forum.dr-kwasniewski.pl

Oto moje dzisiejsze pytanie. Gdzieś tam czytałem że mało ale mi wypadło z głowy. Przyjęte jest ogólnie, że człowiek potrzebuje ok 2 L wody..

Na górze wyskoczyło. Dobre haha. Ale jednak prosiłbym o sprecyzowanie minimum i maximum. I uzasadnienie dlaczego.

Widzę,że już zacytowałaś odpowiedź i jest ona jak najbardziej trafna.
Niemniej jednak napiszę coś od siebie,jaki kiedyś przez nieuwagę zrobiła błąd:
Kilka lat temu malowałam,a malowanie ogromnie wciąga i przy tym czas szybko leci-zanim się obejrzysz ,a mija kilka godzin.
Zawsze robiłam sobie herbatę,która stała obok i którą miałam wypić-jednak nie piłam ,bo byłam zajęta czymś innym.
Może po paru tygodniach,zaczął mnie boleć brzuch-podbrzusze.Poszłam do lekarza i lekarz zapytał mnie : ile piję dziennie wody.
Wtedy sobie uprzytomniłam ,że piję szklankę dziennie!Skojarzyłam dlaczego mój mocz był taki ciemny i taki (nazwijmy rzeczy po imieniu) cuchnący.
Lekarka wtedy powiedziała mi ,żebym nalała sobie szklankę wody do wanny i spróbowała się w tym umyć.Czy dałabym radę? No chyba nie!
To samo jest z naszym organizmem.Z moczem wydalane są zbędne produkty przemiany materii,a gdy pijemy za mało,to się sami zatruwamy.

ano właśnie ja teĹź jak maluję to zapominam o świecie. Zapominam o spaniu, jedzeniu i piciu. Leonardo miał tak samo. TakĹźe "słuchanie się własnego organizmu" u mnie odpada :? Muszę miec plan a w planie rozpisane co, kiedy i ile zjeść i wypić  8)

No to mamy podobnie.Ja wtedy jak to usłyszałam od lekarki,to się za siebie wzięłam ostro  :) .Stała koło mnie woda i piłam po łyku,chodziłam z wodą i problem minął.
Podczas malowania,stawiałam sobie kawę (kiedy jeszcze piłam) .Biorę łyka,a tu zimna ! A wydawało mi się ,Ĺźe minęło moĹźe z 10 min.Zimnej juĹź nie piłam ,bo nie lubiłam,robiłam następną ,z ktĂłrą było podobnie  :) Czasem zamiast moczyć pędzel w oleju,to ja kierowałam go do filiĹźanki z kawą  :) .
W sumie podczas malowania,zapominam o BoĹźym świecie,maluję ,maluję,a tu nagle mnie taki głód dopada,patrzę a tu juĹź tyle czasu minęło  :shock: .

A zanim ci podamy szczegĂłly, ile mozesz pić wody, Waldek, wstrzymaj sie na wszelki wypadek od picia  :)))) Ale uzasadnienie moze troche potrwać. Moze sam jednak przeczytaj. Info jest m.in. w "Ĺťywieniu Optymalnym" JK

mniej zjadanych pokarmow,mniej zapotrzebowania na plyny,ktos tak tu pisal

natomiast,jezeli zachodza jakies nieprawidlowosci w funkcjonowaniu pasa brzusznego,
to nalezy pic w miare duzo,by oplukiwac zoladek i jelita,tez rozpuszczajac w ten sposob natezenie  wytworzonych trucizn,
osobiscie tylko podczas wysilku fizycznego,pracuje jako opiekunka do chorych starszych ludzi,
wypijam ok1,5 litra wody lekko gazowanej,
natomiast bedac w domu nawet woda mi nie smakuje,rowniez zadne inne herbaty,czy napary,jedyne co pije to rosoly i inne zupy,
czasami piwo,wino i nigdy nie wiem czy to wystarczajaco czy moze zbyt malo :?

Ja wypijam 1 litr płynów/dobę przy wzroście 163cm.
Im bardziej prawidłowe odżywianie tym mniejsze zapotrzebowanie na wodę.
Są miejsca (ponoć) gdzie "suszą" ludzi - wprowadzają we wlaściwą dietą zmniejszając ilość płynów/dobę.
Na razie osoby z zaparciami i kamicą (na szybko mi przychodzi do głowy) mają zapotrzebowanie na więcej wody dobowo.

To od wzrostu zaleşy ile wypijamy wody?  :P


Czy to suszenie nie polega na tym,że sie najpierw zmiejsza ilość płynów/dobe aż do momentu,kiedy sie juz nie pije,nie je,nie oddycha,nie cierpi,nie cieszy i takie tam...?

PS. jaki u licha jest problem z piciem wody? Czy ze wszystkiego musicie robić problem?

Pono wszystkie choroby pochodzą z jedzenia.Jak "ograniczymy" jedzenie do" zera",to w takim razie nie będziemy mięli Ĺźadnego zapotrzebowania na płyny i problem ilości picia wody  sam sie rozwiąże  :) .Często tak bywa ,Ĺźe sie problemy "same" rozwiązują-ostatnio tak miałam  8)     

To zupelnie tak jak z tym koniem. Chlop mowil, ze go odzwyczail od jedzenia, ale od picia juz nie zdazyl, bo mu zdechl.

Dobre  :D.

Gdzieś czytałem, że: "woda jest bardzo niebezpieczna w połączeniu z mukopolisacharydami, bo takie połączenie daje tragiczny w skutkach "śluz-tan" - czy jakoś podobnie ... A "odkładanie śluzu tanu - to tragedia monstrumotyłości..." :wink:. Coś tam jeszcze piasli, że "dieta niskowęglowodanowa Kwaśniewskiego, zwana Dietą Optymalną jest skutaczna w leczeniu "śluzu tan", ale..."

PS
mukopolisacharydy inaczej proteoglikany występują wszędzie w tkance łącznej tworząc tzw: substancję podstawową - czyli po naszemu "wypełniacz międzykomórkowy", ale i są składnikiem mazi stawowej, tkanki chrzęstnej...

No bardzo dobre,wręcz wspaniałe,dlatego świetnie ,ze "głosisz" takie teorie o "suszeniu" ludzi  :D

Jest już problem z ilością oddechów/min.
Problem z ilością wypijanych płynów/dobe.

Co jeszcze?

Lekarzu lecz sie sam -to jest dobre  :D

No ,ludzie przeczytają "właściwą dietę" i będą dążyć do tej właściwej diety,Ĺźeby długo zyć  :)
Będą sie "suszyć" ,aĹź do chwili ,kiedy się "wysuszą" na amen i juĹź nie będą musieli przyjmować tej "niezdrowej wody"  :)

Coś o piciu wody:

Ostatnio słychać, że powinniśmy pić trzy litry wody dziennie. Mamy wrażenie, że w tym można utonąć.

Jest to właśnie piękny przykład na to, jak takimi radami można przy najlepszych intencjach zabić człowieka. Takie zalecenie spowodowało już mianowicie kilka wypadków śmiertelnych, szczególnie wśród małych dzieci.

Jakże woda mogłaby zabić?

Organizm potrzebuje nie tylko wody, ale także sodu, czyli soli, aby móc tę wodę z powrotem wydalić. Kiedy człowiek bardzo dużo pije i zjada bardzo mało soli, coraz trudniej mu oddawać mocz. Tę odrobinę sodu, jaka mu pozostała, organizm magazynuje w komórkach. Ale tak się fatalnie składa, że receptory w komórkach błędnie interpretują to jako niedostatek wody, pojawia się więc pragnienie i pijemy jeszcze więcej. Tymczasem w rzeczywistości mamy w organizmie nadmiar wody, powodujący prawdziwe zatrucie wodą. W rezultacie może to prowadzić do śmiertelnych obrzęków mózgu i płuc.

A tu link: http://mo-rod.net/MoRod/Rozmaitosci/TrzebaPrzeczytac.html

I tu właśnie leży problem,bo naokoło "ostatnio słychać" i takie tam...
Mądry człowiek nie będzie słuchał bzdetów o tym ,ze nalezy pić "sto" litrów /dobe ,ani o tym,żeby sie "suszyć" -bo to oznaka,że się odzywiamy -właściwie.
Czy ze wszystkiego musicie robic problem?Sory,ale jesteście CHORZY ,nie potraficie normalnie żyć ,żeby czegoś nie pokomplikować.Wpadacie ze skrajności w skrajność.
Najpierw żrecie jak krowy za przeproszeniem,a potem ograniczacie wszystko do minimum i dochodzi do odbiałczenia,do kwasic,do jakichś "smrodów z ust" -to jakiś obłęd!
I teraz z wodą;najpierw pijecie" wiadra wody",bo tak słyszeliście" ,a teraz będziecie sie "suszyć" ,bo tak przeczytaliście.
TO JEST PSYCHOZA! Do roboty Was dać,żebyśta nie mysleli o BZDETACH!!!!!
Ktoś to musiał Wam w końcu napisać,a że wszyszlo na mnie ,to tym lepiej dla Was  8)

zadanko  :wink:: oblicz teoretyczne dzienne zapotrzebowanie na wodę egzogenną (wliczając wodę paszową) osobnika płci męskiej, średniego wieku, o wadze 70kg dla ppm, w trzech kolejnych dniach, u którego współczynnik RQ wynosi  w pierwszym dniu - 0,7, drugim dniu - 1,0 i w trzecim dniu - 1,3 przyjmując, że produkcja paszowa wody endogennej z 1g wynosi normatywnie dla: białka - 0,4ml, węglowodanu - 0,6ml, tłuszczu - 1ml. Jadłospis ustalić samodzielnie ... :wink:

Najprosciej to pic i "siurac" :P

Ale jak to zrobic "dobrze"???

Czy na ten przyklad "furosemid" to dobre rozwiazanie?
Czy moze lepiej "mniej pic" aby "siurac" mniej rowniez?

A moze przez te "subtelne niedoskonalosci" w swoich zwyczajach
odnosnie picia, mozemy znacznie pogorszyc swoj stan zdrowia i "dlugosc pobierania emerytury"? :shock:

A moze "dlugosc emerytury" nie warta jest takiego precyzyjnego podejscia do
kwestii picia i oddawania moczu, moze to po prostu "olac"??? 8) :P

O ile na Ziemi litr wody w tą, czy tamtą nie gra roli, o tyle dla NASA - ustalenie normatywności spożycia wody, to kwestia wielu mln US$ np: w planowanej wyprawie astonautów na Marsa.  8)

Nie Grizzly! Absolutnie nie możemy tego "olać"!!!
Musimy iść do "dobrego lekarza optymalnego" ,bo nie nalezy być dusigroszem,bo nam wieko trumny opadnie przycinając nam palce.
"Lekarz optymalny" nam powie,że pono dobrze jest sie "suszyć" i trza bedzie to sprawdzić na pacjencie,czy tak rzeczywiście jest-zalecono "suszenie" -znając zycie nie pomogło,a nawet mogło zaszkodzić,więc wychodzimy z założenia,że za mało chyba zapłacilismy .Idziemy do drugiego "lekarza optymalnego",a ten z kolei każe "wsadzić łeb do wiadra i pić jak krowa" zaprzeproszeniem i to tez znając życie sie nie sprawdzi  :(
Hasło na dziś : lekazu lecz się sam  8)

Na tę okazję zacytuję wiersz Jana Brzechwy:



Ĺťaba - Jan Brzechwa Drukuj E-mail

ImagePewna Ĺźaba
Była słaba
Więc przychodzi do doktora
I powiada, Ĺźe jest chora.


Pewna şaba  
Była słaba
Więc przychodzi do doktora
I powiada, Ĺźe jest chora.
Doktor włożył okulary,
Bo już był cokolwiek stary,
Potem ją dokładnie zbadał,
No, i wreszcie tak powiada:

"Pani zanadto się poci,
Niech pani unika wilgoci,
Niech pani się czasem nie kąpie,
Niech pani nie siada przy pompie,
Niech pani deszczu unika,
Niech pani nie pływa w strumykach,
Niech pani wody nie pija,
Niech pani kałuże omija,
Niech pani nie myje się z rana,
Niech pani, pani kochana,
Na siebie chucha i dmucha,
Bo pani musi być sucha!"

Wraca Ĺźaba od doktora,
Myśli sobie: "Jestem chora,
A doktora chora słucha,
Mam być sucha - będę sucha!"

Leczyła się żaba, leczyła,
Suszyła się długo, suszyła,
Aż wyschła tak, że po troszku
Została z niej garstka proszku.

A doktor drapie się w ucho:
"Nie uszło jej to na sucho!"

A ten osobnik płci meskiej jest "obibokiem",czy pracuje np. fizycznie,a może chodzi na siłownie,może biega,a może najzwyczajniej siedzi w fotelu i jedyną pracę jaką wykonuje to naciskanie klawiszy pilota?

Przyznaję,że nie wiem jak rozwiązać to zadanko.

Edyta napisała:

Jak zwykle trollujesz...  :x
Dlaczego ci tak zależy, żeby nowicjuszy czytających to forum wprowadzić w błąd?  :x
I dlaczego wypisujesz domniemane scenariusze szkalujące lekarzy optymalnych?  :x

Na głównej stronie tego forum w tytułowej części pojawiają się wszystkie zasady diety optymalnej i jest wyraźnie napisane:

6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.

A Ty jak zwykle czytasz ,a jakobybyś nic nie czytała .Nic nie rozumiesz kobito.Niby jesz ten tłuszcz,a jakobyś jadła koniczyne.
Nie mam z Tobą o czym gadać i nie wypisuj banialuk pod moim adresem.

na ppm, czyli na podstawowej przemianie metabolicznej, a jeśli nie podałem wilgotności i temperatury powietrza, to znaczy, że przebywa w komforcie termicznym.

No wiem,przeczytałam w pospiechu Twój post i stąd był mój .

Kochane dziewczyny!  :D
proszę o więcej powściągliwości, bo nie wiem sam jak się da później załagodzić sytuację!
Spory tego typu nie służą dobrze temu Forum, co widać np: po ostatniej sytuacji z "adam319"

tylko szkoda,ze zawsze............ ci madrzejsi odchodza

To dobrze,bo Ty nie odejdziesz  :)

Edyta!
no pomyśl choć troszkę. Wszystkich przegonisz z tego Forum, to z kim bedziesz dyskutować-trollować?

Adminie! Wszak Ty tu rządzisz ....

...ale jak delikatnie, więc proszę to uszanować!  :D

To wręcz niemoĹźliwe,abym miała taki wpływ na ludzi,sama nie mogę w to uwierzyć  :o .MoĹźe powinnam pomysleć o polityce? Jak sądzicie?  :mrgreen:

Oczywiście, ale musisz postępować dokładnie odwrotnie jak na tym Forum!.
Czyli mówić, pisać:
"kocham Was", "jesteście najwspanialsi", "najmądrzejsi"... "najlepsi", "bedę Was reprezentować", "walczyć za Was", "dbać o ..." - i "jElito" głosujcie na mnie". To ostatnie tylko do "wybranych", aby wiedzieli, że po wyborach się "dogadacie".
A myśleć sobie w stylu: "spadaj głupcze" :wink: - jeśli chcesz robić karierę polityczną!
Jakie to proste i obrzydliwe, prawda?

Tak.Dlatego nie cierpię polityki i mnie nie interesuje .

Dlatego pisz(my) sobie na tym Forum, ale z umiarem i bez zacietrzewiania się, czyli zacznij(my) dorośleć - niektórym już pora!.  :wink:

Ale sam pomyśl ,co tu napisać jesli czyta się o "suszeniu ludzi" ,bądź o piciu trzech litrów wody niezależnie od wszystkiego?
W sumie może i dobrze,że przeczytałam o suszeniu ludzi,będę miała świadomość,że istnieją takie "tęgie umysły" .



Dorośleć nalezy wtedy kiedy mamy ochotę -nic na przymus!Jak człowiek dojrzewał powoli,to w wieku 33 lat moze zachowywać się jak 23-latek,który dojrzał w wieku 13 lat -natury nie oszukasz Adminie!  8)

Problemem jest dla mnie np: jak jutro pójdzie KK sprawdzian z maty i polaka obejmujący zerówkę i pierwszą klasę, a nie, kto, z kim, czym i gdzie się zalewa! :wink:

Ja tez się tak przejmowałam ,a tu mnie spotkała taka niespodzianka!  8)

Edyta na prezy dęnta
maf

Maf chyba Ci nie musze pisać,jak jestem Tobie wdzięczna .Poprowadzisz za to moją kampanie wyborczą,bo widać,że masz w sobie to coś i na pewno wygramy!
A jak wygramy,to bedziesz się pławił w luksusie!

Edyta do politykli to trzeba mieć jaja a ty ich nie masz .daruj sobie tą  branże

Zeby nie bylo [OT] to moze w ...wodzie?
maf

Maf.Coś Ci musze obiecać.Wszak ta cała zabawa na tym polega .

Wszystkich ,ktĂłrzy są "za" czeka świetlana przyszłość!  8)

Zdrowa - coś w tym jest.
Zadanko  :shock: makabryczne.

PIJCIE WODE, WODZ JEST MOCNA, WODA STATKI DZWIGA, powiedzial kiedys goral i wypil wodke !!!!

A wracajac do meritum sprawy, to czytalem wypowiedz pewnego lekarza, ktory twiedzi, ze za malo plynow w organizmie w tym wody, powoduje jego zakwaszenie, czego objawem jest ciemny i cuchnacy mocz.

Kontrola tego stanu jest bardzo prosta: nalezy powoli pic plyny, wode do momentu kiedy kolor moczu bedzie jasnozolty albo bardzie jasny niz zolty....wowczas ( ponoc ) jest balans plynow w naszym organizmie zachowany.

Ja przeprowadzilem takie testy po sporzyciu roznych potraw, zjedzonych dzien wczesniej i w zaleznosci od  tego co jadlem potrzebowalemroznych ilosci plynow max bylo okolo 2 litrow a min 0,5. Ta najmniejsza ilosc byla zawsze po spozyciu jajak, warzyw i bez normalnego miesa. Najwieksza po imrezie grillowej, gdzie jadlem rozne rodzaje miesa jednak w dalszym ciagu zachowujac BTW.

Jak mało pijemy wody,to "na czym" te nerki mają pracować. Taki stan (kolor i zapach moczu,gdy bardzo mało  wody się wypija jest normalny)-przerabiałam to "milion" razy,wtedy gdy "zapominałam" o piciu .

Wszystko sie zgadza. Uwazam tylko, ze temat samego postu jest troche bledny.....moze powinien brzmiec "Ile plynow ....."
Zupa, sok pomidorowy, herbata to tez plyn, ktory powinno sie brac pod uwage w bilansie "wodnym".
Tak?
Sa oczywiscie plyny moczopedne /kawa/, po ktorych powinno sie wypic wode. Tak robia np. Grecy. Tradycja picia kawy z ekstra szklanka woda siega XVI wieku.
W Grecji, jak sie zamowi kawe w restauracji to jednoczesnie dostajesz szklane/ dzbanek wody. Nie dlatego, ze kawa jest mocna. 

tia.

Niedawno naleciało mnie na kawę w kawiarni,poszliśmy więc -zrobili taka kawę Ĺźe nie dało sie po prostu jej wypić.Miałam wraĹźenie,jakby do filiĹźanki wody nasypali pół filiĹźanki kawy -moze ja nie jestem przyzwyczajona do takiej mocnej pijąc od czasu do czasu "lurę" -tylko taka mi smakuje  8)
Jak jej spróbowałam,to zdałam sobie sprawę,że gdybym już ją zdołała wypić,co raczej nie było to możliwe,to chyba by mi wykręciło żołądek.

Jak w DOBREJ kawiarni zamowisz kawe z ekspresu to tez dostaniesz mala szklaneczke wody do popicia, ale tu wlasnie dlatego, ze ta kawa jest mocna.

Jakbym Tuska slyszała. hehe

Czyli wychodze z zalozenia, ze to jest wrzatek, ktory zostaje podawany wraz z kawa.

W grecji jest to zimna woda.

Nie --odstana przegotowana woda o tem. pokojowej.

Wężykiem  :)!

Ja byłam w niby dobrej kawiarni,ale mi nie podano wody.Czy powinnam tam wrĂłcić ,zamĂłwić kawe i jak mi tej wody nie podzadzą,to urządzić awanture?  8)
Jak mi podano tą kawe,tak niesamowicie mocną,to miałam dojść do tych dziewczyn i zapytać je,czy kiedykolwiek prĂłbowały ta kawę,ktĂłrą rozbią,ale nie miałam nastroju do zaczepek  8)

Nie Edytko, nie mozna wszczynac awantury !!!
Ja to robie zazwyczaj tak:
mowie takiej Pani, ze robi swietna kawe i pytam: Probowala Pani sama?
Najczesciej odpowiadaja: Nie, nie pije kawy
A ja na to: To widac po tej kawie, ktora mi Pani podala
i co?.......konsternacja
i komentarz.....moge ja Panu wumienic
OK; odpowiadam, prosze w zamian lampke wina!!!!
I tu ja masz.

Edyta, POKORNE CIELE.......no co?
..............MA TO CO CHCE !!!

Nie stosuje tego w praktyce,pomimo,ze nieraz dostawałam takie porady,moĹźe dlatego nie mam wielu "przyjaciół"  :idea:  8)

Ej....ze......masz....popatrz tylko na tym forum......masz przynajmniej jednego !!!!


Apropos! Co reklamujesz........( Nie mieszkam w Posce) jest to Cliff czy tez Ciff?
Niemniej jednak "piekne" zdjecie!!!!!
ponimajesz?

No bo miesiąc czasu sie nie myłam( musze oszczędzać  wode )uzywałam róşnych środkĂłw do czyszczenia,ale Ĺźaden nie dał rady.Dopiero mi sąsiadka powiedziała,Ĺźe ten specyfik se radzi znakomicie z takimi zabrudzeniami .Szłam na basen i sam wiesz...musiałam sie wreszcie umyć....
Pozdrawiam!
PS. Dzięki za wsparcie,ale sam wiesz ,Ĺźe nic nie wiadomo co moĹźe wyniknąć w przyszłości  :P  :) 8)

Z resztą nie ważne,liczy się tu i teraz ,dlatego SZCZERE DZIĘKI. Wczesniej napisałam o "przyszłości" ,bo czasem udaje mi się wyprowadzić z równowagi największego mojego przyjaciela,ale ....zawsze nim  dla mnie  jest  8)

YES !!!!!! :D :lol:

Kawa z ekspresu ciśnieniowego jest dla smakoszy, a wodę podaje się aby przepłukać usta po łyku kawy. Wtedy możemy ponownie delektować się jej smakiem przy następnym łyku.

Dokladnie!?!?!? :D :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P

Musze sie nauczyc tej naszej "nomenklatury forumowej", czy wezykiem tzn. tak ciagnij, tak dale, tak ma byc?

Polecam - http://www.youtube.com/watch?v=ZiPVf2XXuxc .

OKI, Pani Tereso pojalem.
Do czego jest ta rura?
Do niczego!
Podkresl wzykiem, ze to jest dowcip!!!!

Daniel!Jak moĹźna się delektować taką "kosmicznie" gorzką kawą??? Ja moczyłam w tej filiĹźance łyĹźeczkę i brałam do ust tą kroplę,ktĂłra na niej została,a i to nie chciało przejść mi przez gardło.Natomiast mĂłj mąż  powoli ją wypił,a ja cały czas mu brzęczałam,jak moĹźe pic tą kawę???  8)

TakĹźe on teĹź nie miał moĹźliwości delektowania się nią  :P

Wielkie dzieki za przypomnienie  mojego ulubionego Kabaretu Dudek i  niezapomnianych wykonawcow.
Przy okazji trafilam na Kabaret Tey i Laskowika. :P :P :P :D

Po takiej mocnej podwójnej, to prawie serce staje. Czysty kondensat, a jaka wspaniała gorycz. Nie wszyscy muszą to pić, tak jak nie wszyscy muszą uprawiać sporty ekstremalne.
Tak jak można odzwyczaić się od słodkiego, tak samo można przyzwyczaić się do goryczy (ogień)

Ja swoją zostawiłam,mąż wypił swoją przyczym jak pił, to obawiałam sie o migotanie komĂłr serca  :P

To wtedy mu nie brzęcz . Zabrałaś mu możliwość delektowania się czymś co może mu smakowało. Następnym razem nie miej do niego pretensji gdy on wyrazi swoje zdziwienie i przeszkodzi Tobie w smakowaniu czegos dziwnego.

:wink:

Wypijam  tak srednio 1,5 l. Kiedy mam wysilek fizyczny intensywny, to nieco sie zwieksza spozycie plynu. Im bardziej tlusto sobie podjem, tym mniej plynow potrzebuje. I jeszcze jedno - nie mam nigdy ochoty na chlodny napoj - jak woda to conajmniej temperatura pokojowa.

Altimo gdyby to było takie proste ,rozwiązane by było wiele diagnoz.Ile właściwie tej wody pic,ja przeszyłem ,a moze jeszcze nie do końca ten temat.Mogę
powiedzieć Ĺźe róşnie brzmi za potrzebowanie na ten płyn Ĺźycia.JEDNEMU mĂłwi się Ĺźe masz wyrĂłwnać GOSPODARKĘ WODNOELEKTROLITYCZNĄ  organizmu
I w tym stanie organizmowi nie powinno nic brakowac,Ale zdarza się tak jak piszesz ze jesteś chory i wtedy niestety,należy zastosowac się do jej zwiękrzenia,tylko po to aby
miec czym wymieść z organizmu te szkodliwe związki wktóre nasza Fabryka organiczna jest wyposażona.Dużo upłynie jej jeszcze,zanim ktokolwiek jednoznacznie da na to konkretna odpowiedź.

Attimo jak widze nie miałem na myśli Twojej łapki,lecz łapkę Twojego Pana ,który tak doskonale połączył swój Awatar z moją już zdrowiejąca nogą.

Skwarki, w dużej ilości i mniejsza ilość jedzenia zmniejszają zapotrzebowanie na wodę.

Lekarko dlaczego nie mamy pic wody w takiej ilosci w jakiej organizm potrzebuje?
Czyz woda nie odkwasza?

Adampio bo nerki jak i inne narządy nie muszą mieć co robić 24 godziny na dobę. W czasie gdy nie chce Ci sie pić i nie  pijesz twĂłj organizm pracuje wolniej i się naprawia, odnawia czy Jak wolisz to określić. Lekarka wytlumaczy lepiej.

ahaaaaaa :shock:

i dlatego mam jesc skwarki, aby dac innym organom odpoczac???

OK!!! Teraz juz rozumie jak to mozna sie zdehydrowac bedac na ZO!!! Ktos tu juz wczesniej o tym pisal.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Jak tak dalij pĂłjdzie ,to jeszcze przestane pić wode,Ĺźeby mi nerki odpoczeły  :lol: 

Adampio ! A czy ja napisałam, że masz jeść skwarki. Ja nie lubię skwarek, tłuszczem się nie zalewam mimo,że jak zaczynałam i usiłowałam być na DO to jadłam go dużo więcej niż mogłam, niż powinnam bo jeszcze nie doczytałam tego co o tłuszczu pisze na forum, że organizm może na początku nie chcieć tyle tłuszczu bo się przestawia i jak w moim przypadku kiedyś lubiłam chude, wyjmowałam skwarki, tłuszcz z wędliny, boczku tak teraz nadal jak mi to nie smakuje to tego nie jem. Ale jem tłuszcz w innej postaci taka jaka mi odpowiada. Smalec gęsi, smalec wieprzowy, czasami oliwa z pierwszego tłoczenia ale coraz rzadziej bo surowe warzywa mi nie wchodzą więc nie mam po co smażyć na oliwie. Bigos tłusty jak nie wiem co  ze sliwkami, grzybami, doprawiony tak przez moją mamę, że niebo w gębie i inne cuda. Czegoś nie lubię to nie jem. Chciałam Ci tylko napisać dlaczego nie treba pić tyle ile zalecają  NAUKOWO 1,5 LITRA CZY WIĘCEJ I JESZCZE HERBATA, KAWA ITD. tAK JAK Z JEDZENIEM TAK Z PICIEM TRZEBA SOBIE POPATRZEĆ ILE SIĘ CHCĘ PIĆ. jEDNEGO DNIA WIĘCEJ, INNEGO MNIEJ.  Czasami chce się pić jak zjesz za dużo węglowodanów innym razem po innym posiłku . To zależy.

Sylwia, przepraszam Cie, ale w ogole nie zrozmumialas o co pytam.
Lekarka napisala, ze wystarczy pojesc skwarek, czyli tluszczu abu zmniejszyc pragnienie.

Moje pytanie brzmialo mniej wiecej: dlaczego mamy "sztucznie" regulowac organizm zamiast pozwolic organizmowi samemu decydowac :co-ile-ile razy i z kim!!!!!

Przeciez nauczylas juz sie sluchac swojego organizmu :D, prawda?

Czy uwazasz, ze jak w samochodzie zabraknie wody to wystarczy dolac bezyny do baku????

Adampio jeśli o to Ci chodziło to są choroby w ktĂłrych zmniejszenie pragnienia poprzez zjedzenie tłuszczu a nie napicie się kubka napoju ma sens. MOIM ZDANIEM. Ale moje zdanie  ,ktĂłre sobie wypracowałam przez 2 lata na tym forum jest tak samo DZIWNE jak na forum dla dzieci autystycznych. Ale się tym nie przejmuję. Piszę i staram się dalej pisać jak mogę najlepiej. Kiedyś bałam sie przedstawić swoje zdanie, wiele teĹź nie umiałam. Dziś wiem duĹźo więcej. MoĹźe za moment na tamtym forum napiszę jeszcze dosadniej co myslę o chorobach, leczeniu itd. dzieci autystycznych przez mamy, ktĂłre prĂłbuja innych metod niĹź Ja. Co jest dobre a co raczej nie.Ale do tego teĹź muszę dojrzeć. MoĹźe Lekarka wytłumaczy MOJE ZDANIE lepiej. Ja czytałam o tym trochę ale w ramach ciekawości wyrobienia sobie swojego własnego zdania a nie pamiętania dokładnie w jakim schorzeniu mĂłwi o takim "oszukaniu" organizmu. Przez to,Ĺźe Ja siedze w temacie autystĂłw a mamy łapią sie róşnych form leczenia moĹźe mam bardziej otwarty umysł na DZIWNE poglądy, a moĹźe to, Ĺźe przez całe zycie określała mnie teĹź moja choroba i uprzedzenia innych wobec Mnie postepuję tak aby duĹźo przyjąc bez uprzedzeń i wyrobić swoje zdanie? To byłby długi wątek filozoficzny o mnie , za długi by go ktoś przeczytał. Pozdrowienia Adampio. 

Mamy pić wtedy ,kiedy nam sie chce pić-żadnych "kombinacji" "bezwiedzowych" w metabolizmie,bo sobie można zaszkodzić!.

Jestem pewien ze człowiek składa sie w wiekszosci z Wody.A reszta to wszystko chemia.
Ale mówiac słowami Dr Kwaśniewskiego Woda to jest życie.
Zapraszam zatem Edytko dzisiaj do spokojnego lania wody.

Nasza "kochana" "likarka" mĂłwi ,Ĺźe:


Ja wiem ,Ĺźe ona "muwi" prawde ,ja jom bardzo cenie i "zrozumiałam" ,Ĺźe jak sie wprowdze ze "własciowom diete" ,to bede sie suszyć,i bede "dugo" Ĺźyć  8)

no woda to tez chemia:  H2O
:D

Sylwia, nie jestem w temacie.....
jakie choroby wymagaja tlusczow z pominieciem wody?

Jak się jada tłusto zmniejsza się zapotrzebowanie na wodę.
Jak zmniejsza się ilość niepotrzebnych pokarmów wrzucanych do organizmu, to też zmniejsza się zapotrzebowanie na wodę.

Jezeli ta teorie mizna przyjac za teze, to ja w takim razie nie zasmiecam organismu. Nie chce mi sie w ogole pic.
Wypilem szklanke po dwoch godzinach dosc intensywnedo plywania.

A teoretycznie wydalamy dziennie okolo 2500 ml !!!!!

Wiec jedzac dwa razy dziennie nie jesatesmy w stanie wyrownac balansu wodnego w naszym organizmi. Myle sie?

Adampio dobrze napisałeś- teroetycznie. To taka sama teoria jak zwykłe jedzenie. A moĹźe zamiast wody organizm pobiera co mu potrzeba z tluszczu i nie chce się pić.? Nie znam się na biochemii więc moĹźe to głupie pytanie. Ale drąże temat bo mnie to teĹź interesuje. Ostatnio przeczytałam w ciekawym opracowaniu jak sie liczy stosunek wody jaka trzeba wypić wzrost podzielnoy przez wagę  wyszło niecałe 3 bo 164/ 64kg. czy tyle piję ? pewnie tak. Ale pewnie mogłabym mniej tylko zjadam za mało tłuszczu.  Swoja drogą to pytanie robi się dla mnie coraz bardzoeij ciekawe. Czy z tłuszczu moĹźna pobrać to co organizm potrzebuje zamiast z wody. Pomijam ,Ĺźe organizmowi potrzebne jest coś z wody, płynĂłwbo rozpuszczaja się toksyny, odpadki z ciała i to pewnie jest zbadane bezdyskusyjnie. Ale jak ktos chce poproszę o odpowiedĹş.