forum.dr-kwasniewski.pl

Miło mi w imieniu pani  Zofii Kuzioła z Zurychu umieścić następujące ogłoszenia:
I
" Uwaga - Miła Niespodzianka!
    Mam przyjemność ogłosić: Konkurs na Najdzielniejszego Uczestnika Forum Doktora Jana Kwaśniewskiego. Trzy nagrody główne w postaci kilkudniowej wycieczki do Szwajcarii otrzymają osoby, które przez kilka następnych miesięcy wykażą się aktywnością, dobrym humorem i klasą, a przede wszystkim Wiedzą z dziedziny Żywienia Optymalnego i nie tylko!
    Nagrody zostaną ogłoszone wiosną 2014 roku. Będą one sprawiedliwie przyznane komisyjnie przez Optymalnych Sympatyków ze Szwajcarii i Polski.
    Miło mi również poinformować, że na podstawie wielomiesięcznych obserwacji forum przez grono uczestników z Polski i Szwajcarii jednogłośnie wybraliśmy tegoroczną Laureatkę Konkursu 2013 na Najdzielniejszego Uczestnika Forum Doktora Jana Kwaśniewskiego. Jest nią internautka o imieniu "renia". Nagrodą jest oczywiście kilkudniowa wycieczka do Szwajcarii dla dwóch osób, szczegóły do uzgodnienia. W programie przejażdżka pociągiem Glacier Ekspress przez górskie szczyty na trasie Chur - Zermatt: http://www.youtube.com/watch?v=BcliVlCxkm8. Ponadto zwiedzanie Zurychu, Lucerny,Lozanny i Genewy, zamków w Lenzburg i Rapperswil oraz inne atrakcje.
    Składamy gratulacje i prosimy o kontakt w godzinach popołudniowych lub wieczornych.
Zofia Kuzioła i Optymalni ze Szwajcarii.
Telefon 0041-43-255 06 43."
II.
Uwaga - Zaproszenie.
    Z okazji 60 urodzin mam zaszczyt zaprosić wszystkich Optymalnych Przyjaciół na miłą pogawędkę przy optymalnych tortach oraz szwajcarskich czekoladkach w dniu 8 czerwca o godzinie 15. 00. Miejsce spotkania: Arkadia Ciechocinek ul Lorentowicza 19. Tymczasem zapraszam wszystkich do oglądania bogatych filmów ze spotkań z Panem Doktorem Janem Kwaśniewskim pod następującym adresem:
http://www.youtube.com/channel/UCx2H6N1n1fYhNfkbkflVXyQ/videos
    Przewiduję także zorganizowanie wspaniałej kilkudniowej wycieczki Optymalnych Sympatyków do Szwajcarii w okolicach 25 - 28 kwietnia 2014 w przepiękne święto Powitania Wiosny w Zurychu oraz przejażdżkę najpiękniejszym panoramicznym pociągiem Glacier Express z Chur do Zermatt, skąd można podziwiać bajeczne wiosną górskie pasma. Pomogę w organizacji i udostępnię bardzo niskie ceny na pociąg,  ewentualne darmowe lokum i inne udogodnienia. Wybór atrakcji jest ogromny.
Zofia Kuzioła z Zurychu.
http://www.optimalmedizin.ch/main.html?src=%2F

III.
Optymalny Konkurs Serc!
    "Nagrody będą wielkie", napisał Pan Doktor Jan Kwaśniewski.
Ogłaszam konkurs bardzo niezwykły, bowiem oparty o rozum i serce!
Trzy główne nagrody - przepiękna kilkudniowa wycieczka do Szwajcarii wiosną 2014 roku - otrzymają osoby, które najpiękniej opiszą do miesięcznika Optymalni wzruszającą historię wyleczenia Dietą Optymalną, interesującą jej genezę, wyjątkowe okoliczności, czy też ciekawe przygody związane z tematyką optymalności. Pole do popisu jest bardzo szerokie. Proszę przesyłać wszystkie oferty na adres redakcji OSO. Wyznaczona Komisja Optymalnych sprawiedliwie oceni reportaże. Sponsor: Zofia Kuzioła z Zurychu.

Co za miła niespodzianka!  :D

Jestem bardzo miło zaskoczona. Nie wiem co napisać...

Przede wszystkim bardzo bardzo dziękuję. :D

Renia, gratulacje!  :D

Tylko czy pogoda dopisze? W tym roku nawet w maju było trudno o prawdziwą wiosnę w Alpach i w dolinach.  :)

Dzięki. Najważniejsze aby dopisywała pogoda ducha od ucha do ucha... :D :lol: :wink:

Również gratuluję Reniu, przywieź ze Szwajcarii jakiego oscypka na spróbowanie  :lol: ;)

A co ma nie dopisywać, tylko nie zapomnij laptopa ;)

:D

Oscypki są w tych... W Górach Stołowych - widziałem.  8)

A to ciekawe, bo ja w Karkonoszach widziałem tylko ser zakopiański, ser owczy i jeszcze jakiś co już nazwy nie pamiętam, ale oscypek nigdzie nie pisało. Dziwne, że UE pozwala jeszcze słowa "ser" używać :?

No nie wiem czy jeszcze tak piszą bo to jakiś czas temu było. Mnie tam obojętne i tak za słony był.  :P

A mnie nie obojętne, bo wszelkie regulacje, to złooo ;)  :lol:

A głupie regulacje w szczególności. I jeszcze soli za dużo wyregulowali. :D

To jak nic podróba była ;)

No mam nadzieję.  :D

Ĺťe wrĂłcisz. :D

Oooo jaka fajna niespodzianka.
Reniu serdeczne gratulacje. :D

Dzięki Wam wszystkim. :D Ale konkurs nadal trwa. Wszystko przed Wami... :D :roll:

Mnie DO Reniu z niczego nie wyleczyła, bo całe szczęście byłam zdrowa i jestem, więc takiej opowieści nie napiszę. :lol:

Ja po prostu uważam , że DO/ŻO to jedyny, normalny, ludzki i zdrowy sposób odżywiania a zasady opracował i swoją wiedzą i doświadczeniem udokumentował dr J.Kwaśniewski. Reszta jest powielaniem i szukaniem zarobku, sławy na idei i dorobku dr Kwaśniewskiego. :wink:

O to to. Gdzie tu sens, gdzie logika. ;)

Ale nie tylko za artykuł mają być nagrody:

"Trzy nagrody główne w postaci kilkudniowej wycieczki do Szwajcarii otrzymają osoby, które przez kilka następnych miesięcy wykażą się aktywnością, dobrym humorem i klasą, a przede wszystkim Wiedzą z dziedziny Żywienia Optymalnego i nie tylko!"

Znaczy, Admina "Szwajcaria"- tym sposobem- chce na kilkudniową wycieczkę namówić. ;) :lol:

- dobry humor;
- klasa;
- wiedza;
- i nie tylko. ;)

MĂłw za siebie...

:lol: sorry, zrozumiałam, że znowu mnie się czepiasz, ... :lol: 8)

O to to.
Jest i sens i logika, bo jest profilaktyka. :D

Spoco, jest tu kilku, co ma zupełnie odmienne zdanie, bo oczekują, że "admin" jak gooooooooooru powinien się zachowywać i cudownie przez drut leczyć, a nie jak wyżej.
I koniecznie poważnym smutasem być (albo coś w podobie...  :wink:) i przejmować się cudzymi na ten przykład paznokciami.  :wink:

Musiałbym się znowu zakochać. :lol:
(A wiadomo, postów nie da się gładziutko podretuszować. ;))

O ile się znam na Organizatorach, to ten jest z poza tego Forum. ;) Więc i komisja raczej jest tam powołana. ;)
No chyba, że jest wśród nas "farbowany Szwajcar". ;) :lol:

Właśnie też się zdziwiłem, że to Forum tak uhonorowane zostało, ale co tam, jakoś przeżyjemy kolejną kontrolę skarbową i się wytłumaczymy...  :wink:  :?

A pro po kontroli, takiej skarbowej. :D
Komisji "wyszło", że porządnym obywatelem jestem. 8)
:roll: Mandatów też nie otrzymuję.
:roll: Nie mam zarostu na klacie.
:roll: Kobietami się nie interesuję.
:roll: Osierociałe koty spraszam.
:roll: Idę do lustra... :lol:

http://youtu.be/upGkJoTi_Yk  :)

Porozmawiałam już z Panią Zofią. Przemiła Pani... :D

Ja też jestem przemiły raczej tylko na razie zamieszkuję wredne środowisko i dlatego mogę wyglądać na gburowatego.  :lol:

Wierzę na słowo... :D Ale już współtowarzysza podróży mam... :lol: :mrgreen: :wink:

Co za zbieg okoliczności  :evil: , tak się składa że ja też.  :D  :wink:

:shock: :lol:

Noo, Szwajcaria to taki ponoć bezinteresowny kraj. Nikt się nie powinien uczepić. ;) :D


Osobiście też bym się rozejrzał za jakimś ... ustronnym miejscem w Alpach- na starsze lata jak znalazł. :D
Historia uczy, że niejedna- znękana wojenną zawieruchą, dusza znalazła tam ukojenie. ;) Na przykład. :D

Myślisz, że tam jest bezpieczniej niż na Maciopikcio? :roll: :wink:

Zapytaj- jak tam dotrzesz, ja nie wiem. ;)

OK  :D

Reniu, jaka miła wiadomość :)  Gratulacje :D 

Dzięki. :D  Dopiero doczytałaś? A ja juĹź prawie spakowana jestem... 8) :lol: :wink:

Super :) 

Jo :)  Dzień za krĂłtki, a i termedie z siecią oraz sprzętem nie pomagają. Ale juĹź moĹźe będzie lepiej.

Też masz szansę. Napisz ładny artykuł do "Optymalni" (o Twoim wyleczeniu lub o czymś innym związanym z DO, np. jak na DO reagują na Twoim blogu :roll: ...) :roll:

Taki tekst w "Optymalnych" juĹź był :) 

Wystarczą tylko chęci i coś odpowiedniego stworzysz... :roll:

:) 

Tyko aby jakaś "fikcja" to nie była!  :wink:

Szacowne jury wszystko sprawdzi ;)

Jakie miłe wieści :-)  Renia...gratulcje :-)

:D Dzięki. W życiu czegoś takiego się nie spodziewałam. Jadę z najmłodszym synem. Mąż oczywiście "musi" pracować. Syn też jest bardzo zadowolony bo za granicą (nie licząc wycieczki do Czech) nie był, a córa sporo (jak na taką "małolatkę") świata zwiedziła. Będę miała co opisywać... :D
No chyba, że nie będę miała weny... 8) :wink: :lol:

Rozumiem. 8) Przyzwoitość wymaga wziąć syna. ;) :lol:

A co? Jesteś z SB? :shock:

Do pakowania polecam program Winrar  :lol: :lol: :lol:

:lol: i wszystko będę miała na jednym dysku... :lol: Bagaże to przeżytek... :?

Teraz dyski to przeżytek, bo wszystko się trzyma w chmurze!  :D

Może polecę samolotem przez tą chmurę i sprawdzę jak to się trzyma... :lol:

Wlasnie mialem to powiedziec :D
Oczywiscie dzieki temu moga sobie sprawdzac nasze preferencje, aktywnosc, zapatrywania etc :D Totalna inwigilacja :D

Nic na to się nie poradzi, ale "coś za coś"...  :?

Zobaczymy jak technologia się rozwinie, a jak na razie ogĂłlnie pojęta komputeryzacja rozwija się bardzo dobrze, pomimo panującej na tym rynku deflacji  :shock:  :D

Kto pyta?  8)
A w ramach ogólnie pojętego bezpieczeństwa- męska dłoń w podróży na pewno się przyda. Jak będą dwie- nic nie szkodzi. :lol:

Pewnie, że w dwójkę raźniej... :D

JuĹź jestem umĂłwiona z Panią Zofią Kuzioła - co do szczegółów związanych z tą wycieczką. :D  Lecimy (ja z synem) prawdopodobnie 10 sierpnia - na tydzień (Pani Zofia proponowała nawet 2 tygodnie, ale uwaĹźam, Ĺźe tydzień starczy w zupełności. Jak gdzieś wyjeĹźdĹźam, to szybko tęsknię za domem, a i gospodarzom nie chcę zbyt długo kłopotu sprawiać (wiem coś na temat gości, nieraz to i na miesiąc miałam ich z USA... :? :lol:) Chcę tam porobić jak najwięcej zdjęć i napisać co najmniej na 3 strony artykuł do "Optymalni"... :D

Fajny plan :) 

Ja mam zawsze fajne plany... 8) ale nieraz problem z ich realizacją... 8) :lol:

Mnie najbardziej interesuje rolnictwo w Szwajcarii. Jaki oni prowadzą system upraw i hodowli? - czy są małe gospodarstwa czy duże?, czy jest żywność ekologiczna?, czy tworzą jakieś zrzeszenia rolników? Wiem, że mają przy drogach lodówki ze swoimi produktami. I to mi się podoba, taki bezpośredni zakup produktów od rolników, a nie "ulepszony" z marketu...

Ryba i gość po trzech dniach zaczynają śmierdzieć...

Jeszcze zależy jaki gość. Jeśli dba o higienę to jeszcze jeszcze... :wink: żartuję...ale nawet najmniej uciążliwy gość też męczy jeśli jest zbyt długo. Te trzy dni to jest przesada. Na ogół po tygodniu już kombinowałam jak tutaj dyskretnie się zapytać, kiedy wyjeżdżają... 8) Ale przynajmniej jest dwa razy radość: jak przyjeżdżają i jak odjeżdżają... :lol:

Ale pierwszy raz polecę samolotem... :D

:shock: I się nie boisz?

Jeszcze nie. No ale zobaczę jak to będzie w "praniu". W razie czego założę sobie spadochron  :lol: po co ryzykować... :lol: :wink:

  Dziecko drogie, masz niedociągnięcia w edukacji - poczytaj sobie o Amiszach, to moĹźe stanie się jasna kwestia sukcesĂłw tego niewielkiego kraju.  :)

Dlatego piszę, że chcę poznać... :D

A po co jakieś ekologiczne produkty? skoro jest sporo zwyczajnej, dobrej żywności. Na pewno jest te całe "bio" że niby coś jak ekologiczne i u nas też widzę taką modę gdzieś z zachodu idącą żeby tak zwać, ale to zbytek i wiadomo... W Genevie np. jest super sklepik, można w nim nabyć: 1 - ser. 2 - jajka. 3 - masło. Możliwe że jeszcze śmietanę, albo coś tam innego. Wszystko. Pan, który tam sprzedaje jest chyba rolnikiem z okolicy, ważny jest też wystrój - figurki krówek i inne atrybuty dobrego gospodarza  :D. Ale i tak dobra żywność jest wszędzie, śmietanę 50% można nabyć i w markecie i w jakiej mekkce mleczarskiej  :D . Nie widziałem we Szwajcarii twarogu, nie robią? A może jest niepopularny.

Tak. W sumie to mi chodziło o dobrą żywność, optymalną, naturalną, a nie o jakieś eko-warzywa.
Ekologiczne użyłam w sensie - naturalne, jak najmniej przetworzone i jak najmniej nafaszerowane chemią......

Rozumiem. Mnie się te wszystkie bio, eko, itd. Przede wszystkim z marketingiem kojarzą. Acz bio jajka w helveckiem jawiły się piękną żywą żółcią. :wink:

Biorąc pod uwagę, że są jednym z najbardziej długowiecznych narodów na świecie, to resztę należy sobie dośpiewać. :)

Piękne są też i winnice i sady gdzieniegdzie, tudzież zdarza się i rzepak.  :lol:

Mam podobne zdanie, z którym się nie wychylam, bo "jak to"?!

Bo to ściśle się z grubością portfela wiąże :D

A jaj i u nas w bród. Jaja od kur grzebiących, jaja z Omega 3, jaja od zielononóżek, jaja od kur z chowu ściółkowego, jaja zwyczajne, jaja wzbogacone, jaja z witaminą D,  jaja ekologiczne. Niech się szwajcarskie jaja schowają. :mrgreen:

No właśnie.  :)

Mnie to się marzy Ĺźeby te wszystkie jaja tak kiedyś razem wszystkie wyszły, w jednym szeregu, jak rĂłwne z rĂłwnym...   :D

:lol: :lol: Armia szeregowcĂłw.

Wolę poznać to z bliska, naocznie, niż sobie "śpiewać"... :D Pani Zofia jest profesjonalnym Przewodnikiem (a raczej Przewodniczką, chociaż forma męska mi sie lepiej podoba w profesjach), więc na pewno wszystko mi opowie o Szwajcarii - od Starozytności po dzień dzisiejszy... :D

Długo tam byłeś?

...Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała
Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała... 8)

Dla mnie jest mniej ważna nazwa, ważniejszy jest sposób produkcji, czy hodowli...A nazwę to rzeczywiście dają taką, jaka lepiej się sprzedaje... :?

Naprawdę jaja sobie robicie... :lol: jak one mają chodzić? Nawet takie stuletnie nie chcą... :? :lol:

Niedługo, acz intensywnie. Za dużo na moje zmysły  :shock: . Niedługo = bezpiecznie bo to jednak inna bajka jest i potem trudno się wraca do nasiejszego.  :wink:

Dobrze, Ĺźe uprzedzasz... :lol:

To tylko moje wrażenia oczywiście.  :)

O toto. Jaj nie wypada znosić do przodu, skoro prościej jest to robić od tyłu. ;)
No! Ale to taka moja zakamuflowana nieco puenta. :D

Szwajcaria jest piękna. :D Wycieczka będzie szeroko opisana w październikowym miesięczniku "Optymalni".
W Szwajcarii byłam z 13-letnim synem Oliwierem w dniach od 13 - 20 sierpnia br. Pani Zosia miała cały program dopięty na ostatni guzik. Włożyła w to dużo serca, czasu, energii i pieniędzy...Objeździliśmy Szwajcarię z północy na południe. Z zachodu na wschód i jeszcze po przekątnych. Przekroczyliśmy nawet włoską granicę i byliśmy przy granicy francuskiej (dzieliło jezioro). Trochę nam już zaczęły się mylić nazwy miast ( szczególnie te na "L" (Lozanna, Lugano, Lucerna), i dopasowywanie zwiedzonych miejsc do nazw. Pogoda dopisywała - chwilami aż za bardzo - było ponad 30 ^oC. Zdjęcia będę tak wstawiać stopniowo, gdyż jest ich sporo do przesortowania.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d4a69b3ab199d758.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4e582c8a3230e24e.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8c19e665856457b4.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bf0d3c9b257bea8c.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3ee97afa4129f5c2.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a2381ead8b204bb6.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e6947f3be6c7f13.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ad5f4a01acbed0e0.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e2d9de42589ae7c6.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/42136739d2d0f571.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/07bb679f5f9fe62d.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aa22e5ddce45a4ac.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/805375a5c8f9de90.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4588fedb40e94c80.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/05eb4cab0af3d0ea.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/017a08e2ec5b998c.html

Ciekawe te inicjatywy!  :wink:

popierasz ekshibicjonizm internetowy ? :shock: :wink:

Tylko w kampanii wyborczej - z musu.  :?

:?  'kapiszczi'  :D

To nic przyjemnego, jak idąc ulicą...  :?
Dojść do celu spokojnie nie moĹźna.  :wink:

No wlasnie, a babki w warzywnym zamiast o autograf prosic to jeszcze krzycza, ze warzywka trzeba jesc niemowlakom  :lol:

Ale jak dobrze takie babki leczą z chęci wyjaśnienia zagadnienia!  :D
I to było na własne Ĺźyczenie...  :oops:

A po co im wyjaśnianie, jak one "wiedzą" lepiej...  :shock:

Czasem taka głupota z żalu nad cudzym zdrowiem mnie nachodzi!  :?
Bo, co to nieświadome dziecko winne, Ĺźe taką mądrą babciunię ma!   8)

Ponoć sok z arbuza na to pomaga... 8) :lol:

Sok z arbuza jest na wszystko najlepszy!  :wink:
Tak twierdzą naukowcy...   8)

C.d...

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e43d2072aef60765.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c339bb3083d40a31.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/af32e861226c2e9c.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0e1e01398de7c1fe.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/35e4cbe27e7aaac1.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a2de12e3f6822a67.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d6bd75abd965266d.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/88a3b5148670aec2.html

Bardzo lubię alpejską architekturę, taką małą jej namiastkę mamy w Szklarskiej Porębie i Karpaczu - mĂłgłbym tam spokojnie mieszkać  :D

Mi też to trochę przypominało Zakopane, ale w lepszym wydaniu... :roll:

W Karkonoszach przy dobrej pogodzie jest pięknie, szczególnie po zmroku, gdy widać światła miast w dole i o świcie gdy szlaki jeszcze puste.  :)

RafałS wymień lepiej gdzie Ty nie byłeś... :roll:

:roll: Pewnie Wejherowa nie znasz... :lol:

W dzieciństwie spędziło się i kilka dni w Wejherowie, potem tylko przejazdem. Ale nie ma co przesadzać nie byłem w aż tylu miejscach, a ile wiem że jest ciekawych na świecie.  :lol:

Wszechświat jest duĹźy... :roll:  :wink:

Karkonosze są super i mają najpiękniejsze zamki na świecie  8)

WIem, patrzałem lornetką.  8)

Zamki to chyba przegapiłem, kilka wypraw w te okolice to za mało  :) . W Karkonoszach fajne jest to że jak się wejdzie na górę to można przejść grzbietem bez większych przewyższeń. No i ruch mniejszy niż Tatry.

Lornetką jest w sam raz na polskie często pochmurne warunki.  8)

http://wiadomosci.onet.pl/nauka/w-machu-picchu-odkryto-obserwatorium-astronomiczne/x1w09
O, proszę apropos, na Machu Piccchu są bardzo dobre warunki do obserwacji nieba  :D

Pewnie oni się mylą.  8)To z pewnością była świątynia... 8) ludzie dawniej byli tępi, krĂłtko Ĺźyli i niczym innym się nie interesowali jak budowaniem świątyń i składaniem darĂłw bogom... 8)

Dokladnie  :lol: :lol:

Jeszcze jedno zdjęcie Pani Zosia mi przysłała - jesteśmy tutaj przed tym pociągiem panoramicznym, którym podróżowaliśmy - Ekspress Glacier...


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/72afe9d2e4c48549.html

Znowu dostałam partię zdjęć od Pani Zosi (już chyba Blackend będzie miał pretensje, że zanudzam 8) :lol:)  :?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/66bab5a72c2aa51b.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/97a4464a04fce354.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a6754152bb503e4a.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/faf073bb1a24e6e0.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bf8313b0fd27f948.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b3c89c22849857d1.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/40ed90e47938b075.html

cdn...

...i... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bd53a8e12805ebbf.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4462a9bbce6fa7ee.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fdd9c8aeb10ed8dd.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1c3a370aedd21b6d.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ba341fd186719ea1.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/50c9bf3b5e66e6bc.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c656920c67eb055d.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a96a04f57f09b073.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0cd0d6e75b60bd64.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/098f8cd1ed5d5d59.html

Co to za inicjatywa?  8)

O dobrze, że mi cebulak przypomniał o tym Gaciongu!  :D
Zupełnie mi z głowy wyleciał.  :?

Dziękuję Adaśku!   

Organizowanie takich wycieczek jest fajną inicjatywą...W następnym numerze "Optymalni" ponoć będzie więcej pisało o organizowanych kolejnych wycieczkach...

A, w sensie, ze fotki z wycieczki wrzucilas? To twoja pociecha?

Mialem w tym roku byc w Wejherowie jak rok temu ale cos sie plany rozjechaly. Myslalem, ze jakbym byl to bym dal znac  8)

Chętnie bym się Tobą kawy napiła i trochę oplotkowała wszystkich - nie tylko z tego Forum... 8) :lol:

W jakim sensie pociecha?

Ach, az mi zal, ze nie wyszlo  :lol: :lol: Ale jakby co to na pewno dam znac  :lol:

Pociecha w sensie dizecko,, no :D

Ostania porcja. Może jakieś zdjęcia się powtarzają, Mi już one się wszystkie mieszają... 8)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/622ae2dd39c9b4f2.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f3f7bb2e0ad34f36.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/75e761ae2646e627.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f4b3c0f27c74bc3c.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2957ec05b56989eb.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/56d7e16398ee519e.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f45935ef16d6551d.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ff2aafdb3b3551f0.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/123fa691545897bd.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/29b246a69629ea64.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bbf0df2a23439a3f.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aab03411f723eff2.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/92b8c4dad6cc13ac.html

Napis po polsku...

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a7faaa433015aa31.html

:lol: ano tak... :D

Swoją drogą to dziwna ta nazwa na dzieci... :roll: "pociecha'' :lol: 8)

"Pociecha" - to wariant optymistyczny, bo pesymistycznie to "udręka" moĹźe być.  :wink:

No dobra, a gdzie Matterhorn?  :)

A w Szwajcarii został...  :wink:

Włosi się obrażą, u nich to Góra Jeleni :D

A u nas Jelenia Góra, piękne okolice.  :D

Piękne  :D

Wiem, że fotografowaliśmy go. Jeśli nie wstawiłam, to weź sobie pogoooogluj... 8) :lol:

Ok, ok, dziwnym trafem wytubejowałem  sobie u jakiegoś Lva Ponomarenki - http://youtu.be/gyx_GCbpB0c  8)
Piękne zdjęcia.  :)

pikne

A niektórzy się spieszą i wbiegują z Zermatt na szczyt w mniej niż 3 godzinki. Nie napatrzą się raczej przy tym za dużo.  :)

Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy zdobywają takie szczyty...To jest niepotrzebne narażanie życia....

Ja rozumiem.
Ale mam za małe cojones :lol:
Na trudnej trasie jesteś tylko ty i nic innego się nie liczy.
Nirwana.

W imieniu Pani Zofii Kuzioła miło mi poinformować, że " konkurs nadal trwa" i niebawem zostaną umieszczone na Forum szczegółowe informacje.

Przez panią Zofię osobiście, czy przez "pośredniak"? :)

WaĹźna informacja.
Mili Państwo, ponieważ jest trudno podjąć decyzję co do laureatów konkursu na "Najdzielniejszego Uczestnika" tego forum, ponieważ darzymy sympatią niemal wszystkich zaangażowanych, podjęliśmy za mądrą radą szanownej pani Reginy Janickiej kryterium matematyczne, którego rezultaty są następujące (dane na 16.10.2013):
Wg. staĹźu:
1. Stachurska Teresa     30.X.2008
2. Radzio                       2.09.2009
3. Dasna                        7.11.2010
4. Bleckend                    2.04.2011
5. Zyon                          5.10.2012
6. Gawroche                 13.12.2012
Wg. ilości postów:
1. Stachurska Teresa      11.619
2. Radzio                       10.515
3. Dasna                          9.865.
4. Zyon                            8.020
5. Bleckend                     6.464
6. Gawroche                    6.433
Wg. intensywności pisania czyli średnio postów na 1 dzień:
1. Zyon                           20,94
2. Gawroche                    20,49
3. Dasna                           9,126
4. Radzio                          6,959
5. Bleckend                      6,913
6. Stachurska                   6,391
Jak juĹź wiadomo uczestnikom Forum Renia juĹź otrzymała nagrodę – zdała piękną relację z pobytu w Szwajcarii w miesięczniku „Optymalni”. Marian M został zakwalifikowany jako uczestnik wycieczki do Szwajcarii w terminie 24-28.04.2014, natomiast powyĹźsze osoby zostaną zaproszone indywidualnie czy teĹź w grupach w zaleĹźności od Ĺźyczeń. Detale ustalimy z początkiem 2014 roku. Łączymy serdeczne pozdrowienia.
Zofia Kuzioła
i Optymalni ze Szwajcarii.

To bardzo miłe, tylko należy poprawić:
Marian M na Mariusz M oraz Gawroche na Gavroche i Bleckend na Blackend, no chyba, że zapraszają nie do Szwajcarii tylko do Szwecji :lol:

:D dobrze ze ja dalej w undergoundzie  :lol:

Marian :shock: PaĹşdzioch :mrgreen:

Mnie się podoba!  :D

Co nagle....
POPRAWKI ZAAKCEPTOWANE i najważniejsze, że jednak zrozumiałeś o kogo chodzi :lol:

Tylko dlatego, że mam poprawną czynność umysłu :lol:
Inni nie zareagowali...

Dlatego musze jechac w tym samym terminie z toba ;D.
Kto sie jeszcze pisze? :D ;)

Dziękuję. Bardzo się cieszę, że moja relacja z wycieczki w miesięczniku "Optymalni" się podobała. :D

Co do laureatów konkursu, to nie bardzo rozumiem, czy spośród wymienionych powyżej osób będą oni wybrani, czy wszyscy wyszczególnieni są laureatami?

Wymienione w zestawieniu osoby są najbardziej aktywne na forum i Pani Zofia Kuzioła pragnie wszystkich nagrodzić pobytem w pięknej Szwajcarii. Po Nowym Roku z każdą z osób uzgodni terminy i warunki wyjazdu.

Najpierw... na Śląsk. :D Za swoje. ;)
A! Przypomniałem sobie. :)
Właśnie analizowałem sobie... co się bardziej  o p ł a c a. :shock:
1. Pomoże- niecałe 350km;
2. Wielkopolska- teĹź;
3. l Śląsk- podobnie.
I z pobieżnych obliczeń wyszło mi, że tam doświadczę najwięcej. :lol: ;)
Znaczy tam wlaśnie jest wielce prawdopodobne, że "zaś" wezmę... teges... no... się do galopu. O! :D

A DO pani Zofii- dzięki nieograniczonym możliwościom* naszego Forum. :) (*-gdy tylko przestaną nam się "plątać języki" ;))
Pani Zofio, czy to właśnie pani odczytała list ze Szwajcarii na pewnym, przełomowym spotkaniu- konferencji w Ciechocinku, które odbyło się w... 2011 roku? 8)
Ja jeszcze sporo pamiętam. ;) :D

No to ostro  :shock: !

Uwaga: Wszystkich Laureatów proszę o podanie numerów telefonów na moją prywatną skrzynkę, ponieważ Pani Zofia Kuzioła niebawem nawiąże kontakt w celu uzgodnienia terminów wyjazdów. Pozdrawiam  Małgosia

Ale silna ekipa!  :shock:
Jakie to miłe ze strony Pani Zofii.  :D

A ja chciałem pozdrowić Pana Mariana!  :lol:  :wink:

Ale ktĂłrego?  :roll: :wink:

A ilu ich jest?  :)

Sporo, dlatego się domyślam, Ĺźe chodzi o MańkaM...  :roll: :wink:

Może być, albo yyy... Zastanowię się.  :wink:

Ależ Małgosiu! :)
Zostałem wymieniony aż trzy razy. :shock:
Chyba nie powinienem bywać tak często w świecie, mam Żonę, Dzieci,... Mamusię, Was. :D ;)

Ale nie miej Ĺźadnych wyrzutĂłw Radziu!
Bo jak będziesz miał mobila, to zawsze coś moĹźesz na Forum napisać z dowolnego zakątka...  :roll: :wink:
Ja często piszę z lasu, na ten przykład.  8)

Ukochane przecinki mi się gubią. :lol:
Ostatni "wyczyn" ;) kosztował mnie 22 zeta. Wyzerowałem się tak, że tylko bidaka udało mi się puścić do Rodziny, że żyję, a optymalni nie są tacy źli jak ich podmalowują. :lol:

Strasznie rozrzutny jesteś!  :shock:  :?
T-mobile daje smerfować nawet jak na kocie jest zero, bo bez limitĂłw jest ...  :wink:

Za 1/3 50PLN miesięcznie? ;)

Nie wiem, bo tylko reklamy oglądam...  :wink:  :lol:

"Wujek Dobra Rada". ;) :D

Orientuje się ktoś-coś, czy wyjazd 24 IV jest aktualny? :D

Dobre pytanie! :D

Podbijam
czy swiss aktualny jest 24-28.04
skad
o ktorej jest wyjazd
i
czy cza paszport? :D :lol:

Ech, słabość mam, to Ci dam. :D :lol:
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4630.msg277918#msg277918

W związku ze zbliżającą się kolejną wycieczką do Szwajcarii w terminie 26-30.06.2014 mam za zadanie wytypować jednego kandydata na wycieczkę w ramach nagrody za aktywność na Forum. Nadal nie działa moja skrzynka pocztowa w zakresie otrzymywania korespondncji, w związku z czym proszę o deklarację w tym wątku Forum, czy komuś z wytypowanych wyżej osób odpowiada termin wyjazdu i chciałby pojechać na wycieczkę. Ja wtedy napiszę do tej osoby na Priw (bo korespondencja ode mnie dochodzi) i podam dane do dalszego indywidualnego kontaktu, w celu uzgodnienia szczegółów. Na tę chwilę zwróciłam się do Radzia i Blackenda (wg. starszeństwa na Forum), ale w wymienionym terminie nie pasuje im wyjazd. Wszyscy laureaci będą mieli możliwośc wyjazdu do Szwajcari w kolejnych wycieczkach, bądź w indywidualnych wyjazdach zorganizowanych przez Panią Zofię Kuzioła. Czekam na propozycje. Pozdrowienia

Małgosiu. :D
A może jest w Twoim pobliżu ktoś życzliwy i do tego z zacięciem informatycznym?
Niby pw skrzynka jest na serwerach q4, ale dobrze jest wprzód wyeliminować możliwość powstania błędu w Twoich ustawieniach, czy komputerze i dopiero potem zagadnąć tamtejszych speców. :)

Witam,
Za kilka dni – 26 czerwca wyrusza druga wycieczka do Szwajcarii. W związku z koniecznością nagłej  rezygnacji z wycieczki przez trzyosobową rodzinę, zwolniły się trzy miejsca na wyjazd. W prawdzie jest juĹź bardzo mało czasu, ale moĹźe ktoś z ForumowiczĂłw zorganizuje się i zapełni zwolnione miejsca. Zainteresowanych proszę o pilny kontakt telefoniczny na numer 61-6637049.
PoniĹźej zamieszczam artykuł – relację z kwietniowej wycieczki do Szwajcarii, ktĂłry miał się ukazać w czerwcowym numerze „Optymalni”, a na ktĂłry osoby zainteresowane wycieczkami czekają.


"Szanowni Czytelnicy,
Czas biegnie nieubłaganie ale miłe wspomnienia pozostają. Mam nadzieję że dzielni uczestnicy kwietniowej wycieczki do Helvetii już wypoczęli i mają się dobrze. Pragnę podziękować wszystkim państwu za udział w tym pionierskim integracyjnym spotkaniu w naszej Alpejskiej krainie. Spisaliście się znakomicie, choć było to niełatwe zadanie aby zwiedzić niemal cały kraj w tak krótkim czasie. Powiedziałabym w skrócie, że była to Szwajcaria "w pigułce" i właśnie o taki zachęcający rekonesans chodziło. Cieszę się bardzo, że mimo skromnych warunków wszystkim się podobało. Na przyszły raz skorzystamy ze zdobytych doświadczeń i będziemy mogli w przyszłości usprawnić nasze działania. Weźmiemy pod uwagę wszystkie cenne rady jakimi zechcieliście państwo łaskawie nas obdarzyć. Cieszę się że udał nam się spacer po Lucernie przy pięknej pogodzie i smakowała wam kawa w wytwornym hotelu "National Palace" nad brzegiem jeziora. Personel był zdumiony tak dużą ilością zamówionej przez nas bitej śmietanki. Warto wiedzieć, że w tym kraju można taką śmietankę otrzymać za darmo zamawiając kawę.
    W mojej pamięci na zawsze pozostał wzruszający wieczorek zapoznawczy, który prowadziła przez nas wszystkich lubiana urocza pani Zuzanna Rzepecka, za co jej jestem bardzo wdzięczna. Odczytała bardzo uroczysty list Pana Prezesa Bogdana Tkocza do uczestników spotkania. Poczuliśmy się jak w rodzinie.  Nastroju dodawało oryginalne drewniane wnętrze sali pamiętającej czasy z przed czterystu lat. Tego właśnie wieczoru wszystkie nasze myśli biegły do Pana Doktora Jana Kwaśniewskiego i mogliśmy raz jeszcze rozumieć potęgę Dzieła tego Wielkiego Polaka, który zlikwidował ogrom cierpienia i udoskonalił życie licznym rzeszom ludzkim. Każda osoba miała okazję podzielić się swoimi sukcesami w drodze do zdrowia i mądrości. Wielkie wrażenie swoimi wyznaniami wywarła na nas sympatyczna Tereska Lis ze Szczecina, która wyzbyła się licznych chorób stosując Zywienie Optymalne i miała grzeczność o tym mówić. Podziwialiśmy dzielność pani Jolanty Wierzejskiej ze Zbuczyna koło Łukowa, która wyleczyła się z ciężkiej choroby w Arkadii państwa Suchowieckich i całą rodzinę żywi optymalnie a także prowadzi wraz z mężem gospodarstwo rolne i hodowlę siedmiuset świnek. Czuło się w tej sali że wszyscy byli Optymalni i pozytywnie nastawieni do życia. Blasku uroczystości dodały pełne humoru wypowiedzi znanej nam cudownej pani Doktor Barbary Dąbrowskiej z okolic Opola Lubelskiego. Wieczorek się przedłużył i jak zwykle gawędy również. W późniejszych godzinach królowała wzniosła tematyka dla osób uduchowionych, jakich wśród nas nie brakowało. Niezapomniane chwile.
    Wspaniałą niespodzianką była dla nas wizyta pana Tomasza Zielińskiego z dalekiego Chicago, który wspominał kongresy z udziałem Pana Doktora Jana Kwaśniewskiego w tym mieście przed kilkunastu laty i przywiózł świetne pamiątkowe fotografie z tych czasów wykonane przez pana Michała Ostrowskiego. Składam serdeczne podziękowania obu panom za ten piękny gest. Zdięcia te będą ozdobą mojej książki.
    Ekspress Glacier wszystkich oczarował. Panoramiczne widoki, kwitnąca przyroda oraz miejscami ośnieżone góry towarzyszyły przez całą podróż. W wagonie można było spacerować, prowadzić ciekawe rozmowy przy kawie czy lampce wina lub zjeść pyszny obiad albo smaczną kiełbasę, którą przywiozła z Polski zapobiegliwa pani Stasia Bielecka z Rudy Huty. Wszyscy czuli się szczęśliwi. Pełna temperamentu i optymizmu Celinka Chacińska opowiadała o swoich planach związanych z organizowanym kongresem w Złotym Stoku. Doprawdy dzielni rycerze. Bardzo żałowaliśmy że nie było z nami gościa honorowego pana Marka Konopki, który z przyczyn od siebie niezależnych nie mógł przybyć. Wspominaliśmy też miło panią Reginę Janicką z mężem. To dzięki jej bezinteresownym staraniom mogliśmy spędzić wspólnie miłe chwile.  Wspaniałomyślny i przedsiębiorczy pan Józef Michalski ze Szczecina cały czas czuwał nad pomyślnym przebiegiem wycieczki i dbał o to, by nikt się nie zgubił a mądrych rad udzielali nam bezustannie państwo Irenka i Emanuel Pyclikowie z Tych, otaczając nas bezustanną troską. Trudno o sympatyczniejsze towarzystwo. Jak wielka szkoda że nie mógł nam towarzyszyć w tej podróży Pan Tomasz Kwaśniewski, który lubi górskie okolice a szczególnie region Oberalpenpass. Możemy mieć nadzieję że wkrótce wycieczki te nabiorą wyjątkowej popularności i Optymalni z całej Polski będą tu organizować konferencje szerząc Mądrość i Pokój na Ziemi. Kto wie? Będziemy według rady pewnego Mędrca
"Tam gdzie jest nienawiść - zakorzeniać miłość,
Tam, gdzie obraza - wznosić przebaczenie,
Tam, gdzie błąd panuje, przynosić Prawdę,
Tam, gdzie jest rozpacz, budzić nadzieję,
Tam, gdzie są ciemności, zapalać światło,
A tam, gdzie smutek, wnosić radość".
Czyż to nie piękna misja?
    Poza programem udało nam się zwiedzić bogatą architektonicznie stolicę Berno. Zamek w Gruyeres i jego malownicze okolice wszystkim się podobały. Zdumienie jednak było wielkie, że fabryka serów w tym malutkim miasteczku wygląda bardzo skromnie i niepozornie a jest tak bardzo sławna na całym świecie. Obejrzeliśmy proces produkcji serów i każdy już ma orientację jak on przebiega. Wszystkich zdumiały wysokie ceny tych produktów w miejscowym sklepiku. Bardzo pyszna, ale niestety droga 43 procentowa podwójna śmietanka jest eksportowana na cały świat. Szkoda, że Polski rząd nie wyciąga z tego żadnych wniosków.
    Najbardziej jednak wycieczkowiczów oczarowały kwiatowe aleje miasteczka Montreux nad brzegiem Jeziora Leman. Zrobiliśmy pamiątkowe zdięcia ze spaceru tą promenadą i wyruszyliśmy do Genewy podziwiać sławną fontannę i piękne pałace nad wodą. Mam nadzieję że wszyscy poczuli się wzbogaceni i wynieśli wszelkiego rodzaju korzyści na przyszłość z tej wycieczki.
     Ostatni dzień pobytu niestety nie powiódł się najlepiej ze względu na zimną i deszczową pogodę. Szczęśliwie można było się ukryć w Kościele w Einsiedeln, gdzie mieliśmy niebywałą okazję podziwiać nie tylko bogate sztukaterie i freski, ale również piękny głos ślicznej sopranistki Lizy Wesołowskiej, która śpiewała dla nas Ave Maria i inne pieśni, za co jej składam podziękowania. Festyn wiosenny odbył się w zimnej i wilgotnej atmosferze, ale mimo to wszyscy mieli bardzo zadowolone miny.
     Raz jeszcze dziękuję wszystkim za przybycie, miłe słowa uznania, za piękne życzenia i listy. Specjalne podziękowania składam wycieczkowiczom za wsparcie Najlepszego Ucznia w Polsce. Pieniądze w wysokości 200 franków zostały przekazane z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka 1 czerwca.
     Na koniec dedykuję wszystkim Optymalnym mądre słowa Gautamy Buddy: "Radością jest patrzeć na dobrych i szlachetnych, przebywanie z nimi czyni człowieka szczęśliwym. Gdyby można było nigdy nie oglądać głupców, wówczas człowiek byłby zawsze szczęśliwym." Niestety, nawet w najlepszym towarzystwie może się trafić jakiś głupiec, ale czy warto byłoby o tym pisać?

Radzio, wszystko u siebie juz sprawdziłam i na mój chłopski rozum jest wszystko ok. Być może jest coś gdzieś dalej ponieważ korespondencja od Admina dochodzi a inna nie? Ponadto podobno inni użytkownicy Forum także narzekają na "przepełnioną skrzynkę", gdzie ja wszystko usunęłam, a  i tak nie dochodzi korespondencja.

II wycieczka wyjechała z Poznania do Szwajcarii o 20.40!
Życzę uczestnikom dużo pozytywnych wrażeń i szczęśliwego powrotu do domu.

Też życzę im samych radosnych wrażeń... :D

Widocznie Admin zrobił sobie wyłączność. Na szczęście kanał @mail jest czynny. ;) :lol: :lol:

P.s.
Jedna gwiazdka, a niechcący czyni cuda. ;)

II WYCIECZKA DO SZWAJCARII
Właśnie mam pierwsze wieści od Wycieczkowiczów. Są juz w Polsce, bardzo zadowoleni i dziękują za organizację wycieczki.
CDN.

PoniĹźej list Prezesa OSO do WycieczkowiczĂłw, ktĂłry odczytano w Szwajcarii:

Drodzy Państwo,

Niedawno obchodziliśmy nasze 16-lecie. Czyli mamy dwa lata do pełnoletności. Tak w sposób żartobliwy określił status naszego Stowarzyszenia na konferencji w Ciechocinku pan Tomasz Kwaśniewski. Czy jednak w tym zdaniu nie ma wiele racji, by do tej pełnoletności podejść w sposób bardzo poważny?
W swoich książkach i bardzo wielu publikacjach dr Jan Kwaśniewski wyłożył naukę o zdrowym odżywianiu, ale również o przyczynach pierwszych wielu tak ważnych spraw dla narodu, a nawet całego Rodzaju Ludzkiego.
Nieznajomość przyczyn rzeczy, ale nawet brak możliwości ich poszukiwania nie mogła wpłynąć dobrze na przyszłość naszego społeczeństwa. Pobłądził Egipt w każdej sprawie - cytował Doktor słowa tych, którzy dysponowali wiedzą dla ludzi niedostępną - błądzi Polska od kilkusetleci, a w narodowym mózgu zamiast rozumu jest nowotwór - trafnie dodał. Żadne reformy nie przyniosły pożądanego rezultatu, a zdrowie narodu chyli się ku upadkowi. Najgorsze, że degenerację zdrowia psychicznego widać już aż nadto w ciągłych przypadkach patologii jednostkowej i społecznej.
Ubolewał doktor Jan Kwaśniewski nad wszystkim co zubaĹźa narĂłd, bo „najbardziej zaleĹźy mi na Polakach” – mĂłwił nie jeden raz. Ĺťyczenie, by ten kraj skorzystał na jego Wiedzy kosztowało go wiele - oczywiście nieprzyjemności, ktĂłrych doświadczył.
Nowinki ze świata polityki nas nie zaskakują, bo nie tam trzeba szukać rozwiązań konfliktĂłw zbrojnych i degeneracji człowieka jako jednostki - jak mĂłwił Sedlak. Optymalni powinni wiedzieć. „Nie wolno Wam STAĆ z boku.” Nie wolno. Trzeba skupiać się do wspĂłlnego działania. Jest nas wielu - szacuje się, Ĺźe nawet i dwa miliony osĂłb, a jeśli jest więcej?
Kto nas tam doprowadzi? - pytano w przeszłości. Tylko wiedza i zdrowy ruch powszechny oparty na niej, z wielkim Celem i nareszcie możliwością jego spełnienia - pisał Doktor w swych publikacjach. Najwięksi okazali być się ostatnimi co do porządku w głowie - pisał Sokrates. Gandhi zauważył, że nie ma większej zbrodni niż doprowadzenie społeczeństwa do biedy - o degeneracji nie wiedział. Źle jest, że budujemy wszystko i nic, że walczymy o wolność nie znając jej podstaw. Najpierw trzeba być myślącym potem uczonym - pisał Sedlak.
Optymalni wszystkich krajów łączcie się! OPTYMALNI w kraju - mamy ważną sprawę do realizacji - przychodzi na to czas - wykorzystajmy go! Nikt i nic za nas tego nie zrobi.
I tu dziękujemy takim osobom jak pani Zofia Kuzioła i wszystkim innym zaangażowanym, które rozumieją powagę sprawy, m.in. pani Reginie Janickiej, za bezinteresowną pomoc w organizacji takich przedsięwzięć, mających na celu szerzenie wiedzy oraz jednoczenie członków stowarzyszenia. Bo żniwo jest wielkie, a robotników zaangażowanych mało. Nadchodzi czas podniesienia znaczenia naszego Stowarzyszenia, jak również czas, gdy informacja o dr. Kwaśniewskim przewyższy wszelką informację. Warto, byśmy w tym czasie byli razem.

Bogdan Tkocz
prezes ZG OSO

Bardzo optymistyczne.
Cieszę się, Ĺźe Zofia Kuzioła zorganizowała tak pięknie logistykę tego przedsięwzięcia.  :D

Bardzo dobry znak dla Wycieczkowiczów; podwójna tęcza. Bardzo żadkie zjawisko, nawet telewizja szwajcarska zwróciła uwagę.....

Przepraszam, ale zdjęcie się nie dołączyło.

Poniżej zamieszczam pierwszą relację z wycieczki do Szwajcarii w czerwcu 2014. Cieszę się, że Wycieczkowicze wrócili szczęśliwie do domów, pełni pozytywnych i niezapomnianych wrażeń, którymi dzielą się w relacjach napisanych do gazety "Optymalni". Niebawem zamieszczę kolejną relację.  Miłej lektury....


Dziękujemy Panie Doktorze! Dziękujemy Pani Zosiu!
Z ogromną radością przyjęłam informację, iż Pani Zosia Kuzioła - Optymalna mieszkająca w Szwajcarii, organizuje wycieczki do tego kraju dla Optymalnych z Polski. Zostałam zakwalifikowana na wyjazd w drugim terminie, mianowicie w dniach 26-30 czerwca b.r. Cała grupa liczyła 47 osób, w tym zaproszeni przez Panią Zosię goście honorowi w osobach:p. Maria Wojtylak, p. Mieczysława Grygorczyk oraz p. Zdzisław Kędzierawski. Oczekiwałam, że pojedzie z nami Pan Prezes z małżonką oraz Małgorzata Jany, ale jak powiedziano z ważnych przyczyn nie mogli uczestniczyć w wyjeździe. A szkoda. Wycieczka doszła do skutku dzięki  bezinteresownej pomocy  pani Reginy Janickiej oraz pani Marii Wróblewskiej, za co im serdecznie dziękujemy.
Uczestników wycieczki można zobaczyć na pamiątkowym zdjęciu wykonanym przed Parlamentem w Bernie. Mieliśmy trochę szczęścia, ponieważ tuż po naszym odejściu z placu nagle wytrysnęła fontanna z 26-ciu źródeł, symbolizujących 26 kantonów wchodzących
w skład Szwajcarii.
Wiedziałam, że Szwajcaria to piękny kraj, ale, że aż tak piękny, iż momentami zapiera dech w piersiach, to nie!
Zanim opiszę wraĹźenia z wyjazdu pozwolę sobie zacytować odpowiedĹş dra Jana Kwaśniewskiego na pytanie redaktora Marka Chylińskiego, ktĂłry podczas wywiadu z Panem Doktorem stwierdził, iĹź często Pan Doktor przytacza powiedzenie Giulio Cezare Vaniniego o tym, Ĺźe „losy narodĂłw zależą od ich obyczajĂłw, a obyczaje zależą od sposobu odĹźywiania, od narodowych potraw, od sokĂłw czerpanych z ziemi”. W odpowiedzi, na potwierdzenie tego, jako jeden z przykładĂłw, Pan Doktor podał m.in. Szwajcarię. MoĹźna o tym przeczytać w książce „Dieta optymalna”. Cytuję, ”Szwajcarzy ostatnią wojnę mieli w roku 1386. Zwycięską. Od tego czasu w wojny się nie bawią, potrafili swą niepodległość bez wojen zachować, Ĺźyją z własnej pracy i, w znacznym stopniu, z głupoty innych narodĂłw. Mieszkańcy Alp to przecieĹź Niemcy, Włosi, Francuzi i Austriacy. Odmienne języki nie były przeszkodą w zorganizowaniu państwa ludzi podobnie się odĹźywiających i tylko z tego powodu mających podobną czynność umysłu i podobne obyczaje. Szwajcarzy, zwłaszcza ich elity, nie mogli się zdegenerować poniĹźej pewnego, niebezpiecznego poziomu, poniewaĹź ziemia jaką zamieszkują na to nie pozwala. Mają oni tylko około 10 procent ziemi uprawnej, ale za to mają bardzo dobre pastwiska. Masowo rozwinęli hodowlę bydła mlecznego, trzody chlewnej i drobiu, produkcję masła, śmietany, serĂłw, Ĺźywca wieprzowego i jaj”. I dalej „Przykład Szwajcarii dowodzi, Ĺźe ludzie zawsze chętnie łączą się w większe organizacje państwowe, gdy ich diety przypadkowo staną się podobne i gdy pojawi się u nich, z tego powodu, zbliĹźona czynność umysłu”.
Tak więc mogliśmy na własne oczy zobaczyć kraj opisywany przez Pana Doktora.
Wieczorem 26 czerwca w Poznaniu „odprawiła” nas pani Reginka Janicka i przekazała pod opiekę panu Zdzisławowi Kędzierawskiemu, ktĂłry cały czas nad nami czuwał, sprawdzał czy wszyscy są w komplecie. Nasze Ĺźycie zostało powierzone dwĂłm wspaniałym i odpowiedzialnym kierowcom, ktĂłrzy na krętych drogach Szwajcarii wykazali się profesjonalizmem, a w trudnym momencie potrafili odpowiednio zadziałać. Mogliśmy spokojnie podziwiać baśniowe krajobrazy.
Kiedy w południe 27 czerwca, przybyliśmy do Lucerny, niezwykle ciepło i serdecznie powitała nas Pani Zosia Kuzioła. Na stały pobyt wybrała dla nas niezwykle urokliwe miejsce w Gersau, gdzie zostaliśmy zakwaterowani, a wieczorem odbył się grill. Wszyscy prowadziliśmy pogawędki zajadając kiełbaski, popijając lampką wina. Zapanowała iście optymalna atmosfera.
Wyjazd do Szwajcarii, mimo dokonanych w programie zmian, był bardzo udany, nie tylko za sprawą walorów przyrodniczych Szwajcarii, pięknych widoków, podziwu dla organizacji życia tamtejszych mieszkańców, ale miał też charakter edukacyjny, gdyż wiele osób, korzystając z obecności pana Zdzisława Kędzierawskiego prosiło go o wskazówki dotyczące prawidłowego stosowania żywienia optymalnego. Jak się okazuje nawet wieloletni optymalni potrzebują tego rodzaju wsparcia.
W tym miejscu miał być dalszy opis zwiedzanych miejsc podczas pobytu w Szwajcarii. Jednak podobną relację napisała Pani Maria Wojtylak – laureatka konkursu Optymalnych Serc. Uznałam zatem, Ĺźe szczegółowa relacja p. Marii wystarczy dla zobrazowania miejsc, ktĂłre zwiedziliśmy, oddaje atmosferę i odczucia uczestnikĂłw wyjazdu.
Ja opiszę kilka zdarzeń, ktĂłre ujęły mnie szczegĂłlnie. Otóş późnym popołudniem wracając z Genewy do Gersau przez dłuĹźszy czas towarzyszyła nam piękna podwĂłjna tęcza, o ktĂłrej Pani Zosia stwierdziła, Ĺźe „jest to znak Przymierza z Panem Doktorem”. Tęcza miała magiczny wpływ na Panią Zosię, gdyĹź po drodze uchyliła rąbek tajemnicy dotyczący treści swojej książki. Osobiście miałam przyjemność zapoznać się z kilkoma rozdziałami. Pani Zosia poczyniła wykład podkreślając osiągnięcia Pana Doktora dla dobra gatunku ludzkiego. Zadziwiając swoją wiedzą zapewne pobudziła niejedną osobę do refleksji.
Mnie wykład Pani Zosi skłonił do ponownego czytania książek napisanych przez dra Jana Kwaśniewskiego. Wiem, że optymalni mają te książki i korzystają ze strony internetowej www.dr-kwasniewski.pl, gdzie jest zawarta wiedza Pana Doktora. Wiem też, że jest liczna grupa osób spoza optymalnych, którzy czytają miesięcznik OPTYMALNI. Moim zdaniem warto przypomnieć propozycje Pana Doktora, co należy czynić, aby poprawić zaopatrzenie spiżarni przeciętnego Polaka, by zmienić radykalnie model żywienia Polaków.
Co proponuje Pan Doktor? To takie proste – wystarczy wprowadzić w Ĺźycie wskazĂłwki Pana Doktora i juĹź mamy drugą Szwajcarię! PoniĹźszy program zaczerpnęłam z książki „Tłuste Ĺźycie” napisanej przez Jana Kwaśniewskiego i Tomasza Kwaśniewskiego.
1. Rozwinąć jako cel główny, strategiczny, hodowlę bydła mlecznego, a co za tym idzie produkcję masła i bardzo gęstej, tłustej śmietany oraz wysokotłuszczowych serów.
2. Zwiększyć produkcję żywca wieprzowego, tłustego, wykorzystując część białka, węglowodanów i składników mineralnych z mleka krowiego - na paszę dla trzody chlewnej (maślanka, serwatka, inne odpady produkcji mleczarskiej).
3. Rozwinąć znacznie hodowlę kur niosek i produkcję jajek.
4. Jak najbardziej przybliżyć przetwórstwo do producentów. Odbierać od nich tylko produkty uszlachetnione, skoncentrowane. Rolnik powinien mieć warunki, by we własnym gospodarstwie sam mógł odwirować śmietanę, chude mleko zużyć jako paszę dla świń. Skończyć z wożeniem wody. Płacić producentom za białko i tłuszcze, a nie za litr lub kilogram produktu.
5. Rozwinąć te gałęzie produkcji roślinnej, które bezpośrednio dają białko i tłuszcz
o wartości przydatnej w żywieniu człowieka: orzechy włoskie, laskowe, słonecznik.
6. Rozwinąć uprawy soi, grochu, fasoli – głównie jako białkowych produktĂłw na paszę (ew. dla ludzi stosujących dietę japońską).
7. Popierać hodowlę kóz i gęsi do spożycia w kraju.
8. Dostosować eksport i import żywności do rzeczywistych potrzeb narodu. Sprowadzać np. migdały czy wiórki kokosowe, a nie owoce cytrusowe, banany czy kiwi.
Czego natomiast nie należy robić?
1. Przerwać produkcję żywca wołowego, gdyż jest to źródło białka kosztownego i wcale nie najlepszego.
2. Przerwać produkcję brojlerów, z przyczyn jak wyżej.
3. Znaczenie ograniczyć, do niewielkich ilości, produkcję cukru i miodu, ale nie pszczół, które odgrywają wielką rolę w procesie zapylania roślin i są niezwykle istotnym składnikiem ekosystemu.
4. Przerwać całkowicie produkcję słodzonych napojów.
5. Zaprzestać produkcji owoców najbardziej szkodliwych, m.in. jabłek i gruszek.
6. Zboża produkować prawie wyłącznie na cele paszowe.
7. Rzepak i ziemniaki produkować prawie wyłącznie na cele paszowe.
8. Zakazać produkcji szklarniowej w ogóle, gdyż zużywa ona wielkie ilości energii na produkcję błonnika, którego człowiek nie trawi, i wody (o wiele tańsza w kranie!), a także z prostej oszczędności zaprzestać produkcji szklarniowych kwiatów. Szklarnie zamienić na ogrzewane kurniki dla niosek.
9. Zracjonalizować chłodnictwo: należy zabronić przechowywania w chłodniach produktów zawierających głównie wodę (warzywa, owoce i ich nietrwałe przetwory). Należy określić wysoki poziom procentowy białka i tłuszczu w produktach, które będzie można przechowywać w chłodniach.
10. Określić wysoki poziom procentowej zawartości białka i tłuszczu w produktach, ktĂłre będzie moĹźna pakować w kosztowne i trwałe opakowania. Zabronić sprzedaĹźy w kosztownych, plastikowych, zanieczyszczających środowisko butelkach – wody (!).

Wydaje się to takie proste, a jednak Zespół Parlamentarny ds. WyĹźywienia Narodu nie mĂłgł „przebić” się z tym programem. Dlaczego? Nie wiem, mogę się tylko domyślać, ale wiem na pewno, Ĺźe Optymalni w swych Małych Ojczyznach podejmują działania, ktĂłre małymi kroczkami doprowadzą do poprawy wartości biologicznej naszego Narodu. Organizowane przez Panią Zosię Kuziołę wycieczki pozwolą wielu OPTYMALNYM utwierdzić się
w przekonaniu, że tak może być.

Prawdziwi odkrywcy rzeczy i zjawisk dla ludzi pożytecznych byli zawsze prześladowani (chociażby Mikołaj Kopernik). I są nadal (jak Pan Doktor). Historia weryfikuje zasługi tych mądrze myślących ludzi, których życie i praca przyniosły rzeczywiste korzyści dla rodzaju ludzkiego. Jestem przekonana, że wkrótce zostaną docenione zasługi Pana Doktora.

Wracając do wyjazdu chciałabym wspomnieć o ostatnim etapie naszej podróşy, ktĂłrym  był Zurich, miejsce zamieszkania pani Zosi, miasto połoĹźone nad Jeziorem Zuryskim z widokiem na pokryte śniegiem alpejskie szczyty na horyzoncie. Na pokładzie promu „Panta Rei” spoĹźyliśmy obiad w towarzystwie Pani Zosi, zrelaksowaliśmy się podziwiając malowniczą alpejską panoramę przed czekającą nas podróżą do kraju. PejzaĹź jeziora Zuryskiego i jego okolic jest niezwykle urozmaicony.
Kiedy nadszedł czas pożegnania z Panią Zosią, to był najsmutniejszy moment tej wycieczki. Chciałoby się powiedzieć, wszystko co dobre szybko się kończy.
Pani Zosiu, jeszcze raz serdecznie dziękujemy Pani za umożliwienie pobytu i poznania  pięknego kraju, jakim jest Szwajcaria. Zgadzamy się z Panią, iż dzięki WIEDZY dra Jana Kwaśniewskiego jest nadzieja na zbudowanie w Polsce drugiej Szwajcarii.

Pozwolę sobie zakończyć tę relację również Pani słowami:
„Jak wielka szkoda, iĹź ludzie nie są w stanie pozbierać brylantĂłw, ktĂłre BĂłg osobiście rzucił nam pod nogi”.

Z wyrazami szacunku i optymalnym pozdrowieniem
Teresa Pokorska

Pięknie... :D

Byk jaki jest kaĹźdy widzi. :D :lol:
Przyjacielu mĂłj.
Z najlepszych, dostępnych mi źródeł wiem, że nadal pozostajesz aktywny.
                                                                      Pan Radzio :D

Reniu, ja dopiero niedawno zajarzyłam, że wieloletnia działczka Optymalna Terenia nalezy do Waszego Oddziału.
Łączyć siły..... :D

Mamy szczęście... :D Teresa teĹź opisała ładnie Spotkanie w Ostrzycach w miesięczniku "Optymalni"...  :D (nie wspominając w tej relacji o własnym, wielostronnym zaangaĹźowaniu w nie)...

Poniżej zamieszczam kolejne wspomnienia z wycieczki do Szwajcarii. W formie krótkiej relacji z podrózy autorka podzieliła się  celnymi spostrzeżeniami na temat warunków prowadzenia rolnictwa w Szwajcarii.


Notatka.
Przed wyjazdem na szkolenie do Hiszpanii w 2008r,przygotowałam się na temat rolnictwa w Niemczech ,Francji, w Hiszpanii i dla porównania w Szwajcarii.
Z tamtego wyjazdu przechowałam taką  notatkę.
" Szwajcaria to jedyny kraj, w którym dopłaty do produkcji rolniczej zagwarantowane są Konstytucją Federacji i to na początku , jako jeden z głównych artykułów.
Uprzywilejowana rola rolnictwa i umieszczenie tego zapisu jest skutkiem roli,jaką odegrali farmerzy szwajcarscy podczas drugiej wojny światowej zapewniając samowystarczalność żywnościową niezaangażowanej w konflikt zbrojny Szwajcarii.
-UĹźytki rolne 70%
-80% produkcji mleka jest wykorzystana do produkcji sera".
Tyle notatka sprzed 6 lat.  A dzisiaj,po  zwiedzeniu tej najstarszej Republiki Europy widzę,że taka konstytucja jest rzeczowa i daje praktyczne skutki.
Na koniec czerwca 20014r ,było już w Szwajcarii po pierwszych sianokosach. Zebrane siano umieszczono (dmuchawami) w starych, zadbanych, malowniczych i funkcjonalnych stodołach.
Przy takim sposobie gospodarowania i organizacji pracy,można jeszcze  wykonać do końca lata i trzy zbiory siana. Pasza-siano gromadzone jest z zapasem na dwa lata.Miło było zobaczyć,że każdy skrawek ziemi wykorzystywany jest na wypas krów mlecznych, cieląt i opasów. Nie widziałam  dużych stad bydła. W tym kraju nie ma wielkich farm. Przeważają gospodarstwa rodzinne ,gdzie rolnicy pracują na ziemi od kilku do kilkunastu hektarów.   
Jeżeli zastanowimy się ,dlaczego rolnictwo w tym kraju  nastawione jest na produkcję wysokiej jakości mleka, to odpowiedzią jest fakt,że : NAJWAŻNIEJSZYM NARODOWYM PRZEMYSŁEM W SZWAJCARII JEST PRODUKCJA SERA ŻÓŁTEGO.
W tych wysokich i urokliwych górach ,mieszkańcy wiedzą,że sery mają wysoką wartość  odżywczą.Stąd troska o krówki, pastwiska ,mleko, sery przekłada się na troskę o CZłOWIEKA.
Często zagłądam na stronę MINROL (Ministerstwo Rolnictwa)i wyczekuję, kiedy tam drgnie optymalnie.Ostatnio drgnęło!

Wszystkich uczestników naszej wyprawy serdecznie pozdrawim a Pani Zofii bardzo gorąco dziękuję                                     
Grygorczyk Mieczysława

Czyli robię tak(gdyż z treści listu domniemam, gdzie Polakom w pierwszej kolejności ma "drgnąć"): Cudze chwalić- bowiem kiedy szwajcarska farmacja padnie, bądź (po zoptymalizowaniu myśli) komuś technologię odsprzeda, to pustkę "towarową" (tym sposobem uczynioną Naszym, Waszym i mnie w kraju) będzie(u boku już udomowionej "Milki") mogła serami najwyższej jakości wypełnić- o swoim zapomniawszy oraz czekać na ministerialny gest. :)

Mu, Wy i ja nie mamy potrzeby krówek z pięknym dzwoneczkiem po górach ganiać(w zamian kolczyki zaofiarowano)- są Równiny A o tym, że sery i ich Producentów już mamy w Polsce sobie przede wszystkim przypomnieć, a nie Ministerstwu (przed wyborami) głowę od kory.. najważniejszych spraw odwracać. :|
                                                                                                                     Pan Radzio :D

Ktoś to rozumem ogarnia? renia? :D

... :roll:
I "nie odczep się", bowiem Cię, choć nie szczerze, tu szanuję- jeszcze. No? :lol: :lol: :lol: :P
... :roll:
Moja Mama też miewała różne choroby, być może i Hashicośtam. Wiem o Niej wszystko ...! :D
Na przykład ostatnio powtarza:- 'Jaka ja "gupia" jestem'.- a ma lat tyle .... . Ma sens "format c:" w Jej wieku, czy lepiej nie?! Doradź, w tym sobie, bowiem proces się zaczął. ;)
... :P

Leczenie całkowicie bezpłatne dla wszystkich - pomysł PiS

http://www4.rp.pl/Zdrowie/311129998-Leczenie-calkowicie-bezplatne-dla-wszystkich---pomysl-PiS.html


hurrra.  Wreszcie za darmo.   ;-)

AĹź się chce chorować, bo jak to taką okazję przepuścić. ;)  :D

"Są to najstarsze księgi chorych, które zachowały się w Polsce. Pochodzą z naszych szpitali w Zebrzydowicach, Lublinie i Krakowie. Można w nich znaleźć wszystko to, co dzisiaj znajduje się w +karcie informacyjnej pacjenta+, czyli imię, czasem nazwisko, wiek, rozpoznaną chorobę, długość pobytu w szpitalu i to czy pacjent został wyleczony czy zmarł" - mówił PAP przeor krakowskich Bonifratrów O. Ambroży Maria Pietrzkiewicz. "Mnie osobiście, który od ponad 30 lat pochylam się nad drugim człowiekiem zdumiewa, z jaką precyzją starano się wówczas ukazywać człowieka chorego" - dodał.

W spisach pacjentów znaleźć można głównie biedaków, określanych jako "pauperum", czy "dziad", studentów i uczniów szkół niższych, służących oraz rozmaitych rzemieślników zrzeszonych w cechach, np. szewców, krawców, rzeźników, pasamoników, mydlarzy, cyrulików, introligatorów, a także muzyków.

http://stooq.pl/n/?f=1011682&c=2&p=4+22

to byli lekarze  :shock:  ;-)

przeor przypomniał, że założyciel zakonu św. Jan Boży przyjmując chorych do szpitala najpierw obmywał im nogi, całował ich stopy, a potem zajmował się ich leczeniem, którego częścią była także opieka duchowa. "W tych księgach każde zapisane imię bądź nazwisko jest czynnym wyrazem miłosierdzia" - dodał.

a teraz?  jeszcze nie wejdzie do gabinetu, a już ma wypisaną receptę czekającą na biurku  ;-)

Dobry sposĂłb na wprowadzenie DO:
https://noizz.pl/lifestyle/kalifornia-pierwszym-stanem-ktory-bedzie-przepisywac-jedzenie/mbn5xk4
Tylko pewno i tak by dojadali chlebem. ;)

Oj znalazło by się wielu fanatykĂłw, ktĂłrzy chętnie by skorzystali z prawa przymusu przy wprowadzaniu jedynie słusznej diety.  :lol:

Ale która jest ta właściwa, "jedynie słuszna"? :roll: ;)  :lol:

PrzecieĹź podaje IĹťiĹť... 8) :lol:

A to zależy na jakiego fanatyka się trafi. ;)

Ale teraz wyczytałem, że sam Doktor nawet tak strasznie wegetarian nie krytykował, tylko kto inny na konto Doktora.  :?
To tak jak z leczeniem nieuleczalnego, jak się nie uda, to "wina Doktora", a jak ozdrowiał, to wiadomo... ;)  :lol: :lol: :lol:

:lol:
A choroba sama przyszła, bo wiadomo, że choroba nie wybiera. ;)

A jak znowu zachoruje, bo lubi, to wszystko staje się jasne, kogo wina.