Tytu: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: anakin 2014-07-20, 20:42:17 Wstawię tu to, co podałem koledze w korespondencji mejlowej, bo może innym się też przyda... Pisałem chaotycznie i nie będę upiększał, bo czasu nie mam już na to.
------ Kluczowe kwestie: 1) miażdżycę bardzo łatwo eksperymentalnie wywołać u zwierząt roślinożernych (małpy, króliki itp) dietą w której są nasycone kwasy tłuszczowe i cholesterol 2) nie da się jej wywołać u mięsożerców (np psów) , chyba, że mają niedoczynność tarczycy 3) fakt, że rozwija się u nas miażdżyca oznacza, że jesteśmy roślinożerni [osobiście byłby bardziej ostrożny w tym wniosku niż autor] 4) cholesterol znajduje się w złogach miażdżycowych, które są podobne u ludzi i zwierząt roślinożernych 5) populacje z niskim poziomem cholesterolu rzadko zapadają na miażdżycę (i odwrotnie) 6) farmakologiczne obniżenie cholesterolu przynosi mniejszą ilość incydentów sercowo-naczyniowych 7) osoby z wysokim cholesterolem (zła dieta) ale bez dodatkowych czynników ryzyka jak nadciśnienie, palenie tytoniu, otyłość, brak aktywności fizycznej, będą stosunkowo rzadko zapadać na miażdżycę (tj jeden czynnik nie jest w zupełności wystarczający) 8) W artykule jest też trochę o tym czemu autor uważa, że jesteśmy roślinożerni. Warto przeczytać jak ktoś chce mieć argumenty do prowegańskiej propagandy :) ----- Odpowiedzi: 1. Prawda. 2. Fałsz. 3. Fałsz. 4. Mąciwoda. 5. Prawda. 6. Mąciwoda. 7. Pół na pół. 8. Fałsz. Źródło pytań: http://www.wykop.pl/wpis/7549246/ ------ Fragmenty tekstu, który kiedyś popełniłem: Ponieważ prawie wszystkie rośliny bardzo różnią się składem od składu ciała człowieka, ich przydatność w żywieniu człowieka jest praktycznie żadna. Nie ma w człowieku takich tkanek, które byłyby podobne do tkanki jabłka, banana, ziemniaka czy zbóż. Człowiek może je spożywać i obecnie prawie zawsze to robi, ale płaci za to bardzo wysoką cenę. +++++ U zwierząt występują dwa zasadnicze modele żywienia: pastwisko, czyli produkty pochodzenia roślinnego, zjadane przez roślinożerców, oraz białko i tłuszcz zwierzęcy, przeważnie ze zbyt dużą ilością białka a zbyt małą tłuszczu - zjadane przez drapieżników. I nigdy zwierzęta tych modeli nie mieszają: tygrys nie je trawy, a gazela nie poluje na zwierzęta, bo nie je mięsa. W sposobie żywienia się człowieka można wyróżnić 3 zasadnicze modele: pastwisko, stół i korytko. Pastwisko to model żywienia wegetariański, gdy zjada się wyłącznie produkty pochodzenia roślinnego (na wzór zwierząt trawożernych), stół - to żywienie się prawie wyłącznie produktami pochodzenia zwierzęcego i korytko - to żywienie stosowane wobec trzody chlewnej - trochę takich produktów, trochę takich, przy czym proporcje między nimi mogą być różne. Przy każdym z tych modeli żywienia człowiek jest zupełnie inny. Operacyjne usunięcie całej trzustki u człowieka oraz u drapieżników (kot, pies, lis, sowa, inne ptaki drapieżne) prowadzi do ciężkich zaburzeń w ich organizmie i do szybkiego zgonu. A przecież drapieżniki spożywają minimalne ilości węglowodanów, a więc trzustka i wytwarzana przez nią insulina są im niezbędne do innych przemian ustrojowych niż rozkład węglowodanów. Usunięcie trzustki u zwierząt trawożernych: koza, owca, królik, krowa, a także małpy (!) powoduje tylko niewielkie zaburzenia w ich przemianie materii i zwierzęta trawożerne oraz małpy mogą żyć bez trzustki bardzo długo. Człowiek i drapieżniki bez trzustki żyć nie mogą. Insulina jest o wiele bardziej niezbędna człowiekowi i drapieżnikom niż zwierzętom trawożernym i małpom. Zauważmy: drapieżniki, a zwłaszcza ptaki drapieżne, mają większy mózg i są o wiele inteligentniejsze niż ptaki żywiące się owocami czy ziarnami. Żyją też o wiele dłużej. Człowiek z budowy anatomicznej, biochemii, historii, jest typowym drapieżnikiem. Jest superdrapieżnikiem od początku nauczonym, jak należy najbardziej wartościową żywność pochodzenia zwierzęcego ulepszać za pomocą ognia. Człowiek nie mógł mieć wspólnych przodków z małpami, ponieważ bez trzustki żyć nie może, a małpy mogą. Nie ma też żadnej odporności na śpiączkę afrykańską, na którą małpy są genetycznie odporne. Małpy, przeważnie roślinożerne z konieczności, to znaczy, gdy nie mogą zdobyć produktów pochodzenia zwierzęcego lub przez pokolenia odzwyczaiły się od jedzenia produktów zwierzęcych, mają budowę bardziej zbliżoną do drapieżników niż człowiek. Zwłaszcza pawiany. Mają uzębienie typowe dla drapieżników, a drapieżnikami nie są. Uzębienie człowieka nie przypomina uzębienia ani drapieżników, ani trawożernych. Jest czysto ludzkie. Było takie samo u naszych przodków, jak jest obecnie u nas. Z tym, że nasi przodkowie nie mieli próchnicy i nie wypadały im zęby z powodu paradontozy. Cukrzyca typu I (insulinozależna) jest chorobą milionów ludzi. Jest najpowszechniej występującą chorobą spośród chorób spowodowanych żywieniem „pastwiskowym". Wśród zwierząt żyjących w warunkach naturalnych, tak trawożernych, jak i drapieżników, cukrzyca nie występuje. Na cukrzycę typu I zachorować mogą tylko ludzie na diecie pastwiskowej, a wyjątkowo niektóre zwierzęta szczególnie źle przez ludzi żywione. Spotyka się cukrzycę np. u pokojowych piesków, które nie chcą jeść mięsa, a przepadają za słodyczami. Na cukrzycę nie chorują (a przynajmniej nie chorowali) Eskimosi, Masajowie, Hunzowie, pasterze z Abchazji, Gruzji, Azerbejdżanu, Jakucji, Bułgarii, a więc ci, którzy żywią się głównie produktami pochodzenia zwierzęcego i z racji swojej sytuacji życiowej i odcięcia od współczesnej propagandy żywieniowej spożywają mało węglowodanów. Człowiek, żeby pokryć pełne zapotrzebowanie swojego organizmu wyłącznie jarzynami, musiałby zjadać od 20 kg pieczarek do ponad 50 kg kalafiora! Tymczasem żołądek człowieka ma pojemność ok.5 litra (u świni 6-7 l, u barana ponad 10 l, u krowy 150 litrów), zatem trawożercy mają dużo większe żołądki od innych. Wszystkożerne, np. świnia, też mają większe, a człowiek ma mniejszy żołądek nawet od drapieżników, bo ma zjadać mięso smażone. Człowiek jako drapieżnik ma kły, z tym że zęby ludzkie są czysto ludzkie, nie zmieniły się w ciągu ostatnich 40 tysięcy lat i nie są ani podobne do zębów drapieżników, ani do zębów trawożerców. Im lepsze pożywienie, tym krótsze jelito cienkie, u człowieka ma długość 4 do 4,5 m, u dużego psa 7 m, u świni 16-20 m, a u barana ponad 40 metrów! I tu jest odpowiedź. Organy dostosowują się do tego, co się zjada! Tylko zwierzęta drapieżne i człowiek posiadają kły, a budowa przewodu pokarmowego u człowieka i drapieżników jest taka sama. Człowiek ma około 5-7 m jelita cienkiego, a prosiak aż 18 m, ma także większe i dłuższe jelito grube. Zwierzę trawożerne takie jak baran czy owca, ma rozbudowany żwacz, dwa przedżołądki, a .samego jelita cienkiego ma około 40 metrów. Takie są fakty. Główną i groźną chorobą występującą tylko u ludzi jest cukrzyca typu I. Cukrzycę typu I można też wywołać u drapieżników karmionych produktami pochodzenia roślinnego, co jest możliwe tylko przez podawanie produktów roślinnych niejadalnych zupełnie dla drapieżników, ale możliwych do spożycia dzięki obróbce kulinarnej, a to potrafi robić tylko człowiek. +++++ Na miażdżycę chorują przede wszystkim ludzie, a wśród zwierząt te, których pożywienie stanowią przeważnie rośliny. Drapieżniki odżywiające się mięsem, a więc białkiem i tłuszczem, na miażdżycę nie chorują. Wystarczy jednak, że psa zaczniemy karmić chlebem i ziemniakami, a po kilku miesiącach utuczymy go niemiłosiernie, a jego arterie zaatakuje miażdżyca tak poważna, że przy większym wysiłku zwierzę padnie na serce. Stwierdzono na przykład wiele przypadków miażdżycy u afrykańskich słoni, które trudno podejrzewać o to, by żywiły się tłuszczami, a także u papug żywiących się nasionami. Pokarm tych papug składał się wprawdzie z białek, węglowodanów i tłuszczów, ale w niewłaściwej proporcji, to znaczy z przewagą węglowodanów. Czy widzieliśmy kiedyś, aby żyjący w stanie wolnym niedźwiedź zajadał herbatniki albo cukierki? Oczywiście nie. A w zoo otyłe misie potrafią godzinami prosić o łakocie. Nic więc dziwnego, że zwierzęta w niewoli cierpią na te same schorzenia co ludzie, którzy z uśmiechem częstują drapieżniki pokarmem dla nich zabójczym. Wystarczy kilka dni, aby nawet najmądrzejsze zwierzę stało się, tak jak my, niewolnikiem własnego łakomstwa i fatalnych nawyków. Gdyby człowiek dorosły chciał spożywać tylko warzywa, musiałby zjadać ich od 20 do 30 kg na dobę i byłby przy tym głodny. Słoń zjada dziennie około 400 kg paszy roślinnej, głównie trawy, ale wartość biologiczna trawy dla zwierząt trawożernych jest znacznie wyższa niż warzyw. Obecnie większość kupowanych przez nas warzyw jest tak zatruta chemikaliami (wskutek sztucznego nawożenia, chemicznej ochrony przed chorobami i szkodnikami, a także tymi osiadającymi z atmosfery), że nawet woda z kranu, nawet w dużych miastach, jest lepsza od wody zawartej w warzywach. A o ile tańsza? Związków wysokoenergetycznych, zawierających gotową energię, odkryto dotychczas kilkanaście. Najwięcej znajduje się ich w narządach ludzi i zwierząt najintensywniej pracujących. Intensywnie pracujące organy - to wątroba i nerki oraz inne drobne tkanki, szczególnie wytwarzające hormony. W nauce, w technice, w organizmach zwierząt i ludzi obowiązuje prawo zachowania energii. Energia może się zmieniać, z jednej formy przechodzić w inną, ale zniknąć nie może. Dobrze jest spożywać w pożywieniu możliwie dużo gotowych związków wysokoenergetycznych, które nie wymagają od organizmu przerabiania ich lub uzdatniania. Występują one w dużym stężeniu w żółtkach jaj i w szpiku czerwonym, a także w żółtym. Kilkadziesiąt lat temu w medycynie był stosowany jeden z kluczowych związków wysokoenergetycznych. Było to ATP, podawane w zastrzykach i nazywało się myołriphos. W jednym zastrzyku było 100 mg ATP. W wielu chorobach u dzieci i dorosłych uzyskiwano bardzo dobre rezultaty. Przy optymalnym odżywianiu w każdym posiłku możemy spożywać takie związki wysokoenergetyczne i znacznie więcej niż podawano ich w zastrzykach. A przy tym o wiele taniej, bezboleśnie i smacznie. Medycyna francuska nadal szeroko stosuje ATP, najczęściej przy zaburzeniach rytmu serca. Błonnik? Jest to włókno niestrawne dla człowieka. Błonnik trawią tylko zwierzęta trawożerne, przeżuwające, jedzące siano i słomę, ale one mają specjalnie przystosowany do tego żołądek i cały system pokarmowy. Człowiek nie! Przyczyną nadmiernej produkcji cholesterolu - czego skutkiem jest wysoki poziom "złego" cholesterolu we krwi - jest żywienie korytkowe (BTW: 20-40-40 - wyrażone w procentach kcal) i wszystkie diety okołokorytkowe. I jest to prawidłowa reakcja organizmu na nadmiar spożywanych węglowodanów i tłuszczu. Leczeniem takiego stanu rzeczy jest zmiana diety w stronę diety wysokotłuszczowej lek. med. Jana Kwaśniewskiego lub diety wysokowęglowodanowej również Dr-a Kwaśniewskiego, których skutkiem jest poprawne wyregulowanie metabolizmu (genów) i spadek poziomu frakcji lipidowej osocza do wartości prawidłowych - wyłącznie na czczo. Rezultatem jest "cudowne" ozdrowienie. Przeważnie w tydzień. Leczenie "naukowe", podobno "syndromu metabolicznego" wysokiego "złego" cholesterolu, polega zaś na: - podaniu statyn, które blokują zamianę nadmiaru węglowodanów w diecie na cholesterol i tłuszcze - oraz skierowanie tego nadmiaru węglowodanów wyłącznie na lipogenezę, czego skutkiem jest tycie "made in USA". Cholesterol zaś jest jednym z najsilniejszych antyoksydantów, a sztuczne jego zmniejszanie spowodowało pandemię nowotworów wśród jedzących statyny. Człowiek na diecie jarskiej (żywienie pastwiskowe) też musi mieć niski poziom cholesterolu, ale niski cholesterol != zdrowie. Na ŻO - dzięki małemu spożyciu węglowodanów - mimo większego spożycia tłuszczu nie musimy obawiać się cholesterolu. Spożywany tłuszcz nie ma żadnego wpływu na poziom cholesterolu we krwi, ani na rozwój miażdżycy. Człowiek żywiący się w sposób optymalny nie może przyswoić z pokarmu więcej niż 0,1-0,2 g cholesterolu na dobę, czyli 40% cholesterolu z jednego żółtka, gdyż tłuszcze, zwłaszcza nasycone wodorem, blokują skutecznie wchłanianie cholesterolu. Reszta "przelatuje" przez człowieka i wychodzi drugim końcem. Czy zje pół żółtka, czy pięć żółtek, jest to bez znaczenia, skoro i tak nie może przyswoić cholesterolu więcej niż z połowy jednego żółtka. Cholesterol i miażdżyca powstają jako efekt zupełnie innych przemian organicznych, a przede wszystkim wyłącznie z węglowodanów. Już w podręczniku biochemii dla pierwszego roku studentów medycyny z lat 60. napisano czarno na białym, że na ilość cholesterolu we krwi nie ma wpływu cholesterol dostarczany w pożywieniu. Od tłuszczu utyć nie można. Jest to technicznie niemożliwe. Człowiek tyje wyłącznie z węglowodanów. Tkanka tłuszczowa nie ma enzymu kinazy glicerolu, co uniemożliwia odkładanie tłuszczu z pokarmu. Tłuszcze nienasycone, głównie roślinne są tym gorsze, im mają mniej wodoru. Najmniej wodoru zawierają tłuszcze nienasycone o najwyższej liczbie wiązań podwójnych. Organizm ludzki ma z nimi duże kłopoty, ponadto nie może ich spalić w całości. Wytwarza z nich trujący aldehyd malonowy i gazy techniczne: etan lub pentan, które wydmuchuje bez pożytku w powietrze. W organizmie w miejsce wiązań podwójnych między węglami wchodzi tlen, czego efektem jest powstawanie wody utlenionej, która zabija wszystko, co żyje. Tłuszcz ma tym wyższą wartość biologiczną, czym jego dodatek do pożywienia szybciej i więcej "zamieni" dostępny nadmiar: aminokwasów alifatycznych, endo i egzoheksoz, trioz, pirogronianu, octanu i cytozolowego acetylo-CoA na cholesterol lub (i) tłuszcz. Można dla uproszczenia przyjąć, że produkt ma tym większą wartość biologiczną, czym większą zawartość cholesterolu! Dlaczego? Bo z cholesterolem idą w parze i makro, i mikroelementy, i najważniejsze! - związki których organizm ludzki sam nie potrafi wytworzyć! Z wyjątkiem witaminy C. To te związki decydują głównie o wartości biologicznej pokarmu. Przy kupowaniu produktów zdatnych dla człowieka do jedzenia, prócz proporcji BTW można kierować się dodatkowo zawartością celulozy, cholesterolu i (lub) fosforu w produkcie. Zasada jest dość prosta: im więcej cholesterolu i (lub) fosforu, a mniej celulozy, tym wyższa jest wartość biologiczna pokarmu. Mądrzy odchodzą przeważnie na starość (zapomniana przyczyna zgonu), bo najwyższą wartość biologiczną mają pokarmy o najwyższej zawartości cholesterolu. Przy żywieniu korytkowym (mieszaniu paliw: tłuszczu i węglowodanów w diecie) to nie tłuszcz jest 'złem', a węglowodany. Tłuszcz jest paliwem lepszym dla organizmu niż "cukier" i organizm zawsze w pierwszej kolejności wybiera tłuszcz. Im więcej człowiek zjada tłuszczu, zwłaszcza tego najlepszego - nasyconego - tym mniej węglowodanów potrzeba i tym więcej tego "cukru" będzie musiało być jakoś "uzdatnione" - przerobione na "tłuszcz endogenny" (podskórny) i na "cholesterol" (trójglicerydy). Organizm zawsze wybierze lepsze, czyli tłuszcz, gdy ma taką możliwość. ------ Na zdrowym "pastwisku" cholesterol jest niski, ale za to jest znaczny nadmiar magnezu (hipermagnezemia). Przewaga układu sympatycznego (pobudzającego). żywienie: pastwiskowe (dieta jarska) stres: ograniczenie pożywienia (-1) glukoza (węglowodany): szlak (cykl?) heksozowy (zawiły i kosztowny) antymiażdżycowy; poziom magnezu we krwi jest 3 razy większy, niż u przeciętnych ludzi (hipermagnezemia) choroby: neurastenia, postępujący zanik mięśni, jaskra, cukrzyca typu I, nadciśnienie, nadczynność tarczycy, choroba reumatyczna, choroba wieńcowa (szybkie, głośne bicie serca, często nierówno, mało wydajnie, bywają kłucia w okolicy serca, mogą być bóle za mostkiem, mogą być zawały nawet bez śladu miażdżycy w tętnicach wieńcowych), choroby psychiczne, nerwice, gościec przewlekły postępujący (reumatoidalne zapalenie stawów), choroba (zespół?) Raynauda, sklerodermia, choroba Buergera, choroba Bechterewa, białaczki, stwardnienie rozsiane i stwardnienie boczne zanikowe, nowotwory złośliwe, guzkowe zapalenie tętnic, choroby naczyń tętniczych i chłonnych, choroba (zespół?) Sudecka ------ Niedobór magnezu uniemożliwia spalanie glukozy w cyklu heksozowym i zmusza organizm do zamiany glukozy w cyklu pentozowym na tłuszcze i cholesterol i na tej drodze sprzyja rozwojowi miażdżycy, nawet u ludzi spożywających mało tłuszczów czy u zwierząt trawożernych, np. u słoni, u których miażdżyca występuje bardzo często mimo bardzo niskiej zawartości tłuszczów w ich pożywieniu i braku tłuszczów zwierzęcych w diecie. Aby człowiek w ogóle mógł zachorować na miażdżycę, musi odżywiać się na tyle "źle", aby węglowodany stanowiły źródło energii dla komórek naczyń tętniczych i na tyle "dobrze", aby te węglowodany byty przetwarzane w tak zwanym szlaku pentozowym. Bezpośrednią przyczyną miażdżycy są węglowodany, a szczególnie fruktoza (czyli cukier z miodu i owoców) oraz sacharoza (czyli cukier, który wytwarzany jest z buraków cukrowych lub trzciny cukrowej). Co jest przyczyną powstawania cholesterolu w komórkach ścian tętnic? Przyczyną cholesterolu jest węgiel z węglowodanów przetwarzany w określony sposób, a nie spalany bezpośrednio. Węglowodany mogą być przetworzone w komórkach ścian tętnic tylko wówczas, gdy odżywianie jest kalorycznie obfite, gdy występuje w diecie zbyt mało białka lub białko jest niskiej jakości, takie, jakie zjadają słonie w Afryce w porze suchej i ludzie chorujący na otyłość ubogich. Sprzyja temu też niedobór pewnych witamin i składników mineralnych potrzebnych do spalania węglowodanów i nadmiar innych witamin i składników mineralnych potrzebnych do przetwarzania glukozy w szlaku pentozowym oraz przy stosowaniu leków i hormonów, które mają wpływ na zwiększenie ilości glukozy przetwarzanej w ścianach tętnic w szlaku pentozowym. Jednym z ważnych czynników powodujących miażdżycę (arteriosklerozę) jest niska wytrzymałość mechaniczna błony wewnętrznej tętnic. W celu reperacji uszkodzeń mechanicznych śródbłonka wędrują doń komórki mięśni gładkich z błony środkowej. Błona środkowa jest znacznie lepiej zaopatrzona w składniki budulcowe, tlen i energię niż śródbłonek. W nowym środowisku komórki mięśni gładkich trafiają na niedobór energii i tlenu. Muszą jakoś sobie radzić. Przy złym odżywianiu tkanki najsłabiej ukrwione otrzymują najgorsze paliwo, czyli glukozę, która potrzebuje znacznie więcej tlenu do spalenia. A tlenu brakuje. Komórki radzą sobie w ten sposób, że przetwarzają węglowodany na tłuszcze, uzyskując dzięki temu znaczne ilości tlenu. Następnie przetwarzają te tłuszcze na cholesterol, uzyskując przy tym znaczne ilości wodoru. Ten wodór spalony z tlenem daje potrzebną energię do reperacji uszkodzonego śródbłonka. Ale w tych komórkach, jako odpad, gromadzi się cholesterol. Tak zaczyna się miażdżyca. Rozwój miażdżycy przyspiesza też hormon wzrostowy przysadki, hormony kory nadnerczy, niedoczynność tarczycy oraz przyspiesza ją wiele powszechnie stosowanych leków. Przy miażdżycorodnym składzie diety postęp choroby będą powodowały wszystkie te czynniki, które wpływają na zwiększenie ilości glukozy przetwarzanej na tłuszcze i cholesterol. Będą to następujące czynniki: niedobór tlenu (np. w rozrzedzonym powietrzu w górach, przy niewydolności oddechowej), ciepło, niska aktywność fizyczna, niedoczynność tarczycy, czynniki i leki porażające układ sympatyczny, czynniki i leki pobudzające układ parasympatyczny. Jeszcze wyklaruję Ci jak jest z tą miażdżycą u słoni. Otóż są takie okresy, kiedy słoń zmuszony jest zejść ze "zdrowego pastwiska" na żywienie ubogopastwiskowe. Wśród ludzi często tak się żywią ci, którzy prawie nie jedzą produktów odzwierzęcych, a jednocześnie jedza dużo sztucznej, przetworzonej żywności roślinnej zamiast naturalnych płodów rolnych z pełnego przemiału, razowych, nie obłuskanych. Ubogie żywienie "pastwiskowe" jest to odżywianie, w którym pożywienie stanowią niemal wyłącznie produkty pochodzenia roślinnego, których wartość odżywcza kształtuje się na poziomie wartości odżywczej trawy (przejrzałej i suchej) lub gorszym od trawy. Jakość spożywanych białek jest niska, a ilość węglowodanów w stosunku do białka jest nawet wyższa niż występuje w trawie. Wiele produktów roślinnych spożywanych przez ludzi ma skład chemiczny dużo gorszy od trawy. Takie są wszystkie te produkty, w których na 1 gram białka przypada więcej niż 6 gramów węglowodanów. A najgorsze są produkty zawierające same węglowodany, takie jak: cukier, miód, wszystkie słodycze, wszystkie słodzone napoje, a także słodkie owoce. Reasumując: można nie jeść wcale tłuszczu, a na miażdżycę zachorować (przy żywieniu ubogo pastwiskowym). Ubogie pastwisko i koryto to cykl pentozowy przemiany glukozy. A jeszcze inaczej definiując: Ubogie pastwisko == otyłość ludzi "ubogich" Koryto == otyłość ludzi "bogatych" "Zdrowe" pastwisko == brak otyłości i chorób z zespołu miażdżycowego, ale za to hipermagnezemia i choroby pastwiskowe (grupa chorób antymiażdżycowych). Na takim "zdrowym" pastwisku (diecie jarskiej,a nawet wegańskiej) był bodajże Steve Jobs. Żal jego komórek i tkanek, żal narządów i całego organizmu, który musiał te komórki i tkanki jakoś odżywić tymi dostarczanymi mu płodami rolnymi o tak niskiej wartości biologicznej dla człowieka. <-; Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Anulka177 2018-02-16, 16:40:36 O, następni naukowcy i następne "dowody, że tłuszcz roślinny najlepszy" :lol: :lol:
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Anulka177 2018-02-16, 16:56:31 http://blog.muscle-zone.pl/w-jaki-sposob-nasycone-kwasy-tluszczowe-uszkadzaja-komorki-naszego-ciala/
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Anulka177 2018-02-16, 16:58:25 A tu nasz Doktor :lol: :lol: :lol:
"Ludzie zdrowi nie chcą zachorować na miażdżycę, a chorzy chcą z miażdżycy szybko się wyleczyć. Niepotrzebne im są ? badania nad miażdżycą ? i Towarzystwo Badań nad Miażdżycą. ?Obecny stan badań nad ochroną zdrowia cechuje eksplozja informacji specjalistycznych, której wbrew oczekiwaniom, towarzyszy eksplozja ignorancji specjalistycznych i ogólnych ? napisał prof. Julian Aleksandrowicz. ? Dysponujemy coraz większą ilością danych, ale nie ma kleju, który by je połączył ? - napisał ks. prof. Włodzimierz Sedlak. Badań nad miażdżycą przeprowadzono już na całym świecie tysiące więcej razy niż to byłoby potrzebne. Z badań dotychczas przeprowadzonych uczeni nadal nie potrafią wyciągnąć praktycznych wniosków. Można zgromadzić miliardy danych, dane te wprowadzić do milionów komputerów, ale jeśli komputery są źle zaprogramowane muszą pracować warunkach, w których wyniki zawsze będą błędne. Uczeni ?wierzą? lub ?mają poglądy?, zajmują stanowiska, na których się zupełnie nie znają, bo znać się nie mogą. ?Nauka stała się uczonym trupem myśli, nad którym zasiedli wytrawni gracze? - pisał ks. prof. Sedlak. W tak zwanej nauce nie ma wiedzy i nie ma pracy. Są tylko poglądy, które są przyczyną wszelkiego zła (Kołłątaj) i ? będą nierównie dłużej trapić rodzaj ludzki, aniżeli oddzielność własności? (Staszic). Główną przyczyną chorób i miażdżycy są właśnie poglądy uczonych.. Jako przyczynę wszystkich nieszczęść i wszystkich chorób prof. Aleksandrowicz podał ?wadliwą czynność mózgów ludzkich? spowodowanych czynnikami ekologicznymi. Wadliwa struktura i czynność mózgów ludzkich jest zjawiskiem powszechnym i jest ona spowodowana błędami w żywieniu? naszych przodków, znanymi jako grzech pierwotny. Żywienie optymalne i tylko żywienie optymalne stwarza warunki biochemiczne dla zdrowej czynności mózgów ludzkich. Wie o tym każdy człowiek stosujący odpowiednio długo. Oświadczenie podpisane przez prof. hab. Marka Naruszewicza w imieniu Zarządu Głównego, które z cała ostrością potępia żywienie optymalne i zwraca się z prośbą o interwencję do lokalnych izb lekarskich, nie jest oparte na wiedzy. Pan profesor po prostu kłamie twierdząc, że spożywanie tłuszczów nasyconych pochodzenia zwierzęcego wiąże się z poważnym ryzykiem nasilania się zmian miażdżycowych, a w konsekwencji - incydentów wieńcowych. Kłamie, albo po prostu nie wie, bo tylko mu się wydaje, że wie. Miałby prawo tak napisać - gdyby wziął grupę 60 mężczyzn chorych na miażdżycowe zwężenie tętnic wieńcowych, karmił ich przez 6 miesięcy dietą optymalną, stworzył zespół złożony z kilkunastu uczonych, zbadał dokładnie stan zdrowia przed rozpoczęciem diety i po 6 miesiącach. Gdyby wyniki badań potwierdziły, że dieta optymalna szkodzi i nasila postępy miażdżycy, powoduje przyrost wagi ciała, zwiększa poziom trójglicerydów i cholesterolu, nasila natężenie choroby wieńcowej, to miałby prawo twierdzić, że tłuszcz nasycone szkodzą chorym i powodują miażdżycę. W badaniach nad ? dietą optymalną, które przeprowadzono już w latach 70 było dokładnie odwrotnie. Wprawdzie prawie wszyscy uczeni i wszyscy ?uczeni, ale nienauczeni? byli przeciwni wykonaniu tych badań. Wszyscy recenzenci oceniający wyniki byli odmiennego zdania. Mimo usilnych starań części uczonych z zespołu badawczego, nie udało się wykazać, że dieta powoduje ?jakiekolwiek szkodliwe zmiany w organizmach chorych?. Stwierdzono, że nie powoduje ona żadnych szkód. Powoduje natomiast spadek wagi u otyłych, poprawę wydolności serca, poprawę wydolności serca, poprawę czynności układu oddechowego, zmniejszenie natężenia choroby wieńcowej, poprawę wydolności fizycznej. Nie powoduje wzrostu poziomu cholesterolu i kwasu moczowego, powoduje spadek poziomu trójglicerydów. W kilku pracach na zwierzętach wykonanych w Katedrze Higieny i Żywienia w łódzkiej Akademii Medycznej (kierownik prof. Henryk Rafalski ) udowodniono, że tłuszcze pochodzenia zwierzęcego, smażone, głównie nasycone (tłuszcze z żółtek jaj, masła, smalcu) wykazują u zwierząt działanie przeciw miażdżycowe w diecie o niskiej zawartości węglowodanów oraz, że leczą miażdżycę u zwierząt doświadczalnych w ?diecie o niskiej zawartości węglowodanów?. Dieta optymalna jest właśnie dietą o niskiej zawartości węglowodanów. Od dawna w badaniach naukowych wykazano, że dieta bogato tłuszczowa nie może powodować otyłości, chorób serca i miażdżycy (Cayer D. i Ruffin J.M.), nie powoduje miażdżycy i wzrostu tłuszczów we krwi i daje najwyższą sprawność fizyczną (Mann G.V), uniemożliwia rozwój cukrzycy i miażdżycy (Mouratoff G.J.) i (Sinclair H.M.). Powoduje rzadsze występowanie miażdżycy i choroby wieńcowej, niski poziom cholesterolu i cofanie się zmian miażdżycowych ( Czech-Jureczko CZ.) Powoduje niski poziom cholesterolu (średnio 120m%), niskie ciśnienie tętnicze krwi, brak miażdżycy i chorób serca (Mann G.V.). W hiperlipidemii zależnej od spożycia tłuszczu występuje bardzo niski poziom cholesterolu (Kuo P.T.). Stwierdzono korzystny wpływ diety bogato tłuszczowej w ostrym wirusowym zapaleniu wątroby ( Boroń P. i Kucharski T.) i bardzo korzystny u chorych na zwężenie przełyku (Manicki J.). Chorzy z wysokim poziomem cholesterolu i trójglicerydów dobrze znoszą dietę obfitującą w tłuszcze nasycone, a ubogą w węglowodany (Gennes I.L.). U chorych z wysokim poziomem tłuszczów we krwi, znaczne ograniczenie węglowodanów i zastąpienie ich przez tłuszcze powoduje spadek tłuszczów we krwi i normalizację profilu lipidowego (Leriche R.). Poziom tłuszczów w surowicy obniża dieta bogato tłuszczowa przy ograniczeniu węglowodanów do 125-150g/dobę, jeśli są one podawane w postaci skrobi ( Kuo P.T.). Ludzie na diecie bogato tłuszczowej nie chorują na choroby zakaźne, raka, choroby stawów, próchnicę zębów, miażdżycę i choroby układu pokarmowego (Wiśniewska-Roszkowska K.). Podobnych wyników badań nad dietą bogato tłuszczową jest dużo, ale wyciągnięcie praktycznych wniosków z tych badań nie było możliwe i nie jest możliwe. Byłoby możliwe, gdyby badacze zajmujący się efektami wpływu diety bogato tłuszczowej na zdrowych i chorych sami przez odpowiednio długi okres stosowali dietę bogato tłuszczową. Ale nie stosowali i nie stosują. Muszą, zatem przelewać z pustego w próżne. Inaczej być nie może. Tysiące lekarzy w kraju i w wielu innych krajach potrafiło zrozumieć zasady żywienia optymalnego. Stosują je sami i zalecają chorym. Każdy z nich wie i powie, że uzyskiwane przez nich wyniki u chorych na różne choroby nie są spotykane przy innych ?naukowych ? metodach leczenia. Bywają wśród nich profesorowie i docenci, którzy żywią siebie i swoje rodziny optymalne, ale nic na ten temat nie mówią. ? Dlaczego bez skrupułów pokazuję, że współcześni uczeni są jak strusie. Wypinają wielce oświecone dupy, a głowy chowają w piasek. Zmusić cholera do myślenia, chwytać za gardło, przecież umierający czekają. Dlatego z takim uporem biję się o przyjęcie bioelektroniki?. To nie ja napisałem. To napisał ks. prof. Włodzimierz Sedlak. A prądy selektywne są praktycznym wykorzystaniem wiedzy zgromadzonej przez Sedlaka. Ludzie nie chcą na miażdżycę chorować i chcą wyleczyć się z niej, gdy już chorują. Towarzystwo Badań nad Miażdżycą nie wyleczyło z cukrzycy, czy miażdżycy ani jednego chorego. Badania to pieniądze, stanowiska, profity i brak jakichkolwiek z tych badań korzyści. Na tak zwaną naukę w dziedzinach dla ludzi najważniejszych, przeznacza się od dawna duże środki. Środki te są marnowane. Pożytku z tych badań nie ma. Tak zwani uczeni piszą i publikują setki prac naukowych i licytują się, kto z nich napisał tych prac więcej. Nic z tych prac nie wynika, poza marnotrawstwem papieru, energii i pracy ludzkiej. Intencje nie są ważne. Liczą się skutki. A te są coraz gorsze. Wartość biologiczna narodu nadal się obniża, chorych przybywa, koszty tak zwanej opieki zdrowotnej rosną. Środki przeznaczone na służbę zdrowia są marnowane, a interes służby zdrowia i narodu jest ze sobą sprzeczny. Dopóki płaci się za chorobę, lepiej być nie może. Będzie lepiej, gdy zacznie płacić się za zdrowie. Redaktor naczelny ? Dziennika Zachodniego? zwracał się do uczonych, aby przysyłali swoje wypowiedzi na temat żywienia optymalnego, chorób, ich leczenia, a on chętnie je będzie drukował. Już trzeci rok piszę w Dzienniku Zachodnim? o żywieniu optymalnym i odpowiadam na listy chorych. W moich czterech książkach i setkach artykułów napisałem nową ludzką medycynę. Poza jednym artykułem profesora od nerek, który pisał na temat nie nerek, a na tematy zupełnie mu obce, innych opracowań redakcja nie otrzymała. Dość szybko lekarze i tak zwani uczeni, po lekturze moich prac pojęli, że nic nie wiedzą, a zatem rozsądek nakazuje wówczas, aby się nie wychylać. Jak widać z oświadczenia Towarzystwa bywają wyjątki którzy nawet nie wiedzą, że nic nie wiedzą, ale na szczęście są to tylko wyjątki. JAN KWAŚNIEWSKI" Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: renia 2018-02-16, 17:02:29 Cytuj z: Anulka177 2018-02-16, 16:56:31 http://blog.muscle-zone.pl/w-jaki-sposob-nasycone-kwasy-tluszczowe-uszkadzaja-komorki-naszego-ciala/ "Lekarze, dietetycy i badacze od dawna wiedzą, że tłuszcze nasycone zaliczają się do głównych przyczyn zgonów w Stanach Zjednoczonych. Nie byli oni jednak w stanie określić, jak i dlaczego nadmiar tłuszczów nasyconych, takich jak te uwalniane ze smalcu, są toksyczne dla komórek i powodują wiele różnych chorób związanych z poziomem lipidów, podczas gdy tłuszcze nienasycone, takie jak te z ryb i oliwy z oliwek, mogą mieć właściwości ochronne." W USA nawet nie wiedzą, że istnieje coś takiego jak smalec, albo słonina. Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: administ 2018-02-16, 17:03:48 Cytuj z: Anulka177 2018-02-16, 16:40:36 O, następni naukowcy i następne "dowody, że tłuszcz roślinny najlepszy" :lol: :lol: A taki dla przykładu olej kokosowy, to ma więcej niezdrowych, zwierzęcych, nasyconych kwasów tłuszczowych, niż smalec czy masło, które przynajmniej w połowie składają się z bardzo zdrowych roślinnych, nienasyconych kwasów tłuszczowych. 8) :lol: A do tego kwadryliony badań naukowych wykazały, że tylko dieta 5*wio jest jedynie słuszna, a tłuszcz jest szkodliwy... ;) Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: administ 2018-02-16, 17:05:51 Cytuj z: Anulka177 2018-02-16, 16:58:25 A tu nasz Doktor :lol: :lol: :lol: I po co było tak tych utytułowanych głupców sierdzić? :shock: :? Doktor mógł sobie na to pozwolić, ale ja się pytam: po co to było! :( Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Anulka177 2018-02-16, 17:07:47 " bez skrupułów pokazuję, że współcześni uczeni są jak strusie. Wypinają wielce oświecone dupy, a głowy chowają w piasek." :lol: :lol: :lol:
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: renia 2018-02-16, 17:10:15 :lol:
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: administ 2018-02-16, 17:20:57 Ale to nic śmiesznego, bo to sama prawda.
Teraz to samo w IŻiŻ - najnowsze badania naukowe udowadniają ponoć, że Doktor ma rację, a kwiat polskich "naukowców" (w tym 30-tu z PAN) jednak się myliła i co? Cisza, jak makiem zasiał... :lol: Nawet nie stać tych ludzi choćby na publiczne: "przepraszamy Panie Doktorze"... :? Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: renia 2018-02-16, 17:34:29 Cytuj z: admin 2018-02-16, 17:20:57 Ale to nic śmiesznego, bo to sama prawda. ... Nie przeczę... :roll: Ale prawda też może być śmieszna. "Autorytety" wyszły na ignorantów... 8) Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: renia 2018-02-16, 17:36:28 Cytuj z: admin 2018-02-16, 17:20:57 Nawet nie stać tych ludzi choćby na publiczne: "przepraszamy Panie Doktorze"... :? To bardziej "boli" niż np. zmniejszenie się dochodów... Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Radomiak 2018-02-16, 17:38:54 Cytuj z: renia 2018-02-16, 17:34:29 Cytuj z: admin 2018-02-16, 17:20:57 Ale to nic śmiesznego, bo to sama prawda. ... Nie przeczę... :roll: Ale prawda też może być śmieszna. "Autorytety" wyszły na ignorantów... 8) I to jest wróg po grób. 8) Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Jarek 2018-02-16, 17:42:37 Nawet nie stać tych ludzi choćby na publiczne: "przepraszamy Panie Doktorze"... :?
Cytuj: Pewnie cierpią na NAJ :wink: Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Anulka177 2018-02-16, 17:54:57 Cytuj z: admin 2018-02-16, 17:20:57 Ale to nic śmiesznego, bo to sama prawda. Teraz to samo w IŻiŻ - najnowsze badania naukowe udowadniają ponoć, że Doktor ma rację, a kwiat polskich "naukowców" (w tym 30-tu z PAN) jednak się myliła i co? Cisza, jak makiem zasiał... :lol: Nawet nie stać tych ludzi choćby na publiczne: "przepraszamy Panie Doktorze"... :? Ja myślę, że tacy jak ten sławny arystokrata na ministerialnym stołku, to nawet nie potrafiliby tego słowa wymówić, prędzej by im język kołkiem stanął. :? Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Jarek 2018-02-16, 17:56:33 Cytuj: "Autorytety" wyszły na ignorantów... 8) Cytuj: Marzenia wielu zaciekłych optymalnych. :? Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: renia 2018-02-16, 17:57:21 Cytuj z: Anulka177 2018-02-16, 17:54:57 Cytuj z: admin 2018-02-16, 17:20:57 Ale to nic śmiesznego, bo to sama prawda. Teraz to samo w IŻiŻ - najnowsze badania naukowe udowadniają ponoć, że Doktor ma rację, a kwiat polskich "naukowców" (w tym 30-tu z PAN) jednak się myliła i co? Cisza, jak makiem zasiał... :lol: Nawet nie stać tych ludzi choćby na publiczne: "przepraszamy Panie Doktorze"... :? Ja myślę, że tacy jak ten sławny arystokrata na ministerialnym stołku, to nawet nie potrafiliby tego słowa wymówić, prędzej by im język kołkiem stanął. :? To jest trudne słowo, takie tam są "rz" i "sz"... :roll: nie da się... :? :wink: Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Jarek 2018-02-16, 18:13:57 Dlatego warto lepiej siebie poznać, żeby nie było żem taki sam. :lol:
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: vvv 2018-02-16, 18:31:43 Cytuj z: Jarek 2018-02-16, 17:56:33 Marzenia http://img4.dmty.pl//uploads/201410/1412702330_qy6bqo_600.jpg <img src="http://img4.dmty.pl//uploads/201410/1412702330_qy6bqo_600.jpg"> 8) Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Bobby 2018-02-16, 21:42:13 Cytuj z: admin 2018-02-16, 17:20:57 Ale to nic śmiesznego, bo to sama prawda. Teraz to samo w IŻiŻ - najnowsze badania naukowe udowadniają ponoć, że Doktor ma rację, a kwiat polskich "naukowców" (w tym 30-tu z PAN) jednak się myliła i co? Cisza, jak makiem zasiał... :lol: Nawet nie stać tych ludzi choćby na publiczne: "przepraszamy Panie Doktorze"... :? Jak mają przeprosić, kiedy większość z nich nie żyje? A przynajmniej tak słyszałem. :) Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: renia 2018-02-16, 22:06:21 Ale sporo utytułowanych "Gaciongów" nadal papla bzdury...
https://www.youtube.com/watch?v=qMOTQHobslk Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: administ 2018-02-17, 08:38:34 Cytuj z: Bobby 2018-02-16, 21:42:13 Cytuj z: admin 2018-02-16, 17:20:57 Ale to nic śmiesznego, bo to sama prawda. Teraz to samo w IŻiŻ - najnowsze badania naukowe udowadniają ponoć, że Doktor ma rację, a kwiat polskich "naukowców" (w tym 30-tu z PAN) jednak się myliła i co? Cisza, jak makiem zasiał... :lol: Nawet nie stać tych ludzi choćby na publiczne: "przepraszamy Panie Doktorze"... :? Jak mają przeprosić, kiedy większość z nich nie żyje? A przynajmniej tak słyszałem. :) Jak się podpisuje jako instytucja, to nie ma zmiłuj, póki tej instytucji nie zlikwidują. A to że wymarli, to nic dziwnego, bo lata lecą, a któryś tam wydział PAN, NIL czy IŻiŻ nadal istnieją i mają zdolność prawną. 8) Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: madre 2018-02-17, 09:07:23 Ci którzy odeszli już nie mają szansy na nawrócenie, ale jeszcze żyje jak dobrze liczę 8-9 osobników z tego frontu jedności - jednomyślności intytucjonalnej. Może znajdzie się jeszcze z pośród nich choć jeden odważny, nawrócony, bo sądząc z lat urodzenia (30-ych i 40-ych) lojalność instytucjonalna może u nich słabnąć wraz z postępującym również osłabieniem fizycznym. 8)
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Anulka177 2018-02-17, 10:48:53 Oni się będą raczej zachowywać tak, jak faraon w obliczu plag egipskich "Serce faraona jest twarde, wzbrania się wypuścić lud." Ks Wyjścia 7:14 8)
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: administ 2018-02-17, 11:42:02 :lol:
Dieta Optymalna jest elitarna i nie może być powszechnie stosowana, bo nigdy tak w historii ludu nie było i nie będzie. 8) Dla ludu jest chleb, bób, fasola, czosnek, cebula i piwo. I tyle starczy. :D Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Anulka177 2018-02-17, 11:46:07 I ryba, czym chudsza, tym lepsza :wink:
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: administ 2018-02-17, 11:48:54 Byle niezbyt często, bo wzmaga agresję i postawy aspołeczne. 8)
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Anulka177 2018-02-17, 11:53:08 I raka można dostać (według WHO) 8)
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: administ 2018-02-17, 12:03:23 Oczywiście, bo raka teraz się ze wszystkiego gratisowo dostaje, aby służba chorobie miała co robić. ;)
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Blackend 2018-02-17, 14:45:07 Raka bardzo skutecznie rozprzestrzenili. :? 8)
Pamiętam w dzieciństwie, to umierali na zawały, udary, wylewy i takie tam, a teraz wszystko w koło na raka umiera. 8) Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: administ 2018-02-17, 14:47:28 Bo trzeba iść z postępem i osiągnięciami. 8)
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Blackend 2018-02-17, 14:59:18 Miesiąc temu byłem na pogrzebie żony współpracownika, do 40 nie dojechała, rak czegoś tam, nawet nie wiem dokładnie. :? 8)
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: administ 2018-02-17, 15:24:30 Modna choroba i jest się czym pochwalić... :? ;)
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Blackend 2018-02-17, 15:33:41 Dokładnie, statystyki mają imponujące i cały czas jest progres. :? ;)
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: renia 2018-02-17, 15:35:43 Najgorzej to się patrzy na te dzieci chore na raka... :?
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Radomiak 2018-02-17, 15:35:57 Cytuj z: admin 2018-02-17, 14:47:28 Bo trzeba iść z postępem i osiągnięciami. 8) https://www.wprost.pl/kraj/10104982/rewolucyjne-zmiany-w-mcdonalds-zostana-wprowadzone-na-calym-swiecie.html :wink: Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: renia 2018-02-17, 15:40:03 Ładnie... :?
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: administ 2018-02-17, 16:09:19 Super! Idą w bardzo dobrym kierunku! :D
Mniej tłuszczu, więcej cukru i będzie bardzo dobrze. 8) Najlepiej zgodnie z zasadami Diety Wysokowęglowodanowej Doktora Kwaśniewskiego, bo to świetna dieta. Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: renia 2018-02-17, 16:15:51 Gorzej jak skręcą w bok... :roll: Dorzucą masło i jaja bo już nie szkodzą ponoć... 8)
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: administ 2018-02-17, 16:17:55 A to bardzo dobrze, aby zaś zaczęli straszyć masłem i jajami, bo jakże tak tyle pieniędzy wydawać niepotrzebnie z powodu zwiększonego popytu! :?
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: renia 2018-02-17, 16:20:15 :roll: Niby tak...Ale lepiej, żeby prawdę ujawnili i każdy by miał wybór. :roll: Pewnie Dieta Japońska Doktora bardziej by większości odpowiadała... :roll: Bo ten tłuszcz to jest fuj... :lol: :wink:
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Jarek 2018-02-17, 16:24:23 Cytuj z: renia 2018-02-17, 15:35:43 Najgorzej to się patrzy na te dzieci chore na raka... :? Tylko mogę Ci współczuć. :? Na szczęście nie zabronili na zdrowe patrzeć. 8) Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: administ 2018-02-17, 16:30:06 Ale chorym dzieciom to przynajmniej można komplementy sadzić typu: o jaki ślicznie łysiutki jesteś dzięki chemioterapii... ;)
A zdrowe dzieci są tylko na szczęście do czasu. Dzięki rodzicom i postępowi medycyny naturalnie. 8) Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: renia 2018-02-17, 16:32:33 8)
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Bobby 2018-02-17, 18:35:23 Cytuj z: admin 2018-02-17, 16:30:06 Ale chorym dzieciom to przynajmniej można komplementy sadzić typu: o jaki ślicznie łysiutki jesteś dzięki chemioterapii... ;) A zdrowe dzieci są tylko na szczęście do czasu. Dzięki rodzicom i postępowi medycyny naturalnie. 8) Po co komu aborcja, kiedy jest chemioterapia? Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: renia 2018-02-17, 19:56:27 Eutanazji też nie trzeba... :roll:
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: Bobby 2018-02-18, 19:50:51 No jasne, że nie. Do eutanazji trzeba dopłacać.
Tytu: Odp: Miażdżyca, cholesterol, człowiek roślinożerca Wiadomo wysana przez: vvv 2018-02-18, 20:05:24 lepiej mieć za darmo za 6% PKB
i PKB o 6,38% większe :shock: :wink:
forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone. |