Tytu: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-10-15, 15:38:31 Dawno temu miałem napisać o pewnym zdarzeniu, dotyczącym niejako medialnej rekcji na zjawisko jakim jest Żywienie Optymalne. Powinienem napisać zaraz "po", a teraz pouciekały szczegóły i jedno ważne nazwisko.
Na antenie bardzo cenionej niegdyś (za czasów Tomka Beksińskiego) przez mnie radiowej Trójki (obecnie "trUjki") jest emitowany ciekawy program pani Grażyny Dobroń, zwący się "Dobronocka" Prowadzi go kobieta o bardzo ciepłym, pełnym radości głosie i dużej wiedzy psychologiczno-zdrowotno-duchowej . Słuchałem go kiedyś, śledzę i teraz. Oczywiście można dzwonić, mozna pisać do p. Grażyny. Prawie co progam zaproszeni są goście. Wśród nich znalazła się jedna z największych specjalistek od zagadnień związanych z alergiami wszelkiej maści, naukowiec światowej klasy. Jakie nasunęły się wnioski w trakcie audycji mnie i mojemu Kwiatuszkowi ? Otóż, zauważyliśmy, że przez cały czas dużo mówiło się o obrazach klinicznych uczuleń, ale przede wszystkim dawało się zauważyć, że pani specjalistka w odpowiedzi na desperackie telefony i maile słuchaczy uwikłanych w bezradność medycyny, podawała jako rozwiązanie udać się do kolejnego alergologa z dłuuugiej listy specjalistów. Wiadomo było, że nie padnie w programie ani jedno słówko na temat zwalczania alergii, zaś wiele było sugestii o doraźnym likwidowaniu jej objawów. Teraz będzie najlepsze. Napisałem do programu maila. W tekście zawarłem sugestie o całkowitym ustapieniu alergii mojej Żony na produkty mleczne, których dawniej (przed Ż.O.) nawet mała ilośc powodowała spustoszenie w układzie pokarmowym. Wystarczyło żywić się tłusto 2 tygodnie, aby Marishka mogła zjeść nawet 150 gr sera bez żadnych rewelacji. Dla mnie to był pozytywny szok ! Pani Dobroń przeczytała maila na antenie, sugerując Pani Wszystkowiedzącej Alergolog , że jednak ktoś pokonał schorzenie !!! Specjalistka zbyła to właściwie niczym. Było jakies krótkie pozawerbalne wahanie, a potem dalej gadała o wielkich specach w tej dziedzinie. Nie napisałem w mailu o Ż.O, tylko o tłustym jedzeniu. Jak widać, padło z ust prowadzącej zbyt kłopotliwe pytanie. Warto też dodać i jeszcze raz podkreślić, że Grażyna Dobroń jest wegetarianką, a gość Światowym specjalistą w dziedzinie alergii. Czy coś więcej musze pisać ??? pozdrawiam ! Tomek Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: wojteks 2006-10-15, 16:11:21 A co tu komentować?. Przecież wiadomo, że współczesna nauka medyczna nie zna przyczyn alergii i każdy ekspert-naukowiec "wie", że choroba jest nieuleczalna, a można tylko ładgodzić jej skutki i tłusta dieta nic nie leczy, bo to wyłącznie efekt placebo! :wink:.
A co sobie może pomyśleć na taki mail taki(a) ekspert alergolog i to na antenie ogólnopolskiej - że sobie komy :lol: :lol: :lol: robisz :shock:, bo przyjmij do wiadomości, że nauka nie zna przypadków wyleczeń z ... :? Jest inaczej?- to widocznie był błąd w diagnozowaniu choroby, albo chory - nigdy nie był chory. Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-10-15, 16:14:44 Pamiętam, że napisaliśmy w tym mailu takie zdanie: "Mój Kwiatuszek potrafi za jednym zamachem zjeść 100 gr białego sera i wypić 100 ml śmietanki 30 %". A pani G.D. przeczytała na antenie te słowa z ogromnym PRZERAŻENIEM w głosie i zastępując słowa "100 ml śmietanki" słowami "dość dużą ilość śmietanki" :) Niezłe, co?
"Kwiatuszek" Marishka Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: wojteks 2006-10-15, 16:23:54 A odkąd prezenterzy tego programu chichocą na antenie (jak prosięta w chlewiku :() - słucham trójki wyłącznie z sentymentu, w samochodzie!
Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-10-15, 16:25:37 Aha, i jeszcze dodam, że pod czas pewnego mojego okresu życia spędzonego w USA wielokrotnie zwracałam się z tym problemem (lactose intolerance, czyli takie uczulenie na produkty mleczne) do tamtejszych lekarzy. Żaden nie miał na to wyjaśnienia i mówił, że to jest NORMALNE i trzeba poprostu z tym żyć, ewentualnie zajadać enzymy laktozy przy każdym posiłku zawierającym coś mlecznego. I tyle. Później doszło do tego, że już nie tylko mleczne produkty wywoływały u mnie wzdęcia, bóle brzucha i gazy, ale dosłownie WSZYSTKO co tam jadłam. Wystarczyło, że przyjechałąm do Polski i radykalnie zmieniłam sposób żywienia się, a w ciągu dosłownie dwóch tygodni wszystkie te dolegliwości znikły i już od 8 miesięcy (tyle jestem na ŻO) nie wracają. Czyli jednak wszystko było proste i na dodatek w zasięgu ręki... Przypuszczam, że gdybym jeszcze w USA zrobiła porządek ze swoim spożyciem węglowodanów (a zjadałam je kiedyś w ilościach pewnie około 300 g dziennie, kto wie, czy nie więcej) to już samo takie zmniejszenie spożycia W mogłoby dać pozytywny efekt.
Marishka Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-16, 12:09:03 Cytuj z: Tomkiewicz 2006-10-15, 15:38:31 całkowitym ustapieniu alergii mojej Żony na produkty mleczne Cytuj z: Tomkiewicz 2006-10-15, 16:25:37 Aha, i jeszcze dodam, że pod czas pewnego mojego okresu życia spędzonego w USA wielokrotnie zwracałam się z tym problemem (lactose intolerance, czyli takie uczulenie na produkty mleczne) Marishka Z tą drobną różnicą , że lactose intolerance nie ma nic współnego z alergią. Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: wojteks 2006-10-16, 12:19:55 Cytuj z: Bruford 2006-10-16, 12:09:03 lactose intolerance nie ma nic współnego z alergią. Of course - czyli - certainly :lol: - wykwity na skórze i świąd występują samoistnie. A odstawienie antygenu, jeśli wywoła poprawę - można traktować jako efekt placebo. Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-16, 12:24:56 To dośc ciekawy sposób na zakrzykiwanie oponenta - odezwać się zawsze , nawet wtedy kiedy się pojęcia nie ma o czym jest rozmowa. Czym jest nietolerancja lakztozy i dlaczego nie ma nic wspólnego z alergią można sobie przeczytać w dowolnym , dostępnym żródle ,także w necie.Przeczytanie i zrozumienie nie będą z całą pewnością efektem placebo.
Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: elmo 2006-10-16, 13:09:46 Bruford Cytuj: Czym jest nietolerancja lakztozy i dlaczego nie ma nic wspólnego z alergią można sobie przeczytać w dowolnym , dostępnym żródle ,także w necie.Przeczytanie i zrozumienie nie będą z całą pewnością efektem placebo. http://www.food-info.net/pl/intol/intro.htm Wynikałoby z tego ,ze alergia jest to nadwrazliwosc pokarmowa, ktora uruchamia system odpornosciowy,a nietolerancja pok. to niepozadana reakcja na zywnosc,ktora nie stymuluje dzialania systemu odpornosciowego. No i wynika ,ze to nie to samo :roll: :roll: :roll: Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: wojteks 2006-10-16, 13:25:02 No widzisz Marishka,
Niepotrzebnie zawracaliście głowę temu ekspertowi od alergii, bo ty nie miałaś alergii tylko nietolerancję :shock: :? Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: elmo 2006-10-16, 13:35:35 Ale wiecie co? Jak zwał tak zwał.Wazne ze Marishka jest zdrowa :D ,bo chyba o to właśnie chodzi ,a czy to byla nietolerancja czy tez alergia lepiej zostawic ekspertom :lol: :lol: :lol:
Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-16, 13:56:30 Cytuj z: elmo 2006-10-16, 13:35:35 Ale wiecie co? Jak zwał tak zwał.Wazne ze Marishka jest zdrowa : Oczywiście, jednakże , ciekawe swoją drogą, czy w ogóle była chora a jeśli tak to na co :shock:? Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: wojteks 2006-10-16, 14:11:07 Cytuj z: Bruford 2006-10-16, 13:56:30 czy w ogóle była chora a jeśli tak to na co :shock:? Była zdrowiuśka, bo reagowała na hapteny złożone, czyli nie miała alergii, a tylko objawy alergiczne :? :lol: :lol: :lol: Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-16, 14:26:47 Cytuj z: wojteks 2006-10-16, 14:11:07 Była zdrowiuśka, bo reagowała na hapteny złożone, czyli nie miała alergii, a tylko objawy alergiczne :? :lol: :lol: :lol: Zastanawia mnie jedno ( bo treść Twoich postów jest zazwyczaj bez znaczenia merytorycznego)--czy Ty umiesz czytać?? :D Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: wojteks 2006-10-16, 14:35:18 Cytuj z: Tomkiewicz 2006-10-15, 16:25:37 w USA wielokrotnie zwracałam się z tym problemem (lactose intolerance, czyli takie uczulenie na produkty mleczne) do tamtejszych lekarzy. Drogi Brufordzie! Jak widzisz jakiś tam prof.zw.dr.hab. Anglo Sas ze znanego Uniwersytetu w US stawia diagnozę - lactose intolerance, a ty śmiesz podwazać jego zdanie! - Niepodobna :roll:. Ja nie czytam. Ja rozumiem co czytam i to mnie różni od wielu. Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-16, 14:56:53 Cytuj z: wojteks 2006-10-16, 14:35:18 Jak widzisz jaki¶ tam prof.zw.dr.hab. Anglo Sas ze znanego Uniwersytetu w US stawia diagnozę - lactose intolerance, a ty ¶miesz podwazać jego zdanie! - Niepodobna :roll:. Ja nie czytam. Ja rozumiem co czytam i to mnie różni od wielu. Mam wątpliwości.Respondentka "Marishka" nic nie pisała o zmianach skórnych, które tak bezsensownie katujesz. :D.Rozumiem to , istnieje kategoria ludzi , którzy wierzą a fakty ich nie interesują :D , literatura również :D.Pełno takich było swego czasu w podstawowych organizacjach partyjnych a teraz przy kruchtach.Nic nowego :D PS pisownia słów trudnych jest dostępna w słownikach :D Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: wojteks 2006-10-16, 15:07:35 Brufordzie!
Nie sądziłem, że sam wygłosisz publicznie taką samokrytykę. Nie przejmuj się. Parę zdrowasiek chyba załatwi sprawę :roll: :lol: Serdecznie Cię pozdrawiam. Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-16, 15:20:15 Cytuj z: wojteks 2006-10-16, 15:07:35 Brufordzie! Nie sądziłem, że sam wygłosisz publicznie taką samokrytykę. Nie przejmuj się. Parę zdrowasiek chyba załatwi sprawę :roll: :lol: Serdecznie Cię pozdrawiam. c.b.du. Marishka pisała o czymś innym , Wojteks o czym innym, co kompletnie nie wpływa na radosne samopoczucie Wojteksa "wierzącego w to że rozumie". :D Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-10-16, 15:27:09 W nadesłanym przez elmo linku jest pewien rozbrajający niemoca intelektualną fragment :
"Obecnie, nie ma możliwości skutecznego leczenia nietolerancji żywności. Po rozpoznaniu, najlepszym rozwiązaniem jest unikanie produktów, które mogą spowodować powikłania". Jak w takim razie nazwać ustąpienie u Marishki nietolerancji, jeśli nie wyleczeniem. No chyba, że zgodnie z logiką naszych Najjaśniejszych Bliźniaczych Kaczych - czarne białym jest i vice versa ? ps : I jeszcze dygresja pozornie z tematem niezwiązana. Jestem zaciekłym rowerzystą i dużo jeżdżę. Swego czasu podczas jednego z szybkościowych treningów z Trzebini do Krakowa, ukąsiła mnie osa. Byłem na Ż.O jakies 2 miesiące. Poczułem jedynie lekki dyskomfort. Do tej pory nie wiem, co spowodowało tak subtelną reakcję. W końcu to boli ? A może białe jest czarne ? Tomek Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-16, 15:53:16 Cytuj z: Tomkiewicz 2006-10-16, 15:27:09 Jak w takim razie nazwać ust±pienie u Marishki nietolerancji, je¶li nie wyleczeniem. Byłem na Ż.O jakies 2 miesi±ce. Poczułem jedynie lekki dyskomfort. Do tej pory nie wiem, co spowodowało tak subteln± reakcję. W końcu to boli ? A może białe jest czarne ? Tomek A miała nietolerancję ?? Lekki dyskomfort jest wynikiem działania ŻO.ŻO , jak powszechnie wiadomo, ma wpływ na wszystko.Także na osy. Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-10-16, 16:38:04 Bruford, pomimo wszystko tkwisz na tym forum, a zatem całkiem możliwe, że pomimo sceptycyzmu czegoś oczekujesz. Nie wierzę, ze jesteś tu , by drwić i kontrargumentować,mając w zanadrzu tak wątpliwej jakości twierdzenia "przeciw".
Już o tym było. Jesteś lekarzem i Twoim OBOWIĄZKIEM jest szukać WSZĘDZIE i słuchać WSZYSTKICH , którym udało się wyleczyć z chorób uznanych za słabo rokowane. ps: Dajże Chłopie spokój z tymi wątpliwościami co do schorzenia Marishki. Było i ustapiło. Negujesz istotę zagadnienia z samego swojego założenia i tu jest błąd. Wiedza teoretyczna może nie być wystarczającym argumentem. Rozwój nauki trwa wciąż i zawsze będą ludzie pokroju Pasteura, z których się wyśmiewano. Rozumiesz ? Nam się wydaje , że w XXI wieku jesteśmy na topie wszechwiedzy, ale to guzik prawda. Rozwijamy się empirycznie cały czas. Popełniamy błędy cały czas. A na wyłomowe poglądy świat nauki zawsze patrzył spode łba. ps2: Kot KaŁczyńskiego strzelił sobie samobója. Wyskoczył biedak przez okno. Mając takiego pana, będąc kotem, również oddałbym skok. Może pan w rozpaczy skoczy za kotem ? Tomek Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: wojteks 2006-10-16, 17:06:06 Cytuj z: Tomkiewicz 2006-10-16, 16:38:04 zawsze będą ludzie pokroju Pasteura, z których się wyśmiewano. http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=489 Ci których się wyśmiewa :shock: - często trafiają do historii, wyśmiewców - nikt nie pamięta! 8) Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-16, 17:42:31 Cytuj z: Tomkiewicz 2006-10-16, 16:38:04 1. Bruford, pomimo wszystko tkwisz na tym forum, a zatem całkiem możliwe, że pomimo sceptycyzmu czegoś oczekujesz. Nie wierzę, ze jesteś tu , by drwić i kontrargumentować,mając w zanadrzu tak wątpliwej jakości twierdzenia "przeciw". 2. Dajże Chłopie spokój z tymi wątpliwościami co do schorzenia Marishki. Było i ustapiło. Negujesz istotę zagadnienia z samego swojego założenia 3 Kot KaŁczyńskiego strzelił sobie samobója. Wyskoczył biedak przez okno. Mając takiego pana, będąc kotem, również oddałbym skok. Może pan w rozpaczy skoczy za kotem ? Tomek Cytuj z: Tomkiewicz 2006-10-16, 16:38:04 1 Bruford, pomimo wszystko tkwisz na tym forum, a zatem całkiem możliwe, że pomimo sceptycyzmu czegoś oczekujesz. Nie wierzę, ze jesteś tu , by drwić i kontrargumentować,mając w zanadrzu tak wątpliwej jakości twierdzenia "przeciw". 2 Dajże Chłopie spokój z tymi wątpliwościami co do schorzenia Marishki. Było i ustapiło. Negujesz istotę zagadnienia z samego swojego założenia 3 Kot KaŁczyńskiego strzelił sobie samobója. Może pan w rozpaczy skoczy za kotem ? Tomek 1.Możesz sądzić co chcesz o moich argumentach ale właściwie to jakie Ty masz?? 2.Zasadniczo patrz punkt 1 ale co by hołd poczynić racjonalizmowi to podsumujmy: a.ogłosiłeś wyleczenie nietolerancji laktozy przez DO b.objawami były wzdęcia i , pardon, wiatry ---możliwych dziesiątki przyczyn c.nie wiemy czy to była nietolerancja laktozy bo mowa jest też o alergii d czy można powiedzieć faktycznie , że DO wyleczyło nietolerancję laktozy czy wyleczyło wzdęcia i, pardon,wiatry--różnica dla pacjentki to pewnie mała , dla faktów i wiedzy ogromna bo wzdęcia to mogą ustąpić po wielu rzeczach i wtedy ogłaszanie , że DO leczy nietolerancję laktozy jest nieuprawnionym nadużyciem. 3.Chyba nie ma na co liczyć Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-10-16, 18:33:33 Jakich Ty chcesz argumentów ? Przejrzyj większość postów na tym forum, większość listów do "Dziennika Zachodniego".
Jeżeli moja Żona może jeść teraz nabiał, bo żywi się tłusto - to jest to Twoim zdaniem brak argumentu ? Gdybyś jako raczkujący badacz odkrył zależność przyczyna-skutek za pomocą naocznego doświadczenia, to nadal będziesz twierdził, że to przypadkowa zbieżność w czasie ? Przedziwne jest to, że człowiek nauki zachowuje się jak totalny ignorant . W naszym kraju wielkie indywidualności nie mają szans na uznanie. Oczywiście Polacy mają swego bożka (nie będę walił inicjałami, bo każdy inteligentny się domyśli) , lecz sukces owego człowieka opiera się na niewiedzy i sterowności jego wyznawców. Twoim bożkiem jest Schemat. Matryca zachowań i wzorców nabytych. Nieważne, czy są one racjonalne, czy przynoszą określony, pozytywny skutek. Istotna jest ich interioryzacja. Takie rzeczy rozgrywają się na poziomie nieświadomym. Powtórzę raz jeszcze, do znudzenia, że strzeżesz pilnie wyuczonej, indoktrynowanej, niereformowalnej i skostniałej formy. Jednak to pewnie dotyczy nielicznych spośród zastałego środowiska medycznego. Większość pcha mamonę, ciuła grubszy grosz, łże pacjentowi w żywe oczy. A że pacjent w większosci to skretyniałe stare prukwy i ramole , to piach im w oczy. Strawią wszystko, nawet ewidentny plew. I powiedz mi jeszcze. Jakiego rodzaju argumentacji potrzebujesz ? Papierów ? Dokumentacji ? Pieczątek ? Sfory urzędasów ? NIe wystarcza Ci radość pacjenta, że choroba poszła precz ? Wszystko potrafisz wytłumaczyć myśleniem zyczeniowym ? Nieustannie odwracasz kota ogonem, kiedy masz do czynienia z kontrapunktem. Twoim jest jedynie konwersja negatywna, ale najczęściej nieuzasadniona. A poza tym, czemu w ogóle chcesz argumentów ? Przeciez nie jestem lekarzem !! ps: A Bill wystąpił na warsztatach perkusyjnych . Trza było tam pędzić. Wyluzowałbyś przynajmniej z radości. T Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-16, 19:01:21 Zanim zajmiemy się listami do "Dziennika" może skończmy jedno. Na jakiej podstawie twierdzisz , że DO wyleczyło Twoją żonę z nietolerancji laktozy? Czy to pytanie wymaga dygresji na temat interioryzacji matryc??? :D.Zanim przedyskutujemy nieświadomą interioryzację wzorca nabytego celem obrony skostniałej formy ( :D) moglibyśmy się skupić na prostej odpowiedzi na dość proste pytanie.
PS Ostatnio wróciłem raczej do drugiego faworyta tj Holdsworth'a. Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: sabina 2006-10-16, 19:54:50 Ale jazda :lol:.
Mary jak to dobrze, że nie musisz się stawić z "papierami" przed jakąś naukową komisją śledczą (inkwizycją naukową), bo z takich łapek wyszłabyś mantrując - "Nie byłam chora, Kwaśniewski się myli, DO nic nie leczy, nie byłam chora, Kwaśniewski..." Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-16, 19:56:44 Cytuj z: sabina 2006-10-16, 19:54:50 Ale jazda :lol:. Mary jak to dobrze, że nie musisz się stawić z "papierami" przed jakąś naukową komisją śledczą (inkwizycją naukową), bo z takich łapek wyszłabyś mantrując - "Nie byłam chora, Kwaśniewski się myli, DO nic nie leczy, nie byłam chora, Kwaśniewski..." :D Ileż to niepokoju wzbudza prośba o odpowiedź na proste pytanie :D Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-10-16, 20:22:50 Cytuj z: Bruford 2006-10-16, 19:01:21 Na jakiej podstawie twierdzisz , że DO wyleczyło Twoją żonę z nietolerancji laktozy? Ekhm, tu żona po raz kolejny z tym samym wyjaśnieniem... Brufordzie, śmieszy mnie po prostu Twoje powtarzanie w kółko "na jakiej podstawie" i "jakie masz argumenty". Po raz kolejny powtarzam, że NA PODSTAWIE własnego doświadczenia twierdzę, że moja "lactose intolerance", alergia na produkty mleczne, czy jakkolwiek to nazwiemy, absolutnie i całkowicie zniknęła dokładnie 2 tygodnie po moim przejściu na ŻO. Żyłam z tą "uciążliwością" przez 10 lat, wypróbowałam wszystko co się dało (typu Lactaid czy inne pierdoły), unikałam wszystkiego związanego z produktami mlecznymi, pytałam się każdego lekarza podczas corocznych badań okresowych, i NIC! Przez 10 lat po każdym posiłku wyglądałam jak balon i cierpiałam z potwornego bólu. I KAŻDY lekarz z którym miałam do czynienia, zarówno jak i każdy "normalny" Amerykanin machał na to ręką mówiąc, że to jest NORMALNE, powszechne, nieuleczalne i że trzeba poprostu unikać mlecznych produktów i żyć z tym. I żyłam z tym, wierz mi. Najmniejszy okruszek twarogu mnie rozwalał, śmietanka lub mleko użyte w małej ilości w jakimkolwiek daniu potrafiły mnie rozwalić na wiele godzin. I nie były to tylko lekkie wzdęcia i "wiatry", lecz potworny BÓL, biegunki i ferment nie do zniesienia. Czy satysfakcjonuje Ciebie taki opis? Po tym, jak radykalnie zmieniłam swój sposób żywienia się (zaczynając najpierw od zmniejszenia liczby zjadanych węglowodanów) nagle to wszystko zniknęło. NAGLE. Wiem, wiem, dla Ciebie to nie są żadne dowody. Relacje osób, które "doświadczyły" ze mną moich problemów i widziały całkowitą zmianę też Ciebie nie przekonają, no bo pewnie też im się przywidziało, więc jak tu można dyskutować. Sceptycyzm jest niezbędny, ale są przecież jakieś granice. Jeśli coś, co mnie męczyło przez 10 lat i nagle ustąpiło pod wpływem zmiany sposobu żywienia się, nie jest dla Ciebie żadnym argumentem, to co w takim razie jest? I może zamiast powtarzania w kółko, że coś nie jest dla Ciebie dowodem, przedstawisz Swoją opinię "eksperta" na temat zniknięcia moich dolegliwości? Bo jak na mnie, to TAKIE zmiany, to coś o wiele więcej niż efekt placebo. Marishka Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-10-16, 20:28:09 Cytuj z: Bruford 2006-10-16, 19:56:44 Cytuj z: sabina 2006-10-16, 19:54:50 Ale jazda :lol:. Mary jak to dobrze, że nie musisz się stawić z "papierami" przed jakąś naukową komisją śledczą (inkwizycją naukową), bo z takich łapek wyszłabyś mantrując - "Nie byłam chora, Kwaśniewski się myli, DO nic nie leczy, nie byłam chora, Kwaśniewski..." :D Ileż to niepokoju wzbudza prośba o odpowiedź na proste pytanie :D Brufordzie, ależ naprawdę niepokojące jest to, że po wielokrotnych odpowiedziach na Twoje "proste pytanie", Ty nadal twierdzisz, że to nie jest żaden argument, etc. I to nie tylko w moim "przypadku". Sabina, to mi akurat nie grozi :) Swoje przeżyłam, wiem jak było przez długi czas i wiem jak jest. Wiem, z czym czuję się dobrze :) Marishka Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: sabina 2006-10-16, 20:29:10 Cytuj z: Bruford 2006-10-16, 19:56:44 Ileż to niepokoju wzbudza prośba o odpowiedź na proste pytanie :D Niepokoju :shock:, nie niepokój się i tak zostaniesz przy swoim. Ale jazda :lol:. Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: lekarka 2006-10-17, 07:58:16 Jesteście Świetni.
Tak na marginesie najprostsze rzeczy są najtrudniejsze do zrozumienia (dla niektórych, oczywiście): W alergii istnieje defekt syntezy niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych.Nie tylko w alergii. Gdy dostarczamy za dużo węglowodanów - mamy nadmiernie rozwinięte szlaki ich przetwarzania. Nadmiernie rozwinięte szlaki budowy błon komórkowych. Produkujemy je w nadmiarze/zdefektowane... z glukozy (jablka, chleba itd.). Latwiej wyprodukować prawidłową błonę komórki z "półfabrykatów" (pokrojonych, zużytych komórek, ich błon komórkowych). Dieta tłusta "uczy" ograniczać ilość węglowodanów. "Uczy" wykorzystywać szlak metabolizmu nadmiaru tłuszczu (nie zawsze, wszyscy lubimy gromadzić), sprzyja wykorzystywaniu błon komórkowych zniszczonych komórek nie wystawiając się na "szwank" ich dłuższej produkcji. Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: lekarka 2006-10-17, 08:46:19 Bruford,
Jeżeli wziąć pod uwagę Twoje wypowiedzi - musisz być gdzieś w okolicach DO (chodzi mi o dawkę węglowodanów). Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-17, 09:35:45 Cytuj z: Tomkiewicz 2006-10-16, 20:22:50 Brufordzie, śmieszy mnie po prostu Twoje powtarzanie w kółko "na jakiej podstawie" i "jakie masz argumenty". Po raz kolejny powtarzam, że NA PODSTAWIE własnego doświadczenia twierdzę, że moja "lactose intolerance", alergia na produkty mleczne, czy jakkolwiek to nazwiemy, absolutnie i całkowicie zniknęła dokładnie I może zamiast powtarzania w kółko, że coś nie jest dla Ciebie dowodem, przedstawisz Swoją opinię "eksperta" na temat zniknięcia moich dolegliwości? Bo jak na mnie, to TAKIE zmiany, to coś o wiele więcej niż efekt placebo. Cytuj z: Tomkiewicz 2006-10-16, 20:28:09 Brufordzie, ależ naprawdę niepokoj±ce jest to, że po wielokrotnych odpowiedziach na Twoje "proste pytanie", 1. :D Niestety nie rozumiecie meritum :D.Może macie kłopot z interioryzacją matrycy? :D.Wzdęcia i wiatry to mogą mieć wiele przyczyn a i ustąpić mogą z wielu powodów , niekoniecznie będąc przy tym dowodem na wylecznie nietolerancji laktozy przez DO. 2."Na podstawie własnego doświadczenia" czyli należy ostatecznie rozumieć , że wiesz , że miałaś wzdęcia bo czy to była nietolerancja laktozy czy alergia czy co tam jeszcze to tego nawet Ty nie wiesz.OK , ale zatem obwieszczanie , że DO wyleczyło nietolerancję laktozy jest nieuprawnionym nadużyciem z punktu widzenia logiki. 3.Dla osób które mimo DO mają kłopoty ze zrozumieniem tekstu powtórzę , że nie kwestionuję ustąpienia wzdęć tylko fakt wyleczenia konkretnej , zdefiniowanej jednostki chorobowej. 4.Dla osób które mimo DO mają kłopoty ze zrozumieniem tekstu powtórzę ,że alergia i nietolerancja laktzoy to dwie różne choroby , co ma znaczenie którego laik nie musi dostrzegać 5.Mimo powtarzania ileż to już odpowiedzi otrzymalem :D wyja Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-17, 09:42:23 Cytuj z: Bruford 2006-10-17, 09:35:45 [ wyja wyjaśniam ,że pytanie brzmiało "Skąd wiesz ,że miałaś nietolerancję laktozy?" :D Na to proste pytanie można było udzielić jednej z następujących odpowiedzi: a.zdiagnozowano u mnie nietolerancję laktozy b.wydaje mi się ,że miałam nietolerancję laktozy c.serdecznie leję na to co naprawdę miałam. :D.W odpowiedzi na proste pytanie otrzymałem natomiast karkołomny językowo tekst o "interioryzacji matryc" :D i poetycki opis wzdęć które każdy albo miał albo przynajmniej może sobie wyobrazić :D--dwa kawały dobrej acz nikomu nie potrzebnej roboty :D 6.Udzielenie odpowiedzi typu b lub c niestety sprawia , że ogłaszanie,że DO wyleczyło nietolerancję laktozy jest bajeczką 7.Umieszczanie słowa ekspert w cudzysłowiu , co zapewne miało mnie dotknąć :D jest o tyle naiwne ,że dla osób dla których pojęcie prostego ciągu logicznego --wzdęcie----wiele przyczyn---wiele sposobób leczenia---ekspertem będzie student IV roku medycyny :D Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: toan 2006-10-17, 09:49:40 Dla Tomkiewiczów wszelkie dotychczasowe dywagacje Forumowiczów w tym temacie nie mają raczej żadnego praktycznego znaczenia, ponieważ dla Tomkiewiczów istotne jest jedynie, że Marysia pozbyła się wzdęć i wiatrów - po zmianie żywienia. I to jest istotne. A co było przyczyną tych dolegliwości i co na ten temat mają do powiedzenia Forumowicze, jest sprawą wtórną. Teoretycznie można logicznie udowodnić każdą tezę, ale niektórym tezom przeczy praktyka. 8)
Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-17, 09:51:47 Cytuj z: toan 2006-10-17, 09:49:40 Dla Tomkiewiczów . Teoretycznie można logicznie udowodnić każdą tezę, ale niektórym tezom przeczy praktyka. 8) Dla Tomkiewiczów to może i tak ale nie dla Kwaśniewskich :D.Zawsze można jeszcze dodatkowo odtrąbić pokonanie "nietolerancji laktozy" przez DO :D.A czy ona w ogóle była??? :D.O to już mniejsza. :twisted: Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: toan 2006-10-17, 10:18:38 Cytuj z: Bruford 2006-10-17, 09:51:47 Dla Tomkiewiczów to może i tak ale nie dla Kwaśniewskich :D.Zawsze można jeszcze dodatkowo odtrąbić pokonanie "nietolerancji laktozy" przez DO :D.A czy ona w ogóle była??? :D.O to już mniejsza. :twisted: Dla większości Kwaśniewskich raczej jest to zupełnie obojętne, który naukowiec (i o ile) udowodni "pokonanie "nietolerancji laktozy" przez DO". Dla większości Kwaśniewskich jest istotne, że Tomkiewicze są zadowoleni, bo Kwaśniewscy leczą ludzi, a pracę naukową pozostawili innym. Kwaśniewscy=lekarze optymalni. Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-17, 10:27:51 Cytuj z: toan 2006-10-17, 10:18:38 Kwaśniewscy=lekarze optymalni. 1.Jeden Kwaśniewski jest lekarzem optymalnym czy ten drugi też? 2.Skoro zostawiacie pracę naukową innym to po co publikujecie pracki naukawe? 3.Leczycie nietolerancję laktozy?tak samo rozpoznanwaną? :twisted: Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: toan 2006-10-17, 10:52:15 Doskonale wiesz, że nie jestem lekarzem, więc po co ten cynizm?
Listę lekarzy optymalnych znajdziesz chyba na www.optymalni.org.pl - piszę chyba, bo nie interesuję się sprawami OSBO od grudnia 2002r. Reszty nie komentuję. Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-10-17, 11:42:34 Cytuj z: Bruford 2006-10-17, 09:42:23 wyjaśniam ,że pytanie brzmiało "Skąd wiesz ,że miałaś nietolerancję laktozy?" Wyjaśniam (po raz ostatni), że "lactose intolerance" została u mnie "wykryta" i właśnie w ten sposób "zdiagnozowana" przez WIELU lekarzy amerykańskch podczas corocznych badań. Z tym, że nietolerancja laktozy nie jest żadną "chorobą" czy chociażby problemem dla nich i jest traktowana jako coś normalnego, coś, co ma większość dojrzałych Amerykanów. I tyle w tym wątku. Bo naprawdę nie da się dyskutować z osobą, która twierdzi, że białe jest czarne i podważa doświadczenia wielu ludzi... Marishka Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-17, 11:52:48 Cytuj z: Tomkiewicz 2006-10-17, 11:42:34 Wyjaśniam (po raz ostatni), że "lactose intolerance" została u mnie "wykryta" i właśnie w ten sposób "zdiagnozowana" przez WIELU lekarzy amerykańskch podczas corocznych badań. Marishka Tzn w jaki sposób "zdiagnozowana"? Bo "badania coroczne" w żadnych kraju nie obejmują testów odp. w tej chorobie.Ergo nie wiadomo co to było tak naprawdę , bo jeśli odpowiednie testy byłyby wykonane na pewno respondentka nie omieszkałaby tej prostej informacji przekazać by potwierdzić chwałę DO.Bo przecież nie ma chyba respondnentka kłopotów z interioryzacją matrycy? Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: sabina 2006-10-17, 12:26:28 Cytuj z: Bruford 2006-10-17, 11:52:48 Ergo nie wiadomo co to było tak naprawdę No spory postęp - Bruford zauważył, że coś "było", a już nie "jest". Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-10-17, 12:33:19 Bruford - :)
ROTFL za Twoją przewrotność :) Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-17, 12:40:39 Cytuj z: Tomkiewicz 2006-10-17, 12:33:19 Bruford - :) ROTFL za Twoją przewrotność :) Nie chwytam teraz??? Powtórzę bo masz chyba problem z matrycą : 1.wzdęcie se mogły ustąpić - wystarczy roślinność ograniczyć lub inne rzeczy zrobić 2.jeśli nie była to nietolerancja laktozy to jak można twierdzić że DO wyleczyła nietolerancję laktozy??? 3.To gdzie ta przewrotność?? Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-10-17, 12:51:47 Uporządkujmy sprawę:
- nietolerancja została zdiagnozowana na podstawie wywiadów lekarskich. NIestety w USA nie jest owo schorzenie traktowane jako patologiczne, a raczej jako funkcja wieku. - coś się tak uwziął na matrycę :) Nie wolno mi tworzyć własnych konfiguracji słownych ? - gdzie przewrotność ? W prawie każdym Twoim poście. Żeby to jeszcze polemiką dało się nazwać. Raczej dawkujesz ironię. To za mało. T Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-17, 13:06:41 Cytuj z: Tomkiewicz 2006-10-17, 12:51:47 Uporządkujmy sprawę: - nietolerancja została zdiagnozowana na podstawie wywiadów lekarskich. NIestety w USA nie jest owo schorzenie traktowane jako patologiczne, a raczej jako funkcja wieku. - coś się tak uwziął na matrycę :) Nie wolno mi tworzyć własnych konfiguracji słownych ? - gdzie przewrotność ? W prawie każdym Twoim poście. Żeby to jeszcze polemiką dało się nazwać. Raczej dawkujesz ironię. To za mało. T 1 O, wreszcie.Na taki post czekałem.Prawda , że łatwe :D. Nietolerancja laktozy nie jest diagnozowana wyłącznie w oparciu o wywiad- jeśli ktoś tak zrobił to znaczy , że pacjentkę olał rytuniarsko i tyle. :D.Czyli guzik wiadomo czy ta nietolerancja była. Co było do udowodnienia.I taką właśnie realną wartość poznawczą ma wiele "świadectw wyzdrowienia" --DO wyleczyła mnie z nietolerancji laktozy.Nie wiadomo co prawda czy owa nietolerancja była ale DO mnie z niej wyleczyła a kto twierdzi inaczej ten jest gupi i skostniały . :twisted: :D. A wzdęcia to drobne zmiany (w ramach i nie w ramach DO) mogły usunąć. 2. Matryca mi się spodobała.Naprawdę.Masz prawo.Super było z tą interioryzacją w celu obrony skostniałej formy..Dziś wieczorem sobie trochę pointerioryzuję :D Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: wojteks 2006-10-17, 13:20:38 Bruford olej sprawę, bo przecież lubisz olewać. 8) :lol: :lol: :lol:
Szczególnie chorych? Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-17, 13:21:18 Cytuj z: wojteks 2006-10-17, 13:20:38 Bruford olej sprawę, bo przecież lubisz olewać. 8) :lol: :lol: :lol: Szczególnie chorych? Byłeś moim pacjentem? Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: wojteks 2006-10-17, 13:24:15 Cytuj z: Bruford 2006-10-17, 13:21:18 Byłeś moim pacjentem? A miewasz pacjentów? - to pewnie ci, co nie znają Twoich występów internetowych. :lol: :lol: :lol: Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-17, 13:28:01 Cytuj z: wojteks 2006-10-17, 13:24:15 Cytuj z: Bruford 2006-10-17, 13:21:18 Byłeś moim pacjentem? A miewasz pacjentów? - to pewnie ci, co nie znają Twoich występów internetowych. :lol: :lol: :lol: Miewam. Natomiast Twoje uwagi na mój temat zaczynają się zbliżać do kategorii zwykłego chamstwa , co oczywiste u osoby bezradnej w dyskusji. Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: wojteks 2006-10-17, 13:42:05 Cytuj z: Bruford 2006-10-17, 13:28:01 ... zbliżać do kategorii zwykłego chamstwa , co oczywiste u osoby bezradnej w dyskusji. Olej to, co bedziesz swój "autorytet naukowy" nadwyrężał na dyskusje z bezradnym. Szkoda czasu. :wink: Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-10-17, 21:07:18 Bruford, spróbuj ochłonąć.
Pomyśl, że istnieje grupa pacjentów mających dużą , bardzo dużą lub nawet większą wiedzę od lekarzy. Niestety, to lekarz wypisuje recepty. Pewnie naduzywam generalizacji, ale duża część przypadków spotkań lekarz-pacjent przebiega tak: - bez jakichkolwiek badań ( wymaz , morfologia krwi, wywiad o nadwrażliwości itp) wypisana zostaje dawka antybiotyku. Oczywiście z szerokim spektrum działania. Ważny jest także koncern i typ antybiotyku. - lekarz traktuje pacjenta jak intruza, zupełnie niczym w urzędach. - w Szwecji pielęgniarka może zwrócić uwagę lekarzowi. W Polsce jest nienaruszalna sieć zalezności oparta na wygórowanych ambicjach i rozdmuchanym ego. Wygórowane ambicje nie znajdują potwierdzenia w praktycznej wiedzy lekarzy. Skoro zaś pracownica służby zdrowia nie może wskazać nieprawidłowości lekarzowi, to jakże pacjent może wspomóc wywiad ? T Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-18, 08:07:14 Cytuj z: Tomkiewicz 2006-10-17, 21:07:18 Bruford, spróbuj ochłonąć. Pomyśl, że istnieje grupa pacjentów mających dużą , bardzo dużą lub nawet większą wiedzę od lekarzy. - lekarz traktuje pacjenta jak intruza, zupełnie niczym w urzędach. Nie neguję.Nie neguję również faktu , że sporej grupie pacjentów wydaje się , że mają wiedzę.Ale jedno pozostaje faktem bezspornym.Wiele świadectw wyzdrowienia nie ma pokrycia w faktach , tak jak i w waszym przypadku.Nie podejmuję dyskusji na temat jakości opieki zdrowotnej.Faktem natomiast jest ,że niedociągnięcia w postępowaniu diagnostycznym często stwarzają takie właśnie sytuacje : człowiek wychodzi z nieuzasadnionym przekonaniem , że ma konkretną chorobę.Dolegliwości ustępują po jakimś banale i powstaje kolejne przekłamanie: metoda pana X mnie wyleczyła z choroby Y. Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: toan 2006-10-19, 07:46:18 Przeglądając dziś archwum "odpowiedzi na listy" znalazłem to - http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=764 - i już jest na stronie 8)
Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-10-19, 08:38:37 Cytuj z: toan 2006-10-19, 07:46:18 Przeglądając dziś archwum "odpowiedzi na listy" znalazłem to - http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=764 - i już jest na stronie 8) Dzięki , Toan , za ten link :D.Nie mogło znaleźć się nic lepiej potwierdzającego moje spostrzeżenia :D Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: toan 2006-10-19, 08:46:55 Bardzo się cieszę, że jesteś usatysfakcjonowany. Staram się zadowolić tym serwisem pawie każdego, kto go odwiedza.
Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Krystyna*Opty* 2007-01-20, 19:10:56 Cytuj z: Tomkiewicz 2006-10-16, 20:22:50 Cytuj z: Bruford 2006-10-16, 19:01:21 Na jakiej podstawie twierdzisz , że DO wyleczyło Twoją żonę z nietolerancji laktozy? Ekhm, tu żona po raz kolejny z tym samym wyjaśnieniem... Brufordzie, śmieszy mnie po prostu Twoje powtarzanie w kółko "na jakiej podstawie" i "jakie masz argumenty". Po raz kolejny powtarzam, że NA PODSTAWIE własnego doświadczenia twierdzę, że moja "lactose intolerance", alergia na produkty mleczne, czy jakkolwiek to nazwiemy, absolutnie i całkowicie zniknęła dokładnie 2 tygodnie po moim przejściu na ŻO. Żyłam z tą "uciążliwością" przez 10 lat, wypróbowałam wszystko co się dało (typu Lactaid czy inne pierdoły), unikałam wszystkiego związanego z produktami mlecznymi, pytałam się każdego lekarza podczas corocznych badań okresowych, i NIC! Przez 10 lat po każdym posiłku wyglądałam jak balon i cierpiałam z potwornego bólu. I KAŻDY lekarz z którym miałam do czynienia, zarówno jak i każdy "normalny" Amerykanin machał na to ręką mówiąc, że to jest NORMALNE, powszechne, nieuleczalne i że trzeba poprostu unikać mlecznych produktów i żyć z tym. I żyłam z tym, wierz mi. Najmniejszy okruszek twarogu mnie rozwalał, śmietanka lub mleko użyte w małej ilości w jakimkolwiek daniu potrafiły mnie rozwalić na wiele godzin. I nie były to tylko lekkie wzdęcia i "wiatry", lecz potworny BÓL, biegunki i ferment nie do zniesienia. Czy satysfakcjonuje Ciebie taki opis? Po tym, jak radykalnie zmieniłam swój sposób żywienia się (zaczynając najpierw od zmniejszenia liczby zjadanych węglowodanów) nagle to wszystko zniknęło. NAGLE. Wiem, wiem, dla Ciebie to nie są żadne dowody. Relacje osób, które "doświadczyły" ze mną moich problemów i widziały całkowitą zmianę też Ciebie nie przekonają, no bo pewnie też im się przywidziało, więc jak tu można dyskutować. Sceptycyzm jest niezbędny, ale są przecież jakieś granice. Jeśli coś, co mnie męczyło przez 10 lat i nagle ustąpiło pod wpływem zmiany sposobu żywienia się, nie jest dla Ciebie żadnym argumentem, to co w takim razie jest? I może zamiast powtarzania w kółko, że coś nie jest dla Ciebie dowodem, przedstawisz Swoją opinię "eksperta" na temat zniknięcia moich dolegliwości? Bo jak na mnie, to TAKIE zmiany, to coś o wiele więcej niż efekt placebo. javascript:void(0); Confused Marishka Witaj Marishka Dzisiaj przypadkiem trafiłam na tę dyskusję i Twoją relację z własnych zdrowotnych doświadczeń przed i po zastosowaniu ŻO. A już powoli zaczynałam dochodzić do wniosku, że aktywni dyskutanci z tego forum nie mają żadnych własnych efektów zdrowotnych wskutek zastosowania ŻO, wartych opisania w "Złotej Księdze"... Hmm... paradoksem jest, że muszę podziękować Brufordowi za niezmienne od lat prowokacje, dzięki którym mogłam się o Twoich doświadczeniach dowiedzieć... ;) Ludzie! Opiszcie swoje doświadczenia w "Złotej Księdze", bo w toczących się dyskusjach trudno na nie trafić. Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2007-01-20, 20:13:25 Cytuj z: Krystyna*Opty* 2007-01-20, 19:10:56 Ludzie! Opiszcie swoje doświadczenia w "Złotej Księdze", bo w toczących się dyskusjach trudno na nie trafić. Krystyno, masz rację, w wątkach "pobocznych" trudno trafić na takie relacje, a przecież było ich dość dużo od różnych osób. Zbliża się "rocznica" mojej przygody z ŻO, a więc może się zmobilizuję i wreszcie to opiszę w Księdzę :) M Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: lutonn 2007-05-17, 20:49:56 Cytuj z: Tomkiewicz 2006-10-17, 12:33:19 Bruford - :) Czytam ten watek i szczerze sie usmialem :DROTFL za Twoją przewrotność :) Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: lutonn 2007-05-17, 20:57:11 Cytuj z: Bruford 2006-10-17, 12:40:39 Cytuj z: Tomkiewicz 2006-10-17, 12:33:19 Bruford - :) ROTFL za Twoją przewrotność :) Nie chwytam teraz??? Powtórzę bo masz chyba problem z matrycą : 1.wzdęcie se mogły ustąpić - wystarczy roślinność ograniczyć lub inne rzeczy zrobić Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: elmo 2007-05-17, 21:09:23 No! Ja też się uśmiałam :lol: Stare poczciwe posty :lol:
Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-05-01, 10:52:48 Cytuj z: wojteks 2006-10-16, 14:11:07 Cytuj z: Bruford 2006-10-16, 13:56:30 czy w ogóle była chora a jeśli tak to na co :shock:? Była zdrowiuśka, bo reagowała na hapteny złożone, czyli nie miała alergii, a tylko objawy alergiczne :? :lol: :lol: :lol: :lol: Na DJ też są niezłe wyniki w tej materii, tylko nieco dłużej trza czekać 8) Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Zyon 2014-05-01, 12:09:30 Co to jest DJ? Dieta Jarmolowicza?
Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-05-01, 12:20:15 Cytuj z: Zyon 2014-05-01, 12:09:30 Co to jest DJ? Dieta Jarmolowicza? Wysokowęglowodanówka Jana Kwaśniewskiego :D Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: administ 2014-05-01, 12:45:49 Właśnie, DW (dieta wysokowęglowodanowa) Kwaśniewskiego, to też bardzo dobra dieta. :D
Szkoda, że Doktor tak mało poświęcił jej uwagi! :? Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-05-01, 12:52:25 Cytuj z: admin 2014-05-01, 12:45:49 Właśnie, DW (dieta wysokowęglowodanowa) Kwaśniewskiego, to też bardzo dobra dieta. :D Szkoda, że Doktor tak mało poświęcił jej uwagi! :? Mojej połówce minęły drobne dolegliwości z autoagresji i może odrobinę czynność układu nerwowego. Trwa to dłużej i następuje mniej spektakularnie niż na DO :? Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: renia 2014-05-01, 12:54:05 Cytuj z: admin 2014-05-01, 12:45:49 Właśnie, DW (dieta wysokowęglowodanowa) Kwaśniewskiego, to też bardzo dobra dieta. :D Szkoda, że Doktor tak mało poświęcił jej uwagi! :? Możesz to naprawić... :roll: i kontynuować... 8) Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: administ 2014-05-01, 13:03:25 Mogę, ale mm ciekawsze rzeczy w życiu do robienia... :D
Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: anakin 2014-05-01, 13:06:07 Cytuj z: admin 2014-05-01, 12:45:49 Właśnie, DW (dieta wysokowęglowodanowa) Kwaśniewskiego, to też bardzo dobra dieta. :D Szkoda, że Doktor tak mało poświęcił jej uwagi! :? Ale tylko do czasu zestarzenia się i stwardnienia tętnic mózgowych? :-> Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: administ 2014-05-01, 13:07:40 Cytuj z: Gavroche 2014-05-01, 12:20:15 Cytuj z: Zyon 2014-05-01, 12:09:30 Co to jest DJ? Dieta Jarmolowicza? Wysokowęglowodanówka Jana Kwaśniewskiego :D Najśmieszniejsze, że "opty"beton, co to wykuł teorię "jedynie słusznej diety" na temat diety wysokowęglowodanowej Dr-a przeważnie nic nie wie. Reszta "przeciwników" typu IŻiŻ, czy inne wegusie też kojarzy Kwaśniewskiego tylko DO. 8) KOMY! :lol: Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: administ 2014-05-01, 13:08:58 Cytuj z: anakin 2014-05-01, 13:06:07 Cytuj z: admin 2014-05-01, 12:45:49 Właśnie, DW (dieta wysokowęglowodanowa) Kwaśniewskiego, to też bardzo dobra dieta. :D Szkoda, że Doktor tak mało poświęcił jej uwagi! :? Ale tylko do czasu zestarzenia się i stwardnienia tętnic mózgowych? :-> U Dr-a, czy u diety? :roll: :wink: :D Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: administ 2014-05-01, 13:12:07 Chociaż Jaśnie Wielmożny przepowiada w widzie, że będę "nawracał cały Naród", to odpowiadam: nie mam takiego zamiaru. :lol:
Las mi starcza w zupełności. 8) Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Zyon 2014-05-01, 13:14:10 Cytuj z: admin 2014-05-01, 12:45:49 Właśnie, DW (dieta wysokowęglowodanowa) Kwaśniewskiego, to też bardzo dobra dieta. :D Szkoda, że Doktor tak mało poświęcił jej uwagi! :? Widac nie jest tak dobra, zeby poswiecac jej wiecej uwagi niz zostalo poswiecone. Dobre jest wrogiem lepszego :D Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: administ 2014-05-01, 13:17:42 Jest bardzo dobra "dla ludu pracującego miast i wsi" i lepszej im nie trzeba! 8)
W społeczeństwie dobrze zarządzanym powinna stanowić podstawę żywieniową dla 90% populacji. :D Wtedy jest najlepiej. 8) Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: renia 2014-05-01, 13:19:53 Cytuj z: admin 2014-05-01, 13:08:58 Cytuj z: anakin 2014-05-01, 13:06:07 Cytuj z: admin 2014-05-01, 12:45:49 Właśnie, DW (dieta wysokowęglowodanowa) Kwaśniewskiego, to też bardzo dobra dieta. :D Szkoda, że Doktor tak mało poświęcił jej uwagi! :? Ale tylko do czasu zestarzenia się i stwardnienia tętnic mózgowych? :-> U Dr-a, czy u diety? :roll: :wink: :D Chyba chodzi o stosujących Dietę Japońską... :roll: wylewy krwi do mózgu w starszym wieku... Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: administ 2014-05-01, 13:21:12 Poważnie, bo ja "zrozumiałem", że u Dr-a! :shock: :wink:
Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: anakin 2014-05-01, 13:58:33 Cytuj z: admin 2014-05-01, 13:08:58 Cytuj z: anakin 2014-05-01, 13:06:07 Cytuj z: admin 2014-05-01, 12:45:49 Właśnie, DW (dieta wysokowęglowodanowa) Kwaśniewskiego, to też bardzo dobra dieta. :D Szkoda, że Doktor tak mało poświęcił jej uwagi! :? Ale tylko do czasu zestarzenia się i stwardnienia tętnic mózgowych? :-> U Dr-a, czy u diety? :roll: :wink: :D U Doktora to ewentualnie mogłaby w grę wchodzić miażdżyca. Gdyby było tak, jak chce admin forum DD. ;) Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Blackend 2014-05-01, 14:15:24 Dieta Japońska zdecydowanie bardziej by uszczęśliwiła 3/4 populacji niż ŻO, bo bardzo często wiedzieć i brać za to odpowiedzialność przynosi więcej goryczy niż radości - "marność nad marnościami i wszystko marność". :? :D
Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: renia 2014-05-01, 15:08:54 Cytuj z: admin 2014-05-01, 13:21:12 Poważnie... Bez kitu... 8) Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: renia 2014-05-01, 15:11:15 Cytuj z: Zyon 2014-05-01, 13:14:10 Cytuj z: admin 2014-05-01, 12:45:49 Właśnie, DW (dieta wysokowęglowodanowa) Kwaśniewskiego, to też bardzo dobra dieta. :D Szkoda, że Doktor tak mało poświęcił jej uwagi! :? Widac nie jest tak dobra, zeby poswiecac jej wiecej uwagi niz zostalo poswiecone. Dobre jest wrogiem lepszego :D Nielogiczne jest dla mnie sięganie po dobre, skoro można sięgnąć po bardzo dobre... :roll: Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Gavroche 2014-05-01, 15:35:43 Cytuj z: admin 2014-05-01, 13:07:40 Cytuj z: Gavroche 2014-05-01, 12:20:15 Cytuj z: Zyon 2014-05-01, 12:09:30 Co to jest DJ? Dieta Jarmolowicza? Wysokowęglowodanówka Jana Kwaśniewskiego :D Najśmieszniejsze, że "opty"beton, co to wykuł teorię "jedynie słusznej diety" na temat diety wysokowęglowodanowej Dr-a przeważnie nic nie wie. Reszta "przeciwników" typu IŻiŻ, czy inne wegusie też kojarzy Kwaśniewskiego tylko DO. 8) KOMY! :lol: Każdą regułę można odwrócić, jeśli jest kontekst ku temu i wiedzy dostatek. Jest gdzieś odpowiedź Doktora na list, gdzie zaleca przejście z DO na DJ, chyba jakiejś babce. Dlatego ci, co uczą się regułek z nabożną czcią, mają zawsze bardziej przechlapane od zgłębiających kontekst :lol: Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: administ 2014-05-01, 15:59:08 Jasne! 8)
Na chlebie z wędliną, cienko przesmarowanej nawet margaryną, mlecznych odtłuszczonych, kartoflach, kaszy, liściach i słodkiej herbacie, można w zdrowiu dociągnąć do setki bez większych problemów. :D No, ale jak kto zrozumie, że DJ Kwaśniewskiego to ryż z rybą, to niech jedzie do Japonii... :wink: :mrgreen: Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: renia 2014-05-01, 16:02:14 No to już widzę, że moje obydwie synowe są na DJ... :roll:
Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: administ 2014-05-01, 16:05:21 Możliwości zdrowego zestawienia produktów wysokowęglowodanowych z dobrym białkiem zwierzęcym jest multum, tylko należy przestrzegać zasady, aby na gram białka, nie było więcej niż 0,5g tłuszczu, a gramatura węglowodanów, lepiej aby były złożone, wg zapotrzebowania energetycznego. Proste jak Dieta Optymalna! :wink: :D Na diecie wysokowęglowodanowej groźne jest tylko niedobiałczenie. W takim przypadku u młodych pojawia się często cukrzyca typ 1, a u starszych "otyłość ubogich" wg nomenklatury Dr-a Kwaśniewskiego, czyli z oszczędności białka, nadmiar cukrowców przerabiany jest na tłuszcz zapasowy.
To jeden ze sposobów taniego tuczu zwierząt rzeźnych monogastrycznych, wszystkożernych, aby nie pisać po prostu - świń! 8) :wink: Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: renia 2014-05-01, 16:06:33 Dlatego pewnie one są szczupłe i nie chorują... :roll:
Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: renia 2014-05-01, 16:09:14 Cytuj z: admin 2014-05-01, 16:05:21 Proste jak Dieta Optymalna! :wink: :D Ta Dieta Optymalna była prosta (jak stworzył ją Doktor JK), ale stosujący (czy próbujący ją stosować) tak ją zagmatwali, że ja już sama nie wiem z czy mam ten chleb jeść... :lol: Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: administ 2014-05-01, 16:10:37 Cytuj z: renia 2014-05-01, 16:06:33 Dlatego pewnie one są szczupłe i nie chorują... :roll: Oczywiście. 8) Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: administ 2014-05-01, 16:11:06 Cytuj z: renia 2014-05-01, 16:09:14 Cytuj z: admin 2014-05-01, 16:05:21 Proste jak Dieta Optymalna! :wink: :D Ta Dieta Optymalna była prosta (jak stworzył ją Doktor JK), ale stosujący (czy próbujący ją stosować) tak ją zagmatwali, że ja już sama nie wiem z czy mam ten chleb jeść... :lol: Oczywiście... :wink: :mrgreen: Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Blackend 2014-05-01, 16:15:31 Cytuj z: renia 2014-05-01, 16:09:14 Ta Dieta Optymalna była prosta (jak stworzył ją Doktor JK), ale stosujący (czy próbujący ją stosować) tak ją zagmatwali, że ja już sama nie wiem z czy mam ten chleb jeść... :lol: To proste, najlepiej z szynką, a jeszcze lepiej z polędwiczką. 8) Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: renia 2014-05-01, 16:17:18 ...z indyka pewnie? :roll:
Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: administ 2014-05-01, 16:20:29 Byle mięso chude było! :D
Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Blackend 2014-05-01, 16:23:35 Takie, że popić trzeba bo w gardle staje. ;)
Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-05-01, 18:37:56 Piersi. :D
Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: administ 2014-05-01, 18:52:31 Zaraz piersi! :shock:
Od skrzydełek można zacząć, później za nóżkę... :wink: Tytu: Odp: ..nie było komentarza do przypadku wyleczenia... Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-05-01, 19:24:47 Ja tylko tak robię, ale sporo DiJejów mogło by zakłócić oczekiwany porządek, gdyby jeszcze kostki zaczęli sysać. ;)
Zamiast tradycyjnie ... piersi. :lol:
forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone. |