forum.dr-kwasniewski.pl

Działy Forum => Sport to zdrowie. => Wtek zaczty przez: kulturysta 2008-02-29, 13:53:37



Tytu: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: kulturysta 2008-02-29, 13:53:37
Hej,

jestem na ŻO od ladnych kilku lat i swietnie mi ono sluzy. Ostatnio jednak wzialem sie za siebie jeszcze bardziej na powaznie i zapisalem sie na silownie. Z budowy jestem ektomorfikiem - czyli mam drobne kosci i mala mase miesniowa. Jak potencjalnie powinienem zmodyfikowac proporcje zywienia by troche tej masy miesniowej nabrac? Genralnie zjadam wiecej tluszczu, gdyz zapotrzebowanie energetyczne jest wieksze (trening 3x w tygodniu po 1,5-2h lacznie z cwiczeniami aerobowymi). Weglowodanow nie ruszam bo i tak nie z nich ma isc energia, pytanie zas dotyczy glownie bialka. Jestem dosc wysoki (185 cm), waze 85kg i jak w tym momencie dawkowac bialko?

W literaturze kulturystycznej pisza o nawet 200-250g bialka dziennie z tym tylko, ze wlicza sie tu bialka z kurczakow i ryzu czy tunczyka. Czy kiedy moje bialka to glownie te z jajek oraz wieprzowiny i masla zwiekszanie ich podazy jest wskazane? Moze ktos kiedys jakos szerzej rozpisywal sie na ten temat? Przypomne, ze chodzi mi o nie zwiekszenie wydolnosci i sily, ale o zwiekszenie MASY MIESNIOWEJ, czyli tzw. nabranie ciala.


Pozdrawiam
Kulturysta


Tytu: Toan kulturysta, toan kulturysta :-)
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-02-29, 14:18:01
Klikasz na cytat i czytasz, coś na pewno znajdziesz, resztę pewnie Waldek i Daniel dopowiedzą.
To co pisze Toan jest zdrowe na 110%.
Cytuj z: toan 2007-07-06, 08:39:38
Przy stosowaniu ŻO i odpowiednim treningu nabranie 10-15% masy mięśniowej powyżej należnej wagi ciała, daje stosowną sylwetkę i w wieku nastoletnim przychodzi bez trudu. Jest (był) program obejmujący wszystkie partie mięśniowe dr...? - nie pamiętam :shock:, choć sam z niego korzystałem w latach 1975-80 zwiększając mc o 12kg - w trzech seriach - sześć powtórzeń na maxa na masę i piętnaście powtórzeń na rzeźbę. Ciężar dobiera się tak, aby ostatnie powtórzenia i z krótkiej i długiej serii wykonać z "ledwością". Serie powtarza się po "ustatkowaniu" oddechu. Ćwiczy się pięć razy w tygodniu. Skuteczność tego programu potwierdzam, jeśli poprze się go odpowiednią motywacją do treningu. Teraz pewnie jest coś nowszego, ale nie interesuję się tematem od ćwierć wieku... :shock:.
Ale bieg, drążek, pompki i brzuszki - zawsze będą podstawą ładnej sylwetki i to bez żadnych nakładów finansowych!.
Dla uzyskania w dalszych latach życia zadawalającego stanu zdrowia najistotniejsze prócz odpowiedniego odżywiania jest roztrenowanie organizmu w okrasie nastoletnim. W takim przypadku chęć do podjęcia wysiłku fizycznego w latach późniejszych wypływa z wewnętrznej potrzeby, a nie z "musu".


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Waldek 2008-02-29, 15:46:47
Dr Ellis propaguje coś podobnego do ŻO i spore mięśnie ma, choć pewnie geny odgrywają tu pewną rolę. > http://www.ultimatedietsecrets.com/about.html

Pisze o tym też Stan Owsley. Ciekawe w jego przypadku jest to, że zaczął on trening siłowy w wieku... 55 lat. Mimo, że lekarz powiedział mu "nie można zbudowac mięśni po 40stce" to mu się to udało, do tego na tłustej diecie typu "zero carb". > http://www.thebear.org/essays1.html#anchor496162

Dość ciekawy fragment z jego stronki o ćwiczeniach siłowych w starszym wieku:
Cytuj:
One of the things which we as hunters/carnivores have as a very real lifestyle requirement, is a high degree of physical activity. As hunters we had to be fit to chase and overcome our prey. Today many people do not continue a good exercise routine past teenage years. Almost all kids are almost excessively active, it is the natural thing to do, you must learn to be lazy, and I assure you the societal pressures are there to do just that. I was very active as a kid, and then when at 23 I started on with ballet, I found that the exercise was the only thing that kept my head clear. I later was into running and continued dance in various forms (good Ol' Grateful Dead!). Eventually I realized that it wasn't enough, that there had to be a more strenuous, challenging sort of physical activity in the mix, as I was losing strength and didn't like the way I looked. I was 55.

I don't think that the weight training was as hard to do at the beginning as the ballet was, but so much time had passed that I could be mistaken. Anyway the weights were HARD work at first, (and boy, were my joints and muscles sore!) but the results were fantastic. After the first few months had passed I felt great, better than I had in years. I had all sorts of people tell me things like: "you can't grow muscles after 40" (a doctor said this!). "Don't push yourself too hard, you're not a kid anymore." Then there were the guys who for some indecipherable reason were convinced that you couldn't possibly grow any muscles if you didn't eat a lot of carbs (they were fat, of course - well muscled, but fat). When I started to grow more muscles than I had ever in my life had, and pretty quickly at that, the voices were silent. I cannot understand why a muscle, which is almost purely protein, should need carbohydrates to grow, and in fact it doesn't. It does, however need fats, so if there isn't enough of them you are in trouble. Straight protein (no carbs, no fat) is not good for you, and in fact can prove quite toxic. I recommend no more than 5 grams a day of carbs, more than that seems to defeat the fat-burning stimulation of the diet.

At this point I should say something about fats. There are basically three types of fatty acids, saturated, which are the principle kind you have in your body; monounsaturated, like linoleic found in macadamia nut oil and olive oil; and the polyunsaturated kind, found in a lot of vegetable oils. These three types of fatty acids are combined (esterified) with glycerine in nature to form triglycerides, but the ones in your body fat will be the saturated kind, since that is what your body synthesizes. The best type for fuel is the saturated kind, it burns clean, not surprising since this is the kind that you are carrying around with you. There are some of the so-called Omega-3 fatty acids in all animal fat, not only in fish. The monos are good, in fact there are health benefits from having a certain amount of them in your diet. The dangerous ones are the polys. Polyunsaturated fatty acids have double bonds in the carbon chain which oxidize to form organic peroxides. These compounds are the most highly reactive of the so called "free radicals" which are associated with aging of the skin and other organs. The reason many people are taking high doses of vitamin C and E is to try to neutralize the free radicals. The joke is that they are probably creating the radicals faster than they can destroy them by consuming polyunsaturated oils in their diet.

There is a remarkable book by Uffe Ravnskov, a scientist-sceptic who has compiled a lot of information on the fat and cholestrol vs good health controversy. The books' title is "The Cholesterol Myths", and it is available through Amazon.com if not at your local bookseller. It is very enlightening, and unlike many of its genre, it has extensive references you can check. As you would guess from my mentioning it, he says fat is good for you and cholesterol has naught to do with heart disease.

There are still a lot of people who will tell you that you must "replenish" the glycogen in your muscles after exercise, even though the most rigorous experiments indicate that the glycogen levels in the muscles don't change during exercise. In fact the experiments show that the source of energy for muscular contractions is free fatty acids in a protein complex (acetylcarnitine), which is the energy source for the translation of the adenosine diphosphate back to triphosphate. The enzymes used in the muscles as they work don't originate there, but come from the liver, a good reason not to consume alcohol, which dramatically reduces the liver's ability to supply these enzymes. I have added nearly 30 pounds of muscles to my body in the last 7 years, no too bad for an old dog. You see most older guys in the gym using light weights, and they don't look so great. I didn't believe that I had to treat my self any differently at my age than anyone else. I found that I needed to have a longer period between workouts to recover, but the exercises needed to be done with the same intensity as everyone else. I currently take two days off between workouts and I try to hold the workouts down to around an hour each time (exclusive of the aerobic warm up, which is necessary to bring the liver online and provide cardiovascular health.
.






Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: kulturysta 2008-02-29, 17:20:11
Poczytalem, dzieki. Jednakze tak sie zastanawiam nad kwestia zbyt duzej podazy bialek - w koncu jesli zwiekszam zaoptrzebownie na energie, wowczas leci mi w gore spozycie tluszczu. tym samym przy zalozeniu sredniej relacji miedzy B:T  jak  1:3  to  przy spozyciu np. 300g tluszczu dziennie to wychodzi 100g bialka. Przy spozyciu jeszcze wiekszej ilosci tluszczu (przed silownia jem smiatne 36% w ilosci 250 gr, co daje dobre 70g czystego tluszczu) zwiekszenie bialka nie narusza w sposob drastyczny proporcji.

Zreszta dr. Kwasniewski pisal w swej ksiazce, ze bialka nie potrzebujemy duzo, gdyz az tak bardzo sie nasz ten organizm nie musi odbudowywac, ale byla w tym przypadku mowa o duzym zapotrzebowaniu. Jednakze przy treningu z ciezarami 3x w tygodniu proces odbudowy wlokien miesniwych wymaga zaangazowania o niebo wiekszych ilosci bialek  -  wszak tak wlasnie rosna miesnie  -  nadbudowywaniem nowych wlokien miesniowych na wloknach zniszczonych przez cwiczenia. Wlokna te w znacznej mierze skladaja sie z bialek...


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: jaccek 2008-02-29, 19:29:37
Jestes na tej diecie o ładnych kilku lat i nie wyczuwasz jeszcze czy podaz białka w danym dniu masz zwiekszyc? Ja tez troche cwicze i wiem ze jak zaczynałem i miesnie na nastepny dzien bardzo bolały to jadłem wiecej produkty białkowe ale to było najwyzej 10 gram wiecej. (mowie o najlepszych białkach). Natomiast jesli chodzi o budowe ciała to ektomorficy najlepiej gdy cwicza całe ciało jednego dnia przy pomocy cwiczen wielostawowych: przysiady, martwe ciagi, podciaganie, wyciskanie. Nie mozesz tez zrezygnowac z weglowodanów ale nie jako zrodla enegri a jako uzupelnienie glikogenu zwłaszcza zaraz po treningu! (Mnie sie wtedy rece częsa jak cukrzykowi). Białka natomiast jadam 1g/kmc i zupelnie wystarcza.

Jakby co to pytaj


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: kulturysta 2008-02-29, 23:50:16
Re Up:

Wiesz, tu nie chodzi o jednodniowe zwiekszenie podazy ktoregos ze skladnikow pokarmowych, ale o stale zwiekszenie proporocji/podazy wyzej wymienionych. Zalezy mi na zyskaniu kilku kilo czystego miesnia po prostu, a tego bez bialka nie da sie osiagnac (no bo w koncu z bialka miesnie zbudowane). Czy zatem poprzestac na dotychczasowych proporcjach, tylko o troche zwiekszyc bialko, gdyz i tak rosnie zapotrzebowanie na tluszcz zatem proporcje sie zgodza i tak, czy tez znaczaco zwiekszyc bialko, np. 1,5:3,5 i uznac, ze tak sie da i nie wywola to chorobowych zmian w organizmie?


Pozdrawiam
Kulturysta


PS. Po silowni zawsze zjadam cos slodkiego - ostatnio padlo na mala chalwe (50g - 33g W i 20g T).


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: jaccek 2008-03-01, 11:26:32
Moze sie zwiekszyc tluszcz + białko proporcjonalnie ale nie koniecznie, moze sie tylko zwiekszyc tłuszcz. Wcale nie musisz zwiekszac tak dlużo białka tak jak mowie dla mnie to było 10g. (na obiad zjadałem troche wiecej miesa). Przede wszystkim na diecie wyskoweglowodanowej musisz miec wiecej białka bo te weglowodany przerabiasz najpierw na tluszcz a potem dopiero sa zrodlem energi dla miesni. Na diecie weglowej wcale nie rosnie sie tak z duzej ilosci białka tylko ze stale wysokiego poziomu insuliny (trzeba jesc co 2-3godziny). Ale znowu wysoki poziom insuliny obniza poziom testosteronu. Sa to dwa hormony anaboliczne no ale na insulinie "rośnie" sie bardziej. Wybor nalezy do Ciebie.

PS. Po siłowni nie jedz słodyczy bo one zawieraja tez tłuszcz ktory spowalnia uzupelnianie glikogenu. Pij glukoze.


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-03-01, 11:47:18
Czy konie wyścigowe po wyścigu piją glukozę?


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Waldek 2008-03-01, 14:10:03
to jakaś nienaturalna nowoczesna bzdura z tym piciem glukozy :? komu i czy to jest naprawdę potrzebne?

czy antyczni zapaśnicy pili glukozę po treningu ? czy dawni myśliwi pili glukozę po polowaniu? :?


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: jaccek 2008-03-01, 14:43:50
Moze nie naturalna, moze nowoczesna ale nie bzdura. A czy kulturystyka jest czyms naturalnym? Wiem ze cały dzien moge po górach chodzic i nie brakuje mi cukru tak bardzo jak po siłowni. A po godzinnym treningu mi sie az rece trzesa jak sobie mieszam ta glukoze. Probowałes kiedys cwiczyc na siłowni?


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-03-01, 14:54:11
Jak Ci się trzesą ręce przy mieszaniu glukozy,to może poproś kogoś ,żeby Ci pomógł.
A trafiasz sobie szklanką,czy kubkiem do ust?


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-03-01, 14:58:01
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że ta glukoza to jednak idzie na energię, a tak optymalnie być nie może!

Próbowaliście tego:
Cytuj z: toan 2008-02-05, 09:27:24
(...)Tłuszcz na ruch uzupełnij śmietanką 30%, a jeszcze lepiej suplementem mineralno-witaminowo-energetycznym! (dwa żółtka, 100g masła, 100ml wywaru kostno-mięsnego - pić na ciepło, po wysiłku, do woli). Najtańszy i najlepiej zbilansowany suplement dietetyczny na RYNKU!  :wink:

UWAGA!
przy nadmiarze węglowodanów w diecie (ubogie pastwisko, półkorytko, korytko, niektóre LC) suplement wybitnie podnosi poziom LDL we frakcji lipidowej osocza, szczególnie u osób z nadwagą!. Przy niedoborze tlenu w tkankach bradytroficznych nasila produkcję cholesterolu i przyspiesza również syntezę blaszki miażdżycowej w  śródbłonku naczyń tętniczych!
W podanych w nawiasie modelach metabolicznych jest WYBITNIE SZKODLIWY i nie powinien być spożywany.


PS Nie chadzam na siłownię, ale lubię sobie poprzerzucać okazyjnie kilka ton 80kg bali brzozowych na opał. :-)
Człowiek się trzęsie z braku odpowiedniego paliwa, gdy ono jest chwila przerwy regeneruje siły doskonale.


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: jaccek 2008-03-01, 15:55:09
Ty sobie odpoczywasz miedzy tym przeżucaniem bali a na siłowni jest inaczej tam trzeba sie zmeczyc (dac z siebie wszystko). Doprowadzasz miesien do upadku i jest to nie przyjemne i czasem robi sie nie dobrze. To jest skrajna sytuacja a nie to samo co przerzucanie.

Tak rzeczywiscie po chwili regeneruje siły i przestaje sie trząść nawet jak nie wypije tej glukozy ale caly czas potem mimo zjedzenia białka i tłuszczu nawet kilka godzin po treningu caly czas mam nieodparta ochote na weglowodany i boli czasem głowa. Jesli wypije ta glukoze zaraz po to juz tak sie nie dzieje. I naprawde zjedzenie typowego obiadu optymalnego nic tu nie zmienia. Jednak cały czas mieszcze sie ponizej granic dozwolonej ilosci wegli. Skoro sie mieszcze a tłuszczu spozywam do syta te cukry nie służa jako zrodło enegri.

To powiedz jak Ty odczuwasz potrzeba zjedzenia weglowodanów?


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-03-01, 15:58:54
Cytuj z: jaccek 2008-03-01, 15:55:09
Ty sobie odpoczywasz miedzy tym przeżucaniem bali a na siłowni jest inaczej tam trzeba sie zmeczyc (dac z siebie wszystko). Doprowadzasz miesien do upadku i jest to nie przyjemne i czasem robi sie nie dobrze. To jest skrajna sytuacja a nie to samo co przerzucanie.



Ło jejku  :shock: Jak to czytam to płakać mi się chce  :cry: jak Ty musisz cierpieć  :cry: jak mi Cie żal  :cry: :cry: :cry:


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-03-01, 17:21:23
Cytuj z: jaccek 2008-03-01, 15:55:09
(...)
To powiedz jak Ty odczuwasz potrzeba zjedzenia węglowodanów?


Generalnie jestem najszczęśliwszy jak zjadam zero węglowodanów (mięcho+podroby+masło+żółtka), ale tu na mnie krzyczą, że trza je jeść.

Po węglowodanach robię się głodny więc to trochę bez sensu :-)

Powiedzmy, że staram się jeść węglowodany, ale jarzyn nie cierpię, więc jest to albo ryż na bardzo twardo ugotowany w małej ilości wody pływający w maśle, albo mleko, albo jakieś łakocie z tym, że czekolada mi nie podchodzi z okazji dziwnych tłuszczów roślinnych.

No jeśli już mam wskazać jarzynę to będzie to fasolka szparagowa z masełkiem lub brokuły taksamoż. A paprykę konserwowa i ogórki też mogę zjeść.

Jak ucieram żółtka to jest okazja by do nich trochę cukru dodać.

I to by było na tyle.

PS Po wysiłku zawsze raczej widzę oczami duszy kawałek mięsa, a że zniżam się do mikrofalowania to przyrządzenie porcji zamrożonego mięsa trwa tyle co pobieżne spojrzenie co słychać na FORUM :-)

Śmietana jest niezła ale trzeba koniecznie popić wodą bo jest po niej sporo odpadów metabolicznych do wydalenia :-)

A i jeszcze jedna złota myśl – lepsze piwo niż jarzyny :-)


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-03-01, 17:32:30
Cytuj z: adam319 2008-03-01, 17:21:23
więc jest to albo ryż na bardzo twardo ugotowany ...


Muszę przyznać ,że robię prawie to samo.Ja dodaję jeszcze trochę kaszy gryczanej.To jest obecnie źródło moich węglowodanów zamiast pieczywa,jarzyn i takich tam -nie lubię tego,szczególnie zimą,kiedy nie ma naturalnych ogórków,pomidorów, czy fasolki szparagowej .


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Hana 2008-03-01, 17:56:40
Po węglowodanach robię się głodny więc to trochę bez sensu

A i jeszcze jedna złota myśl – lepsze piwo niż jarzyny

Adam319 w ksiazce tak pisze : "Nie nalezy wiec calkowicie wykluczac spozycia weglowodanow z diety, jak to sie czasem zdarza.
                                            Okolo 50g. weglowodanow na dobe (scislej -0,8g. na kilogram wagi ciala) jest potrzebne organizmowi i na ogol wystarcza, aby ciala ketonowe nie
                                            byly z moczem wydalane".


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-03-01, 18:16:23
Bo kiedy ciała ketonowe są wydalane z moczem to ...


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Hana 2008-03-01, 18:25:08
Cytuj z: adam319 2008-03-01, 18:16:23
Bo kiedy ciała ketonowe są wydalane z moczem to ...

............................ zjadam zero węglowodanów .


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-03-01, 18:35:37
A no właśnie - przyczyną skutku jest przyczyna :-)

Oj zjadam, zjadam te węglowodany, choć nie wiem czy bez nich bym się prędzej zestarzał czy nie. Bo jeśli chodzi o objawową sprawność ustroju to bez węglowodanów jest w moim przypadku ociupinkę lepsza.  8)


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Hana 2008-03-01, 18:57:19
Adam319 , czy czujesz ze sie starzejesz ?--objawowa (jakie to sa objawy? )sprawnosc ustroju zwieksza sie na wiosne to juz tuz...tuz . (ale musisz jesc proporcjonalnie  +  W).


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Waldek 2008-03-01, 18:59:10
Cytuj:
Probowałes kiedys cwiczyc na siłowni?


Generalnie jako dzieciak raczej rowerem jezdziłem ale w liceum to była juz tylko siłownia i tego typu rzeczy jak zapasy ewentualnie pływanie nawet 2 x dziennie. I fakt obżerałem się węglami. Ale nadal coś tam ćwiczę po przejściu na ŻO i wcale nie mam ochoty na picie glukozy.  :?
Cytuj:
Generalnie jestem najszczęśliwszy jak zjadam zero węglowodanów (mięcho+podroby+masło+żółtka), ale tu na mnie krzyczą, że trza je jeść.


Ellis czy Owsley twierdzą, że ketoza jest naturalnym stanem i te ketony w moczu nic złego nie robią. Dziwna sprawa. Lubie kiszonki, cebulkę, brokuły duszone, marchewkę ale bez tego zielska jakoś wygodniej. Jem węgli narazie ok 20 - 30 g. W sumie to się zmuszam do tego bo JK i Lutz piszą żeby jeść.  :?



Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-03-01, 19:25:30
Cytuj z: Hana 2008-03-01, 18:57:19
Adam319 , czy czujesz ze sie starzejesz ?--objawowa (jakie to sa objawy? )sprawnosc ustroju zwieksza sie na wiosne to juz tuz...tuz . (ale musisz jesc proporcjonalnie  +  W).


Jestem odpowiedzialny za kierunek tej dyskusji więc proponuję byś napisała jeśli wiesz w 3 zdaniach czym konkretnie grozi niejedzenie ani grama węglowodanów powiedzmy przez rok (oprócz wykluczenia spośród optymalnych).

Wydalanie ciał ketonowych to chyba jest bardziej wynik badania laboratoryjnego niż objaw chorobowy ODCZUWALNY przez człowieka?

Tak sprawność mam bardziej stabilną gdyż zaopatrzenie w substancje odżywcze jest stabilne i nie występują wahania poziomu cukru we krwi co również powoduje bardzo łagodne cykle głodnienie/jedzenie i zmęczenie/wypoczynek. Ale jak już powiedziałem, przyjmuję i ufam, że JK i TK wyliczyli poprawnie, że ZNACZNIE lepiej jest te 50g W zjeść.

(ale musisz jesc proporcjonalnie  +  W)
Bardzo źle reaguję na słowo „musisz” ale przyjmuję je za dobrą monetę jako skrót myślowy od „znacznie lepiej moim zdaniem dla ciebie jest” 8)

PS
Doinformuj mnie lepiej jakie UCHWYTNE skutki powoduje niedobór W, sprzeczać się nie będę bo jestem w 98% przekonany, że masz rację :-)


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Hana 2008-03-01, 19:44:54
Witam Cie Adamie319:
                                --co z 2% zostawiles sobie "furtke" gdybym nie miala racji ?
                                -- "czym konkretnie grozi niejedzenie ani grama weglowodanow..."--krotko: roznymi dolegliwosciami, ZLOTA ZASADA PROPORCJA
                              --, przyjmuję i ufam, że JK i TK wyliczyli poprawnie, że ZNACZNIE lepiej jest te 50g W zjeść.
                              --ja tez zle reaguje na slowo "musisz", bo ja nic nie MUSZE, tylko moge --jak chce !


                               













Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-03-01, 19:58:02
Cytuj z: Hana 2008-03-01, 19:44:54
  -- "czym konkretnie grozi niejedzenie ani grama weglowodanow..."--krotko: roznymi dolegliwosciami, ZLOTA ZASADA PROPORCJA


Najpierw wyrazy szacunku.

To ty zaczęłaś mnie uświadamiać, więc z grzeczności pytam dlaczego, dlaczego by się czegoś dowiedzieć - a tu odpowiedź jak z infolinii -"różne dolegliwości" to prawie jak "wieloprzyczynowy ból głowy".

I teraz też wyrazy szacunku.                         

PS A te 2% to na wypadek gdyby byli ludzie, dla których łatwiej jest przerobić białko na węglowodany niż użerać się z wahaniami poziomu cukru we krwi po ich zjedzeniu. Ot takie uczulenie na węglowodany - tylko teoretyzuję dalekoidąco. :-)

I jeszcze raz wyrazy szacunku.


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-03-01, 20:07:29
Cytuj z: adam319 2008-03-01, 19:58:02
Cytuj z: Hana 2008-03-01, 19:44:54
  -- "czym konkretnie grozi niejedzenie ani grama weglowodanow..."--krotko: roznymi dolegliwosciami, ZLOTA ZASADA PROPORCJA


Najpierw wyrazy szacunku.

To ty zaczęłaś mnie uświadamiać, więc z grzeczności pytam dlaczego, dlaczego by się czegoś dowiedzieć - a tu odpowiedź jak z infolinii -"różne dolegliwości" to prawie jak "wieloprzyczynowy ból głowy".

I teraz też wyrazy szacunku.                         

PS A te 2% to na wypadek gdyby byli ludzie, dla których łatwiej jest przerobić białko na węglowodany niż użerać się z wahaniami poziomu cukru we krwi po ich zjedzeniu. Ot takie uczulenie na węglowodany - tylko teoretyzuję dalekoidąco. :-)

I jeszcze raz wyrazy szacunku.

mnie tez ciekawi jak egzystujesz bez wegli i  dlaczego ich nie jadasz,czasami jednak jadasz.Tylko nie wykrecaj sie uczuleniem,bo nie uwierze :lol:


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Hana 2008-03-01, 20:10:05
Adam319 dziekuje za potrojny szacunek.

Ta odpowiedz "rozne dolegliwosci" to nie jak Ty twierdzisz " wieloprzyczynowy bol glowy" --tylko kazdy organizm reaguje inaczej na brak W , ja np. bylam slaba , bez checi do zycia, senna i szybko sie meczylam-- wiecej dolegliwosci nie pamietam ...bo dawno to bylo/ dosc dawno przeprowadzalam te eksperymenty--choc pamietam, ze poczatki byly ok.


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-03-01, 20:16:20
Jadam! Już pisałem wyżej!

Zdarzało się wcześniej, że nie jadałem i nie narzekałem.
Wolę nie jadać bo to wciąga i trzeba się pilnować.

Nie jadłem chyba przez rok i nic – no może ziemisty kolor twarzy, ale cera ekstra.

Teraz już jem te 50g i zamiast się tłumaczyć chętnie bym łyknął trochę teorii, bo jak teoria zakłada, że bez W można przeżyć najwyżej miesiąc, a potem dostaje się anemii z padaczką i zęby wypadają to poszukam innej teorii.


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-03-01, 20:19:41
Cytuj z: adam319 2008-03-01, 20:16:20
...bo jak teoria zakłada, że bez W można przeżyć najwyżej miesiąc, a potem dostaje się anemii z padaczką i zęby wypadają to poszukam innej teorii.


Jak to? A przecież nadmiar B przerabiany jest W .Czyli W możemy mieć z nadmiaru B ,nie?


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-03-01, 20:23:19
Cytuj z: adam319 2008-03-01, 20:16:20
Jadam! Już pisałem wyżej!

Zdarzało się wcześniej, że nie jadałem i nie narzekałem.
Wolę nie jadać bo to wciąga i trzeba się pilnować.

Nie jadłem chyba przez rok i nic – no może ziemisty kolor twarzy, ale cera ekstra.

Teraz już jem te 50g i zamiast się tłumaczyć chętnie bym łyknął trochę teorii, bo jak teoria zakłada, że bez W można przeżyć najwyżej miesiąc, a potem dostaje się anemii z padaczką i zęby wypadają to poszukam innej teorii.
J.K. wcale tak nie twierdzi ,tylko stwierdza,ze niejadanie powoduje dodatkowe obciazenie organizmu,gdy ze zjedzonego  bialka  produkuje potrzebna glukoze :)


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-03-01, 20:29:26
A dodatkowe obciążenie organizmu zastępowaniem węglowodanów w pożywieniu powoduje ...

Przecież tu ludzie nawet biegają i chyba nie po to by zmniejszyć obciążenie organizmu?


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Hana 2008-03-01, 20:31:37
Adam319 jezeli chcesz "lyknac troche teorii" to polecam zwrocic sie do Toana, on "siedzi " w temacie.


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Hana 2008-03-01, 20:34:56
Cytuj z: adam319 2008-03-01, 20:29:26
A dodatkowe obciążenie organizmu zastępowaniem węglowodanów w pożywieniu powoduje ...

Przecież tu ludzie nawet biegają i chyba nie po to by zmniejszyć obciążenie organizmu?


..nie , nie po to aby zmniejszyc obciazenie organizmu, tylko dla przyjemnosci!


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-03-01, 20:36:58
Kurcze! Co z tą przyjemnoscią ? Nie biega się dla przyjemnosci.Biega się dla zdobycia pożywienia-to polowanie.



Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Hana 2008-03-01, 20:39:52
Ja biegam, maszeruje, plywam dla przyjemnosci, i wtedy zwiekszam spozycie W.


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-03-01, 20:42:56
Pytanie więc brzmi:

1.) "Jakże korzystne jest obciążanie organizmu bieganiem w porównaniu z obciążeniem powodowanym niedoborem w pożywieniu węglowodanów przy odpowiednio zwiększonej podaży białka."

Ale odpowiedź na teraz brzmi "Bo jest" i zadowala mnie w 98% czyli znacznie lepiej niż bym śmiał sobie życzyć :-)

I pytania pomocnicze:

2.) Dlaczego dla przyjemności można biegać, a nie można dla przyjemności nie jeść węglowodanów?
3.) Czy zwiększone spożycie węglowodanów z powodu wysiłku fizycznego to dobry pomysł?


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Hana 2008-03-01, 21:14:41
" Niedostatek weglowodanow w diecie objawia sie wzmozona checia zjedzenia czegos slidkiego.  Czasem wystepuja skurcze w nogach, zwlaszcza w nocy . Wystarczy wtedy uwzglednic w posilku troche wiecej produktow weglowodanowych " .
"... organizm musi zuzyc duzo bialka i energii na to, by we wszystkich komorkach zainstalowac nowe "ciagi technologiczne " do spalania tluszczow, a usunac, przetworzyc na weglowodany i spalic enzymy zbedne, a takie staja sie enzymy potrzebne uprzednio do spalania weglowodanow."


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-03-01, 21:38:54
Cytuj z: Hana 2008-03-01, 21:14:41

" Niedostatek węglowodanów w diecie objawia się wzmożona chęcią zjedzenia czegoś słodkiego.”
Niedostatek może i tak, konsekwentny brak po kilku dniach już nie.

„Czasem występują skurcze w nogach, zwłaszcza w nocy . Wystarczy wtedy uwzględnić w posiłku trochę więcej produktów węglowodanowych".
Raz miałem taki skurcz ale to było na diecie 1000kcal B:T:W 1: 0.5 : 0

"... organizm musi zuzyc duzo bialka i energii na to, by we wszystkich komorkach zainstalowac nowe "ciagi technologiczne " do spalania tluszczow, a usunac, przetworzyc na weglowodany i spalic enzymy zbedne, a takie staja sie enzymy potrzebne uprzednio do spalania weglowodanow."
Fajnie, że bez ruszania palcem, można spalić trochę białka i tłuszczu. A to spalanie enzymów i instalacja nowych ciągów metabolicznych to chyba praca jednorazowa.

Ja to wszystko wiem, ale gdzieś tkwi kruczek i mam parę podejrzeń, ale jak ich nie przeczytam to ich nie napiszę.


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Hana 2008-03-01, 21:44:45
Adam319, radze przeanalizowac dzisiejszy jadlospis--podejrzana ta dzisiejsza dociekliwosc !


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: vigo 2008-03-05, 22:40:36
Temat zapowiadal sie ciekawie, ale niestety zszedl "na psy" :lol:
Majac obecnie 35 lat i trenujac na silowni od lat bez mala 20, stwierdzam ze przy obecnym modelu zywienia - czyli ZO od 5 lat - znaczna podaz bialka powyzej 1,5g/kg mc nie przyczynia sie do wzrostu masy miesniowej. Sylwetke znacznie lepiej buduja tluscze, czyli nadwyzka kaloryczna. Mi osobiscie wystarcza bialka 1-1,2g/1kg mc.
Pisze o bialku poniewaz od tego zaczal "kulturysta" i jak zauwazylem dreczy Cie problem, ktory i mnie dreczyl ladnych pare lat.
Problemy tego typu - mysle - biora sie z "owczego pedu" tudziez mody kulturystycznej na spozywanie bialka 2,5g/kg mc i wiecej. Ale coz: producenci odzywek musza z czegos zyc.

Pozdr.


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-03-05, 23:24:27
Cytuj z: vigo 2008-03-05, 22:40:36
... zszedl "na psy" :lol: ...


Hau, hau dear You! 8)


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: grizzly 2008-03-06, 00:20:09
Cytuj z: vigo 2008-03-05, 22:40:36
...Majac obecnie 35 lat i trenujac na silowni od lat bez mala 20, stwierdzam ze przy obecnym modelu zywienia - czyli ZO od 5 lat - znaczna podaz bialka powyzej 1,5g/kg mc nie przyczynia sie do wzrostu masy miesniowej. Sylwetke znacznie lepiej buduja tluscze, czyli nadwyzka kaloryczna. Mi osobiscie wystarcza bialka 1-1,2g/1kg mc....


Vigo napisz jaki jest cel(priorytet twojej "kulturystyki")
Tylko wal prawde!!!!!  Bez owijania w "bawelne"!!!! 8)

Chodzi Tobie bardziej o "sylwetke",
czy bardziej o "zdrowie i dlugie zycie".
:?: :?: :?: :?:


Rozumiem, ze wiekszosc "kulturystow" wierzy
ze uzyskuje te dwie "rzeczy" za jednym zamachem
(Pomijam prymitywnych "sterydowcow")

 


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: vigo 2008-03-06, 09:26:11
Cytuj:
Vigo napisz jaki jest cel(priorytet twojej "kulturystyki")
Tylko wal prawde!!!!!  Bez owijania w "bawelne"!!!!


Moim celem jest uzyskanie ladnej umiesnionej sylwetki (zreszta notabene nieskromnie: udalo sie). Nie marze o masie w stylu Pudzian. Zreszta bez koksu na ZO byloby to niemozliwe. Wiem cos o tym poniewaz jak bylem mlody i glupi to tez bylem "prymitywnym sterydowcem". Wtedy masa oscylowala mi w granicach 85kg.
Przy wzroscie 176cm waze obecnie 75 kg, ale przy poziomie tkanki tluszczowej BF ok 10%, takze wyglad mnie zadowala.
To po pierwsze. Po drugie, mam naturalna chec ruszania sie, dlatego kulturystyka (rzecz jasna amatorsko, mam wlasna salke ze sprzetem), duzo jezdze na rolkach, basen, spacery z zonka  :D itp. Treningi wykonuje trzy razy tyg. w systemie HST. Kiedys Toan wspominal o systemie 5 razy tyg. Dla mnie byloby to za duzu. Miesnie musza odpoczac i dobrze jest trafic w moment nadkompensacji.
Po trzecie od jakis  2 lat zaczelo mnie dreczyc poczucie ze mimo mlodego wieku (35l), to juz jednak "z gorki". Stad tez chec wiekszej potrzeby ruchu zeby zbyt szybko nie "skapcaniec".
Uff, jesli kogos to interesuje (w co watpie), to tyle o mnie.

Uwazam wiec ze mozna polaczyc "sylwetke" ze "zdrowiem i dlugim zyciem" jesli oczywiscie podejdzie sie do tego rozsadnie.

Pozdr.

Pozdr.


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-03-07, 15:33:34
Cytuj z: vigo 2008-03-05, 22:40:36
Temat zapowiadal sie ciekawie, ale niestety zszedl "na psy" :lol:
Majac obecnie 35 lat i trenujac na silowni od lat bez mala 20, stwierdzam ze przy obecnym modelu zywienia - czyli ZO od 5 lat - znaczna podaz bialka powyzej 1,5g/kg mc nie przyczynia sie do wzrostu masy miesniowej. Sylwetke znacznie lepiej buduja tluscze, czyli nadwyzka kaloryczna. Mi osobiscie wystarcza bialka 1-1,2g/1kg mc.
Pisze o bialku poniewaz od tego zaczal "kulturysta" i jak zauwazylem dreczy Cie problem, ktory i mnie dreczyl ladnych pare lat.
Problemy tego typu - mysle - biora sie z "owczego pedu" tudziez mody kulturystycznej na spozywanie bialka 2,5g/kg mc i wiecej. Ale coz: producenci odzywek musza z czegos zyc.

Pozdr.
To ile musisz zjadac tluszczy aby wystapila nadwyzka kaloryczna,a moze ona wystepuje,bo zjadasz duzo tluszczu  jednoczesnie duze ilosci weglowodanow??
przeciez zalecana  duza ilosc tluszczu potrzebna podsczas wysilku zostaje  spalana,albo? :)


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Hana 2008-03-16, 19:16:33
Grizzly, dlugie zycie nie jest bynajmniej wartoscia sama w sobie.
Wazna jest przede wszystkim jego jakosc!


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: kulturysta 2008-03-28, 19:38:12
Powroce do watku bo pojawily sie ciekawe watki i dlatego w tym momencie dorzuce pare rzeczy.

Kiedy napisalem po raz pierwszy dopiero zaczynalem - dlatego tez to bylo w zasadzie ACT (dla niewtajemniczonych - aerobowy trening obwodowy). I tak powoli lecialo, raz nie poszedlem, raz zakwasy i tak dalej jak to przy poczatkach silowni czesto jest. Teraz ostatecznie mam regularny grafik szkola/praca/rodzina to i regularnie chadzam do tego przybytku.

I dalej - regularne cwiczenia 3x w tygodniu, obecnie (po miesiacu ACT) przerzucilem sie na ciezsze ACT - czyli cwiczenia wielostawowe, dosc fajne ciezary jak na 1,5 miecha treningu, 2x serie kazdego cwiczenia. Pisze o tym tak dla tych "znajacych sie". Przygotowuje sie do podjecia treningu na mase, ktora ulozyl dyplomowany trener i spec w dziedzinie. Efekty? Faaaajnie zaczyna mi sie wyrzezbiac klatka, rowniez ramiona i co dla mnie dosc istotne (a o czym masa mlodych na silce zapomina) nogi (cale 80kg na plecach na przysiadzie).

Co zas do jedzenia, bo od niego wyszlo, to organizm przy stalym i regularnym obciazeniu tego typu sam zareagowal - dla przykladu od dwoch tygodni niemozliwie wrecz mam ochote na schabowe. A coz takiego w schabowych? A na bialeczko i to calkiem sporo. Rowniez jem wiecej (czuje, ze moglbym zjesc), przez to dorzucilem 1 posilek wiecej w ciagu dnia dla pozyskania energii. Wegli jem troche wiecej (wynika to ze zwiekszenia ilosci bialka i tluszczu wiec i proporcjonalnie zwiekszylem wegle). Moj jadlospis:

1. sniadanie - jajecznica lub kaszanka (obie na boczku i smalcu)
2. sniadanie/lunch  - no cos co spozywam w pracy, tutaj roznie - salceson, jakies inne podroby, tluste sery, czasem orzechy/wiorki, zalezy na co mam ochote
3. obiad - konkret u mnie dosc staly - miecho, miecho, miecho i troche wegli (suroweczka lub gotowane warzywa z maslem)
4. kolacja - no tez roznie, moze byc i ta kaszanka jak rano jadlem jaja, moze byc jakas tlusta kielbacha, maslo, tlusty ser, smietana, tez w zaleznosci na co mam ochote


Bialek zwiekszylem niewiele, a i tak ladnie rosne. Wiecej poszlo w tluszcz, bo jednak orgranizm musi miec sile i na silowni, ale tez na regeneracje miesni. Weglowodanow spozywam dziennie ok. 70-100g. Moze i duzo, ale po pierwsze proporcje naruszam niewiele, po drugie mam siedzaca umyslowa prace i po trzecie - organizm chce (mysl o kubasie kawy i czyms slodkim to sama przyjemnosc). Wegli jednakze nie jem po treningu, ani zaraz przed - jak pisalem najczesciej nastepuje to okolo 10-11 (kiedy pije pierwsza kawe) i wieczorkiem okolo 20 (kawa/herbata). Na razie same pozytywy - jak cos sie zmieni to bede pisal.


Pozdrawiam i dziekuje za odpowiedzi
Kulturysta


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: vigo 2008-03-29, 09:20:11
Cytuj:
To ile musisz zjadac tluszczy aby wystapila nadwyzka kaloryczna,a moze ona wystepuje,bo zjadasz duzo tluszczu  jednoczesnie duze ilosci weglowodanow??
przeciez zalecana  duza ilosc tluszczu potrzebna podsczas wysilku zostaje  spalana,albo?


ilosc potrzebnych kalorii mozna "wyliczyc" z tego kalkulatora (pisze w cytacie poniewaz wiadomo ze jest to wartosc umowna):
http://www.xmaxonline.com/[/url] - zakladka Calculate Body Comp now ; tylko przez Internet Explorer  :?
jest to kalkulator skonstruowany pod potrzeby kulturystyki, mozna tez tam orientacyjnie wyliczyc grubosc tkanki tluszczowej
Autorem jest dr Greg Ellis, zreszta kiedys moj idol jesli chodzi o diete LC, pare jego zdjec w wieku 56l pod tym linkiem:
[url]http://www.ultimatedietsecrets.com/gallery01.html
Cytuj:
Grizzly, dlugie zycie nie jest bynajmniej wartoscia sama w sobie.
Wazna jest przede wszystkim jego jakosc!

no wlasnie,pytanie tylko czy sama DO do tego wystarcza, poniewaz moim zdaniem: nie.
Na jakosc zycia wplywa stan umyslu, cele i przede wszystkim religia (nie jestem katolikiem)
Cytuj:
przerzucilem sie na ciezsze ACT - czyli cwiczenia wielostawowe

w treningu HST cwiczenia wielostawowe to podstawa. Poprobuj roznych typow treningu, lacznie z dzielonym. Kazdy powinien sam dojsc co mu najlepiej pasuje.
Oczywiscie niebagatelny wplyw ma dieta (tylko Kwasniewski  :D)
Cytuj:
Bialek zwiekszylem niewiele, a i tak ladnie rosne. Wiecej poszlo w tluszcz, bo jednak orgranizm musi miec sile i na silowni, ale tez na regeneracje miesni. Weglowodanow spozywam dziennie ok. 70-100g. Moze i duzo, ale po pierwsze proporcje naruszam niewiele, po drugie mam siedzaca umyslowa prace i po trzecie - organizm chce (mysl o kubasie kawy i czyms slodkim to sama przyjemnosc). Wegli jednakze nie jem po treningu, ani zaraz przed - jak pisalem najczesciej nastepuje to okolo 10-11 (kiedy pije pierwsza kawe) i wieczorkiem okolo 20 (kawa/herbata). Na razie same pozytywy - jak cos sie zmieni to bede pisal.

no wlasnie, to potwierdza moje spostrzezenia: tluszcz to podstawa przy budowaniu mc, a nie bialko (ale oczywiscie odpowiednia ilosc musi byc zapewniona)
Widze ze dopiero zaczynasz skoro ACT. Uwazaj na instruktorow z silowni, moga Cie przekabacic na diete wysokoweglowodanowa  :wink:






Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Zyon 2013-01-10, 13:03:42
jeszcze ten :D


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Zyon 2013-10-23, 14:00:53
Ciekawy temat, nawet niejaki Adam319 sie sporo udziela, facet testuje rozne diety na sobie, diete 1000kcal i zero carb...przerzuca 80 kilogamowe drzewa. Niezly harpagon jakis i na dietach sie zna.

A jakby ktos sie martwil ketostrofa to niech wie, ze
Cytuj z: adam319 2008-03-01, 19:25:30
Wydalanie ciał ketonowych to chyba jest bardziej wynik badania laboratoryjnego niż objaw chorobowy ODCZUWALNY przez człowieka?


Dodatkowo poleca kogos takiego:
Cytuj z: adam319 2008-02-29, 14:18:01
To co pisze Toan jest zdrowe na 110%.


ktos wie co z tym toanem? Chetnie bym go poczytal jak ma 110% racji


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Gavroche 2013-10-23, 14:06:00
Podobno jest obecny duchem :D
A ten Adam119 ciekawy gość, szkoda, że go też już nie ma :lol:


Tytu: Odp: ŻO, a kulturystyka
Wiadomo wysana przez: Zyon 2013-10-23, 14:09:09
Ponoc spasl sie okrutnie teraz, no ale jak sie eksperymentuje z dieta 1000kcal wysokobialkowa i zero carb.....to nie sluzy raczej stabilnosci ustroju. Pewnie permanentne zakwaszenie  :D


forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.