forum.dr-kwasniewski.pl

Tak sie w tej chwili zastanawiam o zarobkach i cenach w ubieglym wieku.
Troche pamietam od lat 60. Zarobki-ceny.
W latch 60 ub. wieku mama wysylala mnie w czwartki do rzeznika. Karkowka kosztowala 36 zl. Schab(nie pamietam, ale chyba byl tylko z koscia) -44zl
Margaryna mleczna byla po 6,50. Palma 7,50.
Siostra 6 lat starsza ode mnie(zaczela prace po liceum chyba 1967) -pensja 1200,
Ja zaczalem prace w 1974 - pensja 1900,-
Chleb kosztowal 4 zl, piwo 4 zl, pol litra 16 zl. J23 -?
Teraz chleb o 2 do 3,50, piwo od 2, pol litra od 15,- zarobki od 900,-
Pamietacie tamte ceny ?

Pamiętam schab po 4,40, z którego zakupem nie było problemów.
Moja pierwsza pensja w banku (po maturze) wynosiła 2000. Ale to jest już na przełomie lat '70 i '80.

Jeszcze przypomniało mi się to, Ĺźe znajomi się dziwili, Ĺźe u nas w domu jadło się obiad (drugie danie) na talerzach śniadaniowych. Jedliśmy mało ziemniakĂłw - nawet mĂłj Tata nie jadł więcej (miał On pracę biurową). Mięso było wydzielane po jednej sztuce (np. kotlet czy mielone). Dopiero po ślubie zlikwidowałam limit  :lol: zresztą mięso (głównie świnie) dostawałam od teściĂłw.

A mnie bardziej interesuje jutro, pojutrze, za rok, za dekadę...
Jaki będzie WIG 20? Po ile będzie frank? Czy UE sięutrzyma?  :shock:
A wczoraj? Minęło bezpowrotnie...  :D

Mnie też bardziej interesuje jutro... ale niektóre rzeczy się tak miło wspomina... :mrgreen:

Kilo cukru kosztowało 12 zł, czekolada "jedyna" 18 zł, cukrzycy wielokrotnie mniej, także nowotworów, że o zawałach i udarach nie wspomnę.

No to teraz, wychodzi na to, Ĺźe jest lepiej!  :D

Chyba się wybiorę na sprzątanie  w okolice Paternoster Square. Stamtąd ciekawe rzeczy widać, to może i takie ciekawostki wypatrzę. :D


Lody Hortex po 2zł za łyżkę*. Do dzisiaj czuję smak tłuszczu za śmietany na podniebieniu. ;) :D

Pamiętam też, że Ojciec, w pierwszym napotkanym punkcie z lodami, wykupywał kilka żetonów upoważniających do odbioru lodów (żetony były jednakowe w całej Warszawie).
"Latając" np. po Starówce w każdej chwili mogliśmy uzupełnić paliwo i to w dodatku bez kolejki,
ponieważ kolejka po żetony była wielokrotnie dłuższa niż kolejka po odbiór lodów.  :shock: :lol:



*- łyżka to według moich wspomnień 2 dzisiejsze gałki. :)

http://www.grycan.pl/jak_to_sie_zaczelo/ -  :D

To tak.
WIG20 mnie wcale mnie nie interesuje - gielda przestlem sie bawic 1989r przed wielka bessa.(znajomy mowi, ze lepiej wychodzi sie na operacjach zlota,srebra)
Frank? - to dla tych co zyja na kredyt
UE? moze sie utrzyma, a moze sie rozpieprzy.
Na to nie mam zadnego wplywu, dlatego mnie to nie "egzaltuje".
Podoba mi sie wypowiedz Jack'a w Titanicu "...by liczyl sie dzien dzisiejszy"(cos w tym stylu ale nie bede wlaczal plyty, zeby dokladnie zacytowac)
Przyszlosc to marzenia(ktore nalezy spelniac). Przeszlosc mozna wspominac.
Ale marzenia o WIG?
To tyle

W przeszłości wiedzy trzeba szukać ;)

Wracając do tematyki wątku; masło(niebieskie) 250g-16zł, ekstra(czerwone)-17,50, delikatesowe(zielone)-18,75, kiełbasa żuławska-5,60/kg.

Oranżada zamykana nie kapstem lecz wiecie czym... 0,85zł...
To był smak!  :D

Woda sodowa z saturatora z podwĂłjnym sokiem naprzeciwko schodĂłw do dworca - to było to  8)

Czekolady czekoladopodobne też były całkiem całkiem... :lol:

http://finanse.wp.pl/sr01,rss,gid,12956838,title,Czekoladowe-oszustwo-To-byly-przysmaki-PRL-u,galeria.html

...ale wyłącznie z "musztardĂłwki", a nie jakegoś naczynia jednorazowego...  :D

Te jednorazowe i tak wyciągano z kosza i dawano ponownie...  :( :lol:

No oczywiście :) i płukane przy kliencie  8)

http://www.youtube.com/watch?v=F7Uv-RFIAzE :lol:

http://www.youtube.com/watch?v=v4WcKCdPNA0&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=yvYsmgvUsFY