forum.dr-kwasniewski.pl

Działy Forum => Żywienie Optymalne => Wtek zaczty przez: strzelbka 2008-07-01, 02:10:58



Tytu: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: strzelbka 2008-07-01, 02:10:58
Witam !

Na początku pozdrowienia dla wszystkich osób z tego forum ! 
Chciałbym zacząć odżywiać się wg ŻO, ale czuje, ze potrzebuje jesszcze troche informacji. W necie jest tego nawal, trudno naprawde z tego cos wybrac, konrektnego przynajmniej. Kiedy zobaczylem te forum od razu wiedzialem, ze dobrze trafilem. Moze troche o mnie ?! - "Nieeee?!" Heheh, no moze jednak - mam 25 lat, od paru lat mieszkam za granica - Irlandia. Od czasu przykrej kontuzji (zlamana kostka - pamiatka po naszym 5-ligowym futbolu na pieknej polskiej wsi) zawiesilem buty na kolku i dalem sobie spokoj z pilką. Z czasem zauwazylem, ze moj brzuszek coraz bardziej sie zaookragla, moja kondycja jest tragiczna, papierosy i piwo sa nieodlacznym kompanem. Na dzien dzisiejszy waze 95 kg ! co przy wzroscie 175cm jest lekka przesada... i pomyslec, ze pare lat temu wazylem 77kg. Czytalem sporo o uzdrowienczej mocy ŻO na niektore choroby, jednak ogolny stan mojego zdrowia jest dobry. Jak to mowi moja mama :"Za mlodu sie wychorowales", moze cos w tym jest, bo zadne grypy i przeziebienia sie mnie nie czepiaja. Jedyne na co tak naprawde cierpie to alergia(kurz, futro kota, pierz) i katar sienny.
Glownym powodem dla ktorego chce przejsc na ŻO jest silna chęć zmiany w swoim życiu, mysle ze sposob jedzenia ma fundamentalny wplyw na caly organizm, ja odzywiam sie w tym momencie okropnie, czuje to i moje cialo to czuje. Ciagle zmeczenia, poddenerwowania, wory pod oczami  jakbym chlal miesiacami, znuzenie...
Dlatego potrzebuje waszej pomocy, szczegolnie jest mi ona potrzebna na poczatku. Mam sporo watpliwosci co do produktow, zachowania proporcji.... np dr Kwasniewski pisze ze najlepiej jest dostarczac 0,8g wegla na 1kg ciala, a zarazem gdzies tam jest napisane ze max to 50g na dobe. Albo inny przyklad - max 150g bialka, a pozniej cos w stylu :" jedzcie do syta,, tylko pamietajcie o weglu". Gdzie indziej, ktos inny :" jedzcie bialka i tluszcze ile chcecie , pamietajcie o weglach.." JAK TO SIE MA W PRAKTYCE ? i czy ktos laskawy moglby mi napisac jak wygladaly poczatki u was?
Dzisiaj kupilem zapas jaj i bekonu na pare ladnych dzionkow:)...


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: toan 2008-07-01, 07:57:46
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80 - "Generalną zasadą Żywienia Optymalnego jest zachowanie właściwych proporcji między tymi składnikami (BTW). Jako ogólną zasadę można przyjąć: 1 : 2,5-3,5 : 0,5" - a jeśli tak jest, to co Ciebie interesuje 0,8g/kgnmc? Jeśli "przeciętny" człowiek waży należnie 70 kg, to dla tych co nie znają generalnej zasady i bez wagi nie potrafią żyć - JK podał cyfrę 0,8g x 70= 56.
Ale skoro lubisz(cie) ważyć i mierzyć to na podstawie fizjologii doświadczalnej podam przybliżone minimum dobowego zapotrzebowania na BTW (ppm* - podstawowa przemiana materii) dla Diety Optymalnej, dla osobnika męskiego, w kwiecie wieku, bez żadnych zdrowotnych przypadłości, 70 kg n.m.c. i przy założeniu, że dostarczony w pokarmie: tłuszcz - źródło energii, węglowodany i białko - budulec i w stanie spoczynku (facet nic nie robi tylko leży cały czas, a nawet nie śmie myśleć!)  :(
minimum białkowe: - 18.75g białka**.
minimum tłuszczowe: - 50g
minimum węglowodanowe: - 9g
minimum wodne - około 0,8kg
minimum energetyczne: - 562 kcal
minimum mikroelementowe i witaminowe - wg podaży w pokarmie.

Sprawy się komplikują, gdy facetowi przyjdzie do głowy (wydatek kaloryczny) - ruszyć ręką (wydatek kaloryczny) dlatego na myślenie i postawową działalność ruchową (mycie, czesanie, chodzenie, klikanie w klawiaturę i.t.p...) zwiększa się dawkę. W takim przypadku z marszu trzeba dołożyć około 20g wodoru, a podane wszystkie minima się prawie podwajają!. Ale PROPORCJA pozostaje prawie bez zmian.
Sprawy się jeszcze bardziej komplikują, gdy facetowi coś dolega (otyłość, cukrzyca, miażdżyca, neoplazma i.t.p)... W takim przypadku najlepiej zgłosić się do fachowca!.
Dlatego zawsze najprościej jest dobierać pokarm tak, aby zachowywał PROPORCJĘ i był pełnoporcjowy.

** - przyjąłem górną granicę zapotrzebowania na białko, dla osobnika o przeciętnym profilu metabolicznym. Dolna granica dla ppm przy prawidłowym genotypie to około - 15,63g
* - ppm jest najniższe na ŻO (doliczając minimum ruchowe to około 1000-1300kcal) i wzrasta proporcjonalnie wraz z popełnianymi błędami żywieniowymi.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: lekarka 2008-07-01, 08:13:03
Dobry post Admina (Toan).
W - dla Twojego wzrostu 56-64g. Zależy ile byłoby Twoją prawidłową wagą. Dla jednego byłoby to 70, dla drugiego 80kg. 50g /dobę też ok - jako średnia. Nieco za dużo dla osoby 150cm, nieco za mało dla osoby 180cm. Siem nie należy przejmować.
B - na stronie dra JK pisze też JADAJ TŁUSTO I LICZ W. To też wystarcza, niemniej jednak cieszę się jak przychodzi do mnie osoba z obliczeniami BTW. Obleczenia są przydatne dla lekarza, choć baaardzo pomocne w pierwszych stadiach DO, potem się ma "wagę w oczach".
Co do T - tylko osoby na pastwisku przed rozpoczęciem DO chudną na takim wysokim T jak napisał Admin w trybie szybkim. Odoby, które przed DO stosowały model korytkowy (mleko do kawy, sery/lody/kefir często) wymagaja T 1-1,5g/kg/dobę, dawka T min podana przez Admina jest nieoceniona, byle nie stosować jej za często...
Gratuluję podjętej decyzji.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: toan 2008-07-01, 10:11:11
:D
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80
Cyt:
"Żaden organizm nie potrafi zapewnić sobie tak idealnego składu chemicznego spożywanych pokarmów, aby wszystkie jego komórki tkanki otrzymywały zawsze tylko to, co jest dla nich najlepsze, tj. najlepsze składniki budulcowe i najlepszą energię, i w takiej ilości, w jakiej organizmowi jest to potrzebne. Dlatego odżywianie się człowieka jest kompromisem między tym, co jest, a tym, co być powinno. Chodzi o to, aby to, „co jest”, było jak najbardziej zbliżone do tego, „co być powinno”.
(...)
"Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm. Nikt nie jest w stanie przewidzieć wszystkich reakcji organizmu."

I tak jest, ze wszelkimi tego konsekwencjami... 8)


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: brzeti 2008-07-02, 06:05:39
Cytuj z: admin 2008-07-01, 07:57:46
minimum białkowe: - 18.75g białka**.
minimum tłuszczowe: - 50g
minimum węglowodanowe: - 9g
minimum wodne - około 0,8kg
minimum energetyczne: - 562 kcal
minimum mikroelementowe i witaminowe - wg podaży w pokarmie.


toan,
w jaki sposób potrafisz tak dokładnie określić minimalne zapotrzebowanie?
Co takiego dzieje się w komórce w momencie wystąpienia syndromu metabolicznego?
Pozdrowienia


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: toan 2008-07-02, 09:22:59
Cytuj z: brzeti 2008-07-02, 06:05:39
w jaki sposób potrafisz tak dokładnie określić minimalne zapotrzebowanie...


To nie ja, to licencjaci renomowanych uniwersytetów  :wink:

Ostatnio nawet parę dni temu "odkryli", że fruktoza jest bardzo tuczącym cukrem szczególnie w MS (metabolic syndrome). Oni tylko doświadczalnie potwierdzili to, co JK pisze od czterdziestu lat. Ale czemu cukier owocowy bardziej tuczy, tego nie wiedzą, bo nie znają polskiego. Kto zna polski niech sobie poszuka na www.dr-kwasniewski.pl , a kto nie, może skorzystać z translatora googla - bardzo dobrze tłumaczy z polskiego na niemiecki.
Cytuj z: brzeti 2008-07-02, 06:05:39
Co takiego dzieje się w komórce w momencie wystąpienia syndromu metabolicznego?


W uproszczeniu i dużym skrócie wygląda to tak: w MS (dieta korytkowa) prawie cały powstały w mitochondrium acetylo-CoA z pirogronianu jest wywalany do cytozolu, bo cykl kwasu cytrynowego chodzi na a-CoA z tłuszczu, bo wszystkie 27 atomów węgla w endogennym cholesterolu jest pochodzenia pirogronianowego! (z raszt octanowych powstałych w szlaku heksozowym - znaczonych doświadczalnie 13C). Nadmiar cytozolowego a-CoA zaburza potencjał komórki, więc komórka musi przerobić go na coś "neutralnego" - czyli mało lub nierozpuszczalnego w wodzie. Może zamienić go albo na cholesterol (wzrost surowiczego LDL), albo (i) na ciała ketonowe (zakwaszenie) lub (i) przerobić na trójglicerydy (wzrost triglicerydów surowiczych). Uniwersyteckie "kotki sprytki" nieustannie walczące z hiperlipidemią wykombinowały sobie, że jak podadzą inhibitory niektórych swoistych enzymów tworzenia cholesterolu (fibraty, statyny i ostatnia "gwiazda" przemysłu farmakologicznego - ezetymib - ograniczający remnant  :shock:) to cholesterol się zmniejszy w surowicy krwi. I tak jest, ale miażdżyca i zatuczenie postępuje - co widać w US - mają średnio niżej 200 cholesterol, ale najbardziej zatuczone społeczeństwo!.
Wracając do fruktozy - pamiętacie słynne hasło - "miód jest zdrowy na serce"!, to teraz się pokomplikuje i z "pięć razy ... i owoce"?


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: toan 2008-07-02, 12:53:22
Cytuj z: admin 2008-07-02, 09:22:59
z translatora googla


No w eng. też postęp, ale oxfordzki to jeszcze nie jest  :?.
Przykład:
"For years wojowałem obesity, ważyłem 160kg month before. Miałem bóle stawów, bóle łydki przy chodzeniu, bóle brzucha i zgagę. I had pains in the joints, pain in the calf walking, abdominal pain and heartburn. Byłem 3 miesiące na tym zasranym Herbalajfie. I was 3 months on the zasranym Herbalajfie. Po 3 miesiącach waga obniżyła się o 5kg, a ja odchudziłem się, ale z portfela. After 3 months of weight decreased by 5kg, and I odchudziłem, but your wallet. Czułem się wykończony. I felt is finished. Gdy przestałem jeść to paskudztwo, zacząłem szybko tyć i moja waga po kilku miesiącach wzrosła ze 110 na 160kg. When stopped to eat paskudztwo, tyć started quickly, and my weight after a few months increased from 110 to 160kg."


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: lekarka 2008-07-02, 18:36:33
1.Ostatnio nawet parę dni temu "odkryli", że fruktoza jest bardzo tuczącym cukrem 2.szczególnie w MS (metabolic syndrome).
Cytuj:


1. Pisze ww wszystkich biochemiach, że fruktoza pakuje się do środka szlaku metabolizmu glukozy, prawie "butami". Glukoza zostaje zatem do zmetabolizowania "na potem".
2. W każdej chorobie. Każdej, bez wyjątku. Zastanawiam, się czemu owoce dzieciom nie szkodzą. Odpowiedż mam tylko jedną. Bo są jeszcze stosunkowo zdrowe (nie uszkodzone  :D).
Może ktoś z forum przybliży jakieś ewentualnie inne wyjaśnienie?


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: toan 2008-07-02, 20:03:38
Cytuj z: lekarka 2008-07-02, 18:36:33
... jakieś ewentualnie inne wyjaśnienie?


Rozumiem, przepraszam, ale mnie nie chce się powtarzać po JK o przyczynach wzmożonych właściwości tuczących fruktozy, ani wyszukać linka na www.dr-kwasniewski.pl  Może faktycznie ktoś lekarce zrobi grzeczność i znajdzie?. Chyba w tym dziale -  http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&cat=5 - jest dokładne wyjaśnienie problemu!  8)


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: bea561 2008-07-02, 20:45:34

2. W każdej chorobie. Każdej, bez wyjątku. Zastanawiam, się czemu owoce dzieciom nie szkodzą. Odpowiedż mam tylko jedną. Bo są jeszcze stosunkowo zdrowe (nie uszkodzone  :D).
Cytuj:

Jeszcze  nie uszkodzone, czyli zdrowe ( nie mają alergii, nawracających infekcji dróg oddechowych, nie są otyłe) . Ale za parę lat u wielu z nich pojawi się RZS, SM, astma oskrzelowa, łuszczyca, nowotwory. Więc czy warto pozwalać dzieciom jeść owoce?
Mam oczywiście na myśli większą ilość, bo kilka owoców( typu maliny czy jagody) dziennie także dorosłym nie zaszkodzi.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: strzelbka 2008-07-03, 01:09:27
Jutro przy śniadaniu zaczynam odzywiac sie optymalnie.

Na sniadanko beda jajka sadzone i bekonik, na obiad paroweczki przeciete plastereczkami sera zoltego, ziemniak smazony na masle polany tlustaaa smietana (najbardziej tlusta jaka udalo mi sie kupic tutaj - 38g fat/100g) . No i co na kolacyjke ?  Moze tunczyk z majonezem ? i jakas kromka chleba?


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: chris 2008-07-03, 02:39:52
Cytuj z: strzelbka 2008-07-03, 01:09:27
Jutro przy śniadaniu zaczynam odzywiac sie optymalnie.

Na sniadanko beda jajka sadzone i bekonik, na obiad paroweczki przeciete plastereczkami sera zoltego, ziemniak smazony na masle polany tlustaaa smietana (najbardziej tlusta jaka udalo mi sie kupic tutaj - 38g fat/100g) . No i co na kolacyjke ?  Moze tunczyk z majonezem ? i jakas kromka chleba?


Witam,mialo byc optymalnie,biochemikiem raczej nie jestes i powyzsze porady pewnie sporo Ci namieszaly,ale nic sie nie martw nie tylko TY ja tez nic nie zrozumialem, :lol:.
Moze wykorzystaj jadlospisy drK,sa w jego ksiazkach.
Pomocny na pewno bedzie kalkulator,zglos sie do Morgano,autora.
Paroweczki zamien na podroby/tluste miesa.
Na chleb sie ciezko pracuje,daj sobie spokuj pracuj lekko i nie jedz chleba.
pozdrawiam i zycze powodzenia
krzysztof


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: toan 2008-07-03, 07:33:09
Cytuj z: strzelbka 2008-07-03, 01:09:27
jakas kromka chleba?


Chleba (wypieczony, ferment wody, mąki i drożdży) należy człekowi zawsze unikać. Przaśny chleb, podpłomyk i inne mieszanki wody i mąki są jadalne, ale należy na nie też uważać. Kto z własnej woli zaśmiecałby sobie żołądek, gdy głód nie zagraża?. Lepiej jest jakikolwiek owoc, czy miód spożyć, niż chleb, bo Człowiekowi nie przystoi jeść zniewalającej strawy!

PS
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=598 - więcej na ten temat...


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: strzelbka 2008-07-03, 12:41:38
Jestem po sniadanku, zjadlem 4 żółtka i 4 plasterki bekonu, łączna wartość : B:30,1  T:39,1  W:0,6.
Na obiad bede musial wiec przyszalec z tluszczem a wegle da mi jak sadze troche ziemniakow:)


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: jurek46 2008-07-03, 15:06:44
Cytuj z: strzelbka 2008-07-03, 12:41:38
Jestem po sniadanku, zjadlem 4 żółtka i 4 plasterki bekonu, łączna wartość : B:30,1  T:39,1  W:0,6.
Na obiad bede musial wiec przyszalec z tluszczem a wegle da mi jak sadze troche ziemniakow:)


Widac że mocno boisz się Tłuszczu ja do takiej samej porcji jak Twoja dodaję do smażenia 30 gr smalcu
i po usmażeniu wcale go nie widac,a w wyniku już będziesz miał dodatkowe prawie  30gr T i miałbys wtedy
B-30,1  T-69,1  W-0,6 A  jak byś jeszcze do smażenia użył np. 5 plasterków gotowanych ziemniaków ok.30gr to i W
uzyskał byś jeszcze 5-6gr.Ale wcale nie znaczy że to jak Ty sobie przyżądziłeś jest złe liczy się aby zamknąc całą dobę.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: strzelbka 2008-07-03, 15:25:22
ziemniaki smazone na masle, polane smietana?! - malo sie nie pozygalem, :(..


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: strzelbka 2008-07-03, 15:41:36
no i obiad, przeochydny ( bede musial popracowac nad tym) mial takie oto wartosci odzywcze : B:33.5  T:66.8  W: 36.4

no i po pracy trzeba bedzie zjesc jakas kolacje, by dobe zamknac w odpowiednich proporcjach, troche to zagmatwane, ale czlowiek uczy sie na bledach i jutrzejszy jadlospis bede mial lepiej dopracowany :)


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: Blackend 2008-07-03, 18:42:07
Cytuj z: strzelbka 2008-07-03, 15:25:22
ziemniaki smazone na masle, polane smietana?! - malo sie nie pozygalem, :(..


:) doskonale Cię rozumiem. Dla kogoś kto wczesniej nie jadł tłusto ten model zywienia może wydawać sie nieprzyjemny i vice versa.
Miesiąc temu byłem z żoną u znajomych na proszonym obiedzie - umęczyliśmy sie, ale zjedlismy z usmiechem :)
Ugościli nas po polsku (sam wiesz jak to jest) wszystko było bardzo smaczne, tylko nieprawdopodobnie chude!
Nie katuj się - przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem co napisał Ci Admin.
Podpowiem po cichu, że nie trzeba nic na siłe dobowo uzupełniać należy tylko...no ale resztę musisz sam doczytać - satysfakcja będzie wieksza ;)


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: jurek46 2008-07-03, 18:55:37
Cytuj z: strzelbka 2008-07-03, 15:41:36
no i obiad, przeochydny ( bede musial popracowac nad tym) mial takie oto wartosci odzywcze : B:33.5  T:66.8  W: 36.4

no i po pracy trzeba bedzie zjesc jakas kolacje, by dobe zamknac w odpowiednich proporcjach, troche to zagmatwane, ale czlowiek uczy sie na bledach i jutrzejszy jadlospis bede mial lepiej dopracowany :)


Strzelbka czy ja mam rozumiec ze Ty na obiad zjadłeś te zapiekane ziemniaczki ze śmietana i z tego co zjadłeś otrzymałeś B-33,5  T 66,8  W-36,4


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: strzelbka 2008-07-03, 23:55:21
No nie tylko, byly tam jeszcze frankfurterki z serem zoltym


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: strzelbka 2008-07-04, 00:44:34
Wiecie co ?, im bardziej sie zaglebiam w te tabelki z wartosciami odzywczymi, waze
produkty i licze skladniki tym bardziej mam wrazenie, ze robie cos nie tak.
Przeciez czy nie prosciej zwracac tylko uwage czy zjada sie wystarczajaca ilosc
wegla ? Wszystkie produkty, ktore przy ZO sa "jadalne" nie zawieraja
praktycznie W, a sa bogate w B i T, a wiec tak sobie w koncu dochodze do
wniosku, zeby jesc ich ile mi sie podoba, mozliwiej jak najtlusciej i bedzie ok!
przeciez to moj zoladek i organizm ma to regulowac, nie jakis je(beep)
kalkulator, czy dobrze mysle ?!


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: jurek46 2008-07-04, 03:10:43
Cytuj z: strzelbka 2008-07-04, 00:44:34
Wiecie co ?, im bardziej sie zaglebiam w te tabelki z wartosciami odzywczymi, waze
produkty i licze skladniki tym bardziej mam wrazenie, ze robie cos nie tak.
Przeciez czy nie prosciej zwracac tylko uwage czy zjada sie wystarczajaca ilosc
wegla ? Wszystkie produkty, ktore przy ZO sa "jadalne" nie zawieraja
praktycznie W, a sa bogate w B i T, a wiec tak sobie w koncu dochodze do
wniosku, zeby jesc ich ile mi sie podoba, mozliwiej jak najtlusciej i bedzie ok!
przeciez to moj zoladek i organizm ma to regulowac, nie jakis je(beep)
kalkulator, czy dobrze mysle ?!



Jeżeli już na wstępie się łamiesz i nie chcesz nauczyc się tego liczenia to może rzeczywiście nie zawracaj sobie głowy
jakąs dieta jedz jak jadłeś wcześniej,ale bogatszy w wiadomości,jakie artykuły są wskazane do jedzenia a zawierają jak najmniej
weglowodanów ,co możesz a czego powinieneś unikac i tym sposobem nie narobisz sobie kłopotu,lub nie będziesz póżniej nigdzie
wydawał opini że to DO Tobie zaszkodziła.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: adampio 2008-07-04, 07:46:48
Cytuj z: strzelbka 2008-07-04, 00:44:34
Wiecie co ?, im bardziej sie zaglebiam w te tabelki z wartosciami odzywczymi, waze
produkty i licze skladniki tym bardziej mam wrazenie, ze robie cos nie tak.
Przeciez czy nie prosciej zwracac tylko uwage czy zjada sie wystarczajaca ilosc
wegla ? Wszystkie produkty, ktore przy ZO sa "jadalne" nie zawieraja
praktycznie W, a sa bogate w B i T, a wiec tak sobie w koncu dochodze do
wniosku, zeby jesc ich ile mi sie podoba, mozliwiej jak najtlusciej i bedzie ok!
przeciez to moj zoladek i organizm ma to regulowac, nie jakis je(beep)
kalkulator, czy dobrze mysle ?!



Nie zle myslisz, tak prawde muwiac to w ogole nie myslisz tylko /plapiesz / gadasz bez sesu


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: Daniel 2008-07-04, 07:56:29
Liczyć też trzeba białko, bo jak go jest za dużo, to organizm użytkuje je w celach energetycznych. Jest to bardziej szkodliwe niż jedzenie węglowodanów. Jedząc same chude mięso można sobie zatruć organizm i nawet umrzeć. Dlatego DO ogranicza ilość białka do faktycznych potrzeb organizmu (dla chorych więcej).


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: lekarka 2008-07-04, 08:19:13
Nie zrozumiałeś pytania Toan (Admin).
Bea561 odpowiedziała mi w sposób wystarczający.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: sylwiazłodzi 2008-07-04, 08:30:01
Cytuj z: lekarka 2008-07-02, 18:36:33
1.Ostatnio nawet parę dni temu "odkryli", że fruktoza jest bardzo tuczącym cukrem 2.szczególnie w MS (metabolic syndrome).
Cytuj:


1. Pisze ww wszystkich biochemiach, że fruktoza pakuje się do środka szlaku metabolizmu glukozy, prawie "butami". Glukoza zostaje zatem do zmetabolizowania "na potem".
2. W każdej chorobie. Każdej, bez wyjątku. Zastanawiam, się czemu owoce dzieciom nie szkodzą. Odpowiedż mam tylko jedną. Bo są jeszcze stosunkowo zdrowe (nie uszkodzone  :D).
Może ktoś z forum przybliży jakieś ewentualnie inne wyjaśnienie?


Lekarko chyba czasami szkodzą owoce. Jak Bartek przez ze jedzenie ma katar albo kaszel to szybciej wychodził z nich jak przestawałam mu dawać owoce a był tylko na warzywach. Taka jest moja obserwacja.Złe jedzenie np. mleczne 2 dni pod rząd albo chleb i mleczne po których miał za dużo śmieci w organizmie. Leczylam go dłużej gdy zostawał sok,banan albo jabłko. Przechodziło po 2 dniach gdy dostawał frytki, i inne warzywa a z owoców nic-zupełnie.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: jurek46 2008-07-04, 09:12:57
Cytuj z: strzelbka 2008-07-03, 23:55:21
No nie tylko, byly tam jeszcze frankfurterki z serem zoltym


A te wyliczenia w takim razie to skąd wziołeś czy te Franfur,czy jak tam je nazywasz nie mógł bys zastąpic np.kawałkiem karkówki


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: lekarka 2008-07-04, 10:35:18
Masz rację Sylwia z tymi obserwacjami. Też to tak wygląda  z moich doswiadczeń u tych, których leczę dietą.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: Blackend 2008-07-04, 10:42:57
Cytuj z: strzelbka 2008-07-04, 00:44:34
Wiecie co ?, im bardziej sie zaglebiam w te tabelki z wartosciami odzywczymi, waze
produkty i licze skladniki tym bardziej mam wrazenie, ze robie cos nie tak.


Nie zaczynaj swojej przygody z ŻO na forum, tylko krzywdy sobie narobisz.
Koniecznie przeczytaj przynajmniej jedną z książek J.K. - można ją kupić np. tu http://www.wgp.com.pl/index.php?id_s=99&id_j=pl
Bądź nieufny do rad podawanych w internecie - to jest Twoje zdrowie!
Zanurz sie głęboko w serwis http://dr-kwasniewski.pl/ poczytaj, przemyśl i wyciągnij własne wnioski.
Cierpliwości - wszystko przyjdzie w swoim czasie :)
pozdrawiam


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2008-07-04, 11:51:30
Cytuj z: sylwiazłodzi 2008-07-04, 08:30:01
Lekarko chyba czasami szkodzą owoce. (...)

U mnie po zjedzeniu owoców po 8-12 godz. następuje wycuekanie 'czegoś' z nosa z lewej strony (w moim przypadku jest lewa strona porażona) zbieg okoliczności?
Jak jeszcze zdarzy mi się w menu jakiś cukrowiec to następnego dnia mam ostrą spastykę.
Wyprowadzają mnie z tego stanu żółtka i warzywa gotowane.

Komórki macierzyste są 'modne' też w SM, wszystkim obiecują cu da.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: grizzly 2008-07-04, 12:15:12
Cytuj z: Halina Ch. 2008-07-04, 11:51:30
...Komórki macierzyste są 'modne' też w SM, wszystkim obiecują cu da...


Moim zdaniem to jest "krok"(k.m.) w dobrym kierunku  8)

Halinka trzymam kciuki za Ciebie, aby byly "one" na czas dostepne. :shock:

Warto "organizowac" juz "walory" i "optymalizowac procedury"
"hamujace opadanie wieka trumny"  :shock: 8)


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: jurek46 2008-07-04, 13:56:15
Cytuj z: grizzly 2008-07-04, 12:15:12
Cytuj z: Halina Ch. 2008-07-04, 11:51:30
...Komórki macierzyste są 'modne' też w SM, wszystkim obiecują cu da...


Moim zdaniem to jest "krok"(k.m.) w dobrym kierunku  8)

Halinka trzymam kciuki za Ciebie, aby byly "one" na czas dostepne. :shock:

Warto "organizowac" juz "walory" i "optymalizowac procedury"
"hamujace opadanie wieka trumny"   :shock: 8)


Grizli czy dla mnie tez masz taką recepte że warto śledzic ,a może i nawet gdyby była taka możliwośc spróbowac.
Myślę że czasu mam coraz mniej chociaz dzisiaj czuję się lepiej .Ale zdaje sobie sprawę ze stanu moich płuc nie jest doskonały choc żaden lekarz nie potrafi określic
np czy takie przepuszczania pęknięcia jak ostatnio miałem nie będą sie powtarzac częściej,i czy one sa spowodowane już tak dużym zwapnieniem ze właśnie wtych miejscach mogą powstawac peknięcie i Odma.Poddaje się eksperymentowi Lekarki z zastosowaniem DO w sposób podany przez nią przez tydzień po tygodniu mam miec od niej odpowiedż albo doznac /"Cudu" Narazie trzymam te wieko i dalej poszukuje.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: Teresa Stachurska 2008-07-04, 14:16:15
Panie Jurku - powodzenia. Komórki macierzyste są daleko (ze względu na swą trudnodostępność), a możliwość wyklucznenia mlecznych i zbożowych produktów - blisko, w zasięgu ręki. Reżim na  talerzu, Lekarka na Forum, można próbować sobie pomóc.
Myślę, że mogę w imieniu wszystkich tutejszych forumowiczów zapewnić Pana, że trzymamy przysłowiowe kciuki za  poprawę Pana zdrowia. Pozdrawiam, Teresa


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2008-07-04, 15:25:16
Cytuj z: grizzly 2008-07-04, 12:15:12
Halinka trzymam kciuki za Ciebie, aby byly "one" na czas dostepne. :shock:

Mam nadzieję, że 'takie ' wynalazki' nie będą za mojego życia, bo a nóż pokuszę się na ten eksperyment.
Od czasów Adama i Ewy wszystko idzie przeciw człowiekowi, więc komórki macierzyste wymyślili niezbyt mądrzy ludzie.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: jurek46 2008-07-04, 19:07:08
Cytuj z: Halina Ch. 2008-07-04, 15:25:16
Cytuj z: grizzly 2008-07-04, 12:15:12
Halinka trzymam kciuki za Ciebie, aby byly "one" na czas dostepne. :shock:

Mam nadzieję, że 'takie ' wynalazki' nie będą za mojego życia, bo a nóż pokuszę się na ten eksperyment.
Od czasów Adama i Ewy wszystko idzie przeciw człowiekowi, więc komórki macierzyste wymyślili niezbyt mądrzy ludzie.


Halinko zapomniałas dodac że narazie jesteś zdrowa i nie są one Tobie potrzebne .Ale pomyśl jeżeli staniesz przed takim problemem jutro
to czy wtedy też nie będzie to Ciebie obchodzic Nawet wtedy kiedy prace nad tymi komórkami będą już poparte wieloma wyleczeniami
a to czy Ci którzy to wymyślili to niezbyt mądrzy ludzie to powiem tak ,są to naukowcy tacy jak nasz dr.którzy szukają sposobów aby pomóc ludzią.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: sylwiazłodzi 2008-07-04, 22:04:41
Cytuj z: lekarka 2008-07-04, 10:35:18
Masz rację Sylwia z tymi obserwacjami. Też to tak wygląda  z moich doswiadczeń u tych, których leczę dietą.



własnie dlatego to piszę bo wiem,że Pani raczej juz to wszystko zaobserowowała ale,żeby być kolejna do kompletu, która to potwierdzi. Chociaż wiem,ze ciekawiej by było dla Pani jak bym napisała cos przeciwko bo lubi tak Pani.Ale jeszcze taka madra nie jestem. Albo ta dieta jest taka idealna dla organizmu ,że wszystkie złe i dobre strony sa już odkryte przez Panią.  8)


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: lekarka 2008-07-04, 23:28:28
Halinko zapomniałas dodac że narazie jesteś zdrowa
Cytuj:


Może się czepiam ... to zdanie z dodatkiem >NA RAZIE< sugeruje chwilowy stan w miarę wzglednego zdrowia.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2008-07-05, 11:23:46
Cytuj z: jurek46 2008-07-04, 19:07:08
Halinko zapomniałas dodac że narazie jesteś zdrowa i nie są one Tobie potrzebne .Ale pomyśl jeżeli staniesz przed takim problemem jutro
to czy wtedy też nie będzie to Ciebie obchodzic Nawet wtedy kiedy prace nad tymi komórkami będą już poparte wieloma wyleczeniami
a to czy Ci którzy to wymyślili to niezbyt mądrzy ludzie to powiem tak ,są to naukowcy tacy jak nasz dr.którzy szukają sposobów aby pomóc ludzią.


Po pierwsze -  do zdrowych nie należę, jestem b. chora.
Po drugie - naukowcy na pewno nie pomogą ludziom.
Po trzecie -  nasz dr nie jest naukowcem, inaczej nie zebrałby już wcześniej odkrytej wiedzy i nie narażałby siebier aby naukowcy go potępili tylko po to aby nam (zjadaczom chleba) pokazać to co jest najważniejsze dla człowieka.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: Dario Ronin 2008-07-06, 10:59:07
do admina  -  choć nie tylko 

bardzo proszę o możliwie sensowną odpowiedź ( jeśli taka jest komuś  znana )

przyjmuję  że  mięso  wieprzowe  jest  najbardziej  zbliżone biochemicznie ? do  ludzkiego więc najlepsze jako materiał  naprawczy/odżywczy , choć niektórzy twierdzą , że baranina  lepsza ( ?) 

czy  to  "podobieństwo"  nie  jest  dla  człowieka  zagrożeniem  np. jakiegoś  przenoszenia chorób  odzwierzęcych

pytanie , które mnie nurtuje , a nie mogę  znaleźć  odpowiedzi ( jeśli jest ) -  dlaczego  Izraelici ( naród wybrany - Biblia )  nie jadali  wieprzowiny ( zakaz - jedli wołowinę i  baraninę ) ? 
Może  jest  jakieś  medyczne ( biochemiczne )  uzasadnienie  ?

wybaczcie  to  nie  prowokacja  ani  żaden  zarzut  --  po prostu  jestem  ciekawy  i  ostrożny    od  lat  obserwuję rozwój  ŻO  i  innych  niskowęglowodanowych  , sam  próbowałem ,  zachęciłem  rodzinę  ,  po  latach  powracam  na " dobrą drogę "  , ale ...

darek


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: Dario Ronin 2008-07-06, 12:19:51
do  lekarki  ( alergolog )

jakieś 20 lat  temu  "zdiagnozowałem" :-)  u siebie ... alergię  , co  potwierdziły  testy skórne w przychodni , a potem ( może niewiarygodne , ale zbieżne ) testy urządzeniem elektronicznym  mierzącym reakcję organizmu  na  kontakt z alergenami ( Biomed )

pyłki traw , kwiatów , drzew , pleśnie , grzyby , oraz pokarmy : kakao , orzechy , brzoskwinie  żyto i  wiele  innych  (  już nie pamiętam , ale było ich ze 40 )

nauczyłem się żyć z alergią  unikać  zagrożeń ( w miarę możliwości )  i  łykając  tabletki blokujące reakcje ...  , ale

czy  stosując  DO / ŻO    przejmować  się  tymi  ograniczeniami , czy  po prostu  stosować zasady  ŻO  ?  i  oczekiwać  poprawy  odporności oczywiście ?

darek


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: lekarka 2008-07-06, 12:26:26
Na DO (mojej wersji) alergia staje się wspomnieniem. Gorzej u osób z astmą od 40 lat, tu nie tak szybko to idzie.
Dr JK z wypowiedzi sprzed lat uważa, że wieprzowina była niejadalna dla Izraelitów z powodu obecnych tam pasożytów (albo mówil o trichinozie albo o tasiemcu uzbrojonym: jaja tasiemca chyba giną w temp 100st, włosnia - nie, więc raczej chodzi o jaja włosnia). Nie mieli wtedy mikroskopów. Poszukam, gdzieś mi się teraz książka z pasożytami straciła...


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: lekarka 2008-07-06, 12:34:13
Powinnam napisać: na mojej wersji DO alergia ustępuje szybciej (w 3 dni), zaburzenia immunologiczne trwają dłużej.
PO 3 DNIACH USTĘPUJĄ OBJAWY (!!!) ALERGII. Nie mylić z parametrami typu IgE, eozynofilia i tam inne.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: Dario Ronin 2008-07-06, 13:06:42
Hm , dziękuję za  odpowiedzi ,  choć w sprawie  wieprzowiny może  warto  drążyć  temat  ?  (  biochemia )  może  Toan ?

Lekarko  , może  mi się  wydaje  , ale po 3 tyg. rotowania mlecznych i  prawie  wykluczeniu  zbóż  znikają mi  plamy  na  skórze , które mam  od  lat  i  traktuję  jako  alergiczne  !!!

Czy  ktoś  zechciałby się  ustosunkować  do  artykułów  dr Ponomarenki  kwestionujących  proporcje  zalecane w DO/ŻO  tzn.  zaleca ok. 1-1-1  BTW  dla zdrowych ? 

dar


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: lekarka 2008-07-06, 13:30:12
Skóra  regeneruje się 26 dni .Śluzówki - 3 dni (pochwa, gardło, oskrzela, nos, naczyniówka, przewód pokarmowy). Tk. nerwowa trochę dłużej.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: Dario Ronin 2008-07-06, 13:53:37
NO TAK  , wiem  , trzeba  cierpliwie  czekać ...

a  odnośnie  ostatniego pytania  --  nikt  sie  nie wypowie ?      dar


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2008-07-06, 17:27:09
Cytuj z: Dario Ronin 2008-07-06, 13:53:37
a  odnośnie  ostatniego pytania  --   nikt  sie  nie wypowie ?     

Ja byłam na diecie Ponomarenki. Skończyło się nawrotem i podwójnym nasileniem choroby. Prestrzegam przed tym szczególnie osoby mające jakąś chorobę.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: Dario Ronin 2008-07-06, 19:48:57
A jakie  stosowałaś proporcje i ilości ?  czym  się różni  Twój dzisiejszy sposób odżywiania ?  dar


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: lekarka 2008-07-06, 19:55:03
Jeżeli chodzi o mnie to długo nie mogę trwać na T 1g/kg należnej wagi ciała na dobę. Za mało.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-07-14, 22:44:19
Cytuj z: lekarka 2008-07-06, 19:55:03
Jeżeli chodzi o mnie to długo nie mogę trwać na T 1g/kg należnej wagi ciała na dobę. Za mało.

a czym  ta mala ilosc tluszczyku sie objawia???
jezeli ne chorowalas,to znaczy,ze nadal nie chorujesz,
zbyt mala podaz bialka i wegli,by choroba cie dopadla.
No i zycze bys jeszcze dluuuuuuuuuugo byla dla wszystkich ,ktorzy znajda droge do ciebie :D



Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: lekarka 2008-08-12, 19:06:19
Na za małej ilości T myśleć się nie da.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: grizzly 2008-08-12, 19:38:03
Cytuj z: kodar 2008-07-14, 22:44:19
...No i zycze bys jeszcze dluuuuuuuuuugo byla dla wszystkich ,ktorzy znajda droge do ciebie :D...


Jak bedzie duzo "drogowskazow" to droga moze sie zapelnic  8)
zrobi sie "korek" i wtedy tylko "reczne" sterowanie pomoze 8) :P



Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: kodar 2008-08-12, 19:45:42
Cytuj z: grizzly 2008-08-12, 19:38:03
Cytuj z: kodar 2008-07-14, 22:44:19
...No i zycze bys jeszcze dluuuuuuuuuugo byla dla wszystkich ,ktorzy znajda droge do ciebie :D...


Jak bedzie duzo "drogowskazow" to droga moze sie zapelnic  8)
zrobi sie "korek" i wtedy tylko "reczne" sterowanie pomoze 8) :P


nie kazdy umie drogowskazy odczytywac, :P :(chociaz co poniektorzy tak bardzo sie staraja :lol:


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: Edyta 2008-08-24, 23:34:36
Cytuj z: admin 2008-07-01, 07:57:46
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80 - "Generalną zasadą Żywienia Optymalnego jest zachowanie właściwych proporcji między tymi składnikami (BTW). Jako ogólną zasadę można przyjąć: 1 : 2,5-3,5 : 0,5" - a jeśli tak jest, to co Ciebie interesuje 0,8g/kgnmc? Jeśli "przeciętny" człowiek waży należnie 70 kg, to dla tych co nie znają generalnej zasady i bez wagi nie potrafią żyć - JK podał cyfrę 0,8g x 70= 56.
Ale skoro lubisz(cie) ważyć i mierzyć to na podstawie fizjologii doświadczalnej podam przybliżone minimum dobowego zapotrzebowania na BTW (ppm* - podstawowa przemiana materii) dla Diety Optymalnej, dla osobnika męskiego, w kwiecie wieku, bez żadnych zdrowotnych przypadłości, 70 kg n.m.c. i przy założeniu, że dostarczony w pokarmie: tłuszcz - źródło energii, węglowodany i białko - budulec i w stanie spoczynku (facet nic nie robi tylko leży cały czas, a nawet nie śmie myśleć!)  :(
minimum białkowe: - 18.75g białka**.
minimum tłuszczowe: - 50g
minimum węglowodanowe: - 9g
minimum wodne - około 0,8kg
minimum energetyczne: - 562 kcal
minimum mikroelementowe i witaminowe - wg podaży w pokarmie.

Sprawy się komplikują, gdy facetowi przyjdzie do głowy (wydatek kaloryczny) - ruszyć ręką (wydatek kaloryczny) dlatego na myślenie i postawową działalność ruchową (mycie, czesanie, chodzenie, klikanie w klawiaturę i.t.p...) zwiększa się dawkę. W takim przypadku z marszu trzeba dołożyć około 20g wodoru, a podane wszystkie minima się prawie podwajają!. Ale PROPORCJA pozostaje prawie bez zmian.
Sprawy się jeszcze bardziej komplikują, gdy facetowi coś dolega (otyłość, cukrzyca, miażdżyca, neoplazma i.t.p)... W takim przypadku najlepiej zgłosić się do fachowca!.
Dlatego zawsze najprościej jest dobierać pokarm tak, aby zachowywał PROPORCJĘ i był pełnoporcjowy.

** - przyjąłem górną granicę zapotrzebowania na białko, dla osobnika o przeciętnym profilu metabolicznym. Dolna granica dla ppm przy prawidłowym genotypie to około - 15,63g
* - ppm jest najniższe na ŻO (doliczając minimum ruchowe to około 1000-1300kcal) i wzrasta proporcjonalnie wraz z popełnianymi błędami żywieniowymi.


Świetny post.Humorystycznie napisany  :D


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: lekarka 2008-08-25, 10:34:25
Cytuj z: Edyta 2008-08-24, 23:34:36
* - ppm jest najniższe na ŻO  i wzrasta proporcjonalnie wraz z popełnianymi błędami żywieniowymi.


WŁAŚNIE!


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: Majka 2008-08-25, 11:35:27
Do Haliny!
Przepraszam bardzo, niedługo jestem na forum, ale zauważyłam, że panuje tutaj dziwna psychoza. Potępianie naukowców, potępianie badań naukowych. Podważa się wartość nauki jako takiej. Ja rozumiem, że nie zawsze nauka potrafi pomóc we wszystkich problemach zdrowotnychi innych, (rozumiem "sztywność myślenia"),  ale na Boga tak nie można. Nauka wyjaśniła do tej pory wiele zjawisk, jest motorem rozwoju postępu technicznego i cywilizacyjnego. Poznajemy kosmos. Cała biochemia, na której opieracie swoją dietę to przecież nauka, w której dorobek należy do wielu naukowców. Co tak naprawdę przybliża poznanie świata?. Jak nie obiektywizm badań naukowych to co nam pozostaje? Religia? Ślepa wiara? Olśnienie?  Nawet jak komórki macierzyste nie wniosą do leczenia nic dobrego, to przynajmniej była to jakaś próba. Myślę, że nauce jako takiej należy się raczej szacunek. Naukowcy popełniają błędy. Takie ich prawo. Życie to kiedyś zweryfikuje


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: adam319 2008-08-25, 23:24:48
Cytuj z: Majka 2008-08-25, 11:35:27
Do Haliny!
Przepraszam bardzo, niedługo jestem na forum, ale zauważyłam, że panuje tutaj dziwna psychoza. Potępianie naukowców, potępianie badań naukowych. Podważa się wartość nauki jako takiej. Ja rozumiem, że nie zawsze nauka potrafi pomóc we wszystkich problemach zdrowotnychi innych, (rozumiem "sztywność myślenia"),  ale na Boga tak nie można. Nauka wyjaśniła do tej pory wiele zjawisk, jest motorem rozwoju postępu technicznego i cywilizacyjnego. Poznajemy kosmos. Cała biochemia, na której opieracie swoją dietę to przecież nauka, w której dorobek należy do wielu naukowców. Co tak naprawdę przybliża poznanie świata?. Jak nie obiektywizm badań naukowych to co nam pozostaje? Religia? Ślepa wiara? Olśnienie?   Nawet jak komórki macierzyste nie wniosą do leczenia nic dobrego, to przynajmniej była to jakaś próba. Myślę, że nauce jako takiej należy się raczej szacunek. Naukowcy popełniają błędy. Takie ich prawo. Życie to kiedyś zweryfikuje


Jeśli przez osiągnięcie naukowe rozumiesz uznanie środowiska naukowego to jest to chore, Jeśli badania naukowe przynoszą mierzalny skutek to NIKT na tym forum ich kwestionować nie będzie. Problem polega na tym, że telefon komórkowy jako skutek badań naukowych działa i nikt tego kwestionować nie będzie. Jeśli jednak doktor habilitowany w dziedzinie zapraw klejowych tak położy ci płytki w łazience, że odpadają one od ściany to chyba szanować go nie będziesz. Cukrzyca jest chorobą wynikającą z niechlujstwa żywieniowego, a prowadzi ona do ślepoty, utraty kończyn i nie ma co się doktoryzować z wynajdywania tabletek które umożliwiają obcięcie kończyny rok później. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że dieta nie jest czynnikiem niezależnym, zależy od każdego z nas co jemy i żadna pieczątka z tytułami naukowymi tego nie zmieni. Problemem jest to, że recepta na zdrowie podana przez twórcę ŻO (choć skuteczna) nie nadaje się ani do kolejnych rozpraw naukowych (bo jest za prosta), ani do robienia pieniędzy (bo nie wymaga zaawansowanych technologii) stąd taki opór środowisk naukowych i biznesowych.
Choć ludzie są przedziwni, wiadomo, że najlepszym napojem jest woda, a oni uważają picie wody za prostactwo i epatują się kolejnymi wynalazkami chemii spożywczej typu niebieski napój o smaku truskawkowym. (że nie wspomnę o wodzie z zawartością 0.001% sodu, a potem solone chipsy).
8)


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: Majka 2008-08-26, 11:44:30
Pewnie, że przeciętny zjadacz chleba ma gdzieś naukę. Wystarczy mu że telefon działa, telewizor gra i samochód jeździ. Jeśli chodzi o kafelki i wodę, to nie wiem o co chodzi. Chciałam tylko zwrócić uwagę, że gdyby nie nauka, to byśmy może jeszcze siedzieli na drzewach. Zgadzam sie, że współczesna medycyna nie leczy cukrzycy i nie radzi sobie z wieloma chorobami.  Nie chce uznać wyników leczenia JK. Być może jest to i prawda.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: lekarka 2008-08-26, 23:49:27
Cytuj z: Majka 2008-08-26, 11:44:30
Nie chce uznać wyników leczenia JK. Być może jest to i prawda.


Szkoda, że nie widziałaś stosunku lekarzy do mnie po ukazaniu się książki dra JK z moim wpisem na str. 58.
Zachowywali się jakby mi coś delikatnie mówiąc od...zajączkowało. Ratowało mnie to że unawana byłam na Klinice jako "osoba używajaca mózgu".
Trwało to 2 lata.
Większość lekarzy uznaje gazetowe porady dietetyczne. Tylko niektórzy przeczytali ponownie FAKTYCZNE PRAWA I ZASADY = biochemię. Mam świadomość, że też ją stworzyli ludzie. To tak jak z obracaniem się Słońca wokół Ziemni. W Biblii pisze, że ziemnia jednak obraca się wokół słońca. Kościół długie lata twierdzi coś innego. Kopernik swoje, a i tak i tak zaczęli to uznawać po jego śmierci. Z oporami. Niewielu jest w stanie się przyznać do błędu. My tu nie negujemy postępu, ukazujemy ciemnotę i zacofanie (wielu ludzi manipuluije słowem=mówi półprawdy by osiągnąć korzyści) w aspektach które jeszcze tego wymagają.
Bez urazy Majka  :).


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: Majka 2008-08-31, 20:50:40
Szkoda, że nie widziałaś stosunku lekarzy do mnie po ukazaniu się książki dra JK z moim wpisem na str. 58.
Zachowywali się jakby mi coś delikatnie mówiąc od...zajączkowało. Ratowało mnie to że unawana byłam na Klinice jako "osoba używajaca mózgu".
Trwało to 2 lata.
Większość lekarzy uznaje gazetowe porady dietetyczne. Tylko niektórzy przeczytali ponownie FAKTYCZNE PRAWA I ZASADY = biochemię. Mam świadomość, że też ją stworzyli ludzie. To tak jak z obracaniem się Słońca wokół Ziemni. W Biblii pisze, że ziemnia jednak obraca się wokół słońca. Kościół długie lata twierdzi coś innego. Kopernik swoje, a i tak i tak zaczęli to uznawać po jego śmierci. Z oporami. Niewielu jest w stanie się przyznać do błędu. My tu nie negujemy postępu, ukazujemy ciemnotę i zacofanie (wielu ludzi manipuluije słowem=mówi półprawdy by osiągnąć korzyści) w aspektach .
Rozumiem, jak się czułaś, gdy koledzy traktowali Cię jak "trędowatą".
W placówkach naukowych oprócz nauki  robi się kariery naukowe. Potrzebna do tego jest akceptacja z góry. Ja już nie piszę o tym, że wyżsi stopniem naukowym muszą mieć w tym co Ty robisz interes (prestiż, powiększenie dorobku naukowego, materialny również).Kariery nie zrobisz, gdy inni Cię nie poprą t.z promotor pracy doktorskiej, uznany profesor, recenzent. Taki utytułowany naukowiec też boi się wychylić. Waży sie przeciez jego autorytet. Gdy się ośmieszy, jest spalony.  Profesor na Uczelni to "święta krowa", która tylko służy do reprezentacji, zbijania kasy i wysługiwania się młodymi. Mam kolegę profesora, który przyznał się (mógł to zrobić), że już od dawna się nie rozwija, tytuł przydaje mu się  do zarabiania. . Takich naukowców jest wielu. Ale też jeśli chodzi o sprawiedliwość to znam wielu, którzy pracują po 16 godz. dziennie. Piszą, recenzują, biorą udział w konferencjach. Jednak na pewno cechuje ich jedno. Są bardzo ostrożni i nie zaakceptują niesprawdzonej (niepopularnej) idei.  W naukach technicznych jest to łatwiejsze niż w medycynie. W tym sosie musi poruszać się młody naukowiec. By do czegoś dojść musi być ugrzeczniony, uczynny i tańczyć tak, jak mu się zagra. Jeśli tak nie tańczy to jest niepotrzebny. Jeśli jest jednak zdolny i pracowity, dochodzi do czegoś, a potem zachowuje się tak jak jego poprzednicy.
Dlatego dr Kwaśniewski jest taką osobą, którą się toleruje, ale nie uznaje.  Konwencjonalna medycyna Go jeszcze nie uznała. "Poważny" naukowiec, może nawet leczy się jego dietą, ale nigdy do tego się nie przyzna. Po prostu nie "wypada". No i Ty dając wpis popełniłaś" nietakt".
Tak to rozumiem. Nie zmienia to jednak mojego stosunku do nauki jako takiej. Może nie każde środowisko naukowe jest tak konserwatywne. Może nie wszędzie rządzą układy i pieniądze. Jakoś razi mnie jednak to powszechne najeżdżanie na naukę. Po prostu znam tę pracę.
Nie wiedziałam, że Biblia lansowała układ planetarny


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: grizzly 2008-09-01, 01:23:20
Cytuj z: Majka 2008-08-31, 20:50:40
...Może nie każde środowisko naukowe jest tak konserwatywne. Może nie wszędzie rządzą układy i pieniądze...


Wyjatki jesli istnieja, potwierdzaja tylko regule  8)
Moim zdaniem jak rzadza pieniadze to latwiej sie przebic
jesli ktos jest zdolny i pracowity, to szansa dla kazdego "mozgowca"

Uklady to niestety komuszy atrybut z epoki rozkwitu "selekcji negatywnej"
gdzie zgraja "genetycznie kopnietego" planktonu, usilowala zrobic "zamach"
na przywileje "mozgowcow"  8) :P  - dyktatura proletariatu  :cry: :cry: :cry:

Majka, serdecznie witam na forum, dopiero dzisiaj pierwszy raz zobaczylem
twoj post i przyznaje, ze jestem pod wrazeniem  :shock:

Naprawde widac, ze "czujesz blusa"  8)
Zostan z nami i przypadkiem nie uciekaj  8) :P





Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: kangur 2008-09-01, 05:01:42
Cytuj z: Majka 2008-08-31, 20:50:40
Tak to rozumiem.
1 Nie zmienia to jednak mojego stosunku do nauki jako takiej.
2 Może nie każde środowisko naukowe jest tak konserwatywne. Może nie wszędzie rządzą układy i pieniądze.
3 Jakoś razi mnie jednak to powszechne najeżdżanie na naukę. Po prostu znam tę pracę.
4 Nie wiedziałam, że Biblia lansowała układ planetarny


Majka!
Ad1 Tu nikt nie krytuje nauki jako takiej. Krytykuje sie ludzi, ktorzy sie bawia w "nauke".  67% naukowcow przyznalo sie w ankiecie, ze naciaga dane, aby otrzymac z gory zalozony wynik.
       Mozna smialo zalozyc, ze nastepne 30% nie przyznalo sie, ze to robia. Wiec pozastaje tylko 3%, ktorym mozna zaufac. Jak znalezc te 3%?
Ad2. Oby tych moze bylo jak najwiecej. A bedzie tylko wtedy, jak bedzie konstruktywna krytyka a nie d..... lizstwo.
Ad3. To zrozumiale, bo ty jestes uczciwa
ad4. Wielka Nidzwiedzica jest wymieniona w biblii i Bog tam podrozuje



Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: lekarka 2008-09-01, 13:15:01
Cytuj z: Majka 2008-08-31, 20:50:40
Nie zmienia to jednak mojego stosunku do nauki jako takiej.


Też doceniam naukę (w sensie logiki, wiedzy o przyczynach i skutkach, wiedzy o powtarzalności itd.) i tylko nią chcę się posłużyć do wyrażenia w algebraiczny sposób ... miłości. Nie żartuję. Specjalnie posłużyłam się tak niby odległym terminem dla umysłów ścisłych.


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: anakin 2013-09-26, 21:04:35
Cytuj z: toan 2008-07-01, 07:57:46
Dlatego zawsze najprościej jest dobierać pokarm tak, aby zachowywał PROPORCJĘ i był pełnoporcjowy.


Kiedy posiłek jest pełnoporcjowy? Co to określenie oznacza?


Tytu: Odp: Zaczynam
Wiadomo wysana przez: anakin 2013-09-26, 21:50:15
Cytuj z: toan 2007-08-04, 08:17:22
lub wybierz jakiś posiłek pełnoporcjowy - taki w którym masz i białko najwyższej wartości bilogicznej i tłuszcz wyłącznie zwierzęcy (śmietana, masło, smalec) w optymalnej proporcji


Już jasne.


forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.