forum.dr-kwasniewski.pl

Dr n. med. Nona Kuchina.
"Człowiek, ktĂłry cały ciężar choroby składa w ręce lekarza, ON juĹź nie Ĺźyje. ON tylko choruje”

Protest lekarzy, który odbywa się przed siedzibą rządową w Warszawie i domaga się natychmiastowej podwyżki płac (jak zwykle chodzi tylko o kasę!), a jednocześnie ukazywany jest korupcjogenny ZUS (znowu tylko kasa!) wzbudza we mnie wściekłość, jak tak można?!

Ale tam przy okazji odbywa się protest pielęgniarek, które zarabiają 750 - 850 złotych. A płacenie komuś tyle przy obecnych relacjach cenowych jest nieetyczne

Czy jakis uczestnik forum byl w szpitalu, byl zadowolony z personelu (pielegniarek, lekarzy i calej medycznej obslugi), czy nie musial siegac gleboko do kieszeni, zeby miec nadzieje na wyzdrowienie, czy nie musial posylac "zlotowkowego usmiechu" do pan pielegniarek, czy nie byl glodny i spragniony itd.???
W gabinecie pan doktor patrzy na pacjeta z blyskiem mennic w oczach.
Caly swiat medyczno--prawniczy to swiat oszustwa, matactwa i kantu!!!
Gdyby wszyscy solidnie zaczeli pracowac (gory i doly)to za uczciwa prace wynagrodzenie powinno byc tez uczciwe.
  Hana

Lezalam w szpitulu, w ktorym pracuje moja mama (pilegniarka w  przychodni neurologicznej). Tam nie musialam nikogo czestowac kopertami. Ale poza nim, to juz inna sprawa. Zeby miec jakiekolwiek badanie... 
Uwazam, ze lekarzom nalezalaby sie podwyzka, gdyby tylko nie brali w lape i nie pracowali w 10-u miejscach.

Ale pielęgniarki dostaną tylko 'resztki ze stołu panów lekarzy'.

Służba zdrowia to szeroki problem. Tu dawno zapomniano o meritum. Przysięga Hipokratesa to puste słowa wymawiane jak pacież, bezmyślnie. Łapówkarstwo? Każdy daje, to taki Polski nawyk, obyczaj. Każdy da panu lekarzowi kopertę, pani pielęgniarce koniaczek, pani w okienku-rejestracji vódeczkę. Wtedy: pan lekarz w końcu się zajmie, pani pielęgniarka zmieni pościel i nie będzie bluzgać, pani w okienku-rejestracji zarejestruje zamiast pić kawę (i termin nawet się znajdzie...)
Tak to wygląda.
Potem do pana lekarza przyjedzie "przedstawiciel medyczny". Zaproponuje wycieczkę krajoznawczo szkoleniową po Saharze "all included hookers as well". I pan lekarz będzie dziwnym trafem przypisywał leki firmy która przysłała pana przedstawiciela. Aż nie nie przyjedzie lepszy przedstawiciel z lepszym suvenirem.
A pan lekarz czyta: Szukamy lekarzy - Anglia  circa 70,000 p.a. Jak juĹź rozszyfruje co oznacza anons ten, to myśli: 400,000 rocznie + profity. Pakuje manele i jedzie. I wszystko byłoby róşowo gdyby nie "Exodus Polskich lekarzy w Anglii"
Podobnie jest z pielęgniarkami: Potem są fajne przypadki. To autentyk od mojej koleżanki z agencji rekrutacyjnej: "Lady are you need a duck?" - dosłownie.
Nikt tu nie wymaga Doktora Judyma II. Lecz to jest tak odpowiedzialny zawód że, powinno się prowadzić ostrą selekcję a zwycięzców za ich pracę sowicie nagradzać.
Więc zostaje szukać diety która utrzyma nas przy życiu i w razie czego leczyć się samemu. Ale czy tak do końca się da?

:shock: :lol: :o Ale mnie rozbawiles Uponstar. Skad masz takie informacje?

Co do czego?

Co do zacytowanej przeze mnie czesci Twojej wypowiedzi

:lol:

Tylko ta częś wypowiedzi Cię poruszyła?
Dobrze. Co do twojego pytania. Mam informacje ze źródła. Od dających i od biorących. Chcesz dowodu? Przykro mi nie robiłem zdjęć. Ale zapytaj się swoich znajomych czy ich to nie spotkało... Dowody wdzięczności. Zresztą zauważyłem że w szpitalach panuje taka popprlowska mentalność do dziś.
Co do reszty to miałem tą przyjemność dosyć często przebywać z różnymi "medykopodobnymi" i "accout managerami" i sales representaive" branży medycznej, szeroko pojętej. Od aparatów rendgenowskich po leki kardiologiczne. Oczywiście oficjalnie cicho sza. Ale po vodce karzdy coś tam chlapną ze swojej kariery, ja też, niechlubnego. A że, głowę mam mocną...

Tylko to mnie zdziwilo. O reszczie wiem doskonale. Znam kilka pielegniarek, one nie dostaja koniakow, itp, czasami zdarza sie prawdziwe jajka i smietana :).  Za to sa obdarowywane przez lekarzy ochlapami (wstretne, "zolte" kawy).

Zapomnialam dodac, od tych przedstawicieli tez cos dostaja: cukierki  :lol:

Widzisz. Pod tym linkiem jest jednak coś więcej niż cukierki: http://wiadomosci.onet.pl/1328365,11,item.html
To głupie wiadowmości z onetu o Roche, chyba o tym głośno w Polsce... Założę się że sporo osób teraz nie śpi po nocach ch z Glaxo i Bayer też ;)
W sumie to nie moja sprawa, ale potwierdz to w jakimś stopniu to co napisałem.
I pisałem też że, znam to środowisko dobrze. Więc nie śmiem twierdzić że, znasz jedyne uczciwe osoby w polskiej służbie zdrowia. A im wyżej siedzisz tym więcej bierzesz i..... tym mniej mogą ci zrobić.
Naprawde ci "przedstawiciele" mają tak dopracowane techniki że nie omineły i pielęgniarek. Niektóre firmy jako "alternatywne" podejście do lekarzy wykorzystują pielęgniarki. Nie pytaj mnie jak i po co...
Nie zależy mi żeby pokazać jakie to pielęgniarki akurat są be. To tak gwoli wyjaśnienia.
To cały system jest zły i skorumpowany. Dlaczego zły? Bo konstytucja gwarantuje wszystkim bezpłatną opiekę zdrowotną, z równym dostępem dla wszystkich. Więc jeżeli lekarz bierze łapówkę za coś, łamie to prawo, jeżeli pielęgniarka daje komuś łóżko po znajomości albo za "cukierka" to też łamie prawo.

                                                                                                                                                                                                Pozdrawiam 

Az mnie skreca zeby jednak zapytac... :)
Uponstar, zgadzam sie z Tobą. No i teraz dopiero wiem, jak malo wiem :?

Ok, to praktyka handlowa. To dziwny zawód handlowanie i marketing. Wszystko się sprowadza do kasy, jak napewno wiesz. Może znasz kogoś kto pracuje, pracował w handlu? Prawdziwym handlu. Nie mówię tu o pani ze sklepiku osiedlowego czy pani na kasie w markecie. Każda większa firma organizuje szkolenia, często BTL. Celem szkolenia jest nauczenie handlowców jak SKUTECZNIE sprzedawać, wiązać klienta, łapać go w sieć. Więc jeżeli znasz kogoś takiego to zapytaj jak wygląda takie szkolenie.
Dlaczego pielęgniarki? Proste. Mają często bardzo dobre kontakty z lekarzami. Mało spotkałem pracowników szpitali czy przychodni którzy by tam się dostali bez znajomości (mówię o młodych). A starzy mają już kontakty. A kontakty są najważniejsze. Więc dobrze jest zgłuszyć i związać panią Kazię, 100 czy 200 zł na ten cel to kropla w "funduszu reprezentacyjnym" firmy. A dalej to idzie.
To jest ogólne w Polsce. Firmy budowlane. Łapówka w wysokości 3% kontraktu na 200,000 euro? Łatwo policzyć. W spółdzielni mieszkaniowej oprócz prezesa najbardziej skorumpowana jest przeważnie sekretarka.
Bo  najlepiej się zarabia tam gdzie komercyjna firma handluje z firmą sektora publicznego. To Ĺźyła złota

Uponstar siedzisz na pierwszym szczeblu kariery handlowej- dlatego tak malo wiesz!!!
    Hana

Hmmm, na kasie w markecie.  :shock:
Napewno nie wiem wszystkiego, szczególnie teraz. Bo już troszkę mnie w Polsce nie ma, a tu gdzie pracuje (handluje na "niskim szczeblu") jest to o niebo łatwiejsze. Piszę to co pamiętam.
Ale jeżeli wiesz coś więcej, chętnie przeczytam szcególnie jak siedzisz na "wyższym szczeblu".
                                                                      Pozdrawiam

Jak awansujesz z nizszego szczebla na wyzszy to sie sam przekonasz co w trawie piszczy-- "w  Zjednoczonej Europie "!!
  Hana

A kto mówi, że za darmo? Więcej to kosztuje niż w legalnie prywatnej klinice. Znam to z praktyki.
Dopuki Służba Zdrowia się nie sprywatyzuje to będzie tak jak jest, a nawet i gorzej biorąc przykład firmy Roche.

Przepraszam. Co "w trawie piszczy". Czyżby chodziło Ci o związki Żydowsko Masońskie uparcie od 996 roku próbujące zniszczyć Polskę?
Jeżeli wiesz co w trawie piszczy to daj mi cynk. Być może że, pracujesz na wysokim szczeblu w Brukseli i wiesz. Jak tak to "wysokie progi na me krótkie nogi". Ja wiem jedno. Jak pracowałem na "niskim szczeblu" (przeważnie u producentów) w Polsce to na 100 moich klientów tylko 10 nie brało łapówki (nie pisze tu o "szkoleniach" i innych duperelach które organizowałem żeby mój kochany pan dyrektor mógł się napić za friko). Nie brało ode mnie.
Teraz handluje sobie w Europie Zjednoczonej, w Niemczech, Holandii a przedewszystkim w Wielkiej Brytanii. Mogę Ci powiedzieć że, jest różnica niebagatelna. Ale może to tylko na moim niskim szczeblu.
A jeżeli Ci chodzi o takie afery jak ELf we Francj, jak BASF w Niemczech czy jak Dutch-Shell na morzu północnym? To to faktycznie mnie nie dotyczy i to mnie nie obchodzi. Tak samo jak nie obchodziłą mnie afera Orlenu. Obchodzi mnie natomiast wszystko co jest związane ze zdrowiem i standartem życia moich bliskich, dlatego interesują (interesowali?) mnie wszyscy skorumpowani lekarze, farmaceuci inżynierowie, developerzy, burmistrzowie, starostowie którzy budują domy niezgodne z normami i autostrady dziurawe po roku i niebezpieczne. Tak to sobie egoistycznie napisze.
                                                                                                                                                                      Pozdrawiam

Kto mówi że za darmo? Konstytucja RP mówi o równym dostępie. Co do płatnej służby zdrowia... Przecież każda jest płatna. Tak samo ja, jak i podejżewam Ty płaciliśmy składki ZUS (znaczy ja płaciłem, Ty pewnie jeszcze płacisz). I z moich kalkulacji wynika że, to co zapłaciłem ma się nijak do tego co służba zdrowia mogłaby mi zaoferować. Sprywatyzować służbę zdrowia... A w Polsce nie można otworzyć prywatnej praktyki? Nie ma prywatnych szpitali? Sprywatyzować to wg. mnie. Zakończyć pobieranie ZUS od ludzi. Niech każdy kogo stać wykupi abonament w prywatnym szpitalu, przychodni, może rodzaj prywatnego ubezpieczenia. Nie wiem. Tylko co z ludźmi których na to nie stać? Do piachu? Chyba że quasi sprywatyzować, jak wszystko w Polsce
                                                                                                  Pozdrawiam

Obchodzi mnie natomiast wszystko co jest związane ze zdrowiem i standartem życia moich bliskich, dlatego interesują (interesowali?) mnie wszyscy skorumpowani lekarze, farmaceuci inżynierowie, developerzy, burmistrzowie, starostowie którzy budują domy niezgodne z normami i autostrady dziurawe po roku i niebezpieczne. Tak to sobie egoistycznie napisze.
                                                                                                                                                                      Pozdrawiam
Piszesz jak agent KGB,CIA lub FBI!










pi

W Polsce są prywatne kliniki tylko, że NFZ zabiera nam składki ale nie pokrywa kosztów leczenia w prywatnej klinice.
Natomiast gdyby ZUS był sprywatyzowany to ubezpieczyciele zabiegaliby o nas, tak jak jest np. w Niemczech.
W Polsce teraz jak naprawdę chcesz się leczyć to musisz mieć dobre koneksje albo dużo forsy. Fundusz jest po to aby zdzierać składki.
Lekarze już dawno stracili swoje morale i zgadzam się całkowicie z JK (rozdz.pt.'śmiertelna terapia' w książce "Dieta optymalna,dietaidealna")

.
Nie znam kraju gdzie taki urząd jak zus byłby prywatny. Takich rzeczy na świecie nie ma. Są owszem prywatne fundusze emerytalne ale to jest i w Polsce (III filar) są prywatne fundusze medyczne. Ale zawsze niezbędne minimum jest zagwarantowane przez Państwo. I zawsze ta składka, choćby symboliczna jest płacona. A jeżeli ktoś jest bezrobotny to też to jest rozwiązywane w jakiś sposób.
Tu chodzi o to jak ta kasa będzie rozporządzana. A nie przez kogo, jak to będzie się nazywać i czyje będzie.
Dlaczego NFZ ma pokrywać koszty leczenia w prywatnej klinice? To twój wybór, chcesz mieć luksus idż do prywatnej. Zadaniem NFZ(z którego się nie wywiązuje) jest zapewnić Ci możliwość leczenia i standard w państwowym zakładzie opieki zdrowotnej.
Lekarze stracili swoje morale. To oni mieli morale? Chyba do drugiego semestru studiĂłw. 

Uważa, że tylko prywatyzacja może coś zmienić w służbie zdrowia.

http://www.liberator.lbl.pl/l/html/modules.php?name=News&file=article&sid=3752

No cóż. Ten szpital jest prywatny ale korzysta z fuduszy NFZ czyli państwowych. Masz rację że, jest to rozwiązanie i tu chodzi o zarządzanie pieniędzmi, zarządzanie wogóle. Tak samo w ZUS. Chodzi o dobrych managerów, wykwalifikowaną kadrę. W Polsce wogóle trzeba dobrych managerów. Ale większość już wyjechała. Dlatego w wyborach zostaje Tusk vs Kaczyński. Dwóch niedorobów, debili ekonomiczno politycznych. Naprawdę, nie ma w Polsce ludzi z głową?

ZUS to jest pokomunistyczny moloch i nie ma racji bytu w takim stanie jaki teraz istnieje - to tylko kwestia czsu kiedy runie.
Z niczyjego (państwowego) to każdy ma prawo uszczknąć, natomiast prywatne nie da się.

Z Polski wyjeżdżają za pieniędzmi, ale jeszcze sporo myślących ludz pozostało w kraju, nie dla każdego priorytetem jest pieniądz.
"Historia kołem się toczy." Polak umie walczyć ale z wolnością jeszcze nie umie się obchodzić.

Polak umie walczyć ale nie umie wygrywać. Tego dowodzi ponad tysiącletnia historia Polski i Polaków. Polak nie potrafi się jednoczyć i traci z oczu cel jak tylko zmruży oczy. To tak pokrótce.
ZUS to postkomunistyczny moloch? Ani AWS ani PiS ani Solidarność nie miały pomysłu na ZUS. Bo ZUS jest fabryką pieniędzy.
Mówisz że w Polsce jescze pare mądrych głów zostało. Napewno, wiele. Tylko jest problem, skoro mieliśmy i mamy w Polsce mądre głowy to dlaczego odkąd nastała "demokracja" Polacy głosują na debili?

Debile głosują na debili

W polsce mamy system pre-paid. Płacisz ubezpieczenie, a potem idziesz lub nie do lekarza.Do przedwczoraj myślałam,że to jedyne wyjście aż ...spotkałam kolegę weterynarza. Funkcjonuje jak moje koleżanka stomatolog. Ich pre-paid nie interesuje, płacą ZUS i nie byli u lekarza z 15 lat. Ofiarują usługi post-paid. Klienci, albo właściciele klientów, u nich płacą żywą gotówką. Nie jakieś 6 złoty od głowy brutto (wyleczonej lub nie),które daje mi NFZ, z której to sumy muszę jeszcze opłacic ZUS (prawie 800zł)

A my potencjalni pacjenci musimy utrzymywać: panią stomatolog, weterynarza, lekarza, który wyleczy czy nie wyleczy musi dostaćc 6 zł , ZUS ... itd.

Utrzymujesz ale urzędnikĂłw NFZ. Nic zresztą prostszego.PrzejdĹş na swoje ,sama płać ZUS a wtedy będziesz mogła zaprzestać oplacania składki  zdrowotnej. Jej miesięczna wysokość wystarczy na 1 opakowanie cudownych ziół dr Nony Kuchiny (Kuchinej?)

Jestem na Swiom. Sama płacę składkę(za VI.762,06zł) z 6-7zł,od pacjenta (tu w Katowicach nie da się więcej wyciągnąc z umowy).Ĺťadnych etatĂłw. KaĹźdy, w Polsce, ktĂłry prowadzi działalnośc gospodarczą musi płacic u. zdrowotne.Na bezrobociu trzeba się co miesiąc rejestrowac by Państwo (czytaj Inni) opłacali bezrobotnemu świadczenia gdy zachoruje. Z umowy o dzieło (w razie braku etatu) pracodawca rĂłwnieĹź opłaca wszystkie zusy.Muszę w Tym Kraju (dla Tego Kraju) popracowac  jeszcze 2 lata (bedę miała wtedy 20 lat pracy).A potem...Nawet nie wiesz jakie mam pomysły!Znalazłam stronę tej Kuchina i... Najpierw kiedyś sobie łyknę ANRY, zobaczę jak zadziała (z rzadka lubię eksperymenty na Sobie).

Utrzymuję urzędnikĂłw nie tylko z NFZ, ale całe rzesze urzędnikĂłw, ktĂłrzy są powołani niby dla mnie ale tak naprawdę są po  to aby się z nimi uĹźerać.
Tak samo płacę składkę zdrowotną ( a były czasy gdy płaciłam krocie) i w zamian nie dostaję nic, bo to działa tylko w jedną stronę.
Nawet tak podstawowe badania dla postawienia diagnozy musiałam robić za własne pieniądze. A odległe terminy wizyt u specjalistów? Specjalnie wydłuża się terminy żeby zmusić pacjenta do zapłaty za badania i przyspiszyć je. Takie prywatne badania wykonije ten sam lekarz na sprzęcie, który zakupił NFZ dla usług np.szpitala.
Dzisiejsza Służba Zdrowia jest bardzo chora i dopóki sama sebie nie wyleczy nie będzie miała poparcia u pacjentów.
Mój lekarz rodzinny ma tylko 5 zł od pacjenta, a ma ok. 3000 pacjentów, też narzeka , że ma wysokie opłaty (ZUS, podatki). A jakie ma wyniki?
Owszem są wyniki ale w coraz większej ilości chorych.
Od małych dochodów nikt dużo nie płaci.

No cóş ,słuĹźbę to moĹźe mieć Pan Hrabia jak zapłaci. Natomiast ciekawa ta mitologia powyĹźej. WydłuĹźa się wizyty Ĺźeby...itd.Rozumiem to w ten sposĂłb , Ĺźe udzielając się jako specjalista w Publicznej Ochronie Zdrowia raz w tygodniu przez 5 godzin ( co robię od kilku miesięcy i juĹź mi to bokiem wychodzi)  mam terminy obecnie na paĹşdziernik/listopad , znaczy to , Ĺźe w celu osiągania lewego dochodu celowo wydłuzam terminy???Bzdury piszesz.Po prostu nie jestem w stanie w naznaczonym czasie przyjąć wiecej osĂłb i to proste , pozbawione elementĂłw spisku , wytłumaczenie dotyczy calej znanej mi dobrze , olbrzymiej polikliniki specjalistycznej w duĹźej aglomeracji miejskiej.Nie przyszedł Ci do głowy prosty wniosek , Ĺźe doswiadczeni specjaliści chromolą pracę za 11 pln brutto/godzinę i zwyczajnie odchodzą od tzw "słuĹźby"?
A i jeszcze jedno : NFZ nigdy adnego sprzętu nie kupuje dla szpitali.