forum.dr-kwasniewski.pl

Witam,

chyba kolej na mnie, mam na mysli badania lekarskie.

Zaczelo sie od tego, ze dostalem troche nierownej pracy serca, to znaczy tak jakby co kilka uderzen serce zwalnialo albo przyspieszalo. Uczucie oczywiscie nie jest zbyt przyjemne dlatego poszedlem do lekarza.

Pan lekarz zrobil mi EKG i zmierzyl cisnienie. EKG bylo, jak mowi lekarz w nornmie, poza tym, ze jest ze serca ma jedno dodatkowe uderzenie co jakis czas.
Cisnienie mialem dosc wysokie bo okolo 150/90 puls 53 ale jak to lekarz mowi, kjestes teraz zdenerwowany i dlatego cisnienie jest troche wyzsze.

Niemniej jednak ide jutro po raz pierwszy w moim zyciu na badania krwi w celu zbadania cholesterolu. Czy macie jakies sugestie w zwiazku z badaniami i ewentualnie symptomami, o ktorychh opowiedzialem?

"adampio" nie zrób tego błędu co ja i nie jedz kolacji dzień przed badaniami... 8)

Arytmia może być skutkiem nadmiaru białka, ale i niedoboru węglowodanów. Dobrze, że robisz jednak badania i potem się zobaczy..bo to może być całkiem coś innego..

Aha..jeszcze dobrze by było sprawdzić poziom magnezu, potasu i hormonów tarczycy - bo ich poziom też wpływa na rytm serca..

Mam post od dzis godz 00 do jutro do 10 rano kiedy to mam miec badanie.
Osobiscie zauwazylem, ze uspokajam sie po zjedzeniu weglowodanow ale zeby az arytmia reagowal moj optymalny organizm!!!! :D

No coz wszystkiego sie dowiem za tydzien. Juz szukam dobrego miejsca i taniej trumny.

10 godz  postu  może być za mało , warto zrobić 17 , tak słyszałem  :D

Darek

Zazwyczaj zjadam ostatni posilek najpozniej o 19-tej wiec bedzie okolo 15 godzin

Kiedys Toan podawal jakie sa podstawowe badania krwi albo powiedzmy najwazniejsze. Czy ktos pamieta gdzie znajde ta wypowiedz? Obawiam sie, ze dunski lekarz zrobi tylko cholesterol nawet bez trojglicerydow. :lol: Wcale nie zartuje. Tu jest przedsonek Europy!!! A poziom medycyny ponoc na miesjcu 42 zaraz za Czadem.
Dlatego chce zrobic najwazniejsze badania za jednym zamachem

a moze u was jest jakies labolatorium,ktore na twoje zyczenie zrobi ci takie badania jakie bedziesz chcial?bez udzialu lekarza.Z gotowymi wynikami  nalezaloby udac sie do lekarza  leczacego inaczej. :P

adam zrĂłb sobie caly profil lipidowy, potas, magnez, sĂłd, cukier, mocz, morfologie krwi....

"adampio" może my teraz - dla odmiany - weźmiemy Ciebie "pod lupę".. 8) Podaj swoje przeciętne BTW. Wieloletni Optymalni też popełniają błędy.. Wcale nie jest trudno zejść na "złą drogę".. :?

OK.

Sniadanie godz 7.15

70 gr sloniny
1 cale jajo
4 zoltka
szczypiorek


Lunch godz okolo 14-ej

jeden chlebek WAZA, 30 gr masla, 50 gr sera gouda

Obiad okolo 18-ej

150 gr karkowki albo innego miesa swinskiego
jeden ziemniak okolo 100-130 gr
200 gr gotowane warzywa np fasolka szparagowa albo brokuly albo kalafior

Wieczorem kawa ze smietana albo prawdziwe kakao ze smietana. Tu smietany okolo 50 gr

BTW w okicach 1:2,5-3,5:0.8

Wygląda to wzorcowo..  :roll: .. białka wyszło mi, że zjadasz ok. 60g (?) ..może to jest zbyt mało - jak na Twój wzrost i aktywność fizyczną (basen aktualny?). Ale nie chce się "mądrować", bo tutaj ważne będą wyniki i ewentualna konsultacja z lekarzem  optymalnym..masz taką możliwość..?
Wiem, że na arytmię szkodzi nadmiar kofeiny i alkohol, a pomagają prądy selektywne..tylko najistotniejsze byłoby znalezienie przyczyny obecnego stanu rzeczy..

Dlatego zaczalem od robienia badan. Zobaczymy co wyjdzie.
Basen oczywiscie jest aktualny, 4 razy w tygodniu. Zrobilem sobie teraz kilkudniowa pauze bo to dodatkowe uderzenie serca troche mnie nie wiem jakiego slowa urzyc, przestraszylo i chce sie tego pozbyc zanim pojde na basen.
Lekarza optymalnego oczywiscie nie ma. Jak dostane wyniki zastanowie sie co ztym fantem zrobic.

Alkochol jest u mnie sprawa jednego dnia w tygodniu, piatek w formie wina okolo butelka przez caly wieczor. Kawy wypijam 3-4 kubki w ciagu dnia.

Nie wiem skad to sie nagle wzielo, wiem jednak, ze zrobie wszystko aby tak szybko jak przyszlo tak szybko odeszlo :lol:

Probuje wlasnie podniesc troche B i W zobacze co bedzie za kilka dni.

Panie Adamie,

szkoda że Admina nie widać... Ja bym spróbowała obniżyć węglowodany do 1-2 krzyżyków na pasku ketonowym i bym tego pilnowała jak oka w głowie. Przy chorobach serca węglowodanów musi jak być mniej, podobnie jak przy nowotworach. Tak pamętam, aczkolwiek nie pamiętam źródła tej informacji. A na basenie się ścigać nawet z samym sobą może nie warto? Nie znam się... , ale "głośno myślę".

Nie wiadomo czy arytmię można zaliczyć do chorób serca? Ona jest raczej objawem innego zaburzenia..( jak ja miałam arytmię przed DO, to lekarze mówili, że to są niegroźne dodatkowe skurcze, a samo serce jest zdrowe)

no arytmie moga byc przeroznego pochodzenia, moga miec podloze nerwicowe i tutaj zmian w samym sercu nie ma ale mogą być i takie sytuacje gdzie przyczyna tkwi w samym sercu albo na jego obwodzie np.chore zastawki, niedokrwienie serca, nadcisnienie tetnicze, zaburzenia elektrolitów , potas jest tutaj bardzo czulym wskaznikiem, jego nadmiar badz niedobór odczuwa w pierwszej kolejnosci wlasnie serce, no i nie rzadko niewlasciwy dobor lekow, arytmią jest tachykardia, bradykardia oraz nieregularne bicie.....

Co prawda u kardiologa jeszcze nie bylem, tylko u lekarza pierwszego kontaktu, ktory stwierdzil, na podstawie EKG, ze serce jest ok.
Z moich obserwcji dziennych wynika, ze jest to spowodowane raczej brakiem czegos, poniewaz po zjedzonym obiedzie "arytmii" nazwijmy to tak nie ma.
Moje posilki do godz 17-18-tej zawieraja niewiele weglowodanow i zastanawiam sie wlasnie nad brakiem tego skladnika ( cukru) we krwi. Moze sie myle ale przeciez nikt mi nie pomoze tylko sam na podstawie prob moge do czegos dojsc.
Ostatnimi czasy zjadalem dosc malo weglowodanow bo gramowo to w okolicach 40-50 gr na dobe, bialka bylo w okolicach 60-70 wiec moze cos tu jest nie tak. Zaczne od malego podniesienia weglowodanow do tej samej ilosci co bialka. Czyli B:W jak 1:1. 

"Adampio" sprawdź sobie jeszcze ketony.. :roll: to będziesz miał pewność z tymi węglowodanami..

PS. Słuchaj Reni - a świat się zmieni.. :lol: :wink:

"adampio" o Ciebie się troszczą nawet na sąsiednim forum.....

http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=17206

otorz to :lol:

Adampio - miałem takie objawy parę lat a tymczasem rozwiązanie było bardzo proste. Holter wykiazał pierwsze skurcze nadkomorowe a po roku pojawiły się juz komorowe. Niepotrzebnie dawałem zarobic kardiologom. Wiem że jest to nieprzyjemne, ale tez niegrożne. Zażywałem atenolol a potem molsidaminę - niepotrzebnie. Jeżeli nie zareagujesz to z czasem będzie coraz gorzej.

No coz, dobrze jest poznac opinie roznych stron. :D

Wlasnie reaguje szukajac przyczyny. Najpierw badania, nastepnie wyniki i na koniec wniosek. POziom wiedzy medycznej tu jest dosc niski. Oczywiscie sa specjalisci, jak wszedzie ale ja wole na zimne dmuchac i na zasadzie wykluczen bede odrzucal mozliwe dzisiaj teorie. Dlatego biore to na spokojnie.

A Ty "Baca" co bys mi polecil?

A kiedy wybierasz się znowu do Polski? ( Mam na myśli lekarza optymalnego i prądy)

Bede w Polsce dopiero w Pazdzierniku, mam nadzieje, ze dozyje  :lol: :lol:

:lol: DoĹźyje, doĹźyje..  :roll: ..to nie jest groĹşne, tylko nieprzyjemne i irytujące... :?

Oczywiscie, ze tak. Juz widze znaczna poprawe. Zobaczymy jak to bedzie jutro. Postanowilem zjadac do sniadania troche wiecej weglowodanow. Do tej pory jak sama widzialas w moim jadlospisie dziennym wystepuja weglowodany w zasadzie tylko wieczorem.
Pozyjemy-zobaczymy.

Ale jakbyś zrobił sobie jeszcze dla pewności badanie - echo serca...to by nie zaszkodziło..

Specjalistyczne badania bede robil w Polsce. Poza tym Koledzy i Kolezanki z DD sugeruja nawrot nerwicy, ktorego tez nie wykluczam, poniewaz stany nerwicowe sa sterowane podswiadomoscia i daja o sobie znac wowczas kiedy sie ich najmniej spodziewamy.
Jednak nerwice dochodza najczesciej do glosu w stanach wyluzowania, spoczynku, pozycja lezaca, kiedy to otwieramy granice miedzy stanem podswiadomym a swiadomym. W moim obecnym przypadku wystepuje arytmia w czasie dnia pracy, kiedy to jestem skoncentrowany nad praca z komputerem albo inna praca zwiazana z ruchem. Niemniej jednak nie wykluczam takiej mozliwosci.

Zgodzę się z tym, że arytmia najczęściej występuje na tle nerwowym (tak mi diagnozowali lekarze) tylko skąd ta nerwica? I tu się błędne koło zamyka. Według mnie głównym powodem nerwicy jest nieodpowiednie odżywianie się, które wywołuje nieadekwatną reakcję na stres. Uważam, że robisz błędy żywieniowe...

A ktoz ich nie robi.
Moim najwiekszym bledem bylo 15 lat pracy z duza iloscia ludzi i odrzywianiem sie w restauracjach, nieprzespanych nocach ze spora iloscia alkoholu i mysleniem, ze na cos trzeba umrzec. Nerwica? Nerwica to rzecz nabyta, latwo sie nabyc - trudno sie pozbyc.

  Ja zawsze po przedawkowaniu mam arytmie . Alkochol lubie ale zdecydowanie mi szkodzi ,
 

To bylo dosc dawno temu, Rudka, niemniej jednak konsekwencje tego stylu zycia wyjda predzej czy pozniej.

"adampio" Na pewno Ci nie zaszkodzi (ale i nie wiem czy pomoże 8)) odstawienie na jakiś czas kawy. Kawa pobudza serce i wypłukuje magnez i potas.
Jeśli to nic nie da, to odstawiaj kolejno następne rzeczy, które lubisz... 8) :lol:

Adampio, tak według mnie to możesz pomyśleć nad zmianą częstotliowści posiłków, też kiedyś "katowałem" sie śniadaniem o 7,30 , byłem potem ospały itp. a ty jadasz codzennie 4 X ....  :shock:  na szczęscie nie warz i owo ;) potem zauważyłem że głodny robię się około 11 lub 12 i zacząłem tak jadać śniadanie, obiad po 19,00 i to wystarcza, jak czasem mam na coś ochotę to oczywiście zjem ale to okazjonalnie ;) kawą przestałem sie "zapijać" jakieś 2 lata temu, kiedyś koniecznie 4-5 a czasem więcej dziennie teraz mam okresy że mam ochotę i się napije ale nie codziennie i prawie nigdy więcej niż 1 dziennie.

Cztery razy dziennie? A gdzie to wyczytales?

Sniadanie jjem okolo 7-mej poniewaz jestem glodny

Lunch, jezeli jjem to okolo 14-stej tu mowa o 80 gr posilku

obiad okolo 18-stej

to jest 3 razy albo moze 2,5 raza dziennie

razem zjadam okolo 800 r posilku co daje w kcal  max 2200

Nigdy nie jjem jak nie jestem glodny.....nawet obiad odstawiam i czekam na glod

adampio
co do jednego jest pewność że uzupełniałeś węgle tylko wieczorem a więc katowałeś się cały dzień brakiem węglowodanów. Taka jedyna dawka uderzeniowa węgli na wieczór napewno nie jest dobrym rozwiązaniem dla optymalnych. Odstresuj się bo widzę że niedługo dołączysz do "pokrzywdzonych przez DO"" i będą mieli co pisać tacy czekający na okazję o wybitnej szkodliwości tej diety na organizm ludzki.
Wczoraj byłem u mojej kuzynki i ta znowu "wsiadła" na mnie twierdząc że wyczytała gdzieś opinię jakiejś Pani Profesor o śmiertelnej diecie jaką jest Dieta Optymalna, że to wszystko "wyjdzie" na starość, ZOBACZYSZ!!! Wysłuchałem jej i potem zapytałem się jej dlaczego wydaje 400 złotych miesięcznie na leki(arytmia serca, tarczyca...) a nigdy nie była na DO !!! Ja czuję się nadal świetnie więc kiwam głową na to wszystko i mówię do niej że cieszę się że dożyję starości :).
Głowa do góry adampio, bądź dobrej myśli i nie pisz już że teraz coś Cię dosięgło bo chwilami podczas stresu jest to normalne że coś tam kogoś dosięga.
pozdrawiam :)
jerzy555

Witaj, Adam! Postanowiłem wtrącić swoje "3 grosze", a to z racji faktu, że mam za sobą dość duże doświadczenie z arytmią. Po wykonaniu wszystkich możliwych badań serca, włącznie z 72-godzinnym Holterem, 2-kr0tnym wysiłkowym EKG, echem, UKG i tym podobnymi medycy rozłożyli ręce i podejrzenia poszły w kierunku zespołu Barlowa. Podobno zastawki mam delikatne, jak młoda dziewczyna. Przepisano mi Bisocard, później Sectral, Polfenon. Później skontaktowałem się z dr Mendeckim, który zasugerował, abym pilnował węgli; 70-80 g. Jesteśmy podobnego wzrostu. Sytuacja się unormowała, odstawiłem beta-blokery (straszne świństwo) i obecnie, doraźnie w czasie "ataku" biorę Polfenon, ale to raz na kilka miesięcy. Zauważyłem też, że gdy zjem posiłek prawie całkowicie pozbawiony węgli, to niezbyt dobrze się czuję i mam "aurę". Wtedy zjem parę kostek gorzkiej czekolady (90% kakao), lub trochę orzechów w czekoladzie i sytuacja się poprawia. Nic nie sugeruję, bo każdy powinien sam wyciągać wnioski, tylko opisuję to, z czym mam do czynienia 10 lat.

Adas.
Po ci cztery kubki kawy dziennie i butelka wina w piatek? A co to za wino? Domowej roboty czy ze sklepu?
Wywal kawe i zobaczysz jak sie wtedy poczujesz. Jak sie chcesz podniecic to popatrz na ladna dziewczyne zamiast zlopac kawe.

Dzieki "jerzy555" . Tak, wiem, ze musze troche odstresowac i nie wiem dlaczego od pewnego czasu zjadalem male ilosci weglowodanow w pierwszej czesci dnia. Tak jakos nieopacznie wyszlo. Zawsze zjadalem zbilansowane posilki, kazdy posilek z zawartoscia wszystkich produktowa od jakiegos czasu, rutynowo czyli nieprzemyslanie zjadalem tak jak to opisalem wczesniej. Dlatego dzis ponownie zaczalem/ wrocilem do starego sposobu.

........i masz racje nie ma sensu prowokowac "spiacego wulkanu".

Pozdrawiam

I bardzo dobrze, ze wtacasz "3 grosze", doswiadczenie swoje, ktore opisales jest pouczajace. Bledy swoje juz naprawiam.
Dzieki

Witaj "kangur", dawno Cie tu nie bylo. Masz racje, ze nadmiar kawy nie jest zdrowy ani potrzebny. Sam zauwazylem, ze siegniecie po kubek kawy jest jakby odruchem/refleksem, dlatego zaczne kontrolowac to zjawisko. A wino, no coz, przeciez trzeba zyc do diabla, co mam teraz odmowic sobie wszystkiego i tyko patrzec na zone. Wino ze sklepu ale zawsze dobre, wytrawne.

Dzieki za podpowiedz :D

ja tez musze powaznie zastanowic sie nad kawą, 1 dziennie albo wcale.... :-)

Kawa ze śmietanką to także "posiłek" ;)

O trumnę się nie martw, 8) .. teraz są tanie chińskie z bajerami (sauna, solarium i hydromasaż)..w takiej się czuje, że się żyje.. :lol: :wink:

Renia :lol: ja wiem co masz na myśli, ale nie sugeruj mu odstawiania wszystkiego na "p" naraz ;) :)


To bardzo mądra rada :) W dalszej części powiem jak to zrobić.


Brawo :) Janek teĹź wie co mĂłwi.

Adampio, przyciągnąłeś mnie tutaj prosząc o radę i pomoc. Jestem i chcę, żebyś dokładnie wysłuchał, zobaczył to co za chwilę podam w linku. Nie jest to film fabularny, ale zawiera to, co zawsze starałam się przekazać na KOCS-u. Jestem pewna, że gdy wsłuchasz się w słowa - Twój problem szybko zniknie.
Powodzenia :)     http://www.megavideo.com/?v=8IU6FLT2  

Adampio, masz również wiele odpowiedzi, na sąsiednim forum :lol: Zobacz jak wiele osób skupiasz wokół siebie. Niektórym nawet w gębie zaschło, po tym co do Ciebie napisałam i poza głupimi wzmiankami, nie potrafią podać prawdziwej krytyki. Najwyraźniej sekret działa, choć niektórych jedynie otumania :lol:
Czytaj i szukaj własnej odpowiedzi.  http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=17206&postdays=0&postorder=asc&start=45 

Obojętnie czy powiesz, że możesz, czy nie możesz - zawsze będziesz miał rację :)

Przewidywalna reakcja "dobrych dzieci".. niech się trochę teĹź pobawią, smutku mają dostatek..Tak się odreagowuje ciężkie dzieciństwo. :(  Innych trzeba poniĹźyć, Ĺźeby siebie dowartościować... :?...

To prawda :lol: Mam tylko nadzieję, Ĺźe wszyscy będą wiedzieli, Ĺźe gdy tam piszą o niejakim Opalu, to naprawdę chodzi o niejaką <z pewnością nie nijaką>  Opal :lol: ;) czego niedouczeni na DD ciągle nie pojmują i w swoim ograniczonym światku - nigdy nie pojmą :D

Opal, mam teraz zaczac grac w pokera? :lol:

Ja nie wiem, mnie się nie pytaj. Jeżeli tylko tyle z tego przesłania wydobyłeś, to trudno. Rób tak, jak uważasz :lol: Gdzie indziej już dawno napisano: każdemu, według jego potrzeb :lol: Ja nie mam potrzeby grania w pokera, a jeżeli Ty masz, to może tutaj leży sekret nierównej pracy serca ;) :lol: Zastanów się.

Prawde mowiac jestem troche zaskoczony znajomoscia mojej osoby. Stwierdzenia typu, ze mam atak wczesniejszej, nieuleczonej nerwicy swiadcza o tym, ze ludzie sie mna naprawde interesuja. Po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi na DD nalezaloby stwierdzic, ze mam caly kalejdoskop chorob od braku milosci (diagnoza na podstawie psychoanalizy Freuda)poprzez serce hiperkinetyczne do wady budowy serca. Oczywiscie zadnej z tych teorii nie neguje, bo kto wie, kto wie......moj lekarz jeszcze nie. Ale jak powiedzialem poziom medycyny w Danii jest niski :lol:

Prawde mowiac niepotrzebnie o tym napisalem poniewaz juz dzisiaj, kiedy to zmienilem sposob zjadania moich posilkow, pracuje serducho normalnie. Ale dziekuje wszystkim za opinie, rady, diagnozy i uwage.

Nie bylo moim celem wywolania niepotrzebnych zgrzytow miedzy forami.

wulkan się budzi :)

upelnie niepotrzebnie. Nie bedzie mozna latac :lol:

są jeszcze EUROBUSY z których czasem korzystam.... :)

Jakich zgrzytĂłw? PrzecieĹź wszystko "leĹźy" na swoim miejscu, moĹźe stoi ;)  To, Ĺźe jednostki sąsiednie marzą o zdjęciu Teresy, czy moĹźe jej thermomiksa, lub ktoś rzuca wodze swojej fantazji dotyczącej diagnozy Twojej choroby - to przecieĹź  jest jedynie zabawnym wydarzeniem. Epizodem podobnym do poprzednich, dowodem na to, Ĺźe dowcip w narodzie nie ginie. Spokojnych snĂłw :lol:

Pewna odmiana i nich.. :D ..a nie tylko smutek, żal, złość, jad.. :( ..i śmierdzące mięso... :lol:

Tak zachowują się jednostki, którym nie powiodło się w realu, wirtualnie dają upust swym negatywnym emocjom. Na zasadzie psa ogrodnika - mi jest źle, to niech innym też tak będzie. Nie jest rzeczą istotną czy ich słowa mają realne podstawy (krytykownie wyglądu osoby, której nie widzeli) - ważne, że mogą zaboleć. Widocznie skończyły im się pomysły na udowadnianie "nieskuteczności i szkodliwosci" DO, to atakują interpersonalnie. Widocznie to wszystko, co mogą w życiu osiagnąć do pełni szczęścia... :(

Wyciekło z "dobrych dzieci", jak z cieciorki Aszkara...  :lol: :lol: :lol:

Może napiszesz "BACA" jakie to rozwiązanie?

Ja podejrzewam, że tutaj chodzi o przewagę jednego z układów (chyba sympatycznego) i wpływ proporcji i ilości BTW na pobudzenie aktywności przeciwnego (PS) ? Blisko?

Dziewczyno, litości. Jaki tam jest przekaz (jeśli w ogóle jakikolwiek) ? Przecież wątek "KOCS" to beznadziejne pitolenie o dupie maryny, ukryte nawijanie o orgazmach wielokrotnych i innych jakże wspaniałych i cudownych uniesieniach. Ten wątek jest żałosny, intelektualnie nędzny (lekko powiedziane) i katastrofalnie żenujący. Dobrze, że admin ukrył ten śmietnik przed niezarejestrowanymi użytkownikami. Żeby nie zanieczyszczać tymi odchodami tego forum, powinniście się przenieść na czat albo blog.

Twój jad jest mądrzejszy i sympatyczniejszy... :roll: Takie jest Twoje zdanie. Niektórych nie stać na poczucie humoru, tylko na rozsiewanie złościa i pretensji..Nikt nie ma nakazu czytania "tych odchodów"..

Skoro tak ładnie prosisz, to ulituję się na Tobą :lol: i podpowiem, że jeżeli chcesz zrozumieć, to co napisałam - musisz zacząć czytać KOCS od pierwszych wpisów. Trochę lektury Ci nie zaszkodzi. Ja, ogólnie nikomu nie lubię szkodzić. Przedstawiony przez Ciebie, w dalszej wypowiedzi, ładunek złośliwości, wulgaryzmu, krytyki naszego administratora, świadczy nie tylko o braku dobrego wychowania, ale również o chęci rozładowania gdzieś swoich własnych niepowodzeń życiowych.
Szczerze - jest mi Ciebie żal, dlatego film, do którego podałam wcześniej link, powinieneś oglądać dzień po dniu - całymi miesiącami. Jestem przekonana, że dopiero wówczas znajdziemy wspólną linię do innego typu rozmów. Rynsztok nie jest miejscem, w którym lubię przebywać :) dlatego, gdy z niego wyjdziesz, może łatwiej będzie się nam zrozumieć. Na razie nie mamy o czym więcej rozmawiać.

Zapytaj Violi - Ona wie, a że ma dużo większy auturytet na forum więc wysłuchaj jej zdania.

"Baca" tu nie chodzi o autorytety a o doswiadczenie i wiedze z ktorej kazdy moze skorzystac. Violi wystarczyla wypowiedz lekarza: " wczesniejsza diagnoza, za masz chore serce byla bledna. Jestes zdrowa, nasz serce jak dzwon............". To czytalismy juz wszyscy.

Jezeli masz inny, mniej psychologiczny i moze bardziej merytoryczny sposob leczenia arytmi to podziel sie z nami swoimi doswiadczeniami. Wiesz przeciez, ze ta przypadlosc jest juz na liscie chorob cywilizacyjnych. Spoleczenstwo jest coraz bardziej zestresowane i nerwice, ktore byly chorobami 40-50-latkow przesunely sie w czasie i dzis dopadaja juz 30-sto latkow.

Psychologiczne kryzysy wiekowe, typu kryzys wieku 30-go czy 40-go juz nie istnieje. Dzis symptomy takigo kryzysu wieku 40-go maja 20-sto latki. Ukrecilismy bat na wlasna dupe, zagalopowalismy sie, wieczna pogon za srodkami materialnymi zaslonila nam rzeczywiste realia zyciowe.I stalo sie to przed czym ostrzegali nas nasi rodzice, jestesmy juz starzy bedac mlodymi.

Wracajac do autorytetow, sam widzisz jak ludzie traktuja autorytety: jeden autorytet a dwa fora na wzajem sie zwalczajace.

Wiec nie patrz na autorytety

Powodem arytmii w tym przypadku jest przejście w przewagę układu sympatycznego które jest spowodowane obnizeniem ilości węglowodanów lub białka i ćwiczenia fizyczne w tym okresie. Przypuszczam że chodzi tutaj o zbyt małą ilość węglowodanów. Jedz więc węgle przez 3 dni w lości 80 - 90 gr/dzień, a potem ok 60gr/dzień. Jezeli dojdą ćwiczenia fozyczne to wtedy zwiększ ta ilość - a ile to nie wiem - musisz sam spróbować bo każdy jest inny / waga, wiek itd/. Najgorsze jest to ze ta przypodłość będzie Cię nękać zawsze gdy przejdziesz w przewagę S. Jak więc kiedys dopadna Cię skurcze komorowe lub nadkomorowe to wtedy jabłko lub kromka chleba ale nie czekolada bo ona właśnie pcha w przewagę S. Jedz poza tym 5 razy dziennie mniej więcej równo rozdzielajac węgle by nie opuscić okresu potrawiennego i tą przypadłość załapałeś juz na stałe ale jak będziesz się pilnował to więcej się nie pojawi.

Dzięki. Czyli byłam blisko.. :D Jak to dobrze, że sami możemy wpływać na równowagę układów..

Dziekuje Ci bardzo.
Tak wlasnie robilem ( zwiekszylem weglowodany) od przedwczoraj i jak juz mowilem wczesniej "nima" arytmi.

Pozdrawiam

BACA to wspanialy czlowiek......

adampio naleĹźy do tej grupy optymalnych, ktĂłrzy  bardzo rygorystycznie przestrzegają, przestrzegali złotych proporcji i załoĹźeń diety, a jednak mimo to zdarzył sie wypadek, dlaczego o tym pisze? rok , półtora do tylu moĹźna było tutaj na tym forum spotkać sie z krytyką ( nie bede wymieniac krytykantĂłw)  pod adresem ludzi ktĂłrzy mimo starań , wysiłkĂłw , zgłębiania wiedzy na temat diety nie mogli tak do konca sie w tym odnaleźć, oczekiwania ktĂłrych sie spodziewali nie były tymi ktĂłre chcieli widzieć, dlatego tez zadawali pytania, drążyli, prosili o pomoc, niestety niejednokrotnie pomawiani byli o działalność wywrotową, teraz pewnie łatwiej będzie zrozumieć tych ktĂłrzy pytają.....  ;-(

Przewaga układu S to nie tylko zbyt mała ilość węgli lub białka. ale dobrze się stało że to wystarczy. Pilnuj się Adampio to będzie lux.

 

Tak, w pewnym sensie masz racje. ZWSZE BYLEM KONSERWATYSTA

Sorry, zapomnij co wczesniej napisalem.

"adampio" znalazłam jeszcze informację w "Odpowiedziach na listy" JK.( nie wiem już w której książce i na której stronie), że arytmię  często wywołują urządzenia emitujące fale elektromagnetyczne. U Ciebie mógłby mieć wpływ komputer - ale taką przyczynę trudno by było wyeliminować..i jeszcze dziwne, że tyle lat nic się nie działo...

Warto - przede wszystkim - powiedzieć sobie wprost, że węglowodany to wspaniały pokarm. Tak samo wspaniały jak tłuszcze i białka. Nie bez powodu występują w naturze w takim urozmaiceniu. Oczywiście ilość węgli powinna być do pewnego stopnia ograniczona.
Przez wielu optymalnych wegle są traktowane jak zło konieczne, których trzeba dostarczyć minimalistyczną ilość. A jeśli ich się nie doje, to nic się nie stało. I jeśli do tego jeszcze dojdzie minimalistyczna ilość białka (wiadomo - "przebiałczenie"), to po jakimś czasie pojawiają się problemy.

Miałem wielokrotnie - gdy zaczynałem ŻO - że mimo ładowania w siebie duuużo tłuszczy i białka, byłem po prostu głodny. Dopiero zwiekszenie węgli wyeliminowało ten "problem".

No coz, bez komputera nie mam pracy......
A jezeli chodzi o powtorke z rozrywki, hmm, czekam oczywiscie na wyniki badan krwi. Biore tez pod uwage stres a w zwiazku z tym rozne formy nerwic, ktore podswiadomie dochodza do glosu i na ktore wplyw mamy bardzo maly, co nie znaczy, ze nie trzeba nic z tym robic. Na DD maja dla mnie konkretne odpowiedzi, ktore jeszcze nie zostaly wypowiedziane pomimo 5 stron debaty na moj temat. Nawet jedna z Pan rzucila sie na diagnoze psychoanalityczna. Kiedy ja czytalem "Wstep do psychoanalizy"to podejzewam, ze rodzice tej Pani mieli ja  5-cio letnim. Ale nie o to tu chodzi.

Pracuje nad moja strona psychiczna a poniewaz mam fakultet z psychologii rozwojowej, wiec podstawy mam. Mam tez przyjaciela, ktory jest psychologiem i z ktorym sie konsultowalm, konsultuje i beda konsultowal. Pewnie na DD napisza, ze jestem stalym pacjentem psychiatry. ALE JA TU MOWIE O PSYCHOLOGU !!!!!

Poza tym zmienilem proporcje BTW i jak to tpowiedziano na DD: ZALEJE TO TLUSZCZEM. Nota bene zalosne.

adampio - z tym zwiększeniem tłuszczu to ostrożnie bo zbyt duza ilość tłuszczu meże właśnie spowodować przejście w S i te same problemy.W/g mnie zrób sobie wynik CHOMOCYSTEINY

toś BACA przyfasolił w czuly punkt adama hihi.... :-)

Nie wiem o co chodzi ale jeżeli chomocysteina będzie powyżei 8 to pilnuj B6, B12 i kwas foliowy. Wiesz jak się odżywiasz więc znajdż właściwe produkty.

Ja bym zdecydowanie to zredukował, codziennie tyle tego to przesada zdecydowana, jak już nie możesz wytrzymac to pij kawę, ale nie codziennie, i w mniejszych ilościach, zgadzam się z osobami które mówią że węgle podnieść, szczególnie w "dni basenowe", nie utyjesz.
Codziennie wypijaj 2 litry wody.

Baca, skad ten wniosek. T nie podnosze tylko B i W a zwlascza W.

Chyba "Baca" zasugerował się tym Ĺźałosnym psychologicznym odkryciem ekspertĂłw z DD  :lol:

Witam wszystkich Forumowiczow.
Mam na imie Emil i mam 45 lat.
Potrzebuje pomocy w prawidlowym stosowaniu diety optymalnej.
Moze napisze krotko i sobie : 4 lata temu mialem zawal serca i wstawiono mi stent.
Po tym fakcie dowiedzialem sie o diecie dr. Kwasniewskiego i probowalem stosowac. Pojechalem do Arkadii w Jastrzebiej Gorze i uczylem sie pod okiem specjalistow.
Od razu polecono odstawic wszystkie leki - oczywiscie mialem spora nadwage bo przy wzroscie 180cm wazylem 117kg.
Po kilku dniach cisnienie sie unormowalo i zaczalem lepiej sie czuc.
Stosowalem diete optymalna przez 3 lata, a pozniej odchodzilem troche i znowu waga wzrosla  z 82 kg do 98kg.
Ostatnio wzialem sie za siebie i zaczalem stosowac DO z ograniczeniem tluszczu, zeby sie odchudzic czyli bialko 60, tluszcz 100-120 i weglowodany ok 70g.
Jakies 2 tyg temu pojawila sie arytmia taka, ze co kilka uderzen serca brakuje jednego . Roznie jest, czasem na3 brakuje 1 , a czasem na 10 uderzen nie ma jednego.
Pojewily sie tez w tamtym roku bole w krzyzu, jak usiade np przed komputerem na kilka minut to potem ciezko wstac i sie wyporostowac, a nawet w spoczynku w krzyzu  mnie boli- przechodza jakby takie prady pulsowane.
Moze ktos pomoze mi w tej sytuacji bo juz jestem bezsilny. Bardzo prosze o Państwa pomoc.

Witaj Emilu. :D
Też cierpiałam na arytmię i wiem jakie to jest niepokojące. Uważam, że to obniżenie tłuszczu i 70g węglowodanów może być niezbyt dobre. Jakie miałeś zalecenia BTW z arkadii? Jeśli po nich czułeś się dobrze i chudłeś, to może warto by było do nich wrócić? A jak sprawa wygląda z kawą? Ona paskudnie wpływa na arytmię (może przez wypłukiwanie magnezu?)...

Witaj Reniu, dziekuje za szybka odpowiedz.
4 lata temu mialem zalecane ilosci: 50g bialka, 100-110 tluszczu i 30-50wegli, ale to na poczatku.
Kawe od dluzszego czasu ograniczylem do 1 filizanki dziennie.
Zauwazylem prawie na pewno, ze zwsze jak biore sie ostro za odchudzanie i ograniczam tluszcz to mam podobne problemy, ale moge sie mylic bo nie znam sie na tym tak jak Wy na forum.
Obecnie jadam ok 65-70 bialka, tluszcz 100-120 i wegle ok 70 i sam nie wiem co robic bo oprocz arytmi to musze duzo wagi zrzucic.
Jesli podniose tluszcz to pewnie nie schudne wiec prosze fachowcow o rade

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=70

WaĹźne jest to zdanie :"  Przyczynowe leczenie chorĂłb serca polega na wprowadzeniu Ĺźywienia optymalnego, w ktĂłrym na 1 g białka o wysokiej wartości biologicznej przypada 3-4 g tłuszczĂłw zwierzęcych i poniĹźej 0,6 g węglowodanĂłw."

Te ilości zalecane z arkadii są na pewno korzystniejsze dla Ciebie, niż te, które stosujesz obecnie...Teraz to nawet nie są proporcje optymalne...

Czyli podniesc tluszcz do 180 i obnizyc wegle do ok 40-50???

Drastyczne ograniczenie tłuszczu powinno występować tylko w początkowym okresie DO, kiedy organizm intensywnie spala własne tłuszcze. Jak przestaje się chudnąć to trzeba ilość spożywanych tłuszczów zwiększyć...

Ja tego dokładnie Tobie nie mogę określić...

A co w takim razie z odchudzaniem? Moze podpowiesz mi Reniu jakie proporcje mam stosowac w mojej sytuacji?
A co z bolami w krzyzu?

Najlepiej by było zwrócić się z tym do lekarza optymalnego... Na ilości BTW wpływa więcej czynników. Wzrost, aktywność fizyczna, choroby...

Z węglowodanami dość prosta sprawa: pilnować żeby na pasku ketonowym było nie więcej niż dwa krzyżyki, czyli węglowodanów jeść jak najmniej. Jak się pojawi trzeci krzyżyk dojeść 10 g W. Gdy jest za mało tłuszczu to się zjada za dużo białka?, warto sprawdzić. Żeby schudnąć odstawić cukry proste? Zrobić raz w tygodniu dzień bez jedzenia?

Wzrost  jak napisalem 180cm, aktywnosc  - duzo pracuje, wlasciwie caly dzien w ruchu do poznych godzin, sypiam ok 6h.
Ta arytmia pojawiala sie jak zaczynalem obcinac tluszcze  do ok 100-120g , wtedy gdy chcialem zbijac intensywnie wage.
Z odchudzaniem marne skutki , a arytmia jest.
Kiedys intensywnie sie odchudzalem, stosujac 40g bialka do 80 tluszczu i 40 wegli - bylo to 2 lata temu.
Faktycznie waga spadla kilkanascie kg przez 2 miesiace , ale mialem jakies zmiany na skorze i wlosy zaczely wypadac.

Dziekuje Tereso!
Z cukrow prostych prawie nie korzystam. Jem ziemniaki, troche warzyw, kawalek czekolady i troche z przetworow mlecznych.
Najbardziej martwi mnie ta arytmia, byc moze podniesienie tluszczu pomoze.

Podniesienie tłuszczu tak. A białka i węglowodany? Wyszłam z ciężkiej choroby serca, dusznicy bolesnej, dzięki proporcji którą wyżej podała Renia: 1 : 3 - 4 : do 0,6 i się jej trzymam. Uważam, że to bardzo dobra proporcja. Zebrałam trochę materiałów na ten temat - http://www.stachurska.eu/?p=3383 .

Bardzo dziekuje za zyczliwe podejscie i ciesze sie, ze trafilem na to forum.

Czyli: Powodzenia :) 

Czyli od dzisiaj moge startowac z ilosciami 65bialka 180 tluszczu i 40 wegli? jak to widzicie?

Jeżeli białko jadłbyś o najwyższej wartości (z żółtek i podrobów) to trochę mniej by nawet mogło być. Tylko staraj się jeść w tych proporcjach, ale nie koniecznie tyle - może być mniej. Tak aby się nie przejadać.

Czy 40g wegli nie bedzie za malo przy moim intensywnym trybie zycia?

Jednego dnia za dużo, drugiego za mało - kto to wie?
Liczy się tylko proporcja.

To sprobuje 1:3:0.5 i zobacze jak bedzie.

Tu są http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&cat=9 policzone gotowce od sniadania po kolację  :D

http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4246.msg95449#msg95449 - dawno temu napiasło mi się z okazji arytmii i migotania przedsionków.

no i jest klops
odchudzanie
1:1-2:0,5
serduszko
1:4-6:0,6
a na przebudowe potrzeba bialka,wiec tak jak Gwidon. Lepiej zjadac zbilansowane posilki B:T:W do syta. PRzy twoje nadwadze wybralbym wariant I a organizm powinien dobrac sie do tkanki tluszczowe podbijbc tluszcz

Mariusz, ale dr. Kwaśniewski pisał, że tylko na początku DO ograniczać tłuszcze przy odchudzaniu, jak organizm szybko traci na wadze. Potem, jak waga stanie, trzeba tłuszcze zwiększyć, żeby były proporcje optymalne...

"...otyli powinni w pierwszych miesiącach diety zmniejszyć ilość tłuszczu do l-2 gramów na 1 gram białka..."

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80

Wiem, że gdzieś to było szerzej opisane...

Tutaj "Ewa" dobrze na ten temat pisała...

http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4096.msg80921#msg80921

No ale jak mam obnizac tluszcz skoro mowicie, ze arytmie mam bo jadam malo tluszczu?
Odchudzanie 1-2g tluszczu, a choroby serca 3-4 g i jak to pogodzic?

wiec wyposrodkuj tluszcz i wyjda wzorcowe proporcje optymalne  BTW    1 : 3 : 0.8 i bedziesz powoli leczyl i otylosc i serce i wszystko 8)  albo konsultacje z dobrym lekarzem optymalnym

Tak wlasnie mysle zrobic. Nie moge obnizac tluszczu ponizej 2.5 bo mam arytmie wtedy.
Mysle, ze zaczne od 60 bialka, 180 tluszczu i 50 wegli

trzeba pamietac,zeby nie dopuszczac do przebialczenia u kazdego te objawy moga inaczej wygladac,u mnie objawia sie to glownie uczuciem zimna,pekaniem skory na palcach,bolami stawow i nerwowoscia, pamietac tez trzeba,zeby nie jesc za malo wegla, ja musze wrzucic 60-70g dobowo zeby nie bylo ketonow w moczu a bialka jem 50-60g przy 177cm i 75kg,kazdy organizm jest inny

No to ja bialka nie wiecej niz 60-65g, tluszczu ok 180g , czyli tak jak radzicie, natomiast nie wiem jak to z tymi weglami zrobic?

Pani Teresa dobrze radzi aby sprawdzać ketony...Masz paski Keto-Diastix?

A dlaczego chcesz jeść wg gramatury, a nie wg proporcji i do syta?
Gramaturę stosuje się w nielicznych przypadkach zaburzeń metabolicznych.

Powiem tak: straszny ze mnie zarlok i jak mam cos dobrego to jem ile wlezie, a ze wlezie duzo to takie sa efekty. I jak z tym sobie poradzic?

co to znaczy miec cos dobrego???

To znaczy doslownie. Czasami jest zwykle jedzenie, a czasami cos extra.
Optymalni podobno mysla inaczej, ale poczatkujace zarloki musza sie wiele nauczyc

Naczytałeś się bajek w internecie, ale co zrobić życzliwi zawsze się znajdą ;)
JeĹźeli lubisz dobrze zjeść to zajadaj, ĹťO jest do tego idealne - moĹźe przypadnie ci ktĂłryś z przepisĂłw, ktĂłre podałem w linku, do smaku? Ciekawe ile byłbyś w stanie zjeść np. tego dania http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=53 ?  :roll: ale bez chlebka czy ziemniakĂłw lub tym podobne.  :)

u mnie tylko dobre i extra jedzenie jest na stole w pelnym tego slowa znaczeniu czyli wartosciowo,smakowo i wizyjnie wedle zasad ZO,jesli czesto robisz Emil ,,skok w bok,, daj sobie spokoj z ZO ,bo napytasz sobie jeszcze wiekszej biedy 8)

Jeżeli to śniadanie, są następujące możliwości:
1) zjedzone w całości
2) to co by pozostało, zabrałbym do pracy na II śniadanie

A powyższe założenia pod warunkiem
a) o której dnia poprzedniego zjadłem obiado-kolację  :) :wink:
b) co było na tą kolację i ile tego było :D

Ale to ja (nie jestem optymalny)  8) :lol:

Jak dobrze zrozumiałem Pan ten ma nadwagę (nie wiemy jaką) oraz nierówną pracę serca (wiemy jaką), walczy z dwoma bolączkami naraz.

Jak tu pogodzić
a) odchudzanie 1:1-2:0,5
b) nierówna praca serca 1:3-4:0,6 (napisałem 1:4-6:0,5 mój błąd.Pisałem z pracy, za wiele czasu nie miałem, aby wydajność nie spadła :P )

Ja wybrałbym wariant a) co by organizm dobrał się do zapasów tkanki tłuszczowej (spalał tłuszcz endogenny i egzogenny) podnosząc tym samym proporcję po stronie T. Oczywiście teoretyzuje... O ile przy odchudzaniu "myk" z ograniczeniem tłuszczu, większą ilością białka świetnie się sprawdza, to dodanie 2 zmiennej (problemy z sercem) może zmienić wynik końcowy. Jest jakiś lekarz ptfu praktyk na sali?? :) 

Podsumowując wybrałbym bramkę a) 1:2:0,5 (wolniejsze tempo chudnięcia) i jadał do syta.
Na zdrowie  :D

http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/01/15/przez-pieklo-do-salonu/#comment-92218 :

wiesiek59
18 stycznia o godz. 21:39

"Przez dwa lata firma Schering-Plough, producent popularnego preparatu obniżającego cholesterol, sprzedawanego w USA pod nazwą Vytorin, ukrywała wyniki testów klinicznych, które dowodziły, że lek w żaden sposób nie poprawia zdrowia pacjentów. W tym czasie w mediach trwała agresywna kampania reklamowa preparatu. Prawda wyszła na jaw dopiero w 2008 roku, gdy specjalna komisja kongresowa wszczęła w tej sprawie śledztwo.

W roku 2003 wstrzymano testy kliniczne leku o nazwie Multaq, przeznaczonego do leczenia arytmii, bo okazało się, że w grupie, która go przyjmowała zmarło znacznie więcej pacjentów, niż w grupie kontrolnej, zażywającej placebo. A jednak z publikacją wyników badań wstrzymywano się przez pięć lat.
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/o-czym-nie-mowia-koncerny-farmaceutyczne,1,5001096,kiosk-wiadomosc.html
—————-

Jak to u Styrlitza bywało, materiał do przemyślenia……..
Skoro oni nas tak kantują, za nasze pieniądze, to gdzie są jakieś zasady?
Istnieje tylko jedna- dorobić się za wszelką cenę?"

Zasada jest tylko jedna "pieniadze".

Pani zna tylko jeden z nieliecznych przypadkow!

Jeden z lekarzy jesli ktos jest ciekawy tematu napisal ksiazke po tym jak go zwolnili z takiej pracy przy badaniach klinicznych i opisal wszytsko bez wyjatkow na czym ta machina polega!

A co zrobic jak taka nierowna praca serca wychodzi tylko po obiedzie?I to nie zawsze?
Nie wiem czy to arytmia?Ze wszytskich zrobionych badan wychodzi ze nie ale problem jest uciazliwy!
Stosowane proporcje to 1:2:1

Macie jeakies wlasne doswiadczenia co zmienic?
Wydaje mnie sie ze jak wiecej wegla to przechodzi, dlatego ta proporcja Ww jest wyzsza, ale nie dziala to tak rewelacyjnie:(

Nie mamy Ĺźadnych własnych doświadczeń, bo uczymy się na cudzych błędach.  :wink:
http://www.youtube.com/watch?v=tNjkVk5c1So -  8)

Niektórym ponoć nie służy łączenie węglowodanów z białkiem (i jedzą samo białko z tłuszczem i osobno węglowodany z tłuszczem) ale nie mam żadnych doświadczeń w tej materii... :?

Niektórym w ogóle jedzenie nie służy, bo od jedzenia chorują.  :(
I żadne pigułki nie pomagają na to.

ja miałem przez krótki okres jakąś nierówną pracę serca jakieś dwa lata temu ale nie zwróciłem na to szczególnej uwagi bo zaraz mi to przeszło, pewnie błąd żywienia w danym okresie ale nie potrafię sobie przypomnieć przyczyny. Napewno nie przedawkowałem węgli...być może było ich wtedy nawet mniej niż potrzeba. Pamiętam jednak to, że wtedy byłem w Tatrach i miałem bardziej wzmożony wysiłek fizyczny. Może i za niski poziom W ale głowy bym nie dał. W czasie moich wypadów tatrzańskich, rowerowych lub innych połączonych z wysiłkiem zdarza mi się robić błędy ale to jest tak samo jak w przypadku Lecha Wałęsy. Jeździ po świecie i dlatego nie kontynuuje D.O. bo brakuje warunków :)

Ja łącze arytmie z obnizaniem tluszczu bo zawsze jak sie zabieralem do odchudzania to zmniejszalem tluszcz ok 1:1.5 , przynajmniej tak mi sie wydaje.
Wczoraj po waszych sugestiach zwiekszylem znacznie tluszcz ok 1:3,5 i wydaje sie, ze jest troche lepiej. Odczuwam czasem arytmie, ale mam wrazenie, ze bicie serca nie jest tak mocne  jak bylo i nierownosc juz nie tak czesta.
Zobacze co dalej bedzie. Jesli to w tym problem to po jakim czasie moge spodziewac sie znaczacej poprawy czy tez ustapienia objawow??

Może będzie okazja się dowiedzieć od Pana? I ewentualnie komuś z takim problemem taka informacja się potam przyda jak nic na świecie? Węglowodany w jakiej proporcji Pan stosuje?

Od wczoraj - bialko 65, tluszczok 190g i wegle 50

I syty byłeś po takich ilościach?

Jak dla mnie to szkoda, że nie 1 : 3 - 4 : do 0,6, bo mogłabym się wówczas dowiedzieć czy i na arytmię ta proporcja jest pomocna nad wyraz :)  

Tak, chociaz gdyby dali cos fajnego to pewnie zezarlbym jeszcze.

dzsiaj na razie j jajko i 5 zoltek + 50g masla + 200g warzyw

Szczerości Ci nie brakuje... :lol:

Emil to jak Ci tak bedzie sie ta syt utrzymywac to prosze daj znac!
Sprobujemy zastosowac!

To niewiele jak na lubiącego dużo zjeść ;)
Tyle to ja zjem w niedziele jak nic nie robię i siedzę na forum. :)

Ale to bylo sniadanie. Wieczorem planuje kolacje : watrobka + ziemniaki+ jakis tluszcz.
W sumie ma wyjsc jak wczoraj 65-195-50

A z tym zarciem to tak juz mam. Nawet jak jestem najedzony to moge zjesc 2x tyle jak jest cos fajnego. Jakas choroba pewnbie

Ale po co ma tak wyjść?  :shock:
Nie lepiej tak: jestem głodny - jem ; nie jestem głodny - nie jem :)

Nie lepiej, bo:


:(

Niestety, ale dla większości nieświadomych to już nie jest Dieta Optymalna, bo myślą, że Dieta Optymalna, to stosy cyfr i wyliczanek!  :lol:
Taka "formuła 30", albo taka "formuła 300+100", albo... To dopiero jest "opty"dieta.  :wink:
A jak się je normalnie, czyli proporcjonalnie, to już nie dieta.

Nie raz się nad tym zastanawiałem, dlaczego wolą liczyć?
UwaĹźam, Ĺźe wielu nie potrafi się całkowicie się przestawić na inny sposĂłb odĹźywiania. Cały czas tęsknią za swoimi nawykami i chętnie by do nich wrĂłcili. Dlatego liczą, bo to jest tylko dieta coś jak zalecenia u lekarza - potem jak wyzdrowieję to znowu sobie przyjemności nie odmĂłwię  :? Często mają w lodĂłwce i szafkach produkty, ktĂłrych nie powinno w ogĂłle tam być. Łatwo się po nie sięga i ... potem trzeba liczyć :(

Bo to tak bardziej profesjonalnie wygląda... 8) a " na oko" to ............ :wink:

Internetowi przeważnie tak mają, bo nie czytają książęk, a czytają dużo bzdur webowych na temat Diety Optymalnej.

wielu mysli,ze ZO to tylko jedzenie golonki  :lol:

Te bzdury mogą początkującego, albo takiego, który się waha czy przejść na DO - porządnie wystraszyć...wiem to z autopsji. Jak na początku coś gorzej się poczułam, to od razu się zastanawiałam - czy przypadkiem ci przeciwnicy nie mają racji? Teraz już wiem, że i nam z rożnych powodów czasami może się samopoczucie popsuć (np. przez stres, czy przeziębienie - chociaż to rzadko - czy, nieprawidłowe jedzenie)...no ale do tego trzeba "dorosnąć"... :lol:

"tłuste" golonki...  :wink:

Do Diety Optymalnej trzeba dorosnąć...  :wink:

Jak oglądam te w sklepie to  :( poĹźal się BoĹźe... :? samo chude mięso, kość i skĂłra. Tłuszczu ani widu...Pamiętam takie golonki z centymetrową warstwą tluszczu pod skĂłrą. To były czasy! Gdzie się podziały tamte...golonki... :roll: :lol:

Niektórzy nigdy nie dorastają... :(

MoĹźe wyemigrowały do US?  :wink:

Ożyły i urosły... :shock: :lol:

Proporcja jest majstersztykiem geniuszu, wiem co mówię testowałem na sobie różne warianty ;)
-jakieś 0,8 białka czy tam węglowodanów  :)
-to na co mam ochotę,ale

najlepsze rezultatu osiąga się poprzez PROPORCJE wyprzedzając (podając organizmowi) o krok to ca ma nastąpić. Pomimo, iż
dr Kwaśniewski
A teraz zdradzę wam sekret tylko ciiii bo się wyda :) Po wielu "eksperymentach naukowych"  :lol: 8) na sobie doszedłem do następujących wniosków.

Proporcja zaleĹźna od:
Jadając produkty mleczne (śmietanka, twarogi bez i z żółtkami) na 1g B: tłuszcz do woli:Ww=0,5
Jadając najwartościowsze białko (wątroby, wędliny podrobowe,żółtka) jw:Ww=0,8
Biegając wystarcza mi jw:W=0,5
Przy wysiłku beztlenowym jw W=0,8-1

Dlatego dziś po pracy,gdzie dostałem trochę w kość zjadałem mniej więcej (nie ważę celuję na oko)
-sera koziego
-kawałek salcesonu
-trochę kapusty kiszonej
-ziemniaka nie wiem z ~100-120g, 2 şóltka =placek ziemniaczany
-mała cebula ~50g
-kiełabasa kanapkowa ale krakowska sucha coś ~100g
-woda gazowana
-smalec kiełbasa
-sadło placek
orientacyjne B:T:W
30-40:50-70:20-25

Na deser coś tłuszczowo-węglowodanowego z wieczora zapodam sobie  :D

Z rana poszło

PRAWDA!
Zamkięta dla ślepców.

Prof. Lutz wiedział, co pisze na temat "Złotej proporcji" Dr-a Kwaśniewswkiego.  :D

Fajnie sie czyta to co piszecie moi drodzy Optymalni !!!
Niestety, musze dorosnac do tego, ale jestem zdeterminowany bo zdrowie wazniejsze.
Mam pytanie : czy jecie wszystkie posilki zbilansowane proporcjonalnie?? W ten sposob chyba najlatwiej nie przejadac sie.
U mnie oprocz planowanych proporcji sa tez planowane ilosci i moze tu tkwi tez błąd?
Musze sie wiele od Was nauczyc, ale bardzo chce.

Spokojnie czytaj, stosuj i koryguj pod siebie, a będzie dobrze.

Kiedyś byłem z tą dolegliwością w Gliwicach u dr. J. Kwaśniewskiego. Po doradach skończyła się arytmia mimo iż było to wiele lat temu. Przeczytaj str 4 tego tematu. Adampio przeszło natychmiast. A czemu Admin milczy? - przecież wie.

Czytam wszystko co napisaliscie na ten temat i probuje stosowac.
Mysle, ze drastyczne ograniczenie tluszczu zrobilo wiele zla, ale chcialem szybciej tracic n awadze.
N a razie czytam, ucze sie i chlon ewiedze ile moge -  dobrze, ze jestescie tutaj.

Admin milczy, bo wie, że to, co dobre dla ciebie, nie musi być równie dobre dla innych.
Bo mam doświadczenie i nie sądzę, ani nie uogólniam w sporadycznych przypadkach.
Tylko wiem jak postępować.

Panie Tomaszu ale tylko proba czyni mistrza.

A jak nie wie co probowac?To daleko mu bedzie do perfekcji o ktorej Pan pisze.

Mysle ze nawet jesli cos dobre dla jednego a zle dla drugiego to warto sprobowac zwlaszcza ze temat nie jest blachy!Jak to danemu oragnizmowi nie bedzie pasowac to poprostu sam to odrzuci!Proste prawo bilogii.

Po pierwsze nie szkodzić - taka zasada panuje na forum.

Jakby sie kazdy trzymal tej zasady to chyba by sie tu rozmawiala o "mimrach z mamarami"!

To w takim razie jest zle pojmowana funkcja "forum" , gdyz w takim miejscu wymiana pogladami POWINNA byc , jak na kazdym innym forum taka jest idea stwarzania FORUM i zrzeszania sie ludzi na takich portalach!!

Zawsze mozna dodac "a mnie pomoglo..." itp. i sprawa jest jasna

Myślałem, że chodzi o wyleczanie przez kabel i klawiaturę!
A tak to jak wszędzie - pogadać sobie można, jeśli się chce.  :D

PS
mnie nic nie pomogło, bo nie miało na co.  :wink:

admin-ty jestes inna inkszosc, jestes ,,porzadnie,, zywiony od urodzenia,inni mogli nie miec tyle szczescia 8)

Ale rozumu chciałbym WIĘCEJ!  :?

a malo masz? nie sadze,pragliwy 2 razy traci :lol: :wink:

Niczego więcej nie potrzebuję, ale kilka GB by się mi jeszcze zdało do szczęścia.  :wink:

od czego to zależy? może byśmy się zrzucili wspólnie na te dodatkowe GB?

Dziękuję, poradzę sobie sam.  :D

Juz 3 dni na tluszczu powyzej 3 i jest lepiej. Arytmia jeszcze jest , ale serce wali nie tak mocno i nie zawsze nierowno.
Taka ciekawostka : po 2 drinkach wszystko przechodzi, ale  ta kto mozna wpedzic sie w nałóg :)

Sprawdzasz ketony? Bo przy niedoborze węglowodanów arytmia też lubi dokuczać...

Eeeemil, a za te drinki to do drewutni proszę... :evil:

http://www.youtube.com/watch?v=UAUunHKjDfs&feature=related

Alkohol nie leczy, tylko na chwilę poprawia samopoczucie, a w ogólnym rozrachunku to ma działanie proarytmiczne... :?

Przez tydzien zwiekszalem wegle do ponad 80g i nic nie pomagalo wiec pewnie to nie to.
Wlasnie zauwazylem, ze jak tylko obcinalem drastycznie tluszcz to sie zaczynaly takie rzeczy. Mysle, ze to ma zwiazek wlasnie z tym.
3  dni na tluszczu ponad 3x do bialka i chyba cos lepiej jest, ale calkim nie przeszlo. Moze to minie bo juz sam sie martwie od 2 tygodni.

Jeśli jest poprawa to się nie martw, tylko głowa do góry... :D "Nie od razu Rzym zbudowano..." A do lekarza optymalnego masz możliwość wybrania się? Prądy selektywne też pomagają przy arytmii... (PS)

Renia!
Przecież to chłop i nie bierze antykoncepcji pigułkowej.
Więc DAJ mu spokój z tymi ketonami, jak radziła pani Teresa!  :D

:shock:  nie dosc,ze  robisz czesto ,,skok w bok,, zywnosciowo,to jeszcze,, walisz w kociol,, i ty chcesz sie leczyc zywieniem? nie mow,ze pijesz sobie czesto kilka piwek dziennie- to niedlugo ,,zalatwisz,,sobie watrobe albo trzustke 8)

Gwidon!! Te skoki w bok faktycznie byly co jakis czas, ale nie rob ze mnie pijaka :)
Piwa nie pije  wcale , a  czasami jakis drink wiec nie ma mowy o waleniu w kociol jak to nazywasz :)
Dzisiaj nie czulem juz arytmii az do godz 15 , a teraz delikatnie jest wiec coraz rzadziej to wystepuje. I co wazne, tluszczu jadam 3-4 grama do bialka i waga spada.
Bardzo dziekuje wszystkim za pomoc i zainteresowanie, ogromnie mi pomagacie.

Jeszcze wlasnie przypomnialo mi sie, ze czulem klucie w klatce , a od 3 dni tego nie  ma.

SprĂłbuj to co ja:  Jedz 5 razy dziennie mniej więcej rĂłwno rozkładając BTW. Za tłusto nie jedz bo w końcu przejdziesz w przewagę S co wiąże się z nadpobudliwością, nerwowością, złym spaniem itp. Białka jedz około 60 gram i węgli teĹź. Mnie i innym to pomogło. SprawdĹź.

Wlasnie tyle bialka jem, a wegle podniose do 60g. tluszczu nie dokladam na sile i jakos samo tak wychodzilo ostatnio miedzy 3-4 do bialka.
Widac, ze po podniesieniu tluszczu wszystko wraca do normy.
Dawniej moglem jesc bialo do tluszczu jak 1:1 i nic sie nie dzialo, nie wiem dlaczego tak teraz sie porobilo.

Ale najważniejsze. Waśnie Ty nie rób przerwy między posiłkami większej niż 4 godz. Sprawdż.

Sprawdze, dziekuje Baca.

Robie od 3 dni jak radzil Baca i wszystko wrocilo do normy. W dzien jadam co 4 godz. i arytmii juz nie ma.
Mysle, ze bedzie dobrze, chociaz nie chce mi sie jesc tyle razy w dzien.
Zauwazylem  jeszcze cos : od jakiegos czasu robie sie troche nerwowy. Czy ktos wie skad to moze byc??

MoĹźe od częstego jedzenia? Wątroba się irytuje, Ĺźe nie moĹźe odpocząć? Nie znam się :? 

To nie to. Ta nerwowosc jest od ok 2 tyg.

Zebrałam trochę informacji o ATP - http://www.stachurska.eu/?p=3383 , moĹźe się przyda :) 

dość często ostatnio wspominam o niedoborze magnezu, podobno jedną z oznak nerwowości jest brak tego pierwiastka w organiźmie człowieka :)

Wzialem przez tydzien kilkadziesiat tabletek z magnezem i bylo  lepiej, prawie dobrze. Teraz to powraca.

Podobno biochemia krwi w 100% może rozwiązać problem wszystkich niedoborów mikroelementów, którzych przeważnie nie ma, jeśli się je poprawnie.
Suplementacja "na oko" jak większość nieświadomych czyni, wprowadza w organizmie niezły bałagan, o czym producenci suplementów nic nie mówią, aby dobrze zarabiać.


Emil - gratuluję głupoty!  :shock:

PS
i jak się za prawdę obrazisz, to tylko twoja strata.  :lol:

Wiem, ze to malo rozsądne, ale tonacy brzytwy sie chwyta, jak to mowia.
Doszlismy do tego, ze jestem glupi- jesli chodzi o DO  to jestem, fakt.
Teraz pora na to , zebys pomogl troche Adminie , za co bede wdzieczny.!!!

Idź więc do lekarza, poproś o biochemię krwi i jeśli wszystko będziesz miał w normie, to zapomnij o niedoborach.
Magnezu i większości mikroelementów jest wystarzająca ilość w pożywieniu, więc nie ma obaw, że może czegoś zabraknąć, jeśli się stosownie postępuje.

Dzieki. A co Twoim zdaniem powoduje nerwowosc???

U mnie nerwowość powoduje przeważnie WIG 20, inflacja i dziura budżetowa, bo na ubliżanie w Internecie Dr-owi Kwaśniewskiemu już się uodporniłem.  :wink:

Emil
Może jesteś taki nietypowy jak ja. Po prostu potrzebuję wiecej węglowodanów niż wszyscy. A magnez najlepiej jeść w produktach. Pomaga. :D

Ja sam jakos z tym potrafie zyc, szkoda mi tylko rodziny bo na nich to sie odbija- nigdy taki nie bylem.
Co do wegli to jeszcze nie wiem ile mi potrzeba dokladnie.
Teraz mam proporcje 1-2-1 , mniejszy tluszcz po to zeby troche wagi zbic. Ilosciowo to ok 70-150-70

Jeśli pĂłjdziesz po skierowanie na tę biochemię, to lekarzowi nic nie mĂłw na temat serca, bo jak dostaniesz skierowanie do kardiologa, toś przepadł!  :?

Nie chce do lekarza , czy laboratoria wykonuja takie badania prywatnie i  jak one sie dokladnie nazywaja?

Nie wiem, bo nie korzystam ze Służby Zdrowia.
Tacie, od kiedy z nami mieszka, robią raz do roku na wiosnę biochemię i EKG na wszelki wypadek, ale dzwonię do Przychodni, mówię co trzeba zrobić i pytam o której być, a resztą się sami zajmują.  :D

Ta biochemia to z krwi?

Pobierają pół probówki na czczo i po wszystkim.
Tylko ponieważ badanie kosztuje, to przeważnie nie chcą robić całej biochemii i lekarz rzadko stawia ptaszki przy wszystkim do zbadania.
Dlatego trzeba się upomnieć.

Najlepiej poprosić o: CPR, glukozę, mocznik, kreatyninę, lipidogram, aspat, alat, t bil, amylazę, żelazo, sód, potas, chlorki, TSH, PSA, WBC,RBC,HGB,HTC,MCV,MCH,MCHC,PLT,LYMPH,MXD,RDW-CV,PWD,MPV,P-LCR, i rozmaz mikroskopowy. To wszystko chyba?  :wink:

Po takim badaniu można dopiero się zastanowić, co dalej robić.  :D

Dobrze też, przy okazji dać mocz do analizy!

Jezu - powaznie az tyle?
Jak trzeba to zrobie . Potrafisz zinterpretowac te wyniki Tomaszu?

O nie!  :shock:
Przez drut i kawiaturę - nie potrafię.  :wink:

Jak zrobie to przesle na meila , jesli bedziesz tak mily to powiesz co o tym myslisz.

Na "moim" forum , w moim wątku:

http://stalowemiasto.pl/forum/forum.php?mode=pokaz_posty&id=616665&str=1


jest taki post , a raczej jego część:
"Ostatnio , przez przypadek , znajomy zostawił wyniki echokardiogramu.
Przed rozpoczęciem Diety Optymalnej było tak:
LP-4,7 Ao-2,5 LK-5,9 Pmk-1, PK-2,6 Tsc-0,8("bawole" serce)
Po dwĂłch latach Diety:
LP-4,7 Ao-3,9 LK-4,8 Pmk-1,1 PK-2,3 Tsc-1,1(prawie norma-tak powiedział ten sam lekarz)
Nie znam się na wynikach , ale daję wiarę cyferkom i ... lekarzowi".

Proszę o potwierdzenie słuszności działania D.O.

http://stalowemiasto.pl/forum/forum.php?mode=pokaz_posty&id=616665&str=1

Już teraz mogę powiedzieć, że wszystko raczej będziesz miał w normie, czyli brak powodu do niepokoju!
Ale ta pewność jest bezcenna, aby głupot i krzywdy sobie nie narobić!

Celowo pominąłem magnez, bo wyszłaby ci hipermagnezemia i byś się przejmował, a tak to sama zejdzie.  :D

Najgorsza to ta nerwowosc.

Ja kiedys mialam podobna przypadlosc-zrobilam sie bardzo nerwowa przy stosowaniu DO oczywiscie i poszlam do lekarza optymalnego, powiedzial ze przyczyna jest wysoka ilosc bialka wysokowartosciowego.Faktycznie wtedy jakos z wygody jadlam duzo zoltek , jajek.
Zmiejszenie ilosci zoltek a ty samym zmiejszenie ilosci bialka dalo faktyczny rezultat u mnie.
Nie wiem jak dlugo jestes na DO ale po jakims czasie bialko powinno sie obnizyc.

No właśnie tak to jest, jak się nie potrafi postępować zgodnie z potrzebami własnego organizmu.  :?

Szkoda ze nie ma jednego schematu :) dla wszytskich.
Dopoki tak bedzie beda takie klopoty i rozne metody radzenia sobie z nimi :(

Proporcje masz złe - a objawy typowe dla przewagi układu sympatycznego.

Ile to jest dużo tych jajek i żółtek. Zjadam 5-10 żółtek dziennie to zaledwie 32g B. Dodam mam aktywny tryb życia i głodny czasem bywam :)

To już przekroczyłeś limit o 2g, zgodnie z regułą 30g ;)

Wiedzialem,ze jest cos nie tak-glodnym bywajac :) he he

Baca , jakie wiec proponujesz proporcje???

JA zjadalam kolo 10zoltek/jajek dziennie bo na sniadanie 5 do obiadu 2 na kolacje tez cos sie przwinelo jajkowego:)no i oczywiscie jakies miesko na obiad i jak rano jajecznica byla to koniecznie na boczku.
Ale nie mialam nigdy aktywnego trybu zycia!Raczej sredni wiec pewnie dlatego u mnie zmniejszenie pomoglo.

Właściwe proporcje może ustawić Ci lekarz optymalny uwzględniając wagę, wiek, wzrost, wspłistniejące choroby i wiele innych rzeczy, a przez internet nie próbuj - zbyt poważna sprawa.

A ja se :D ustawiłem wahadełkiem , bo okazało się , ze mnie słucha i pokazuje prawdę , ze ho ho...
- max 35-40/80-90/35-40
(jak się "wygłupie kulinarnie" organizm natychmiast dostaje z buta :) :o

Co prawda , powyższy post , jak i ten winien być w innym wątku , ale...
Nie jest żartem to co wyżej napisałem.
Musiałem doczekać  wieku dojrzewania moich praprzodków , aby dowiedzieć się, przez przypadek , ze różdżki i wahadełko "wariuje" w moich rękach.
Latem , jeden z łódzkich pracowników , wymieniąjących rury c.o. na osiedlu szukał różdżką  przewodów podziemnych nie oznaczonych na mapie.
Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu , powiedział , że dzięki temu uniknęli wielu tragedii.
Poprosiłem go , aby znalazł wodę w pewnym miejscu , na którym mi zależało.
Popatrzył na mnie i stwierdził , ze to , to ja sam mogę.
Olał mnie - pomyślałem.
Po czasie stwierdziłem , ze spróbuję , a co. Firma i on byli jeszcze obok mnie.
Wykonałem różdżki w drutów miedzianych , wyszedłem na zewnątrz i w pewnym miejscu prawie mi je wydarło z rąk. Wystraszyłem się , bo jakoś dziwnie zakręciło mi się w głowie.
Opowiedziałem mu co się stało.
Przecież mówiłem , ze pan tez może. Sprawdził - wyszło mu to samo. Tu jest woda!
Po jakimś czasie natrafiłem w necie na wahadełko. Poczytałem nieco i...spróbowałem.
Na proste i podchwytliwe pytania odpowiadało zawsze prawidłowo(znałem odpowiedz zanim zadałem pytanie).
Eee , to sugestia - pomyślałem.
Poprzez gg zapytałem siostry o niektóre sprawy-rzeczy , których nie znałem. Odpowiedzi były trafne , ku jej zaskoczeniu.
Tak też ustaliłem sobie proporcje BTW , choć wiedziałem wcześniej , że wcale dużo nie potrzebuję.
Zapamiętajcie:
"Człowiek żyje dzięki 1/4 zjadanego pożywienia , a dzięki 3/4 żyje jego lekarz! "
- taki napis znaleziono na ścianie piramidy.
Przy tych proporcjach nigdy nie jestem głodny , zresztą nigdy nie byłem i jest wszystko to co powinno być... :)

(firma wbijająca szpica w ziemie upierała się , ze musi zrobić odwiert na jakieś 6-7 metrów. Wahadełko "powiedziało" , ze tylko na 4  i miało rację :D)

to tera wahadlem ustala sie proporcje BTW?  :lol: Kristian mozesz zrobic mi krotki kurs tego wahadla ?

Nie wiem, czy moşe ruszczka nie daje lepszych efektów?  :wink:

:) :) :)

Takie proporcje stosowałam kiedy zrzucałam wagę i byłam głodna także w dzień.Dla mnie nie odchudzając się, byłoby za mało tłuszczu, umarłabym z głodu chyba...

Wszystko co nas otacza, posiada energie, wahadełko teĹź. Wszystko ma swoje odpowiednie wibracje, dzięki dobremu odczuciu moĹźna wszystko, dosłownie wszystko sprawdzać rekami.  8)

fewa,cwiczysz na wyszszych wibracjach? moze system DEIR?

DEIR? - nie. To co ja ćwiczę posiada każdy, jest zbyt proste, aby większość chciała spróbować, zastosować z korzyścią dla siebie.

Gwidon , spoko - to samo przyjdzie.
Zjesz tylko stado baranów :) , wypijesz kilka antałów okowity :lol: i opróżnisz kilka beczków 8) słoniny.
Mnie to przyszło w momencie w którym mój praojciec  dojrzewał.
On dopiero dojrzewał , a już wahadłuję :D
Jaka ta młodzież tera zdolna bestia jest...