forum.dr-kwasniewski.pl

http://www.stachurska.eu/?p=11254 .

Piękna ta Twoja Panna. I jakie ma śliczne proporcje... :D

Jeszcze teraz Blackend mógłby nam zaprezentować jak to się robi... :roll: :D

Tutaj znalazłam taką prezentację. http://www.youtube.com/watch?v=CjyadrTXbBE
Jutro na deser będzie u nas panna cotta... :D

"BoĹźe słodki"... W sumie pewnie z ćwierć kilo cukru. Jakby dla czterech osĂłb to po ca 70 g na porcję :?  U mnie ca 6 g.  Zdolna jestem :lol:  Poza tym fajny filmik, skoro dowodzi Ĺźe danie łatwe do przyrządzenia :) 

Może stąd taka nazwa... :roll: bo on takiej ilości cukru można "cotta" dostać... :wink:

A nasza panna kota ma dziś wychodne jeszcze, ale mam nadzieję, Ĺźe na noc wrĂłci!  :wink:

No i wróciła!
MoĹźna iść spać!  :D

A gdyby nie wróciła? :shock: Nie spałbyś... :roll: Ja bym tą pannę trzymała krótko i nie pozwoliła jej się włóczyć po nocy... :evil: grasują różni rotofile... :lol:

Katastrofy by nie było, ale jak wszyscy na noc w domu, to lepiej się śpi...  :D

:D Skąd ja to znam... :roll: :wink:

Raz nam syn na noc nie wrócił, a jechał motorem. Telefonu nie odbierał, a ja już miałam szpital i policję obdzwonione. A on napisał na gazecie na stole, że wraca następnego dnia (ja tego nie zauważyłam). Jechał do znajomych pod namiot i był poza zasięgiem sieci. Koszmar... :evil: :(

:shock:
Okropne!  :?

W ogóle nie lubię motorów... :?

Panna cotta jest pyszna.  :D Pracy przy niej jest śmiesznie mało.  :lol: W smaku przypomina mi lody albo budyń waniliowy (zrobiłam wersję bez żółtek)... :D Dzieciakom smakowała bez zastrzeĹźeń, bez Ĺźadnego "ale lepiej Ĺźeby tam było cośtam cośtam"... :lol:

Oto moja "panienka"... :D

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/708795cc3a407ddb.html

Ładna :) 

Urodziwa... :lol:

Jo :) 

Posągowa!  :shock: :wink:

To łakoć, co odchudzić moĹźe bez "wyrzeczeń" ...  :wink:
Bardzo dobry przepis!  :D

Ba!  8)

Dziękuję :D 

Ja byłem zdumiony kiedy u Twojego Taty przeczytałem, że lody optymalne szybko odchudzają!
Chyba się podchodząc przez zimę, coś mi się zdaje...heh

Winno być poodchudzam.

Przy takich przepisach tylko węglowodany trzeba dobrze rachować!

Ja już sobie obniżyłam węglowodany do 40g na dobę i raczej tylko w postaci skrobi zjadam (ale to dopiero chyba 3 dni 8)) Zobaczę czy w końcu będę miała taką wagę jaką chcę... :evil: jak nie to sobie kupię... :lol: :wink:

Panny na razie nie, ale zrobiłem placki serowo-jajeczne.
Kilka usmażyłem dla siebie, resztę masy wylałem na blachę i do piekarnika, reszta familiady zje trochę.
Wyborne te placki z masłem i wędliną.

Moja córa dzisiaj już upiekła pierniczki na Święta. Zdążą trochę skruszeć ...albo je zjedzą przed Świętami... 8)

Tydzień do końca Świata, a tu pierniczki, placki, panny...  :? :wink:
A ja nie wiem, czy opłaca się choinkę kupować na te Święta?  :shock: :wink:
A prezenty? Co z prezentami? To całkiem fajna wymĂłwka ten koniec Świata...  :lol:

My już mamy choinkę. Najwyżej jej nie trzeba będzie stroić... 8) :D A prezenty... :roll: lepiej wstrzymać się i w weekend przedświąteczny można jeszcze je kupić... 8) Lepiej z pustymi kieszeniami nie przechodzić na "drugą stronę" bo nigdy nic nie wiadomo, może tam też są sklepy... :roll: :wink:

Tam to jest taka komunia: kaĹźdemu według widzi mu się, czyli potrzeb...  :wink:  :lol:

To tam musi być pięknie... :D wszyscy pewnie są tam w siódmym niebie... :wink:

Apetyczna bestia. :P

Strony tematu mi się pokićkały. :? To miało być na pierwszej stronie a tak napisałam nie wiadomo do czego. :lol: :lol:

To miało być pod tymi zdjęciami "w pończoszkach"? :shock:  :mrgreen:

:lol: :lol: Nie , to o Twojej pannie cottcie. :P :lol:

:lol: Nie bądź taka skromna... 8) :lol:

Reniu  :evil:  :lol: :lol: :lol:

:|

:( :roll:

:roll: :) :D :lol: :wink:

Jak kaşda panna...  :wink:  :D

NiektĂłre są apatyczne...  :? :lol:

:lol: 

Zostało mi od wczoraj tej polewy owocowej z panny cotty, i zastanawiam się czy nie zrobić następnej... :roll:
Ale lepiej chyba poczekam do Świąt. :roll: Będzie wtedy bardziej smakowało... :roll: :wink:

Święta dopiero za 9 dni :) 

O ile będą... 8)

A ja głupia już mam mięso na Święta zamrożone... :shock: 8) :wink:

I bardzo dobrze, Ĺźe zamroĹźony zapasik, bo po drodze "koniec Świata"...  :wink:  8)
My teĹź we wtorek i środę wszystkie zakupy zrobimy, bo później będzie jak za komuny!  :twisted:

Ja na Wigilię przygotowuję tylko 3 potrawy (bo będziemy u synowej). Robię sałatkę tradycyjną, ciasto (dwa - sernik optymalny i jedno zwykłe zamówiłam z galaretką i śmietaną bitą) i barszcz z uszkami... :D Czyli niewiele... :D Na Święta dużo też nie szykuję, aby do sylwestra nie jeść "staroci"... :? :lol:

Nie ważne gdzie, ważne aby rodzinnie było!  :D

Nie zawsze rodzinnie jest pięknie... :roll: Najwięcej pracy policja ma w święta... :(

No tak, policjant to jak członek rodziny. :? 8) :lol:

:lol: dobre...
Ja już z reszty polewy, która mi została po wczorajszej "pannie", zrobiłam nowy deser. Dodałam do niej żelatynę i wlałam ją do kompotierek. Jak zastygła to jeszcze na wierzch dałam śmietanę bitą (na pół litra śmietany 36% dałam 1 cukier waniliowy) z odrobiną kakaa. Też fajne... :D