forum.dr-kwasniewski.pl

Dzień dobry wszystkim forumowiczom!
Tak sobie pomyślałam, że nie zaszkodzi jak napiszę na forum o swoim problemie. Może znajdzie się ktoś kto miał podobny problem i sobie z nim poradził :)
Od ponad 10 lat mam przewlekłe ropne zapalenie migdałków, które przy stanach obniżonej odporności przechodzą w stan ostrego zapalenia (zdarza się to na szczęście rzadko). ŻO na pewno stosuję poprawnie i pozbyłam się całego mnóstwa innych dolegliwości jednak w tym przypadku niestety...
Próbowałam rozmaitych sposobów, łącznie z celowanymi antybiotykami (przy posiewie za każdym razem wychodzi inna bakteria) i póki co wydaje mi się że wyczerpałam już wszystkie możliwości "normalnego wyleczenia".
W poniedziałek jadę do szpitala umĂłwić termin usunięcia migdałów jednak czuję Ĺźe moĹźe jednak nie do końca dobrze robię... 
Jeśli ktoś z Was miał podobny problem lub wie w jaki sposób można sobie z nim poradzić "bez skalpela" bardzo proszę o podpowiedź. Jestem gotowa na wszystko.
Z góry dziękuję

Sylwia

    Sylwio......
Odkad pamietam,40 a moze dluzej , chorowalam na ropne zapalenie migdalow z goraczka i bez.
Robione wymazy raz wykazywaly gronkowca innym razem nie.
Ciagle bralam antybiotyki.
Zaliczylam tuziny roznnej narodowosci lekarzy,ktorzy,kazdy na swoj sposob staral sie wyleczyc ,ja jednak i moje bakterie  bylismy odporni na lekarstwa.
Juz kilka razy robilam termin na usuniecie migdalow,nie nawidze spitala i jego atmosfery, mimo milej obslugi.
Od 3 lat nie zapadam na ropne zapalenia migdalow,odkad jem tlusto zadnych lekow,ktore w tamtym okresie i tak byly malo skuteczne nie biore.
Ja dobijam do 50,i obylo sie bez skalpela,w tym czasie nie zachorowalam na reumatyzm ani na serce(zawsze bylam straszona,ze to takie konsekwencje zap.stanu migdalow)
Jezeli moge cos doradzic,to moze nie poddawaj sie tak szybko rezygnacji i nie ulegaj namowom poddania sie  operacji.
Przeanalizuj swoj jadlospis,moze za malo tluszczu????,moze bialka???????,organizm nie moze trudzic sie na prozno!!!!!
Zycze szybkiego uporania sie z problemem i pozdrawiam ,Alina :D

Ja od siebie dodam to co sama wypróbowałam i na sobie i na innych.
Kiedy zaczyna boleć gardło czy też jest juz "obłożone" czopami ropy to .
Kubek ,lub 1/2 wody moze byc przegotowana i do takiej letniej wody łyzeczka soli moze byc morska i płukanie jak po myciu
zebĂłw im wiecej  tzw bulgotania ,ale bez łykania i wypluc ,rĂłb tak kilka razy dziennie .
Miałam takie czopy ,i nic mi nie pomagało wreszcie sie odważyłam i zrobiłam co nalezy ,po pierwszym
płukaniu odpadały całosciowo .
Najgorzej przemĂłc  mysl ,ze to takie słone ,ale woda z ogĂłrkĂłw teĹź słona  , zreszta tego nawet nie czuc na języku
Staraj sie płukac dosc głeboko a nie powierzchownie.
Powodzenia  :D

To nie byłaś jeszcze u mnie  :D .
Z wykształcenia jestem specjalistą laryngologiem (IIst).

Dziękuję serdecznie za odpowiedzi. Niestety jeśli chodzi o płukanie gardła solą (i nie tylko) to już wiele razy próbowałam. Staram się jeść dostateczne ilości TBW. Może czasem nie dojadam węgli ale za to bardzo pilnuję ilości białka bo jak wiadomo wszystkim opty ono ważniejsze:-)

Do Pani laryngolog- z Pani postu wynika, że jednak istnieje jakiś sposób na wyleczenie przewlekłych migdałków. Czy mogłaby Pani napisać coś więcej? Na czym polega takie leczenie? Bo jeśli tylko na przestrzeganiu diety to niestety w moim przypadku to nie działa... :(
Pozdrawiam

Sylwia

Jednak jestem tylko za dietą...
Poproś swojego laryngologa by zbadał Cię i zapisał (jeĹźeli nie ma przeciwskazań; gruĹşlica, nowotwory, temp. 38st, uczulenie na poliwakcynę) - Poliwaccynę mitte w amp 1 ml . Na początek 3 amp.(=3 zł jedna amp. teraz- podroĹźało  :x ). Co 3-7 dni jeden zastrzyk podskĂłrnie w dawkach wzrastających. I dawka 0,3ml, po 3 -7 dniach zastrzyk z 0,4ml, po kolejnych 3-7 dniach - 0,5 ml. Po zastrzyku za dwie godziny miejsce podania injekcji będzie trochę bolało. Starzy laryngolodzy generują gorączkę zastrzykiem podskĂłrnym - wiekszą dawką - ja jestem przeciw! Za bardzo "nieprzyjazne" leczenie. Te pierwsze trzy zastrzyki moĹźna wziąć np. co 3 dni.  Zalecam by kolejny zastrzyk wziąć, gdy bolesność ok. wkłucia znika.  MoĹźna wziąć całą serię, czyli potem 0,6ml i 0,7ml i 0,8ml i 0,9ml i 1ml (te juĹź nie muszą być w odstępach co 3 dni - bo migdałki juĹź nei bolą).
Można też stawiać bańki co 7 dni w sposób jaki opisałam. Nie łączyć Poliwakcyny z bańkami w tym samym dniu.
lek. med. Ewa Bednarczyk-Witoszek, specjalista laryngolog. Na pieczątce mam nr:3048372, Katowice
Wydrukuj ten post i ustalcie postępowanie ze swoim laryngologiem.

Pani Ewo serdecznie dziękuję za szczegółowy opis postępowania. Postanowiłam się wstrzymać z wycięciem migdałów i spróbować na razie w taki sposób...Jestem pełna optymizmu :D
Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie tych baniek. lle sztuk i jak długo je trzymać? Nigdy nie miałam stawianych baniek ale rozumiem że należy stawiać je na plecach?

Pozdrawiam z nutką nadziei w sercu :)

Sylwia

Ja stawiam 30 sztuk. Trzymam godzinę. Można na raty.
Miejsca - w jednym z poprzednich postĂłw. Co 7 dni.
Charakterystyczne - po postawieniu raczej natychmiast przestają boleć migdałki.
Likwidację bólu migdałków uzyskuje też po góra 3 min rozmasowaniu kręgosłupa szyjnego. Jeżeli się nie zna punktów, może to zająć troche więcej czasu.
Smalec/oliwa z oliwek + Dicloziaja krem na mięśnie ok szyji,15 min masaż na każdą ze stron szyji. Od środka kręgosłupa szyjnego (od lini pośrodkowej) do 7 cm bocznie.

Do Pani Ewy
No ładnie...Im więcej czytam tym bardziej jestem głupia. Przeczytałam Pani wypowiedĹş odnośnie powiązań między astmą a stawianiem baniek :( Otóş ja właśnie z jej powodu biorę leki :( Nie jest ich juĹź duĹźo- wystarcza mi juĹź na noc 1 wziew Oxodilu i 1 wziew Budesonidu (teraz w postaci beznośnikowego Tafenu). Dopiero teraz zaświtała mi w głowie myśl, Ĺźe moĹźe są one przeciwwskazaniem do stosowania poliwakcyny?  Inhaluję się codziennie od paĹşdziernika tamtego roku (stopniowo zmniejszałam dawki) więc trudno powiedzieć czy po odstawieniu lekĂłw wszystko będzie w porządku...
Bardzo Panią proszę o wypowiedź- jak Pani uważa, czy te dwa wziewy dziennie stanowią jakąś przeszkodę do zastosowania poliwakcyny. Tam sobie myślę, że może dzięki nim bańki były by bezpieczne?

Z góry dziękuję za odpowiedź

Sylwia

P.S. Dodam jeszcze, że leki na astmę biorę najprawdopodobniej z powodu migdałów które "sieją" na oskrzela (to opinia lekarza). Mam zamiar je całkowicie odstawić jak już uporam się z tym przewlekłym stanem zapalnym.

JeĹźeli jest astma to zaczynam od niĹźszej dawki Poliwaccyny podskĂłrnie - od 0,2 ml.
Bańki , gdy jest astma, nie trzyma się tak długo i nie naklada się tak dużej ilości.
Codziennie stawiałabym dwie bańki. Codziennie w inne miejsce pośród opisanych uprzednio miejsc. Może 30 min wystarczy :) ?
Nie jestem zwolenniczką form leczenia, ktĂłre mączą  :) .

Sylwio,czy ty rzeczywiscie jestes na tlustej diecie???

Tak jak wspominalam,przechodzilam przez okragly rok zapalenie migdalow z jednoczesnym silnym bolem oskrzeli ,potami,ogolnymi oslabieniami.

W ciagu 3 lat na diecie J.K.moze mialam tylko raz stan zapalny,ktory zlikwidowalam wieksza iloscia zoltek na gestych rosolach.

J.K.w ktoryms ze swych listow wspomina o przewleklym stanie zapalnym zatok.Zaleca zrobienie z wlasnego wymazu szczepionki.
Moze skoorygowanie tego co zjadasz oraz szczepionka w twoim przypadku to tez jakas mozliwosc poprawy zdrowia???? :)

Dokładnie wiem co znaczy ŻO. Jestem na tej diecie już 9 lat:-) Tak jak pisałam pozbyłam się mnóstwa dolegliwości. Tuż przed przejściem na ŻO mój układ trawienny całkowicie odmówił posłuszeństwa. Cokolwiek nie zjadłam miałam bóle brzucha. "Cokolwiek" to znaczy głównie węglowodany. Dolegliwości te zmusiły mnie do poszukiwania innej drogi. Tak trafiłam na ŻO. To tylko jeden z objawów jakie miałam. Obecnie jestem zdrowa i czuję się zdrowa. Nawet dr JK potwierdza, że sama dieta może nie wyleczyć z nosicielstwa bakterii. Jeśli chodzi o to gardło to problemy z nim zaczęły się po zabiegu intubacji w szpitalu. Wówczas zostałam zakażona bardzo odpornym na antybiotyki gronkowcem. Co jakiś czas robię posiew i wychodzi ciągle coś nowego ale pocieszające jest to że są to bakterie coraz mniejszego "kalibru". Obecnie anginy mam naprawdę bardzo rzadko. Moja odporność jest bardzo wysoka. Nie przeziębiam się, nawet ostatnio nie zaraziłam sie grypą mimo że wszyscy w mojej rodzinie ją przechodzili. To co mi przeszkadza w tym przewlekłym zapaleniu to zbieranie się ropnej wydzieliny w gardle (po każdej nocy muszę ją intensywnie odkrztuszać bo ścieka niżej i stąd dolegliwości astmatyczne (też o niebo mniejsze niż kiedyś).

Dzisiaj odebrałam wymaz z gardła no i tym razem znowu wyszedł gronkowiec złocisty, ale o dziwo metycylinowrażliwy :) W poniedziałek zaczynam brać szczepionkę uodparniającą i w związku z tym mam pytanie do Pani Ewy- jak Pani myśli lepiej brać ją co 3 dni czy co 7? Mówiąc szczerze to zgodziłabym się nawet na tę prowokowaną gorączkę, żeby tylko wyleczenie było bardziej pewne.

Pozdrawiam

Sylwia

Pierwsze 2-3 zastrzyki co 3 dni.
Pamiętaj, że często ASTMA TO UCZULENIE NA KONSERWANTY, SR. POPRAWIAJĄCE SMAK. Omijaj produkty wędzone, szynki, kiełbasy. Sprawdzaj etykiety.
Czy miałaś nietolerancję śr. przeciwbólowych lub bolesne miesiączki? Nietolerancja p/bolowych lub bolesne miesiączki w wywiadzie wymagające śr. p/bolowych skutkują najczęściej NIETOLERANCJĄ KONSERWANTÓW I GLUTAMINIANÓW.
Zaczynaj dzień od tłustego (boczek surowy-przysmażony, podgardle, słonina NIE WĘDZONE). Można też zacząć dzień od jajek, ziemniakow z majonezem czy
3 łyżek ... zalanego wodą siemienia lnianego lub czekolady gorzkiej. Tłuste jest dobre.

Pani Ewo dziękuję za odpowiedź
Od jakiegoś juz czasu wertuje etykietki w poszukiwaniu produktĂłw pozbawionych konserwantĂłw, barwnikĂłw i polepszaczy. Jeśli chodzi o bardzo bolesne miesiączki to jest to strzał w dziesiątkę (na ĹťO stopniowo stają się mniej bolesne). Środki przeciwbĂłlowe mnie na szczęście nie uczulają, aczkolwiek kiedyś w testach skĂłrnych (przed rozpoczęciem  ĹťO) wyszła mi alergia na penicylinę i na większość alergenĂłw (kurz, pierze, sierść kota, leszczyna, morele, orzechy, żółtko jajka itd). W paĹşdzierniku tamtego roku miałam ponownie robione testy skĂłrne i...nie wyszedł mi ani jeden bąbelek:) Nie muszę chyba opisywać jaka to dla mnie radość i jak bardzo umacnia mnie to w postanowieniu stosowania ĹťO :)

Pozdrawiam

Sylwia

Ja mam ten sam problem u cĂłrki.W przeciągu miesiąca miala dwie anginy.Raz antybiotyk,potem przerwa 3 tyg. i spowrotem angina z gorączką ,przy czym jak zaglądanęłam jej do gardla, to oniemialam  :shock: ,jak mogą byc tak wielkie migdałgi  :shock: ,tam prawie nie bylo miejsca na polykanie czegokolwiek ,dostala kolejny antybiotyk.Ogolnie rzecz biorąc jest wskazanie do usuniecia trzeciego migdalka ,ale ja odwlekam to jak tylko mogę.Rok temu w necie znalazlam takie tabletki homeopatyczne o nazwie lymfomyosot-zmniejszają obrzek migdałkow,dawalam to corce przez poł roku ciągiem 3 razy dziennie 2 tabletki podjezykowo ,wtedy nie chorowala dlugo.Przestalam jej dawac i spowrotem to samo.WrĂłciłam teraz do nich daję jej juz drugi tydzien.Wydaje mi sie ,ze sa dosyc skuteczne.Eunice poczytaj o nich w necie.
Ewa-slyszalas moze o tych tabletkach?Wiem ,ze jestes laryngologiem i tak ostatnio ,to myslalam ,zeby podjechac z corką do Ciebie ,mam skierowanie.Boje sie tego usuwania migdalkow,w sumie to przeciez sa na cos potrzebne.
Od rodzicow niektorych dzieci po usunieciu dowiedzialam sie ,,ze jest ulga -dzieci juz tak czesto nie choruja ,ale niektorzy rodzice mowieli ,cos wrecz przeciwnego ,ze jak wczesniej dziecko chorowalo na anginy ,to po usunieciu -na zapalenie oskrzeli...Bądż tu człowieku mądry...

        Elmo, byłem w dzieciństwie w podobnej sytuacji, co znaczy, Ĺźe lekarz skierował mnie na wycięcie trzeciego migdałka.
  Moja matka zrobiła jedną z niewielu mądrych rzeczy i stanowczo wyraziła sprzeciw. Niewiele chorowałem wtedy, ale zaczęły się problemy z gardłem od momentu, gdy niedoleczone zapalenie gardła odzywało się chronicznie.
            Tak więc, zachowałem swoje migdały. Potem były jeszcze kłopoty z zatokami szczękowymi i wtedy rĂłwnieĹź groĹźono mi. Tym razem widmem  perforacji przytkanych zatok za pomoca jakiejść cholernej igły. TeĹź się nie zgodziłem. Był początek lat 90-tych, o Ĺźywieniu  optymalnym nie miałem bladego pojęcia, ale za to kumple namĂłwili mnie na kolarstwo. Po kilku latach intensywnego jeĹźdĹźenia jak ręką odjął, zniknęły problemy z zatokami. Myślę, Ĺźe zahartowałem się oddychając tym syfem, całą masą alergenĂłw, aerozolem złoĹźonym z cząsteczek kałuĹźy, pyłu z klockĂłw hamulcowych , spalin , wirusĂłw i bakterii.
      Ale dopiero po zmianie nawykĂłw Ĺźywieniowych nastąpił zwrot o 1 80 stopni. W pracy wszyscy chorowali oprĂłcz mnie. Przebywałem z ludĹşmi chorymi na grypę i nic !  Rok temu jeĹşdziłem na - 28 stopni na rowerze...ale Ĺźe od dwĂłch lat pozwalam sobie na bycie głupim i zawalam zasady ĹťO okresowo, to przyplątało się od mrozu zapalenie spojĂłwek wraz z gradĂłwkami.

    Elmo, polecam zostawić migdałki w spokoju.

Tomek

Pewnie! Zostawie je w spokoju!Poki co ,dajej jej te tabletki ,a jesli chodzi o zatoki ,to podobnie co z miją Zuzią ,najpierw zaczyna sie od kataru ,tyle ze ten katar nir chce jej schodzic ,tylko "siedzi" głeboko.a potem angina ,taki jest mniej wiecej schemat ,a zaczyna sie to jesienią ,jak zaczynają grzać w mieszkaniach i jeszcze te wiatry -dobijaja mnie ,bo szkodza mi i chodze opatulona jak Eskimos,zaraz bolą mnie wezły chłonne jak mnie ten wietrzyk-zefirek przewieje.
A co do spojĂłwek to śmiac mi sie chce ,bo miesiac temu mialam to samo.Wstaje rano... jedno oko spuchniete ,no...,ale nic ,czekam ,na stepny ranek ,niedosc ,ze spuchniete to czerwone ,potem drugie oko,wyglądałam fatalnie .Pojechalismy na ostry dyzur okulistyczny ,dostalam krople i przeszlo mi ,a za tydzien to samo mial moj mąz.Tylko ,ze on nic nie bierze i jakos mu samo przechodzi.Mnie sie podoba jego podejscie do choroby ,jak mu cos jest -to ma to gdzies.Ostatnio z temperaturą 38.5 stopni chodzil do pracy,bral aspiryne i mu przeszlo.A jak mnie cos jest ,to ja mzsle ,ze to juz koniec ,ze to jakas ciezka choroba  :?  :lol:

A ja wczoraj wzięłam pierwszą porcję poliwakcyny :D Po podaniu w ramię troszkę boli mnie mięsień ale jest to ból z którym można funkcjonować. Wczoraj wieczorem temperatura podskoczyła mi do 37,3 (już dawno nie miałam takiej "gorączki" :D) i utrzymuje się na tym samym poziomie do chwili obecnej. Cieszy mnie to, bo wydaje mi się że dzięki temu organizm wytworzy jeszcze większą armię antygronkowcową :D

Pozdrawiam wszystkich

Sylwia

Elmo - gdzie byłaś jak Cię nie było?
Lymphomyosot znam. Nie lubię zalecać homepatii w chorobach laryngologicznych. Masę układu chłonnego wolę zmiejszać metodą niższej dobowej ilości węglowodanów i "produktów cukrogennych" w diecie - np. częstszym przebywaniem w Diecie Dobrych Produktów, w wersji najlepiej tłustszej (jak się nie da to nie "drzemy kotów"). Usuniecie migdałów my laryngolodzy zalecamy gdy ASO jest dużo powyżej normy i gdy był kiedyś ropień okolomigdałkowy. Trudno u mnie "wydębić" skierowanie na usuniecie middałów. Nie dlatego, że jestem przeciw, ale dlatego, ze wszystkie migdałki (?) u mnie "idą" na tzw. "leczenie zachowawcze". Nie spotkałam takich migdałków, których bym nie mogła wyleczyć, a zatem tylko raz (za 18 lat pracy jako specjalista laryngolog) dałam skierowanie na tonsillectomię. O ile pamiętam - na wyraźne życzenie pacjenta. Katar u bliskich dzieci "leczę" Dietą Dobrych Produktów, najlepiej w wersji tlustej, ubogowęglowodanowej. Zwykle po 3 dniach mija. Staram się jak mogę "wychodzić naprzeciw życzeniom żywieniowym dziecka" - nie uznaję leczenia na siłę.

Ewa,własnie u mojej córki jest podejrzenie ,ze ten trzeci migdal może być "pod ropą",ale ja i tak sie nie godze na usuniecie.
Jak to sie sprawdza czy jest "pod ropą".Trzeba jakichś specjalnych metod czy wizyta u laryngologa potwierdza?Przyjechalibyśmy do Ciebie,to byś ją oglądnęła,
bo richtig mi ręce opadają z tymi migdałami.  :?
pozdro

      Ewo,co to jest  poliwakcyna,i czy skuteczna przy przewleklych zapaleniach zatok.??
Mam podobny problem jak Sylwia i cos juz  nie chce mi sie czekac az kiedys samo przejdzie.
Wczesniej  zapalenie zatok szlo w parze  z zapaleniem  migdalow i oskrzeli.
Obecnie tylko zatoki,ciagle pelne i bolace. :)

No właśnie u mojej córki też to idzie w parze z zapaleniem zatok.Zaczyna sie katarem ,który trwa jakiś miesiąc i on nie chce schodzić tylko " siedzi " głęboko ,wydaje sie ,ze w tych zatokach obocznych nosa,a potem kończy sie anginą i tym nieszczesnym odwodnieniem...

Wiadomość III migdał "pod ropą" to przypuszczam mają "z powietrza". Chyba, że oglądali ten migdał fiberoskopią lub lusterkiem z odciągniętym na lejcach podniebieniem.
Myślę, że ocenili stan przez obecność "stałego" ropnego kataru. Przypuszczam, że obejrzeli ujścia zatok sitowych - wziernikowo.
MoĹźe stwierdzili per analogiam - chrapanie?
Napisałam Ci jak podchodzę do kataru dietą. Ta dieta też zmniejsza masę układu chłonnego.
Jeden z najstarszych laryngologów w Katowicach zalecał dzieciom z przewleklymi ropnymi katarami i przerostem układu chłonnego gardła i nosogardła na 4 miesiące dietę bez zboż. Podejście moje z jadanymi zbożami u dzieci co 5 dni jest " bardziej ludzkie" (? - można dyskutować).

Tą Poliwakcynę można stosować w takich samych dawkach w zapaleniu zatok.
I JAKOŚ PRZEWLEKŁE PRZYDATKI TEĹť NA NIEJ USTĘPUJĄ  :D  (info dla innych pacjentĂłw czy lekarzy).

    W ciagu 7-u miesiecy zjadlam raz tylko garsc popkornu(smakowal przeokropnie)oprocz tego  zadnego zboza pod zadna postacia.Chrypka i wycieki z zatok powtarzaly i powtarzaja sie przez ten czas jednak nagminnie.Sluzowke nosa  i nie tylko 8)smaruje smalcem.

Trójglicerydy w przyzwoitej ilości oznaczają, że u Ciebie W - ok.
Dlatego zallecam zaczynać dzień od T czy W czy W+T by nie było za dużo B. Jestem niska wzrostem dlatego preferuję dietę niżej białkową. Wysocy - wolą jeść "bogaciej" w białko.
Wbrew pozorom coś z tym B jest nie tak. Dla wzrostu 160cm wystarczają zwykle 2,5 jaja na dobę.
Wiecie, że jestem z intujcyjnym podejściem : czy zjeść 2,5 jaja czy 3 jaja na dobę dla tego wzrostu.
Pacjenci zauważają, że dla tego wzrostu - zapotrzebowanie na 4 jaja i wiecej na dobę pojawia się po dniu często zbyt bogatym z węglowodany.
Trzeba samemu sprawdzać i obserwować  :( .
Jak ze wszystkim.

Omlet z 2 zoltek i jednego calego na sniadanie na smalcu trzyma 8-10 godzin, jak zjem boczkowe sniadanie po 3 godzinach czuje glod --co jest w tych jajeczkach, ze tak syca ?

Hano, czy to jest omlet ubijany? Jak smakuje na smalcu? Czy dodajesz coś jeszcze? Jesz go na słono?
Ja na razie nie próbowałam taki zrobić na smalcu, nie moge się "przełamać". Natomiast mnie taki z 3 pełnych jajek, na maśle, z odrobiną dżemu też potrafi trzymać po 8-10 godzin.

M

Chyba jutro zrobię sobie na śniadanie jajecznicę, nie podgardle/boczek.
A z resztą zobaczę.

Musze miec dzien, zeby kuchcic.
A na szybko to dwa zoltka i jedno cale rozbite w kubku i na rozgrzany smalec--smak /moze nie taki delikatny jak na masle, z dzemem--chyba nie pasuje --nie jadlam/, ja urozmajcam cebula, papryka, pieczarkami, pomidorami--wczesniej podduszonymi na smalcu.

Aaaaa  no takie coś na smalcu to rozumiem :) Kiedy widzę słowo "omlet" automatycznie kojarzy mi się z omletem ubijanym na piękna piankę i smaĹźonym na maśle. A przecieĹź jest jeszcze wiele innych opcji.

A co powiecie na omlet (taki, jak Ty Hana opisałaś) z pokrojonymi w drobną kostkę ziemniaczkami (ciut ciut), papryką lub pieczarkami (lub jednym i drugim), ewentualnie cebulką, boczkiem, leciutko przypruszony tartym żółtym serem? Na smalcu/boczku, rzecz jasna. Trzyma cały dzień!

No tak Ewa ,migdał "pod ropą" ,to z "powietrza ,bo żaden lekarz nie oglądał go wymienionymi przez Ciebie metodami.
A jeśli chodzi o ten katar ,to on -jak juĹź pisałam "siedzi" głęboko i nie chce spływać,wtedy jest to chrapanie w nocy, a w dzień cĂłrka ma otwarte usta i  chrypkę .
I np. gdy czyta ,proszę ją ,żeby odchrząknęla ,ale to nic nie daje i takie "coś" może ciągnąć się ze 2 mieś.-ostatnio własnie tak było,aż dostala angine -potem antybiotyk,minęło wszystko ,a za miesiąc było to samo.Naprawde mi już ręce opadają.

A co zamiast zbórz można by jej dawać?.Nie lubi ziemniaków gotowanych,frytki jakoś "przetrawi",ale też nie zabardzo.

Czyli kolorowe sałatki z m.in. gotowanymi ziemniakami, marchewką, etc. też odpadają?

Trudno jej dogodzić .Ostatnio miała ochotę na gulasz z kaszą jęczmienną-ale to teĹź zboĹźa z ogĂłrkami,ale konserwowymi.Cóş poradzić ,ja się w ogĂłle ciesze ,ze ona cokolwiek zje.Cieszę się ,ze ma przynajmniej ochotę po tych chorobach na jajka.Dziś zjadła 2  :shock: -pełny sukces.
Racja z tymi kolorowymi sałatkami,spróbuję.Właśnie się jej pytam czy zjadła by taką sałatkę z czerwoną papryką między innymi-to słyszę słynne :"nieeeee".
Jeszcze nie widzi ,nie sprĂłbuje a mĂłwi "nie".
Chciałabym ,Ĺźeby tak nie chorowała  :? na serio osłabia mnie to...
pozdrawiam

Kurcze a ja się zastanawiam dlaczego mi tak bardo pięc jajek dziennie nie smakuje.Czy jest to możliwe już jak się je tak dopiero od kilku miesięcy?Wrozst 164 cm.Waga 65kg.

..nazwiemy to "pizza",a omlet jaki Ty robisz to "omlet szlachetny", moj jest "roboczy" polszlachetny, ale do niego tez wkladam serce .

Do Tomkiewicz
Ja robię jeszcze inną wersję omleta dla syna bo sama jakoś nie lubię omletu, wolę placki jajo+ziemniak.Więc dwa białka ubijam na pianę sztywną dodaję dwa żółtka smażę na smalcu i łyżeczka dżemu niskosłodzonego truskawkowego.Mój syn wsuwa całego na śniadanie albo na kolację. Nie codziennie bo czasami ma zły humor i nie chce. Ale tym dżemem go przekupuję i wtedy mu omlet smakuje. :)

Sylwio, to, co opisałeś, to jest właśnie dokładnie ten omlet, od którego rozpoczynam każdy dzień. Hana określiła go mianem "omleta szlachetnego" :)

Zastanawia mnie jedynie to połączenie smalca i dĹźemu truskawkowego i dlatego wciąż nie mogę przestać robić ten smakołyk  na maśle.

Marishka

Elmo - zaakceptuj ją. Zaakceptuj jej potrzebę NIE opczyszczania nosa/gardła.
Wielu laryngologów akceptuje takie postępowanie - traktując w pewien sposób "gluty" w nosie jako szczepionkę.
Od zbóż u dzieci lepsze owoce. Kubuś marchewkowy itd. Dzieci jakoś lepiej tolerują wszystkie owoce od dorosłych.

Ewa ,tu nie chodzi o jej "NIE" opczyszczania nosa/gardła -ona sama by sie też chciała poprostu "wysmarkać" ale sie nie da.
OK  poradzę sobie,wszystko przecieĹź mija...

Cyt.: "Jestem niska wzrostem dlatego preferuję dietę niĹźej białkową." Kobieta powyĹźej 160 cm raczej nie jest niska. Nie szalejmy.  8) 

Ja mam 162 cm i jakoś nie jestem najniĹźsza w śrĂłd populacji ludzkiej  :lol:  :lol:  :lol:

:D

Mój mąż ma 188 ,jego rodzice też sa wysocy.Zostawili mu mieszkanie ,a sami wyprowadzili sie do mniejszego i jak ja sie wprowadziłam do tego gniazdka ,to wszystko bylo jakoś tak wysoko pozawieszane ,szafka nad zlewem itp. nie mogłam do niczego swobodnie sięgnąć i mnie to wkurzało.
A mąż mi mĂłwił :" do kogo masz pretensje ,ze jesteś taka mała"  :lol: ,dla niego bylam mala  :lol: ,mĂłwił to, oczywiscie Ĺźartobliwym tonem.Potem wszystko "obniĹźył",
odtąd Ĺźyjemy zgodnie i szczesliwie  :D

Czy Twoje córki pomagają Ci w przygotowaniu posiłków?

M

Ula np. mi pomaga z chęcią ,ale Zuzia np. właśnie teraz przygotowuję im obiad rybę i podsmaĹźam im marchewkę ,seler,ziemniaka,pietruszkę i dodam papryki ,wołam ją do kuchni, a ona "łeeeeee" -śmierdzi jej .Pomocą w przygotowywaniu posiłkĂłw raczej nie jest zainteresowana.Za to wzięła nasionko z papryki i posadziła je w doniczce  :) -ma inne zainteresowania ...

A ja wczoraj wzięłam drugą dawkę poliwakcyny. Cóż ślad jest o wiele większy i ma postać czerwonego gorącego placka o średnicy ok.4,5 cm. Towarzyszy mu ból przy dotyku. Tak się zastanawiam czy ta reakcja jest prawidłowa.
Co na to nasza kochana Pani doktor Ewa?? :)
Dodam jeszcze, że po przeczytaniu Pani porad na forum odstawiłam jak na razie wszystkie zboża i produkty wędzone. Mam wielką nadzieję, że to pomoże mi uporać się z tym nieznośnym gronkowcem...

Sylwia

1. Prawidłowa. Choć prawidłowe jest bycie zdrowym  8) .
2. ZboĹźa bardzo zaburzają regenerację śluzĂłwki wszędzie. I pr. mleczne teĹź  :D .

...i nadmiar białka.
I mamy problem. Czy 0,42 czy 0,48 czy 0,58g/kg/dobę czy więcej. W przeliczeniu na jaja mnie wystarcza ... raz wiecej, raz mniej.
Jak zjem 2,5 jaja na dobę to wychodzi ... 0,27g/kg/dobę. Nic na siłę.

Hmmm...Co do produktów mlecznych to niestety nie jestem w stanie ich rotować gdyż nabiał stanowi w zasadzie podstawę mojego żywienia :( Jak już pisałam na ŻO jestem w sumie już 9 lat, z tym że przez ostatnie 4 lata wykluczyłam z niego zupełnie mięso. Konsultowałam to wówczas z dr Kwaśniewskim, który potwierdził, że przy zachowaniu odpowiednich proporcji i jedzeniu odpowiednich produktów jest to możliwe.
Mięso z diety zmuszona byłam wykluczyć, bo po prostu zaczęło mi śmierdzieć. Mój organizm sam je odrzucił. To samo odnosi się oczywiście do smalcu. Na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie wyobrazić sobie, że biorę do ust mięso. To bariera, której póki co nawet nie chcę próbować przekroczyć. Nie zaobserwowałam jednak, żeby był to powód jakichkolwiek nieprawidłowości, bo po wykluczeniu mięsa z diety nic się na gorsze nie zmieniło.
Podstawą mojego ŻO są jajka, masło, śmietana 30%, tłuste sery, orzechy. Jem bardzo monotonnie, ale odpowiada mi to. Nie mam problemu z małym spożyciem węglowodanów, ponieważ nigdy nie przepadałam za słodyczami czy owocami.

Dziękuję za odpowiedź

Sylwia

Wielu matkom karmiącym i nie tylko matkom ... śmierdzi mięso wieprzowe i  smalec.
Róşnie to bywa.

      Mnie smierdzialo mieso i jajka,gdy bylam w ciazy,pozniej i podczas karmienia  juz nie.
Sylwio, z tego co zdolalam sie zorientowac od miesa lepsze sa podroby i tluszcze.
Jadalam b.duzo prod.mlecznych podczas karmienia piersia ale....
Wyniki krwi mialam tez dobre,za wyjatkiem  wapnia ,ktorego wielkosc nie powiekszyla sie nawet o odrobinke, ale.....
Wybor produktow zalezy tylko i wylacznie od Ciebie ale.....
Z listow dr.Kwasniewskiego wynika,ze gdy ktos zlapie jakies bakterie lub wiry to wina lezy  w niewlasciwym sposobie odzywiania. :(

Kodar
Zgadzam się, że moment złapania drobnoustroju jest równoznaczny ze złym sposobem odżywiania. I ja właśnie jak już pisałam złapałam tego gronkowca zanim jeszcze zaczęłam stosować ŻO. Pisałam też, że jest to szczep szpitalny, bardzo odporny na antybiotyki. Z tego co widzę to przechodzi on mutacje i robi się coraz mnie groźny. Na anginy już nie zapadam, jedynym problemem jest okresowa bolesność gardła i codzienne poranne odkrztuszanie ropnej wydzieliny, która ma odrażającą woń. Bardzo mi to przeszkadza. Dlatego właśnie byłam zdecydowana usunąć migdały. Jak na razie słucham rad dr Ewy i z wielką nadzieją w sercu czekam na zmianę... :)

Sylwia

W wieku ok 23-25 lat moim ulubionym daniem były ... wiórki kokosowe i herbata owocowa (paczki żywnościowe z Niemiec).
W okresie lat nastu, podczas wakacji na Węgrzech nie jadłam nic innego poza ...pop-cornem (eliminowałam sobie  prawdobodobnie szlaki jadanych uprzednio codziennie zbóş glutenowych).
To że czegoś nie lubimy zawsze świadczy, ze czegoś innego mamy ZA dużo.
MoĹźe chociaĹź jeden dzień na DO bezmlecznej? Kokosowo-czekoladowy dzień z fasolką szparagową?  Z udziałem gorzkiej czekolady oczywiście - bo nie zawiera mleka/masła.

Tak sobie właśnie myślałam, że spróbuję...Co prawda codziennie rano piję kawkę ze śmietanką 30% (mniam :) ), ale postaram się wyeliminować mleczne chociaż na kilka dni. Mam tylko pytanie jak traktować sklarowane masło- jako produkt mleczny?

Całe szczęście uwielbiam wiórki kokosowe i orzechy więc myślę, że dam radę :)

Sylwia

Sie nie przejmuj zanadto.
Nie od razu KrakĂłw zbudowali.

Sylwio,juz lekarka wczesnij pisala,ze sklarowane maslo tez ma alergeny bialka mlecznego.
Ja uwielbiam prod.mleczne wszystkie,
jak klaruje maslo natychmiast dostaje przerazliwy bol glowy,nie moge zniesc nawet zapachu podczs klarowania
to swiadczy o nietolerancji calej grupy prod.mlecznych.

Człowiek ,sobie sam szkodzi przede wszystkim obżarstwem.
Umiar we wszystkim!To jest najwaĹźniejsze!
Lepiej jest niedojeść ,niż przeciążyć organizm.
Skąd ja to znam  :?:  :roll:
Ja mam coś takiego: jak czasem czegoś długo,długo nie jem ,a potem zaczynam to wprowadzać powoli ,bo mam obawy ,ze dolegliwości mogą powrócić i jak widzę ,ze nic sie nie dzieje ,to "rzucam" się na to na wygłodniały pies.Tak było ostatnio.Zaczęłam jeść po troszku masło,jajka,śmietanę .Było wszystko OK.
AĹź tu nagle jednego dnia zjadłam prawie kostkę masła,wypiłam całą śmietanę ,najadłam sie galarety ze sĂłrkami ,drugi dzień to samo,na trzeci  na noc dorzuciłam jeszcze żółtego sera i rybę z puszki  :? i mnie dotknął w nocy kataklizm-wymioty,a potem mnie mdliło tydzien,własnie mi te mdłości powoli przechodzą.
Wciąż popełniam jeden i ten sam błąd  :? Teraz powiedziałam ,ze jak sie troche "zregeneruję" juĹź go nie popełnię.

MoĹźe na początek ... MIGDAŁY/słonecznik  :) ? Orzechy są "bardziej klopotliwe" dla organizmu  :)
Choć nie ma sprawy.


Tak piszą książki do alergologii. Ja (badając temat od 18 lat) - potwierdzam to.

Wczoraj po raz pierwszy cały dzień jadłam bezmlecznie. Wieczorem byłam na urodzinach i przez 4 godziny wysączyłam 2 piwa (nie byłam pijana- rozeszło się po kościach, w końcu mam 175 cm wzrostu i ważę 62 kg :) ), po których w nocy obudziłam się z okropnym bólem głowy i leciałam do łazienki z odruchem wymiotnym. Długo się męczyłam, aż w końcu zwymiotowałam naprawdę małą ilość chyba soków żołądkowych. Piszę o tym, bo zauważyłam, że od pewnego czasu występuje u mnie jakaś dziwna nietolerancja alkoholu. Po wypiciu choćby małej ilości (sporadycznie, co dwa tygodnie lub rzadziej) prawie zawsze zaczyna boleć mnie głowa, a gdy piję nadal ból przechodzi w migrenę. Zastanawia mnie z czym to może być związane? Ma ktoś może podobną nietolerancję?

Pozdrawiam

Sylwia

Ja tak miałam.Od 5 lat nie  piwa,a tak bardzo lubiłam!
Rok temu spróbowałam wypić szklankę , miałam migrenę i jakieś dziwne rwanie w kościach.
Mam gdzieś takie "przyjemności" i zostawiłam w spokoju to piwo.
Pozdro

Piwo u mnie calkiem odpada a wczesniej nie gardzilam. Totalny wstret mam do tego. Do wina tez.

Od czasu lektury książki Ewy rotuję mleczne co 7 dni i nie jem zbóş pod Ĺźadną postacią. Staram się zjadać tylko jeden rodzaj białka na dzień. Węglowodany w ziemniakach, bananach, warzywach. Czuję się bardzo dobrze pod kaĹźdym względem, a przecieĹź wcale nie było ze mną Ĺşle - pewnie zawsze moĹźe być lepiej. Dawniej przejmowałem się właściwie tylko proporcjami - i róşnie bywało. Co do piwa. Nie zapominajmy, Ĺźe ma dosyć duĹźo węglowodanĂłw ok. 4 g na 100 ml - przy dwĂłch duĹźych piwach to wychodzi ok. 40 g węgl. i łatwo o przedawkowanie. Na DO moja tolerancja na alkohol bardzo się obniĹźyła. Piwa nie toleruję. Ostatecznie moĹźe być wino wytrawne dwa razy w miesiącu. Bez alkoholu da się Ĺźyć o dziwo.  :lol:

to jest conajmniej dziwne,bo u mnie odwrotnie,wczesniej okazyjnie kieliszek alkoholu,gdy wiecej wtedy mialam problemy z glowa i rownowaga i jakos tak wszystko wirowalo,
teraz moge i dwa i wiecej i nie widze bialych myszek,a karuzela przeniosla sie tam,gdzie jej miejsce,
ale o dziwo nie mam zapotrzebowania na wode ognista :D

Pomijając dwa stany - pijaństwo i alkoholizm - to czy można mieć "zapotrzebowanie" na wódkę ?

Tomek

Zapotrzebowanie na wĂłdkę... Dobre.  :D

No, chyba jest zapotrzebowanie na wĂłdke.Inaczej nie stałaby w sklepach na półkach  :roll:

Nie jestem w stanie wypić więcej niĹź pół szklanki piwa  :shock:. Jakoś "stoi" mi w gardle :o .

A tak ,w ogĂłle to, po co pić alkohol  :?:

To jak z narkotykami. Czy alkohol jest narkotykiem?

Chyba jest skoro ludzie się od niego uzależniają.

Ja ostatnio dzieciom robiłam takie placuszki smażone ,potem kładłam na nie wędlinę i żółty ser ,dodawałam im ketchup'u-bo chciały i posypywałam pokrojoną w kostkę papryką.
MĂłwiły ,Ĺźe to pizza  :D

...narkotykiem moze byc takze pozywienie,na odstawienie prod.spozywczego jadanego codziennie organizm tez  buntuje sie,tylko malo kto potrafi to polaczyc ,ze dolegliwosci powstaly  wskutek  odstawienia spozywanego prod.

Ja to jednak jestem dziwna...Jeszcze tydzień temu zastanawiałam się jak przeĹźyję choćby dzień bez mlecznych, a dzisiaj jest juĹź szĂłsty dzień i wcale nie mam na nie ochoty! Wypadałoby je juĹź zarotować, ale jak? PRzecieĹź zmuszać się nie będę. JuĹź sama nie wiem co o tym myśleć. Gdy powiedziałam mamie o diecie rotacyjnej, od razu stwierdziła: "w sumie to Ty nigdy nie tolerowałaś produktĂłw mlecznych". Podobno jako niemowlę sama odrzuciłam butelkę (piersią byłam karmiona tylko niecałe 3 miesiące nad czym ubolewam). MĂłj wstręt do mleka, od tamtego momentu trwa aĹź do dzisiaj. Nie jestem w stanie wypić mleka. To samo tyczy się śmietany i na ĹťO zawsze traktowałam ją jako dodatek.   

MĂłj jedyny i najwaĹźniejszy teraz problem zwie się KAWA (to tak odnośnie uzaleĹşnień  :) ). Nie piję jej juĹź 3 dzień bo bez śmietanki po prostu staje mi w gardle  :? Opadłam z sił, nic mi się nie chce a na mĂłzgu mam klapki  :(

Pozdrawiam

Sylwia

P.S. Zapomniałam dodać, Ĺźe ogĂłlnie na tej diecie rotacyjnej mĂłj układ trawienny funkcjonuje świetnie i widzę Ĺźe zaczyna mi przechodzić poranna chrypka. Coś w tym jednak musi być...  :D

Jeden dzień w tygodniu jem tylko mleczne (ser, śmietana, mleko, kefir) i jest super.  8)

Tymonie,je sie wtedy,gdy na dany prod.optymalny mamy ochote,
jezeli raz w tygodniu,to tak trzymaj ,
ja czasami 2 razy w tygodniu,sa tygodnie,ze wcale nie mam ochoty,
za to 7 mscy nie jadam prod.zbozowych i zupelnie  nie ciagnie mnie do nich,
a  kawa bez smietanki ,smakuje na przypalone ziarno(co jest rzeczywistoscia).

Kodar, zgadzam się w zupełności co do kawy - bez śmietanki, ew. mleka jest prawie nie do wypicia (nie istotne - mielona, czy rozpuszczalna) - i dlatego poszła w odstawkę. JeĹźeli chodzi o mleczne i o ochotę na w/w, to chyba rzeczywiście owa ochota pojawia się sporadycznie - raz w tygodniu. [Dzień mleczny (i kawowy) - czyt. piątek.]  :D

CzyĹźby to zespół odstawienny  :idea: :?:

Ja nie piję kawy już parę lat,ale mnie natomiast nie przechodziła przez gardło ze śmietanką .Lubiłam taką słabą i bez cukru tzw. "lurę" .
MĂłj mąż się zawsze dziwił ,jak ja to mogę pić ?  :shock:

Eunice, Tymon, Kodar--w sprawie kawy moj organizm reagowal podobnie, ale po odstawieniu ok. miesiac, znowu zaczela mi pachniec i teraz odkrywam na nowo jej gorzki smak.

U mnie z kawą jest ciekawie. Od wielu lat piłam bardzo dużo bardzo mocnej z cukrem plus czymś słodkim. Po przejściu na ŻO na kilka miesięcy ochota na kawę całkowicie znikła, absolutnie mi nie smakowała. Więc jej nie piłam. Potem smak powrócił i piłam przez 8-9 miesięcy po jednej, rzadziej dwie, z kilkoma cząstkami gorzkiej czekolady. Potem znów przestała mi smakować, więc przestałam pić kiedy nie miałam na nią olbrzymiej ochoty. Obecnie zauważyłam, że mogę kawę wypić tylko i wyłącznie w połączeniu z dużą ilością śmietanki (nawet już bez cząstki czekolady) i tylko wtedy, kiedy mam na nią ogromną ochotę. Raz w tygodniu może? W przeciwnym razie czuję się po niej fatalnie.

M

Elmo,
to mi właśnie wygląda na zespół odstawienny  :) Na moje szczęście zaczyna powoli mijać. Dzisiaj juĹź przynajmniej nie jestem taka marudna. Ale sił jak nie miałam tak nie mam, niestety...

Sylwia

1. SUPER !!!
2. To teĹź była najwaĹźniejsza moja decyzja w tym wieku  8).
3. i "uwielbiam" to i tamto do jedzenia - dla alergologĂłw zapala światełko o weryfikację grupy (Belian - dla Ciebie odpowiedĹş  :) .
4. Sie przejmujesz! Nie ma powodu.
P.S. Poranna chrypka to nawet dla pediatrĂłw (!) alergia/nietolerancja pr. mlecznych.

Nareszcie zaczyna mi się wszystko układać w logiczną całość  :D Rok temu poszłam do lekarza rodzinnego po skierowanie na wycięcie migdałów i przyjęła mnie nowa Pani doktor-pediatra. Tak na oko miała ok. 60 lat, więc domyślam się, Ĺźe doświadczenie zawodowe rĂłwnieĹź spore. I owa Pani po obejrzeniu mojego gardła stwierdziła, Ĺźe migdałki nie są do wycięcia, za to jest to "gardło alergika" i orzekła, Ĺźe mam całoroczny alergiczny nieĹźyt nosa (to się akurat zgadzało ale na ĹťO objawy miałam bardzo słabo nasilone). I oczywiście zaczęła mnie leczyć cromohexalem i hascoseptem. Brałam te leki regularnie przez 3 miesiące z nadzieją, Ĺźe wyleczę wreszcie te moje migdałki. PoniewaĹź jedynym plusem był brak kataru, postanowiłam je odstawić (juĹź wolę mieć katar niĹź szprycować się chemią). Ale teraz tak sobie myślę, Ĺźe moĹźe te objawy mają związek z nietolerancją produktĂłw mlecznych...Od kilku juĹź lat przy oglądaniu migdałkĂłw widzę na tylnej ścianie gardła taką jakby drobniutką wysypkę, z tym Ĺźe "nieswędzącą". Hmmm...aleĹź mnie to zaciekawiło. Z zainteresowaniem będę śledzić, czy przypadkiem nie cofa się ona na diecie rotacyjnej  :D

Sylwia

      witam wszystkich,wlasnie sie zalogowalam po raz pierwszy.natrafilam na Wasze forum probujac zasiegnac informacjii na internecie na temat mojego rzekomego zapalenie migdalow.uzywam rzekomego poniewaz wciaz nie wiem co to jest.
      od prawie trzech miesiecy mam potworny problem z gardlem.potworny bol,powiekszone czasami wezly chlonne,nieprzespane noce,wizyty w szpitalu....mam dreszcze na sama mysl jak to wspominam choc to jeszcze nie koniec. lekarze(za kazdym razem inny)zaserwowali mi cztery razy antybiotyk w tym dosc pokazna dawke penicyliny,przy czym problem zawsze wracal po okolo dwoch dniach.znikal bol na jakis czas i na dobre dziwna biala badz zolta wydzielina w gardle.obecnie mam dosc duze migdaly tym samym mniejszy przelyk. ostatni lekarz wyslal mnie na badanie krwi i zrobil wymaz gardla, ale prawde mowiac teraz z niemalym zdenerwowanie oczekuje na wyniki. moje wlasne pomysly(nieukrywam ze to czasem czarne mysli)- coz to moze byc- przerazaja mnie wiec jesli mozecie mi cos doradzic zanim kompletnie oszaleje ze strachu bede wdzieczna:)

:D po pierwsze spokoj,pozytywne myslenie,
relaksowanie ,musisz uwierzyc we wlasne mozliwosci,w sile i powodzenie wyleczenia, :)
jezeli wczesniej tego nie bylo,to moze zarazilas sie gronkowcem,
a moze to silna alergia na miedzy innymi prod.mleczne,zbozowe lub inne,
czekaj spokojnie na wyniki,probuj plukanek lyzka soli kuchennej,lyzka soku z cytryny ,szklanka cieplej wody,plucz gardlo tak czesto jak tylko mozesz,przynosi ulge,
rob oklady na szyje,plyny  na oklady znajdziesz w aptece lub ziolowym
zmien sklad swojej diety,
powodzenia,szybkiego powrotu do zdrowia :)

Mon,
Po pierwsze zrezugnuj ze zbóż. DO jest dietą w której zboża są niejadalne. Efekty pozytywne na diecie tłustej, bez zbóż powinny być najdalej po tygodniu.


Pozycja 26. literatury w mojej książce napisana przez alergologa-laryngologa po angielsku określa to jako "objaw alergiczny".
Nie przejmiwałabym się tymi grudkami chłonnymi. Zainteresowana jednak jestem czy po 6-8 tyg rotacji pr. mlecznych (co 7 dni) - zmniejszy sie ich ilość.
Przerost układu chłonnego (tu: grudki chłonne na tylnej ścianie gardła) zaleĹźy w lini prostej od nadmiaru węglowodanĂłw (i jakości jadanych węglowodanĂłw, zboĹźa - niejadalne) . Pr. mleczne mają na ten aspekt ZNACZĄCY wpływ. Szkoda, Ĺźe na hematologiach tego nie wiedzą  :( .

Witam gorąco!
Wpisuję się tutaj, bo widzę, Ĺźe "forumowa" pani doktor nie tylko stara się nam, nieszczęśnikom pomĂłc ale po prostu wie, co mĂłwi/pisze  :) Ztym, Ĺźe ja mam chyba całkiem inny problem...
Pozwolę go sobie nazwać halitozą (pani doktor już wie, o co chodzi). Postaram się w kilku słowach opisać mój problem. Mam 27 lat i od kilku skarżę się na objawy typowe dla halitozy. Odwiedziłam trzech laryngologów. Jeden całkiem zignorował problem, drugi wysłał mnie do gastrologa na gastroskopię (wynik nie wskazywał na żeden problem) i dostałam od niego Gasec 20 i Ranigast 150. Niestety, nie mogę powiedzieć, żeby to pomogło... Trzecia lekarka wysłała mnie na posiew, wyszły jakieś "niegroźne" bakterie w śladowych ilościach. Dalacin przepisała mi na moją wyraźną prośbę. Miałam wrażenie, że wystąpiła nieznaczna poprawa ale i to nie na długo... Regularnie chodzę do stomatologa, szoruję język (po południu mam już nalot). Muszę się przyznać, że jestem palaczką, nie odżywiam się szczególnie regularnie, choć staram się jeść "domowy obiadek" codziennie. Właściwie codziennie mam mały katar, z różnym nasileniem, odczuwam suchość na tylnej ścianie gardła, co jakiś czas moje migdałki produkują jakieś ropne "kuleczki", które w pewnym momencie daje się odpluć. Dodam jeszcze bardzo ważną rzecz - moi zaufani znajomi potwierdzają, że faktycznie coś jest na rzeczy ale bardzo tragicznie to jeszcze nie "pachnie". Przeszłam już kilka fal depresyjnych, nie mam pomysłu na to schorzenie i nie wierzę już laryngologom. Ale może Pani coś mi doradzi, będę ogromnie wdzięczna, ogromnie!
Pozdrawiam!  :)

Kurcze,ja mam niezły mętlik w głowie,bo mówicie o rotacji mlecznych na zapalenie migdałków ,a ja zauwazyłam ,ze moje dzieci (teraz oby dwie) mają opuchnięte migdałki boczne.
I dzieje sie to zawsze jak jadą do babci i babcia daje im banany ,mandarynki ,kiwi itp,których ja im nie daje.
No i co o tym sądzić? Czy te owoce mogą być przyczyną tych opuchnietych migdałków,bo póki nie jadły tych owoców było dobrze.
Może ktoś ma podobny problem.?

Tośka,
Jak ktoś mi przychodzi do poradni lar. NFZ to mĂłwię mu Ĺźe to za 10-14 dni ustąpi jak ... będzie rotował pr. mleczne - jadał je co 7 dni. MĂłwię, Ĺźe daję gwarancję na wyleczenie tą metodą. Nie spotkałam się by ta metoda w tej chorobie nie pomogła. Jasne jest, Ĺźe zadaniem laryngologa jest "namierzyć" ogniska zakaĹźenia. Po 19 latach pracy mam juĹź swoje zdanie na ten temat i jest ono inne niĹź zdanie medycyny alkademiej  :(
Oczywistym jest że wolę udzielać porad dt. DO.
Lepiej by było byś przeszła na DO bez zbóş. Nie wiem kiedy byłby efekt  :( . MoĹźesz sprawdzić.
Rację miał ten ktĂłry wiązał to z "chorobą Ĺźołądka".  KaĹźda metoda naturalna, ktĂłra "wspiera"  Ĺźołądek jest przy tym, wg mnie, dobra. Taką jest DO. Dieta tłusta leczy "Ĺźolądek". Jasne jest, Ĺźe wolę zalecać zmianę diety w likwidowaniu tego schorzenia. Akcentuj w swoim poĹźywieniu placki ziemniaczane dra Kwaśniewskiego czy moje, boczek/smalec/majonez/oliwę - co tolerujesz. MoĹźe być śmietana. Jednak osoby na DO teĹź miewają taki problem i teĹź on ustępuje na rotowaniu pr. mlecznych.
I przebywaj z nami, bo ... z samego przebywania z optymalnymi żołądek (który nie dolega) zdrowieje, a zatem problem, który jest pochodną żołądka/wątroby znika.
Pracuję jeszcze nad paroma nierozwiazanymi tematami. Dotyczą już profilaktyki, poszerzania jej.

W Klinice Laryngologii poszukiwaliśmy wielu skutecznych leków uodparniajacych.
W Czechach/Slowacji do kupienia jest skuteczna Yucca, w sklepach ze zdrową Ĺźywnością moĹźna dostac Vilcacorę (Koci Paur, Unticaria tomentosa), w aptekach do dostania jest teĹź sok Noni (rownieĹź skuteczny). MoĹźna dorosłemu zastosować Lymphosil H (bez recepty) - 3 x 3 tabl ssać miedzy posilkami, albo sok z liścia aloesu wyciskac przez przyrząd do wyciskania czosnku. Nie kumatym moĹźna zalecać by zwiększyli w diecie ilość niezbędnych nienasyconych kwasĂłw tłuszczowych. Kumatym by zaczynali dzień od tłuszczu, ktĂłry nie ma drobin białkowych, ktĂłre go/ją alergizują. Mogą ten tłuszcz jadać z warzywem. Uszkadzające działanie pokarmu obserwujemy nie tylko w Ĺźolądku, jelitach na skĂłrze, w nosie, oskrzelach, stawach, chorobach z autoimmunoagresji, ale rĂłwnieĹź w DOLEGLIWOŚCIACH GARDŁA i krtani. Oczywiście wszyscy dalej myslą Ĺźe to bakterie są TEGO przyczyną. NIC BARDZIEJ BŁĘDNEGO. Niemniej jednak jako laryngolodzy bardzo szanujemy działanie lekow uodparniających (czy niektĂłrzy nawet baniek  :D ).
Pacjentowi po siódmym zleconym antybiotyku trzeba było coś dać - skutecznego - innego niz ósmy antybiotyk :( .

Ja własnie moim dzieciom daję Limphomyosot,zmniejsza obrzęk migdałkĂłw i podnosi odporność.Coś trzeba było dać ,po tych kuracjach antybiotykowych  :?
PĂłki co pomaga.
Pozdrawiam.

Po nim możesz zatosować Biostyminę (na dziecko 30 kg - 1 ampułkę rano na czczo), przez 20 dni. W jednych aptekach na receptę, w innych bez.

Ewa!
Właśnie mam ja w domu ,parę miesięcy temu udało mi się kupić po znajomości w aptece  :D .Jakaś miła pani magister była  :D .
A w drugiej nie chcieli sprzedać ,bo mówiono ,ze pobudzają do wzrostu kom.nowotworowe.Ale to przecież jest aloes.tak?Dostepny na wolnym rynku...
Ja to też brałam,ale robiłam sobie zastrzyki.
Skorzystam z Twojej rady i jak skonczą ten Limphomyosot ,to zacznę dawać im Biostyminę.
Dzięki.

Dobre sobie, Aloes ma pobudzać do wzrostu komĂłrki nowotworowe  :D .

Dlatego byłam zdumiona  :shock: .Tłumaczyli to tym ,ze to pobudza odporność ,a tym samym ,pobudza do wzdrostu moĹźliwe ogniska nowotworowe w organizmie  :shock: .

Szkoda gadać (w sumie temat ogromny).

No pewnie!
Biostyminę znałam od dawna i przyszło mi do głowy jakieś rok temu ,aby ją kupić ,poszlam do apteki i okazalo sie ,ze na recepte.Wywaliłam oczy ,bo myślę sobie jak aloes moĹźe być na recepte.Więc poszlam do internisty i prosze o recepte na Biostyminę.Pani doktor "troskliwym " głosem mĂłwi ,ze nie moĹźe mi przepisać Biostyminy ,bo ona nie jest pewna czy nie mam nowotworu,mysle sobie "rany!!!" paranoja!  :shock: .I nie dała.
Szukałam jakiejś "normalnej" apteki i w końcu natrafiłam na taką p. magister ,ktĂłra na "lewo" sprzedawała mi ją  :lol:

Tak samo teraz jest z wit B12,ktĂłra pare lat moĹźna było kupić ,lekarze przepisywali bez problemu(ja brałam jak byłam w ciązy) ,a teraz sie slyszy ,ze pobudza do wzrostu kom. nowotworowe ,ale Ĺźeby było śmieszniej, to ta sama witamina wchodzi w sklad preparatĂłw wielowitaminowych  :lol:

I w sumie Ewa masz rację -temat ogromny!

B12 w zastrzykach "galopująco" pobudza do wzrostu komórki nowotworowe i nie tylko nowotworowe.

To ,chyba niedawno do tego doszli ,bo jeszcze kilka lat temu nikt o tym nie wspominał.
Tato mojego mężą choruje na nowotwór i lekarze mu doradzili ,aby nie spozywał wątróbki ,bo zawiera dużo wit B12.
Ale ,czy zawarta w pokarmach ma równie niebezpieczny wpływ jak ta w zastrzykach?

  witam ponownie wszystkich!!!
      dziekuje za cieple rady, ktore mnie nieco uspokojly. dzien sadny:) dla mnie czyli wyniki moich badan okazal sie dobry dla mnie.po wykonaniu szczegolowych badan krwi jak i wymazu gardla,ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu,okazaly sie prawidlowe. tzn. ze nie mam zadnego gronkowca,paciorkowca itp.i niby wszystko pozytywnie, cieszylam sie niezmiernie,gdyz strachu najadlam sie co nie miara, ale tam wciaz cos tkwi. lekarz prowadzacy powiedzial,z eto moze byc po jakiejs intesywnej infekcji gardla i migdaly schodza mi baaaardzo powoli....wrecz ppowiedzial, ze to cos ,co moze trwac do 7,8 miesiecy i nic mi na to nie pomoze; ale jakos trudno mi w to uwiezyc, ze ktoregos dnia zniknie(a ja przez ten okres oszaleje od nadmiaru pomyslow!!)
    juz nie wiem jak sobie z tym poradzic.martwia mnie migdaly i czasami powiekszone wezly chlonne po obu stronach czemu czasami towarzyszy ogolne oslabienie.
    pomyslalam,ze moglabym zastosowac diete i srodek o ktorym przeczytalam Limphomyosal.ale czy dostane go bez recepty?musze jakos trzymac sie dzielnie z Wasza pomoca:) dziekuje jeszcze raz za wsparcie.pozdrawiam

Limphomyosot jest bez recepty i kosztuje ok 22 zł.
Ja daję go dzieciom 2 tabl. podjęzykowo 3 razy dziennie między posiłkami.
One też mają boczne migdały powiększone.
A starsza córka miała powiększonego zawsze węzła chłonnego szyjnego i też miałam mnóstwo pomysłów.Teraz nawet jej nie patrze i nic nie dotykam,
bo moja wyobraĹşnia była czasem bez granic  8) .

Ten limphomyosot ,kiedyś ku mojemu zaskoczeniu podziałał ,kiedy córka miała anginę z wysoką gorączką i zlecony został antybiotyk ,ale jej nie podałam ,bo 2 tyg.wcześniej skonczyła brać jeden.

Jak chcesz się czegoś dowiedzieć o nim ,to kliknij na ten link

http://www.heel.pl/index/ofirmie/leki_firmy_heel/lymphomyosot/

Aha ,teraz jednak ,zmieniłam dzieciom odżywianie tzn. Dbam o to, żeby nie jadły słodyczy ,a jadły coś bardziej wartościowego np.głównie jajka pod różną postacią.
Żywienie też ma duży wpływ -to "leczenie" ciągłe.Natomiast podawanie Limphomyosotu jest leczeniem doraźnym.
Pozdrawiam
Edyta

Czekamy, aż się pacjent "ocknie". Każdy lek ma przypomnieć jak to jest być zdrowym.

Aj! Róşnie z tymi lekami bywa  :?
Czasem jedno leczy ,a drugie zatruwa  :?
A człowiek i tak jest od czasu do czasu zdany na jakiś lek  :?

Ale Limphomyosot jest bezpieczny ,wolę to niż antybiotyk ....

Decyzja o zbyt któtkim podaniu antybiotyku lub niepodaniu go może mieć tragiczne skutki - jeżeli pacjent się niewłaściwie odżywia.

Ewa ,miałam na mysli częste stosowanie antybiotyku.
Przecież częste podawanie antybiotyku powoduje powstawanie szczepów opornych i pacjęt jest zmuszony stosowac coraz to nowsze antybiotyki o więkrzym spektrum działania.
Co doprowadziło ,do wyhodowania takich szczepów bakterii ,że organizm sobie z nimi nie radzi-sepsa.

Jeśli jest konieczny antybiotyk ,to uwierz mi ,że z doświadczenia wiem ,że trzeba go zastosować ,tyle dni ile trzeba.
Zaznaczam ,Ĺźe waĹźne jest odĹźywianie.

Spytajmy się o Eunice.
Eunice, Ĺźyjesz?

No proszę a ja właśnie weszłam, Ĺźeby coś napisać  :D Dziękuję za pamięć. Odkąd zaczęłam brać poliwakcynę i rotować mleczne wyraĹşnie zmniejszyła mi się ilość porannej gardłowej wydzieliny. Jej ilość nieznacznie zwiększa się po ok. 6 dniach (gdy zbliĹźa się termin podania szczep.), natomiast chyba nie ma on związku ze zjedzeniem mlecznych (bo te jem w dniu podania szczepionki-akurat tak mi ten dzień wypadł "niefortunnie"?). Na diecie rot. zmuszona byłam teĹź odstawić kawę i -o dziwo!- dobrze się bez niej czuję  :D (piłam ją ze względu na niskie ciśnienie- czyĹźby się coś zmieniło?, hmmm...). Sporadycznie zdarza mi się wypić małą bez śmietanki. Chyba schudłam ok. 1,5 kg chociaĹź to się jeszcze okaĹźe po dłuĹźszym czasie. Troszkę niepokojące było przeziębienie, na ktĂłre zapadłam po ok. tygodniu trwania diety rotacyjnej. Jedynymi objawami był uciążliwy katar i suchy gardłowy kaszel, jednak przypominam Ĺźe nadal biorę Budesonid i Formoterol ze względu na astmę, natomiast obyło się bez zwiększania dawek, co powinnam była przy przeziębieniu (według mojego pulmonologa :)) zrobić. AleĹź ja jestem niegrzecznym pacjentem :D.
OgĂłlnie czuję się dobrze. Na diecie rot. jem głównie jaja pod róşną postacią, oliwę z oliwek, majonez i dość często troszkę frytek (mięsa i tłuszczĂłw zw. nie jem od 4 lat bo jak juĹź pisałam śmierdzą mi). Ryb nie jadałam z tego samego powodu i rĂłwnieĹź przez ostatnie 4 lata. I właśnie przedwczoraj stała się RZECZ NIESAMOWITA! Nabrałam tak wielkiego apetytu na rybę, Ĺźe wieczorkiem ją sobie usmaĹźyłam na masełku i się nią napchałam do syta :D Muszę przyznać, Ĺźe smaĹźyłam ją z niepewnością, czy aby nie poczuję do niej znĂłw niechęci. Jeszcze bardziej dziwne jest to, Ĺźe następnego dnia rano stojąc w kolejce w sklepie na widok wędzonej makreli mĂłj Ĺźołądek został zalany sokami trawiennymi i po prostu musiałam :D ją kupić i zjeść na śniadanie (to akurat nie za dobry wybĂłr bo nie powinnam jeść wędzonych z uwagi na astmę, obiecuję poprawę :)). Nie rozumiem co takiego się podziało w moim organizmie Ĺźe ryby zaczęły mi pachnieć. PĂłki co jednak awersja do mięsa trwa i nadal zatyka mnie jego -wątpliwy jak dla mnie (na razie  :D)- "zapach".
To chyba tyle z mojej strony po tak długiej nieobecności.

Pozdrawiam serdecznie

Sylwia

P.S. Aha jeśłi chodzi o szczepionkę to bąble ( jeśli "to coś" da się tak okreśłić, bo to raczej gorące guzy :D) są coraz większe (chyba z uwagi na coraz większe dawki- w pon. już 0.8) i nie wchłaniają się tak zupełnie mimo, że co tydzień zmieniam rękę. Ale jeszcze tylko 4 dawki i cykl szczepień zakończony. Pani Ewo jak to jest- po tym cyklu (10 zastrz.) za jakiś czas trzeba to szczepienie powtórzyć?

  Eunike,      jezeli rotujesz mleczne,to maslo  nalezy tez rotowac,

mialam zamiar ze wzgledu na uciazliwa flegme przyjac serie poliwakcyny ale na razie przestraszyly mnie te guzy,
ciekawa jestem jak po  przyjeciu calej serii szczepionki bedziesz funkcjonowala,
napisz koniecznie, :)

1. Cieszę się, Ĺźe przyszła Ci ochota na tak "potężny" histaminouwalniacz  :D .
2. Niby  2 miesiace przerwy i niby ta sama seria. Tylko ja zawsze jestem przeciw "wspomaganiu" lekami (o ile to moĹźliwe). Dietą teĹź da się wyleczyć.
Słuchaj smakĂłw posrĂłd jadalnych pokarmĂłw w DO. Zachcianki (ktĂłre nie sa nawykowe; do jajek nic nie mam) - ZAWSZE leczą. To jak u kobiety w ciąży  :D.

Kodar to był akurat dzień mleczny :)

P. Ewo troszkę mnie Pani zdezorientowała tym histaminouwalniaczem :) W apetycie na rybę widziałam raczej zapotrzebowanie organizmu na kwasy tłuszczowe omega 3 i omega 6 lub inne substancje, których mi brakuje z powodu wykluczenia mlecznych. Zachodzę w głowę po co mu ta histamina, tym bardziej że jestem alergikiem :D

Pozdrawiam
Sylwia

P.S. W mĂłj poprzedni post wkradł się błąd- zamiast tego gostka w okularkach miało być "0.8", czyli dawka ostatnio przeze mnie branej poliwakcyny. 

Ryby to nie tylko tłuszcze, to także białka...
Wszystko jest dobrze.

Witam.
Moim problemem jest to, że za tydzień mam zabieg usunięcia migdałów i strasznie sie boję.
Skierowanie dostałam po wykonaniu badań w których wyraźnie podwyższone jest ASO, gdzie norma wynosi do 200 a u mnie ponad 600.Oprócz tego mam częste dolegliwości z jelitami, dlatego nie wiem czy te podwyższone ASO jest spowodowane ogniskowym zapaleniem migdalów czy też może to byc zwiazane z częstą dolegliwościa jelit.
Czy jest jakaś możliwość obniżenia ASO bez usuwania migdałów??????
Proszę o jak najszybsza odpowiedz pani doktor.

Sylwio, poki lekarka sie odezwie , chce napisac pare slow  otuchy,
nie podejmuj zadnych pochopnych decyzji,jezeli chodzi o wyciecie migdalow,
moze sie okazac,ze to wcale nie migdaly nakrecaja stan zapalny w organizmie,
moze zrob dodatkowe  Usg badania  jelitowo- brzuszne,
zawsze pamietaj,
zdrowie  szwankuje,gdy nasze pozywienie jest bezwartosciowe,
zycze szybkiego powrotu do zdrowia, :)

Kodar ma rację, poczekaj jeszcze chwilkę... lekarka przez 3 dni (od soboty) nie ma komputera, czekaj co ona Ci powie.
Trzymaj się!

Za mało danych.
Z jakich wskazań zalecana tonsillectomia? Tylko podwyższone ASO jako wskazanie do tonsillectomii, czy wskazania kardiologiczne, nefrologiczne, reumatologiczne?
A może bóle gardła co miesiąc jako wskazanie do tonsillectomii? Może codziennia temp 37,5 st. C?
Z przeciwciałami to jest tak, że trzeba czekac czasem 3-6 miesięcy by na DO (dieta tłusta, wersja BEZ zbóż, z rotowanymi pr. mlecznymi) się znormalizowały.
Z innej beczki.
Do laryngologa w poradni NFZ często zgłaszają się do mnie młodzi ludzie z czopami naskórkowo-ropnymi w migdałach. Nie powinno ich tam teoretycznie i praktycznie być. Laryngologia nie ma pomysłu na tę dolegliwość.
Zawsze (jak nie mają jakichś poważniejszych innych chorób) daję im gwarancję, że PO trzech dobach DO (BEZ zbóż z rotowanymi pr. mlecznymi) TYCH CZOPÓW(ropy na migdałach) NIE BĘDĄ MIEĆ. Tylko Oni myślą, że ta dieta to tak na chwilę i zaraz wracają do swojego uprzedniego odżywiania i ...
czopy bakteryjno-ropne - choroba wraca. 

Witam Pani Doktor.
Z moimi wynikami jest tak ,że wszystko jest w jak najlepszym porządku czyli OB, TSH, wyniki wątrobowe również. Mam tylko problem z ASO.Srednio 2-3 razy w roku angina a w między czasie bóle gardła.Migdały ogólnie są małe i bez zmian, tak mówią lekarze.Głównie termin na zabieg mam przez podwyższone ASo, które na chwilę obecną wynosi 530, a przed zastosowaniem antybiotyku Zinat wynosiło 610, więc trochę spadło, ale według lekarza to zbyt mało.
Robiłam ostatnio wymaz z gardła z którego wyszło Streptococcus anginosus+++.
A do tego wyszło w badaniu na ten antybiotyk który zażywałam jestem wrażliwa.Czy jest jakaś szansa uniknięcia operacji. która ma sie odbyć za dwa dni???
Dodam jeszcze że te problemy z migdałkami zaczeły mi sie jakies 5 lat temu i od tamtej pory albo bóle gardła, albo angina.Czy jest jakiś skuteczny sposób na wyleczenie???
Proszę o jak najszybsza odpowiedz.
Sylwia

Jak już mam sie poddac tej operacji to czy możliwe jest zrobienie tego pod narkozą, gdyż strasznie sie boję szpitali i jestem bardzo wrażliwa na ból.Nie wiem jak to zniosę??
Sylwia

Pozwól ,że się wtrącę .Jeśli to nie jest konieczne nie usuwaj tych migdałów!
Moja córka miała kilka razy już wskazanie do usuwania ,ale ja się nie zgodziłam .Leczyłam córkę homeopatycznie.Lekarka wspominała o Limphomyosot,Biostymina...

A Ty myślisz Sylwio ,że narkoza jest "cudowna" .to jest szok dla organizmu na poziomie komórkowym.
Naprawdę Sylwio wycięcie migdałów to nie sztuka.Ale Ty lepiej znasz swój organizm ,więc lepiej oceniasz sytuacje.
Chciałam tylko zaznaczyć ,że czasem jest wyjście.
Takim ostatecznym wskazaniem przez lekarzy wycięcie migdałów ,to gdy cały czas podchodzą ropą ,co w sumie też można leczyć homeopatycznie,
niemożność swobodnego oddychania u dzieci na wskutek obrzęków(dzieci się duszą) i gdy obrzęki migdałów zaburzają słuch(dziecko słabo słyszy).
Powodzenia i przepraszam ,że się wtrąciłam ,ale chciałam coś od siebie napisać ,bo mam podobny problem z córką już kilka lat.
Pozdrawiam .Edyta.

itwitam, wszystkim dołączam się do forum, a oto moja koszmarna historia, którą przeżyłamw ciągu ostatniego roku
Znalazłam Panią jako wielka desperatka na forum dr kwasniewski. Chciałabym
aby ktoś w końcu mnie wysłuchał i pomógł, po tym co przeszłam nie mogę
wciąż stanąc na nogi.

Zachorowałam na anginę.(pierwsza i jedyna w życiu).Pani doktor rodzinna wiedząc o braku chorowitości z mojej strony
przepisała tylko Codipar mówiąc, ze samo przejdzie...Niestety
tydzien później przysżło okropnie złe samopoczucie,niskie ciśnienie, bóle
głowy, w kryptach pojawiła się ropa.Pani doktor rodzinna utrzymywała ze
jest wszystko ok.Wytrzymałam tak miesiąc w końcu wybłagałam antybiotyk
FORCID, niesttey dostałam go tylko na 7 dni, bo pani doktor odmówiła
przedłużenia.Stawałam szybko na nogi, znikała ropa , ale 3 dni po
zakończeniu leku osłabienie wróciło.A najgorsze były potworne bóle głowy.
Poszłam do alryngologa -jak usłyszał bóle głowy zdiagnozował, że
zatoki.(choc nie miałam objaw zatokowych). Dostałam Dalacin na 30 dni(tak
to nie pomyłka!)jadłam dalacin, ale ropa w kryptach wciąż była, doszły
dolegliwości uszne i bóle z tyłu głowy. Zrobiłam rtg zatok-wyszło że jest
ok.Zrobiłam wymaz w sanepidzie, wyszła mi bakteria Pseudomonas
aeriginosa(pałeczka ropy błękitnej). Byłam przerażona podobnie jak grono
lekarzy do których trafiałam.Mój mąż mimo, ze nie miał objawów równiez
wykonał wyma zi wyszło to samo. Oboje dostalsimy lek cipropol na 14 dni
podczas brania któego czuliśmy sie tragicznie. Po 3 tyg. zrobiliśmy wymaz
juz w labolatorium. wyszło, ze niby nic nie wyszło....Jednak problem
pozostał:Ciągle jest powiększony wezeł chłonyn z lewej strony (od środka
gula z ropą), bóle z tyłu głowy i zatykanie ucha są nie doz niesienia,
ciagle choruję na zapalenie krtani(mąż tez choc na angine nie chorował).W
ciągu ostatniego pół roku odwiedziłam 25 laryngologów....to był istny
koszmar. jeden ze mjigdały trzeba wyciąć (Poznań-pan profesor), drugi dał
do smarowania nystatyne (nie pomogła nic a nic), trzeci sobie wymyślił
niżyt gardła (ropy nie widział) i zaleicvł ihlaacje z soli morskiej, inny
inhalacje z rumianku, jeszcze inny płukanie podbiałem-nieksutecznie.
Zdiagnozowali mnie w koncu jako przewlekłe zapalenie migdałów (co dziwne,
bo OB wyszło 6). To była moja pierwsza i jedyna angina w życiu. Nie chcę
wycinac migdałów, ale chciałam pozbyć sie tej okropnej ropy i zeby węzeł
chłonny wrócił do normalnego kształtu. Nie wiem co robić, nie wiem jak
życ, czuję sie z dnia na dzien coraz gorzej. Wiem już o diecie-dostałąm wskazówki od Pani doktor, ale może ktoś z was miał podobne problemy i dał im radę bez wycinania tych wrednych migdałów...Bo ...szkoda mi ich usuwac przez jedną jedyną anginę w życiu. Pomóżcie. z góry dziękuję

Sylwia, w swoich postach opisujesz, że już podjęłaś decyzję...
Nie prĂłbowali:
1.Augmentin 3x1,0 przez 7 dni każdego miesiaca przez pół roku.
2. Debecylliny 1 400 000 j.m co 10 dni przez pół roku.
Twoje migdałki można operować pod narkozą. Teraz zwykle się tak robi. Przynajmniej w Klinice w której 13 lat pracowałam.
Nie uznaję leczenia samymi lekami.

Ewa, a co sądzisz o tym domiejscowym antybiotyku Bioparox .Ja go obecnie stosuję u Zuzi -znĂłw gardło,zatoki  :? I daję jej ten Limphomyosot.
Ma przepisany ogólnoustrojowy Summamed ,ale póki co ,nie ma wysokiej gorączki i "psikam" jej tym Bioparoksem do nosa i gardła.
Jak urośnie ,to jej bede musiała dać.Ale ma okropny katar,skarży się na ból w okolicy zatok przynosowych.
ZnĂłw jestem jak " na szpilkach" ,bo wszystko niepewne  :? Nie znoszę takich sytuacji  :? Tak cieplutko na dworze a my siedzimy w mieszkaniu  :? .

Nie ma teraz zbytnio apetytu  :? ,więc chyba lepiej jest jej nie zmuszać ...? daję jej pić ,Ĺźeby znĂłw sie nie odwodniła ...ehhhh

Witam Pani Doktor.
Dzisiaj miałam zgłosic sie do szpitala na badania przed jutrzejsza operacją, ale gdy weszłam do szpitala gdzie kazano mi czekac, poniewaz ludzi było mnĂłstwo, więc moja silna wolna wytrzymała 30 minut i poprostu nawiałam  :).
Czy jest szansa na całkowite wyleczenie moich migdałow bez poddania sie tej operacji?? a jeżeli chodzi o te leki które Pani wymieniła nigdy nikt mi ich nie przepisywał, więc licze na Pani wiedze i pomoc w leczeniu. Od czego należało by zacząc?Dodam jeszcze że w tej chwili czuję sie dobrze i nic mi nie dolega.
Pozdrawiam Sylwia

elmo, ja miałam problemy z Karolkiem, ciągle chorował na gardło czasami kończyło się zapaleniem oskrzeli, koszmar, co dwa tygodnie do lekarza, no i oczywiście antybiotyki lub zaszczyki. Zrobiłam mu badanie na robale,wyszły pozytywnie. Po kuracji było lepiej.Wprowadziłam mu specjalną zupkę wzmacniającą na szpiku kostnum,cielęcym. Od chwili wprowadzenia ŻO nie musiałam chodzic z nim do lekarza.
Jeśli Zuzia lubi zupki to możesz sprubowac, dobrze uodparnia na infekcje. 8) :P

' :?dzięki Fewa ,ja jej daje omlety ,obiad normalnie ,zazwyczaj frytki ,ryba lub jakies inne mieso ,do tego surówka .
Zup jej nie daję teraz ,bo ich nie lubi  :?

Ale wiesz ,chyba jednak cos wykombinuję ,żeby polubiła,jak mówisz ,ze tak dobrze uodparniają.dzieki bardzo za pomysł.
dziś jej tylko psikałam tym Bioparoxem do gardła i nosa ,tego ogólnoustrojowego nie dawałam ,bo nie miala wysokiej gorączki ,ale i tak sie marywię ,bo u niej to nic nie wiadomo -teraz nie ma a za godzinę 40 stopni.Już tak przerabialam kilknascie razy.I dlatego snuję sie po mieszkaniu jak " na szpilkach"
A najgorsza jest noc ,bo nigdy spokojnie przespac nie mogę tylko łażę i sprawdzam czy czasem nie jest gorąca  :? .JuĹź tyle razy to przerabiałam ,Ĺźe mi ręce juĹź opadają i samej nie chce mi się nic jeść  :?

Jeszcze raz fewa wielkie dzieki ,wprowadzę jej te zupki ,cos napewno wykombinuje ,aby jej smakowały.

Napisz mi jak możesz jakie Ty przykładowo robisz te zupy,co dodajesz?
Jak ostatnio ja gotowałam sobie kości ,to ona nawet patrzeć na to nie chciała  :?

Ja to wcześniej gotuję większą ilośc kości z odrobiną soli listka laurowego i szczyptą kminku/bardzo lubię kninek, ale nie musi byc/.Wrzątek przecedzam do słoików i od razu zakręcam. Po wystygnięciu wstawiam do lodówki.

elmo, dzieci najbardziej lubią zupu pomidorowe albo ogórkowe.

Ja robię tak: biorę rosół ze słoika/ jest gęsty i tłusty /dodaję do tego rosołu wrzątek, trochę marchewki, pietruszki, cebulii, pora i jeśli ma to byc ogórkowa to ok. 4 szt ogórków kiszonych, ale nie tych ze sklepu bo nie są kwaśne tylko słone.Gotuę to wszystka aż warzywa się ugotują. Jeśli dzieci nie lubią marchewki i itp to można przed podaniem wyciągnąc/ja ucieram na tarce warzywnej, bez cebuli oczywiście,zawsze wyciągam po ugotowaniu/. Dalej tak: dolewam wody zpod ogórków aby była bardziej kwaśna, pogotuję jakieś jeszcze 5 minut,na wrzący wywar zupy wlewam rostrzepane żółtka z całymi jajkami, i od razu wyłanczam gaz /ilośc zależy od ile osob je/, u mnie na 5 osób dałam 5 żółtek i 5 całych jajek. Dzieciak zjadł 3 porcje ale i tak jeszcze zostało.A na koniec dodaję do smaku śmietanę 18%.


Z pomidorową podobnie, zamiast ogórków daję koncentrat pomidorowy i czosnek do smaku.

Czasami robię bez niczego to wychodzi takie "zwykłe lane ciasto "z żółtek-jajek.

elmo musisz wyprobowac jakie lubi Zuzia czy delikatne czy na kwaśno.

WaĹźne, Ĺźeby były to kości szpikowe, porąbane i dobrze wygotowane. W ciśnieniowym ja gotuję 2 godz.  8)

Fewa,tez lubie kminek,w kapuscie i jako herbatke, a dzisiaj jadlam prazony na tluszczu  z ugotowanymi  ziemniakami, :)

Fewa!
Jeszcze raz dzięki!
Nie gotowałam im zup ,bo niezabardzo lubily,nawet pomidorową i ogórkową ,ale będę im może robiła mniej kwaśne.
No i te żółtka dodam ,bo nie dodawałam ,a to zawsze jakiś smak i coś innego.
Pozdrawiam Cie .
Edyta.

Jeśli mogę dodać coś od siebie.
Moje dzieci też nie znosiły zup, więc wpadłam na sposób miksowania zawartości i była zupa do picia w kubeczku. Jak były młodsze to żeby im urozmaicić dawałam słomkę do picia. Mieli frajdę. Teraz nie muszę uciekać się do takich sposobów, ale nadal robię zupy zmiksowane.
Daję tylko śmietanę 30% i same żółtka (trochę zagęszczają zupę).

Dzięki Halino rĂłwnieĹź za pomysł.WyprĂłbuję te zupy,tak samo jak omlety(byłam przekonana ,Ĺźe skoro nie lubi jajecznicy ,to omleta teĹź nie zje ,a tu zjadła i jeszcze chciała  :shock: .MoĹźe z tymi zupami bedzie podobnie  :)

Dziękuje Wam jeszcze raz  :)

Edyto,moje lubieja taka  zupe jak wyzej  z cukinni,brokulow,kalafiora z zoltkami,
pomidorowa i rosoly czyste  z kluskami lanymi,
tylko w ogorkowej nie moge przemycic zoltek,bo zaraz marudza,ze nie smakuje :(

Naprawdę dzieki Wam za te pomysły ,bo Ĺźyłam w "niewiedzy" tak samo jak z tymi omletami  :oops:

Nie prĂłbowałam nigdy takich zup .A jak gotowałam taka zwykłą zupę pomidorową ,ogĂłrkową czy Ĺźurek to wiecznie marudziły i zostawiały pół talerza  :?

No! To teraz przede mną wyzwanie "zupowe"  :idea:  :)

Sylwia.
Można podwyższone ASO normalizować tą w/w metodą :Augmentin/Forcid/Amoksiklaw 3 x 1,0 przez 7 dni każdego miesiaca przez pół roku. Kontrola ASO po 3-6 miesiacach.
To leczenie zwykle/zawsze jest skuteczne.
Z uwagi na to że wiem, że organizm jest w stanie zlikwidować większość (wszystkie?) choroby sam - zawsze polecam zmianę diety.
Zacznij DO. Jedz tłusto, zboża stosuj gdy masz duża ochotę, lepiej jak najrzadziej, jadaj wszystkie tłuste pr. mleczne.
Węglowodany z warzyw (ziemniaki, pomidory, marchew i inne. Jak musisz - cz. gorzka, owoce, z rzadka k. gryczaną).
Możesz zacstosować DO na śmietanie i serach czy innym białku/tłuszczu zwierzęcym codziennie na np. 6 tyg - WYKLUCZ JEDNAK W TEJ WERSJI CAŁKOWICIE ZBOŻA.
Możesz czasem robić kilka dni "przerwy" od mlecznych (polecam) i wykorzystywać smalec/boczek, kokos, oliwę z oliwek jako Główny tłuszcz.
Zestaw dań na DO jest przeogromny. Niestety wiąże się z zabraniem do pracy np... placków ziemniaczanych czy boczku w plastrach czy marchewki z oliwą z oliwek.
Jesteśmy z Tobą. Wszyscy Tu dużo wiedzą. Jakby co to pytaj.
Dobrze, Ĺźe u Ciebie nie ma objawĂłw nerkowo-sercowo-stawowych.
Dla osob młodych ktĂłre 6 tyg były na "smietanowej DO"  zalecam rotowanie calej gr. pr. mlecznych (np. co 3 dni) - CELEM normalizacji szlakĂłw metabolizmu glukozy dla lepszego gojenia sie ran, śluzowek (ukł. oddechowy-teĹź migdałki, pokarmowy, tarcza macicy, pochwa, układ moczowy). Choć lepsze gojenie się ran teĹź wymaga czasem (o ile to moĹźliwe) "smarowania" GŁOWNIE tłuszczem. Czyli to co powtarzam często (za często?) na śniadanie mozna cześciej/czasem jeść tłuszcz+/-warzywo (np. zupa). To normalizuje ilośc zjadanego dobowo białka.
Elmo. Bioparox (antybiotyk) nie wchłania sie z przewodu pokarmowego.

witajcie. od 2 lat ustawicznie choruje na gardło, wczesniej mozna powiedziec ze bylam okazem zdrowia, wszystko zaczelo sie gdy urodzilam dziecko- cesarskie ciecie i mysle ze wlasnie wtedy w szpitalu zoasatlam zarazona gronkowcem zlocistym i od tego sie zaczelo. ja doslownie co 2 tygodnie jestem chora- zaczyna sie od drapania w gardle, nocnego kaszlu powiekszonego migdala potem gardlo boli i tak jak czytam u mnie tez jest taka grudkowata wysypka na tylnej scianie gardla i mam wrazenie ze w gardle stoi mi taka klucha . lecze sie larynglologicznie - niestety nic nie pomaga, lekarz zalecil wyciecie migdalow, ja jednak wzbraniam sie jak moge. bralam szczepionke doustna jednak to nie pomoglo, non stop mam przepisywany antybiotyk: duomox albo inne zawierajace amoxycykline- na ten antyb "moj" gronkowiec jest wrazliwy, nie wiem co mam robic z tym gardlem, boli prawie non stop, jak tylko koncze antybuiotyk doslownie po tygodniu bol wraca i tak to trwa. czasem jest to "tylko" zapalenie gardla, a czasem angina ropna z temperatura. przy okazji mojej choroby cierpi tez moja coreczka ktora niestety zaraza sie od mamyy, mimo ze uwazam ale jednak przebywamy w tym samym domu wiec o zarazenie nie jest ciezko. prosze o jakas porade co mam robic. bacznie obserwuje kiedy, w jakim okrsie choruje i moze to dziwne ale zawsze przed okresem gdy mam zapotrzebowanie na slodycze, zaczyna mnie to gardlo bolec i prawie zawsze w tym okresie jestem chora.

ropne migdaly,antybiotyki doustne i w zastrzykach oraz  roznego rodzaje szczepionki,meczyly mnie przez ponad 30 lat,
od 3 lat diety tlustej J.K.ropne migdaly nie pojawiaja sie,
wzmacniaj organizm tluszczem zwierzecym ,
wyrzuc wszelkie ciasta,buly,chleby, kasze,makarony,owoce,soki,
one sa skarbnica cukru,
ludzki organizm do prawidlowego funkcjonowania potrzebuje bialko zwierzece,/rozne mieso,jaja,tluste ryby/.
zwierzecy tluszcz(boczek,slonine,podgardle,smalec)
no i zaledwie troche ubogoweglowodanowych warzyw(brokuly,cukinnia,surowa marchew,kalafior,kalarepa,brokuly,grzyby,kapusta)
kartofle ale w malej ilosci,bo maja duzo cukru
posilki tworzymy z tego co wyzej i jemy malo ale wartosciowo,
w wielu postach ten watek mozna odnalesc :)

Wszyscy mają jakoś "nadwrażliwość" na Gronkowca Złocistego (Staphylococcus Aureus). Jest to flora fizjologiczna, a od stanu naszej odporności zależy jego ilość w różnych miejscach namnażania.
Jedz to co napisała Kodar powyżej, Czasem sięgnij po śmietanę/sery/masło.
B- żółtka, jaja, wołowina, boczek, karczek, kiełbasa, ryby,
T - smalec, boczek, majonez, kokos.
W - marchewka, pomidory, ziemniaki, INNE WARZYWA, sporadycznie owoc, gorzka czekolada.
Jeżeli weźmiesz Poliwaccynę, której dawki rozpisałam powyżej (podpisałam się numerem prawa wykonywania zawodu) - bóle gardła będą wspomnieniem.
Nie trzeba wycinać migdałkĂłw jeĹźeli dolegliwości ustapią po w/w Poliwacynie, choć ja wolę zalecac dietę. PONIEWAĹť PO POLIWACCYNIE bezpowrotnie znikają bĂłle gardła i inne dolegliwości "współistniejące z gronkowcem" jednak po miesiącu po zakończeniun serii Poliwaccyny pojawiają się  SPORADYCZNIE "bez przyczyny" dolegliwości ok. krzyĹźowo lędzwiowej. Same ustępują/wygasają - bez leczenia. Dieta zaradza obu problemom.

To fakt!ja kiedys teĹź sie naczytałam o Staphylococcus Aureus ,bo u mojej cĂłrki wyhodowała sie z wymazu z gardła i poszłam do pediatry "przeraĹźona" ,Ĺźe moja cĂłrka to ma.Pani doktor powiedziała ,Ĺźe wszyscy to mają  :shock: .
I tylko od naszej odporności zalezy to co napisała Lekarka.
OprĂłcz lekarstw, na pierwszym miejscu obecnie stawiam odĹźywianie.

Pani doktor, drogie kolezanki bardzo dziekuje za odpowiedz na moj post. jutro skontaktuje sie z moim lekarzem , z wydrukiem w reku i prosba o przepisanie mi Poliwacyny. jesli chodzi o diete, to musze oczyms napoisac- nie znalam, tej diety ale moj organizm w pewnym momencie zaczal upominac sie o tluste potrawy, o jajka. widocznie podpowiadal mi co mam robic :D.najgorzej mi bedzie z odstawieniem calkiem cukrĂłw, bo mam takie okresy kiedy musze cos slodkiego zjesc . Pani dr zapytam jeszcze  o jedno- skod sie wie czy poliwacyna nie uczula? czyte zastrzyki moze robic pielegniarka w domu u mnie? jeszcze raz bardzo dziekuje i mam nadzieje ze poliwacyna i dieta uspokoja moje migdaly :)

Do Katik,Sylwia, Madzia.
Moje objawy podobne do waszych. Na początku zanim trafiłam na DO pierwsze co zrobiłam to zrezygnowałam z pieczywa.Wtedy tylko chrupkie pieczywo.Bóle sie zmniejszały. Ponieważ chrupkie zmniejszyło mój ból łatwiej mi było przejść na DO a teraz to trochę jakby wg zaleceń lekarki.Ale robię torchę grzeszki w jedzeniu. Wtedy efekt bólów gardła, głowy, ostatnio jakby przeziębienia, które minęło m.in. po Zyrtecu iCitrosept. To nie zatoki ani inne głupie choroby,które mi też wymyslali.Ibuprom zatoki czy Sudafed kazano mi brać wiele razy jakby to był żelek. Efekt dorobiłam się nadżerek na żołądku. Efekt jest taki że się wkurzyłam i nie wzięłam antybiotyku na zołądek bo już miałam dość. Jak ostatnio miałam to niby przeziębienie i zielony katar wziłęam tylko Citrosept i Zyrtec w kroplach(tabletek nie chciałam i jadłam przez 7 dni tłusty rosół na wołowinie z lanymi kluskami z jajek, do tego warzywa na oliwie i placki na smalcu smażone z jajek i ziemniaków utartych na tarce. Jeden ziemniak na jedno jajko, dwa jajka na dwa ziemniaki i tak dalej jak kotś może więcej. Do tego mięso wołowina gotowana z tego rosołu.Do rosołu aby był tłustszy dawałam smalec w którym się rozpuścił. Przeszło i póki co nie wraca a od urodzenia prawie miałam anginy z 40stopni gorączki, później inne infekcje, niby zatoki przez ostatnie cztery lata.Dopiero teraz wiem,że to od złego jedzenia którego organizm już nie mógł znieść. Wiem,że to duży skrót myślowy ale antybiotyk a 7 dni innego jedzenia może mozna spróbować?
Co do Bioparox-dostałam w ciąży jak wtedy stweirdzili na onfekcję gĂłrnych drĂłg oddechowych.Brałam do gardła i do nosa.Efekt chorowałam 3 tygodnie, nawet od kaszlu wymiotowałam. Czy pomĂłgł, nie wiem, moĹźe organizm sam zwalczył a antybiotyk tylko mi pogorszył organizm.Wiesz jak mĂłj syn się urodził to przyszła pani dr. i powiedziała,Ĺźe widać po skĂłrze syna Ĺźe chorowałam i pytała mojego męża na co.A on był w takim szoku,Ĺźe mĂłwił,Ĺźe nie a ona nadal,Ĺźe to nie moĹźliwe i w końcu mu się przypomniało.Faceci a tracą głowę.  :D

Sylwia ,pamiętam jak leżałam w szpitalu w ciąży i sie tak przeziębiłam ,żę hej! Angina na całego!
Jeden antybiotyk -nic nie pomĂłgł ,potem drugi-teĹź nic ,a ja myślałam ,ze sie wykończę w tym szpitalu,wyszłam na własne żądanie i dostałam trzeci antybiotyk do domu ,brałam i nic  :shock: Nie mogłam nic połknąć tak miałam obłoĹźone i obolałe migdały  :shock:
Dopiero pomĂłgł mi Bioparox  :D Mogłam od razu go wziąść ,tymbardziej ,Ĺźe on jest domiejscowy nie ogĂłlnoustrojowy.
Mnie jednak pomógł....
Moim dzieciom teraz też pomógł -udało się obejść bez ogólnoustrojowego ... 8)

Pa!

Aha.Pamiętam jak byłam dzieckiem i tez chorowałam bardzo na anginę ,nie mogłam połykać ,migdały opuchnięte i pokryte ropą ,tylna ściana gardła też ,to wyleczyłam mnie ...cytryna ,a właściwie 3 cytryny zjedzone jedna po drugiej (jak pomarańcze) ,obrane ,bez cukru .
Po tych cytrynach jak ręką odjął -mogłam połykać ,wypociłam sie ,temperatura spadła i wyzdrowiałam  8)  :idea: .Ale miałam wtedy wielką ochotę na kwaśne.Potem jak chorowałam nie miałam juĹź takiej ochoty ,więc nie jadłam  :?
Pozdro wszystkim  8)

A wybrażasz sobie ochotę organizmu przez dłuższy czas na jedzenie jednej cytryny dziennie bez cukru.Albo cebuli takiej wiekszej od szczypiorku. Miałam kiedyś takie zachcianki jeszcze jak byłam w liceum.Po jakimś czasie przechodziło tak ,że cytryny ani cebuli wtedy w ogóle nie ruszałam w stanie surowym a rodzice się dziwili jak ja mogłam to jeść.

Moj problem wyglada nastepujaco. Od 10 lat choruje na przewlekłe zapalenie migdałów. Ostatnio znow bylam leczona antybiotykami ( bioracef i forcid), migdały zostały podleczone, nie tryskaja juz ropą, ale zostały powiększone węzły chłonne. Czy to normalne, czy powinno sie szukac innej przyczyny? Laryngolog powiedzial ze to moze mi tak zostac juz do czasu usuniecia migdałw, ale ja jednak jestem zaniepokojona.Od kilku dni czuje tez jak "cos" splywa mi po gardle, powodując wilgotny kaszel. Juz sama nie wiem co robic.

Olunia.
Normalne ,że sie martwisz ,ale jak od dłuższego czasu chorowałaś na angine ropną ,to moim zdaniem normalne też jest powiększenie węzłów chłonnych.A jak Cię to już bardzo niepokoi, to zrób sobie badanie: morfologia z rozmazem(ręcznym) ,w labolatorium będą wiedzieli.

Poczytaj sobie wszystkie posty.Tu dużo osób ma problemy z migdałami,węzłami chłonnymi i Lekarka zaleca to samo leczenie (dobre).
Moja córka miała przez parę lat powiekszone węzły chłonne szyjne i też panikowałam ,bo przy tym miała zawsze podwyższoną temp.
Ale jest ok.

Ja jej daję systematycznie lek Lymphomyosot -tu w wątku jest link ,albo wstukaj w google i poczytaj-u mojej córki sie sprawdza świetnie.
Pozdrawiam!

PS.jakoś tego roku jest epidemia angin  :shock:  . MrozĂłw nie było i bakterie nie wyginęły czy jak?... a powstały nowe mutacje ?  :shock: plus słaba odporność ludzi  :?

Ja po tych trzech cytrynach na raz ,długo nie miałam ochoty na nie ,a szkoda ,bo jak byłam kolejny raz chora, to juĹź nigdy nie zastosowałam takiego "cytrynowego leczenia"-po prostu mi sie ich nie chciało  :? .
Kiedyś teĹź zajadałam taką surową cebulę  :lol:  z resztą ...czego ja nie prĂłbowałam jak byłam mała  :roll: :mrgreen: ...Teraz mi się włos jeĹźy jak pomyślę  :shock: .
Pozdro!

Morfologie robilam dwukrotnie przed i po antybiotykach - przed ob 14 po 11 i wszystko inne w normie. Lymphomyosot juz kiedys bralam, teraz znow kupilam i biore juz 3 dni. Na razie efektow brak, ale to chyba jeszcze za wczesnie. Chyba faktycznie nie ma sie co przjmowac, ale jak ktos juz ma skonnosci hipochondryczne to mu nie wytlmaczysz:)
A Twojej  corci po czym zeszly węzły?

Olunia.
Mojej córce węzły chłonne zeszły własnie po Limphomyosocie .Miała wskazanie do usuwania migdałów i wpadłam w panikę i zaczęłam szukać w necie "ratunku" i znalazłam w lekach homeopatycznych Limphomyosot.Napisałam maila do lekarza opisując mu objawy i zlecił dawanie Limph. 3 razy dziennie po 2 tabletki podjęzykowo (jak sama zapewne wiesz) przez min. 6 tyg. Potem przerwa (już nie pamiętam jaka) i znów 6 tyg.
I tak posłuchałam netowego lekarza i...przeszło.  8)
Od czasu do czasu dopadają ją jednak anginy ,ale od razu stosuję ten lek ,plus Bioparox (antybiotyk domiejscowy)
Oczywiście pierwsze miejsce to wspomóc system odpornościowy naturalnie-czyli odpowiednim,optymalnym odżywianiem .
Ale jak sie chodzi do szkoły i niektĂłre dzieci przychodzą z kaszlem ,katarem ,to czasem ciężko się uchronić przed infekcją  :?
No.....robie co w mojej mocy ,Ĺźeby nie chorowała  :? .

PS.jak masz wszystko w normie i tendencja spadkowa OB czyli jest ok.Bierz Limphomyosot ,odpowiednia dieta i będzie dobrze  :wink:
Odżywiasz się "optymalnie"?

niestety nie odzywiam sie optymalnie - a w zasadzie bardzo nieoptymalnie jem b. duzo nabialu.poczytam wszystkie wpisy i moze sie zmobilizuję.

Duże węzły chłonne zależą od za dużej ilości węglowodanów w diecie.
Same (bez jakichkolwiek działań) często zmniejszają się - powoli.
Zastosuj u siebie DO czy którąś z diet rozdzielnych (kiełbasa/jaja/ryby/bigos bez pieczywa). Jadaj frytki (ziemniaki mają mało węglowodanów), placki ziemniacane (2 jaja+1-2 ziemniaki) warzywa, zupy, jaja, żółtka, majonez, ryby, wołowinę, boczek, wieprzowinę, smalec. Najlepiej BEZ pieczywa. Pieczywo jak najrzadziej. Bułki, (jak już musisz jeść pieczywo) wywołują ZNACZNIE mniejsze drażnienie śluzowki gardła niż ciemne pieczywo. Jogurty, kefiry, serki białe chude działają w pewien sposób alergizująco na śluzowkę gardła. Im więcej tego w diecie tym gorzej.
Jak nie chcesz prześć na DO - my nie chorujemy! - to możesz zacząć pić 3 x 2 łyżki oliwy z oliwek przed każdym posilkiem. Na 6 tygodni.

oliwe z oliwek tylko wtedy,gdy nie bedziesz miala bolesci brzucha po niej,ja mialam,
pijac oliwe naczczo pozbedziesz sie tez innych chorob,jezeli takie masz :)

Zatem kupię jaką dobrą oliwę i zacznę pić. Mam nadzieje, ze to pomoże. Przeczytałam tez o innym leku homeopatycznym Barium carbonicum CH5. Homeopata zaleca go przyjmowac 2 razy dziennie po 3 granulki. Czy ktos z Was stosowal go moze?

Olunia ,a na Ciebie nie działa ten Limphomyosot?
Trzeba go brać dosyć długo i systematycznie,tylko wtedy są jakieś efekty-to tak jak ze wszystkim.
Bywały okresy kiedy ja raz dawałam córce ,raz nie i nie było efektów ,ale w końcu sie wzięłam za to i dawałam systematycznie i dosyć długo-efekt był.

Biore go dopiero kilka dni, wiec na razie efektu nie ma... Ale wiadomo trzeba sie zawziąć i brać. Zamierzam go brać przez te 6 tygodni  i zobaczymy...

Olunia.
Przez 6 tyg. potem dwutygodniowa lub miesięczna przerwa i z powrotem 6 tyg .brania. Wtedy można cokolwiek mówić .Ja tak robiłam córce.
Jak czasem "zawalę" i złapie infekcje ,to stosuje antybiotyk domiejscowy Bioparox. też działa.-to leki.
A odżywianie swoją drogą.
Nie moĹźna tylko i wyłącznie "wzmacniać"(bo tak naprawdę ,to osłabia się) układu odpornościowego lekami ,to nic nie da.Odstawisz leki i będzie to samo  :? .
Najważniejsze to wyrzucić z pożywienia cukier ,bułki ,chleb itp.
W/g mnie najlepsze są jajka (z obserwacji moich dzieci).
A najlepiej Olu kup sobie książkę JK i poczytaj,będziesz miała jakieś rozeznanie w temacie.Moją pierwszą książką była "Dieta Optymalna" J Kwaśniewskiego i M Chylińskiego .
Pozdrawiam i powodzenia.

Oj ciezka i dluga droga przede mną, no ale chyba bedzie warto sprobowac, skoro mowisz ze to dziala... Najbradziej mnie martwia te wezly, ktore mam nadzieje znikna po lymhomyosocie...

Do Lekarki - mam juz kupiona szczepionke poliwacyna mite 1 ml i w poniedzialek ide pierwszy raz sie zaszczepic.mam pytanie :
1. w opakowaniu jest 5 ampułek a ja przeczytalam w ulotce ze nalezy wziac 14 zastrzyków, w zwiazku z tymczy mam dokupic potem jeszcze 2 opakowania szczepionki.
2. w ulotce pisze tez ze nalezy to szczepienie przez 2 lata powtarzac 2 razy w roku- czy tak ma byc?
3. czy podczas szczepienia trafi sie nam np. kolejne zapalenie gardla to czy szczepienie przerywamyi po wyleczeniu wracamy do szczepien

Ola .
Jeszcze jedno.
Nie dotykaj tych węzłów ,bo zapewne co chwila sprawdzasz czy się zmniejszyły .Jak masz morfologię z rozmazem ok,to i węzły są ok.
Ja miałam kiedyś dosyć bardzo powiększone węzły chłonne pachwinowe i teĹź non stop je dotykałam i panikowałam.Poszłam do lekarza i lekarka powiedziałam mi ,Ĺźe jak się nie zmniejszą ,to wyśle mnie do chirurga na biopsję  :shock: .Zdębiałam ,zrobiłam morfologię ,rozmaz ,OB ,wyszło ok.,dałam sobie spokĂłj ,przestałam je dotykać i się w końcu zmniejszyły po paru mies.A jak je bez przerwy dotykałam ,to jeszcze bardziej się powiększały i zaczęły mnie boleć  :? .
Pozwól im swobodnie sie zmniejszyć.
Córce też non stop dotykałam tego węzła szyjnego, też panikowałam ,bo do tego miała podwyższoną cały czas temp.Zawsze miała 37,2 stopni ,w końcu miała porobione badania,wyszło ok i przestałam jej dotykać.
Ola,to musi mieć swój czas.Jeśli nie zauważasz u siebie niepokojących objawów,to spokojnie bierz limphomyosot,dieta("wyrzuć" cukier,chleb,bułki).
Kup ksiązkę JK,poczytaj posty Lekarki .
Pozdrawiam.

Olunia elmo rację o tych węzłach chłonnych.Ja mam powiększone jak Ĺşle zaczynam jeść. Od razu mam bĂłle pod pachami i wiem,Ĺźe muszę przestać bo one tak reagują jakby alergicznie. Ale trzymam się mocno teraz rotacji Pani Ewy bo juĹź wolę mĂłc zjeść lody co 5 dni niĹź ciągle mieć hustawkę w organizmie. PoniewaĹź mojemu synowi pomaga to mi.n. na alergię to mam motywację. Pozdrawiam. Im bardziej będziesz o tym myśleć tym bardziej będzie to nakręcać.Wiem co mĂłwię moja mama ma nerwice lękowe właśnie na tematchorĂłb ,Ĺźe coś jej się stanie zawał  itp.Ale poniewaĹź juĹź to przerabia kilka lat to wie,Ĺźe tylko lęk. A nie zagłuszysz tego Ĺźadnymi lekami. Ja mogę jej tylko pomĂłc aby pomagać jej dobrze jeść i zwalczyć choroby prawdziwe ,ktĂłre ma. Jak byłam chora i juĹź miałam wszystkiego dość to w jednym z lepszych momentĂłw usiadłam przed kompem i trafiłam m.in. tutaj. Doszłam do ściany,widząc co robią ze mną lekarze i uznałam,Ĺźe jak sama sobie nie pomogę to nikt mi nie pomoĹźe. Czuję się o niebo lepiej niĹź we wrześniu tamtego roku. PrĂłbuj wszystkiego co uznasz,Ĺźe moĹźesz.Lekarz Ci powie,Ĺźe to albo tamto to on nie poleca a jednocześnie nie jest Ci w stanie dać alternatywy aby było lepiej. Odwleka czasami moment przyznania się,Ĺźe nie wie jak pomĂłc(mojej mamie po roku chodzenia do psychologa właśnie tak powiedziano na rtakie lęki nie ma lekĂłw musi Pani sama sobie pomĂłc.I musiała.)Ale czy to jest wyjście?Mogła się przecieĹź załamać.Ĺťyczę olunia i pozostałym osobom,ktĂłre się z tymi migdałkami wożą dojścia samemu do zdrowia. Trzymam kciuki.Podobno 15 maja ma być strajk lekarzy,właśnie koleĹźanka przysłała info bo ominie jej ciężko chorego syna badanie EEG. KOSZMARNE. 

Mnie bolą węzły chłonne pod pachami i mam lekko powiększone jak przyklejam na ramieniu plaster hormonalny .
Dawniej mnie to martwiło i nie wiedziałam skąd to się bierze i również dotykałam ich i jeszcze bardziej mnie bolały.
Potem zorientowałam się ,że to po tej terapii hormonalnej,bo gdy odklejałam plaster ,to po paru dniach przestawało boleć.
Na szczęście teraz ich uĹźywam rzadko ,ale jednak muszę co jakiś czas  :?
Pozdrawiam.

Nie naleĹźy tych węzłów chłonnych "męczyć" poprzez ciągłe dotykanie  :idea:

Ok, zatem na poczatek zakaz dotykania węzłów i wyrzucam z diety pieczywo i słodycze... Małymi kroczkami, ale do celu. Teraz jeszcze wyskoczylam mi jakas wysypka na szyi, nie powieksza sie, nieco znika, ale kilka najwiekszych ropnych wykwitow tkwi w miejscu. Czy to moze miec jakis zwiazek z migdalami lub wezlami? Czy to od czegos innego?

Być może ,że to od pożywienia jakie ostatnio zjadłaś.
Może za długo przebywałaś na słońcu itp.

Ty lepiej wiesz ,co robisz i jesz. Trzeba się optymalnie obserwować (nie popadać w skrajności-czyli nie skupiać nadmiernie uwagi na sobie)
,trzeba widzieć co szkodzi co nie itd.
Ola ! Głowa do góry!
Kup sobie (jak jeszcze nie masz) książkę JK i poczytaj-to świetne,bardzo mądre lektury  :) .
Pozdrawiam Cię!

wtedy,gdy choroba wychodzi na skore ,moze byc szypciej wyleczona,wiec nie martw sie,
zmiany  skorne powstaja,na tle alergicznym,lub tez,gdy w diecie za duzo weglowodanow,
wszelkie zmiany skorne mozna smarowac smalcem szybciej znikaja. :)

A co myslicie o naswietlaniu migdałów i węzłów lampą Bioptron Zeptera? Mam to urzadzenie w domu i szczerze mówiąc tylko się na nie kurzy, wiec moze warto wykorzystac? Czy Pani dr ma jakies doświadczenia w stosowaniu tej lampy?

Ja z całym szacunkiem ,nie ruszałabym tych węzłów chłonnych za nic w świecie ,żadnymi lampami nie naświetlałabym z prostych względów :to są węzły chłonne i mam osobiste zdanie o nich.
Pamiętaj Ola ,że lepsze jest zawsze wrogiem dobrego.
Jeśli czasem coś chce się szybko zrobić(naprawić) ,to skutek może być odwrotny.
Z reszta to moje zdanie .Ty znasz siebie lepiej  :wink:

Nie obraĹş się na mnie, ale  myślę ,Ĺźe trochę jesteś w gorącej wodzie kąpana i chciałabyś, aby wszystko zniknęło w przeciągu tyg. a czasem trzeba poczekać na jakieś pozytywne efekty jakiś czas ,a pośpiech niczemu dobremu nie słuĹźy.No, ale jak pisałam ,to tylko moje zdanie ,oparte na własnych doświadczeniach.
Pamiętaj ,Ĺźe Ci co piszą tu z Tobą chcą Ci pomĂłc  :wink:

Pozdrawiam Cię.

Oczywiscie, ze sie nie obraze i zdaje sobie sprawe z tego, ze panikuję i chce wszystko na tu i teraz. Czekam oczywiscie na wasze rady i bede sie starala do nich stosowac.

Np. ja myślę że napewno ta lampoa Ci nie zaszkodzi ;) Zepter jest mistrzem w sprzedaży bezużytecznych przedmiotów , w przypadku tej lampy to według mnie absolutny majstersztyk !!! nikomu innemu nie udałoby się sprzedac żarówki halogenowej zamkniętej w obudowie z żółtym szkiełkiem za 1000 ( tysiąc ) procent jej wartości ;)

Sławek -dzięki  a ja myślałam ,ze to takie cudo -chciałam sobie kupić.
MĂłwisz ,ze wystarczy  ta cudowna ĹźarĂłwka?

Wiecie co ja nie wiem w sumie czy ta lampa jednak jakos nie działa. Wg, mnie bardzo dobrze dziala na odlezyny, moj dziadek, który od 5 lat lezy po udarze ma nią naświetlane odleżyny i po tym nastepuje zawsze duza poprawa. Dobrze tez podzialala u mnie, gdy mialam problemy z zatokami. Nie bede sie zarzekac ze to jakies cudo, ale chyba jakies dzialanie ma...

Ja myśle na kręgosłup sobie przyłożyć -bo maście ,plastry już wypróbowałam
  i niestety nie działają.

W środku jest zwykła zarówka halogrnowa na 12 V ;) niektórym pomaga modlitwa, innym amulet, a jeszcze innym może pomóc światło żarówki, tylko czy trzeba ją kupować tak drogo ??

A nie słyszałeś Sławek ,że im cos droższe, to tym lepiej pomaga? (bo musi) .
W końcu nikt nie lubi wyrzucać pieniędzy w błoto ,to musi pomĂłc  :wink:

Jedno jest pewne.
Węzłów chłonnych nie można dotykać non stop ,"męczyć je",bo jeśli będzie się z nimi eksperymentowało ,to choćby nie wiem jakich środków użyć-nie zmniejszą się , w prost przeciwnie i na dodatek będą bolały.
Skoro badania morfologii krwi z rozmazem wyszły w normie tzn ,że jest ok .i one się zmniejszą same ,tylko potrzeba czasu.

Jedną z przyczyn powiększenia węzłów chłonnych jest toczący się proces zapalny blisko nich.
Jeśli proces zapalny (tak jak w Twoim przypadku Olu trwał ok 10 lat) ,to nie oczekuj ,że one zmniejszą sie do naturalnych rozmiarów w tydzień.
Jest jeszcze jedno ale.Czy dostatecznie wyeliminowałaś proces zapalny ,żeby węzły chłonne sie zmniejszyły.
O ile mi wiadomo ,jesteś w trakcie leczenia.Więc cierpliwości! Przejdzie Ci na pewno ,tylko spokojnie  :) .

Po za tym leczeniem Limphomyosotem,zmień dietę (mam nadzieję ,Ĺźe juĹź to zrobiłaś  :) ).

Napisz mi jeszcze Olu, mniej więcej w jakim rozmiarze są te powiększone węzły (może być na "oko") .

Pozdrawiam.

Tak , świetny przykład humbuga.Podobnie zresztą "leczący" jak lymphomyosot i cała homeopatia. :D

rzeczywiscie masz racje Bruford,
bylam na rocznym leczeniu u homeopaty wraz z  dziecim ale jakos nie widzialam efektow  w postaci wyleczenia ani  z astmy ani z przewleklego zapalenia migdalow ,
na efekt  placebo czekalam dosyc dlugo ale nie nastapil,
w porownaniu do zmiany jedzenia na ZO,
gdzie na  poprawe zdrowia,a nawet ustapienie pewnych chorob nie trzeba bylko tak dlugo czekac : :)

Zawsze moĹźna posłuchać lekarza: 5 razy warzywka,bułeczki ,albo chlebek  i powycinać migdały razem z węzłami chłonnymi ,bo po co mieć powiększone ?
A chirurdzy aż sie lgną do wycinania(masowo!) .

Ja najpierw zastosowałam Limphomyosot u cĂłrki ,dzięki ,ktĂłremu nie musiała iść na wycięcie migdałów,bo w prosty sposĂłb się obkurczyły  8)
A teraz dzieciaki są na opty .  8) .Wystarczy  :lol: Doprawdy ,nic więcej mi nie potrzeba  :lol:

A czy do tego "naukowcu" dorzucisz prądy selektywne?
Jak to o nich wypowiedziałeś sie na innym Forum  :?: aaaa : "prądziki" .No ,to czy Twoim zdaniem te "prądziki" teĹź nie pomagają ludziom?

Prądy selektywne akuratt pomagają, a raczej wspomagają.
Mam szerokie doświadczenie w stosowaniu różnych urządzeń (wynalazków) i jedynie prądy selektywne wpłynęły pozytywnie na moje ciało. Dlatego po 2 latach stosowania ich kupiłam sobie aparat.

No ,widzisz.A Bruford "naukowiec" z taką drwiną pisał na innym Forum o nich(o PS) - ..."prądziki" ....
Ciekawe ,jakie on metody leczenia proponuje  :?: :idea:
Z resztą nie jestem ciekawa metod "leczenia" "naukowcĂłw" . Bo i po co? Czy cos się zmieniło ? Jest to samo czyli plik recept,wycinanie ,wyrzynanie ,wyrywanie, amputowanie-nic ponad to  :( . 

Od wczoraj nie dotykalam wezłow wiec podaje ich wielkosć wczorajszą:)
po prawej stronie szyi jeden wielkosci wiśni a drugi jak ziarnko grochu,a z lewej jeden taki mniej weicej tez jak ziarnko grochu.
Co do leczenie to moj alryngolog nie przewidzial dalszego, stan zapalny sie uspokoił i teraz mam czekac na wyciecie migdałow...;/

Ola.
Jeśli pójdziesz na wycięcie migdałów ,to przynajmniej do tego momentu nie ruszaj tych powiększonych wezłów,ani troszeczkę .
Zobaczysz potem ,czy one się zmniejszyły.

Ola! Gdybyś zdrowego/niepowiększonego węzła chłonnego zaczęła nagle dotykać ,"męczyć" co chwila ,to ten z pewnością by się powiększył w końcu.

Łatwo radzić  :? ,ale przynajmniej sprĂłbuj.
Pozdrawiam.

O.dlaczego tak uporczywie trzymasz sie opcji usuniecia migdalow??
dlaczego nie chcesz zlikwidowac zapalenia migdalow zmiana diety,
co i gdzie cie tak goni??? :)

Ola się zapewne przejmuje powiększonymi węzłami chłonnymi ,stąd ta decyzja o usunięciu migdałów.
Dlatego poradziłam jej ,aby do momentu zabiegu ich nie ruszała!
Ola!!! Moja córka też miała powiększone te węzły i też było wskazanie do usunięcia ,ale się nie zgodziłam!
Wprowadziłam leczenie homeopatyczne i dietę i jest ok. Teraz zajada omlety , zupy na wywarze z kości ,mięso ,ryby.Pieczywa prawie w ogóle-nie lubi.

Wypróbuj to! Ola! Nie jest sztuką wycięcie czegoś,sztuką jest pominięcie tego ,a zastosowanie leczenia naturalnego.

Napisz ile masz lat. Mojej koleĹźanki cĂłrka (8 lat) ,teĹź miała usuwane migdały ,bo chorowała na anginy .Po usunięciu migdałów zaczęła chorować na zapalenie płuc  :? Myślę ,Ĺźe migdały ,stanowią barierę ochronną,są potrzebne .

Mam 22 lata.
W zasadzie to chcialam sie pozbyc migdałow, gdy pojawily sie te powiekszone wezly, ale mam tez inne dolegliwosci, jak np. bole stawow i obawiam sie ze migdaly moga stac sie przyczyna klopotow z nerkami, sercem itd

Ola,jedno musisz zrozumiec,Twoje wszystkie dolegliwosci wynikaja z niewlasciwego odzywiania,
zmien natychmiast sposob odzywiania,bo rzeczywiscie bedziesz miala problemy ze zdrowiem,
w Twojej diecie przewazaja weglowodany,zrezygnuj z wszelkich macznych produktow i cukrow,
co powinnas jesc i ile znajdzies w postach naszej lekarki tutaj na forum,
to nowe jedzenie nie jest wcale skomplikowane,trzeby tylko chciec inaczej jesc. :)

Ola ,jak możesz pisać ,że chciałaś sie pozbyć migdałów? Przecież to taka sama potrzebna "rzecz" jak ręka czy noga.
 
A masz jakieś problemy z nerkami i sercem?
Jak miałam 22 lata ,też chorowałam ciągle na anginy ,tak do około 25 roku życia. Potem jak ręką odjął.
Stawy też mnie bolały.Szczególnie ,nadgarstki ,staw skokowy .Jakos potem przeszło.
Ale trudno- jak to się mówi. Twoje zdrowie i Twoja decyzja.Ty znasz siebie lepiej ,nikt przez net nie jest w stanie zobaczyć Ciebie i określić Twoje dolegliwości.
Przynajmniej posłuchaj jednego i do momentu usunięcia migdałów nie dotykaj tych węzłów.

  I myślę(i to jest najwaĹźniejsze) ,Ĺźe gdybyś chociaĹź sprĂłbowała zmienić dietę ,bo stawy mogą Cię boleć rĂłwnieĹź ze złego składu Twojego poĹźywienia ,to wszystko "poszłoby " w dobrym kierunku.
Pozdrawiam Ola ,cierpliwości życzę!

I jeszcze jedno Olu.
Powiększone migdały czy węzły chłonne nie są chorobą samą w sobie.
Powiększenie ich jest objawem "czegoś".
I co da wycięcie? Pozbędziesz się jedynie objawu ,a przyczyn nie.

Także zastanów się dobrze nad tą decyzją.
Jak sie niepokoisz idĹş do innego lekarza,zobaczysz ,co on powie.
Szukaj przyczyn powiększonych migdałów ,węzłów chłonnych i   zmień to Ĺźywienie  Olu! .

Lekarze twierdza ze znalezli przyczynę tych węzlów - czyli wlasnie przewlekly stan zapalny migdalow. Zrobilam teraz jeszcze wymaz z migdalkow i zobaczymy co bedzie dalej... A diete powoli zmieniam - trudno tak z dnia na dzien - ograniczam na razie pieczywo i slodycze...

Taaak. Coś wiem na temat ognisk zakażenia. Z racji wykonywanego od 19 lat zawodu laryngologa, większość czasu w Klinice Laryngologicznej.
Jak się zmieni dietę ropa przestaje wyciekać (też istotne z jaką bakterią mamy do czynienia), czopy naskórkowo-bakteryjne znikają.
I jak wtedy wyglądają te "ogniska"? A jak na stałe się zmieni dietę - to "ogniska" przestają być ogniskami?
O wycinaniu migdałkĂłw z powodĂłw internistycznych teĹź moĹźna by długo  :) .
Katik, 1.moĹźna wziąć jeden zastrzyk, moĹźna 14. 2.Powtarzać? Ja jestem zwolenniczką DO. Zastrzyki - do powtarzania - są dla wytrwałych PRZECIWNIKÓW ZMIAN  :D .3. Nie przerywamy. Injekcje naleĹźy wstrzymać jedynie przy temp. powyĹźej 37,6, gruĹşlicy i rozpoznanym nowotworze.
Olunia, Bioptron, ja jestem raczej za modlitwą (żartuję). Chodzi i jakiekolwiek formy relaksacji, wyciszenia i oczywiście DO!

Olu,jeśli do tej pory w Twoim pożywieniu dominowały pieczywo i słodycze ,to nie dziw się ,że tak często dopadały cię infekcje.
Miałam to samo.Wpadłam w "sidła" słodyczy i chorowałam non stop na anginy  i non stop brałam antybiotyki.
Pisałam Ci ,że to trwało do ok 25 r.ż. Potem jak ręką odjął .
Piszesz ,że trudno Ci jest zrezygnować z pieczywa i słodyczy z dnia na dzień.Tak samo Olu nie oczekuj,że węzły chłonne Ci się zmniejszą z dnia na dzień .Powoli i spokojnie.Dobrze by było jednak odstawić to od razu .
Ola ,odstaw te węglowodany(cukry proste) ,przecież one są najlepszą pożywką dla bakterii itp.To dlatego tak często chorujesz.
Przemyśl ,to wycinanie . Zmień dietę. Powoli ,spokojnie powinno się wszystko ustabilizować  :) .
Pozdrawiam Cię.

a ja mam pytanie trochę z innej beczki, cco pijecie???? Czy mozna pić dowolnie herbatki ziolowe i owocowe, oczywiście bez curk. które polecacie a co nie dziala na was korzystnie???
Co do powiększonego węzła chłonnego, jestem na diecie zaczynałam czuc się lepiej ale wczoraj troszkę powiało mnie po uszach i dzisiaj to samo:ból z lewej storny glowy, zatykanie ycha, wydzielina za migdałem. macie jakieś sposoby???dlaczego tak węzły reagują na wiatr?U was też tak jest?pozdrowienia

Witaj.Ja mam podobny problem jeśli chodzi o wrażliwość na wiatr.
Jeśli nie mam zakrytej głowy i uszu ,gdy jest wiatr ,to na drugi dzień mogę się spodziewać bólu.
Właśnie wczoraj bolały mnie węzły chłonne kolo uszu- od wiatru,ale jakoś samo przeszło-dziś nie boli  :) .

Kiedyś miałam taki sposób na te węzły; wcierałam sobie w bolące miejsca spirytus bursztynowy lub maść kamforową.Myślę ,że pomagało ,bo ból przechodził.Teraz jednak tego nie robię.
Pozdrawiam.

Ale w sumie to ja nie mam węzłów powiększonych ,tylko gdy jak mnie przewieje to mnie pobolewają ,ale to nie jest dotkliwy ból ,nie muszę brać leków. Taki delikatny ból...
Bolał mnie węzeł chłonny i miałam powiększony gdy ósemka(ząb) nie chciała mi wyrosnąć do końca i co jakiś czas dochodziło do zapalenia kieszonki dziąsłowej.Wtedy to "chodziłam po ścianach" z bólu .Aż w końcu podjęłam męską decyzję i w końcu wyrwałam ósemkę i od tamtego czasu mam spokój z węzłami.

Kurcze... a moze te moje wezly to tez od osemki, bo ja tez mam niewyrznietą do konca i czasem cos tam pobolewa, ale nie bardzo, ale w sumie to juz jest drugie ognisko zapalne...

Ola ,być może ,trzeba sprawdzić u stomatologa .U mnie ewidentnie ból i powiększenie węzła było od ósemki.Usunęłam i problem sie skończył.
Ósemkę miałam całkiem zdrową ,ale przez to ,Ĺźe nie mogła sie wyrĹźnąć do końca ,powstała taka kieszonka dziąsłowa,trudno było dojść do niej szczoteczką i czasem dochodziło do zapalenia dziąsła  i powiększenia węzła.
SprawdĹş u stomatologa.
Pozdrawiam.

O !!!!!!!!!!!! :shock:
Cos niesamowitego, radzisz aby stomatolog rozwiazal ten problem? :shock:

A co na to teoria ZO ?  :mrgreen:

Lal ja tylko zartowalem :D :D :D :D

Tak na marginesie, chcialem elmo zadac tobie jedno pytanie na serio?
Czy moge i........?  :D

grizzly czytałeś moje posty? a może nie potrafisz? Nie zaśmiecaj przynajmniej tego wątku.

Wyczytalem z twoich postow, ze stosujesz tzw. "Japońska diete".
Moje pytanie dotyczy wlasnie tego.
Od jak dawna stosujesz?

BTW Co sie zloscisz? :D
Po prostu pytam jak czlowiek :D

Trzeba było pytać bez podjazdĂłw  8) .
DJ stosuję od 4 lat ( dokładnie nie napiszę Ci od kiedy zaczęłam)  :wink:

Pozdrawiam elmo :D
Dziekuje za odpowiedz.

Prawde mowiac, to stosujesz najbardziej "zweryfikowana" ze znanych  diet  na swiecie.
po prostu, ta dieta dziala !!!!!! i efekt to  zdrowie i dlugie zycie (jest Long Life).

Jestem ciekawy czy dokonalas wyboru tej diety (japonskiej), 
kierujac sie obietnica zdrowia i dlugosci zycia?

Czy zadecydowaly inne czynniki i jakie?

Tak na marginesie to uwazam Ciebie elmo,
za jedna z najbardziej sympatycznych osob na forum :D
Gdyby Ciebie nie  bylo tu,
na tym forum, to  byloby bardziej "szaro  i smetnie"

przesylam dla Ciebie garsc  :D :D :D :D :D :D :D

To nie była kwestia świadomego wyboru.
Po prostu w pewnym momencie , okazało się ,że to jedyny model żywienia ,akceptowany przez mój układ pokarmowy.
Nie miałam najmniejszego pojęcia ,że to Dieta Japońska.
Nie szukałam na siłę jakiejś ideologi żywieniowej ,po prostu tak wyszło.

PS.Tak to czasem się dziwnie składa w naszym Ĺźyciu.  :wink:
Najskuteczniejsze ,są proste rozwiązania.  8)

Ponawiam pytanie o to co jest najlepsze do picia dla waszych migdałów?po czym są one"lepsze"? herbatki owocowe, ziołowe? jeśli tak to co wam służy najbardziej? siemię lniane, podbiał, rumianek? czekam na wasze zdanie, pozdrawiam!

Nie mam pojęcia czy moja odpowiedź będzie satysfakcjonująca;ja piję wodę i tylko wodę(min. albo przegotowaną).Ale ja nie mam większych problemów z migdałami.
Natomiast moje dzieci ,które mają(teraz już jest lepiej) piją zwykłą herbatę z sokiem malinowym lekko słodzonym+ oczywiście dieta opty.
Wszelkie soki typu kubuś zaostrzały u nich objawy,wiec zrezygnowałam,tak samo jak ze wszelkich owoców cytrusowych.
Siemię lniane ma właściwości powlekające ,tak samo jak korzeń prawoślazu.Ale ja nie stosuję.Co wcale nie znaczy ,że Ty nie możesz,na pewno nie zaszkodzi.
Pozdrawiam.

jezeli wzmocnisz caly organizm, to nie bedzie problemu z migdalami,ani z wezlami,no i inne choroby tez mina,

jezeli uwazasz,ze same picie  herbatki pomaga na migdaly,to musze cie wyprowadzic z bledu,niestety nie,

zanim wprowadzilam inne odzywianie ,moje dzieci i ja plukalismy codziennie gardlo mieszanka ziolowa w kroplach z apteki(nazwy nie pamietam),

teraz 4-y rok na zywieniu tlustym i herbatki wogole nie smakuja,pije sporadycznie mietowa,ale bardziej na niestrawnosc jak na migdaly. :(

Bo podstawą stanów zapalnych migdałów i co za tym idzie; powiększonych węzłów chłonnych są bakterie ,wirusy ,grzyby i inne.
Stosowanie antybiotyków jedynie osłabia nasz układ immunologiczny i powstają nowe oporne szczepy.
Potem dochodzi do nowego nadkażenie przypuśćmy bakteryjnego-gorączka i nowy antybiotyk i coraz to bardziej osłabiony organizm, niezdolny do samoobrony(nie wspominając o rozroście drożdżaków ,które są zmorą dla większości ludzi,zaburzenie naturalnej flory bakteryjnej jelit).Robi się koło zamknięte.
Nie wspomożemy naszego organizmu niczym innym jak prawidłowym odżywianiem.
PrzecieĹź to jest takie proste (moĹźe dlatego tak bardzo skomplikowane).
Tylko nie wiem jak Wy ,ale ja wychodzę z założenia ,ze jak cos się "zepsuje" to nie naprawi sie w "pięć minut" tylko potrzeba czasu.
Powoli ,systematycznie dojdzie się do celu.Nie popadam jednak w skrajność i dlatego jak moje dzieci są chore i zachodzi potrzeba zastosowania antybiotyku-podaję go(oczywiście zlecony przez lekarza).
Przyznam jednak ,ze od czasu zmiany żywienia jest znaczna poprawa,dzieci nie chorują tak często.

Ja mam pytanie do lekarki - odebralam wynik z wymazu wykonanego po ostatnim antybiotyku - wyizolowane bakterie stanowia flore fizjologiczna gornych drog oddechowych.
Co dalej z tym fantem zrobic, węzły są nadal powiększone - czy powinnam ta to zostawić, czy zrobic jakies dalsze badania?

Olunia- a moze zbyt szybko wykonałas wymaz z gardła.piszesz ze  po skonczeniu antybiotyku, ale nie piszesz ile czasu minelo po zakonczeniu leczenia. ponoc taki "fałszywy" wynik moze byc gdy wymaz zrobi sie wlasnie po kuracji antybiotykowej. no ale ja nijestem specjalista, wiec niech wypowie sie ekspert. czytalam duzo o tym bo sama od dwoch lat cierpie na ustawiczne zapalenia gardla migdalow.
do Lekarki  :D jestem po pierwszej dawce szczepionki i na diecie bez cukru i jem tlusto- na razie moje gardlo czuje sie dobrze czyli  2 tydzien bez choroby!!! - jak dla mnie to wyczyn . jestem podbudowana i mam nadzieje ze dam rade mojemu gronkowcowi zlocistemu

wymaz zrobilam 2 tygodnie po zakonczeniu antybiotyku

Ola ,jeśli tak bardzo chodzi Ci o dalsze badania (biorąc pod uwagę ,że już robiłaś wymaz ,który wyszedł ok,morfologia ok,rozmaz ok)
;następnym badaniem jest biopsja węzłów chłonnych. I Ty tak na prawdę na to czekasz ,zamiast posłuchać rad o zmianie żywienia myślisz pewnie ,że to rak.To dla uspokojenia siebie ,idź do lekarza i niech Cię skierują na biopsję węzłów chłonnych ,która będzie pewnie ok.
Już tyle razy Ci się pisze o zmianie żywienia ,a mogę się założyć ,że nic nie robiłaś w tym kierunku.
Widzisz co kati napisała? jest na diecie bez cukru ,po szczepionce i je tłusto ,a Ty pisałaś ,że Ci jest trudno zrezygnować ze słodyczy z dnia na dzień.
Ola założę sie ,że siedzisz i myslisz wciąż ,co to jest i się użalasz nad sobą i myślisz ,że to jest to najgorsze. .Nie ma sensu się użalać ,tylko wziąść się w garść .
Przepraszam ,że tak pisze ostro ,ale wygląda mi to na hipochondrię.Jedno badanie wyszło ok., poszłaś zrobić drugie.Drugie wyszło ok ,będziesz usilnie dążyła do trzeciego .Trzecie wyjdzie ok. i co zrobisz? Zwariujesz? Weź się dziewczyno w garść.I posłuchaj wreszcie co się do Ciebie mówi.Bo widzisz ile osób chce Ci pomóc.

PS.Jeszcze raz przepraszam ,za ostrość wypowiedzi ,ale nic z tego by nie przyszło jeślibym się użalała nad Tobą razem z Tobą.
Pozdrawiam.

masz racje, to chyba hipochondria....
uzbroje sie w cierpliwosć jakos... sama sie na siebie zloszcze, wmawiam sobie, ze jest ok, ale czasem dopadaja mnie czarne mysli i głupieje...
z ta biopsja to sie chyba wstrzymam jeszcze :P

Ola ,Ty się nie masz złościć na siebie Tylko zrozumieć starać się poprawić swoje zdrowie.
MoĹźe sprĂłbuj tego co kati .
Ty nie musisz sobie wmawiać ,ze jest ok ,bo jest ok. Badania wyszły ok ,nie gorączkujesz ,wszystko w normie-czyli jest ok.
Czarne myśli=błędne koło.
Masz wyjście,posłuchać Leekarki ,dostosować sie do jej rad ,albo ta biopsja ,ktĂłrej nie chcesz.  :P  :)
Oluś weĹş się w garść i zrĂłb pierwszy krok  :)
Pozdrawiam.

problem węzłów chłodnnych nastręcza wiele dziwnych myśli-niesttey przychodzi taki moment kiedy człowiek sobie myśli, kurde może to rak.A z durigje storny przypominasz sobie, że byłaś zdrowa i było wszystko ok.U mnie zawiniło złe odżywianie i ...porady lekarza, który mnie leczył. Dla ciekawostki Wam podam kiedy lekarz próbował mi leczyc już ta przewlekłą angine zalecił codzienne picie ciepłego mleka z miodem.........czujecie? i co zrobiłam? oczywiscie zkaupiłam karton melka w hurtownii słój miodu i piłam zastanwiając się dlaczego czuję się coraz gorzje i gorzej i gorzej, inna lekarka na bóle stawów stwierdziła, ze mam za mało wit. C.i co robiłam??przez kolejne 2 tyg. piłam swiezo wycisniety sok z grejpfrutów, mandarynek i pomaranczy. I jak ja po tym wszystkim miałam być zdrowa????gdyby nie ten cholerny węzeł chłonny którego czuje w gardle jako zalegająca kulę ( a u was jak to jest) to byłoby nawet ok, mam stany ropne migdałów.Ale obiecuje sobie:dieta musi mi pomóc, chociaż chwile słabości przynosza i załamanie kiedy np. jest komunia i jest na niej tyle ciasta do zjedzenia....:) :) pozdrawiam wszystkie chore węzełki, będa zdrowe-zobaczycie!!!!!!
Nie wycinajcie migdałów, podobno to wcale nie załatwi do końca sprawy z węzłami, bo wiaodmo jak pow. mój kolejny lekarz" w medycynie nic nigdy nie jest pewne na 100%"

Po szałwi  :) :D . 2 x dziennie pół szklanki. Tytka trocin + szklanka wody. Pół szklanki rano, pół wieczĂłr.

mam pytanie:
1. jestem po 2 zastrzyku poliwacyny mite pierwsze trzy zastrzyki w odstepach tygodniowych - tak mi rozpisala moja lekarka i tu moje pytankie- czy nastepne moge brac codziennie?
2. czy po seri- 14 zastrzykach moje migdały nie beda dawały o sobie znac9 nawracajace zapalenia gardla i migdałow, anginy w wymazie gronkowiec zlocisty )
3. chce tez podziekowac LEKARCE za to ze dzieki jej radom i zaleceniom nie mam chorego gardla od trzech tygodni, jestem bardzo bardzo wdzieczna bo "przez internet " pomogla mi tak bardzo. leczylam sie od 2 lat bez skutku gardlo non stop bolalo

1. nNie.Co 3-7 dni. Serię można powtórzyć po 2 miesiącach .
2. Pytanie do jasnowidza. Prawdopodobieństwo że będziesz bez dolegliwości jest baaaardzo, baaardzo duże.
3. Cieszę się za masz z głowy problem, teraz trzeba się zabrać za leczenie kregosłupa krzyĹźowo-lędzwiowego  :shock: (mimo, ze nie ma świadomości, Ĺźe coś z nim nie tak  :shock: ). A więc MARCHEWKAAAAA  :D .
Do Tomka i Grizzli - choroby leczy się dietą ( :D) likwidacja chorĂłb poprawia stan emocjonalny/psyche ( :D), zatem dieta ma wpływ czynność mĂłzgu  :D  :D  :D
Pod warunkiem że żyje się świadomie i świadomie wyciaga wnioski. Napisałam to bo w waszych postach przewija się akcent, że dieta nie ma wpływu na psyche.
MA WPŁYW i NIE MA WPŁYWU. Tetryk na pomoc - przeprowadź dowod logiczny na to
1. Dieta MA wpływ na psyche. Wg mnie logiczne.
2. Dieta NIE MA wpływy na psyche. Gdy NIE Chcemy by miała wpływ  :shock: .

  Ewo, pisałem, Ĺźe dieta nie ma wpływu na system etyczny danego człowieka, chyba, Ĺźe wynika z tego systemu. Wiele razy rĂłwnieĹź pisałem, Ĺźe dietą nie wyleczy się nierozwiazanych problemĂłw z dzieciństwa. Tylko o to chodziło.
    Chyba juĹź czas, by Marishka napisała o swoim doświadczeniu ze spadkiem wagi :)

Tomek

Cyt.: "pisałem, że dieta nie ma wpływu na system etyczny danego człowieka, chyba, że wynika z tego systemu."
Przecież psyche ma duży wpływ na system etyczny człowieka (weźmy "system etyczny" chorego psychicznie - np. na depresję albo nerwicę), a więc parafrazując dr Ewę: dieta MA WPŁYWU na w/w i odpowiednio - NIE MA WPŁYWU. To trochę enigmatyczne, a jednak ma sens.

Szukajcie, proszę, braku logiki w moich postach.

W jednej z ksiazek Dr. Jana Kwasnieskiego jest wzmianka ze czlowiekowi nie wolno nic wycinac, zadnej interwencji skalpela.
Eryk

To zdanie jest pewnie wyrwane z kontekstu i brzmi troszkę "nie tak".
"nie wolno wycinać" -jak jest konieczność ,to należy wyciąć!
  Chodzi o to ,Ĺźeby człowiek tak postępował z własnym zdrowiem ,Ĺźyciem; aby nie musiało dochodzić do tak dramatycznych (dla ludzi) wydarzeń.
Każdy organ, z którym naturalnie się rodzimy, jest nieodłączną częścią całego naszego organizmu.Spełnia on jakąś rolę ,która jest potrzebna z kolei do prawidłowego funkcjonowania drugiego organu itd. Wszystko jest złączone ze sobą w "jednym kręgu".
I gdy dojdzie do usunięcia jednego organu (wtedy człowiek jest jak samochód po wypadku) nic już sprawnie nie działa.Już nie ma tej całości ,"krąg"
zostaje przerwany .... a jednak , naleĹźy się "podnieść" i Ĺźyć dalej i.... wyciągać wnioski  8)  .

Dodam jeszcze ,że jak "sytuacja" zagraża bezpośrednio utracie życia ,należy usunąć przyczynę (nawet skalpelem) ,ale gdy nie zagraża bezpośrednio ,trzeba starać się leczyć chory organ bez użycia skalpela!

Weźmy te migdały ,trzeci migdał u dzieci. Moja córka miała wskazanie do usunięcia (orzekł lekarz w szpitalu) mimo tego ,że się nie dusiła nim.
Niektóre dzieci sie nim duszą i muszą mieć usunięty.
Ja nie poszłam z córką na zabieg ,bo uznałam ,że jak córka może swobodnie oddychać ,zabieg jest zbędny. A to ,że często chorowała na anginy ,to w/g mnie ,usunięcie tego migdała byłoby kompletną głupotą ,ponieważ przyczyna i tak nie została usunięta ,a jedynie objaw.
Jakoś po zmianie diety nie choruje,a tak usilnie mnie namawiano ,do usunięcia.Robiono niemalĹźe ze mnie wyrodną matkę ,ktĂłra nie chce "poprawić stanu zdrowia" własnemu dziecku poprzez usunięcie migdała  :shock: .
A wystarczyło usunąć z diety słodycze,pieczywo i problem wygasa....

Reasumując;moim skromnym zdaniem częste infekcje ;anginy -nie są wskazaniem do usuwania migdałów.To nie jest racjonalne rozwiązanie.
Rozwiązanie jest proste,ale czasem trzeba poczekać ...myślę ,Ĺźe warto być cierpliwym  8)
Ale nie wszyscy wolą to proste rozwiązanie-jakim jest zmiana żywienia z nienormalnego na normalne.Większość wybiera to pozornie "proste " rozwiązanie ,jakim jest usunięcie migdałów-objaw został usunięty ,a przyczyna została ....

Podobno dawniej "na wszelki wypadek" usuwano dzieciom migdałki, a "przy okazji" innej operacji w jamie brzusznej - wyrostek robaczkowy. Ot jak medycy uczą się na własnych "błędach"... :shock:

Ten co tak wycina "przy okazji" powinien najpierw wyciąć sobie pół mózgu "przy okazji" .
Zdarzają się niestety lekarze ,którzy zamiast starać się leczyć ,to najchętniej by wszystko powycinali .

Fewa!Jak tam TwĂłj syn po "zielonej szkole"? Wytrwał na tych węglach? 
pozdrawiam!

Witaj elmo! Karol wraca jutro. Mam z nim kontakt codzienny telefoniczny. Bierze tam leki na alergie, czuje się dobrze. Jedzenie raczej z przewagą węglowodanów i to zbozowych. Jak wróci to się nim zajmię. Myślę, że jest zadowolony z "zielonej szkoły".

No i o to chodzi ,Ĺźeby być zadowolonym  z wycieczki  :lol: .
A po jego przyjeĹşdzie ,przejmiesz Ty stery (jesli chodzi o jedzenie)  8) .
Cieszę się i pozdrawiam !  8)

Reasumujac wszystkie wypowiedzi uwazam ze: jako dlugoletni optymalny dostalem tyle nauczki ze teraz sam przed soba jestem pokorny do maksimum. Przykladowo, dla rozpoznania swojego organizmu, pozwolilem sobie na "zboczenie" zalecanego przykazu.
Np. zjadlem duze ilosci  ciastek, i... otrzymalem rekomende organizmu w postaci wylewu krwi z nosa. Cukierki ok. 0,5kg bol watroby nie do zniesienia. I tak moglbym bez konca opisywac moje eksperymenty. Uwazam ze jezeli cokolwiek dolega Optymalnemu to znaczy ze gdzies robi bledy w proporcjach.
Eryk 

Eryk,sam zaznaczasz ,Ĺźe zjadłeś duĹźe ilości ciastek  :) (nie wiem ile dla Ciebie znaczy duza ilość) ,gdybyś jednak zjadł 2 ,3 ciastka nic by się nie działo  :)
Tak jest ze wszystkim .Gdybyś zjadł duże ilości boczku też miałbyś jakieś dolegliwości.
Grunt to nie przesadzać,nie przejadać się.
Widzisz ,było to Twoje takie osobiste doświadczenie,czyli wnioskuję ,Ĺźe nawet nie miałeś ochoty na tą dużą ilość ciastek  8)
Pozdrawiam.

I powrĂłcił syn marnotrawny....  :(
Dietę rotacyjną mlecznych przerwałam pod koniec cyklu poliwakcyny. Po raz kolejny zgubiła mnie wiara w cuda medycyny czyli przeświadczenie, Ĺźe i bez diety roatcyjnej będzie dobrze... I niestety-okazuje się, Ĺźe nie jest nawet ciut lepiej a szans na całkowite wyleczenie nie ma chyba wcale  :(
18 maja wzięłam ostatni zastrzyk z poliwakcyny. Na dzień dzisiejszy mam takie dolegliwości jak przed rozpoczęciem szczepienia (czytaj pierwszy post).
Jestem zła na siebie i zmotywowana do jeszcze większej walki. Postanowiłam ponownie rozpocząć rotowanie mlecznych i jednocześnie powtórzyć cykl poliwakcyny po 2 miesiącach.
Pani Ewo bardzo proszę o radę co Pani myśli o wywoływaniu gorączki zwiększonymi dawkami poli. podczas tego drugiego cyklu szczepienia (jestem na to gotowa) i  dołoĹźeniu do niego limphomyosotu.

Z góry dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam

Sylwia

Eunice,co prawda pytanie/prośbę kierujesz do "lekarki",napisz jednak co na dzień dzisiejszy Tobie dolega.
Zwróć uwagę na wygląd swojego języka i napisz czy nie ma na nim białego nalotu.
I napisz kiedy ostatnio brałaś antybiotyki,czy jakieś inne leki.
Pytam dlatego ,że mam doświadczenie z zapaleniem migdałów na swojej osobie i na mojej córce,która miała duże problemy z nimi.
Napisz jeszcze w jakim jesteś wieku.Jak nie chcesz publicznie to na priv.
Napisz również (jak Ty zauważyłaś) po czym (po jakich pokarmach i ich temperaturze) masz zaostrzenie dolegliwości.
Pozdrawiam .Edyta.

Edyto czy wiesz że to co pomogło Tobie i córce niekoniecznie musi pomóc komuś innemu ?? czy weźmiesz na siebie odpowiedzialność za ewentualne zaszkodzenie innej osobie ?? wiesz że udzielanie porad medycznych w Polsce bez odpowiednich uprawnień jes karalne ??

Sławku.Oczywiście ,że rozumię ,że to co pomogło mnie i córce ,nie musi pomóc komuś innemu.
Nie zauwazyłeś do tej pory ,że tu wszyscy komuś radzą?
Nie zamierzam nikomu przepisywać leków.
A rozmowa i podzielenie się informacjami- nie sądzę żeby komuś zaszkodziła.Sama tak doszłam do zdrowia,córka również.A miała mieć zabieg.
Wobec tego zamilknijmy.
pozdrawiam.

Akurat z tym się nie zgodzę,bo gdyby to była prawda ,pół świata siedziałoby w więzieniach.
Natomiast ,na pewno karalne jest przepisywanie lekĂłw na recepte,nie posiadając uprawnień.Ja takowych "lewych" recept nie posiadam  :wink:
Jedynie pozytywne doświadczenie,jak większość tu obecnych Użytkowników,którzy tutaj niejednokrotnie doradzali.
Szkoda by teraz było, gdyby poszli "siedzieć za kratki" ,albo płacili karę grzywny. 

Osobiście jestem przeciw.
Uznaję tylko metody w miarę "nie dręczące", a rozwijające poczucie własnej wartości czy jak to psycholodzy mówią "wzmacniające wewnętrznego człowieka".

Witam wszystkch,
Chciałem opisac tu swoj problem i poprosic jednoczesnie o rade. :(
Mianowicie mam, przynajmniej taka diagnoze dzis usłyszłem od lekarza przewlekłe zapalenie migdałkow. Sytuacja wyglada tak ze prawie zawsze sa powiekszone i z otwartymi lejami. Co jest nietypowe to ze prawie nigdy od 7 lat nie reaguje goraczka, nawet stanem podgoraczkowym, migdały mnie nie bola , czyszcze je regularnie " wydłubujac " od czasu do czasu  białe grudki lub wyciskam jest przyciskajac migdały i płucze soda po tym moim zabiegu. Od czasu do czasu pojawia sie sytuacja ze gardzło jest zajete przez biały nalot w miejscach gdzie sa leje  ktorego usunac sie juz tak łatwo nie da i wtedy laryngolodzy aplikuja mi antybiotyki roznej masci. Sytuacja sie poprawia a nastepnie a upływem czasu znow musze sobie gardło czyscic. i tak od mniej wiecej 8 lat
Jak mam byc szczery to juz przywykłem  do tej dolegliwosci .
Obecnie miałem sytuacje gdzie gardło wygladało dosyc paskudnie i lekarz bez zastanowienia powiedział ze trzeba to w koncu usunac tzn. moje migdały bo jak to nazwał chodze z bomba zegarowa :shock: Zaplikował mi dosyc silny antybiotyk jako wlewy dozylne BIOTOKSYN ( czy jakos tak ) 1 X DZIENNIE. czuje sie po nim jak bym odpływał  i własciwie jestem nieprzytomny ale zobaczymy jaki bedzie efekt.! Mam nadzieje ze warty mojego osłabienia.
zaznaczam : nie stosuje diety
wymazy robilem : nic tam nie ma , jakis bakterie beztlenowe i zwykły paciorkowiec, bez gronkowcow
morfologia podczas tych moich  "ANGIN "  : PRAWIDŁOWA , OPAD 1
Ostatnio lekarz zgłupiał jak zobaczył ze podczas tak obłozonego gardzła mam opad 1 i nie biore anytybiotyku, powiedział ze nie moge miec zatem anginy.
zero goraczki, nawet mnie czasami gardzło juz nie boli tylko migdały sa powiekszone ( przerosniete ) :)
Prosze zatem moi drodzy o rade i opinie : CZY MAM WYCINAC TE MIGDAŁY ??? . Mam 31 lat i zaznaczam ze pale.
Troche sie boje ze bardziej sobie zaszkodze niz pomoge wycinajac cos z czym nauczyłem sie juz zyc...... :?

To zacznij stosować dietę. Miałem przewlekłe zapalenie oskrzeli. Łykałem różne antybiotyki i nic nie pomagało. Wyleczyłem dopiero żywieniem optymalnym. Teraz jak się pojawia, to tylko na kilka godzin. Bez diety nie widzę szans na wyleczenie.

Daniel

M.chorowalam naprzewlekle zapalenie migdalow dluzej jak ty z identycznymi objawami,a moze z brakiem ich,
przerozne antybiotyki,bralam  czesto i duzo,plukanki ziolowe robilam po kilka razy dziennie,
zmienialam sposoby odzywiania i wszystko na nic,czopy ropne i ogolne oslabienie towarzyszyly odkad pamietam,
skierowanie na usuniecie migdalow otrzymalam  juz kilka razy,lecz za kazdym razem strach przed operacja i bolem zwyciezyl,
od ponad 3 lat nie mam ropnych czopow ani zadnych innych dolegliwosci,a gdy sie pojawia,to na b.krotko i szybko mijaja,
moja serdeczna rada,zmien dotychczasowy sposob odzywiania na Diete Jana kwasniewskiego,swojej decyzji nigdy nie pozalujesz, :)A.

Musisz uodpornic swój organizm, nie widzę innego wyjścia. Albo pyszne mięsko mniam, mniam, albo ciach - usunięcie migdałów, co nie spowoduje koniec kłopotów.

Masz 31 lat (notabene ,tyle co ja) i czas już najwyższy iść po rozum do głowy .
Robiłeś wymazy -nic konkretnego-bakterie beztlenowe-usuniesz je płucząc wodą utlenioną.
Opad 1 ,czyli wskazywałoby na brak stanu zapalnego,ale jak piszesz są białe naloty,grudki-sugerujesz ,że to ropa? A może to pleśniawki?
Może ty masz grzybicę ,a nie anginę-to zmienia postać rzeczy.Aplikują Ci antybiotyki i jest potem jeszcze gorzej.
Piszesz:"Zaznaczam , nie stosuję diety" i  "Zaznaczam,Ĺźe palę" . Wnioskuję ,Ĺźe jesteś z tego dumny  :)
Gdybyś nie był ,to przy takich dolegliwościach swoich (przypuszczam ,Ĺźe męczących) ,zakładam ,Ĺźe byś rzucił-chyba ,Ĺźe to nie jest męczące i "moĹźna z tym Ĺźyć"  :)
Ty oczekujesz ,że ktoś napisze Ci tutaj ,abyś nie wycinał bądź wycinał migdały? Przecież nikt tu nie widzi tych Twoich migdałów .Od tego są lekarze,aby ocenić.
Przecież i tak ,choćby tu ktoś napisał,rzuć cukier,mąkę ,mleko-bo nie wskazane jest w leczeniu grzybic czy anginy-i tak tego nie rzucisz tak jak papierosów,bo jesteś słaby i uzalezniony.
Na koniec napiszę ,że trudno kogoś traktować poważnie,jak ktoś na własne życzenie sobie sam szkodzi. Pisze wyraźnie na paczce od papierosów ,że palenie szkodzi,zabija,powoduje raka itp. No,bądźmy ludzie poważni...Chyba nie napiszesz ,ze to wiesz i że w końcu trzeba na coś umrzeć.Znałam takich ze słyszenia i widzenia,co tak mówili ,a potem jak dopadł ich rak płuc,to już nie byli tacy cwani .
I czasem nie pisz,ze jestem niemiła,bo dzieckiem nie jesteś i chyba wiesz ,ze papierochy szkodzą.Z resztą,to juz dzieci wiedzą-niektóre.

Elmo, jak na kobiete i w dodatku 31 letnia z wrazliwoscia cos chyba nie tak , nie wiem jak z reszta. Umiesciłem tutaj pełny opis ( bez sciem ) nie po to zeby sie chwalic ani nie po to aby ktos postawił jednoznaczna diagnoze, jezeli nie jest to dla ciebie jasne to juz nic na to nie poradze niestety... Naswietliłem problem bo szukam podobnego przypadku, nawet dla Laryngologa moj przypadek z Opadem 1 i zapewniam ze nie grzybica i plesniawkami nie jest czym banalnym, lecz dla ciebie jest poniewaz ty nalezysz do osob ktore prawdopodobnie wszystko wiedza najlepiej..
Pojechałas sobie po mnie i jest ok, bede z tym musiał jakos zyc. Czekam na konstruktywne opinie i ewent podobne przypadki innych rownie " chorych " jak ja.
Masz rowniez racje Elmo w swoim poscie. Ja nie podejme decyzji dlatego ze mi ktos napisze wycinaj lub nie, rowniez nie zamierzam rzucic palenia bo w/g ciebie jest nie zdrowe.., notabene znam ludzi ktorzy całe zycie tylko dbali o swoje zdrowie i zmarli w wieku 40 lat na raka mozgu albo samochod ich potracił. Kluczowe jest pytanie czy po wycieciu tych migdałkow moze byc lepiej czy moge sobie tylko skomplikowac zycie>.Czy ma ktos z Was jakies doswiadczenia ? Elmo juz podzieliła sie swoja wiedza na ten temat  , teraz czekam na innych. Z gory dzieki

Słuchaj Mazurek. Jeśli bym napisała,ze co miesiąc bedę Ci przysyłała po 200zł na Lucky Strike ,to byłabym wrażliwa?

Mylisz się.Grzybica i pleśniawki nie są czyms banalnym dla mnie ,bo walczyłam z tym kilka lat
Nie przesadzaj .Nie masz 6 latek.jestes dojrzałym facetem ,a nie dziewczynką z warkoczykami.
MoĹźe chcesz klapsa  :) Za palenie papierosĂłw?
A pal ile wlezie.Co mnie to obchodzi.Usuń wszystkie migdały jakie masz i pal koniecznie papierosy bez filtra-są zdrowsze  :)

Nie jesteś chory,tak jak opisujesz.Robisz z siebie męczennika i pewnie zadręczasz wszystkich dookoła tymi swoimi migdałami.Współczuję najbliższej rodzinie i kolegom.Pewnie główny temat przy piwie ,to Twoje migdały. A wystarczy rzucić palenie i zdrowo się odżywiać.
Gdybyś był chory ,to robiłbyś wszystko ,aby sobie pomóc .I pierwsze co ,to rzuciłbyś palenie a nie pisał od rzeczy o ludziach ,którzy dbali o siebie i ich potrącił samochód.
Co za bzdety.Każdego moze potrącić samochód.
Biorąc pod uwagę Twoje dolegliwości ,to Ty nie nalezysz do takich ludzi,którzy pala i piją i żyją dłużej od takich którzy dbają o siebie.

PS.MoĹźe masz uczulenie na marke papierosĂłw jakie palisz.MoĹźe zmień i dolegliwosci prysną niczym bańka mydlana.I będziesz szczęśliwy  :)

MoĹźe powinieneś rotować papierosy ?  :) Co 6 dni w "zły dzień" wypal paczkę fajek  :)

Ales sie przypieła z tymi fajkami dziecino :D Ty chyba masz jakis kompleks na tym punkcie.
Co do Twoich plesniawek sie nie wypowiadam bo nie miałem
Natomiast jezeli chodzi o rotacje fajek to jestem przywiazany niestety do jednej marki, raczej sie nie zdobede na zmiany w tym zakresie :(
Kaski mi nie brakuje Elmo wiec przysyłac rowniez nie musisz, jak to mowia " daje rade " :D
Swoja droga to chyba cie zadziwie  :o ale mam własnie opis tej diety i zamierzam sprobowac  .... :) wiec moze twoje sady były odrobine pochopne , nie sadzisz..??
Pamietaj : naucz sie dawac szanse ludziom , to taka moja dobra rada dla Ciebie na przyszłosc, zapewniam cie ze to bardzo pomaga w zyciu i Tobie i innym....

Mazurek.Ty to byś chciał  tak: posadzić cię na kolanach  :) ,pogłaskać po głowie  :) ,dać papierosa juĹź zapalonego do ust  :)  i biadolić razem z Tobą o Twojej anginie  :D  :P
Nie na tym polega życie.Nie na biadoleniu.Czasem jest potrzebny kopniak od życia ,aby zejść ze źle wybranej drogi.
Mówię Ci ,że palenie szkodzi ,a Ty usiłujesz mi wmówić ,że nie.Kiedyś ,dawno temu paliłam (ze 2 lata).Rzuciłam z dnia na dzień i nie palę od 9 lat.
I powiem Ci coś.Okropnie mnie wkurzają ludzie,którzy przechodzą koło mnie i dymią . Co za naród?
Albo jeszcze lepiej:nauczycielka mojej córki mówiła ,ze niektóre dzieci przychodzą do szkoły i śmierdzą dymem papierosowym.No, ohyda!

No to teraz juz wiem Elmo : Masz syndrom byłego palacza, w Twojej podswiadomosci masz straszna ochote puscic dymka i dlatego mi tak dowaliłas z tym jaraniem :D :D
Podobno najgorsi sa własnie Ci co rzucili fajki, wiem z doswiadczenia bo moj ojciec zachowuje sie rownie himerycznie jak Ty,  :D  to własnie Wam byłym palaczom najbardziej smierdzi...
Czy to nie ironia ze tak tepicie cos czym sami sie delektowaliscie :( ???

Witam!
Śledzę forum już od dłuższego czasu, gdyż też trapi mnie problem z migdałkami. Od początku roku mam powiększone, zaczerwienione migdałki i gardło, powiększone węzły chłonne, męczący kaszel. Gdyby nie kaszel i powiększone węzły chłonne nie wiedziałabym że to migdałki, gdyż one nie dają żadnch oznak bólowych itp. po prostu są czerwone i nieco większe niż normalnie. Najgorszy jest ten kaszel.... zwłaszcza w nocy, jak zaskoczy to trudno przestać kaszleć. Przy łóżku zawsze mam wodę, bo tylko ona pomaga na to drapanie w gardle. Lekarz rodzinny w lutym br. zapisał mi antybiotyk i syropek...może i było nieco lepiej ale na bardzo krótko, tydzień temu znów wybrałam się na wizytę z powodu tego kaszlu, dostałam antybiotyk Klacid Uno i płyn do płukania gardła, w trakcie brania - tj. 7 dni, kaszel nie był męczący ale gardło nadal czerwone, a od wtorku znów to samo, żadnej poprawy. Lekarz kazał przyjśc po 2 tyg. więc wybieram się w przyszłym tyg. Nie wiem co tym razem powie.... pewnie zaleci usunięcie...aż starch myśleć. Przez bardzo długi okres biorę Lymphomyosot ale nie bardzo pomaga... nie wiem co myśleć i robić...

MoĹźe i tak jest?
Rzuciłam ,bo mąż nie palił ,a potem zaszłam w ciążę.Następnie nie miałam juĹź ochoty wracać do tego  :) .
Gdybym miała,to pewnie bym zaczęła znĂłw palić.Ale ze względu na siebie ,na dzieci i męża i na całe mieszkanie nie palę  :) .
Pamiętam ,że jak paliłam i chorowałam na anginy ( z gorączką i okropnym bólem gardła-potem już nie ,miałam tak jak Ty-bez gorączek) nie miałam ochoty na palenie-wtedy przestawałam.gdy zapaliłam mimo braku ochoty,czułam jakbym przejechała papierem ściernym po całym gardle.

Powiem Ci coś na ucho  :) .Moja starsza cĂłrka miała wskazanie do usunięcia migdała trzeciego,ale się nie zgodziłam Wybrałam inną drogę i chyba mi się udało.
Ona ciężko chorowała.musiała zawsze być w szpitalu z powodu wymiotów-odwadniała się.
Zmieniłam dietę ,brała przez pewien okres leki i chyba przeszło  :) (mam wielką nadzieję ,bo dziecina się bardzo męczyła....

Zycze Ci Elmo duzo zdrowia dla corki :) no i wytrwania bez nałogu. Napisze po kilku dniach jak mi idzie bez mleka, masła , smietany, serow itd
Jak to mowia  : Kto nie da rady ? Ja nie dam rady !!?? :P

Mojej córce to pomogło.Przy tym czasem brała taki domiejscowy antybiotyk w aerozolu Bioparox.Ja jednak od samego poczatku zmieniłam dietę u niej.
U siebie z resztą też.
Przyznam jednak,że czasem dopada mnie ból gardła i węzłów chłonnych ,zwłaszcza kiedy napiję się czegoś bardzo zimnego. Staram sie tego unikać jak ognia.
Ale wtedy biorę własnie ten Limphomyosot i przechodzi bez problemu.Jak nie piję nic zimnego,to nie mam dolegliwości ze strony gardła.

Dzięki  :)
Jeśli chodzi o wytrwanie bez nałogu,to nie ma obaw  :)
Ĺťyczę rĂłwnieĹź zdrowia i powodzenia w zmianie Ĺźywienia  :)

Czy znacie dobrego specjalistę laryngologa z Poznania i okolic, który zajmuje się leczeniem migdałków, i nie kieruje natychmiastowo na ich usuwanie??

witajcie, mam pytanie do was: czy przy porblemach z gardłem macie bóle z tyłu glowy, bóle ucha uczucie zatkania???okropne uczucie, czasem glowa boli po 2 -3 tygodnie....pomóżcie, jestem na DDP ale na glowę nie pomoga, pół glowy najchętniej bym sobie wycięła :(
pozdrawiam

ZAWSZE pacjenci z bolącym gardłem mają problem z mięśniami szyji.
ZAWSZE pacjenci z bólem ucha (jakiegokolwiek pochodzenia) mają problem z mięśniami szyji. Pomaga jakiś preparat przeciwzapalny w kremie 3 x dziennie na mm. szyji (Naproxen, Dicloziaja itp.). DDP ... czy jesz jeden rodzaj produktu bogatobiałkowego na dobę? (celem likwidacji bólów głowy i współistniejących dolegliwości).
Czy jadasz tłusto? Tłuszcz jest korzystny dla naczyń.Wszystkich. Tych  naczyń w mięsniach szyji i tych w śluzĂłwce trąbek Eustachiusza (uczucie zatkania ucha).
W - z ziemniaków, pomidorów, marchewki, buraków. NIE z owoców. Ostatecznie 2-3 kostki gorzkiej czekolady na dobę mogą być. Ostatecznie pół jabłka na dobę też może być.

witam forumowiczów ... walczących z przewlekłymzapaleniem migdałków
włąsnie zapoznalam sie z całym watkiem i jestem pozytywnie zaskoczona alternatywnymi metodami leczenia, oczywiscie skoro znalazłam ten watek to mam ten sam problem, od kilkunastu lat - obecnie mam 36 ,nekaja mnie anginy , srednio raz w miesiacu albo co drugi, lekki wiaterek i juz gotowe, ostatnio chyba juzz powikłań ropień okołomigdałkowy ( to pewnie  paciorkowc), zapalenie rwy kulszowej i inne reumatyczne dolegliwości , boje sie o nerki ale na razie jest ok, brałam juz biodacyne, lincocin, teraz jakas szczepionke IRS19 i po 15 ide  lekarza chyba juz  po............... skeirowanie do szpitala na usuniecie wiecie czego...... ale po lekturze tego watki wiedze ze mozna tego uniknac , najgorzej ze jestem z tym sama nie ma sie kogo poradzic wszystcy tacy madrzy jakby byli lekarzami nie mam siły juz walczyc z tym i sie leczyc , w zasadzie jestem skazana tylko na siebie a musze tez myslec o synu , - jak usne to niby ciage zapalenia oskrzeli czy pluc  - to tez przechodziłam jak juz mialam zainfekowane z anginy pozostale drogi oddechowe , ale czy moze ktos to przeszedł  czyli usuna i sie moze podzielic opinia ?

Usuwać - nie usuwać. Główną odpowiedź daje z punktu widzenia laryngologicznego miano ASO. Czyli stopień jak daleko zaszłaś ... w problemie.

witaj
dzieki za podpowiedż , postaram sie jakos napomknąc w zasadzie juz za godzinke mojemu lekarzowi o tym , a tak dla informacji to co to miano mi określi ( jestem laikiem w zakrese interpretacji wyników ale za to lepiej licze jako analityk finansowy)?
pozdrawiam

ASO określa miano przeciwciał przeciw paciorkowcom.
Z punktu widzenia klasycznej laryngologii tylko ASO powyĹźej 500 j.m. lub  przebyty ropień okolomigdałkowy (taki ktĂłry zwykle kończy sie nacięciem łuku migdałkowego) są wskazaniami do tonsillectomii. Pierwsze wskazanie rozpatruje się wraz ze stanem internistycznym (stawy, serce, nerki).

Witam,

Właśnie trafiłem na to forum przeszukując siec w poszukiwaniu wieści o gronkowcu złocistym, z krtórym zmagam się już dłuższy czas. W wymazie z migdałków wykonanym pół roku temu wyszedł właśnie ów Staphylococcus aureus. Laryngolog stwierdził przewlekłe zapalenie migdałków oraz zalecił ich usunięcie. Ja jednak nie zdecydowałem się na to kierowany wieloma opiniami o braku zasadności tego kroku. Zasugerowałem szczepionkę Luivac, po której zrobiłem kolejny wymaz. Oto wyniki:

1) Staphylococcus aureus (++) wzrost obfity, metycylinowraĹźliwy,
2) Streptococcus alfa-hemolizujący,
3) Neisseria spp.
4) Haemophilus parainfluenzae.

Zrobiłem też ASO; wynik 102 IU/ml.

Bardzo proszę pomóżcie w interpretacji tych wyników.


Dzięki.
Pozdrawiam.

1.Gronkowiec zlocisty
2.Paciorkowiec - ok. ASO ok.
Reszta nie są znaczace.
Przejdź na DO, poczytaj na mojej stronie internetowej co PRZEWLEKLE uszkadza śluzowki górnych dróg oddechowych.
A czego PRZEWLEKLE im brakuje.
W poradni - jak sie pacjent nie chce leczyć dietą, najskuteczniejsze są zastrzyki z Poliwaccyny mitte (8 amp.), podskórnie. Co 3-7 dni w dawkach wzrastajacych:0,3ml;0,4ml;0,5ml;0,6ml;0,7ml;0,8ml;0,9ml;1ml. Ból migdałów pozostaje wspomnieniem. Cena ampulki w ciagu roku wzrosla z 2zł do 6,50!!!
Przeciwskazaniem do niej- gorączka, gruźlica, czynne nowotwory. Po pierwszym zastrzyku po 2 godzinach boli troche miejsce podania zastrzyku.
specjalista laryngolog Ewa Bednarczyk-Witoszek

Dzięki wielkie za opis!

Link do DO nie działa  :?

Chciałbym jeszcze dodac, że migdałki mnie nie bolą i wogóle wyglądają normalnie. To że doszłem do tego Gronkowca spowodowane było dziwną sytuacją zprzed ponad roku: Zaczęło się od zapalenia górnych dróg oddechowych leczonych jak zwykle antybiotykami. po leczeniu wszystkie objawy znikły oprócz właśnie nieszczęsnego stanu podgorączkowego (36,8 do nawet 37,7 w ciągu dnia; wieczorem i w nocy niemal normalny stan i dobre samopoczucie).
Diagnoza lekarza pierwszego kontaktu: "DZIWNE". . . .
Wyniki badań: OK.
Laryngolog po zdjęciu RTG zatok stwierdził, że są w normie. W migdałach zdiagnozował niewielkie ilości ropy, które następnie pędzelkowałem jodyną i nystatyną i nawet na jakiś czas poczułem się lepiej, ale to problemy szybko wróciły.
Dopiero po przestudiowaniu nieco sprawy w internecie zasugerowałem mojej laryngolog wykonanie wymazu z gardła. Uwierzycie po prawie roku ja mówię doktorce co ma zrobić!. . .
Wymaz zrobiła tylko z migdałków i wyszedł: GRONKOWIEC ZŁOCISTY z listą antybiotyków, na które jest wrażliwy, z tym że część z nich już brałem i nie pomogły? . . .
Dodam jeszcze, że spędziłem nawet 3 dni w szpitalu z tego powodu, ale wyniki wykonanych badań miałem OK. Jedynie szpitalny laryngolog w ciągu niespełna minutowym badaniu wizualnym stwierdził: :przewlekłe zapalenie migdałów; do usunięcia; dziękuję, następny proszę".
Kolejny laryngolog potwierdził diagnozę: :"usunąc", ale ja postanowiłem leczyc.

Generalnie od pół roku staram się wzmacniac mĂłj układ immunologiczny, gdyĹź w tym upatruje problem. Na chwilę obecną stanĂłw podgorączkowych juĹź nie notuję (wahania między 36,3 rano i 37,0 wieczorem), jednakĹźe wciąż pozostało uczucie zmęczenia w ciągu dnia. . .  :? Rzadziej mam teĹź problemy z bĂłlem gardła i anginami, ktĂłre kiedyś nękały mnie dosyc często.

Teraz wymaz zrobiłem sobie prywatnie z ciekawości, czy ten skurczybek jeszcze tam jest. . . no i niestety jest. Ale może jest uśpiony, skoro nie mam żadnych poważniejszych objawów.


Bardzo proszę o komentarze i rady jak powinienem dalej postąpic. . .

Dzieki. Pozdro.

moĹźe  coś opiszę
po porodzie żona nabawiła się w szpitalu gronkowca
jakoś wyszła z tego po antybiotykach
tylko ze problemy zdrowotne zostały
ustąpiły po załatwieniu autoszczepionki

www.dietaoptymalna.com - działa jest w mojej charakterystyce, jak klikniesz >lekarka<.
Stan podgorączkowy - a czy nie pijasz codziennie herbaty z cytyną, grejpfrutow. Od cytrusów są najczęsciej stany podgoraczkowe w laryngologii. W drugiej kolejności od ... nadmiaru produktów mlecznych. Przejdz na DO (BEZ ZBÓŻ). Najlepiej działa uodparniajaco. Jedz co zaleca dr Jan Kwasniewski...
Szczepionka zawiera w swoim składzie liofilizowane, zabite ultrafioletem ściany komórkowe Gronkowca Zlocistego. Leczy.
Nie nazywaj bakterii ... skurczybykiem bo to ...przyjaciel. Trzeba jednak zrobić by bylł go mniej. Wbrew pozorom kontrolowana ilość tej bakterii naleĹźy do flory fizjologicznej  :shock: .
Wymaz - po co na razie. Leczy się tak by zlikwidować objawy - czopy naskorkowo-bakteryjne czy ropę w migdałach. Te objawy należą do patologii, choć połowa laryngologów nie leczy tego... Mówi, że sie nie da...
Autoszczepionka też działa lecz z nią jest wiecej zachodu.
Ja wolę likwidować ropę w migdałach (w Twoim stanie) dieta. Daję gwarancję, że PO 3 dobach DO na czwartą dobę rano ropy/czopów w migdałach nie bedzie.
Je się : jajecznice, jaja, şóltka, ziemniaki,  sloninę, smalec, boczek, podgardle, karczek, ryby, wolowine, warzywa, majonez, nieco gorzkiej czekolada, niesłodzone napoje (NIE PIWO).
Czyli przykładowe dania: kiełbasa, lecza, bigosy (BEZ MAKI), placki ziemniaczane (BEZ MĄKI), frytki, zupy itd. Weglowodany do 0,8g/kg należnej wagi ciała w postaci ziemniaków i warzyw.
Nie pijaj mleka do kawy.

Dzięki za komentarze!

No nie pijam codziennie herbaty z cytryną ani grejprutów. A mówią przecież, że sok z pestek grejpfruta jest bardzo dobry na pozbycie sie z organizmu toksyn itp. . . ? I że wogóle dobry jest na wzmocnienie odporności organizmu. . .?
Nie często też mam w jadłospisie mleczne produkty. . .


Czy gronkowiec może powodować ogólne osłabienie i poczucie zmęczenia w ciągu dnia?

Co myślisz o zastosowaniu szczepionki IRS19 lub Polyvaccinum?

Ta dieta, ktĂłrą proponujesz trochę mnie zmartwiła, bo trochę mi się ostatnio przytyło (0,5 roku po ślubie  :lol:), a tam smalec, boczek, majonez . .  :shock:



Pozdro!

Ali,

Napisz proszę trochę szczegółów odnośnie przypadku żony.
Gdzie geronkowiec się "zagnieździł"?
Jakiego typu problemy zdrowotne maz na mysli?
Gdzie autoszczepionka była wykonana i jaki jest koszt takiej szczepionki?

Wielkie dzięki z góry za info!
Pozdrawiam!

Cytrusy są częstym alergenem/pr. powodującym nadwrażliwość u osób jadających zboża.Oczywiście gdy są jadane/pite codziennie.
Zmęczenie - jest konsekwencją nieprawidłowego stanu organizmu czego m.in skutkiem jest gronkowiec. Gronkowiec nie zagnieździ się na organizmie, który jest ok. Nie zagnieździ się na organizmie, który ma zdrowe śluzówki.
Podałam Ci metodę w której daję gwarancję, że PO 3 dobach nie będzie mas naskórkowo-bakteryjnych. Metoda mówi wyrażnie jakie produkty jeść.
Nigdzie nie napisałam, że smalec, majonez, boczek trzeba jeść 3 x dziennie do zlikwidowania Twojej dolegliwości.
Nie chcesz przejść na inną dietę - mów tak - rozumiem.
Pozostaje Ci IRS 19 - jest ok, Poliwaccyna (do nosa lub zastrzyki) teĹź jest ok. Autoszczepionka - teĹź ok.
JeĹźeli zauwaĹźysz, Ĺźe masy naskĂłrkowe na migdałach znikną - to ... pojawią się częstsze bĂłle w krzyĹźach lub szyji. Nikt z laryngologĂłw tego nie wiąże. Jednak jest to faktem (!) - po wyleczeniu  migdałów dolegliwości mięśniowe nasilają się.
Miłego uodporniania  :shock: .
Jest jeszcze jedna metoda - czytający to forum zaczną Ci współczuć od razu (ja też) - łyżka oliwy z oliwek 3 x dziennie przed każdym posiłkiem na ... całe życie...
Czytający to forum odbiorą tę poradę jako "akt rozpaczy" z mojej strony. Oni będą wiedzieć dlaczego. Ty najprawdopodobniej - nie. Tak tytułem wstępu na pewno znasz porady na przewlekłe migdałki : " by ssać w ustach 3 x dziennie łyżkę oliwy".

Lekarko! Twoja wiedza jest zbyt cenna aby szastać nią nawet na forum dr J. Kwaśniewskiego!!! Pozdrawiam z USA.

Lekarko,

Dzięki wielkie za Twój komentarz.

To co napisałaś o gronkowcu ma sens, gdyż rzeczywiście mój organizm musiałbyć osłabiony częstymi infekcjami górnych dróg oddechowych leczonych antybiotykami, aż w końcu po jednej z kolejnych angin stany podgorączkowe i zmęczenie pozostały.
Mam zamiar zastosować Twoje rady odnośnie diety. Gdzie mogę znaleźć więcej info o diecie najlepszej dla mnie?
Czytałem trochę na  http://www.dobradieta.pl/index.php
Pisałaś wcześniej, że mogę jeść ziemniaki, które są z kolei odradzane na stronie powyżej. . .?

Co to są te masy naskórkowo-bakteryjne?
Jestem w stanie sam je zlokalizować?
Jak wyglądają?

Sugerujesz stosowanie szczepionek równolegle z dietą?


Pozdrawiam

he, he rozbawiłeś mnie do łez  :lol: dobry człowieku. A kto by słyszał o "lekarce", gdyby nie forum Kwaśniewskiego  :lol:

                A kto by słyszał o "lekarce", gdyby nie forum Kwaśniewskiego 

Wojteks--nie wypowiadaj sie w imieniu wszystkich!

Hana!
Daleki jestem od kandydowania na Urząd Prezydenta RP 8).

A czy to ważne czy ktoś o kimś słyszał?,czy ktoś jest popularny? Czym to jest w prównaniu do wieczności? Niczym.
A czy nie ważne jest ,że ktoś komuś pomaga?I ważne jest ,to jakie ten ktoś ma intencje.Nic w przyrodzie nie ginie.Jest przyczyna i jest skutek.
Będąc ślepcem nic się nie zauważy,widząc możemy się uczyć i naprawiać popełnione błędy....no,tyle się nauczyłam....

Errata  :D Pisząc"Ślepcem" mogłam napisac o w cudzy słowiu.Nie miałam tu na uwadze osĂłb niewidomych oczywiście,bo ci pomimo niemoĹźności widzenia,mają niesamowicie rozwinięte inne zmysły  :)

To jest dobre zdanie. W pierwszej chwili pomyslalem o tym, ze zly stan organizmu wynika ze zlego odzywiania, wszak jestesmy na forum jakby o wplywie jedzenia na stan organizmu i chcialem napisac cos innego.
Warto by bylo napisac " co to jest zmeczenie", fizycznie to kazdy wie, chodzi o ten stan organizmu, co sie w nim dzieje. Nigdy nt temat nie czytalem. Odzywianie napewno ma wplyw na wytrzymalosc, ale moim zdaniem, zmeczenie to brak odpoczynku. Trzeba by napisac, ze zdrowie to nie tylko wlasciwe odzywianie, ruch (cwiczenia) ale takze odpoczynek. Ile tego odpoczynku potrzeba, jak odpoczywac. Moze rozwinac ten watek?
Kiedys dawno temu, lekarz zakladowy dal mi tydzien chorobowego. W rozpoznaniu napisal - przewlekle zmeczenie. Kiedys tez o tym slyszalem na kursie BHP.
Pozdr
maf

Kiedyś w szkole się uczyłam,że odpoczynek jest uzależniony od wykonywanych przez człowieka czynności.
Dla człowieka pracującego fizycznie najlepszym bedzie zapewne odpoczynek na kanapie i pewnie z nogami wyciągnietymi do gĂłry  :).
Dla człowieka,który spędza kilka,kilknaście godz. w pozycji siedzącej najlepszym odpoczynkem będzie ruch.
Ważna jest dostateczna ilość snu.Kiedyś gdy dziecko moje było w szpitalu przez 3 tyg. prawie w ogóle nie spałam.I im bardziej byłam zmeczona tym trudniej było mi się zadrzemnąć.Widziałam niemalże podwójnie,oczy mi łzawiły i przesuwały mi się "klatki ", gdy patrzyłam.

Zasadnicze pytanie - co to jest odpoczynek a co to jest relaks.
Nie zgodze sie z tym, ze "Dla człowieka,który spędza kilka,kilknaście godz. w pozycji siedzącej najlepszym odpoczynkem będzie ruch." Mialem nieprzyjemnosc spedzenia czasu w pozycji siedzacej ok 72 godz albo troche wiecej/wazne zadanie/ bez snu. Sadzisz,ze gdybym robil przerwy na bieganie czulbym sie lepiej? Jedynym marzeniem bylo polozyc sie i spac. Co takiego dzieje sie w czasie snu?
Pozdr
maf

A ja się nie zgodzę z tym co Ty napisałeś.Zapytaj ludzi,tych co siedzą przez  8-12 godz. co potem robią? Idą najcześciej na siłownię,albo popływać,albo pobiegać,pograć w tenisa.Myślisz,Ĺźe idą leĹźeć?Nabawiliby się zakrzepicy najprawdopodobniej.Swoim postem preferujesz niestety gnuśnienie,ktĂłre nie jest najzdrowsze-niestety.
I ja nie piszę ,tu o siedzeniu ciągiem 72 godz. Tylko o takim  zyciu,gdzie człowiek pracuje po 12 godz. w pozycji siedzącej-i to jest jego praca,to trwa długo,a ty mi wyskakujesz ,Ĺźe spędziłeś 72 godz, bez snu ,w pozycji siedzącej i niby ,Ĺźe ja mĂłwie ,Ĺźe masz pobiegać. w takim stanie ,to nie przebiegłbyś 500m ,takĹźe daruj sobie głupie docinki.Nie zrozumiałeś mnie.
Powtarzam ,ze ja piszę tu o ludziach,ktĂłrzy ciągle pracują po 8-12 godz.w  pozycji siedzącej ,a potem najczęściej tacy ludzie uprawiają sport.
Czym jest sen? Sen jest pewnego rodzaju regeneracją organizmu-to chyba najprościej.

Cytat:
ILEŻ bym dał za dobrze przespaną noc!" W dzisiejszych czasach jest to dość powszechna skarga. Wielu ludzi bez przerwy ciężko pracuje, a życie we współczesnym świecie nie szczędzi im co dnia stresów i napięć.

Wśród osób narażonych na ograbienie z potrzebnego organizmowi snu znajdują się między innymi lekarze, policjanci, strażacy, kierowcy ciężarówek, pracownicy zatrudnieni na zmiany oraz matki małych dzieci. Miliony ludzi przeżywających frustracje związane z niedospaniem żywo interesuje się znalezieniem sposobu na zdrowy, krzepiący sen.

Rola snu

Wydaje się, że sen albo przynajmniej okres odpoczynku to zjawisko znane w całym świecie istot żywych. Jeżeli masz w domu jakieś zwierzę, to z pewnością zauważyłeś, że na przykład psy i koty regularnie zwijają się w kłębek i zapadają w sen, a z nastaniem ciemności ptaki milkną i usypiają. Prawie wszystkie ptaki, owady i inne zwierzęta potrzebują snu lub choćby okresów zmniejszonej aktywności. Dla ludzi sen jest absolutną koniecznością.

Zdaniem niektĂłrych sen to po prostu odpoczynek. JednakĹźe spełnia on jeszcze inne zadania. Jak podaje gazeta The Toronto Star, „sen jest w rzeczywistości złoĹźonym procesem, podczas ktĂłrego napinają się i rozluĹşniają mięśnie, podwyĹźsza się i obniĹźa tętno oraz ciśnienie krwi, a mĂłzg staje się istną wytwĂłrnią filmową". W dziele The World Book Encyclopedia czytamy: „Kiedy ktoś zasypia, następuje spowolnienie wszystkich czynności organizmu, a mięśnie odpoczywają. Zmniejsza się częstość akcji serca i liczba oddechĂłw".

Większość ludzi dorosłych
potrzebuje od siedmiu do
ośmiu godzin snuChociaĹź uczeni i lekarze od dziesiątkĂłw lat prowadzą badania nad snem, jego zasadnicza rola wciąż pozostaje tajemnicą. Nie ustalono nawet, czym naprawdę jest sen i dlaczego śpimy. „Nie znamy najwaĹźniejszych procesĂłw biologicznych, ktĂłre zachodzą w czasie snu i regenerują nasz organizm" - oświadczył dr Eliot Phillipson z ośrodka badania snu Szpitala im. KrĂłlowej ElĹźbiety w Toronto.

W trakcie snu w organizmie zachodzą przemiany wpływające na układ odpornościowy. Nasze narządy odpoczywają i odnawiają siły zużyte podczas całodziennego funkcjonowania. W krwiobiegu następuje efektywne oczyszczanie, zostaje też przywrócona równowaga chemiczna. Sen można więc przyrównać do załogi pracującej na nocną zmianę - dokonuje napraw i robi porządek, przygotowując wszystko na dzień następny.

Do najwaĹźniejszych zadań snu naleĹźy umoĹźliwienie układowi nerwowemu regeneracji po całodziennej pracy. Jak podaje The Worki Book Encyclopedia, „sen przywraca energię organizmowi, zwłaszcza mĂłzgowi i reszcie układu nerwowego".

Jak długo spać?

Większość ludzi dorosłych potrzebuje od siedmiu do ośmiu godzin snu dziennie. Jedni mogą spać krócej, drudzy muszą dłużej. Niektórzy podobno czują się całkiem dobrze po czterech lub pięciu godzinach, chociaż być może urządzają sobie drzemkę w ciągu dnia. Noworodki potrzebują znacznie więcej snu niż dorośli.

Niektórzy - zwłaszcza w podeszłym wieku - budzą się wielokrotnie w ciągu nocy. Mogą to uznać za zwiastun poważnych zaburzeń snu. Niemniej badania wykazały, że choć osoby starsze nie śpią tak twardo, jak w młodości, to kilka przerw w spaniu nie stanowi powodu do niepokoju. Zazwyczaj budzą się na krótko, może na parę minut, po czym znowu zasypiają.

Jednakże bez względu na to, ile mamy lat, nie powinniśmy oczekiwać, że przez całą noc będziemy spać jednakowo dobrze. Istnieją fazy snu głębszego i płytszego, które występują na przemian. W ciągu nocy mogą się zmieniać wiele razy.

Niebezpieczeństwa związane z brakiem snu

„Uczonych coraz bardziej niepokoi spora liczba osĂłb, ktĂłre stanowczo za mało śpią. Ostrzegają oni, Ĺźe ciągłe niedosypianie moĹźe wywołać przykre skutki zarĂłwno dla nas samych, jak i dla osĂłb z naszego otoczenia" - donosi gazeta The Toronto Star.


Ciągły brak snu może wywoływać bardzo przykre skutki
Sporo ludzi ma
ogromne trudności
z zasnięciem. „Brak snu wyczerpuje oraz powoduje nadpobudliwość. Po dwĂłch bezsennych nocach ludziom trudno się na dłuĹźej skoncentrować. (...) Popełniają sporo błędĂłw, zwłaszcza w rutynowych zajęciach, a czasami coś uchodzi ich uwagi. (...) Ci zaś, ktĂłrzy nie śpią ponad trzy doby, nie potrafią jasno myśleć, dobrze widzieć ani słyszeć. NiektĂłrzy miewają chwilowe halucynacje i dostrzegają wĂłwczas rzeczy nie istniejące" - podaje The World Book Encyclopedia.

Badania wykazały, że osoby po czterech dniach bezsenności mogły wykonać zaledwie kilka rutynowych zajęć. Nie radziły sobie z czynnościami, które wymagały skupienia lub chociaż odrobiny wysiłku umysłowego. Ale niezdolność do koncentracji i pracy umysłowej nie należała jeszcze do najgorszych objawów. Po czterech i pół dniach u badanych wystąpiły oznaki delirium i oglądali oni świat jakby w krzywym zwierciadle.

Brak snu może mieć poważne następstwa. Niejedna senna osoba zasnęła za kierownicą i spowodowała śmiertelny wypadek. Bezsenność prowadzi czasem do problemów rodzinnych i małżeńskich, gdyż człowiek ciągle niewyspany szybciej się irytuje i jest trudniejszy w pożyciu. Niektórzy chyba nawet nie zdają sobie sprawy, jak bardzo ważny jest zdrowy sen w nocy.

Co zrobić, by dobrze spać

Co zrobić, by dobrze spać w nocy? Oto kilka wskazówek dr Jeffreya J.Lipsitza z ośrodka zajmującego się zaburzeniami snu (Sleep Disorders Centre of Metropolitan Toronto). Śpij w wygodnym łóżku w pomieszczemu, gdzie jest bezpiecznie, cicho i ciemno. Nie ucinaj sobie drzemki późnym popołudniem, nawet jeśli poprzedniej nocy się nie wyspałeś - spróbuj przezwyciężyć senność i idź do łóżka o zwykłej porze. Przed snem unikaj kofeiny. W łóżku nie czytaj ani nie oglądaj telewizji. Wystrzegaj się męczącej gimnastyki i obfitych posiłków tuż przed spoczynkiem. Kładź się i wstawaj o tych samych godzinach, dzięki czemu twój organizm wyrobi sobie stały rytm snu.

Nabierz zwyczaju odprężania się przed pójściem do łóżka. Nie rób niczego, co by cię wprowadzało w stan podniecenia i jeszcze bardziej rozbudzało. Unikaj na przykład ekscytujących filmów, programów i lektur. Ożywione rozmowy przed snem prawdopodobnie też nie podziałają usypiająco.

Niektórym pomaga ciepła (ale nie gorąca) kąpiel lub przeczytanie czegoś lekkiego, co nie wpływa na nich zbyt pobudzająco. Podobno zaśnięcie ułatwia też na przykład ciepłe mleko, maślanka, trochę wina, herbatki ziołowe z chmielu, mięty lub rumianku. Niewskazana zaś jest herbata zawierająca kofeinę.

Na ogół jednak wszyscy zgodnie przyznają, że dobry sen nie zależy jedynie od odprężenia się przed pójściem do łóżka. Pomocne jest również prowadzenie zdrowego, zrównoważonego życia, regularne zażywanie ruchu, a także uwolnienie się od zmartwień i frustracji, jakie pociąga za sobą chciwość, zazdrość, wrogość i ambicja. Warto też unikać nadmiernego picia i jedzenia oraz niemoralności, pociągającej za sobą różne zgryzoty.
-----------------------------------koniec cytatu.

http://rumburak.website.pl/biblia/biblia.htm


Maf.Twoje pytanie mnie zaintrygowało,więc poszperałam w necie i znalazłam coś na stronie...religijnej  :)

Witam ten link to akurat bezwartosciowa strona. Takie strony nazywane "biblia" sa robione przez pozycjonerow stron internetowych aby umieszczac na nich linki dla wyszukiwarki google. Najczesciej robi je automat. Dobry content ma swoja /dobra/ cene.
Wracajac do snu i odpoczynku, w pytaniu mialem na mysli procesy biochemiczne, metabolizm? , jakie zachodza w organizmie. Dlaczego w bezruchu, np w pozycji lezacej nie zachodza takie procesy jak w czasie snu. Czy dlatego, ze jak czlowiek nie spi, to organizm czuwa i jest przygotowany do natychmiastowej reakcji na jakies bodzce?
Wracajac z kolei do pracy siedzacej i biegania/juz nie chodzi tylko o bieganie, moze o jakis intensywny ruch/. Nie znam ludzi ktorzy biegaja. Zdarza sie, ze widze kilka osob dziennie - biegajacych. Niektorzy z psem, niektorzy samodzielnie.
Wydaje mi sie, ze osoby uprawiajace jakis ruch trzeba podzielic na 2 kategorie.
1 -to ci ktorzy przeczytali, ze ruch to zdrowie i za wszelka cene musza zrobic dziennie 60km na rowerze, przebiec 30 km itd
2- nie siedzi w 4 scianach przed tv, woli gdzies sie przejechac, moze nawet pociagiem, przejsc jakas trase turystyczna, rowerem w tempie spacerowym podziwiac przyrode.
Pozdr
maf

Kurde Maf,nie wkleiłam tego linku ,żebyś jego przeczytał ,tylko wkleiłam go jako źródło tego co zacytowałam .A cytat o śnie całkiem ciekawy,bo niby czemu nie.
Ja dorzucę od siebie ,że ci pierwsi ,to po przeczytaniu o tym ruchu,zaraz lecą do ekskluzywnych sklepów sportowych kupując najdrożesze buty i inne drogie gadżety nie warte funta kłaków i są zupełnie zbedne do biegania,bo gdy człowiek biega dla przyjemności,to i może równie dobrze biegać w trampkach.

Nie przeczę dobry człowieku, że jest to jakiś kanał promocji, aczkolwiek niewielki i obsadzony przeważnie przez mundrych i wszystko wiedzących (w tym znaczeniu jej aktywność na forum nie jest czasami właściwie doceniana). Również Jej książka nomen omen "Dieta Optymalna" adresowana jest w moim przekonaniu do wąskiego grona lekarzy optymalnych, którzy raczej nie są zainteresowani dyskusją na temat ŻO. Miałem przyjemność poznać lekarkę i wiem, że Jej wiedza jest ogromna! W moim przypadku wiedza ta pozwoliła mi wyjść z problemów zdrowotnych, które (ku mojemu zaskoczeniu) pojawiły się mimo ortodoksyjnego stosowania zasad ŻO przez 7 lat (a były naprawdę groźne). Po zapoznaniu się z wiedzą lekarki zrozumiałem dlaczego spora grupa Optymalnych (mimo ścisłego stosowania zasad dr Kwaśniewskiego) tyje i przytrafiają się jej przypadki chorobowe przypisane raczej do trawożernych :(.

MoĹźliwe, Ĺźe tu
http://www.dietaoptymalna.com/
znajdziesz coś ciekawego.

Lekarka o Diecie Optymalnej przeczytała po raz pierwszy w Dzienniku Zachodnim w roku 1995.

1. DIETA OPTYMALNA. Może być też dieta w cukrzycy z mojej strony internetowej +masło, śmietana, czekolada (byle nie za dużo). Nadmiar węglowodanów (m.in.) powoduje rozrosty bakterii.
2. Jak lubisz ziemniaki - ok. Jak nie też ok. My jadamy ziemniaki jako źródło węglowodanów. A nie lubisz frytek? placków ziemniaczanych?

3. uciska się migdały trzonkiem łyżki i patrzy się czy wydzielają i co wydzielają.
4. Ja jestem zwolenniczką tylko diety i ewentualnie psychoterapii. Jak się da. Lubie też polecać bańki. Tani sposób. Smaruje się plecy oliwą i ... gumową bańką z zassanym powietrzem pod nią jeździ się po plecach. Aż do powstania wybroczyn. Opisałam to na forum.

Lekarka,
dzięki za odpowiedź!

Od ponad 2-ch tygodni staram się stosować dietę niskowęglowodanową. Nie stosuję na razie restrykcyjnie zasad, ale przestałem słodzić herbatę i kawę (sukces ;-)), nie jem owoców, ograniczam się do bułki dziennie i najwyżej dwóch kromek chleba.
Efekty są dosyć zaskakujące, bo generalnie czuję się lepiej, a temperatura ciała popołudniu spadła średnio z 37,0 do 36,8. Nie wiem na ile jest to efekt diety, a może jest to samosugestia. . .
Jednak są dni, w których złe samopoczucie powraca, ale to może być efekt stosowania tej diety "na pół gwizdka". Nieraz skusiłem się na piwko lub dwa, albo na chipsy.

Jaki jest czas reakcji organizmu na stosowanie tej diety i na odstępstwa od niej?
Jednego dnia zjadłem 3 łyżki oliwy z oliwek (mniam) i następnego dnia czułem się do d..y.

Proszę o dalsze sugestie i rady, ponieważ chcę zgłebić ten kierunek i kontynuować dietę.


dzięki
Pozdrawiam.

A jak dietą ma się do alkoholu? Np. piwa lub wina?

Na głównej stronie www masz sporo informacji. Polecam też książkę dr Kwasniewskiego.
A co do chleba to lepiej zamień go na np. frytki, placki ziemniaczane. W dziale kuchnia  znajdziesz sporo przepisĂłw.
A co do alkocholu, to umiarkowana ilośc nikomu jeszcze nie zaszkodziła.

Alkohol i piwo jest be.
MoĹźe co kilka dni costam  :).
Ja nie jestem święta  :o. Lubię wĂłdkę. Kiedyś czerwone wino było dla mnie orgomnym histaminouwalniaczem...
Osoby na diecie optymalnej nie potrzebują dużo. 40g raz na kilka dni a może i rzadziej. U mnie częściej jest opcja - rzadziej.
Alkohol jest lepszym materiałem energetycznym niĹź ziemiaki. Tylko nie zawieraja witaminy C  :(.
A gorszym niĹź smalec...
"wina i sycery pić nie będzie" o Janie Chrzcicielu w Biblii.

1. SUPER  :) . Efekty są po zmianie diety. EfektĂłw oczekuję u Ciebie PO 3 dobach. Nie jest to autosugestia. A zresztą nazywaj to jak chcesz.
2. Tak. No cóż my też grzeszymy. Dążymy co prawda do doskonałości... :shock: .... Póki umieramy - grzeszymy.
3. Do 24 godzin. Po błędzie 24 godziny jest do kitu. Z rzadka obserują pacjenci reakcje do i po 24 godzinach.
4. My preferujemy boczek, smalec no i masło jako źródło energii. Mniej szkód wyrządzają w organizmie (jak obserwuję) niż oliwa z oliwek.
5. Jaja sadzone z frytkami placki ziemniaczane BEZ MĄKI.
IM WIĘCEJ WĘGLOWODANÓW W DIECIE TYM BAKTERIE MAJĄ LEPSZĄ POŻYWKĘ...
IM WIĘCEJ TŁUSZCZU W DIECIE TYM BAKTERIE MAJĄ "POD GÓRKĘ"...

Jestem za....szczegolnie teraz--w slotne jesienne dni , dobrze jest sie od wewnatrz odkazic!/w opcji rzadziej!

krzychop jak nie potrafisz sobie wyobrazić co moĹźesz jeść zamiast chleba to poniĹźej podpowiedĹş. Opisałam jak zaczynałam dietę u siebie i syna. Masz tam cytaty z książki lekarki. Jak Ci oliwa nie smakuje to jej nie pij. EfektĂłw moĹźesz być pewien dopiero jak naprawdę przestaniesz jeść chleb. Ja nie skoczyłam od razu na głęboką wodę bo teĹź nie wiedziałam od razu gdzie trafiłam znajdując to forum a nie przyszło mi na początku do głowy aby załoĹźyć wątek potrzebuję pomocy, co mam jeść czego nie napiszcie bo trudno mi by było oczekiwać ,Ĺźe ktoś mi pomoĹźe przez internet dlatego duĹźo tu czytałam czasami pytałąm i zadawałam głupie pytania a czasami mądre :). Zaczęłam od siebie eksperymenty a skończyłam na synu i mamie, mąż nie chce jest dalej na chlebie. Pozdrawiam Cię. Jeślli nie masz języka do samej ziemi na tłuszcz tak jak ja najpierw powoli oducz się jadać chleb. Ja przeszłam na chrupkie ale jak zaczęłam czytać o szkodkwości zbóş przy m.in bĂłlach głowy to niedługo odstawiłam  bo miałam dość właśnie bĂłlu ktĂłry powodował nawet wymioty. Trzymam kciuki. Jeden cały dzień np. kiedy nie pracujesz na samych plackach z ziemniakĂłw i jajek świetnie robi, nie mam siły aby to zrobić ale mama juĹź robiła za radą lekarki i czuła się po takim dniu świetnie a nawet 2 pod rząd.
No dobra strzeszczam się. Poniżej link dotyczy innej choroby bo mojego syna ale ja też ją stosuję i żyję. Sorry za ewetalune literówki ale jutro mam imieniny i komputer stoi prawie na podłodze. Sylwia.

http://www.dzieci.org.pl/cgi/forum/ikonboard.cgi?act=ST;f=20;t=6882;st=0

witam od roku pojawiaja mi sie w prawym migdale ropne biale kulki, ostatnio problem sie nasilil od kilku dni czuje ze z prawej strony mam jakby wielka gule i trudno mi sie przelyka sline, prosze o pomoc bo zwariuje.znalazlam w internecie moje objawy i wyczytalam wlasnie ze to przewlekle zapalenie migallow (tonsillitis).zazywam tabletki na gardlo, plukam je, przemywam migdal woda utleniona oraz lecznicza nalewka bursztyn ze spirytusem , zazywalam tez przez 4 dni antybiotyk, biale kulki znikly ale gula w gardle jest,jeszcze raz prosze o pomoc.

Bąź za pięć minut na zbiegu ulic, tam juĹź czekają z pomocą.  :D

Cathrina,
jeżeli zrobisz 3 dni diety w cukrzycy (BEZ OWOCÓW) z mojej strony internetowej (w profilu, jak klikniesz >lekarka<) to za 3 dni nie bedziesz miała tych mas naskórkowo-bakteryjnych.
Prowadź kalendarz co jadłaś. Zbieranie się bakterii gdziekolwiek to nadmiary węglowodanów (i całej grupy produktów mlecznych), a niedobory tłuszczu (dlatego zalecają pić s. lniane, oliwę, rosoły, żółtka, ryby, tran). Jedz placki ziemniaczane BEZ MĄKI (3 jaja+3 ziemniaki), karczek, schab, ryby, warzywa z tłuszczem (oliwą, smalcem, majonezem) i za 3 dni wróć do nas i zdaj relację co jadłaś i czy na 4 dobę rano masz grudki. Laryngolodzy mówią że "tego sie nie da wyleczyć". Nie jest to prawda.

czy to znaczy ze mam cukrzyce? czy tylko taka dieta dziekuje za szybka odpowiedz!

o i zdjecie tego co mam Pani Lekarka pewnie się orientuje tylko że mam dużo mniejsze i mniej.te na tym zdjeciu mnie przerazily dlatego postanowilam się leczyć.a dietę oczywiście będe stosować!

http://en.wikipedia.org/wiki/Tonsillitis

a co dziwne  dla mnie (teraz się zorientowałam ile tak naprawdę rzeczy nie jem!) z tej diety cukrzyka to ja większości nie jem, nie przepadam za mięsem (jestem w stanie zjeść tylko kurczaka i indyka) i rybami (te jadam bardzo rzadko) pieczywo przez długi czas dla mnie nie istniało, ostatnio poprzez mojego chłopaka jem go troche więcej.,właściwie wychodzi na to Ĺźe nic nie jadam  ;) a jednak jadam są to głównie owoce, sery żółte (mogę je jeść?) , jogurty,makarony pod róşną postacią,  ziemniaki, czasem jakis kurczak lub indyk,pizze, frytki,ryĹź, z zup to rosół i pieczarkowa, pomidorowa ale z makaronem. uwielbiam słodkie rzeczy, ciasta, batoniki, czekolada,droĹźdşówki, ciasteczka, serniki itp.

po co to piszesz,mysle,ze wcale nie chcesz wyleczyc sie z cukrzycy,albo nic nie rozumiesz????

sorry moja odpowiedż została w ramce z twoim cytatem ale doczytasz się.

sylwia dzieki to prawda czuje się zagubiona trochę, Ty teĹź  miałaś zapalenie?? juĹź na zawsze będę na takiej diecie czy to tylko oczyszczająca? co z chlebem ile go jeść?

to znów ja ;) pierwszy dzień mojej diety piszę odrazu po 1 dni żeby w razie błedów ktoś mnie nakierował :)
"białe kulki" od 4 dni nie pojawiają się na migdale, gulę w gardle czuje (pewnie powiekszone wezly chlonne tak mi sie wydaje) ale juz jakby ciut mniej, obudzilam sie bez guli i pojawilo sie to uczucie dopiero ok 15-16 co bylo juz sukcesem bo od kilku dni pojawialo mi sie ok poludnia i z godziny na godzine bylo coraz bardziej drazniace.wstalam dzis dosc pozno wiec sniadania nie zjadlam tylko za godzinke obiad.

na obiad zjadlam: 2 talerze rosołu w każdym mała łyżeczka makaronu żeby chociaż coś pływało oraz jajko sadzone z małym ziemniaczkiem i z cebulką i 1 ogórek kiszony, poł godziny po obiedzie wypilam herbate nie slodzona gdyz nie slodze od kilku lat.

zgłodniałam 3 godziny po obiedzie i zjadłam:sałatkę z połowy pomidora i z 1/3 czerwonej papryczki polałam ją łyżeczką oliwy. wypilam herbate

no i teraz zjadłam: jajko na twardo z 2 łyżkami majonezu oraz połowe pomidora polaną oliwą + herbata zazyje jeszcze multiwitamine bayera supradyn.

w ciagu dnia ssalam 2 tabletki na gardlo lecz homeopatyczne

Zaleciłam Ci dietę eliminacyjną.
By zadziałała - powyższy dzień jest nie ok. Choć i tak i tak zmniejszyłaś ilość zbóż do raz dziennie. Też dobrze. Na tym odżywianiu jednak gwarancji nie daję.
Zboża i mleczne działają jak alergen na migdałki. Nawet badzo małe ilości... Wystarczy łyżeczka mleka codziennie w kawie i ... brak wyleczenia.
A ty chcesz dalej wtrząchać jogurty i sery...
Nie masz cukrzycy. Dieta niskowęglowodanowa w laryngologii likwiduje zakażenia bakteryjne i grzybicze.
Nikt nie każe Ci jeść mięsa... Pisałam o plackach ziemniaczanych BEZ MĄKI (3 jaja+3 ziemniaki) 2 x dziennie.
Przeczytaj jeszcze link "postępowanie lecznicze w zespołach przewlekle chorej śluzowki gardła..." z mojej strony int.
I zastanów się dlaczego laryngolodzy zalecają w takich gardłach tran, siemie lniane, a metoda Pavarottiego to rosół z ... żółtkiem...

dzis zjadlam:
sniadanie:pomidor
obiad:rosol z jednym ziemniakiem, oraz kotlet z gotowana kapusta
5 godzin pozniej pol brokula
teraz na kolacje jem kotleta

Ok.
Ropy, białych czopów w migdałach nie ma codziennie, jak piszesz.
Uczucie przeszkody w gardle (odczuwane subiektywnie) jest codziennie?
Od ilu lat?

uczucie guli w gardle mialam  4 dni.(wczesniej takiego nie mialam), ale juz mi przechodzi wczoraj praktycznie juz nie odzczuwalne , kulki ropne pojawiają się od roku na początku raz na 2-3 miesiące teraz byly duĹźo częściej.schudlam przez 2 dni 1kg waĹźe teraz 50 kg na 166 cm wzrostu, jezeli to wazne to mialam rowniez usuwana tarczyce 1/3 z powodow guzkow.

Mój dermatolog sugeruje, że od chorych migdałków nie mogę skutecznie wyleczyć trądziku. Co prawda przez niecały rok była duża poprawa po stosowaniu regularnie maści i leków, ale to wraca. Czy dieta pomoże na migdały, a tym samym na skórę?

witam!dzis jadlam:

na sniadanie: pol brokula
obiad: kotlet z kapusta gotowana
pozniej: 2 talerze kapusniaka
kolacja:rosol z jednym ziemniakiem oraz salatka papryka + pomidor + 1 lyzka oliwy

witam! dzis 4 dzien : moge powiedziec tyle ze napewno mam bardziej normalna sline a nie taka gesta, gula praktycznie znikla, i wydzieliny ropnej w postaci "kulek" nie ma od tygodnia

gratulacje, :Di pamietaj zaniechasz dotychczasowego odzywiania,dolegliwosci POWROCA

sylwia dzieki to prawda czuje się zagubiona trochę, Ty też  miałaś zapalenie?? już na zawsze będę na takiej diecie czy to tylko oczyszczająca? co z chlebem ile go jeść?

Nie miałam zapalenia ale poniewaĹź wiem,jak czuje się człowiek na początku drogi moĹźe niektĂłre moje opisy coś Ci rozjaśnią w głowie w linku ktĂłry podałam. Rok temu teĹź zaczynałam nie wiedząc nic. Zlikwidowałam bĂłle głowy na ktĂłre nie pomagały tabletki zaczyna się juĹź druga zima a ja nie chorowałam cały rok a do tej pory miałam odkąd byłam dzieckiem 3-4 letnim anginy, gardło, katar, antybiotyki itp. To nie przypadek,Ĺźe przestałam chorować dopiero teraz jak zmieniłam dietę . Trudno wyobrazić sobie Ĺźycie bez pieczywa ale jest to wykonalne a jak poczytasz dokładnie w wolnej chwili to zauwaĹźysz,Ĺźe co 5 dni mozna jeść pieczywo, itp produkty  i mleczne obserwując siebie i dostosuwjac jego ilość wiekszą lub mniejszą patrząc poprzez swoje samopoczucie. Opis dotyczy mojego dziecka ale ja teĹź jestem na tej diecie. Powodzenia. Jak masz pytania napisz na mĂłj email prywatny ktĂłry jest dostępny w mojej charakterystece tu na forum. Tylko odpowiem Ci po niedzieli bo komputer idzie na wymianę dysku i otrzymam go dopiero w poniedziałek.

w linku który podałam:
poniĹźej link


http://www.dzieci.org.pl/cgi/forum/ikonboard.cgi?act=ST;f=20;t=6882;st=0

Catharina. Przydało by się więcej T w organizmie.
Ta tarczyca wycięta to wg nas (mnie :o) nadmiary W (zboża i produkty cukrogenne-wszystkie mleczne, nawmiary owoców).
Dlatego T bo ruguje z diety nadmiary W.
Gdy Ci coś nie tędy z "gulą"  zawsze wchodĹş w tą dietę, choć wolelibyśmy byś została w niej na stałe  :o.
Wytłumaczcie Aniz, że trądzik da się wyleczyć w 7 dni... bez wycinania mogdałów.

aniaz.....
my tutaj staramy sie wytlumaczyc osobom z roznymi dolegliwosciami,ze one  prawie wszystkie ustepuja,gdy ograniczymy w naszym pozywieniu weglowodany,
,czyli wszystkie cukry proste,te z cukiernicy jak i te z owocow,sokow owocowych,makarony,wszystkie wypieki z maki,inne slodycze,bulki,chleby wszelkiego rodzaju powinnas ze swojej diety odrzuc, :)
spozywaj warzywa,maslo,smietane gdy przyjdzie apetyt,bialko  jemy tylko zwierzece np.karkowka,boczek,schab,zeberka,slonina,podgardle,
jedzenie nie jest skomplikowane,ale powinnas zapoznac sie z ksiazkami J:kwasniewskiego,no i tu na Forum masz tez duzo wiadomosci,najszybciej wpisz w wyszukiwarke slowa jakie cie interesuja,a odpowiedzi pojawia sie natychmiast :)

Dzień Dobry moja córeczka ma 5 lat jest alergiczką . 15 czerwca miała wycinany trzeci migdał a dwa przycinane.Miesiąc temu trzeci migdał odrósł jej .Lekarz zaproponował nam lymphomyosot w zastrzykach żeby zmniejszyć jej migdały i nie doprowadzić do kolejnej operacji .Czy to będzie dobre leczenie

Będzie dobre, aczkolwiek wg Nas - niewystarczajace.

            liczylam,ze Ewa B.W. napisze duzo wiecej,ale tak skromnie skwitowala


Ewo,przeciez jestes lekarzem i nie mozesz czekac az ktos poprosi,
trzeba powtarzac i jeszsze raz powtarzac az do skutku :(

Jak córka ma 5 lat i jest alergiczką to tak jak mój syn tylko zależy na co ma alergie. Od roku odważyłam się dziecku mojemu i sobie wprowadzić dietę niskowęglowodanową. Spróbuj i ty, migdały przejdą, alergie katary,anginy itp. tak w lekkim skrócie. Smieszne brzmi ,zdaję sobie sprawę. Kontakt własnie do lekarki niekonicznie publicznie w temacie. Jak wolisz. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Kiedy jak daję więcej niĹź ktoś poprosi to ZAWSZE dostaję po ... łbie  :).
Mam kobiecie tłumaczyć, że frytki na śniadanie zmniejszają obrzęk migdałków? Skoro my wiemy że DO likwiduje chorobyi dieta niskowęglowodanowa BEZ JOGURTÓW I TYM PODOBNYCH SERECZKÓW zmniejsza obrzek migdałków i piszą to Wszyscy na tym forum po n-kroć to na miejscu kobiety zajrzałabym co polecam dzieciom do jedzenia.

No tak. Zgadzam się. Mozna stracić cierpliwość, kiedy zadawane są pytania n-ty raz o rzeczy, o ktĂłrych tu  pisze się co kilka postĂłw.

Witam,

Od ponad miesiąca stosuje się do zaleceń DO i odczuwam poprawę w swoim samopoczuciu, ale od tygodnia mam problem z gardłem.
Przez parę dni bolało cały dzień, ale bez gorączki więc płukałem wodą z solą i brałem standardowo proszki do ssania. Normalnie przechodziło po paru dniach i już, ale tym razem jest inaczej. W ciągu dnia jest spoko i prawie nie boli, ale już wieczorem bardzo piecze, a po tylniej ścianie gardła spływa biała substancja, i taj jest do rana. rano po przebudzeniu jest najgorzej. Nieraz uda mi się wypluć to białe coś i pieczenie ustaje od razu (do czasu oczywiście). Katar mam też, ale nie duży.
Często miewam problemy z bolącym gardłem, ale tak jeszcze nie miałem. Angina to przecież nie jest, bo nie mam gorączki.
Czy to problem z zatokami?

Dodam, że biorę teraz Lymphomyosot. . .
Do lekarza nie chcę iść tylko z bolącym gardłem, bo zaaiplikuje jakieś antybiotyki.

Dzięki z góry za rady.
Pozdro.

Czytaj tu: http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2181.new#new

JeĹźeli chcesz by bĂłl gardła ustąpił jak najszybciej - to zawsze pisz  Krzych_op jadłospis z 3 dni. Zrobię dietą tak by bĂłl ustąpił w ciągu jednego dnia.

Hej,

Stwierdziłem, że tydzień z bolącym gardłem to za długo na domowe leczenie, więc udałem się do lekarza w zeszły czwartek. Mimo moich oporów przekonał mnie do antybiotyku "Taclar". Przepisał mi także 'Biostyminę" i "ACC200". Juz po 1-szym dniu poczułem sie lepiej. Wygląda mi to na przewlekłe chore zatoki i zamierzam pójść w tym kierunku, gdyż przewlekłe zmęczenie może być objawem problemów z zatokami właśnie. Co prawda badałem to już wczesniej i diagnoza była, że zatoki mam w normie, ale co lekarz to inna diagnoza, więc spróbuję z innym laryngologiem.
Ciągle staram się trzymać zasad DO, gdyż czuję się wtedy o wiele lepiej i nawet zauważyłem lekki spadek wagi :-)

Lekarka,
Generalnie moje posiłki wyglądają nastepująco:
rano: dwie małe bułki z wędliną i pomidorem,
obiad: jakieś mięso, ziemniaki i surówki; stołuję się w firmowej stołówce, więc wybór nie jest za duży,
kolacja (przed 19:00): boczek, jajka na twardo, pomidor, salami; bez pieczywa.
Nie słodzę wogóle. Nie jem owoców. Nie piję soków.

Co myślisz o ewentualnych przewlekłych zatokach u mnie?
Łatwo jest to zdiagnozować?


dzieki!
Pozdrawiam.

A z zasad DO, to już dwie spełniasz - nie słodzisz i nie jesz owoców. Tak poza tym, to do DO jeszcze daleko.

:D))) A dlaczego załozyłeś, że bedziesz sie leczył tydzień? Twój wybór. Ja nie pamietam, kiedy chorowałam na grypę. Raz na pare lat zdarza sie w okresie grypowym jakiś jednoniowy ból pleców, głowy i gardła.
A rodzina nieoptymalna też często leczy się w ciągi jednej nocy.

Lekarko, co za konspiracja  :shock:  Informacje nie dla Optymalnych?

Lekarko, dla kaĹźdego inne leczenie?

No zdaje sobie sprawę, Ĺźe nie jestem optymalnym czystej krwi, ale i tak ten poziom mi pomaga i czuje sie lepiej. Ale czy naprawdę tak mi daleko. . .? dwie małe bułki dziennie to chyba nie jest przekroczenie węglowodanĂłw. Nie napisałem wcześniej, Ĺźe wcinam teĹź ryby, frytki, majonez. Ale racją jest, Ĺźe nie liczę dokładnie dziennego składu poszczegĂłlnych składnikĂłw Ĺźywieniowych  :?

Po tygodniu bólu gardła musiałem coś zrobić, żeby nie przeobraziło się to w cos poważniejszego.

Pozdro.

O tyle Ci daleko, że głównym składnikiem Twojej diety nie są tłuszcze. Musisz to zmienić. Organizm ma z nich czerpać energię, m.in. na utrzymanie właściwej temp. ciała, na walkę z infekcjami itd.
Jeśli mogę Ci zasugerować pewną korektę, to zacznij jeść na śniadanie to, co obecnie jesz na kolację (w tym 4 żółtka). Obiady w pracy nie są dla optymalnych ale zawsze z nich można wybrać to, co przynajmniej nie szkodzi, poprosić o polanie dodatkowym tłuszczem (pewnie i tak to będzie stary olej). Za wygodę zapłacisz tym, że będziesz się odżywiał mniej wartościowymi produktami. Do ideału będzie jeszcze trochę brakowało ale na pewno będzie lepiej niż obecnie. Na kolację uzupełnisz ewentualne braki tłuszczu i białka, chociaż najlepiej tłuszcz jadać rano. Pobaw się kilka dni z tabelką, sam zobaczysz jak wiele potrzeba zmienić w Twojej obecnej diecie. Tabelka prawie wszystkich zniechęca, wierz mi jednak, że trwa to bardzo krótko, najtrudniejszy jest ten pierwszy raz.
Pytasz o bułki. Pieczywo na DO jest niejadalne, tak jak inne cukry wymienione przez JK, z części z nich już zrezygnowałeś.

Nigdy nie zalecam jeść bułek codziennie!!!
DO to dieta tłusta, stroniąca od zbóż!
Zatoki masz czyste bez ropy, zgrubienia przyścienne śluzówek zatok obocznych nosa u Ciebie Krzych-op zależą do zbóż.
PrzejdĹş na DO.

Skoro zatoki mam czyste, to skąd spływała ta biała ropa po tylnej ścianie gardła? I to w takich ilościach.
Po tygodniowym leczeniu antybiotykiem wciąż rano czuję taki minimalny ból gardła. . .?

zboze utrudnia w calkowitym wyleczeniu,a moze tez sie przejadasz,momo,ze jesz optymalnie,pozywienia jesz  zbyt duzo??????
wrzucaj do miski wszystko to ,co zjadasz przez caly dzien,wtedy zobaczysz,kto ma racje, :lol:

Jasne dla jednego żółtko, dla drugiego boczek, dla trzeciego śmietana.
Zależy czy ma chore nogi, żoładek czy głowę.
:D
OdpowiedĹş jest logiczna z punktu widzenia Medycyny Wschodu.
Nie zdążyłam jeszcze tego tematu zacząć  :) .
Pokarmy optymalne dobiera się wg wiedzy DO ... intuicyjnie. Tak podejrzewam. Albo wszystko jedno czy się je ser czy żółtka czy boczek byle się zachowywało proporcje. Tłuszcz leczy - TO JEST PRAWDA. NIWELUJE BŁEDNE WYBORY  :D - to teĹź prawda.
Bea czy jest jakaś grupa pacjentów której NIE potrafisz wyleczyć zachowując tylko wiedzę dra JK?
Ewa sugeruje Ĺźe takich nie ma. Nie jest lekarzem.
Czy widziałaś stulatka z cholesterolem powyżej 200, a trójglicerydami powyżej 90? Ja nie. A Ty?

Witam.Przeczytałam prawie całe forum ,poniewaz od niedawna znów zaczełam przejmowac sie swoimi dolegliwosciami, o ktorych nie mysle na codzien ,tylko wowczas kiedy dadza znac o sobie ja wmawiam sobie rozne najrozniejsze nieprzyjemne chorobska.Migdały moje sa ogromniaste odkad tylko siegam pamiecia a mam lat 25.W wieku 12 lat lezałam w szpitalu przez dwa tygodnie i nie wiem dlaczego ale nie doszło w koncu do wyciecia migdałkow wiec rodzice mnie wypisali.na angine choruje raz do roku albo i rzadziej wiec lekarze nie widza sensu w wycinaniu tych moich wielkolodow.Oprocz tego mam pare powiekszonych wezłow na szyi,za uchem i jeden na zuchwie,to sa takie małe guleczki mam je juz od ponad czterech lat i nie zmieniaja sie ani tez nie wychodza nowe.pare miesiecy temu lekarka skierowała mnie na przeswietlenie płuc i badania krwi,wszystko było ok wiec stwierdziła ze biobsji w moim wypadku nie trzeba robic bo to pewnie sa juz takie zwlokniałe wezełki po przebytych infekcjach,ktore nie chca sie juz schowac.Daja znac o sobie tylko wtedy gdy mnie lekko przewieje,odczuwam wowczas tylko taki mały ból jakby od ucha ale trwa niedługo i nie jest bardzo uciazliwy.Wiem,ze jak narazie nie bede wykonywac zadnych zabiegow,ani usówania migdałow ani wezlow,pomyslałam ze dobrym sposobem była by moze zmiana diety,prosze wiec o porade.
serdeczne dzieki.

Ty to masz zdrowie  :D.
Jadaj to co my jadamy. Śmietana dla Ciebie jest bardzo dobrym daniem!
Przerosty układu chlonnego (w tym też migdałków) obserwuję u osób z za dużą ilością węglowodanów w diecie.
Praktycznie okiem laryngologa są to  osoby nazywane przez nas laryngologĂłw "mleczne". Siedzą w produktach mlecznych. Lubią je.
Produkty mleczne są ok. pod warunkiem, że nie przemyca się zbóż w codziennym jadlospisie, pod warunkiem, że zboża jadane są rzadziej...
Pod warunkiem, że zjada się niską dobową ilość węglowodanów.
Śmietana to SUPERDANIE dla młodych osĂłb zaczynajacych DO! Starsi lubią trochę z nią przesadzić. Nie szanują krĂłw  :shock:.

No z tym mlekiem to tak średnio,ale jesli chodzi o węglowodany to troche przesadzam.A jesli chodzi o tą śmietane to mogła bym prosic o jeszcze jakies szczegoły??dziekuje.

jezeli mozesz,przeczytaj wszystkie odp.lekarki p.Ewy Witoszek.B.
w jej odp.znajdziesz mnostwo przydatnych informacji,
jak rowniez na str.www.dr-Kwasniewski.pl :)

:shock: :shock: :shock: :shock: Kodar czy ty sie dobrze czujesz????? :shock: :shock: :lol: :lol: :P :P

http://www.dr-kwasniewski.pl/

czy tak bedzie lepiej,pyskaty misiu????????? 8)

Mój organizm bagietkę "przerabia następnego dnia rano na chrypkę i katar albo wydzielinę spływającą po tylnej ścianie gardła jakby "znikąd" .A bagietkę jem np ze smalcem grybo ponad 1/3 przepołowionej bagietki. Chociaż wiem ,że mi szkodzi mam czasami na nią smak. Postaraj się nie jeść wogóle pieczywa np. przez 5 dni i sprawdź reakcję to zobaczysz jak zareagujesz? Życzę wytrwania choćby 5 dni na początku jest trudno. Sylwia.

KaĹźda wydzielna to reakcja obronna organizmu na to czego nie chce, chyba mniej więcej dokładnie zrozumiałam sens opisu z ksiązki o Szczepieniach jaką ostatnio czytam. Lekarka mnie poprawi albo potwierdzi. Fajny temat teĹź to róşnica między teorią zarazkĂłw wg Pastera a Toksemia. Kurczę ile jeszcze muszę czytać aby wiedzieć więcej.  :D

Postaraj się nie jeść wogóle pieczywa np. przez 5 dni i sprawdź reakcję to zobaczysz jak zareagujesz? Życzę wytrwania choćby 5 dni na początku jest trudno. Sylwia.
Sylwia,co jest trudno,??ßnie zjadlam przez 15mscy ani  jednej kromki chleba,ani bulki,nadal mnie nie ciagnie,
ale ja nigdy chleba nie lubilam i sporadycznie jadalam,
czasami zjadam jednak wafla ryzowego w czekoladzie  albo cos z kukurydzy :?

Mnie na początku strasznie ciągnęło do pieczywa, a już najsilniej do makaronu. Trzeba to sobie po prostu wytłumaczyć. Sylwia weź się w garść, może niech to będzie Twoje postanowienie noworoczne :)

Dla niektĂłrych odejście od pieczywa jest trudne. Ja jem rzadko bagietkę. a poniewaz czasami nie moge tej  ochoty przezwycięzyć to po prostu ja zjadam. Wiem ,Ĺźe mogę czuć się po niej lepiej lub gorzej i mam tego świadomość dlatego najczęściej robię sobie takie "przyjemności" w sobotę lub w piątek.

Sylwia,odzywiasz sie w/g zalecen lekarki,a ona o szkodliwosci pieczywa pisze niemalze w kazdym swoim poscie,
ale tak jak piszesz nic na sile :lol:

Śluz w nosie, gardle, oskrzelach, jelicie to w pewnym sensie obrona.
Czasem człowiek broni się przez całe życie...
Codziennie.

Co może uchronić mnie przed operacją usunięcia migdałków?Mam 25 lat i od paru miesięcy nękaja mnie wciąż anginy.Ciagle boję antybiotyki, ale angina powraca??
Bardzo proszę o porade.
Zasmucona.

Jedno jest pewne! Musisz wziąć się za siebie! Przeanalizować całe swoje życie, w tym dietę oczywiście.

Pani Haniu, niezliczoną ilość razy chorowałam na anginę, przeziębienie, grypę, zapalenie oskrzeli i kilkakrotnie na zapalenie płuc. Każdorazowo trudno mi było się choroby pozbyć, zaczynała się np od przeziębienia i - mimo leczenia - następowała kolejna choroba, kolejne leczenie, czasem aż do zapalenia płuc włącznie. Antybiotyki, zastrzyki, koniec świata.

Po zmianie diety na optymalną zdarzyło mi się raz przeziębić. Choroba trwała 1,5 doby, w perwszej dobie miałam wysoką gorączkę, prawie 40'C. Żadnych leków nie zażywałam i szybko wyzdrowiałam, bo organizm - nieporównanie silniejszy dzięki stosowaniu żywienia optymalnego - poradził sobie z chorobą sam i to szybko. Bardzo szybko, nie tak jak kiedyś bywało.

Proponuję na stronie forum.dr-kwaśniewski.pl przeczytać artykuły doktora, przeczytać Jego ksiązki, zmienić metodę "zaopatrywania organizmu w składniki odżywcze" i będzie po kłopocie. Spotkanie z lekarzem optymalnym też jest wskazane, jako że trudno jest zostać pianistą po lekturze kilku książek o pianistyce...

Pozdrawiam, Teresa

Człowiek sam dla siebie ma być tym pianinem .
Nie demonizowałabym tak roli lekarzy.To również ludzie i też się mylą.
Chyba długo jeszcze narĂłd nie pozbedzie się takiej mentalnosci,Ĺźe lekarz,to "pan Ĺźycia i śmierci"  :( 

Droga Sylwio.
Moja przygoda z zapaleniem migdałków zaczęła się prawie 10 lat temu. Próbowałam chyba wszystkiego-antybiotyków, róznych płukanek, diety, miałam nawet nacięty jeden z migdałków i nic nie pomogło na stałe. Angina wciąż wraca z tym, że jest coraz gorzej. W tej chwili ropa krąży po moich zatokach, węzłach chłonnych, mam straszne zawroty głowy i lewą rękę kompletnie zdrętwiałą.Nie jestem laryngologiem ale swoje przeszłam i nie wierze, że jest inny sposów na pozbycie się tego raz na zawsze prócz skalpela, dlatego tez zdecydowałam sie na zabieg, który odbędzie sie na dniach. Myślę, że Ty również powinaś to zrobić. Pozdrawiam

Nikt nie jest taki sam.To co jednemu pomoze,drugiemu może nie pomóc,a może nawet zaszkodzić ,a skalpel to ostateczność.

przeszłam na DO z tego powodu co prawie każdu tutaj: miałam problemy z migdałami-zaczęły się po jednej zaniedbanej anginie. Z gardłem bywa raz lepiej raz gorzej, ale zmierza to chyba w drobym kierunku. Za to mam inny problem. Przez całe swoje życie bylam osobą szczupłą, ale raz na jakiś czas podtuczyłam sie troche slodyczami i pieczywem, a teraz...na DO ważę 35 kg (mam 156 cm wzrostu) jestem przerażona, nie wiem co z tym robić? Wyglądam jak anorektyczka choć wszystkie wyniki sa idealne, ale okropnie źle się czuję z ta chudością. Mąż już nie moze na mnie patrzec. POMÓŻCIE

Moja "przygoda" trwala...dziesci lat.Podczas oparacyjnego oczyszczania sluzowki  nosa mialam poddac sie zabiegowi usuniecia migdalow.W ostatniej chwili zrezygnowalam.Sluzowka po operacji nigdy nie byla lepsza jak przed.
Po przejsciu na Diete Optymalna ropne zapalenie ani  jednego razu nie wystapilo. :)
Mysle,ze zycie staloby sie zbyt nudne,gdyby wszyscy naraz uwierzyliby w moc pozywienia :?

Napisz,prosze wiecej o tym co jesz i  w jakich  proporcjach.
Wieksza ilosc wegli oraz bialka przy duzej ilosci tluszczu powoduje przybieranie na wadze.
Z tego co do tej pory napisalas wynika,ze pewnych skladnikow zjadasz jednak za malo.Tez bym tak chciala :lol:

Madzik musisz coś źle kombinować.
Ja też kiedyś liczyłam te proporcje,ale jakoś tak mierzyłam,że chudłam ,ale głodna wcale nie byłam,a wręcz przeciwnie.
Też miałam taki problem (czy nie problem),bo ja z kolei przy wzroście 162 ważyłam 48 i chudłam.
Ale jak przestałam liczyć (to na włąsną tylko odpowiedzialność) przestalam chudnąć.
Jedno muszę przyznać ,choć nie liczę,że wyrzucenie z diety wszelkiej masci slodyczy,pieczywa przyczynia się do zmniejszonej częstotliwości zachorowań na anginę(na anginę byłam chora dwa lata temu,a chorowałam bardzo często kiedyś i szybko wyszłam z niej) i inne infekcje.
Kurczaki,ja wczoraj przebudziłam się z katarem,z takim rozbiciem i stanem podgorączkowym 37.4 ⁰C,myślałam ,ze mnie rozłoĹźy,ale zaprowadziłam dzieci do szkoły,a następnie poszłam się przejść i gdy przyszłam do domu zmierzyłam sobie temperaturę i nie było śladu po stanie podgorączkowym i po osłabieniu.
Przynajmniej z tym mam spokój  :) ,ale jak się ma z jednym spokój,to drugie nawała (przynajmniej u mnie tak jest)  :P

witam wszystkich        :) :)  mam pytanko od paru lat mam przewlekle zapalenie migdałów,lecz od roku objawy nasiliły się(porranne odchrząkiwania jakiejś ciemnej wydzieliny z okolicy migdałów a w dzień czuję jak cały czas coś mi tam spływa i chrzącham)byłem pare razy u laryngologa,brałem jakies leki i nic,czy są moĹźe jakieś sposoby Ĺźeby to wyleczyc? proszę o podpowiedzi co mam z tym robić        pozdrawiam :) :)

Jest jeden bardzo skuteczny sposob,odrzucic dotychczasowe nawyki zywieniowe,a reszte znajdziesz tutaj na Forum lub na tej stronce
                                                                http://www.dietaoptymalna.com/

Witam.własnie dziś trafiłam na te forum, które bardzo mnie zainteresowało, gdyż także mam od kilku lat ogromny problem z anginą i mam już termin do szpitala na usunięcie migdałków ale trafiając tu, zastanawiam się czy poddać sie temu czy jest szansa na uratowanie moich migdałów???a więc może od początku: choruje już kilka lat, przeważnie jesień-zima.przez ten czas anginy mam non-stop, migdały są już przerośniete i od dłuższego czasu wogóle nie maleją i jak to stwierdzili lekarze, mam na nich czopy ropy, żaden antybiotyk mi nie pomaga a nawet bym powiedziała że już sie uodporniłam na antybiotyki.Angine przechodze raczej bez gorączki, poprostu wielkie migdały i ropa.czy jest jakaś szansa żeby je uratować? byłam już u kilku laryngologów ale żaden nie jest mi w stanie pomóc, każdy wysyła na usunięcie...gdybym sie nie bała to bym je pewnie usunęła ale strach jest ogromny, dlatego szukam ratunku.co powie mi na ten temat Pani Doktor??? pozdrawiam:)

Badz taka uprzejma i zerknij do postow lekarki, poniewaz ten sam  problem ciagle sie powtarza.Obawiam sie,ze lekarka moze przeoczyc twoje pytanie poniewaz coraz rzedziej do nas zaglada.Zycze szybkiego powrotu do zdrowia. :P

Witaj Monia  :).
MĂłj monitor "wskazuje" ,Ĺźe wątek ma 18 stron.MnĂłstwo osob podobnych Tobie ,z podobnymi problemami przewijalo się przez ten wątek i dostawało odpowiedzi na swoje pytania.Poczytaj go-na pewno znajdziesz w nim coś dla siebie  :)

Witam.owszem stron na ten temat jest dużo aż się sama w tym wszystkim pogubiłam:( no ale ok.w takim razie powiedzcie mi czy to co doradzała Wam Pani doktor czy zastosowałyście to i czy pomogło??? czy raczej nie ma na co liczyć i bez usunięcia sie nie obejdzie:(...Wypytuje tak bo mam wielkiego stracha jak pomyśle o tym zabiegu i szukam ratunku.tyle jest tu postów na temat tej diety że już się pogubiłam co jeśc a czego nie.. pozdrawiam

Jeśli może Pani odłożyć na trochę ew. zabieg, to warto podjąć próbę ratowania się dietą optymalną.
Namawiam do czytania książek doktora Jana Kwaśniewskiego i artykułów doktora tu na forum.dr-kwasniewski.pl . Proponuję też by Pani podała nam swój wzrost i wagę, bo bez tych informacji nie ma możliwości Pani doradzić co Pani ma jeść.

Pozdrawiam i trzymam kciuki. Teresa

Terenia popelnilas blad: powinno byc Pana Doktora Jana Kwaśniewskiego. 8) :lol:

Wszystko mi się teraz kojarzy z zadaniami matematycznymi.

Wzrost i waga ,to niewiadome czyli  x i y .Tylko czy,jak będziemy znać te dane,to obliczymy jakie Monia ma  zapotrzebowanie na BTW?
Oj chyba nie  :?  ,to za mało danych  :( 

Moniu.Kup sobie książki  dr.Kwaśniewskiego  ,przeczytaj kaĹźdą nawet kilka razy i zrozumiesz być moĹźe w czym rzecz-bo to Ĺźywienie bardzo pomaga w takich "migdałkowych" dolegliwosciach-wiem po sobie i po swoich dzieciach (moja cĂłrka teĹź miała wskazanie do usunięcia trzeciego migdałka,ale się nie zgodziłam).

Witam ponownie. jeśli to coś da to podam mój wzrost i wagę: wzrost 166cm, waga 54kg. dzis umówiłam się na kolejną wizyte do laryngologa, także w środe ide i zobaczymy co powie na temat tej szczepionki poliwaccyna i o diecie... pozdrawiam

Czy tekst zamieszczony pod linkiem: http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80 został przez Panią przeczytany ?

Dziękuje bardzo, własnie przeczytałam ten tekst...co do tego odżywiana jestem jednak jeszcze nieco zielona, gdyż nigdy nie przestrzegałam tego i jadłam to co chciałam i ile chciałam.czytając ten tekst wiem co mogę a czego nie...ale nie wiem w jakich ilościach mogę to spożywać.ciemna magia ta dieta:) najlepsze gdybym chyba ustaliła sobie jadłospis co na śniadanie, obiad, kolacje. Wiem że w tą diete trzeba wierzyć ,chociaż jest to dla mnie trudne i zastanawiam sie jak poprzez taką diete można wyleczyć migdały? pozdrawiam

Proszę być dobrej myśli. Proszę czytać artykuły ze strony głownej tego forum.

Proszę założyć notes, w którym będzie Pani zapisywać co i ile w ciągu dnia zjadła.
Nie wiem w jakim Pani jest wieku (nie zapytałam), a ta informacja może też się przydać.
WaĹźny jest teĹź tryb Ĺźycia:
- o której jada Pani śniadania ?
- o ktĂłrej jada Pani obiady ?
- czy dotąd jadała Pani coś pomiędzy śniadaniem a obiadem?
- kolacje obecnie Pani je ?

Czy ma Pani w kuchni wagę ? Jest pomocna.

Jakie są Pani nawyki żywieniowe w zakresie produktów zbożowych, szczególnie chleba ?

Witam ponownie.przede wszystkim bardzo Wam dziękuje za pomoc:) a więc jeśli chodzi o wiek to mam 25 lat.
własnie jeśli chodzi o spożywanie chleba to spożywam go codziennie-więc trudno bedzie sie odzwyczaić. a jeśli chodzi o czas spożywania posiłków to juest róznie przeważnie śniadanie- 9.00 obiad-14.00 a kolacja 20.00 no i zawsze dojadałam coś między tymi trzeba posiłkami to jogurt, to kanapaczka, to owoce. Wage kuchenną mam:)

Gdyby miała Pani książkę dr jana Kwaśniewskiego "Dieta optymalna" albo Książka kucharska" to miałaby tabele wartości odżywczych produktów spożywczych. Tabele są konieczne. Na początku korzysta się z nich jak z tabliczki mnożenia (w przeszłości), potem wiele danych się pamięta na stałe.

Jeśli nie można inaczej proponuję tabel poszukać w internecie i je wydrukować. Trzeba będzie liczyć zjadane białka, tłuszcze i węglowodany. Możliwe, ze tabele są gdzieś na stronie dr-k. Można wpisać w wyszukiwarkę i sprawdzić.

Ok ?

Monia, możesz z całej siły nie wierzyć w tę dietę, wystarczy byś ją ściśle stosowała. Każda następna rada i argument będą niezrozumiałe czyli zbędne. Zacznij od lektury książki, nie forum. Tylko w reklamach wszystko idzie gładko, w rzeczywistości trochę się trzeba wysilić: z czegoś zrezygnować, coś policzyć, często zważyć i rozróżnić to, co się powszechnie je (reklamuje) od tego, co jest organizmowi potrzebne.

Tak istotnie jest "waga" to podstawa.

Nie pomyle sie, gdy powiem, ze czujesz pewnie
jak gdyby pozornie sprzeczne informacje docieraly do Ciebie.

I wtedy..........osobiste zastosowanie "wagi"
jest konieczne, aby zadecydowac czym "podkarmimy" swoj CUN. 8) :lol:
(CUN - centralny układ nerwowy)

Oto przepis Haliny Ch. piszącej na tym forum na chleb:

"Chlebek robię wymyślony  dla siebie ale nawet lepiej się udaje niż z książki kucharskiej: 10 jaj ubić na sztywno, dodać 200g zmielonych orzechów (może być słonecznik, migdały itp.) dodać łyżeczkę proszku do pieczenia , wymieszać z jajkami i włożyć do rozgrzanego piekarnika."

Ja się bez chleba znakomicie obchodzę, niemniej jak trzeba to trzeba uwzględnić. Ten chleb nie zawiera produktów zbożowych, więc jego jedzenie nie będzie drastycznie zawyżać spożycia węglowodanów, nie będzie też konieczności jedzenia wrednego glutenu.

Upiec go będzie pewnie łatwo, tyle, że to nie koniec. Trzeba jeszcze znać jego skład. Podejmę próbę policzenia zawartości białka, tłuszczu i węglowodanów w 100 gramach tego chleba. Mam nadzieję, że ktoś to po mnie sprawdzi.

Produkty na chleb, to:
- jajka szt 10, czyli 600 gram (ważyć !) , więc... 68,40 gr Białka....... 61,20 gr Tłuszczu
- orzechy włoskie łuszczone 200 gram, czyli ..... 32,00 gr Białka......120,60 gr Tłuszczu.....23 gr Węgli
- razem......................................................100,40 gr Białka......181,80 gr Tłuszczu.....23 gr Węgli

Żeby obliczyć zawartość BTW w 100 gramach upieczonego chleba trzeba go po upieczeniu i ostudzeniu zważyć, następnie zaś wykonać obliczenia. Np gdyby ten upieczony chleb ważył 680 gramów, wówczas 100 gram zawierać będzie:
- białko = 14,76 gr (100,4 : 6,8)
- tłuszcz = 26,74 gr (181,8 : 6,8)
- węglowodany = 3,38 gr (23 : 6,8).


Gdyby zjeść 50 gram tego chleba to należy w dziennym limicie uwzględnić:
- białko - 7,38 gramów
- tłuszcz - 13,37 gramów
- węglowodany - 1,69 gramów.

Mogłabyś Moniu napisać trochę więcej na temat tej Twojej wiedzy?
Bo nie bardzo wiem ,co masz na myśli  :) :czy potrzebene jest stosowanie diety i wiara w nią,Ĺźe pomoĹźe,czy teĹź np. niestosowanie diety,a jedynie wiedza ,Ĺźe takowa istnieje i wiara w nią ,no i to pomoĹźe ?

MoĹźe wiara w amulety by pomogła  :idea: ,no bo pomagała ludziom,nie?

Takiego chleba nie zjesz więcej jak 20-25 gram.
Chlebek taki piekłam jak pracowałam. Robiłam sobie w pracy kanapkę: grubo masła i cośtam na wierzch, do tego piłam kawę ze śmiet. 30% i renergii starczało mi do wieczora.
Teraz nie jem ĹťADNYCH chlebĂłw.

dziękuje bardzo za przepis na chlebek.jeśli mi starczy czasu to jutro go upieke:)tak wypytuje o tą diete, bo jestem w tym temacie "zielona" gdyż nigdy jej nie stosowałam ani żadnej innej.liczenie, ważenie:(((
jutro mam wizyte u laryngologa, wiec porozmawiam o tej szczepionce poliwaccyna mitte.zobaczymy co Dr. na to???

Ta szczepionka może pomóc ? Może lepiej sobie bańki zaordynować?

Poliwakcynę dostawałam, gwoli prawdzie. Nie pomogła.

Tereniu.Jednemu pomogą bańki,drugiemu nie pomogą,trzeciemu pomoĹźe szczepionka,czwartemu nie pomoĹźe,a piatemu pomoĹźe amulet  :shock:  :D

Z resztą,wszystko to pomaga doraźnie.
Najlepiej jednak zmienić swoje nawyki żywieniowe.
"KORYTKO" szkodzi każdemu układowi w naszym organiźmie !

Witam:)słyszałyście może o szczepionce IRS 19, stosowana do nosa? może ktoś z Was ją stosował i może coś na ten temat powiiedzieć??

Stosowałam. Na nieżyt wazomotoryczny na tle alergicznym górnych dróg oddechowych. Bez sensu było to całe lecznenie i marnie się skończyło. "Chirurgicznie" na koniec udrażniano mi ten nos, bo się całkiem wyłączył, czyli przestał być drożny w ogóle.

przperaszam,żle zacytowałam.Jeszcze raz do Grizly.

Czy to znaczy,Ĺźe wnioski jakie mam stosująć niskowęglowodanową dietę min. u swojego syna z cechami autystycznymi potiwerdzisz,Ĺźe wszystko co zjadamy ostatecznie oddziałowuje na mĂłzg czyli rĂłwnieĹź na układ nerwowy. Nie jestem lekarzem więc moja wypowiedĹş dla Ciebie moze być śmieszna. Dzieci z ADHD, czy cechami autystycznymi to wg Ciebie bardziej wraĹźliwe organizmy na węglowodany czy ogĂłlnie na całość jedzenia dostarczanego organizmowi? Bo się ostatnio nad tym zastanawiam jak by moĹźna okreslić osoby z takimi chorobami albo rĂłwnieĹź przy epilepsji i innych chorobach związanych z mĂłzgiem, układem nerwowym?Ogładałam film o tym jak dziewczynce jedną pĂłkle mĂłzgową usunęli jesli dobrze zrozumiałam bo miała epilepsję ktĂłra powodowała ataki jednej sotrny ciała i były to juĹź ataki ktĂłre zagraĹźały jej Ĺźyciu. Czy to nadal moĹźna nazwać leczeniem? Czy  pozbyciem się problemu? Dziewczynce po operacji ataki ustały ale miała rehabilitację aby druga połowa mĂłzgu przejęła funkcje. Być moĹźe było to tylko odłączenie jednej półkuli bo jak mozna wyjąć pół mĂłzgu z Ĺźyjącej osoby ale akurat na to okreslenie nie zwrĂłciłam uwagi. Przepraszam,Ĺźe odeszłam od tematu ale trafiłeś w sedno moich aktualnych mysli Grizly. Dziękuję Ci za takie zdanie.

Moi drodzy, nie wiem gdzie poszukać rady i pomocy więc zwracam się do Was. O moim problemie gardlowym pisałam już wielokrotnie. teraz jestem w ciąży -1 miesiąć. Nie wiem czy wolno mi dalej byc na DDP. Boje sie,ze jedzenie smalcu może dzidzi zaszkodzić. I czy nie zaszkodzę jedząc te wszystkie tłustości a nie jedząc pieczywa itp. Proszę o radę, pomoc, i wskazówki, to dla mnie bardzo, bardzo wazne...

Nie wiem,jak daleko sięgasz pamięcią,ale dawniej ludzie jedli smalec,mało i inne tłustosci i nie mieli problemu z  donoszeniem ciąży do końca ,czyli do 40 tygodnia ,a teraz obserwuje się masowo przedwczesne porody.Chyba nie po smalcu i po innych tłustosciach?,bo to akurat nie jest w modzie ....

Moim skromnym zdaniem powinnas teraz jesc to,na co akurat masz ochote.Pamietajac,by potrawy smazyc na smalcu,a surowki mieszac z oliwa.Bardzo wazne aby w twoim odzywianiu znalazl sie rowniez Kwas Foliowy.A jaka on spelnia role to cytuje:Co to jest kwas foliowy?
Kwas foliowy (nazywany takĹźe folanem, folacyną lub kwasem pteroiloglutaminowyrn) to witamina z grupy B (B9). Jest witaminą rozpuszczalną w wodzie. Występuje w naturze w postaci folianĂłw. Nasz organizm nie potrafi go wytwarzać (jak np.: witaminy D3) i musi być on dostarczony z poĹźywienia bądĹş preparatĂłw farmakologicznych. Kwas foliowy bierze udział w syntezie kwasĂłw nukleinowych – materiału genetycznego komĂłrek i dlatego jest niezbędny w procesie wzrostu i rozmnaĹźania. Jego obecność jest konieczna do powstawania w szpiku czerwonych krwinek, rozwoju i prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego. Usprawnia pracę układu pokarmowego.

Gdzie można znaleźć kwas foliowy?
Produkty bogate w kwas foliowy:

droĹźdĹźe piwne

pomarańcze, banany

fasola, soczewica, soja

zielone liściaste warzywa, zwłaszcza szpinak, sałata, natka pietruszki

szparagi, brukselka, brokuły, groszek

rzepa, buraki

ryż, jęczmień, pszenica i zarodki pszenicy------te produkty sa reaczej niejadalne przez optymalnych

żółtka jaj,

wątróbka

orzeszki ziemne

sery Czy sama dieta wystarczy?
Ułożenie racjonalnej, zdrowej diety pokrywającej całe zapotrzebowanie naszego organizmu na kwas foliowy jest w zasadzie niemożliwe. Dzieje się tak z kilku powodów:

kwas foliowy jest niezwykle „wraĹźliwą” witaminą, produkty tracą go podczas obrĂłbki termicznej (gotowania, smaĹźenia), a nawet pod wpływem światła słonecznego (50-70%).
niektóre bogate w kwas foliowy produkty nie są polecane w zdrowej diecie; zbyt kaloryczne i bogate w nasycone kwasy tłuszczowe (żółtko, sery, wątroba).
organizm nie przyswaja naturalnych folianów. Najpierw musi je rozłożyć do formy przyswajalnej przez jelita, czyli do... kwasu foliowego. W trakcie tej przeróbki tracimy niemal połowę folianów.
Dlatego powinniśmy sięgać po syntetyczne preparaty kwasu foliowego, które są przyswajalne w 100%.

Dlaczego potrzebujesz kwasu foliowego?
Prawidłowy poziom kwasu foliowego w organizmie jest ważny zwłaszcza dla przyszłych matek i ich nienarodzonych dzieci. Pomaga zapobiegać niedokrwistości (anemii) ciężarnych. Ginekolodzy zalecają zażywanie kwasu foliowego swoim pacjentkom planującym ciążę przede wszystkim z uwagi na jego znaczenie w profilaktyce wad cewy nerwowej u płodu (m.in.: bezmózgowia, rozszczepu kręgosłupa, przepuklin oponowo-rdzeniowych). Wady te powstają w pierwszych 4 tygodniach płodowego życia, kiedy kobieta nie wie, że doszło do poczęcia.

Ile kwasu foliowego potrzebujesz?
Każda kobieta, która planuje ciążę powinna przyjmować profilaktyczną dawkę kwasu foliowego tj. 0,4 mg/dziennie. Jeśli nawet nie planujesz ciąży (blisko połowa poczęć w Polsce jest nieplanowana), a współżyjesz, także powinnaś przyjmować kwas foliowy (w dawce 0,4 mg). Jeśli jesteś w ciąży dawkę uzgodnij ze swoim ginekologiem. Zwykle do końca pierwszego trymestru przyjmuje się kwas foliowy w dawce 0,4 - 1 mg/dziennie. Niekiedy zaleca się go także w drugim i trzecim trymestrze w ramach profilaktyki anemii. W rodzinach z obciążonym wywiadem, takich, w których urodziły się już dzieci z wadami cewy nerwowej - zaleca się zwiększenie dawki folanu do 4 mg/dziennie. Większa dawka kwasu foliowego potrzebna jest także przyszłej mamie przyjmującej leki przeciwpadaczkowe lub chorej na cukrzycę.

Nie tylko dla przyszłej mamy
O kwasie foliowym zwykło się mówić w kontekście planowania ciąży. To błąd, bo ta wyjątkowa witamina, pomaga zapobiegać m.in.:

niedokrwistości
miaĹźdĹźycy
zawałowi serca
innym chorobom układu krążenia
niektórym nowotworom (m.in.: rakowi okrężnicy, gardła, jamy ustnej, piersi)
Bezpieczna dawka 0,4 mg dziennie jest zalecana każdemu, także mężczyznom.

Kwas foliowy bierze udział w powstawaniu „hormonĂłw szczęścia” (substancji neurostymulacyjnych) serotoniny i no adrenaliny. Pierwsza – uspakaja, relaksuje, pomaga spokojnie zasnąć, wprawia w dobry nastrĂłj, druga – napędza do działania, aktywizuje organizm. Pomaga zachować rĂłwnowagę psychiczną i zapobiegać depresji. Na niedobĂłr kwasu foliowego (poza wymienionymi wyĹźej) są naraĹźone osoby palące papierosy, stosujące doustną antykoncepcję hormonalną oraz często opalające się (takĹźe w solarium).


Jakie mogą być skutki i objawy niedoboru kwasu foliowego?
Poza wymienionymi wyżej zaburzeniami rozwoju płodowego, u dorosłych i dzieci niedobór kwasu foliowego może powodować:

anemię megaloblastyczną (objawy: uczucie przemęczenia, kłopoty z koncentracją) zaburzenia psychofizyczne (lęki, stany depresyjne, uczucie niepokoju, bezsenność, kłopoty z pamięcią i koncentracją)
zaburzenia w obrębie układu pokarmowego (nudności, biegunka, brak apetytu, niedożywienia na skutek złego wchłaniania)
bóle głowy
„kołatania” serca
zahamowanie wzrostu u dzieci.
a moja najserdecznejsza rada udaj sie do Lekarza optymalnego i  ty bedziesz spokojna i  my,u ktorych szukasz porady. :)

A cóż to za głosy z epoki margaryny i GMO soi :-)

soi - sprawdziłem w słowniku szukając "soji" :shock:

witam, dziękuję bardzo za wszelkie wypowiedzi, czyli raczej odradzacie chleb ze smalcem i smalec tylko do smazenia??? Chciałabym jeść to na co mam ochote ( a mam ciągle ochotę na owoce) ale moje gardło tego nie wytrzyma i choroba gotowa :( :(

Bedac w ciazy w wieku 44 lat przez caly okres ciazy nie skusilam sie jednak ani na jedna tabletka.Moze gdyby sklad tabletek byl inny (zawieraly miedzy innymi  sztuczne slodziki)zazywalabym systematycznie wedlug wskazan na ulotce.  :)

Ja przed świętami skusiłam sie na połówke jabłka i momentalnie zaczęło mnie
boleć gardło -przeszło po trzech dniach  jak zaplikowałam sobie wątrĂłbke na smalcu
i calcypiryne .

Rozumiem, Ĺźe wątrĂłbka??? :D :D :D  ale calcypiryna? :shock:

Halina
  Calcypiryna to mĂłj ulubiony  lek . Na bĂłl głowy ,kaca i przeziębienie .
  Coprawda nie przeziębiam sie ostatnio ale głowa ,gardło i serce -od czasu do czasu
    daja znać o sobie . W święta diabeł kusi a po świetach -okazja.-
   

Witam po prawie rocznej nieobecności... Cieszę się że wątek przeze mnie poruszony nadal cieszy się popularnością :)

Jeśli chodzi o moje migdałki, to po serii poliwakcyny ulegają one powolnej aczkolwiek zdecydowanej "poprawie". Przede wszystkim zmniejszyła się ilość porannej wydzieliny, migdałki są mniejsze i sporadycznie tylko czuję od nich nieprzyjemną woń :D Jeśli chodzi o dietę rotacyjną to niestety dwukrotnie próbowałam wytrzymać bez mlecznych, nie udało się. Wiedza o szkodliwości mlecznych i zbóż zaowocowała jednak ich ograniczeniem. Mleczne jadłam codziennie w mnijszej ilości, zboża co kilka dni.

Postanowiłam sprĂłbować kolejny raz... Dzisiaj zamĂłwiłam książkę  :D
Stosuję dietę roatcyjną od 7 dni. Dzisiaj był 1 dzień mleczny. Wnioski:
-przez pierwsze dni bez mlecznych (zboża ostatni raz jadłam 17 dni temu) znaczny spadek wagi mimo braku otyłości (widoczny gołym okiem, nie posiadam wagi więc nie wiem ile dokładnie),
-jednocześnie uczucie lekkości ciała, uspokojenie graniczące z osłabieniem, brak energii do działania, stałe uczucie zimna znikające po posiłku, niewielkie "zawroty głowy" przy wstawaniu do pionu z pozycji siedzącej- czyżby obniżenie ciśnienia?
-nietolerancja papryki zielonej i czerwonej w Ĺźadnej postaci- gotowanej, surowej, smaĹźonej
-nietolerncja pokarmu wysokobiałkowego roślinnego obok wysokobiałkowego zwierzęcego w jednym posiłku (wzdęcia),
-coraz mniejsza ochota na ziarna (słonecznik, migdały, orzechy), coraz większa na jajka :D
-brak motywacji i chęci do wykonywania treningów, które do tej pory wykonywałam ok 5 razy w tygodniu. Po przełamaniu niechęci nie stwierdziłam obniżenia wydolności organizmu,
- dzisiaj (dień mleczny :) ) o dziwo! ochota i wysoki poziom energii do ćwiczeń -czyżby aż tak silne działanie narkotyku? :D,
-również dzisiaj podczas ćwiczeń wysychanie śluzówki gardła i wymuszone popijanie wody podczas ćwiczeń (poprzednie dni uczucie nawilżenia),
- ustąpiło łuszczenie, swędzenie i pękanie skóry przedramion (do tej pory żadne maści nie skutkowały).

Na razie tyle. Mam zamiar systematycznie odwiedzać to forum i informować o postępach związanych z dietą rotacyjną.

Pozdrawiam starych i młodych bywalców :D
Sylwia

Śpieszę donieść, że póki co trudy rotacyjne wytrzymuję :D Wczoraj był 11 dzień rotacji (co 7 dni mleczne, bez zbóż) i przez cały dzień dawały o sobie znać migdałki (nieprzyjemna woń i poranne odkrztuszanie niewielkiej ilości grudek). Dzisiaj już w porządku. Wczoraj wieczorem dotarła do mnie książka p. Ewy i dzisiaj w każdej wolnej chwili dosłownie ją pożeram (to chyba taki mój substytyt mlecznych  :lol: )
Podsumowując nastroje towarzyszące rotacji śmiało mogę stwierdzić, że czuję się coraz lepiej a smakowanie rozmaitych warzyw sprawia mi niesamowitą przyjemność (do tej pory na ŻO przez 10 lat nie jadałam :shock: )

Wkrótce napiszę znów jak mi idzie wstrzemieźliwosc.

Pozdrawiam
Sylwia

Sylwia w tej rotacji cos musi byc, ze ja kobiety tak uwielbiaja 8) :P

A co to za "wstrzemiezliwosc", czy Ty w tej "rotacji" nie idziesz na calosc?
tylko dodatkowo jeszcze uprawiasz ""wstrzemiezliwosc rotacyjna" 8) :lol: :P

A moze wskazane by bylo wlaczyc "wibracje" do tej "rotacji"
zamiast "wstrzemiezliwosci" 8) :lol: :P

Do ksiazki bedziesz co jakis czas wracac,bo duzo w niej informacji do stosowania na codzien,dlas tych co mimo diety maja problemy zdrowotne.
Zbozowych produktow nie jadam od 1 roku i 8 miesiecy.Wcale mnie do nich nie ciagnie.Tylko produkty mleczne maja wieksza moc przyciagania.
Za rotowanie mlecznych wzielam sie bardzo powaznie,bo zauwazylam,ze  mam dyskomfort psychiczny,gdy robie dluzsze przerwy.Moja skora dloni  po prod.mlecznych staje sie bardzo wysuszona,i gardlo tez daje o sobie znac. :P

Grizzly
Brzmi kusząco...Przemyślę sprawę "wibro-rotacji" bo mówiąc szczerze bez śmietanki do kawy życie troszkę jakby smutniejsze... :D

Kodar
Podbnie jak Ty nie cierpię zbytnio z powodu odstawienia zbóş, dramat przeĹźywam z powodu mlecznych  :( Tym bardziej, Ĺźe nie jem w ogĂłle mięsa od 6 lat i nabiał był podstawą mojego Ĺźywienia. Ehhh...co zrobić  :)

Jestem naprawdę zdumiona stanem mojej skóry- jest gładka, nie łuszczy się, nie swędzi. Dzisiaj 13 dzień rotacji a ja nie potrzebowałam w tych dniach w ogóle balsamu (wcześniej nie do pomyślenia). Może trochę zaoszczędzę...Najwyższa pora :D

Sylwia

Hmmm...
Dzisiaj dzień mleczny :D Zgodnie z teorią, po prowokacji pojawiły się objawy. Najszybszy był katar, bo wystąpił już w trakcie jedzenia twarożku. Tuż po zjedzeniu dopadła mnie chrypka i osłabienie głosu. Po ok. godzinie wzdęcia a ok. 5 godzin później lekkie rozwolnienei. Tak sobie mysle, że chyba jednak jestem uczolona na te mleczne... :shock: :D

Eunice, to co opisujesz wyglada tak "ekspresyjnie",
ze wrecz niewiarygodnie 8) Jednak zakladam,
ze opisujesz prawde. Moze jednak u Ciebie mamy do
czynienia z pewnego rodzaju "indukowana reakcja psychiczna". :shock:

Ciezko to opisac w kilku slowach, ale zapewne wiesz,
ze za pomoca hipnozy mozna wywolac np. objawy
do zludzenia przypominajace "ostre" objawy alergiczne.
Nie wspominam o innych objawach,
ktore maga byc bardziej niewiarygodne od tych, ktore opisujesz. :shock:

Nie jest to, zaden wymysl i kazdy swiatly dermatolog
(za wyjatkiem "wiejskich kiepow", 
co to dostawali na studiach zaliczenia na egzaminach,
za kapowanie na kolegow, a specjalizacje robili za pomoca SB i UOP). :( :shock: :?

Grizzly, biorąc pod uwagę fakt, że z niedowierzaniem podchodziłam do diety rotacyjnej i nadal mam do niej podejście "badawcze", raczej trudno mówić o jakiejkolwiek indukcji psychicznej. Aczkolwiek mogę się mylić... 8)

Grizli jesteś mistrzem w skojarzeniach i wprowadzaniu humoru na forum,Twoje skojarzenia to pierwsza liga.jak rotowac i wibrowac by jaja byly pulchne i świeże i partnerowi smakowały :D

Na forum S.M. pisałam że mam problemy z gardłem. Po odstawieniu całkowicie nabiału problem zniknął. Kilka dni temu skusilam
się na kawę ze śmietanką ,(dzień po dniu) i problem zaczął wracać. Czym prędzej zjadłam tłustą  jajecznicę z żółtek i problem
zniknął!!! Krótko mówiąc w moim przypadku nabiał jest dla mnie szkodliwy.
Każdy organizm jest inny, ale może to być wskazówka dla innych.
Poczucie chumoru macie niezłe!!!
Pozdrowienia

A ja nadal jestem na diecie rotacyjnej. Co 7 dni jem mleczne, zboża jeszcze rzadziej w znikomych ilościach. Dzisiaj już 26 dzień rotacji :D Czuję się w zasadzie dobrze, układy: pokarmowy i oddechowy pracują świetnie. Schudłam 3 kg.
Jedyne co mnie zastanawia to apatia. Często muszę się zmuszać do zrobienia czegokolwiek. Śpię min. 8 godz., wstaję wyspana, ale w ciągu dnia towarzyszy mi stałe osłabienie. Nie wiem z czym to łączyć. MoĹźe z tym, Ĺźe pĂłki co ograniczyłam tłuszcz do 1,5- 2,0 g/kg (z uwagi na własne zasoby)  8)
Proszę Was o wskazówki z czym to wiązać. Pani Ewo może jakaś mała porada lekarska, byłabym wdzięczna :D

.....a moze zjadasz zbyt malo weglowodanow?? :)

Eunice zwrĂłc uwagę po czym wystepuje ta  jak mĂłwisz apatia. Co zjadasz czy tłuszcz z węglowodanami czy tłuszcz z białkiem? Czy zjadasz moze jeszcze za duĹźo tłuszczu w stosunku do tego co wczesniej. MoĹźe organizm jeszcze się nie przestawił , nie przyzywczaił do wybranej ilości tłuszczu i musisz jeszcze zmniejszyć. ?
P.S. Jesli chcecie porady od lekarki czyli dr.Witoszek to moĹźe sprĂłbujcie na jej email.Jesli moĹźe odpowie Wam. Sylwia.

Kodar wiesz że to jest myśl z tymi węglowodanami...Faktycznie mało ich spożywam. W sumie to mniej niż wynosi zapotrzebowanie. Hmmm...Spróbuję je troszeczkę podnieść i zobaczę co z tego wyniknie :)

Sylwio, ta apatia nie jest związana z posiłkami, jest obecna cały czas...
Dzięki za info w sprawie Lekarki.

Pozdrawiam

Sylwia

Eunice -ja często mam podobnie -ale to też chyba wynika ,troszke z osobowości .
-zmuszam sie wtedy do hulahop,skakanki ,lub kołysek na podłodze .
    naprawde nie dłuĹźej jak 5 min - POMAGA na to i owo
Zauwazyłam ,ze w pokoju od południa nasłonecznionym dostaje energii ,do życia i pracy.
  Wystarczy ,ze przejde do kochni ,ktĂłra jest od północnej strony -wraca apatia i niestety chęć zajadania
      problemĂłw. Winko wytrawne troszke zrusza mi szare komĂłrki bo miewam galopujaca skleroze.

Rudka ja teĹź widzę u siebie związek poziomu energii z "nasłonecznieniem" :) PoniewaĹź większość czasu jest mi zimno, bardzo chętnie wystawiam się na słoneczko...JuĹź się nei mogę lata doczekać  :D
Nie wydaje mi się jednak, Ĺźeby miało to związek z osobowością, bo do czasu rozpoczęcia diety rotacyjnej z obniĹźoną podażą tłuszczu mĂłj poziom energii był- tak go oceniam- optymalny  8)
Ehhh...Muszę poeksperymentować z proporcjami, może czegoś mam jednak za mało.

Sylwia

madzik nie zmieniaj diety teraz gdy jesteś w ciąży skoro do tej pory dobrze się na nej czułaś. Ostatnio ogładałam film o tym co na dzień dzisiejszy wiadomo jak powstaje płó jak się rozwija, dziela komĂłrki itp. I przyszło i do głowy coś takiego, Ĺźe raczej tego nie napiszę. W kaĹźdym razie gdybym była drugi raz w ciąży to nigdy w Ĺźyciu nie zmieniłabym diety z jednego prostego powodu skoro ja się na niej dobrze czuję i organizm  od 2 lat nie choruje to znaczy,Ĺźe dzieckiem w brzuchu byłoby tak samo. A to najwazniejsze. Skoro jesteś na DDP dr. Witoszek to wiesz ,Ĺźe nie kierujesz się proporcją BTW tak jak w DO. To oznacza, Ĺźe będziesz kierować się ochotami co chcesz zjeść. Myslę,Ĺźe nawet jesli będziesz miała ochotę na chleb czy mleczne dwa dni pod rząd to najedĹź się bo ja wiem po sobie po 2 latach,Ĺźe mozna nie lubiąc mlecznych przez całe zycie nie jeść ich w ogółe przez 3 miesiące ,potem przejść do ich rotacji na DDP aĹź przyszedł taki moment Ĺźe tak mnie wzięło na mleczne,Ĺźe jadłam śmietanę 36% z gorzką czekoladą przez kilka dni az organizm powiedział dość i znĂłw przestałam je jeść i wrĂłciłam do rotacji.

Co do tego czy dziecku nie zaszkodzisz. Nawet sami naukowcy nie wiedzą dlaczego przychodzi w tym a nie innym momencie do dzielenia sie komórek i powstawania poszczególnych narządów oraz rozwoju w ten a nie inny sposób organizmu w łonie matki. To skąd mają wiedzieć czy akurat ta dieta będzie zła lub dobra. Ja nie lubiąc lecznych w czasie ciąży jadłam choćby biały ser z pomidorem i rzodkiewką bo lekarze mi radzili,że to zdrowo a nie bardzo mi to smakowało. Efekt: mój syn już przy urodzeniu miał naczyniaka w stopie. Ale to tylko moje dywagacje luźne na temat wpływu jedzenia na płód. Nikt nigdy nie robił takich badań a jak poczytasz książkę dr.Witoszek to znajdziesz fragment który pokazuje coś innego. Robili doświadczenie jak wpływaja mleczne na płód i z tego co pamiętam płód reagował po podaniu matce mlecznych chyba reakcją płuc czy jakoś tak. Reakcja alergiczna na mleko. Pozdrawiam.Sylwia.

Dopadlo mnie zapalenie migdalow, nie przewlekle sporadyczne, i "jadlam" antybiotyk (doxycyclinhyclat+ ambroxolhydrochlorid) i dowiedzialam sie, ze w czasie lakania antybiotykow nie powinno sie jesc produktow mlecznych.

Generalnie jak się przyjmuje leki to najlepiej jeść tylko kaszkę kukurydzianą, a w Ĺźadnym wypadku nie jeść ciężkostrawnych żółtek, czy mięsa czy masła, unika się wtedy obciążania przewodu pokarmowego czy ZUSowego funduszu emerytalnego – nie pamiętam dokładnie.

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, najlepiej smarując migdałki ubitymi żółtkami z masłem.

Pozdrawiam,
8)

A u mnie już 32 dzień rotacji mlecznych z prawie całkowitym odstawieniem zbóż i muszę przyznać że czuję się coraz lepiej :D Apatia o której pisałam z dnia na dzień ustępuje miejsca zapałowi do życia. Ilość W zwiększyłam do 0.8g/kg. Chudnie mi się systematycznie, póki co w ogóle nie mam ochoty na słodkie, wolę konkrety. Po prowokacji mlecznymi objawy nie są już tak nasilone, są za to obecne przez ok. 3 dni (głównie ze strony ukł. oddechowego).

Napiszę wkrótce jak dalsze postępy a póki co pozdrawiam

Sylwia

P.S. Jedyne co mi teraz niemiłosiernie dokucza to stałe uczucie zimna. Dosłownie nei mogę się zagrzać...

Może to wynik oziebłości ? Może wartałoby sorzystać z rad grizzlyego?

Witam ponownie
Po 6 tygodniach rotowania mlecznych ze zbożami co 7 dni, postanowiłam kolejny miesiąc rotować je co 4 dni. Dzisiaj mija w sumie 55 dzień rotacji. Objawy po zjedzeniu produktów zakazanych są nieznacznie nasilone i utrzymują się do 3 godzin po zjedzeniu pierwszego posiłku mlecznego. Jest to w zasadzie wyłącznie niewielki wysięk z nosa i chrypka.

Jeśli chodzi o moje migdałki to mają się coraz lepiej  :D Ustąpiła prawie całkowicie poranna wydzielina i przymus jej odkrztuszania oraz chrypka, co zwiększyło moje moĹźliwości oratorskie i nareszcie nie tracę głosu przy dłuĹźszych wypowiedziach  :D

W sumie na diecie rotacyjnej (55 dni) schudłam 5 kilogramów, ale wymagało to zmniejszenia ilości spożywanego tłuszczu do ok. 1,5g/kg mc.

Dobrze, Ĺźe za oknem coraz więcej słońca, bo nadal odczuwam zmniejszoną ciepłotę ciała  8)

Pozdrawiam

Sylwia

WyobraĹşcie sobie, Ĺźe po 6 latach totalnego wstrętu do wszystkich mięs, w 57 dniu rotacji mlecznych i zbóş naszła mnie ogromna ochota na rosół z tłustej wiejskiej kury  :shock: No i oczywiście ze smakiem (jeszcze jakim!) zjadłam zupkę z żółtkami i nóşkę :D

Co Wy na to? Bo mnie się wydaje, że coś jednak jest w tej teorii przeciążenia szlaków... 8)

Sylwia

1. Wycięcie migdałów nie zwalnia z obowiązku wyleczenia przyczyny. Migdałki to nie przyczyna. Przyczyna tkwi w chorej śluzowce, chorej dlatego, że stosuje się nadmiar węglowodanów w diecie. Czesto mam do czynienia ze stanem PO wycieciu migdałow. I tak i tak trzeba wyleczyć przyczynę = Zbytnio rozbudowane szlaki metabolizmu węglowodanów.
2. Daję gwarancję, że za 3 dni czopów nie bedzie 100%. Zawsze. 3-6 dieta w cukrzycy z mojej strony int. najlepiej w wersji optymalnej, niskowęglowodanowej, 1 doba DO z produktów jakie chcesz. i znow 3-6 dni DO z produktów "cukrzyca". Przyczyną są węglowodany w postaci zbóż i CAŁA GRUPA PR. MLECZNYCH i niestety owoce (często spożywane w nadmiarze).
3. Czy usuniesz czy nie i tak trzeba zrobić porządek ze szlakami metabolicznymi w Twoim organizmie. Bo potem za 10 lat kobieta się pyta" a skąd mam mięśniaki na macicy?" Pozornie bez związku jedno z drugim.


Czy się wierzy czy nie, to powyĹźsze i tak działa. MoĹźna nie wierzyć, a zastosować - sprawdzić lekarza  :)  :D.
Poprzez dietą można dużo chorób wyleczyć.

Pani Ewo-Lekarko korzystając z okazji, że jest Pani na forum chcę podziękować za wiedzę, którą się Pani nieustannie ze wszystkimi dzieli. Jest dla mnie równie nieoceniona jak wiedza dr JK. Pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow :)

Bardzo wdzieczna wirtualna pacjentka
Sylwia

P.S. A tak przy okazji- czy udalo sie Pani zachecic do wspolpracy jakas osobe chora na schizofrenie?

Pani Ewo - Lekarko,

bardzo ciekawe pytanie. Można pomóc chorym na schizofrenię? Skutecznie?

Nie znalazłam jeszcze schizofrenika do DO.
Musiałby być leczony wespół z psychiatrą.
Schemat diety dla tych chorób mam - do szybkiego wyjścia z objawów wytwórczych i lęków.
A poza tym pozostaje praca nad ich głową (braki poczucia własnej wartości, braki radości, braki w ogóle).
Dziękuję za słowa pociechy  :D.

TeĹź jestem ciekawa tego tematu .
mamy w domu takiego koczkodana i bezradni jesteśmy .
  co sie dzieje z ta schizofremia coraz więcej osĂłb dotyczy .

Schizofrenia. Jako danie główne - placki ziemniaczane. Jak chlebojad to placki z 1 jaja+1 ziemniak (robić małe by się nie rozrywały). Placki 2 x dziennie. Przyczyną wadliwej (wytwĂłrczej negatywnej  :shock:) pracy mĂłzgu jest wadliwe zaopatrzenie. Podejrzewam dwa alergeny (a nawet jestem nich pewna): zboĹźa i cała grupa produktĂłw mlecznych. Posiłki z jaj/żółtek, wieprzowiny, ryb, wołowiny, słoniny, majonezu, oliwy, warzyw, ziemniakĂłw. Placki ziemniaczane na dłuĹźej niĹź krĂłcej. MoĹźe być inny zestaw jaja/żółtka+słonina+ziemniaki, zestaw na róşne sposoby.
Wszystko (prawie) da się wyleczyć. Z odrośnięciem ręki/nogi jest problem.

Serdecznie dziękuje za rady -ale zostaje jeden problem jak ja namówić --
  Te jej maniakalne natręctwa chyba nas wszystkich wykończa -dobrze ,ze chwilowo jest w szpitalu.

"Wciskać"  :D smaczne dania optymalne  :) .

Witam.

Mam 18 lat i od jakis 2 miesiecy meczy mnie podwyzszona temp.- ok 37, niby nie duzo ale strasznie sie z nia czuje, kompletnie nic mi sie niechce.
4 dni temu poszedlem do laryngologa i dowiedzialem sie, ze mam przewlekle chore migdaly(do wizyty sklonil mnie wlasnie delikatny bol migdalow). Lekaz od razu postawil sprawe jasno i powiedzial, ze migdalki sa do wyciecia tylko najpierw podejmie probe leczenia. Kaze mi przez 10 dni brac- 1 raz dziennie "Biostymine" i 2 razy dziennie po 1 tabletce "Metronidazol", do tego 2 razy dziennie plukac buzie woda utleniona. Po miesiacu mam przysc do tego lekaza i on oceni czy lekarstwa wyleczyly moje migdaly czy nie, powiedzial takze, ze jak nie wylecza to on nie bedzie ich leczyl poniewaz wtedy sa do wyciecia, a migdalow sie nie leczy antybiotykami.
I tu mam pytanie czy faktycznie tak ciezko wyleczyc te migdalki i czy lekarstwa ktore przepisal mi laryngolog maja wogole szanse mnie wyleczyc?
Aha nigdy nie chorowalem na angine i te migdalki mi specjalnie nie dokuczaja oprocz tego nieciekawego samopoczucia. Wogole czuje sie nieco lepiej, temp. mam juz w okolicach 36,7 ale i tak nie czuje sie z nia jak kiedys tzn. raz mi dziwnie cieplo a raz dziwnie zimno.
Czy alkohol moze przeszkadzac w leczeniu migdalow?
Dodam jescze, ze nie stosuje ĹťO a na forum wpadlem przypadkowo za pomoca googli :D. Widze jednak, ze duzo osob ma ten problem i moze ktos mi pomoze :D\

37 st C wieczorem to temp. często normalna.
Alkohol? Coś innego bardziej szkodzi na migdałki  :shock:, niewłaściwa dieta pełna uszkadzaczy (mleko, pieczywo - bo nie zawiera wit A, wit E, jodu, C).
Za mało tłusta dieta - wiesz, że w rejonach do leczenia śluzówek zalecają 3 łyżki siemienia lnianego rano 3 wieczór, przed posilkami, na dłuzej?
Ja zalecam dla osĂłb na Twojej diecie przejście na placki ziemniaczane (dla Ciebie 3 jaja + 3 ziemniaki) na smalcu 2 x dziennie, porzucenie mleka i pieczywa, makaronĂłw. My optymalni raczej nie chorujemy na śluzĂłwki gardła, krtani, oskrzeli. Jadamy duĹźo rzeczy sprzyjających utrzymywaniu śluzĂłwki w prawidłowym stanie, np. boczek (bez chleba  :shock:), jajecznicę (bez pieczywa  :shock:), sadzone z frytkami  :D itd. Przeczytaj moje posty, bedą tam przykłady posiłkĂłw jakie jadamy.
Owoce nie najlepiej służą chorym sluzĂłwkom. Pomidory na smalcu  z jajecznicą czy pomidory z majonezem czy ziemniaki odsmaĹźane są przyjaĹşniejsze wyściółkom drĂłg oddechowych niĹź herbata z cytryną.

Witam ja też mam ten problem z migdałkami ale już stosuje się do tego co napisała Pani wyżej. Wiem ,że to może głupie pytanie ale wiadomo,że zaczynają sie wakacje, i mam pytanie jak jest z tym alkoholem? Można go pić przy leczeniu?.Wiem że to głupie pytanie ale mnie gnębiło. :D

Mnie też to pytanie nurtuje ,ile koniak ma węgli ? i ile mi dziennie wolno .
  Teraz lato więcej wizyt -no i .. jak tu nie wypić towarzysko.

Alkohol - jest dla ludzi (najgorzej działa piwo), BYLE NIE CODZIENNIE FLASZKĘ :D.

  Nawet nie myslałam ,ze piwo najgorsze  -No to mam zdrowe odruchy bo wole winko .
   

Eunice, opisałaś klasyczne (podręcznikowe) reakcje organizmu.
Jak już kiedyś pisałam - po wielokroć nie wierzyłam temu. Sprawdzałam po wielokroć.
Osłabienie - spadek RR, może za mało było W?
To po czym chce się pić (za duże zapotrzebowanie na płyny na dobę) - było dla organizmu niewłaściwe. Medycyna chinska nazywa to "rozcieńczanie trucizn". Z punktu widzenia optymalnego=biochemicznego - właściwy materiał energetyczny nie wzmaga zapotrzebowania na płyny.
Zimno - za mało T?
Schizofrenia - zarejestrowałam się na forum, ale coś nie chce wejść nazwa i hasło. Tak widocznie miało być. Życie to nie wyścigi.

witam wszystkich forumowiczów.:) odkąd pamiętam miałam problemy z migdałkami. właściwie angina zdarzała się stosunkowo rzadko, za to bardzo często na migdałkach pojawiał sie biały nalot (choć ból gardła właściwie nie był dokuczliwy). za każdym razem, ku mojemu zdziwieniu, lekarz stwierdzał ropną anginę (chociaż gardło bolało tylko trochę, a temperatura była w normie) i przepisywał coraz to nowe antybiotyki. ostatnio kiedy pojawiły się podobne dolegliwości brałam Xorimax 500mg, który jednak niewiele pomógł. pare miesięcy temu brałam również szczepionkę w tabletkach (nazwy niestety nie pamietam) i przez jakiś czas miałam spokój, ale mam wrażenie że wszystko wraca do 'normy' i stan migdałków znów sie pogarsza.:( w związku z tym mam parę pytań. czy moje dolegliwości rzeczywiście można określić mianem ropnej anginy? diagnoza za każdym razem brzmi podobnie i mam wrażenie, że lekarz przepisuje antybiotyk 'dla świętego spokoju'.. czy konieczna jest całkowita rezygnacja z lodów, zimnych i gazowanych napojów oraz gumy do żucia (ta ostatnia trochę mnie dziwi..)? takie dostałam zalecenia od laryngologa.
będę wdzięczna za każdą poradę.
pozdrawiam

Kasia

Miałaś robiony wymaz z gardła ?

My to na Klinice nazywamy : masy naskórkowo-barteryjne w kryptach migdałkowych. Można to określić jako rodzaj "przewlekłej anginy" (cudzysłów!).
Nie leczymy tego antybiotykami, choć jak bolą migdały to lekarze lubią to leczyć w ten sposób.
Podaje się leki ogólnie wzmacniające i uodparniające. Z tej czy z tamtej gruipy do wyboru, do koloru.
Wolałabym nie odstawiać zimnych czy gazowanych, wolałabym doprowadzić własne powłoki do stanu doskonałości tak by zimne i gazowane nie było w stanie mi zaszkodzić. To proponuję pacjentom. Tak jak skórę da się wyleczyć dietą, tak migdałki też.
Przeczytaj moje posty, jakie dania proponujemy, zacznij jadać co lubisz z tych propozycji zarówno śniadaniowych jak i obiadowych czy kolacyjnych. DO daje bardzo duże wzmocnienie śluzówkom całego układu oddechowego. Migdały przestają wydzielać, znika potrzeba chrząkania, oskrzela przestają wydzielać (to u innych).
:)

Jakie masz OB.?
Jeśli OB jest większe niż kilka to walczymy ze stanem zapalnym, a tu nieocenione są jako posiłek żółtka sadzone na odrobinie smalcu. Tyle na ile masz ochotę, codziennie przynajmnie 3, jak zjesz dziennie 10 to bardzo dobrze.
Unikaj posiłków gdzie głównym składnikiem odżywczym jest coś innego niż białko, tłuszcz pochodzenia zwierzęcego.
8)

PS Co to są napoje gazowane? Woda mineralna gazowana jest oczywiście OK., natomiast trzeba zapomnieć o napojach gazowanych słodzonych, a tym bardziej słodzonych słodzikami.
Sok pomidorowy może być, kawa, herbata, woda. Generalnie należy pić wodę, a jeść mięso i żółtka, objawy zapalne muszą ustąpić.

Gumy do Ĺźucia nie mają sensu – to taki Ĺźucie bez jedzenie, lepiej po prostu umyć zęby pastą bez słodzikĂłw i fluoru (nie jest zbyt proste kupienie takowej).

Lody to pomyłka,  moĹźna je traktować jako ĹşrĂłdło węglowodanĂłw, ale powinny być jedzone PRZED posiłkiem składającym się z kawałka mięsa – ale zwykle tak nie jest.

bardzo dziękuję za odpowiedź.:) jak widać nie trafiłam do tej pory na kompetentnego lekarza, bo wszyscy próbowali leczyć mnie wyłącznie antybiotykami. wymazu do tej pory nie robiłam i o dziwo nawet laryngolog o tym nie wspomniał.. nie zauwazylam żeby gazowane napoje źle wpływały na migdałki (choć piłam je sporadycznie), jednak lodów musiałam niestety unikać jak ognia.:( czy mogłaby mi Pani polecić jakiś preparat wzmacniający? dodam że nie jem mięsa, więc niektórych założeń diety raczej nie będę mogła spełnić. obawiam się, że najgorszy wpływ na moją odporność ma niestety stres.:( pozdrawiam

Mówi Wam to coś?

Tego się możesz nie obawiać. Odporność psuje prawie wyłącznie nieprawidłowa dieta. Jeśli potrafisz zjeść jajecznicę na maśle z samych żółtek to jest nieźle. Jeśli spróbujesz wypełnić założenia ŻO (czyli proporcję B1: T 2 - 3 W:0.5 ) przy pomocy produktów wyłącznie roślinnych to jest to zadanie na miarę przejechania na rowerze 800km w 24 godziny.
8)

Jeśli to nie tajemnica – to jakie podłoĹźe u Ciebie ma niechęć do mięsa?

właściwie nigdy nie byłam specjalnie mięsoĹźerna (od boczku czy słoniny wręcz mnie odrzucało) i jakieś 5 lat temu całkowicie zrezygnowałam z mięsa (jem tylko ryby). mleka raczej nie piję, bo jakoś nie czuję się po nim najlepiej, jem natomiast jogurty, maślanka i kefir teĹź są ok. a jajka bardzo lubię.:) o dziwo w podstawĂłwce (teraz mam 23 lata), kiedy jadłam praktcznie wszystko, byłam raczej chorowita i teraz jest znacznie lepiej. gdyby nie to gardło.. zapomniałam teĹź napisać, Ĺźe prawie codziennie mam zapchany nos, zwłaszcza rano. jakoś nie utrudnia mi to specjalnie Ĺźycia, ale zastanawiam się co moĹźe być tego przyczyną? jakaś alergia? parę miesięcy temu przez ponad trzy tygodnie miałam teĹź powiększone węzły na szyi i jeden lekarz przepisał antybiotyk, a drugi kazał mi powtarzać ze jestem zdrowa, a szyja tylko sprawia takie wraĹźenie bo jest chuda..  :shock: jakoś nie wierzę aĹź tak bardzo w siłę autosugestii.  :lol: a jeśli chodzi o OB, to badania robię systematycznie i wszystko zawsze było w normie.

1. W Klinice Laryngologii w ktorej pracowałam wszyscy lekarze udzielali takich porad.
2. W wymazie wychodzi Staphyllococcus aureus/albus lub Eccherichia colli, leczenie zgodnie z antybiotykogramem (nawet długotrwałe) nie przynosi efektu. Przerabiałam to.
3. Typowy objaw alergii/nietolerancji całej produktów mlecznych. Pacjenci lodów unikają a codziennie w diecie jest ... plaster sera. Wszyscy tu obecni (prawie wszyscy) wiedzą co mam na myśli. Lodów unikają, a nietolerancja nadal się dobrze ma.4. Lymphosil H 3 x 3 miedzy posilkami, EngystolN, Jeżówka sok, Aloes firmy Labolatoria natury 10 łyżek na dobę (na prep pisze 5), Petroleum D5 3 x 25 kropli - miedzy posilkami, Vilcacora=Koci pazur, Alveo 2 kubeczki na dobę(można się powołać na moje nazwisko), Żeń-szeń firmy KRKA, marchewka na różne sposoby, tran, nigdy chudych produktów mlecznych!, ryby/jaja/majonez w ilości uprzyjemniającej życie, śmietana codziennie mogłaby być - na efekty leczenia trzeba będzie wtedy dłuuuuużej poczekać.
5. Takie osoby mają najczęściej nietolerancję całej grupy produktów mlecznych, bo jadają sery. Jaja, ryby sa ok. Możesz jeść 2 łyżki siemienia lnianego. My optymalni raczej jadamy tłuszcze nasycone. Kokos przecież może być!Chleb lniany w dziale kuchnia na oleju pamowym też może być, trufle Daniela też ok - na oleju palmowym.

witam!

mam problem z migdalkami od 2 lat
mam bardzo powiekszone krypty oraz robia mi sie biale kulki ostatnio mi sie objawy nasilily
czasami czuje ze mam dreszcze i wiem ze to ods tego prawego migdala
zreszta od dziecka mialam z nim problem.. byl wiecznie powiekszony i tak juz zostalo
od 2 lat doszly do tego biale kulki i powiekszone krypty
czasami do tego mam katar oraz czuje ze mam oslabiony organizm
mam 22 lata jesli by to w czyms pomoglo.

prosilabym o pomocc bo jest to dla mnie uciazliwe
jaka dieta?

napewno nie chce go usuwac chirurgicznie, jak dla mnie to za duza ingerencja

dzis przeszlam na diete ale nie wiem dokladnie jak mam ja prowadzic..
odstawilam produkty mleczne i maczne
jadlam dzis marchewke jablka ziemniaki i kurczaka.

Na początek jak szukać informacji na forum:


A tu znajdziesz coś o migdałkach, moĹźesz mieć problem ze znalezieniem informacji jak nie będziesz uĹźywać polskich znakĂłw „ł” zamiast „l”.

http://www.google.pl/search?hl=pl&as_qdr=all&q=migda%C5%82ki+-migda%C5%82y+news+site%3Adr-kwasniewski.pl

Pozdrawiam serdecznie,
Adam

A na jaką dietę przeszłaś?

dietę eliminacyjną. czytalam ze komus pomoglo, ale nie wiem czy jest dobra dla mnie, jednak wiem ze dieta bez maki i bez produktow mlecznych jest dobra

Jakaś marna ta dieta eliminacyjna oparta na marchewce,jabłku,ziemniakach i kurczaku.Kto Ci polecił taka "wykańczającą" dietę???
Przede wszystkim poczytaj ksiązki Jana Kwasniewskiego .Bedziesz wiedziała na czym stoisz.

http://optymalni.org.pl/sklep/index.php?p=productsList&iCategory=4

czytalam na forum ze mieso, kotlety , rosol, placki ziemniaczane jajko+ ziemniak, marcew kapusta kiszona pomidory papryka, i inne pomagaja przy zapaleniiu migdalow

Edyta do kogoś kto napisał 3 wiadomości i może nie czytał wszystgiego mogłabyś chociaż tak nie pisac.

Aha napisałam do Ciebie na priv.

Lepiej poczytaj kasiążki .

dziekuje odpisalam rowniez na priv


niestety nie mam dostepu do ksiazek bo obecnie przebywam za granica ..

Jako specjalista laryngolog z wykształcenia, w sprawie migdałków i śluzówki gardła zawsze pytam o zasadnicze alergeny - czy są w codziennej diecie.
1. Cytrusy: pomarańcze, mandarynki, grejpfruty i soki zawierające te owoce.
2. Cała grupa produktów mlecznych.
3. Zboża glutenowe (żyto, pszenica, orkisz, jęczmień, owies). Bezglutenowe (ryż, kukurydza i proso są mniej szkodliwe dla śluzówek aczkolwiek i te i te nie są polecane na DO.
Istotą by nie uszkadzać śluzówek codziennie jest nie jadanie w/w codziennie. Metoda alergologiczna dozwala jadanie tego co 3-7 dni.
Tłuste jest przyjazne dla śluzówek - słonina, smalec, boczek, kokos, oliwa z oliwek, żółtka, żółtka z oliwą, rosół. Dr JK zaleca tłuszcze nasycone jako lepsze.
Doczytałaś się o dobrych produktach dla śluzówek (te, które wymieniłaś). Czekolada gorzka jest ułomna alternatywą, niemniej lepszą od w/w 1.2.3.
Owoce nie są za dobrze akceptowane przez śluzówki. Zalecam DO z weglowodanami w - dawce optymalnej - ok. 0,8g/kg/dobę
Białe kulki w migdałach nie są fizjologią. Nie znam lekarza, który by potrafił to zlikwidować w żaden sposób. My tu ten sposób mamy. Jest on tak skuteczny, że daje gwarancję, że po 3 dobach kulek nie ma. Niestety wiele osób zapomina, że przyjazny dla śluzówek jest tłuszcz.
Budowa kryptowata migdała to budowa prawidłowa. Krypty są trochę u Ciebie większe bo na razie wydzielają masy naskórkowo-bakteryjne. W prawym górnym rogu forum są ogólne zasady DO - warto te punkty przeczytać.

CIAO!

Witam ludzi migdałowców ;-D
Miałam w sierpniu wycinane migdałki , mam nadzieje że odłacze sie od grupy migdałowoców na zawsze.
Mam tylko 2 pytania.
1) Czy to prawda ze po zabiegu gardlo przez jakies pol roku moze nadal pobolewac i moga nadal wystepowac czeste zachorowania ze wzgledu na obnizona odpornosc, a potem powinno byc juz Ok, (prosze nie odp ze wogole moze nie byc ok po zabiegu  ;-P itp itd)
2) Wspolczuje siostrze tych smierdzacych kulek , jak przycisnie migdal to jej  wychodza, naszczescie ja tego nei mialam ale  gdy mi to opisuje siostra to namawiam ja zeby wyciela  migdalki bo jezeli z nich cos wychodzi wiec zdrowe one nei sa.. a przeczytalam w necie ze jesli jest w nich wiecej bakterii to zamiast chronic organizm przed infekcjami to infekcje powodują. NAmawiac ja dalej czy nie ;D? )
Dziekuje z gory za odp. 8) 8) 8) 8)

Mogę odpowiedzieć? Lepiej wyleczyć niż wyciąć. Przez analogię serca tak łatwo jak migdałków nikt się nie pozbywa...
Warto się nauczyć diety optymalnej i sprawdzić czy przypadkiem to nie produkty mleczne, które nb na tym forum stanowią kość niezgody, są odpowiedzialne za część kłopotów zdrowotnych.
Powodzenia w edukacji życzę!

1. Prawda, bowiem wycięcie migdałów NIGDY nie likwiduje przyczyny ich choroby (JAKABYKOLWIEK NIE BYŁA). Co najwyżej choroba zmienia lokalizację i formę.
2. Bakterie przyczyną choroby  :shock:. Jako specjalista laryngolog - odpowiem:  :shock: To zaburzona odporność powoduje, Ĺźe one się namnaĹźają lub nie.
Leczymy odporność.

Ale... ^_^

przyczyna wyciecia moich migdałkow : chroniczne zapalenie migałkow,
Pytanie nastepne: ( moje rozumowanie jest takie):


Miałam chore migdalki to chyba nic strasznego dla organizmu skoro je wycielam i iich nie mam ?. Przeczytałam ze migdalki sa wazne dla organizmu praktycznie tylko w okresie dziecinstwa ,
a chorowałam juz kilka lat i nikt mi nie pomogł wiec wolalam usunac niz co mieisac barc inny antybuiootyk , teraz zobacze czy to cos pomoze a jesli NIE to lipa jednym słwoem..

scenariusz 2 ) zalozmy ze bym  wyleczyla migdałki  bez wyciecia ( watpie) to przeciez po tylu infekcjach i tak sa zmienione i slabe  wiec i tak by za wiele mi nei dawały .. teraz zaryzykowalam i moze to pomoze a jak nie pomoze to pomysle dalej ;) juz wyciac nie mam co bo nie mam 3 migdalkow gardla nie  wytne wiec bede glowkowac hah
Pozdrawiam  8) 8) 8) 8) 8)
Ciao

1 rodzaj jem bardzo rzadko ostatnio
2i3 najczesciej . wlasciwie non stop

jakie owoce w takim razie moge jesc?

dzis zjadlam: ziemniaki kurczaka kapuste kiszona , jablka i marchewke

a rosol musze ugotowac dopiero;)

Bo o czyms takim jak przeszczep migdałkow nie słyszałam  8) :lol: :D

ziemniak,marchewka,jabłka,kapusta-coś mi tu pachnie sklepem zoologicznym -czy to dla chomikĂłw? Dobrze rozwiazałam rebus?  :D

Jak migdałki były chore i wycięłaś,to jak gardło masz chore,to co się będziesz szczypać z gardłem? No chyba,że zdrowe.....

Drogi  Mądralo!

Napisałam w czasie przyszłym Ĺźartobliwie o wycieciu gardla, narazie  naszczęście jestem zdrowa  a wszyscy wokolo maja katar.
OCZYWISCIE mam nadzieje ĹťE BEDE ZDROWA po wycieciu migdalkow,  po to je wycielam !
A jak nie bedę to się zapewne ucieszysz że popełnilam błąd i napiszesz coś złosliwego po raz drugi.

Pozdro! :( :( :(

Enka19,


Tego akurat możesz być pewna.
Edytka to nasz ?zaprzyjaĹşniony? troll, ktĂłry nie dopuszcza na nasze forum innych trolli.

Co do migdałków, to ich wycięcie jest po prostu okaleczeniem takim samym jak amputacja chorego palca.

Dobra wiadomość jest taka, że jak zastosujesz Żywienie Optymalne to pomimo braku migdałków Twoja odporność wzrośnie na tyle, że możesz liczyć na brak jakichkolwiek objawów chorobowych w przyszłości.

Lekarka pomoże Ci się uodpornić na ewentualne pokarmy, które są kłopotliwe do przetwarzania przez Twój metabolizm.

Bardzo pomaga uproszczenie jadłospisu, wtedy możesz łatwo obserwować po jakich potrawach czujesz się lepiej, a jakich raczej powinnaś unikać.

Zawsze masz prawo(i obowiązek :-) ) zaspokajać głód (sadzonymi/gotowanymi/w formie jajecznicy z samych żółtek) żółtkami jaj i wieprzowiną. Dbaj by gardło zawsze po posiłku pozostawało w atmosferze żółtek lub wieprzowiny, a nie powiedzmy ciasteczka lub budyniu zjedzonego na deser – to bardzo pomaga.


Pozdrawiam serdecznie,
Adam
8)

Dziekuje  za odpowiedz ;D

EDYTKO nie bojaj nie zagroze Twojej pozycji na tym forum ;-P HAHAHA :lol: :P 8)[glow=red,2,300][/glow]

Tak czytam dzisiaj i czytam to forum , i już mam mętlik w głowie.

Po wycieciu migdałkow i 10 dniowym pobycie w szpitalu nauczyłam sie jeśc jogurty ktĂłrych wcześniej nie znosilam ;) a teraz czytam Ĺźe jogurtĂłw sie raczej nie powinno jesc a ja  codziennie wcinam przepyszna Fantazje i jogurty jogobelli z kawalkami owocow ;D i to jest wina pobytu w szpitalu..  :lol:
Skoro jogurty nie wplywaja dobrze na sluzówke czy jakos tak wyczytalam to czemu po tonsilectomii w szpitalu daja tylko mleko i jogurty , ..ze wzgledu na to że to sie łatwo przelyka ale skoro zle wplywaja to sam kisiel moglam jesc przez 10 dni ..;-p

Witaj Enka 8)

Przeszczepic mozna wiele 8)
Ale bez migdalow masz gladkie gardzielko! 8) :P

Nie jest takie gładkie.  :D

Na początku podałem Ci sposób jak wyszukać informację, najlepiej w artykułach, w drugiej kolejności na forum.


Jeśli już to śmietana zamiast schemizowanych jogurtów i bezwartościowego kisielu.
„Czemu w szpitalu” – a no dlatego by co bardziej inteligentni mogli sobie poszukać odpowiedzi na pytanie jak odzyskać i zachować zdrowie. Szpital to miejsce dla obecnych i przyszłych pacjentĂłw, a nie dla zdrowych ludzi. Pamiętaj, Ĺźe zdrowie zaleĹźy od sposobu odĹźywiania, a nie od finezyjnych procedur medycznych.
8)

bedzie gladkie,i to szybko,tylko zrezygnowac nalezaloby ze wszystkich produktow mlecznych.Gardlo mozna plukac oliwa,jezeli ja lubisz.Podaje do zapoznania sie  skondensowane wiadomosci tutaj:
http://www.dietaoptymalna.com/

Własnie , mam jeszcze jedno pytanie  :D
  Czy mozliwe jest ze boczne migdałki odrasna ?? bo 3 to wiem ze tak..
  Jak patrzę na swoje gardło po wycieciu migdałkow to mam wrazenie ze mi juz troche odrosly , albo      jakby mi dr zostawila kawalek migdala ....
przepraszam za tyle pytan ale chce wypytac wiedziec 8) :P i juz nie  myslec o tym.
:lol:

Aha po wycieciu migdałkow nadal mi zostaly krostki na tylnej scianie gardla chyba sie pecherzykami nazywaja ..przez co one sa spowodowane?

Najlepiej zrob zdjecie gardla i zalinkuj na forum 8)

PS
Uzyj funkcji "macro" w aparacie, tylko nie "badziewnym telefonem" ale tak 10 mln. pikseli 8)

W szpitalu mi sie bardzo nudziło mam zdjecia agrdla po zabiegu ale watpie czy chcialbys to zobaczyc Misiu grizlly  8)

juz i ty zaczynasz gadac od rzeczy???? :lol

hmm..  pokazać czy nie ;P ;)

Jesli pokaĹźe to kaĹźdy bedzie sie  baaaaaaaaaaaaaaaardzo bał  tonsilectomii ;-P zrobiła bym reklame:
" Tonsilectomi NIE " ;P

Co do tej szpitalnej "nudy" to faktycznie to jest problem,
ja znalazlem na to "lekarstwo" - dziala super! 8) :P

Co do ogladania zdjec? Hmm jesli sa to zdjecia ladnej dziewczyny, to jak najbardziej 8) :lol:

PS.
To Twoja "fotka" w "avatarku"? :lol:

Heh ja byłam w sali z 5 paniami kolo 50 które plotkowaly caly czas ;D wiec słuchalam 20|24h muzyki lub wychodzilam na dlugie spacery jak juz mialam sile;p
A Ty teĹź mailes wycinane?

Moje zdjęcie  :P

To że jest ładna dziewczyna ..choc nei jest ;-P to nei swiadczy o tym ze jej gardło jest ladne...

Cieplo, cieplo 8)

podcinane? wycinany 3 wycinane boczne? albo odsysanie tłuszczu 8) :lol: ;)

Jest, jest. Ja to wiem i czuje, swoim "niedzwiedzim wechem" 8) :P

Ok ja czekam na konkretna odpowiedzki na temat mojego dziwnego gardła ;) a teraz idę na spacer bo wyczytałam że w diecie kwasniewskiego .. ;-P :-P :-P , że spacery w deszczowe dni to samo zdrowie ;-P

Narazie Misiu grizzly ;] :P
Iz zjedz sobie miodku na kolacyjke ;]

misiek,a tutaj cos dla ciebie lasuchu
http://de.youtube.com/watch?v=L5BntQkoLJc&feature=related

Kiedyś teĹź miałam takie poczucie humoru, dlatego tez odpisałam Ci zartobliwie  8)  :P

Enka! Moja cĂłrka teĹź miala wskazanie do usunięcia trzeciego migdałka-nie zgodziłam sie pomimo,ze lekarka krzywo na mnie patrzyła,tak jakbym chciała ,aby chorowała na gardło.Dziś jest dobrze.Wcina omlety ,pije śmietanę ,tylko jej sie uszy trzęsą  8) :) 

No to fajnie Ĺźe jest zdrowa,

Z tego co widze to ta dieta chyab nie jest dla mnie;( nie lubie zajadac sie tlustym miesem jesc duzo jajek, pic oliwy.. nie jesc nabialu , ja wlasnie jem jogurty chleb ciemny, jem duzo jablek bananow  mandarynek teraz sliwek .... rano pije kakao , pije duzo herbaty z b. duza iloscia cytryny bo bez cytryny nei lubie herbarty...hmmmm co tam jeszcze aaa no i ogolnie studenckie jedzenie ryz ryz i ryz ;-P czasem pizza czasem kasza gryczana;-p , duzo warzyw, dzem serki brie, itp itd jak kazdy :)
No ale ogolnie to w tym roku bede sie bardzo rozwijala kuliranie z dala od mamusi ;D takze.... moge wprowadzic jakies nowe nawyki zoabcze czy to cos da.. [glow=red,2,300]jesli znowu zacznie mnie bolec gardlo  :lol: 8) :? 8)[/glow]

aa zupki knor w 10 min tego ostatnio duzo jem ;-P spaghetti zapomniala bym o tak waznym daniu ;-P

Co jak co,ale moja córka jedna i druga i cała moja rodzina oliwy nie pija   8)          
Nie na tym polega ta dieta/odżywianie ,ani nie zapychaniem sie mięsem,czy tłuszczem .To całkiem przyjemne odzywianie nie sprawiające większych problemów z przygotowaniem.

Nom, jeszcze nie zaglebilam sie tak bardzo w  ten temat ale  codziennie troszke i bede wiedziala wiecej ;)

Adaaaaaaś,Aaaaaaaaaddaaaaaaaaaaaaaśśśśśśśśśśśśśś! Ty najlepiej skomentujesz ten post.Masz pole do popisu ,a my bedziemy patrzeć i podziwiać  :)

BUAHAHa no niesttey to prawda...... ale nadrabialam wlasnie to owocami warzywami nabialem ciemnym pieczywem ;p atu widze ze nie za dobrze...
Ale dla mojego organizmu owoce i warzywa to mi sie wydaje zbawienie uwielbbia moj organizm to bo ja jestem Inna Innaczej :D

To brzmi coraz ciekawiej. 8) Nowe nawyki jak najbardziej. 8)
Polecam spacer ku "NOWEMU" z wlasciwa"pomocna dlonia" na codzien. :P

Pomoc zawsze chetnie ;)

Ale..
najbarziej by mi sie przydała pomoc kuchenna :) Co Ty na To misiu Grizzly ^-^ :lol: :lol: 8)

I to jest najwazniejsze Enka . Super jesteś ,lubisz się smiac,a to bardzo fajniusne!  :D

Zapewniam Cię,Ĺźe Grizzly to urodzony kucharz, sypie tutaj z rękawa róşnymi przepisami,szczegĂłlnie na desery  :lol:

desery.. hmm uwielbiam karpatke i napoleonki ale nie takie  normalne tylko takie co robie moja  mammma ;) a Misku Grizzzly co pwoiesz na kurczaka zdrowy czy nie czy za chudy ;-P
albo o dziczyznie ;-p??? moj dzaidek wlasnie mi upolowal dzika i mam cala zamrazalke w domu dziczyzny ;D oczywiscie nie pisze tego by Cie misiu Przestraszyc ;-P

Enka19, jesli to twoje zdjecie to masz bardzo ładna buĹşkę  :lol: :lol: :lol: :P

1. No wiesz - wycięłaś i już. 2. Tak. 3. Rozumiem. 4. Życie nie jest takie proste jak Ci się wydaje - może i nie będziesz chorować, ale jak napisałam nie zlikwidowałaś przyczyny - wadliwie rozbudowanych szlaków metabolicznych - ich skutkiem był przerost migdalków. Wycięto migdalki, a szlaki metaboliczne unormowały sie nieco - postem 2-3 dniowym po tonsillectomii.
5. Teraz to gdybanie - ja mimo 20 letniej praktyki jako specjalista laryngolog nigdy nie skierowałam sama na wycięcie migdałów - ZAWSZE udawało mi się je wyleczyć. 2X dalam skierowanie - lecz na prośbę pacjenta - SIADŁ TAKI I POWIEDZIAŁ ŻE CHCE JE WYCIĄĆ (miał już dość chorowania - u kogośtam leczony)! NIC NIE WSPOMNIAŁ ŻE CHCE JE LECZYĆ. Ja czasem tez mam dość i nie dyskutuję.


1.Nektarynka? Te, które Ci smakują, najchętniej mało, z owoców najlepsze ... placki ziemniaczane. Żartuję. My nie jadamy owoców, jadamy warzywa, po owocach się śluzówka psuje.
Zupy - teĹź są ok. Czekolada gorzka (mimo Ĺźe zawiera cukry proste)  dlatego ze zawiera tłuszcz - jest ok. 3. Baaardzo pomaga. Z żółtkiem jest ok.



1. Odrasta/przerasta korzeń migdałka (coś na samym dole).
2. Nadmiar węglowodanów i rzeczy uszkadzających śluzówkę (napisałam w punktach w poprzednich postach). Na mojej stronie int -jest - co robić by śluzówka była bez problemów. Na środku strony.

Dzięki Lekarko,
dzieki Men ;-P

Wyciałam 3..
jak mailam 4 latka to 3go wyciełam.

Mam  jeszcze jedno pytanie:
:o :P
Czy w szybkim tempie odrastaja  korzenie? i czy to dobrze Ĺźe odrastaja czy nie?

    Pozdrawiam Wszystkich  8) :D :P jak tam Wam leci?  :D
[glow=red,2,300][/glow]

:arrow: :idea: :?: :oops: :oops: :oops: :oops: [załącznik usunięty przez administratora]

Dostarczanie śluzówce niewłaściwych "materiałów" powoduje, że ona odrasta. Teraz warto byś zwrociła uwagę na ćwiczenia, rozciaganie okolicy kręgosłupa lędzwiowego byś nigdy nie miała bólów ok. krzyżowo-lędźwiowej, ani dolegliwości kobiecych.

:( :cry:

Nie martw się, jest jeszcze siemię lniane, tran, oliwa z oliwek i inne ciekawostki.
Ostatnio usłyszałam o fajnym mixie : jajo+masło+ananas surowy lub papaja.
W/w porady nie są w pełni zgodne z DO.
Zupy z żółtkiem (to zgodne z DO) powinny też Ci sprawić radość.
Zawsze coś znajdziesz "normalnego" u nas do jedzenia.

Szukam cały czas .. :mrgreen:

No i co znalazłaś coś jadalnego?

[glow=red,2,300][/glow]Znalazłam:
ananas/arbuz/melon.
marchewka
pomidor
papryka
masło
woda
ser żółty
Narazie tyle :mrgreen: 8)

To duĹźo.
Ja dziś na śniadanie zjadłam ser żółty (tarty)+ czosnek (sporo)+ majonez (Admin pisze, Ĺźe w majonezie sklepowym są jakieś trucizny; mimo to - przeĹźyję - mam nadzieję) i dużą nektarynkę i herbatę. Nie jadam często owocĂłw. Dziś jakoś tak mi zeszło  :shock:  8).

ALE wasze psy są napewno zadowolone z odpadkĂłw ;-D nieprawdaz? ;-P tyle tlustych rzeczy..    ;-D

Nie mam psa  8), więc nie wiem jak to jest  8).

Ty tak nie "szukaj intensywnie" bo znajdziesz pogorszenie swojego stanu zdrowia 8)
i co roszczarowanie, zlosc?  :shock:

Lepiej od poczatku wykonac "niezbedne badania"
wejsc w kontakt "bezposredni" 8) z dobrym lekarzem optymalnym
i prosta droga do 160 lat zycia, inaczej 50-60-70 latek i "PIASECZEK" !!! 8)

Nie wspominam o "starosci" od 30-tki u kobiet - Tragedia!!! :cry: :cry: :cry:

Enka, ser bri, topiony, Camembert, żółty, biały ze śmietaną...
A śmietana kwaśna?

No wreszcze widoczna zmiana.Śmiatana i sery juĹź przestały być naszymi "wrogami"  :D

Caly dowcip polega na tym, ze "wrogiem" czesto moze byc nie tylko "jakosc"(typ skladnika pokarmowego)
ale i "ilosc"(nawet zalecanego skladnika pokarmowego) 8) :P

Wszystko zalezy od "genow" i przecietny "zjadzcz chleba" sam nie jest w stanie
ustalic "optymalnych  dawek" pokarmu.
Konieczny jest dobry lekarz optymalny!!! 8) :P

Jedzeni to nie "zakladanie tipsow" czy "spawanie", ktore jednak robia "fahofcy"
ale "jedzonko" tutaj kazdy jest "auto-psedo-fahofcem"  8) :P :P

Enka, w sklepach można kupić ... sok marchewkowy jednodniowy.
Ser topiony teĹź moĹźna ... na wynos.
Powoli będziesz wychodzić z tego uwikłania w węglowodany.

Serki tak , smietana z czyms tam tez tak, skoro rurki moga byc to  kremowka   tez moze byc ;>?

Grizzly a co Ci nie pasuje w Kubusiu.??? pewnie napiszesz ze to sztuczne g.... ;D
i ze najlepiej samemu zrobic sobie sok z marchewki ??:P?
A badania Misio Grizzly mam dobre zawsze.

Grizlly a Ty jestes kobieta? bo  biadolisz cos o  wieku - 30 lat pewnie tyle masz? skoro tak rozpaczasz...
30 to mloda jeszcze jestes bardzo ;D wiec nie rozpaczaj ;D

No chyba bede wychodzic ale bardzo  powoli ;D
A banany ......?!!!? moga byc?
Czy WSZYSTKIE owoce so Bleh ochyda i wogole?!?!?!?
( wiem wiem w ktoryms tam poscie Lekarko juz pisalas ze  owoce nie itp ale banany mi sie wydaje ze nie draznia  sluzowki;-P??!?)

Wieczorem napisze cos co Wam sie spodoba chyba.. ;-D

[ Dziekuje Lekarko za taka cierpliwosc do mojej trudnej osoby :D
Wam wszystkim ;)

@-------->----- 

Enka19 - wiedz, że jesteś moja bratnia duszyczka na tym forum!

dotąd sery,smietana były "be",a teraz są "cacy" i niezaleznie skąd one pochodzą  8)  :D
I to jest piękne   :D urocze.... :D

A w tej kremówce to jest jakaś śmietana? Może tam jest tylko budyń?
Kubuś zawiera wiecej W niż sok marchewkowy jednodniowy (polecam wszystkim optymalnym).
Banany - bardzo słodkie w 100g banana - 19g węglowodanów. To duzo.
Owoce - te niskoweglowodanowe - bo z tymi wysokoweglowodanowymi można przeholować.
Truskawki z bitą śmietaną, sery na róşne sposoby, koktail truskawkowy/jagodowy (nie na jogurcie/kefirze  8)).
Orzechy w gorzkiej czekoladzie. Sernik optymalny (jak zrobiłam pierwszy raz i poczestowałam sąsiadkę to powiedziała, Ĺźe to nie sernik tylko jajecznica z serem  :shock:).
Budyń z większą ilością masła. Taki budyń wystarczy Ci na cały dzień  :D. Tłuszcz bardzo dobrze wypiera nadmiary węglowodanĂłw z diety.

Men, pisz zatem często  :).

Bede pisał jak będe mial co napisać :)

Enka mamy wiele wspolnego widze ze jestes z Krakowa, i masz takie same nawyki Ĺźywieniowe jak ja..rozumiem tez Twoje studenckie problemy zywieniowe ;d bo sam jestem studentem,
Jesli masz 19 lat to jestem 3 lata starszy od Ciebie;D takze wiedz ze masz tu we mnie podpore heh..
Tyle na dzis z mojej strony.

To dobrze wspieraj mnie bracie  :D :twisted:

Enka19 kup na poczatek 10 jajek+4-5 pomidorow+kostke masla /co nie wykorzystasz w pierwszym dniu zastanie na nastepny + dokupic boczek+ smalec +ogorki kiszone + salceson itd. iw nastepne dni prosto, latwo no i smacznie .

Kalafior z masłem?
Zupa jarzynowa, marchwianka z masłem?
Chyba mi się ... pocą cebulki włosowe  8).

Przeciez po kilku dniach bede miała serdecznie dosc jajek .. !?
Nie macie ich dosc jesli jecie ich tak duzo!?

Braavissimo ;-P
Lubie kalafiora z masłem ;-D i co najwazniejsze umeim zrobic ;-P 8)

Fasolka szparagowa z masłem, groszek z marchewką z masłem.
Masz racje Enka. Moja fryzjerka - zatwardziały jajkojad/żółtkojad - w pierwszych 5 miesiącach ciąży na jajka nie mogła patrzeć.

Jemy na rozne sposoby/ to tak jak chleb, bulki jadane kilka razy dziennie.

Fasolka i groszek z masłem - LUBIE włala ;-P
a mrozone warzywa z hortexu np z mega iloscia  oleju ?;p

TeĹź :).
Arachidy, pestki dyni, słonecznik, marchewka z masłem, szpinak z czosnkiem i masłem i serem żółtym.

Nie komplikuj sobie zycia--jest za krotkie zeby czas poswiecac na wymyslanie potraw.

"lakarka" zgadzasz się z mega ilością oleju?Wszak olej (tłuszcz roślinny),to najgorszy rodzaj tłuszczu i nie powinno, sie go spozywać,a już na pewno na nim smażyć.
Cieszę się,Ĺźe zaczęłaś "pisac dobrze" o  śmietanie,serach,tylko jeszcze musisz przestać pisać o olejach-nie tutaj-to jest Forum dr. Kwaśniewski,a nie TwĂłj prywatny gabinet  :)

Poczytaj o olejach (tłuszczach roślinnych) ;

http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2656.msg41463#msg41463

Znalazłam jeszcze post  Admina dotyczący oleju ;


http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2213.0

Edyta, nie odżywiasz się optymalnie, co widać, słychać i czuć, więc na dobrą sprawę nie powinnaś zabierać głosu bo mało, że nie rozumiesz to jeszcze nie masz własnych doświadczeń.

Ty się nie martw o to forum, żeby nie stało się prywatnym gabinetem Lekarki,
ty się martw, żeby nie stało się Twoim prywatnym wysokobiałkowym chlewem,
z którego ludzie pouciekają.


A i jeszcze naucz się tego na pamięć to nie będę się musiał powtarzać:



http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=756.msg50388#msg50388
Skopiuję ten post jeszcze tutaj, bo nawoływania Edyty nie powinny pozostać bez odpowiedzi:


A jakby tak zadać sobie trochę trudu. Jeśli już koniecznie nie chcemy przeczytać książki Lekarki, żeby wiedzieć o czym rozmawiamy to można wejść do jej profilu, odszukać jej stronę www i sobie poczytać.

Otóż, ma Ona certyfikat doradcy żywieniowego DO Dr Jana Kwaśniewskiego, więc każdemu kto przyjdzie do niej i stwierdzi, że jest na DO i chce być na DO i prosi o radę, jest ona w stanie udzielić fachowej pomocy.

A wyobraźmy sobie hipotetyczni, że jest człowiek, który nie chce stosować DO (Edyta ma pewnie w domu lustro). I co wtedy, odpowiedzieć, idź precz, a przyjdź jak zmienisz zdanie.

Otóş nie, Lekarka wprost pisze na swojej stronie, Ĺźe jest w stanie delikatnie zmodyfikować nawet dietę wegetariańską na nadal wegetariańską, w taki sposĂłb, Ĺźe problemy wynikające powiedzmy w uproszczeniu z „alergii pokarmowych” ustąpią. I co w tym złego, w sumie większość ludzi chorych nie stosuje i nawet nie chce stosować ĹťO, czy nie naleĹźy im pomagać, moĹźe to stanowić zawsze pierwszy krok w zrozumieniu potęgi prawidłowego odĹźywiania i zaowocować w końcu nawet rozpoczęciem stosowani Ĺťywienia Optymalnego.

I po co to bicie piany, rotowanie wszystkiego od butaprenu do rolek. Lekarka zajmuje się oczywiście Dietą Optymalną JK, ale pacjenta, który stwierdzi, że (na razie) nie chce stosować diety dr Jana Kwaśniewskiego, nie wyrzuca za drzwi tylko negocjuje z nim pewien kompromis, który prowadzi do polepszenia stanu zdrowia.

Chyba od tego jest Lekarz by za zgodą pacjenta podejmował skuteczne wysiłki by mu pomóc.

8)

Znalazlem rowniez w biblii, ze kaplani uzywali olej  z oliwek i to codziennie. Jakby byl szkodliwy, to bylby zalecany tylko okresowo, tak jak owoce.

Adaś.Tutaj mało kto stosuje DO,więc to niepotrzebne z Twojej strony bicie piany.
Nie wmówisz mi ,ze osoba,która głodzi swój organizm ograniczając białko wysokowartościowe,a zastępuje je białkiem,które nie chce nawet tknąć pies,odzywia się optymalnie i nie wmówisz mi,że osoby chore,które słuchają podszeptów swojego organizmu są na DO i nie wmówisz mi,że Ty jesteś na DO  :)
I nie wmówisz mi,że zgoda na polewanie jedzenia mega ilością oleju jest właściwa z zasadami DO dr.Jana Kwasniewskiego.
Powtarzam,że to jest Forum dr. Kwaśniewski,a nie Forum "lakarka" . Oleje nie są zalecane na DO -taka prawda i niezależnie ile byś ubił piany w tym temacie,to i tak prawdy tej nie zmienisz  :)

A co z tymi kukułkami? W końcu jak temat sie zakończył?

Kangur nie wiem czy Waldek potwierdzi i czy ja dobrze myśle. Ale niech będzie niektórzy zapominają, że oliwa z olwiek wywodzi się z miejsca gdzie jest gorąco. Nie wyobrażam sobie aby biednego Greka męczyć tylko i wyłącznie potrawami na gorąco bo trudno zjeśc smalec gęsi ma zimno z jakąs fajną potrawą. Wiem,wiem teraz to sie odezwą wszyscy Ci którzy powiedzą,że zyjemy w Polsce . No, tak. No i co z tego niektórzy zaczną od oliwy aż będą gotowi skończyć na smalcu gęsim. Ja pomagam mojej mamie w diecie i ostatnio nie wchodzi jej oliwa. A smalec może jeść łyżeczkami.

DOKŁADNIE  :).

phii ,co to za załoĹźenie? Dlaczego niby nie zacząc od razu od smalcu,dlaczego od razu się zakłada,Ĺźe ktoś smalcu ,czy słoninki nie znosi?Co to do licha jest?To jakieś znĂłw wabiki?  8) :D

Ale i tak jest lepiej niĹź było dotychczas,bo dotychczas ,to z miejsca było rotowanie śmiatany,masła itp. .Fajnie ,ze się troszkę zmieniło  :)
Teraz pozostaje ten olej niejadalny na DO.Trzeba się pozbyć tego nawyku  :)

Ty nie jesteś normalny,jak wypisujesz takie banialuki.NIgdy nie jadłam więcej niczego ponad miarę,zawsze tyle ile potrzebowałam.NIgdy nie żarłam jak opetana ciasteczek.
NIgdy nie cierpiałam na otyłość w skutek przeżarcia.jestem szczupłą kobietą i nigdy nie musiałam się odchudzać,bo wcześniej się czegoś nazarłam.
Czy Twoim zdaniem zjadanie dziennie na sniadanie 3 zółtka i jedno cale jajko,a na obiad kawałek mięsa ,to dieta wysokobiałkowa? Wypisujesz brednie.Nic nie wiesz o moim odzywianiu więc skończ to bicie piany.Piszesz mi jadłospisy? Nakładasz mi jedzenie na talerz? Jesteś moim kucharzem? Nie przypominam sobie,abyś gościł w moim domu....

Trzeba wiedziec ile mam wzrostu  aby miec pojecie czy jem za malo, jedna rzecz, druga . faktycznie po poscie Adama zastanowilam  sie nad jedzeniem bardziej wartosciowego bialka.
Trzecia rzecz, sygnalizowalam problem Adamie juz w watku zalozonym przez Ciebie, NIE MA SENSU DYSKUSJA, ZADNA! Ludzi socjopatycznych najpierw trzeba wyleczyc. psychopatycznych zachowan nie leczy sie  upomnieniami, tutaj ludzie szarpia sobie niepotrzebnie nerwy.  Psychopata  nie potrafi inaczej, to jest silniejsze od niego, takiego traktowania  ludzi zostal nauczony,ludzkie odruchy wypaczone poprzez traumatyczne przezycia,  i ani Ty, a ni ja, ani nikt inny nie ma szans przemowic psychopacie do rozsadku. Dieta wysokobialkowa  tylko zaostrza  objawy. To sa ludzie w gruncie  rzeczy niezwykle samotni,i nieszczesliwi, czlowiek szczesliwy nie bedzie plul nienawiscia na prawo i lewo i cieszyl sie, ze slabszemu zrobil krzywde. Znamienne jest ze psychopaci z gruntu nie uznaja autorytetow, natychmiast atakuja osoby MADRZEJSZE od siebie, wiec w sumie nam to wszystkim tutaj powinno pochlebiac.Kazdy kolejny post jest stuprocentowym dowodem na to ze mamy do czynienia z osoba powaznie chora, ktorej trzeba wspolczuc. Takim ludziom mozna sprobowac podac reke, jesli odmowia, odejsc jak najdalej.

Szkoda tylko, ze osoby nowe, ktore przychodza tu po realna pomoc nie orientuja sie w sytuacji i  moga sie niepotrzebnie zrazic.

Monisiu ja nigdy nie cierpiałam na otyłość,nigdy nie Ĺźarłam tak jak Ty,Ĺźebym musiała się odchudzać,nie wiem skąd czerpiesz wiadomości,Ĺźe jest baaardzo duuuzo białka  :)
Powtarzasz to z uporem maniaka.W sumie to się nie dziwię-naczytałam się jak kortyzon działam na psychikę człowieka-wyrazy współczucia.

Matrix  8)

[glow=red,2,300] Relax take it easy![/glow]

Patrze ,  ludzie sie denerwuja,i szkoda mi ich, niech Bog ( czy sila, czy  energia, w kazdym razie ten ktos czy to cos w co wierzysz) ma Cie w swojej opiece Edyto, mowie jak najabadziej powaznie. jestes bardzo powaznie chora. i nie bede tego tu pisala tysiace razy, nie bede tutaj robila teratru, z Toba nie mozna rozmawiac na argumenty bo Ciebie po prostu tego nie nauczono, dlatego wybacz, ale zakoncze  te dyskusje.Powyzsze moje posty nie skierowane do Ciebie, moje posty kierowane sa do osob ktorym probujesz zaszkodzic za wszelka cene. Trzymaj sie.

Współczuję Ci jeszcze w jednym,ze jesteś taka podatna,że zmieniasz swoje zycie wraz z przeczytaną ksiażką,to musi być straszne.
Załóżmy,ze czytamy co tydzień jakąś wartościową książkę i Ty co tydzień byłabyś innym człowiekiem.To jest nienormalne! Ty jesteś chora,ty się powinnaś leczyć psychicznie,aby móc w reszcie uwierzyc w siebie.Widać w twoich postach,że piszesz nie o mnie,a o sobie,to Ty tutaj kiedyś pisałaś ,że "odnalazłaś siebie" w takim filmie(nie pamiętam tytułu),ale pisałaś,że to było straszne dla Ciebie.Myslę,że powinnaś sie leczyć i przestac utożsamiać siebie z postaciami z filmów i ksiązek.

I to sie nazywa sluchaniem organizmu....

Monika.Powiedz mi tak z "renkom na sercu" ,jaki normalny człowiek,wymysliłby ,że go ojciec gwałci-już pomijajac powód.Bo mnie by nie przyszło do głowy,wymyslac takie chore scenariusze.Monika lecz się,bo albo Ciebie naprawdę gwałcono,albo tego pragnęłaś,innego wytłumaczenie nie ma.

Tu należałoby się poruszać bardzo ostrożnie.

Podejrzewam, że JK ani Toan nie reaguje najlepiej gdy ktoś im powie w oczy, że są autorytetem.

Autorytet to jednak kojarzy się z kimś kogo uznaje się za nieomylnego w danym temacie nie tyle z przekonania co z mody lub wygody.

Pewnie nie masz nic złego na myśli, ja tylko piszę, Ĺźe trzeba by uzgodnić znaczenie słowa „autorytet” bo w znaczeniu potocznie uĹźywanym, etykietka ta jest przetarta na wylot.


@Enka19

- Relax take it easy! -
- bo ta czerwień to daje po oczach :-)

Sam fakt,że pisała mi,ze ją gwałcił ojciec już powinien dać coś do myslenia.To jest wrecz potworne,Jak można coś takiego wymysleć???Jak można mieć swojego własnego ojca przed oczami (w wyobraźni),który ją nie gwałcił i zarzucać mu takie czyny,tylko dla jaj??? Ja bym tego nie wymysliła,a nie powiem,bo mam wyobraźnię i potrafię fantazjować,ale mysle,że zdrowo.O gwałtach nigdy nic nie wymyslałam,a na pewno nie o gwałtach przez własnego ojca.
MOnika wypisując,że ją gwałcił ojciec,tak dla jaj,dała dowód,że ma chore mysli.
W sumie to nie wiadomo do konca,czy nie jest to prawdą.Kiedyś coś tutaj pisala,że miała problemy,utożsamiała się z jakimś bohaterem filmu.No i te ksiazki,które tak działają na jej psyche,że potrafia ją zmieniac,to też powinno coś dać do myslenia.

Adam, jak Ty to zrobiłes naucz mnie!!? czemu mi sie wkleja tez to w nawiasach !!! !?

Nie wiem gdzie jest ta reszta, ale powiem Ci Edyto, że każde krzywdzące chlapnięcie trzeba po wielokroć odpokutować, jak nie w tym to w kolejnym w cieleniu, tak już sprawiedliwie Świat jest zbudowany.
I nie ma w tym cienia złośliwości, jest to naturalna kolej rzeczy by było coraz lepiej, a nie coraz gorzej.
8)

Koń by się usmiał,a co dopiero człowiek   :D Ciekawe w jakiej "ksionżeczce" o tym pisało  8)
Monika! Schudniesz(oby,bo już wiele razy z tego co tutaj czytam na Forum chudłaś)zwiększysz ilość białka pełnowartościowego w swojej diecie i bedziesz sama dla siebie mądra i piękna . Nie bedziesz potrzebowała się utozsamiać z bohaterami bajeczek.

PS.Adaś nie odpowiedziałeś mi na pytanie,czy uwazasz,że 3 zółtka i jedno całe jajko na sniadanie,kawałek miesa na obiad to dieta wysokobiałkowa?

Dokładnie!  :) Tylko nie wiem o czym mowa,bo przecieĹź nikt się tutaj nie skarĹźy na jakieś krzywdy .Nie ma tutaj podawanych konkretnych osĂłb  :)
No chyba,Ĺźe ktoś zyje w Matix  - to juĹź jego sprawa  :)

A ja mam goraczke  :( :( :( :( :( :( :(

A z jakiej przyczyny?

@ - w tym wypadku nie ma nic wspĂłlnego z małpą i znaczy tyle co „do Enki19”

czyli:

@Enka19 = (do)Enka19

Jak chcesz to zawsze moĹźesz zacytować posta by zobaczyć jak jest sformatowany. Przed uĹźyciem kaĹźdego formatu trzeba zaznaczyć fragment, ktĂłry ma być sformatowany. No i nieoceniony jest przycisk „podgląd”, gdyĹź wysłanego postu edytować juĹź nie moĹźna.
:-)

to proponuje zjesc 6 zolteczek na bo gramach slininy ze 100 gramami brokol!!!!
na tego omleta polac 30 gr smietanki 38%
i tak przez trzy dni na sniadanie

Pamietam "100" LAT TEMU JAK MIALEM GORACZKE......pomagalo

Dokładnie.Kiedyś złapało mnie przeziębienie.Myslałam,że mnie rozłozy,ale w tym dniu jadłam same zółtka -nie mialam na nic ochoty i wieczorkiem było już ok!

przepraszam za bledy....ogladam film w miedzyczasie......

chodzi o 6 zoltek na 50 gr sloniny ze 100 gramami brokol!!!

Jeszce sie nie nauczyle pisac nie patrzac...tu dowody!!

wklejam do poczytania
Tłuszcze dzielą się na nasycone, jednonienasycone i wielonienasycone – co
juĹź powszechnie wiadomo. Nieporozumienie jest jednak w tym, Ĺźe nie kaĹźdy
zdaje sobie sprawę z kilku istotnych szczegółów :

a. W smalcu, maśle, śmietanie, wędlinach, mięsie, żółtku jaj itd... w
większości znajdują się tłuszcze nasycone (które uchodzą za niezdrowe).
Tłuszcze te mają jednak taką budowę, że wszystkie tzw. wiązania podwójne mają
już wypełnione. Praktycznie oznacza to, że nie są już w stanie przyłączyć
atomów tlenu, co z kolei oznacza, że NIE UTLENIAJĄ SIĘ.

b. W oleju z oliwek, w większości znajdują się tłuszcze JEDONIENASYCONE. Co
oznacza, że mogą się utleniać, ponieważ mają JEDNO wiązanie podwójne wolne,
stąd też ich nazwa.

c. W olejach roślinnych takich jak olej rzepakowy, kukurydziany, słonecznikowy
i z różnych pestek w większości znajdują się oleje WIELONIENASYCONE, ponieważ
w swojej strukturze chemicznej mają więcej niż jedno wolne wiązanie podwójne.
To oznacza też, że oleje te łatwo się utleniają (dużo łatwiej niż olej z
oliwek). Praktycznie przejawia się to tym, że olej taki, po stosunkowo krótkim
czasie kontaktu z powietrzem, w którym jak wiadomo jest 21% tlenu JEŁCZEJE
tzn. śmierdzi. Proces ten (tj.utlenianie takich olejów) ma bardzo poważne
konsekwencje z czego większość osób nie zdaje sobie zupełnie sprawy.

Podczas utleniania się tłuszczów roślinnych powstają (LAWINOWO ! jak w
reaktorze atomowym) WOLNE RODNIKI ! Są to związki potwornie trujące.
Powodują one stany zapalne, uszkadzają błony komórek, prowadzą do nowotworów,
miażdżycy no i... starzenia się ! A teraz uwaga : im bardziej olej jest
wielonienasycony tym bardziej jest więc toksyczny ! (Aha... utlenianie
tłuszczów następuje nie tylko na wolnym powietrzu, ale przede wszystkim w
naszym organizmie, poniewaĹź ) atomĂłw tlenu mamy pod dostatkiem.

Nasz organizm potrzebuje również tych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych
ale ..... w NIEWIELKICH ILOŚCIACH ! Bez obecności nawet tych najbardziej
utleniających się – moĹźna się powaĹźnie rozchorować.
Głownie chodzi tutaj o oleje tzw. OMEGA 3, których bardzo dużo znajduje się w
sławetnym oleju z wiesiołka czy oleju z lnu. Poważnym błędem jest więc
NADMIERNE spożycie właśnie tych dobroczynnych związków. Innymi słowy : w
niewielkich ilościach są dla nas zbawienne, ale w ilościach większych (które
najczęściej się nam zaleca) są trujące.

Organizm człowieka nie jest jednak taki głupi.... broni się przed głupotą
ludzką i specjalistów od marketingu wytwarzając coś co jest znane jako :
antyutleniacze,przeciwutleniacze lub antyoksydanty. Jednym z nich jest taki
sobie ciekawy enzym, który nosi nazwę : dysmutaza ponadtlenkowa. Kiedy
spożyjemy zbyt dużo tłuszczów nienasyconych tj. głównie olejów roślinnych
(tych co niby są takie zdrowe !) organizm zaczyna je utleniać, to z kolei
prowadzi do lawinowego wytwarzania niezwykle toksycznych
wolnych rodnikĂłw !
W tym momencie organizm broni się przed naszą głupota i
uruchamia między innymi rezerwy dysmutazy ponadtlenkowej, która spowalnia ten
proces, ale... na ogół nie jest w stanie go zatrzymać. Ponadto zapasy naszych
własnych przeciwutleniaczy są niestety ograniczone. Dlatego przy nadmiernym
spożywaniu olejów roślinnych można się nieźle pochorować. Wynika to też z tego
,że wolne rodniki uszkadzają mitochondrialne DNA.

Są jednak chlubne wyjątki jeśli chodzi o tłuszcze roślinne :

a. Olej z oliwek – po pierwsze, gorzej się utlenia, poniewaĹź ma tylko jedno
wolne wiązanie. Po drugie zawiera on jeden z najbardziej silnych
PRZECIWutleniaczy – tokoferol, czyli witaminę E. Z tego powodu oliwa z oliwek
jest całkiem dobrym tłuszczem, chociaż ... nie najlepszym.

b. Olej z kokosĂłw (lub olej palmowy) – to są „mistrzowie świata” wśrĂłd olejĂłw
w ogóle, nie tylko roślinnych ! Pomimo, że są pochodzenia roślinnego, to są
najbardziej NASYCONE! Czyli... najmniej toksyczne. W ich składzie znajduje
się zaledwie niecałe 2 % tłuszczów nienasyconych. Oleju kokosowego można
używać do wielokrotnego smażenia i ciągle będzie miał ładną barwę, bo nie
utlenia się !
Poza tym olej ten ma inne jeszcze fantastyczne właściwości np. świetnie
zwalcza róşnego rodzaju mikroby.

Jeśli więc przez brak wiedzy ktoś używa do smażenia kotletów np. oleju z
rzepaku, kukurydzy, słonecznika itd ... to już z pierwszym kęsem takiego
kotleta funduje sobie potężną toksyczną bombę!
Tutaj wcale nie chodzi o to, że jakiś tam olej ma wyższą temperaturę wrzenia
niż inny. Chodzi o to, że utlenianie następuje już w temperaturze pokojowej, a
co dopiero na patelni gdzie temperatura sięga setek stopni ! Nie można więc
zalecać używania tych tłuszczów do smażenia (czy doprowadzania do wrzenia, jak
niektórzy proponują czy już robią) bo oleje te : mają wyższą temperaturę
wrzenia. Przecież właśnie dlatego ,że maja wysoką temperaturę wrzenia tym
bardziej się utleniają i tym bardziej stają się po takim zabiegu TOKSYCZNE !

Jeśli już, to należy smażyć na oleju z oliwek, bo najmniej się utlenia (
oprócz oleju z kokosa oczywiście), a najlepiej smażyć na smalcu lub oleju
kokosowym ( który już w Polsce się nieśmiało zaczyna pojawiać). Oliwę z oliwek
najlepiej używać tylko na zimno np. do sałatek, wtedy mamy z niej najlepszą
korzyść dla naszego organizmu . Olej z oliwek ma sporo witaminy E, która
świetnie zwalcza wolne rodniki, a poza tym bardzo ładnie podnosi on HDL czyli
ten „dobry” cholesterol.

A teraz weĹşmy na tapetę truciznę po tytułem „olej rzepakowy”. W wielu
rozwiniętych krajach ( np. Anglia, Australia, Kanada... ) trucizny tej
sprzedawać nie wolno! W Polsce natomiast półki się uginają od tego
świństwa. Mało tego... jakiś kryminalista marketingowy napisem na naklejce na
butelce tego oleju przekonuje, Ĺźe olej ten „nadaje się szczegĂłlnie do
smaĹźenia”! Olej ten zawiera w sobie kwas erukowy, ktĂłry jest silną trucizną.
Geniusze od jego marketingu sprzedają to jako „olej o niskiej zawartości kwasu
erukowego” . Niskiej ?? tam NIC nie powinno być !! (Na pytanie ILE jest tam
tej trucizny, producenci uparcie milczą, nie odpowiadają na emaile ani faksy).

Jest teĹź, polecany dla dzieci (!) olej rzepakowy „bezerukowy” :-))) brak mi
jednak odwagi,aby podać to świństwo mojemu dziecku, no bo i po co ?
Z tym, Ĺźe : „bezerukowy” wcale nie oznacza Ĺźe kwasu erukowego tam nie ma. To
oznacza , że jego jest MNIEJ niż pewna wartość uznana za bezpieczną.

Poza tym, jedyna odmiana rzepaku, ktĂłra nie zawiera tej trucizny to olej znany
jako : CANOLA ( CANadian Oil). Jest to olej z genetycznie zmodyfikowanego
rzepaku , co już jest wg. mnie nie do przyjęcia.
Proces modyfikacji został opatentowany w wszystkich krajach świata przez
kanadyjską firmę Monsanto. Tego jednak nie wolno siać NIGDZIE bez nasion z
Monsanto tzn. uiszczenia słonej opłaty licencyjnej. Co sieje się w Polsce ?
Można się tylko domyślać.

Monaluiza