forum.dr-kwasniewski.pl

NIe wiem czy to ma związek z tą chorobą ale chyba tak. Od wielu lat odczuwam bĂłle stawĂłw i mięśni wprawdzie nie tak mocno jak moĹźna to zaobserwować przy tej chorobie ale jednak. Są to bĂłle wędrujące. To bark, to ręka, to plecy, to druga ręka, to noga itd. Jak tylko odejdę od DO to bĂłle natychmiast się bardzo nasilają i Ĺźadne, ale to Ĺźadne środki przeciwbĂłlowe nie skutkują wcale. Ĺťaden lekarz mi w  tym nie pomĂłgł. Jedynie DO pozwala mi na to bym nie odczuwał zbyt intensywnego bĂłlu i bym mĂłgł spać w nocy. Okropna choroba. Podobno choruje na nią ok 1,5 mln osĂłb w Polsce. Jest jeden lek o nazwie MYALGAN. Jest to jakiś wyciąg ze stokrotek. Piszę o tym bo moĹźe to pomĂłc niektĂłrym chorym.

Nie bardzo mam odwagę, ale zaryzykuję. Sprawdzał Pan czy nie jest to wynik np nadmiernego spoĹźycia białka? Na przykład. 

Albo niewłaściwej "struktury" węglowodanów. Mają być z warzyw i ziemniaków.

No oczywiście że sprawdzałem. Niestety nie jest to takie proste - a chciałbym. Ani obnizenie, ani podwyższenie , ani wprowadzenie większej ilości kolagenu nie daje kompletnie nic. Niech Pani wejdzie w necie na tą chorobę - przetyfus.

Czyli kierunek lekarz optymalny?

Ciężka sprawa. Wiem że sukcesy - choć niewielkie . można uzyskać na drodze psychiki, ale nie przy pomocy prądów S i Ps na CUN. Przydałby się dr Simonton lub dr Wilga z Poznania, ale chyba dalej leczy w Stanach nowotwory właśnie przy pomocy psychiki. Ludzie chorzy na fibromalgię odczuwają cały czas ogromny ból i nikt im pomóc nie może a leki przeciwbólowe nie działają.

"BACA" Ty masz tą chorobę zdiagnozowaną przez lekarza? Jakieś badania się robi?

W necie jest wykaz lekarzy w każdym duzym mieście którzy potrafią tą chorobę rozpoznać. Są punkty na ciele które uciskane powodują ból. Zgłoszenie się do reumatologa nic nie daje i powoduje przeróżne badania które nie wykażą ŻADNYCH DOLEGLIWOŚCI i taki pacjent uznawany jest za hipohondryka i symulanta i nikt mu nie wierzy że cierpi. Ale gdy nie ma takich wędrujących bóli to nie warto nawet o tym myśleć.

"BACA" a nie będę zbyt wścibska, jak się spytam - ile białka zjadasz dziennie?

Białko 45 - 65 węgle 55 - 80 tłuszcze 125 - 180. Przy białku poniżej 45 mam bóle w klatce piersiowej, przy węglach poniżej 55 dostaję arytmii a gdy zwiększe tłuszcz powyżej 180 nerwowość, kłopoty ze snem. To tak ogólnie. Czyli zmniejszenie białka i węgli a zwiększenie tłuszczu objawia się u mnie objawami związanymi z przewagą układu S, a przekroczenie w drugą stronę - przeważa układ Ps i występują objawy z tym związane. A ile w danym dniu jem BTW - zależy od wielu czynników - temperatury, wysiłku itp. Czasem trzeba się wyciszyć i uspokoić - zwiększa się wtedy układ Ps - ale wtedy nie tylko ilością BTW ale również rodzajem białka. Ale proporcje zachowuję. Te wartości ustalił mi dr Kwaśniewski w czasie kolejnej wizyty w Gliwicach i wytłumaczył mi pewne zasady abym sam sobie umiał radzić. I skończyły się problemy. Było to wiele lat temu, ale od tego czasu mam spokój. Jeżeli chodzi o bóle stawów i mięśni to duze bóle miałem wiele lat przed przejściem na DO. Grałem dawniej wyczynowo w badmintina, a że głównie bolał mnie prawy bark więc myślałem że to uraz barku. Teraz DO i MYALGIN i nie jest żle.

Probowal pan z preparatem MMS.Jego roztwor nadaje sie na oklady jak rowniez do picia.
""""Kwas podchlorawy jest kwasem który ludzki system odpornościowy używa do zabijania wszelkiego rodzaju patogenów (wirusów, grzybów i bakterii) w całym ciele i innych rzeczy które czasami muszą być zniszczone. Np. kiedy komórki zabójcy (białe krwinki) starzeją się i zużywają zwracają się przeciw ciału, system immunologiczny (odpornościowy) rozpoznaje problem i przechodzi do zniszczenia zużytych komórek, przy pomocy kwasu podchlorawego.

Ten kwas jest prawdopodobnie najważniejszym kwasem jakie produkuje ciało aby utrzymać zdrowie, wierzę, że pozwala to go uznać jako naturalny. Jest to naturalnie produkowany kwas, wytwarzany przez nasz system odpornościowy. Nie jest produkowany gdzieś w jakiejś fabryce chemicznej. Faktem jest, że kwas podchlorawy zabije większość patogenów w ciele nawet tak potężne jak zarazki malarii jeśli jego obecność jest wystarczająca.""""
A wiecej znajdzie pan na tutaj i na innych stronach,ktorych coraz wiecej w necie. :P
http://www.mmsjimhumble.ubf.pl/faq.php?cat_id=1

Przyjmowanie mineralow Schindele na pewno nie zaszkodzi.Moze warto i o nich pomyslec?
CO TO SĄ MINERAŁY SCHINDELE
"""""Jest to materiał pochodzenia wulkanicznego o doskonale zbilansowynym - pod kątem oddziaływania na organizmy żywe - składzie. Wszystko co żyje potrzebuje minerałów do prawidłowego wzrostu i funkcjonowania. Sztuczne przetwarzanie pokarmów, zanieczyszczenie środowiska (głównie kwaśne deszcze, nawożenie związkami azotu itd.) zubożają środowisko i nasze organizmy co do zawartości i dostępności mikroelementów - pierwiastów kluczowych dla życia. Sharmonizowany skład mączki kamiennej Schindele łagodzi i uzupełnia te niedobory. Szczególnie ważna jest obecność magnezu - pierwiastka, nadmiernie wydlanego przy stresie i innym chorobom cywilizacyjnym a u roślin stanowi podstawę budowy cząstek chlorofilu - substancji odpowiedzialnej za fotosyntezę. Obecny w mączce krzem sprzyja krążeniu, potas przeciwdziała zawałom serca, wzmacnia układ nerwowy, chrom obniża ciśnienie krwi, reguluje poziom cholesterolu i cukru we krwi.""""

kodar - dziękuję. Sprawa jest mi znana choć muszę przyznać że jeszcze nie próbowałem. Zapoznam się i spróbuję.

O mineralach jeszcze to znalazlam:
Kąpiele z minerałami Schindele przeciwdziałaja bólom reumatycznym i zmęczeniu, regenerują organizm, ujędrniają skórę i sprzyjają ogólnie dobremu samopoczuciu.

"Baca" dziękuję Ci za tak wyczerpującą odpowiedź. Zawsze z Twoich wypowiedzi coś się uczę. Masz już chyba wszystkie możliwości - co do ilości BTW wypróbowane i wybrane dla siebie te najbardziej optymalne.

Jeszcze trochę podrążę temat. Czy w związku z tymi bólami stawów próbowałeś wyeliminować produkty mleczne i zbozowe?

Witam.
Ponieważ mam podobne problemy pozwolę sobie na małą dygresję. Robię to nieśmiało, bo Ty Baco wiesz więcej i pewnie przerobiłeś już prawie wszystkie możliwości. Sadze ,że i tą. Jednak jeśli nie Ty to może ktoś inny z tego skorzysta.
Chodzi mi o VIT C. Opiszę to na swoim przykładzie. Miałam kilka razy napady silnych bĂłli mięśni i stawĂłw. Zanim to odkryłam bardzo się męczyłam sądząc, Ĺźe to jakiś nawrĂłt choroby. Mięsni bolały jak przy silnej grypie. Najpierw zaczęłam jeść tabletki garściami i po 3 dniach zaczęło przechodzić. Teraz dbam ,Ĺźeby dostarczyć tę witaminę w naturalnych produktach. Jemy duĹźo kolagenu a on wchłania sie  tylko z wit.C. a na DO nie ma jej za wiele zwłaszcza, Ĺźe tworzy nam sie fobia przed owocami. Myślę, Ĺźe witamina C  "prawie napewno" ma większe znaczenie niĹź nam się wydaje.

MoĹźe to głupie to co napiszę, Baco. Czasem myślę, Ĺźe takim ludziom jak my to moĹźe i lepiej bo my szybciej niĹź inni czujemy błedy Ĺźywieniowe. Bo te nasze dolegliwości to nic tylko błędy Ĺźywieniowe. Jak coś nie tak to zaraz siedzi mi to na karku, na skĂłrze, w oczach, stawach czy mięsniach.  Ostatnio ustaliłam skrobie i tłuszcz do 100 i jak narazie czuję sie cudnie. Nie wiem jak długo to potrwa ale narazie na jawie i w snach jestem lekka ,zdrowa i spokojna. Napisałam spokojna? Ja jestem radosna. Rano nic mnie nie boli :D. Tylko jak długo to potrwa?
Pozdrawiam  :D :D :D

Afmfo,

W i T po 100 g? A ile białka? Idzie mi o proporcję B : T : W.

Białak ok 50. Dodam jeszcze,że najwyżej 2 jajka dziennie. Jak przesadzę to zaraz swędzi skóra. Jak jem watrobę to wtedy żółtek nie jem.

Czyli na 1 g B aĹź 2 g W? DuĹźo.

Tak, duĹźo. Dr. Kwaśniewski kilka razy pisał, Ĺźeby nie przekraczać 150  w postaci skrobi. Ja jem ok 100 więc skoro czuje sie z tym najlepiej to widać mi słuĹźy. Kiedy stosuję złota proporcję czuje sie strasznie.

Zlota proporcja jest ta, ktora pasuje Twojemu organizmowi.

BTW 1:2,5-3,5-0,5-1,5 jest tylko teoretyczna proporcja.

Tak "adampio". Ale jeszcze rok wcześniej skrytykowałbyś mnie. :D

Pewnie tak. Ale czlowiek z wiekiem madrzeje, jak wiesz. :lol:

U mnie nadmiar bialka dziala podobnie - skora strasznie swedzi, natomiast niedobor wegli podobnie jak u Bacy - jakis wewnetrzny niepokoj i mala arytmia.

U mnie to samo z tym, ze swedzenia nie pamietam, bylo to bardzo dawno natomiast arytmia czasami powraca.

Słusznie. Każdy ma swoją "złotą proporcję".

To jest też prawidłowo.

Mam taką rozpiskę z książeczki "Prawda o Żywieniu Optymalnym" Pani Szepanek ( z doradztwem lekarzy optymalnych):
Model:   
          B           :      T              :    W
          1           :  2,5 - 3,5        : 0,5 - 0,8

Przy nadwadze w początkowym okresie:

         B            :     T               :    W
         1            :  1,5 - 2           :  0,5 - 0,8

Po przebudowie:

        B            :      T              :     W
        1            :   2,5 - 3,5       :  1 - 1,5 - 2
     
Np.  (40-60g)     (140-180g)         (50-70g)=> 100g

Sie nie przejmuj,mam to samo.Tylko troche przegne albo z bialkiem albo z tluszczem,to nastepnego dnia mam dowod w postaci niedomagania. :? :P

amfmo - oczywiścxie wit C - a gdy jest mało to nawet acerola i to duze dawki. Renia - zamiast mlecznych z mleka krowiego były produkty z mleka koziego. Niestety jak i przy wit C żadnych efektów. Zbożowe wszystkie na bok. Pozytywne efekty daje tylko orkisz w różnej postaci. Ale uwaga. Musi to byc oryginał - czyli tylko 4 z licznych odmian - i tylko te odmiany są całkiem odporne na wszystkie modyfikacje. Wiele osób z forum wie o co chodzi więc nie będę o tym pisał. Oczywiścvie wit C oraz eliminacja mlecznych i zbożowych ma duże znaczenie ale przy fibromalgii nie.

Przy rozpisce podałem dość duży wachlarz jezeji chodzi o węgle, białka i tłuszcze. Można z tego ułożyć cos złego, średniego i dobrego z uwzględnieniem różnych niekorzystnych objawów. Prosze więc się tym nie kierować, bo tu skład może być codziennie inny, ale zaoewniam że KAŻDORAZOWO są zachowane właściwe proporcje, a przy moim wieku i różnych chorobach jest to bardzo istotne i niestety trudne.

Rozne sa przypadku, ja np powoli dochodze do wniosku ze dla mnie najlepsza BTW to 1 : X : 1.2 lub wiecej weglowodanow. Gdy obnize W to łapie mnie kompletny brak siły. W linkach do dr P. zapodanych na forum przez Renie uslyszalem, ze W jest potrzebne glownie czerwonym krwinkom krwii.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Erytrocyt

Skoro zajmuja sie one transportem tlenu, a mnie łapia takie momenty ze nie mam sily kompletnie na nic ( nawet przy wysokim spozyciu tluszczu) to MUSI to byc brak weglodowaniw. Przy 1:X:1.5 cos w srodku jest nie tak, to chyba za wysoko. Wychodzi wiec na to ze ktores z: 1.2, 1.3, 1.4 W w stosunku do B

Uslyszalem tez ze pasozyty przewodu pokarmowego zywia sie Weglowodanami, wiec moze one mi podbieraja połowe, musze w zwiazku z tym jesc ich duzo, a jak jem za malo to mnie slabosci wielkie łapia. Musze sie w koncu przebadac. Pewnie wyjdzie kilkanascie lat beztroskiego picia wody z kranu...

Tymoteusz82
Jeśli chodzi o badanie w kierunku pasożytów, to wiedz, że w dzisiejszych labolatoriach jest to do nie wybadania...niestety przerasta to możliwosci laborów.
za dawnych czasów , to było co innego :lol:
Badania były cacy, jak coś się miało, to zaraz ci wychodziło w wynikach. No szkoda, ze te czasy minęły. 8)

Tymoteusz,zerknij,co napisal" Baca".Wszystko,co on pisze przetestowalam na sobie i wcale nie dlatego,ze chcialam.Z Dieta ciagle nie wychodzilo.Ani dodawanie ani obnizanie tluszczu nic nie pomagalo.Zmiana ilosci bialka i wegli tez nie.Nie patrz na proporcje innych.Masz wlasny orbanizm i tylko dla wlasnych potrzeb musisz dobrac proporcje.Ale tylko takie aby Uklady pracowaly bez dominacji jednego nad drugim. :P

To tak jak zdrowi i chorzy; biedni i bogaci; głodni i syci; "gupi" i gupsi; szybcy i wściekli. Kogoś pominąłem?

BACA ma najfajniejszy awatar ze wszystkich tutaj. ;3

O! Kolejna "prawda" o ĹťO, tym razem od pani Szepanek(?).


Jestem innego zdania. Piramida to jest taki kant historii.

http://optymalni.org.pl/index.php?dzial=news&id=106