forum.dr-kwasniewski.pl

Statystyki dr Pali poniekad tłumacza dlaczego tyle Coolerow smrodzi po miescie.

http://www.youtube.com/watch?v=E7xxaNZD8Ns&feature=player_detailpage#t=67s

Dokładnie tak jest. Jeśli komu "nie działa" Dieta Optymalna, to niech pretensje ma wyłącznie do siebie, albo skorzysta z pomocy doświadczonych Optymalnych.  :D

Święte słowa :)

Lubię te jego wykłady. Konkretne, rzeczowe i zamykają wszelkie dyskusje i spekulacje... :| :D

Polazłem i ... "co tera". :D
http://www.youtube.com/watch?v=LVMqvfIF0Ks Początkujący "hochsztapler" o własnych błędach i ... wierze. ;)

To było jeszcze przed tym, gdy zdecydowali, aby łeb urwać i Stowarzyszeniu, i Adamowi Janemu, i Dr-owi Kwaśniewskiemu.
Częściowo się udało, ale jak zwykle nie do końca...  :D

*Z historią jest tak, że będą zainteresowani, aby jednak powtarzała się i powtarzała się i... . ;) :D

*- To uniwersalne spostrzeżenie, które z poniższym(dla większości powyższym ;)) ma przypadkowy związek. :D

... naszło mnie. :lol:

Zbliża się "konieczne do wprowadzenia rewolucyjnych zmian" 50 lat... :roll:

Znowu rewolucja? To ja wyjeĹźdĹźam ;)

a dzie  :roll: 8)

Ale zupełnie nowa- niekomunistyczna. ;)

No ale to nie będzie taka rewolucja, że wstąpimy na działo...i się będzie działo... :shock:

Ale ja nie lubię żadnych rewolucji, czym nudniej tym lepiej ;)

Tego się nie da wyleczyć... :?  :wink:

Tytuł wątku można by rozszerzyć nieco o zwrot "i kontynuowanym okresie DO". ;)
-Przemysław Pala wspominał coś o trudnościach w przeprowadzaniu badań- domyślam się, że chodzi o te medyczne. :)
Ale to było przecież kilkanaście lat temu! :D
-Przemysław Pala wyznaczył jedynego na stu, który radzi sobie z dietą. :)
Ale to było przecież kilkanaście lat temu! :D
Tyle tytułem wstępu. ;)

Teraz jest gorzej, bo inteligencja spada z każdym pokoleniem, więc jeden na tysiąc będzie zadawalające...  :D

Mam nadzieję, że nie, że tak Ci się tylko powiedziało...
Ja lubię spokój, lenistwo i schematy, ale na nudę miejsa brak, chyba , że planowaną :lol:

Aż się obejrzałem. :D

Ok, pracowity mam dziś dzień, więc "zasiałem" i ... zbiorę. Dopóki "netii" serwerów dostępowych starczy.  :lol:
Ilu lekarzy, tych optymalnych i tych zadeklarowanych, radzi sobie z własnym żywieniem- jeden na tysiąc?
Badania i trudności w prowadzeniu ich zgodnie z przepisami.
Mój Przyjaciel nie miał żadnych problemów, aby dzień w dzień prowadzić badania na Sobie, żonie, dziecku. Jestem pewien, że decyzje podejmował samodzielnie i bez pruderii dodam, że przepisy miał prawdopodobnie gdzieś(być może zna lepsze miejsce na ich lokalizację ;)). Rozumiem, że przeciętny Żywieniowiec DOptymalny w pośpiechu wkracza w ŻO- bo tam nie ma potrzeby liczenia, prowadzenia notatek, wyciągania z nich wniosków(ja je uważam za prace badawcze). Na tym polega przeciętność. Jednak lekarz, bądź lekarka wypadałoby, aby badania prowadzili stale a "...nie na początku...", skoro wyleczenie może następować po dłuższym okresie stosowania DO (nie napiszę kto powinien być głównym Bohaterem własnych badań), ponieważ są odpowiedzialni za poprawne sterowanie "odruchem bezwarunkowym"- jakim jest żywienie. Szkolenia doradców żywieniowych i egzamin potwierdzający zrozumienie zagadnienia, aby nie "hodować" kolejnych szamanów, powinny opierać się na notatkach(tych najnudniejszych) własnych i kandydatów. Notatkach dobowego gospodarowania Energią.
Jeżeli chciałbym z kimkolwiek kiedykolwiek płynąć, to nie po to żeby ... popłynąć. :)
A! Przy okazji. ;)
Mój Poseł będzie miał niepowtarzalną okazję sprawdzić, czy potrafi naprawić to, co "wie jak naprawić". :D A przynajmniej przypilnować.  :lol: