forum.dr-kwasniewski.pl

Na co zwrocic uwage w Diecie,by nie przedobrzyc,takie intencje tego watku.

Uciekl przed zawalam a dopadl go rak.
Dlugoletni optymalny,62 letni znajomy zachorowal na raka watroby.Wszystkie organy bardzo obtluszczone.Po operacji watroby,obie nerki przestaly funkcjonowac.
                                                                                                                                                                                                                                                                                                         

czasami się zastanawiam , czy nie lepiej  być " grubym i szczęśliwym "  niĹź ...

moĹźe zamiast  " wierzyć " ludziom  lepiej zaufać  StwĂłrcy ?

ale , to tylko  takie tam ...

Darek

No co za okropna dieta.. :shock: ..lepiej przejść na "marchewkę".......................................................
                                                                                                                                                                                                                                                                                                         

ja w tej kwestii powiem tak, że my nie potrafimy żyć na granicy głodu.Nie mówię tu żeby głodować ale często mieć siłę na to ażeby niepotrzebnie nie dokładać do brzucha niepotrzebnych ilości jedzenia a szczególnie cukrów prostych!!!!. Jeżeli coś jest w naszym organizmie obtłuszczone to znaczy że organizm nie ma czasu na bieżąco spalać i się oczyszczać a odkłada to czego jemy za dużo. Według mnie każdy optymalnie odżywiający się człowiek powinien być szczupły i energiczny bo to jest rezultat(jeden z wielu) optymalnego żywienia.
pozdrawiam :)
jerzy555

...jezeli mial wszystko obtluszczone,to napewno odzywial sie NIEoptymalnie 8)...

Najważniejsze, aby mieć na co zwalić własne błędy.
Proponuję na "niskowęglowodanówkę", albo lepej formułkę 4es.

Kodar,

memu bratu nerki przestały funkcjonować po nierozpoznanym zakrzepie w nodze. Nie, nie był na ŻO/DO. Leczono go na nadciśnienie, nagłe za to 280 na ileś, nie pamiętam, i uznano że jego przyczyną musi być niewydolność nerek. Trzy lata trwała kuracja, do czasu aż nerki przestały pracować. Potem trzy lata dializ, aż znalazł się lekarz który wreszcie usłyszał że bratu przeszkadza iż nogi są nie jego, nie ma siły się na nich utrzymać, co mówił od początku choroby (najpierw z tym wysokim ciśnieniem leżał na OIOM-ie, chyba miesiąc). Ten lekarz jako pierwszy (wcześniejsi leczyli pod hipotezę, jak to jasnowidzowie) poszukał przyczyny - był nią ten zakrzep. Nerek już nie odratowano, zrobiono przeszczep, wszczepiając wirusa wątroby. W USA. Brat żył jeszcze trzy lata, nikt nie policzy ile razy był w tym czasie hospitalizowany i reanimowany, zmarł w wieku 48 lat.

Na 10 punktów, które się wyświetlają u góry strony.

Ważna byłaby dla wszystkich informacja ile ten nieszczęsny człowiek jadł i w jakich proporcjach.
Przyznam , że po takich informacjach mój entuzjazm do diet niskowęglowych spada do zera.

Jeść tłusto , to jeszcze nie znaczy , że OPTYMALNIE i zgodnie z zasadami podanymi przez Twórcę tego modelu żywieniowego.
Zbyt dużo poznałem takich... prawie... optymalnych... A potem... wina proporcji?!
Gdy zapytasz jakich? A kto to wie - pada odpowiedĹź.
Dostałem kiedyś książeczkę z przepisami potraw optymalnych. Znalazłem tylko PIĘĆ o prawidłowym BTW! 

DO LEKTURY, PROSZĘ!!!

a konkrety,Darku,konkrety???przeciez zaufac Stworcy,to zaufac sobie czyz nie???
Dlaczego ulepszamy i  w kazdej dziedzinie?
Poprzez ulepszanie dokonujemy postepu,rozwoju,to prawda.Chcemy przeciez coraz dalej i coraz wiecej.Chcemy poprawic Stworce(Boga) a zapomnielismy,ze dal nam wszystko??Zapomnielismy o potencjale jaki tkwi w nas samych??Moze w pogoni za checia rozwoju ogolnego zapomnielismy o najwazniejszym?o rozwoju  samego siebie?Ale  nie w kierunku, co i ile wloze do ust?

Tutaj w arkadii jest prawie siedemdziesięcioletnia Mama "sewero". Miała ona niedawno robiony zabieg chirurgiczny gardła i szyi (poprawianie szkód po przebytym 30 lat temu raku krtani, a raczej likwidowanie powikłań powstałych w wyniku leczenia tego nowotworu) i lekarze byli zdumieni, że tętnice miała całkiem czyściutkie. Zero cholesterolu na nich - a odżywia się optymalnie 12 lat.

dopytam   sie przez inne osoby,co i ile jadl.Zona,ktora byla na Diecie oraz przygotowywala posilki jest zdrowa.
Niestety z rodzina chorego nie mam bezposredniego kontaktu.
Znajomi,korzystali z porad lekarza opzymalnego oraz czesto jezdzili na optymalne wczasy do Polski.

Na optymalnych wczasach w Polsce są i tacy, którzy dojadają w barach co się da, a do pokoju wnoszą zgrzewki soków owocowych... :?

Znajomy,po pierwszym zawale przeszedl natychmiast na Diete,kilka lat minelo,a zawal sie nie powtorzyl.Czyste zyly,to jednak nie wszystko.

Mnóstwo osób zmagających się z przypadłością zwaną "otyłość" twierdzi, że je naprawdę niewiele, bo "...przecież jeden, czy dwa "wagoniki" "Delicji" wedlowskich zjadanych w ciągu dnia na pewno nie zaszkodzą."


Ale też z pewnością nie jest to nic. ;) :)

Jeśli jest jakiś przypadek rozpatrywany ze strony zdrowotnej i dietetycznej, to powinno się wiedzieć co dana osoba jadła. Stłuszczenie narządów wskazuje na nadmiar cukrów prostych - możliwe, że fruktozy z owoców. Przy marskości wątroby ważne jest również to, czy ktoś spożywał i w jakich ilościach - alkohol...

nie jest moim zadaniem ani krytykowanie Diety ani odstraszanie od niej.Przepraszam za stwierdzenie"to jednak  nie wszystko".
Kazdy czlowiek mimo,ze spozywa jednakowe produkty funkcjonuje inaczej.
Potencjal kazdego tkwi w podswiadomosci oraz czynnikach zewnetrznych.
Tylko nieliczni staja sie  wielkimi potegami umyslowymi.

Reczywiście "to tylko takie tam..."

A mnie utwierdza w przekonaniu jak b. malo staramy się dowiedzieć, lepiej swoją niewiedzę zwalać na innych.

Te produkty tylko w nazwie są(wg. mnie) jednakowe. W pewnym czasie dowiedziałem się, że np. suszone śliwki, suszone morele kupowane na bazarkach, czy w warzywniakach są dodatkowo kandyzowane. Ich BTW jest .....? :shock:
W sklepie, gdzie kupuję m.in. surowy boczek mogę go dostać w cenie 3PLN/1kg, 4PLN/1kg; 5PLN/1kg. Są to 3-4 kg płaty, gdzie już na pierwszy rzut oka ;) można zauważyć, że ten najtańszy zawiera największą ilość tłuszczu. W którym jest właściwe BTW podawane w podręcznikach......? Kupuję ten z największą ilością tłuszczu, bo zakładam że jego nadmiar jest lepszym wyborem niż nadmiar białka w BTW/24h. Przecież w optymalnej proporcji najlepiej tolerujemy T- 2,5 do 3,5. Przy pozostałych składnikach tolerancja jest już mniejsza.
To takie najprostsze przykłady, ale to właśnie te "subtelne" różnice mogą powodować, że w konsekwencji "...każdy człowiek jest inny..." i "...funkcjonuje inaczej...".

Oczywiście nie odkryłem Ameryki, a jedynie dostrzegłem "niejednakowość" produktów. W domu moich rodziców tylko ja (rodzina czteroosobowa) wyjadałem szpik kostny z kości kurczaków. Dzięki temu ZAWSZE wiedziałem kiedy kurczaczek był z hodowli, a kiedy od chłopa. Przy hodowlanym wystarczyły własne zęby, ten od chłopa wymagał "wsparcia" się narzędziami. ;) Wszyscy jedliśmy to samo- kurczaka z ziemniakami i mizerią. :) ;)

Takie wieści są budujące. Ja też jeszcze 'nie złożyłam broni' chociaż wielu mi mówi abym już dała sobie spokój.

Moja znajoma po 12 latach ŻO miała stłusczenie wątroby. A dlaczrgo ? Po 3 mies stłuszczenia nie było. A dlaczego i skąd to stłuszczenie ? A tak książkowo się odżwiała, Od porad są lekarze opty oraz doradcy żywieniowi. Na pewno wiedzą.

"BACA" - a napiszesz nam od czego ta znajoma miało to stłuszczenie i w jaki sposób się tego pozbyła? Bardzo proszę.. 8)

Halina -  właśnie takiich ludzi jak Ty podziwiam.  :D  Gdybyś słuchała "wielu" - to skończyłabyś - jak większość z SM.. :( 
Kiedyś pisałam, że mojej kuzynki mąż miał trzydziestkę, gdy zmarł na SM. Nie miał okazji usłyszeć o DO..

Niestety też mam SM od ok 20 lat. Rezonans magnetyczny to wykazał. Pracuję, jeżdżę codziennie samochodem ale niestety juz taki sprawny jak kiedys nie jestem /salto w tył z miejsca to marzenie - kiedyś robiłem/. A stłuszczenie wątroby jest wynikiem zbyt MAŁEJ ILOŚCI BIAŁKA w diecie. Za dużo - problem ze stawami, a za mało stłuszczenie wątroby. Każdy organizm jest jednak inny i dlatego nie ma tu stałych wartości. Można jednak do tego powoli dojść ale wynik jest zależny od wielu czynników - ale póki tego nie trzeba robić to i lepiej bo można sobie zaszkodzić.

Dziękuję za odpowiedź. Byłam przekonana, że stłuszczenie wątroby jest rezultatem zjadania zbyt dużej ilości owoców....

bo tak jest :) - najlepsza jest dieta niskobiałkowa-wysokowęglowodanowa  z małą ilością wody.

Dobrze jest napisane, że nie może być zbyt małej ilości białka, również jeśli wątroba jest chora nie można zaniżać zjadanego białka. Jeśli chodzi o owoce zgoda fruktoza obciąża wątrobę, więc dobrze jest je ograniczyć. Swego czasu kiedy na forum była jeszcze Lekarka, przy stłuszczeniu wątroby zalecała eliminacje mlecznych.
Teraz o raku:
Osobiście uważam że zbilansowana odpowiednio niskowęglowodanówka jest ok. i 30-40 lat temu samo odżywianie wystarczało aby uchronić się przed rakiem, skłonny jestem nawet uwierzyć w to pisze JK, że przy ŻO rak nie występuje, powtarzam 40 lat temu, być może tak było, dziś niestety tak już nie jest i sama dieta to za mało. Statystyki są nieubłagalne, liczba zachorowań na raka zdecydowanie rośnie i już teraz prognozy pokazują że w ciągu najbliższych 20-stu lat liczba zachorowań sie podwoi i nadal będzie rosła.
Dziś człowiek jest atakowany jak nigdy przedtem, różnymi dodatkami w żywności, środkami ochrony roślin, nawozami, toksynami, co 10 lat podwaja się skazenie środowiska, a takie narządy jak wątroba czy nerki odpowiedzialne są za usuwanie z organizmu toksyn, ale to wszystko powoli staje się za słabe, ze względu na ogromną ilość toksyn, do tego dochodzi stres i leki i w ogromnej większości niepotrzebne zapisywanie przez lekarzy antybiotyków, które blokują naturalną potrzebe organizmu, oczyszczenie się poprzez chorobę, czy przeziębienia, oraz gorączkę ( z potem wydalamy toksyny).
Trzeba organizmowi pomagać w pozbywaniu się toksyn, jest choroba odchoruj idź do łóżka, wypoć się, nie bierz antybiotyków, codziennie na bierząco oczyszczaj przewód pokarmowy i jelita z toksyn, (mikstura Słoneckiego).
Nowotwór złośliwy, jest już tylko ostatnim etapem skumulowania sie toksyn w organiźmie.
To jest moje zdanie, każdy ma prawo do własnego.

Alinko moja mama oprocz czystych zyl pozbyla sie miazdzycy. luszczycy, arytmi itd. Nalezy denak do osob ktorzy licza i waza. Zdrowi sobie troche folguja np ja ale chory juz nie moze.
U nas w NIemczech jest rodzinka opttmalna ktora odzywia sie optymalnie zle. Gotuja wedlug ksiazek i przepisow z Arkadii ale zjadaja porcje dla 4 osob (kazdy) . Jak cos im sie stanie bedzie na Dr. Kwasniewskiego bo to przeciez dieta optymalna. A ja widze ze do optymalnosci im hoho

Ja nie jestem lekarzem ale chyba z tym stwierdzeniem sie nie zgodze. Moja mama zanim poznala Diete optymalna odzwiala sie "zdrowo", Jarzynki chude miesko malo tluszczu jezeli juz byl to roslinny. Byla bardzo chora a watroba cala obtluszczona. Bialka nie jadla za malo bo jadla bialko z kurczaka czy z bialego sera . Lekarz kazal odstawic wszystko co tluste. A ona nic tlustego nie jadla. Przed pojsciem na Diete Optymalna zrobila sobie badania. Byly bardzo zle. JUz miesiac od rozpoczecia DO wsztystko sie zmienilo. Watroba teraz czyscuutenka. Je bialka malutko bo 30-40 gram. Tak wiec to nie za malo bialka a za duzo wegli.

Kuchenki mikrofalowe powodują uszkodzenie struktury białka. JeĹźeli temperatura go nie zneutralizowała, to takie niedogotowane białko jest nieprzewidywalne w skutkach. Mikrofale są jednak bardziej groĹşniejsze dla Ĺźywych organizmĂłw. Mutacje białek i uszkodzenie DNA prawie pewne. Mikrofale to nie tylko kuchenki mikrofalowe, ale takĹźe telefony komĂłrkowe, ktĂłre stykają się z ciałem przez prawie większość doby. W zasadzie cała juĹź ziemia stała się juĹź wielką kuchenką mikrofalową. W cywilizowanym świecie nie ma juĹź chyba człowieka, ktĂłry nie miałby w sobie skancerowanego  białka. Właśnie z takiego białka rodzi się rak. Jednak są organizmy, ktĂłre sobie radzą. Jak to się odbywa? Po prostu trzeba doprowadzić do wymiany białek, a to następuje w wyniku ich spalania. Takie wymuszone spalanie zaczyna się po 30 minutach biegu lub innego intensywnego wysiłku fizycznego.
Ludzie starsi przeważnie już tego wysiłku nie mają i nawet super dieta nie uratuje ich od zagrożenia.

JK w swojej książce pisał, że już po miesiącu zjadania czereśni ma się już zatłuszczoną wątrobę. Odstawie owoców pozwala na powrót do zdrowia, w też tak szybkim tempie.

Dobrze to zobrazowane zostało, jeżeli organizm zachoruje również chce pozbyć się zdefektowanych komórek, ktos kto blokuje ten proces, choduje sobie raka, poprzez wysiłek fizyczny również ten proces się odbywa, łącznie z wydalaniem toksyn.
Słowem mówiąc nie można blokować apoptozy komórek.

No w początkowej fazie taka ilość, jeszcze nie zaszkodzi, ale na dłuższą metę z taką ilością białka to katastrofa. Za dużo węgli szkodzi owszem, ale za mało białka również szkodzi.

Owszem, ilość węgli ma wielkie znaczenie. Przecież gęsi się tak dokarmia by im stłuścić wątrobę. Ale białko jest też ważne, a zwłaszcza jego jakość. Sewero piszesz że mama jadła kurczaki i biały ser. Musisz sobie wszystko przeliczyć, zwłaszcza że biały ser był chyba z mleka krowiego - im więcej go tym gorzej. Ale to już inna śpiewka. Nawet oficjalna medycyna podaje Ze mała ilość białka powoduje stłuszczenie wątroby.

Tak sobie to teraz przeczytałam i dochodzę do wniosku, Ĺźe chociaĹź Optymalni, średnio, nie jedzą zbyt duĹźo białka, ale na ogół jedzą to najwyĹźszej jakości - ale np. tacy wegetarianie, ktĂłrzy jedzą białko gorszej jakości - bo roślinne..to czy im nie grozi właśnie stłuszczenie wątroby?  Od owocĂłw przecieĹź teĹź nie stronią....

Kochany panie Stasiu(BACA),prosze,niech pan pisze z nami i do nas.Pan ma ogromna wiedze i doswiadczenie.Mysle,ze nikt na pana nie bedzie najezdzal.Przeciez Dieta jest do zrozumienia i do zdrowia.Pan  doznal Diety dobrodziejstwa na wlasnym organizmie i to juz przez wiele lat.Nawet ja zrozumialam o co chodzi,to i inni skumaja.Dr Kwasniewski jest tego wart.

wlasnie,doswiadczylam na wlasnym organizmie.Zrozumialam,ze trzeba zmieniac,obserwowac i dostosowywac do potrzeb.Ale co z ludzmi,ktorzy trzymaja sie przez lata tych samych proporcji???

nie napisalam ile mama jadla tego sera. Czasem miala z niego 60-80 gram bialka oprocz kurczakow w ktorych tez duzo bialka.

To masz to łagodniejsze SM . Ja nie miałam tyle szczęścia. Lekarze zawsze mnie pytają o choroby dodatkowe tzn. "na co jaszcze choruję? NA NIC!!! Mam tylko SM - do cholery! To i tak za dużz wg mnie.
Ale jak umręe to powiedzą, że przez DO. :o

Ja tam wierzę w to, że wymyślą taką dietę, że nie trzeba będzie umierać. Będzie cudowne wniebowstąpienie.. :wink:

To bedzie dieta a*la glodowka :lol:

Chyba tak...i taka wygłodniała dusza ucieknie (z ciałem) do nieba..w poszukiwaniu chleba.. :lol:

Chleba, czy jajecznicy? CĂłz po chlebie?

To taka metafora poetycka.. :lol: :wink:

Ba!, pewien znajomy uważa za konieczne zjeść każdego dnia bochenek tej poezji, bo tak zaleca mu pacierz. Dosłownie rzecz pojmuje, choć w innych sprawach zgłasza, że metafory są jego ulubione środki wyrazu. Pół dnia przesypia, bo po każdym posiłku czuje się bardzo znużony, bardziej niż można wytrzymać.

Taki to chyba naprawdę będzie żywcem wniebowzięty.. :lol: :wink:

Robi co moĹźe...

MĂłj BoĹźe.. :wink:

Zaczelam ten temat,bo dzieki osobie, o ktorej tutaj wspomnialam ponownie powrocilam do Diety.Smutno mi bylo na  sercu jak dowiedzialam sie,ze zachorowal.
Dzisiaj w nocy  znajomy odszedl.
Wyrazy glebokiego wspolczucia dla bliskich.
Swiec Panie nad jego dusza.