spadek insulinooporności po T teĹź dzieje się mechanizmem: śmieć=glukoza wypchnięty do krwioobiegu = mamy go (śmiecia) duĹźo = zjemy go zatem mniej bo mamy duĹźo. Jedzony T ma rugować z diety W. Dzieje się to w ciągu 3 dĂłb (str.225 w mojej książce). Medycyna klasyczna wie, Ĺźe cukrzycę się lepiej kontroluje, jeĹźeli bedzie się piło 3 łyĹźki oliwy na dobę. My polecamy boczek. Medycyna klasyczna widzi wyĹźszość oliwy nad boczkiem. My odwrotnie. Klasyczna znĂłw chce podać coś trudnieszego do obrĂłbki...
Chodzi o to, że jak by wszyscy jedzący chleb zaczęli jeść tłusto - powstanie problem. Dieta tłusta może być zdrowa tylko jako m.in.niskowęglowodanowa. Pacjent tego nie zrozumie ON DALEJ CHCE JEŚĆ CHLEB. W tam cały problem. Zwieksza ilość chleba, sera i zwiększa ilość insuliny. Dopiero gdy stoi nad grobem zaczyna myśleć, albo odmeldowuje się BO NIE MÓGŁ ZMIENIĆ SWOICH NAWYKÓW. CHLEB NIM RZĄDZIŁ PRZEZ CAŁE ŻYCIE. No dobra, a nami ... boczek rządzi. Ale skoro cukrzyca jest wyleczalna... nie ma co mieć pretensje do boczku.
Dużo małych posiłków? - Pożyjesz i zobaczysz.

Gdy w pomiarze wychodzi bardzo wysoki cukier przed posiłkiem (powyżej 135mg%) najbliższy posiłek dobrze by był bogaciej białkowy (niż bogaciej tłusty), warzywa są ok (o ziemniakach u cukrzyków napisałam w poprzednich postach w innym wątku), kawałek grejpfruta (jak się lubi) też jest ok.
Pomidor podnosi cukier tylko na czas "sprzątania" zbóż (u niektórych na czas "sprzątania" też ziemniaków czy produktów mlecznych).
Histaminouwalniacze podnoszą cukier tylko jak alergeny/nietoleranty i szczególnie przeciwciała dla nich (korelujące z nimi) jeszcze krążą (okolo 4-6 tyg., czasem dłużej czasem krócej).
Owoce dla cukrzyka to tragedia (z wyjątkiem grejpfruta, agrestu, porzeczki, cytryny). Co bardziej zdrowi (i w typie I lub łagodnej postaci typu II ) zdarza się, że tolerowane są małe ilości też innych owoców.
Wzrosty cukru po marchewce to (poza zawartością cukru w niej) typowa reakcja krzyżowa. Marchewka reaguje krzyżowo ze zbożami.
Po produktach zawierających tyle samo glukozy w 100g bywa, że nie ma taaakich skoków w górę glukozy we krwi. Taką chaotyczną reakcję organizmu na marchewkę trzeba zlikwidować. Albo dietą tłustą... albo ... rotacją zbóż. Albo tym i tym. Najlepiej tym i tym. Cukrzycy przechodzacy na DO są przerażeni gwałtownymi wzrostami glu po posiłku bogatotłustym. Warto wtedy wziąć pod uwagę zdanie jak na wstępie.

Ja przynajmniej jestem przeciw normom glukozy na czczo określonym na 120-140mg%. Im niższa glukoza na czczo i im niższe zapotrzebowanie na insulinę tym lepiej.
To jeden z parametrów długowieczności.

Jeny, wielkie dzieki!
W kwestii wyjasnien... Ja nie cierpie na cukrzyce. Poki co. Probowalam natomiast z dieta tlusta kilka razy i jak dotychczas z roznymi wynikami... Za bardzo chyba komplikuje.

Na przyklad problem numer 1: chcac byc swietsza od papieza ograniczalam maxymalnie ilosc weglowodanow, myslalam ze sie wykoncze. A ze bylam wtedy b. aktywna fizycznie, caly dzien w ruchu i sporo stresow - zdarzaly mi sie b. czesto epizody hipoglikemiczne. Bylam caly czas zmeczona i wkurzona... Bezsensu.

Dwa. To ostatnio. Weglowodany chyba znowu za nisko. Pobudka o 5tej rano do ubikacji (hipoglikemia?) i niby fajnie, ogolnie nie spi sie tyle, ale mozna sie wykonczyc... Jakies/minimalne ilosci insuliny sa potrzebne, chociazby zeby ta serotonina dotarla do mozgu i dla produkcji melatoniny itp. (jak cos myle,. to prosze mnie poprawic). Inaczej to kiepsko.

Trzy. Zdarzalo mi sie, ze po zjedzeniu niektorych posilkow czulam jakis taki rodzaj zdenerwowania. Nie jestem pewna co to jest do konca. Podejrzewam, ze albo gwaltownie rosnacy albo spadajacy cukier... Reakcja alergiczna wiec? Na pewno po mlecznych, za kazdym razem... No i nie wiem czy po jajkach czasem tez nie...
Raz mi sie zdarzylo po mielonych z wolowiny, wlasnej roboty. Cebula tam byla i maslo...

To mnie wlasnie zadzwiwa. Na takiej dieci jakby przestaje sie tolerowac niektore produkty z ktorymi dotychczas nie bylo problemu. Stad wlasnie zaczelam sie zastanawiac... Moze mam zerowa tolerancje glukozy, moze mniejsze posilki lepiej, itp...
Czy to wszystko dlatego ze na tej diecie ogolnie poziom insuliny jest bliski zero?

P.S. Zboz nie jem w ogole. Z ta owsianka to dawno bylo.

:D. Bez węglowodanów na DO źle...


No niewielki...  :D.
Na luzie potraktuj co się da. Optymalne ilości W są ok  :).

Po wielokroć przekonuję się, Ĺźe zlecone pełnoziarniste pieczywa zalecane CODZIENNIE  :shock: w cukrzycy przez diabetologa niszczą śluzĂłwkę gĂłrnych i dolnych drĂłg oddechowych.
Taki pacjent ma cukrzycę pod kontrolą... jednak wymaga częstych odwiedzin u laryngologa  :D.
A laryngolog (ja) mowi: aftoza? Przewlekła?  Nie ma sprawy ustapi po 3 dobach diety ułoĹźonej z produktĂłw zalecanych przeze mnie w cukrzycy Z WYKLUCZENIEM grupy mlecznej i zboĹźowej (i zaleceniem ich rotowania).

:D
Śmieszne. :lol:

...Psze podpisywać "rotunda" - wrejestrują.  :lol:  :wink:

:lol:
A to ci rebus dopiera. ;)

epidemia.


http://www4.rp.pl/Telewizja/309209936-Michal-Figurski-w-ciezkim-stanie-w-szpitalu.html

wylew krwi do mĂłzgu

Wygladal niezdrowo od dawna, tak pulpeciasto

i zdrowo się odżywiał.  Jak to gwiazdy . Makaron pełnoziarnisty, frutti de mare, rucola i kotlety z soi. Popite pewnie dobrym trunkiem ( zdrowym, francuskim )

Ja pamiętam go jeszcze jako szczupłego chłopaczka. Ale od paru lat widzę, że dał czadu.

-------------

O !  Prawie zgadłem, błądził i nie tę drogą poszedł, albo zawierzył nie tym ludziom:



http://www.pomponik.pl/zdjecia/zdjecie,iId,1202524,iAId,89449




http://www.plotek.pl/plotek/1,111483,14590056,Michal_Figurski_bardzo_schudl__Jak_to_zrobil_.html


Kobity wykańczają tych facetów



http://www.mowimyjak.pl/zdrowie/diety-i-odchudzanie/dieta-figurskiego-jak-schudl-michal-figurski,97_60970.html

No sprzeczne informacje:
http://www.se.pl/rozrywka/gwiazdy/michal-figurski-walczy-o-zycie-w-szpitalu_684009.html

Tylko pozornie sprzeczne. :D

stówkę na godzinę np dla diabetologa za leczenie cukrzycy,  to wydaje mi się sporo, biorąc pod uwagę wyniki uzyskane   :shock:

http://www4.rp.pl/Lekarze-i-pielegniarki/309219945-NIK-o-zatrudnieniu-w-sluzbie-zdrowia.html

Wdzieczny temat

http://www.se.pl/rozrywka/gwiazdy/figurski-w-szpitalu-przez-cukrzyce-kto-jeszcze-na-nia-choruje_684318.html

a jak prosto się leczy. I ile metod leczenia  :shock:


http://www.se.pl/styl-zycia/zdrowie-i-psychologia/abc-chorob-cukrzyca_636460.html

Nerka potrzebna, no....
http://www.fakt.pl/gwiazdy/michal-figurski-mial-przejsc-przeszczep-nerki,artykuly,575248.html

Jednak słodycze, a nie smalec mu zaszkodziły... :shock: 8)

nowy, rewelacyjny lek na cukrzycę, LCHF w pigułce :)

[ftp=ftp://http://www.dietdoctor.com/the-first-drug-to-reduce-mortality-in-type-2-diabetes-revealed-and-its-low-carb-in-a-pill?utm_source=Diet+Doctor+Newsletter&utm_campaign=46d138734c-Test&utm_medium=email&utm_term=0_41db911777-46d138734c-463516289]http://www.dietdoctor.com/the-first-drug-to-reduce-mortality-in-type-2-diabetes-revealed-and-its-low-carb-in-a-pill?utm_source=Diet+Doctor+Newsletter&utm_campaign=46d138734c-Test&utm_medium=email&utm_term=0_41db911777-46d138734c-463516289

Dzisiaj syn był z psem u weterynarza, a tam przywieziono "nagły przypadek" - psa z atakiem hiperglikemii (nie wiem czy w śpiączce, czy inne są tego objawy), szybko dali mu insulinę....

To przez suche karmy, ktĂłrych głównym komponentem jest zboĹźe.  8)
Takie karmy nadają się tylko jako uzupełnienie węgli dla rosnących psów lub suk przed porodem.
A tu przykład diety weterynaryjnej dla cukrzyków, ponad 50% cukru:
http://sklep.mvet.pl/Chory-przewod-pokarmowy/produkt.2610/

Na szczęście coraz więcej jest karm bezzbożnych i niskowęglowodanowych, a najlepiej karmić wiadomo czym. ;)
Co ciekawe na Wyspach Brytyjskich psy rzadko zapadają na cukrzyce i inne syndromy, bo Angole zawsze muszą wszystko robić inaczej. :D
Tam karmienie suchym pokarmem się nie przyjęło, większość karmi mięsem z puszek i psimi biskwitami, które zawierają sporo mączki mięsnej.

A jak te suche karmy śmierdzą... :x

Fakt, dawniej w zoologicznych tak nie śmierdziało.  :?  8)

Matko boska.....  :shock:

A mnie się zdaje, że u ludzi, kłopoty z cukrem manifestują się... na nosie. :D
Ale mogę się mylić, obserwacja na małej próbie.

co to za wytarte slogany? zdrowa żywność . Niech on określi co mają jeść, albo ma na myśli badziew - piramidę z IŻiŻ . Albo warzywa z bidronki pani Kopacz? Banany Małysza ? Czy groch jako źródło białka pani poseł sportsmenki z  zespołu do spraw otyłości ? Czy może miód ze sklepików szkolnych?


http://stooq.pl/n/?f=994102

No coz, zyje, albo noge chca obciac
http://www.se.pl/rozrywka/gwiazdy/michal-figurski-moze-stracic-noge_692023.html

Czy on nie słyszał o dr Kwaśniewskim i Diecie Optymalnej? :shock: :?

Przecież to jakieś brednie są. ;)

MoĹźna się zapytać gostka, na ile wycenia swoją nogę, podam konto i koszty własne.  8)

To jakis chiirurg od amputacji nog?  :shock:

A to pomnożę koszty własne.  8)

i tak tylko  kadłubek zostawią, więc co będa na raty robić. Hurtem może taniej ?  Niech walną od razu 3 kończyny i jedną na trzymanie fajki zostawią .   :?

Właśnie takiego pana spotkałem niedawno .  W laboratorium. Przyszedł się obok rehabilitować  :shock:  Historia standardowa.

a dziś w polsracie albo tefałenie było o uleczalności cukrzycy nr 1. Jest uleczalna. Leczą 9 osób rocznie. Przeszczepiają trzustkę i można wszystko jeść ( tak mówią - ja mówię, że szkoda tej nowej trzustki ). Żyje się bez lekarstw na cukrzycę, chyba tylko reklamówkę drażetek na co innego się bierze ( antyodrzutowe i inne przeciwko powikłaniom ). Można? Można ;-)

Problem jest w tym żę te lewusy chcą być chorzy ,ta głowa jest i będzie chora .

Nie mĂłj problem, wystarczy, Ĺźe wykazałem dobre chęci.  8) ;)

Nie ma prostego rozwiązania problemu cukrzycy" - podkreśla WHO

http://stooq.pl/n/?f=1032158

WHO: liczba dorosłych cukrzyków wzrosła czterokrotnie przez 35 lat

I to jest świetna wiadomość.  8)  :lol:

Jak to na nosie?

U cukrzyków i syndromowców każda przesada z węglami (może być, że i z mlecznymi) wywala kropelki tłuszczu na nosie, pojawiają się tam wągry i zaczerwienienia oraz pory robią się wielkie jak kratery.
U co najmniej 3 osób się to sprawdza regularnie i sami nawet korzystają z tego barometru. :)

https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/cukrzyca-?-cichy-zabójca/ar-BBKaKx5?ocid=spartanntp - przoszę bardzo!
No zrĂłbcie coś! ;)  :lol: :lol: :lol:

Brak słów... :? Ileż można? 8)

Do końca Ĺźycia, bez jednego dnia dłuĹźej... ;)  :lol:

I ten jeden dzień może zabraknąć... :? :wink:

Jeden w tą, czy w tamtą - nie ma znaczenia. ;)

Może mieć i to duże... :roll:

To tez dobre, mialem wam przepisac ale dzisiaj sie pokazalo w sieci. Kiedy czytalem te gazete to myslalem, ze to  stara dobra satyryczna Karuzela albo jakies Szpilki  :lol:
Te wszystkie dogmatyczne bzdury mowi profesor, osoba wyksztalcona, z dlugoletnim stazem.....no k.... tragedia mozna soczyscie rzecz. Jezeli to jest poziom swiadomosci wybitnego uczonego (normy, kalorie itp) to czego sie spodziewac po zwyklym Kovalsky'ym. Podejrzewam, ze to jakis mentalny kolega legendarnego Gacionga
Rozmowa z prof. dr. hab. n. med. Arturem Mamcarzem kardiologiem.

Calosc tutaj https://dorzeczy.pl/zdrowie/60653/Serce-trzeba-rozpieszczac.html

Czy ten pan dr. to:
1) drogi?
2) tzw. "doktor" z kropką?
3) pierwsza wiosenna mucha go osr***a
:lol:

Po skrócie "dr" nie stawia się kropki tylko wtedy, gdy odmieniona forma kończy się na "r". 8)
Tutaj jest "rozmowa z doktorEM", czyli kropka jest prawidłowo i zasadnie. ;)
Przygotuj się jak już szydzisz z formy, zamiast z treści. :D

:lol: Pewnie bardzo drogi... 8)

A tego nie wiedziałam... :oops: Ale zastanawiałam się dlaczego często przy tytule "prof." dodają jeszcze "dr" i "hab." jeśli to jest chyba oczywiste, że każdy profesor (zwyczajny) musi najpierw otrzymać stopień doktora habilitowanego... :roll:

Dla niedowidzących a czytających pogrubiam i powiększam szyderczo znak "?" w pierwszym i drugim punkcie oraz uzupełniam w trzecim.
:)
Ale za życzliwą krytykę dziekuję.
:)

Deutsche Rapper

:lol:
Najważniejsze, że jak napiszę "Doktor" to wiadomo o kogo chodzi... ;)

:D

Wtedy nie gra roli, czy z kropką, czy bez. :lol:

Ja pierdziule. :shock:
Aż wstyd pisać, nawet nie wypada. :lol:

dlategowoĹź w adresie mailowym nie mam kropki

Doktor Dre nie ma kropki więc jest doktorem czy nie?

Właśnie się dowiedziałem od pewnego doktora, że dr Kwaśniewski zmarł na zawał jakiś czas temu. :facepalm:
Jak zgaduję, takie informacje są warte szerokiego propagowania.

Jasne, najlepiej o tym w Ciechocinku rozgłaszają.  :lol:
Zaraz jak się Doktor przeprowadził do Włocławka.  8)
A było to w roku 2010.  :D

Wredne to, ale miło że o Doktorze wciąż pamiętają. ;)

Tak myślałem. Dlatego się tylko uśmiechnąłem i przytaknąłem.

Od początku XXI w. średnio raz na kwartał "uśmiercają Doktora"...
Nawet nie przypuszczałem, że za tyle dobra, tyle zła może Doktor otrzymać.  8)
Dziw, że nadal wszystkim dobrze życzę, choć kompletnie utraciłem chęć dzielenia się wiedzą, bo same kłopoty z tego.  :D
A przykład z ostatnich lat Panów: Zięby, Czerniaka, Jaśkowskiego i wielu innych tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że słusznie czynię.  :?

Proza Ĺźycia.
W kaĹźdej dziedzinie.
OLAĆ!!!
Nieładnie z tym "olać", ale "ni mo wyjścia". 8) :?

Dobrze, Ĺźe są jeszcze pasjonaci, co jednak potrafią znosić te wszystkie  kalumnie i nie tylko.  8)

Geniusze nie mają lekko na tym łez padole.
Nieustanna walka w pokonywaniu oporu niewiedzy trwa mać dalej.
Wydaje mi się (ale chciałbym się mylić), że będzie tak dalej w myśl zasady: lepsze jest wrogiem dobrego.Ale ta grupy forumowych optymalnych mają być na froncie tej walki, aby zwyciężyła prawda o ŻO i wynikające z niej konsekwencje długofalowe dla świata.
:D

A jakie to konsekwencje? :lol:

Zbawienie Świata i po 144 odnawialne dziewice...  8) ;)

Kogo nie boli, temu powoli. Nawet mnie nieraz przez tych chłopów szlak trafia.

Stawka rośnie... :shock: :lol:

:lol:
Oj boli, boli, serce, w rozterce,...dopóki pis przy żłobie.! :wink:

https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/cukrzyca---pandemia-xxi-wieku/ar-BBKAAQ6?ocid=spartanntp - cóż za wspaniałe wieści dla służby chorobie!  :D
Jakie długoterminowe perspektywy ściągania kasiorki za "leczenie" "nieuleczalnego"!  8)

Ale PiS da, a nie jak tamci, co tylko kradli... ;)

Kradli i sie nie dzielili, a ci kradna i sie dziela. Narod docenia tych co sie dziela ukradzionym, a ze narod nie widzi, ze to jemu ukradl... :lol:

:lol:
Jasne...  8)

Tłuszcze nasycone z diety wykluczyć i dbać o zjadanie węglowodanów, aby cukier nie spadł za nisko. Sól odstawić, nie smażyć, nie wolno wyzdrowieć... :evil: "Masło zastępujemy margaryną, śmietanę - jogurtem"...
Dbają o klientów, aby ich nie stracić... :roll:

Może ten link się otwiera.... :roll:

https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/cukrzyca-%E2%80%93-pandemia-xxi-wieku/ar-BBKAAQ6?li=BBr5MK7

Takie bzdury w tak "mądrej gazecie"... :shock: 8)

wiadomo, niemcy chcą nas wytruć  :D

Taka kara dla chytrych. :lol:

:lol:

Nic śmiesznego, bo chytrzy dwa razy ponoć tracą.  8)

Smutne to teĹź nie jest... :roll: Prawie to jest sprawiedliwe... :lol:

Dlatego impotenci i pederaści powinni dostawać odnawialne dziewice do kwadratu.  8)

Ale takiemu to rybka, bo i tak tego nie tknie, za to taki hetero - ten to będzie miał karę za grzeszenie na ziemi. ;)

Ale to ma być pisowskie rozadnie. ;)
Czyli - po komuszemu i jak kulą w płot.  8)

A jak po pisowsku, to spoko, czyli 140 dziewic nam nie grozi. ;)

Może prawiczkami je zastąpią.

Ale księża ponoć trafiają do bezpłciowego Raju, a nie do tego z odnawialnymi dziewicami.  8)

To siostrom się przyda  :wink:

A to zależy, bo jak z ogórków tam robią mizerię... ;)

I nie wiadomo jaka jest krzywizna banana. ;)

Banany natychmiast suszą na chipsy.  8)

AĹź taka ta kara?  :? ;)

I jakiej śmietany.

:lol:
Artystycznie po plastereczkach rozbryzganej... ;)

https://diabetesjournals.org/care/article/45/6/1428/146920/An-Atypical-Form-of-Diabetes-Among-Individuals
https://www.the-scientist.com/news-opinion/diabetes-linked-to-malnutrition-is-metabolically-unique-study-70138

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=64 - niedościgniony geniusz dietetyki na ten temat napisał tak:   -  "Nadmiar węglowodanów w diecie, w stosunku do spożytego równolegle białka, przy niskiej na ogół wartości biologicznej białek pochodzenia roślinnego jest przyczyną nadmiernego wytwarzania insuliny. Organizm jest wówczas zmuszony do wytwarzania przeciwciał niszczących komórki wytwarzające insulinę, co prowadzi do powstania cukrzycy typu I, insulinozależnej."
Tak Doktor, to Doktor, a nie jakieś tam, co teraz wypadają "sroce spod ogona", z wielkimi "odkryciami"...  8)
Ae z drugiej strony, co ja tam się tym "przejmuję", Ĺźe teksty Doktora są powszechnie nieznane.  :shock:  :lol:

No właśnie  :lol:
Ale jak żyć bez dalszego komplikowania...

Jak można sobie z jakiejś diety zrobić cel życia!  :shock:
Nawet zarobkowy...  :?  :lol:
Przecież to jest naturalna, odruchowa czynnośc fizjologiczna (jak wydalanie np.)i jeśli nie jest skażona błędnymi poglądami (lepiej nic nie wiedzieć, niż wiedzieć źle) "naukowymi" zapewniająca długie i zdrowe życie w normalnych warunkach.  8)

:lol:
Za proste... :lol:

Cukrzyca jak jej nazwa wskazuje bierze sie od nadmiaru spozywanego tluszczu

:lol:

I ponoć jest matka chorób cywilizacyjnych
Ale to muszą  byc badania Najlepiej nowe... :lol:

Może właśnie znane, bo tam stoi, że w latach '50-80 taki rodzaj cukrzycy był wyodrębniony, a potem go zlikwidowali. :D

A guzik tam znane, Doktor podaje dokladnie od czego powstaje cukrzyca typ !, a tam zamydlają w ten sposób: "...młodych ludzi z wywiadem niedoborów żywieniowych w i krajach o średnich dochodach..." - czyli zaobserwowali na kohorcie coś, co powoduje cukrzycę ale wniosków i przyczyny brak, dlatego "zlikwidowali".
A "niedobora" to kaĹźdy ma, tylko jednen większego z uszczerbkiem na zdrowiu, a drugi mniejszego, co nie daje uchwytnych zmian chorobowych z wyjątkiem naturalnego starzenia się.  8)

8)

https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/pojawia-si%C4%99-po-przebudzeniu-znak-%C5%BCe-cukrzyca-dewastuje-trzustk%C4%99/ar-AA10iXaj?ocid=msedgntp&cvid=b70aa6853b1747f49333e9b758785c24 - interesik się rozkręca nadal...  8)

Polifagia?  :shock: matko, to nie na moj rozum  :lol:

na szczęście teraz ketodietetycy udawadniają, że da się z jednego groźniejszego syndromu wpaść w drugi, mniej groźny... ;)

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=64 - i tak dla mojej "spokojności sumienia", żeby nie było, że nie było... ;)

Ależ jak to!!? 2040!!? :shock: A co z tym "już, już lada moment rozwiązaniem problemu cukrzycy" (z roku 2021, 20, 19, 18, 17, 16, 15, ......................................................................................................1999, ........................................
8)

Wieczny odpoczynek... :lol:

Teraz sa nowoczesni cukrzycy, sam znam paru. Zra brzoskwinie i ciastka, kawe zalewaja slodzikami i mlekiem "beztluszczowym".
A w racie jakby co - to "strzele se inse" i po sprawie :D

Legalne ćpanie akceptowane. Jeszcze wszyscy mają mu współczuć - a spróbuj mu zabrać te zabawki DO ... :lol:

Dalej nie wiem czy wyleczyli te myszy. Biedne myszy.  https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C404807%2Cnadzieja-na-zastosowanie-komorek-macierzystych-w-leczeniu-cukrzycy-typu-2.html
No w końcu! Po 20 latach badań, trzeba wincyj badań (Papu! Papu!). https://www.focus.pl/artykul/komorki-macierzyste-przeszczepione-pacjentom-wyprodukowaly-insuline-to-nadzieja-dla-chorych-na-cukrzyce-211202111529

"Nie ma" leku na cukrzycę, ale przynajmniej jest nadzieja... 8)

Bo teraz lekarze tylko ostrzegają  :lol:i to tyle ...

...przed tłuszczem... :lol:

Ogólnie przed wszystkim Urodzenie się na tej planecie jest już szkodliwe... :lol:

Życie jest chorobą śmiertelną... :?

Życie może nie ,ale wegetowac w imię śmierci?

No niesamowite  :shock: Tylko nie wiadomo czy smiac sie czy plakac. Ale co tam, takie mamy procedury :D
https://nczas.com/2022/09/26/nowe-fakty-w-sprawie-smierci-aktora-dariusza-gnatowskiego-znanego-z-roli-boczka-w-swiecie-wedlug-kiepskich/

NajwaĹźniejsze, Ĺźe "dieta bez wyrzeczeń" się świetnie sprzedawała.  8)

Dokładnie, a Dieta Optymalna nie leczy cukrzycy, bo jak znowu zaczną słodzić, to znowu cukier skacze. ;)

:lol:

https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/cukrzyca-jedzenie-ma-wp%C5%82yw-na-jej-rozw%C3%B3j-ale-nie-chodzi-o-s%C5%82odycze-prof-czupryniak-od-cukierk%C3%B3w-nie-ma-si%C4%99-cukrzycy/ar-AA145Wi5?ocid=msedgntp&cvid=bcaeb182db82499b8e060951138a6571 -  :lol:

Baaarrrdzo "mądre": "Bo to nie ma znaczenia, czy jemy kilogramy słodyczy, objadamy się tłustymi żeberkami, czy codziennie zjadamy bochenek chleba". Zero różnicy, bo kalorie, a nie węglowodany, "powodują" cukrzycę... :shock: :lol:

Jak tacy "naukowcy" się zajmują "leczeniem" cukrzycy, to wiadomo, Ĺźe jest "nieuleczalna".  8)

Gorsi od politykĂłw  8)

Ale jak patrzę na tego profesora, to pozwolę sobie zacytować Doktora (mniej więcej kontekst) "nie może powiedzieć inaczej, bo nie może". ;)

Ale mówili, że teraz mają nowe, bardzo dobre tabletki na cukrzycę, pewnie smaczne, słodkie... 8) ;-)

:lol:

Pewnie choruje na cukrzycę... :? Albo na kiłę... :lol: Z wyglądu przypomina mi Benny Hilla... 8)

:lol:
Ale jakby co,  to słodycze nie powodują cukrzycy  :lol:

Wszystkie choroby "wywołuje" tłuszcz zwierzęcy... :? :lol: Tylko dziwne, że dawniej tak nie działał i ludzie praktycznie nie chorowali na choroby cywilizacyjne...
Ważne, że cukierkami nie trzeba się przejmować i je dla zdrowia konsumować... :lol:

Papeć spod kapci obecnie panującego grubaska davidka. https://www.youtube.com/watch?v=smJPpE8T-4Q

Zatracone instynkty Kiedyś matki na ławkach karmiły piersią swoje pociechy
Dzisiaj media karmią ...

:? Mafia farmaceutyczna... :twisted:

Przyjemniej się patrzało na te matki, niż teraz na media... :mrgreen:

:lol:
Latem miałem  przyjemność karmiącą matkę zagadać  :lol:

I są wspomnienia lata...  :lol:
Nie krępowała się... :roll: Różnie to bywa z karmieniem piersią w miejscu publicznym...

Obroncy zwierzat mogliby zaprotestowac :wink:

I do ławki się przykleić... :?

Efekt uboczny karmy zwierzęcej

:lol: Jaka karma, takie Ĺźycie...

Pewnie  90% myśli Ĺźe tak nie jest...

Ta teoria sposobalaby sie kaloryscie zza miedzy ;)

Tak to jest jak się nie zna energetyki układu biologicznego, co z kalorymetrią ma "niewiele" wspólnego. Pani prof. Bryła - "Regulacja metabolizmu komórki" - jeden z ważniejszych podręczników dających podstawę biologiczną - jakby co.  8)

https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/jak-powstaje-cukrzyca-odkryto-nowy-mechanizm-choroby/ar-AA14rKVl?ocid=msedgntp&cvid=7cf00bb7d41d478eb567b365ed0e6404 - bardzo mnie ciekawi, co to teĹź takiego "trującego" trzustkę powstaje pod wpływem glukokinazy - bo nie napisali!  :shock:  :lol:
NajwaĹźniejsze, Ĺźe mają nowy trop i "dalsze badania są konieczne"...  8)

...i nowa kasa "w błoto"... :?

I dalej nie wiadomo jakie słodycze moĹźna jeść  :lol:

:lol:
Ale jak "naukowiec" może wyciągać wnioski typu "glikoliza w trzustce wytwarza toksyny" i jeszcze to publikować!  :shock:

CocaCola "Zero" i cukier brązowy... 8) :lol: No i oczywiście miód, istny cud... :D 8)

A  lesny miod nawet z cukrzycy moze wyleczyc :lol:

Czym głupsza teoria i mniej "zagrażająca" poprawie zdrowia, tym łatwiej się przebija...

...i z miażdżycy przy okazji i pozwoli pozbyć się nadwagi... 8) Leśne dziadki go jedzą i dobrze się trzymają... :lol:

Ja znam ten mechanizm, to tluste jedzenie ;)

:lol:
Ale "dalsze badania są konieczne..." ;)

"Przełom w leczeniu cukrzycy. Na ten lek czekaliśmy 100 lat | WP abcZdrowie" https://portal.abczdrowie.pl/przelom-w-leczeniu-cukrzycy-na-ten-lek-czekalismy-100-lat
ZnaleĹşli po 100 latach  - za 200 tys dolarĂłw opóźnia rozwĂłj cukrzycy o 2 lata
8)

Wow! :shock:
A nie lepiej zmienić model Ĺźywienia tak, Ĺźeby cukrzycy w ogĂłle nie było?  :lol:

A tego "naukowcy" nie potrafią zrozumieć...  :roll:

https://www.youtube.com/watch?v=nUXq5OrXbY4&t=3s

Bardzo kiepsko przebadany - https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/?term=teplizumab&filter=simsearch1.fha - tylko 4 doniesienia w 2022r.!
Tylko czekać na "efekty uboczne".  8)

Lepiej, ale przy obecnej dostępności żywności w tak niskich cenach, moim zdaniem nierealne.  8)

No ale burger drwala kosztuje już 25zł, a rok temu był za 17zeta... ;)
Ale wg posła pis nie ma inflacji, bo pietruszka staniała.  :lol:

A bo za PRLa to lokomotywy taniały, a dobrej zmianie tylko pietruszka pozostała. ;)

https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/prawid%C5%82owy-poziom-cukru-czy-cukier-100-to-du%C5%BCo-te-liczby-powinny-ci%C4%99-zaniepokoi%C4%87/ar-AA178p86?ocid=msedgntp&cvid=9b0947e1a469499280b665078871eac7 - coraz więcej chorych na "normę"...  :lol:

Powyżej 125 konieczne badania chcą robic

Ostatnio miałem ze 110, to pani doktórka wyglądała na silnie wystraszoną. :lol:
Jakby sama miała cukrzycę! :D
Ale ja zawsze odpowiadam, że jako dorosły, świadomy obywatel, w zaciszu domowym mogę używać czego chcę, nawet czekolady przed snem. :wink:

Jesli się choruje, i chodzi do lekarza,to normalne że lekarz się troszczy o stan zdrowia pacjenta Nic w tym dziwnego

Niski poziom cukru we krwi o poranku świadczy o "zagłodzeniu" organizmu! ;)
Cukier powinien się utrzymywać na stałym poziomie przez całą dobę i to między 100 a 140mg% - najlepiej, ale nie piszę na ten temat, bo aż takim ignorantem to mi się nie chce niektórym wydawać...  8)
Poziom cukru we krwi jest powiązany ze stężeniem wolnych kwasów tłuszczowych w surowicy, przy czym im ich więcej, tym więcej cukru we krwi, co nazywają "insulinoopornością", no ale takich rzeczy wyjaśniać nie będę - sorry. Na pubmedu jest "od cholery" badań na ten temat jakby co.
Nadal jednak źle interpretują cykl Randle - aby "nie łączyć węglowodanów z tłuszczem w jednym posiłku, bo to pewna insulinooporność" -czyli nadal nic nie kumają, ale ja się na tym na szczęście nie znam, bo już nie muszę.  :D

Chleb ze smalcem nadal niezdrowy... :( :lol:

:lol:
Właśnie...  8)

:lol:

To z czym w końcu ten chleb mamy jeść? :shock: :lol:

Ze sma...  :twisted: Ze smakiem. :twisted: :twisted: :twisted:

:lol:

Kebab ze smalcem

:lol:

Już dawno ogłosiliby, że dużo lepszym wskaźnikiem naczyniowosercowego ryzyka jest zamiast "złego cholesterolu" nacukrzona hemoglobina - znaczy "glycated hemoglobin" - problem w tym, że jeszcze nie wynaleźli i nie opatentowali "leku" na obniżenie tej "cukrowej hemoglobiny", więc aby nie tracić zbytu na sttyny...  8)

https://www.msn.com/pl-pl/kuchnia/wiadomosci-o-zywieniu/co-osoba-z-cukrzyc%C4%85-powinna-je%C5%9B%C4%87-na-kolacj%C4%99-%C5%BCeby-mie%C4%87-niski-cukier-rano/ar-AA18eTt8?ocid=msedgntp&cvid=58c24104afa343788ccc5f9679886990&ei=39 - smacznego powodzenia...  8)

Znaczy, że nie dadzą rady zjeść przed snem? ;)

A kto ich tam wie, jaki zabobon "naukowy" zastosują! ;)

"Najlepsze" to jest jabłko przed snem, to nawet wtedy "nie trzeba" zębów myć... :lol:
Tak dawniej "eksperci" zalecali... :? :lol:

Za czasów, gdy ludzie szczotek i pasty do zębów nie znali w istocie zalecano jabłko przed snem na poprawę higieny jamy ustnej.  8)
Zabobon jakby co.

Pierwsze słyszę o tym jabłku zamiast szczoteczki.  :shock: 8)

:lol: Wiadomo, że kwasy owocowe jeszcze niszczą szkliwo... :?

W medycynie chińskiej ponoć "jabłko jest chłodzące" - samo zdrowie jak komu gorąco. ;)

To gdzieś Ty się chował w czasach PRL-u? :shock: :lol:

:lol:
Za PRL-u to starczyło przymusowo w szkole zęby fluorować - o ile mnie pamięć nie myli!

Za PRLa, to jadłem pastę do zębĂłw, szczegĂłlnie taką w zwierzątka na tubce.  :lol:

Ta pomarańczowa dopra była. :wink:

Właśnie.  :lol:

:lol:
A te zachodnie to już niezjadliwe jakieś robili, albo wyrosłem czy cuś...

:lol:

:lol: Nie było chemii w pokarmach, to trzeba było ją sobie "suplementować"... :lol:

https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/liczba-amputacji-ro%C5%9Bnie-z-roku-na-rok-choroba-milion%C3%B3w-polak%C3%B3w/ar-AA18glTe?ocid=msedgntp&cvid=32b55faa1eb84a4aa517a7800bb0b499&ei=47 - szkoda, ale cóş począć, skoro dla "procedury medycznej" cukrzyca typII jest "nieuleczalna"...  :?

:? A dobrze wiedzą, że Dieta Optymalna leczy cukrzycę... Dostali sporo informacji w tej sprawie i nie sprawdzają faktów...

A moĹźe jest nieuleczalna w tym kontekście, Ĺźe wiąże się z diametralną zmianą diety, a szczegĂłlnie z rezygnacji spoĹźywania cukru?  8)

:lol: Każda choroba, gdy się nie zlikwiduje jej przyczyny (tylko się ją kontynuuje) rozwija się, a nie znika...

Dla mnie to też kiedyś było niezrozumiałe dlaczego ludzie nie chcą skorzystać z ŻO?
Nie chcą, bo nie mogą, tak jak narkoman, alkoholik i inni uzaleĹźnieni od uĹźywek - tak to widzę po latach obserwacji.  8)

Ale gdyby Dietę Optymalną Ministerstwo Zdrowia i Instytut Żywności i Żywienia zalecali (a najważniejsze, to "dóktory" pacjentom) to by posłuchali, a wielu by wręcz odpowiadała smakowo... :D :lol: Ludzie mają tak "wyprane mózgi", że boją się tłuszczu - jak diabeł święconej wody... :lol: :lol:

$rockefeller medicine & distribution co. https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736(13)61013-2/fulltext

https://dta0yqvfnusiq.cloudfront.net/allnaturalhealingsrq/2019/04/How-Rockefeller-Founded-Big-Pharma-and-Waged-War-on-Natural-Cures-5cb3d7374f337.pdf  :?

Przy tak wielkiej obfitości węglowodanów, a w szczególności słodzonych płynów, ciasteczek, batoników, soków... to akurat dobrze, że boją się tłuszczów, a nawet za mało się boją patrząc na średnią wagową społeczeństwa. ;)  8)

Można i strachać, ale generalnie nawet teoria w kwestii zjawiska jest systemowo zablokowana, gdyby ktoś miał szansę zrozumieć zasadę żywieniowych biegunów. Tak więc systemowo skopane.

NajwaĹźniejsze, Ĺźe dieta śrĂłdziemnomorska jest najlepsza na świecie, bo tak twierdzą "naukowcy"!  :lol:

Skąd im to wyszło?  :shock:
Fakt że Sardynia ma największą ilość 100 latków, ale to Japonia przoduje w długości życia mieszkańców, a jeszcze lepiej Okinawa.
No chyba Ĺźe się pozmieniało, bo przyznaje Ĺźe z pamięci bez sprawdzania piszę.  8)

To nie na moją głowę! ;)

https://www.msn.com/pl-pl/rozrywka/gwiazdy/schud%C5%82-50-kg-micha%C5%82-kami%C5%84ski-od-lat-walczy-z-powa%C5%BCn%C4%85-chorob%C4%85/ar-AA18vluU?ocid=msedgntp&cvid=b1af8d700fff4e0a9510874ef5cdf3de&ei=57 - proszę bardzo - 5*wio, a nie tam jakieś porady braci Rodzeń... ;)

Walczy i walczy, weteran walk z cukrzyca  :lol:

Idealny pacjent dla farmy, bo Ĺźyje i Ĺźyje, i tabletki ćpa, i tak do końca Ĺźycia!  8)

Reklama "nieuleczalnej" cukrzycy i "zdrowych" warzyw i owoców... Ciekawe kto sponsoruje takie artykuły... :roll:

Jak to kto?! :shock:
Czarna skała (Blackrock) - ostaniec na morskiej pustyni ze swoim liniowcem (Vanguard) regularnie frachtującym wyrabunek ze świata. 8)

:D
https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/cukrzyca-przejmuje-nad-nami-kontrol%C4%99-jaka-czeka-nas-przysz%C5%82o%C5%9B%C4%87/ar-AA1cWxFP?ocid=msedgntp&cvid=87bc85d5a276401ee848abfb5b840ad9&ei=55 - i mój komentarz-  :lol: :lol: :lol:

I pomyśleć, że Doktor Kwaśniewski skutecznie wyleczył pierwszego cukrzyka typ II w 1968r. - jajcami, serem i margaryną, bo pacjenta na masło i mięso nie było stać...  8)

  :lol:
Wiadomo, prawdziwy  Doktor, a  nie, ze boli  :?

Wiadomo co dalej z tym cukrzykiem, czy kontakt po wyleczeniu się urwał?

Optymiści, wróżą słodką przyszłość... ;-) (Dla farmacji 8))

No przecież, że zmarł w młodym wieku jeszcze w tamtym stuleciu, bo mu "kwaśniewski zaszkodził" ... ;) :lol:
Z pozdrowieniami dla wszystkich "przyjaciół", co to "nic nie leczy, bo to placebo"...  8)
Pierwszym pacjentem wyleczonym z miażdżycy był zaś p. Konopka (nie pamiętam imienia) Miał być we Lwowie na 70-leciu Doktora, ale na kilka tygodni wcześniej pękł mu niezdiagnozowany tętniak aorty...  :?
Chyba gdzieś Tata o nim wspominał - ale szukać nie będę.
Pamiętam jeszcze z tych "wczesnych" Władysława Barana, ale na co chorował i kiedy zmarł nie wiem. A pamiętam dobrze, bo to był Obrońca Westerplatte - wszyscy o tym wiedzieli i z wielkim szacunkiem tego pana traktowali.  :D
Jeszcze Wanda Wermińska - zaprzyjaźniona - od niej mam klika dedykacji z autografami w jej książkach i super dedykację w książce "O psie, który jeździł koleją" - gdzieś to jest w Ciechocinku w bibliotece...
Dzięki WW do Taty zgłosili się Jerzy Waldorff, Jarosław Iwaszkiewicz, Stefan Rachoń i jeszcze parę znanych osĂłb kultuy...  8)
Musiałbym zerknąć w ciechocińskie archiwum, aby podać pełną listę osób z lat 1969-1970. Może przy okazji odświeże sobie pamięć.

Tak zapytałem, bo interesujące jest ilu z nich wraca do nałogu.  8)
A z tego co piszesz o ówczesnych politykach i celebrytach, którzy się zwrócili o pomoc do Doktora, to wcale mnie to nie dziwi, przy jego wynikach.  8)

Spoko, mnie to nigdy specjalnie nie interesowało, kto i dlaczego trafił do Doktora, ale jest np. sterta lisĂłw od Giedroyca, czy Sokolnickiego, tylko musiałbym tego poszukać, ale kogo to tam dziś interesuje...  8)
Osobiście zaś poznałem wiele osĂłb z pierwszych stron gazet, ale towarzystwo się wykruszyło, bo lata lecą...  :?

U nas spotkaniach opty mielismy duzo zainteresowanych "DO", bo lekarz ortopeda w Ostrowie leczył chetnych ksiazkami Doktora, kupujac je za swoje... Takze ruch w stowarzyszeniu był duzy... Pamietam jak jeden gostek wszedł, i oznajmił, ze ma skierowanie od doktora Kotwickiego :lol: Zaprosilismy, ale uciekł przepraszajac, pewnie zobaczył rozpiske BTW na tablicy, a nie Kaszpirowskiego ... Wtedy było jakies 20 osob zainteresowanych sposobem na zycie... Było widac jak sie zmieniali w krotkim czasie na lepsze, ale nie było widac u nich radosci ze zdrowieja. Nieraz musielismy sie za nich cieszyc.  :lol: Po dwoch trzech miesiacach, juz nie przychodzili. Cukier wygrał...

Wszyscy którzy poinformowali mnie, że DO im pomogła wrócili do chleba i słodyczy.
Był czas, że mnie to dziwiło, teraz jestem przekonany, że są po prostu uzależnieni i tak jak alkoholik prędzej czy później wrócą do nałogu.

Forum wspiera :wink:

:lol:

Ale byli i tacy przejęci, co to na sm tylko mózgi jedli, albo na gpp - tylko "kolagen", do chwili, aż zaczęło "szkodzić" - co jest zrozumiałe, kolejni tak się "cukru" przestraszali, że 4 krzyże w moczu wychodziły, a jeszcze inni tak się "przebiałczenia" bali, że strach...  :?
Jeśli kto sobie z "diety" robi sens życia, no to na resztę ciężko starcza...  ;)
Fizjologiczna homeostaza sama się pilnuje, jeśli się jej nie przeszkadza albo co gorsza wydziwia na różne dziwne sposoby, których nawet sam Doktor nie był w stanie przewidzieć, że komu się w łepetynie ulęgnie dla przykładu "30g", że o "chorobach normatywnych" nie wspomnę, bo są też i tacy, co bez "badań" nie mogą wyżyć, a jak im wyjdzie 120mg% cukru, albo 300mg% cholesterolu, albo 140/100mmHg -wreszcie czują się szczęśliwie "chorzy" i docenieni przez "medycynę normatywną", bo do końca życia będą mogli "tabletki" łykać... ;)

To ostatnie zdanie kluczowe, w końcu mogą się poczuć przez medycynę zaopiekowani. ;)

Admin się uśmiechnął, ale tak właśnie jest.  :D

:lol:

Dokładnie tak...

Leczenie cukrzycy cukrzycą - czyli o Brenzavvy - ponoć ma być refundowany w Polsce "na dziadka" - więc parę słów o tym napiszę wkrótce.  8)
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/36867399/ - jeden lineczek dla zainteresowanych
i
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/32083429/ - drugi lineczek jakby kogo zainteresowało.

Norma na hemoglobinę A1c (samorzutne połączenie glukozy z hemoglobiną A ponoć pod wpływem zbyt wysokiego stężenia glukozy we krwi) wynosi w US - 7% - ale później się tym zajmę.
Teraz tylko dopiszę, Ĺźe 7% HbA1c występuje przy średnim stężeniu około 130mg% glukozy we krwi, więc pewnie zaraz zmniejszą "normę".  :lol:

:shock:
Kolejny skok na społeczne pieniądze!  :?
https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/wa%C5%BCny-lek-na-cukrzyc%C4%99-zn%C3%B3w-b%C4%99dzie-refundowany-to-%C5%9Bwietna-wiadomo%C5%9B%C4%87-dla-chorych-jaki-lek-wraca-do-refundacji/ar-AA1lJE0z?ocid=msedgntp&cvid=668f86de2ead48d09b884bccc5460f1b&ei=42 - cukrzyca typ II jest w pełni uleczalna - nawet ketobliźniaki Rodzeń niczyją dietą ketogeniczną potrafią ją "wycofać", a ci od Leszczyny "wiedzą lepiej", bo mają za sobą "ekspertów" od "procedury medycznej" mnożącej chorych...  :lol:
3mln chorych na zaniżoną normę cukru we krwi! I nikt nie jest odpowiedzialny za takie marnotrawstwo pieniędzy z budżetu!  :shock: :shock: :shock:

Cukrzycy będą mieli słodkie życie, farmacja też... ;-)

A to się okaże, bo jak się wreszcie zbiorą w kupę niskowęglowoanowcy, to może "procedurę medyczną" da się zmienić! ;)
Sztuczne obniĹźanie progu nerkowego w celu wydalania glukozy z moczem - kompletne wariactwo w "majestacie procedury medycznej"  :lol:
Czyli leczą cukrzycę klasycznym objawem cukrzycowym - pogratulować cwaniactwa!  8)

Trza synchronizować zegarki... 8)

Tak!
Dam sygnał, ale po nowym roku... ;)

To wstępnie nakręcam kurant...  :wink:

:D
"Odnowa" planowana jest na Śląsku! ;)

Ale mnie radość i ciekawość rozpiera... :D

:) Jak to, dlaczego na Śląsku?!

A bo tam mam najlepsze "zaplecze"...  :D

Prezes się stara. ;)

Właśnie!  :D