forum.dr-kwasniewski.pl

Kilkakrotnie robiŁam masŁo klarowane, smażone na nim potrawy są bardzo smaczne.
Moje pytanie dot. tego, czy masŁo klarowane można używać do smarowania chleba?

KLAROWANIE polega na przefiltrowaniu lub odcedzeniu bulionu, syropu, plynnej galarety, w celu otrzymania czystego i przezroczystego plynu .
Klarowanie masla to stopienie go w wodnej kapieli bez mieszania lub potrzasania i wytracenie z niego serwatki  w postaci bialego osadu.
A wiec po sklarowaniu mamy maslo bez wody --nie pryska przy pieczeniu i jest wysmienite do optymalnego chlebka.
Pozdrawiam --Hana--

Różnica między masłem extra, a masłem klarowanym jest mniej więcej taka, jak między kolagenem, a żelatyną. Extra do jedzenia, klarowane do smażenia. Ale jeśli komuś smakuje klarowane jako smarowidło, to też dobrze.
Frytki na klarowanym maśle mają doskonały smak - radzę spróbować!.

Swietne porownanie ---kolagen---zelatyna
                                klarowane--extra
Ja zawsze do optymalnych paczkow maslo klaruje --bo paczki potrzebuja wszystkiego najlepszego i cieplego serca .
Wtedy sie udaja.
                      --Hana--

przyznam ,ze w dalszym ciagu nie rozumie jak to maslo sie klaruje.Co to znaczy" topic maslo w wodnej kapieli" .Nigdy wczesniej nie slyszalam o klarowanym masle ,dopoki tu nie weszlam na forum ,chcialabym sprobowac zrobic takie maslo ,co mam zrobic ? Krok po kroku? I jakie maslo najlepsze sie do tego nadaje?
Czy aby nie bzdurze ,zadajac to pytanie  :roll: ,ale naprawde nie wiem o co w tym chodzi.

Zapoznaj się z - http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=623
Jest kilka sposobów klarowania masła, ale ten z linku nie powinien nastręczać problemów.

Dzieki Toan ,moze moja corka polubi wreszcie to maslo , mam problem z nia ,bo gdy wyweszy ze ma na kanapce maslo nie chce juz jesc  :shock:

Ewo !
  Czy sklarowane masło klasyfikujesz jako produkt mleczny do rotacji, czy z uśmiechem na gębie moĹźna go pochłaniać na rĂłwni ze smalcem itp. ??

Tomek

No właśnie! Odpowiedz Ewo!

Jak pisałam książkę - można było jeść masło sklarowane bezkarnie - dlatego w książce jest w produktach dobrych.
Po napisaniu przyszły DWIE pacjentki "do diety", które dostawały astmy po sklarowanym!.Jedna z nich reagowała astmą nawet na łój wołowy! Najpewniej po eliminacji reakcje te wygasną. Zwykle nie są one na zawsze.
Per analogiam do rzs, wzw, łuszczycy, cukrzycy, CU (CI, coliitis ulcerosa) i Wszystkich chorób, które "idą na dietę optymalną", a w których obserwuję szkodliwość łyżeczki śmietany - zaliczyłaby sklarowane do mlecznych. Jak daleko można się "bać jedzenia" ? Gdyby było mało do jedzenia - nie ma problemu. Je się co jest. Lęków nie ma. Są co najwyżej pt. "gdzie zdobyć jedzenie i czy go będzie wystarczająco". Teraz pozostaje poszukać nasyconych innych niż masło sklarowane. I zaczyna się problem...kokos, olej palmowy, smalec, boczek, olej arachidowy(?). I na tym koniec. Nieco jest w oliwie z oliwek. W śledziu też są. Nie ma w naszym kraju tłuszczu baraniego.Tłuszcze gęsie, kacze nie są w powszechnej sprzedaży.A jadać cynamon, wawrzyn, mirt, gałkę muszkatołową ze względu na występujące tam tłuszcze nasycone - nie jest za poważne. No to szukamy Tłuszczu. Bo czasami nie da się zjeść marchewki ze smalcem! Może by tak nieco na czas poszukiwań (Toan) zrehabilitować oliwę z oliwek?

Ja jak jadłem za mało tłuszczu i zauważyłem też te objawy u mamy kilka dni temu, to ziewałem. Mam niedawno przeszła przeziębienie po wyjściu na zimne powietrze lekko ubrana. Mama wypiła 200g śmietany bo tyle tłuszczu jej brakowało na dzienną porcję powiedzmy 200g tłuszczu. I za chwilę opisane objawy ziewania. Wcześniej skoro jadła za mało tłuszczu to nabawiła się przeziębienia. No i powyżej przypadek, że ktoś zareagował na tłuszcz astmą jest wg mnie tym samym objawem na zwiększoną ilość tłuszczu. A właściwie wynikającą z niedostatecznej jego ilości. Ma to związek z tlenem, którego nie ma w dostatecznej ilości gdy się je za mało tłuszczu, bo jest jego większe zużycie. Natomiast dawka tłuszczu po takim "jednorazowym" użyciu większej ilości tłuszczu daje taki skutek, że organizm pobiera tlen z powietrza bo nie musi już z organizmu. Czyli przez cały czas otrzymywania dawki należnej tłuszczu ok 200g na dobę dziennie organizm zacznie energię czerpać z tłuszczy przy niskim użyciu tlenu, a w końcu z powietrza przestanie. Chyba że nagle go potrzebuje w wyniku tej dawki tłuszczy bo musi zmienić się na zużycie tłuszczy, ale jest jeszcze coś. Otóż tłuszcz musi być spalany i dlatego do spalania potrzebuje tlen więc go pobiera z powietrza bo ma go za mało w organizmie. I jeśli będzie miał więcej tłuszczu to zużycie tlenu się zmniejszy i przestanie ziewać. I dlatego ta astma co należy prądami selektywnymi wyleczyć. Odpowiednio elektrycznie poprawić przepływ substancji życiowych organizmu. W pierwszych stadiach leczenia organizm potrzebuje większej ilości tłuszczu, większej ilości energii. Potrzebuje też surowca do spalania tłuszczy wcelu uzyskania energii. Tym surowcem są węglowodany, które organizm przerabia na tlen z glukozy. Ale organizm żywiony węglowodanami pobiera energię z tlenu, którego nie ma w wystarczającej ilości w samych cukrach. Dlatego ma go niedostatek w organizmie. Same węglowodany nie są paliwem i piecem jednocześnie. Tak samo tłuszcze też nie są. Oba paliwa potrzebują tlenu dodatkowego. Węgiel żeby mógł się palić potrzebuje tlenu i rakieta żeby wystartować, napędzana paliwem wodorowym,też go potrzebuje. Potrzebuje go w odpowiedniej proporcji. Ani za dużo ani za mało. Produktem ubocznym spalania węgla jest tlenek węgla, a produktem ubocznym spalania wodoru jest woda. Tak powstała woda na ziemi. Tlen w atmosferze O3 (ozon) w reakcji z wodorem H, którego jest najwięcej w kosmosie daje w rezultacie deszcze - wodę (H2O) i tlen O2, którym dalej przenika do atmosfery, i którym oddychamy. Organizm który odżywia się węglowodanami po przestawieniu się na inny rodzaj paliwa musi wydatkować więcej energii niż mu to jest potrzebne zazwyczaj, gdy tego nie robi. I tak jest wszędzie, w całym kosmosie, jest paliwo jest piec i to daje energię. Energia może być dana w różny sposób, ale nie ginie nigdy, nie znika. Zawsze jest przyczyna (paliwo i piec, wszechświat) i skutek (energia, wszechświat). Wszystko jest jednym zatem.

Marek, próbowałam przeczytać, ale ziewnęłam koniec i czytania :) Ale udało mi sie dojśc do tego: "Mama wypiła 200g śmietany bo tyle tłuszczu jej brakowało na dzienną porcję powiedzmy 200g tłuszczu." Mam w związku z tym fragmentem obawy, czy ty dobrze przeliczasz BTW.

Ewo, ty też potrzebujesz więcej tłuszczu. :))

sama nie wpadłabym na to żeby stosowac masło sklarowane na pieczywo, ale to moze dobry pomysł. Tylko, że ja chce schudnąć, a masło ogranicza chudnięcie, muszę stosować inne tłuszcze. Myślę, że oliwa z oliwek jest dobrym tłuszczem, który można stosować do wielu potraw. A tak w ogóle mam problem z tym chudnięciem, może faktycznie nie powinnam jeść masła, ani produktów nabiałowych.?

A jak długo już chudniesz na żywieniu optymalnym? (Mówię o proporcji, którą zapewne stosujesz dla otyłych)

Marek Mitruś wszystko rozumiem.
Ale wytłumacz mi zdanie, że "węglowodany organizm przerabia na tlen z glukozy".
Czy piszesz o przyszłym życiu w atmosferze bez zapotrzebowania na tlen?

Co wy ciągle o tej oliwie? :shock:

Teraz to juĹź wiem, Ĺźe z braku witaminy C.

Oliwa? Lepszy smalec, boczek.
Oliwa to "zanęta" na nowych  :D.

Czy ja wiem, czy zanęta? To raczej mieszanie "nowym" w głowach :)

Jak opowiadam pacjentom w poradni NFZ o smalcu to patrzą na mnie jak na idiotę.
Jak opowiadam o oliwie z oliwek ...to wzrok staje sie bardziej przyjazny...
I stosują!

Jadlam maslo codziennie i inne prod.mleczne ,odkad pamietam.Dziwne,ze zapach  masla klarowanego powoduje u mnie natychmiastowy bol glowy.Po innych prod.mlecznych nie potrafilam takich  natychmiastowych reakcji alergicznych okreslic.Mialam nagminne bolesci zoladka lecz prod.mleczne nadal konsumowalam.Wlasnie z tej to przyczyny rotuje wszystkie mleczny by znowu nabyc tolerancji na  dane prod./lekarko, czy dobrze to sobie tlumacze???/

A u mnie od pewnego czasu tak dzieje się z margaryną!. Nie smakują mi rzeczy z dodatkiem margaryny, a po oleju odbija mi się i mam wzdęcia.

Dobrze. Tylko co to jest tolerancja jak nietolerancję można wykryć TYLKO testem in vivo. Trzeba znaleźć jakiś test na tolerancję/nietolerancję by obiektywizować stan zdrowia.

Czyli coś co będą interpretować TYLKO lekarze  :( by resztę społeczeństwa dalej utrzymywać w "amoku".
Zachęcam do podejścia "człowieka pierwotnego". Czyli "sam/a sprawdzam i wiem co mi szkodzi".
Sabina, a ktoby tam jadał margaryny...

Moja cĂłrka dziś zjadła na obiad kalafior z Masmiksem  :shock: .

Odwiedziła mnie znajoma z mężem, która zawsze smażyła na oleju, bo wszyscy mówili, że najzdrowiej. A od tygodnia - tylko na "ghee" klarowanym, bo tak jej poradziła znajoma lekarka z przychodni. Zapytałem z ciekawości o przepis na ten cudowny wynalazek i tak: "na kostkę masła 200g, tylko aby było prawdziwe, dodaje się 200g wody :shock: i na patelnię, koniecznie na wolny ogień, aż zbiofą się bardzo szkodliwe dla zdrowia "farfocle" :D na dnie. I takie gree jest bardzo dobre do smażenia, bo nie ma tych strasznych "farfocli" i jest na wszystko - nawet na zmarszczki - jako krem na noc!".
Nie podejmowałem nawet tematu "dolewania wody", a tym bardziej DO, ale jeśli dzięki temu klarowane masło ma być "naukowo" zdrowe - to myślę sobie, że można tę wodę dodawać i tak odparuje :lol: :lol: :lol:. A wyższe rachunki za gaz?, co tam przecież to dla zdrowia :?.

A potem zje plaster sera czy wleje łyżeczkę śmietany do zupy/kawy ... i... tak jakby ...nie robiła ghee :) .

jessus von nazareth  :x ale kicior  :D

Jak już mówicie o tłuszczach to zapytam.Czy mieszanie jednego dnia smalcu wieprzowego i gęsięgo(w Łodzi do kupienia i sama wytopiłam) jest ok. Czy lepiej jedengo dnia ten ,drugiego tamten i w taki sposób rotować przyzwyczajenia?

Nowy termin w DO: "ROTOWANIE" ciekawy pomysł. Ja nie rotuje. ani mlecznych, ani tluszczy. Co mozna jeszcze rotować?
Pozdr
maf

Poczytaj posty lekarki o ROTOWANIU. Dlaczego zadałam takie "głupie pytanie"? Z  dwĂłch powodĂłw jakie są właściwości fizyko chemiczne obu tłuszczĂłw.Takie same czy inne? Nie wiem.ZauwaĹźyłam.Smalec wieprzowy  w za duĹźej temeperaturze na patelin-pali mi się, gęsi nie? ROTOWANIE -chodzi o nawyki, codzienne jedzenie tego samego nawet w wersji DO moĹźe się znudzić nie tylko Tobie ale teĹź twojemu organzimowi. Tak przy tym temacie to przychodzi mi do głowy lista dobrych produktĂłw i gorszych do stosowania na DO.Smalec taki lepszy od takiego.Majonez tej firmy lepszy od innego a najlepszy swojej roboty? itp. Ma sens stworzenie takiego wątku? Jak doczytałam u Morgano ,Ĺźe on uĹźywa majonezu Winiary bo jest na żółtkach to dotarło do mnie to co juĹź czytam o jakości obecnej Ĺźywności. Śmietana 30% pewnie nie taka sama jak za komuny itd.

Do chleba to przecieĹź tylko smalec!
Radziu, nie odkopałeś takiego komicznego wątku! :lol:

:D
ale jaja

:lol: :lol: :lol:
Bowiem nie przypełzło. :lol: Samo. O! :wink:

To ja mam jeszcze bacikiem poganiać? :shock: ;)

:lol: :lol: :lol:
Nie ma potrzeby, furmanka jest w galopie, przecieĹź. :wink:

Furmanka w galopie... :?
No tak!
Bo koń przecież nie istnieje. ;)

Ale pasowane chomąto jest... :lol:

:lol: :lol: :lol:
Mocne zmiany ma i stąd bez konia zapierlalala. :wink:

Radziu, no jak tak moĹźesz dosadnie ... :(
To lalala mnie nie zmyliło...  :wink:

...i tak to brzmi kiepsko... :? 8)

:D
I tak ma brzmieć, kiepsko. :lol:

Lala dotyczy oczywiście dwóch powyższych postów- od momentu, gdy się pojawiła. :wink: :wink: