forum.dr-kwasniewski.pl

Witam. Jestem bardzo świerzym przykladem DO ponieważ zacząłem ją dziś rano.

No i już po dwóch posiłkach z serii DO, mimo iż były tłuste jak to przy DO kręci mi się w głowie.

Zwalczyłem to minimalnie mocną kawką bez cukru.

Na tym etapie DO czuję sie dość dobrze choć i bardzo dziwnie, bo jakoś dość trudno przychodzi mi zebranie myśli.

Czy te zawroty i myśli to normalne ???? Ktoś z was tak miał ????

No nic dziś postnie musiałem zacząć bo jest Wielka Sobota, jutro od rana po Rezurekcji siadam do śniadania z boczkiem i słoniną. Życzę wam Wesołych Pogodnych i Radosnych Świąt Wielkiej Nocy.

.. i powodzenia w DO !!

Z jakiego powodu przeszłaś na DO?
Czy miałaś dolegliwości kolan/kobiece/jelitowe albo jakieś inne?

po pierwsze jestem płci męskiej - no a że mnie od nazwiska nazywają od najmłodszych lat Wiśnia stąd te nieporozumienie !!

A dieta dlaczego, bo mam problemy jelitowe i złe samopoczucie na co dzień.

Mimo iż jestem prawie zdrowy jak koń (oprócz lekkiego uczulenia, jelit i silnego napięcia nerwowego - jestem prawie cały czas spięty) to mam bardzo mało energii życiowej i siły oraz jestem bardzo wrażliwy na ból.

Dlatego stosuję DO.

Jadaj weglowodany w postaci ziemniaków, innych warzyw (placki ziemniaczane dra Kwaśniewskiego itd.). W chorobach jelit osoby tolerują początkowo nawet całą ilość węglowodanów w postaci ziemniaków.
Możliwe, że na czas poprawy stanu jelit pojawiły się zawroty. Alergologia nazywa to "marszem alergicznym" (wycofywanie się choroby z jednego miejsca, a pojawianie się w drugim). Można to nazwać zmianą lokalizacji zapalenia. Samą zmianę lokalizacji choroby uznaje za "korzystną". Med. Dalekiego Wschodu też uznaje taką zmianę lokalizacji problemu jelitowego jako korzystną dla Ciebie.
Nie jadaj zbóż na DO, są szkodliwe. Jak musisz, jadaj je sporadycznie.
Brak "marszu alergicznego" występuje gdy pr. mleczne będziesz jadał co 5 dni. (trudno jest zacząć zmiany w życiu od mojej wersji DO - z rotowanymi mlecznymi).
Wg mnie - pij smietanę, jedz produkty wskazane na DO, placki ziemniaczane są super (!) a jak Cie te zawroty "wkurzą" możesz przeczytać moje posty i jadać pr. mleczne np. co 5 dni.

Dziękuje z góry za informacje i otuchę :)

Węglowodany jadam w postaci warzyw. Wczoraj jadłem trochę w postaci ziemniaków, dziś natomiast tylko warzywa.

Zbóż udało mi sie wcale nie zjeść od początku diety!!

Przetworów mlecznych również nie jadłem, no chyba że odrobinka mleka do gorzkiej kawy się liczy ??

Moje pytania:

1.Czy będzie dla mnie lepiej jak przetwory mleczne odstawię w ogóle?? (i np. wcale nie zjem nawet ciasta naleśnikowego)

2.Czy mogę zjadać czasem Majonez ??

3.I najważniejsze: Czy dieta i dokładne proporcje np: 100 g białka/300 g tłuszczu/50 g węglowodanów na dobę, powinny być moim celem jaki mam osiągnąć przy tej diecie ??

Wybaczcie w proporcjach miało być 50 g białka/150 g tłuszczu/25 g węglowodanów !!

he  he
tak jak najbardziej  - ale jak doĹźyjesz 100

1.Dopiero sprawdzam. Jak na razie pr. mleczne 1x na tydzień - jest ok.
Ci, którzy nie jadają mięsa na DO mają lepszą tolerancję pr. mlecznych.
2. ok.
3. Nie wiemy ile masz wzrostu  :) .

witam za zawroty głowy sa odpowiedzialne toksyny i najprawdopodobniej pasożyty które toksyny wytwarzają... jedno powiązane z drugim. Na 4 dniowej głodówce mam ez przerwy zawroty gowy a wiadomo wtedy organizm sie oczyszcza z toksyn i kumulują sie one w ustroju potęgując dolegliwości i rózne rzeczy i to bym przytoczył za dówód. wszelkie dolegliwości to toksykacja(z pasożytów i środowiska).pozdro

ad 1.  mogę popijać mięso  mlekiem
co do 2
białko    -      ilość zaleĹźy od jakości, wagi naleĹźnej i  aktywności
ad 3. j/w

Matti, jeść i mieć zawroty głowy i nie jeść(głodówka) i mieć zawroty głowy -to dwie różne sprawy.
Przy głowdówce ,występujące zawroty głowy ,to moim skromnym zdaniem są wynikiem niedotlenienia mózgu.
Tymbardziej ,że głowówka może być źle przeprowadzana(z resztą nie jestem za głodzeniem organizmu.)
Wszystko w optymalnych dawkach ,a będzie ok.  :D

A moi zdaniem zachodzi podobny proces jak przy głodówce... nagle patogeny nie dostają zarcia i generalnie zachodzi zjawisko jak na głodówce ketoza .Troche podobieństw choć duza róznica z pokarmem którego trawienie pochłąniac częśc sił mogących oczyszczać na głodówce.

Ale do rzeczy dieta niskowęglowodanowa .przypominam że wszystkie patogny żywią sie cukrem .
(przypominam że nam nikt nie robi badań okresowych na poasożytty a zwłaszcza już te małe jak sie robi świniom a każdego psa przyjmuje sie za zawierającego pasożyty. Ale psy i świnie jak i bydło nie płacą $ za leki...)
No wiec Ĺźywią sie cukrem tzn w sensie nie tylko sacharozą(cukier z cukierniczki) ale mam na mysli weglowodany .Nagle zbijamy węgle 5x-10x ppzbawiamy je cukru i organizm po np.30 latach ma szanse sie oczyścić wiec  to robi.patogeny są słabe bo bez zarcia ukąłd odpornściowy  ma więcej skąłnikĂł odĹźywczych itp itd więc wybija patogeny przy okazji tez oczyszcza tkanki bo po wielu wielu latach ma do tego okazje. Wiec nie jest to zły objaw ale dobry inna sprawa Ĺźe nieprzyjemny.

Dlatego choc to rózne sprawy można je powiązać.

A czemu sądzisz że zawroty gowy sa na głodówce związane niedotlenieniem?? Czego jak czego ale tlenu to dostarczamy przecież oddychając.

Ja żrąc kiedyś zanim zacząłem sie bawić w odżywianie jadłem za rzadko mięso brakowało go w domu i prawie same oczyszzone węglowodany i pełno chemii.wtedy potrafięłm az na jkiś czas po szybkim wstaniu mieć zawroty głowy czasem nawet straciłem przytomność. Więc zaożmy ze zachodzi zjawisko oczyszczania z patogenów i toksyn wiec kumulacja w ustroju tego zwiększa sie kilkakrotnie dając efekty działania tych toksyn na organizm.

Gdy chorujemy tez a fajnie nie jest a jednak jest to proces korzystny bo nas oczyscza i leczy.

Matti,moim skromnym zdaniem , przy głodówce spada poziom hemoglobiny-białka zawartego w erytrocytach ,którego zadaniem jest przenoszenie tlenu-czyli transport z płuc do mózgu i każdej komorki w naszym organiźmie.
A jak spada poziom hemoglobiny ,no to sobie wyobraĹş.....

Długi temat........
Pozdro

Pewnie mózg dostał wystarczająco odpowiedniej energii i budulca po drugim posiłku i obniżył ciśnienie krwi - normalne zjawisko wielokrotnie opisywane przez D-ra JK, bo do dobrego się szybko organizm dostosowuje. :D

Spada Ci poziom Mg i ogłupiajacego cukru w szarych komórkach, a wzrasta poziom tłuszczu i ATP. Chwilowe zakłócenia z powodu zmiany biochemii i energetycznego zasilania mózgu trawjące do 48h od zmiany żywienia. Ale w "Diecie Optymalnej" o tym Dr JK chyba nie pisze!, tylko w... :shock:? Nie szukam w czym, bo pamiętam to opisane zjawiako :D

Co do wzrostu, to mam 183 cm....ile zatem muszę zjadać białka/tłuszczu/cukru w odpowiednich proporcjach ?

Co do zawrotów głowy to już wyczytałem o obniżaniu się ciśnienia - także chyba wszystko u mnie w porządku.

... i nawet dziś rano chciało mi się czegoś z serii DO na śniadanie a nie jakieś tam pieczywko
... tylko jak patrzę na świąteczne ciasto to mnie strasznie korci !!!!!

Po tygodniu bez pieczywa (i innych zbóż) przetrzebione są deczko szlaki im dotyczace.
Po zjedzeniu ciasta organizm szybciej (zwykle) to wydala. Jako substancję ...niepotrzebną.

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80
TEORETYCZNIE:
B 80 - 160, T 160 - 400, W - około 64.
Praktycznie uzależnione jest to od tego czy leżysz przed telewizorem, czy wychodzisz z psem na spacer, czy wyczynowo uprawiasz maraton :D. Niektórzy twierdzą, że powinieneś zjeść 83,999g białka..., a inni, że Kwaśniewski zaleca 30g, ale im nie wierz, bo nie masz nigdy w swym życiu dwóch identycznie fizjologicznych dni 8).
Generalną zasadą jest umiejętność dopasowania dziennej podanej PROPORCJI :shock:, do warunków środowiskowych i własnego organizmu.Tego trzeba się nauczyć, choć trudno jest, gdy nie rozumie się tekstów Kwaśniewskiego. Doszłam do tego sama po roku studiowania tekstów Dr-a JK i tego forum :D

SUPER  :). I o to chodzi  :D .

Znaczy sama to bym nie doszła, ale czytać nie wystarczy...:wink:

ciężko mi liczyć te kalorie ale się staram...

A do Pani Lekarki mam prośbę, żeby łopaologicznie przedstawiła mi swoją ostatnią odpowiedż dotyczącą ciasta bo ni w ząb - nic nie zrozumiałem, przepraszam.

Pozdrawiam, dziękuję za okazywaną mi tu pomoc....

A no jak liczysz kalorie, to pewnie i efektów DO nie będzie :?. Pa, powodzenia.

Jesz i obserwujesz  :D .
Albo nie jesz i wierzysz (?!). Ja jestem trochę jak niewierny Tomasz. Najpierw próbuję wszystko na sobie. Twoja droga może być inna.

I praktycznie to powinno się brać pod uwagę ,bo jest to bardzo ważne.
A tymczasem "utarło" się ,że jak masz tyle i tyle wzrostu ,tyle i tyle wagi ,to masz zjeść tyle i tyle białka ,tłuszczy i węgli ,nie biorąc pod uwagę wykonywanej przez siebie pracy.
Bo jak ktoś siedzi przed kompem cały dzień  :lol: i będzie jadł tak samo jak gĂłrnik ,albo wspomniany maratończyk ,to jasne jest ,Ĺźe ten co siedzi przed kompem jeść optymalnie nie będzie  :?
A potem wychodzi ,to co wychodzi  :?
No ,to tak ode mnie  :roll:
Pozdro.

Witam Cię wiśnio003!
Trzymaj się ĹťO tak jak ja-minęło juĹź 9 lat...a ciągle uczę się czegoś nowego :)  Mam podobne problemy do Twoich- chodzi o jelita, osłabienie i nerwowość (czytaj- napięcie itp). Pani lekarka teĹź pisała mi bym odrzucił produkty mleczne i zastosowałem sie do jej rad - moĹźe nie tak rygorystycznie (kawę piję ze śmietanką lub samą śmietanę) ale za to zero twarogĂłw i żółtych serĂłw i innych mlecznych produktĂłw. Dodatkowo ograniczyłem proste węglowodany - po tygodniu jelita "odblokowały" mi się i jak na razie jest ok.Brzuch leciutki i czuję, Ĺźe dobrze "pracuje" (często miałem uczucie pełności - tzw.syndrom jelita draĹźliwego). Obserwuję siebie dalej - co na DO jest najwaĹźniejsze (nie jest to łatwe...). Ĺťyczę wytrwałości na ĹťO - warto...

Witam ponownie!!

W sumie to jest chyba dopiero 5 dzień mojego ŻO.....ale jaki jest ten dzień !!!! Wstaje rano jem OPTI śniadanie, mimo że tłuste jak sami wiecie to lekkość na brzuszku taka jakiej nie pamiętałem od dawna. Cały dzień praca, bieganina a ja nawet nie mam ochoty na drzemkę, co jeszcze 5 dni temu było normą. Dodatkowo nogi jakby spokojniejsze, bo nie łąpię sam siebie na tym jak nimi ruszam (oparte na palcach góra-dół z ogromną częstotliwością).

Jeszcze mi się tylko chce słodkiej herbaty, ale tylko w trakcie picia tej nieposłodzonej i wieczorem gdy patrzę na cukierki to mnie korci. Ale w ciągu dnia cukier jest mi całkowiecie obojętny.

Dziś kupiłem do poczytania "Tłuste Życie" ale chyba zrobiłem błąd bo powinienem wziąć "Dietę Optymalną", która jak sie za późno dowiedziałem ma więcej informacji na temat tego jak powinna wyglądać DO. Pozdrawiam !!

1. TAK TRZYMAJ. Wg mnie jak sie chce słodkiego to trzeba zjeść i zastanowić się czy nie bylo w diecie przypadkiem....za duĹźo białka, a za mało T (dlatego zalecam jadanie T +/- warzywa na śniadanie). SŁUCHAJ SIEBIE na DO  :D . Zwsze rob SWOJE  :D . DO uczy nie słuchac innych  :D tylko robic swoje  :D .
2. W ten sposĂłb "diagnozuję" nadmiary weglowodanĂłw i pr. cukrogennych  :o ( "niespokojne nogi" mogą być objawem za duĹźej ilości trojglicerydĂłw).

a wdg mnie trzeba sie zastanowić czy to znowu nasze miluśińskie małę pasożyty nie wołają o jedzenie.

Podobno po głodówce pełen tj. 40 dniowej czego nie jest w stanie przeży ć zaden pasożyt w oóle sie nie chce słodkiego apetyt jest mniejszy i wszystko git. Zdam relacje za 45 dni :).

aha oczyściłem watrobe coraz mniej wielkoludów ostatnio 2 giganty po 1,3 cm ale to juz przy 3 oczyszczaniu wszystko .Za to zaczeły sie mały sypać garściami...

Oj Matti ,Matti ,za co Ty sie juĹź nie łapałeś  :shock:

masz młody organizm i zdrowy,ale za bardzo nie kombinuj ,bo mozesz go tak "rozchwiać",że trudno Ci będzie potem zaprowadzić porządek.
To tak ode mnie ...
Pozdrawiam  :D

Na oczyszczanie ostatnio sama wezawłam fachowca. Męczył się sprężyną pół dnia!. Nie oczyścił i musiałam wezwać wóz fachowy z kretem. Ten dopiero wyczyścił mi rury ze złogów tłuszczowych, kamieni i pasożytów, ale przytkało to wszystko studzienkę. Studzienkę oczyścili za darmo, ale za rurę na mojej posesji musiałam dać na 1/2l. I moje zawroty głowy z powodu oczyszczania minęły bezpowrotnie. Oczywiście do następnego oczyszczania!

Moja koleżanka miała kiedyś tasiemca i jak nieraz chciała się przegłodzić to dostawała okropnych bóli brzucha. Musiała wtedy 'dokarmić tasiemca' i bóle mijały.

O! To tylko świadczy o inteligencji tasiemca  :shock:
Wiedział co ma robić ,żeby dostać jeść...

Lepsza wersja to ...smalec/oliwa z oliwek i ...ogĂłrki.

Mogę podzielić się swoimi doświadczeniami. OtĂłrz po dwĂłch dobach po przejściu na dietę optymalną zaczął mnie niemiłośiernie boleć Ĺźołądek,zawrĂłt głowy a następnie niemalĹźe nie utraciłam przytomności. Przypuszczałam, Ĺźe to ze zmian jakie zachodzą w organiĹźmie, po zmianie złódła energii i potraktowałam to raczej jako coś pozytywnego, coś w rodzaju oczyszczania organizmu Zaznaczę, Ĺźe wcześniej Ĺźywiłam się głównie bułeczkami i droĹźdzĂłwkami  :(  Potem jeszcze przez ok. tygodnia zdarzały się bĂłle Ĺźołądka po zjedzeniu wyjątkowo tłustych potraw. Od tej chwili juĹź się to nie powtĂłrzyło, a jestem na DO ok 2 miesięce. 

Wisnia003--minelo nastepne 10 dni na ZO pytam czy samopoczucie dalej zadowalajace?, czy cukry i cukierki juz nie korca?

Matti opisz coś o tej głodówce 40 dniowej gdzie to usłyszałeś,wyczytałeś bo mi przyszło skojarzenie od razu z Jezusem na pustyni.

Witam ja mam ciekawe spostrzezenie na temat glodowek nie robilem dłuzszych jak siedem dni i czułem sie po nich wysmienicie , na DO jestem 6 lat i jak zrobilem głodĂłwkę 3 dni w ubiegłym roku to nie bylo juz tego przypływu energii i lekkosci  to ta dieta tak na to wpływa? Tadziu

Jaka dolegliwosc chcesz zlikwidowac glodowka?

z tego wnioskuje,ze szukasz co po wyzej,

energii i lekkosci na ZO nie powinno ubywac,natomiast przybywac,zweryfikuj ilosc zjadanego bialka,wegli, i tluszczu,
przyjrzyj sie dokladnie proporcjom,

w posilkach nie powinno byc monotoni,nalezy,to jesc na co w danym dniu masz ochote,
ale nie kazdego dnia ten sam produkt,
takze wszystkie  produkty zbozowe sa niejadalne  :)

w posilkach nie powinno byc monotoni,nalezy,to jesc na co w danym dniu masz ochote,

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ja się kiedyś dziwiłam sobie. Jak długo można jeśc te jaja i galaretkę? :lol: :lol: Nadal mi smakują.
Jak jest jakaś imprezka i zostanie jakaś sałatka, śledzik itp. to muszę to jeśc aby się nie zepsuło, a jak się skończy to się cieszę i sobie myślę nareszcie jajka mniam mniam, śmieszne co  :lol: :lol:

W moim zywieniu tez panuje monotonia  :lol: I o dziwo zawsze codziennie to samo (niemalĹźe) mi  smakuje  :wink:
Moje dzieci teĹź codziennie w kółko na śniadanie i kolację zjadają omlety i teĹź nie chcą zmieniać menu  :lol:  :lol:  :lol:
Jedynie mąż nie lubi monotonii w posiłkach i zawsze coś dla niego muszę wymyślić nowego ...

A jak wytłumaczyć straszną ochotę na białko w smaku ryby.Aż czułam ten smak na języku. Niestety jajka mi jakoś mi nie podchodzą. Już bardziej żółtka. Ale rzadko. Za mało tłuszczu,za dużo węglow. ? Czy inna przyczyna?

dziewczyny,tak trzymajcie ,jesac to na co ma sie apetyt,
Sylwio,co rozumiesz,za malo tluszczu,za duzo  wegli?,chyba nie w  skladzie  jajka?
jezeli w posilkach jesz duzo tluszczu i tak samo duzo wegli,to nabawisz sie miazdzycy :?

To mĂłj taki duĹźy skrĂłt myślowy 3 miesiące opisĂłw diety Bartka emailem do lekarki zadziałały :D.Bo z reguły ochota to brak czegoś w organizmie i tak się zastanawiałam czego.Albo niedobĂłr faktycznie białka stąd ta ryba. A jak mi smakowała. Zjadłam i ochota przeszła na 5 dni.Dziś znowu kupiłam sobie i jutro zrobię rybę. .psychicznie mam dość mięsa i jajek więc moĹźe dlatego. Albo wkroczę na dietę Elmo jeszcze  się okaĹźe... :D

Dieta bez tłuszczu?
Hm.
Jedząc ryby codziennie niekoniecznie trzeba być na diecie bez tłuszczu  :D . MoĹźna jeść ryby i być na DO  :) .

Filet z dorsza smażony na smalcu gęsim.Pycha.

Ja się kiedus zastanawiałam, czy na diecie takiej jak elmo można się pozbyc cukrzycy? Niekturzy mają poprostu wstręt do tłuszczu.
Mam znajomych tzw "ryżojadów" :lol: Tłuszcy się nie boją, ale bez ryżu nie wyobrażają sobie życia. Ciekawe czy diet japoa by im pomógł? :idea:

Sylwia ,a gdzie Ty kupujesz gęsi tłuszcz? ja tego nigdzie w sklepach nie widze.
Dzisiaj chyba jednak za dużo zjadłam tłuszczu bo cały dzień mnie głowa boli
  moĹźe to po śmietanie 36% kawa nie pomogła wreszcie połkłam calcypiryne
  rzadko uzywam -ale  mnie wydaje sie najmniej szkodliwa i skuteczna.
   

W Łodzi,pl.Barlickiego.Jest tam stoisko gdzie sprzedają gęsi,kaczki, kury, smalec gęsi,mama moja wypatrzyła to stoisko. Wczoraj ugotowałam na porcij z gęsi rosół. Wyszło taniej niż z całej gęsi a do tego dodałam smalec gęsi. I tyle.
A jakie kolejki są do nich. Wiecie,że do ludzi chyba niestety bardzo powoli ale dociera,że z tym jedzeniem jest coś na rzeczy. Nawet w Biedronce można już kupić oliwę z olwiek, w mięsnym reklamują przynajmniej wędlinę bez konserwantów obok zwykłej wędliny,że robią oddzielną linię produkcyjną. Przyprawy jak zGrecji sól morska,pieprz czarny,czerwony itp. Albo ja żyłam w innym świecie i nie zwracałam uwagi albo przemysł ma nową lukę aby zarobić dla tych co chcą zdrowiej, bez konserwantów itp. Szkoda,że dopiero teraz jak zepsuli ludziom zdrowie.

Do Łodzi  z Dolnego ślaska -mam baaaaardzo daleko -u nas na targu coprawda nieraz
widziałam gęsi w sprzedazy ale upierzone -spróbuje sie jeszcze gospodarzy popytać
  bo chyba w zyciu gęsiny nie jadłam -albo było to tak dawno ,ze nie pamiętam.
  Oczywiście ,ze do ludzi dochodzi -bo wędliny są przesolone a szynki i balerony
bez smaku- jakby przez majtki cedzone . Patrzeć sie na to nie chce a co dopiero kupować.
Ja zupy ostatnio gotuje na ogonach wołowych i lubie je sobie poobgryzać a jest tego sporo.

 

Witaj Rudka :D
Mam do Ciebie pytanie.
Czy uprawiasz jakas gimnastyke np. lub jakiekolwiek cwiczenia
tzw "cardio" ?

Ps. Przykro mi z powodu tej glowy.
Pozdrawiam Ciebie i przesylam :D

przyznam sie bez bicia ,ze mało cwicze -jak jestem u mamy to cały dzien w ruchu
bo ogrĂłd i opieka -a tu u siebie -troche  i to  takie rutynowe na kręgosłup
patrze aby jak najszybciej minęło 15 min .
  za duzo czytam -bo dzisiaj -juz musiałam sięgac
większe okulary do czytania przy kompie .Przemęczyłam wzrok
czytaniem gazecior w słońcu.
Co to jest" Cardio"

filizanka kawy z lyzeczka smalcu gesiego,tez pycha 8)
Sylwia,

filet z ryby smazony ´w glebokim tluszczu,(pol patelni smalcu wieprzowego),to dopiero rarytas 8)

Kodar -kawa ze smalcem?? czy to możliwe -- ze śmietanką to rozumiem.
   
 

Ostatnio rzuciłem kawę i herbatę. Zdecydowanie lepiej się czuję. 8)

R.niektorzy pija  kawe z  z lojem ,super leczy bole glowy np.kawa z cytryna i smalcem :)
T.herbate pilam czarna jak smola i to bez cukru,po kawie mialam trzesionke na calym ciele,teraz popijalam ze smietanka,ale przez rotowaniemlecznych  i tego nalogu sie pozbylam ,wcale nie ciagnie :)

Musieli by ćwiczyć godzinę dziennie i zmniejszyć porcje ...ryżu.


Cytryna moĹźe powodować "ucieczkę Ĺźelaza" (anemię z tyt. stanu zapalnego) i WIELE INNYCH  ciekawych rzeczy, nikoniecznie przyjemnych.

Pytam z ciekawości ;co musieliby ci ludzie ćwiczyć godzinę dziennie ? I czemu musieliby zmniejszyć porcje ryżu ,gdyby byli na japońskiej?

Witaj elmo.
Przesylam Tobie promienny usmiech  :D

Ciekawi mnie, czy uprawiasz jakies cwiczenia (dla zdrowia), nie mam na mysli codziennej pracy w domu i po za? :D

PS.
Domyslam sie co miala lekarka na mysli piszac "Musieli by ćwiczyć godzinę dziennie i zmniejszyć porcje ...ryĹźu." 

Nie wiemy jaka jest dokładnie dieta Elmo, wiemy natomiast, że cukrzyca i miażdżyca powstają na diecie "ubogopastwiskowej" - czyli wysokowęglowodanowej ze zbyt małą ilością białka. Towarzyszy temu najczęściej "otyłość ubogich" - nie mylić z "otyłością bogatych" powodowaną "dietą korytkową". Więcej dla zainteresowanych w "Jak nie chorować?".

Dieta Elmo jest taka ,że jem na co mam ochotę.A mam ochotę na mięso ryb,wieprzowe,czasem zjem jajko,ryż, kukurydza,kalafior,frytki(oczywiście nie wszystko na raz i nie wszystko w jednym dniu.Przyznam ,że ochoty na tłuste nie mam.
Moje odżywianie całkowicie wyeliminowało ochotę na słodycze,cukier,pieczywo,alkohol,sól (chociaż sól i tak dostarczam z wędlin).
Otyłość ubogich i bogatych mi nie grozi.Mam raczej "chudość bogatych" (nie mylić ,z tym ,Ĺźe śpię na pieniądzach  :lol: ). cała moja rodzina ,to chuderlaki,na tle innych ....
Wydawać by się mogło ,Ĺźe jesteśmy niedoĹźywieni  :wink: :mrgreen: 

osobiscie nie przepadam za cytryna ani cytrusami,ani  aspiryna ani przyprawiania octem,(majonez,grzyby,pikle,papryka i inne ),bo po prostu, moj zoladek protestuje natychmiastowym bolem, :(