forum.dr-kwasniewski.pl

Witam :lol:
Chcialam sie podzielic moja radoscia :lol: otóş  rozmawialam z synem o plusach płynących z ĹťO :lol: itd... i w sumie po krĂłtkiej rozmowie,syn zdecydował sie przejsc na ten sposĂłb Ĺźywienia :lol:.W taki oto sposĂłb jest nas w domu dwĂłch optymalnych a wiadomo co dwĂłch to nie jeden :lol: ach jak sie z tego ciesze.

Zasad namĂłwiony będzie pilnować? Trzeba dziecku uświadomić Ĺźe łapu - capu jest nieskuteczne :) 

syn ma 24 lata,sądze ze wie co robi :lol: wie na czym polega ŻO no i ma nadwage a to juz jest dla niego problem który musi rozwiązac.Widzi jaki wplyw na mnie ma dieta :lol: sądze ze da rade :D

Eeeeeeee..... moje dzieci jak chodziły do szkół i miałam nad nimi władzę to bez szemrania jadły optymalnie i nawet bardzo im to odpowiadało.  :D

Teraz jak pracują to nie mam juĹź takiego wpływu na ich odzywianie  :( i tylko ja z mężem trwamy przy DO/ĹťO, a 'na siłę' nie chcę im nakazywać, bo poza domem i tak Ĺźywiliby się 'korytkowo', a mieszanie jest najgorsze.

Mój mąz niestety nie chce przejsc na ŻO :( mówi ze sie smalcem zabijac nie bedzie :shock: dobrze ze syn jest mądrzejszy :lol:

Daj mu spokoj. Niech sie zabija chlebem, to ponoc zdrowsze. Do ZO namawiac nie mozna, to trzeba zrozumiec. Na sile nic niezrobisz - tylko krzywde i sobie i rodzinie. Znam to z podworka.

Ja przekonalem zone zaprzaszajac ja na okresowe badanie krwi. Jak zobaczyla moje i porownala ze swoimi pytala mnie jak to mozliwe, ze ja, ktory jje tak nie zdrowo ma lepsze. Po roku powtorka i wniosek ten sam. Ja tylko konkludowalem " jeseli jjesz tak zdrowo to dlaczeo jestes taka chora"..... no i tak to sie zaczelo.

Nic na sile. Pozniej poszla ksiazka w ruch, jedna i druga a trzecia , no i wiedza inna. NO I TAK TO SIE ZACZELO!!!

Mam nadzieje, ze rozumiesz.  :lol:

  On choruje co chwile na cos,to zapalenie jąder,to krwawiące zylaki obytu,nadcisnienie,bĂłle głowy,nie rozumiem jak mozna byc takim głupcem :( Ale jest dorosly co nie znaczy mądry w tym przypadku :roll: :wink: .Kazdy jest kowalem wlasnego losu,ja sie  bardzo ciesze ze jestem z Wami :lol:

Zapalenie jader!!! A co to?

Ba ja mialem cos takiego..... to zona polewala "syfonem"

Cos mnie sie wydaje, ze chyba z Ciebie to ogrodnik. Tak? Przesadzasz.

Nadcisnienie i bole glowy? A moze to Twoja wina?

Zartuje. :lol:

Sorry.  :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Nie dziwibym sie mnie, 5 zoltek dziennie, zalewam sie tluszczem, jjem tak nie zdrowo, ze moj lekaz nie chce mnie widziec- ale zapalenie jader. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Sorry.

Ja kiedys mezowi powiedzialam ze sie boje obok  jego zwłok obudzic :cry:Bede spiewac wĂłwczas :jestem młoda wdowa.... :cry: :wink: oczywiscie zartuje,ale jesli malzonek nic w tym kierunku nie zacznie robic to kaplica

Ile ma tal malzonek, oczywiscie.