forum.dr-kwasniewski.pl

Witam  :D

Tym razem chce zaproponowac nie omlet a chleb optymalny.
Tyle sie mowi o tym, ze pszenica jest tak przerobiona, ze nie mozna jej unzawac juz dzis pszenica, ze pomyslalem o tym aby zastapic ja czyms cikekawszym/zdrowszym. Zaczalem kombinowac i tak powstaly trzy odmiany chleba optymalnego z duza zawartoscia tluszczu i bardzo mala zawartoscia weglowodanow. Bo w 100 gr okolo 4 gr. BTW podaje na koncu.

Skadniki:
-500 gr bialek
-100 gr maki kokosowej ( nie mylic z wiorkami )
- 100 gr masla sklarowanego ( nie musi byc koniecznie sklarowane aczkowiel jest idealne do pieczenia)
-150 ml smietanki 38% ( slodka bo smietana jest kwasna )
- 50 gr nasion slonecznika
- 10 gr proszku do pieczenia
- lyzeczka zmielonego kminu ( dowolnie)
- lyzeczka kurkumy dla koloru ( dowolnie )
- 20 gr kakao ( dowolnie )
- przyprawy czy ziola jakie lubicie np oregano, rozmaryn itp

Robimy dokladnie jak chleb optymalny opisany w ksiazce dr. Kwasniewskiego.
Konsystencja jest bardzie stala niz plynna ale to nic nie szkodzi.

Ja robilem bez opcji  "dowolnie" i otrzymalem nastepujace:
910 gr chleba
BTW: 1:2,2:0,4
W 100 gramach 9,7 bialka, 21 gr tluszczu i 4,3 gr weglowodanow

Na wstepie napisalem, ze powstaly trze werje chleba optymalnego. Powyzsza jest pierwsza.
W drugiej wersji zastosowalem make migdalowa, ktora ma duzo mnie weglowodanow bo tylko 4-6 gdzie kokosowa ma 21 gr w 100 gr
Trzecia wersja to maka z siemienia lnu, tez ma bardzo malo weglowodanow bo okolo 4-6 gr w 100 gramach produktu.

Co moge powiedziec na temat tego chleba, to to, ze jest bardzo syty ze wzgledu na duza ilusc fibrow ( tak to sie chyba odmienia ) i jest bardzo dobry w smaku - jezeli jest ktos zmeczony smakiem bialka to jest to super wymiennik.

Zycze smacznego. :lol:

Ja zastepuje chleb papryka (w sensie podstawki pod jajko, boczek czy ketchup), polecam zdecydowanie bardziej.

Zyon, ortodoksem się stajesz? :roll:

Dlaczego?  :shock:

Dlatego, co napisałeś powyżej.

Znaczy jak chleba nie jem to jestem ortodoxem?  :shock:  :? Holender, to jednak moze zaczne ten chleb szamac  :?

Nie o to mi chodziło.
Tylko, że napisałeś, że 'polecam bardziej" . To brzmi, jakbyś właśnie krytykował tych co to chleb jedzą.
Ja np. jem chleb taki bez mąki, bez drożdży z samych ziaren. Coś taki jak "adampiowy".

Nawozu należy pożywać jak najmniej.
A mówiłem Dr-owi, "nie daj słonych ciast, jako alternatywy chleba, bo spieprzą sobie dobór pokarmów..."  8)
A później gadają: "na każdej imprezie optymalnej jest chleb"...  :lol:
Ale co tam, jak muszą, niech poĹźywają, bo taka ich karma, tylko dlaczego optymalna?   :D

W rzeczy samej, choc raczej to smiech niz krytyka :D

Zreszta admin napisal dobitnie :D

A ja właśnie śniadałam z "chlebem" z ziaren, masłem, boczkiem i żółtym serem. Mniam. :P

Podkład pod masło i wędlinę to placek serowojajeczny, albo ser żółty, twaróg, ale nie słone ciasto!
No, ale przecież ostatecznie można, bo cytując klasyka adaśka: "proporcja wyjdzie i na chlebie"...  :shock:
Czy aż tak można nie rozumieć tekstów Kwaśniewskiego?  :roll:

A ja takiego paskudztwa nie tykam od lat!  :shock:
No, ale przecież mogę się mylić i wolność jest...  :D

Ty ortodoksie !  :shock: :shock:

Ciezko sie nie podpisac.

Ja mysle, ze kazda impreze optymalna zaczyna sie najpierw od zakupu chleba a dopiero potem zaproszenia gosci  :lol: :lol: :lol:

A ja nigdy nie twierdziła, że jestem na DO. 8)

A to inna sprawa. :lol: :lol:

"vvv" - rozumiem, bo robi planową robotę pod Witoszkową, ale tu ...  :roll: :wink:
Słone ciasta - kupa roboty, często "wprawnym" nie wychodzi, a jeszcze metabolizm rozdmuchuje.
Nie warto tego jeść!  8)

Ja tez tego nie rozumiem, czemu wielokrotnie dawalem wyraz, wyrazajac swoje zdziwienie i dobrze, ze nie ma gavro, bo zaraz by znowu cos zaczal wypominac i majaczyc :D

Ale ja powtarzam od dawna, ze chleb to stan umyslu, a jak sie wezmie pod uwage co mowil dawno temu Staszic, to tylko sie utwierdzam w tym ;) 8)

Ja jem to co lubię. Taki chleb bez chleba bardzo mi pasuje. Nigd, nigdzie nie pisałam, że jestem na DO i , że jestem "optymalna". :wink:
Jestem wielką miłośniczką tłuszczu i podziwiam dr Kwaśniewskiego.  :wink:

Jak wszyscy  :lol: Dopiero jak sie cos sp#&^@ to wtedy wszyscy byli i winien jest oczywiscie jeden  :lol:

Skąd u Ciebie takie wnioski? :roll:
Ja, jeśli coś robię to biorę za to odpowiedzialność. Trzeba krytykę i wymagania zaczynać od siebie. To jest cecha charakteru a nie kwestia jedzenia ziaren lub nie.
Widzę Zyon, że jesteś bardziej papieski niż sam papież. :roll:

Generalizujesz, mierzysz wszystkich jedna miarą? :roll:

W większości przypadkĂłw taki sposĂłb postępowania pozwala na zachowanie dobrego zdrowia...  8) :D

Tyz chlyba nie jadam,chyba,ze jestem w Swiis ;)

To, że chlib jest na blacie, nie oznacza, że trzeba po niego sięgać!  8)
Lepiej się przegłodzić czyli poczekać na "szwedzki stół".  :D

Nie rozumiem dyskusji.
W plackach, ktore omawiasz jest 60 gr maki przennej  :mrgreen:
w chlebie optymalnym jest 100 gr maki przennej  :mrgreen:
jedynym zaminnikiem jest w moim przepisie maka kokosowa, ktora jest zamiast maki pszennej, ktora nie jest maka a tylko jakims produktem chemicznym.
Czy to wyklucza produkt z diety optymalnej?
Czy lepszy jest wynik spalania w organizmie maki pszenicznej od maki kokosowej? Bo to przeciez o to tu idzie a nie o to czy jesz papryke zamiast chleba czy chleb zamiast bulki,tak.

Ja też nie rozumiem dyskusji, bo przepis jest bardzo dobry, jak i innych chlebów optymalnych co nie znaczy, że trzeba je jeść.
Jednakże, jeśli zamiast sporadycznego spożywania mąki robi się z tego codzienność, a to już inna para kaloszy!  8)
Placki serowojajeczne to też alternatywa dla stanu umysłu, ale ser żółty, oscypek, czy twaróg, już nie.   :D
Dla "vvv" podstawą Diety Optymalnej jest na przykład ten przepis: http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=97
No ale praca na rzecz certyfikatu nr 13 zobowiązuje...  :lol:

Chodzi o to aby wyrobić sobie prawidłowe nawyki żywieniowe, a nie poszukiwanie substytutów niejadalnego na inne niejadalne.  8)

A dawniej, a nawet i dziś jeszcze dla wszystkich dyletantów Dieta Optymalna, to golonka...  8)  :wink:

Dokładnie!  :D
Łatwo jest przesunąć się niepostrzeżenie w stronę korytka, gdy nie myśli się o doborze pokarmów.  8)

Pilnuje tego jak oka w głowie, no ale ja mam misję, bo dwójka dzieci jest na stanie. ;)

I zapamiętać: inne bakterie jelitowe są dla mlecznych, a inne dla węglowodanów złożonych. I oba ze sobą konkurują zyskując przewagę w zależności od ich dokarmiania.
A hamerykańskie kloce z tuczu glukozowostatynowego, mają jeszcze inne bakterie, co włśnie odkryli odkryte hamerykańscy naukowcy, uznając ten fakt za główną przyczynę tuczu hamerykańskiego!  :lol: :lol: :lol:
Będą chyba truć teraz grubasom te bakterie i szczepić "pożądaną" florą trawiącą węglowodany złożone.  8)
A najwaĹźniejsze, Ĺźe i na truciu i na szczepieniu da się zarobić.  :D

ja z lenistwa plackow niet,nie robie juz. Chetnie za to pitrasze w garnuszku teflonowym twrog/ ser zolty z zoltkami i smietanka/maslem oraz zla slawa owiany cukier. Takie danie w 5 minut na sniadanie :)

tego nie rozumie. Co to znaczy?

A to adkaśko z dobrychdzieci, jak dalej nie rozumiesz, to nie zawracaj sobie tym głowy.  8)

i grzesze ziemniakami :lol:

Ziemniak można traktować jak jarzynę ...
Jak pieczone na ruszcie, 2-3 małe sztuki się stosownie w maśle utapla, to nawet są zjadliwe.  :wink:
Ale jak się worek kartofli zjada na dzień, bo "proporcjum na to zezwala", a to już inna inszość.  :wink: :mrgreen:

Szapo ba czy jakos tak, znaczy sie jestem pelen uznania dla slow madrosci 8)

Tacy kłopotu nie sprawiają i sobie, i na konto Doktora!  :wink: :mrgreen:

No i nie bede, bo nie wiem tez kto to sa dobre dzieci...wiec to tez przemilcze. :lol:

:lol:
To nic istotnego...  8)

W aldiku sa dobre oscypki.

A Adasko jest na LC podobnego do DDP od 1987 ale od 1997 postanowil zmienic na lepsze czyli na DO jak sam napisal ba DD :lol:

Juz wynalezli nowe bakterie, na raka  :lol: http://nt.interia.pl/raport-medycyna-przyszlosci/medycyna/news-stworzono-bakterie-ktore-pozra-raka,nId,1485448#pst78592095

Prawde mowiac zaproponowalem ten chleb mojemu znajomemu, ktory mial / ma duza nadwage.
Odstawil calkowicie maczne i zjada duzo jajek, masla, podrobow i bardzo malo weglowodanow.
W chwili obecnej chudnie dziennie 200-300 gram. Twego chleba zjada 100 gr dziennie - wiec nie duzo.

A to lepsze jest Clostridium botulinum, rozłoży raka na śmierć w tri miga.  :wink:

ale tu niektórzy mają parcie na chleb  :shock: i wyroby chlebopodobne  :shock:

zastanawia mnie tylko pytanie: po co TO COŚ jeść?

Zupełnie nie rozumiem chęci na TO COŚ. Ja takowej nie odczuwam już niespełna dwa lata. Ale to chyba jak Zyon napisał "stan umysłu". Tak jak z fajkami, gość rzuca, zupełnie pozbywa się nałogu, a jego psyche tęskni do fajków do końca życia. I do końca życia tęskni do papierosa.

Ja pozbyłem się prania mózgu, i wiem, że ziarna są dla ptaków, i zupełnie do nich nie tęsknię.  :D

Kurcze, bede musial chyba isc na jakis hurs aby te skroty zrozumiec. Nie wiem czy piszesz o mnie czy tez do mnie.
Z tego co napisales zrozumialem, ze bylem na LC a teraz jestem nawet na DD.
W PZPR nie bylem, WSI rozwiazali, NSZZ bylo powodem wyjazdu z kraju i OMC zostalem doktorem a reszte mam w D.U.P.I.E

:lol:

Jak inaczej się nie da, to ujdzie. Geny otyłości łatwo się eliminuje.  :wink:

chwilunia chwilunia, ziemniaki na surowo sa niejadalne, a dr powiedzial..... :lol: ;)
sam czytalem :D

To przez to, şe na kaşdej imprezie "optymalnej" jest chleb, a jak jest, to znaczy, şe moşna, a nawet trzeba!  :twisted: :wink:

Ja tam robię gorsze rzeczy, bo codziennie jem jedną sztukę patcha w ramach uzupełniania Wit. C, ale nie jestem na DO, tylko tłuszczyk miłuję... :wink: :mrgreen:

dobra, nastepna impreza w Wiesslawku u 'admina' :) :twisted:

Z czystej grzecznosci powinno sie  :shock: No bo jak to tak, z goscinnosci gospodarza nie skorzystac to jak go obrazic  :lol: :lol: :lol:

To jaki chleb kupić?  :shock:  :lol:

:lol:


Ale jakby cos nie tak poszlo to wiadomo na kogo zwalic  8) :lol: :lol:

Patcha?  :shock: Znaczy sie w mundurze czy jak

A nie, to o takim innym SpokoAdamie, co to jest na zdrowych dietach tak dlugo, ze sie od nich az pochorowal  :lol: :lol:

Problem w tym, że węglowodany trzeba uzupełniać, ale jak i ile, to przecież Dr podaje
dość precyzyjnie.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Jestem ciekaw co bedzie z ta rzesza ludzi,ktorzy sa na LC i zjadaja dziennie okolo 20-30 gr weglowodanow?
Bo to przeciez zupelnie nowy trend, nowa niezrozumiala dla ludzi dieta.
Ale pamietam na samym poczatku ( moim poczatku 9 lat temu ) byli tu tez tacy, ktorzy propagowali DO z 30 gr weglowodanow!!!
:D

Mowiac "Patch" masz na mysli dynie?

To jest niewątpliwie problem, bo są tacy ktĂłrzy potrafią się o to obrazić. Trzeba czasami się nieĹşle nagimnastykować aby gospodarzy nie urazić, a samemu sobie krzywdy nie zrobić, ale z autopsji wiem, Ĺźe wszystko się da pogodzić.  8)

Dzieki Bogu nie ma tkich konwenanso w Danii. Nie jem bo nie chce i nikt sie o nic nie obraza. Wiem, ze polska mentalnosc i kurtuazja sa inne. :D Czas temu polozyc kres i byc irobic to na co sie ma ochote a nie na co inni maja ochote. :lol:

Rany gościa, :shock: ja to się zabiję. Jaka ja niepotymalna. :shock: A parcie jakie...... :shock: :lol: :lol:
Jedna kromka w tygodniu ziaren i "stan umysłu". Teraz już wiem, że moja psyche tęskni........do ptaka. :lol: :lol:

Muszę się przyjrzeć mojemu 89 -letniemu ojcu, który całe życie jak młodzieniaszek i wsuwa sobie ziarenka od czasu do czasu czy jakiegoś ptaka nie przypomina.? :roll:

Adampio nieprawda. Są ludzie w niewoli konwenansĂłw i robią , bo "tak wypada" ale generalnie , nie chcę, nic nie muszę , jem albo nie jem i koniec, kropka, com.pl. Nic tu polska mentalność nie ma do rzeczy. Widocznie" ja" nie potrafię odmĂłwić i widocznie to" ja" mam z tym problem.  8)

To tak jak z piciem. Pani pije? Nie, dziękuję.
Jak to? :shock: Nie piję, bo nie. Koniec kropka, com.pl.  :lol:

https://www.youtube.com/watch?v=uCDqi1--sEI  8)

......i koniec.kropka.com.pl  :lol: :lol: :lol:

spoko, bez urazy,

ale odpowiedz tylko na jedno pytanie: po co ?

Nieprawda Desna. Ja jeszcze nie spotkalem dunczyka, ktory bylby tak uzalezniony od konwenansow jak my Polacy. Nie znam innech narodowosci na tyle dobrze abym mogl sie wypowiadac na ich temat. Tu jednak moge porownac. Mieszkalem 25 lat w Polsce i 28 w Danii, wiec moge powiedziec, ze znam i jedna i druga nacje. I uwazam, ze genaracja moich rodzicow a wiec jeszcze tez moja, bo wychowali mnie rodzice, jestesmy w dalszym ciagu uzaleznieni od tego co inni mysla. Pewnie, ze nie mozna generalizowac ale bylo zawsze w dobrym zwyczaju brac uwage na to co powiedza sasiedzi kiedy zobacza mnie latem w kozuchu!!! :lol: :lol: :lol:

Bo lubi...  :wink: :mrgreen:
A ja tam wolę werterka, choć dawniej ze dwa piwka.  8)

Na krzem...  :wink:

Co to jest ten Patch, admin?
:lol:

Najpewniej pomyłka autokorekty w Androidzie...  :wink:

yhy :lol:

MoĹźe szach mat i pat... :roll:

Maniek, spoko, pewnie, Ĺźe bez urazy. :wink:

Lubię. Lubię np. raz w miesiącu albo raz na 3 pochrupać ze 100 g migdałów.
Lubie po przyjeździe do domu zjeść 1-2 razy w tygodniu kromeczkę nie chleba z masłem i boczkiem.

Znasz mnie, jak zły szeląg. :lol: :lol:

Mała rzecz, a cieszy!  :D
I jak wątek się "adampio" rozwinął!  :shock:
Co jeszcze bardziej cieszy!  :D :D

:lol: :lol:

Adampio widzisz jak się forum rozkręca jak tylko coś skrobniesz od czasu do czasu. ;)  :lol:

Ładnie schlebiasz... 8) :lol:

Ja Was naprawde przepraszam. Ja nie niepisalem bo nie chcialem tylko po prostu z braku czasu. Czytam czesto Wasze wpisy i jestem z Wami ( zabrzmialo troche komunistycznie) ale nie rozpisywalem sie.
Moj Sp Ojciec zawsze mowil tak: nie mowi nic bo albo nie ma nic madrego do powiedzenia albo jest z KGB :lol:

Spoco, (co znaczy spokojnie...  :wink:) nie trzeba się tłumaczyć, aby czasem coś napisać, bo widać, Ĺźe się Ĺźyje...  :wink: :mrgreen:

No dobra, chleb juz jest ustalony, ze trza jesc. Ale z czym ten chleb jesc?

...I czym popijać? :roll: Czy ponoć nie szybciej niż pół godziny po jedzeniu powinno się pić, żeby soków żołądkowych nie rozcieńczać? :lol:

No jak to?
Jezeli chleb to i Cola, no  nie?
Jak rzadzic to rzadzic!!!
Piwo nie dobre bo ze slodzikiem i jest bardziej szkodliwe od coli.
Albo po prostu wino wytrawne - to chyba najlepsze rozwiazanie. Dobra "Reserva" koniecznie z Hiszpanii, no moze byc tez portugalska. Tylko 2,5 gr weglowodanow w 100 gr plynu  :lol:

A tak na marginesie, dlaczego nie wolno zmieniac zdjecia w swoim awatarze? Panie admin, co?

A bo coś poknociłem w panelu administracyjnym, ale wolę nic nie naprawiać, aby gorzej nie było!  :shock:  :wink:

Zleciłem przeflancowanie forum na nowszą wersję, ale nie mają czasu, aby od ręki zrobić i tak zostało...  :wink:

No dobra, to co w koncu mialo byc zamias tego "patcha"? :D

Zamiast "t" ma być "r", bo polskie jabłka są najlepsze.  :D

To jest jedna teoria, a druga mĂłwi, Ĺźe to od "peach", brzoskwinia.
Ale skoro tu sami inteligentni, to wią, że i jedno i drugie jest ok.
A ci wybitnie inteligentni mogą sobie pozwolić na chlebek i wafelki, bo tak i już, prawda Dasna? ;)

W Biblii stoi, że jak nie ma inszych źródłów wyngla, to garść bieluchnej mąki wziąć i na kamieniu podpłomyka upartolić 8)
Oczywiście tym co same nie umiom, to papryka musowo tylko pod wędlinę, Ĺźeby se krzywdy nie zrobić  :lol:
Choć apropos bredzenia, to jest gdzieś wyraźnie napisane, że i pierogi od mamusi i kaszę gryczaną ten paprykowiec wsuwa... ;)
Oczywiście na potrzeby dyskusji tylko papryka lub ewentualnie sporadycznie pierogi, bo wiadomo, że u siebie to belkę trudno dostrzec, he, he :)

Belkę, znaczy drążek?! Szok! :lol: :lol: :lol: ;)

A ja właśnie kawał prosiaczka pieczonego w piwie zeżarłem na śniadanie.
Bez chleba, papryki, wafelkĂłw i belkĂłw. ;)

:lol: :lol: :lol:
A niby polityką się wzdragasz, a tu ... proszę bardzo. ;) :D

Zbieżność drążków tylko. :D

:lol:
A ja to tak, przez chwilkę, rozumem. "Bez ... belków", czyli bez, a teraz już zbieżność jest. ;)
:lol: ... jutro. ;)