forum.dr-kwasniewski.pl

DOKTOR  JAN  KWAŚNIEWSKI (106)
ODPOWIADA  NA  LISTY CZYTELNIKÓW
KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH
W DZIENNIKU ZACHODNIM
Zebrał i przepisał. Morgano

Po operacji woreczka przed 12 laty przytyłam 20 kg. Bólów wątroby nie miałam. Od 3 lat mam bóle w okolicy prawego podżebrza, od roku bóle są silniejsze. Bóle zupełnie nie są związane z jedzeniem. Prowadziłam głodówkę przez 24 dni, ale bóle i tak były. Od miesiąca stosuję dietę optymalną. Bóle zmniejszyły się, ale jeszcze są. Czy kiedyś ustąpią?
                                                                                            R.M. z Zabrza

  Przy Ĺźywieniu optymalnym bĂłlĂłw Ĺźołądka, wątroby, trzustki, jelit być nie moĹźe, bo dobre szkodzić nie moĹźe. Jeśli bĂłle, aczkolwiek mniejsze, utrzymują się po miesiącu Ĺźywienia optymalnego, to trzeba szukać innej przyczyny. Najczęściej tą przyczyną są lamblie, "łapanie" najczęściej przy jedzeniu bananĂłw. Ĺťywienie optymalne na lamblie nie moĹźe pomĂłc. Jeśli są, trzeba je "wytruć", a bĂłle ustąpią. Mogą teĹź być inne, głównie mechaniczne przyczyny bĂłlu. Trzeba ich poszukać i usunąć.

                                                                                                      JAN KWAŚNIEWSKI

Chorowałem na cukrzycę od września ubiegłego roku. Na dobę musiałem wstrzykiwać sobie aż 60 jednostek insuliny działającej krótko i długo. Od połowy stycznia rozpocząłem żywienie optymalne. Zmniejszyłem dawkę insuliny do 40 j. Po miesiącu odstawiłem insulinę działającą krótko i zmniejszyłem dawkę insuliny do 20 j. na początku marca odstawiłem insulinę zupełnie. Czuję się bardzo dobrze. Czy już na zawsze pozbyłem się cukrzycy? Czy mam się wypisać z poradni?
                                                                                                                W.M. z Bytomia:

Chorował Pan na cukrzycę typu I zależną od insuliny. Ale chorował Pan dopiero od kilku miesięcy, stąd leczenie przyczynowe trwało krótko.
Cukrzyca nie zdążyła poczynić spustoszeń w organizmie, zatem może się Pan uważać za wyleczonego. Warunkiem podstawowym jest, aby Pan spożywał tyle węglowodanów, ile insuliny wydziela jeszcze trzustka. Najlepiej jeść około 50 g węglowodanów na dobę, lepiej w postaci skrobi niż w cukrach prostych zawartych w owocach, miodzie i cukrze buraczanym. Jeśli będzie Pan zjadał zbyt mało węglowodanów, we krwi i moczu mogą pojawić się tak zwane ciała ketonowe. Nie jest to powodem do zmartwienia. Spożycie 15-20g węglowodanów dodatkowo szybko pomaga w spalaniu ciał ketonowych i znikają one w moczu. Z poradni powinien się Pan wypisać, gdyż zapisanych do niej jest dotąd o wiele za dużo chorych. I to niepotrzebnie, bowiem prawie każdy z cukrzycy typu I czy typu II wyleczyć się może. Bardzo rzadko zdarza się, że przy długo trwającej cukrzycy, organizm chorego wytwarza przeciwciała przeciwko receptorom insulinowym i insulina nie może wejść do komórki i nie może działać. Ponadto surowica krwi chorych na cukrzycę może bardzo szybko rozkładać insulinę, nim trafi ona do tkanek. Objawem, świadczącym o nadmiernym rozkładaniu insuliny we krwi, jest bardzo słaba lub żadna reakcja chorego na insuliny działające krótko ( Rapid, Maxi Rapid) wykazują działanie, dopóki nie zostaną rozłożone. Tak samo szybko rozkładana jest insulina własna chorego, której pewną ilość wydziela trzustka prawie u każdego chorującego na cukrzycę typu I. Wówczas zachodzi konieczność podawania insuliny działającej krótko w niewielkich dawkach przez cały czas. Takich chorych jest bardzo mało, zatem prawie każdy może z cukrzycy się wyleczyć.

                                                                                                            JAN  KWAŚNIEWSKI

https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/krążą-po-sieci-mity-o-cukrzycy-jak-jest-naprawdę-pytamy-diabetologa/ar-AAEjGVI?ocid=spartanntp - wiadomo, Ĺźe to nie cukrzyca, a diabetolodzy są nieuleczalni i to przewlekle!  :lol:

Wszystkiemu winne stres i geny  :lol: 8)
Czyli niewątpliwie czeka nas zagłada  :P

Jasne, wraz z ekspansją światową McD ekspresja genów cukrzycy wśród żółtych się najbardziej uwidacznia obecnie, a ponoć jeszcze dwie dekady temu ta rasa "naukowo" takich genów nie posiadała, dlatego na cukrzycę "naukowo" nie chorowała.  :lol:
Wiadomo: zamiana zdrowej diety wysokowęglowodanowej na mieszaną typu "korytkowego", ale to "wiadomo" to nie jest takie oczywiste nawet dla tych, co czytali Doktora, bo ponoć najważniejsze w diecie są naszyny jądrowe na pustyni, peruka, plagiat Tallara i kradzież Atkinsa.  :lol: :lol: :lol:
I tak oto choć głupek przeczyta coś z tekstów Doktora, to na szczęście dla siebie nie zrozumie!  8)
I jeszcze ma pretensje do Doktora!  :shock:

To typowa postawa naleĹźymisiowa tak chętnie podlewana i hodowana przez PIS.  8)

Dla takich jest chów klatkowy, najlepiej wsobny, aby genów zbytnio nie siali w populacji.  8)

Nie dziwota! W urzędach ilu Urzędasów, tyle interpretacji. :lol: