forum.dr-kwasniewski.pl

DOKTOR  JAN  KWAŚNIEWSKI (168)
ODPOWIADA  NA  LISTY CZYTELNIKÓW
KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH
W DZIENNIKU ZACHODNIM
Zebrał i przepisał. Morgano

Bardzo proszę o podpowiedzenie mi sposobu na moje życie, które po potwierdzeniu choroby SM jest totalnie załamane.
Mam 36 lat. Wszystko było dobrze, dopóki nie zachorowałam na tę chorobę. Nie wiem o niej zbyt wiele, czy zawsze musi się ona kończyć totalnym kalectwem na wózku? Wiem, że w Pańskiej książce jest jeden lekarz, który chorował na to samo i wyzdrowiał. Czy w porę rozpoznana choroba ma szanse nie rozprzestrzeniać się? Co robić? Jak żyć?
                             
                                                                                            Joanna W. z Dąbrowy GĂłrniczej

Stwardnienie rozsiane jest chorobą z autoagresji a jego przyczyną jest odżywianie, które można nazwać ubogo pastwiskowym. Stwardnienie boczne zanikowe, choroba Buergera, gościec przewlekły postępujący, choroba Bechterewa, cukrzyca typu I zwana inaczej młodzieńczą lub insulino zależną i wszystkie inne choroby zaliczane do grupy kolagenoz są spowodowane tą samą przyczyną wyższą. W zależności od różnic w składzie diety rozwija się taka, lub inna choroba. Można chorować na jedną, lub więcej chorób z tej grupy równocześnie. Leczeniem przyczynowym w stwardnieniu rozsianym i pozostałych chorobach, jest żywienie optymalne. U chorych na stwardnienie rozsiane żywienie optymalne podjęte w początkowym okresie choroby daje szanse na pełne wyleczenie. Żywienie optymalne u chorujących dłużej prawie zawsze zatrzymuje postęp choroby, daje większą lub mniejszą poprawę, chroni przed nowymi rzutami zapewnia ochronę przed infekcjami, na które szczególnie często zapadają chorzy na ś ( w USA aż 90 razy częściej).
Czasami nawet w zaawansowanych przypadkach u chorujących kilka, lub nawet 20 lat spotykany jest powrót do zdrowia. "Na SM chorowałam ponad 20 lat, byłam na leczeniu w Akademii Zdrowia Arkadia w Cedzynie w 1988r. prawie nie chodziłam. Obecnie nic nie zostało z SM jestem zdrowa, sprawna, a choroba ustąpiła bez śladu" - napisała do mnie w grudniu ubiegłego roku jedna z "byłych chorych". W początkowym okresie po wprowadzeniu żywienia optymalnego dobrze jest zjadać około 15-20dkg móżdżku na tydzień, ponadto żółtka, szpik, wątróbki i nerki. Wystrzegać się gorących kąpieli i przegrzania organizmu.
Niepotrzebnie jest pani totalnie załamana, bo choroba nie zawsze kończy się totalnym kalectwem.

                                                                                                  JAN KWAŚNIEWSKI

Słyszałam, że według opinii pewnych uczonych dieta optymalna jest odpowiednia tylko dla ludzi o grupie krwi O. Co Pan o tym sądzi? Naukowcy ci twierdzą, że pozostałe grupy krwi skazane są na dietę roślinną. I jeszcze dwa krótkie pytania:
W jakim czasie działają pozytywne prądy?
Jakie odżywianie powinno być stosowane w czasie upałów, czy powinno być zmniejszone spożycie tłuszczów i białka?

1. Żywienie optymalne jest żywieniem przeznaczonym dla człowieka, niezależnie od tego, jaką ma grupę krwi. A większość uczonych, dopóki nie zostanie nauczonymi, jeszcze długo będzie bawić się w badania zwane naukowymi, z których nic nie wynika, które kosztują nas wszystkich i będą dochodzili do kolejnych wniosków.
2. W różnych chorobach i u różnych ludzi prądy selektywne działają różnie szybko. U ponad 40% chorych na astmę usuwają objawy choroby po 2-3 zabiegach, podobnie jest u chorych na chorobę wrzodową czy migrenę. Na ogół prądy pobudzające układ sympatyczny dają szybciej korzystne efekty, a prądy pobudzające układ para sympatyczny działają wolniej. Po serii zabiegów na nogi, u chorych na miażdżycę, chorobę Buergera, czy stwardnienie rozsiane, zawsze poprawia się ukrwienie w kończynach i wzrasta siła mięśni. W połączeniu z żywieniem optymalnym stopień poprawy jest znacznie większy.
3. Przy żywieniu optymalnym człowiek jest odporny na zimno i ciepło.
W czasie upałów można zmniejszyć spożycie białka. Tłuszcz "grzeje" tylko, gdy znajduje się pod skórą. Ten zjadany nie grzeje, daje dużo energii użytecznej
(nie ciepła), którą oczywiście, w razie potrzeby, może zamienić na ciepło.

                                                                                                          JAN KWAŚNIEWSKI