forum.dr-kwasniewski.pl

Podpisałem umowę na wydanie pierwszej książki , która ukaże się na rynku księgarskim w połowie czerwca br.
Będzie to pewne uzupełnienie rynku księgarskiego w temacie Diety/Żywienia Optymalnego.
Pierwsze rozdziały edycji mają zadanie uzmysłowić niepokornym , że "pastwisko" , to nie srodowisko pożywienia dla człowieka. Z kolei , tych , których jest najwięcej ma odciągnąć od "koryta" i posadowić przy "stole".
To działa - sprawdziłem.
Oto przedmowa(przed korektą):
II. SŁOWO WSTĘPNE

"Nie jedz tego , com ci był kazał , abyś nie jadł" - Biblia. "Z potraw , które się zjada powstają wszystkie choroby ludzkie" - Herodot.
Słowa te są kluczem do uzyskania Najwyższych Myśli , które niosą - RADOŚĆ , Najtrafniejszych Słów , które głoszą - PRAWDĘ , oraz Najwznioślejszych Uczuć , zwanych - MIŁOŚCIĄ. Kto szuka ten znajdzie - ten znajdzie , dodatkowo zdrowie. Książka ta , jest namiastką powyższych słów i drogą do WIEDZY. Zacznij już dziś , zacznij już teraz.
Czytając te słowa dojdziesz szybko do Prawdy. Dowiesz się , że - to ,że Dr Jan Kwaśniewski i jego epokowe odkrycie - ŻYWIENIE OPTYMALNE , ma rację. Nie podlega to żadnym złudzeniom i dyskusjom. Dyskutować mogą tylko niezdecydowani i nie mogący pojąć podstawowych zasad żywieniowo-biochemicznych , oraz ci , którzy przedkładaja kasę na zdrowiem. Większość jednak uważa , że to zbyt proste , aby było prawdziwe. Tak właśnie działa Naczelna Boska Dychotomia:
NAJWIĘKSZA ZŁOŻONOŚĆ , RÓWNA SIĘ NAJWIĘKSZEJ PROSTOCIE.
W słowach tych jest praktycznie wszystko co dotyczy ludzkiej istoty , w tym wymiarze czasowym. Bo , cóż może prostszego niż stwierdzenie , że każdą chorobę , z rakiem włącznie, można pogonić żółtkami i słoniną. Znam na pamięć gesty jakie padają w tym momencie. W końcu okazuje się , że ludzie lubią chorować , a może muszą?!
Zauważył to Prof. J. Aleksandrowicz , pisząc: "Nieprzewidziane skutki zamierzonego działania są najczęstszą , chociaż niedostrzegalną przyczyną chorób cywilizacyjnych".
Otóż Ty , Drogi Czytelniku , wcale nie musisz do nich należeć. Wystarczy , że zapoznasz się z wiedzą Dra Kwaśniewskiego , nauczysz się i zastosujesz w praktyce. Z perspektywy bardzo krótkiego czasu dowiesz się jaka jest prostota tego działania. Dowiesz się Prawdy , poznasz Wiedzę.
W koncu uzyskasz Mądrość , bo - WIEDZA ZASTOSOWANA TO MADROŚĆ.
Drogi , w kierunku aptek - innych , staną się w końcu ścieżkami , bardzo krętymi i zawiłymi , aż w końcu całkowicie znikną. Stanie się to praktycznie natychmiast.
Jeśli zechcesz pogłębić swoją wiedzę zgromadzisz więcej literatury na ten temat , bo jest na to miejsce i czas. Dr Kwaśniewski wydał kilkanaście książek oraz setki publikacji. To w nich zawarta jest podstawowa Wiedza w kierunku dobrego , zdrowego i długiego życia
Książka ta , a szczególnie jej następne rozdziały , ma inne zadanie. Ma pomóc i uzmysłowić Wam w jakim stanie się teraz znajdujecie - kim jesteście? Ma podpowiedzieć w jakim kierunku należy podążać , a w jakim się w niedługiej przyszłości staniecie. W końcu dowiecie się , Kim naprawdę Jesteście. Wbrew pozorom to nie takie proste.Choć najprostsze z najprostszych!
Ma przede wszystkim przyśpieszyć podjęcie właściwej życiowej decyzji. I tak się stanie!
Zawarte przepisy kulinarne w następnej części tego wydania , powstawały sukcesywnie przez kilka lat. Kuchnia stała się moją pasją - Żywienie Optymalne również.
Każda rozmowa na ten temat kończyła się sugestią: napisz w końcu książkę. Było wiele osób , które mnie popychały w tym kierunku - syn, córka , żona i cała gama moich solaryjnych i nie tylko klientów.
Dziekuję im za to. Nadeszła ta chwila. Naszedł ten moment.
I jest:

JEDZOPTYMALNIE.PL

Wszystkich , którym wysłałem darmową propozycje reklamy , proszę o pilne podjęcie właściwej decyzji i jak najszybszą odpowiedź.
Stanisław Dec

Pięknie. Najważniejsze, że jest to propagowanie DO. Powodzenia... :D

zamawiam jeden egzemplarz

Zamów 3 to będziesz miał darmową przesyłkę... 8) :wink:

Kristan, powodzenia na rynku :) 

TeĹź zamawiam jeden egzemplarz. Powodzenia.

A na Chomiku jeszcze nie ma tej pozycji?  :shock: ;)

Ostateczny tytuł to:
JEDZ OPTYMALNIE - Bądź zdrów

(odbiĂłr - koniec czerwca)

Dziękuję Wszystkim , ktĂłrzy mnie wspierali , dziękuję  Ĺťyczliwym.
Nawet sobie nie wyobrażacie jak mi to pomogło w"krytycznym"(po podpisaniu umowy) dla mnie momencie.
Teraz jest  dobrze , a nawet lepiej :)

:D

JEDZ OPTYMALNIE - Bądź zdrów !

To tytuł książki , która ukaże się na rynku pod koniec czerwca br. Zawartość wydania można podzielić na dwie części. Pierwsza wprowadzająca , zadaniem której jest przekonanie czytającego do wejścia na wskazaną drogę żywieniową. To działa! Sprawdziłem po wielokroć siłę tych słów. Najwięksi sceptycy, po przeczytaniu kilku rozdziałów prosili o dalsze wskazówki. Dziesięć pierwszych rozdziałów w pełni spełnia więc swoje zadanie. Taki jest ich cel! W drugiej części to cała gama przepisów kulinarnych , odpowiednio sklasyfikowanych i dobranych rodzajowo. Przepisy tradycyjne , proste w wykonaniu , spełniające swoje zadanie na Optymalnej Drodze Życia. Książka ma twarde okładki, pięknie zaprojektowane - druk przejrzysty i czytelny. Polecam wszystkim , którym zdrowie nie jest obojętne. Życzę miłej lektury.
Kolejna książka - Moja Styka z Tłuszczem - gotowa również do druku. Na ukończeniu trzecia pozycja - Optymalnym Być . Będzie zatem co czytać i o czym dyskutować. Pozdrawiam obecnych i przyszłych czytelników - Stanisław Dec.

(news z  www.jedzoptymalnie.pl)

Na okładce z tyłu , obok mojego zdjęcia , znajduje się taki tekst(przed korektą):

Książka , która trafiła do Państwa rąk jest zbiorem przepisów kulinarnych odpowiednio sklasyfikowanych i dobranych rodzajowo. Przepisy tradycyjne , proste w wykonaniu , a co najważniejsze , spełniające główne założenia Żywienia Optymalnego.
Zanim jednak rozpoczniecie przygodę z tym modelem odżywiania , musicie zdać sobie sprawę , że jest to przygoda na zawsze , jest to sposób odżywiania na całe życie. Z dobrych rzeczy nie jesteście w stanie zrezygnować nigdy. Będziecie liczyć stracony czas , który bezpowrotnie minął i zgarnął za sobą całą gamę nie przyjemnych okresów jego życia. Nikt wam już tego nie zwróci
Aby rozpocząć , należy przede wszystkim zapoznać się z podstawową Wiedzą Dra. J.Kwaśniewskiego. Należy również skontaktować się z osobami , które doświadczają tego stanu rzeczy , należy w końcu złożyć wizytę u lekarza optymalnego(wykaz w Ogólnopolskim Stowarzyszeniu Optymalnych).
Pierwsze rozdziały tego wydania mają zachęcić czytających do wejścia na wskazaną , dobrą drogę żywieniową. Taki jest ich cel , takie zadanie.
Książka nie jest receptą , ani wskaźnikiem doświadczalnym czytelnika. Tu miejsca na doświadczenia na własnym organiźmie nie ma. Autor za taki stan rzeczy nie ponosi odpowiedzialności .
Z Żywieniem Optymalnym jest tak , jak z ciążą. Albo jest się w ciąży , albo się nie jest. Nie ma czegoś takiego , że jest się trochę w ciąży , tak jak nie ma czegoś takiego , że jest się trochę na Żywieniu Optymalnym , a trochę się nie jest.
Bądźcie zawsze w "ciąży" .
Bądźcie zawsze na Żywieniu Optymalnym!

Kto zamawia pierwsze sto egzemplarzy :) :D ręka w górę :)

Brzmi zachęcająco :D , ale na tyle poważnie, że niektórzy mogą się przestraszyć...tego "na całe życie" i tej "ciąży"... :lol:

Reniu , bo to nie jest dla strachliwych.
Strachliwi niech nadal siedzą pod miedzą... :)

Zresztą , samo wejście strachliwych na www.dr-kwasniewski.pl  daje szanse stać się - NIEstrachliwym.
Bez względu gdzie klikną , lub zamyszkują :D.

Racja. To jest dieta dla zuchwałych... :D

Kristan cytaty z Twojej książki brzmią smacznie. Gratuluję. Proszę o jeden egzemplarz koniecznie z dedykacją. :wink:

A ja uważam, że Jan Kwaśniewski w swoich książkach napisał wystarczająco na temat 'jedzeniaoptymalnego".
Takie jest moje zdanie i nie popieram ludzi , którzy na czimś wynalazku próbują zarobić, pytam cóż jeszcze można do wiedzy Dr. J.Kwaśniewskiego dołożyć lub ująć?

Jednak, gdy więcej osĂłb zaświadcza - rĂłwnieĹź w księgarniach - Ĺźe ĹťO jest najlepsze, to dla ĹťO to zaszkodzić nie moĹźe. Przeciwnie, to ją popularyzuje. KaĹźdy kto się dowie z jakiego bądĹź ĹşrĂłdła o zaletach takiego odĹźywiania do ksiązek Doktora teĹź sięgnąć  będzie chciał.

Ja sądzę, Ĺźe opisywać swoje przeĹźycia związane ze stosowaniem Ĺťywienia Optymalnego jak najbardziej moĹźna, ale nie powinno się  zmieniać zasad DO. Jeśli się zmienia zasady, to wtedy juĹź nie jest DO. MoĹźna preferować jakieś produkty lub jakieś komuś mogą nie słuĹźyć, moĹźna zjadać mniejsze czy większe ilości białka, tłuszczu czy węglowodanĂłw, ale nie powinno się tego zalecać innym - jako nową regułę. KaĹźdy jest inny i inne ilości mu służą. Zasady Diety Optymalnej są tylko takie jakie zaleca jej TwĂłrca.

Hola, hola!
To Ĺźe Dieta Optymalna jest najlepszym sposobem odĹźywiania nie oznacza, Ĺźe kaĹźdy ma ją stosować!  :shock:
Kryterium jest bardzo proste, ale nie kaĹźdy musi!  :lol: :lol: :lol:

Jak się kogoś namawia, to ten na ogół broni się przed DO. A jak się mówi, że nie musi stosować, to chce... :shock: :lol:

Mądrych nie brakuje!  :wink: :lol:
A nawet są w nadmiarze...  :wink:

  Chodziło o tych mądrych inaczej?

Nie!
Chodzi o tych, co pilnują, aby głupota jeszcze nie padła!  :wink:

Z przyczyn...nastąpi mały poślizg wydawniczy.
Wydawnictwo jest pozytywnie nastawione i szczerze przyznaje , że jest to bardzo ciekawy temat , a sama książka napawa optymizmem nawet wybitnych sceptyków.
Oni z takim tematem spotykają się po raz pierwszy. Ale nie po raz ostatni - zapewniłem.
Edycja jest po korekcie autorskiej i niebawem zajmą się nią "maszyny".
Na chwile obecną sama cena jest jeszcze nie znana , ale za kilka dni zostanie wszystko skalkulowane i podane do wiadomości. Chociaż , nie to jest w tej chwili najważniejsze.
Właśnie przed chwila wróciłem z Wydawnictwa podbudowany samym pozytywem. Nawet sobie nie wyobrażacie co się w takim momencie czuje.
I to jest największy sukces - reszta to pikuś...pan pikuś!

Teraz jeszcze dobrze ją wypromować... :roll:

WRESZCIE!!!  -  JUĹť W SPRZEDAĹťY!!!
...w sieci Wydawnictwa Sztafeta
oraz
bezpośredniej ,przy Al.J.Pawła II 19a w Stalowej Woli
zamówienia składać:
kristan_(at)_interia.pl
lub
15 8425685 , 15 8446336 lub 692 892 833
Format A5 twarde okładki
str 166
cena 38 zł.+ koszty wysyłki
Niebawem poczynię starania , aby "moje dzieło" :D znalazło się w sieci Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Optymalnych w Jaworznie.
(proszę wybaczyć moją euforię , która w tym momencie jest nie do okiełznania - pewnie każdy tak miałby :lol:)

Ja na pewno ją sobie zamówię i przeczytam... :D

Kristan, gratuluję.

No to szybciutko, bo ilość egzemplarzy jest ograniczona...
Lato się kończy - będzie czas na czytanie... :D

Dziękuję Wszystkim ŻYCZLIWYM. :D

W dniu 9.08.2012 , w którym odebrałem swoją publikację , Redaktor Naczelna tygodnika SZTAFETA , Pani Marta Wiewiórska opublikowała wywiad z moją skromną osobą:
Oto on:

"Lepsze jest masło, gorszy jest chleb, a najgorszy jest chleb z masłem
Rozmowa ze STANISŁAWEM DECEM ze Stalowej Woli, autorem książki „Jedz optymalnie”, ktĂłra lada dzień ukaĹźe się na naszym lokalnym rynku wydawniczym.

- W swojej książce, która jest tak naprawdę książką kucharską, przybliża pan dietę polskiego lekarza dra Jana Kwaśniewskiego. Jakie, najogólniej mówiąc, są założenia tej diety?

- To jedyna dieta, jaką stosowali nasi przodkowie, kiedy po podwórku biegał drób, a w oborach trzymane były krowy, świnie. Nasi pradziadowie nie jedli tyle cukrów, słodyczy, owoców jak dzisiaj my zjadamy. I żyli zdrowiej, umierali nie z chorób, ale ze starości.
A podstawą diety optymalnej jest wiedza naukowa. Wiadomo, Ĺźe organizm ludzki ma określoną ilość energii. Musi jednak wytworzyć sobie paliwo. A paliwo jest tym lepsze, im więcej daje kalorii. Biochemia dowodzi wyraĹşnie, Ĺźe ze spalania 1 grama węglowodanĂłw, czyli mąki, ryĹźu, ciast, owocĂłw itd. organizm wytwarza 3,7 kilokalorii – a ze spalania wodoru, a więc budulca tłuszczĂłw, daje ponad 34 kilokalorie. JeĹźeli zatem organizm swoją energię zaoszczędzi na Ĺźywieniu, przetwarzaniu pokarmĂłw, to wystarcza jej na utworzenie tzw. odporności immunologicznej. Dzięki czemu mamy naturalną obronę przed wszelakimi zarazkami. Gdyby węgiel, budulec węglowodanĂłw, był takim dobrym paliwem, to rakiety latałyby w kosmos na węglu, a nie wodorze.

- Chce pan zatem zrobić z nas rakiety, a nie lokomotywy?

- Tak, każdy żywy organizm potrzebuje napędu. A siłą napędową organizmu ludzkiego jest energia elektryczna ATP, którą najłatwiej uzyskać, gdy mamy materiały wyjściowe w postaci wodoru i związków wysokofosforowych aktywnych, czyli tzw. gotowych akumulatorów. W praktyce to znaczy, że jeżeli zjemy taką jajecznicę na boczku, to organizm praktycznie nic nie musi robić, bo ma podany na tacy wodór w tłuszczu i związki wysokofosorowe aktywne w żółtkach. Identycznie, gdy zjemy wątróbkę na cebulce. Wątroba idzie na urlop i nic nie musi robić.

- Ale to przecież ciężkostrawne potrawy?

- Tak, ale tylko wtedy, gdy tę jajecznicę zjemy z bułką czy chlebem, a wątróbkę z posolonymi ziemniakami. Wtedy wątroba musi je utylizować. Ale po samym tłuszczu nic się złego nie będzie działo. Jest nawet takie powiedzenie w naszym środowisku, że lepsze jest masło, gorszy jest chleb, a najgorszy jest chleb z masłem.

- Pan zatem wyklucza w swoich przepisach to, co najpopularniejsze w polskiej kuchni. Pieczywo, mąkę, cukier...

- Nie do końca. Chodzi o to, aby nie mieszać tych dwóch różnych paliw, jakimi są tłuszcze i węglowodany. W mojej książce są też przepisy na wypieki, nawet na świetną szarlotkę, mimo iż najgorszym owocem ze wszystkich dla naszego organizmu są jabłka. I mimo iż mąka jest największym naszym wrogiem. A dlaczego tak jest, tego można się dowiedzieć z mojej książki.

- Wszystkie to pana przepisy?

- Wypieki i słodycze to przepisy mojej żony Krysi - ja robota do ręki nie wezmę, pieroga nie ulepię, placka nie upiekę. Ale pozostałe przepisy to już moje autorskie kompozycje. Więc my jemy wszystko, tyle że wiemy, w jakich dawkach i w jakich proporcjach.

- W pana książce jest rozdział poświęcony potrawom antyrakowym. To w tym momencie pewnie najwięcej pańskich rozmówców puka się w głowę.

- Ale pukają tylko ci, którzy nie mają żadnej wiedzy na ten temat. Dr Jan Kwaśniewski napisał, że wszystkie komórki ludzkie, z wyjątkiem komórek nerwowych, dobrze się czują w żółtku jaja kurzego. A komórki nowotworowe w żółtku giną po kilku godzinach. Komórki ludzkie węglowodanów mieć nie muszą, a komórki nowotworowe cukrów potrzebują. I doktor Kwaśniewski dowodził to na badaniach. Powiem tak: z raka można wyleczyć się tylko w jeden sposób: trzeba mu nie dać jeść! W leczeniu raka należy starać się maksymalnie ograniczyć węglowodany, maksymalnie do 30 gram na dobę, najlepiej w produktach kapustnych, których rak również nienawidzi. Dlatego powstało nieco przepisów pod tym kątem w mojej publikacji. Jeśli dołączymy do tego terapię dr Clark, usuwając wszystkie patogeny (wirusy, bakterie, grzyby, pleśnie i pasożyty) wyeliminujemy kancerogeny z krwi i limfy metodą dra Ashkara, jesteśmy na dobrej i właściwej drodze życia.

- No, ale to jedna z wielu teorii, w dodatku podważana przez niektóre środowiska lekarzy.

- Tak. MĂłwi się, Ĺźe jest to dieta małowitaminowa, Ĺźe brak jej mikro i makroelementĂłw, Ĺźe cholesterol itp. Ale to ostatnie to bzdura totalna, chociaĹź cholesterol jest głównym straszydłem XXI wieku, na szczęście juĹź coraz rzadziej o tym straszydle się mĂłwi. I dobrze. A mnie przekonuje to, co wie kaĹźde dziecko – Ĺźe w kilka tygodni z takiego żółtka jaja powstaje organizm z krwi i kości. Więc gdyby tam brakowało czegokolwiek, to czy powstałoby takie śliczne kurczątko? Wątpię. W takim prawdziwym wiejskim jaju, w żółtku, są wszystkie niezbędne witaminy i makro-, mikroelementy. Nie ma tylko witaminy C. Natomiast wątrĂłbka posiada wszystko, co do Ĺźycia potrzebne, łącznie z witaminą C. Nieprzypadkowo mĂłwię o wiejskim jaju, bo ja do tych naszych wielkich sklepĂłw nie chodzę na zakupy, tylko z ciekawości. Mięso, jaja kupuję na naszej hali targowej. I Ĺźyję. A z Ĺźoną zjadamy kopę tych jaj tygodniowo, po 4-5 żółtek na śniadanie.

- Dlaczego zainteresował się pan tą dietą i żywieniem w ogóle?

- Od kilkunastu lat jest to moje hobby. Całe życie mnie ciągnęło do kuchni, wyrosłem w rodzinie doskonałego masarza, w czasach, gdzie na wsi królowała słonina, jaja. Kiedy w domu nie było słoniny, to mama mówiła, że jest bieda. Ja więc pamiętam, jak dawniej jadano. I to m.in. zainspirowało doktora Kwaśniewskiego.

- Pan wierzy, że ta dieta działa...

- Zawsze mówię, że lepiej jest wiedzieć niż wierzyć. Tak, diet jest tysiące. Tylko nikt nie wie, która jest najlepsza. Ja wiem, z doświadczenia własnego, mojej żony, syna, córki, zięcia i wnuka oraz całej masy ludzi, którzy do mnie piszą, odwiedzają moją stronę internetową, że człowiek najada się tłuszczem, a wszystko inne go tylko zapycha.
Doktor Kwaśniewski prosił tych, którzy stosują tę dietę, aby innym po prostu wskazywali drogę. I ja wydając książkę - do czego namawiali mnie bardzo moi bliscy i znajomi - to właśnie chcę robić: wskazywać drogę. Być drogowskazem i drogą zarazem".


(jest to kopia robocza wywiadu, po korekcie autorskiej - ponieważ z gazety przenieść na forum nie potrafię-szkoda , bo wywiad jest ze zdjęciem :))

I bardzo ładnie.
Gratulacje.  :D

Kristan, szukałam tego wywiadu na stronie tygodnika "Sztafeta" i nie znalazłam. Mogę prosić o pomoc?

Nie wszystkie artykuły są na www.sztafeta.pl
(od zawsze tak "mają")
Gdyby link istniał , sprawa byłaby najprostszą z prostych.

Zdjęcie okładki książki można zobaczyć na fb (optymalne centrum żywieniowe)

Jak książka do mnie dojdzie to mogę tutaj wstawić zdjęcie okładki... :roll:

Jeśli byłaby zgoda admina i ktoś potrafi(ja nie) przenieść zdjęcie okładek z 

http://www.facebook.com/optymalnecentrum.zywieniowe?ref=tn_tnmn 

na ten wątek , to byłbym wdzięczny.

Oto "ONA" [załącznik usunięty przez administratora]

A kto jest na zdjęciach? Ty i wnuczka?

Ja i mói w pełni optymalny wnusio

Sympatyczny chłopak  :D

Starszy czy młodszy? :roll:  :wink: Obydwaj sympatyczni... :D

No, obydwaj  ma sie rozumieć :D

Podałam dalej - http://www.stachurska.eu/?p=9205

Dziękuję :D

Panie Stanisławie,
przesyłka dotarła.
Serdecznie dziękuję, szczególnie za dedykację.

Ja zamawiałam tą kiążkę 4 albo 5 dni temu i jeszcze jej nie mam... :( chyba przez te ciągłe "weekendy"... :?

Jak napisałam to pomogło... :wink: od razu przyszła... :lol: Książka ta jest bardzo ładnie wydana.  :D
Zaskoczyłeś mnie miło "kristan" dedykacją... :D bardzo, bardzo dziękuję... :D

Miło mi. :)

OprĂłcz wywiadu jak wyĹźej(jest juĹź link) , jest rĂłwnieĹź  fajna reklamka http://www.sztafeta.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=6004:co-to-jest-dieta-optymalna&catid=43:kuchnia&Itemid=161
Jest teĹź duĹźa ramka reklamowa  na drugiej stronie tygodnika Sztafeta.
Zespół się stara :) :) :D
Współpraca zmierza we właściwym kierunku. Mam propozycję wejścia na stałe do KĄCIKA KULINARNEGO Tygodnika.
Oczywiście , że bez najmniejszych oporów wyraziłem zgodę. Na szczęście fotograf jest pod ręką , bo ja fotografowanie zakończyłem na aparacie "Kijew" :) :D

Super. :D Gratuluję... :D

Również gratuluję. Niestety dopiero za dwa miesiące ją zamówię, bo nadal pracuję w Niemczech i nie mam za dużo czasu oraz dobrego dostępu do internetu. Właśnie takimi konkretnymi działaniami jak wydanie książki najlepiej propaguje się DO.

Wszystkie książki Dra Kwaśniewskiego czytałem "jednym tchem" , choć nocnym Markiem nigdy nie byłem i nie będę.
W takim samym stylu starałem się napisać - JEDZ OPTYMALNIE - Bądź zdrów!
Udało się :D
Świadczą o tym bezpośrednie rozmowy , rozmowy telefoniczne i emaile.
Oto jeden z nich:

"Dziękuję bardzo za książkę, którą otrzymałam we wtorek i
prawie całą przeczytałam. Wczoraj pożyczyłam mamie i ona ją teraz
studiuje. Bardzo ładnie wydana i napisana tak ze nie można sie oderwać
od czytania. A po czytania aż chce się wypróbowywać kolejne przepisy.
Dziękuję i życzę powodzenia w wydawaniu następnych lektur.

Z powaĹźaniem
Barbara L."

Ponadto w wydaniu tym zamieściłem tekst , który "trafił" do mnie dopiero dwa miesiące temu. Była to Swoista Inspiracja Mojego Przyjaciela do jego ukazania , jak i  do ukazania następnych stronic , innych pozycji książkowych.
Złożone w jedną nową całość , uwolniły definitywnie  chorą , z wściekłym atakiem ostrej białaczki szpikowej w ciągu dwóch miesięcy(bez leków i "chemii")
News z pełną dokumentacją znajdzie się na www.jedzoptymalnie.pl , oraz na obecnym forum.
Są również inni zainteresowani...ale powoli :D

Będzie  o tym dość głośno, będzie o tym jak to pewien tech.mech obr. skr - którym nigdy nie był , zakpił sobie z tak na pozór poważnej choroby i... :)

Kristan, tutaj to przesadziłeś ...

Stylowi Doktora to nikt nie dorĂłwnuje... :roll:

Wiem o tym :) , dlatego Go cenię.

(Agatę Christine niektórzy również czytają "jednym tchem" :) - nie rozumiem aluzji...)

Uważam, że jest to zarozumiałością utożsamianie przez Ciebie własnego pisania z pisaniem Doktora Kwaśniewskiego. Zabrzmiało to mało skromnie... :?

Oj tam, oj tam - ja tego tak nie odebrałem  :D

Ale uwaga!  8)
"Actum ne agas."  :D



Może tak być, ponieważ  "Gratis accepistis, gratis date." :D

Kristan, naprawdę Ciebie lubię, chociaż Ciebie nie znam z realu.
Nie lubię niemiłych sytuacji na Forum. Jestem przekonana, że wszystko co robisz i piszesz ma służyć dobru. Ale czułam się w obowiązku napisać to co sądzę...powiało mi pychą...

Ot i "Virtualii" ciąg dalszy...

Reniu , nie ważne jak piszą , ważne , że piszą :)
Przerabiałem to po wielokroć w swoim życiu - zawsze z korzyścią.

Pycha?! - nie znam tego słowa , choć to co niebawem przeczytasz... :D
Pozdrawiam.

Pozdrawiam rĂłwnieĹź... :D

Kristan, jeśli mogę, to czy nie lepsza byłaby prostolinijność w miejsce prób intrygowania w sensie zachęcania, podniecania, budzenia ciekawości?

Może tak być, ponieważ  "Gratis accepistis, gratis date." :D




Radziu o to będzie trudno, bo pecunia non olet.

Marketing musi iść pełną parą? ;) :D  :lol:

Zgadza się.
A etyka?

Etyka? Za kilka lat będzie reliktem przeszłości
http://chmurak.pl/pictures/1854297_jak-zyc-panie-premierze.jpg
a wszystko przez   :lol: :twisted:
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTAhuxv4T-sCj71eVv-QwhQyd1OqZW-665Dkn2h-l1IgAfIzzrL

Trzeba zarabiać, bo to jedyna metoda na dziurę budĹźetową...  :wink:

dr. Kwaśniewski jest geniuszem jesli chodzi o żywienie, ale nie przesadzaj Reniu co do stylu.
Dla jednego jeden autor bardziej zrozumialy , a dla drugiego inny.
Mysle, ze nie trzeba sie czepiac stylu.
Ktos moze sie ze mna niei zgadzac, ale jak dla mnie to ksiazka W.Sławek jest bardzo czytelna- dla zupelnych laikow w temacie zrozumiala.
Oczywiscie wiadomo ,ze kolejni autorzy niczego nowego nie wymyslili tylko czerpią z wiedzy Jana Kwasniewskiego.

Każdy handlarz to wie. Reklama dźwignią.... :D
Kristan.
Uważam się za osobę życzliwą i omylną, wobec czego zastosuję się. Z korzyścią dla Ciebie będę tu pisał- wybacz, że tylko w miarę moich możliwości. :)



A ja nie jestem jeszcze przekonany.
Reniu!
Ku pokrzepieniu- mój Przyjaciel nigdy nie był handlarzem i nie jest handlarzem (wiem to- z jedynego, znanego mi, pewnego źródła), więc nie jest w stanie myśleć i tym bardziej pisać jak handlarz. A to, co Ci "powiało pychą", to tandeta i kupczenie właśnie. ;) :D

Ja, ku własnemu zdumieniu rozumiem to tak- pieniądze nie pachną.  :shock: I co z tym zrobić?  :lol:

Ano nic nie robić, bo Tobie nie pachną a innym i owszem. :|

O masz! A ja, przed chwilką, pomoc zaoferowałem- Kristanowi.  :?
Ale co tam, wystarczy że będzie mi wdzięczny, a to nie pieniądz- przecież. :D

Uwazam, ze takie ksiazki sa potrzebne- prosty przekaz dla wielu. Jak sie komus nie podoba to nie musi kupic, ja kupilem.

JeĹźeli tylko taka jest Twoja wola, to czemu nie. :D
"Etyczne Dinozaury" nie są przecież pod ochroną, więc mogą wyginąć albo nie- tak właśnie rozumiem wolność wyboru. :lol:
Chyba, że się z tym- co sam napisałeś w cytacie, nie zgadzasz. ;)

Wdzięczność za wdzięczność. :D Można?  :lol:

:lol: :lol: :lol: Oj bo zdechnę. Kristan w sumie to gratuluję Ci zmysłu biznesowego. Tak, sorry Winnetou business is business.

Jeszcze "admin" ma wyrazić "( i pomóc ) zgodę na przeniesienia Twojej reklamy na Facebooka. Cud miód. :lol: :lol:

Mnie to nie przeszkadza, ale załączniki umieszcza się tu samodzielnie i po miesiącu są kasowane, bo miejsce na serwerze mam ograniczone.

Wiem , wiem.
Kiedyś ks. prof. Wł. Sedlak napisał:
"Jeśli miłosierdzia szukasz , kościół jest ostatnią instytucją do której należy się zwrócić" :shock:
Jeśli... :?

Profesor tak napisał? Widocznie znał powód, ale to nie jest powód "jeśli" ktoś ... Ty ...  :lol:

I co z tego, że korytko. Ważne żeby było w każdym domu. ;) :D
Jesienią jabłka smakują najbardziej, a przecież wkrótce jesień. :)
Jestem przekonany, że książka zawiera tak cenną pozycję. :D

"..."DUMNA KRYSIA\" NA WASZYCH STOŁACH!!!..." - pycha.  :lol:

Mam nadzieję, Ĺźe jest tam teĹź jakiś przepis na zdrowy i pyszny "ryĹź optymalny"  :lol:

Kristan, gratuluje ksiazki.
Jasny i czytelny przekaz, az milo sie czyta. Jesli celem byla zacheta do stosowania DO to odniosles sukces.

Ci co kupili, wiedzą, ale ... nie powiedzą, bo plan pomocy w promocji może zostać zachwiany. A tego należy uniknąć. :)
Tego typu żywność ma sporo zwolenników, skoro nie dementują.
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4277.msg97920#msg97920

Dziękuję.
To nie ja odniosłem sukces - to WIEDZA DOKTORA KWAŚNIEWSKIEGO zatacza coraz większe kręgi.
Taki był cel , takie przesłanie.
Pozdrawiam.

To świetny sposób- rozmienić wiedzę na drobne, a potem grosik do groszku.
Żeby dla wszystkich starczyło, aż po ... wnuków lata. I to pod mego Przyjaciela "szyldem"- innowacyjne. :D

Zamiast groszku może być cieciorka.  :? W każdym domu.

Nie sądziłem, że ta książka rozpala takie emocje. :shock:  W tak krótkim czasie. :)
Dobry powód abyś ją zaproponował każdemu nowo przybyłemu- z pełną współodpowiedzialnością, mój Ty propagatorze. :D

Tu teĹź zaniedbane. :)


Jeżeli "jest tylko jedna choroba", to szamaństwo powinno wkrótce paść, a nie pada. :D
Ale żeby za głupotkę wywalać tyle kasy, to głupotka. Coś na wzór "Idź złoto do złota, ...". ;)

Ja tylko niosę pomoc.  :)


Wpakować kogoś w chorobę, żeby potem z niej "cudownie" wywlec- dziwna jakaś ta "POWYŻSZA DIETA"- eksperymentalna.
Obym był tym ostatnim głupcem, bo przedostatnim to mi ambicja nie pozwala. :D

Kristan, przeczytałam Twój wpis w "Złotej Księdze" i tak do końca go nie zrozumiałam. Piszesz, że usunęliście przyczynę zachorowania na białaczkę i chora zaczęła zdrowieć. A co było tą przyczyną zachorowania? Można wiedzieć?

"Codzienne dostawy optymalnych potraw(dzięki za Wiedzę D-rze Janie Kwaśniewski) , nieco zmodyfikowanych(dzięki Dr Ewo Bednarczyk-Witoszek) i zastosowanie "schematu kristana 3x42 , oraz 1x21"(tak postanowił Przekaz) spowodowało to , o czym mowa.' cyt z Kristana.
A co to jest "schemat kristana " ? :roll:

Mam identyczne obiekcje i pytania

Nie wiecie ?? NIA(nia) dra Ashkara się nie spisała awaryjnie,rotacyjnie oczyszczając z toksyn. Jak wiecie,gdy człowiek nie choruje, to go wirusy i inne zjadają od środka :)

P.S Rąbnęli się w wynikach i ze zdrowej zrobili chorą :P  :lol:

Pani Szpinakowa?

??

To co? Po szarlotce na śniadanko, podobno już "jest w każdym domu". :)

Kristan, odpowiesz? Z taką informacją moglibyśmy chorującym pomóc... :roll:

Jeśli nie chcesz zdradzić tej tajemnicy, to postępujesz według mnie nieetycznie. Zatajanie informacji, które mogłyby pomóc chorym, jest nie w porządku... :?

wiem, ale nie powiem, to tak wyglaeda, slabo ogolnie mowiac

Prewencja- to najlepsze słowo(na niedzielę ;)), które wlazło mi do łba. :D Ale skoro karma taka, a i obietnicy wypada dotrzymać, to nie mam się czemu specjalnie dziwić. :)

Mój Przyjaciel, którego książkę musiały już przeczytać miliony ludzi, zwrócił moją uwagę na pewien produkt, rzekomo spożywczy- jabłko.
Dziś zestawię jego spostrzeżenie ze spostrzeżeniem Horacego- żadnemu z panów nie przyniosę tym ujmy, że ich koło siebie w mej opowieści posadzę. ;)
(i nie siebie "siebie" mam na myśli  :P)
Co napisał Jan o jabłku wiadomo wszystkim naśladowcom, co napisał Horacy przypomnę- "Ab ovo usque ad mala". Osoby np. piszące doktoraty, wiedzą jak ważne w ich pracach jest nie zrzynanie, a samodzielna interpretacja przetłumaczonych dzieł wielkich myślicieli, poetów. Otóż ja dla wybranego zdania uznałem za najlepsze takie tłumaczenie- "od narodzin, aż do śmierci", choć dosłownie oznacza ono- "od jajka do jabłek".
Ludzie biegli w zagadnieniach starożytnych m.in. uważają, że Horacy tak przedstawił sposób spożywania "posiłków"(cudzysłów, ponieważ wg. mojej wiedzy, to nie były zwykłe posiłki, a raczej akty obżarstwa)  przez starożytnych Rzymian, czyli posiłek jedzony "od początku, do końca". Jan określił znaczenie jabłka świadomie, Horacy- nie wiem(podobno w swych satyrach omijał współbiesiadników). Ja jednak widzę w jabłku "współudział" w utracie Raju i upadku państwa rzymskiego, w obu przypadkach żałosny to był koniec, śmierć.
Dlatego w moim domu jabłko stanowi ważny element dekoracyjny i przestrogę, która po łacinie brzmi najlepiej- memento mori. :)
Szarlotka jednak, to juĹź nie to samo. :D
   

Niedawno dorabiałem klucze do zamka. 8)
  Otóż dowiedziałem się wówczas, że oryginał jest tylko jeden i od niego dopiero powstają kolejne kopie, które niosą w sobie nieznaczne błędy na plus bądź minus. :D
Przy czym żadna z nich nie otwiera tak zamka jak oryginał, a niekiedy nie jest go w stanie w ogóle otworzyć, bez względu na to, czy to jest błąd kopii na plus, czy na minus.
Wśród dorabianych kluczy tak jest przyjęte, że błąd dodatni jest do poprawienia, błąd ujemny już nie- z powodu braku odpowiedniej ilości materiału. ;)
Bez względu jednak na plusy i minusy każdy ma prawo wiedzieć, że nie potrafiąc otworzyć zamka oryginałem, rozsądniej jest, nie próbować tego robić przy użyciu kopii.
a  swe umiejętności i posiadany talent, eliminując błędy, poświęcić na próby z oryginalem. :D
Uszkodzony zamek otwiera się ...przy pomocy innych narzędzi. ;) :D

Witaj "kristan. Chciałam wysłać do Ciebie prywatna wiadomość, ale pokazuje mi, że "limit PW jest wyczerpany" - nie wiem czy u Ciebie, czy u mnie, więc piszę tutaj.
Mam do Ciebie taką prośbę: wczoraj dzwoniłam do mnie pani, która ma ojca chorego na białaczkę (ma od 58 lat) lekarze nie dają mu szans na wyleczenie. Ona prosiła mnie ( telefon znalazła w moim ogłoszeniu o spotkaniu Optymalnych na Forum) o namiary na lekarza optymalnego i jakieś potwierdzenie, czy jest szansa na DO wyleczenia (bo ona nie jest na DO tylko się dowiedziała o tym teraz, bo szuka wszystkiego co się da aby ratować). Jeśli Wy macie jakiś sprawdzony sposób to proszę, żebyś go podał. Albo ja bym Ci dała tej pani nr telefonu lub jej Twój. Jest jakaś szansa? Ta Pani jest z Rumi (koło Gdyni).

:shock: Nie dziwię się chęci pomocy, dziwię się sposobowi. :(

Dałam namiary na Arkadię Lido i dr Palę. Ale dobrze by było nie ominąć żadnej możliwości...pozytywne doświadczenie w temacie jest istotne...

Kristan ma telefon i numer znajdziesz na necie. Moze latwiej i szybciej w ten sposob?

Rzadko zaglądam na forum , ot tylko tak. Jestem zajęty i nie dysponuje nadmiarem czasu. To co przeczytacie niebawem uwiarygodni to co napisałem w newsie i zadowoli  "bandę szaleńcĂłw"-tych od Fromma , oraz całą rzeszę innych.
Moja "bohaterka" ma się doskonale. Nastąpiła pełna remisja. Pozytywny szok na korytarzach szpitalnych odbija sie coraz szerszym łukiem. Tego zataić się nie da.
"Schemat kristana 3x42" to "chemioterapia" na miarę Nobla nadana przez Przekaz - jak napisałem.
Załatwia to samo co chemioterapia nie psując niczego po drodze. Koszt żaden.
Sama D.O. w/g nas nie wystarczy , choć bez niej przeżycie jest niemożliwe.
Proszę o cierpliwość.

reniu - od kilkunastu lat "pyszczę" na ten temat będąc przedmiotem kpin a nawet oszczerstw. I niech tak na razie pozostanie.
Co prawda nie na długo , bo tak chce Ktoś Kto Jest i zarazem Nie jest.
To , Ĺźe nie rozumiesz pełnego tekstu w newsie wcale mnie nie dziwi. Na to potrzeba wiecej czasu,  szczegĂłlnie na D.O.
Mnie wystarczyło ...60 lat , choc o tym nie wiedziałem... :D

No trudno...dzięki za odpowiedź.

Taki 1nobel, to dość intrygująca miara. Na przykład. :D


Uklęknąć jeszcze wypada. :(

Może tak być. Może tak być, że coś błyśnie i ... zgaśnie. :D



Reniu. W powyĹźszym jest odpowiedĹş na postawione przez Ciebie Kristanowi pytanie. DO w/g nich nie wystarczy. :)

Ale jest tam i druga, niezwykle wartościowa podpowiedź. Nawet współcześni szamani uznają, że bez DO przeżycie (jestem ciekaw czego ;)) jest niemożliwe! :lol:
Nie to co konwencjonalna medycyna... ;) Na przykład.

Ukaz cara Rosji, Piotra I z 2 grudnia 1708r.

"Podwładny winien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak by swoim pojmowaniem sprawy nie peszył przełożonego".

I do razu ostrzezenie :D

"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków ;)

I to jest nadal aktualne, tylko w bardziej wyrafinowanej formie  :D "Autorytet" wykonuje branĹźowy (zaleĹźnie od czego jest "autorytetem") bełkot i większość grzecznie słucha z "durnowatym wyrazem twarzy", bo nic nie rozumie, a wstydzi sie do tego przyznać  :D

Po to każda dziedzina swoje słowa produkuje, na zastępowanie tych samych pojęć (czym bardziej zawiłe terminy na proste rzeczy, tym lepiej) aby dawało to wrażenie mądrości i skomplkowalności ...

Otóż to i mało kogo stać aby przerwac ten bełkot prostym - nie pie^%$#ol ;)

Prestidigitator to zwykły oszust?!

Teraz jak trochę poznaję socjologię, to widzę, że każdy "wybitny autorytet" w tej dziedzinie, wprowadza własne pojęcia i terminy, które potrzebne są tylko studentom do zaliczenia sesji, a ich autorom, do wyróżnienia się, do zapisania się w historii przedmiotu...

Ponad 7 mld nas jest, jakoś trzeba się wyróżnić :lol:

Właśnie... :evil: Profesorowie na wykładach i w książkach ubierają proste sprawy w labirynty dziwacznych pojęć, a prywatnie rozmawiają zwyczajnym, potocznym językiem...

Prestigi co? :lol:

Aaa, bo takie jest Ĺźycie.  8)  S k o m p l i k o w a n e !  :D

Wyszukane słowo na sprytnego manipulatora :lol:

Ostatnio to takie czytałam "bycie bytu", nieprzystawanie paradygmatu", syntetyzm moralny", dobro transcendentne" i "stawanie się ideału"... i po co to komu?  :shock: :lol:

Wiem, bo wygooglowałam... 8) :lol:

Ale to normalne, zrozumiałe frazy, więc w czym problem?  :roll:

Można mówić zwyczajnie, po ludzku... :D

Czasami trzeba użyć słów specjalistycznych, ale bardzo często są one sztucznie nadużywane, najchętniej to w stosunku (albo w rozmowie :lol:) do "szarych" obywateli - przez administrację i lekarzy...

Ale przy takim sposobie mówienia niewiele można zrozumieć, choć staram się jak umiem. :lol:

Właśnie - zamiast intonacji - same przekleństwa na przykład! OBRZYDLIWE!  :shock:
"Wicie, rozumicie..."  :wink:

Obrzydliwe ale zrozumiałe - bełkot natomiast nie.  8)

:lol:
Tak jest wa nać!  :wink:

:lol:

Tu  http://www.poczytaj.pl/245742  można się tylko uśmiechnąć :)

Aha , ostała się ino sprzedaż bezpośrednia...

Aha! Przypomniałem sobie. :)
Wzbogaciłeś wobec tego o porządny księgozbiór.
Tak się cieszę, choć nie zazdroszczę. :D

Książka mojego Przyjaciela pt. "Jak nie chorować'- z homologacją, na "rynku wtórnym" osiągała cenę 19PLN.
Księgarz to nie lekarz, więc o reanimacji mowy być nie może. :D

Za jednym "zasiadem" kolacja z obiadem. :D


Jawor. Samo piękno, pod którym- gdy dobrostan osiągnie- jedynie marność i lichość grunt do wzrostu znajdują.
Drzewo o tym doskonale wie, dlatego jego "owoce" są lekkie i lotne. Tak bowiem "Syn Natury" troszczy się o potomstwo. :D

A co do logiki: druczek typu L4 to nie jest logika, to zaledwie urzędowe usprawiedliwienie niedyspozycji, braku mocy, czy innego "cuś". ;) :D

Względem logiki. :D
Jawor. To piękne drzewo na wzrost we własnym cieniu nie pozwoli, to logiczne dla tych, którzy ze słońca bezpośrednio energię czerpią.
Ale nigdy nie wzbrania tego, aby pod liśćmi odsapnąć, ochłonąć, pomyśleć wreszcie. :D

O! Przypomniałem sobie. :)
Nawet nasz forumowy Farmer Optymalny to wie- choć nie rozumie, bowiem pod podobny listek, jakby na z góry upatrzoną pozycję, wyśliznął. ;) :lol:

...Nie figowy, a klonowy.  :lol:

Ostatnie dni wakacji spędziłem w Małopolsce- w wiosce Wilkowisko, wiesz gdzie to? :D
Tam Ludzie płotów nie stawiają, bidoki jedne. ;)

Wiem gdzie ta Małapolska, z grubsza  :) . W Alpach też płoty zaniedbują bo doszli do wniosku że żaden płot nie odda ich bogactw.  :wink:

I dalej korzystając z dobroci Drzewa kontynuuję. Od dawien dawna- po wsiach, zabawiano się w podobny sposób jak ten:
http://www.zabawydladzieci.com.pl/jawor-jawor-jaworowi-ludzie/

... "A ja wiem co się zepsuło". :D Bo to {o "Robin Hood'zie" jest bajanie- tym co go bieda o żerowanie na ich wielkiej stracie posądzała.}* Ale to traktować należy jako drobny przykład. ;)
O aniołku i diabełku idących w pole- też. :D



*- mogę zrobić z tego arcynudną epopeję. :)

Jaworek, jaworek, z jeziuraaaaa.
W kupie siła.  :wink:

Zbieram na się tę kupkę, może coś- choć w gniewie- uradzą. :D


Ech Młodzi, niechętnie pozwalacie starszym poswawolić beztrosko między Wami. Rozumiem.
Jest skutek, była i przyczyna. :D
Jednak odważę się na stwierdzenie- Beskidy, Alpy jednako bajeczne- są! Ituitu bowiem znajdziesz bezpieczny asfalt, po którym
rowerem nieco ciężej się jedzie niż w butach paraduje. ;) :D

Z góry, czy pod górę? Bo jeśli pod górę, to owszem. Jeśli zaś z góry, to niekoniecznie.  8)

To zależy, z której strony góry się wjeżdża, a po której chodzi. 8)

Gdybyś tylko zechciał jeszcze kiedykolwiek zrozumieć. :|
Na pewnej Konferencji, pewna osoba rozprawiała jak rozprawiła się z białaczką i jeszcze pewnej lekarce zdołała pomóc- choć sama nie do końca zdaje sobie z tego sprawę. Nie mam jeszcze dokumentacji, dotyczącej tego wydarzenia, ale byłem, słuchałem ze zrozumieniem i zapamiętałem.
Kup styczniowy numer "Optymalni", może nie zostanie to pominięte. :)

Nastąpi aktualizacja Jedz Optymalnie bądĹş zdrĂłw?  ;)

Nie specjalizuję się w "wyrokach", podobnie jak w "wyborach". :)
To samodzielne decyzje. ;) 8) :D

Panie Stanisławie, wyrazy współczucia!  Widzę Ĺźe jest Pan obecny na forum.

I moje kondolencje proszę przyjąć... jeśli to prawda co piszą na DD? :roll: :(

Niebawem miną dwa lata jak odżywiam się Optymalnie. Nikt mnie nie namawiał na ten sposób żywienia. Sam znalazłem informację na temat ŻO. A dlaczego szukałem? Po prostu zacząłem "gubić" kondycję i stwierdziłem, że parę kilogramów mam za dużo. Kupiłem książki...i tak to się zaczęło. Po jakimś czasie zacząłem czytać to forum a dziś jestem z Wami :D
Kilogramy zgubiłem, czuje się lepiej. A to zasługa między innymi Wasza, gdyż wiele przydatnych wskazówek przeczytałem w Waszych postach. A "kawa na ławę" była zawszę kropką nad przysłowiowym " i ".
Staram się uwaĹźnie doczytywać sygnały organizmu i dostarczać mu wszystkiego, czego potrzeba w optymalnych proporcjach. Wagę mam pod ręką, ale nie korzystam z niej codziennie. Dzisiaj jednak postanowiłem siebie sprawdzić i wszystko poszło na wagę. Jestem zadowolony z wyniku - BTW - 1 - 3,24 - 0,54.  Białka było 59 g . Chyba jeszcze za godzinę zjem jednego ziemniaka, bo ketony są na granicy. Jednak organizm nie jest zakwaszony, bo pH wynosi u mnie 7,387./ badanie z grudnia ur./
Zgodnie z tematem - JEDZ  OPTYMALNIE  - BądĹş zdrĂłw! Czego wszystkim forumowiczom Ĺźyczę :)

Gratulacje. Kawa na lawe to jest to  :D

Jak sie robi to badanie ph?

Dzięki!
pH krwi to jeden z parametrĂłw gazometrii. Norma to 7,35 - 7,45

Można kupić takie paski... http://www.zdrowapolka.pl/papierki-lakmusowe-badanie-ph-moczu-odkwaszanie-organizmu.html

Krwi!

Jasne, Ĺźe krwi  :)
Ale papierki wskaźnikowe moczu też są potrzebne do bieżącej kontroli.

CZyli jakie o jakie badanie treba poprosic? Gazometrie?

Tak, chodzi o gazometrie. Cały pakiet kosztuje ok 22 zł na dzień dzisiejszy. Ale można sobie wybrać parametry oczywiście.
Mi chodziło głównie o zakwaszenie organizmu, bo sporo o tym się ostatnio mówiło. Zwłaszcza nasi przeciwnicy twierdzą, że taka mała ilość warzyw sprzyja kwasicy.
Nie sprzyja, wiem po sobie.

Wynik z krwi jest bardziej precyzyjny niĹź z moczu?

http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3896.msg67052#msg67052

Tak, to bardziej precyzyjny wynik. Z pasków odczytujemy tylko barwę, porównując ją do wzorca. A to nie jest tak precyzyjne jak badanie laboratoryjne.
Jednak w zupełności wystarczy do bieżącej kontroli. Dodam, że kobiety lepiej postrzegają barwy niż mężczyźni, więc jako kobieta masz nad nami facetami, przewagę w tym względzie  :)

I to jest ta kropka nad  " i "  :D

Zmiany miaĹźdĹźycowe.
             kolorysta

Chcesz kogoś przestraszyć? :)
Niech się boją " koledzy" od truskawek i innych wynalazków. :D

http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4866.msg230748#msg230748

http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4866.msg219761#msg219761

Chce wam się takimi głupotami zajmować?!
To nuda czy chichopondria?
Nie lepiej pójść na spacer? :lol:

Z paskami.

Po bieganiu się nie sika, bo protony do odzysku...
A po spacerze?

Masz paski?

Muszę, wszystkie spodnie mi spadają.

Wymienić.

Wiem.
Ale uda czy pas?

Wieszak i pośladki.

Na uda i pas?

Zamiast paska.

Szelki.

Kaloryfeki.

Pas.

Wieszak i pośladki.

Jeśli można... wracam do tematu wątku i strony www z nią związanej.
Otóż od pewnego czasu firma administrująca hosting www.jedzoptymalnie.pl zablokowała podstrony administracji(str. główna) i Kulinarii ze względu bezpieczeństwa , jak twierdzą po fakcie.
Ponieważ sama strona powstała spontanicznie , kilkanaście lat temu i rzeczywiście może nie spełniać wymogów bezpieczeństwa.
Zaproponowano mi jej przerĂłbkę za kilka tysięcy złotych , ktĂłrych akurat nie mogę nigdzie znaleźć , nawet  w ...skarpecie :D , dlatego noszę się z zamiarem sprzedaĹźy domeny

www.jedzoptymalnie.pl

Sam sentyment nie wystarczy...

Dziękuje wszystkim odwiedzającym i serdecznie pozdrawiam
Stanisław Dec

Ĺťycie 8)

Sentyment wziął górę - dogadałem się :)
(dziękuje za oferty-proszę jeszcze o chwile cierpliwości ,a  nowy system opanuje www.jedzoptymalnie.pl

Gotowe :) w  nowej szacie graficznej i z wyszukiwarką.
Jest tam wszystko , co  potrzebne jest na optymalnej drodze życia , łącznie z "schematem kristana 3x42".
Do tego jednak potrzebny jest "klucz".
Teraz moje myśli i  słowa skierowane są na Fundację. Na czyny przyjdzie odpowiedni moment , za... przyzwoleniem mojej Krysieńki :) :D.

"3x42"?
Brzmi jak jakaś formuła na stworzenie kamienia filozoficznego ;)

martwociagowy dyplomata ;)

Aż mi wstyd, że ja do tej pory żadnej formuły nie wymyśliłam... :? :wink:

Cztery razy po dwa razy
osiem razy raz po raz
o północy ze dwa razy
i nad ranem jeszcze raz. ;)

Jako 16 latek to uwierzę :D

Wychodzi formuła 19... :shock: :lol:

:twisted:

No cóż...niektórym brakuje jeszcze kilka "beczków" zasolonej słoniny , aby kumać prawidłowo.
Do "klucza" jeszcze daleko...
Jest takie stare powiedzonko:
Psy szczekają , karawana jedzie dalej
Łone już nie szczekają , a prawie wyją!
- Lubię tak :)

To wygląda na syndrom obszytego strachem psa.
Z tego młyna skrobi nie będzie.

Właśnie, niektórym jeszcze dużo brakuje, aby kumać. :D
Jest inne stare powiedzonko:
"Lepsze" jest wrogiem dobrego  8)

Gdzie ten schemat? Przeczytalem cala stronke i nie znalazlem, pomocy!

Klucz, nie masz klucza, bo za mało beczek masz :D

Ja też żadnego schematu nie mogę się doszukać.
Coś ten kristan kręci, albo jemu się kręci... :?

:) A już  :) podaję :)
Najpierw Alfred Nobel , nie w tym to nastepnym wcieleniu :D , chyba , ze klucz zadziała :shock:

Taaaa, już parę głupot od Ciebie czytałem :D
Lekarstwo na białaczkę, które szło i szło i nie doszło... :?
Nieźle odlecialeś kolego.

:( :) :D :) :(
Kto dużo czyta , dużo wię , kto czyta kluczem wie więcej :D

Pitolisz jak kaznodzieja na peyotlu :D
Masz jakieś spektakularne odkrycie, to się nim dzielisz, jak Doktor, o którym tak piejesz 8)
Nie chcesz się dzielić, to milczysz, Twoja sprawa.
A nie rzucasz jakieś zawoalowane hasła i półsłówka, niczym Mason z zespołem Downa, pragnąc, czego?
Zainteresowania, podziwu?
Jak na razie to uśmieszek politowania :wink:

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze?!

To też można otwarcie powiedzieć:
"Mam coś tak zajebistego, że zmieni to losy świata, niestety to kosztuje, kto wchodzi"? :lol:
Ale jak to w życiu bywa, góra urodziła mysz, i to w wielkich bólach.

Reklama dźwignią handlu?  :D

A widzisz Panie, na początku swojej optymalnej przygody dałem się nabrać kristanowi, i wszedłem w to. :lol:
"Krowa która dużo ryczy, mało mleko daje"

Drugiego razu nie będzie. :D

W zasadzie nic złego w tym nie ma... :D
Tylko napięcie kiepsko stopniowane, panie reżyserze.

Ja nawet nie wiem o co chodzi.
Pamiętam tylko, jak żona Kristana, świeć jej Panie, była chora, to miało być rozwiązanie wszystkich cierpień podane, już za chwileczkę, już za momencik, który trwał i trwał i trwa nadal.
Brednie jakieś z tego wychodzą, jak Wróşbicie Pawłowi po 23.00  :D

Nie bardzo rozumiem, zacheciles do czytania strony i napisales, ze jest tam wszystko lacznie ze schematem.
Zatem wiedziony ciekawoscia przeczytalem calosc i nie znalazlem tego schematu.
Teraz sie pytam gdzie on jest a ty mi mowisz, ze mnie oszukales, bo go tam nie ma? :roll:
Troche dziwne postepowanie, to sie nazywa nieuczciwe praktyki akwizytorskie majace na celu nagonienie klikalnosci strony.
Po co to robisz w takim razie, oferujesz zludzenia?
Czekasz na jakies prosby czy finansowe gratyfikacje, za ten schemat czy o co chodzi?

M.in napisałem , że wiedzą o tym wszyscy , ale nie wie nikt(dychotomia).
Kilkaset tysiecy odkryć na forach winno przekonać czytających , ale nie przekonało , zatem czego ode mnie  wymagasz?

Szkoda , Ĺźe nie wiesz o tym , Ĺźe WIESZ!!!

Szkoda,ze Ty nie wiesz,ze nie wiesz...!!!

hehe, to spójrz na pierwszy post, albo lepiej na tytuł wątku. Reklama była sprawna, cena kosmiczna, nakład wyczerpany, zawartość taka se delikatnie mówiąc. Może te "schematy" to zapowiedź kontynuacji?  :?

Jest tak, jak Tygrysy Trollingu lubią najbardziej! Pitoling ludzki ograniczony jedynie zawartością zbioru X(dychotomia), gdzie A- to ci, którzy wiedzą, a B- ci, którzy ... nie wiedzą.
Logiczne uzasadnienie: nie można "wiedzieć" i "nie wiedzieć" jednocześnie, co powoduje, że podzbiory wykluczają się wzajemnie tworząc zrównoważoną całość- zbiór X.

Ja zawsze powtarzałem, że starszy Kwaśniewski to miał jaja, a wszyscy inni naśladowcy, co to "frontem do klienta" z chlebkami, oliwkami, kajzerkami, suplementami i innymi atrybutami stopniowego przechodzenia na DO, to troki od kaleson :D
Z perspektywy czasu to Doktor mógł tylko mąkę od początku wywalić, i chyba tam jeszcze mleko było i margalina, ale to dawno i nie prawda...

Kristan, czytam bardzo duzo, mysle, ze ponad srednia przecietna, bo w tym roku przekrocze grubo np setke ksiazek.
Czytam tez mnostwo rzeczy w internecie, artykulow, opracowan etc. Czy jestem wystarczajaco madry, zebys mi podal link?

Nie bardzo rozumiem to co piszesz z tym Noblem, oczekujesz dla siebie zaszczytow i uznania, zatem twoja postawa ma swiadczyc o interesownosci?
Bo jezeli dr. Kwasniewski tez by tak chcial czekac do Nobla zazdrosnie strzegac swojego odkrycia, to ty bym nigdy nie odkryl tego swojego odkrycia i nikt w ogole by z niego nie skorzystal.
Abstarhuje juz od tego, ze Nobel ostatnimi czasy mocno sie zdewaluowal i wrecz stal sie posmiewiskiem i narzedziem spoleczno-politycznych gierek i naciskow a gwozdziem do trumny bylo danie tej nagrody Obamie, ktory za pomoca drono bombarduje afganskie i iranskie wioski.

Wiec jezeli mozesz oczywiscie, czy twoja pomoc jest bezinteresowna czy nastawiona na finansowe gratyfikacje, bo np jezeli ktos jest chory i chcialby wyzdrowiec, to oczywiscie ty nie podasz tej swojej formuly, ktora tak reklamujesz? Szczerze mowiac to nie rozumiem tego.

Jestem w trolloraju. Ha!

Ale ... "przed starszego nie polezę".



Podzbiory A i B całkowicie opanowały zawartość zbioru X.
Dot. dychotomii. :D

co tu rozumieć? z całym szacunkiem, ale gość pitoli jakieś banialuki, w sobie tylko znanym celu.

:lol: :lol: :lol: :lol:

Całuśny mój. Ma!!! Ma jaja.

Nic Panie nie poradzisz... ;)

Racja, ale chodziło o charakter, a nie testes :D

Gdzies czytalem, chyba u Caculina, ze lepsza szczera ignorancja niz udawane zrozumienie, i cos w tym jest.  :D

To, że uległ perswazji dziecka nie oznacza utraty charakteru. Ten też ma.

Nie dot. szczerej ignorancji. :D

Dobrze sie was czyta , ale tylko wtedy , gdy wyrżnie sie łbem w ścianę-pewnie za miedzą pekajom ze śmichu - ja też :D

Przykro, stary, Ĺźe mimo takich strat, nadal nic nie kumasz :(

Rżnij ile w ten łeb wlezie, nie mam powodu, aby Ci przyjemności odmówić.

Dot. pękania ze śmiechu. :D

przylaczam sie w bolu :(
Na cale szczescie mialem okazje poznac atomowke,ktora wyszla z opresji szamiac >80gWw sluchajac wlasnego ciala/przyszla mu z pomoca! Nie miala klucza,ale wyposazona byla w lom :) ament :D Zuch dziewczyna ;)
Da sie?
Mozna? :) hehe

AtomĂłwka jest z nizin?

Pozrywali się z łańcuchów , cy cuś...
Spadam , padam , padam :) :D

Adieu :D

raz Puchatkowi nawet pomoglem na Stalowym Miescie,ale OptyBeton noe rozumi, co czyta.... :)

Na tyle wątków i odkryć na SM , mając tak szeroką wiedzę pomogłeś tylko raz - ty sknero :D

cytujac klasyka  Maestro (...) dosc po slowie. :)
na OptyBeton to nie dziala!!! :)

Sknera nie sknera ale pomogl, nie kluczyl, ze wie ale nie powie. Moim zdaniem do szlachetniejsza postawa od takiej jak dzisiaj zaprezentowales. Oczywiscie bez urazy ale oceniam tylko fakty.

Próbowałeś nie tak dawno sobie pomóc cieciorką przy oczyszczaniu, choć przez drut to jest gówno warte, ale napiszę- spróbuj teraz prądów selektywnych, masz je w ofercie, a pora przesilenia jesiennego jest moim zdaniem wyśmienita, byśmy mogli cieszyć się Twoim zdrowiem w przyszłym roku, mimo tego, że żresz w sposób dość prosty do odgadnięcia.
Twoje Wielkie Sumienie to nie jest byle jaki przeciwnik.

Ziom , nie oceniaj , ani nie osądzaj , bo nie wiesz dlaczego tak sie stało , ani czemu to służy.
Ponadto,  zapewniam wszystkich , Ĺźe ocenianie odbiera wam , jakĹźe słabą i tak juĹź energię. Po co zatem mozolić się.
Poprzednie oba wątki zamknąłem i zakończyłem definitywnie i ostatecznie.
Nie dam sie sprowokować , ani pro...
Natomiast ten zostawiam , jako furtkę do JEDZ OPTYMALNIE - BĄDŹ ZDRÓW!
Czasami tu wdepnę.
Z szacunkiem dla znakomitości na tym forum - Stanisław Dec

Nie oceniac? Jak ocenic to ze najpierw zachecasz:

A kiedy pytam grzecznie gdzie to, to dostaje jakies glupawe smieszki i teksciki o Noblu? :D
Masz jakis problem, niby chcesz komus pomoc ale oczekujesz za to jakichs gratyfikacji w postaci uznania i kasy.
Takich pytajacych jak ja moga byc te "setki tysiecy" i kazdego, kto zapyta tak grzecznie i kulturalnie zbyjesz slowami "a fige z makiem, bo czekam na Nobla"?
Zenada Panie Dec, choc wlasciwie pana wzorem powinienem jakos "smiesznie" przekrecic nicka albo nazwisko.

Polska bez glutenu - za chwile w TVP2 :)

Zaś jakieś fanatyki, co będą wmawiać, że jak jednemu szkodzi, to na tej podstawie wszystkim musi?  :roll:  :?
Co za manipulacja!  :shock: :(

W socjalizmie kazdemu po rowno wedlug potrzeb :D

Na momęcik(siostra Basen) polubiłem TVP2

Poza tym , dziękuję wszystkim , którzy wysyłają krzepiące mnie słowa na skrzynkę emailową.
Zgadzam się z Wami w każdym przypadku.
Jestem w nieco lepszej sytuacji , bo mogę jeszcze coś kliknąć. Jak długo , siem okaże :)
Pozdrawiam

Okazuje sie, ze ten gluten to sciema zwykla i biznes. Ale co tam, pare karier zbudowal i ksiazek sie napisalo troche. Czy na DDP nalezy unikac?
http://www.crazynauka.pl/dieta-bezglutenowa-jak-sami-siebie-oszukujemy/

Tomasz już dawno o tym mówił... :D

Tomasz Trojanowski? Tworca strony DD?  :shock: Ozesz...

a tutaj gazeta pimpuje temat, komentarze ciekawe http://technologie.gazeta.pl/internet/1,138228,17417220,Dieta_bezglutenowa___jak_sami_siebie_oszukujemy.html#Prze

Ale w niektórych kompletny chaos i groch z kapustą - lepiej nie czytać. ;)

Wiosną będzie kolejne przesilenie, wracaj DO zdrowych. :D

Radziu!
Jakie znów przesilenie, przecież jest spoczko i nie ma co narzekać! :D

:lol:
Zaś będą równać czas, to dopiero będzie ... spoczko. :wink:

A to ptaszka się odznacza na urządzeniu gdzie trzeba i samo się równa. ;)

A gdy brzuszek przyslania ptaszka? ;) Jak zyc.... :D

Małego ptaszeczka wszystko przesłania. 8)

:lol:
Na wieś pojedziemy oklep, czy Wy w siodle, Koledzy moi?! :wink: :lol: :P

Zabojczy gluten znowu grasuje na wolnosci  :?
http://kobieta.fakt.pl/zdrowie-i-fitness/dieta-bezglutenowa-a-zdrowie,artykuly,542793.html

"Argument naukowy"... " Profesor Szajewska zauważa jednak, że dieta ta jest znacznie droższa od zwykłej. Specjalistka podejrzewa, że podobnie jak inne mody na cudowne diety, moda na dietę bezglutenową prawdopodobnie przeminie."

Chleb to podstawa, wystarczy zapić wodą, a jeszcze lepiej winem i nic więcej do Ĺźycia nie trzeba.  8)

Jeszcze papieroska ewentualnie... :lol:

Akurat papierosy nie mają nic z tym wspĂłlnego.  8)

Jak nie to nie. W końcu Ty się znasz lepiej... :roll:

http://telewizjastk.pl/2640,od-slowa-do-slowa

Ale to sprzed roku i dwĂłch m-cy i juĹź oglądaliśmy, bo ktoś link juĹź podawał.  8)

Mnie wtedy jeszcze tu nie było, więc miałam prawo wrzucić  8) :wink:

Jasne, a do tego to miło się ogląda!  :D

MiĂłd..tfu..smalec na serce  :D