forum.dr-kwasniewski.pl

Działy Forum => Żywienie Optymalne => Wtek zaczty przez: optykolarz 2007-09-15, 10:52:21



Tytu: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: optykolarz 2007-09-15, 10:52:21
Na DO jestem od niedawna i wczytując się coraz bardziej w jej zasady doszedłem do dziwnego wniosku. Otóż rozumiem, że jeżeli nie będę przekraczał zalecanej dawki węglowodanów, to nigdy ale to przenigdy nie przybędzie mi tkanki tłuszczowej. Cały tłuszcz, jaki zjem- spalę. Jeżeli tłuszczu zjem za mało- spalę własny. I tu pojawia się problem: Na pewno w życiu będą zdarzały się sytuacje, gdy zabraknie mi tłuszczu pokarmowego i będę spalał własny: przedłużona wycieczka w góry, zaśpię i nie zdążę zjeść śniadania, zepsuje się samochód w lesie, będę głodny u cioci na imieninach- bo wszystko za słodkie itp. Podsumowując: na tej diecie można tylko tracić tłuszcz, nie można nigdy gromadzić tłuszczu. Wyobrażając sobie, że jako wieloletni optymalny będę jednak z różnych powodów czasami spalał własne zapasy tłuszczu- to kiedyś powinien się ten magazyn wyczerpać. I co? Będę miał zerowy poziom tkanki tłuszczowej? Ile będę ważył? Co będzie wtedy moim paliwem,
jeżeli nie zjem na czas? Własne białka? Na jak długo ich wystarczy? Co potem? Czy ktoś zna rozwiązanie tego paradoksu?
Pozdrawiam, Wojtek.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-15, 11:26:53
W przeciwieństwie do energii z glukozy, energia z tłuszczu jest magazynowana w postaci ATP. Nie musisz zjesc słoniny tuz przed wysiłkiem, tak jak baton mars stosowany jest przez nieoptymalnych :D))))  i starcza na krótki czas.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: optykolarz 2007-09-15, 11:54:53
Cytuj z: Ewa 2007-09-15, 11:26:53
W przeciwieństwie do energii z glukozy, energia z tłuszczu jest magazynowana w postaci ATP. Nie musisz zjesc słoniny tuz przed wysiłkiem, tak jak baton mars stosowany jest przez nieoptymalnych :D))))  i starcza na krótki czas.

Nie zrozumieliśmy się: ATP nie powstaje z niczego, tylko np. z tłuszczu. Jeżeli korzystamy z ATP, zużywamy tłuszcz. Odżywiając się optymalnie tłuszcz możemy tylko tracić. Jak długo? Co potem?


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-15, 13:45:22
Cytuj:
korzystne działanie węglowodanów obserwuje się jedynie wówczas, gdy ich ilość w pożywieniu wynosi około 72 gramów. Dawka ta jest na tyle niska, że nie przeszkadza wytwarzaniu ketonów i ich udziałowi w procesach energotwórczych

Cytuj:
Ketony powstają w wyniku rozkładu kwasów tłuszczowych w mitochon-driach komórek wątroby i przyłączenia dwóch cząsteczek acety-lokoenzymu A. Owe "ciała" ketonowe, jak się o nich czasem mówi, są wraz z krwią transportowane do różnych tkanek i tam ulegają ponownemu przekształceniu do acetylokoenzymu A, biorącego udział w wytwarzaniu ATP.
Obecność ketonów we krwi i moczu, określana mianem keto-zy, zawsze była uznawana za stan niepożądany, związany z głodem. Choć to prawda, że ketony powstają w warunkach przegło-dzenia, to jednak tworzą się także w innych okolicznościach -jednak nie w razie spożywania nadmiaru węglowodanów! Węglowodany hamują metabolizm tłuszczów, dlatego ketony się nie tworzą. Powstają one z tłuszczów pod nieobecność węglowodanów i są materiałem energetycznym dla komórek. Dzieje się tak również przy dużym spożyciu białek i tłuszczów, a trudno takie warunki określić mianem głodu.

Cytuj:
Pamiętajmy, że to, co jest dziś uważane za "dietę normalną", zostało ustanowione na podstawie ograniczonych danych, te zaś uzyskano dopiero, kiedy ludzie przywykli do nadmiernie węglowodanowego sposobu odżywiania. Gdybyś mógł się przenieść w czasy przed powstaniem współczesnej cywilizacji przekonałbyś się, że ketoza była bardziej naturalnym stanem metabolicznym. Tym samym obecny stan metaboliczny większości ludzi należałoby uznać za nienormalny

Cytuj:
Czy chciałbyś mieć dużo mięśni, które zapewniają białko potrzebne do glukoneogenezy, czy może wolałbyś, by twoje ciało było wielkim magazynem tłuszczu, wytworzonego z węglowodanów i czekającego na utylizację w procesach energetycznych?


No więc co byś wolał? Zaraz dostaniesz mailem tyle tekstu, ze nie bedziesz miał czasu zajrzec na forum :)
Cytuj:
Chyba mało kto nie słyszał o sportowcach przyjmujących sterydy w celu podniesienia możliwości wyczynowych swego organizmu i zwiększenia masy mięśniowej. Steroidy te zwane są anabolicznymi, ponieważ powodują przyrost tkanki. W organizmie steroidy powstają w sposób naturalny z cholesterolu -jest to jedna z wielu ważnych funkcji, jakie ten związek chemiczny pełni w naszym ciele.

Cytuj:
Barry Sears opisał w swej popularnej książce The Zone" (Strefa) sportowców, którzy zawdzięczali swe sukcesy ograniczeniu ilości węglowodanów w pożywieniu


To tylko fragmenty z Lutza


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-15, 13:46:42
Co potem? Przeciez masz z czego czerpać, a przecież kiedys zjesz nastepny posiłek Optymalny :D)))


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Hana 2007-09-15, 17:53:01
Na pewno w życiu będą zdarzały się sytuacje, gdy zabraknie mi tłuszczu pokarmowego i będę spalał własny: przedłużona wycieczka w góry, zaśpię i nie zdążę zjeść śniadania, zepsuje się samochód w lesie, będę głodny u cioci na imieninach- bo wszystko za słodkie itp. Podsumowując: na tej diecie można tylko tracić tłuszcz, nie można nigdy gromadzić tłuszczu. Wyobrażając sobie, że jako wieloletni optymalny będę jednak z różnych powodów czasami spalał własne zapasy tłuszczu- to kiedyś powinien się ten magazyn wyczerpać. I co? Będę miał zerowy poziom tkanki tłuszczowej? Ile będę ważył? Co będzie wtedy moim paliwem,
jeżeli nie zjem na czas? Własne białka? Na jak długo ich wystarczy? Co potem? Czy ktoś zna rozwiązanie tego paradoksu?
Pozdrawiam, Wojtek.


Optykolarz---nie zastanawiales sie, ze organizm moze pracowac/pracuje jak perpetuum mobile ?


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: optykolarz 2007-09-15, 19:09:19

Optykolarz---nie zastanawiales sie, ze organizm moze pracowac/pracuje jak perpetuum mobile ?
Cytuj:

Organizm to nie jest perpetum mobile, ponieważ wymaga dostarczanie energii z zewnątrz- w postaci pokarmu. Jak mu nic nie dam przez dłuższy czas- maszyneria stanie /śmierć/


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: optykolarz 2007-09-15, 19:13:27
Cytuj z: Ewa 2007-09-15, 13:46:42
Co potem? Przeciez masz z czego czerpać, a przecież kiedys zjesz nastepny posiłek Optymalny :D)))

Zjem posiłek, co z tego:
Białka mam jeść tylko tyle, aby pokryć straty budulca,
Cukru tylko tyle, by nie wpaść w kwasicę,
Tłuszcze jako energia ale nie do magazynowania.
Czyli: dostarczam pożywienie na bieżące potrzeby, nie magazynuję-takie są założenia DO. Czasem czerpię z magazynu, więc magazyn pustoszeje. Nie mogę mieć przecież 0% tłuszczu!!


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Hana 2007-09-15, 20:53:45
Bardzo dobrze kombinujesz!


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: fewa 2007-09-16, 14:43:18
Cytuj z: optykolarz 2007-09-15, 19:13:27
Zjem posiłek, co z tego:
Białka mam jeść tylko tyle, aby pokryć straty budulca,
Cukru tylko tyle, by nie wpaść w kwasicę,
Tłuszcze jako energia ale nie do magazynowania.
Czyli: dostarczam pożywienie na bieżące potrzeby, nie magazynuję-takie są założenia DO. Czasem czerpię z magazynu, więc magazyn pustoszeje. Nie mogę mieć przecież 0% tłuszczu!!

Przedewszystkim zjesz do syta, tak aby nie byc głodnym co z kolei wyrówna twoje straty podczas treningu. Pamiętaj tylko o proporcji między BTW to wszystko będzie prawidłowo czyli optymalnie.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Brzeti 2007-09-16, 16:17:38
optykolarz,
nie jest tak, że na DO w ogóle tłuszczu nie syntezujesz :shock:. Na pewno syntezujesz go znacznie mniej niż osoby na diecie korytkowej.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-09-16, 16:52:47
My produkujemy węglowodany ze spożywanych ... białek. Z resztą każdy to potrafi  :) .
Najmniej korzystna ...superprodukcja.
Objawia się m.in. podwyższonymi trójglicerydami na czczo. I nieprawidłowym stosunkiem HDL:LDL.
Organizm czasami ma ...zachcianki (podpowiadają czasem właściwy kierunek). Gdy nie jest zachcianką codziennie pół-tabliczka czekolady... wtedy jest dobrze.
Gdy organizm nie wydala na niewłaściwej diecie (nabywa chorób) wtedy ... przestaje ją stosować.
Twoje pytanie sugeruje, że nie znasz się na biochemii.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-09-16, 18:29:55
Wiem, Toan napisze, że tylko niewielka ilość am. glukogennych ma udział w glukoneogenezie.
Obserwuję coś jednak innego...
Pierwsze zdanie jest prawdziwe - jak obserwuję - przy m.in. prawidłowych trójglicerydach (wg Naszej oczywiście normy  :D).


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: toan 2007-09-16, 18:43:58
Cytuj z: lekarka 2007-09-16, 18:29:55
...Toan napisze...


Napiszę tak: gdy teoria stoi w sprzeczności z praktyką, mądrość podpowiada, że błędna jest teoria.
Teorię potwierdzoną teorią można pominąć, a zastanawiać się tylko nad uzasadnieniem teoretycznym prawdy potwierdzonej w praktyce.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-09-16, 19:06:38
Cytuj z: toan 2007-09-16, 18:43:58
a zastanawiać się tylko nad uzasadnieniem teoretycznym prawdy potwierdzonej w praktyce.


Nad tym właśnie działam.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: optykolarz 2007-09-16, 21:37:41
Droga Pani Lekarko!
Moje pytanie miało za zadanie sprowokowanie myślenia u forumowiczów i liczyłem na wywiązanie się ciekawej dyskusji. Bardzo mi się podobała np. odpowiedź Toana. Pani insynuacje, że nie znam biochemii są trochę niegrzeczne, nawet gdybym jej nie znał. Moje pytanie nie wynikało z nieznajomości Harpera /wierzę w to, że Pani zna go na pamięć/. Moje pytanie, aczkolwiek przewrotne, urodziło się po luźnym zlepieniu podstawowych zasad, które głosi dr Kwaśniewski. Zakładam, że większość Optymalnych pojęcia nie ma o biochemi i takie pytanie mogłoby się w ich umysłach pojawić. Ja odpowiedź na moje pytanie znam, chciałem jedynie przeczytać, w jaki sposób ten paradoks rozwiążą inni. Odpowiedź dotycząca glukoneogenezy jest tylko mikroskopijną cząstką prawdy. Jeżeli nawet całą zalecaną dobową dawkę białek przerobimy na węglowodany, to kalorii z tego nie będzie wiele, a tłuszczu jeszcze mniej. Pamiętajmy również, że mózg zużywa ok. 120 mg węglowodanów na dobę. /to z "Biochemii Harpera", nie jestem pewien, która strona/.  Jeżeli zjemy 50 mg węglowodanów to z białek musi powstać kolejne 70 mg dla samego mózgu. Ile zostanie? Mam od tego przytyć?
Pozdrawiam serdecznie dociekliwych.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: toan 2007-09-16, 22:01:52
Cytuj z: optykolarz 2007-09-16, 21:37:41
... mózg zużywa ok. 120 mg węglowodanów na dobę...


:shock: - ta cyfra z jednostką nawet dla największego optymisty jest nieprawdopodobna! :D
Proszę o więcej staranności  8)

PS
To, że wszędzie podają 120g - jako dobowe zapotrzebowanie mózgu na energię uzyskaną z węglowodanów jest wysoce podejrzane i jest cyfrą "z powietrza". Tak jak np: "jarzyny i owoce..." - nikt tego nie udowodnił, a wszyscy tylko powtarzają.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: optykolarz 2007-09-16, 22:14:08
Dzięki za wnikliwość, toan. Oczywiście, o gramy chodziło- 120 gram/ dobę.
Cieszę się, że ktoś czyta, co napisałem.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: optykolarz 2007-09-16, 22:16:37
O rany! Dalej też miały być gramy a nie miligramy!. Ale zaćmienie! Chyba sobie poziom glukozy sprawdzę!
Czy na tym forum nie można edytować własnych postów?


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: toan 2007-09-16, 22:23:02
To już raz trenowaliśmy (edycja) na tym Forum  :?, ale wszystko wróciło do normy i tak pozostanie  8)


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-16, 23:12:15
Optykolarz, znalazłam dla ciebie fragment z ksiazki - Fizjologiczne podstawy wysiłku fizycznego
Podręcznik dla studentów akademii wychowania fizycznego i akademii medycznych
pod redakcją prof. dr. hab. n. med. Jana Górskiego Wydawnictwo Lekarskie

"W treningu wytrzymałościowym obserwuje się także wzrost aktywności enzymów, które współdziałają w systemie transportu wolnych kwasów tłuszczowych do mitochondriów i ich oksydacji. Zwiększenie aktywności tych enzymów umożliwia wytwarzanie większej ilości podstawowego dla wszystkich procesów komórkowych nośnika energii (ATP). Niektórzy badacze obserwowali potreningowy wzrost stężenia ATP i fosfokreatyny. Wzrost zasobów ATP należy przypisać większej liczbie mitochondriów, które są głównym miejscem syntezy tego podstawowego nośnika energii. Wzrost stężenia fosfokreatyny może zwiększać tempo przepływu energii w komórkach nawet wtedy, kiedy fosfokreatyna nie jest bezpośrednim jego źródłem."

Jak to zinterpretujesz?


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-17, 13:44:57
Cytuj:
Tłuszcze jako energia ale nie do magazynowania.
Jest odwrotnie. Z tłuszczy produkujesz i przechowujesz ATP w mitochondriach. Nie przejęzyczyłam sie w detalach?

Energia z cukrów nie moze byc magazynowana i jest zuzywana na bieżąco. Masz jej bardzo ograniczone ilości, a po przysłowiowej godzinie  pozostaje ci tylko znowu wtrząchnąć baton Mars :D)))
Zapasów w tkance tłuszczowej nie chciałabym robić :D)))

Ja to wszystko pamietam niezbyt szczegółówo z lektury. Nie będziesz mnie mógł łapać za słowa, bo nie jest to mój temat konik. W razie czego, liczę na wsparcie tych, co pamietają te szczegóły.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: toan 2007-09-17, 14:05:01
Cytuj z: Ewa 2007-09-17, 13:44:57
...liczę na wsparcie tych, co pamietają ...


Wesprzemy jeśli kolarz ustosunkuje się do czerwonego cytatu.
Przypominam, że zapasów ATP i fosrokreatyny jest jedynie na około minutę intensywnego sprintu.  :shock:
Ale już to opisałem gdzieś na Forum  :D. I jeszcze raz powtórzę - NIE MA glukoneogenezy (tworzenie glukozy z pirogronianu) podczas wysiłku fizycznego. NIE MA w organizmie produkcji cukru, który później jest kierowany na cykl Krebsa , gdy nie ma takiej potrzeby - choćby tysiąc, albo więcej "naukowców" tak twierdziło, to tylko ich poglądy, bo organizm ma zawsze pirogronian do dyspozycji, który łatwo może sobie wyprodukować z mleczanu, a-CoA lub aminokwasów alifatycznych i wykorzystać do fosforylacji oksydacyjnej :D.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-09-17, 15:00:15
Czyli: dostarczam pożywienie na bieżące potrzeby, nie magazynuję-takie są założenia DO. Czasem czerpię z magazynu, więc magazyn pustoszeje. Nie mogę mieć przecież 0% tłuszczu!!


to jak wytlumaczysz,ze ludzie bez dostarczania pozywienia z zewnatrz sa w stanie w ekstremalnych warunkach  przezyc


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: toan 2007-09-17, 15:02:15
Może taki przykład obrazowy na tę nieszczęsną "glukoneogenezę":
Jest tak: kolarz ma jechać rowerem z Włocławka (pirogronian) do Łodzi (fosforylacja oksydacyjna), a "naukowcy" twierdzą: aby dojechać do Łodzi (fosforylacja oksydacyjna) z Włocławka (pirogronian) napierw jedź z Włocławka (pirogronian) do Torunia (glukoza),  a z Torunia (glukoza) przez Włocławk (pirogronian) - prosto do Łodzi (fosforylacja oksydacyjna).
O ile każdy rozsądny kolarz nie da się namówić na jazdę z Włocławka do Łodzi przez Toruń, to większość powtarza za "naukowcami", że tak jest w przypadku glukoneogenezy: pirogronian -> glukoza -> pirogronian -> fosforylacja oksydacyjna  :lol:
Krośniewice (cykl Krebsa), które są po drodze pominąłem, aby nie zamotać do reszty :?


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-17, 15:09:44
Kodar, naprawde uwazasz, ze energia z tłuszczu jest zuzywana na bieżąco?


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: toan 2007-09-17, 15:12:52
Cytuj z: kodar 2007-09-17, 15:00:15
Czyli: dostarczam pożywienie na bieżące potrzeby, nie magazynuję-takie są założenia DO. Czasem czerpię z magazynu, więc magazyn pustoszeje. Nie mogę mieć przecież 0% tłuszczu...


Na wyjaśnianie tego błędnego toku myślenia trzeba wykazać się dużą dozą poczucia humoru!
To może taki przykład:
"dostarczam pożywienie na bieżące potrzeby, nie magazynuję-takie są założenia "pięć razy warzywa i owoce". Czasem czerpię z magazynu, więc magazyn pustoszeje. Nie mogę mieć przecież 0% tłuszczu..."  :wink:


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-09-17, 15:21:41
Kodar, naprawde uwazasz, ze energia z tłuszczu jest zuzywana na bieżąco?

Ewa,zle mnie zrozumialas  :)


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-17, 15:30:27
No popatrz, to ty tak cytujesz? Widzę, bo i mnie tak zacytowałaś. Nie zdziw się, jak wiecej osob nie połapie się. Zalezy na czym ci bardziej zalezy - być zrozumiana, czy popisać sobie na forum.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-09-17, 16:20:35
Cytuj z: toan 2007-09-17, 14:05:01
organizm ma zawsze pirogronian do dyspozycji, który łatwo może sobie wyprodukować z mleczanu, a-CoA lub aminokwasów alifatycznych i wykorzystać do fosforylacji oksydacyjnej :D.


ścieżka acetyloCoA --> pirogronian jest niemożliwa u człowieka (Harper, Streyer).


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: toan 2007-09-17, 17:24:37
Cytuj z: lekarka 2007-09-17, 16:20:35
ścieżka acetyloCoA --> pirogronian jest niemożliwa u człowieka (Harper, Streyer).


Racja!. Przez to właśnie człowiek nie może zamienić tłuszczu w cukier!
Przyznam też, że glukoneogeneza zachodzi z mleczanu w wątrobie i spodziewałem się bardziej zakwestionowania tego wytłuszczonego tekstu, ale przez optykolarza.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-09-17, 17:40:00
Ewa,ja nie wiem o co ty sie czepiasz :?


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-09-17, 17:46:40
A tak sobie ...  :) .


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-09-17, 17:49:24
jak pisalam Ewa,to nie myslalam o lekarce tylko o innej Ewie, tej z Wa-wy :lol:


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-09-17, 17:51:00
Popatrz. Uderz w stół ...a nożyce się odezwą  :D .


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-17, 21:05:25
:D)))))))))
Pogadajcie sobie, a ja poczytam. Ja nie czuje sie nozycami :)))) Chyba naturalne, ze wypadałoby pisać jaśniej, bo nie ty potem czytasz, tylko inni. To jest czepianie?  :shock: Poczekaj, az sie naprawde czepię :D)))))


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: optykolarz 2007-09-17, 21:24:33
Cytuj z: Ewa 2007-09-16, 23:12:15
Optykolarz, znalazłam dla ciebie fragment z ksiazki - Fizjologiczne podstawy wysiłku fizycznego
Podręcznik dla studentów akademii wychowania fizycznego i akademii medycznych
pod redakcją prof. dr. hab. n. med. Jana Górskiego Wydawnictwo Lekarskie

"W treningu wytrzymałościowym obserwuje się także wzrost aktywności enzymów, które współdziałają w systemie transportu wolnych kwasów tłuszczowych do mitochondriów i ich oksydacji. Zwiększenie aktywności tych enzymów umożliwia wytwarzanie większej ilości podstawowego dla wszystkich procesów komórkowych nośnika energii (ATP). Niektórzy badacze obserwowali potreningowy wzrost stężenia ATP i fosfokreatyny. Wzrost zasobów ATP należy przypisać większej liczbie mitochondriów, które są głównym miejscem syntezy tego podstawowego nośnika energii. Wzrost stężenia fosfokreatyny może zwiększać tempo przepływu energii w komórkach nawet wtedy, kiedy fosfokreatyna nie jest bezpośrednim jego źródłem."

Jak to zinterpretujesz?

Ewo, chyba Twoja odpowiedź dotyczy mojego innego postu, dotyczącego węglowodanów,
a kolejne osoby ciągną nie ten temat, co trzeba.
Może w inny sposób zadam pytanie, które było początkiem wątku:
Pan Adam Kowalski przytył na Diecie Optymalnej 3 kg . Zakładamy, że nie ma obrzęków, nie zaczął ćwiczeń kulturystycznych itp., po prostu troszeczkę urósł mu brzuszek. /Nie mówcie, że nikt nigdy nie przytył na DO/.
Pytanie: Skąd Pan Adam ma nowy tłuszczyk w brzuszku?
- z tłuszczu pokarmowego?-przecież wiemy, że spożywanego tłuszczu nie gromadzimy, tylko spalamy;
- z węglowodanów?-Pan Adam przestrzega zasad DO i nie przekracza wyznaczonych norm spożycia, więc nie zamienia węglowodanów na tłuszcz;
- a może z  białek?- przecież to tylko na uzupełnienie puli do naprawy i odnowy tkanek. Pan Adam nie przekracza zalecanych norm spożycia, aby nie obciążyć swojej wątroby;
czekam na sensowne wyjaśnienia /Pan Adam też czeka :D/



Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-17, 21:29:01
A znasz tego Adama? Trzeba go troche przećwiczyć :)))


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-09-17, 21:36:50
Cytuj z: optykolarz 2007-09-17, 21:24:33
Pytanie: Skąd Pan Adam ma nowy tłuszczyk w brzuszku?
- z tłuszczu pokarmowego?-przecież wiemy, że spożywanego tłuszczu nie gromadzimy, tylko spalamy;
- z węglowodanów?-Pan Adam przestrzega zasad DO i nie przekracza wyznaczonych norm spożycia, więc nie zamienia węglowodanów na tłuszcz;
- a może z  białek?- przecież to tylko na uzupełnienie puli do naprawy i odnowy tkanek. Pan Adam nie przekracza zalecanych norm spożycia, aby nie obciążyć swojej wątroby;
czekam na sensowne wyjaśnienia /Pan Adam też czeka :D/




hehe .A może Panu Adamowi się wydaje ,że jest na DO ?  :D
A może odkładanie tłuszczu zależy od "spadku" po przodkach (rodzicach) -od genów.
Dziwi mnie to,że niektórzy nie przytyją za nic w świecie, choć jedzą to samo co osoby,które mają duże skłonności do tycia i po tym samym jedzeniu tyją.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: toan 2007-09-18, 08:19:26
Cytuj z: optykolarz 2007-09-17, 21:24:33
Pytanie: Skąd Pan Adam ma nowy tłuszczyk w brzuszku?


    Jeśli Pan Adam dokładnie stosuje zalecenia DO (nie wiem jak długo?) i ma taki kłopot, to proponuję, aby Pan Adam udał się jak najszybciej do renomowanego lekarza optymalnego, który z pewnością pomoże Panu Adamowi.
Z tego co napisałeś najprawdopodobniej Panu Adamowi mogły utrwalić się pewne szlaki metaboliczne i (lub) zaburzenia hormonalne (można to stwierdzić na podstawie badań laboratoryjnych), których sama Dieta Optymalna nie może zmienić. Rzadko tak bywa, ale bywa!. Dlatego w takim przypadku, trzeba skorzystać osobiście z pomocy dobrego fachowca, a nie z rad "wirtualnych".


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: optykolarz 2007-09-18, 19:32:05
Jeśli Pan Adam dokładnie stosuje zalecenia DO (nie wiem jak długo?) i ma taki kłopot, to proponuję, aby Pan Adam udał się jak najszybciej do renomowanego lekarza optymalnego, który z pewnością pomoże Panu Adamowi.
Z tego co napisałeś najprawdopodobniej Panu Adamowi mogły utrwalić się pewne szlaki metaboliczne i (lub) zaburzenia hormonalne (można to stwierdzić na podstawie badań laboratoryjnych), których sama Dieta Optymalna nie może zmienić. Rzadko tak bywa, ale bywa!. Dlatego w takim przypadku, trzeba skorzystać osobiście z pomocy dobrego fachowca, a nie z rad "wirtualnych".
Cytuj:

Pan Adam jest postacią wirtualną i tylko wirtualnych porad wymaga.
Nie zrozumiałeś pytania, Pan Adam miał to ułatwić a chyba zagmatwał.
Zadam pytanie po raz 3-ci i ostatni w najprostszy sposób, w jaki potrafię:
Dlaczego Optymalni nie umierają z powodu utraty tłuszczu? Przecież zapasy kiedyś się skończą? Według założeń diety, przestrzegając jej zasad, można tkankę tłuszczową tylko gubić a nie można jej odbudowywać. Kiedyś więc musi się wyczerpać zgromadzony zapas! Oczywiście wiem, że pytanie jest nieco prowokacyjne, nikt nie umiera na DO z powodu takiego, że skończył mu się zapas tłuszczu. Nikt jednak na razie na tym forum nie podał sensownej odpowiedzi: w jaki sposób osoba Optymalna gromadzi tłuszcz w organiźmie-a gromadzić czasem musi, po inaczej wszyscy na tej diecie byśmy powymierali!! Biochemicy! Do dzieła!


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Daniel_dn 2007-09-18, 20:17:08
Odpowiedź jest prosta. Optymalni nie są "Optymalnymi". Robią błędy lub mają przerwy w diecie.

Daniel


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-18, 20:18:39
Wojtek, a jaką pan Adam otrzymał odpowiedź,  jak nie wirtualną? Nie martw się, wszyscy cie dobrze zrozumieli. Zauważam u ciebie pewną prożność... :)))

Nie doczytałeś, że DO nie odchudza, tylko reguluje?
Jeżeli ktoś jest za chudy, to stosuje BTW w stosunku do swojej wagi naleznej. Je wtedy odpowiednio więcej B i W. Na jego aktualną wagę ilości są większe niz wymagają jego komórki. Co sie dzieje z tymi zwiekszonymi dawkami? Jak sądzisz?


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: toan 2007-09-18, 21:02:05
Cytuj z: optykolarz 2007-09-18, 19:32:05
...Zadam pytanie po raz 3-ci i ostatni w najprostszy sposób, w jaki potrafię...


Na to pytanie już padła odpowiedź tu: http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1866.msg28364#msg28364
Przeczytaj to: "Dlaczego jedząc tłuszcz się nie utuczy, a odbuduje zapasy enetgii w wolnej chwili?... i dalej.
Dodam jeszcze, jeśli nie załapałeś, że o tym czy tłuszcz się spali, czy odłoży decyduje stężenie malonylo-CoA. Małe stężenie tego związku powoduje, że kwasy tłuszczowe wnikają do mitochondrium, duże stężenie zaś powoduje wytransportowanie kwasów tłuszczowych do "magazynów" (jakich i w jakiej kolejności zapełnianych też już pisałem). Co powoduje duże stężenie malonylo-CoA też masz napisane, co uaktywnia produkcję karboksylazy a-CoA, również. Co jest powodem dużego stężenia insuliny, chyba wiesz?, dlaczego komórki wolą betaoksydować, a nie spalać cukier - bo tłuszcze są lepszym źródłem energii, a skąd się biorą tłuszcze: z pokarmu, albo z zapasu, a sąkd się bierze zapas? z dużego stężenia malonylo... Co się dzieje, gdy nie jesz tłuszczu? wyprodukujesz sobie z cukru, na jakiej zasadzie - znajdziesz w podanym linku. Jak go odłożysz do "magazynu"? - chyba już wiesz. :?:


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Rudka 2007-09-19, 02:42:12
Skoro takie autorytety mówią ,ze od tłuszczu sie nie tyje ,to fajnie
byłoby gdyby to była prawda . ja pomimo przeczytania paru wykładów Toana
    z biochemii nic z tego nie kapuje --ale wiem ,ze jak ograniczyłam spozycie
tłuszczów -to dopiero waga mi powoli spadała . Przeciez smietana ,masło majonez
  to też tłuszcze-a jednak przy odchudzaniu trzeba z nich zrezygnować .
      teraz waga moja ma sie  grubawo ,ale właśnie dlatego ,ze nie potrafie
sobie tych tłuszczyków odmówić.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-19, 14:24:53
Cytuj:
Przeciez smietana ,masło majonez
  to też tłuszcze-a jednak przy odchudzaniu trzeba z nich zrezygnować

Kochaniutka, to są również białka i węgle. Nalezy je wkakulowac w BTW

Ja osbiście mam problem ze smietaną. Zamykam oczy i pije, a potem udaję, że nic sie nie stało :D)))


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2007-09-19, 15:07:54
Cytuj z: Rudka 2007-09-19, 02:42:12
,ze jak ograniczyłam spozycie  tłuszczów -to dopiero waga mi powoli spadała . Przeciez smietana ,masło majonez
   to też tłuszcze-a jednak przy odchudzaniu trzeba z nich zrezygnować .
     

Organizm nie ma takiego mechnizmu żeby z tłuszczu przetworzył się na tłuszcz. Zwróć uwagę co jesz poza tłuszczem (który przetwarzany jest  na ciepło i energię). A tamto coś co wcinasz może powodować tycie.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-09-19, 18:33:32
Cytuj:
Organizm nie ma takiego mechnizmu żeby z tłuszczu przetworzył się na tłuszcz. Zwróć uwagę co jesz poza tłuszczem (który przetwarzany jest  na ciepło i energię). A tamto coś co wcinasz może powodować tycie.


zbyt duza ilosc  bialka,i weglowodanow przetwarzana jest na tluszcz,to przerabialismy,ale
co jest z tluszczem,ktorego nie wykorzystujemy na energie i cieplo,????
jemy go duzo a lezymy na kanapie albo siedzimy przed computerem,
bylo powiedziane,ze wtedy nie trzeba tak duzo tluszczu,i jak to w koncu jest???
jezeli bylo omawiane,to sobie poszukam :?





Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Hana 2007-09-19, 19:05:42
Majonez, maslo, smietana to praktycznie sam T.(majonez 39,4; maslo 82,0;smietana 30,0-36,0) pozostale B.W. to w stosunku do T. sladowe ilosci, od nadmiaru T. tez sie tyje , podobnie jak od nadmiaru B. wiec tu znowu uklon w strone zlotej proporcji B : T : W.+ styl zycia (siedzacy/ruch).

Przy odpowiednich proporcjach do stylu zycia i rotowaniu mlecznych i oczywiscie bez podjadania naprawde trudno nawet o 0,5kg. wiecej.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-19, 19:14:26
Hana, to może zastąpisz Toana?
Daj mu jakiegos riposta na te bzdury: http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1866.msg28364#msg28364


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Hana 2007-09-19, 19:29:01
Ewa, nie mam zamiaru nikogo zastepowac.

To co napisalam, sprawdzilam na sobie --/u mnie to dziala u innych moze, ale nie musi /, proponuje sprawdzic!


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-19, 19:37:19
Hana, jeśli przyjełaś, że śmietanka to sam tłuszcz, to rzeczywiscie świetny dowód na to, że od tłuszczu sie tyje


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Hana 2007-09-19, 19:45:40
Ewa, a znasz idna smietane?
                                36%    2,0  36,0  0,0  /B.:T.:W/
                                30%    2,2  30,0  3,1  /B. :T.:W/

..o "wodzie" nie pisze.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-19, 20:08:30
Hana, i dlatego uważasz, że tłuszcz tuczy?
Cytuj:
To co napisalam, sprawdzilam na sobie --/u mnie to dziala u innych moze, ale nie musi /, proponuje sprawdzic!

A robiłas doświadczenie na smalcu, czy tylko na śmietanie?


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Hana 2007-09-19, 20:27:00
Ewa, pilam
Ewa, pilam/jadlam smietane zeby zaspokoic glod.
W sytuacjach, kiedy nie bylo "nic"dla mnie do jedzenia, ratowalam sie smietana, co prawda nie tylam ale tez nie umialam zgubic 2- 3 kg co mialam za duzo, i zle sie z tym czulam .
Dopiero, kiedy smietane, sery zaczelam jesc raz w tygodniu, schudlam i czuje sie b. dobrze.

Za smalcem nie przepadam, wole sloninke , a najbardziej smakuje mi maselko.

Ewa, ja nie uwazam, ze tluszcz tuczy, natomiast twierdze, ze nadmiar tluszczu jest niezdrowy, tak samo jak nadmiar bialka czy weglowodanow.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-09-19, 20:43:30
Cytuj z: Hana 2007-09-19, 20:27:00
natomiast twierdze, ze nadmiar tluszczu jest niezdrowy, tak samo jak nadmiar bialka czy weglowodanow.


Nadmiar /większa podaż składników pokarmowych niż zapotrzebowanie jest ogólnie niezdrowa.
Z resztą,tyczy się to wszystkiego.Każda skrajność jest zła.
Ja np. gdy z czymś przesadzę ,to po prostu jest mi niedobrze-nudnosci i tomatycznie nie mam apetytu, tym samym nie tyję.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-19, 21:26:55
Cytuj:
Ewa, pilam

Hana, wlasnie widzę, że musiałaś cos wypic.  :shock:
Jak tego dokonałaś? Czy wszyscy widzicie to co ja? Hana, no co ty? Ja tak oszczednie sie wpisuję, a co ty wyrabiasz?


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-19, 21:29:46
Hana, zaczynasz zchodzić z pola walki. W tym momencie nie zamierzam się sprzeczac.
Dr JK tez mówił, żeby nie przesadzać z tłuszczem, bo luźny stolec, bo wystąpią poty.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Hana 2007-09-19, 21:41:21
Widzisz Ewa, nie tylko mnie szkodzil nadmiar tluszczu, dr J. Kwasniewski jest po mojej stronie---albo ja jestem po stronie dr .

A z tym "piciem" to tez jestem po stronie dr J. Kwasniewskiego, /kilka kropelek , bo jak ich nie ma to organizm musi sam sie "meczyc"/.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Blackend 2007-09-19, 22:43:06
Cytuj z: optykolarz 2007-09-18, 19:32:05
w jaki sposób osoba Optymalna gromadzi tłuszcz w organiźmie-a gromadzić czasem musi, po inaczej wszyscy na tej diecie byśmy powymierali!!


Podaj jakiegoś linka gdzie pisze, że "osoba optymalna" musi gromadzić tłuszcz lub napisz dlaczego tak jest.
Będzie się łatwiej rozmawiało :)

pozdrawiam


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Rudka 2007-09-20, 03:35:16
Hana -a teraz jak już schudłas podpijasz  śmietane ?
    U mnie rotowanie nabiału zemściło sie tak ,ze mam takie napady
      ,i nie potrafie sie powstrzymać . Wczoraj zjadłam pół kostki masła,
    tak sobie-  przy dzienniku  a miałam już nic nie jeść :(
Też wole nabiał niz smalec.,


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: lekarka 2007-09-20, 08:19:56
Nie wiem jak u Hany,
u mnie od 2 dni  "daniem dnia" są grzyby na masełku  :D .
Duża ilość grzybów i duża ilość masełka  :D  :D  :D .


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: slawek 2007-09-20, 08:37:21
A ja dołożyłem do tego śmietane ;)


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-09-20, 08:55:13
Widzę,że niektórych wzięło na grzyby  :)
Moją córkę tak samo ...


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-20, 09:21:56
Cytuj:
u mnie od 2 dni  "daniem dnia" są grzyby na masełku 

Ty, Lekarko, to dopiero masz zachcianki


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-09-20, 13:29:34
  tak pisala Hana:
Cytuj:
Widzisz Ewa, nie tylko mnie szkodzil nadmiar tluszczu, dr J. Kwasniewski jest po mojej stronie---albo ja jestem po stronie dr .


    tak pisala lekarka:
Cytuj:
Ketony sa TYLKO pochodną ZA MAŁEJ ilości W w stosunku do B i T.
MIMO TO należy się ustawiać do MAŁEJ ILOŚCI W.


to moim skromnym zdaniem,nalezy jednak WEGLOWODANY zostawic na 0,8 g/kg masy / h,
a jedynie zmniejszyc bialko albo i tluszcz,to wtedy ketony znikna,
juz J.K.pisal,ze  pojawienie sie ketonow oznacza glodowke dla organizmu :(


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-20, 13:35:26
Kodar, tu niepotrzebnie zacytowałaś Hane, bo dr JK Kwaśniewski nigdy nie mówił, że tłuszcz szkodzi


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-09-20, 13:42:29
a ja twierdze za Hana,
ze  nadmiar tluszczu  szkodzi,
w postaci  zakwaszania  naszego  organizmu  :?


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-20, 13:43:37
O kurde!


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-09-20, 14:02:43
Trzeba sobie przypomniec ,co to jest ten nadmiar.
Otóż nadmiar jest to dostarczenie wiekszej ilości składników pokarmowych niz potrzebuje tego nasz organizm  :D

Musimy się wczuć w nasz organizm ,musimy wiedzieć ile on czego potrzebuje i tego mu dostarczać.Pamiętamy przy tym,że zapotrzebowanie na BTW w jakiś dzień jest różne niż dnia poprzedniego( to jesli chodzi o jeden organizm,a co dopiero o inny). To się zmienia,to jest elastyczne,nie sztywne.
Każdy niedobór jest szkodliwy,ale nadmiar jest bardzo szkodliwy. Obżarstwo jest grzechem  :D


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-09-20, 15:07:07
Cytuj:
to moim skromnym zdaniem,nalezy jednak WEGLOWODANY zostawic na 0,8 g/kg masy / h,


                                            weglowodany zostawic do 0,8g/kg masy/dobe


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Hana 2007-09-20, 15:41:32
Cytuj z: Rudka 2007-09-20, 03:35:16
Hana -a teraz jak już schudłas podpijasz  śmietane ?    U mnie rotowanie nabiału zemściło sie tak ,ze mam takie napady
       ,i nie potrafie sie powstrzymać . Wczoraj zjadłam pół kostki masła,
     tak sobie-  przy dzienniku  a miałam już nic nie jeść :(
Też wole nabiał niz smalec.,


Raz w tygodniu w srode, jem lyzeczka, wole geste.

Rudka, i jak sie dzisiaj czujesz, po maslowym wczoraj?


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-20, 22:34:19
Cytuj z: kodar 2007-09-20, 13:42:29
a ja twierdze za Hana,
ze  nadmiar tluszczu  szkodzi,
w postaci  zakwaszania  naszego  organizmu  :?


Podnoszę ten post, bo przecież bije z niego sma wiedza ;)  Lekarko, co ty na to?



Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-09-20, 22:43:44
Hana,ja sie czuje po dniu serowo- maslowo-smietanowym wrecz fatalnie,
moje bole w klatce  piersiowej  po wypadku rowerowym zaostrzyly sie i  mam wrazenie,
jakby tych dni bezbolowych wogole nie bylo,jakbym  dopiero  co przykrochmalila, :lol:



Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-21, 13:59:28
A ja nigdy nie robie sobie dnia serowo smietanowo maslowgo :))))))


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-09-21, 14:18:04
Cytuj z: Ewa 2007-09-21, 13:59:28
A ja nigdy nie robie sobie dnia ... :))))))



A znasz taki "Dzień-wspomnienie lata" ?  :D


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Krystyna77 2007-09-21, 17:57:37
Witam wszystkich! Od dwóch tygodni siedzę w grzybach i się zamaślakowalam my uwielbiamy maślaczki takie młodziutkie są pyszne i oczywiście na smalczyku, pychotka. Na maśle nie próbowałam ale trzeba będzie spróbowac. Oczywiście inne grzybki te szlachetne też sa wspaniałe tak w ogóle to las jest bogaty w różne ich gatunki , a ja uwielbiam zbierać, czyścić, gotować, marynować itd. Jak tylko się obrobię to zabieram jednego z moich psiórów tego większego i do lasu... to jest chyba jakaś choroba he,he ale w lesie jest przecudnie jesienią można się zrelaksować, a przy tym ta przyjemność zbierania, moja córka ma też tę "chorobę" co ja , także pozdrawiam wszystkich fanów zbierania grzybów.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: toan 2007-09-21, 18:15:08
A ja wybrałem się pięciokrotnie na prawdziwki i podgrzybki, czego efektem jest trzydzieści słoiczków grzybków marynowanych w occie robionych wdług sprawdzonego przepisu podanego w 39-tym numerze Optymalnych i kilka słoi suszonych nóżek prawdziwkowych, podgrzybkowych i grzybów, które z racji "wzrostu" nie nadawały się do marynowania. Będą do bigosu i farszu mięsnego na pierogi w Wigilię!, a marynata do mięs podawanych na zimno.
Dziś dodałem też sporą garść suszonych grzybów do farszu rolady boczkowej i faszerowanej karkówki, pieczonych w piekarniku. Wartość odżywcza grzybów wprawdzie jest znikoma, ale ten niezastąpiony specyficzny aromat i smak... :D


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-09-21, 18:16:26
   ale wam zazdroszcze,bede  2 tyg.w Polsce ,ale zbierania grzybow nie mam niestety w planie, :lol


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: toan 2007-09-21, 18:23:29
Mam tekst do OPTYMALNYCH pod ręką, więc podaję dla zainteresowanych, bo pasuje nawet do "Bajania o "zakwaszeniu" organizmu":

                                                                        Włocławek  15 wrzesień 2002r.
     O occie... i nie tylko – czyli jak z „czarnego łebka” uzyskać substytut borowika szlachetnego.

O occie – ....Spożywanie octu w nadmiarze jest szkodliwe. ( Nowa Encyklopedia Powszechna PWN, W-wa 1997.).
Proszę Państwa, a co spożywane ( lub w inny sposób nadużywane ) w nadmiarze, nie jest szkodliwe? – wdychając czysty tlen, lub zwiększając niefizjologicznie ilość wdechów normalnego powietrza, można sobie zaszkodzić, ale czy to jest  postępowanie Rozumnego Człowieka?
     Ocet jest zwyczajowo 6 lub 10% roztworem kwasu octowego w wodzie. Kwas octowy zaś biochemicznie jest „niższym kwasem tłuszczowym”, choć w tłuszczach naturalnych praktycznie nie występuje ( śladowo w maśle), ale w organizmie spala się do dwutlenku węgla i wody, a co za tym idzie, nie można przypisać temu związkowi, ani właściwości zakwaszających, ani też alkalicznych. Skąd więc tak jednoznacznie brzmiące stwierdzenie w Encyklopedii?, tym bardziej, że kwas octowy ma nieznacznie wyższą stałą dysocjacji, od kwasu węglowego, czyli wody sodowej, którą w powszechnym mniemaniu trudno uznać za kwas, a w nielicznych przypadkach „bąbelki” mogą niektórym co najwyżej „uderzyć do głowy”?.
     Z chwilą gdy nasi przodkowie „zapoznali” się z procesem fermentacji, pojawił się i ocet winny, później spirytusowy, jako przyprawa i naturalny konserwant spożywczy, oraz środek gaszący pragnienie - Ewangelia Św. Mateusza – cyt. „ I zaraz podbiegł jeden z nich, wziął gąbkę, napełnił octem, włożył na trzcinę i dał mu ( Jezusowi ) pić.”
     Czy, więc ocet może być szkodliwy? Tak – gdy popełniając kardynalne błędy żywieniowe, sprzeczne z zasadami Żywienia Optymalnego - „wyhoduje” się sobie chorobę wrzodową żołądka, ale w tym przypadku, paradoks - nawet ukwaszona śmietana może zaszkodzić!.                           

     O grzybach - Podgrzybek brunatny (łac. Xerocomus badius) w okolicy, której mieszkam powszechnie występuje w lasach i gwarowo nazywany jest „czarnym łebkiem”.

     O marynowaniu – Proces moczenia produktów w aromatycznej zalewie, w celu uzyskania oczekiwanych zmian organoleptycznych.

     O efekcie końcowym – czyli jak to zrobić?!

     Dziesięcioprocentowy ocet wlać do naczynia i rozcieńczyć w proporcji: na jedną objętość octu – dwie objętości wody. Tak przygotowaną zalewę postawić na małym ogniu, przykryć pokrywką , aby strata kwasu octowego spowodowana jego parowaniem była minimalna (roztwór powinien „mrugać”, ale nie wrzeć). Do małych słoików typu „twist” wsypać po kilka ziaren: pieprzu czarnego, ziela angielskiego, nieco więcej gorczycy,  1-2 liście laurowe oraz 2-4 szt. marynowanej szalotki, a ilość dodanych składników uzależnić od wielkości słoika oraz upodobania.

     Wybrać z grzybów „czarne łebki”, które nadają się do marynowania ( niezbyt duże, o kształtnych, nie uszkodzonych owocnikach ), odkroić u nasady kapeluszy  nóżki, które doskonale nadają się do suszenia. W ten sposób przygotowane kapelusze (bez płukania i czyszczenia), wrzucić na lekko wrzącą wodę i gotować 10 min. W trakcie gotowania łyżką usuwać „szumowinę”.
Następnie kapelusze odcedzić, (wodę brunatnego koloru wylać) ponownie wrzucić grzyby do wrzątku i gotować kolejne 10 min, a szumowinę usuwać jeśli istnieje jeszcze taka potrzeba. Po raz trzeci powtórzyć powyższe czynności. Zdarza się czasem, że mimo trzykrotnego „blanszowania”, pojawia się kapelusz „czarnego łebka”, który w przeciwieństwie do innych grzybków, nie traci zabarwienia. W takim przypadku decyzję, czy „odmieniec” powinien trafić do słoika z marynatą  pozostawiam Państwu.
     Do uprzednio przygotowanych słoików, wrzucać odcedzone grzyby na gorąco, a następnie zalać „mrugającym” octem.
Należy zwrócić uwagę, aby zalewa w całości pokrywała kapelusze. Słoiki zakręcić i odwrócić do góry dnem. W tej pozycji pozostawić do ostygnięcia. Marynata przez około tydzień powinna dojrzewać w temperaturze pokojowej, a następnie słoiki umieścić w chłodnym miejscu. W ten sposób przygotowane grzyby są gotowe do spożycia po około dwóch tygodniach i stanowią  wykwintny (nie kupiony w sklepie) dodatek do mięs.

                                                                                    Tomasz Kwaśniewski

:D - czytając ten tekst - teraz napisałbym to inaczej, ale nie wiem, czy lepiej.  :roll:


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Hana 2007-09-21, 19:11:37
Cytuj z: toan 2007-09-21, 18:15:08
A ja wybrałem się pięciokrotnie na prawdziwki i podgrzybki, czego efektem jest trzydzieści słoiczków grzybków marynowanych w occie robionych wdług sprawdzonego przepisu podanego w 39-tym numerze Optymalnych i kilka słoi suszonych nóżek prawdziwkowych, podgrzybkowych i grzybów, które z racji "wzrostu" nie nadawały się do marynowania. Będą do bigosu i farszu mięsnego na pierogi w Wigilię!, a marynata do mięs podawanych na zimno.
Dziś dodałem też sporą garść suszonych grzybów do farszu rolady boczkowej i faszerowanej karkówki, pieczonych w piekarniku. Wartość odżywcza grzybów wprawdzie jest znikoma, ale ten niezastąpiony specyficzny aromat i smak... :D


Optymalni jedza malo i raczej proste potrawy, a tu takie zapasy.
Ja mam grzybki marnowane z ubieglego roku , bo przeciez to przystawka do dania a nie danie podstawowe.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-09-21, 19:26:25
Cytuj z: Krystyna77 2007-09-21, 17:57:37
Witam wszystkich! Od dwóch tygodni siedzę w grzybach i się zamaślakowalam my uwielbiamy maślaczki takie młodziutkie są pyszne i oczywiście na smalczyku, pychotka. Na maśle nie próbowałam ale trzeba będzie spróbowac. Oczywiście inne grzybki te szlachetne też sa wspaniałe tak w ogóle to las jest bogaty w różne ich gatunki , a ja uwielbiam zbierać, czyścić, gotować, marynować itd. Jak tylko się obrobię to zabieram jednego z moich psiórów tego większego i do lasu... to jest chyba jakaś choroba he,he ale w lesie jest przecudnie jesienią można się zrelaksować, a przy tym ta przyjemność zbierania, moja córka ma też tę "chorobę" co ja , także pozdrawiam wszystkich fanów zbierania grzybów.


A my (tzn. ja i moja familia) widzielismy muchomory ,mówiłam ,że nazbieram i zrobię słoiki,będą na specjalną okazję  :)  Chyba są optymalne ,nie? ....


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Krystyna77 2007-09-21, 20:25:42
Elmo jeśli już mowa o muchomorach to tak na poważnie są też gatunki muchomorów jadalnych.To nie żart wybitni znawcy mikolodzy wyodrębnili np.muchomora cesarskiego jako jednego z najsmaczniejszych grzybów. :shock: Był już spożywany w czasach starożytnych, a w starożytnym Rzymie uważano go za wielki przysmak. Poza tym jest jeszcze muchomor czerwonawy , który często mylony jest z muchomorem trującym plamistym. Muchomor czerwonawy, choć jadalny i ponoć b.smaczny, nie nadaje się do suszenia :(. To wszystko tylko tak dla ciekawostki napisalam i osobiście nie polecam zbierania muchomorów należą do ozdoby lasów.Każdy wytrawny grzybiarz zbiera tylko takie  które bardzo dobrze zna i jest pewny.Swoją drogą mikologia to ciekawa dziedzina...


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Ewa 2007-09-21, 20:31:47
Cytuj:
To wszystko tylko tak dla ciekawostki napisalam
Krystyna, no i rzeczywiście, to jest ciekawe :)


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-09-21, 20:33:14
Cytuj z: Krystyna77 2007-09-21, 20:25:42
... nie polecam zbierania muchomorów należą do ozdoby lasów...

Masz rację.Pięknie wyglądają ,nie mogłam napatrzeć  :)


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: toan 2007-09-21, 20:38:50
Niektórzy np: zbierają olszówkę zwaną również krakowiakiem podwiniętym, choć większość uznaje ten grzyb za niejadalny. Osobiście unikam zbierania grzybów "blaszkowych" z wyjątkiem rydza (najpiękniejsze okazy wyłowiłem kilka lat temu w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej) i gąski zielonej. Najsmaczniejsze okazy - zawsze po pierwszym przymrozku!.


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Krystyna77 2007-09-21, 21:21:35
Tomku, a kurki, czubajki kanie, niemki inaczej płachetka kołpakowata) to popularne grzyby blaszkowane , nie zbierasz ich? Te ostatnie nauczyła mnie zbierać mama mojego męża, są wspaniałe w occie.Rydze obecnie są rzadkością ,a występowały kiedyś obficie sama pamiętam jak byłam dzieckiem. Środowisko bardzo ucierpiało skoro rydza tak trudno napotkać :(, a jak już się go znajdzie  :shock: to żal wyciąć :? Wiele gatunków grzybów i roślin wyginęło :( Pamiętam z mojego dzieciństwa , że w lesie było kolorowo od muchomorów i innych okazów, a teraz występują w dużo mniejszej ilości. :x No i w temacie tłuszczowym zrobiło się grzybowo :D


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: elmo 2007-09-21, 21:32:38
Mnie zadziwia muchomor i jego "siła rażenia" ,to niesamowite,że niewielka ilość tego grzyba prowadzi do śmierci   :shock:

OSTRZEŻENIE!!!
śmiertelnie trujący, najgroźniejszy spośród wszystkich grzybów naszych lasów, był i jest nadal powodem tragicznych otruć, często całych rodzin
zawarta w grzybie lamanityna powoduje uszkodzenia wątroby i już w niewielkich dawkach jest śmiertelna; trucizna ta jest odporna na gotowanie i wysoką temperaturę i działa przez długi okres; 50 g świeżych grzybów jest dawką śmiertelną dla dorosłego człowieka


http://darynatury.w.interia.pl/zrodla/grz035.htm



Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: kodar 2007-10-17, 23:55:42
Krystyna 77,znam rowniez osoby,
ktore zbieraja kanie,
po ususzeniu scieraja na tarce i  dodaja do kazdego sosu,
wlasnie rydze pamietam tez z  dziecinstwa jak byly pieczone na blacie kuchennym  :shock:
a teraz rzeczywiscie coraz zadziej mozna na nie natrafic :(


Tytu: Odp: Paradoks tłuszczowy DO
Wiadomo wysana przez: Radzio 2014-10-23, 16:27:42
Cytuj z: toan 2007-09-21, 20:38:50
Niektórzy np: zbierają olszówkę zwaną również krakowiakiem podwiniętym, choć większość uznaje ten grzyb za niejadalny. Osobiście unikam zbierania grzybów "blaszkowych" z wyjątkiem rydza (najpiękniejsze okazy wyłowiłem kilka lat temu w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej) i gąski zielonej. Najsmaczniejsze okazy - zawsze po pierwszym przymrozku!.


I co- można?! I co- da się?!


forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.